Murarka w sadzie Choroby bakteryjne Typy

advertisement
egzemplarz bezpłatny
NR
www.sadinfo.pl
nakład 10 000 egz.
Murarka
w sadzie
Mgr inż. Ewa Żak, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach,
Oddział w Sandomierzu „Centrum Ogrodnicze”
W
ostatnich latach murarka ogrodowa (fot. 1) staje się coraz
bardziej popularnym owadem zapylającym w sadach. Jest to
dzika pszczoła żyjąca samotnie, która, używając gliny, buduje
gniazda w naturalnych otworach: pustych łodygach roślin zielnych, spróchniałych pniach czy szczelinach drewnianych belek.
Od przebiegu kwitnienia zależy wielkość i jakość plonu. W tym czasie
należy ograniczyć wykonywanie zabiegów chemicznych do niezbędnego minimum z uwagi na obecność
na kwiatach owadów zapylających.
Jeżeli konieczne jest wykonanie za-
biegu fungicydem, to należy wybrać
preparat o najkrótszym okresie prewencji i zabieg przeprowadzić dopiero po oblocie owadów zapylających,
w godzinach wieczornych i nocnych.
Z insektycydów w tym okresie należy w ogóle zrezygnować. Po kwitnieniu roślin sadowniczych, zanim przeprowadzony będzie zabieg ochrony,
FOT. 1. Dorosłe osobniki murarki ogrodowej
PL ISSN 2081-2124
Choroby bakteryjne
Anita Łukawska
Nie tylko podczas kwitnienia
www.ogrodinfo.pl
2
P
rzez cały rok drzewa owocowe są narażone na infekcje różnych patogenów. Jednymi z nich są bakterie, które w niektóre lata bywają
groźne i trudno jest przed dokonywanymi przez nie infekcjami ochronić rośliny. Bakterie infekują głównie w czasie kwitnienia drzew
owocowych. Jeżeli proces chorobotwórczy kończy się na etapie porażenia
kwiatów i nie prowadzi do konsekwencji innych niż ograniczenie zawiązania owoców, to sytuacja nie jest groźna. Gorzej, gdy od kwiatów zaczyna
się dalszy przebieg chorobotwórczy, sięgający nawet do drewna. Prowadzi
on bowiem do osłabienia lub nawet zamierania drzew, zwłaszcza młodych.
Chorobami roślin sadowniczych, które zaczynają się w okresie kwitnienia
i mają różny przebieg w dalszej części sezonu są zaraza ogniowa i rak
bakteryjny.
brunatnieją i zamierają, a pozostając na drzewie stanowią źródło kolejnych infekcji. W dalszej części sezonu
porażeniu ulegają zawiązki owoców,
Jej sprawcą jest bakteria Erwinia
amylovora. Jest to jedna z najgroźniejszych chorób jabłoni i gruszy.
U drzew pestkowych notowana jest
rzadko. Wśród roślin dziko rosnących
i ozdobnych może rozwinąć się na głogach, jarzębinach, irgach, ognikach
oraz na pigwie wielkoowocowej. Gatunki te są ważnym ogniwem w przebiegu infekcyjności bakterii.
Patogen rozwija się tylko w żywych
tkankach porażonych roślin, nie ma
zdolności namnażania się na tkankach już zamarłych. Zimuje w porażonych pędach roślin. Wiosną dokonuje
infekcji kwiatów, które bardzo szybko
FOT. 1. Zawiązek gruszy porażony przez Erwinia amylovora
C
W opryskiwaczach sadowniczych
stosowane są głównie hydrauliczne
rozpylacze ciśnieniowe (fot. 1) różnych typów (fot. 2). W rozpylaczach
tych ciecz pod ciśnieniem przechodzi
przez specjalnie ukształtowany otwór
wytryskowy. Po opuszczeniu rozpylacza tworzy początkowo cienki film,
który następnie rozpada się na krople
o zróżnicowanych rozmiarach (spektrum kropli). Średnica kropel wytwarzanych przez te rozpylacze zależy od
ciśnienia cieczy, budowy rozpylacza
oraz wielkości i kształtu otworu wytryskowego.
Na wielkość kropel w czasie opryskiwania można zatem wpłynąć, dobierając odpowiedni typ i rozmiar roz-
pylaczy ciśnieniowych oraz regulując
ciśnienie cieczy w instalacji cieczowej
opryskiwacza. Jeżeli takie informacje
są dostępne, to w specyfikacji rozpylaczy warto sprawdzić, jakie krople
(np. drobne, średnie, grube) wytwa-
rzane są przy stosowanych ciśnieniach cieczy.
Kształt wytwarzanego strumienia
cieczy zależy od budowy rozpylacza i może przybierać formę stożka
(rozpylacze wirowe – fot. 3 na str. 4)
lub płaskiego wachlarza o mniej lub
bardziej regularnym kształcie (rozpylacze płaskostrumieniowe). Do
opryskiwania sadów i innych upraw
przestrzennych (jagodniki, chmielniki) przeznaczone są głównie wirowe
rozpylacze ciśnieniowe. Standardowo wytwarzają one strumień cieczy
Ochrona
przed szarą
pleśnią
7
o kącie rozpylania 80°, ale dostępne są również wersje o mniejszym
kącie rozpylania (od 40°). Jeżeli jest
to możliwe, to podczas zabiegu należy ustawić odpowiednie odległości
między rozpylaczami i ich dystans od
opryskiwanych roślin oraz kąt skierowania strumienia cieczy. W wielu
opryskiwaczach sadowniczych jest
już możliwość zmiany ustawienia pozycji rozpylaczy w pionie, a te o kierowanym strumieniu powietrza dysponują znacznym zakresem regulacji
kierunku i umieszczenia rozpylaczy
Mszyce
na krzewach
owocowych
17
Dokarmianie
dolistne
w praktyce
21
Teraz czytaj też online
FOT. 1. Ciśnieniowe rozpylacze wirowe
na opryskiwaczu
FOT. 2. Ciśnieniowe rozpylacze wirowe różnych
producentów
6
W NUMERZE:
Dr Artur Godyń, Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
elem opryskiwania jest równomierne naniesienie na drzewa odpowiedniej ilości środka ochrony roślin, przy zminimalizowaniu strat
powodowanych znoszeniem. Skuteczna i bezpieczna dla otoczenia
ochrona roślin to dobrze dobrany, sprawny i wykalibrowany opryskiwacz, wyposażony we właściwe rozpylacze. Dobierając rozpylacze należy
uwzględniać stosowaną dawkę cieczy, rodzaj zabiegu, sposób działania
preparatu oraz warunki pogodowe.
które stają się ciemnobrunatne i marszczą się, ale pozostają na drzewie
(fot. 1). W przypadku infekcji wyrośniętych owoców, porażone tkanki
brunatnieją i gniją lub pojawiają się
na nich wodniste zmiany (fot. 2 na
str. 6). Na chorych owocach gruszy,
w warunkach wysokiej wilgotności pojawiają się szarobiałe krople wycieku
bakteryjnego. Z zakażonych owoców
bakterie przenikają do krótkopędów,
pędów i gałęzi, na których podczas
rozwoju infekcji powstają klinowate, zagłębione nekrozy, oddzielone
Zaraza ogniowa
Typy rozpylaczy i ich
zastosowanie w sadach
Rozpylacze ciśnieniowe
4/2016 maj
4
2
1
dobrze jest najpierw skosić
murawę w międzyrzędziach z kwitnącymi chwastami, np. mniszkiem (fot. 2),
aby ograniczyć w tym czasie liczbę owadów zapylających przebywających w sadzie lub na plantacji.
W okresie kwitnienia roślin sadowniczych i chwastów należy również
zrezygnować z zabiegów herbicydami.
Wiosenna aktywność
Murarka ogrodowa zimuje w postaci
owadów dorosłych w kokonach znajdujących się w komorach lęgowych
w gnieździe (fot. 3). Wiosną najpierw
pojawiają się samce, które wycho-
dzą z ostatnich kokonów zbudowanych przez samice w ubiegłym roku
(z jaj niezapłodnionych). Kilka dni po
nich pojawiają się samice. Po kopulacji młode samice zaczynają zakładać gniazda. Owady żyją 7–8 tygodni,
czyli zazwyczaj do końca czerwca.
Murarka bytująca w środowisku naturalnym opuszcza kokony zazwyczaj
na początku kwietnia. Natomiast gdy
są one zabezpieczane przez sadownika na zimę, to można umieścić je
w sadzie nieco później, tuż przed
kwitnieniem roślin, aby owady nie odleciały z sadu w poszukiwaniu pokarmu lub miejsc na zakładanie gniazd.
Gatunek ten jest przystosowany do
bytowania w środowisku naturalnym
i w zasadzie nie wymaga szczególnej
opieki, ponad bezpieczną dla niego
ochroną chemiczną roślin, które odwiedza w trakcie ich kwitnienia. Samice murarki, budując gniazda, zbierają
pyłek i nektar kwiatów zazwyczaj do
300 m od gniazda. Muszą wykonać
wiele lotów, aby zebrać odpowiednią
ilość pyłku i nektaru dla zapewnienia
pożywienia larwom wylęgającym się
z jaj. Zbierają one pyłek na włoski stanowiące szczotkę brzuszną znajdującą się na odwłoku, a nie jak pszczoła
miodna do „koszyczków” na tylnych
odnóżach. Zatem im bliżej jest pożytek, tym lepiej. Jedna samica skła-
da od kilku do kilkunastu jaj, każde
w osobnej komorze lęgowej (kolejne
oddzielone są od siebie ścianą z gliny). Samice składają mniej jaj, gdy
warunki pogodowe są niesprzyjające,
jest chłodno lub wilgotno.
Rozwój
Zanim murarka zacznie składać jaja,
musi odpowiednio przygotować pierwszą ściankę z gliny, następnie gromadzi pokarm dla larwy (ok. 200 mg),
składa jajo i zasklepia ścianką z gliny.
Czynność tę powtarza do zapełnienia
wybranej rurki z trzciny, łodygi chwastów lub szczeliny. O intensywności
pracy murarki świadczą ubrudzone
gliną gałęzie i pędy drzew w pobliżu
gniazda (fot. 4). Latem rozwijają się
larwy, które odżywiają się zgromadzonym w komorach lęgowych pokarmem. Ich rozwój kończy się we
wrześniu. Wówczas następuje przepoczwarczenie. Owady dorosłe pozostają w kokonach na zimę. Z uwagi
na rozwój larw i przepoczwarczenie
nie należy gniazd murarki narażać na
wstrząsy i przestawiać do momentu
zakończenia się rozwoju owadów.
Hodowla
Murarka ogrodowa jest gatunkiem łatwym w hodowli, ponieważ wystarczy
zapewnić jej miejsce do zakładania
FOT. 3. Rurka trzcinowa
z kokonami murarki
FOT. 2. Podczas kwitnienia drzew owocowych zwykle kwitną też chwasty w pasach murawy
w międzyrzędziach
FOT. 4. Pędy i gałęzie drzew w pobliżu domku dla murarek są zazwyczaj
ubrudzone gliną
PONAD 250 ZASTOSOWAŃ
W ETYKIECIE!
Więcej na
www.sumiagro.pl
ŚRODEK OWADOBÓJCZY
Chroni sad od razu,
zabija szkodniki po kilku godzinach
CHROŃ PSZCZOŁY*
Wewnątrz opakowania:
— Mospilan® 20 SP – 5 szt. opakowania a’200 g
oraz w prezencie:
— MASKA OCHRONNA
niezbędna do wykonywania zabiegów ochrony roślin!
Dowiedz się więcej
korzystając
z darmowej aplikacji
do wyszukiwania
produktów
Sumi Agro Poland!
* Zgodnie z zaleceniami dobrej praktyki ochrony roślin,
w przypadku stosowania środka w trakcie kwitnienia upraw,
w celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających
środek zaleca się stosować poza okresem
ich aktywności na plantacji.
Czy wiesz, że…
Shinigami (jap. 死神) – to personifikacja
Śmierci w kulturze japońskiej.
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie
i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Mospilan sady + aplikacja 258x185 SumiAgro ramka JW 2016.indd 1
25.04.2016 14:23
3
FOT. 5. Rurki trzcinowe dobrze
jest powiązać w pęczki gumkami
gniazd, a samice nie będą szukały odpowiednich stanowisk naturalnych.
Wystarczy umieścić w sadzie rurki
z trzciny pospolitej o długości ok. 20 cm
i średnicy ok. 8 mm. Jeżeli będzie ona
mniejsza w populacji będzie więcej
samców (które nie zapylają kwiatów)
niż samic. Rurki z trzciny należy powiązać w pęczki (dobrze sprawdzają
się gumki recepturki; fot. 5) i umieścić w skrzyni, najlepiej drewnianej,
na sztywno, tak aby z jednej strony
nie było do nich dostępu. Otwory od
strony wlotu dobrze jest zabezpieczyć
siatką o drobnych oczkach (fot. 6),
aby ptaki drapieżne nie wydziobywały kokonów lub drobne gryzonie nie
dokonały szkód w gniazdach. Od góry
skrzynia z rurkami trzcinowymi powinna być zabezpieczona przed zaciekaniem deszczu. Dobrze jest także
umieścić ją na podstawie, aby nie zamakała od gleby. Domki dla murarki
powinny być postawione wlotem na
południe.
Pęczki z trzciny mogą być też umieszczane w skrzynkach na owoce i zabezpieczone od góry przed deszczem
(fot. 7).
Na rynku pojawiły się gotowe rozwiązania, tzw. formatki lub gniazda do
hodowli murarki ogrodowej wykonane
z twardego styroduru (fot. 8), które
znajdują się w ofercie PROCAM Polska. Jeden panel składa się 21 formatek, które po ułożeniu jedna na
drugiej dają 780 otworów o średnicy
8–9 mm, czyli spełniających wymagania murarki. Panel ma wysokość
45 cm, szerokość 60 cm i głębokość
20 cm. Formatki są przygotowane
tak, że otwory wejściowe znajdują
się tylko z jednej jego strony. Z trzech
stron panel ma po ułożeniu lite ściany.
Aby formatki nie zmieniały miejsca, są
zabezpieczone pasami z folii. Gotowy
panel wystarczy umieścić w drewnianej skrzyni i zabezpieczonej daszkiem
przed zamakaniem podczas deszczu
oraz siatką przed zniszczeniem przez
ptaki drapieżne. Zaletą formatek jest
trwałość, możliwość wielokrotnego
użycia, wodoodporność i łatwość wyjmowania kokonów. Panel można także umieścić w skrzynkach na owoce
na podstawie zabezpieczającej przed
zamakaniem od gleby oraz ustabilizować, np. przymocować do drewnianego palika wbitego w glebę (fot. 9).
Późną jesienią pasy foliowe obejmujące formatki należy rozciąć celem ich
rozłożenia i wydobycia kokonów murarki, które wystarczy zsunąć do pojemnika z wentylacją, w którym będą
przechowywane zimą.
Godowe domki gniazdowe różnej wielkości i zasiedlone murarkami, dostarcza firma Sumi Agro Poland (SAP). Od
kilku lat prowadzi ona także akcję
edukacyjną promującą i ukazującą
w praktyce zasady budowania populacji owadów zapylających. W ten
sposób SAP zachęca rolników, w tym
sadowników, do hodowli murarek na
bazie dostarczonych gniazd.
Wyjmowanie kokonów
Pasożyty mogą skutecznie ograniczyć
populację murarki. Są to złotlinka ognista i szmeronia. Oba owady składa-
FOT. 6. Wyloty rurek trzcinowych powinny być zabezpieczone siatką
o małych oczkach przed ptakami i gryzoniami
FOT. 9. Panel z formatek umieszczony w skrzynkach na owoce
i ustabilizowany drewnianym palem
FOT. 7. Rurki trzcinowe dla murarek w skrzynkach na owoce
zabezpieczone przed zamakaniem podczas deszczu
FOT. 8. Panel z formatek dla
murarki ogrodowej
ją jaja w komorach lęgowych murarki.
Larwy pasożytów wylęgają się wcześniej niż murarki i konsumują zarówno
larwę gospodarza, jak
i przeznaczony dla niej
pokarm. Gdy murarki
są w sadzie pozostawione bez kontroli i opieki,
może się zdarzyć, że po
kilku sezonach zamiast
nich w gnieździe będą
tylko ich pasożyty. Aby
temu zapobiec, zalecane jest wydobywanie kokonów murarki z gniazd.
Wówczas można dokonać
selekcji, czyli pozostawić te
o właściwym kształcie i zdrowe. A niewykształcone prawidłowo, z objawami
pleśnienia i z larwą pasożyta, spalić.
Wydobywanie kokonów z rurek trzcinowych jest dość żmudnym zajęciem.
Być może formatki okażą się dobrym
FOT. 10. Różne typy domków dla murarki
rozwiązaniem. Chociaż w sytuacji,
gdy znajdują się one w pobliżu domków wypełnionych rurkami trzciny
pospolitej, samice wybiorą do zakładania gniazd naturalne rozwiązanie.
W moim odczuciu każdy rodzaj materiału na gniazda dla murarki ogrodowej jest korzystny, gdyż powoduje,
że są one w sadzie i mogą, zbierając
pyłek i nektar, zapylać kwiaty roślin
sadowniczych, które przecież tego
wymagają.
fot. 1 J. Klepacz-Baniak
fot. 2–9 A. Łukawska
fot. 10 M. Strużyk
4
1
FOT. 3. Wirowe rozpylacze eżektorowe na opryskiwaczu
z wentylatorem osiowym
FOT. 4. Rozpylacze
eżektorowe – różne rodzaje,
od lewej: płaskostrumieniowe
kompaktowe, wirowe,
płaskostrumieniowe „długie”,
płaskostrumieniowe
w przestrzeni. W tych ostatnich przy
każdym nastawnym wylocie powietrza znajduje się przeważnie jeden
rozpylacz (wirowy lub płaskostrumieniowy). Należy dążyć do takiego ich
ustawienia, aby znajdowały się jak
najbliżej opryskiwanych roślin. Generalną zasadą jest takie dobranie
i ustawienie rozpylaczy, aby strumień
cieczy mógł się w pełni „rozwinąć”,
zanim dotrze do roślin oraz aby cała
wysokość drzew była opryskiwana
proporcjonalnie do objętości koron.
W opryskiwaczach sadowniczych
rozpylacze rozmieszczone są w pionie co 20–40 cm, co wynika głównie z kąta rozpylania cieczy w stosowanych rozpylaczach wirowych.
W opryskiwaczach polowych, w których standardowo stosowane są rozpylacze o kącie rozpylania 110–120°,
aby uzyskać równomierny rozkład poprzeczny cieczy, są one rozmieszczone na belce polowej co 50 cm.
Przeznaczone dla sadownictwa rozpylacze płaskostrumieniowe rozpylają
ciecz pod kątem 80–90° i mogą być
montowane w miejscu rozpylaczy wirowych. Są one stosowane w celu ograniczania znoszenia cieczy, ponieważ
nawet w wersjach standardowych wytwarzają większe krople niż rozpylacze
wirowe o podobnym wydatku cieczy.
Należy pamiętać o takim zamontowaniu rozpylaczy płaskostrumieniowych, aby ich strumienie nie zderzały
się i były odchylone od kierunku pionowego o kilka stopni, podobnie jak
elementy prawie zasłoniętych żaluzji.
Zarówno rozpylacze wirowe, jak
i płaskostrumieniowe oferowane są
w wersjach standardowych, antyznoszeniowych i eżektorowych (fot. 4).
Pierwsze wytwarzają krople najmniejsze, drugie ograniczają powstawanie
kropel najdrobniejszych, podatnych
na znoszenie. Rozpylacze eżektorowe
generują krople największe (do ekstremalnie grubych), najmniej podatne
na znoszenie, przy zachowaniu jednakowego natężenia wypływu cieczy jak
ich standardowe odpowiedniki. Efekt
ten jest uzyskiwany dzięki wykorzystaniu zjawiska Venturiego, podczas
którego do strumienia cieczy zasysane jest powietrze, a krople mają postać „bąbelków”. Rozpylacze eżektorowe, poza wersjami podstawowymi
(„długimi”, około 5 cm), oferowane
są również w wersjach kompaktowych („krótkich”), o zwartej budowie
(długość do 3 cm), wytrzymałej konstrukcji i łatwym montażu na opryskiwaczu. Wytwarzają one krople nieco mniejsze niż ich pełnowymiarowe
wersje. Opracowano je w celu ograniczenia liczby uszkodzeń nadmiernie
długich rozpylaczy eżektorowych, bardziej narażonych na kontakt z opryskiwanymi roślinami.
FOT. 5. Opryskiwacz z rozpylaczami
pneumatycznymi
Najlepszy efekt biologiczny można
uzyskać przy użyciu rozpylaczy drobnokroplistych, dzięki stosowaniu
rozpylaczy w ich wersjach standardowych. W przypadku potrzeby ograniczenia znoszenia należy stosować
rozpylacze antyznoszeniowe lub eżektorowe. Do zwalczania chwastów należy dobierać rozpylacze i parametry
ich pracy w taki sposób, aby umożliwić stosowanie drobnych kropel na
chwasty jednoliścienne, średnich
i grubych na dwuliścienne i bardzo
grubych w zabiegach doglebowych.
Zwalczanie chwastów pod koronami
drzew przy użyciu herbicydów nieselektywnych wymaga zawsze użycia
belek wyposażonych w osłony.
Rozpylacz i właściwe
ciśnienie cieczy
Przystosowanie do różnego zakresu
ciśnień wynika z budowy rozpylaczy
oraz z zastosowanych materiałów
(np. ceramika, tworzywo, metal). Rozpylacze przeznaczone do opryskiwaczy sadowniczych uzyskują prawidłowe rozpylenie cieczy przy ciśnieniu
od 5 do 30 barów, podczas gdy dla
polowych – od 1 do 8 barów. Należy
zawsze sprawdzać polecany zakres
ciśnień. Od zastosowanego ciśnienia
zależy prawidłowa praca rozpylaczy,
wielkość kropel i kształt strumienia
cieczy, które wpływają na jakość naniesienia i wielkość znoszenia. Najlepiej stosować niższe ciśnienia z polecanego zakresu, co ograniczy powstawanie najdrobniejszych, podatnych
na znoszenie kropel i mniej obciąży
pozostałe elementy układu cieczowego opryskiwacza.
W celu zwiększenia dawki cieczy na
hektar lepiej jest zamienić rozpylacze na takie o większym wydatku, niż
FOT. 6. Opryskiwacze
z regulowaną pozycją rozpylaczy
nadmiernie zwiększać ciśnienie cieczy. Dobrą praktyką jest posiadanie
i używanie rozpylaczy ciśnieniowych
dobranych do stosowanych dawek
cieczy i umożliwiających pracę przy
właściwym zakresie ciśnień.
Obsługa i konserwacja rozpylaczy ciśnieniowych
Rozpylacze niedrożne lub z wyraźnie
ograniczonym wypływem cieczy należy przeczyścić specjalną szczoteczką
lub zdemontować i wypłukać w wodzie albo przedmuchać sprężonym
powietrzem. W żadnym wypadku nie
należy przedmuchiwać ich ustami. Po
zakończeniu serii zabiegów rozpylacze należy zdemontować i wypłukać
w wodzie, a następnie po wysuszeniu
ponownie zamontować na opryskiwaczu. Zimą najlepiej przechowywać
rozpylacze zdemontowane i umieszczone np. w sicie wlewowym opryskiwacza.
Rozpylacze pneumatyczne
W rozpylaczach pneumatycznych
(fot. 5) szybki strumień powietrza
(80–120 m/s) ścina cienką warstwę
cieczy z krawędzi elementu umieszczonego w miejscu największej prędkości powietrza, wytwarzając krople
o średnicy 100–200 µm. Ciecz podawana jest pod niewielkim ciśnieniem
(około 3 barów). Takie rozpylacze są
w Polsce stosowane w dużo mniejszym zakresie niż np. na południu Europy. Regulacja wielkości kropel jest
w tym przypadku trudniejsza, ponieważ wymaga zmian prędkości strumienia powietrza, który jednocześnie
jest nośnikiem kropel cieczy i decyduje o ich penetracji w uprawach. Zaletą
takich rozpylaczy jest prosta budowa
oraz praktyczne wyeliminowanie ich
zapychania się. Jeżeli zatem uda się
Metalosate Calcium
Błyskawiczne
odżywianie wapniem
zacznij od kwitnienia
 Unikalna formulacja składników pokarmowych skompleksowanych 17 naturalnymi
aminokwasami roślinnymi
 Natychmiastowy efekt – składniki są pobierane przez rośliny w 100% w ciągu 3-4 godzin
 Bezpieczny w okresie kwitnienia i intensywnego rozwoju roślin
www.agrosimex.pl
uzyskać łącznie wymaganą wielkość
kropel i właściwy wydatek powietrza
umożliwiający penetrację roślin, to
warto rozważyć stosowanie tak wyposażonych opryskiwaczy.
Rozpylacze rotacyjne
(atomizery)
W rozpylaczach rotacyjnych, zwanych
często atomizerami, ciecz podawana
jest na wirujący z dużą prędkością
element obrotowy (tarcza, stożek,
walec), na którym pod wpływem sił
odśrodkowych rozrywana jest na krople o średnicy 50–150 µm. Z założenia wytwarzane są drobne i bardzo
drobne krople podatne na znoszenie. Zmiana ich wielkości jest możliwa w ograniczonym zakresie poprzez regulację prędkości obrotowej
atomizerów, które mogą mieć własny napęd (hydrauliczny, elektryczny)
lub uzyskiwać napęd od strumienia
powietrza, w którym są umieszczone. W tym drugim przypadku istnieje
podobny problem z regulacją wielkości kropel jak dla rozpylaczy pneumatycznych. Rozpylacze rotacyjne
umożliwiają znaczne obniżenie dawek cieczy. Jeżeli jest to możliwe, to
powinny być one stosowane łącznie
z osłonami (np. nanoszenie herbicydów) albo w warunkach, w których
znoszenie cieczy opryskowej jest najmniejsze lub nie stwarza zagrożenia
dla otoczenia.
Rozpylacze a rodzaj zabiegu
i sposób działania preparatu
Wyboru rozpylaczy i ich parametrów roboczych (fot. 6) należy dokonać w zależności od rodzaju zabiegu i sposobu działania preparatu.
Podczas opryskiwania rozpylacze
5
Taki efekt zostanie osiągnięty, gdy
strumień cieczy obejmie całą wysokość drzew, a ilość cieczy przedmuchiwanej przez ich korony będzie
niewielka. Potwierdzeniem dobrze
dobranych parametrów strumienia
powietrza dla opryskiwaczy sadowniczych jest docieranie chmury cieczy nie dalej niż do połowy sąsiedniego międzyrzędzia poza opryskiwane drzewa. Nie zawsze będzie to
możliwe, ale należy do takiego efektu
dążyć.
biegu ochrony roślin przy prędkości
wiatru nieprzekraczającej 4,0 m/s.
Należy jednak pamiętać, że opryskiwanie należy wykonać również
w sposób minimalizujący zagrożenie
znoszeniem. Do tego celu mogą zostać wykorzystane rozpylacze ograniczające znoszenie, które należy
stosować już przy prędkości wiatru
>3,0 m/s (najlepiej >2,0 m/s). W sytuacji konieczności wykonania opryskiwania przy niesprzyjającym przebiegu warunków atmosferycznych powinny być zastosowane rozpylacze
wytwarzające grube lub bardzo grube
Rozpylacze a przebieg
krople. Uzyskanie takich kropel jest
warunków atmosferycznych
możliwe przez zastosowanie rozpylaNajważniejszym czynnikiem, który czy eżektorowych. Pewne możliwości
ma wpływ na dobór rozpylaczy, jest ograniczenia znoszenia daje również
reklama_runner
gotowa v1.pdf
1 2015-02-26
13:47:20
prędkość wiatru.
Obecnie
przepisy
zastosowanie
rozpylaczy o większych
reklama reldan2 gotowa v1.pdf 1 2015-02-26 13:46:57
prawa zezwalają na wykonywanie za- rozmiarach. Należy wtedy stosować
niższe ciśnienie i mniejszą prędkość
roboczą w celu zachowania zakładanej dawki cieczy na hektar. Warto
przygotować się na tego typu sytuację, kalibrując opryskiwacz również
dla takich parametrów roboczych.
Uzyskanie najlepszego pokrycia liści
i innych elementów drzew umożliwia
stosowanie kropli drobnych. Są one
jednak bardziej podatne na znoszenie, wpływając na skażenie środowiska oraz ograniczając ilość środka ochrony docierającego do roślin.
Można i należy zawsze je stosować
w warunkach braku zagrożenia znoszeniem (wiatr <2,0 m/s), a także
w oddaleniu o co najmniej 20 metrów
od obiektów wrażliwych (np. pasieki).
Bezwzględnie należy przestrzegać
szerokości stref buforowych zapisanych w etykiecie stosowanego środka
ochrony roślin, wyznaczających wymagany dystans od wód powierzchniowych, jaki należy zachować podczas opryskiwania. W ten sposób uzyskamy właściwy efekt opryskiwania
i zadbamy o środowisko przyrodnicze.
Proces rozpylania może odbywać się
przy wykorzystaniu energii ciśnienia
cieczy (rozpylacze ciśnieniowe), szybkiego strumienia powietrza (rozpylacze pneumatyczne) albo siły odśrodkowej (rozpylacze rotacyjne – atomizery). Sposób rozpylania determinuje
dwa podstawowe parametry strugi
cieczy: wielkość kropel i kształt strumienia cieczy. Budowa opryskiwacza
sadowniczego w znacznym stopniu
warunkuje rodzaj rozpylaczy, jakie
mogą być na nim zamontowane.
fot. 1–7 A. Godyń
register_wkladka_ok runner.pdf 1 2015-12-04 13:00:28
FOT. 7. Opryskiwacz z kierowanym
strumieniem powietrza
odpowiadają za jakość pokrycia opryskiwanych powierzchni i ilość cieczy
zatrzymanej na roślinach (retencja)
oraz penetrację kropel w obrębie
roślin.
Stosowanie kropli drobnych umożliwia uzyskanie lepszego pokrycia liści
i innych części drzew, dlatego należy
je wybierać w przypadku preparatów
kontaktowych. Krople bardzo grube
są najmniej podatne na znoszenie,
jednak nie gwarantują właściwego
pokrycia, a skuteczność biologiczna zabiegów ochronnych wykonywanych z ich zastosowaniem może być
mniejsza.
Mniejsze ryzyko osłabienia efektu
działania występuje podczas stosowania preparatów systemicznych.
W celu sprawdzenia, czy nie istnieją
wyraźne zalecenia, jakiej wielkości
krople są polecane dla danego zabiegu, należy zapoznać się z etykietą
środka ochrony, a w przypadku wątpliwości skontaktować się ze sprzedawcą preparatu.
C
C
M
M
C
Y
Y
Opryskiwacze ciśnieniowe należy
wyposażyć w rozpylacze ciśnieniowe (wirowe lub płaskostrumieniowe)
umożliwiające podanie założonej
dawki cieczy i uzyskanie odpowiedniej do warunków wielkości kropel.
Zamontowanie na takich opryskiwaczach np. rozpylaczy rotacyjnych
jest dyskusyjne i z pewnością wymaga wykonania prac warsztatowych.
Ważnym problemem do rozwiązania
przy takiej przebudowie będzie zapewne właściwe umieszczenie rozpylaczy rotacyjnych w strumieniu powietrza. Pomocniczy strumień powietrza
w opryskiwaczach z rozpylaczami ciśnieniowymi może być regulowany niezależnie od parametrów strumienia
cieczy (fot. 7). Powinien on zapewnić
równomierny rozkład cieczy w koronie
drzew przy minimalnym znoszeniu.
W przypadku rozpylaczy rotacyjnych,
które wytwarzają drobne lub bardzo
drobne krople, istotne jest takie dobranie siły pomocniczego strumienia
powietrza, aby rozpylona ciecz była
wtłaczana do wnętrza korony drzewa
i w minimalnym stopniu była znoszona poza opryskiwane rośliny.
W opryskiwaczach pneumatycznych
do dobrego rozpylenia wymagane są
prędkości powietrza około 80 m/s,
a ilość powietrza tłoczona przez wentylator jest proporcjonalna do prędkości pomocniczego strumienia powietrza. Dlatego należy rozpatrywać
łącznie parametry pracy wentylatora
opryskiwacza i prędkość roboczą, tak
aby uzyskać odpowiedni wydatek powietrza umożliwiający dobre rozpylanie i możliwie równomierny rozkład
cieczy w koronie drzewa oraz ograniczenie znoszenia.
CM
CM
MY
MY
CY
CY
M
Y
CM
SKRZYDEŁ
WYBITNIE
DOBRZE
WYBIJA
SZKODNIKI
MY
CMY
CMY
K
K
CY
CMY
doskonała
skuteczność
natychmiastowy
efekt przeciwko
doskonała
skuteczność
gąsienicom
motyli –przeciwko
owocówki oraz
zwalczania
szkodników
gąsienicom
motyli
–
owocówki
oraz
zwójkówki
zwójkówki
insektycyd o działaniu gazowym
szybkie działanie - już po kilku
szybkie
działanie
już po kilku
godzinach
od- zastosowania
zwalcza różne
stadia rozwojowe
godzinach od zastosowania
owadów szkodliwych
długotrwałe działanie
długotrwałe działanie
-doskonały
nawet
do do
21 programów
dni
- nawet
do 21 dni
zapobiegających powstawaniu
odporność
na zmywanie
odporność
na zmywanie
oraz oraz
odporności
rozkład
przez
światło
słoneczne
rozkład przez światło słoneczne
polecany
w integrowanych
polecany
integrowanych
więcejwinformacji:
programach
ochrony
programach
tel. 22 854 03ochrony
20roślinroślin
www.dowagro.pl
więcej
informacji:
więcej
informacji:
tel. 22
548
73 0003 20
tel. 22 854
www.dowagro.pl
www.dowagro.pl
®™ znak towarowy firmy The Dow Chemical Company (”Dow”) lub spółki stowarzyszonej z Dow
APLIKACJA
MOBILNA
APLIKACJA
MOBILNA
K
APLIKACJA MOBILNA
Opryskiwacz i właściwe
rozpylacze
GĄSIENICE
GĄSIENICE
NIE
ROZWINĄ
NIE
ROZWINĄ
SKRZYDEŁ
®™
®™ znak
znak towarowym
towarowym firmy
firmy The
The Dow
Dow Chemical
Chemical Company
Company (”Dow”)
(”Dow”) lub
lub spółki
spółki stowarzyszonej
stowarzyszonej zz Dow
Dow
Ześrodków
środków ochrony
ochrony roślin
należy
korzystać
z zachowaniem
bezpieczeństwa.
Przed
każdym użyciem
przeczytaj informacje
zamieszczone w etykiecie
i informacje
dotyczące produktu. produktu.
Ze
roślin
należy
korzystać
z
zachowaniem
bezpieczeństwa.
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed
Przed każdym
każdym użyciem
użyciem przeczytaj
przeczytaj informacje
informacje zamieszczone
zamieszczone w
w etykiecie
etykiecie ii informacje
informacje dotyczące
dotyczące produktu.
Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zasad bezpieczeństwa zamieszczonych na etykiecie.
6
1
FOT. 2. Zaraza ogniowa – owoc z wodnistymi zmianami miąższu
FOT. 3. Chora tkanka
wyraźnie odcięta od zdrowej
– charakterystyczny objaw
porażenia zarazą ogniową
wyraźnie od zdrowej tkanki (fot. 3).
Pędy powyżej zainfekowanego miejsca zamierają. Najmłodsze wyginają
się na kształt pastorału (fot. 4), liście
na pędach zamierają i zasychają, ale
pozostają na drzewie. Porażone części lub całe drzewa wyglądają jakby
były spalone. Bakterie rozwijają się
wewnątrz tkanek drzew i przenoszone są z sokami i wodą w wiązkach
sitowo-naczyniowych.
Drogą infekcji kwiatów są miodniki,
na liściach zaś szparki, przetchlinki
oraz wszelkie uszkodzenia tkanek.
Bakterie bardzo szybko namnażają
się w warunkach wysokiej wilgotności i w temperaturze 20–24°C. Brak
wody oraz silna operacja słoneczna
ograniczają infekcyjność patogenu
i rozwój choroby. Bakterie mogą być
przenoszone z deszczem, z prądami
powietrza, na ciele owadów i ptaków.
E. amylovora jest szczególnie niebezpieczna dla szkółek i młodych nasadzeń, dlatego nie należy zakładać
tych upraw w pobliżu chorych drzew
i krzewów. Odmianami jabłoni szczególnie wrażliwymi na zarazę ogniową
są ‘Idared’ i ‘Gloster’, natomiast gruszy – ‘Komisówka’ i ‘General Leclerc’.
W profilaktyce niezwykle ważne są
częste lustracje nasadzeń pod kątem objawów zarazy ogniowej, aby
jak najwcześniej wykryć jej pierwsze
symptomy. Wówczas, przy szybkiej
interwencji, można liczyć na powodzenie ochrony. Z sadu, w którym
stwierdzono objawy zarazy ogniowej na drzewach, należy usuwać te
najbardziej porażone. W przypadku słabszej infekcji należy wycinać
i palić pojedyncze pędy (z zapasem
kilkudziesięciu centymetrów). Częstej obserwacji należy poddawać
drzewa bezpośrednio sąsiadujące
z tymi usuniętymi lub przyciętymi.
Możliwe jest bowiem występowanie
patogenu w formie latentnej. Rany
po wycięciu porażonych pędów należy koniecznie zabezpieczyć emulsją
z dodatkiem 2% fungicydu miedziowego, natomiast narzędzia używane
do pielęgnacji odkażać w 70% etanolu, denaturacie lub w 10% roztworze podchlorynu sodu. Niewskazane
jest rozdrabnianie wyciętych pędów,
zwłaszcza po deszczu, gdyż w ten
sposób można rozprzestrzenić chorobę na dużym obszarze.
Ochronę jabłoni przed zarazą ogniową należy rozpocząć już w okresie nabrzmiewania pąków przy użyciu preparatu Plantivax, który uruchomia
naturalne mechanizmy obronne roślin, co czyni je bardziej odpornymi na
infekcje chorobotwórcze. Polega to
na pobudzeniu roślin do wytwarzania
białek odpornościowych (fitoaleksyn)
oraz wzmacnianiu procesu lignifikacji
ścian komórkowych. Plantivax jest
przeznaczony do zabiegów zapobiegawczych, a stosowany nalistnie wykazuje działanie systemiczne.
Do czynności zapobiegających chorobie należy cotygodniowy monitoring
stanu zdrowotnego drzew, który należy kontynuować przez cały sezon. Na
początku i w pełni kwitnienia, zwłaszcza w rejonach zagrożonych zarazą
ogniową, ale nie tylko, należy wykonać zabieg jednym z preparatów miedziowych: Miedzian 50 WP, Miedzian
Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG. Dodatkowo można ponownie użyć preparatów Plantivax lub Regalis® Plus
10 WG. Działanie ostatniego z wymienionych pobudza odporność roślin
poprzez stymulację produkcji fitoaleksyn i w efekcie zapobiega wtórnym
infekcjom E. amylovora. W sezonach
o znacznym zagrożeniu zarazą ogniową kolejne zabiegi polecane są pod
koniec kwitnienia. Wówczas także
można użyć środków Plantivax lub
Regalis® Plus 10 WG (w okresie formowania się i wzrostu zawiązków, potem owoców – do połowy ich końcowej wielkości). Typowymi zabiegami
zabezpieczającymi przed infekcjami
E. amylovora są dwu- lub trzykrotne
opryskania drzew preparatami miedziowymi: Miedzian 50 WG lub Miedzian Extra 350 SC, zwłaszcza w rejonach zagrożonych chorobą. W drugiej połowie lata, po gradobiciu lub
wichurze uszkadzającej drzewa także należy użyć Miedzianu 50 WG lub
Miedzianu Extra 350 SC. Po zbiorze
jabłek drzewa dobrze jest opryskiwać
preparatem Neoram 37,5 WG.
W przypadku gruszy, w okresie nabrzmiewania pąków, należy zastosować jeden z preparatów miedziowych: Cuproxat 345 SC, Funguran-OH
50 WP, Neoram 37,5 WG. Przed kwitnieniem można użyć preparatu Plantivax, a na początku i w pełni kwitnienia
ponownie zalecane jest wykonanie
zabiegów preparatami miedziowymi (Cuproxat 345 SC, Funguran-OH
50 WP, Kocide 2000 35 WG, Miedzian 50 WP, Miedzian Extra 350 SC,
Neoram 37,5 WG). W celu wzmożenia
procesów odpornościowych w roślinach można użyć środka Plantivax
lub (na odpowiedzialność użytkownika) regulatora wzrostu Regalis®
Plus 10 WG. W okresie wzrostu zawiązków wykonuje się zabiegi z użyciem jednego z preparatów miedziowych: Cuproxat 345 SC, Funguran-OH
50 WP, Miedzian 50 WP, Miedzian
Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG,
kontynuując cotygodniowe lustracje
stanu zdrowotnego drzew. Po zbiorze
owoców drzewa należy opryskać jednym z środków miedziowych: Cuproxat 345 SC lub Funguran-OH 50 WP.
W szkółkach porażony materiał należy zniszczyć i spalić.
FOT. 4. Jabłoń silnie porażona zarazą ogniową
a
b
FOT. 5. Objawy raka bakteryjnego na gruszy (a) i jabłoni (b)
FOT. 6. Dziurkowatość liści na wiśni na skutek porażenia rakiem
bakteryjnym
Rak bakteryjny drzew
owocowych
Sprawcą tej choroby (fot. 5) jest bakteria Pseudomonas syringae pv. syringae oraz P. s. pv. morsprunorum.
To znany patogen będący często powodem zamierania drzew owocowych: czereśni i wiśni, moreli, brzoskwiń, rzadziej jabłoni oraz grusz.
U czereśni i wiśni objawy porażenia
rakiem bakteryjnym występują na
wszystkich nadziemnych organach
drzew. Pierwsze widoczne są już
wiosną, kiedy zainfekowane kwiaty brunatnieją i zamierają. Bakterie
z kwiatów przemieszczają się następnie do krótkopędów, pędów i gałęzi,
na których tworzą się wycieki bursztynowej gumy. Owoce na porażonych
drzewach pokrywają się brunatnymi, prawie czarnymi plamami, które
mogą być widoczne już na zielonych
zawiązkach, jeśli w tym okresie notuje się dużą ilość opadów. Na liściach
tworzą się wodniste, żółknące przebarwienia, w obrębie których tkanka
zamiera i wykrusza się, dając obraz
dziurkowatości liści (fot. 6). Jesienią
bakterie wnikają do pędów poprzez
blizny po opadniętych liściach i tam
zimują. Od wiosny pąki na takich pędach zamierają, natomiast wokół nich
na pędzie dochodzi do nekrozy kory.
Z porażonych pędów bakterie przemieszczają się do gałęzi, konarów
i pnia. Na nich mogą tworzyć się rozległe rany, nad którymi pęka i zamiera kora odsłaniając drewno (fot. 7).
W takich zgrubieniach dobrze widoczne są brunatne, gumowate wycieki
bakteryjne.
W przypadku jabłoni i grusz infekcje
kwiatów występują rzadko. Jabłka
porażane są sporadycznie, a na liściach jabłoni plam nie obserwuje się.
Natomiast na gruszkach tworzą się
czarne plamki o średnicy 2–3 mm, na
liściach gruszy zaś drobne, brunatne
plamki z czerwoną obwódką.
Bakterie zimują na pędach, w pąkach oraz miękiszu korowym chorych drzew. Rozprzestrzeniać mogą
się z kroplami wody, podczas deszczu. W odróżnieniu od innych bakterii (np. E. amylovora), na porażonych
tkankach nie pojawiają się mlecznobiałe krople wycieku bakteryjnego,
zamiast nich z porażonych pędów wydostają się bursztynowe krople gumy.
Drogami wnikania bakterii są często
uszkodzenia dokonane przez szkodniki drewna np. zwójkę koróweczkę
i przezierniki.
Patogen może bytować w odciętych,
zasiedlonych pędach, wyrwanych,
chorych drzewach, dlatego najlepiej
jest je usuwać wraz z korzeniami i palić. W przypadku starszych drzew, zrakowaciałe części pędów, konarów
i pni należy wycinać z nadmiarem
i zasmarowywać rany farbą emulsyjną z dodatkiem 2% fungicydu. Nie
należy uzupełniać miejsc po starych,
usuniętych, chorych drzewach młodymi z obawy o ich porażenie chorobą.
W ochronie czereśni i wiśni, podczas nabrzmiewania pąków i w czasie kwitnienia należy wykorzystać
jeden z preparatów miedziowych:
Cooper Max New 50 WP, Funguran A-Plus NEW 50 WP, Funguran
Forte New 50 WP, Funguran-OH
50 WP, Miedzian 50 WP, Miedzian
Extra 350 SC. Do zabiegów należy
przyłożyć się szczególnie podczas
zwiększonej wilgotności powietrza.
Cooper Max New 50 WP, Funguran
A-Plus NEW 50 WP, Funguran Forte
New 50 WP lub Funguran-OH 50 WP
należy zastosować również podczas
opadania liści, ewentualnie zabieg
powtórzyć pod koniec tego procesu.
W uprawie brzoskwini ochroną przed
rakiem bakteryjnym są zabiegi z użyciem preparatów miedziowych stosowane przeciwko kędzierzawości liści
brzoskwini wykonywane w okresie
nabrzmiewania pąków (Miedzian
50 WP, Miedzian Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG).
Bakteryjna zgorzel leszczyny
Kwiaty, zawiązki, owoce, liście, pędy
i korzenie leszczyny są dość często
atakowane przez patogeny pochodzenia bakteryjnego. Xanthomonas arboricola pv. corylina jest najbardziej
znaną bakterią powodującą bakteryjną zgorzel leszczyny. Patogen ten
jest obecny w wielu krajach Europy
(i poza nią) i dokonuje infekcji kwiatów, zawiązków, owoców, liści, pędów
oraz korzeni leszczyny.
Po infekcji wokół pąków na pędach
tworzą się początkowo drobne, lekko
wzniesione, eliptyczne, ciemnobrunatne plamki, które z czasem powiększają się i mogą objąć cały obwód
pędu. To z kolei może spowodować
zamieranie roślin całych lub tylko powyżej miejsca infekcji. Na liściach,
7
FOT. 7. Objawy raka bakteryjnego
na pniu moreli
okrywie owocowej i skorupie powstają drobne, nieregularne, czerwonobrunatne, wilgotne plamy z jaśniejszą
obwódką. Przy wysokiej wilgotności
tworzą się na nich ciemniejące wycieki bakteryjne (mają postać śluzu). Na
starszych liściach plamy są zazwyczaj
większe niż na młodych. Przy silnym
porażeniu na pędach (które często
wzdłużnie pękają) powstają nekrozy
i zgorzele. Patogen jest szczególnie
niebezpieczny dla młodych nasadzeń,
gdyż może prowadzić do zamarcia roślin. Na starszych krzewach infekcje
mogą ograniczać plonowanie. Gdy
nowe plantacje są zakładane z sadzonek wyglądających na zdrowe, ale
w trakcie wzrostu wykazujących objawy bakteryjnej zgorzeli leszczyny,
oznacza to, że były one już porażone,
ale bakteria była w formie latentnej.
Może ona również zasiedlać nasiona
i wówczas powstałe z nich siewki również będą chore.
Bakterie zimują na porażonych organach, na pędach i w pąkach. Do
tkanek roślinnych dostają się poprzez uszkodzenia i naturalne otwory (np. szparki). Rozprzestrzeniają się
z wodą i z wiatrem. Do infekcji konieczna jest kropla wody (wówczas
infekcja następuje nawet w ciągu
godziny). Na leszczynie wyodrębniono również inne bakterie, wywołujące plamistości liści – Pseudomonas
colurnae, bakteriozę pędów wywołaną przez Pseudomonas coryli, czy
bakteriozy nasion wywołane przez Erwinia spp. i Bacillus spp.
W zwalczaniu chorób leszczyny pochodzenia bakteryjnego niezwykle
ważna jest profilaktyka, a więc zakładanie plantacji ze zdrowego materiału, na polu pozbawionym resztek porażonych roślin rosnących
wcześniej. W przypadku zgorzeli na
pędach, należy usuwać je z zapasem
80–100 cm poniżej miejsca infekcji.
W przypadku chorego, trzeba karczować i palić całe rośliny. Do prac
pielęgnacyjnych powinno się używać
narzędzi odkażonych w 70% etanolu.
Dobrze jest uprawiać odmiany mniej
podatne na te patogeny. Do ochrony
zapobiegawczej można wykorzystać
preparaty miedziowe. Zgodnie z prowadzonymi przez naukowców badaniami powinny być one stosowane
następująco: I zabieg na przełomie
sierpnia i września, II – po opadnięciu 75% liści, III – wczesną wiosną
w okresie bezlistnym. Niestety, obecnie żaden z preparatów miedziowych
nie jest zarejestrowany do ochrony
leszczyny.
fot. 1–4, 6 A. Łukawska
fot. 5, 7 E. Żak
Ochrona przed szarą
pleśnią
Mgr inż. Małgorzata Kołacz, Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie
S
prawcą szarej pleśni jest grzyb Botrytis cinerea, który najczęściej występuje w stadium niedoskonałym. Stadium doskonałe
spotykane jest rzadko i nie ma znaczenia w rozwoju choroby.
Charakterystycznym jej objawem jest szary nalot na powierzchni
różnych organów, złożony z grzybni, trzonków konidialnych o długości do
2 mm oraz licznych zarodników konidialnych. Patogen wytwarza także
czarne lub ciemnobrunatne sklerocja.
Biologia
Patogen wywołujący tę chorobę jest
grzybem fakultatywnym, który może
występować w przyrodzie w posta-
ci pasożytniczej i saprofitycznej.
Stadium saprofityczne (grzybnia
i sklerocja) można spotkać w glebie
i na resztkach pożniwnych. Źródłem infekcji wielu gatunków roślin
uprawnych, w tym wszystkich sadowniczych, jest obfite zarodnikowanie konidialne. Infekcjom i rozwojowi choroby sprzyjają temperatura
powietrza powyżej 15°C (optymalnie 18–25°C), wilgotność względna powietrza na poziomie 90%,
duże zagęszczenie roślin, mała
przewiewność plantacji oraz niedobór światła. Zarodniki grzyba mogą
być przenoszone z prądami powietrza oraz kroplami wody. Do infekcji
dochodzi zazwyczaj w jej obecności, poprzez zranienia, ale także
przez nieuszkodzoną tkankę okrywającą. W zainfekowanych tkankach
roślinnych grzyb wytwarza enzymy
degradujące ścianę komórkową
oraz toksyny powodujące ich zamieranie.
Występowanie i zagrożenie
FOT. 1. Szypułki truskawki z objawami porażenia szarą pleśnią
Szara pleśń występuje na roślinach
we wszystkich fazach rozwojowych.
Można ją zaobserwować na szyjkach
korzeniowych, liściach, pędach, pąkach oraz kwiatach i owocach. Choroba atakuje wszystkie rośliny sadownicze. Na truskawkach plamy gnilne,
zgorzele i nekrozy występują przede
wszystkim na kwiatach i owocach
(fot. 1) w różnych fazach rozwoju.
Liście i łodygi są porażane sporadycznie w warunkach korzystnych dla rozwoju choroby. Do zamierania 8
Luna... i życie
nabiera smaku!
Nowość w ochronie
upraw ogrodniczych!
Nowy standard w ochronie
upraw ogrodniczych:
• wyższa skuteczność w zwalczaniu
najważniejszych chorób
• dłuższe przechowywanie po zbiorze
• poprawa zdrowotności roślin
• lepsza jakość plonów
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie
i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zalecanych środków bezpieczeństwa.
Bayer CropScience, Al. Jerozolimskie 158, 02-326 Warszawa, tel. 22 572 36 12, fax 22 572 36 03
Luna Experience prasa 258x185 disco.indd 1
www.agro.bayer.com.pl
16/03/16 12:05
8
7
całych kwiatostanów może
dochodzić w przypadku przerośnięcia grzybni przez szypułkę. Owoce zasychają i gniją po porażeniu działek
kielicha oraz dna kwiatowego. Proces gnilny rozpoczyna się od miejsca porażenia działek kielicha lub
owocu (fot. 2). Zainfekowana tkanka
przybiera barwę jasnobrązową i lekko się zapada, nie ulegając jednak
rozpadowi. Szara pleśń na zielonych
owocach truskawki często powoduje
ich zasychanie, natomiast dojrzałe
owoce pokrywają się białym nalotem grzybni i szarym puszystym nalotem trzonków konidialnych (fot. 3).
Na owocach choroba rozwija się również po zbiorze, w czasie transportu i przechowywania. W tym okresie
ogranicza ją szybkie schłodzenie
owoców po zbiorze.
FOT. 2. Zawiązek w początkowym
stadium rozwoju szarej pleśni
FOT. 3. Silne porażenie truskawki szarą pleśnią, charakterystyczny szary nalot grzybni i zarodników na
owocach i zawiązkach
a
NA ZDROWIE OWOCOM I WARZYWOM!
Nowy fungicyd o działaniu wgłębnym i kontaktowym do zwalczania
szarej pleśni (truskawka, pomidor, bakłażan, papryka, cukinia
i inne dyniowate o jadalnej skórce) oraz brunatnej zgnilizny drzew
pestkowych kwiatów, pędów i owoców (brzoskwinia, nektaryna).
Najnowszej generacji substancja aktywna FENPYRAZAMINA
o działaniu zapobiegawczym i interwencyjnym (leczniczym).
BARDZO KRÓTKI OKRES KARENCJI – TYLKO 1 DZIEŃ
Nufarm Polska Sp. z o. o.
ul. Grójecka 1/3, 02-019 Warszawa
tel. +48 22 620-32-52
www.nufarm.pl
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem
przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty
wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Prolectus 205x285 Nufarm JW 2016.indd 1
19.01.2016 11:00
b
FOT. 4. Sucha zgnilizna
przykielichowa na zawiązku
widoczna jako przebarwienie
skórki przy kielichu (a) i wyraźniej
we wrześniu (b)
Szara pleśń jest także groźna dla
jabłoni, ponieważ jest drugą pod
względem częstotliwości występowania chorobą przechowalniczą jabłek
w kraju. W infekcjach i rozwoju tej
choroby znaczenie ma tylko stadium
konidialne grzyba. Zarodniki konidialne przenoszone są na kwiaty jabłoni
z wiatrem, deszczem i przez pszczoły.
Grzyb B. cinerea poraża kwiaty jabłoni
(słupek, pręciki). Po infekcji patogen
pozostaje w kielichu jabłka przez długi
czas (nie dając początkowo żadnych
objawów chorobowych, ani nie hamując zawiązywania owoców), a zgnilizny
rozwijają się dopiero podczas przechowywania. Znane są przypadki
porażania przez grzyb także pędów
i gałęzi drzew, np. na odmianie ‘Ligol’.
Przyczyną choroby są również infekcje w okresie przedzbiorczym przez
uszkodzenia skórki. Kwitnienie jabłoni
oraz dojrzewanie owoców są okresami, gdy warunki sprzyjają infekcjom
przez sprawcę szarej pleśni. Patogen
może wywoływać choroby: suchą zgniliznę przykielichową, miękką zgniliznę
przykielichową oraz gniazdowe gnicie
jabłek w okresie przechowywania.
9
Suchą zgniliznę przykielichową (fot. 4)
można zaobserwować 1,5–2 miesiące po infekcji, w postaci czerwonofioletowych przebarwień skórki wokół
kielicha zawiązka. Następnie, w drugiej połowie lata rozwija się otaczająca cały kielich plama gnilna, która
po wyschnięciu ulega wykruszeniu.
W okresie mokrej i ciepłej pogody
w miejscach porażonych może rozwijać się miękka zgnilizna przykielichowa powodująca gnicie owoców
na drzewach (fot. 5). Jabłka porażone
suchą zgnilizną wcześniej dojrzewają
i opadają. Oszpecone owoce z objawami choroby mają niską jakość. Szara pleśń w czasie przechowywania
najczęściej zaczyna rozwijać się od
plam gnilnych wokół kielicha powodując gniazdowe gnicie jabłek. Plamy gnilne szybko powiększając się
niać przemienne ich stosowanie.
Warto do ochrony włączyć biologiczne środki ochrony roślin na bazie
mikroorganizmów: Polyversum WP,
Prestop WP, Serenade ASO. W rotacji preparatów warto wziąć pod uwagę: Iprodione 500 SC, Grisu 500 SC,
Rovral Aquaflo 500 SC, Kapelan
80 WG*, Kapłan 80 WG*, Merpan
80 WG*, Pomarsol Forte 80 WG,
Sadoplon 75 WP, Thiram Granuflo
80 WG. Preparaty Favena 300 SC, Frupica 440 SC, Luna Sensation 500 SC,
Mythos 300 SC, Pyrus 400 SC, Signum 33 WG stosować przemiennie
nie częściej niż dwa razy w sezonie.
Środków o jednodniowej karencji warto użyć tuż przed i pomiędzy zbiorami.
Do zwalczania szarej pleśni na jabłoniach zarejestrowane są preparaty:
Favena 300 SC, Fontelis 200 SC,
Mythos 300 SC, Orlian 200 SC, Thiram Granuflo 80 WG. Uwzględniając zalecenia producenta co do konieczności rotacji i liczby zabiegów,
można ich użyć w pełni kwitnienia
i w fazie opadania płatków kwiatowych. Do ochrony przedzbiorczej
jabłek można zastosować: Fontelis
200 SC, Geoxe 50 WG, Luna Experience 400 SC, Switch 62,5 WG,
Zato 50, Boni Protect, zgodnie z ich
etykietami stosowania. Dobór preparatów oraz liczbę zabiegów należy uzależnić od przebiegu pogody
w okresie przedzbiorczym.
fot. 1, 2, 4, 5 A. Łukawska
fot. 3 K. Kupczak
FOT. 5. Miękka zgnilizna przykielichowa pojawiająca się w czasie
wilgotnej i ciepłej pogody
* stosowanie na odpowiedzialność użytkownika
Imidan 40 WG – nowość
w zwalczaniu owocówki
Barbara Błaszczyńska, Karolina Felczak, Janusz Miecznik
M
Ochrona chemiczna
Istotnym aspektem w ochronie przed
szarą pleśnią jest jej zwalczanie przy
użyciu środków ochrony roślin. Ważne jest dokładne pokrycie wszystkich nadziemnych części roślin. Na
plantacjach truskawek zaleca się
do wykonania zabiegów chemicznych używając belki typu Fragaria
lub specjalistycznych opryskiwaczy
z kierowanym strumieniem powietrza. Zabiegi zapobiegawcze należy
rozpocząć na początku kwitnienia,
gdy rozwinie się 10% kwiatów. W zależności od przebiegu pogody i tempa rozwoju kwiatów ochronę należy
kontynuować co 5–7 dni do zbioru,
z zachowaniem okresów karencji.
Do ochrony truskawek przed szarą
pleśnią zarejestrowane są preparaty
z różnych grup chemicznych i dlatego
program ochrony powinien uwzględ-
Rozwojowi populacji zwójkówek, do których należą m.in.
owocówki, sprzyjają długie
okresy ociepleń z wysoką temperaturą jesienią – wówczas
owady dłużej żerują i tym samym zwiększa się szkodliwość
ich letnich pokoleń. Najwięcej
trudności sprawia wyznaczenie
optymalnego terminu zwalczania ich wiosną, kiedy to samice odławiają się w pułapkach,
ale niekoniecznie składają jaja.
Tak się dzieje, jeśli po ich wylocie wiosną następuje załamanie pogody (samice składają
jaja tylko w temperaturze powyżej 15°C w godzinach wieczornych; ich największa liczba
składana jest w czwartym i pią-
tym dniu życia samicy). Wymaga
to dokładnego i częstego monitoringu i jednoczesnego analizowania pogody. W przypadku
pierwszego pokolenia obserwuje
się najczęściej dwa, a czasami
trzy piki lotów. Latem jest łatwiej
wyznaczyć optymalny termin
zwalczania, gdyż w wyższej temperaturze faza „czarnej główki”
występuje najczęściej 7–8 dni
od piku (największej liczby motyli odłowionych w pułapkach,
czyli po odłowieniu 12–18 szt./
pułapkę w ciągu tygodnia).
W tym sezonie bardzo przydatny
może okazać się nowy środek
zarejestrowany do zwalczania
owocówek – Imidan 40 WG. Jest
to insektycyd w formie granula-
tu, zawierający nową na rynku
europejskim substancją czynną
– fosmet, która należy do grupy
insektycydów fosforoorganicznych. Jego rejestracja w Polsce
obejmuje zwalczanie owocówki
jabłkóweczki w uprawie jabłoni
i gruszy, w dawce 1,25 kg/ha.
Imidan 40 WG poszerza ofertę insektycydów polecanych
do zwalczania owocówek, dobrze wpisując się ponadto
w strategię antyodpornościową, której regułą jest przemienne stosowanie środków owadobójczych, zawierających substancje czynne o odmiennym
mechanizmie działania. Ale co
najważniejsze wykazuje szerokie
spektrum destrukcyjnego działania na wszystkie fazy rozwojowe
owocówek: jaja, larwy, osobniki
dorosłe. Najwyższą skuteczność
wykazuje w fazie rozwojowej
zwanej czarną główką. Mechanizm jego działania na roślinie polega na wchłanianiu się
substancji czynnej w warstwę
wosku, co zabezpiecza przed
jej spłukiwaniem i zwiększa dostępność dla zwalczanych owadów.
Imidan 40 WG nie jest uciążliwy
dla środowiska, nie akumuluje
się w glebie. Najbardziej optymalnym pH cieczy używanej do
zabiegów jest 5,5 (stąd sugerowane jest zakwaszenie cieczy
przed zastosowaniem). Można
do tego użyć np. nawozu ROSAPHOS. Według danych producenta Imidan 40 WG można
stosować łącznie z fungicydami
i nawozami (wyjątek stanowią
mieszaniny z siarczanem miedzi). Środek działa najskuteczniej przy temperaturze powyżej 15°C. Efektywność Imidanu
40 WG w zwalczaniu owocówki
jabłkóweczki w uprawie jabłoni
i gruszy oceniono jako wysoką.
Na podstawie wyników oceny
opanowanych i uszkodzonych
jabłek jego skuteczność po zastosowaniu w dawce 1,25 kg/ha
wyniosła 95% (tabela). W czasie tej samej oceny skuteczność
preparatu z chloropiryfosem metylowym stosowanym w dawce
2,7 l/ha wyniosła 91,4%.
Wprowadzenie Imidanu 40 WG
do programu ochrony jest wysoce efektywnym i oszczędnym
rozwiązaniem.
SKUTECZNOŚĆ Imidanu 40 WG w zwalczaniu owocówki jabłkóweczki w uprawie jabłoni
Liczba zasiedlonych owoców
Data oceny:
Skuteczność
Liczba zasiedlonych owoców
27.06.2014 r.
Kontrola
Skuteczność
7.08.2014 r.
7,2
a
0,0
b
7,4
a
0,0
d
Imidan 40 WG
1,25 kg/ha
0,4
b
93,7
a
0,4
d
95,0
a
Chloropiryfos
metylowy
2,7 l/ha
0,4
b
93,7
a
0,6
cd
91,4
a
Uwaga! Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu.
reklama
obejmują cały owoc. Z czasem gnijące jabłka pokrywają się strzępkami szarej grzybni, która jest źródłem
infekcji sąsiednich owoców powodując powstawanie specyficznych dla
tej choroby gniazd gnilnych. Długość
przechowywania wpływa na stopień
porażenia. Szara pleśń rozwija się
w przechowalniach i w chłodniach,
najczęściej poraża owoce odmian:
‘Fantazja’, ‘Lobo’, ‘Paulared’, ‘Alwa’,
‘McIntosh’, ‘Idared’ i ‘Gloster’. Rozwojowi choroby sprzyjają: deszczowa
pogoda w czasie kwitnienia i zbioru
jabłek, opóźnione schładzanie owoców po zbiorze oraz zła wentylacja
pomieszczeń przechowalniczych.
Skuteczność zwalczania szarej pleśni w uprawach jest ograniczona ze
względu na powszechność porażanych gatunków, jak i możliwość długiego trwania w postaci sklerocjów.
W ochronie przed szarą pleśnią istotną rolę odgrywają czynniki ograniczające możliwość infekcji na plantacji
jak niszczenie resztek porażonych
roślin, zachowanie kilkuletniej przerwy w uprawie roślin podatnych na tę
chorobę, unikanie zbytniego zagęszczenia roślin.
otyle z rodziny zwójkowatych, czyli zwójkówki liściowe oraz owocówki: jabłkóweczka i śliwkóweczka,
są stałym zagrożeniem naszych sadów. Owocówka
jabłkóweczka jest głównie szkodnikiem jabłoni,
może jednak występować również na gruszy. W zależności
od rejonu, przebiegu warunków atmosferycznych w danym
sezonie oraz od intensywności ochrony, ich gąsienice mogą
uszkodzić nawet kilkadziesiąt procent owoców. W ostatnich
latach w wielu sadach obserwuje się zwiększoną presję ze
strony tej grupy szkodników.
10
Na styczniowych targach
Anita Łukawska
W
styczniu 2016 r. w Warszawie odbyły się XII Międzynarodowe
Targi Agrotechniki Sadowniczej FruitPro, a w pobliskim
Nadarzynie Targi Sadownictwa i Warzywnictwa TSW 2016. Na
obu imprezach można było obejrzeć wiele ciekawych rozwiązań
przydatnych w produkcji sadowniczej. Poniżej kilka z nich.
Pełna obsługa
Firma GradProjekt.pl Paweł Przybyszewski z Chynowa świadczy kompleksową usługę obejmującą projektowanie i zakładanie sadu z wyposażeniem go w konstrukcję wspierającą
pod sieci przeciwgradowe (fot. 1).
Przed wykonaniem projektu wykonywane są pomiary. Następnie na
mapie nanoszony jest schemat sadu.
Kolejnym etapem jest wyznaczenie
miejsc na postawienie słupów, ich
montaż i stabilizacja poprzez rozciągnięcie drutów i montaż kotew.
Następnie montowane są siatki i naciągi drutów między słupami. Firma
GradProjekt.pl w zakresie przeciwgradowych i przeciwdeszczowych systemów Wiesel System współpracuje z austriacką firmą Fruit Security
GmbH. Elementy konstrukcyjne tego
systemu stanowią słupy drewniane
(pale sosnowe korowane, suszone
do 25–30% wilgotności i impregnowane środkiem Korasit CC), słupy
strunobetonowe (włoskiej firmy Spinazze i polskiej F.H. Agzis z Cielądza),
płyty zapobiegające zapadaniu się
słupów w gruncie, wkręcane kotwy
żebrowane o długości 160 cm, grubości pręta 26–30 mm i grubości talerza 6–8 mm o średnicy 25, 30, 50
i 60 cm, elementy plastikowe marki
Wiesel oraz stalowy drut z powłoką
ze specjalnego stopu cynku z aluminium (o 6-krotnie większej odporności na korozję niż drut ocynkowany,
rozciągliwości na poziomie 4% oraz
wytrzymałości na rozciąganie 1250–
1450 N/mm2) i lina stalowa o wytrzymałości na rozciąganie 1770 N/mm2.
Nie tylko producent
impregnowanego drewna
Firma Drewgór S.J. z Gorzowa Wielkopolskiego (fot. 2) specjalizuje się
w projektowaniu i montażu konstrukcji przeciwgradowych i przeciwdeszczowych. Jako budulec wykorzystywane są słupy betonowe i impregnowane drewno. Drewniane bale najpierw
są korowane, przycinane do odpowiednich długości i suszone. Po tym
procesie poddawane są impregnacji
ciśnieniowej w sterowanych komputerowo autoklawach, w których wytwarza się podciśnienie, a następnie
wprowadza impregnat. Od tego roku
firma na życzenie klienta dodatkowo zabezpiecza olejem kreozotowym
odziomek pala, co zwiększa jego żywotność.
Od 2013 r. w ofercie firmy znajduje
się system Whailex do ochrony upraw
przed gradem. Nie wymaga on montażu specjalnej konstrukcji wspierającej. Może być zamontowany bezpośrednio na rzędach roślin lub na istniejącej konstrukcji. W systemie tym
sieci nawinięte są na rolkę o maksymalnej długości 100 m. Jej rozwinięcie i zwinięcie (przy użyciu korby) jest
szybkie i możliwe do przeprowadzenia przez jedną osobę.
Firma Drewgór do budowy swoich
konstrukcji używa elementów wysokiej jakości często wprowadzając nowatorskie rozwiązania, których celem
jest podniesienie trwałości i wygody
obsługi konstrukcji. Przykładowym
rozwiązaniem zastosowanym w przypadku folii, usprawniającym montaż,
jest fabryczne połączenie folii z osłoną, która ma ją zabezpieczać w okresie zimowym. Wcześniej był to osobny
pasek specjalnej folii, obecnie to dodatkowa warstwa tworzywa.
Nowa na rynku
Firma Mega Fruit System z Budziszynka (fot. 3) specjalizuje się w montażu
konstrukcji oraz sieci przeciwgradowych w sadach. W ofercie ma szeroką
gamę słupów sadowniczych oraz akcesoriów do montażu konstrukcji. Do
budowy konstrukcji wykorzystywane
są słupy drewniane oraz ze strunobetonu (włoskiej produkcji). W naszej
ofercie znajdują się siatki przeciwgradowe: czarna, szara, krystaliczna.
Dodatkowo klient ma wybór producenta z Włoch lub z Czech. Trwałość
jest oceniana na 25 lat w przypadku sieci czarnej do 15 lat w przypadku krystalicznej. Oferujemy też
siatki przeciwko ptakom, planujemy
także wprowadzenie osłon przeciwdeszczowych, którymi interesuje się
wielu producentów czereśni i borówki
– powiedział Mateusz Tomala. Firma
Mega Fruit System świadczy również
usługi koparką (wibromłot, wiertnica,
zakrętarka), jak również zapewnia obsługę geodezyjną.
Konstrukcja na
profilach stalowych
Nowatorskie rozwiązanie w zakresie konstrukcji pod osłony przeciwgradowe, przeciwdeszczowe i przed
ptakami oferowała na targach firma
Agronom (Tomasz Lipa; fot. 4). Specjalizuje się ona w projektowaniu i wykonawstwie konstrukcji opartych na
stalowych ocynkowanych profilach,
austriackiej firmy voestalpine, które
z powodzeniem mogą zastąpić słupy drewniane i strunobetonowe. Ich
zaletą jest lekkość i znaczna wytrzymałość, co zapewnia kształt profilu
– żebrowanie wzdłużne. Mogą być wykorzystywane do budowy osłon na
plantacjach jagodowych oraz w sadach wymagających ochrony przed
gradem, ptakami lub deszczem.
Nowe kapy
Firma Dwa Jabłka z Pilicy oferuje elementy do budowy konstrukcji wspierających oraz przeciwgradowych
i przeciwdeszczowych, a także maszyny sadownicze oraz drzewka jabłoni. Firma świadczy usługi w zakresie
projektowania konstrukcji oraz ich
wykonywania. Rozwija się i systematycznie wprowadza nowe rozwiązania dla sadownictwa. Na targach prezentowała nowy model kapy na słupy
betonowe (fot. 5). Została ona wykonana z jednego elementu, czym odróżnia się od wcześniej dostępnych.
Jej stabilność zapewnia przykręcenie
do słupów śrubami. Kapy wyposażono w podkładki zabezpieczające je
od góry przed uszkodzeniem przez
drut rozciągnięty pomiędzy słupami
na kalenicy.
FOT. 1. Stoisko firmy GradProjekt.pl Paweł Przybyszewski z Woli
Chynowskiej
Niezbędne w konstrukcjach
sadowniczych
ArcelorMittal Syców Sp. z o.o. oferuje
m.in. specjalistyczny drut sadowniczy
marki Crapal® (fot. 6) przeznaczony
do użycia w konstrukcjach sadowniczych i w winnicach. Charakteryzuje
się on znaczną wytrzymałością na
zrywanie, niską rozciągliwością oraz
niską relaksacją (utrzymanie własności mechanicznych w czasie). Druty
te pokryte są powłoką antykorozyjną
ze stopu cynku i aluminium Crapal® lub wzbogaconą o magnez powłoką
CrapalOptimum®, co zapewnia jeszcze lepszą elastyczność i gładkość
powłoki oraz jeszcze lepszą wytrzymałość antykorozyjną. Ochrona CrapalOptimum® jest około pięć razy
skuteczniejsza w stosunku do drutów
ocynkowanych ogniowo i ponad dwukrotnie skuteczniejsza w stosunku do
klasycznych drutów z powłoką cynkowo-aluminiową dostępnych na rynku. Drut Crapal® Optimum TOP 100
przeznaczony do użycia w konstrukcjach przeciwgradowych, charakteryzuje się najwyższą siłą zrywającą na
FOT. 2. Konstrukcja przeciwdeszczowa na stoisku firmy Drewgór
FOT. 3. Agnieszka i Mateusz Tomala oraz Adrian Niemiec na stoisku
Mega Fruit System informowali o możliwościach technicznych
instalacji sieci przeciwgradowych
szkółka
drzew
owocowych
Lisów 4
05-610 Goszczyn
tel. 731 880 200,
666 302 111
Hotel Skal****
Ustronie Morskie
tel. 94 351 35 80
www.skal-hotel.pl
Lewiczyn 77a
05-622 Belsk Duży
tel. 48 607 693 777, 48 661 17 79
www.arno.agro.pl
akcesoria
sadownicze
i produkcja
soków NFC
wypoczynek
naturalnie
nad morzem
Hotel Skal****
www.arnogroup.pl
11
FOT. 8. Przekrój podpory miniCROSS
FOT. 4. Tomasz Lipa z Lublina prezentował
aluminiowe profile do konstrukcji
przeciwgradowej w sadzie
rynku (1700–1900 MPa), a przy
tym znaczną elastycznością,
dzięki czemu może sprostać nawet największym
obciążeniom spowodowanym opadem gradu.
Nowością jest Crapal®
Optimum TOP 50 Plus,
który także przeznaczony
jest do montażu w konstrukcjach przeciwgradowych i rusztowaniach
dla drzew. Jest to nowa
generacja dobrze znanego już na rynku drutu sadowniczego Crapal®
Optimum TOP 50. Drut ten
dzięki zastosowaniu dodatkowego procesu
termicznego (patentoFOT. 5. Nowy
wania ołowiowego) ma
model kapy na
poprawioną strukturę
słupy betonowe,
metalurgiczną, co spraktórą można
wia że mimo niskiej
przykręcić śrubami rozciągliwości jest plado słupa
styczny, a dzięki temu
bardzo wygodny w użyciu i w montażu konstrukcji.
Drut dla sadownictwa oferowała również firma
Michał i Krzysztof Czajka (fot. 7) – importer
drutu zlokalizowanej w Tyrolu włoskiej firmy Metallurgica Ledrense Societa Cooperativa, która
od 1987 r. zajmuje się jego produkcją. Ma ona
certyfikat ISO 9001 : 2008 i ciągle udoskonala
technologię oraz jakość produktów. Firma oferuje druty z serii Filo Super strong wykonane
z cynku (95%) i aluminium (5%), o żywotności
4 razy dłuższej niż drutu tradycyjnego i o niskiej
rozciągliwości. Są one dostępne w przekrojach
2,5–4 mm. Filo Super strong charakteryzuje
się sporą wytrzymałością na rozciąganie
FOT. 7. Włoski drut dla sadownictwa pokazała firma Michał i Krzysztof Czajka
(1250 N/mm2), rozciągliwością maksymalną
0,3–0,4% i znaczną wytrzymałością mechaniczną. Jego średnica wynosi 2,5, 2,7, 3,0 i 4,0 mm.
W ofercie firmy jest także drut Filo malina winorośl, drut węglowo-stalowy potrójnie ocynkowany. Ma on trzykrotnie dłuższą żywotność niż
drut tradycyjny oraz gładką powierzchnię. Jego
średnica wynosi 2,0, 2,2, 2,5 mm. Jest bardziej
elastyczny niż druty z serii Super strong, co
ułatwia okręcanie go wokół palików/słupków.
Zamiast palików i bambusów
Podpory sadownicze X-PLAST z oferty APPLAST
z Białej Rawskiej obejmują kilka rodzajów
o średnicy 30–42 mm i długości do 4 m: EKONO
(model z czterema wzdłużnymi wzmocnieniami
w postaci pogrubionych wypustek wzdłuż podpory) są dedykowane do 2 drutów w konstrukcji, EKONO Plus (z ośmioma wzdłużnymi przetłoczeniami wewnętrznymi), także do dwóch
drutów, TRIO (o znacznej sztywności i wytrzymałości na złamania z trzema ściankami wewnętrznymi) do jednego drutu w konstrukcji,
ponad który można wypuścić ją na 1 m, CROSS
(o najwyższej sztywności z czterema ściankami wzmacniającymi) oraz nowy model podpory
– miniCROSS (fot. 8), który przeznaczony jest
do wysokich rusztowań. MiniCROSS ma średnicę 30 mm i produkowany jest, w zależności od
potrzeb, w odcinkach o długości od 1 do 2,5 m.
Model ten został specjalnie opracowany do
montażu podpory o krótkim odcinku tylko do
drutów prowadzących bez osadzania w podłożu. Dzięki czemu klient ma możliwość budowy
bardzo trwałego i ekonomicznego rusztowania.
Koszt budowy takiego systemu jest zbliżony do
tyczek bambusowych. Nowy model odznacza
się zwiększoną odpornością na złamanie, co
umożliwia montaż podpory do dwóch drutów
oraz wysunięcie jej nawet 80 cm ponad najwyższy drut w konstrukcji. Ponadto wszystkie modele podpór X-plast mogą
być wykorzystane minimum do
2 nasadzeń.
Do mocowania
drzewek
FOT. 6. Drut sadowniczy marki Crapal® na stoisku
ArcelorMittal Syców Sp. z o.o.
Oferta firmy PHP ROSA
z Halinowa wzbogaciła się o nowy sposób
pakowania wężyków
PREMIUM – szpula Premium Combo (fot. 9 na
str. 12) o wadze 9 kg. Sam
wężyk PREMIUM (koloru pomarańczowego) ma średnicę
3,5 x 0,6 mm. Dzięki unikalnemu
składowi (dodatek kauczuku) jest wyjątkowo miękki, sprężysty i elastyczny (nawet w niskiej temperaturze),
ma „pamięć kształtu” oraz podwyższoną odporność na promieniowanie UV i mrozoodporność (do –35°C).
Tak samo pakowany jest wężyk ROSA
(szary), ale waga jego szpuli wynosi
8 kg.
Następną nowością jest wężyk EXTRA-STRONG (fot. 10) o wymiarach
4 x 0,8 mm, który dzięki zastosowaniu
grubszej ścianki cechuje zwiększona
wytrzymałość na zrywanie. W związku
z tym jest on dedykowany do dużych
obciążeń. Jego mrozoodporność wynosi –25°C. Dostępny jest w kolorze czerwonym, w motkach o masie 0,9 kg.
ROSALINKA to z kolei produkt o grubszej w stosunku do innych wężyków
ściance (0,9 mm), ale mniejszej niż
wcześniejsze modele średnicy wewnętrznej.
Jest to miękki i mocny wężyk o mrozoodporności do –25°C, pakowany w krążki o wadze 3 kg.
Do przycinania murawy w sadach
Kosiarka Variex 170/230 (fot. 11) jest maszyną
produkcji firmy Calderoni, którą na wystawie
prezentowała firma Activ Sp. z o.o. z Belska
Dużego wyłączny dystrybutor tej marki w Polsce. Szerokość robocza kosiarki wynosi 1,7 lub
2,3 m, ponieważ możliwe jest jej rozsunięcie,
do czego służą siłowniki hydrauliczne, zapewniające płynną regulację rozsuwu. Kosiarka
ta została wyposażona w zbiornik do herbicydów o pojemności 200 l oraz dwie dysze do
herbicydów zamontowane po bokach obudowy. Murawa może być koszona na wysokość
20 lub 80 mm, co można płynnie ustawić. Masa
maszyny wynosi 520 kg. Jej budowa jest kompaktowa i opływowa, co gwarantuje brak uszkodzeń drzew.
Kosiarki nożowe firmy Seppi M. oferuje P.H.U.
Felimpex z Julianowa k. Belska Dużego. Jednym z modeli jest Apple Vario (fot. 12), typowo
sadownicza kosiarka o regulowanej szerokości
roboczej (w zależności od modelu: 125–160,
140–190, 170–230 i 190–260 cm). Noże obrotowe horyzontalnie są ustawione tak, że zapewniają równomierne koszenie murawy w każdej szerokości roboczej, która jest regulowana hydraulicznie, niezależnie w prawą i w lewą
stronę. W wyposażeniu opcjonalnym jest synchronizacja regulacji obu stron. Z tyłu kosiarka może być wyposażona w ruchome, pełne
gumowe koła podporowe lub walec podporowy
z oczyszczaczem. Koła podporowe przednie,
regulowane na wysokość przesuwają się automatycznie przy zmianie szerokości roboczej
maszyny. Kosiarka jest zawieszana na tylnym
TUZ, wymaga współpracy z ciągnikiem o mocy
40–90 KM oraz dwóch lub trzech obwodów do
podłączenia sterowania hydraulicznego. Dzięki
regulacji hydraulicznej szerokości roboczej możemy dokładnie dopasować parametry pracy
opryskiwacza do herbicydów, który występuje
jako opcja dodatkowa.
Zielone maszyny
Hiszpańskie maszyny sadownicze Niubo Agricultural Machinery prezentowała podczas warszawskich targów firma MSORT z Wysoczyna,
a były to m.in. belka herbicydowa Niubo oraz
dwustronna belka herbicydowa, podcinacz korzeni i talerzówka podkoronowa do obsypywania korzeni i podkładek drzew owocowych (po
sadzeniu, zabezpieczenie przed mrozem), ale
produkcji PWH Landmaschinentechnik.
Dwustronna belka herbicydowa produkcji
tej firmy jest rozkładana i rozsuwana 12
12
11
Zdalny monitoring
FOT. 9. Nowości 2016 r.: wężyk do wiązania drzewek Premium Combo…
FOT. 12. Kosiarka nożowa Apple Vario
asymetryczna z regulacją położenia.
Drugą sekcję stanowi jedna dysza
płaskostrumieniowa w położeniu
krańcowym, o dużej wydajności. Złożona belka ma szerokość 2,35 m,
a po rozsunięciu 3,35 m. Szeroki zakres jej ustawienia umożliwia użycie
w sadach o różnej szerokości międzyrzędzi.
Poszerzanie oferty
FOT. 10. …i EXTRA-STRONG
hydraulicznie (fot. 13) charakteryzuje się konstrukcją osłon zapewniającą przygniatanie chwastów przed
naniesieniem na nie cieczy roboczej.
Osłony wykonane są ze stali. Każda z nich ma dwie oddzielne sekcje
dysz płaskostrumieniowych. Pierwszą sekcję stanowią trzy dysze płaskostrumieniowe, a krańcowa jest
Firma Grad System Michał Kot
z Uleńca jest znana sadownikom
z projektowania i montażu konstrukcji przeciwgradowych w sadach. Firma rozwija się i co roku
poszerza asortyment usług i swojej oferty produktowej. Na wystawia
prezentowała m.in. wygarniacz gałęzi i dwustronną belkę herbicydową z osłoną rozpylaczy w kształcie
płetwy (fot. 14). Konstrukcja osłon
w belce służy przyginaniu chwastów przed naniesieniem na nie cieczy roboczej. Ich opływowy kształt
umożliwia użycie belki do zwalczania chwastów pod koronami drzew
w sadach, nawet przed zbiorem
Firma Ekotronic Marek Janus ze
Strzyżowic, wyłączny importer rozpylaczy rolniczych i sadowniczych
Lechler oraz dostawca stacji meteorologicznych Pessl Instruments
– IMETOS®, prezentowała podczas
targów pułapki feromonowe
iTrap (fot. 15) przeznaczone
do zdalnego monitoringu aktywności szkodliwych motyli w sadach i na plantacjach
jagodowych. Umożliwiają one
śledzenie przebiegu lotu motyli, m.in. owocówki jabłkóweczki, zwójki bukóweczki
i zwójki siatkóweczki. Wyglądem przypominają tradycyjną pułapkę feromonową. Różnią
się jednak tym, że mają wbudowany
system kamer (4 lub 6) o wysokiej
rozdzielczości, które służą do wykonywania zdjęć celem identyfikacji
szkodników odłowionych na podłogę z feromonem oraz zliczania ich bez
konieczności osobistego sprawdzania pułapki. W zestawie znajduje się
panel słoneczny zasilający wbudowany akumulator oraz modem GPRS do
transmisji danych w sieci dowolnego
operatora GSM. Zdjęcia z kamer za
pośrednictwem technologii GPRS trafiają na serwer iTrap, a użytkownik po
zalogowaniu się można śledzić zmiany aktywności i liczebności szkodników. Zdjęcia mają wysoką rozdzielczość. System wyposażono również
w przydatne rozwiązanie obejmujące
zapamiętanie położenia szkodni-
FOT. 13. Dwustronna belka herbicydowa z osłonami przygniatającymi
chwasty przed naniesieniem na nie cieczy roboczej
FOT. 14. Dwustronna belka herbicydowa z osłoną rozpylaczy
w kształcie płetwy
FOT. 11. Kosiarka Variex 170/230
owoców, ponieważ unoszą one delikatnie obwieszone gałęzie. Rozkładanie i wysuw ramion na boki jest
realizowany poprzez siłowniki hydrauliczne. Dzięki rozdzielaczowi hydraulicznemu potrzebna tylko jedna para
wyjść hydraulicznych na zewnątrz
ciągnika. Konstrukcja ramienia nośnego belki wykonana jest ze stali
ocynkowanej ogniowo, natomiast
osłony rozpylaczy z kwasówki. Każda z nich ma dwie oddzielne sekcje
dysz płaskostrumieniowych, jedna to
trzy rozpylacze (w tym jeden asymetryczny), w drugiej sekcji większy rozpylacz asymetryczny ułatwia
przeprowadzenie zabiegu w trudnych
warunkach. Szerokość belki złożonej
wynosi 2,5 m, a po rozłożeniu 3,5
m. Dzięki rozpylaczom asymetrycznym i odpowiedniemu ich ustawieniu możliwe jest wykonanie zabiegu
w rozstawie rzędów wynoszącej 5
m. Na ramieniu nośnym belki można zamontować dwustronny lub jednostronny wygarniacz gałęzi, a także
podsypnik ślimakowy (do podsypywania podkładek grusz lub drzewek
sadzonych przy użyciu frezu). Ramię
belki jest indywidualnie mocowane
na ciągniku, a sterowanie odbywa
się za pomocą joysticka.
FOT. 15. Pułapka feromonowa
iTrap
13
Czeskie odmiany
z Holovousów
Piotr Grel, ogrodinfo.pl
P
FOT. 16. Pułapka Drosinal®,
opakowanie uzupełniające płynu
wabiącego i Biopolin
ków odłowionych i policzonych, co
pozwala na zliczanie każdego dnia
tylko nowo odłowionych osobników
i precyzyjną ocenę zagrożenia.
Przed nowym zagrożeniem
Na stoisku ICB Pharma prezentowano pułapki Drosinal® do odłowu
Drosophila suzukii oraz preparat Biopolin przeznaczony do opryskiwania
upraw, m.in. sadowniczych, celem
zwabienia pszczół i poprawy zapylenia kwiatów. Pułapka Drosinal®
(fot. 16) zawiera niewielką
ilość płynu wabiącego, która nie wystarcza na cały sezon wegetacyjny. Producent
przewidział to i w osobnym
opakowaniu o pojemności 1 l
przygotował płyn wabiący,
jako uzupełnienie do pułapek.
Anita Łukawska
fot. 1–13, 15, 16 A. Łukawska
fot. 14 materiały prasowe firmy
Grad System
owstały w 1951 roku czeski Instytut Sadownictwa (Výzkumný
a šlechtitelský ústav ovocnářský) w miejscowości Holovousy ma
na swoim koncie wiele wyhodowanych odmian. Najliczniejszą
grupę stanowią jabłonie – 33 odmiany, ale niewiele mniej liczne
są czereśnie – tych zarejestrowano 25, do czego należy dodać serię trzech
odmian karłowych podkładek ‘PHL’. Hodowlę czereśni w Holovousach
rozpoczęła przed 40 laty inż. Jitka Blažkova uzyskując ponad 30 nowych
odmian.
O czereśniach z tego ośrodka hodowlanego opowiedziała podczas dorocznego spotkania Stowarzyszenia Polskich Szkółkarzy, na które tym razem wybrano Wojanów koło Jeleniej
Góry, inż. Adela Skŕivanová (fot. 1).
Za główne kryteria hodowli przyjęto w Holovousach wielkość owoców,
wysokość i regularność owocowania
oraz właściwości smakowe. W kolekcji z czasem znalazły się odmiany
dojrzewające podczas całego sezonu
– od pierwszego tygodnia (‘Adelka’)
do siódmego (‘Halka’, ‘Vilma’). Średnica owoców u czereśni z Holovousów
dochodzi do 26–30 mm, a masa do
12 g. Niektóre są bardziej odporne na
pękanie i plenniejsze od najbardziej
chyba znanej ‘Kordii’ (fot. 2). Ona
i mocniej promowana przez właściciela ‘Tamara’ są „flagowymi” produktami instytutu. Ta druga odmiana jest
chroniona na obszarze UE – tu prawa do dystrybucji ma Artevos, w USA
firma Tree Connection, w Australii
i Nowej Zelandii – Oak Sun, na pozo-
FOT. 1. Inż. Adéla Skŕivanová i inż. Lubor Zelený (Holovousy)
stałych obszarach globu – webFruit.
Prawa do ‘Korvika’ ma szkółka Rene
Nicolai n.v., do ‘Early Korvika’ – Artevos i CV Chile SA, a do ‘Christiany’
i ‘Justyny’ – Artevos.
Z tej grupy odmian wykładowczyni poświęciła więcej uwagi dwóm,
o nazwach ‘Kassandra’ i ‘Jacinta’.
Pierwsza z wymienionych (‘Burlat’
x ‘Sunburst’) ma owoce w kształcie
serca, jej zapylaczami są ‘Tamara’
i ‘Vanda’. Drzewo z początku rośnie
silnie, potem średnio, owoce są duże,
ciemnoczerwone, o doskonałym smaku, bardziej miękkie niż ‘Burlat’. Jest
plenniejsza od tej ostatniej, wcześnie
wchodzi w owocowanie i ma większe
owoce od ‘Burlata’, a kwiaty mniej
podatne na przymrozki. Niepolecane
dla niej są słabe podkładki.
‘Jacinta’ (‘Vega’ x swobodne zapylenie) jest również sercówką, zapylaczami dla niej mogą być ‘Sylvana’
i ‘Vanda’. Wzrost drzew jest 14
Odmiany najwcześniejsze:
l ‘Adelka’ dojrzewająca w 1. tygodniu dojrzewania czereśni (około 2 dni
po odmianie ‘Rivan’);
l ‘Helga’ – 2. tydzień, 3 dni przed ‘Burlatem’;
l ‘Aranka’ – 2. tydzień, 2 dni przed ‘Burlatem’;
l ‘Kassandra’ – 3. tydzień, 2 dni po ‘Burlacie’;
l ‘Jacinta’ – 3. tydzień.
Odmiany dojrzewające średnio wcześnie:
l ‘Horka’ – 4. tydzień dojrzewania czereśni;
l ‘Early Korvik’ – 4.–5. tydzień, 10 dni przed ‘Kordią’;
l ‘Sylvana’ – 4.–5. tydzień;
l ‘Christiana’ – 5. tydzień, 4–6 dni przed ‘Kordią’;
l ‘Sandra’ – 5.(–6). tydzień;
l ‘Korvik’ – 5.–6. tydzień, wraz z ‘Kordią’;
l ‘Tim’ – 5.–6. tydzień;
l ‘Fabiola’ – 5.–6. tydzień;
l ‘Livia’ – 5.–6. tydzień;
l ‘Amid’ – 6. tydzień, kilka dni po ‘Kordii’;
l ‘Justyna’ – 6. tydzień.
Odmiany późne:
l ‘Halka’ – 6.(–7). tydzień;
l ‘Tamara’ – 6.–7. tydzień (podobnie jak ‘Regina’);
l ‘Irena’ – 6.–7. tydzień (po ‘Reginie’);
l ‘Vilma’ – 6.–7. tydzień.
Ponad 130 zastosowań
w etykiecie!
Szeroki wachlarz możliwości grzybobójczych – skutecznie zwalcza
patogeny w uprawach sadowniczych, warzywach oraz w uprawie
roślin ozdobnych
Dowiedz się więcej
korzystając
z darmowej aplikacji
do wyszukiwania
produktów
Sumi Agro Poland!
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie
i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Topsin M sady + aplikacja 258x185 SumiAgro ramka JW 2016.indd 1
27.04.2016 15:14
14
13
FOT. 2. ‘Kordia’ – najbardziej znana czereśnia
z Holovousów, otrzymana w 1968 r.
średni do bujnego, owoce duże, wyraźnie sercowate,
kwaskowate. Odmiana plenna.
‘Horka’ (‘Van’ x swobodne zapylenie) jest półchrupką
o średnim terminie kwitnienia, zapylaną przez ‘Sandrę’,
‘Kordię’ i ‘Amid’. Wzrost drzewa średni, owoce duże,
podatne na pękanie. Odmiana o średniej plenności,
skłonna do przemiennego owocowania. Jest dobrym zapylaczem, udaje się także na suchszych stanowiskach.
‘Early Korvik’ (mutacja ‘Korvik’ – ‘Kordia’ x ‘Vic’) jest odmianą o średnio późnej porze kwitnienia, zapylana jest
przez ‘Korvika’, ‘Techlovan’ i ‘Kordię’. Drzewo charakteryzuje średnio bujny wzrost i lekko wzniesiony pokrój.
Owoce ma ciemnoczerwone, duże, sercowate i smaczne.
Plenność odmiany dobra, plonowanie regularne. Owoce nie są wrażliwe na pękanie, ani na moniliozę, kwiaty
natomiast mniej podatne na przemarzanie niż u ‘Kordii’. Bardzo dobrze się przechowują – nawet 42 dni.
Ma większe potrzeby wodne (wymaga nawadniania).
‘Christiana’ (‘Van’ x ‘Kordia’) to chrupka o średnio późnej
porze kwitnienia, zapylana przez ‘Tamarę’ i ‘Early Korvika’. Wzrost drzewa jest średnio silny, a pokrój rozłożysty.
Owoce mają średnią wielkość, są ciemnoczerwone, bardzo aromatyczne i słodko-kwaskowate. W plonowanie
wchodzi wcześnie i owocuje obficie. Kwiaty są odporne
na uszkodzenie przymrozkowe, a owoce na pękanie, ale
skłonne do ordzawień.
‘Justyna’ (‘Kordia’ x ‘Starking Hardy Giant’) to chrupka
o średnio późnym terminie kwitnienia, której zapylaczami mogą być ‘Techlovan’, ‘Early Korvik’. Drzewa rosną
średnio silnie, a pędy są lekko zwisłe. Wcześnie wchodzą
w owocowanie, są płodne, owoce mogą długo wisieć na
drzewie, są duże, atrakcyjne, bardzo smaczne, o różowym miąższu z wysoką zawartością cukru.
W tej grupie największymi owocami mogą poszczycić się
kombinacje: ‘Horka’/’GiSelA 5’ (średnia z 3 lat) – 12,3 g.
Następnymi w kolejności są ‘Techlovan’/’PHL C’ – 11,4 g
i ‘Justyna’/’GiSelA 5’ – 11,2 g.
‘Tamara’ (‘Krupnoplodnaja’ x ‘Van’) jest chrupką o średnio wczesnym (!) terminie kwitnienia, zapylana jest przez
‘Vandę’ i ‘Burlata’. Wzrost drzewa jest średnio bujny,
owoce są czerwone, bardzo atrakcyjne, bardzo dobrej
jakości, słodkie, duże, szeroko kuliste, średnicy ponad
30 mm, o różowym miąższu. Są one średnio odporne
na pękanie i podatne na moniliozę.
‘Irena’ (‘Kordia’ x ‘Merton Reward’) – chrupka o późnej
porze kwitnienia, zapylana przez ‘Reginę’. Korony drzew
są kuliste, średnio zagęszczone, owoce duże, kuliste,
czerwone i kwaskowate.
Wśród późnych odmian czereśni z Holovousów największe owoce mają kombinacje: ‘Tamara’/’GiSelA 5’ – 11,7 g.
‘Irena’/’PHL C’ ma 10,2 g, a ‘Regina’/’PHL C’ – 9,9 g.
Nowościami, których jednak bliżej prelegentka nie scharakteryzowała są ‘Elza’ oraz ‘Felicita’ – obie dojrzewające w 4.–5. tygodniu dojrzewania czereśni. Pierwsza
z nich ma późny termin kwitnienia i owocowanie pewne,
druga jest odmianą samopłodną o dużych owocach.
fot. 1 P. Grel
fot. 2 A. Łukawska
Zdaniem doradcy
► Dokładne lustracje i systematyczny monitoring mają istotne znaczenie w prawidłowej ochronie przed chorobami, szkodnikami
i chwastami. Pozwalają określić stopień zagrożenia, a także podjąć decyzję o potrzebie
i terminie zwalczania. Lustracje należy prowadzić osobno na każdej kwaterze (i odmianie),
przechodząc ją po przekątnej raz, a najlepiej
dwa razy w tygodniu, zawsze przy dobrej pogodzie, bo wtedy intensywnie żerują szkodniki.
Sprawdzać należy zdrowotność w każdej partii korony wybranych drzew. Dobrze jest użyć
sprzętu optycznego powiększającego przynajmniej 20 x. Wszystkie wyniki należy zapisywać.
Lustracja sadu dwa lub trzy dni po opryskiwaniu pozwala ocenić efektywność zabiegu. Przeprowadzający lustracje powinien znać biologię
i fizjologię roślin, biologię patogenów i szkodników, miejsce żerowania tych ostatnich, formy
rozwojowe oraz progi szkodliwości. Monitoring
zagrożenia ze strony szkodników ułatwiają pułapki lepowe i feromonowe. Należy je zawiesić
w sadzie przed kwitnieniem lub tuż po nim.
Stacje meteorologiczne wskazują na zagrożenie ze strony chorób, szczególnie parcha jabłoni oraz zarazy ogniowej. Pozyskiwane w ten
sposób informacje są podstawą racjonalnej
ochrony przed chorobami.
Ochrona przed patogenami powinna być prowadzona przy zachowaniu zasad Integrowanej
Ochrony oraz Integrowanej Produkcji, które sadownicy muszą znać i przestrzegać. Pracownicy PIORiN mogą w każdej chwili skontrolować
stan magazynu ze środkami ochrony roślin,
notatnik, zasadność oraz sposób wykonywania zabiegów ochrony, a także zdrowotność
owoców. Aktualne zasady ochrony są podane
w Programach Ochrony Roślin Sadowniczych.
Prawidłowa agrotechnika ułatwia prowadzenie
zabiegów ochrony, a luźne przestrzenne korony i racjonalne nawożenie ograniczają rozwój
chorób i namnażanie szkodników.
Na skuteczność ochrony wpływa także technika zabiegów i sprawny opryskiwacz, z aktualną
atestacją (ważna 4 lata). Kalibracja opryskiwacza powinna być wykonana co roku przez
operatora lub jego instruktora.
► Parch jabłoni – pierwsze infekcje nastąpiły
w połowie kwietnia. Największe zagrożenie tą
chorobą zazwyczaj występuje przed, w trakcie
i po kwitnieniu. Do ochrony zarejestrowane są
preparaty zapobiegawcze i interwencyjne, niektóre o szerokim spektrum zwalczanych chorób
(np. Luna Experience 400 SC, Fontelis 500 SC,
Faban 500 SC). Ochrona przed parchem jabłoni powinna być oparta głównie na preparatach
o działaniu zapobiegawczym, aby nie dopuścić
do infekcji przez zarodniki workowe. Podczas
wyboru preparatu należy uwzględniać rotację, warunki pogodowe, stadium rozwojowe
rośliny i patogenu. Skuteczna ochrona w okresie infekcji pierwotnych, które zwykle kończą
się w pierwszych dniach czerwca, umożliwia
ograniczenie zabiegów w okresie infekcji
wtórnych.
► Mączniak jabłoni stanowi w ostatnich sezonach coraz większe zagrożenie. Łagodne
zimy i niezbyt skuteczna ochrona w sezonach
między nimi sprzyjały dobremu zimowaniu
i rozwojowi grzyba Podosphaera leucotricha.
Piotr Gościło, niezależny doradca sadowniczy
Dlatego w b.r. powinno się nasilić zabiegi
ochrony przed i bezpośrednio po kwitnieniu
wykorzystując preparaty oparte na związkach
siarki oraz nowsze, jak np. Topas 100 EC lub
Kendo 50 EW. Nie należy zapominać o mechanicznym usuwaniu pędów, liści i kwiatostanów
porażonych przez mączniaka.
► Zaraza ogniowa i inne choroby pochodzenia bakteryjnego są uzależnione od warunków
atmosferycznych. Wysoka temperatura i duża
wilgotność sprzyjają ich rozwojowi. Zaraza ogniowa jest szczególnie groźna na drzewkach
późno sadzonych (późno kwitną). Zaleca się
niszczyć na nich kwiaty, aby nie dopuścić do
ich infekcji. Patogeniczny rozwój raka bakteryjnego zależy głównie od wilgotności powietrza,
w mniejszym stopniu od temperatury. Preparaty miedziowe, a także nawozy zawierające
fosforyn potasu poszerzają możliwości ochrony przed mączniakiem. Fosforyny stymulują
naturalne mechanizmy odpornościowe, zbyt
częste ich stosowanie może powodować pozostałości.
► Szara pleśń atakuje kwiaty jabłoni, co skutkuje gniciem owoców na drzewach lub w trakcie przechowywania. Porażenie następuje przy
podwyższonej wilgotności powietrza, rozwój
jest niezależny od temperatury. Zabiegi ochrony należy przeprowadzać podczas kwitnienia
i dojrzewania owoców.
► Drobna plamistość liści drzew pestkowych atakuje wiśnie i czereśnie w okresie
pokwitnieniowym. Ochrona obejmuje zabiegi
preparatami z grupy IBE, dodynowymi lub opartymi na kaptanie.
► Drobna plamistość liści jabłoni jest groźna w lata przekropne. Ograniczają ją preparaty
stosowane do ochrony przed parchem jabłoni,
a szczególnie – mankozebowe.
► Brunatna zgnilizna drzew pestkowych
i rak bakteryjny drzew pestkowych niszczą
kwiaty, owoce i młode pędy od początku kwitnienia. Intensywne opady deszczu i duża wilgotność powietrza sprzyjają patogenicznemu
rozwojowi tych chorób. Ochronę chemiczną
należy rozpocząć już na początku kwitnienia.
Do zwalczania raka bakteryjnego, który rozwija
się w okresie wilgotnej pogody, zarejestrowane
są preparaty miedziowe stosowane w okresie
kwitnienia i po nim. Preparaty te ograniczają
również brunatną zgniliznę.
► Przędziorki i pordzewiacze stanowią
znaczny problem w sadach, w których są zwalczane zbyt późno oraz wtedy, gdy nadużywa
się pyretroidów i nieselektywnych insektycydów. Szkodniki te można skutecznie ograniczyć po kwitnieniu drzew przy użyciu preparatów zawierających abamektynę, polisacharydy
i związki silikonowe.
► Zwójki stanowią coraz większe zagrożenie.
Szkodliwe są ich gąsienice, które uszkadzają
pąki liściowe, kwiatowe, rozwijające się liście
i zawiązki, a także owoce (owocówka jabłkóweczka i śliwkóweczka). Ich zwalczanie powinno być prowadzone już przed kwitnieniem, po
przekroczeniu progów szkodliwości, a następnie bezpośrednio po kwitnieniu. Wyznaczanie
tych progów ułatwiają pułapki feromonowe.
► Mszyce zwalczamy po stwierdzeniu ich
obecności. Zmiany klimatyczne spowodowały,
że szybko się mnożą (mają kilkanaście pokoleń w ciągu roku). Selektywne aficydy ułatwiają
zwalczanie. Najwięcej problemu stwarza bawełnica korówka, do czego przyczyniają się
łagodne zimy i bezdeszczowe lata.
► Nasionnice należą do grupy muchówek.
Szkodliwe są ich beznogie larwy, które uszkadzają młode rozwijające się zawiązki. Wyznaczenie terminów zwalczania ułatwiają żółte
pułapki lepowe.
► Miodówki, to grupa szkodników występująca na gruszach (rzadziej na jabłoniach). Ochrona obejmuje stosowanie olejów parafinowych,
insektycydów, fungicydów typu Dithane NeoTec 75 WG, Pencozeb 80 WG, glinki kaolinowej
oraz związków siarki i nawozów zawierających
potas i magnez.
► Pryszczarki powodują deformację najmłodszych liści, powodując znaczne szkody w szkółkach i młodych sadach gruszowych i jabłoniowych.
► Przerzedzanie kwiatów i zawiązków może
być wykonywane mechanicznie, chemicznie i ręcznie. Drzewa cięte mechanicznie są
przygotowywane do mechanicznego przerzedzania, które polega na strząsaniu kwiatów i młodych zawiązków za pomocą specjalistycznych maszyn wyposażonych w rotory
z żyłkami. Do ograniczania wzrostu wegetatywnego można wykorzystać Regalis® Plus
10 WG.
► Nawożenie doglebowe, dolistne i fertygacja racjonalnie prowadzone powinny zapewnić
harmonijny wzrost i rozwój roślin i zapobiegać
wystąpieniu objawów niedoboru oraz nadmiaru makro- i mikroskładników.
► Po posadzeniu drzewek, jeżeli nie mają
podpór, trzeba zamontować konstrukcję
wspierającą, a następnie przymocować do
niej drzewka. Następnym krokiem jest montaż instalacji nawadniającej, szczególnie, gdy
posadzono materiał dwuletni. Formujemy korony młodych drzewek w trakcie ich wzrostu,
m.in. przez obrywanie pędów konkurujących
z przewodnikiem. U starszych drzew należy
sprawdzić mocowania do drutów lub kołków
podporowych, bambusów, tyczek i w razie potrzeby poprawić.
► Ochrona przed przymrozkami i gradobiciem staje się popularna i wręcz konieczna,
ponieważ zjawiska te coraz częściej są notowane w naszej strefie klimatycznej. Instalacje antyprzymrozkowe i przeciwgradowe, choć
kosztowne, dają pewność uratowania plonu.
Grad, może zniszczyć nie tylko plon, ale i drzewa. Koszty ubezpieczenia są wysokie i zazwyczaj nie rekompensują poniesionych na skutek
klęski żywiołowej strat.
► Chwasty w sadach powinny być zwalczane
systematycznie, mechanicznie (głównie w sadach młodych) i chemicznie. Metod chemicznych nie należy używać w czasie kwitnienia
chwastów, co zwykle zbiega się z terminem
kwitnienia sadów. Istotny jest dobór herbicydów, warunki wykonania zabiegów (temperatura gleby i powietrza, wilgotność względna), ale
także szybkość przejazdów, ciśnienie cieczy
roboczej, dobór rozpylaczy i osłon zabezpieczających przed niekontrolowanym opryskaniem
roślin uprawnych.
15
Formy użytkowe środków ochrony
roślin
Dr Joanna Klepacz-Baniak, redakcja „Hasło Ogrodnicze”
P
roducenci agrochemikaliów prześcigają się w tworzeniu coraz doskonalszych
form środków ochrony roślin
(ś.o.r.) – działających efektywnie
i jednocześnie bezpiecznych dla
ludzi i innych organizmów żywych
oraz dla środowiska.
Aby w pełni wykorzystać specyfikę
działania danej substancji aktywnej, należy przygotować ją w takiej
formie, aby jako komercyjny produkt była trwała i niezmienna pod
względem właściwości. Dodawane
substancje towarzyszące mają za
zadanie polepszyć jej parametry fizykochemiczne. Nowoczesne formy
ś.o.r. tworzone są w taki sposób, aby
w największym stopniu eksponować
działanie biologiczne substancji aktywnej. Wprowadzane dodatkowe
substancje i związki mają wspomagać jej działanie i poprawiać jej parametry użytkowe.
Nie – dla środków
„rolniczych” w ogrodnictwie
Zdarza się, że ogrodnicy, postępując
wbrew prawu, wykorzystują ś.o.r. zarejestrowane dla upraw rolniczych.
Postępowanie swoje tłumaczą rzekomo identycznym składem produktów
i niższą ceną tych tzw. „rolniczych”.
Warto zastanowić się z czego wynika
różnica w cenie środków przeznaczonych do ochrony upraw rolniczych
i ogrodniczych? Trzeba wziąć pod
uwagę różnice w przygotowaniu preparatów i użyciu dodatkowych komponentów, które sprawiają, że działanie środków „rolniczych” może być
zupełnie inne na roślinach, dla których są one przeznaczone niż na potraktowanej (niezgodnie z prawem)
Odpowiedniki tego samego środka
Polska
Zato 50 WG (trifloksystrobina)
reklama_runner gotowa v1.pdf 1 2015-02-26 13:47:20
Flint Plus 64 WG (kaptan + trifloksystrobina)
Niemcy
Flint
Consist Plus
środkiem „rolniczym” uprawie ogrodniczej. Wśród środków zarejestrowanych do ochrony roślin rolniczych czy
ogrodniczych wiele przygotowanych
jest w różnych formach, przykładowo zarówno EC (koncentrat do sporządzania emulsji wodnej) jak i SC
(koncentrat w postaci stężonej zawiesiny), jednak użyte dodatkowe
komponenty (wspomagające) mogą
mieć odmienne działanie, modyfikujące zachowanie cieczy roboczej na
potraktowanej nią roślinie.
Rośliny ogrodnicze najczęściej dostarczają żywności do spożycia
w formie nieprzetworzonej, włącznie z tkankami wprost narażonymi na bezpośredni kontakt 16
register_wkladka_ok runner.pdf 1 2015-12-04 13:00:28
GĄSIENICE
GĄSIENICE
NIE
ROZWINĄ
NIE
ROZWINĄ
SKRZYDEŁ
SKRZYDEŁ
C
M
C
Y
CM
MY
CY
M
Y
CM
MY
CMY
K
CY
CMY
K
doskonała skuteczność przeciwko
doskonała
skuteczność
gąsienicom
motyli –przeciwko
owocówki oraz
gąsienicom
motyli
–
owocówki
oraz
zwójkówki
zwójkówki
szybkie działanie - już po kilku
szybkie
działanie
już po kilku
godzinach
od- zastosowania
godzinach od zastosowania
długotrwałe działanie
długotrwałe działanie
- nawet do 21 dni
- nawet do 21 dni
odporność
na zmywanie
odporność
na zmywanie
oraz oraz
rozkład
przez
światło
słoneczne
rozkład przez światło słoneczne
APLIKACJA MOBILNA
więcej
informacji:
więcej
informacji:
tel. 22
548
73 0003 20
tel. 22 854
www.dowagro.pl
www.dowagro.pl
RYSUNEK 1. Kropla cieczy
roboczej na liściu rośliny
jednoliściennej
APLIKACJA MOBILNA
polecany
w integrowanych
polecany
w integrowanych
programach
ochrony
roślinroślin
programach
ochrony
®™znak
znak towarowym
towarowy firmy
TheThe
Dow
Chemical
Company
(”Dow”)
lub spółki
stowarzyszonej
z Dow z Dow
®™
firmy
Dow
Chemical
Company
(”Dow”)
lub spółki
stowarzyszonej
Ześrodków
środków ochrony
ochrony roślin
z zachowaniem
bezpieczeństwa.
Przed
każdym
użyciem
przeczytaj
informacje
zamieszczone
w etykiecie
informacje
dotyczące produktu.
Ze
roślinnależy
należykorzystać
korzystać
z zachowaniem
bezpieczeństwa.
Przed
każdym
użyciem
przeczytaj
informacje
zamieszczone
w ietykiecie
i informacje
dotyczące produktu.
Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zasad bezpieczeństwa zamieszczonych na etykiecie.
16
15
Przykłady:
1. Różnice w formach użytkowych i zawartości/stężeniu substancji aktywnej
W Polsce do ochrony wielu upraw zarejestrowany jest środek Movento 100 SC. Formuła SC informuje, że preparat
jest stężoną zawiesiną do rozcieńczania wodą, zawartość substancji aktywnej wynosi 100 g/l spirotetramatu.
W innych krajach, np. w Holandii, środek zarejestrowany jako Movento 150 OD ma formę zawiesiny olejowej do
rozcieńczania wodą (ale też wyższe stężenie substancji aktywnej niż ten zarejestrowany w Polsce – aż 150 g/l
spirotetramatu), przeznaczony jest do ochrony takich upraw jak rośliny ozdobne czy chmiel, i nie jest zalecany
w tej formie do stosowania w uprawach sadowniczych (ze względu na możliwość działania fitotoksycznego).
2. Różnice w nazwie, zawartości i rodzaju substancji aktywnych w ś.o.r. w zależności od kraju ich rejestracji
Środki ochrony roślin w zależności od kraju, w którym są zarejestrowane mogą mieć zupełnie inne lub/i bardzo podobne nazwy. Zarejestrowany w Niemczech środek Flint, nie jest odpowiednikiem zarejestrowanego
w Polsce fungicydu Flint Plus 64 WG (mimo podobnej nazwy). Niemiecki środek różni się od polskiego przede
wszystkim zawartością i rodzajem substancji czynnej.
RYSUNEK 2. Kropla cieczy roboczej na liściu rośliny dwuliściennej
Nietypowe choroby truskawek
Karolina Felczak, Placówka Badawcza Fertico
C
o roku na plantacjach truskawek występują niespodziewane problemy i komplikacje. Głównie za sprawą warunków pogodowych, ale
też czynników biotycznych, które występują w dużym nasileniu na
plantacji. Obok znanych i typowych chorób truskawki coraz częściej pojawiają się również nietypowe problemy. Znaczenie tych chorób
jest różne i zależy od wielu czynników, m.in. wielkości źródła infekcji oraz
podatności odmiany.
reklama
Czerwona zgnilizna korzeni truskawki. Na plantacjach truskawek pojawiają się nowe zagrożenia, z którymi nie
zawsze wiadomo jak postępować. Jednym z nich jest czerwona zgnilizna korzeni truskawki, powodowana przez Phytophthora fragariae var. fragariae.
Patogen ten poraża najmłodsze korzenie i powoduje zgniliznę ich wierzchołkowej części. Zainfekowane korzenie
włośnikowe zamierają i odpadają. Cały
system korzeniowy zostaje zredukowany, a gnijące korzenie często przypominają wyglądem „szczurze ogony” (fot.
1). Rośliny drobnieją, liście przebarwiają się i stają się matowe. W rejonach
o chłodnym i wilgotnym klimacie patogen ten doprowadza do znacznych
strat ekonomicznych. Główną metodą ochrony przed tą chorobą glebową
jest zakładanie plantacji ze zdrowych
sadzonek, ważne jest też lokalizowanie nasadzeń na dobrze zdrenowanych glebach. Aktualnie nie ma zarejestrowanego preparatu chemicznego
do zwalczania tej choroby. Pomocne
w ochronie jest stosowanie preparatów ograniczających zarodnikowanie
grzyba i indukujących odporność rośliny. Takie działanie wykazują m.in.
Fosfiron Mg i Viflo Cal S.
Śluzowiec właściwy. Sprawcą jest
grzyb Diachea leucopodia. Objawy
obserwowane są podczas wilgotnej
i ciepłej pogody w trakcie zbiorów i jesienią. Zarodnie śluzowca to ciemnobrunatne, cylindryczne główki, będące skupieniem zarodników, które
umieszczone są na białych trzonkach.
Najczęściej obserwowane są na ogonkach liściowych, na dolnej stronie liści
(fot. 2) oraz na martwych organach
FOT. 1. „Szczurze ogony” – czerwona zgnilizna korzeni truskawki
FOT. 2. Śluzowce właściwe
– objawy na ogonkach i spodzie
liści
roślinnych. Grzyb ten jest typowym
epifitem. Nie przyczynia się do większych strat, jedynie porażone owoce
mogą tracić wartość handlową oraz
ograniczona zostaje powierzchnia asymilacyjna. Do głównych metod zwalczania tej choroby zalicza się przede
wszystkim zrównoważone nawożenie
NPK i zabiegi agrotechniczne, m.in.
niszczenie zachwaszczenia na plantacjach oraz unikanie zbyt dużego zagęszczenia roślin.
Żółtaczka astra. Typowe objawy fitoplazmatycznej żółtaczki astra (Aster
yellows phytoplasma) to sterylne kwiaty tworzące liściopodobne utwory (liściaki lub fyllodia) oraz zniekształcone
owoce. Liście porażonych roślin mają
chlorotyczne brzegi (fot. 3) oraz krótkie ogonki. Rośliny mają obniżoną kondycję, zahamowany wzrost, a często
także zamierają. Na plantacjach matecznych często wytwarzają znacznie
mniej rozłogów. Przeciwko chorobom
wirusowym i fitoplazmatycznym brak
jest zarejestrowanych preparatów chemicznych. W celu ich ograniczenia zaleca się zakładać plantacje ze zdrowego materiału szkółkarskiego oraz zwalczać wektory (m.in. mszyce i skoczki),
które przenoszą choroby. Ważne są
lustracje plantacji w celu eliminacji porażonych roślin. Dodatkowo, zalecana
jest izolacja przestrzenna plantacji od
innych upraw i innych gatunków roślin
mogących być źródłem patogena.
FOT. 3. Chloroza liści wywołana
porażeniem przez fitoplazmę
Zgnilizna korony truskawki i skórzasta zgnilizna owoców. Phytophtora
cactorum jest organizmem polifagicznym, sprawcą skórzastej zgnilizny owoców truskawki oraz zgnilizny korony truskawki (fot. 4). Infekcji sprzyja ciepła
i wilgotna pogoda, a także zwięzłe i źle
zdrenowane gleby. Wystąpienie chorób
powodowanych przez tego patogena
często ma charakter lokalny, ale także zależy od warunków klimatycznych
w sezonie. Przy silnym porażeniu obserwuje się równoczesne więdnięcie
całej rośliny, zarówno starszych jak
i młodszych liści (wypadanie roślin).
Typowym objawem zgnilizny korony
truskawki są obserwowane na przekroju pędu skróconego mniejsze lub
większe nekrozy. Świeżo zaatakowana
tkanka jest wodnista i zabarwiona na
jasnobrązowo, potem wybarwia się na
kolor intensywnie brązowo-czerwony.
W czasie suchych i upalnych miesięcy
proces gnicia może ulec zahamowaniu
prowadząc do pozornego wyzdrowienia
rośliny. Natomiast objawy skórzastej
zgnilizny owoców obserwowane są na
owocach na różnym etapie rozwoju,
ponieważ patogen poraża zarówno
kwiaty, jak i owoce, od fazy zielonego
zawiązka do dojrzałego owocu. W wyniku infekcji na owocach truskawek
obserwowane są początkowo jasno-brązowe, później brązowe suche gnilne plamy, które niekiedy obejmują
cały owoc. Na dojrzałych owocach pojawiają się zaś szarawożółte, czasami
fioletowe odbarwione plamy. Miąższ
porażonych truskawek jest jasnobrązowy z ciemniejszymi wiązkami naczyniowymi. Porażone owoce nieprzyjemnie pachną, są gorzkie i nie nadają się
do spożycia. W wysokiej wilgotności
w okresie pozbiorczym pokrywają się
białą, delikatną grzybnią. P. cactorum
jest groźnym i szkodliwym patogenem
na plantacjach truskawek, dlatego
wymaga odpowiednich działań, które
ograniczają jej występowanie. Do najważniejszych zalicza się metody agrotechniczne oraz dobór odpowiednich
odmian truskawki. W przypadku obydwu chorób plantacje należy zakładać
ze zdrowych kwalifikowanych sadzonek
bez objawów chorobowych. Rośliny zaleca się uprawiać na podniesionych
zagonach, co przyśpiesza obsychanie
owoców i zmniejsza ryzyko infekcji. Po-
FOT. 4. Zgnilizna korony
truskawki
dobną rolę spełnia ściółkowanie plantacji. W uprawie towarowej truskawki można opryskiwać np. preparatem
Luna Sensation 500 SC (0,8 l/ha;
3 dni karencji). Stwierdzono, że niektóre fungicydy stosowane w zwalczaniu szarej pleśni mogą zmniejszyć nasilenie skórzastej zgnilizny owoców.
Bardzo dobre efekty w ograniczaniu
choroby wykazał Fosfiron Mg, zawierający aktywny jon fosforynowy, który
ogranicza zarodnikowanie patogena.
Wzmacniaj odporność roślin
Ograniczony wybór preparatów chemicznych do zwalczania chorób
w uprawie truskawki zmusza plantatorów do szukania innych skutecznych metod ochrony. Należy prowadzić
działania wspomagające ochronę. Do
głównych obecnie zaliczane jest odpowiednie nawożenie plantacji. Najlepiej
wybierać nawozy, które mają podwójne działanie, uzupełniają niedobory
pierwiastków, a zarazem wspomagają
ochronę chemiczną. Takie działanie
wykazuje preparat Viflo Cal S, który
zawiera Ca w połączeniu z nanocząsteczkami srebra. Wapń wzmacnia
ściany komórkowe roślin utrudniając wnikanie patogenów, a nanocząsteczki zapewniają lepsze natlenienie oraz aktywizują m.in. fotosyntezę.
Produktem z serii Viflo jest również
Viflo Cu-B, w którym składniki pokarmowe są skompleksowane kwasem
glukonowym. Połączenie dwóch elementów (B i Cu) zapewnia bardzo szybkie pobieranie pierwiastków i wysoką
skuteczność w likwidacji niedoborów
składników pokarmowych oraz ograniczenie rozwoju chorób grzybowych
i bakteryjnych. Nawozy te są w pełni
bezpieczne, nie mają okresów karencji
i prewencji oraz nie zostawiają pozostałości w owocach – co jest szczególnie ważne w przypadku owoców truskawki. Dodatkowo, oprócz znacznej
poprawy prowadzonej ochrony oraz
uruchomienia mechanizmów obronnych, poprawiają także parametry jakościowe i ilościowe plonu (jędrność,
zawartość cukru).
Właściwości stymulujące odporność
roślin wykazują również nawóz Fosfiron Mg (jon fosforynowy), który oprócz
dostarczenia Mg i P działa ograniczająco na tworzenie spor oraz kiełkowanie
zarodników i wzrost strzępki infekcyjnej. Odporność wzmacniają również
preparaty na bazie laminaryny – Vaxiplant SL i Plantivax SL. Szczególnie
duże znacznie w uprawie truskawek
ma preparat Vaxiplant, który zarejestrowany jest do ochrony przed białą
i czerwoną plamistością liści truskawek, mączniakiem prawdziwym, szarą
pleśnią. Jego stosowanie w zalecanej
dawce 1 l/ha działa zapobiegawczo
wobec sprawców wielu chorób.
Uwaga! Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu.
z substancją aktywną. Z kolei
wszystkie produkty spożywcze pochodzące z roślin rolniczych są wysoce przetworzone. Dlatego środki
ogrodnicze muszą być inaczej przygotowane, szybciej się rozkładać do
neutralnych związków, aby nie stanowić zagrożenia dla zdrowia konsumentów.
Środkom wykorzystywanym w ochronie roślin rolniczych stawiane są inne
wymagania, nawet w stosunku do
właściwości fizycznych sporządzanych z nich cieczy roboczych. Produkt używany przykładowo do ochrony zbóż, czyli roślin jednoliściennych
o specyficznej budowie (wzniesionych, wąskich liściach ułożonych
prostopadle lub pod dość ostrym
kątem w stosunku do podłoża), musi
zostać tak skomponowany, aby roztwór jak najdłużej utrzymał się na roślinie i nie spływał z niej po aplikacji
(rysunek 1, na str. 15). Zupełnie inaczej jest w przypadku ochrony roślin
dwuliściennych – do których należy przeważająca większość gatunków użytkowanych w ogrodnictwie.
W tym przypadku liście przeważnie
ułożone są równolegle do podłoża,
więc roztwór musi być: fotostabilny,
wolno wysychający oraz łatwo rozpływający się po powierzchni (rys. 2).
Użycie środka tzw. „rolniczego” czy
„zbożowego” (czyli o wzmożonym
przyleganiu) do ochrony roślin ogrodniczych może na przykład wywoływać niekorzystne reakcje w roślinie
ujawniające się nadwrażliwością na
długo działający związek chemiczny.
Wzmożone przyleganie kropli cieczy
roboczej do liścia, sprawia że „działa” ona jak soczewka, skupiająca
promienie słoneczne, a to w konsekwencji prowadzi do zniszczenia
tkanki liścia. W efekcie powstają
różnej wielkości nekrozy, z czasem
tkanka w ich obrębie się wykrusza,
a natomiast ta zdrowa, stale narastając powoduje deformacje, nienaturalne skędzierzawienia organów.
Ograniczeniu ulega więc powierzchnia asymilacyjna, czyli bezpośrednio
odpowiedzialna za plonowanie. Jeśli
takie objawy dotyczą owoców lub roślin ozdobnych, te tracą walory i nie
stanowią towaru handlowego.
Nie warto więc ryzykować i stosować do ochrony roślin ogrodniczych
środków zarejestrowanych dla upraw
rolniczych. Oszczędność związana
z zakupem tańszego środka rolniczego jest tylko pozorna, gdyż ten nieco
mniejszy wydatek (na środek) może
spowodować znaczne straty w postaci uszkodzeń roślin czy stwierdzenia w plonie nadmiernych pozostałości substancji aktywnej.
Środki z zagranicy
Innym problemem jest także wykorzystywanie w produkcji ogrodniczej
środków, które nielegalnie sprowadzane są z zagranicy. Często pod tą
samą nazwą kryją się bowiem różne substancje, odmienna zawartość
substancji aktywnej, a nawet zupełnie inny produkt.
rys. 1, 2 K. Kupczak
17
Mszyce na krzewach owocowych
Mgr inż. Ewa Żak, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, Oddział w Sandomierzu „Centrum Ogrodnicze”
M
szyce stanowią liczną grupę szkodników zasiedlających wiele
roślin uprawnych, w tym sadowniczych. W większości występują na określonym gatunku rośliny lub jak w przypadku tzw.
mszyc dwudomowych na dwóch, często rozbieżnych biologicznie
gatunkach roślin. W pierwszej części artykułu („Informator Sadowniczy”
3/2016) przedstawiłam mszyce zasiedlające drzewiaste rośliny sadownicze. Poniżej opisuję te występujące na krzewach owocowych.
Latem ubiegłego roku mszyce licznie
zasiedlały krzewy owocowe, głównie
malinę i porzeczkę, zwłaszcza czarną.
Postanowiłam poświęcić im więcej
uwagi, ponieważ te szkodniki coraz
trudniej jest zwalczać. Taki pogląd
przedstawiają właściciele plantacji,
a jako powody wymieniają obniżoną
skuteczność i niewielką liczbę możliwych do użycia środków owadobójczych. Żerujące mszyce powodują
wystąpienie charakterystycznych
uszkodzeń na liściach i końcówkach
pędów, a w skrajnych przypadkach
mogą doprowadzić do zagłodzenia
roślin. Takie okazy z reguły zakładają
mniej pąków kwiatowych na następny
sezon, przestają rosnąć, zamierają
podczas suszy lub przemarzają zimą.
Mszyca malinowa (Aphis idaei) jest
mniejsza od poprzedniej, dorasta tylko do 2,2 mm długości. Jest jasnozielona i pokryta delikatną warstwą
wydzieliny woskowej. Ponieważ żeruje na najmłodszych liściach i wierzchołkach młodych pędów maliny jej
żerowanie wywołuje ich zwijanie się
i skręcanie oraz zahamowanie wzrostu. Pośrednio jest wektorem wirusa
chlorozy nerwów maliny. Wśród populacji tej mszycy latem mogą pojawiać
się jeszcze mniejsze formy (skarlałe,
żółtobiałe lub prawie białe). Wiosną
i jesienią szkodnik tworzy liczniejsze
kolonie.
Mszyca agrestowa (Aphis grossulariae), oprócz agrestu i porzeczek
zasiedla również kaliny w ogrodach
przydomowych. Ta niewielka mszyca jest ciemnozielona lub szarawa,
pokryta woskowym nalotem. Początkowo żeruje przy rozwijających
się pąkach, następnie opanowuje
najmłodsze liście i wierzchołki młodych pędów. Całe wierzchołki zwijają się, skręcają i tworzą zbite z liści
„gniazda”. Wzrost roślin jest wyraźnie zahamowany, pędy robią się cienkie i powyginane. Poza tym szkodnik
przenosi groźne choroby wirusowe.
Osobniki uskrzydlone łatwo przelatują na sąsiednie i dalsze krzewy, część
z nich na kaliny, na których namnażają się do późnej jesieni i w końcu
wracają na agrest i porzeczki.
Mszyca porzeczkowa (Aphis schneideri) jest mała (o długości 2 mm),
ciemnozielona i pokryta nalotem
woskowym. Żerując na dolnej stronie najmłodszych liści oraz na wierzchołkach młodszych pędów porzeczki
czarnej (rzadziej czerwonej i białej)
powoduje ich deformacje i zwijanie
się, co daje obraz zwartych „gniazd”
(fot. 1). Wzrost cienkich pędów ulega
zahamowaniu, a plon ograniczeniu.
Szkodnik przenosi ponadto choroby
wirusowe.
Mszyca porzeczkowo-czyściecowa
(Cryptomyzus ribis) występuje głównie na porzeczkach czerwonej i białej,
rzadziej na czarnej. Innymi jej żywicielami są czyściec błotny i jasnoty (purpurowa i różowa). Kolorem dominującym u osobników dorosłych i larw
jest bladożółty i kremowy. Długość
ciała osobników dorosłych wynosi
2 mm. Żerowanie tej mszycy na dolnej stronie liści (zarówno najmłodszych, jak i starszych) wywołuje bar-
dzo charakterystyczne objawy w postaci wybrzuszeń ich górnej strony
(fot. 2 na str. 18). Na najmłodszych
liściach wierzchołkowych pęcherzykowate zmiany są drobne i wiśniowo-czerwone, na nieco starszych – żółte. Na liściach w pełni rozwiniętych
ciemnoczerwone pęcherze skupiają
się u ich nasady. Skutkiem opanowania krzewów przez kolonie mszycy
jest zmniejszona asymilacja, zahamowany wzrost i gorsze plonowanie. Do
końca czerwca na porzeczce rozwijają się 3 lub 4 pokolenia szkodnika,
następnie osobniki uskrzydlone przelatują na jasnotę i czyściec 18
Nissorun Strong Nissorun Strong
Mszyca malinianka (Amphorophora
rubi) jest stosunkowo duża (do 4,5
mm), jasnożółta lub biaława i żeruje
na dolnej stronie wierzchołkowych liści maliny. Pośrednio jest wektorem
czterech groźnych chorób wirusowych tego gatunku, co stanowi główne zagrożenie dla krzewów. Z tego powodu walka z tym gatunkiem mszycy
jest bardzo ważna, mimo, że najczęściej sam szkodnik może nie tworzyć
licznych kolonii.
250 SC
FOT. 1. Kolonie mszycy porzeczkowej
Nissorun
Strong
Nissorun
250 SC
Strong
jeszcze silniejsze uderzenie
w przędziorki!
Nissorun
Strong
Nowa receptura, nowoczesna formulacja
Zastosuj Nissorun Strong:
samodzielnie, w dawce 0,4 l/ha
lub
w mieszaninie z preparatami olejowymi, w dawce 0,2 l/ha
Dowiedz się więcej
korzystając
z darmowej aplikacji
do wyszukiwania
produktów
Sumi Agro Poland!
Nissorun
Strong
250 SC
Czy wiesz, że...
Judo, dżudo (jap. 柔道 – dosł. „łagodna droga”) – to sztuka walki powstała w Japonii
pod koniec XIX w. Jej technika opiera się na rzutach, chwytach oraz uderzeniach,
z tym że te ostatnie stosowane są tylko w judo tradycyjnym; judo sportowe
koncentruje się na rzutach i chwytach.
NISSORUNi NISSORUNi
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie
i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
STRONG
Nissorun Strong + aplikacja 258x185 SumiAgro ramka JW 2016.indd 1
STRONG 250 SC
26.04.2016 10:54
18
17 dając początek kolejnym
5–7 pokoleniom, po czym we wrześniu wracają na krzewy owocowe.
Mszyca porzeczkowo-mleczowa
(Hyperomyzus lactucae) występuje
głównie na porzeczce czarnej, zaś
jej wtórnymi żywicielami są mlecz
pospolity i sałata. Ta mszyca jest
nieco większa od mszycy porzeczkowej i porzeczkowo-czyściecowej,
żółtozielona lub szarozielona (dorasta długości 3,1 mm). Zasiedlane
i uszkadzane najmłodsze liście na
wierzchołkach pędów marszczą się
i zawijają do dołu, czemu często towarzyszy chloroza nerwów. Na porzeczce rozwijają się 3 lub 4 pokolenia, natomiast od czerwca osobniki
uskrzydlone przelatują na żywicieli
wtórnych, dając początek kolejnym,
nawet 11 pokoleniom. Jesienią wracają na krzewy owocowe.
Bawełnica wiązowo-porzeczkowa
(Schizoneura ulmi) występuje na wiązie górskim i polnym jako żywicielach
pierwotnych oraz na porzeczkach:
czarnej, czerwonej, białej i agreście
– jako żywicielach wtórnych. Dorosłe
osobniki są jasnożółte lub beżowe,
małe (do 1,5 mm długości) i pokryte woskowym nalotem. Uskrzydlone
migrantki są większe i ciemnobrązowe. Mszyca ta żeruje na korzeniach,
głównie porzeczki czarnej, wysysając
z nich soki. Tkanki w tych miejscach
zamierają, skutkiem czego liście opadają, a krzewy są bardzo osłabione
we wzroście i rozwoju. Zimują jaja
pod korą wiązów, w czerwcu osobniki
uskrzydlone przelatują na porzeczki.
Samice rodzą na ziemi (przy roślinie
żywicielskiej) larwy, które przechodzą na korzenie. Rozwija się tam do
7 pokoleń szkodnika, ostatnie na początku października. Na przełomie
sierpnia i września formy uskrzydlone
wracają na wiązy. W warunkach naturalnych szkodnik może być ograniczany przez bleskotki z rodziny oścowatych lub złotooki.
Gatunki o mniejszym
znaczeniu
Należą do nich rzadko u nas występujące na porzeczkach: mszyca porzeczkowo-poziewnikowa (Cryptomyzus galeopsidis), mszyca porzeczkowo-szelężnikowa (Hyperomyzus rhinanthi),
mszyca gruborurka (Rhopalosiphoninus ribesinus) oraz mszyca porzeczkowo-sałatowa (Nasonovia ribisnigri).
Truskawki
Mszyce atakują również truskawki, powodując zniekształcenia liści
i ogonków liściowych (niekiedy kwiatów), osłabienie wzrostu i kwitnienia
oraz ograniczenie owocowania. Niektóre mogą również przenosić choroby wirusowe. Na truskawce mogą
występować: mała mszyca truskawkowa zielona (Aphis forbesi), również zielona mszyca truskawkowa
większa (Acyrthosiphon pelargonii
ssp. rogersi), żółtozielona mszyca
wierzbowo-pasternakowa (Cavariella
pastinacae), porazik kocankowy (Brachycaudus helichrysi) czyli mszyca
śliwowo-kocankowa, mszyca brzoskwiniowa (Nectarosiphon persicae),
której osobniki uskrzydlone są różowe, mszyca ziemniaczana (Aulacorthum solani) oraz duża (o długości
do 4 mm), różowa lub zielona mszyca
różano-szczecinowa (Macrosiphum
rosae). Ta ostatnia jest wektorem wirusów: staśmienia nerwów truskawki
i żółtobrzeżności liści truskawki.
Leszczyna
W uprawie leszczyny szkody może wyrządzać mszyca – zdobniczka leszczynowa (Myzocallis coryli). Szkodnik (fot. 3) ten jest typowym monofagiem, bytującym tylko na tym
gatunku. Ta biaława lub białożółta
mszyca osiąga tylko 1,5 mm długości. Zarówno osobniki dorosłe, jak i larwy wysysają soki z dolnej strony liści,
nie wyrządzają przy tym większych
szkód, chyba, że niezwalczane przez
lata namnożą się do licznych kolonii.
To jednak jest najczęściej problem
działkowców.
Zimują jaja na pędach leszczyny.
W okresie nabrzmiewania pąków wylęgają się larwy – założycielki rodu.
W sezonie rozwija się kilka pokoleń
szkodnika.
Winorośl
Filoksera winiec (Daktulosphaira
vitifoliae) to mszyca, która jest niezwykle groźnym szkodnikiem winnic,
w Polsce do tej pory niespotykana.
W jej populacji występuje żółta forma liściowa (długości 1,6–1,8 mm
i szerokości 1–1,2 mm, stosunkowo
okrągława) oraz mniejsza (do 1 mm)
forma korzeniowa, która na grzbiecie
ma brodawki. Formy uskrzydlone są
pomarańczowe z czarną częścią tułowiową. Mszyca ta jest niezwykle płodna, jedna samica może dać początek
populacji liczącej po roku kilka miliardów osobników. Jaja tego gatunku są
złocistożółte, potem zielone. Szkodnik do Europy zawitał z sadzonkami
pochodzącymi z Ameryki Północnej.
Żerując na korzeniach winorośli powoduje powstawanie na nich galasów
zaburzających system przewodzący
roślin, co w efekcie doprowadza do
ich więdnięcia, żółknięcia i zasychania. Forma nalistna tworzy galasy na
liściach, początkowo zielone, potem
czerwieniejące, wielkości ziaren grochu, otwarte w części wierzchołkowej. Szkodnik był przyczyną zniszczenia ogromnych połaci winnic w USA,
Francji, na Węgrzech, we Włoszech,
Portugalii, Hiszpanii, Austrii i krajach
a
b
FOT. 2. Efekt żerowania mszycy porzeczkowo-czyściecowej na wierzchniej stronie liścia porzeczki (a)
i szkodniki na jego dolnej stronie (b)
FOT. 3. Zdobniczka leszczynowa
bałkańskich. Po latach przypadkowo
odkryto, że filoksera nie rozwija się
na glebach piaszczystych, a jej rozwój ogranicza także okresowe zalanie
plantacji. Dopiero po dłuższym czasie odkryto, że najlepszym sposobem
ochrony przed tą mszycą jest szczepienie winorośli na wybranych podkładkach. Wprowadzono też bardzo
rygorystyczne zasady kwarantanny
materiału rozmnożeniowego pochodzącego z innych państw.
Zwalczanie
Do zwalczania wszystkich mszyc
na malinie przed kwitnieniem można użyć preparatu Calypso 480 SC
oraz na odpowiedzialność użytkownika Mospilanu 20 SP, solo lub w mieszaninie z adiuwantem Slippa. Po
kwitnieniu natomiast można użyć
(również na odpowiedzialność użytkownika) preparatów Patriot 100 EC,
Mospilan 20 SP lub SpinTor 240 SC.
Od końca kwitnienia do końca fazy
zaawansowanego dojrzewania owoców można posiłkować się mechanicznie działającymi preparatami
wspomagającymi ochronę tj. Afik,
AgriTrap, Emulpar 940 EC i Siltac EC.
Wczesnowiosenne zabiegi przeciwko
kwieciakowi malinowcowi i kistnikowi
malinowcowi ograniczają populację
mszycy malinianki.
Do zwalczania mszyc na agreście,
jako uprawie małoobszarowej zarejestrowane są tylko Calypso 480 SC,
Mospilan 20 SP i SpinTor 240 SC,
wszystkie na odpowiedzialność użytkownika. W przypadku preparatu Mospilan 20 SP zalecane jest użycie go
w mieszaninie z adiuwantem Slippa.
Zabiegi tymi preparatami można wykonać przed kwitnieniem krzewów,
w jego trakcie, ale zawsze gdy zachodzi taka konieczność potwierdzona
lustracjami i z uwzględnieniem obecności owadów zapylających na plantacji. Do ograniczania populacji mszyc
po kwitnieniu można użyć Calypso
480 SC i preparatów działających mechanicznie i fizycznie, takich jak Afik,
AgriTrap, Emulpar 940 EC i Siltac EC.
Zwalczanie mszyc występujących
na porzeczce czarnej przed kwitnieniem polega na użyciu pyretroidów:
Decis Mega 50 EW lub Patriot 100
EC (na odpowiedzialność użytkownika), albo insektycydu Mospilan 20 SP
w mieszaninie z adiuwantem Slippa
(również na odpowiedzialność użytkownika). Po kwitnieniu można natomiast użyć insektycydu Calypso
www.ogrodinfo.pl
480 SC lub jednego z preparatów
działających mechanicznie i fizycznie, jako uzupełnienie ochrony: Afik,
Agri Trap, Emulpar 940 EC, Siltac EC.
Porzeczki kolorowe (czerwoną i biała) przed kwitnieniem można chronić
(na odpowiedzialność użytkownika)
za pomocą pyretroidu Patriot 100 EC
lub insektycydu Mospilan 20 SP
z adiuwantem Slippa. Po kwitnieniu
można użyć jednego z preparatów
działających mechanicznie: Afik, Agri
trap, Emulpar 940 EC, Siltac EC.
Zwalczanie mszyc na leszczynie wymaga zastosowania insektycydu Mospilan 20 SP w mieszaninie z adiuwantem Slippa (na odpowiedzialność
użytkownika) lub jednego z preparatów działających mechanicznie, jako
uzupełnienia zwalczania chemicznego: Afik, Agri Trap, Emulpar 940 EC,
Siltac EC.
Chemiczne zwalczanie filoksery winiec na dzień dzisiejszy nie jest możliwe. W Polsce szkodnik ten nie występuje, nie ma więc opracowanych zaleceń do zwalczania go. Pozostaje więc
profilaktyka, polegająca na użyciu do
szczepienia odpornych na szkodnika
podkładek (amerykańskich). Bardzo
istotne jest też ograniczanie importu sadzonek z innych krajów, gdzie
szkodnik już występuje oraz bardzo
dokładna kwarantanna materiału
rozmnożeniowego winorośli, który
do nas dociera.
Zwalczenie mszyc na krzewach owocowych jest bardzo ograniczone,
głównie ze względu na bardzo lub
całkiem ograniczony wykaz środków
owadobójczych. Dlatego prowadzenie
ochrony przed szkodnikami powinno jednocześnie uwzględniać możliwość utrzymania przy życiu naturalnych wrogów tej grupy szkodników.
Najbardziej znane z nich są biedronki, których owady dorosłe oraz larwy
żywią się mszycami. Innymi pasożytami mszyc są bzygowate, których
larwy mogą spasożytować nawet po
1000 sztuk szkodnika, oraz skorki
czy złotooki. Kolejnymi parazytoidami
mszyc są dziubałkowate, drapieżne
pająki, pasożytnicze błonkówki z rodziny męczelkowatych, bleskotkowatych i mszycarzowatych. Populację
mszyc mogą też częściowo ograniczać pasożytnicze grzyby i bakterie.
fot. 1, 3 E. Żak
fot. 2 A. Łukawska
19
Sposób na chwasty
Aleksandra Andrzejewska, redakcja miesięcznika „Warzywa”
Z
walczanie chwastów w sadach i na plantacjach roślin jagodowych
jest dużym problemem szczególnie w młodych nasadzeniach, w których zachwaszczenie stanowi konkurencję dla drzew i krzewów
w dostępie do wody i składników pokarmowych. Sadownicy mają
do dyspozycji herbicydy, jednak zastosowane w rzędach – w bezpośrednim
sąsiedztwie młodych drzew lub krzewów – mogą negatywnie wpływać na
ich wzrost i rozwój. Dlatego najbezpieczniej zwalczać chwasty mechanicznie, szczególnie, że na rynku dostępne są różne rozwiązania techniczne
temu dedykowane – maszyny bierne oraz aktywne (glebogryzarki).
Z czeskim rodowodem
Jedną z firm oferujących maszyny
sadownicze jest Urmik, dystrybutor
urządzeń czeskiej marki Ostraticky,
specjalizującej się w ich produkcji od
ponad 20 lat. W ofercie firmy znajdują się m.in. urządzenia do podcinania
korzeni, przycinania pędów, glebogryzarki i kosiarki, a także bierne i aktywne pielniki. Jak podkreślał Adam
Wolski (fot. 1), reprezentujący firmę
Urmik, zalety tych maszyn to solidna
konstrukcja i rozwiązania techniczne sprawdzone w praktyce w sadach.
Podczas jednej z prezentacji maszyn
tej firmy w Pobórce Wielkiej w Wielkopolsce zorganizowano pokaz pracy aktywnego pielnika marki Ostraticky (fot. 2 na str. 20). Urządzenie to
jest przeznaczone do mechanicznego
usuwania chwastów wzdłuż rzędów
drzew lub krzewów. Cechą charakterystyczną tej maszyny jest czujnik
(fot. 3), który reguluje pracą ramienia
za pomocą siłownika hydraulicznego. Rozwiązanie to pozwala na zwalczanie chwastów pomiędzy drzewami, w miejscach niedostępnych dla
zwykłej podkoronowej glebogryzarki. Elementem roboczym pielnika są
noże (podobne jak w glebogryzarce),
ale umieszczone poziomo w stosunku do gleby, a nie pionowo, jak ma
to miejsce na wale roboczym tradycyjnej glebogryzarki (fot. 4). Noże
pracują w glebie do głębokości
4, 6 lub 8 cm, w zależności od regulacji (za pomocą koła kopiującego
– fot. 5). W młodych sadach zaleca się mniejszą głębokość, aby nie
uszkodzić systemu korzeniowego,
podczas gdy np. w winnicach, w których urządzenie to dobrze spełnia
swoją rolę – może pracować na większą głębokość. Szerokość robocza
pielnika wynosi 40 cm. Można nim
pracować z prędkością do 5 km/godz.
Istnieje kilka możliwości regulacji położenia pielnika względem ciągnika
– można je dostosować do szerokości rzędów – odpowiednio odsuwając
lub przybliżając urządzenie do ciągnika. Pielnik może być zawieszony
z przodu ciągnika na przednim TUZ
lub na specjalnej sztywnej ramie, którą można dostosować do każdego
modelu ciągnika. Możliwe jest także
umieszczenie pielnika z boku ciągnika – pomiędzy jego osiami. Można go
również zamontować z tyłu ciągnika,
ale nie jest to polecany sposób, ponieważ najlepiej, gdy operator może
stale kontrolować pracę maszyny.
Noże pielnika napędzane są hydraulicznie, dlatego z tyłu ciągnika można
zawiesić inną maszynę, np. tradycyjną kosiarkę lub rozdrabniacz gałęzi
– informował A. Wolski. Podczas pokazu pielnik zawieszony był na ciągniku Mc Cormick F80, wyposażonym
w silnik Perkinsa Euro 3 serii 1100
o mocy 74 KM.
W wielkopolskim sadzie
Pokaz pracy pielnika zorganizowano
w sadzie Kazimierza Wotzki (fot. 6).
Prowadzi on gospodarstwo sadownicze, które odziedziczył po rodzicach.
Obecnie na około 25 ha uprawia jabłonie, a na 15 ha wiśnie. Używam
w swoim sadzie piły konturowej do
cięcia drzew firmy Urmik. Sprzęt ten
dobrze się sprawdza, dlatego postanowiłem wypróbować inne maszyny tej marki, a ponieważ w sadzie
stopniowo wymieniam najstarsze
nasadzenia na młode, interesuje
mnie sprzęt m.in. do zwalczania
chwastów – przekazywał sadownik.
W jego sadzie międzyrzędzia w najstarszych (20-letnich) nasadzeniach
mają 4 m szerokości, a w młodych
– 3,5 m (odległość między drzewami
w rzędach to 0,8 m). W międzyrzędziach utrzymywana jest murawa,
a w rzędach drzew ugór herbicydowy. Wiosną sadownik wykonuje zabiegi zwalczające chwasty 20
Bardzo szybkie parzące działanie chwastobójcze –
efekt po 3-5 dniach
Skuteczne zwalczanie uciążliwych chwastów
np. wierzbownicy gruczołowatej
Nowoczesna formulacja zawierająca kompleks
8 adiuwantów
FOT. 1. Adam Wolski z firmy Urmik
Raptor 205x285 Arysta JW 2016.indd 1
07.03.2016 10:52
20
19
FOT. 2. Aktywny pielnik marki Ostraticky może być
zamontowany na przednim TUZ ciągnika
FOT. 3. Czujnik pozwala na precyzyjną pracę pomiędzy drzewami
w rzędach
FOT. 4. Noże glebogryzarki są ułożone poziomo
w stosunku do gleby
FOT. 5. Głębokość pracy pielnika
reguluje się za pomocą koła
kopiującego
TOTALNE TORNADO NA CHWASTY…
Preparat chwastobójczy o działaniu nieselektywnym (totalnym) do stosowania
w uprawach sadowniczych.
Szczególnie polecany jako idealne rozwiązanie do utrzymania pasów
herbicydowych pod koronami drzew przy dominacji chwastów odpornych
na glifosat.
Zalecane dawki dla jednorazowego zastosowania:
a) 3,0-4,0 l/ha na małe chwasty (ok. 5-10 cm wys.), jest to dawka na hektar
powierzchni opryskiwanej czyli na ok. 2 ha sadu, która odpowiada powszechnie
stosowanej mieszance:
3 l glifosat 360 SL + 2,5 l MCPA formulacja 300 SL
FOT. 6. Kazimierz Wotzka,
właściciel sadu, w którym
zorganizowano pokaz
b) 5,0-6,0 l/ha na duże chwasty (>15 cm), lub przy przewadze uciążliwych
chwastów odpornych na glifosat, takich jak: skrzypy, wierzbownica, mniszek,
ostrożeń, przymiotno.
Nufarm Polska Sp. z o. o.
ul. Grójecka 1/3, 02-019 Warszawa
tel. +48 22 620-32-52
www.nufarm.pl
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem
przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty
wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
FOT. 7. Podwójny wentylator
w opryskiwaczu Agrola
21
jednym ze środków zawierających
glifosat. Do stosowania herbicydów
używa sadowniczej belki herbicydowej z osłonami, zamontowanej na
przednim układzie zawieszenia ciągnika. Natomiast do ochrony drzew
przed chorobami i szkodnikami wykorzystuje sadowniczy opryskiwacz
przyczepiany marki Agrola 2000 V
wyposażony w dwa wentylatory
(fot. 7). W tym modelu opryskiwacza zastosowano przystawkę z dwoma wentylatorami umieszczonymi
jeden za drugim w jednej osi. Tego
typu rozwiązanie umożliwia obsługę przez jeden wentylator zespołów
rozpylaczy znajdujących się po lewej stronie opryskiwacza, a przez
drugi wentylator zespołów rozpylaczy znajdujących się po prawej
stronie opryskiwacza, dzięki czemu
można uzyskać o wiele większą wydajność powietrza. Takie rozwiązanie jest przydatne zwłaszcza w sadach tradycyjnych o bardzo szerokich międzyrzędziach – informował
K. Wotzka. Jego zdaniem nowoczesny opryskiwacz pozwala na skuteczne wykonywanie zabiegów ochrony
roślin.
Korony drzew prowadzone są w formie wrzecionowej. Najstarsze jabłonie to głównie odmiana ‘Idared’ na
podkładce ‘M.26’, a w najmłodszych
2-, 3-letnich nasadzeniach dominuje odmiana ‘Red Jonaprince’/‘M.9’.
W kolejnych nasadzeniach sadownik planuje posadzić odmianę Najdared®. Przekonany jest do tego, żeby
sadzić odmiany o twardych owocach,
które dobrze znoszą transport i mają
ładny wygląd.
Moim zdaniem odmiany, które dobrze sprawdzają się w uprawie i handlu w naszym rejonie, to m.in. Szampion Reno®, Ligol Red Spur ® oraz
‘Red Jonaprince’. Są to odmiany
wielkoowocowe, których drzewa są
mało podatne na porażenie przez
sprawców chorób kory i drewna
– wyjaśniał K. Wotzka. W jego przekonaniu w tym rejonie nie warto sadzić np. odmiany ‘Golden Delicious’,
ponieważ jej owoce często się ordzawiają, a w latach chłodnych nie
w pełni dojrzewają i wówczas nie
osiągają charakterystycznego dla
nich smaku.
Sadownik dysponuje zapleczem
przechowalniczym, które stanowi
5 komór z KA, w których instalacje
wykonała firma Chłodnie KA Barański. W chłodni można łącznie przechowywać do 700 ton owoców. Ściany
i sufity wewnątrz komór zaizolowane
są za pomocą pianki poliuretanowej.
Sadownik sprzedaje jabłka dopiero na przedwiośniu. Nowoczesna
chłodnia daje możliwość długiego
przechowania jabłek, ale niestety
wiąże się to z wysokimi kosztami
energii elektrycznej. Jednak w sytuacji takiej jak na początku ubiegłego
i bieżącego roku, gdy nie ma zbytu
na jabłka – nie ma innego wyjścia
– informuje.
Trudny sezon
Do 1990 r. znaczne ilości jabłek
z tego rejonu sprzedawano za naszą
zachodnią granicę, ale w ostatnich
kilkunastu latach przewagę stanowił
eksport owoców na wschód. Po wprowadzeniu w 2014 roku przez Rosję
embarga na owoce i warzywa z Polski zbyt owoców deserowych jest
trudniejszy niż w 2013 r. Sadownik
zwracał uwagę, że cena jabłek deserowych uzależniona jest od ceny,
jaką płacą przetwórnie za owoce
na koncentrat. Sugerował, że gdyby
środki unijne przeznaczone na wycofanie owoców z rynku można było
przeznaczyć dla przetwórstwa – na
dofinansowanie skupu jabłek przemysłowych, tak żeby sadownik mógł
otrzymać za nie 0,4–0,5 zł/kg, to
wówczas wielu z nich dostarczyłoby
tam swoje owoce, co mogłoby nieco
poprawić sytuację na rynku jabłek.
fot. 1–7 A. Andrzejewska
Dokarmianie dolistne
praktycznie
Marcin Oleszczak, Intermag Sp. z o.o.
R
uszyła wegetacja, a my mamy niewielki wpływ na przebieg warunków atmosferycznych oraz sytuację
na rynku owoców. Najlepiej będzie, gdy przygotujemy się na najczarniejsze scenariusze, a jeśli będzie
łatwiej, to dla nas premia od losu. Zawsze warto zastanowić się i przemyśleć wcześniejsze strategie, aby
wyciągnąć z nich wnioski oraz rozważyć ewentualne ponowne ich zastosowanie w praktyce.
Technika
Ewolucyjna adaptacja liści doprowadziła do powstania na ich powierzchni
różnego typu barier zapobiegających
utracie wody oraz do wytworzenia
w ich strukturze aparatów szparkowych, regulujących wymianę gazową
z otaczającą atmosferą. Naniesiony
na powierzchnię liści składnik pokar-
mowy w postaci cieczy roboczej, przed
włączeniem go w metabolizm, musi
najpierw przeniknąć poprzez warstwę
woskową, kutykulę, ścianę komórkową oraz błonę komórkową. Z praktycz-
nego punktu widzenia dla przenikania składników do komórki największe
znaczenie ma warstwa woskowa i kutykula pokrywająca blaszkę liściową.
Warstwa wosku ma właściwości silnie
lipofilne i hydrofobowe, co ogranicza
przenikanie cząsteczek wody i składników pokarmowych do liści. Przenikanie przez kutykulę składników pokarmowych zwiększa się wraz 22
SKUTECZNOŚĆ DZIĘKI WIEDZY
WSPOMAGANE
DOSTARCZANIE WAPNIA
EFEKTOWNA SKUTECZNOŚĆ
• Podwójne źródło wapnia dla roślin
• Poprawa jakości przechowalniczej plonu
• Preparat bezazotanowy
AKTYWATOR WAPNIA
O WŁAŚCIWOŚCIACH STYMULUJĄCYCH
www.intermag.pl
22
21 z jej głębokością, związane
jest to z obecnością większej ilości
ujemnych ładunków elektrycznych.
Składniki pokarmowe podawane dolistnie nie przemieszczają się przez
całą powierzchnię liścia, a tylko przez
pory (ektodesmy) sięgające ściany
komórkowej. Najwięcej porów znajduje się przy nerwach i przy aparatach
szparkowych oraz włoskach. Generalnie liczba porów na dolnej stronie blaszki liściowej jest większa niż
na górnej – stąd konieczność pokrycia cieczą roboczą także dolnej jej
strony.
Przy wysokiej temperaturze, silnej
operacji słonecznej i deficycie wody
w glebie liczba aktywnych porów
zmniejsza się – w takich warunkach
efektywność nawożenia dolistnego
jest ograniczona (po ustąpieniu czynnika stresowego jednak liczba czynnych porów może powrócić do stanu
wyjściowego). Warto też wiedzieć, że
liczba aktywnych porów maleje również z wiekiem liścia. Te informacje
wydają się istotne szczególnie w kontekście przebiegu warunków atmosferycznych w sezonie 2015, gdy wysoka
temperatura ewidentnie zmniejszała
biologiczną efektywność dokarmiania dolistnego. Stawia to też nowe wyzwania przed producentami nawozów
dolistnych i ewentualnie adiuwantów
poprawiających wnikanie składników
pokarmowych i innych substancji do
roślin.
Technika stosowania nawozów dolistnych nie różni się specjalnie od techniki nanoszenia środków ochrony roślin
(ś.o.r.). Maksymalna ilość użytej cieczy
roboczej nie może przekroczyć zdolności retencyjnych (możliwości zatrzymania) drzew w konkretnym sadzie, nie
może być też większa od ilości, przy
której następuje jej ociekanie. Najmniejsza ilość cieczy roboczej determinowana jest równomiernością pokrycia nią roślin, jest to szczególnie
ważne przy dokarmianiu dolistnym
składnikami słabo przemieszczającymi się w roślinie (np. Ca, Zn, Fe).
Optymalna ilość cieczy wynosi od 500
do 750 l/ha. Podany zakres należy
jednak traktować jako orientacyjny.
Faktyczną dawkę należy dostosować
do wysokości drzew, rozstawy między
rzędami, stopnia ulistnienia, gęstości
koron i typu opryskiwacza. Gdy zamierzamy stosować zabiegi niskimi objętościami cieczy roboczej – poniżej
300 l/ha, to zalecane dawki nawozów
powinniśmy zmniejszyć o 20–30%. Takie podejście obniża ryzyko poparzenia liści i przede wszystkim owoców.
Maksymalne stężenie cieczy roboczej
zawierającej nawozy dolistne nie powinno przekraczać 1%. Tylko przed
zbiorem owoców, przy stosowaniu
chlorku wapnia, możemy pozwolić sobie nawet na wielokrotnie większe stężenia składników w cieczy roboczej.
W takiej sytuacji potencjalnie może
jednak dochodzić do uszkodzeń liści.
Źle dobrana mieszanina (pod kątem składu) lub źle
wykonana (zbyt twarda woda, zbyt duża zawartość
jonów Fe) może doprowadzić do problemów:
l mogą wystąpić trudności techniczne przy wykonywaniu
zabiegu – wykłaczenie się składników, strącenie
się ich, zatkanie filtrów, zatkanie rozpylaczy;
l nierównomierne rozprowadzenie cieczy roboczej;
l może obniżyć się skuteczność głównych składników
mieszaniny – chociażby z uwagi na wzrost pH
cieczy roboczej (np. w przypadku kaptanu);
l potencjalnie możemy mieć do czynienia także ze zjawiskiem
odwrotnym – mieszanina może wywołać zjawisko fitotoksyczności
na roślinach uprawnych – niektóre nawozy są (o czym mówią
producenci) dość silnymi adiuwantami, czego efektem na jabłoni
najczęściej są ordzawienia lub uszkodzenia
zawiązków i owoców;
l możemy mieć pokusę użycia jednocześnie więcej niż
trzech składników, co zwiększa ryzyko dla roślin;
l mieszaniny mogą być także bardziej toksyczne
dla sporządzającej je osoby.
(Nie)namieszać
Z zabiegami dokarmiania dolistnego zawsze związana jest pokusa
zmieszania czegoś z czymś, aby zaoszczędzić, głównie na kosztach przejazdów. Obecnie liczba znajdujących
się w sprzedaży nawozów dolistnych,
ś.o.r., adiuwantów, najróżniejszych
wspomagaczy jest ogromna. Jeże-
li dobrze policzyć, na naszym rynku
funkcjonuje ponad 700 marek nawozów dolistnych. Mają one różne składy, dodatki, w związku z tym czasami
efekty ich mieszania z pestycydami
czy też wzajemnego mieszania w opryskiwaczu bywają zaskakujące.
Co przemawia za stosowaniem mieszaniny różnych agrochemikaliów
w sadownictwie? Duża liczba zabie-
gów ś.o.r. (głównie fungicydami), wspomniana ogromna liczba nawozów dolistnych i powszechna chęć ich stosowania, wspólne terminy stosowania
ś.o.r. i nawozów dolistnych, efektywniejsza organizacja pracy w sadzie,
mniej przejazdów, oszczędność czasu, paliwa oraz mniejsze negatywne
oddziaływanie na glebę, szczególnie
w sezonach o większej ilości opadów.
Warunki efektywnego zastosowania mieszanin zbiornikowych:
l użycie sprawdzonych samodzielnie lub zalecanych przez doradców mieszanin
– przy czym musimy mieć na uwadze, że w warunkach np. gospodarstwa
sąsiada coś się może dobrze mieszać, a w naszym przypadku już nie;
l dostosowanie optymalnego terminu zwalczania chorób i szkodników
do konieczności zastosowania dokarmiania dolistnego;
l wykonanie zabiegu mieszaniną zbiornikową jak najszybciej po jej sporządzeniu;
l efektywne mieszanie cieczy roboczej w opryskiwaczu, również w trakcie przejazdu do sadu;
l stosowanie maksymalnej ilości cieczy użytkowej na hektar danej uprawy powoduje większe
rozcieńczenie składników mieszaniny, a zatem mniejsze prawdopodobieństwo, że coś „przereaguje”;
l stosowanie wody o pożądanych parametrach: temperatura 15–20°C; woda
powinna być „miękka”; obecność jonów żelaza – niewskazana;
l wykonanie zabiegu w odpowiednich warunkach atmosferycznych: temperatura nie
większa niż 20°C; wilgotność powyżej 60%; rośliny w trakcie zabiegu powinny być suche;
brak nasłonecznienia; dobra kondycja roślin; jak najmniej stresów abiotycznych;
l jeżeli jest to możliwe, powinniśmy wykonać wstępne mieszanie w małej objętości wody,
obserwować wszystkie niekorzystne zmiany we właściwościach fizykochemicznych
mieszaniny – strącenia, kłaczki, bąblowanie, rozwarstwienia;
l wskazane jest także wykonanie testu biologicznego, czyli opryskanie mieszaniną niewielkiej liczby roślin
– obserwujemy w tym przypadku skuteczność mieszaniny, ale i możliwość jej negatywnego wpływu.
Jeżeli planujemy sporządzenie mieszaniny w zbiorniku opryskiwacza,
możemy w końcowym efekcie, zupełnie niechcący, narobić niezłego
„bigosu”. Może on powstać w wyniku
niezgodności chemicznej poszczególnych składników (w tym przypadku
dochodzi do reakcji chemicznej), niezgodności fizykochemicznej (niezgodne formy), a także być efektem wpływu czynników zewnętrznych, głównie
związanych z właściwościami wody:
jej twardością, odczynem, temperaturą (zwykle zbyt niską). Dlaczego o tym
wspominam? Otóż obecnie odpowiedzialność prawna za efekty sporządzenia i zastosowania mieszaniny
spoczywa na sadowniku.
Podobnie jak w przypadku stosowania samych ś.o.r., tak i przy użyciu
samych nawozów sporządzanie mieszanin zbiornikowych to proces decyzyjny. Decyzję podejmujemy na podstawie analizy zagrożeń ze strony chorób lub szkodników czy konieczności
zastosowania konkretnych składników pokarmowych. Przed sporządzeniem mieszaniny musimy przeczytać
dokładnie etykiety potencjalnych jej
składników, szukając w ich zapisach
głównie przeciwskazań do możliwości
wspólnego zastosowania. Ważna jest
też kolejność dodawania poszczególnych ś.o.r., zależna głównie od formy
danego preparatu. Warto stosować
się do tej zasady i popatrzeć na etykiety składników mieszaniny.
W przypadku mieszanin zbiornikowych powinniśmy szczególną uwagę zwrócić na składnik nawozowy.
23
INTENSYWNY ROZROST OWOCÓW
Schemat sporządzania mieszanin zbiornikowych zgodny z zasadami Dobrej Praktyki
Ochrony Roślin:
1. Napełnić zbiornik opryskiwacza wodą do 50% objętości, włączyć mieszadło.
2. Dodać środki poprawiające właściwości wody, tak zwane kondycjonery wody.
3. Dodać nawozy makro- i mikroelementowe.
4. Dodać środki ochrony roślin w formie: WP/WG.
5. Ewentualnie dodać środki ochrony roślin w formie: SC.
6. Ewentualnie dodać środki ochrony roślin w formie: EC, EG, EW, SE.
7. Ewentualnie dodać środki ochrony roślin w formie: SL, SP, SG.
8. Dopełnić opryskiwać wodą prawie do pełnej objętości.
9. Dodać, jeśli mamy to w planie lub jest to konieczne, adiuwanty.
Niektórzy producenci nawozów mają już własne tabele mieszania poszczególnych rozwiązań, można je odszukać na stronach internetowych. Oczywiście informacje zawarte w tych
tabelach dotyczą zwykle tylko wzajemnego mieszania produktów danego producenta
i ewentualnie dodatku siarczanu magnezu lub mocznika. Korzystajmy z takich informacji – ułatwią nam życie i sprawią, że mieszaniny będą bardziej bezpieczne i efektywne.
POWODUJE ROZROST OWOCÓW
Ostrożność powinniśmy zachować m.in. w przypadku nawozów borowych, a przede wszystkim
krystalicznych. Zwykle sprawiają one problemy
polegające na stosunkowo wysokim odczynie
cieczy roboczej je zawierającej. Wysokie pH
cieczy jest niekorzystne zwłaszcza dla działania jednej z ważniejszych substancji aktywnych fungicydów sadowniczych – kaptanu. Już
przy pH cieczy wynoszącym 8 czas połowicznego rozpadu substancji aktywnej wynosi tylko
10 minut. Za optymalne pH dla kaptanu podaje się wartość pH = 5. Jeżeli mielibyśmy zgłębiać problem wpływu odczynu cieczy roboczej
na właściwości substancji aktywnych, możemy
powiedzieć, że optymalne pH dla mankozebu
to 6, imidaclopridu – 7,5, acetamipridu – 5–6,
spinosadu – 6 (Effect of water pH on the stability of pesticides by Annemiek Schilder, MSU
Plant Pathology; March 18, 2008). Warto więc,
jeżeli oczywiście chcemy podchodzić profesjonalnie do problematyki mieszanin, zaopatrzyć
się w papierki do oceny twardości wody i badania jej odczynu. Pomoże nam to w odpowiednim doborze składników. Pamiętajmy też, że
Regalisu® Plus 10 WG nie mieszamy z nawozami wapniowymi, a preparatów zawierających
etefon – z siarczanem magnezu.
Generalnie nie należy mieszać nawozów wapniowych z siarczanami i fosforanami oraz węglanami – sole wapnia są słabiej rozpuszczalne
w wodzie. Ograniczamy także mieszanie czte-
rowodnego oktaboranu sodu lub potasu z wapniem i magnezem. Rozpuszczalność związków powstałych na skutek zmieszania tych
składników jest ograniczona, podobnie jak
efektywność pobierania składników pokarmowych. Dodatkową zmienną, która pojawiła się
w ostatnich latach na rynku, są nawozy zawierające komponenty organiczne: wyciągi z glonów czy aminokwasy. Nawozów aminokwasowych nie mieszamy z olejami, insektycydami
fosforoorganicznymi, fungicydami miedziowymi oraz zawierającymi siarkę. Podobne właściwości związane z elementami organicznymi
mają także nawozy na bazie wyciągów z alg
morskich. Musimy też pamiętać, że z pozoru
zwykłe nawozy to również adiuwanty (mocznik)
lub zawierające w swoim składzie specyficzne
substancje poprawiające właściwości cieczy
roboczej. Informują o tym producenci w swoich materiałach.
O efektywności nawożenia dolistnego w dużym
stopniu decyduje przebieg warunków atmosferycznych. Istotny wpływ ma na nie temperatura, wilgotność powietrza oraz siła wiatru. Przy
temperaturze przekraczającej 25°C i wilgotności powietrza mniejszej niż 60% skuteczność
dokarmiania dolistnego zmniejsza się. W takich
warunkach odparowanie cieczy roboczej jest
szybkie, a osady powstałe na powierzchni liści
mogą być pobrane przez rośliny dopiero w trakcie kolejnego zwilżenia (rosa, mgła).
ZMNIEJSZA OPADANIE ZAWIĄZANYCH OWOCÓW
WZBOGACA CHARAKTERYSTYKĘ JAKOŚCIOWĄ (KOLOR, BRIX)
UJEDNOLICA ROZMIAR OWOCÓW POWIĘKSZAJĄC
ILOŚĆ OWOCÓW HANDLOWYCH O 20%
POLUB NAS
i dowiedz się więcej!
facebook.com/greenecopoland/
Expadno Inf Sadowniczy maj.indd 1
tel
+48 664 944 075
www
greenecopoland.pl
28.04.2016 11:22
24
Pryszczarki w uprawach sadowniczych
Prof. dr hab. Remigiusz W. Olszak, Skierniewice
P
ryszczarkowate (Cecidomyiidae) stanowią dość dużą rodzinę owadów o zróżnicowanej bionomii. Owady dorosłe to drobne, delikatne,
komarowatego kształtu muchówki o długich nogach i skąpo użyłkowanych skrzydłach. Czułki dość zróżnicowane, często paciorkowate
z różnymi przydatkami. Larwy niektórych z nich prowadzą drapieżny tryb
życia, żerując przede wszystkim na mszycach (warto o tym pamiętać),
inne żyją pod korą obumarłych drzew, ale liczną grupę stanowią również
te, które żerują na lub w tkankach żywych roślin i w wielu uprawach są poważnymi szkodnikami. Dotyczy to także upraw sadowniczych. Występują
m.in. na takich gatunkach jak: jabłoń, grusza, malina, porzeczka jeżyna.
Pryszczarek gruszowiec (Dasyneura
pyri) należy do ważniejszych szkodników grusz i jest szczególnie groźny
dla młodych drzew, gdyż uszkadza
liście i hamuje wzrost pędów. Owady
dorosłe to maleńkie (ok. 2 mm długości) muchówki podobne nieco do
komarów, ale ze znacznie dłuższymi
nogami. Wylot pierwszych owadów
z zimujących w glebie poczwarek
następuje pod koniec kwietnia lub
w pierwszej połowie maja. Samice
składają jaja na rozwijających się
liściach usytuowanych na wierzchołkach pędów. Rozwój jaj trwa 4–5 dni.
Wylęgające się beznogie larwy są
początkowo kremowe, a pod koniec
rozwoju różowawe. Ich długość nie
przekracza 3 mm. Żerując powodują silne zwijanie się liści (równolegle
do nerwu głównego, fot. 1), a w końcu ich czernienie oraz zasychanie.
Na jednym liściu może się znajdować kilkanaście, a czasami nawet
dwadzieścia larw. Zniszczenie liści
wierzchołkowych powoduje zahamowanie wzrostu pędów (na drzewkach
w szkółkach także przewodnika). Po
zakończeniu rozwoju na liściach,
który trwa około 3 tygodni, larwy wypadają do podłoża sadu i wdrążają
się w glebę na głębokość kilku centymetrów. Tam sporządzają kokony,
w których się przepoczwarczają. Po
około dwóch tygodniach następuje
wylot kolejnego pokolenia osobników dorosłych. Może on być jednak
opóźniony, jeżeli przez długi czas nie
było deszczu (sucha gleba utrudnia
wydostawanie się muchówek na
powierzchnię). Jeżeli sytuacja taka
utrzymuje się przez dłuższy czas, to
może powodować istotne ograniczenie liczebności populacji. W sprzyjających warunkach liczebność szkodnika z każdym pokoleniem może się
zwiększać. W ciągu minionej dekady
rejestrowano niestety wyraźny wzrost
zagrożenia ze strony tego gatunku.
Ze względu na sposób żerowania
(w silnie zwiniętych brzegach liści)
zwalczanie tego szkodnika nie jest
łatwe. W takie miejsca mogą dotrzeć
jedynie preparaty systemiczne (np.
Movento 100 SC, Mospilan 20 SP).
W przypadku niezbyt licznego wystąpienia objawów żerowania tego
szkodnika, jego liczebność można
redukować mechanicznie wycinając
pędy z charakterystycznie zwinięty-
mi liśćmi. Jest to możliwe na nieco
starszych drzewach i jest zalecane
jako jeden z elementów ochrony integrowanej.
Pryszczarek jabłoniak (Dasyneura mali) to szkodnik, którego liczne
występowanie na jabłoniach jest rejestrowane już od dłuższego czasu.
Owady dorosłe tego gatunku są nieco
większe niż pryszczarka gruszowca
(do 2,5 mm długości). Samice składają jaja tuż przy krawędzi młodych
liści, a po 3–5 dniach wylęgają się
z nich larwy, których żerowanie powoduje bardzo silne zwijanie się liści
równolegle do nerwu głównego. Kolejne zwoje tak silnie do siebie przylegają, że trudno je rozwinąć bez uszkodzenia liścia. W ostatnim, najbardziej
ściśniętym zwoju znajduje się prawie
zawsze kilka lub kilkanaście beznogich maleńkich, kremowych lub różowawych larw (fot. 2). Wszystkie fazy
rozwoju, jak i czas, w jakim to następuje są bardzo podobne do opisanych w odniesieniu do pryszczarka
gruszowca – są to bowiem gatunki
bardzo blisko spokrewnione. Na drzewach starszych (5 lat i więcej) szkodnik ten nie ma wpływu na wielkość
ani na jakość plonu. Oczywiście, widok licznych zasiedlonych przez niego
pędów (fot. 3) nie sprawia dobrego
wrażenia estetycznego, ale nie zagraża żadnymi stratami. Nie można go
natomiast lekceważyć w szkółkach
i młodych sadach, w których może
wpływać na zahamowanie wzrostu
nielicznych pędów albo utrudniać odpowiednie kształtowanie koron. W sezonie wegetacyjnym z reguły występują trzy pokolenia tego szkodnika
i każde z nich może być liczniejsze od
poprzedniego. Nie jest jednak wykluczone czy wraz ze zmieniającymi się
warunkami klimatycznymi nie występuje przynajmniej częściowe czwarte
pokolenie.
Pryszczarek porzeczkowiec pędowy (Reseliella ribis) to najważniejszy
z trzech pryszczarków związanych
z porzeczką czarną. W przypadku
jego licznego wystąpienia dochodzi
do zamierania całych pędów. Owady dorosłe i larwy są podobne do
osobników wcześniej opisywanych
gatunków. Zimują larwy w kokonach
w glebie, a wylot pierwszych much
FOT. 1. Objaw żerowania pryszczarka na gruszy
a
b
FOT. 2. Larwy pryszczarka początkowo są białe (a), potem stają się różowopomarańczowe (b)
FOT. 3. Najmłodsze liście na pędzie jabłoni uszkodzone przez
pryszczarka jabłoniaka
dium szkodliwym są czerwiowate,
po wylęgu białe, a potem różowe
larwy długości do 3 mm, które żerują pod skórką pędów, powodując
osłabienie ich wzrostu i zamieranie.
W miejscu żerowania skórka pędu
ciemnieje, pęka, odstaje i łuszczy
się. Miejsca uszkodzone przez tego
pryszczarka są jednocześnie często
zasiedlane przez grzyby patogeniczne powodujące zamieranie pędów
maliny. Pryszczarek namalinek łodygowy daje 3 lub 4 pokolenia w okresie wegetacji. Postać dorosła, tak jak
u wszystkich innych pryszczarków to
maleńka muchówka długości około
2 mm, o delikatnym odwłoku. Owady te po przezimowaniu w stadium
larwalnym w glebie, w kwietniu przepoczwarczają się, a w połowie maja
następuje wylot much. Krótko po wylocie i kopulacji, samice składają jaja
(pojedynczo lub grupowo) w spękania
skórki na tegorocznych lub dwulet-
a
b
FOT. 4. Liście wierzchołkowe porzeczki uszkodzone przez pryszczarka porzeczkowiaka liściowego (a) i larwy
tego szkodnika (b)
rozpoczyna się w okresie pełni kwitnienia porzeczek. Latają one intensywnie i składają jaja zwłaszcza podczas ciepłych dni, gdy temperatura
powietrza wynosi 16°C lub więcej.
Jaja są szczególnie chętnie lokowane
w naturalnych spękaniach lub mechanicznych uszkodzeniach kory, głównie
w niższych partiach pędów. Liczba
żerujących w jednym miejscu larw
jest różna, od kilku do nawet kilkuset. Oczywiście im większa jest taka
„kolonia” tym większe są uszkodzenia pędów, co może prowadzić do ich
całkowitego zasychania. Duże szkody powstają także z powodu wyłamywania się pędów np. podczas silniejszych porywów wiatru. W miejsce
uszkodzenia bardzo często wnikają
też różne grzyby chorobotwórcze, co
dodatkowo powiększa osłabianie lub
zamieranie pędów. Najczęściej zasiedlane są te jednoroczne lub dwuletnie, czyli najbardziej plonotwórcze.
W sezonie wegetacyjnym występują
dwa pokolenia tego szkodnika.
Pryszczarek porzeczkowiak liściowy (Dasyneura tetensi) zasiedla liście (głównie wierzchołkowe, fot. 4)
czarnych porzeczek, a ślina wprowadzana przez larwy podczas żerowania
powoduje zwijanie i skręcanie się liści, a w miarę upływu czasu ich przebarwianie i zasychanie. Może to także
prowadzić do zamierania wierzchoł-
ków wzrostu, co osłabia wzrost krzewów i może skutkować zmniejszeniem plonowania. W sezonie szkodnik
może mieć trzy pokolenia. W przypadkach koniecznych, po ustaleniu przekroczenia progu zagrożenia, obydwa
te szkodniki zwalcza się pierwszy raz
w sezonie tuż po kwitnieniu, a drugi (jeżeli nadal jest to konieczne) po
zbiorze owoców. Niestety, do redukcji liczebności tych gatunków zarejestrowany jest tylko jeden preparat
– Calypso 480 SC w dawce 0,2 l/ha.
Pryszczarek porzeczkowiak kwiatowy (Dasyneura ribis) to trzeci z gatunków zasiedlających porzeczkę czarną.
Jak wskazuje jego nazwa, szkodnik
ten uszkadza pąki kwiatowe. Jego
muchówki wylatują przed kwitnieniem i składają jaja w rozluźnione,
ale jeszcze zamknięte pąki, a wylegające się z tych jaj larwy w trakcie
żerowania wraz ze śliną wprowadzają
substancje, które zaburzają rozwój
kwiatów. Pąki nie otwierają się i przybierają barwę kremowo-pomarańczową. Dobrze je widać na tle kwiatów
rozwiniętych, co ułatwia ocenę zagrożenia. Szkodnik ten ma tylko jedno pokolenie, co jest zrozumiałe ze
względu na jego bionomię.
Pryszczarek namalinek łodygowy
(Reseliella theobaldi) jest bardzo
ważnym szkodnikiem malin. Sta-
nich pędach. W ciągu sezonu występują 3 lub 4 pokolenia. Przebieg lotu
muchówek, którego rejestracja była
dość uciążliwa w przeszłości, można
obecnie śledzić poprzez odławianie
samców w pułapki feromonowe. Ich
stosowanie umożliwia również ocenę
nasilenia występowania szkodnika
i podjęcia decyzji o zwalczaniu lub
jego zaniechaniu. Zwalczanie, jeżeli
jest taka konieczność, należy przeprowadzić zgodnie z zaleceniami zawartymi w aktualnych programach
ochrony roślin sadowniczych.
Pryszczarek malinowiec (Lasioptera
rubi) jest drugim gatunkiem pryszczarka związanym z maliną. Jego
larwy w trakcie żerowania pod skórką, wraz ze śliną wydzielają substancję powodującą przerost tkanek
pędu i tworzenie się galasowatych
narośli. Żerują w nich i zimują czerwiowatego kształtu larwy, dorastające do długości około 2,5 mm. Zasiedlone pędy słabo rosną i owocują,
często się łamią lub zasychają przed
owocowaniem, co może wpływać
na zmniejszenie plonu. Pryszczarek
ten występuje dość powszechnie.
Aby ograniczyć jego populację, należy wycinać wszystkie podejrzanie
osłabione pędy, a szczególnie te z naroślami.
fot. 1–4 A. Łukawska
25
Trwałość kaptanu w opiniach
producentów i dystrybutorów
Katarzyna Kupczak, redakcja „Hasło Ogrodnicze”
W
ątpliwości sadowników
dotyczące trwałości ś.o.r.
w zależności od odczynu cieczy użytkowej docierają licznie do naszej redakcji.
Obiektem zainteresowania są głównie fungicydy zawierające kaptan.
O odpowiedzi na najczęściej zgłaszane wątpliwości poprosiliśmy
przedstawicieli producentów środków zawierających tę substancję
czynną. Poniżej zagadnienia oraz
wyjaśnienia (w kolejności alfabetycznej nazw firm).
1. Czy trwałość (cieczy użytkowej)
oferowanych przez Państwa fungicydów zawierających kaptan może
zależeć od odczynu i temperatury
wody?
2. Czy rekomendują Państwo badanie parametrów wody używanej do
zabiegów i jakie są Wasze zalecenia odnośnie do jej parametrów?
3. Jeśli jest to potrzebne, jak według Państwa najłatwiej dostosować parametry cieczy użytkowej
(poprzez jakie dodatki), aby uzyskać
wystarczającą trwałość fungicydu?
4. Z jakimi produktami kategorycznie nie zalecacie Państwo mieszania fungicydu zawierającego kaptan?
Arysta LifeScience
Polska Sp. z o.o.
(Captan 80 WG)
chy, jaką jest odpowiednia formulacja
stosowanego preparatu. Ten parametr ma bardzo duże znaczenie dla
ostatecznej skuteczności działania
(odpowiednie pokrycie, odporność na
zmywanie, optymalna rozpuszczalność, brak pylenia), bezpieczeństwa
oraz wygody stosującego. O tym, jak
trudno jest dopracować formulację
fungicydów zawierających kaptan,
przekonało się wiele firm, a część
nadal boryka się z tym problemem.
Formulacja preparatu Captan 80 WG
oferowanego przez firmę Arysta LifeScience jest w efekcie wieloletnich
badań laboratoryjnych dopracowana
w każdym szczególe, dzięki czemu
sadownicy mogą być spokojni o jego
wana do sporządzania cieczy użytkowej i ochrony sadów, jest istotna.
Dlatego w ramach dobrej praktyki
ochrony, aby przeciwdziałać ewentualnym czynnikom obniżającym skuteczność, polecamy kontrolę, jaki odczyn i twardość ma woda, tak samo
jak dla wszystkich innych zabiegów
ochrony.
26
Dimilin
480 SC
Jak dobrze znasz diflubenZORROn?
ze
pordzewiac
i
k
j
ó
zw miodówki
owocówk i
Ad 1. Historia kaptanu sięga 1952 r.,
kiedy to został wynaleziony w USA
w laboratoriach firmy Chevron, dzisiejszego giganta branży petrochemicznej. Oryginalny amerykański
Captan na rynku w Polsce pochodził
z fabryk firm Tomen (Arvesta), przodków dzisiejszej firmy Arysta LifeScience. Od kilku lat na rynek europejski
jest produkowany w jednej nowej fabryce na południu Francji, w miejscowości Noguères.
Captan 80 WG jest fungicydem w formie granul, nanoszonym na rośliny
w postaci zawiesiny wodnej, co oznacza, że sama substancja czynna nie
jest rozpuszczona, dzieje się tak jedynie ze śladową jej ilością. Rozpuszczanie się substancji czynnej fungicydu nie jest konieczne do skutecznego
działania kontaktowego na roślinie,
wystarczy, że tworzy zawiesinę dobrze pokrywającą powierzchnię liścia.
Prawdą jest, że pH wody ma związek
ze stabilnością kaptanu. Jednak w tej
kwestii kluczowe jest, na jaki odsetek tej substancji czynnej ma wpływ
i czy faktycznie jest on tak istotny
z punktu widzenia stosującego preparat. W 1000-litrowym zbiorniku
opryskiwacza (dawka – 1,9 kg/ha
oraz 500 litrów wody/ha) rozpuszczeniu ulegnie jedynie około 5 g/3040 g
substancji czynnej. Przy neutralnym
odczynie wartość ta pozostanie stabilna. Przy ekstremalnym, niewystępującym w realiach pH 10, rozpadowi w wyniku hydrolizy może ulec
2,5 grama, co stanowi 0,082% całej
substancji czynnej w roztworze znajdującym się w zbiorniku. Ze względu
na „wrodzoną” nierozpuszczalność
kaptanu stabilność hydrolityczna nie
ma istotnego wpływu na ostateczny
rezultat walki z patogenem na roślinie
w praktyce sadowniczej. Zostało to
potwierdzone przez blisko 60 lat stosowania tej substancji czynnej, kiedy
kwestia odczynu wody nie stanowiła
problemu, w przeciwieństwie do ce-
skuteczność działania. Biorąc pod
uwagę powyższe, uważamy, że temat
zakwaszania wody w przypadku stosowania preparatów zawierających
kaptan jest wyolbrzymiany, powodując niepotrzebny zamęt w głowie sadownika.
Ad 2. Oczywiście, świadomość tego,
jakie parametry ma woda wykorzysty-
Kupując 2 l Dimilinu 480 SC otrzymasz
pułapkę feromonową do precyzyjnego
określania terminu zabiegu.
Pułapkę odbierz w punkcie zakupu.
Promocja trwa do wyczerpania zapasów.
Dimilin + promocja 205x285 Arysta JW 2016.indd 1
13.04.2016 13:44
26
25 Ad 3. Przy stosowaniu preparatu Captan 80 WG nie ma potrzeby
dodatkowego regulowania odczynu
wody. Znacznie więcej pożytku dla
skuteczności tego preparatu przyniesie dodatek specjalnego adiuwantu
dla fungicydów kontaktowych, takiego jak Silwet STIK.
Ad 4. Na życzenie i wniosek sadowników opracowaliśmy tabelę właściwości fizykochemicznych mieszaniny fungicydu Captan 80 WG i ponad
30 środków ochrony roślin (ś.o.r.),
którą udostępniamy polskim producentom. Projekt badania mieszanin
jest kontynuowany, w jego ramach
przeprowadzone zostaną badania
pokazujące skuteczność mieszanin
oraz ich bezpieczeństwo dla roślin.
W przypadku kilku mieszanin należy
zwracać uwagę na jakość mieszadeł
hydraulicznych, gdyż zawiesina przy
wysokiej twardości wody może mieć
obniżoną trwałość. Mówimy tu o produktach w formulacji EC, takich jak
np. Domark 100 EC, Bumper 250 EC,
Qualy 300 EC.
Generiks Sp. z o.o.
(Kapłan 80 WG,
Kapelan 80 WG,
posiadacz zezwolenia
– Pestilla Sp. z o.o.)
Ad 1. Według naszych badań trwa-
łość fungicydów zawierających kaptan zależy od pH roztworu (im wyższe pH, tym krótszy połowiczny czas
rozpadu substancji czynnej).
Ad 2. Zalecamy pomiar pH wody. Za
optymalne pH cieczy użytkowej uważamy 5,5–6, co gwarantuje wysoką
trwałość substancji czynnej.
Ad 3. Aby osiągnąć ww. optymalne
pH roztworu, zalecamy preparat CONTROL pH w dawkach 0,6–0,7 l/1000 l
wody (w przypadku wody twardej
– studnie głębinowe i wodociągi)
i 0,3–0,5 l/1000 l wody (w przypadku wody średnio twardej – ujęcia ze
zbiorników).
ProCam Polska Sp. z o.o.
(Raptan-Pro 80 WG,
posiadacz zezwolenia – Robbin
Aalbers Agrochemical Trading)
Ad 1. Trwałość kaptanu zależy
w dużej mierze od pH oraz temperatury cieczy użytkowej. PROCAM już
w 2013 r., podczas dni otwartych
oddziału Sandomierz, badał pH cieczy użytkowej i uczulał klientów na
konieczność zakwaszania wody do
zabiegów niektórymi ś.o.r.
Ad 2. Zalecamy badanie pH wody
używanej do zabiegów, dajemy w tym
kierunku wsparcie. Nasi agronomowie wyposażeni są w profesjonalne
elektroniczne pH-metry. Każdy klient
naszej firmy ma możliwość skorzystania z bezpłatnego badania odczynu
cieczy użytkowej.
Ad 3. Badając setki próbek wody,
przeprowadziliśmy wiele testów z różnymi kondycjonerami wody i dobraliśmy uniwersalne rozwiązanie w postaci produktu PROACID do zabiegów
fungicydami zawierającymi kaptan
i mankozeb. Sprzedając 5-kilogramowe opakowanie włoskiego kaptanu
Raptan Pro 80 WG, dołączamy w pakiecie 1 l kondycjonera PROACID, który
wystarcza na opryskanie 2,5 ha sadu
przy dawce cieczy 500–700 l/ha.
W ofercie oprócz typowego produktu
zakwaszającego ciecz użytkową PROACID posiadamy produkt obniżający
pH, dezaktywujący jony Mg, Ca, Fe
oraz działający jako adiuwant – ISOTAK PRO+. Dzięki obniżeniu pH cieczy
użytkowej zyskujemy wzrost skuteczności zabiegów, poprawiamy mieszalność i zapobiegamy wytrącaniu się
osadów podczas sporządzania mieszanin zbiornikowych. Kaptan często
stosujemy w okresach wymagających
nawożenia wapniem czy borem. Łączne stosowanie kaptanu z wymienionymi produktami podnoszącymi pH
cieczy użytkowej jest możliwe po zastosowaniu produktów zakwaszających środowisko.
Ad 4. Nie zalecamy mieszania kaptanu z nawozami o odczynie alkalicznym, najczęściej są to produkty borowe solo czy też standardowe nawozy
wapniowe. Możliwość mieszania pojawia się w chwili zastosowania kondycjonera o właściwościach zakwaszających lub w momencie wyboru
produktów zawierających dodatki obniżające pH cieczy użytkowej.
Synthos Agro Sp. z o.o.
(Kaptan Zawiesinowy 50 WP)
Ad 1. Niezmiernie ważnym czynni-
kiem wpływającym na skuteczność
zabiegu kaptanem jest pH cieczy
użytkowej. Kaptan ulega degradacji
w środowisku zasadowym. W następstwie analizy wyników licznych światowych badań stwierdzono, że w środowisku zasadowym, przy pH 7,8–8,1,
rozkład połowiczny kaptanu następuje w ciągu 2–3 godzin. Dlatego też nie
polecano, przez pewien czas, mieszania go z nawozami wapniowymi. Jeżeli
bowiem jako jednego z komponentów
mieszaniny użyto nawozu wapniowego, to wartość odczynu cieczy użytkowej wzrastała wówczas nawet do
9. Z danych francuskich wynika, że
w takim przypadku kaptan ulega połowicznemu rozkładowi nawet w ciągu 10 minut. Trwałość roztworu kaptanu zależy więc zdecydowanie od
wartości pH środowiska. Nie oznacza
to jednak, że w wodzie o wysokim pH
kaptan całkowicie traci swoje właściwości, znacząco jednak spada jego
skuteczność z upływem czasu.
Obniżenie pH roztworu pozwala na
lepsze i efektywniejsze wykorzystanie fungicydu. Należy więc zwracać
uwagę na odczyn wody wykorzystywanej do zabiegów ochrony roślin,
a także na specyfikę potencjalnych
składników mieszaniny zbiornikowej.
Ad 2. Przed sporządzeniem cieczy
użytkowej sadownik powinien wykonać analizę wody używanej do opryskiwania, ze szczególnym uwzględnieniem zarówno jej pH, jak i twardości. Możliwe jest proste sprawdzenie
pH i twardości wody za pomocą pasków wskaźnikowych i testerów wody
(ewentualnie można przeprowadzić
analizę próbki wody, np. w Sanepidzie
czy Stacjach Chemiczno-Rolniczych).
Ad 3. Poprawić właściwości wody
można poprzez stosowanie kondycjonerów wody, np.: ● Activ 5 (dzięki
zastosowaniu właściwie dobranych
komponentów środek ten może służyć
zarówno do zakwaszania wody, jak
i do niwelowania skutków jej twardości). Zostało tu zastosowane zjawisko
sekwestracji, które w uproszczeniu
polega na wiązaniu antagonistycznych
kationów wapnia, magnezu, sodu i żelaza w nieaktywne kompleksy. Ponadto do środka został dodany specjalny
barwnik odczynu umożliwiający w bardzo prosty sposób doprowadzenie pH
wody do właściwego odczynu; ● Proacid (poprawia właściwości fizykochemiczne cieczy użytkowej oraz mieszalność, umożliwia łączne stosowanie
z nawozami wapniowymi); ● Niagara;
● Pro Aqua; Sofft; ● Biosept Active.
Ad 4. Ze względu na fitotoksyczność
nie zalecamy mieszania:
– kaptanu i preparatów olejowych
(doradzamy też zachowanie co najmniej 4 dni przerwy między nimi),
– kaptanu i dodyny.
Do momentu zesłania numeru do
druku nie uzyskaliśmy informacji od
firmy Adama Polska Sp. z o.o. oraz
Sharda Polska Sp. z o.o.
Uzupełnienie informacji zamieścimy
w kolejnych numerach „Informatora
Sadowniczego”.
W teorii i praktyce
Anita Łukawska
A
kademia Regalis Plus to cykl szkoleń dla sadowników organizowanych przez firmę BASF. W dniach 3–5 marca br. odbyły się one
w okolicach Góry Kalwarii, na Sandomierszczyźnie i w Skowronach
k. Błędowa. Oprócz zaleceń dotyczących stosowania Regalisu® Plus
10 WG, nowych rozwiązań w ochronie przed parchem jabłoni oraz zasad
wykonywania zabiegów ochrony w sadach i nowych odmian ‘Gali’, w tym
polecanych dla Polski. W każdej z lokalizacji odbył się praktyczny pokaz
cięcia jabłoni (fot. 1).
Nie tylko do ograniczania
wzrostu drzew
Regalis® Plus 10 WG w uprawie jabłoni i gruszy jest zarejestrowany do
ograniczania wzrostu pędów oraz
jako środek zapobiegawczy w przypadku ryzyka wystąpienia zarazy ogniowej. Poleca się go do dwóch zabiegów w trakcie sezonu wegetacyjnego.
W sadach gruszowych do pierwszego
(koniec kwitnienia) polecany jest on
w dawce 0,75–1 kg/ha, a do drugiego
(po 2–4 tygodniach) – 0,5–1 kg/ha.
W przypadku jabłoni natomiast można go użyć do dwóch zabiegów każdorazowo w dawce 1–1,5 kg/ha. Termin
drugiego zabiegu tym preparatem
w sadach jabłoniowych przypada na
okres wzrostu zawiązków owoców, do
fazy, gdy osiągną one połowę typowej wielkości, jednak precyzyjne wyznaczenie go jest nieco trudniejsze
niż pierwszego, przypadającego na
okres, gdy przyrosty pędów mają 3–
4 cm długości i wytworzone w pełni
3–4 liście – powiedział dr Sebastian
Hauptmann (fot. 2) z BASF w Niemczech. Termin drugiego zabiegu, jak
informował doradca, najlepiej wyznaczyć na podstawie średniodobowej
temperatury. Gdy wynosi ona poniżej
12°C, drugi zabieg zalecany jest po
5–6 tygodniach po pierwszym, gdy
wynosi 12–14°C, można wykonać go
po 4–5 tygodniach, a gdy wskaźnik
ten przekracza 15°C – po 3–4 tygodniach po pierwszym.
W przypadku zarazy ogniowej na
drzewach traktowanych Regalisem®
Plus 10 WG notowane jest niższe
o 63–83% porażenie z infekcji wtórnych, choć obserwowano też ograniczenie infekcji pierwotnych. Jest to
jednak uzależnione od odmiany i jej
podatności na tę chorobę – powiedział dr S. Hauptmann.
Oba zalecane zabiegi, oprócz ograniczenia wzrostu drzew, służą także
poprawie zakładania pąków kwiatowych na rok następny. Jak informował dr S. Hauptmann, Regalis® Plus
10 WG stosowany w uprawie gruszy
wyrównuje coroczne ich plonowanie
oraz ogranicza opadanie związków
w roku bieżącym. Ograniczenie wzrostu drzew skutkuje także zmniejszeniem koszów ich cięcia, wyrównaniem
plonowania w kolejnych latach oraz
poprawą jędrności owoców zarówno
w części nasłonecznionej, jak i zacienionej. Ponadto luźna korona jest
lepiej doświetlona, co skutkuje wyższą jakością liści i owoców oraz szybszym ich wysychaniem po deszczu,
co przyczynia się do poprawy jakości
zabiegów ochrony i agrotechnicznych,
a także korzystnie wpływa na zakładanie pąków kwiatowych. Na drzewach
o luźnych koronach zazwyczaj mniej
jest owoców ordzawionych dzięki krócej utrzymującej się wilgoci w ich obrębie. Również dojrzewanie owoców
w całej koronie jest bardziej wyrównane, co usprawnia ich zbiór. Przeważnie
są one też wyższej jakości i lepiej się
przechowują niż owoce z drzew nietraktowanych tym preparatem.
Proheksadion zawarty w Regalisie®
Plus 10 WG powoduje zmiany w syntezie falawnoidów, czego efektem
jest pobudzenie naturalnego mechanizmu obronnego roślin. Następuje wówczas zwiększenie ich wytrzymałości na porażenie przez choroby (w tym podniesienie odporności
na infekcje wtórne zarazy ogniowej)
i szkodniki z uwagi na szybsze drewnienie pędów. Zastosowanie tego preparatu 3–7 dni przed przymrozkiem
do –3°C, choć nie jest on krioprotektantem, wspomaga rośliny w łagodnym przebyciu tego stresu, co przy
niewielkim uszkodzeniu zawiązków
owoców będzie skutkować ograniczeniem ich zamierania i w efekcie
utrzymaniem plonu.
Regalis® Plus 10 WG to zupełnie
nowa formulacja produktu, zawierająca nowe substancje regulujące
pH roztworu, adiuwanty i kondycjonery wody oraz składniki powodujące neutralizację wapnia w wodzie
i redukujące jej twardość (wolne jony
wapnia w roztworze uniemożliwiają
absorpcje proheksadionu przez roślin). Proheksadion po wniknięciu do
tkanek działa w roślinie 4–5 tygodni,
a ponieważ wzrost pędów u jabłoni
trwa 8–12 tygodni, zatem aby skuteczność produktu była zadowalająca, zalecane jest wykonanie dwóch
zabiegów. Nowa formulacja pozwoliła także uniezależnić aplikację Regalisu® Plus 10 WG od warunków
atmosferycznych. Można stosować
go wtedy, gdy rośliny osiągną odpowiednią fazę rozwoju, niezależnie
od panujących warunków wilgotnościowych i termicznych – informował
FOT. 1. Uczestnicy Akademii Regalis Plus na pokazie cięcia
dr S. Hauptmann. Wymienione dodatki zastępują użycie kwasu cytrynowego, który był zalecany do łącznego
użycia z Regalisem® 10 WG. Przyspieszają one pobieranie proheksadionu przez rośliny, co jest szczególnie
ważne przed deszczem, podczas suszy i w trakcie intensywnego wzrostu
drzew. Często do zabiegów używana
jest twarda woda. Znaczna zawartość
w niej wolnych jonów wapnia może
hamować pobieranie proheksadionu. Niweluje to dodany do Regalisu®
Plus 10 WG regulator kwasowości,
który wychwytuje jony wapnia z wody
oraz z proheksadionu wapnia. Środek zakwaszający natomiast obniża
pH wody do poziomu, przy którym
proheksadion jest łatwo pobierany
przez tkanki. Nie wykazuje on w roślinach działania systemicznego, jednak wraz z sokami przemieszcza się
w kierunku stożków wzrostu i hamuje ich wzrost. Produkt ten nie musi
być stosowany samodzielnie, można
używać go łącznie z najważniejszymi
fungicydami lub insektycydami. Przy
czym podczas sporządzania mieszaniny najpierw w zbiorniku należy rozpuścić Regalis® Plus 10 WG, a następnie dodać wybrany środek ochrony. Nie należy stosować go łącznie
z nawozami wapniowymi, ponieważ
wapń w nich zawarty bywa aktywny
biologicznie i może ograniczać aktywność proheksadionu wapnia.
Do opryskiwania tym środkiem rekomendowane jest użycie wody w dawce 500–700 l/ha. Jak informował dr
S. Hauptmann, zabiegi nim można
wykonywać w bardzo szerokim zakresie temperatury. Gdy panuje niższa,
wówczas czas pobierania proheksadionu wydłuża się do 3–4 godzin.
W temperaturze na poziomie 20°C
czas pobieranie substancji aktywnej
przez roślinę wynosi około 2 godzin.
Na okres kwitnienia jabłoni
Nowe rozwiązanie proponowane przez
naszą firmę do ochrony jabłoni i gruszy przed Venturia inaequalis to Faban
500 SC. Zawiera on dwie substancje
aktywne: ditianon oraz pirymetanil,
które w wyniku specyficznego procesu syntezy połączone są w strukturę
kokryształu. Pierwsza z nich zapobiega kiełkowaniu zarodników patogenu,
tworząc stabilną i długotrwałą warstwę ochroną fungicydu na powierzchni rośliny. Druga natomiast wnika
w wierzchnie warstwy tkanek i blokuje wrastanie strzępek grzybni rozwijającej się z zarodników znajdujących
się na powierzchni liści – informował
dr Jacek Lewko (fot. 3) z BASF. Dzięki
strukturze kokryształu obie substancje wykazują większą skuteczność
27
FOT. 2. Dr Sebastian Hauptmann
z BASF w Niemczech
Szkoleniowego Techniki Ochrony Roślin w Tarnowie. Kalibracja opryskiwacza obejmuje ustalenie wydatku cieczy roboczej w stosunku do prędkości
jazdy opryskiwacza, określenie optymalnej prędkości jazdy w km/godz.,
ustawienie dawki cieczy roboczej
w l/ha, odpowiedniego (do chronionych roślin lub zwalczanego patogenu) doboru rozpylaczy i wydatku cieczy, kroplistości, wydatku wentylatora
oraz geometrii strumienia powietrza.
Opryskiwacz należy także sprawdzić
pod względem szczelności, dokonać
przeglądu i ewentualnych napraw.
Jak przypomniał E. Tadel, sadowników obowiązują określone przepisy
dotyczące warunków stosowania
środków ochrony roślin, zabraniające używania ich w strefach buforowych stanowiących strefę ochron-
ną dla zbiorników i cieków wodnych
(Rozporządzenie Ministra Rolnictwa
i Rozwoju Wsi z 31.03.2014 r. w sprawie warunków stosowania środków
ochrony roślin). Szczegółowe zalecenia zawarte są w etykietach rejestracyjnych preparatów. Ponadto
szerokość strefy ochronnej jest też
uzależniona od warunków i techniki
wykorzystywanej do nanoszenia pestycydów. Obecnie opryskiwacze są
tak konstruowane, aby straty cieczy
roboczej były jak najmniejsze, co zagwarantuje również ochronę środowiska naturalnego. Z tego powodu
zalecane jest także użycie rozpylaczy eżektorowych płaskostrumieniowych dających krople mniej podatne
na znoszenie, gwarantujące lepszą
penetrację koron i równomierność
pokrycia cieczą roślin.
FOT. 6. Maszyny prezentowane podczas spotkania
FOT. 3. Dr Jacek Lewko z BASF
FOT. 4. Eugeniusz Tadel
z Centrum Szkoleniowego
Techniki Ochrony Roślin
w Tarnowie
Zbieraj plusy cały rok!
FOT. 5. Gerhard Baab, specjalista
z Centrum Kompetencji w Klein-Altendorf w Niemczech podczas
pokazów praktycznych
w zwalczaniu sprawcy parcha jabłoni
niż w przypadku stosowania obydwu
produktów oddzielnie lub w postaci
mieszaniny zbiornikowej. Dawka środka w przypadku jabłoni i gruszy wynosi 1,2 l/ha, natomiast zalecane jest
użycie go do zabiegów zapobiegawczych od początku wegetacji, szczególnie w czasie silnych infekcji i długo utrzymujących się niekorzystnych
warunków pogodowych, kiedy mamy
do czynienia z powtarzającym się zwilżeniem liści. Z uwagi na nową technologię preparat Faban 500 SC działa
skutecznie w szerokim zakresie temperatury, ponieważ pirymetanil został
ustabilizowany w kokryształach. Sprawiło to, że wymieniona substancja aktywna utrzymuje się na powierzchni
blaszki liściowej nawet w warunkach
wyższej temperatury. Czysty pirymetanil w temperaturze powyżej 17°C nie
zapewnia skutecznej ochrony. Faban
500 SC stosowany w okresie kwitnienia daje również efekt ochrony przed
porażeniem kwiatów szarą pleśnią.
Karencja dla jabłek i gruszek wynosi 56 dni.
Podstawa właściwej ochrony
Odpowiednie ustawienie opryskiwacza, jego kalibracja oraz dobór rozpylaczy są konieczne przed rozpoczęciem sezonu ochrony – powiedział
Eugeniusz Tadel (fot. 4) z Centrum
Nowa formulacja – nie wymaga dodatku kwasu
cytrynowego
Oszczędność czasu i kosztów cięcia
Wyższy plon i lepsza jakość owoców
Stymulacja wewnętrznych mechanizmów obronnych
rośliny
BASF Polska Sp. z o.o., infolinia: (22) 570 99 90, www.agro.basf.pl
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
28
28
27 ‘Gala’ – mutanty i cięcie
Nowe mutanty ‘Gali’, odmiany, która jest jedną z przodujących w handlu międzynarodowym, omówił dr
Gerhard Baab, specjalista z Centrum Kompetencji w Klein-Altendorf
w Niemczech. Przez wiele lat największe zainteresowanie budziła Royal
Gala® o paskowanym rumieńcu. Nadal tak jest, ale obecne mutanty
mają bardziej wybarwioną skórkę,
choć rumieniec też jest paskowany.
W Europie, jak poinformował G. Baab,
uprawianych jest wiele jej mutantów.
Jednak do rejonów, gdzie owoce tej
odmiany wcześnie dojrzewają, polecał odmianę Jugala®. Na wszystkie
stanowiska, w jego ocenie, nadają się
natomiast: ‘Gala Galaxy’, Gala Royal
Beaut Proselect®, Cherry Gala®, Gala
Venus®, ‘Annaglo’, Brookfield Gala®,
Gala Schniga® SchniCo©. Odmiany te
G. Baab polecał do uprawy również
w Polsce. Natomiast na stanowiska
mniej sprzyjające wybarwianiu się
owoców i pod osłony przeciwgradowe proponował odmiany o naturalnym ciemnoczerwonym rumieńcu:
Gala Redlum®, Gala Norge®, Gala Delcarli®, Bukey Gala® i Galaval®, Gala
Schniga® SchniCoRed. Nie powinny
być one jednak uprawiane w Polsce
z uwagi na ryzyko zbyt ciemnego i nieatrakcyjnego rumieńca. W Polsce popularną odmianą jest ‘Gala Must’,
która plonuje lepiej niż inne mutanty,
ale ma rozmyty rumieniec. Dojrzewa
wcześnie i budzi większe zainteresowanie konsumentów za wschodnią
granicą Polski niż mutanty o paskowanym rumieńcu.
W sadzie jabłoniowym Czesława Florkiewicza w Dębianach G. Baab omówił zasady cięcia jabłoni oraz przeprowadził pokaz praktyczny (fot. 5).
Zapewniał sadowników, że nie powinni obawiać się intensywnego cięcia
drzew, szczególnie w odniesieniu do
silnych pędów, które niepotrzebnie
zacieniają koronę i nigdy nie obłożą
się pąkami kwiatowymi. W koronie
powinny znajdować się tylko pędy
młode (nie starsze niż 3-letnie), na
których zawiązanie pąków kwiatowych jest optymalne, owoce z nich
są zazwyczaj dobrze wyrośnięte i wybarwione.
Jak to często bywa, podczas takich
spotkań można także zapoznać się
z rozwiązaniami technicznymi. W Lenarczycach firma Agromar z Chobrzan
prezentowała ciągniki Landini Rex
70 F i Mistral 55 oraz LS R60, zaczepianą platformę sadowniczą produkcji MCMS Warka, opryskiwacz
Turbmatic Defender T 91/1500, ProJet Compact 1650 i dwuwentylatorowy opryskiwacz marki Lisicki oraz
jednostronny wygarniacz gałęzi tej
marki (fot. 6).
fot. 1–6 A. Łukawska
WŁOCHY
O różnym kształcie, wybarwieniu i miąższu
Nietypowy wygląd zawsze przyciąga wzrok. Wśród
mnogości jabłek różnych odmian, prezentowanych na
ostatnich targach Interpoma (w listopadzie 2014 r.
w Bolzano we Włoszech), szczególne zainteresowanie
budziły właśnie te o nietypowych cechach. Nic dziwnego: przyzwyczailiśmy się do tego, że jabłka mają biały lub kremowy miąższ – a nie czerwony, są bardziej
lub mniej okrągłe – ale nie podłużne, wybarwione lub
z rumieńcem – ale nie… „graniaste”.
‘Sinap’ to odmiana – rzec by można – wiekowa, została bowiem odkryta na Krymie na początku 1800 r., ale
jej owoce (fot. 1) rzadko można spotkać w sprzedaży.
Jabłka są średniej wielkości lub duże, mają kształt cylindryczny lub cylindrycznie wydłużony, baryłkowaty.
Skórka jest mocna, gładka, zielonożółta, z delikatnym, rozmytym rumieńcem od strony nasłonecznionej. Miąższ jest zielonkawobiały, soczysty, delikatny,
jędrny, winno-słodki, smaczny. Owoce te mogą być
przeznaczone zarówno do bezpośredniego spożycia,
jak i do przetwórstwa. W chłodni można je przechowywać do 4 miesięcy. Odmiana przydatna do uprawy
ekologicznej.
Karneval® powstała ze skrzyżowania ‘Vanda’ x ‘Cripps
Pink’ (Pink Lady ®). Jej cechą charakterystyczną są
owoce pokryte czerwonymi i żółtymi pasami (fot. 2).
Każde z jabłek jest inne. Odmiana tolerancyjna na
sprawcę parcha jabłoni i mało podatna na pleśnienie
gniazda nasiennego. Owoce dojrzewają na początku
października, tuż po ‘Golden Delicious’. Są średniej
wielkości, kuliste lub w kształcie stożka, lekko żebrowane, niezwykle kolorowe. Miąższ jest biały, soczysty,
kwaskowaty, aromatyczny. Ta odmiana jest również
przydatna do uprawy ekologicznej.
FOT. 3. Redlove® ma nie tylko czerwoną skórkę…
FOT. 4. …ale i miąższ
FOT. 1. ‘Sinap’
INFORMATOR SADOWNICZY
nr 4/2016 • www.ogrodinfo.pl
• egzemplarz bezpłatny
WYDAWCA: PLANTPRESS sp. z o.o.
ul. Juliusza Lea 114a, 30-133 Kraków
tel. 12 636-18-51
FOT. 5. Owoce oferowane pod marką Redmoon®
Surprise i wyprodukowany z nich susz
WOJCIECH GÓRKA
redaktor naczelny
[email protected],
tel. 600 489 563
Redlove® i Redmoon® Surprise są odmianami jabłoni należącymi do linii Redlove® (fot. 3 i 4). Ich charakterystyczną cechą jest miąższ – czerwony z białym przebarwieniem w środku. Obecnie w sprzedaży
znajduje się ich kilka klonów. Owoce mają delikatny
posmak leśnych jagód. Wyróżniają się też zwiększoną
zawartością przeciwutleniaczy (substancje roślinne,
które wspierają naturalne mechanizmy obronne komórek człowieka). Są one zarówno atrakcyjnym owocem
deserowym, jak i przydatnym do podania po przetworzeniu. Natomiast Redmoon® Surprise (fot. 5) to
nowa marka, pod jaką oferowane są jabłka o czerwonym miąższu – efekt współpracy pomiędzy francuską
szkółką French Escande i KIKU Variety Management.
Monika Strużyk, redakcja „MPS SAD”
ANITA ŁUKAWSKA
[email protected],
tel. 600 489 618
INFORMACJE O reklamach:
Biuro reklamy i ogłoszeń:
[email protected]
NAKŁAD: 10 000 egz.
DRUK: Colonel, Kraków
FOT. 2. Karneval®
fot. 1–5 M. Strużyk
Przeróżniste
bajki…
…nam się ostatnio opowiada,
mogę więc i ja fragment tylko
jednej zaserwować. Homka
z Doliny Muminków pamiętacie? Dla zapominalskich i nieświadomych istnienia tej Doliny: Homek niesiony powodzią
zacumował tratwę przy jakimś
domu, w którym wszystko było
na niby – jabłka były z wosku,
szafy nie miały wnętrz, schody
kończyły się ślepymi drzwiami
a podłoga obracała w kółko pokazując inny pokój. Zirytowany
niemożnością zinterpretowania
w co go tu los wpakował fukał
gniewnie: „…żebym tak był trochę mądrzejszy, albo chociaż
o sześć tygodni starszy…”
U nas Homkowi sześciu „niedziel” nie wystarczyłoby. Jak
się komuś wydaje, że kumaty
– przynajmniej w swojej profesji,
proszę bardzo: niech wyłoży prosto, jak chłop krowie na rowie co
robić z glifosatem. Wiem, jest
etykieta, ona obowiązuje. I jeszcze rozgrzesza. I teraz mamy
tak: Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA)
orzekł, że można glifosatu używać bezpiecznie i nic nie stoi
na przeszkodzie, by na dalsze
15 lat przedłużyć mu możliwość
stosowania w rolnictwie krajów
Unii. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC)
zaklasyfikowała glifosat jako
„substancję prawdopodobnie
rakotwórczą”. Komitet ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz
(PAFF) waha się co zarekomendować Komisji Europejskiej,
bowiem Parlament Europejski
poszedł na kompromis i zaproponował przedłużenie możliwości używania glifosatu tylko
o 7 lat i z pewnymi ograniczeniami. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadcza, że EFSA
nie jest nieomylna… Macie już
państwo mętlik? No właśnie.
Mam nieskażony wiedzą pogląd na szkodliwość/brak
szkodliwości glifosatu. Z irytacją Homka stwierdzam, że ani
sam nie dojdę ładu-składu, ani
nie pomogą mi w tym autorytety naukowe, rodzinne, a nawet niezawodny zwykle (gdzieś
tak w granicach 40%) sąsiedzki
konwentykiel. Wiem, zmieniają
się definicje szkodliwości, zakresy bezpieczeństwa. Świeży
przykład – sprzed chyba trzech
lat – instruktor z Holandii na
TSW: „gdyby zgłosić do badań
mających zakwalifikować jako
potencjalne substancje przyszłych pestycydów herbatę czy
kawę, napoje te zostałyby odrzucone ze względu na zawartość kilkudziesięciu (!) substancji podejrzewanych o działanie
rakotwórcze i mogące wpływać
na DNA. Piliście już dzisiaj Państwo kawę czy herbatę?” – zakończył swój nieco sarkastyczny
komentarz w sprawie praktyki
ochrony roślin.
Nie pozostaje nic innego jak
zaparzyć sobie kawę/herbatę
i spokojnie zdać się na jakieś
głosowanie szczerych dyletantów (ilu europarlamentarzystów zna się na rolnictwie?),
skoro specjaliści nie są w stanie uzgodnić poglądu. Żeby tylko
w sprawie nieszczęsnego glifosatu…
Download