egzemplarz bezpłatny NR www.sadinfo.pl nakład 10 000 egz. Murarka w sadzie Mgr inż. Ewa Żak, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, Oddział w Sandomierzu „Centrum Ogrodnicze” W ostatnich latach murarka ogrodowa (fot. 1) staje się coraz bardziej popularnym owadem zapylającym w sadach. Jest to dzika pszczoła żyjąca samotnie, która, używając gliny, buduje gniazda w naturalnych otworach: pustych łodygach roślin zielnych, spróchniałych pniach czy szczelinach drewnianych belek. Od przebiegu kwitnienia zależy wielkość i jakość plonu. W tym czasie należy ograniczyć wykonywanie zabiegów chemicznych do niezbędnego minimum z uwagi na obecność na kwiatach owadów zapylających. Jeżeli konieczne jest wykonanie za- biegu fungicydem, to należy wybrać preparat o najkrótszym okresie prewencji i zabieg przeprowadzić dopiero po oblocie owadów zapylających, w godzinach wieczornych i nocnych. Z insektycydów w tym okresie należy w ogóle zrezygnować. Po kwitnieniu roślin sadowniczych, zanim przeprowadzony będzie zabieg ochrony, FOT. 1. Dorosłe osobniki murarki ogrodowej PL ISSN 2081-2124 Choroby bakteryjne Anita Łukawska Nie tylko podczas kwitnienia www.ogrodinfo.pl 2 P rzez cały rok drzewa owocowe są narażone na infekcje różnych patogenów. Jednymi z nich są bakterie, które w niektóre lata bywają groźne i trudno jest przed dokonywanymi przez nie infekcjami ochronić rośliny. Bakterie infekują głównie w czasie kwitnienia drzew owocowych. Jeżeli proces chorobotwórczy kończy się na etapie porażenia kwiatów i nie prowadzi do konsekwencji innych niż ograniczenie zawiązania owoców, to sytuacja nie jest groźna. Gorzej, gdy od kwiatów zaczyna się dalszy przebieg chorobotwórczy, sięgający nawet do drewna. Prowadzi on bowiem do osłabienia lub nawet zamierania drzew, zwłaszcza młodych. Chorobami roślin sadowniczych, które zaczynają się w okresie kwitnienia i mają różny przebieg w dalszej części sezonu są zaraza ogniowa i rak bakteryjny. brunatnieją i zamierają, a pozostając na drzewie stanowią źródło kolejnych infekcji. W dalszej części sezonu porażeniu ulegają zawiązki owoców, Jej sprawcą jest bakteria Erwinia amylovora. Jest to jedna z najgroźniejszych chorób jabłoni i gruszy. U drzew pestkowych notowana jest rzadko. Wśród roślin dziko rosnących i ozdobnych może rozwinąć się na głogach, jarzębinach, irgach, ognikach oraz na pigwie wielkoowocowej. Gatunki te są ważnym ogniwem w przebiegu infekcyjności bakterii. Patogen rozwija się tylko w żywych tkankach porażonych roślin, nie ma zdolności namnażania się na tkankach już zamarłych. Zimuje w porażonych pędach roślin. Wiosną dokonuje infekcji kwiatów, które bardzo szybko FOT. 1. Zawiązek gruszy porażony przez Erwinia amylovora C W opryskiwaczach sadowniczych stosowane są głównie hydrauliczne rozpylacze ciśnieniowe (fot. 1) różnych typów (fot. 2). W rozpylaczach tych ciecz pod ciśnieniem przechodzi przez specjalnie ukształtowany otwór wytryskowy. Po opuszczeniu rozpylacza tworzy początkowo cienki film, który następnie rozpada się na krople o zróżnicowanych rozmiarach (spektrum kropli). Średnica kropel wytwarzanych przez te rozpylacze zależy od ciśnienia cieczy, budowy rozpylacza oraz wielkości i kształtu otworu wytryskowego. Na wielkość kropel w czasie opryskiwania można zatem wpłynąć, dobierając odpowiedni typ i rozmiar roz- pylaczy ciśnieniowych oraz regulując ciśnienie cieczy w instalacji cieczowej opryskiwacza. Jeżeli takie informacje są dostępne, to w specyfikacji rozpylaczy warto sprawdzić, jakie krople (np. drobne, średnie, grube) wytwa- rzane są przy stosowanych ciśnieniach cieczy. Kształt wytwarzanego strumienia cieczy zależy od budowy rozpylacza i może przybierać formę stożka (rozpylacze wirowe – fot. 3 na str. 4) lub płaskiego wachlarza o mniej lub bardziej regularnym kształcie (rozpylacze płaskostrumieniowe). Do opryskiwania sadów i innych upraw przestrzennych (jagodniki, chmielniki) przeznaczone są głównie wirowe rozpylacze ciśnieniowe. Standardowo wytwarzają one strumień cieczy Ochrona przed szarą pleśnią 7 o kącie rozpylania 80°, ale dostępne są również wersje o mniejszym kącie rozpylania (od 40°). Jeżeli jest to możliwe, to podczas zabiegu należy ustawić odpowiednie odległości między rozpylaczami i ich dystans od opryskiwanych roślin oraz kąt skierowania strumienia cieczy. W wielu opryskiwaczach sadowniczych jest już możliwość zmiany ustawienia pozycji rozpylaczy w pionie, a te o kierowanym strumieniu powietrza dysponują znacznym zakresem regulacji kierunku i umieszczenia rozpylaczy Mszyce na krzewach owocowych 17 Dokarmianie dolistne w praktyce 21 Teraz czytaj też online FOT. 1. Ciśnieniowe rozpylacze wirowe na opryskiwaczu FOT. 2. Ciśnieniowe rozpylacze wirowe różnych producentów 6 W NUMERZE: Dr Artur Godyń, Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach elem opryskiwania jest równomierne naniesienie na drzewa odpowiedniej ilości środka ochrony roślin, przy zminimalizowaniu strat powodowanych znoszeniem. Skuteczna i bezpieczna dla otoczenia ochrona roślin to dobrze dobrany, sprawny i wykalibrowany opryskiwacz, wyposażony we właściwe rozpylacze. Dobierając rozpylacze należy uwzględniać stosowaną dawkę cieczy, rodzaj zabiegu, sposób działania preparatu oraz warunki pogodowe. które stają się ciemnobrunatne i marszczą się, ale pozostają na drzewie (fot. 1). W przypadku infekcji wyrośniętych owoców, porażone tkanki brunatnieją i gniją lub pojawiają się na nich wodniste zmiany (fot. 2 na str. 6). Na chorych owocach gruszy, w warunkach wysokiej wilgotności pojawiają się szarobiałe krople wycieku bakteryjnego. Z zakażonych owoców bakterie przenikają do krótkopędów, pędów i gałęzi, na których podczas rozwoju infekcji powstają klinowate, zagłębione nekrozy, oddzielone Zaraza ogniowa Typy rozpylaczy i ich zastosowanie w sadach Rozpylacze ciśnieniowe 4/2016 maj 4 2 1 dobrze jest najpierw skosić murawę w międzyrzędziach z kwitnącymi chwastami, np. mniszkiem (fot. 2), aby ograniczyć w tym czasie liczbę owadów zapylających przebywających w sadzie lub na plantacji. W okresie kwitnienia roślin sadowniczych i chwastów należy również zrezygnować z zabiegów herbicydami. Wiosenna aktywność Murarka ogrodowa zimuje w postaci owadów dorosłych w kokonach znajdujących się w komorach lęgowych w gnieździe (fot. 3). Wiosną najpierw pojawiają się samce, które wycho- dzą z ostatnich kokonów zbudowanych przez samice w ubiegłym roku (z jaj niezapłodnionych). Kilka dni po nich pojawiają się samice. Po kopulacji młode samice zaczynają zakładać gniazda. Owady żyją 7–8 tygodni, czyli zazwyczaj do końca czerwca. Murarka bytująca w środowisku naturalnym opuszcza kokony zazwyczaj na początku kwietnia. Natomiast gdy są one zabezpieczane przez sadownika na zimę, to można umieścić je w sadzie nieco później, tuż przed kwitnieniem roślin, aby owady nie odleciały z sadu w poszukiwaniu pokarmu lub miejsc na zakładanie gniazd. Gatunek ten jest przystosowany do bytowania w środowisku naturalnym i w zasadzie nie wymaga szczególnej opieki, ponad bezpieczną dla niego ochroną chemiczną roślin, które odwiedza w trakcie ich kwitnienia. Samice murarki, budując gniazda, zbierają pyłek i nektar kwiatów zazwyczaj do 300 m od gniazda. Muszą wykonać wiele lotów, aby zebrać odpowiednią ilość pyłku i nektaru dla zapewnienia pożywienia larwom wylęgającym się z jaj. Zbierają one pyłek na włoski stanowiące szczotkę brzuszną znajdującą się na odwłoku, a nie jak pszczoła miodna do „koszyczków” na tylnych odnóżach. Zatem im bliżej jest pożytek, tym lepiej. Jedna samica skła- da od kilku do kilkunastu jaj, każde w osobnej komorze lęgowej (kolejne oddzielone są od siebie ścianą z gliny). Samice składają mniej jaj, gdy warunki pogodowe są niesprzyjające, jest chłodno lub wilgotno. Rozwój Zanim murarka zacznie składać jaja, musi odpowiednio przygotować pierwszą ściankę z gliny, następnie gromadzi pokarm dla larwy (ok. 200 mg), składa jajo i zasklepia ścianką z gliny. Czynność tę powtarza do zapełnienia wybranej rurki z trzciny, łodygi chwastów lub szczeliny. O intensywności pracy murarki świadczą ubrudzone gliną gałęzie i pędy drzew w pobliżu gniazda (fot. 4). Latem rozwijają się larwy, które odżywiają się zgromadzonym w komorach lęgowych pokarmem. Ich rozwój kończy się we wrześniu. Wówczas następuje przepoczwarczenie. Owady dorosłe pozostają w kokonach na zimę. Z uwagi na rozwój larw i przepoczwarczenie nie należy gniazd murarki narażać na wstrząsy i przestawiać do momentu zakończenia się rozwoju owadów. Hodowla Murarka ogrodowa jest gatunkiem łatwym w hodowli, ponieważ wystarczy zapewnić jej miejsce do zakładania FOT. 3. Rurka trzcinowa z kokonami murarki FOT. 2. Podczas kwitnienia drzew owocowych zwykle kwitną też chwasty w pasach murawy w międzyrzędziach FOT. 4. Pędy i gałęzie drzew w pobliżu domku dla murarek są zazwyczaj ubrudzone gliną PONAD 250 ZASTOSOWAŃ W ETYKIECIE! Więcej na www.sumiagro.pl ŚRODEK OWADOBÓJCZY Chroni sad od razu, zabija szkodniki po kilku godzinach CHROŃ PSZCZOŁY* Wewnątrz opakowania: Mospilan® 20 SP – 5 szt. opakowania a’200 g oraz w prezencie: MASKA OCHRONNA niezbędna do wykonywania zabiegów ochrony roślin! Dowiedz się więcej korzystając z darmowej aplikacji do wyszukiwania produktów Sumi Agro Poland! * Zgodnie z zaleceniami dobrej praktyki ochrony roślin, w przypadku stosowania środka w trakcie kwitnienia upraw, w celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających środek zaleca się stosować poza okresem ich aktywności na plantacji. Czy wiesz, że… Shinigami (jap. 死神) – to personifikacja Śmierci w kulturze japońskiej. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. Mospilan sady + aplikacja 258x185 SumiAgro ramka JW 2016.indd 1 25.04.2016 14:23 3 FOT. 5. Rurki trzcinowe dobrze jest powiązać w pęczki gumkami gniazd, a samice nie będą szukały odpowiednich stanowisk naturalnych. Wystarczy umieścić w sadzie rurki z trzciny pospolitej o długości ok. 20 cm i średnicy ok. 8 mm. Jeżeli będzie ona mniejsza w populacji będzie więcej samców (które nie zapylają kwiatów) niż samic. Rurki z trzciny należy powiązać w pęczki (dobrze sprawdzają się gumki recepturki; fot. 5) i umieścić w skrzyni, najlepiej drewnianej, na sztywno, tak aby z jednej strony nie było do nich dostępu. Otwory od strony wlotu dobrze jest zabezpieczyć siatką o drobnych oczkach (fot. 6), aby ptaki drapieżne nie wydziobywały kokonów lub drobne gryzonie nie dokonały szkód w gniazdach. Od góry skrzynia z rurkami trzcinowymi powinna być zabezpieczona przed zaciekaniem deszczu. Dobrze jest także umieścić ją na podstawie, aby nie zamakała od gleby. Domki dla murarki powinny być postawione wlotem na południe. Pęczki z trzciny mogą być też umieszczane w skrzynkach na owoce i zabezpieczone od góry przed deszczem (fot. 7). Na rynku pojawiły się gotowe rozwiązania, tzw. formatki lub gniazda do hodowli murarki ogrodowej wykonane z twardego styroduru (fot. 8), które znajdują się w ofercie PROCAM Polska. Jeden panel składa się 21 formatek, które po ułożeniu jedna na drugiej dają 780 otworów o średnicy 8–9 mm, czyli spełniających wymagania murarki. Panel ma wysokość 45 cm, szerokość 60 cm i głębokość 20 cm. Formatki są przygotowane tak, że otwory wejściowe znajdują się tylko z jednej jego strony. Z trzech stron panel ma po ułożeniu lite ściany. Aby formatki nie zmieniały miejsca, są zabezpieczone pasami z folii. Gotowy panel wystarczy umieścić w drewnianej skrzyni i zabezpieczonej daszkiem przed zamakaniem podczas deszczu oraz siatką przed zniszczeniem przez ptaki drapieżne. Zaletą formatek jest trwałość, możliwość wielokrotnego użycia, wodoodporność i łatwość wyjmowania kokonów. Panel można także umieścić w skrzynkach na owoce na podstawie zabezpieczającej przed zamakaniem od gleby oraz ustabilizować, np. przymocować do drewnianego palika wbitego w glebę (fot. 9). Późną jesienią pasy foliowe obejmujące formatki należy rozciąć celem ich rozłożenia i wydobycia kokonów murarki, które wystarczy zsunąć do pojemnika z wentylacją, w którym będą przechowywane zimą. Godowe domki gniazdowe różnej wielkości i zasiedlone murarkami, dostarcza firma Sumi Agro Poland (SAP). Od kilku lat prowadzi ona także akcję edukacyjną promującą i ukazującą w praktyce zasady budowania populacji owadów zapylających. W ten sposób SAP zachęca rolników, w tym sadowników, do hodowli murarek na bazie dostarczonych gniazd. Wyjmowanie kokonów Pasożyty mogą skutecznie ograniczyć populację murarki. Są to złotlinka ognista i szmeronia. Oba owady składa- FOT. 6. Wyloty rurek trzcinowych powinny być zabezpieczone siatką o małych oczkach przed ptakami i gryzoniami FOT. 9. Panel z formatek umieszczony w skrzynkach na owoce i ustabilizowany drewnianym palem FOT. 7. Rurki trzcinowe dla murarek w skrzynkach na owoce zabezpieczone przed zamakaniem podczas deszczu FOT. 8. Panel z formatek dla murarki ogrodowej ją jaja w komorach lęgowych murarki. Larwy pasożytów wylęgają się wcześniej niż murarki i konsumują zarówno larwę gospodarza, jak i przeznaczony dla niej pokarm. Gdy murarki są w sadzie pozostawione bez kontroli i opieki, może się zdarzyć, że po kilku sezonach zamiast nich w gnieździe będą tylko ich pasożyty. Aby temu zapobiec, zalecane jest wydobywanie kokonów murarki z gniazd. Wówczas można dokonać selekcji, czyli pozostawić te o właściwym kształcie i zdrowe. A niewykształcone prawidłowo, z objawami pleśnienia i z larwą pasożyta, spalić. Wydobywanie kokonów z rurek trzcinowych jest dość żmudnym zajęciem. Być może formatki okażą się dobrym FOT. 10. Różne typy domków dla murarki rozwiązaniem. Chociaż w sytuacji, gdy znajdują się one w pobliżu domków wypełnionych rurkami trzciny pospolitej, samice wybiorą do zakładania gniazd naturalne rozwiązanie. W moim odczuciu każdy rodzaj materiału na gniazda dla murarki ogrodowej jest korzystny, gdyż powoduje, że są one w sadzie i mogą, zbierając pyłek i nektar, zapylać kwiaty roślin sadowniczych, które przecież tego wymagają. fot. 1 J. Klepacz-Baniak fot. 2–9 A. Łukawska fot. 10 M. Strużyk 4 1 FOT. 3. Wirowe rozpylacze eżektorowe na opryskiwaczu z wentylatorem osiowym FOT. 4. Rozpylacze eżektorowe – różne rodzaje, od lewej: płaskostrumieniowe kompaktowe, wirowe, płaskostrumieniowe „długie”, płaskostrumieniowe w przestrzeni. W tych ostatnich przy każdym nastawnym wylocie powietrza znajduje się przeważnie jeden rozpylacz (wirowy lub płaskostrumieniowy). Należy dążyć do takiego ich ustawienia, aby znajdowały się jak najbliżej opryskiwanych roślin. Generalną zasadą jest takie dobranie i ustawienie rozpylaczy, aby strumień cieczy mógł się w pełni „rozwinąć”, zanim dotrze do roślin oraz aby cała wysokość drzew była opryskiwana proporcjonalnie do objętości koron. W opryskiwaczach sadowniczych rozpylacze rozmieszczone są w pionie co 20–40 cm, co wynika głównie z kąta rozpylania cieczy w stosowanych rozpylaczach wirowych. W opryskiwaczach polowych, w których standardowo stosowane są rozpylacze o kącie rozpylania 110–120°, aby uzyskać równomierny rozkład poprzeczny cieczy, są one rozmieszczone na belce polowej co 50 cm. Przeznaczone dla sadownictwa rozpylacze płaskostrumieniowe rozpylają ciecz pod kątem 80–90° i mogą być montowane w miejscu rozpylaczy wirowych. Są one stosowane w celu ograniczania znoszenia cieczy, ponieważ nawet w wersjach standardowych wytwarzają większe krople niż rozpylacze wirowe o podobnym wydatku cieczy. Należy pamiętać o takim zamontowaniu rozpylaczy płaskostrumieniowych, aby ich strumienie nie zderzały się i były odchylone od kierunku pionowego o kilka stopni, podobnie jak elementy prawie zasłoniętych żaluzji. Zarówno rozpylacze wirowe, jak i płaskostrumieniowe oferowane są w wersjach standardowych, antyznoszeniowych i eżektorowych (fot. 4). Pierwsze wytwarzają krople najmniejsze, drugie ograniczają powstawanie kropel najdrobniejszych, podatnych na znoszenie. Rozpylacze eżektorowe generują krople największe (do ekstremalnie grubych), najmniej podatne na znoszenie, przy zachowaniu jednakowego natężenia wypływu cieczy jak ich standardowe odpowiedniki. Efekt ten jest uzyskiwany dzięki wykorzystaniu zjawiska Venturiego, podczas którego do strumienia cieczy zasysane jest powietrze, a krople mają postać „bąbelków”. Rozpylacze eżektorowe, poza wersjami podstawowymi („długimi”, około 5 cm), oferowane są również w wersjach kompaktowych („krótkich”), o zwartej budowie (długość do 3 cm), wytrzymałej konstrukcji i łatwym montażu na opryskiwaczu. Wytwarzają one krople nieco mniejsze niż ich pełnowymiarowe wersje. Opracowano je w celu ograniczenia liczby uszkodzeń nadmiernie długich rozpylaczy eżektorowych, bardziej narażonych na kontakt z opryskiwanymi roślinami. FOT. 5. Opryskiwacz z rozpylaczami pneumatycznymi Najlepszy efekt biologiczny można uzyskać przy użyciu rozpylaczy drobnokroplistych, dzięki stosowaniu rozpylaczy w ich wersjach standardowych. W przypadku potrzeby ograniczenia znoszenia należy stosować rozpylacze antyznoszeniowe lub eżektorowe. Do zwalczania chwastów należy dobierać rozpylacze i parametry ich pracy w taki sposób, aby umożliwić stosowanie drobnych kropel na chwasty jednoliścienne, średnich i grubych na dwuliścienne i bardzo grubych w zabiegach doglebowych. Zwalczanie chwastów pod koronami drzew przy użyciu herbicydów nieselektywnych wymaga zawsze użycia belek wyposażonych w osłony. Rozpylacz i właściwe ciśnienie cieczy Przystosowanie do różnego zakresu ciśnień wynika z budowy rozpylaczy oraz z zastosowanych materiałów (np. ceramika, tworzywo, metal). Rozpylacze przeznaczone do opryskiwaczy sadowniczych uzyskują prawidłowe rozpylenie cieczy przy ciśnieniu od 5 do 30 barów, podczas gdy dla polowych – od 1 do 8 barów. Należy zawsze sprawdzać polecany zakres ciśnień. Od zastosowanego ciśnienia zależy prawidłowa praca rozpylaczy, wielkość kropel i kształt strumienia cieczy, które wpływają na jakość naniesienia i wielkość znoszenia. Najlepiej stosować niższe ciśnienia z polecanego zakresu, co ograniczy powstawanie najdrobniejszych, podatnych na znoszenie kropel i mniej obciąży pozostałe elementy układu cieczowego opryskiwacza. W celu zwiększenia dawki cieczy na hektar lepiej jest zamienić rozpylacze na takie o większym wydatku, niż FOT. 6. Opryskiwacze z regulowaną pozycją rozpylaczy nadmiernie zwiększać ciśnienie cieczy. Dobrą praktyką jest posiadanie i używanie rozpylaczy ciśnieniowych dobranych do stosowanych dawek cieczy i umożliwiających pracę przy właściwym zakresie ciśnień. Obsługa i konserwacja rozpylaczy ciśnieniowych Rozpylacze niedrożne lub z wyraźnie ograniczonym wypływem cieczy należy przeczyścić specjalną szczoteczką lub zdemontować i wypłukać w wodzie albo przedmuchać sprężonym powietrzem. W żadnym wypadku nie należy przedmuchiwać ich ustami. Po zakończeniu serii zabiegów rozpylacze należy zdemontować i wypłukać w wodzie, a następnie po wysuszeniu ponownie zamontować na opryskiwaczu. Zimą najlepiej przechowywać rozpylacze zdemontowane i umieszczone np. w sicie wlewowym opryskiwacza. Rozpylacze pneumatyczne W rozpylaczach pneumatycznych (fot. 5) szybki strumień powietrza (80–120 m/s) ścina cienką warstwę cieczy z krawędzi elementu umieszczonego w miejscu największej prędkości powietrza, wytwarzając krople o średnicy 100–200 µm. Ciecz podawana jest pod niewielkim ciśnieniem (około 3 barów). Takie rozpylacze są w Polsce stosowane w dużo mniejszym zakresie niż np. na południu Europy. Regulacja wielkości kropel jest w tym przypadku trudniejsza, ponieważ wymaga zmian prędkości strumienia powietrza, który jednocześnie jest nośnikiem kropel cieczy i decyduje o ich penetracji w uprawach. Zaletą takich rozpylaczy jest prosta budowa oraz praktyczne wyeliminowanie ich zapychania się. Jeżeli zatem uda się Metalosate Calcium Błyskawiczne odżywianie wapniem zacznij od kwitnienia Unikalna formulacja składników pokarmowych skompleksowanych 17 naturalnymi aminokwasami roślinnymi Natychmiastowy efekt – składniki są pobierane przez rośliny w 100% w ciągu 3-4 godzin Bezpieczny w okresie kwitnienia i intensywnego rozwoju roślin www.agrosimex.pl uzyskać łącznie wymaganą wielkość kropel i właściwy wydatek powietrza umożliwiający penetrację roślin, to warto rozważyć stosowanie tak wyposażonych opryskiwaczy. Rozpylacze rotacyjne (atomizery) W rozpylaczach rotacyjnych, zwanych często atomizerami, ciecz podawana jest na wirujący z dużą prędkością element obrotowy (tarcza, stożek, walec), na którym pod wpływem sił odśrodkowych rozrywana jest na krople o średnicy 50–150 µm. Z założenia wytwarzane są drobne i bardzo drobne krople podatne na znoszenie. Zmiana ich wielkości jest możliwa w ograniczonym zakresie poprzez regulację prędkości obrotowej atomizerów, które mogą mieć własny napęd (hydrauliczny, elektryczny) lub uzyskiwać napęd od strumienia powietrza, w którym są umieszczone. W tym drugim przypadku istnieje podobny problem z regulacją wielkości kropel jak dla rozpylaczy pneumatycznych. Rozpylacze rotacyjne umożliwiają znaczne obniżenie dawek cieczy. Jeżeli jest to możliwe, to powinny być one stosowane łącznie z osłonami (np. nanoszenie herbicydów) albo w warunkach, w których znoszenie cieczy opryskowej jest najmniejsze lub nie stwarza zagrożenia dla otoczenia. Rozpylacze a rodzaj zabiegu i sposób działania preparatu Wyboru rozpylaczy i ich parametrów roboczych (fot. 6) należy dokonać w zależności od rodzaju zabiegu i sposobu działania preparatu. Podczas opryskiwania rozpylacze 5 Taki efekt zostanie osiągnięty, gdy strumień cieczy obejmie całą wysokość drzew, a ilość cieczy przedmuchiwanej przez ich korony będzie niewielka. Potwierdzeniem dobrze dobranych parametrów strumienia powietrza dla opryskiwaczy sadowniczych jest docieranie chmury cieczy nie dalej niż do połowy sąsiedniego międzyrzędzia poza opryskiwane drzewa. Nie zawsze będzie to możliwe, ale należy do takiego efektu dążyć. biegu ochrony roślin przy prędkości wiatru nieprzekraczającej 4,0 m/s. Należy jednak pamiętać, że opryskiwanie należy wykonać również w sposób minimalizujący zagrożenie znoszeniem. Do tego celu mogą zostać wykorzystane rozpylacze ograniczające znoszenie, które należy stosować już przy prędkości wiatru >3,0 m/s (najlepiej >2,0 m/s). W sytuacji konieczności wykonania opryskiwania przy niesprzyjającym przebiegu warunków atmosferycznych powinny być zastosowane rozpylacze wytwarzające grube lub bardzo grube Rozpylacze a przebieg krople. Uzyskanie takich kropel jest warunków atmosferycznych możliwe przez zastosowanie rozpylaNajważniejszym czynnikiem, który czy eżektorowych. Pewne możliwości ma wpływ na dobór rozpylaczy, jest ograniczenia znoszenia daje również reklama_runner gotowa v1.pdf 1 2015-02-26 13:47:20 prędkość wiatru. Obecnie przepisy zastosowanie rozpylaczy o większych reklama reldan2 gotowa v1.pdf 1 2015-02-26 13:46:57 prawa zezwalają na wykonywanie za- rozmiarach. Należy wtedy stosować niższe ciśnienie i mniejszą prędkość roboczą w celu zachowania zakładanej dawki cieczy na hektar. Warto przygotować się na tego typu sytuację, kalibrując opryskiwacz również dla takich parametrów roboczych. Uzyskanie najlepszego pokrycia liści i innych elementów drzew umożliwia stosowanie kropli drobnych. Są one jednak bardziej podatne na znoszenie, wpływając na skażenie środowiska oraz ograniczając ilość środka ochrony docierającego do roślin. Można i należy zawsze je stosować w warunkach braku zagrożenia znoszeniem (wiatr <2,0 m/s), a także w oddaleniu o co najmniej 20 metrów od obiektów wrażliwych (np. pasieki). Bezwzględnie należy przestrzegać szerokości stref buforowych zapisanych w etykiecie stosowanego środka ochrony roślin, wyznaczających wymagany dystans od wód powierzchniowych, jaki należy zachować podczas opryskiwania. W ten sposób uzyskamy właściwy efekt opryskiwania i zadbamy o środowisko przyrodnicze. Proces rozpylania może odbywać się przy wykorzystaniu energii ciśnienia cieczy (rozpylacze ciśnieniowe), szybkiego strumienia powietrza (rozpylacze pneumatyczne) albo siły odśrodkowej (rozpylacze rotacyjne – atomizery). Sposób rozpylania determinuje dwa podstawowe parametry strugi cieczy: wielkość kropel i kształt strumienia cieczy. Budowa opryskiwacza sadowniczego w znacznym stopniu warunkuje rodzaj rozpylaczy, jakie mogą być na nim zamontowane. fot. 1–7 A. Godyń register_wkladka_ok runner.pdf 1 2015-12-04 13:00:28 FOT. 7. Opryskiwacz z kierowanym strumieniem powietrza odpowiadają za jakość pokrycia opryskiwanych powierzchni i ilość cieczy zatrzymanej na roślinach (retencja) oraz penetrację kropel w obrębie roślin. Stosowanie kropli drobnych umożliwia uzyskanie lepszego pokrycia liści i innych części drzew, dlatego należy je wybierać w przypadku preparatów kontaktowych. Krople bardzo grube są najmniej podatne na znoszenie, jednak nie gwarantują właściwego pokrycia, a skuteczność biologiczna zabiegów ochronnych wykonywanych z ich zastosowaniem może być mniejsza. Mniejsze ryzyko osłabienia efektu działania występuje podczas stosowania preparatów systemicznych. W celu sprawdzenia, czy nie istnieją wyraźne zalecenia, jakiej wielkości krople są polecane dla danego zabiegu, należy zapoznać się z etykietą środka ochrony, a w przypadku wątpliwości skontaktować się ze sprzedawcą preparatu. C C M M C Y Y Opryskiwacze ciśnieniowe należy wyposażyć w rozpylacze ciśnieniowe (wirowe lub płaskostrumieniowe) umożliwiające podanie założonej dawki cieczy i uzyskanie odpowiedniej do warunków wielkości kropel. Zamontowanie na takich opryskiwaczach np. rozpylaczy rotacyjnych jest dyskusyjne i z pewnością wymaga wykonania prac warsztatowych. Ważnym problemem do rozwiązania przy takiej przebudowie będzie zapewne właściwe umieszczenie rozpylaczy rotacyjnych w strumieniu powietrza. Pomocniczy strumień powietrza w opryskiwaczach z rozpylaczami ciśnieniowymi może być regulowany niezależnie od parametrów strumienia cieczy (fot. 7). Powinien on zapewnić równomierny rozkład cieczy w koronie drzew przy minimalnym znoszeniu. W przypadku rozpylaczy rotacyjnych, które wytwarzają drobne lub bardzo drobne krople, istotne jest takie dobranie siły pomocniczego strumienia powietrza, aby rozpylona ciecz była wtłaczana do wnętrza korony drzewa i w minimalnym stopniu była znoszona poza opryskiwane rośliny. W opryskiwaczach pneumatycznych do dobrego rozpylenia wymagane są prędkości powietrza około 80 m/s, a ilość powietrza tłoczona przez wentylator jest proporcjonalna do prędkości pomocniczego strumienia powietrza. Dlatego należy rozpatrywać łącznie parametry pracy wentylatora opryskiwacza i prędkość roboczą, tak aby uzyskać odpowiedni wydatek powietrza umożliwiający dobre rozpylanie i możliwie równomierny rozkład cieczy w koronie drzewa oraz ograniczenie znoszenia. CM CM MY MY CY CY M Y CM SKRZYDEŁ WYBITNIE DOBRZE WYBIJA SZKODNIKI MY CMY CMY K K CY CMY doskonała skuteczność natychmiastowy efekt przeciwko doskonała skuteczność gąsienicom motyli –przeciwko owocówki oraz zwalczania szkodników gąsienicom motyli – owocówki oraz zwójkówki zwójkówki insektycyd o działaniu gazowym szybkie działanie - już po kilku szybkie działanie już po kilku godzinach od- zastosowania zwalcza różne stadia rozwojowe godzinach od zastosowania owadów szkodliwych długotrwałe działanie długotrwałe działanie -doskonały nawet do do 21 programów dni - nawet do 21 dni zapobiegających powstawaniu odporność na zmywanie odporność na zmywanie oraz oraz odporności rozkład przez światło słoneczne rozkład przez światło słoneczne polecany w integrowanych polecany integrowanych więcejwinformacji: programach ochrony programach tel. 22 854 03ochrony 20roślinroślin www.dowagro.pl więcej informacji: więcej informacji: tel. 22 548 73 0003 20 tel. 22 854 www.dowagro.pl www.dowagro.pl ®™ znak towarowy firmy The Dow Chemical Company (”Dow”) lub spółki stowarzyszonej z Dow APLIKACJA MOBILNA APLIKACJA MOBILNA K APLIKACJA MOBILNA Opryskiwacz i właściwe rozpylacze GĄSIENICE GĄSIENICE NIE ROZWINĄ NIE ROZWINĄ SKRZYDEŁ ®™ ®™ znak znak towarowym towarowym firmy firmy The The Dow Dow Chemical Chemical Company Company (”Dow”) (”Dow”) lub lub spółki spółki stowarzyszonej stowarzyszonej zz Dow Dow Ześrodków środków ochrony ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. produktu. Ze roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed Przed każdym każdym użyciem użyciem przeczytaj przeczytaj informacje informacje zamieszczone zamieszczone w w etykiecie etykiecie ii informacje informacje dotyczące dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zasad bezpieczeństwa zamieszczonych na etykiecie. 6 1 FOT. 2. Zaraza ogniowa – owoc z wodnistymi zmianami miąższu FOT. 3. Chora tkanka wyraźnie odcięta od zdrowej – charakterystyczny objaw porażenia zarazą ogniową wyraźnie od zdrowej tkanki (fot. 3). Pędy powyżej zainfekowanego miejsca zamierają. Najmłodsze wyginają się na kształt pastorału (fot. 4), liście na pędach zamierają i zasychają, ale pozostają na drzewie. Porażone części lub całe drzewa wyglądają jakby były spalone. Bakterie rozwijają się wewnątrz tkanek drzew i przenoszone są z sokami i wodą w wiązkach sitowo-naczyniowych. Drogą infekcji kwiatów są miodniki, na liściach zaś szparki, przetchlinki oraz wszelkie uszkodzenia tkanek. Bakterie bardzo szybko namnażają się w warunkach wysokiej wilgotności i w temperaturze 20–24°C. Brak wody oraz silna operacja słoneczna ograniczają infekcyjność patogenu i rozwój choroby. Bakterie mogą być przenoszone z deszczem, z prądami powietrza, na ciele owadów i ptaków. E. amylovora jest szczególnie niebezpieczna dla szkółek i młodych nasadzeń, dlatego nie należy zakładać tych upraw w pobliżu chorych drzew i krzewów. Odmianami jabłoni szczególnie wrażliwymi na zarazę ogniową są ‘Idared’ i ‘Gloster’, natomiast gruszy – ‘Komisówka’ i ‘General Leclerc’. W profilaktyce niezwykle ważne są częste lustracje nasadzeń pod kątem objawów zarazy ogniowej, aby jak najwcześniej wykryć jej pierwsze symptomy. Wówczas, przy szybkiej interwencji, można liczyć na powodzenie ochrony. Z sadu, w którym stwierdzono objawy zarazy ogniowej na drzewach, należy usuwać te najbardziej porażone. W przypadku słabszej infekcji należy wycinać i palić pojedyncze pędy (z zapasem kilkudziesięciu centymetrów). Częstej obserwacji należy poddawać drzewa bezpośrednio sąsiadujące z tymi usuniętymi lub przyciętymi. Możliwe jest bowiem występowanie patogenu w formie latentnej. Rany po wycięciu porażonych pędów należy koniecznie zabezpieczyć emulsją z dodatkiem 2% fungicydu miedziowego, natomiast narzędzia używane do pielęgnacji odkażać w 70% etanolu, denaturacie lub w 10% roztworze podchlorynu sodu. Niewskazane jest rozdrabnianie wyciętych pędów, zwłaszcza po deszczu, gdyż w ten sposób można rozprzestrzenić chorobę na dużym obszarze. Ochronę jabłoni przed zarazą ogniową należy rozpocząć już w okresie nabrzmiewania pąków przy użyciu preparatu Plantivax, który uruchomia naturalne mechanizmy obronne roślin, co czyni je bardziej odpornymi na infekcje chorobotwórcze. Polega to na pobudzeniu roślin do wytwarzania białek odpornościowych (fitoaleksyn) oraz wzmacnianiu procesu lignifikacji ścian komórkowych. Plantivax jest przeznaczony do zabiegów zapobiegawczych, a stosowany nalistnie wykazuje działanie systemiczne. Do czynności zapobiegających chorobie należy cotygodniowy monitoring stanu zdrowotnego drzew, który należy kontynuować przez cały sezon. Na początku i w pełni kwitnienia, zwłaszcza w rejonach zagrożonych zarazą ogniową, ale nie tylko, należy wykonać zabieg jednym z preparatów miedziowych: Miedzian 50 WP, Miedzian Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG. Dodatkowo można ponownie użyć preparatów Plantivax lub Regalis® Plus 10 WG. Działanie ostatniego z wymienionych pobudza odporność roślin poprzez stymulację produkcji fitoaleksyn i w efekcie zapobiega wtórnym infekcjom E. amylovora. W sezonach o znacznym zagrożeniu zarazą ogniową kolejne zabiegi polecane są pod koniec kwitnienia. Wówczas także można użyć środków Plantivax lub Regalis® Plus 10 WG (w okresie formowania się i wzrostu zawiązków, potem owoców – do połowy ich końcowej wielkości). Typowymi zabiegami zabezpieczającymi przed infekcjami E. amylovora są dwu- lub trzykrotne opryskania drzew preparatami miedziowymi: Miedzian 50 WG lub Miedzian Extra 350 SC, zwłaszcza w rejonach zagrożonych chorobą. W drugiej połowie lata, po gradobiciu lub wichurze uszkadzającej drzewa także należy użyć Miedzianu 50 WG lub Miedzianu Extra 350 SC. Po zbiorze jabłek drzewa dobrze jest opryskiwać preparatem Neoram 37,5 WG. W przypadku gruszy, w okresie nabrzmiewania pąków, należy zastosować jeden z preparatów miedziowych: Cuproxat 345 SC, Funguran-OH 50 WP, Neoram 37,5 WG. Przed kwitnieniem można użyć preparatu Plantivax, a na początku i w pełni kwitnienia ponownie zalecane jest wykonanie zabiegów preparatami miedziowymi (Cuproxat 345 SC, Funguran-OH 50 WP, Kocide 2000 35 WG, Miedzian 50 WP, Miedzian Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG). W celu wzmożenia procesów odpornościowych w roślinach można użyć środka Plantivax lub (na odpowiedzialność użytkownika) regulatora wzrostu Regalis® Plus 10 WG. W okresie wzrostu zawiązków wykonuje się zabiegi z użyciem jednego z preparatów miedziowych: Cuproxat 345 SC, Funguran-OH 50 WP, Miedzian 50 WP, Miedzian Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG, kontynuując cotygodniowe lustracje stanu zdrowotnego drzew. Po zbiorze owoców drzewa należy opryskać jednym z środków miedziowych: Cuproxat 345 SC lub Funguran-OH 50 WP. W szkółkach porażony materiał należy zniszczyć i spalić. FOT. 4. Jabłoń silnie porażona zarazą ogniową a b FOT. 5. Objawy raka bakteryjnego na gruszy (a) i jabłoni (b) FOT. 6. Dziurkowatość liści na wiśni na skutek porażenia rakiem bakteryjnym Rak bakteryjny drzew owocowych Sprawcą tej choroby (fot. 5) jest bakteria Pseudomonas syringae pv. syringae oraz P. s. pv. morsprunorum. To znany patogen będący często powodem zamierania drzew owocowych: czereśni i wiśni, moreli, brzoskwiń, rzadziej jabłoni oraz grusz. U czereśni i wiśni objawy porażenia rakiem bakteryjnym występują na wszystkich nadziemnych organach drzew. Pierwsze widoczne są już wiosną, kiedy zainfekowane kwiaty brunatnieją i zamierają. Bakterie z kwiatów przemieszczają się następnie do krótkopędów, pędów i gałęzi, na których tworzą się wycieki bursztynowej gumy. Owoce na porażonych drzewach pokrywają się brunatnymi, prawie czarnymi plamami, które mogą być widoczne już na zielonych zawiązkach, jeśli w tym okresie notuje się dużą ilość opadów. Na liściach tworzą się wodniste, żółknące przebarwienia, w obrębie których tkanka zamiera i wykrusza się, dając obraz dziurkowatości liści (fot. 6). Jesienią bakterie wnikają do pędów poprzez blizny po opadniętych liściach i tam zimują. Od wiosny pąki na takich pędach zamierają, natomiast wokół nich na pędzie dochodzi do nekrozy kory. Z porażonych pędów bakterie przemieszczają się do gałęzi, konarów i pnia. Na nich mogą tworzyć się rozległe rany, nad którymi pęka i zamiera kora odsłaniając drewno (fot. 7). W takich zgrubieniach dobrze widoczne są brunatne, gumowate wycieki bakteryjne. W przypadku jabłoni i grusz infekcje kwiatów występują rzadko. Jabłka porażane są sporadycznie, a na liściach jabłoni plam nie obserwuje się. Natomiast na gruszkach tworzą się czarne plamki o średnicy 2–3 mm, na liściach gruszy zaś drobne, brunatne plamki z czerwoną obwódką. Bakterie zimują na pędach, w pąkach oraz miękiszu korowym chorych drzew. Rozprzestrzeniać mogą się z kroplami wody, podczas deszczu. W odróżnieniu od innych bakterii (np. E. amylovora), na porażonych tkankach nie pojawiają się mlecznobiałe krople wycieku bakteryjnego, zamiast nich z porażonych pędów wydostają się bursztynowe krople gumy. Drogami wnikania bakterii są często uszkodzenia dokonane przez szkodniki drewna np. zwójkę koróweczkę i przezierniki. Patogen może bytować w odciętych, zasiedlonych pędach, wyrwanych, chorych drzewach, dlatego najlepiej jest je usuwać wraz z korzeniami i palić. W przypadku starszych drzew, zrakowaciałe części pędów, konarów i pni należy wycinać z nadmiarem i zasmarowywać rany farbą emulsyjną z dodatkiem 2% fungicydu. Nie należy uzupełniać miejsc po starych, usuniętych, chorych drzewach młodymi z obawy o ich porażenie chorobą. W ochronie czereśni i wiśni, podczas nabrzmiewania pąków i w czasie kwitnienia należy wykorzystać jeden z preparatów miedziowych: Cooper Max New 50 WP, Funguran A-Plus NEW 50 WP, Funguran Forte New 50 WP, Funguran-OH 50 WP, Miedzian 50 WP, Miedzian Extra 350 SC. Do zabiegów należy przyłożyć się szczególnie podczas zwiększonej wilgotności powietrza. Cooper Max New 50 WP, Funguran A-Plus NEW 50 WP, Funguran Forte New 50 WP lub Funguran-OH 50 WP należy zastosować również podczas opadania liści, ewentualnie zabieg powtórzyć pod koniec tego procesu. W uprawie brzoskwini ochroną przed rakiem bakteryjnym są zabiegi z użyciem preparatów miedziowych stosowane przeciwko kędzierzawości liści brzoskwini wykonywane w okresie nabrzmiewania pąków (Miedzian 50 WP, Miedzian Extra 350 SC, Neoram 37,5 WG). Bakteryjna zgorzel leszczyny Kwiaty, zawiązki, owoce, liście, pędy i korzenie leszczyny są dość często atakowane przez patogeny pochodzenia bakteryjnego. Xanthomonas arboricola pv. corylina jest najbardziej znaną bakterią powodującą bakteryjną zgorzel leszczyny. Patogen ten jest obecny w wielu krajach Europy (i poza nią) i dokonuje infekcji kwiatów, zawiązków, owoców, liści, pędów oraz korzeni leszczyny. Po infekcji wokół pąków na pędach tworzą się początkowo drobne, lekko wzniesione, eliptyczne, ciemnobrunatne plamki, które z czasem powiększają się i mogą objąć cały obwód pędu. To z kolei może spowodować zamieranie roślin całych lub tylko powyżej miejsca infekcji. Na liściach, 7 FOT. 7. Objawy raka bakteryjnego na pniu moreli okrywie owocowej i skorupie powstają drobne, nieregularne, czerwonobrunatne, wilgotne plamy z jaśniejszą obwódką. Przy wysokiej wilgotności tworzą się na nich ciemniejące wycieki bakteryjne (mają postać śluzu). Na starszych liściach plamy są zazwyczaj większe niż na młodych. Przy silnym porażeniu na pędach (które często wzdłużnie pękają) powstają nekrozy i zgorzele. Patogen jest szczególnie niebezpieczny dla młodych nasadzeń, gdyż może prowadzić do zamarcia roślin. Na starszych krzewach infekcje mogą ograniczać plonowanie. Gdy nowe plantacje są zakładane z sadzonek wyglądających na zdrowe, ale w trakcie wzrostu wykazujących objawy bakteryjnej zgorzeli leszczyny, oznacza to, że były one już porażone, ale bakteria była w formie latentnej. Może ona również zasiedlać nasiona i wówczas powstałe z nich siewki również będą chore. Bakterie zimują na porażonych organach, na pędach i w pąkach. Do tkanek roślinnych dostają się poprzez uszkodzenia i naturalne otwory (np. szparki). Rozprzestrzeniają się z wodą i z wiatrem. Do infekcji konieczna jest kropla wody (wówczas infekcja następuje nawet w ciągu godziny). Na leszczynie wyodrębniono również inne bakterie, wywołujące plamistości liści – Pseudomonas colurnae, bakteriozę pędów wywołaną przez Pseudomonas coryli, czy bakteriozy nasion wywołane przez Erwinia spp. i Bacillus spp. W zwalczaniu chorób leszczyny pochodzenia bakteryjnego niezwykle ważna jest profilaktyka, a więc zakładanie plantacji ze zdrowego materiału, na polu pozbawionym resztek porażonych roślin rosnących wcześniej. W przypadku zgorzeli na pędach, należy usuwać je z zapasem 80–100 cm poniżej miejsca infekcji. W przypadku chorego, trzeba karczować i palić całe rośliny. Do prac pielęgnacyjnych powinno się używać narzędzi odkażonych w 70% etanolu. Dobrze jest uprawiać odmiany mniej podatne na te patogeny. Do ochrony zapobiegawczej można wykorzystać preparaty miedziowe. Zgodnie z prowadzonymi przez naukowców badaniami powinny być one stosowane następująco: I zabieg na przełomie sierpnia i września, II – po opadnięciu 75% liści, III – wczesną wiosną w okresie bezlistnym. Niestety, obecnie żaden z preparatów miedziowych nie jest zarejestrowany do ochrony leszczyny. fot. 1–4, 6 A. Łukawska fot. 5, 7 E. Żak Ochrona przed szarą pleśnią Mgr inż. Małgorzata Kołacz, Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie S prawcą szarej pleśni jest grzyb Botrytis cinerea, który najczęściej występuje w stadium niedoskonałym. Stadium doskonałe spotykane jest rzadko i nie ma znaczenia w rozwoju choroby. Charakterystycznym jej objawem jest szary nalot na powierzchni różnych organów, złożony z grzybni, trzonków konidialnych o długości do 2 mm oraz licznych zarodników konidialnych. Patogen wytwarza także czarne lub ciemnobrunatne sklerocja. Biologia Patogen wywołujący tę chorobę jest grzybem fakultatywnym, który może występować w przyrodzie w posta- ci pasożytniczej i saprofitycznej. Stadium saprofityczne (grzybnia i sklerocja) można spotkać w glebie i na resztkach pożniwnych. Źródłem infekcji wielu gatunków roślin uprawnych, w tym wszystkich sadowniczych, jest obfite zarodnikowanie konidialne. Infekcjom i rozwojowi choroby sprzyjają temperatura powietrza powyżej 15°C (optymalnie 18–25°C), wilgotność względna powietrza na poziomie 90%, duże zagęszczenie roślin, mała przewiewność plantacji oraz niedobór światła. Zarodniki grzyba mogą być przenoszone z prądami powietrza oraz kroplami wody. Do infekcji dochodzi zazwyczaj w jej obecności, poprzez zranienia, ale także przez nieuszkodzoną tkankę okrywającą. W zainfekowanych tkankach roślinnych grzyb wytwarza enzymy degradujące ścianę komórkową oraz toksyny powodujące ich zamieranie. Występowanie i zagrożenie FOT. 1. Szypułki truskawki z objawami porażenia szarą pleśnią Szara pleśń występuje na roślinach we wszystkich fazach rozwojowych. Można ją zaobserwować na szyjkach korzeniowych, liściach, pędach, pąkach oraz kwiatach i owocach. Choroba atakuje wszystkie rośliny sadownicze. Na truskawkach plamy gnilne, zgorzele i nekrozy występują przede wszystkim na kwiatach i owocach (fot. 1) w różnych fazach rozwoju. Liście i łodygi są porażane sporadycznie w warunkach korzystnych dla rozwoju choroby. Do zamierania 8 Luna... i życie nabiera smaku! Nowość w ochronie upraw ogrodniczych! Nowy standard w ochronie upraw ogrodniczych: • wyższa skuteczność w zwalczaniu najważniejszych chorób • dłuższe przechowywanie po zbiorze • poprawa zdrowotności roślin • lepsza jakość plonów Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zalecanych środków bezpieczeństwa. Bayer CropScience, Al. Jerozolimskie 158, 02-326 Warszawa, tel. 22 572 36 12, fax 22 572 36 03 Luna Experience prasa 258x185 disco.indd 1 www.agro.bayer.com.pl 16/03/16 12:05 8 7 całych kwiatostanów może dochodzić w przypadku przerośnięcia grzybni przez szypułkę. Owoce zasychają i gniją po porażeniu działek kielicha oraz dna kwiatowego. Proces gnilny rozpoczyna się od miejsca porażenia działek kielicha lub owocu (fot. 2). Zainfekowana tkanka przybiera barwę jasnobrązową i lekko się zapada, nie ulegając jednak rozpadowi. Szara pleśń na zielonych owocach truskawki często powoduje ich zasychanie, natomiast dojrzałe owoce pokrywają się białym nalotem grzybni i szarym puszystym nalotem trzonków konidialnych (fot. 3). Na owocach choroba rozwija się również po zbiorze, w czasie transportu i przechowywania. W tym okresie ogranicza ją szybkie schłodzenie owoców po zbiorze. FOT. 2. Zawiązek w początkowym stadium rozwoju szarej pleśni FOT. 3. Silne porażenie truskawki szarą pleśnią, charakterystyczny szary nalot grzybni i zarodników na owocach i zawiązkach a NA ZDROWIE OWOCOM I WARZYWOM! Nowy fungicyd o działaniu wgłębnym i kontaktowym do zwalczania szarej pleśni (truskawka, pomidor, bakłażan, papryka, cukinia i inne dyniowate o jadalnej skórce) oraz brunatnej zgnilizny drzew pestkowych kwiatów, pędów i owoców (brzoskwinia, nektaryna). Najnowszej generacji substancja aktywna FENPYRAZAMINA o działaniu zapobiegawczym i interwencyjnym (leczniczym). BARDZO KRÓTKI OKRES KARENCJI – TYLKO 1 DZIEŃ Nufarm Polska Sp. z o. o. ul. Grójecka 1/3, 02-019 Warszawa tel. +48 22 620-32-52 www.nufarm.pl Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. Prolectus 205x285 Nufarm JW 2016.indd 1 19.01.2016 11:00 b FOT. 4. Sucha zgnilizna przykielichowa na zawiązku widoczna jako przebarwienie skórki przy kielichu (a) i wyraźniej we wrześniu (b) Szara pleśń jest także groźna dla jabłoni, ponieważ jest drugą pod względem częstotliwości występowania chorobą przechowalniczą jabłek w kraju. W infekcjach i rozwoju tej choroby znaczenie ma tylko stadium konidialne grzyba. Zarodniki konidialne przenoszone są na kwiaty jabłoni z wiatrem, deszczem i przez pszczoły. Grzyb B. cinerea poraża kwiaty jabłoni (słupek, pręciki). Po infekcji patogen pozostaje w kielichu jabłka przez długi czas (nie dając początkowo żadnych objawów chorobowych, ani nie hamując zawiązywania owoców), a zgnilizny rozwijają się dopiero podczas przechowywania. Znane są przypadki porażania przez grzyb także pędów i gałęzi drzew, np. na odmianie ‘Ligol’. Przyczyną choroby są również infekcje w okresie przedzbiorczym przez uszkodzenia skórki. Kwitnienie jabłoni oraz dojrzewanie owoców są okresami, gdy warunki sprzyjają infekcjom przez sprawcę szarej pleśni. Patogen może wywoływać choroby: suchą zgniliznę przykielichową, miękką zgniliznę przykielichową oraz gniazdowe gnicie jabłek w okresie przechowywania. 9 Suchą zgniliznę przykielichową (fot. 4) można zaobserwować 1,5–2 miesiące po infekcji, w postaci czerwonofioletowych przebarwień skórki wokół kielicha zawiązka. Następnie, w drugiej połowie lata rozwija się otaczająca cały kielich plama gnilna, która po wyschnięciu ulega wykruszeniu. W okresie mokrej i ciepłej pogody w miejscach porażonych może rozwijać się miękka zgnilizna przykielichowa powodująca gnicie owoców na drzewach (fot. 5). Jabłka porażone suchą zgnilizną wcześniej dojrzewają i opadają. Oszpecone owoce z objawami choroby mają niską jakość. Szara pleśń w czasie przechowywania najczęściej zaczyna rozwijać się od plam gnilnych wokół kielicha powodując gniazdowe gnicie jabłek. Plamy gnilne szybko powiększając się niać przemienne ich stosowanie. Warto do ochrony włączyć biologiczne środki ochrony roślin na bazie mikroorganizmów: Polyversum WP, Prestop WP, Serenade ASO. W rotacji preparatów warto wziąć pod uwagę: Iprodione 500 SC, Grisu 500 SC, Rovral Aquaflo 500 SC, Kapelan 80 WG*, Kapłan 80 WG*, Merpan 80 WG*, Pomarsol Forte 80 WG, Sadoplon 75 WP, Thiram Granuflo 80 WG. Preparaty Favena 300 SC, Frupica 440 SC, Luna Sensation 500 SC, Mythos 300 SC, Pyrus 400 SC, Signum 33 WG stosować przemiennie nie częściej niż dwa razy w sezonie. Środków o jednodniowej karencji warto użyć tuż przed i pomiędzy zbiorami. Do zwalczania szarej pleśni na jabłoniach zarejestrowane są preparaty: Favena 300 SC, Fontelis 200 SC, Mythos 300 SC, Orlian 200 SC, Thiram Granuflo 80 WG. Uwzględniając zalecenia producenta co do konieczności rotacji i liczby zabiegów, można ich użyć w pełni kwitnienia i w fazie opadania płatków kwiatowych. Do ochrony przedzbiorczej jabłek można zastosować: Fontelis 200 SC, Geoxe 50 WG, Luna Experience 400 SC, Switch 62,5 WG, Zato 50, Boni Protect, zgodnie z ich etykietami stosowania. Dobór preparatów oraz liczbę zabiegów należy uzależnić od przebiegu pogody w okresie przedzbiorczym. fot. 1, 2, 4, 5 A. Łukawska fot. 3 K. Kupczak FOT. 5. Miękka zgnilizna przykielichowa pojawiająca się w czasie wilgotnej i ciepłej pogody * stosowanie na odpowiedzialność użytkownika Imidan 40 WG – nowość w zwalczaniu owocówki Barbara Błaszczyńska, Karolina Felczak, Janusz Miecznik M Ochrona chemiczna Istotnym aspektem w ochronie przed szarą pleśnią jest jej zwalczanie przy użyciu środków ochrony roślin. Ważne jest dokładne pokrycie wszystkich nadziemnych części roślin. Na plantacjach truskawek zaleca się do wykonania zabiegów chemicznych używając belki typu Fragaria lub specjalistycznych opryskiwaczy z kierowanym strumieniem powietrza. Zabiegi zapobiegawcze należy rozpocząć na początku kwitnienia, gdy rozwinie się 10% kwiatów. W zależności od przebiegu pogody i tempa rozwoju kwiatów ochronę należy kontynuować co 5–7 dni do zbioru, z zachowaniem okresów karencji. Do ochrony truskawek przed szarą pleśnią zarejestrowane są preparaty z różnych grup chemicznych i dlatego program ochrony powinien uwzględ- Rozwojowi populacji zwójkówek, do których należą m.in. owocówki, sprzyjają długie okresy ociepleń z wysoką temperaturą jesienią – wówczas owady dłużej żerują i tym samym zwiększa się szkodliwość ich letnich pokoleń. Najwięcej trudności sprawia wyznaczenie optymalnego terminu zwalczania ich wiosną, kiedy to samice odławiają się w pułapkach, ale niekoniecznie składają jaja. Tak się dzieje, jeśli po ich wylocie wiosną następuje załamanie pogody (samice składają jaja tylko w temperaturze powyżej 15°C w godzinach wieczornych; ich największa liczba składana jest w czwartym i pią- tym dniu życia samicy). Wymaga to dokładnego i częstego monitoringu i jednoczesnego analizowania pogody. W przypadku pierwszego pokolenia obserwuje się najczęściej dwa, a czasami trzy piki lotów. Latem jest łatwiej wyznaczyć optymalny termin zwalczania, gdyż w wyższej temperaturze faza „czarnej główki” występuje najczęściej 7–8 dni od piku (największej liczby motyli odłowionych w pułapkach, czyli po odłowieniu 12–18 szt./ pułapkę w ciągu tygodnia). W tym sezonie bardzo przydatny może okazać się nowy środek zarejestrowany do zwalczania owocówek – Imidan 40 WG. Jest to insektycyd w formie granula- tu, zawierający nową na rynku europejskim substancją czynną – fosmet, która należy do grupy insektycydów fosforoorganicznych. Jego rejestracja w Polsce obejmuje zwalczanie owocówki jabłkóweczki w uprawie jabłoni i gruszy, w dawce 1,25 kg/ha. Imidan 40 WG poszerza ofertę insektycydów polecanych do zwalczania owocówek, dobrze wpisując się ponadto w strategię antyodpornościową, której regułą jest przemienne stosowanie środków owadobójczych, zawierających substancje czynne o odmiennym mechanizmie działania. Ale co najważniejsze wykazuje szerokie spektrum destrukcyjnego działania na wszystkie fazy rozwojowe owocówek: jaja, larwy, osobniki dorosłe. Najwyższą skuteczność wykazuje w fazie rozwojowej zwanej czarną główką. Mechanizm jego działania na roślinie polega na wchłanianiu się substancji czynnej w warstwę wosku, co zabezpiecza przed jej spłukiwaniem i zwiększa dostępność dla zwalczanych owadów. Imidan 40 WG nie jest uciążliwy dla środowiska, nie akumuluje się w glebie. Najbardziej optymalnym pH cieczy używanej do zabiegów jest 5,5 (stąd sugerowane jest zakwaszenie cieczy przed zastosowaniem). Można do tego użyć np. nawozu ROSAPHOS. Według danych producenta Imidan 40 WG można stosować łącznie z fungicydami i nawozami (wyjątek stanowią mieszaniny z siarczanem miedzi). Środek działa najskuteczniej przy temperaturze powyżej 15°C. Efektywność Imidanu 40 WG w zwalczaniu owocówki jabłkóweczki w uprawie jabłoni i gruszy oceniono jako wysoką. Na podstawie wyników oceny opanowanych i uszkodzonych jabłek jego skuteczność po zastosowaniu w dawce 1,25 kg/ha wyniosła 95% (tabela). W czasie tej samej oceny skuteczność preparatu z chloropiryfosem metylowym stosowanym w dawce 2,7 l/ha wyniosła 91,4%. Wprowadzenie Imidanu 40 WG do programu ochrony jest wysoce efektywnym i oszczędnym rozwiązaniem. SKUTECZNOŚĆ Imidanu 40 WG w zwalczaniu owocówki jabłkóweczki w uprawie jabłoni Liczba zasiedlonych owoców Data oceny: Skuteczność Liczba zasiedlonych owoców 27.06.2014 r. Kontrola Skuteczność 7.08.2014 r. 7,2 a 0,0 b 7,4 a 0,0 d Imidan 40 WG 1,25 kg/ha 0,4 b 93,7 a 0,4 d 95,0 a Chloropiryfos metylowy 2,7 l/ha 0,4 b 93,7 a 0,6 cd 91,4 a Uwaga! Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. reklama obejmują cały owoc. Z czasem gnijące jabłka pokrywają się strzępkami szarej grzybni, która jest źródłem infekcji sąsiednich owoców powodując powstawanie specyficznych dla tej choroby gniazd gnilnych. Długość przechowywania wpływa na stopień porażenia. Szara pleśń rozwija się w przechowalniach i w chłodniach, najczęściej poraża owoce odmian: ‘Fantazja’, ‘Lobo’, ‘Paulared’, ‘Alwa’, ‘McIntosh’, ‘Idared’ i ‘Gloster’. Rozwojowi choroby sprzyjają: deszczowa pogoda w czasie kwitnienia i zbioru jabłek, opóźnione schładzanie owoców po zbiorze oraz zła wentylacja pomieszczeń przechowalniczych. Skuteczność zwalczania szarej pleśni w uprawach jest ograniczona ze względu na powszechność porażanych gatunków, jak i możliwość długiego trwania w postaci sklerocjów. W ochronie przed szarą pleśnią istotną rolę odgrywają czynniki ograniczające możliwość infekcji na plantacji jak niszczenie resztek porażonych roślin, zachowanie kilkuletniej przerwy w uprawie roślin podatnych na tę chorobę, unikanie zbytniego zagęszczenia roślin. otyle z rodziny zwójkowatych, czyli zwójkówki liściowe oraz owocówki: jabłkóweczka i śliwkóweczka, są stałym zagrożeniem naszych sadów. Owocówka jabłkóweczka jest głównie szkodnikiem jabłoni, może jednak występować również na gruszy. W zależności od rejonu, przebiegu warunków atmosferycznych w danym sezonie oraz od intensywności ochrony, ich gąsienice mogą uszkodzić nawet kilkadziesiąt procent owoców. W ostatnich latach w wielu sadach obserwuje się zwiększoną presję ze strony tej grupy szkodników. 10 Na styczniowych targach Anita Łukawska W styczniu 2016 r. w Warszawie odbyły się XII Międzynarodowe Targi Agrotechniki Sadowniczej FruitPro, a w pobliskim Nadarzynie Targi Sadownictwa i Warzywnictwa TSW 2016. Na obu imprezach można było obejrzeć wiele ciekawych rozwiązań przydatnych w produkcji sadowniczej. Poniżej kilka z nich. Pełna obsługa Firma GradProjekt.pl Paweł Przybyszewski z Chynowa świadczy kompleksową usługę obejmującą projektowanie i zakładanie sadu z wyposażeniem go w konstrukcję wspierającą pod sieci przeciwgradowe (fot. 1). Przed wykonaniem projektu wykonywane są pomiary. Następnie na mapie nanoszony jest schemat sadu. Kolejnym etapem jest wyznaczenie miejsc na postawienie słupów, ich montaż i stabilizacja poprzez rozciągnięcie drutów i montaż kotew. Następnie montowane są siatki i naciągi drutów między słupami. Firma GradProjekt.pl w zakresie przeciwgradowych i przeciwdeszczowych systemów Wiesel System współpracuje z austriacką firmą Fruit Security GmbH. Elementy konstrukcyjne tego systemu stanowią słupy drewniane (pale sosnowe korowane, suszone do 25–30% wilgotności i impregnowane środkiem Korasit CC), słupy strunobetonowe (włoskiej firmy Spinazze i polskiej F.H. Agzis z Cielądza), płyty zapobiegające zapadaniu się słupów w gruncie, wkręcane kotwy żebrowane o długości 160 cm, grubości pręta 26–30 mm i grubości talerza 6–8 mm o średnicy 25, 30, 50 i 60 cm, elementy plastikowe marki Wiesel oraz stalowy drut z powłoką ze specjalnego stopu cynku z aluminium (o 6-krotnie większej odporności na korozję niż drut ocynkowany, rozciągliwości na poziomie 4% oraz wytrzymałości na rozciąganie 1250– 1450 N/mm2) i lina stalowa o wytrzymałości na rozciąganie 1770 N/mm2. Nie tylko producent impregnowanego drewna Firma Drewgór S.J. z Gorzowa Wielkopolskiego (fot. 2) specjalizuje się w projektowaniu i montażu konstrukcji przeciwgradowych i przeciwdeszczowych. Jako budulec wykorzystywane są słupy betonowe i impregnowane drewno. Drewniane bale najpierw są korowane, przycinane do odpowiednich długości i suszone. Po tym procesie poddawane są impregnacji ciśnieniowej w sterowanych komputerowo autoklawach, w których wytwarza się podciśnienie, a następnie wprowadza impregnat. Od tego roku firma na życzenie klienta dodatkowo zabezpiecza olejem kreozotowym odziomek pala, co zwiększa jego żywotność. Od 2013 r. w ofercie firmy znajduje się system Whailex do ochrony upraw przed gradem. Nie wymaga on montażu specjalnej konstrukcji wspierającej. Może być zamontowany bezpośrednio na rzędach roślin lub na istniejącej konstrukcji. W systemie tym sieci nawinięte są na rolkę o maksymalnej długości 100 m. Jej rozwinięcie i zwinięcie (przy użyciu korby) jest szybkie i możliwe do przeprowadzenia przez jedną osobę. Firma Drewgór do budowy swoich konstrukcji używa elementów wysokiej jakości często wprowadzając nowatorskie rozwiązania, których celem jest podniesienie trwałości i wygody obsługi konstrukcji. Przykładowym rozwiązaniem zastosowanym w przypadku folii, usprawniającym montaż, jest fabryczne połączenie folii z osłoną, która ma ją zabezpieczać w okresie zimowym. Wcześniej był to osobny pasek specjalnej folii, obecnie to dodatkowa warstwa tworzywa. Nowa na rynku Firma Mega Fruit System z Budziszynka (fot. 3) specjalizuje się w montażu konstrukcji oraz sieci przeciwgradowych w sadach. W ofercie ma szeroką gamę słupów sadowniczych oraz akcesoriów do montażu konstrukcji. Do budowy konstrukcji wykorzystywane są słupy drewniane oraz ze strunobetonu (włoskiej produkcji). W naszej ofercie znajdują się siatki przeciwgradowe: czarna, szara, krystaliczna. Dodatkowo klient ma wybór producenta z Włoch lub z Czech. Trwałość jest oceniana na 25 lat w przypadku sieci czarnej do 15 lat w przypadku krystalicznej. Oferujemy też siatki przeciwko ptakom, planujemy także wprowadzenie osłon przeciwdeszczowych, którymi interesuje się wielu producentów czereśni i borówki – powiedział Mateusz Tomala. Firma Mega Fruit System świadczy również usługi koparką (wibromłot, wiertnica, zakrętarka), jak również zapewnia obsługę geodezyjną. Konstrukcja na profilach stalowych Nowatorskie rozwiązanie w zakresie konstrukcji pod osłony przeciwgradowe, przeciwdeszczowe i przed ptakami oferowała na targach firma Agronom (Tomasz Lipa; fot. 4). Specjalizuje się ona w projektowaniu i wykonawstwie konstrukcji opartych na stalowych ocynkowanych profilach, austriackiej firmy voestalpine, które z powodzeniem mogą zastąpić słupy drewniane i strunobetonowe. Ich zaletą jest lekkość i znaczna wytrzymałość, co zapewnia kształt profilu – żebrowanie wzdłużne. Mogą być wykorzystywane do budowy osłon na plantacjach jagodowych oraz w sadach wymagających ochrony przed gradem, ptakami lub deszczem. Nowe kapy Firma Dwa Jabłka z Pilicy oferuje elementy do budowy konstrukcji wspierających oraz przeciwgradowych i przeciwdeszczowych, a także maszyny sadownicze oraz drzewka jabłoni. Firma świadczy usługi w zakresie projektowania konstrukcji oraz ich wykonywania. Rozwija się i systematycznie wprowadza nowe rozwiązania dla sadownictwa. Na targach prezentowała nowy model kapy na słupy betonowe (fot. 5). Została ona wykonana z jednego elementu, czym odróżnia się od wcześniej dostępnych. Jej stabilność zapewnia przykręcenie do słupów śrubami. Kapy wyposażono w podkładki zabezpieczające je od góry przed uszkodzeniem przez drut rozciągnięty pomiędzy słupami na kalenicy. FOT. 1. Stoisko firmy GradProjekt.pl Paweł Przybyszewski z Woli Chynowskiej Niezbędne w konstrukcjach sadowniczych ArcelorMittal Syców Sp. z o.o. oferuje m.in. specjalistyczny drut sadowniczy marki Crapal® (fot. 6) przeznaczony do użycia w konstrukcjach sadowniczych i w winnicach. Charakteryzuje się on znaczną wytrzymałością na zrywanie, niską rozciągliwością oraz niską relaksacją (utrzymanie własności mechanicznych w czasie). Druty te pokryte są powłoką antykorozyjną ze stopu cynku i aluminium Crapal® lub wzbogaconą o magnez powłoką CrapalOptimum®, co zapewnia jeszcze lepszą elastyczność i gładkość powłoki oraz jeszcze lepszą wytrzymałość antykorozyjną. Ochrona CrapalOptimum® jest około pięć razy skuteczniejsza w stosunku do drutów ocynkowanych ogniowo i ponad dwukrotnie skuteczniejsza w stosunku do klasycznych drutów z powłoką cynkowo-aluminiową dostępnych na rynku. Drut Crapal® Optimum TOP 100 przeznaczony do użycia w konstrukcjach przeciwgradowych, charakteryzuje się najwyższą siłą zrywającą na FOT. 2. Konstrukcja przeciwdeszczowa na stoisku firmy Drewgór FOT. 3. Agnieszka i Mateusz Tomala oraz Adrian Niemiec na stoisku Mega Fruit System informowali o możliwościach technicznych instalacji sieci przeciwgradowych szkółka drzew owocowych Lisów 4 05-610 Goszczyn tel. 731 880 200, 666 302 111 Hotel Skal**** Ustronie Morskie tel. 94 351 35 80 www.skal-hotel.pl Lewiczyn 77a 05-622 Belsk Duży tel. 48 607 693 777, 48 661 17 79 www.arno.agro.pl akcesoria sadownicze i produkcja soków NFC wypoczynek naturalnie nad morzem Hotel Skal**** www.arnogroup.pl 11 FOT. 8. Przekrój podpory miniCROSS FOT. 4. Tomasz Lipa z Lublina prezentował aluminiowe profile do konstrukcji przeciwgradowej w sadzie rynku (1700–1900 MPa), a przy tym znaczną elastycznością, dzięki czemu może sprostać nawet największym obciążeniom spowodowanym opadem gradu. Nowością jest Crapal® Optimum TOP 50 Plus, który także przeznaczony jest do montażu w konstrukcjach przeciwgradowych i rusztowaniach dla drzew. Jest to nowa generacja dobrze znanego już na rynku drutu sadowniczego Crapal® Optimum TOP 50. Drut ten dzięki zastosowaniu dodatkowego procesu termicznego (patentoFOT. 5. Nowy wania ołowiowego) ma model kapy na poprawioną strukturę słupy betonowe, metalurgiczną, co spraktórą można wia że mimo niskiej przykręcić śrubami rozciągliwości jest plado słupa styczny, a dzięki temu bardzo wygodny w użyciu i w montażu konstrukcji. Drut dla sadownictwa oferowała również firma Michał i Krzysztof Czajka (fot. 7) – importer drutu zlokalizowanej w Tyrolu włoskiej firmy Metallurgica Ledrense Societa Cooperativa, która od 1987 r. zajmuje się jego produkcją. Ma ona certyfikat ISO 9001 : 2008 i ciągle udoskonala technologię oraz jakość produktów. Firma oferuje druty z serii Filo Super strong wykonane z cynku (95%) i aluminium (5%), o żywotności 4 razy dłuższej niż drutu tradycyjnego i o niskiej rozciągliwości. Są one dostępne w przekrojach 2,5–4 mm. Filo Super strong charakteryzuje się sporą wytrzymałością na rozciąganie FOT. 7. Włoski drut dla sadownictwa pokazała firma Michał i Krzysztof Czajka (1250 N/mm2), rozciągliwością maksymalną 0,3–0,4% i znaczną wytrzymałością mechaniczną. Jego średnica wynosi 2,5, 2,7, 3,0 i 4,0 mm. W ofercie firmy jest także drut Filo malina winorośl, drut węglowo-stalowy potrójnie ocynkowany. Ma on trzykrotnie dłuższą żywotność niż drut tradycyjny oraz gładką powierzchnię. Jego średnica wynosi 2,0, 2,2, 2,5 mm. Jest bardziej elastyczny niż druty z serii Super strong, co ułatwia okręcanie go wokół palików/słupków. Zamiast palików i bambusów Podpory sadownicze X-PLAST z oferty APPLAST z Białej Rawskiej obejmują kilka rodzajów o średnicy 30–42 mm i długości do 4 m: EKONO (model z czterema wzdłużnymi wzmocnieniami w postaci pogrubionych wypustek wzdłuż podpory) są dedykowane do 2 drutów w konstrukcji, EKONO Plus (z ośmioma wzdłużnymi przetłoczeniami wewnętrznymi), także do dwóch drutów, TRIO (o znacznej sztywności i wytrzymałości na złamania z trzema ściankami wewnętrznymi) do jednego drutu w konstrukcji, ponad który można wypuścić ją na 1 m, CROSS (o najwyższej sztywności z czterema ściankami wzmacniającymi) oraz nowy model podpory – miniCROSS (fot. 8), który przeznaczony jest do wysokich rusztowań. MiniCROSS ma średnicę 30 mm i produkowany jest, w zależności od potrzeb, w odcinkach o długości od 1 do 2,5 m. Model ten został specjalnie opracowany do montażu podpory o krótkim odcinku tylko do drutów prowadzących bez osadzania w podłożu. Dzięki czemu klient ma możliwość budowy bardzo trwałego i ekonomicznego rusztowania. Koszt budowy takiego systemu jest zbliżony do tyczek bambusowych. Nowy model odznacza się zwiększoną odpornością na złamanie, co umożliwia montaż podpory do dwóch drutów oraz wysunięcie jej nawet 80 cm ponad najwyższy drut w konstrukcji. Ponadto wszystkie modele podpór X-plast mogą być wykorzystane minimum do 2 nasadzeń. Do mocowania drzewek FOT. 6. Drut sadowniczy marki Crapal® na stoisku ArcelorMittal Syców Sp. z o.o. Oferta firmy PHP ROSA z Halinowa wzbogaciła się o nowy sposób pakowania wężyków PREMIUM – szpula Premium Combo (fot. 9 na str. 12) o wadze 9 kg. Sam wężyk PREMIUM (koloru pomarańczowego) ma średnicę 3,5 x 0,6 mm. Dzięki unikalnemu składowi (dodatek kauczuku) jest wyjątkowo miękki, sprężysty i elastyczny (nawet w niskiej temperaturze), ma „pamięć kształtu” oraz podwyższoną odporność na promieniowanie UV i mrozoodporność (do –35°C). Tak samo pakowany jest wężyk ROSA (szary), ale waga jego szpuli wynosi 8 kg. Następną nowością jest wężyk EXTRA-STRONG (fot. 10) o wymiarach 4 x 0,8 mm, który dzięki zastosowaniu grubszej ścianki cechuje zwiększona wytrzymałość na zrywanie. W związku z tym jest on dedykowany do dużych obciążeń. Jego mrozoodporność wynosi –25°C. Dostępny jest w kolorze czerwonym, w motkach o masie 0,9 kg. ROSALINKA to z kolei produkt o grubszej w stosunku do innych wężyków ściance (0,9 mm), ale mniejszej niż wcześniejsze modele średnicy wewnętrznej. Jest to miękki i mocny wężyk o mrozoodporności do –25°C, pakowany w krążki o wadze 3 kg. Do przycinania murawy w sadach Kosiarka Variex 170/230 (fot. 11) jest maszyną produkcji firmy Calderoni, którą na wystawie prezentowała firma Activ Sp. z o.o. z Belska Dużego wyłączny dystrybutor tej marki w Polsce. Szerokość robocza kosiarki wynosi 1,7 lub 2,3 m, ponieważ możliwe jest jej rozsunięcie, do czego służą siłowniki hydrauliczne, zapewniające płynną regulację rozsuwu. Kosiarka ta została wyposażona w zbiornik do herbicydów o pojemności 200 l oraz dwie dysze do herbicydów zamontowane po bokach obudowy. Murawa może być koszona na wysokość 20 lub 80 mm, co można płynnie ustawić. Masa maszyny wynosi 520 kg. Jej budowa jest kompaktowa i opływowa, co gwarantuje brak uszkodzeń drzew. Kosiarki nożowe firmy Seppi M. oferuje P.H.U. Felimpex z Julianowa k. Belska Dużego. Jednym z modeli jest Apple Vario (fot. 12), typowo sadownicza kosiarka o regulowanej szerokości roboczej (w zależności od modelu: 125–160, 140–190, 170–230 i 190–260 cm). Noże obrotowe horyzontalnie są ustawione tak, że zapewniają równomierne koszenie murawy w każdej szerokości roboczej, która jest regulowana hydraulicznie, niezależnie w prawą i w lewą stronę. W wyposażeniu opcjonalnym jest synchronizacja regulacji obu stron. Z tyłu kosiarka może być wyposażona w ruchome, pełne gumowe koła podporowe lub walec podporowy z oczyszczaczem. Koła podporowe przednie, regulowane na wysokość przesuwają się automatycznie przy zmianie szerokości roboczej maszyny. Kosiarka jest zawieszana na tylnym TUZ, wymaga współpracy z ciągnikiem o mocy 40–90 KM oraz dwóch lub trzech obwodów do podłączenia sterowania hydraulicznego. Dzięki regulacji hydraulicznej szerokości roboczej możemy dokładnie dopasować parametry pracy opryskiwacza do herbicydów, który występuje jako opcja dodatkowa. Zielone maszyny Hiszpańskie maszyny sadownicze Niubo Agricultural Machinery prezentowała podczas warszawskich targów firma MSORT z Wysoczyna, a były to m.in. belka herbicydowa Niubo oraz dwustronna belka herbicydowa, podcinacz korzeni i talerzówka podkoronowa do obsypywania korzeni i podkładek drzew owocowych (po sadzeniu, zabezpieczenie przed mrozem), ale produkcji PWH Landmaschinentechnik. Dwustronna belka herbicydowa produkcji tej firmy jest rozkładana i rozsuwana 12 12 11 Zdalny monitoring FOT. 9. Nowości 2016 r.: wężyk do wiązania drzewek Premium Combo… FOT. 12. Kosiarka nożowa Apple Vario asymetryczna z regulacją położenia. Drugą sekcję stanowi jedna dysza płaskostrumieniowa w położeniu krańcowym, o dużej wydajności. Złożona belka ma szerokość 2,35 m, a po rozsunięciu 3,35 m. Szeroki zakres jej ustawienia umożliwia użycie w sadach o różnej szerokości międzyrzędzi. Poszerzanie oferty FOT. 10. …i EXTRA-STRONG hydraulicznie (fot. 13) charakteryzuje się konstrukcją osłon zapewniającą przygniatanie chwastów przed naniesieniem na nie cieczy roboczej. Osłony wykonane są ze stali. Każda z nich ma dwie oddzielne sekcje dysz płaskostrumieniowych. Pierwszą sekcję stanowią trzy dysze płaskostrumieniowe, a krańcowa jest Firma Grad System Michał Kot z Uleńca jest znana sadownikom z projektowania i montażu konstrukcji przeciwgradowych w sadach. Firma rozwija się i co roku poszerza asortyment usług i swojej oferty produktowej. Na wystawia prezentowała m.in. wygarniacz gałęzi i dwustronną belkę herbicydową z osłoną rozpylaczy w kształcie płetwy (fot. 14). Konstrukcja osłon w belce służy przyginaniu chwastów przed naniesieniem na nie cieczy roboczej. Ich opływowy kształt umożliwia użycie belki do zwalczania chwastów pod koronami drzew w sadach, nawet przed zbiorem Firma Ekotronic Marek Janus ze Strzyżowic, wyłączny importer rozpylaczy rolniczych i sadowniczych Lechler oraz dostawca stacji meteorologicznych Pessl Instruments – IMETOS®, prezentowała podczas targów pułapki feromonowe iTrap (fot. 15) przeznaczone do zdalnego monitoringu aktywności szkodliwych motyli w sadach i na plantacjach jagodowych. Umożliwiają one śledzenie przebiegu lotu motyli, m.in. owocówki jabłkóweczki, zwójki bukóweczki i zwójki siatkóweczki. Wyglądem przypominają tradycyjną pułapkę feromonową. Różnią się jednak tym, że mają wbudowany system kamer (4 lub 6) o wysokiej rozdzielczości, które służą do wykonywania zdjęć celem identyfikacji szkodników odłowionych na podłogę z feromonem oraz zliczania ich bez konieczności osobistego sprawdzania pułapki. W zestawie znajduje się panel słoneczny zasilający wbudowany akumulator oraz modem GPRS do transmisji danych w sieci dowolnego operatora GSM. Zdjęcia z kamer za pośrednictwem technologii GPRS trafiają na serwer iTrap, a użytkownik po zalogowaniu się można śledzić zmiany aktywności i liczebności szkodników. Zdjęcia mają wysoką rozdzielczość. System wyposażono również w przydatne rozwiązanie obejmujące zapamiętanie położenia szkodni- FOT. 13. Dwustronna belka herbicydowa z osłonami przygniatającymi chwasty przed naniesieniem na nie cieczy roboczej FOT. 14. Dwustronna belka herbicydowa z osłoną rozpylaczy w kształcie płetwy FOT. 11. Kosiarka Variex 170/230 owoców, ponieważ unoszą one delikatnie obwieszone gałęzie. Rozkładanie i wysuw ramion na boki jest realizowany poprzez siłowniki hydrauliczne. Dzięki rozdzielaczowi hydraulicznemu potrzebna tylko jedna para wyjść hydraulicznych na zewnątrz ciągnika. Konstrukcja ramienia nośnego belki wykonana jest ze stali ocynkowanej ogniowo, natomiast osłony rozpylaczy z kwasówki. Każda z nich ma dwie oddzielne sekcje dysz płaskostrumieniowych, jedna to trzy rozpylacze (w tym jeden asymetryczny), w drugiej sekcji większy rozpylacz asymetryczny ułatwia przeprowadzenie zabiegu w trudnych warunkach. Szerokość belki złożonej wynosi 2,5 m, a po rozłożeniu 3,5 m. Dzięki rozpylaczom asymetrycznym i odpowiedniemu ich ustawieniu możliwe jest wykonanie zabiegu w rozstawie rzędów wynoszącej 5 m. Na ramieniu nośnym belki można zamontować dwustronny lub jednostronny wygarniacz gałęzi, a także podsypnik ślimakowy (do podsypywania podkładek grusz lub drzewek sadzonych przy użyciu frezu). Ramię belki jest indywidualnie mocowane na ciągniku, a sterowanie odbywa się za pomocą joysticka. FOT. 15. Pułapka feromonowa iTrap 13 Czeskie odmiany z Holovousów Piotr Grel, ogrodinfo.pl P FOT. 16. Pułapka Drosinal®, opakowanie uzupełniające płynu wabiącego i Biopolin ków odłowionych i policzonych, co pozwala na zliczanie każdego dnia tylko nowo odłowionych osobników i precyzyjną ocenę zagrożenia. Przed nowym zagrożeniem Na stoisku ICB Pharma prezentowano pułapki Drosinal® do odłowu Drosophila suzukii oraz preparat Biopolin przeznaczony do opryskiwania upraw, m.in. sadowniczych, celem zwabienia pszczół i poprawy zapylenia kwiatów. Pułapka Drosinal® (fot. 16) zawiera niewielką ilość płynu wabiącego, która nie wystarcza na cały sezon wegetacyjny. Producent przewidział to i w osobnym opakowaniu o pojemności 1 l przygotował płyn wabiący, jako uzupełnienie do pułapek. Anita Łukawska fot. 1–13, 15, 16 A. Łukawska fot. 14 materiały prasowe firmy Grad System owstały w 1951 roku czeski Instytut Sadownictwa (Výzkumný a šlechtitelský ústav ovocnářský) w miejscowości Holovousy ma na swoim koncie wiele wyhodowanych odmian. Najliczniejszą grupę stanowią jabłonie – 33 odmiany, ale niewiele mniej liczne są czereśnie – tych zarejestrowano 25, do czego należy dodać serię trzech odmian karłowych podkładek ‘PHL’. Hodowlę czereśni w Holovousach rozpoczęła przed 40 laty inż. Jitka Blažkova uzyskując ponad 30 nowych odmian. O czereśniach z tego ośrodka hodowlanego opowiedziała podczas dorocznego spotkania Stowarzyszenia Polskich Szkółkarzy, na które tym razem wybrano Wojanów koło Jeleniej Góry, inż. Adela Skŕivanová (fot. 1). Za główne kryteria hodowli przyjęto w Holovousach wielkość owoców, wysokość i regularność owocowania oraz właściwości smakowe. W kolekcji z czasem znalazły się odmiany dojrzewające podczas całego sezonu – od pierwszego tygodnia (‘Adelka’) do siódmego (‘Halka’, ‘Vilma’). Średnica owoców u czereśni z Holovousów dochodzi do 26–30 mm, a masa do 12 g. Niektóre są bardziej odporne na pękanie i plenniejsze od najbardziej chyba znanej ‘Kordii’ (fot. 2). Ona i mocniej promowana przez właściciela ‘Tamara’ są „flagowymi” produktami instytutu. Ta druga odmiana jest chroniona na obszarze UE – tu prawa do dystrybucji ma Artevos, w USA firma Tree Connection, w Australii i Nowej Zelandii – Oak Sun, na pozo- FOT. 1. Inż. Adéla Skŕivanová i inż. Lubor Zelený (Holovousy) stałych obszarach globu – webFruit. Prawa do ‘Korvika’ ma szkółka Rene Nicolai n.v., do ‘Early Korvika’ – Artevos i CV Chile SA, a do ‘Christiany’ i ‘Justyny’ – Artevos. Z tej grupy odmian wykładowczyni poświęciła więcej uwagi dwóm, o nazwach ‘Kassandra’ i ‘Jacinta’. Pierwsza z wymienionych (‘Burlat’ x ‘Sunburst’) ma owoce w kształcie serca, jej zapylaczami są ‘Tamara’ i ‘Vanda’. Drzewo z początku rośnie silnie, potem średnio, owoce są duże, ciemnoczerwone, o doskonałym smaku, bardziej miękkie niż ‘Burlat’. Jest plenniejsza od tej ostatniej, wcześnie wchodzi w owocowanie i ma większe owoce od ‘Burlata’, a kwiaty mniej podatne na przymrozki. Niepolecane dla niej są słabe podkładki. ‘Jacinta’ (‘Vega’ x swobodne zapylenie) jest również sercówką, zapylaczami dla niej mogą być ‘Sylvana’ i ‘Vanda’. Wzrost drzew jest 14 Odmiany najwcześniejsze: l ‘Adelka’ dojrzewająca w 1. tygodniu dojrzewania czereśni (około 2 dni po odmianie ‘Rivan’); l ‘Helga’ – 2. tydzień, 3 dni przed ‘Burlatem’; l ‘Aranka’ – 2. tydzień, 2 dni przed ‘Burlatem’; l ‘Kassandra’ – 3. tydzień, 2 dni po ‘Burlacie’; l ‘Jacinta’ – 3. tydzień. Odmiany dojrzewające średnio wcześnie: l ‘Horka’ – 4. tydzień dojrzewania czereśni; l ‘Early Korvik’ – 4.–5. tydzień, 10 dni przed ‘Kordią’; l ‘Sylvana’ – 4.–5. tydzień; l ‘Christiana’ – 5. tydzień, 4–6 dni przed ‘Kordią’; l ‘Sandra’ – 5.(–6). tydzień; l ‘Korvik’ – 5.–6. tydzień, wraz z ‘Kordią’; l ‘Tim’ – 5.–6. tydzień; l ‘Fabiola’ – 5.–6. tydzień; l ‘Livia’ – 5.–6. tydzień; l ‘Amid’ – 6. tydzień, kilka dni po ‘Kordii’; l ‘Justyna’ – 6. tydzień. Odmiany późne: l ‘Halka’ – 6.(–7). tydzień; l ‘Tamara’ – 6.–7. tydzień (podobnie jak ‘Regina’); l ‘Irena’ – 6.–7. tydzień (po ‘Reginie’); l ‘Vilma’ – 6.–7. tydzień. Ponad 130 zastosowań w etykiecie! Szeroki wachlarz możliwości grzybobójczych – skutecznie zwalcza patogeny w uprawach sadowniczych, warzywach oraz w uprawie roślin ozdobnych Dowiedz się więcej korzystając z darmowej aplikacji do wyszukiwania produktów Sumi Agro Poland! Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. Topsin M sady + aplikacja 258x185 SumiAgro ramka JW 2016.indd 1 27.04.2016 15:14 14 13 FOT. 2. ‘Kordia’ – najbardziej znana czereśnia z Holovousów, otrzymana w 1968 r. średni do bujnego, owoce duże, wyraźnie sercowate, kwaskowate. Odmiana plenna. ‘Horka’ (‘Van’ x swobodne zapylenie) jest półchrupką o średnim terminie kwitnienia, zapylaną przez ‘Sandrę’, ‘Kordię’ i ‘Amid’. Wzrost drzewa średni, owoce duże, podatne na pękanie. Odmiana o średniej plenności, skłonna do przemiennego owocowania. Jest dobrym zapylaczem, udaje się także na suchszych stanowiskach. ‘Early Korvik’ (mutacja ‘Korvik’ – ‘Kordia’ x ‘Vic’) jest odmianą o średnio późnej porze kwitnienia, zapylana jest przez ‘Korvika’, ‘Techlovan’ i ‘Kordię’. Drzewo charakteryzuje średnio bujny wzrost i lekko wzniesiony pokrój. Owoce ma ciemnoczerwone, duże, sercowate i smaczne. Plenność odmiany dobra, plonowanie regularne. Owoce nie są wrażliwe na pękanie, ani na moniliozę, kwiaty natomiast mniej podatne na przemarzanie niż u ‘Kordii’. Bardzo dobrze się przechowują – nawet 42 dni. Ma większe potrzeby wodne (wymaga nawadniania). ‘Christiana’ (‘Van’ x ‘Kordia’) to chrupka o średnio późnej porze kwitnienia, zapylana przez ‘Tamarę’ i ‘Early Korvika’. Wzrost drzewa jest średnio silny, a pokrój rozłożysty. Owoce mają średnią wielkość, są ciemnoczerwone, bardzo aromatyczne i słodko-kwaskowate. W plonowanie wchodzi wcześnie i owocuje obficie. Kwiaty są odporne na uszkodzenie przymrozkowe, a owoce na pękanie, ale skłonne do ordzawień. ‘Justyna’ (‘Kordia’ x ‘Starking Hardy Giant’) to chrupka o średnio późnym terminie kwitnienia, której zapylaczami mogą być ‘Techlovan’, ‘Early Korvik’. Drzewa rosną średnio silnie, a pędy są lekko zwisłe. Wcześnie wchodzą w owocowanie, są płodne, owoce mogą długo wisieć na drzewie, są duże, atrakcyjne, bardzo smaczne, o różowym miąższu z wysoką zawartością cukru. W tej grupie największymi owocami mogą poszczycić się kombinacje: ‘Horka’/’GiSelA 5’ (średnia z 3 lat) – 12,3 g. Następnymi w kolejności są ‘Techlovan’/’PHL C’ – 11,4 g i ‘Justyna’/’GiSelA 5’ – 11,2 g. ‘Tamara’ (‘Krupnoplodnaja’ x ‘Van’) jest chrupką o średnio wczesnym (!) terminie kwitnienia, zapylana jest przez ‘Vandę’ i ‘Burlata’. Wzrost drzewa jest średnio bujny, owoce są czerwone, bardzo atrakcyjne, bardzo dobrej jakości, słodkie, duże, szeroko kuliste, średnicy ponad 30 mm, o różowym miąższu. Są one średnio odporne na pękanie i podatne na moniliozę. ‘Irena’ (‘Kordia’ x ‘Merton Reward’) – chrupka o późnej porze kwitnienia, zapylana przez ‘Reginę’. Korony drzew są kuliste, średnio zagęszczone, owoce duże, kuliste, czerwone i kwaskowate. Wśród późnych odmian czereśni z Holovousów największe owoce mają kombinacje: ‘Tamara’/’GiSelA 5’ – 11,7 g. ‘Irena’/’PHL C’ ma 10,2 g, a ‘Regina’/’PHL C’ – 9,9 g. Nowościami, których jednak bliżej prelegentka nie scharakteryzowała są ‘Elza’ oraz ‘Felicita’ – obie dojrzewające w 4.–5. tygodniu dojrzewania czereśni. Pierwsza z nich ma późny termin kwitnienia i owocowanie pewne, druga jest odmianą samopłodną o dużych owocach. fot. 1 P. Grel fot. 2 A. Łukawska Zdaniem doradcy ► Dokładne lustracje i systematyczny monitoring mają istotne znaczenie w prawidłowej ochronie przed chorobami, szkodnikami i chwastami. Pozwalają określić stopień zagrożenia, a także podjąć decyzję o potrzebie i terminie zwalczania. Lustracje należy prowadzić osobno na każdej kwaterze (i odmianie), przechodząc ją po przekątnej raz, a najlepiej dwa razy w tygodniu, zawsze przy dobrej pogodzie, bo wtedy intensywnie żerują szkodniki. Sprawdzać należy zdrowotność w każdej partii korony wybranych drzew. Dobrze jest użyć sprzętu optycznego powiększającego przynajmniej 20 x. Wszystkie wyniki należy zapisywać. Lustracja sadu dwa lub trzy dni po opryskiwaniu pozwala ocenić efektywność zabiegu. Przeprowadzający lustracje powinien znać biologię i fizjologię roślin, biologię patogenów i szkodników, miejsce żerowania tych ostatnich, formy rozwojowe oraz progi szkodliwości. Monitoring zagrożenia ze strony szkodników ułatwiają pułapki lepowe i feromonowe. Należy je zawiesić w sadzie przed kwitnieniem lub tuż po nim. Stacje meteorologiczne wskazują na zagrożenie ze strony chorób, szczególnie parcha jabłoni oraz zarazy ogniowej. Pozyskiwane w ten sposób informacje są podstawą racjonalnej ochrony przed chorobami. Ochrona przed patogenami powinna być prowadzona przy zachowaniu zasad Integrowanej Ochrony oraz Integrowanej Produkcji, które sadownicy muszą znać i przestrzegać. Pracownicy PIORiN mogą w każdej chwili skontrolować stan magazynu ze środkami ochrony roślin, notatnik, zasadność oraz sposób wykonywania zabiegów ochrony, a także zdrowotność owoców. Aktualne zasady ochrony są podane w Programach Ochrony Roślin Sadowniczych. Prawidłowa agrotechnika ułatwia prowadzenie zabiegów ochrony, a luźne przestrzenne korony i racjonalne nawożenie ograniczają rozwój chorób i namnażanie szkodników. Na skuteczność ochrony wpływa także technika zabiegów i sprawny opryskiwacz, z aktualną atestacją (ważna 4 lata). Kalibracja opryskiwacza powinna być wykonana co roku przez operatora lub jego instruktora. ► Parch jabłoni – pierwsze infekcje nastąpiły w połowie kwietnia. Największe zagrożenie tą chorobą zazwyczaj występuje przed, w trakcie i po kwitnieniu. Do ochrony zarejestrowane są preparaty zapobiegawcze i interwencyjne, niektóre o szerokim spektrum zwalczanych chorób (np. Luna Experience 400 SC, Fontelis 500 SC, Faban 500 SC). Ochrona przed parchem jabłoni powinna być oparta głównie na preparatach o działaniu zapobiegawczym, aby nie dopuścić do infekcji przez zarodniki workowe. Podczas wyboru preparatu należy uwzględniać rotację, warunki pogodowe, stadium rozwojowe rośliny i patogenu. Skuteczna ochrona w okresie infekcji pierwotnych, które zwykle kończą się w pierwszych dniach czerwca, umożliwia ograniczenie zabiegów w okresie infekcji wtórnych. ► Mączniak jabłoni stanowi w ostatnich sezonach coraz większe zagrożenie. Łagodne zimy i niezbyt skuteczna ochrona w sezonach między nimi sprzyjały dobremu zimowaniu i rozwojowi grzyba Podosphaera leucotricha. Piotr Gościło, niezależny doradca sadowniczy Dlatego w b.r. powinno się nasilić zabiegi ochrony przed i bezpośrednio po kwitnieniu wykorzystując preparaty oparte na związkach siarki oraz nowsze, jak np. Topas 100 EC lub Kendo 50 EW. Nie należy zapominać o mechanicznym usuwaniu pędów, liści i kwiatostanów porażonych przez mączniaka. ► Zaraza ogniowa i inne choroby pochodzenia bakteryjnego są uzależnione od warunków atmosferycznych. Wysoka temperatura i duża wilgotność sprzyjają ich rozwojowi. Zaraza ogniowa jest szczególnie groźna na drzewkach późno sadzonych (późno kwitną). Zaleca się niszczyć na nich kwiaty, aby nie dopuścić do ich infekcji. Patogeniczny rozwój raka bakteryjnego zależy głównie od wilgotności powietrza, w mniejszym stopniu od temperatury. Preparaty miedziowe, a także nawozy zawierające fosforyn potasu poszerzają możliwości ochrony przed mączniakiem. Fosforyny stymulują naturalne mechanizmy odpornościowe, zbyt częste ich stosowanie może powodować pozostałości. ► Szara pleśń atakuje kwiaty jabłoni, co skutkuje gniciem owoców na drzewach lub w trakcie przechowywania. Porażenie następuje przy podwyższonej wilgotności powietrza, rozwój jest niezależny od temperatury. Zabiegi ochrony należy przeprowadzać podczas kwitnienia i dojrzewania owoców. ► Drobna plamistość liści drzew pestkowych atakuje wiśnie i czereśnie w okresie pokwitnieniowym. Ochrona obejmuje zabiegi preparatami z grupy IBE, dodynowymi lub opartymi na kaptanie. ► Drobna plamistość liści jabłoni jest groźna w lata przekropne. Ograniczają ją preparaty stosowane do ochrony przed parchem jabłoni, a szczególnie – mankozebowe. ► Brunatna zgnilizna drzew pestkowych i rak bakteryjny drzew pestkowych niszczą kwiaty, owoce i młode pędy od początku kwitnienia. Intensywne opady deszczu i duża wilgotność powietrza sprzyjają patogenicznemu rozwojowi tych chorób. Ochronę chemiczną należy rozpocząć już na początku kwitnienia. Do zwalczania raka bakteryjnego, który rozwija się w okresie wilgotnej pogody, zarejestrowane są preparaty miedziowe stosowane w okresie kwitnienia i po nim. Preparaty te ograniczają również brunatną zgniliznę. ► Przędziorki i pordzewiacze stanowią znaczny problem w sadach, w których są zwalczane zbyt późno oraz wtedy, gdy nadużywa się pyretroidów i nieselektywnych insektycydów. Szkodniki te można skutecznie ograniczyć po kwitnieniu drzew przy użyciu preparatów zawierających abamektynę, polisacharydy i związki silikonowe. ► Zwójki stanowią coraz większe zagrożenie. Szkodliwe są ich gąsienice, które uszkadzają pąki liściowe, kwiatowe, rozwijające się liście i zawiązki, a także owoce (owocówka jabłkóweczka i śliwkóweczka). Ich zwalczanie powinno być prowadzone już przed kwitnieniem, po przekroczeniu progów szkodliwości, a następnie bezpośrednio po kwitnieniu. Wyznaczanie tych progów ułatwiają pułapki feromonowe. ► Mszyce zwalczamy po stwierdzeniu ich obecności. Zmiany klimatyczne spowodowały, że szybko się mnożą (mają kilkanaście pokoleń w ciągu roku). Selektywne aficydy ułatwiają zwalczanie. Najwięcej problemu stwarza bawełnica korówka, do czego przyczyniają się łagodne zimy i bezdeszczowe lata. ► Nasionnice należą do grupy muchówek. Szkodliwe są ich beznogie larwy, które uszkadzają młode rozwijające się zawiązki. Wyznaczenie terminów zwalczania ułatwiają żółte pułapki lepowe. ► Miodówki, to grupa szkodników występująca na gruszach (rzadziej na jabłoniach). Ochrona obejmuje stosowanie olejów parafinowych, insektycydów, fungicydów typu Dithane NeoTec 75 WG, Pencozeb 80 WG, glinki kaolinowej oraz związków siarki i nawozów zawierających potas i magnez. ► Pryszczarki powodują deformację najmłodszych liści, powodując znaczne szkody w szkółkach i młodych sadach gruszowych i jabłoniowych. ► Przerzedzanie kwiatów i zawiązków może być wykonywane mechanicznie, chemicznie i ręcznie. Drzewa cięte mechanicznie są przygotowywane do mechanicznego przerzedzania, które polega na strząsaniu kwiatów i młodych zawiązków za pomocą specjalistycznych maszyn wyposażonych w rotory z żyłkami. Do ograniczania wzrostu wegetatywnego można wykorzystać Regalis® Plus 10 WG. ► Nawożenie doglebowe, dolistne i fertygacja racjonalnie prowadzone powinny zapewnić harmonijny wzrost i rozwój roślin i zapobiegać wystąpieniu objawów niedoboru oraz nadmiaru makro- i mikroskładników. ► Po posadzeniu drzewek, jeżeli nie mają podpór, trzeba zamontować konstrukcję wspierającą, a następnie przymocować do niej drzewka. Następnym krokiem jest montaż instalacji nawadniającej, szczególnie, gdy posadzono materiał dwuletni. Formujemy korony młodych drzewek w trakcie ich wzrostu, m.in. przez obrywanie pędów konkurujących z przewodnikiem. U starszych drzew należy sprawdzić mocowania do drutów lub kołków podporowych, bambusów, tyczek i w razie potrzeby poprawić. ► Ochrona przed przymrozkami i gradobiciem staje się popularna i wręcz konieczna, ponieważ zjawiska te coraz częściej są notowane w naszej strefie klimatycznej. Instalacje antyprzymrozkowe i przeciwgradowe, choć kosztowne, dają pewność uratowania plonu. Grad, może zniszczyć nie tylko plon, ale i drzewa. Koszty ubezpieczenia są wysokie i zazwyczaj nie rekompensują poniesionych na skutek klęski żywiołowej strat. ► Chwasty w sadach powinny być zwalczane systematycznie, mechanicznie (głównie w sadach młodych) i chemicznie. Metod chemicznych nie należy używać w czasie kwitnienia chwastów, co zwykle zbiega się z terminem kwitnienia sadów. Istotny jest dobór herbicydów, warunki wykonania zabiegów (temperatura gleby i powietrza, wilgotność względna), ale także szybkość przejazdów, ciśnienie cieczy roboczej, dobór rozpylaczy i osłon zabezpieczających przed niekontrolowanym opryskaniem roślin uprawnych. 15 Formy użytkowe środków ochrony roślin Dr Joanna Klepacz-Baniak, redakcja „Hasło Ogrodnicze” P roducenci agrochemikaliów prześcigają się w tworzeniu coraz doskonalszych form środków ochrony roślin (ś.o.r.) – działających efektywnie i jednocześnie bezpiecznych dla ludzi i innych organizmów żywych oraz dla środowiska. Aby w pełni wykorzystać specyfikę działania danej substancji aktywnej, należy przygotować ją w takiej formie, aby jako komercyjny produkt była trwała i niezmienna pod względem właściwości. Dodawane substancje towarzyszące mają za zadanie polepszyć jej parametry fizykochemiczne. Nowoczesne formy ś.o.r. tworzone są w taki sposób, aby w największym stopniu eksponować działanie biologiczne substancji aktywnej. Wprowadzane dodatkowe substancje i związki mają wspomagać jej działanie i poprawiać jej parametry użytkowe. Nie – dla środków „rolniczych” w ogrodnictwie Zdarza się, że ogrodnicy, postępując wbrew prawu, wykorzystują ś.o.r. zarejestrowane dla upraw rolniczych. Postępowanie swoje tłumaczą rzekomo identycznym składem produktów i niższą ceną tych tzw. „rolniczych”. Warto zastanowić się z czego wynika różnica w cenie środków przeznaczonych do ochrony upraw rolniczych i ogrodniczych? Trzeba wziąć pod uwagę różnice w przygotowaniu preparatów i użyciu dodatkowych komponentów, które sprawiają, że działanie środków „rolniczych” może być zupełnie inne na roślinach, dla których są one przeznaczone niż na potraktowanej (niezgodnie z prawem) Odpowiedniki tego samego środka Polska Zato 50 WG (trifloksystrobina) reklama_runner gotowa v1.pdf 1 2015-02-26 13:47:20 Flint Plus 64 WG (kaptan + trifloksystrobina) Niemcy Flint Consist Plus środkiem „rolniczym” uprawie ogrodniczej. Wśród środków zarejestrowanych do ochrony roślin rolniczych czy ogrodniczych wiele przygotowanych jest w różnych formach, przykładowo zarówno EC (koncentrat do sporządzania emulsji wodnej) jak i SC (koncentrat w postaci stężonej zawiesiny), jednak użyte dodatkowe komponenty (wspomagające) mogą mieć odmienne działanie, modyfikujące zachowanie cieczy roboczej na potraktowanej nią roślinie. Rośliny ogrodnicze najczęściej dostarczają żywności do spożycia w formie nieprzetworzonej, włącznie z tkankami wprost narażonymi na bezpośredni kontakt 16 register_wkladka_ok runner.pdf 1 2015-12-04 13:00:28 GĄSIENICE GĄSIENICE NIE ROZWINĄ NIE ROZWINĄ SKRZYDEŁ SKRZYDEŁ C M C Y CM MY CY M Y CM MY CMY K CY CMY K doskonała skuteczność przeciwko doskonała skuteczność gąsienicom motyli –przeciwko owocówki oraz gąsienicom motyli – owocówki oraz zwójkówki zwójkówki szybkie działanie - już po kilku szybkie działanie już po kilku godzinach od- zastosowania godzinach od zastosowania długotrwałe działanie długotrwałe działanie - nawet do 21 dni - nawet do 21 dni odporność na zmywanie odporność na zmywanie oraz oraz rozkład przez światło słoneczne rozkład przez światło słoneczne APLIKACJA MOBILNA więcej informacji: więcej informacji: tel. 22 548 73 0003 20 tel. 22 854 www.dowagro.pl www.dowagro.pl RYSUNEK 1. Kropla cieczy roboczej na liściu rośliny jednoliściennej APLIKACJA MOBILNA polecany w integrowanych polecany w integrowanych programach ochrony roślinroślin programach ochrony ®™znak znak towarowym towarowy firmy TheThe Dow Chemical Company (”Dow”) lub spółki stowarzyszonej z Dow z Dow ®™ firmy Dow Chemical Company (”Dow”) lub spółki stowarzyszonej Ześrodków środków ochrony ochrony roślin z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie informacje dotyczące produktu. Ze roślinnależy należykorzystać korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w ietykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zasad bezpieczeństwa zamieszczonych na etykiecie. 16 15 Przykłady: 1. Różnice w formach użytkowych i zawartości/stężeniu substancji aktywnej W Polsce do ochrony wielu upraw zarejestrowany jest środek Movento 100 SC. Formuła SC informuje, że preparat jest stężoną zawiesiną do rozcieńczania wodą, zawartość substancji aktywnej wynosi 100 g/l spirotetramatu. W innych krajach, np. w Holandii, środek zarejestrowany jako Movento 150 OD ma formę zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą (ale też wyższe stężenie substancji aktywnej niż ten zarejestrowany w Polsce – aż 150 g/l spirotetramatu), przeznaczony jest do ochrony takich upraw jak rośliny ozdobne czy chmiel, i nie jest zalecany w tej formie do stosowania w uprawach sadowniczych (ze względu na możliwość działania fitotoksycznego). 2. Różnice w nazwie, zawartości i rodzaju substancji aktywnych w ś.o.r. w zależności od kraju ich rejestracji Środki ochrony roślin w zależności od kraju, w którym są zarejestrowane mogą mieć zupełnie inne lub/i bardzo podobne nazwy. Zarejestrowany w Niemczech środek Flint, nie jest odpowiednikiem zarejestrowanego w Polsce fungicydu Flint Plus 64 WG (mimo podobnej nazwy). Niemiecki środek różni się od polskiego przede wszystkim zawartością i rodzajem substancji czynnej. RYSUNEK 2. Kropla cieczy roboczej na liściu rośliny dwuliściennej Nietypowe choroby truskawek Karolina Felczak, Placówka Badawcza Fertico C o roku na plantacjach truskawek występują niespodziewane problemy i komplikacje. Głównie za sprawą warunków pogodowych, ale też czynników biotycznych, które występują w dużym nasileniu na plantacji. Obok znanych i typowych chorób truskawki coraz częściej pojawiają się również nietypowe problemy. Znaczenie tych chorób jest różne i zależy od wielu czynników, m.in. wielkości źródła infekcji oraz podatności odmiany. reklama Czerwona zgnilizna korzeni truskawki. Na plantacjach truskawek pojawiają się nowe zagrożenia, z którymi nie zawsze wiadomo jak postępować. Jednym z nich jest czerwona zgnilizna korzeni truskawki, powodowana przez Phytophthora fragariae var. fragariae. Patogen ten poraża najmłodsze korzenie i powoduje zgniliznę ich wierzchołkowej części. Zainfekowane korzenie włośnikowe zamierają i odpadają. Cały system korzeniowy zostaje zredukowany, a gnijące korzenie często przypominają wyglądem „szczurze ogony” (fot. 1). Rośliny drobnieją, liście przebarwiają się i stają się matowe. W rejonach o chłodnym i wilgotnym klimacie patogen ten doprowadza do znacznych strat ekonomicznych. Główną metodą ochrony przed tą chorobą glebową jest zakładanie plantacji ze zdrowych sadzonek, ważne jest też lokalizowanie nasadzeń na dobrze zdrenowanych glebach. Aktualnie nie ma zarejestrowanego preparatu chemicznego do zwalczania tej choroby. Pomocne w ochronie jest stosowanie preparatów ograniczających zarodnikowanie grzyba i indukujących odporność rośliny. Takie działanie wykazują m.in. Fosfiron Mg i Viflo Cal S. Śluzowiec właściwy. Sprawcą jest grzyb Diachea leucopodia. Objawy obserwowane są podczas wilgotnej i ciepłej pogody w trakcie zbiorów i jesienią. Zarodnie śluzowca to ciemnobrunatne, cylindryczne główki, będące skupieniem zarodników, które umieszczone są na białych trzonkach. Najczęściej obserwowane są na ogonkach liściowych, na dolnej stronie liści (fot. 2) oraz na martwych organach FOT. 1. „Szczurze ogony” – czerwona zgnilizna korzeni truskawki FOT. 2. Śluzowce właściwe – objawy na ogonkach i spodzie liści roślinnych. Grzyb ten jest typowym epifitem. Nie przyczynia się do większych strat, jedynie porażone owoce mogą tracić wartość handlową oraz ograniczona zostaje powierzchnia asymilacyjna. Do głównych metod zwalczania tej choroby zalicza się przede wszystkim zrównoważone nawożenie NPK i zabiegi agrotechniczne, m.in. niszczenie zachwaszczenia na plantacjach oraz unikanie zbyt dużego zagęszczenia roślin. Żółtaczka astra. Typowe objawy fitoplazmatycznej żółtaczki astra (Aster yellows phytoplasma) to sterylne kwiaty tworzące liściopodobne utwory (liściaki lub fyllodia) oraz zniekształcone owoce. Liście porażonych roślin mają chlorotyczne brzegi (fot. 3) oraz krótkie ogonki. Rośliny mają obniżoną kondycję, zahamowany wzrost, a często także zamierają. Na plantacjach matecznych często wytwarzają znacznie mniej rozłogów. Przeciwko chorobom wirusowym i fitoplazmatycznym brak jest zarejestrowanych preparatów chemicznych. W celu ich ograniczenia zaleca się zakładać plantacje ze zdrowego materiału szkółkarskiego oraz zwalczać wektory (m.in. mszyce i skoczki), które przenoszą choroby. Ważne są lustracje plantacji w celu eliminacji porażonych roślin. Dodatkowo, zalecana jest izolacja przestrzenna plantacji od innych upraw i innych gatunków roślin mogących być źródłem patogena. FOT. 3. Chloroza liści wywołana porażeniem przez fitoplazmę Zgnilizna korony truskawki i skórzasta zgnilizna owoców. Phytophtora cactorum jest organizmem polifagicznym, sprawcą skórzastej zgnilizny owoców truskawki oraz zgnilizny korony truskawki (fot. 4). Infekcji sprzyja ciepła i wilgotna pogoda, a także zwięzłe i źle zdrenowane gleby. Wystąpienie chorób powodowanych przez tego patogena często ma charakter lokalny, ale także zależy od warunków klimatycznych w sezonie. Przy silnym porażeniu obserwuje się równoczesne więdnięcie całej rośliny, zarówno starszych jak i młodszych liści (wypadanie roślin). Typowym objawem zgnilizny korony truskawki są obserwowane na przekroju pędu skróconego mniejsze lub większe nekrozy. Świeżo zaatakowana tkanka jest wodnista i zabarwiona na jasnobrązowo, potem wybarwia się na kolor intensywnie brązowo-czerwony. W czasie suchych i upalnych miesięcy proces gnicia może ulec zahamowaniu prowadząc do pozornego wyzdrowienia rośliny. Natomiast objawy skórzastej zgnilizny owoców obserwowane są na owocach na różnym etapie rozwoju, ponieważ patogen poraża zarówno kwiaty, jak i owoce, od fazy zielonego zawiązka do dojrzałego owocu. W wyniku infekcji na owocach truskawek obserwowane są początkowo jasno-brązowe, później brązowe suche gnilne plamy, które niekiedy obejmują cały owoc. Na dojrzałych owocach pojawiają się zaś szarawożółte, czasami fioletowe odbarwione plamy. Miąższ porażonych truskawek jest jasnobrązowy z ciemniejszymi wiązkami naczyniowymi. Porażone owoce nieprzyjemnie pachną, są gorzkie i nie nadają się do spożycia. W wysokiej wilgotności w okresie pozbiorczym pokrywają się białą, delikatną grzybnią. P. cactorum jest groźnym i szkodliwym patogenem na plantacjach truskawek, dlatego wymaga odpowiednich działań, które ograniczają jej występowanie. Do najważniejszych zalicza się metody agrotechniczne oraz dobór odpowiednich odmian truskawki. W przypadku obydwu chorób plantacje należy zakładać ze zdrowych kwalifikowanych sadzonek bez objawów chorobowych. Rośliny zaleca się uprawiać na podniesionych zagonach, co przyśpiesza obsychanie owoców i zmniejsza ryzyko infekcji. Po- FOT. 4. Zgnilizna korony truskawki dobną rolę spełnia ściółkowanie plantacji. W uprawie towarowej truskawki można opryskiwać np. preparatem Luna Sensation 500 SC (0,8 l/ha; 3 dni karencji). Stwierdzono, że niektóre fungicydy stosowane w zwalczaniu szarej pleśni mogą zmniejszyć nasilenie skórzastej zgnilizny owoców. Bardzo dobre efekty w ograniczaniu choroby wykazał Fosfiron Mg, zawierający aktywny jon fosforynowy, który ogranicza zarodnikowanie patogena. Wzmacniaj odporność roślin Ograniczony wybór preparatów chemicznych do zwalczania chorób w uprawie truskawki zmusza plantatorów do szukania innych skutecznych metod ochrony. Należy prowadzić działania wspomagające ochronę. Do głównych obecnie zaliczane jest odpowiednie nawożenie plantacji. Najlepiej wybierać nawozy, które mają podwójne działanie, uzupełniają niedobory pierwiastków, a zarazem wspomagają ochronę chemiczną. Takie działanie wykazuje preparat Viflo Cal S, który zawiera Ca w połączeniu z nanocząsteczkami srebra. Wapń wzmacnia ściany komórkowe roślin utrudniając wnikanie patogenów, a nanocząsteczki zapewniają lepsze natlenienie oraz aktywizują m.in. fotosyntezę. Produktem z serii Viflo jest również Viflo Cu-B, w którym składniki pokarmowe są skompleksowane kwasem glukonowym. Połączenie dwóch elementów (B i Cu) zapewnia bardzo szybkie pobieranie pierwiastków i wysoką skuteczność w likwidacji niedoborów składników pokarmowych oraz ograniczenie rozwoju chorób grzybowych i bakteryjnych. Nawozy te są w pełni bezpieczne, nie mają okresów karencji i prewencji oraz nie zostawiają pozostałości w owocach – co jest szczególnie ważne w przypadku owoców truskawki. Dodatkowo, oprócz znacznej poprawy prowadzonej ochrony oraz uruchomienia mechanizmów obronnych, poprawiają także parametry jakościowe i ilościowe plonu (jędrność, zawartość cukru). Właściwości stymulujące odporność roślin wykazują również nawóz Fosfiron Mg (jon fosforynowy), który oprócz dostarczenia Mg i P działa ograniczająco na tworzenie spor oraz kiełkowanie zarodników i wzrost strzępki infekcyjnej. Odporność wzmacniają również preparaty na bazie laminaryny – Vaxiplant SL i Plantivax SL. Szczególnie duże znacznie w uprawie truskawek ma preparat Vaxiplant, który zarejestrowany jest do ochrony przed białą i czerwoną plamistością liści truskawek, mączniakiem prawdziwym, szarą pleśnią. Jego stosowanie w zalecanej dawce 1 l/ha działa zapobiegawczo wobec sprawców wielu chorób. Uwaga! Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. z substancją aktywną. Z kolei wszystkie produkty spożywcze pochodzące z roślin rolniczych są wysoce przetworzone. Dlatego środki ogrodnicze muszą być inaczej przygotowane, szybciej się rozkładać do neutralnych związków, aby nie stanowić zagrożenia dla zdrowia konsumentów. Środkom wykorzystywanym w ochronie roślin rolniczych stawiane są inne wymagania, nawet w stosunku do właściwości fizycznych sporządzanych z nich cieczy roboczych. Produkt używany przykładowo do ochrony zbóż, czyli roślin jednoliściennych o specyficznej budowie (wzniesionych, wąskich liściach ułożonych prostopadle lub pod dość ostrym kątem w stosunku do podłoża), musi zostać tak skomponowany, aby roztwór jak najdłużej utrzymał się na roślinie i nie spływał z niej po aplikacji (rysunek 1, na str. 15). Zupełnie inaczej jest w przypadku ochrony roślin dwuliściennych – do których należy przeważająca większość gatunków użytkowanych w ogrodnictwie. W tym przypadku liście przeważnie ułożone są równolegle do podłoża, więc roztwór musi być: fotostabilny, wolno wysychający oraz łatwo rozpływający się po powierzchni (rys. 2). Użycie środka tzw. „rolniczego” czy „zbożowego” (czyli o wzmożonym przyleganiu) do ochrony roślin ogrodniczych może na przykład wywoływać niekorzystne reakcje w roślinie ujawniające się nadwrażliwością na długo działający związek chemiczny. Wzmożone przyleganie kropli cieczy roboczej do liścia, sprawia że „działa” ona jak soczewka, skupiająca promienie słoneczne, a to w konsekwencji prowadzi do zniszczenia tkanki liścia. W efekcie powstają różnej wielkości nekrozy, z czasem tkanka w ich obrębie się wykrusza, a natomiast ta zdrowa, stale narastając powoduje deformacje, nienaturalne skędzierzawienia organów. Ograniczeniu ulega więc powierzchnia asymilacyjna, czyli bezpośrednio odpowiedzialna za plonowanie. Jeśli takie objawy dotyczą owoców lub roślin ozdobnych, te tracą walory i nie stanowią towaru handlowego. Nie warto więc ryzykować i stosować do ochrony roślin ogrodniczych środków zarejestrowanych dla upraw rolniczych. Oszczędność związana z zakupem tańszego środka rolniczego jest tylko pozorna, gdyż ten nieco mniejszy wydatek (na środek) może spowodować znaczne straty w postaci uszkodzeń roślin czy stwierdzenia w plonie nadmiernych pozostałości substancji aktywnej. Środki z zagranicy Innym problemem jest także wykorzystywanie w produkcji ogrodniczej środków, które nielegalnie sprowadzane są z zagranicy. Często pod tą samą nazwą kryją się bowiem różne substancje, odmienna zawartość substancji aktywnej, a nawet zupełnie inny produkt. rys. 1, 2 K. Kupczak 17 Mszyce na krzewach owocowych Mgr inż. Ewa Żak, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, Oddział w Sandomierzu „Centrum Ogrodnicze” M szyce stanowią liczną grupę szkodników zasiedlających wiele roślin uprawnych, w tym sadowniczych. W większości występują na określonym gatunku rośliny lub jak w przypadku tzw. mszyc dwudomowych na dwóch, często rozbieżnych biologicznie gatunkach roślin. W pierwszej części artykułu („Informator Sadowniczy” 3/2016) przedstawiłam mszyce zasiedlające drzewiaste rośliny sadownicze. Poniżej opisuję te występujące na krzewach owocowych. Latem ubiegłego roku mszyce licznie zasiedlały krzewy owocowe, głównie malinę i porzeczkę, zwłaszcza czarną. Postanowiłam poświęcić im więcej uwagi, ponieważ te szkodniki coraz trudniej jest zwalczać. Taki pogląd przedstawiają właściciele plantacji, a jako powody wymieniają obniżoną skuteczność i niewielką liczbę możliwych do użycia środków owadobójczych. Żerujące mszyce powodują wystąpienie charakterystycznych uszkodzeń na liściach i końcówkach pędów, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do zagłodzenia roślin. Takie okazy z reguły zakładają mniej pąków kwiatowych na następny sezon, przestają rosnąć, zamierają podczas suszy lub przemarzają zimą. Mszyca malinowa (Aphis idaei) jest mniejsza od poprzedniej, dorasta tylko do 2,2 mm długości. Jest jasnozielona i pokryta delikatną warstwą wydzieliny woskowej. Ponieważ żeruje na najmłodszych liściach i wierzchołkach młodych pędów maliny jej żerowanie wywołuje ich zwijanie się i skręcanie oraz zahamowanie wzrostu. Pośrednio jest wektorem wirusa chlorozy nerwów maliny. Wśród populacji tej mszycy latem mogą pojawiać się jeszcze mniejsze formy (skarlałe, żółtobiałe lub prawie białe). Wiosną i jesienią szkodnik tworzy liczniejsze kolonie. Mszyca agrestowa (Aphis grossulariae), oprócz agrestu i porzeczek zasiedla również kaliny w ogrodach przydomowych. Ta niewielka mszyca jest ciemnozielona lub szarawa, pokryta woskowym nalotem. Początkowo żeruje przy rozwijających się pąkach, następnie opanowuje najmłodsze liście i wierzchołki młodych pędów. Całe wierzchołki zwijają się, skręcają i tworzą zbite z liści „gniazda”. Wzrost roślin jest wyraźnie zahamowany, pędy robią się cienkie i powyginane. Poza tym szkodnik przenosi groźne choroby wirusowe. Osobniki uskrzydlone łatwo przelatują na sąsiednie i dalsze krzewy, część z nich na kaliny, na których namnażają się do późnej jesieni i w końcu wracają na agrest i porzeczki. Mszyca porzeczkowa (Aphis schneideri) jest mała (o długości 2 mm), ciemnozielona i pokryta nalotem woskowym. Żerując na dolnej stronie najmłodszych liści oraz na wierzchołkach młodszych pędów porzeczki czarnej (rzadziej czerwonej i białej) powoduje ich deformacje i zwijanie się, co daje obraz zwartych „gniazd” (fot. 1). Wzrost cienkich pędów ulega zahamowaniu, a plon ograniczeniu. Szkodnik przenosi ponadto choroby wirusowe. Mszyca porzeczkowo-czyściecowa (Cryptomyzus ribis) występuje głównie na porzeczkach czerwonej i białej, rzadziej na czarnej. Innymi jej żywicielami są czyściec błotny i jasnoty (purpurowa i różowa). Kolorem dominującym u osobników dorosłych i larw jest bladożółty i kremowy. Długość ciała osobników dorosłych wynosi 2 mm. Żerowanie tej mszycy na dolnej stronie liści (zarówno najmłodszych, jak i starszych) wywołuje bar- dzo charakterystyczne objawy w postaci wybrzuszeń ich górnej strony (fot. 2 na str. 18). Na najmłodszych liściach wierzchołkowych pęcherzykowate zmiany są drobne i wiśniowo-czerwone, na nieco starszych – żółte. Na liściach w pełni rozwiniętych ciemnoczerwone pęcherze skupiają się u ich nasady. Skutkiem opanowania krzewów przez kolonie mszycy jest zmniejszona asymilacja, zahamowany wzrost i gorsze plonowanie. Do końca czerwca na porzeczce rozwijają się 3 lub 4 pokolenia szkodnika, następnie osobniki uskrzydlone przelatują na jasnotę i czyściec 18 Nissorun Strong Nissorun Strong Mszyca malinianka (Amphorophora rubi) jest stosunkowo duża (do 4,5 mm), jasnożółta lub biaława i żeruje na dolnej stronie wierzchołkowych liści maliny. Pośrednio jest wektorem czterech groźnych chorób wirusowych tego gatunku, co stanowi główne zagrożenie dla krzewów. Z tego powodu walka z tym gatunkiem mszycy jest bardzo ważna, mimo, że najczęściej sam szkodnik może nie tworzyć licznych kolonii. 250 SC FOT. 1. Kolonie mszycy porzeczkowej Nissorun Strong Nissorun 250 SC Strong jeszcze silniejsze uderzenie w przędziorki! Nissorun Strong Nowa receptura, nowoczesna formulacja Zastosuj Nissorun Strong: samodzielnie, w dawce 0,4 l/ha lub w mieszaninie z preparatami olejowymi, w dawce 0,2 l/ha Dowiedz się więcej korzystając z darmowej aplikacji do wyszukiwania produktów Sumi Agro Poland! Nissorun Strong 250 SC Czy wiesz, że... Judo, dżudo (jap. 柔道 – dosł. „łagodna droga”) – to sztuka walki powstała w Japonii pod koniec XIX w. Jej technika opiera się na rzutach, chwytach oraz uderzeniach, z tym że te ostatnie stosowane są tylko w judo tradycyjnym; judo sportowe koncentruje się na rzutach i chwytach. NISSORUNi NISSORUNi Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. STRONG Nissorun Strong + aplikacja 258x185 SumiAgro ramka JW 2016.indd 1 STRONG 250 SC 26.04.2016 10:54 18 17 dając początek kolejnym 5–7 pokoleniom, po czym we wrześniu wracają na krzewy owocowe. Mszyca porzeczkowo-mleczowa (Hyperomyzus lactucae) występuje głównie na porzeczce czarnej, zaś jej wtórnymi żywicielami są mlecz pospolity i sałata. Ta mszyca jest nieco większa od mszycy porzeczkowej i porzeczkowo-czyściecowej, żółtozielona lub szarozielona (dorasta długości 3,1 mm). Zasiedlane i uszkadzane najmłodsze liście na wierzchołkach pędów marszczą się i zawijają do dołu, czemu często towarzyszy chloroza nerwów. Na porzeczce rozwijają się 3 lub 4 pokolenia, natomiast od czerwca osobniki uskrzydlone przelatują na żywicieli wtórnych, dając początek kolejnym, nawet 11 pokoleniom. Jesienią wracają na krzewy owocowe. Bawełnica wiązowo-porzeczkowa (Schizoneura ulmi) występuje na wiązie górskim i polnym jako żywicielach pierwotnych oraz na porzeczkach: czarnej, czerwonej, białej i agreście – jako żywicielach wtórnych. Dorosłe osobniki są jasnożółte lub beżowe, małe (do 1,5 mm długości) i pokryte woskowym nalotem. Uskrzydlone migrantki są większe i ciemnobrązowe. Mszyca ta żeruje na korzeniach, głównie porzeczki czarnej, wysysając z nich soki. Tkanki w tych miejscach zamierają, skutkiem czego liście opadają, a krzewy są bardzo osłabione we wzroście i rozwoju. Zimują jaja pod korą wiązów, w czerwcu osobniki uskrzydlone przelatują na porzeczki. Samice rodzą na ziemi (przy roślinie żywicielskiej) larwy, które przechodzą na korzenie. Rozwija się tam do 7 pokoleń szkodnika, ostatnie na początku października. Na przełomie sierpnia i września formy uskrzydlone wracają na wiązy. W warunkach naturalnych szkodnik może być ograniczany przez bleskotki z rodziny oścowatych lub złotooki. Gatunki o mniejszym znaczeniu Należą do nich rzadko u nas występujące na porzeczkach: mszyca porzeczkowo-poziewnikowa (Cryptomyzus galeopsidis), mszyca porzeczkowo-szelężnikowa (Hyperomyzus rhinanthi), mszyca gruborurka (Rhopalosiphoninus ribesinus) oraz mszyca porzeczkowo-sałatowa (Nasonovia ribisnigri). Truskawki Mszyce atakują również truskawki, powodując zniekształcenia liści i ogonków liściowych (niekiedy kwiatów), osłabienie wzrostu i kwitnienia oraz ograniczenie owocowania. Niektóre mogą również przenosić choroby wirusowe. Na truskawce mogą występować: mała mszyca truskawkowa zielona (Aphis forbesi), również zielona mszyca truskawkowa większa (Acyrthosiphon pelargonii ssp. rogersi), żółtozielona mszyca wierzbowo-pasternakowa (Cavariella pastinacae), porazik kocankowy (Brachycaudus helichrysi) czyli mszyca śliwowo-kocankowa, mszyca brzoskwiniowa (Nectarosiphon persicae), której osobniki uskrzydlone są różowe, mszyca ziemniaczana (Aulacorthum solani) oraz duża (o długości do 4 mm), różowa lub zielona mszyca różano-szczecinowa (Macrosiphum rosae). Ta ostatnia jest wektorem wirusów: staśmienia nerwów truskawki i żółtobrzeżności liści truskawki. Leszczyna W uprawie leszczyny szkody może wyrządzać mszyca – zdobniczka leszczynowa (Myzocallis coryli). Szkodnik (fot. 3) ten jest typowym monofagiem, bytującym tylko na tym gatunku. Ta biaława lub białożółta mszyca osiąga tylko 1,5 mm długości. Zarówno osobniki dorosłe, jak i larwy wysysają soki z dolnej strony liści, nie wyrządzają przy tym większych szkód, chyba, że niezwalczane przez lata namnożą się do licznych kolonii. To jednak jest najczęściej problem działkowców. Zimują jaja na pędach leszczyny. W okresie nabrzmiewania pąków wylęgają się larwy – założycielki rodu. W sezonie rozwija się kilka pokoleń szkodnika. Winorośl Filoksera winiec (Daktulosphaira vitifoliae) to mszyca, która jest niezwykle groźnym szkodnikiem winnic, w Polsce do tej pory niespotykana. W jej populacji występuje żółta forma liściowa (długości 1,6–1,8 mm i szerokości 1–1,2 mm, stosunkowo okrągława) oraz mniejsza (do 1 mm) forma korzeniowa, która na grzbiecie ma brodawki. Formy uskrzydlone są pomarańczowe z czarną częścią tułowiową. Mszyca ta jest niezwykle płodna, jedna samica może dać początek populacji liczącej po roku kilka miliardów osobników. Jaja tego gatunku są złocistożółte, potem zielone. Szkodnik do Europy zawitał z sadzonkami pochodzącymi z Ameryki Północnej. Żerując na korzeniach winorośli powoduje powstawanie na nich galasów zaburzających system przewodzący roślin, co w efekcie doprowadza do ich więdnięcia, żółknięcia i zasychania. Forma nalistna tworzy galasy na liściach, początkowo zielone, potem czerwieniejące, wielkości ziaren grochu, otwarte w części wierzchołkowej. Szkodnik był przyczyną zniszczenia ogromnych połaci winnic w USA, Francji, na Węgrzech, we Włoszech, Portugalii, Hiszpanii, Austrii i krajach a b FOT. 2. Efekt żerowania mszycy porzeczkowo-czyściecowej na wierzchniej stronie liścia porzeczki (a) i szkodniki na jego dolnej stronie (b) FOT. 3. Zdobniczka leszczynowa bałkańskich. Po latach przypadkowo odkryto, że filoksera nie rozwija się na glebach piaszczystych, a jej rozwój ogranicza także okresowe zalanie plantacji. Dopiero po dłuższym czasie odkryto, że najlepszym sposobem ochrony przed tą mszycą jest szczepienie winorośli na wybranych podkładkach. Wprowadzono też bardzo rygorystyczne zasady kwarantanny materiału rozmnożeniowego pochodzącego z innych państw. Zwalczanie Do zwalczania wszystkich mszyc na malinie przed kwitnieniem można użyć preparatu Calypso 480 SC oraz na odpowiedzialność użytkownika Mospilanu 20 SP, solo lub w mieszaninie z adiuwantem Slippa. Po kwitnieniu natomiast można użyć (również na odpowiedzialność użytkownika) preparatów Patriot 100 EC, Mospilan 20 SP lub SpinTor 240 SC. Od końca kwitnienia do końca fazy zaawansowanego dojrzewania owoców można posiłkować się mechanicznie działającymi preparatami wspomagającymi ochronę tj. Afik, AgriTrap, Emulpar 940 EC i Siltac EC. Wczesnowiosenne zabiegi przeciwko kwieciakowi malinowcowi i kistnikowi malinowcowi ograniczają populację mszycy malinianki. Do zwalczania mszyc na agreście, jako uprawie małoobszarowej zarejestrowane są tylko Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP i SpinTor 240 SC, wszystkie na odpowiedzialność użytkownika. W przypadku preparatu Mospilan 20 SP zalecane jest użycie go w mieszaninie z adiuwantem Slippa. Zabiegi tymi preparatami można wykonać przed kwitnieniem krzewów, w jego trakcie, ale zawsze gdy zachodzi taka konieczność potwierdzona lustracjami i z uwzględnieniem obecności owadów zapylających na plantacji. Do ograniczania populacji mszyc po kwitnieniu można użyć Calypso 480 SC i preparatów działających mechanicznie i fizycznie, takich jak Afik, AgriTrap, Emulpar 940 EC i Siltac EC. Zwalczanie mszyc występujących na porzeczce czarnej przed kwitnieniem polega na użyciu pyretroidów: Decis Mega 50 EW lub Patriot 100 EC (na odpowiedzialność użytkownika), albo insektycydu Mospilan 20 SP w mieszaninie z adiuwantem Slippa (również na odpowiedzialność użytkownika). Po kwitnieniu można natomiast użyć insektycydu Calypso www.ogrodinfo.pl 480 SC lub jednego z preparatów działających mechanicznie i fizycznie, jako uzupełnienie ochrony: Afik, Agri Trap, Emulpar 940 EC, Siltac EC. Porzeczki kolorowe (czerwoną i biała) przed kwitnieniem można chronić (na odpowiedzialność użytkownika) za pomocą pyretroidu Patriot 100 EC lub insektycydu Mospilan 20 SP z adiuwantem Slippa. Po kwitnieniu można użyć jednego z preparatów działających mechanicznie: Afik, Agri trap, Emulpar 940 EC, Siltac EC. Zwalczanie mszyc na leszczynie wymaga zastosowania insektycydu Mospilan 20 SP w mieszaninie z adiuwantem Slippa (na odpowiedzialność użytkownika) lub jednego z preparatów działających mechanicznie, jako uzupełnienia zwalczania chemicznego: Afik, Agri Trap, Emulpar 940 EC, Siltac EC. Chemiczne zwalczanie filoksery winiec na dzień dzisiejszy nie jest możliwe. W Polsce szkodnik ten nie występuje, nie ma więc opracowanych zaleceń do zwalczania go. Pozostaje więc profilaktyka, polegająca na użyciu do szczepienia odpornych na szkodnika podkładek (amerykańskich). Bardzo istotne jest też ograniczanie importu sadzonek z innych krajów, gdzie szkodnik już występuje oraz bardzo dokładna kwarantanna materiału rozmnożeniowego winorośli, który do nas dociera. Zwalczenie mszyc na krzewach owocowych jest bardzo ograniczone, głównie ze względu na bardzo lub całkiem ograniczony wykaz środków owadobójczych. Dlatego prowadzenie ochrony przed szkodnikami powinno jednocześnie uwzględniać możliwość utrzymania przy życiu naturalnych wrogów tej grupy szkodników. Najbardziej znane z nich są biedronki, których owady dorosłe oraz larwy żywią się mszycami. Innymi pasożytami mszyc są bzygowate, których larwy mogą spasożytować nawet po 1000 sztuk szkodnika, oraz skorki czy złotooki. Kolejnymi parazytoidami mszyc są dziubałkowate, drapieżne pająki, pasożytnicze błonkówki z rodziny męczelkowatych, bleskotkowatych i mszycarzowatych. Populację mszyc mogą też częściowo ograniczać pasożytnicze grzyby i bakterie. fot. 1, 3 E. Żak fot. 2 A. Łukawska 19 Sposób na chwasty Aleksandra Andrzejewska, redakcja miesięcznika „Warzywa” Z walczanie chwastów w sadach i na plantacjach roślin jagodowych jest dużym problemem szczególnie w młodych nasadzeniach, w których zachwaszczenie stanowi konkurencję dla drzew i krzewów w dostępie do wody i składników pokarmowych. Sadownicy mają do dyspozycji herbicydy, jednak zastosowane w rzędach – w bezpośrednim sąsiedztwie młodych drzew lub krzewów – mogą negatywnie wpływać na ich wzrost i rozwój. Dlatego najbezpieczniej zwalczać chwasty mechanicznie, szczególnie, że na rynku dostępne są różne rozwiązania techniczne temu dedykowane – maszyny bierne oraz aktywne (glebogryzarki). Z czeskim rodowodem Jedną z firm oferujących maszyny sadownicze jest Urmik, dystrybutor urządzeń czeskiej marki Ostraticky, specjalizującej się w ich produkcji od ponad 20 lat. W ofercie firmy znajdują się m.in. urządzenia do podcinania korzeni, przycinania pędów, glebogryzarki i kosiarki, a także bierne i aktywne pielniki. Jak podkreślał Adam Wolski (fot. 1), reprezentujący firmę Urmik, zalety tych maszyn to solidna konstrukcja i rozwiązania techniczne sprawdzone w praktyce w sadach. Podczas jednej z prezentacji maszyn tej firmy w Pobórce Wielkiej w Wielkopolsce zorganizowano pokaz pracy aktywnego pielnika marki Ostraticky (fot. 2 na str. 20). Urządzenie to jest przeznaczone do mechanicznego usuwania chwastów wzdłuż rzędów drzew lub krzewów. Cechą charakterystyczną tej maszyny jest czujnik (fot. 3), który reguluje pracą ramienia za pomocą siłownika hydraulicznego. Rozwiązanie to pozwala na zwalczanie chwastów pomiędzy drzewami, w miejscach niedostępnych dla zwykłej podkoronowej glebogryzarki. Elementem roboczym pielnika są noże (podobne jak w glebogryzarce), ale umieszczone poziomo w stosunku do gleby, a nie pionowo, jak ma to miejsce na wale roboczym tradycyjnej glebogryzarki (fot. 4). Noże pracują w glebie do głębokości 4, 6 lub 8 cm, w zależności od regulacji (za pomocą koła kopiującego – fot. 5). W młodych sadach zaleca się mniejszą głębokość, aby nie uszkodzić systemu korzeniowego, podczas gdy np. w winnicach, w których urządzenie to dobrze spełnia swoją rolę – może pracować na większą głębokość. Szerokość robocza pielnika wynosi 40 cm. Można nim pracować z prędkością do 5 km/godz. Istnieje kilka możliwości regulacji położenia pielnika względem ciągnika – można je dostosować do szerokości rzędów – odpowiednio odsuwając lub przybliżając urządzenie do ciągnika. Pielnik może być zawieszony z przodu ciągnika na przednim TUZ lub na specjalnej sztywnej ramie, którą można dostosować do każdego modelu ciągnika. Możliwe jest także umieszczenie pielnika z boku ciągnika – pomiędzy jego osiami. Można go również zamontować z tyłu ciągnika, ale nie jest to polecany sposób, ponieważ najlepiej, gdy operator może stale kontrolować pracę maszyny. Noże pielnika napędzane są hydraulicznie, dlatego z tyłu ciągnika można zawiesić inną maszynę, np. tradycyjną kosiarkę lub rozdrabniacz gałęzi – informował A. Wolski. Podczas pokazu pielnik zawieszony był na ciągniku Mc Cormick F80, wyposażonym w silnik Perkinsa Euro 3 serii 1100 o mocy 74 KM. W wielkopolskim sadzie Pokaz pracy pielnika zorganizowano w sadzie Kazimierza Wotzki (fot. 6). Prowadzi on gospodarstwo sadownicze, które odziedziczył po rodzicach. Obecnie na około 25 ha uprawia jabłonie, a na 15 ha wiśnie. Używam w swoim sadzie piły konturowej do cięcia drzew firmy Urmik. Sprzęt ten dobrze się sprawdza, dlatego postanowiłem wypróbować inne maszyny tej marki, a ponieważ w sadzie stopniowo wymieniam najstarsze nasadzenia na młode, interesuje mnie sprzęt m.in. do zwalczania chwastów – przekazywał sadownik. W jego sadzie międzyrzędzia w najstarszych (20-letnich) nasadzeniach mają 4 m szerokości, a w młodych – 3,5 m (odległość między drzewami w rzędach to 0,8 m). W międzyrzędziach utrzymywana jest murawa, a w rzędach drzew ugór herbicydowy. Wiosną sadownik wykonuje zabiegi zwalczające chwasty 20 Bardzo szybkie parzące działanie chwastobójcze – efekt po 3-5 dniach Skuteczne zwalczanie uciążliwych chwastów np. wierzbownicy gruczołowatej Nowoczesna formulacja zawierająca kompleks 8 adiuwantów FOT. 1. Adam Wolski z firmy Urmik Raptor 205x285 Arysta JW 2016.indd 1 07.03.2016 10:52 20 19 FOT. 2. Aktywny pielnik marki Ostraticky może być zamontowany na przednim TUZ ciągnika FOT. 3. Czujnik pozwala na precyzyjną pracę pomiędzy drzewami w rzędach FOT. 4. Noże glebogryzarki są ułożone poziomo w stosunku do gleby FOT. 5. Głębokość pracy pielnika reguluje się za pomocą koła kopiującego TOTALNE TORNADO NA CHWASTY… Preparat chwastobójczy o działaniu nieselektywnym (totalnym) do stosowania w uprawach sadowniczych. Szczególnie polecany jako idealne rozwiązanie do utrzymania pasów herbicydowych pod koronami drzew przy dominacji chwastów odpornych na glifosat. Zalecane dawki dla jednorazowego zastosowania: a) 3,0-4,0 l/ha na małe chwasty (ok. 5-10 cm wys.), jest to dawka na hektar powierzchni opryskiwanej czyli na ok. 2 ha sadu, która odpowiada powszechnie stosowanej mieszance: 3 l glifosat 360 SL + 2,5 l MCPA formulacja 300 SL FOT. 6. Kazimierz Wotzka, właściciel sadu, w którym zorganizowano pokaz b) 5,0-6,0 l/ha na duże chwasty (>15 cm), lub przy przewadze uciążliwych chwastów odpornych na glifosat, takich jak: skrzypy, wierzbownica, mniszek, ostrożeń, przymiotno. Nufarm Polska Sp. z o. o. ul. Grójecka 1/3, 02-019 Warszawa tel. +48 22 620-32-52 www.nufarm.pl Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. FOT. 7. Podwójny wentylator w opryskiwaczu Agrola 21 jednym ze środków zawierających glifosat. Do stosowania herbicydów używa sadowniczej belki herbicydowej z osłonami, zamontowanej na przednim układzie zawieszenia ciągnika. Natomiast do ochrony drzew przed chorobami i szkodnikami wykorzystuje sadowniczy opryskiwacz przyczepiany marki Agrola 2000 V wyposażony w dwa wentylatory (fot. 7). W tym modelu opryskiwacza zastosowano przystawkę z dwoma wentylatorami umieszczonymi jeden za drugim w jednej osi. Tego typu rozwiązanie umożliwia obsługę przez jeden wentylator zespołów rozpylaczy znajdujących się po lewej stronie opryskiwacza, a przez drugi wentylator zespołów rozpylaczy znajdujących się po prawej stronie opryskiwacza, dzięki czemu można uzyskać o wiele większą wydajność powietrza. Takie rozwiązanie jest przydatne zwłaszcza w sadach tradycyjnych o bardzo szerokich międzyrzędziach – informował K. Wotzka. Jego zdaniem nowoczesny opryskiwacz pozwala na skuteczne wykonywanie zabiegów ochrony roślin. Korony drzew prowadzone są w formie wrzecionowej. Najstarsze jabłonie to głównie odmiana ‘Idared’ na podkładce ‘M.26’, a w najmłodszych 2-, 3-letnich nasadzeniach dominuje odmiana ‘Red Jonaprince’/‘M.9’. W kolejnych nasadzeniach sadownik planuje posadzić odmianę Najdared®. Przekonany jest do tego, żeby sadzić odmiany o twardych owocach, które dobrze znoszą transport i mają ładny wygląd. Moim zdaniem odmiany, które dobrze sprawdzają się w uprawie i handlu w naszym rejonie, to m.in. Szampion Reno®, Ligol Red Spur ® oraz ‘Red Jonaprince’. Są to odmiany wielkoowocowe, których drzewa są mało podatne na porażenie przez sprawców chorób kory i drewna – wyjaśniał K. Wotzka. W jego przekonaniu w tym rejonie nie warto sadzić np. odmiany ‘Golden Delicious’, ponieważ jej owoce często się ordzawiają, a w latach chłodnych nie w pełni dojrzewają i wówczas nie osiągają charakterystycznego dla nich smaku. Sadownik dysponuje zapleczem przechowalniczym, które stanowi 5 komór z KA, w których instalacje wykonała firma Chłodnie KA Barański. W chłodni można łącznie przechowywać do 700 ton owoców. Ściany i sufity wewnątrz komór zaizolowane są za pomocą pianki poliuretanowej. Sadownik sprzedaje jabłka dopiero na przedwiośniu. Nowoczesna chłodnia daje możliwość długiego przechowania jabłek, ale niestety wiąże się to z wysokimi kosztami energii elektrycznej. Jednak w sytuacji takiej jak na początku ubiegłego i bieżącego roku, gdy nie ma zbytu na jabłka – nie ma innego wyjścia – informuje. Trudny sezon Do 1990 r. znaczne ilości jabłek z tego rejonu sprzedawano za naszą zachodnią granicę, ale w ostatnich kilkunastu latach przewagę stanowił eksport owoców na wschód. Po wprowadzeniu w 2014 roku przez Rosję embarga na owoce i warzywa z Polski zbyt owoców deserowych jest trudniejszy niż w 2013 r. Sadownik zwracał uwagę, że cena jabłek deserowych uzależniona jest od ceny, jaką płacą przetwórnie za owoce na koncentrat. Sugerował, że gdyby środki unijne przeznaczone na wycofanie owoców z rynku można było przeznaczyć dla przetwórstwa – na dofinansowanie skupu jabłek przemysłowych, tak żeby sadownik mógł otrzymać za nie 0,4–0,5 zł/kg, to wówczas wielu z nich dostarczyłoby tam swoje owoce, co mogłoby nieco poprawić sytuację na rynku jabłek. fot. 1–7 A. Andrzejewska Dokarmianie dolistne praktycznie Marcin Oleszczak, Intermag Sp. z o.o. R uszyła wegetacja, a my mamy niewielki wpływ na przebieg warunków atmosferycznych oraz sytuację na rynku owoców. Najlepiej będzie, gdy przygotujemy się na najczarniejsze scenariusze, a jeśli będzie łatwiej, to dla nas premia od losu. Zawsze warto zastanowić się i przemyśleć wcześniejsze strategie, aby wyciągnąć z nich wnioski oraz rozważyć ewentualne ponowne ich zastosowanie w praktyce. Technika Ewolucyjna adaptacja liści doprowadziła do powstania na ich powierzchni różnego typu barier zapobiegających utracie wody oraz do wytworzenia w ich strukturze aparatów szparkowych, regulujących wymianę gazową z otaczającą atmosferą. Naniesiony na powierzchnię liści składnik pokar- mowy w postaci cieczy roboczej, przed włączeniem go w metabolizm, musi najpierw przeniknąć poprzez warstwę woskową, kutykulę, ścianę komórkową oraz błonę komórkową. Z praktycz- nego punktu widzenia dla przenikania składników do komórki największe znaczenie ma warstwa woskowa i kutykula pokrywająca blaszkę liściową. Warstwa wosku ma właściwości silnie lipofilne i hydrofobowe, co ogranicza przenikanie cząsteczek wody i składników pokarmowych do liści. Przenikanie przez kutykulę składników pokarmowych zwiększa się wraz 22 SKUTECZNOŚĆ DZIĘKI WIEDZY WSPOMAGANE DOSTARCZANIE WAPNIA EFEKTOWNA SKUTECZNOŚĆ • Podwójne źródło wapnia dla roślin • Poprawa jakości przechowalniczej plonu • Preparat bezazotanowy AKTYWATOR WAPNIA O WŁAŚCIWOŚCIACH STYMULUJĄCYCH www.intermag.pl 22 21 z jej głębokością, związane jest to z obecnością większej ilości ujemnych ładunków elektrycznych. Składniki pokarmowe podawane dolistnie nie przemieszczają się przez całą powierzchnię liścia, a tylko przez pory (ektodesmy) sięgające ściany komórkowej. Najwięcej porów znajduje się przy nerwach i przy aparatach szparkowych oraz włoskach. Generalnie liczba porów na dolnej stronie blaszki liściowej jest większa niż na górnej – stąd konieczność pokrycia cieczą roboczą także dolnej jej strony. Przy wysokiej temperaturze, silnej operacji słonecznej i deficycie wody w glebie liczba aktywnych porów zmniejsza się – w takich warunkach efektywność nawożenia dolistnego jest ograniczona (po ustąpieniu czynnika stresowego jednak liczba czynnych porów może powrócić do stanu wyjściowego). Warto też wiedzieć, że liczba aktywnych porów maleje również z wiekiem liścia. Te informacje wydają się istotne szczególnie w kontekście przebiegu warunków atmosferycznych w sezonie 2015, gdy wysoka temperatura ewidentnie zmniejszała biologiczną efektywność dokarmiania dolistnego. Stawia to też nowe wyzwania przed producentami nawozów dolistnych i ewentualnie adiuwantów poprawiających wnikanie składników pokarmowych i innych substancji do roślin. Technika stosowania nawozów dolistnych nie różni się specjalnie od techniki nanoszenia środków ochrony roślin (ś.o.r.). Maksymalna ilość użytej cieczy roboczej nie może przekroczyć zdolności retencyjnych (możliwości zatrzymania) drzew w konkretnym sadzie, nie może być też większa od ilości, przy której następuje jej ociekanie. Najmniejsza ilość cieczy roboczej determinowana jest równomiernością pokrycia nią roślin, jest to szczególnie ważne przy dokarmianiu dolistnym składnikami słabo przemieszczającymi się w roślinie (np. Ca, Zn, Fe). Optymalna ilość cieczy wynosi od 500 do 750 l/ha. Podany zakres należy jednak traktować jako orientacyjny. Faktyczną dawkę należy dostosować do wysokości drzew, rozstawy między rzędami, stopnia ulistnienia, gęstości koron i typu opryskiwacza. Gdy zamierzamy stosować zabiegi niskimi objętościami cieczy roboczej – poniżej 300 l/ha, to zalecane dawki nawozów powinniśmy zmniejszyć o 20–30%. Takie podejście obniża ryzyko poparzenia liści i przede wszystkim owoców. Maksymalne stężenie cieczy roboczej zawierającej nawozy dolistne nie powinno przekraczać 1%. Tylko przed zbiorem owoców, przy stosowaniu chlorku wapnia, możemy pozwolić sobie nawet na wielokrotnie większe stężenia składników w cieczy roboczej. W takiej sytuacji potencjalnie może jednak dochodzić do uszkodzeń liści. Źle dobrana mieszanina (pod kątem składu) lub źle wykonana (zbyt twarda woda, zbyt duża zawartość jonów Fe) może doprowadzić do problemów: l mogą wystąpić trudności techniczne przy wykonywaniu zabiegu – wykłaczenie się składników, strącenie się ich, zatkanie filtrów, zatkanie rozpylaczy; l nierównomierne rozprowadzenie cieczy roboczej; l może obniżyć się skuteczność głównych składników mieszaniny – chociażby z uwagi na wzrost pH cieczy roboczej (np. w przypadku kaptanu); l potencjalnie możemy mieć do czynienia także ze zjawiskiem odwrotnym – mieszanina może wywołać zjawisko fitotoksyczności na roślinach uprawnych – niektóre nawozy są (o czym mówią producenci) dość silnymi adiuwantami, czego efektem na jabłoni najczęściej są ordzawienia lub uszkodzenia zawiązków i owoców; l możemy mieć pokusę użycia jednocześnie więcej niż trzech składników, co zwiększa ryzyko dla roślin; l mieszaniny mogą być także bardziej toksyczne dla sporządzającej je osoby. (Nie)namieszać Z zabiegami dokarmiania dolistnego zawsze związana jest pokusa zmieszania czegoś z czymś, aby zaoszczędzić, głównie na kosztach przejazdów. Obecnie liczba znajdujących się w sprzedaży nawozów dolistnych, ś.o.r., adiuwantów, najróżniejszych wspomagaczy jest ogromna. Jeże- li dobrze policzyć, na naszym rynku funkcjonuje ponad 700 marek nawozów dolistnych. Mają one różne składy, dodatki, w związku z tym czasami efekty ich mieszania z pestycydami czy też wzajemnego mieszania w opryskiwaczu bywają zaskakujące. Co przemawia za stosowaniem mieszaniny różnych agrochemikaliów w sadownictwie? Duża liczba zabie- gów ś.o.r. (głównie fungicydami), wspomniana ogromna liczba nawozów dolistnych i powszechna chęć ich stosowania, wspólne terminy stosowania ś.o.r. i nawozów dolistnych, efektywniejsza organizacja pracy w sadzie, mniej przejazdów, oszczędność czasu, paliwa oraz mniejsze negatywne oddziaływanie na glebę, szczególnie w sezonach o większej ilości opadów. Warunki efektywnego zastosowania mieszanin zbiornikowych: l użycie sprawdzonych samodzielnie lub zalecanych przez doradców mieszanin – przy czym musimy mieć na uwadze, że w warunkach np. gospodarstwa sąsiada coś się może dobrze mieszać, a w naszym przypadku już nie; l dostosowanie optymalnego terminu zwalczania chorób i szkodników do konieczności zastosowania dokarmiania dolistnego; l wykonanie zabiegu mieszaniną zbiornikową jak najszybciej po jej sporządzeniu; l efektywne mieszanie cieczy roboczej w opryskiwaczu, również w trakcie przejazdu do sadu; l stosowanie maksymalnej ilości cieczy użytkowej na hektar danej uprawy powoduje większe rozcieńczenie składników mieszaniny, a zatem mniejsze prawdopodobieństwo, że coś „przereaguje”; l stosowanie wody o pożądanych parametrach: temperatura 15–20°C; woda powinna być „miękka”; obecność jonów żelaza – niewskazana; l wykonanie zabiegu w odpowiednich warunkach atmosferycznych: temperatura nie większa niż 20°C; wilgotność powyżej 60%; rośliny w trakcie zabiegu powinny być suche; brak nasłonecznienia; dobra kondycja roślin; jak najmniej stresów abiotycznych; l jeżeli jest to możliwe, powinniśmy wykonać wstępne mieszanie w małej objętości wody, obserwować wszystkie niekorzystne zmiany we właściwościach fizykochemicznych mieszaniny – strącenia, kłaczki, bąblowanie, rozwarstwienia; l wskazane jest także wykonanie testu biologicznego, czyli opryskanie mieszaniną niewielkiej liczby roślin – obserwujemy w tym przypadku skuteczność mieszaniny, ale i możliwość jej negatywnego wpływu. Jeżeli planujemy sporządzenie mieszaniny w zbiorniku opryskiwacza, możemy w końcowym efekcie, zupełnie niechcący, narobić niezłego „bigosu”. Może on powstać w wyniku niezgodności chemicznej poszczególnych składników (w tym przypadku dochodzi do reakcji chemicznej), niezgodności fizykochemicznej (niezgodne formy), a także być efektem wpływu czynników zewnętrznych, głównie związanych z właściwościami wody: jej twardością, odczynem, temperaturą (zwykle zbyt niską). Dlaczego o tym wspominam? Otóż obecnie odpowiedzialność prawna za efekty sporządzenia i zastosowania mieszaniny spoczywa na sadowniku. Podobnie jak w przypadku stosowania samych ś.o.r., tak i przy użyciu samych nawozów sporządzanie mieszanin zbiornikowych to proces decyzyjny. Decyzję podejmujemy na podstawie analizy zagrożeń ze strony chorób lub szkodników czy konieczności zastosowania konkretnych składników pokarmowych. Przed sporządzeniem mieszaniny musimy przeczytać dokładnie etykiety potencjalnych jej składników, szukając w ich zapisach głównie przeciwskazań do możliwości wspólnego zastosowania. Ważna jest też kolejność dodawania poszczególnych ś.o.r., zależna głównie od formy danego preparatu. Warto stosować się do tej zasady i popatrzeć na etykiety składników mieszaniny. W przypadku mieszanin zbiornikowych powinniśmy szczególną uwagę zwrócić na składnik nawozowy. 23 INTENSYWNY ROZROST OWOCÓW Schemat sporządzania mieszanin zbiornikowych zgodny z zasadami Dobrej Praktyki Ochrony Roślin: 1. Napełnić zbiornik opryskiwacza wodą do 50% objętości, włączyć mieszadło. 2. Dodać środki poprawiające właściwości wody, tak zwane kondycjonery wody. 3. Dodać nawozy makro- i mikroelementowe. 4. Dodać środki ochrony roślin w formie: WP/WG. 5. Ewentualnie dodać środki ochrony roślin w formie: SC. 6. Ewentualnie dodać środki ochrony roślin w formie: EC, EG, EW, SE. 7. Ewentualnie dodać środki ochrony roślin w formie: SL, SP, SG. 8. Dopełnić opryskiwać wodą prawie do pełnej objętości. 9. Dodać, jeśli mamy to w planie lub jest to konieczne, adiuwanty. Niektórzy producenci nawozów mają już własne tabele mieszania poszczególnych rozwiązań, można je odszukać na stronach internetowych. Oczywiście informacje zawarte w tych tabelach dotyczą zwykle tylko wzajemnego mieszania produktów danego producenta i ewentualnie dodatku siarczanu magnezu lub mocznika. Korzystajmy z takich informacji – ułatwią nam życie i sprawią, że mieszaniny będą bardziej bezpieczne i efektywne. POWODUJE ROZROST OWOCÓW Ostrożność powinniśmy zachować m.in. w przypadku nawozów borowych, a przede wszystkim krystalicznych. Zwykle sprawiają one problemy polegające na stosunkowo wysokim odczynie cieczy roboczej je zawierającej. Wysokie pH cieczy jest niekorzystne zwłaszcza dla działania jednej z ważniejszych substancji aktywnych fungicydów sadowniczych – kaptanu. Już przy pH cieczy wynoszącym 8 czas połowicznego rozpadu substancji aktywnej wynosi tylko 10 minut. Za optymalne pH dla kaptanu podaje się wartość pH = 5. Jeżeli mielibyśmy zgłębiać problem wpływu odczynu cieczy roboczej na właściwości substancji aktywnych, możemy powiedzieć, że optymalne pH dla mankozebu to 6, imidaclopridu – 7,5, acetamipridu – 5–6, spinosadu – 6 (Effect of water pH on the stability of pesticides by Annemiek Schilder, MSU Plant Pathology; March 18, 2008). Warto więc, jeżeli oczywiście chcemy podchodzić profesjonalnie do problematyki mieszanin, zaopatrzyć się w papierki do oceny twardości wody i badania jej odczynu. Pomoże nam to w odpowiednim doborze składników. Pamiętajmy też, że Regalisu® Plus 10 WG nie mieszamy z nawozami wapniowymi, a preparatów zawierających etefon – z siarczanem magnezu. Generalnie nie należy mieszać nawozów wapniowych z siarczanami i fosforanami oraz węglanami – sole wapnia są słabiej rozpuszczalne w wodzie. Ograniczamy także mieszanie czte- rowodnego oktaboranu sodu lub potasu z wapniem i magnezem. Rozpuszczalność związków powstałych na skutek zmieszania tych składników jest ograniczona, podobnie jak efektywność pobierania składników pokarmowych. Dodatkową zmienną, która pojawiła się w ostatnich latach na rynku, są nawozy zawierające komponenty organiczne: wyciągi z glonów czy aminokwasy. Nawozów aminokwasowych nie mieszamy z olejami, insektycydami fosforoorganicznymi, fungicydami miedziowymi oraz zawierającymi siarkę. Podobne właściwości związane z elementami organicznymi mają także nawozy na bazie wyciągów z alg morskich. Musimy też pamiętać, że z pozoru zwykłe nawozy to również adiuwanty (mocznik) lub zawierające w swoim składzie specyficzne substancje poprawiające właściwości cieczy roboczej. Informują o tym producenci w swoich materiałach. O efektywności nawożenia dolistnego w dużym stopniu decyduje przebieg warunków atmosferycznych. Istotny wpływ ma na nie temperatura, wilgotność powietrza oraz siła wiatru. Przy temperaturze przekraczającej 25°C i wilgotności powietrza mniejszej niż 60% skuteczność dokarmiania dolistnego zmniejsza się. W takich warunkach odparowanie cieczy roboczej jest szybkie, a osady powstałe na powierzchni liści mogą być pobrane przez rośliny dopiero w trakcie kolejnego zwilżenia (rosa, mgła). ZMNIEJSZA OPADANIE ZAWIĄZANYCH OWOCÓW WZBOGACA CHARAKTERYSTYKĘ JAKOŚCIOWĄ (KOLOR, BRIX) UJEDNOLICA ROZMIAR OWOCÓW POWIĘKSZAJĄC ILOŚĆ OWOCÓW HANDLOWYCH O 20% POLUB NAS i dowiedz się więcej! facebook.com/greenecopoland/ Expadno Inf Sadowniczy maj.indd 1 tel +48 664 944 075 www greenecopoland.pl 28.04.2016 11:22 24 Pryszczarki w uprawach sadowniczych Prof. dr hab. Remigiusz W. Olszak, Skierniewice P ryszczarkowate (Cecidomyiidae) stanowią dość dużą rodzinę owadów o zróżnicowanej bionomii. Owady dorosłe to drobne, delikatne, komarowatego kształtu muchówki o długich nogach i skąpo użyłkowanych skrzydłach. Czułki dość zróżnicowane, często paciorkowate z różnymi przydatkami. Larwy niektórych z nich prowadzą drapieżny tryb życia, żerując przede wszystkim na mszycach (warto o tym pamiętać), inne żyją pod korą obumarłych drzew, ale liczną grupę stanowią również te, które żerują na lub w tkankach żywych roślin i w wielu uprawach są poważnymi szkodnikami. Dotyczy to także upraw sadowniczych. Występują m.in. na takich gatunkach jak: jabłoń, grusza, malina, porzeczka jeżyna. Pryszczarek gruszowiec (Dasyneura pyri) należy do ważniejszych szkodników grusz i jest szczególnie groźny dla młodych drzew, gdyż uszkadza liście i hamuje wzrost pędów. Owady dorosłe to maleńkie (ok. 2 mm długości) muchówki podobne nieco do komarów, ale ze znacznie dłuższymi nogami. Wylot pierwszych owadów z zimujących w glebie poczwarek następuje pod koniec kwietnia lub w pierwszej połowie maja. Samice składają jaja na rozwijających się liściach usytuowanych na wierzchołkach pędów. Rozwój jaj trwa 4–5 dni. Wylęgające się beznogie larwy są początkowo kremowe, a pod koniec rozwoju różowawe. Ich długość nie przekracza 3 mm. Żerując powodują silne zwijanie się liści (równolegle do nerwu głównego, fot. 1), a w końcu ich czernienie oraz zasychanie. Na jednym liściu może się znajdować kilkanaście, a czasami nawet dwadzieścia larw. Zniszczenie liści wierzchołkowych powoduje zahamowanie wzrostu pędów (na drzewkach w szkółkach także przewodnika). Po zakończeniu rozwoju na liściach, który trwa około 3 tygodni, larwy wypadają do podłoża sadu i wdrążają się w glebę na głębokość kilku centymetrów. Tam sporządzają kokony, w których się przepoczwarczają. Po około dwóch tygodniach następuje wylot kolejnego pokolenia osobników dorosłych. Może on być jednak opóźniony, jeżeli przez długi czas nie było deszczu (sucha gleba utrudnia wydostawanie się muchówek na powierzchnię). Jeżeli sytuacja taka utrzymuje się przez dłuższy czas, to może powodować istotne ograniczenie liczebności populacji. W sprzyjających warunkach liczebność szkodnika z każdym pokoleniem może się zwiększać. W ciągu minionej dekady rejestrowano niestety wyraźny wzrost zagrożenia ze strony tego gatunku. Ze względu na sposób żerowania (w silnie zwiniętych brzegach liści) zwalczanie tego szkodnika nie jest łatwe. W takie miejsca mogą dotrzeć jedynie preparaty systemiczne (np. Movento 100 SC, Mospilan 20 SP). W przypadku niezbyt licznego wystąpienia objawów żerowania tego szkodnika, jego liczebność można redukować mechanicznie wycinając pędy z charakterystycznie zwinięty- mi liśćmi. Jest to możliwe na nieco starszych drzewach i jest zalecane jako jeden z elementów ochrony integrowanej. Pryszczarek jabłoniak (Dasyneura mali) to szkodnik, którego liczne występowanie na jabłoniach jest rejestrowane już od dłuższego czasu. Owady dorosłe tego gatunku są nieco większe niż pryszczarka gruszowca (do 2,5 mm długości). Samice składają jaja tuż przy krawędzi młodych liści, a po 3–5 dniach wylęgają się z nich larwy, których żerowanie powoduje bardzo silne zwijanie się liści równolegle do nerwu głównego. Kolejne zwoje tak silnie do siebie przylegają, że trudno je rozwinąć bez uszkodzenia liścia. W ostatnim, najbardziej ściśniętym zwoju znajduje się prawie zawsze kilka lub kilkanaście beznogich maleńkich, kremowych lub różowawych larw (fot. 2). Wszystkie fazy rozwoju, jak i czas, w jakim to następuje są bardzo podobne do opisanych w odniesieniu do pryszczarka gruszowca – są to bowiem gatunki bardzo blisko spokrewnione. Na drzewach starszych (5 lat i więcej) szkodnik ten nie ma wpływu na wielkość ani na jakość plonu. Oczywiście, widok licznych zasiedlonych przez niego pędów (fot. 3) nie sprawia dobrego wrażenia estetycznego, ale nie zagraża żadnymi stratami. Nie można go natomiast lekceważyć w szkółkach i młodych sadach, w których może wpływać na zahamowanie wzrostu nielicznych pędów albo utrudniać odpowiednie kształtowanie koron. W sezonie wegetacyjnym z reguły występują trzy pokolenia tego szkodnika i każde z nich może być liczniejsze od poprzedniego. Nie jest jednak wykluczone czy wraz ze zmieniającymi się warunkami klimatycznymi nie występuje przynajmniej częściowe czwarte pokolenie. Pryszczarek porzeczkowiec pędowy (Reseliella ribis) to najważniejszy z trzech pryszczarków związanych z porzeczką czarną. W przypadku jego licznego wystąpienia dochodzi do zamierania całych pędów. Owady dorosłe i larwy są podobne do osobników wcześniej opisywanych gatunków. Zimują larwy w kokonach w glebie, a wylot pierwszych much FOT. 1. Objaw żerowania pryszczarka na gruszy a b FOT. 2. Larwy pryszczarka początkowo są białe (a), potem stają się różowopomarańczowe (b) FOT. 3. Najmłodsze liście na pędzie jabłoni uszkodzone przez pryszczarka jabłoniaka dium szkodliwym są czerwiowate, po wylęgu białe, a potem różowe larwy długości do 3 mm, które żerują pod skórką pędów, powodując osłabienie ich wzrostu i zamieranie. W miejscu żerowania skórka pędu ciemnieje, pęka, odstaje i łuszczy się. Miejsca uszkodzone przez tego pryszczarka są jednocześnie często zasiedlane przez grzyby patogeniczne powodujące zamieranie pędów maliny. Pryszczarek namalinek łodygowy daje 3 lub 4 pokolenia w okresie wegetacji. Postać dorosła, tak jak u wszystkich innych pryszczarków to maleńka muchówka długości około 2 mm, o delikatnym odwłoku. Owady te po przezimowaniu w stadium larwalnym w glebie, w kwietniu przepoczwarczają się, a w połowie maja następuje wylot much. Krótko po wylocie i kopulacji, samice składają jaja (pojedynczo lub grupowo) w spękania skórki na tegorocznych lub dwulet- a b FOT. 4. Liście wierzchołkowe porzeczki uszkodzone przez pryszczarka porzeczkowiaka liściowego (a) i larwy tego szkodnika (b) rozpoczyna się w okresie pełni kwitnienia porzeczek. Latają one intensywnie i składają jaja zwłaszcza podczas ciepłych dni, gdy temperatura powietrza wynosi 16°C lub więcej. Jaja są szczególnie chętnie lokowane w naturalnych spękaniach lub mechanicznych uszkodzeniach kory, głównie w niższych partiach pędów. Liczba żerujących w jednym miejscu larw jest różna, od kilku do nawet kilkuset. Oczywiście im większa jest taka „kolonia” tym większe są uszkodzenia pędów, co może prowadzić do ich całkowitego zasychania. Duże szkody powstają także z powodu wyłamywania się pędów np. podczas silniejszych porywów wiatru. W miejsce uszkodzenia bardzo często wnikają też różne grzyby chorobotwórcze, co dodatkowo powiększa osłabianie lub zamieranie pędów. Najczęściej zasiedlane są te jednoroczne lub dwuletnie, czyli najbardziej plonotwórcze. W sezonie wegetacyjnym występują dwa pokolenia tego szkodnika. Pryszczarek porzeczkowiak liściowy (Dasyneura tetensi) zasiedla liście (głównie wierzchołkowe, fot. 4) czarnych porzeczek, a ślina wprowadzana przez larwy podczas żerowania powoduje zwijanie i skręcanie się liści, a w miarę upływu czasu ich przebarwianie i zasychanie. Może to także prowadzić do zamierania wierzchoł- ków wzrostu, co osłabia wzrost krzewów i może skutkować zmniejszeniem plonowania. W sezonie szkodnik może mieć trzy pokolenia. W przypadkach koniecznych, po ustaleniu przekroczenia progu zagrożenia, obydwa te szkodniki zwalcza się pierwszy raz w sezonie tuż po kwitnieniu, a drugi (jeżeli nadal jest to konieczne) po zbiorze owoców. Niestety, do redukcji liczebności tych gatunków zarejestrowany jest tylko jeden preparat – Calypso 480 SC w dawce 0,2 l/ha. Pryszczarek porzeczkowiak kwiatowy (Dasyneura ribis) to trzeci z gatunków zasiedlających porzeczkę czarną. Jak wskazuje jego nazwa, szkodnik ten uszkadza pąki kwiatowe. Jego muchówki wylatują przed kwitnieniem i składają jaja w rozluźnione, ale jeszcze zamknięte pąki, a wylegające się z tych jaj larwy w trakcie żerowania wraz ze śliną wprowadzają substancje, które zaburzają rozwój kwiatów. Pąki nie otwierają się i przybierają barwę kremowo-pomarańczową. Dobrze je widać na tle kwiatów rozwiniętych, co ułatwia ocenę zagrożenia. Szkodnik ten ma tylko jedno pokolenie, co jest zrozumiałe ze względu na jego bionomię. Pryszczarek namalinek łodygowy (Reseliella theobaldi) jest bardzo ważnym szkodnikiem malin. Sta- nich pędach. W ciągu sezonu występują 3 lub 4 pokolenia. Przebieg lotu muchówek, którego rejestracja była dość uciążliwa w przeszłości, można obecnie śledzić poprzez odławianie samców w pułapki feromonowe. Ich stosowanie umożliwia również ocenę nasilenia występowania szkodnika i podjęcia decyzji o zwalczaniu lub jego zaniechaniu. Zwalczanie, jeżeli jest taka konieczność, należy przeprowadzić zgodnie z zaleceniami zawartymi w aktualnych programach ochrony roślin sadowniczych. Pryszczarek malinowiec (Lasioptera rubi) jest drugim gatunkiem pryszczarka związanym z maliną. Jego larwy w trakcie żerowania pod skórką, wraz ze śliną wydzielają substancję powodującą przerost tkanek pędu i tworzenie się galasowatych narośli. Żerują w nich i zimują czerwiowatego kształtu larwy, dorastające do długości około 2,5 mm. Zasiedlone pędy słabo rosną i owocują, często się łamią lub zasychają przed owocowaniem, co może wpływać na zmniejszenie plonu. Pryszczarek ten występuje dość powszechnie. Aby ograniczyć jego populację, należy wycinać wszystkie podejrzanie osłabione pędy, a szczególnie te z naroślami. fot. 1–4 A. Łukawska 25 Trwałość kaptanu w opiniach producentów i dystrybutorów Katarzyna Kupczak, redakcja „Hasło Ogrodnicze” W ątpliwości sadowników dotyczące trwałości ś.o.r. w zależności od odczynu cieczy użytkowej docierają licznie do naszej redakcji. Obiektem zainteresowania są głównie fungicydy zawierające kaptan. O odpowiedzi na najczęściej zgłaszane wątpliwości poprosiliśmy przedstawicieli producentów środków zawierających tę substancję czynną. Poniżej zagadnienia oraz wyjaśnienia (w kolejności alfabetycznej nazw firm). 1. Czy trwałość (cieczy użytkowej) oferowanych przez Państwa fungicydów zawierających kaptan może zależeć od odczynu i temperatury wody? 2. Czy rekomendują Państwo badanie parametrów wody używanej do zabiegów i jakie są Wasze zalecenia odnośnie do jej parametrów? 3. Jeśli jest to potrzebne, jak według Państwa najłatwiej dostosować parametry cieczy użytkowej (poprzez jakie dodatki), aby uzyskać wystarczającą trwałość fungicydu? 4. Z jakimi produktami kategorycznie nie zalecacie Państwo mieszania fungicydu zawierającego kaptan? Arysta LifeScience Polska Sp. z o.o. (Captan 80 WG) chy, jaką jest odpowiednia formulacja stosowanego preparatu. Ten parametr ma bardzo duże znaczenie dla ostatecznej skuteczności działania (odpowiednie pokrycie, odporność na zmywanie, optymalna rozpuszczalność, brak pylenia), bezpieczeństwa oraz wygody stosującego. O tym, jak trudno jest dopracować formulację fungicydów zawierających kaptan, przekonało się wiele firm, a część nadal boryka się z tym problemem. Formulacja preparatu Captan 80 WG oferowanego przez firmę Arysta LifeScience jest w efekcie wieloletnich badań laboratoryjnych dopracowana w każdym szczególe, dzięki czemu sadownicy mogą być spokojni o jego wana do sporządzania cieczy użytkowej i ochrony sadów, jest istotna. Dlatego w ramach dobrej praktyki ochrony, aby przeciwdziałać ewentualnym czynnikom obniżającym skuteczność, polecamy kontrolę, jaki odczyn i twardość ma woda, tak samo jak dla wszystkich innych zabiegów ochrony. 26 Dimilin 480 SC Jak dobrze znasz diflubenZORROn? ze pordzewiac i k j ó zw miodówki owocówk i Ad 1. Historia kaptanu sięga 1952 r., kiedy to został wynaleziony w USA w laboratoriach firmy Chevron, dzisiejszego giganta branży petrochemicznej. Oryginalny amerykański Captan na rynku w Polsce pochodził z fabryk firm Tomen (Arvesta), przodków dzisiejszej firmy Arysta LifeScience. Od kilku lat na rynek europejski jest produkowany w jednej nowej fabryce na południu Francji, w miejscowości Noguères. Captan 80 WG jest fungicydem w formie granul, nanoszonym na rośliny w postaci zawiesiny wodnej, co oznacza, że sama substancja czynna nie jest rozpuszczona, dzieje się tak jedynie ze śladową jej ilością. Rozpuszczanie się substancji czynnej fungicydu nie jest konieczne do skutecznego działania kontaktowego na roślinie, wystarczy, że tworzy zawiesinę dobrze pokrywającą powierzchnię liścia. Prawdą jest, że pH wody ma związek ze stabilnością kaptanu. Jednak w tej kwestii kluczowe jest, na jaki odsetek tej substancji czynnej ma wpływ i czy faktycznie jest on tak istotny z punktu widzenia stosującego preparat. W 1000-litrowym zbiorniku opryskiwacza (dawka – 1,9 kg/ha oraz 500 litrów wody/ha) rozpuszczeniu ulegnie jedynie około 5 g/3040 g substancji czynnej. Przy neutralnym odczynie wartość ta pozostanie stabilna. Przy ekstremalnym, niewystępującym w realiach pH 10, rozpadowi w wyniku hydrolizy może ulec 2,5 grama, co stanowi 0,082% całej substancji czynnej w roztworze znajdującym się w zbiorniku. Ze względu na „wrodzoną” nierozpuszczalność kaptanu stabilność hydrolityczna nie ma istotnego wpływu na ostateczny rezultat walki z patogenem na roślinie w praktyce sadowniczej. Zostało to potwierdzone przez blisko 60 lat stosowania tej substancji czynnej, kiedy kwestia odczynu wody nie stanowiła problemu, w przeciwieństwie do ce- skuteczność działania. Biorąc pod uwagę powyższe, uważamy, że temat zakwaszania wody w przypadku stosowania preparatów zawierających kaptan jest wyolbrzymiany, powodując niepotrzebny zamęt w głowie sadownika. Ad 2. Oczywiście, świadomość tego, jakie parametry ma woda wykorzysty- Kupując 2 l Dimilinu 480 SC otrzymasz pułapkę feromonową do precyzyjnego określania terminu zabiegu. Pułapkę odbierz w punkcie zakupu. Promocja trwa do wyczerpania zapasów. Dimilin + promocja 205x285 Arysta JW 2016.indd 1 13.04.2016 13:44 26 25 Ad 3. Przy stosowaniu preparatu Captan 80 WG nie ma potrzeby dodatkowego regulowania odczynu wody. Znacznie więcej pożytku dla skuteczności tego preparatu przyniesie dodatek specjalnego adiuwantu dla fungicydów kontaktowych, takiego jak Silwet STIK. Ad 4. Na życzenie i wniosek sadowników opracowaliśmy tabelę właściwości fizykochemicznych mieszaniny fungicydu Captan 80 WG i ponad 30 środków ochrony roślin (ś.o.r.), którą udostępniamy polskim producentom. Projekt badania mieszanin jest kontynuowany, w jego ramach przeprowadzone zostaną badania pokazujące skuteczność mieszanin oraz ich bezpieczeństwo dla roślin. W przypadku kilku mieszanin należy zwracać uwagę na jakość mieszadeł hydraulicznych, gdyż zawiesina przy wysokiej twardości wody może mieć obniżoną trwałość. Mówimy tu o produktach w formulacji EC, takich jak np. Domark 100 EC, Bumper 250 EC, Qualy 300 EC. Generiks Sp. z o.o. (Kapłan 80 WG, Kapelan 80 WG, posiadacz zezwolenia – Pestilla Sp. z o.o.) Ad 1. Według naszych badań trwa- łość fungicydów zawierających kaptan zależy od pH roztworu (im wyższe pH, tym krótszy połowiczny czas rozpadu substancji czynnej). Ad 2. Zalecamy pomiar pH wody. Za optymalne pH cieczy użytkowej uważamy 5,5–6, co gwarantuje wysoką trwałość substancji czynnej. Ad 3. Aby osiągnąć ww. optymalne pH roztworu, zalecamy preparat CONTROL pH w dawkach 0,6–0,7 l/1000 l wody (w przypadku wody twardej – studnie głębinowe i wodociągi) i 0,3–0,5 l/1000 l wody (w przypadku wody średnio twardej – ujęcia ze zbiorników). ProCam Polska Sp. z o.o. (Raptan-Pro 80 WG, posiadacz zezwolenia – Robbin Aalbers Agrochemical Trading) Ad 1. Trwałość kaptanu zależy w dużej mierze od pH oraz temperatury cieczy użytkowej. PROCAM już w 2013 r., podczas dni otwartych oddziału Sandomierz, badał pH cieczy użytkowej i uczulał klientów na konieczność zakwaszania wody do zabiegów niektórymi ś.o.r. Ad 2. Zalecamy badanie pH wody używanej do zabiegów, dajemy w tym kierunku wsparcie. Nasi agronomowie wyposażeni są w profesjonalne elektroniczne pH-metry. Każdy klient naszej firmy ma możliwość skorzystania z bezpłatnego badania odczynu cieczy użytkowej. Ad 3. Badając setki próbek wody, przeprowadziliśmy wiele testów z różnymi kondycjonerami wody i dobraliśmy uniwersalne rozwiązanie w postaci produktu PROACID do zabiegów fungicydami zawierającymi kaptan i mankozeb. Sprzedając 5-kilogramowe opakowanie włoskiego kaptanu Raptan Pro 80 WG, dołączamy w pakiecie 1 l kondycjonera PROACID, który wystarcza na opryskanie 2,5 ha sadu przy dawce cieczy 500–700 l/ha. W ofercie oprócz typowego produktu zakwaszającego ciecz użytkową PROACID posiadamy produkt obniżający pH, dezaktywujący jony Mg, Ca, Fe oraz działający jako adiuwant – ISOTAK PRO+. Dzięki obniżeniu pH cieczy użytkowej zyskujemy wzrost skuteczności zabiegów, poprawiamy mieszalność i zapobiegamy wytrącaniu się osadów podczas sporządzania mieszanin zbiornikowych. Kaptan często stosujemy w okresach wymagających nawożenia wapniem czy borem. Łączne stosowanie kaptanu z wymienionymi produktami podnoszącymi pH cieczy użytkowej jest możliwe po zastosowaniu produktów zakwaszających środowisko. Ad 4. Nie zalecamy mieszania kaptanu z nawozami o odczynie alkalicznym, najczęściej są to produkty borowe solo czy też standardowe nawozy wapniowe. Możliwość mieszania pojawia się w chwili zastosowania kondycjonera o właściwościach zakwaszających lub w momencie wyboru produktów zawierających dodatki obniżające pH cieczy użytkowej. Synthos Agro Sp. z o.o. (Kaptan Zawiesinowy 50 WP) Ad 1. Niezmiernie ważnym czynni- kiem wpływającym na skuteczność zabiegu kaptanem jest pH cieczy użytkowej. Kaptan ulega degradacji w środowisku zasadowym. W następstwie analizy wyników licznych światowych badań stwierdzono, że w środowisku zasadowym, przy pH 7,8–8,1, rozkład połowiczny kaptanu następuje w ciągu 2–3 godzin. Dlatego też nie polecano, przez pewien czas, mieszania go z nawozami wapniowymi. Jeżeli bowiem jako jednego z komponentów mieszaniny użyto nawozu wapniowego, to wartość odczynu cieczy użytkowej wzrastała wówczas nawet do 9. Z danych francuskich wynika, że w takim przypadku kaptan ulega połowicznemu rozkładowi nawet w ciągu 10 minut. Trwałość roztworu kaptanu zależy więc zdecydowanie od wartości pH środowiska. Nie oznacza to jednak, że w wodzie o wysokim pH kaptan całkowicie traci swoje właściwości, znacząco jednak spada jego skuteczność z upływem czasu. Obniżenie pH roztworu pozwala na lepsze i efektywniejsze wykorzystanie fungicydu. Należy więc zwracać uwagę na odczyn wody wykorzystywanej do zabiegów ochrony roślin, a także na specyfikę potencjalnych składników mieszaniny zbiornikowej. Ad 2. Przed sporządzeniem cieczy użytkowej sadownik powinien wykonać analizę wody używanej do opryskiwania, ze szczególnym uwzględnieniem zarówno jej pH, jak i twardości. Możliwe jest proste sprawdzenie pH i twardości wody za pomocą pasków wskaźnikowych i testerów wody (ewentualnie można przeprowadzić analizę próbki wody, np. w Sanepidzie czy Stacjach Chemiczno-Rolniczych). Ad 3. Poprawić właściwości wody można poprzez stosowanie kondycjonerów wody, np.: ● Activ 5 (dzięki zastosowaniu właściwie dobranych komponentów środek ten może służyć zarówno do zakwaszania wody, jak i do niwelowania skutków jej twardości). Zostało tu zastosowane zjawisko sekwestracji, które w uproszczeniu polega na wiązaniu antagonistycznych kationów wapnia, magnezu, sodu i żelaza w nieaktywne kompleksy. Ponadto do środka został dodany specjalny barwnik odczynu umożliwiający w bardzo prosty sposób doprowadzenie pH wody do właściwego odczynu; ● Proacid (poprawia właściwości fizykochemiczne cieczy użytkowej oraz mieszalność, umożliwia łączne stosowanie z nawozami wapniowymi); ● Niagara; ● Pro Aqua; Sofft; ● Biosept Active. Ad 4. Ze względu na fitotoksyczność nie zalecamy mieszania: – kaptanu i preparatów olejowych (doradzamy też zachowanie co najmniej 4 dni przerwy między nimi), – kaptanu i dodyny. Do momentu zesłania numeru do druku nie uzyskaliśmy informacji od firmy Adama Polska Sp. z o.o. oraz Sharda Polska Sp. z o.o. Uzupełnienie informacji zamieścimy w kolejnych numerach „Informatora Sadowniczego”. W teorii i praktyce Anita Łukawska A kademia Regalis Plus to cykl szkoleń dla sadowników organizowanych przez firmę BASF. W dniach 3–5 marca br. odbyły się one w okolicach Góry Kalwarii, na Sandomierszczyźnie i w Skowronach k. Błędowa. Oprócz zaleceń dotyczących stosowania Regalisu® Plus 10 WG, nowych rozwiązań w ochronie przed parchem jabłoni oraz zasad wykonywania zabiegów ochrony w sadach i nowych odmian ‘Gali’, w tym polecanych dla Polski. W każdej z lokalizacji odbył się praktyczny pokaz cięcia jabłoni (fot. 1). Nie tylko do ograniczania wzrostu drzew Regalis® Plus 10 WG w uprawie jabłoni i gruszy jest zarejestrowany do ograniczania wzrostu pędów oraz jako środek zapobiegawczy w przypadku ryzyka wystąpienia zarazy ogniowej. Poleca się go do dwóch zabiegów w trakcie sezonu wegetacyjnego. W sadach gruszowych do pierwszego (koniec kwitnienia) polecany jest on w dawce 0,75–1 kg/ha, a do drugiego (po 2–4 tygodniach) – 0,5–1 kg/ha. W przypadku jabłoni natomiast można go użyć do dwóch zabiegów każdorazowo w dawce 1–1,5 kg/ha. Termin drugiego zabiegu tym preparatem w sadach jabłoniowych przypada na okres wzrostu zawiązków owoców, do fazy, gdy osiągną one połowę typowej wielkości, jednak precyzyjne wyznaczenie go jest nieco trudniejsze niż pierwszego, przypadającego na okres, gdy przyrosty pędów mają 3– 4 cm długości i wytworzone w pełni 3–4 liście – powiedział dr Sebastian Hauptmann (fot. 2) z BASF w Niemczech. Termin drugiego zabiegu, jak informował doradca, najlepiej wyznaczyć na podstawie średniodobowej temperatury. Gdy wynosi ona poniżej 12°C, drugi zabieg zalecany jest po 5–6 tygodniach po pierwszym, gdy wynosi 12–14°C, można wykonać go po 4–5 tygodniach, a gdy wskaźnik ten przekracza 15°C – po 3–4 tygodniach po pierwszym. W przypadku zarazy ogniowej na drzewach traktowanych Regalisem® Plus 10 WG notowane jest niższe o 63–83% porażenie z infekcji wtórnych, choć obserwowano też ograniczenie infekcji pierwotnych. Jest to jednak uzależnione od odmiany i jej podatności na tę chorobę – powiedział dr S. Hauptmann. Oba zalecane zabiegi, oprócz ograniczenia wzrostu drzew, służą także poprawie zakładania pąków kwiatowych na rok następny. Jak informował dr S. Hauptmann, Regalis® Plus 10 WG stosowany w uprawie gruszy wyrównuje coroczne ich plonowanie oraz ogranicza opadanie związków w roku bieżącym. Ograniczenie wzrostu drzew skutkuje także zmniejszeniem koszów ich cięcia, wyrównaniem plonowania w kolejnych latach oraz poprawą jędrności owoców zarówno w części nasłonecznionej, jak i zacienionej. Ponadto luźna korona jest lepiej doświetlona, co skutkuje wyższą jakością liści i owoców oraz szybszym ich wysychaniem po deszczu, co przyczynia się do poprawy jakości zabiegów ochrony i agrotechnicznych, a także korzystnie wpływa na zakładanie pąków kwiatowych. Na drzewach o luźnych koronach zazwyczaj mniej jest owoców ordzawionych dzięki krócej utrzymującej się wilgoci w ich obrębie. Również dojrzewanie owoców w całej koronie jest bardziej wyrównane, co usprawnia ich zbiór. Przeważnie są one też wyższej jakości i lepiej się przechowują niż owoce z drzew nietraktowanych tym preparatem. Proheksadion zawarty w Regalisie® Plus 10 WG powoduje zmiany w syntezie falawnoidów, czego efektem jest pobudzenie naturalnego mechanizmu obronnego roślin. Następuje wówczas zwiększenie ich wytrzymałości na porażenie przez choroby (w tym podniesienie odporności na infekcje wtórne zarazy ogniowej) i szkodniki z uwagi na szybsze drewnienie pędów. Zastosowanie tego preparatu 3–7 dni przed przymrozkiem do –3°C, choć nie jest on krioprotektantem, wspomaga rośliny w łagodnym przebyciu tego stresu, co przy niewielkim uszkodzeniu zawiązków owoców będzie skutkować ograniczeniem ich zamierania i w efekcie utrzymaniem plonu. Regalis® Plus 10 WG to zupełnie nowa formulacja produktu, zawierająca nowe substancje regulujące pH roztworu, adiuwanty i kondycjonery wody oraz składniki powodujące neutralizację wapnia w wodzie i redukujące jej twardość (wolne jony wapnia w roztworze uniemożliwiają absorpcje proheksadionu przez roślin). Proheksadion po wniknięciu do tkanek działa w roślinie 4–5 tygodni, a ponieważ wzrost pędów u jabłoni trwa 8–12 tygodni, zatem aby skuteczność produktu była zadowalająca, zalecane jest wykonanie dwóch zabiegów. Nowa formulacja pozwoliła także uniezależnić aplikację Regalisu® Plus 10 WG od warunków atmosferycznych. Można stosować go wtedy, gdy rośliny osiągną odpowiednią fazę rozwoju, niezależnie od panujących warunków wilgotnościowych i termicznych – informował FOT. 1. Uczestnicy Akademii Regalis Plus na pokazie cięcia dr S. Hauptmann. Wymienione dodatki zastępują użycie kwasu cytrynowego, który był zalecany do łącznego użycia z Regalisem® 10 WG. Przyspieszają one pobieranie proheksadionu przez rośliny, co jest szczególnie ważne przed deszczem, podczas suszy i w trakcie intensywnego wzrostu drzew. Często do zabiegów używana jest twarda woda. Znaczna zawartość w niej wolnych jonów wapnia może hamować pobieranie proheksadionu. Niweluje to dodany do Regalisu® Plus 10 WG regulator kwasowości, który wychwytuje jony wapnia z wody oraz z proheksadionu wapnia. Środek zakwaszający natomiast obniża pH wody do poziomu, przy którym proheksadion jest łatwo pobierany przez tkanki. Nie wykazuje on w roślinach działania systemicznego, jednak wraz z sokami przemieszcza się w kierunku stożków wzrostu i hamuje ich wzrost. Produkt ten nie musi być stosowany samodzielnie, można używać go łącznie z najważniejszymi fungicydami lub insektycydami. Przy czym podczas sporządzania mieszaniny najpierw w zbiorniku należy rozpuścić Regalis® Plus 10 WG, a następnie dodać wybrany środek ochrony. Nie należy stosować go łącznie z nawozami wapniowymi, ponieważ wapń w nich zawarty bywa aktywny biologicznie i może ograniczać aktywność proheksadionu wapnia. Do opryskiwania tym środkiem rekomendowane jest użycie wody w dawce 500–700 l/ha. Jak informował dr S. Hauptmann, zabiegi nim można wykonywać w bardzo szerokim zakresie temperatury. Gdy panuje niższa, wówczas czas pobierania proheksadionu wydłuża się do 3–4 godzin. W temperaturze na poziomie 20°C czas pobieranie substancji aktywnej przez roślinę wynosi około 2 godzin. Na okres kwitnienia jabłoni Nowe rozwiązanie proponowane przez naszą firmę do ochrony jabłoni i gruszy przed Venturia inaequalis to Faban 500 SC. Zawiera on dwie substancje aktywne: ditianon oraz pirymetanil, które w wyniku specyficznego procesu syntezy połączone są w strukturę kokryształu. Pierwsza z nich zapobiega kiełkowaniu zarodników patogenu, tworząc stabilną i długotrwałą warstwę ochroną fungicydu na powierzchni rośliny. Druga natomiast wnika w wierzchnie warstwy tkanek i blokuje wrastanie strzępek grzybni rozwijającej się z zarodników znajdujących się na powierzchni liści – informował dr Jacek Lewko (fot. 3) z BASF. Dzięki strukturze kokryształu obie substancje wykazują większą skuteczność 27 FOT. 2. Dr Sebastian Hauptmann z BASF w Niemczech Szkoleniowego Techniki Ochrony Roślin w Tarnowie. Kalibracja opryskiwacza obejmuje ustalenie wydatku cieczy roboczej w stosunku do prędkości jazdy opryskiwacza, określenie optymalnej prędkości jazdy w km/godz., ustawienie dawki cieczy roboczej w l/ha, odpowiedniego (do chronionych roślin lub zwalczanego patogenu) doboru rozpylaczy i wydatku cieczy, kroplistości, wydatku wentylatora oraz geometrii strumienia powietrza. Opryskiwacz należy także sprawdzić pod względem szczelności, dokonać przeglądu i ewentualnych napraw. Jak przypomniał E. Tadel, sadowników obowiązują określone przepisy dotyczące warunków stosowania środków ochrony roślin, zabraniające używania ich w strefach buforowych stanowiących strefę ochron- ną dla zbiorników i cieków wodnych (Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 31.03.2014 r. w sprawie warunków stosowania środków ochrony roślin). Szczegółowe zalecenia zawarte są w etykietach rejestracyjnych preparatów. Ponadto szerokość strefy ochronnej jest też uzależniona od warunków i techniki wykorzystywanej do nanoszenia pestycydów. Obecnie opryskiwacze są tak konstruowane, aby straty cieczy roboczej były jak najmniejsze, co zagwarantuje również ochronę środowiska naturalnego. Z tego powodu zalecane jest także użycie rozpylaczy eżektorowych płaskostrumieniowych dających krople mniej podatne na znoszenie, gwarantujące lepszą penetrację koron i równomierność pokrycia cieczą roślin. FOT. 6. Maszyny prezentowane podczas spotkania FOT. 3. Dr Jacek Lewko z BASF FOT. 4. Eugeniusz Tadel z Centrum Szkoleniowego Techniki Ochrony Roślin w Tarnowie Zbieraj plusy cały rok! FOT. 5. Gerhard Baab, specjalista z Centrum Kompetencji w Klein-Altendorf w Niemczech podczas pokazów praktycznych w zwalczaniu sprawcy parcha jabłoni niż w przypadku stosowania obydwu produktów oddzielnie lub w postaci mieszaniny zbiornikowej. Dawka środka w przypadku jabłoni i gruszy wynosi 1,2 l/ha, natomiast zalecane jest użycie go do zabiegów zapobiegawczych od początku wegetacji, szczególnie w czasie silnych infekcji i długo utrzymujących się niekorzystnych warunków pogodowych, kiedy mamy do czynienia z powtarzającym się zwilżeniem liści. Z uwagi na nową technologię preparat Faban 500 SC działa skutecznie w szerokim zakresie temperatury, ponieważ pirymetanil został ustabilizowany w kokryształach. Sprawiło to, że wymieniona substancja aktywna utrzymuje się na powierzchni blaszki liściowej nawet w warunkach wyższej temperatury. Czysty pirymetanil w temperaturze powyżej 17°C nie zapewnia skutecznej ochrony. Faban 500 SC stosowany w okresie kwitnienia daje również efekt ochrony przed porażeniem kwiatów szarą pleśnią. Karencja dla jabłek i gruszek wynosi 56 dni. Podstawa właściwej ochrony Odpowiednie ustawienie opryskiwacza, jego kalibracja oraz dobór rozpylaczy są konieczne przed rozpoczęciem sezonu ochrony – powiedział Eugeniusz Tadel (fot. 4) z Centrum Nowa formulacja – nie wymaga dodatku kwasu cytrynowego Oszczędność czasu i kosztów cięcia Wyższy plon i lepsza jakość owoców Stymulacja wewnętrznych mechanizmów obronnych rośliny BASF Polska Sp. z o.o., infolinia: (22) 570 99 90, www.agro.basf.pl Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. 28 28 27 ‘Gala’ – mutanty i cięcie Nowe mutanty ‘Gali’, odmiany, która jest jedną z przodujących w handlu międzynarodowym, omówił dr Gerhard Baab, specjalista z Centrum Kompetencji w Klein-Altendorf w Niemczech. Przez wiele lat największe zainteresowanie budziła Royal Gala® o paskowanym rumieńcu. Nadal tak jest, ale obecne mutanty mają bardziej wybarwioną skórkę, choć rumieniec też jest paskowany. W Europie, jak poinformował G. Baab, uprawianych jest wiele jej mutantów. Jednak do rejonów, gdzie owoce tej odmiany wcześnie dojrzewają, polecał odmianę Jugala®. Na wszystkie stanowiska, w jego ocenie, nadają się natomiast: ‘Gala Galaxy’, Gala Royal Beaut Proselect®, Cherry Gala®, Gala Venus®, ‘Annaglo’, Brookfield Gala®, Gala Schniga® SchniCo©. Odmiany te G. Baab polecał do uprawy również w Polsce. Natomiast na stanowiska mniej sprzyjające wybarwianiu się owoców i pod osłony przeciwgradowe proponował odmiany o naturalnym ciemnoczerwonym rumieńcu: Gala Redlum®, Gala Norge®, Gala Delcarli®, Bukey Gala® i Galaval®, Gala Schniga® SchniCoRed. Nie powinny być one jednak uprawiane w Polsce z uwagi na ryzyko zbyt ciemnego i nieatrakcyjnego rumieńca. W Polsce popularną odmianą jest ‘Gala Must’, która plonuje lepiej niż inne mutanty, ale ma rozmyty rumieniec. Dojrzewa wcześnie i budzi większe zainteresowanie konsumentów za wschodnią granicą Polski niż mutanty o paskowanym rumieńcu. W sadzie jabłoniowym Czesława Florkiewicza w Dębianach G. Baab omówił zasady cięcia jabłoni oraz przeprowadził pokaz praktyczny (fot. 5). Zapewniał sadowników, że nie powinni obawiać się intensywnego cięcia drzew, szczególnie w odniesieniu do silnych pędów, które niepotrzebnie zacieniają koronę i nigdy nie obłożą się pąkami kwiatowymi. W koronie powinny znajdować się tylko pędy młode (nie starsze niż 3-letnie), na których zawiązanie pąków kwiatowych jest optymalne, owoce z nich są zazwyczaj dobrze wyrośnięte i wybarwione. Jak to często bywa, podczas takich spotkań można także zapoznać się z rozwiązaniami technicznymi. W Lenarczycach firma Agromar z Chobrzan prezentowała ciągniki Landini Rex 70 F i Mistral 55 oraz LS R60, zaczepianą platformę sadowniczą produkcji MCMS Warka, opryskiwacz Turbmatic Defender T 91/1500, ProJet Compact 1650 i dwuwentylatorowy opryskiwacz marki Lisicki oraz jednostronny wygarniacz gałęzi tej marki (fot. 6). fot. 1–6 A. Łukawska WŁOCHY O różnym kształcie, wybarwieniu i miąższu Nietypowy wygląd zawsze przyciąga wzrok. Wśród mnogości jabłek różnych odmian, prezentowanych na ostatnich targach Interpoma (w listopadzie 2014 r. w Bolzano we Włoszech), szczególne zainteresowanie budziły właśnie te o nietypowych cechach. Nic dziwnego: przyzwyczailiśmy się do tego, że jabłka mają biały lub kremowy miąższ – a nie czerwony, są bardziej lub mniej okrągłe – ale nie podłużne, wybarwione lub z rumieńcem – ale nie… „graniaste”. ‘Sinap’ to odmiana – rzec by można – wiekowa, została bowiem odkryta na Krymie na początku 1800 r., ale jej owoce (fot. 1) rzadko można spotkać w sprzedaży. Jabłka są średniej wielkości lub duże, mają kształt cylindryczny lub cylindrycznie wydłużony, baryłkowaty. Skórka jest mocna, gładka, zielonożółta, z delikatnym, rozmytym rumieńcem od strony nasłonecznionej. Miąższ jest zielonkawobiały, soczysty, delikatny, jędrny, winno-słodki, smaczny. Owoce te mogą być przeznaczone zarówno do bezpośredniego spożycia, jak i do przetwórstwa. W chłodni można je przechowywać do 4 miesięcy. Odmiana przydatna do uprawy ekologicznej. Karneval® powstała ze skrzyżowania ‘Vanda’ x ‘Cripps Pink’ (Pink Lady ®). Jej cechą charakterystyczną są owoce pokryte czerwonymi i żółtymi pasami (fot. 2). Każde z jabłek jest inne. Odmiana tolerancyjna na sprawcę parcha jabłoni i mało podatna na pleśnienie gniazda nasiennego. Owoce dojrzewają na początku października, tuż po ‘Golden Delicious’. Są średniej wielkości, kuliste lub w kształcie stożka, lekko żebrowane, niezwykle kolorowe. Miąższ jest biały, soczysty, kwaskowaty, aromatyczny. Ta odmiana jest również przydatna do uprawy ekologicznej. FOT. 3. Redlove® ma nie tylko czerwoną skórkę… FOT. 4. …ale i miąższ FOT. 1. ‘Sinap’ INFORMATOR SADOWNICZY nr 4/2016 • www.ogrodinfo.pl • egzemplarz bezpłatny WYDAWCA: PLANTPRESS sp. z o.o. ul. Juliusza Lea 114a, 30-133 Kraków tel. 12 636-18-51 FOT. 5. Owoce oferowane pod marką Redmoon® Surprise i wyprodukowany z nich susz WOJCIECH GÓRKA redaktor naczelny [email protected], tel. 600 489 563 Redlove® i Redmoon® Surprise są odmianami jabłoni należącymi do linii Redlove® (fot. 3 i 4). Ich charakterystyczną cechą jest miąższ – czerwony z białym przebarwieniem w środku. Obecnie w sprzedaży znajduje się ich kilka klonów. Owoce mają delikatny posmak leśnych jagód. Wyróżniają się też zwiększoną zawartością przeciwutleniaczy (substancje roślinne, które wspierają naturalne mechanizmy obronne komórek człowieka). Są one zarówno atrakcyjnym owocem deserowym, jak i przydatnym do podania po przetworzeniu. Natomiast Redmoon® Surprise (fot. 5) to nowa marka, pod jaką oferowane są jabłka o czerwonym miąższu – efekt współpracy pomiędzy francuską szkółką French Escande i KIKU Variety Management. Monika Strużyk, redakcja „MPS SAD” ANITA ŁUKAWSKA [email protected], tel. 600 489 618 INFORMACJE O reklamach: Biuro reklamy i ogłoszeń: [email protected] NAKŁAD: 10 000 egz. DRUK: Colonel, Kraków FOT. 2. Karneval® fot. 1–5 M. Strużyk Przeróżniste bajki… …nam się ostatnio opowiada, mogę więc i ja fragment tylko jednej zaserwować. Homka z Doliny Muminków pamiętacie? Dla zapominalskich i nieświadomych istnienia tej Doliny: Homek niesiony powodzią zacumował tratwę przy jakimś domu, w którym wszystko było na niby – jabłka były z wosku, szafy nie miały wnętrz, schody kończyły się ślepymi drzwiami a podłoga obracała w kółko pokazując inny pokój. Zirytowany niemożnością zinterpretowania w co go tu los wpakował fukał gniewnie: „…żebym tak był trochę mądrzejszy, albo chociaż o sześć tygodni starszy…” U nas Homkowi sześciu „niedziel” nie wystarczyłoby. Jak się komuś wydaje, że kumaty – przynajmniej w swojej profesji, proszę bardzo: niech wyłoży prosto, jak chłop krowie na rowie co robić z glifosatem. Wiem, jest etykieta, ona obowiązuje. I jeszcze rozgrzesza. I teraz mamy tak: Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) orzekł, że można glifosatu używać bezpiecznie i nic nie stoi na przeszkodzie, by na dalsze 15 lat przedłużyć mu możliwość stosowania w rolnictwie krajów Unii. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) zaklasyfikowała glifosat jako „substancję prawdopodobnie rakotwórczą”. Komitet ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (PAFF) waha się co zarekomendować Komisji Europejskiej, bowiem Parlament Europejski poszedł na kompromis i zaproponował przedłużenie możliwości używania glifosatu tylko o 7 lat i z pewnymi ograniczeniami. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadcza, że EFSA nie jest nieomylna… Macie już państwo mętlik? No właśnie. Mam nieskażony wiedzą pogląd na szkodliwość/brak szkodliwości glifosatu. Z irytacją Homka stwierdzam, że ani sam nie dojdę ładu-składu, ani nie pomogą mi w tym autorytety naukowe, rodzinne, a nawet niezawodny zwykle (gdzieś tak w granicach 40%) sąsiedzki konwentykiel. Wiem, zmieniają się definicje szkodliwości, zakresy bezpieczeństwa. Świeży przykład – sprzed chyba trzech lat – instruktor z Holandii na TSW: „gdyby zgłosić do badań mających zakwalifikować jako potencjalne substancje przyszłych pestycydów herbatę czy kawę, napoje te zostałyby odrzucone ze względu na zawartość kilkudziesięciu (!) substancji podejrzewanych o działanie rakotwórcze i mogące wpływać na DNA. Piliście już dzisiaj Państwo kawę czy herbatę?” – zakończył swój nieco sarkastyczny komentarz w sprawie praktyki ochrony roślin. Nie pozostaje nic innego jak zaparzyć sobie kawę/herbatę i spokojnie zdać się na jakieś głosowanie szczerych dyletantów (ilu europarlamentarzystów zna się na rolnictwie?), skoro specjaliści nie są w stanie uzgodnić poglądu. Żeby tylko w sprawie nieszczęsnego glifosatu…