Wyszywanki matematyczne Przed przystąpieniem do wyszywania należy przygotować: linijkę, ołówek, cyrkiel, no i oczywiście igłę i kolorowe nici (najlepiej kordonek lub mulinę). Haft wykonuje się na twardym podłożu, np. na kartce z bloku technicznego lub kolorowym kartonie, brystolu, czy tekturze. Najładniejszy efekt powstaje na czarnym brystolu. Na przygotowanym papierze rysujemy wielokąty, a następnie przy pomocy linijki rozmieszczamy, a przy pomocy cyrkla nakłuwamy dziurki. Odległość między nimi decyduje o gęstości rozmieszczenia nici. Elementem malującym jest odpowiednio naciągnięta nitka, czyli odcinek – jedna z podstawowych figur geometrycznych. Za pomocą tylko i wyłącznie, odpowiednio rozmieszczonych odcinków tworzy się mniej lub bardziej złożone figury geometryczne. Jeżeli ktoś zna program C.a.R., to może pokusić się o wykonanie schematu właśnie w tym programie. Aby wyszyć kąt wypukły należy na lewej stronie kartki na ramionach kąta, w jednakowych odstępach, najlepiej np. co 2-5 mm nakłuć dziurki, na każdym z ramion tyle samo. Następnie odwracamy kartkę na drugą stronę. Nitkę poprowadzimy od dziurki położonej najbliżej wierzchołka na I ramieniu do tej najbardziej odległej na II ramieniu kąta, poruszając się o jedno pole w górę i o jedno pole w dół. Ten sposób tworzenia kątów daje dodatkowy efekt – fragment paraboli. Gimnazjalistom pojęcie to jest znane z życia codziennego. Kształt paraboli przybiera np. struga wody wyrzucana z fontanny. W podobny sposób jak parabolę otrzymuje się inną ciekawa krzywą – asteroidę. Żeby ją zilustrować trzeba wyobrazić sobie drabinę opartą o mur. Jeśli jest ona postawiona równo, to nic się nie dzieje. Jeśli natomiast postawiono ją niedbale, to drabina zacznie się zsuwać wzdłuż ściany, aż upadnie na ziemię. Osuwająca się drabina wyznacza jedną z czterech gałęzi krzywej noszącej nazwę asteroidy. Aby wyszyć spadającą drabinę, trzeba odpowiednio rozmieścić punkty na ramionach kąta prostego (muru i ziemi). Można wykorzystać do tego np. twierdzenie Pitagorasa (jeżeli znamy długość drabiny i jej odległość od muru to możemy obliczyć na jakiej wysokości znajduje się jej drugi koniec) lub cyrkiel (jego rozwartość jest stała i równa proporcjonalnie zmniejszonej długości drabiny). Sposób postępowania jest podobny jak przy wyszywaniu paraboli, ale w przypadku asteroidy wyszywanie należy rozpocząć od przedostatniej dziurki, aby na wierzchu znalazła się nitka łącząca punkt skrajny ze środkowym. Po wyszyciu jednej gałęzi przechodzi się do trzech pozostałych. Bardzo ciekawe figury i krzywe można otrzymać, gdy rozmieszcza się dziurki na okręgu. Najprostszym przykładem jest wielokąt foremny. Bardzo efektownie wyglądają wielokąty foremne z wyszytymi wszystkimi przekątnymi. W wielokątach tych przekątne tej samej długości należy wyszyć jednym kolorem nici (należy zacząć od najdłuższych). Na końcu wyszywamy również boki tych wielokątów. Aby wyszyć koło należy okrąg podzielić na połowy i na półokręgach nakłuć, w równych odstępach, taką samą parzystą liczbę dziurek. Wyszywanie należy zacząć od średnicy a potem przesuwać się o jedną dziurkę w jedną i drugą stronę. Analogicznie jak koło wyszywa się owal. Aby wyszyć pierścień kołowy rysujemy dwa współśrodkowe okręgi. Na okręgu zewnętrznym rozmieszczamy parzystą liczbę dziurek. Wyszywanie zaczynamy od cięciwy stycznej do wewnętrznego okręgu. Brzegi pierścienia utworzone są przez dwa n-kąty foremne. Bardzo efektownie wygląda pierścień w kolorach tęczy. Liczbę dziurek można tak dobrać, aby w pierścieniu uzyskać efekt „wirujących” wielokątów foremnych. W tym celu na zewnętrznym okręgu rozmieszczamy taką liczbę punktów, która odpowiada wielokrotności liczby wierzchołków. Aby wyhaftować kardioidę, na okręgu należy zaznaczyć nieparzystą liczbę dziurek (na modelu 65) i prowadzić odcinek tak, aby jeden jego koniec przesuwał się do następnej dziurki, zaś drugi koniec omijał każdorazowo jedną dziurkę. Serduszko otrzymasz, gdy jeden koniec odcinka będzie omijał jedną dziurkę, a drugi dwie. Nefroidę (koniczynkę) otrzyma się, gdy jeden koniec odcinka przechodzi do następnego otworu, a drugi omija za każdym razem dwa (trzy) otwory.