podjazdy_rowerowe

advertisement
Słynne podjazdy rowerowe
Imię Nazwisko
Łańcut, marzec 2015
Spis treści
Francja
Col de l'Iseran
Col de l'Iseran (2770 m n.p.m.) – przełęcz w Alpach Graickich, we Francji. Oddziela grupę górską
Vanoise (na zachodzie) od Alp Graickich (na wschodzie), stanowiąc jednocześnie połączenie między
źródłowymi odcinkami dolin rzek: Isère na północy i Arc na południu.
Przełęcz stanowi używane od dawna przejście z regionu Tarentaise w dolinie Isère do regionu Haute
Maurienne w dolinie Arc. W 1937 r. Prezydent Republiki Albert Lebrun uroczyście otworzył drogę
przez przełęcz Iseran (dziś droga D 902 z Bourg-Saint-Maurice do Lanslebourg-Mont-Cenis). Przejazd
nią stał się szybko jedną z głośnych atrakcji turystycznych w tej części Alp i celem wielu
automobilistów. Stanowi ona najwyższy punkt wielkiej trasy turystycznej, wiodącej wzdłuż
najpiękniejszych pasm Alp Francuskich, tzw. (franc.) Route des Grandes Alpes.
Tuż pod siodłem przełęczy wznosi się przysadzista, wybudowana z kamienia w 1939 r. kaplica pod
wezwaniem Notre Dame-de-l'Iseran.
Profil Col de l'Iseran
Do chwili obecnej Col de l'Iseran to najwyżej położona przełęcz drogowa we Francji i w całych Alpach,
przez którą wiedzie publiczna droga o nawierzchni bitumicznej. Jest wprawdzie w Alpach wiele wyżej
poprowadzonych dróg, są to jednak drogi bite lub niepubliczne. Jest także wyżej poprowadzona
droga asfaltowa na stokach Col de la Bonette (2860 m n.p.m.) w grupie górskiej Mercantour w Alpach
Nadmorskich, jednak jej najwyższy punkt (2802 m n.p.m.) nie wypada na przełęczy.
Droga przez Col de l'Iseran jest otwarta od początku czerwca do września, jednak praktycznie przez
cały rok na jej poboczach leżą pryzmy śniegu. Podziwianiu widoków (ograniczonych zresztą tylko do
najbliższych szczytów) przeszkadza tu też zwykle wiejący porywisty, zimny wiatr z północy. Dobre
punkty widokowe znajdują się nieco poniżej przełęczy, po obu jej stronach: Belvédère de la
Tarentaise (2528 m n.p.m.) po stronie północnej oraz Belvédère de la Maurienne (2503 m n.p.m.) po
stronie południowej.
Col du Galibier
Przez przełęcz Galibier prowadzi ważna komunikacyjnie droga nr 902 z Saint-Michel-de-Maurienne w
dolinie Arc przez przełęcz Télégraphe i miejscowość Valloire na przełęcz Lautaret, gdzie łączy się z
drogą nr 91 Vizille - Briançon.
Profil Col du Galibier
Pierwotny przebieg drogi na południowym stoku przełęczy Galibier, opadającym ku dolinie Guisane,
był zdecydowanie odmienny od obecnego. Odgałęziała się ona od drogi z Briançon na wysokości 1970
m n.p.m., ok. 2 km przed przełęczą Lautaret i ciasnymi zakosami wiodła w górę ponad dolinką
niewielkiego potoku, pokonując na długości 6 km aż 586 m różnicy wzniesień. Dzisiejsza trasa
powstała w 1947, kiedy to przebudowano znaczne odcinki drogi nr 91 Briançon - przełęcz Lautaret,
wyposażając je w osłony przeciwlawinowe. Należy również zaznaczyć, że pierwotnie szosa nie
wspinała się na samo siodło przełęczy, przedostając się na drugą stronę grzbietu wydrążonym na
wysokości 2556 m n.p.m. tunelem długości 370 m. Z uwagi na konieczność remontu tunelu w 1976
oddano do użytku odcinek drogi, omijający tunel i pokonujący grzbiet kilkoma wąskimi zakosami na
stromych stokach (po ok. 1 km z każdej strony tunelu). Od 2002 można wybierać jedną z dwóch dróg
(przez siodło przełęczy lub przez tunel), pamiętając o tym, że w tunelu szerokości zaledwie 4 m
obowiązuje ruch wahadłowy! Kierują nim sygnalizatory świetlne i jest to najwyżej położona instalacja
tego typu w Europie.
Droga przez przełęcz ma znaczne nachylenia. Podjazd południowy, od przełęczy Lautaret, długości ok.
8,5 km, ma średnie nachylenie profilu podłużnego ok 7,4% (maksymalnie 12,1%). Dawna trasa
podjazdu południowego (przed 1947) miała nachylenie aż 9,76%! Podjazd północny, od strony
Valloire, długości ok. 18 km, ma nachylenie średnie ok. 7,2% (maksymalnie 11,8%). Z uwagi na
znaczną wysokość i potężne opady śniegu droga przez przełęcz jest zamknięta zwykle od października
do początku czerwca (a tunel jest zamknięty również "fizycznie": zamykane są drewniane bramy na
jego obu wylotach!). Pryzmy śniegu przy szosie leżą tu często przez całe lato.
Col de la Madeleine
Col de la Madeleine (2000 m n.p.m.) – przełęcz we francuskich Alpach w departamencie Sabaudia.
Oddziela masyw Lauzière (fr. Massif de la Lauzière), zaliczany do grupy górskiej Belledonne, od grupy
górskiej Vanoise. Stanowi połączenie między regionami:Tarantaise w dolinie rzeki Isère (na północy)
oraz Maurienne w dolinie rzeki Arc (na południu). Szerokie, halne siodło otwiera się pomiędzy
szczytami Gros Villan w masywie Lauzière oraz Cheval Noir (2832 m n.p.m.)
Droga, otwarta w 1969 r., łączy La Chambre koło Saint-Jean-de-Maurienne w regionie Maurienne (na
południu) z la Léchère koło Moutiers w dolinie rzeki Isère (na północy). Podjazd od strony
południowej (od La Chambre) liczy 19,3 kilometrów o średnim nachyleniu 8 procent. Podjazd
północny to 28,3 kilometrów o średnim nachyleniu 5,4 procent. Przełęcz jest zamknięta dla ruchu od
listopada do początku czerwca.
Profil Col de la Madeleine
Mont Ventoux
Mont Ventoux (1912 m n.p.m., w innych źródłach 1909 m n.p.m.) – najwyższy szczyt grupy górskiej
Baronnies we francuskich Prealpach Południowych, ok. 35 km na wsch. od Orange, we francuskim
departamencie Vaucluse.
W języku oksytańskim góra nazywana była "Ventor" lub "Ventour". Nazwa ta nawiązuje do
preceltyckiego rdzenia went (późn. mont - góra) i obecna forma ventoux (z fr. wietrzny) jest językowo
niczym nieuzasadnioną reinterpretacją. Popularnie znany jest pod nazwą „Géant de Provence” (z fr.
Olbrzym Prowansji).
W 1951 roku po raz pierwszy poprowadzono trasę Tour de France przez Mont Ventoux. Mimo że do
dnia dzisiejszego tylko 15 razy kolarze podjeżdżali na szczyt tej góry (ostatnio w latach 2009 i 2013),
stała się ona legendarnym podjazdem i razem z Col du Galibier, Col du Tourmalet oraz L'Alpe d'Huez
należy do „świętych gór“ Wyścigu Dookoła Francji.
Najcięższą z trzech możliwych dróg prowadzących na szczyt jest droga z Bedoin od strony pd-zach.
Podjazd liczy ok. 21 km, z różnicą wysokości ponad 1600 m, o średnim nachyleniu 7,6%. Poza dużym
kątem nachylenia dużą trudnością dla kolarzy na Mont Ventoux jest to, że wierzchołek jest
pozbawiony roślinności, co powoduje że latem panuje tam duży skwar i wieje silny wiatr.
Profil Mont Ventoux
W 1967 roku doszło na Mont Ventoux do tragicznego wydarzenia: 13 lipca angielski kolarz, mistrz
świata Tom Simpson na krótko przed wierzchołkiem opadł z sił, spadł z roweru i zmarł na miejscu,
mimo akcji lekarzy i ratowników medycznych. Ciało kolarza przetransportowano do szpitala w
Awinionie. Jak się okazało, w kieszonce koszulki miał puste opakowanie po amfetaminie, a w krwi
znaleziono także niewielkie ilości alkoholu.
Trzy lata później, w 1970, Eddy Merckx na drodze do swojego drugiego zwycięstwa w Tourze wygrał
etap kończący się podjazdem na Mont Ventoux. Na podjeździe jednak tak wyeksploatował organizm,
że po przejechaniu linii mety zemdlał i musiano mu podać tlen.
Przez szczyt prowadzi także trasa innego wyścigu kolarskiego - Critérium du Dauphiné Libéré. 11
czerwca 2009 roku V etap tego wyścigu z metą na Mont Ventoux wygrał Polak Sylwester Szmyd z
grupy Liquigas. Było to jego pierwsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze.
Col du Tourmalet
Profil Col du Tourmalet
Col du Tourmalet – przełęcz w Pirenejach Centralnych położona na wysokości 2115 m. n.p.m. w
południowej Francji, w departamencie Hautes-Pyrénées. Najbliżej położoną na wschód większą
miejscowością jest Sainte-Marie-de-Campan, a na zachód Luz-Saint-Sauveur. Po wschodniej stronie
przełęczy znajduje się ośrodek narciarski La Mongie.
Droga przez przełęcz jest najwyżej położoną asfaltową drogą w Centralnych Pirenejach. Podjazd od
strony Luz-Saint-Sauveur ma długość 19 km i średnie nachylenie rzędu 7,4%, przy różnicy poziomów
wynoszącej 1404 m[1]. Od strony Sainte-Marie-de-Campan podjazd ma długość 17,2 km i takie samo
średnie nachylenie, przy nieco mniejszej różnicy poziomów wynoszącej 1268 m[2].
L'Alpe d'Huez
L'Alpe d'Huez jest miejscowością górską w Alpach francuskich (Departament Isère). Niedaleko stąd
wznoszą się górskie masywy Écrins oraz Grandes Rousses. Obok Val d'Isère, Tignes, Courchevel i Les
Arcs L'Alpe d'Huez jest jedną z największych stacji narciarskich w północnych Alpach francuskich.
Należy ona do dużych centrów sportów zimowych drugiej generacji, które rozwijały się sukcesywnie
wokół małych miejscowości górskich. Do trzeciej generacji należą wielkie centra turystyki, takie jak
Courchevel, z ogromnym zapleczem hotelowym i niszczącym wpływem na naturalne otoczenie.
Dzięki organizacji igrzysk olimpijskich w Grenoble l'Alpe d'Huez przeżyło wielki rozwój.
Miejsce to ma duże znaczenie także dla kolarstwa. Podjazd z 21 zakrętami prowadzący z Le Bourgd'Oisans do L'Alpe, jest jednym z najsłynniejszych na Tour de France.
Profil L'Alpe d'Huez
Po raz pierwszy trasę Wielkiej Pętli poprowadzono przez l'Alpe d'Huez w 1952 roku. Pierwszym
zwycięzcą w historii został tutaj włoski Campionissimo Fausto Coppi. Dopiero po 24 latach Tour
zawitał tutaj po raz drugi i od tej pory 21 zakrętów gości kolarzy prawie co roku. Każdy zakręt nosi
imię zwycięzcy z poszczególnych lat, począwszy od 21. zakrętu, który nazwany został imieniem
pierwszego zwycięzcy. Ponieważ po zwycięstwie Armstronga w roku 2001 liczba zwycięzców
przekroczyła liczbę zakrętów, zaczęto dostawiać tabliczki i tym samym zakręt nr 21 nosi imię
Coppiego i Armstronga.
Włochy
Passo dello Stelvio
Królowa przełęczy - tak właśnie w literaturze nazywa się przełęcz w północnych Włoszech na
pograniczu ze Szwajcarią. A chodzi tu o Passo dello Stelvio, czyli Stilfser Joch.
Nie bez powodu Stelvio nazywa się „Królową Alp" albo „ Królową Przełęczy". Jest to coś
niepowtarzalnego z racji piękna gór, oraz architektonicznej sztuki budowy dróg w wysokich Alpach.
Zwłaszcza słynna ściana południowa, ze swoimi imponującymi 48, ponumerowanymi od góry do dołu
serpentynami robi przytłaczające wrażenie i wzbudza respekt wobec natury i ogromu gór.
Profil Passo dello Stelvio
Droga przez przełęcz zbudowana została przez włoskiego inżyniera Carlo Donegani w rekordowo
krótkim czasie. Od 1820 roku, a więc od momentu zlecenia budowy przez ówczesnego cesarza
Franciszka Józefa I do jej zakończenia upłynęło zaledwie 5 lat. Drogę budowało około 2.000 ludzi.
Zaprojektowana i zbudowana wówczas ma niezmieniony do dnia dzisiejszego przebieg. Dlatego też ta
górska droga jest dowodem niezwykłej sztuki inżynierskiej, a niektórzy mówią nawet o genialności
włoskiego inżyniera.
Droga ta wybudowana była dla wozów konnych, głównie pocztowych. Odkrycie jej dla kolarzy
nastąpiło dopiero w 1953 roku, kiedy organizatorzy Giro d´Italia właśnie tam zaplanowali trasę
jednego z etapów alpejskich. Dodatkowej sławy samej przełęczy przyniosła słynna walka
Campionissimo Fausto Coppi ze Szwajcarem Hugo Koblet o żółta koszulkę lidera Giro. Droga przez
przełęcz ma 2 strony. Wspomniana już strona południowa oraz strona północna. Trasa północna,
mająca tylko 34 serpentyny prowadzi do Bormio lub przez przełęcz Umbreil do Szwajcarii i następnie
znowu do Włoch. Stelvio jest najwyższą przełęczą włoską, ale co do wysokości 3 przełęczą alpejską.
Pierwszą jest sięgająca 2.802 m Restefond-Bonette, a drugą Przełęcz d´Iseran 2.770 m. ( Lodowiec
Rettenbach w Südtirol ma wysokość 2.829 m, ale nie jest przełęczą, tylko ślepo kończącą się drogą
górską ).
Passo di Gavia
Gdzie należy się wybrać, aby zdobyć jakąś porządną wysokość na rowerze? Najlepiej w Alpy,
najwyższe góry Europy ze świetnie przygotowanymi drogami i oferujące niezwykłe bogactwo
przeróżnych podjazdów. A gdzie dokładnie? Można spróbować podążyć śladami słynnego wyścigu
Giro d'Italia i wjechać na jeden z najwyższych asfaltowych podjazdów - Passo di Gavia (Przełęcz
Gavia) - wznoszący się na wysokość 2621 m n.p.m.
Passo di Gavia usytuowana jest w połowie drogi z Ponte di Legno do Bormio, czyli ok 1 000 km od
granicy Polski. Autem można tam dotrzeć o wiele szybciej niż np. ze Szczecina do Zakopanego.
Tymczasem zaczynamy podjazd w miejscowości Edolo, malowniczym miasteczku położonym na
wysokości 690 m n.p.m. Jedziemy drogą asfaltową o sporym natężeniu ruchu przez miejscowość
Vezza de'Oglio aż do Ponte di Legno. Droga wije się między kolejnymi zboczami górskimi. Po 10 km
widzimy osnieżony masyw górski Adamello, który robi ogromne wrażenie.Z każdym kilometrem robi
się odrobinę chłodniej.
Profil Passo di Gavia
Na 22 kilometrze w Ponte di Legno zjeżdżamy z głównej drogi i kierujemy się prosto na słynną
przełęcz. Musimy sie najpierw upewnić czy droga jest otwarta tzn. czy pozwalają na to warunki
atmosferyczne. Tutaj samochody zdarzają się już rzadko, ale znacznie wzrasta ruch motocyklów.
Droga jest przepiękna pełna serpentyn zza których wyłaniają się zapierające dech w piersiach
alpejskie widoki. Początkowo nachylenie wynosi ok 5%, ale momentami wzrasta nawet do 16%.
Średnie nachylenie całego podjazdu wynosi ok 8%.
4 km przed przełęczą trzeba przejechać przez pół kilometrowy i nieoświetlony tunel. Dziwnie się
jedzie nie widząc własnego nosa. Na przełęczy można odpocząć sobie w schronisku (kawa, herbata - 2
euro, posiłki do 5 euro). Można tam zostawić rower i piechotą zdobyć okoliczne 3tysięczne szczyty.
Monte Zoncolan
Profil Monte Zoncolan
Zoncolan od trudniejszej strony kolarze na Giro pokonywali jak dotąd trzykrotnie (2007,2010, 2011) i
jedynym Polakiem, który brał udział w każdym z tych etapów, jest Sylwester Szmyd. - Przyznam się
szczerze, że wymieniłbym kilka podjazdów, na których czułem się gorzej, ale na pewno Zoncolan to
wyjątkowe miejsce. Pamiętam, że w 2007 roku właśnie na etap kończący się tam przyleciała
specjalnie z Polski moja siostra. I my się wtedy nawet nie spotkaliśmy, taki tam był tłum!
Organizatorzy wyliczyli, że na tych ostatnich 10 kilometrach ustawiło się aż 100 tysięcy osób. Nawet
nie widziałeś trawy przy drodze, nie podziwiałeś widoków, bo praktycznie cały czas towarzyszył ci
ludzki szpaler – opowiada Szmyd.
Na odcinku nieco ponad 10 km pokonujesz 1205 metrów do góry, więc łatwo wyliczyć, że średnie
nachylenie podjazdu na Zoncolan to prawie 12%. Daniel Marszałek pokonał na rowerze wiele
europejskich podjazdów, a na stronie danmarszal.nazwa.pl dzieli się swoimi wrażeniami z kolejnych
miejsc. - Pamięta pan wtorkowy podjazd do Val Martello? Kolarze mieli dosyć, a tam tylko miejscami
nachylenie dochodziło do 12%. To teraz proszę sobie wyobrazić, że na Zoncolanie między drugim a
szóstym kilometrem jest średnio 15%, a momentami nawet 20 – mówi nam Marszałek, by chwilę
później opisać jak wygląda cała wspinaczka: - Już sam początek podjazdu jest ciężki, bo przez 1,5 km
masz 10%, potem skręcasz w prawo i jest kilkaset metrów wypłaszczenia. Chwilę później droga się
zwęża z sześciu do mniej więcej trzech metrów i trzeba pokonać tę ścianę, o której mówiłem. Od
siódmego kilometra jest kilka krótkich względnie płaskich odcinków, ale średnie nachylenie to wciąż z
10 procent. Nie można też zapominać o kilku tunelach pod koniec trasy. Były tak ciemne, że gdy
wjeżdżałem do nich skrajnie zmęczony, traciłem orientację.
Inne
Alto del Angliru (Hiszpania)
Profil Alto de L’Angliru
Alto de L’Angliru jest stromą górską drogą prowadzącą przez Asturię, nieopodal La VegaRiosa, w północnej Hiszpanii. To z pewnością jeden z najtrudniejszych podjazdów na całym
świecie.
W 1999 roku po raz pierwszy pojawił się na trasie Vuelty, będąc odpowiedzią organizatorów
hiszpańskiego touru na francuskie Mont Ventoux i włoski Zoncolan. Pierwszym zdobywcą
stromizny był Jose Maria Jimenez. Dotychczasowi zwycięzcy etapów kończących się na
Angliru: Chava Jiménez (1999), Gilberto Simoni (2000), Roberto Heras (2002),
Alberto Contador (2008) i Juanjo Cobo (2011).
Angliru to podjazd o długości 12,6 km i średnim nachyleniu 10% (maksymalnie 23,5%).
Kolarze wjeżdżają na wysokość 1570 metrów i pokonują 1265 metrów różnicy wzniesień.
„La Gamonal” (tak również nazywany jest Angliru) rozpoczyna się dość spokojnie – średnie
nachylenie 7,6 % na pierwszych pięciu kilometrach – jednak im bliżej szczyt, tym większe
schody. Na trzech ostatnich kilometrach nachylenie dochodzi nawet do 23,6 %. Właśnie w
tym miejscu w 2002 roku, podczas deszczowej wspinaczki, samochody w kolumnie
wyścigowej nie były w stanie wjechać na szczyt. Wszystko przez koła, które ślizgały się na
asfalcie. Tego samego dnia David Millar zaliczył na podjeździe aż trzy upadki.
Trollstigen (Norwegia)
Norwegia, Trollstigen
Kolejną rowerową ‘perełką’ jest tzw. ‘Droga Trolli’ w Norwegii. Nazywana jest także ‘Drabiną Trolli’.
W najwyższym punkcie droga osiąga wysokość 852 m n.p.m. Składa się z jedenastu serpentyn o
średnim nachyleniu 9%. Zakręty są naprawdę bardzo ostre i na szczęście dużo łatwiej jest pokonać je
rowerem niż samochodem. Co tu dużo pisać…zachęcam!
Grossglockner Hochalpenstrasse (Austria)
Austria, Grossglockner Hochalpenstrasse – widoki na podjeździe od strony północnej
Tuż obok najwyższego szczytu Austrii Grossglockner (3798 m n.p.m.) wiedzie jedna z piękniejszych
dróg widokowych – Grossglockner Hochalpenstrasse. Droga ma długość 48 km i na każdym
kilometrze zachwyca majestatem alpejskiego krajobrazu. Od strony północnej droga prowadzi przez
Fuscher Torl (2428 m n.p.m.) oraz przez przełęcz Hochtor (2504 m n.p.m.). W najwyższym punkcie
trasa osiąga wysokość 2504 m n.p.m., co czyni ją jedną z najwyżej położonych dróg w Europie. Nie
będę ukrywać, że podjazd jest zdecydowanie dla ludzi kochających wyzwania. Za bramkami od strony
północnej średnie nachylenie wynosi powyżej 10% przez ponad 10 km, na długich odcinkach jest to
ok. 11-12%. Startując w Fusch (805 m n.p.m.) mamy do pokonania ponad 1699 m w pionie. Wjazd
jest płatny dla zmotoryzowanych użytkowników. Dla rowerzystów jest oddzielna bramka i oczywiście
wstęp jest wolny.
Szosa Transfogaraska (Rumunia)
Rumunia, Szosa Transfogaraska, słynne serpentyny po północnej stronie trasy
Szosa Transfogaraska jest niewątpliwie jedną z najbardziej widowiskowych dróg w Europie. Wiedzie
ona przez Góry Fogaraskie w Rumunii. Długość drogi 7C wynosi 151 km. W najwyższym punkcie, tuż
przy jeziorze Bâlea, trasa osiąga wysokość 2034 m n.p.m. Podjazd od strony północnej mierzy 25 km,
przewyższenie to 1191 m, licząc od początku podjazdu. Średnie nachylenie trasy wynosi 4.7%,
natomiast maksymalne nachylenie to 9%.
Wielka Przełęcz Świętego Bernarda (Col du Grand Saint Bernard - Szwajcaria)
Szwajcaria, czyli Wielka Przełęcz Świętego Bernarda od strony północnej
Przełęcz ta na pewno dobrze jest znana entuzjastom historii. Przecina ona Alpy z północy na
południe. Na szczycie przełęczy znajduje się przejście graniczne pomiędzy Szwajcarią i Włochami.
Jadąc od strony szwajcarskiej początkowo można się zniechęcić, ponieważ droga wiedzie przez liczne
galerie i tunele. Ale na szczęście pięć kilometrów przed szczytem, po opuszczeniu ostatniego tunelu,
oczom ukazują się najpiękniejsze alpejskie krajobrazy o nieco księżycowym charakterze. W
najwyższym punkcie przełęcz osiąga wysokość 2473 m n.p.m. Od strony północnej (szwajcarskiej)
podjazd jest dość długi, ponieważ od miasteczka Sembrancher do szczytu przełęczy trzeba pokonać
ok. 30.5 km. Startuje się z wysokości ok. 715 m n.p.m. (Sembrancher), tak więc aby dostać się na
szczyt trzeba pokonać 1758 m w pionie. Średnie nachylenie wynosi 5.7% i tylko momentami
przekracza 10%, co daje całkiem przyjemny podjazd. Na zachętę dodam, że na koniec czeka równie
długi zjazd do Aosty. Włoska strona jest zupełnie inna niż szwajcarska, jest dużo bardziej ‘zielona’. Z
ciekawostek – w Aoście jest zwykle niesamowicie gorąco i jednocześnie wietrznie. Bądźcie
przygotowani! Wielka Przełęcz Świętego Bernarda ostatnio w 2009 roku gościła uczestników Tour de
France (etap 16).
Profile
Fotografie
Download