1 - Magisterskie24.pl

advertisement
PIERWSZE STUDIUM PSYCHOLOGII INTERAKCJI W LUBLINIE
PRACA DYPLOMOWA
TERAPIA OSÓB Z ZABURZENIAMI LĘKOWYMI
ANNA PIĘDZIA
PRACA DYMPLOMOWA
PRZYGOTOWANA POD KIERUNKIEM B. BRUS
LUBLIN 2003
WSTĘP
Każdy człowiek w swoim życiu doświadcza bardzo wielu lęków. Lęk w różnych
postaciach i z różnym nasileniem towarzyszy człowiekowi od dnia jego narodzin do
dnia śmierci. Pierwszych lęków naszego życia już nie pamiętamy, ale przez całe życie
pojawia się przed nami zapowiedź ostatniego lęku człowieka: lęku przed śmiercią.
Każdemu okresowi naszego życia towarzyszą określone lęki. Są one związane
z rozwojem człowieka, z przeżywanymi trudnościami, problemami i niebezpieczeństwami danego okresu życia.
Poznanie samego siebie, poznanie swoich reakcji lękowych może być ogromną
pomocą w przezwyciężaniu i kontrolowaniu naszego lęku, który często stanowi
przyczynę wielu zaburzeń zachowania. Działanie pod wpływem lęku pozbawia nas
spontanicznej radości, satysfakcji i przyjemności twórczego życia.
Tematem mojej pracy są zaburzenia lękowe, ich charakterystyka i wybrane
formy terapii.
Rozdział pierwszy dotyczy charakterystyki lęku i jego podziałów w literaturze
psychologicznej.
W rozdziale drugim przedstawiam i charakteryzuję wybrane zaburzenia lękowe,
natomiast w rozdziale trzecim zajmuję się problematyką terapii zaburzeń lękowych.
Materiał teoretyczny tej pracy opracowałam na podstawie dostępnej literatury
naukowej.
I. LĘK, JEGO FUNKCJE I RODZAJE.
1. Charakterystyka i podział lęków.
Lęk jest emocją o decydującym znaczeniu. Spełnił ważką rolę w tym, iż
człowiek we wczesnym stadium filogenezy był zdolny do zachowania gatunku pośród
czyhających na niego zewsząd niebezpieczeństw. Podobną funkcję pełni także w życiu
jednostki. Pragnienie uniknięcia niebezpieczeństwa mobilizuje i alarmuje organizm,
zapewniając odpowiednią ilość energii do wykonania potrzebnego działania.
Jednocześnie jednak niekiedy staje się naprawdę szkodliwy i zamiast skłaniać do
działania, prowadzi do dręczącej bezradności.
Problematyka lęku była od dawna przedmiotem zainteresowania wielu
psychiatrów i psychologów. Pomimo, iż doczekała się ona wielu opracowań, pojęcie
lęku nie jest jednoznacznie zdefiniowane w literaturze psychologicznej. Nie ma
również zgodności poglądów na temat podziału reakcji lękowych, ich kształtowania
i rozwoju.
W literaturze fachowej spotykamy także wiele poglądów na temat struktury,
podziału i kształtowania reakcji lękowych. Należą do nich m. in. Psychoanalityczna
teoria lęku Z. Freuda, neopsychoanalityczna koncepcja K. Horney, koncepcja
J. Konorskiego i inne.1 W większości z tych koncepcji lęk określany jest poprzez
zestawienie z pokrewną mu emocją, strachem.
Według Freuda strach powstaje w sytuacji pojawienia się określonego
i realnego czynnika zagrażającego, lęk natomiast jest bezprzedmiotowy, nie wiąże się
z realnym i konkretnym zagrożeniem. Lęk jest odczuciem subiektywnym, reakcją na
nieznane niebezpieczeństwo, którego źródłem jest sama jednostka. Stanowi on
zagrożenie dla całej osobowości jednostki, dla systemu jej wartości, a jego źródłem są
wewnętrzne frustracje i konflikty. Ponieważ lęku nie wywołują czynniki realne, nie
może być ani racjonalny ani celowy.2
B. Harwas - Napierała, Czynniki społeczno - rodzinne w kształtowaniu się lęku u młodzieży. Poznań 1987
Wyd. Naukowe Uniwersytetu Im. A. Mickiewicza, s. 28
2
B. Harwas - Napierała, Czynniki społeczno - rodzinne w kształtowaniu się lęku u młodzieży. Poznań 1987,
Wyd. Naukowe Uniwersytetu Im. A. Mickiewicza, s. 29
1
Reprezentantka nurtu neopsychoanalitycznego K. Horney uważa, iż zarówno
lęk jak i strach są bardzo przykrymi emocjami dla organizmu, wywołanymi przez
jakieś określone niebezpieczeństwo. W przypadku lęku niebezpieczeństwo jest ukryte
i subiektywne, zaś w przypadku strachu widoczne. Lęk prowadzi do wytworzenia
zaburzeń obrazu „ja”, poczucia mniejszej wartości, zaś jego istotną treścią jest
poczucie bezradności, irracjonalność i brak poczucia kontroli.
J. Pieter nazywa lęk „strachem wobec zagrożeń pomyślanych”, reakcją na
„uprzytomnienie sobie możliwości danego niebezpieczeństwa”, „antycypowanym
strachem”, zaznaczając jednak, że takie ujęcie lęku nie obejmuje wszystkich jego
form.3
Zdaniem E. Hilgarda lęk jest stanem obawy, troski i zaniepokojenia, jest pewną
odmianą strachu, „podczas gdy zwykły strach ma zawsze swój przedmiot, to lęk jest
strachem o przedmiocie niejasnym lub w ogóle nie ma przedmiotu. Nieokreślony
strach będzie zatem jednym ze znaczeń lęku.”4
J. Kozielecki także opowiada się za nie utożsamianiem lęku i strachu. Strach to
nieprzyjemny stan emocjonalny sygnalizujące wewnętrzne niebezpieczeństwo.
Przyczyny strachu są znane jednostce, może się przed nimi bronić. Natomiast lęk jest
sygnałem niebezpieczeństwa wewnętrznego, z którego jednostka niedokładnie zdaje
sobie sprawę.5
Wielu autorów twierdzi, iż rozróżnienia pomiędzy strachem a lękiem nie są
ścisłe i nie wydają się stanowić najważniejszego elementu w omawianej problematyce.
W literaturze psychologicznej istnieją także podziały reakcji lękowych. Przy
takim rozróżnieniu stosuje się wiele kryteriów podziału, np. rodzaj wywołujących
bodźców, treść lęku, jego nasilenie i inne. Najczęściej wyróżnia się dwa rodzaje lęku:
–
lęk normalny – reakcja proporcjonalna do rzeczywistego zagrożenia;
–
lęk neurotyczny – nieproporcjonalny do zagrożenia, wymagający stosowania
mechanizmów obronnych.
Różne są postacie lęku i różne jego natężenia, jednakże analizując przeżycia
lękowe staramy się dojść do ich genezy. „Przy tym samym charakterze przeżycia i tym
3
J. Pieter, Strach i odwaga. Warszawa 1971, NK, s. 58
E. Hilgard, Wprowadzenie do psychologii. Warszawa 1967, PWN, s. 262
5
J. Kozielecki, Koncepcje psychologiczne człowieka. Warszawa 1977, s. 144
4
samym nasileniu oraz podobnej ekspresji geneza lęku może być rozmaita. Wydaje się
słuszne rozbicie przeżyć lękowych pod względem genetycznym na cztery grupy: lęk
biologiczny, lęk społeczny, lęk moralny i lęk dezintegracyjny. Wszystkie cztery
rodzaje lęku można sprowadzić do lęku zasadniczego, mianowicie lęku przed
śmiercią. Śmierć bowiem jest tym ostatecznym zagrożeniem żywej istoty, która
wyzwala sygnał alarmowy w postaci lęk”.6
6
A. Kępiński, Psychopatologia nerwic. Warszawa 1986, PZWL, s.110-112
1.1. Lęk biologiczny.
Sytuacją wywołującą lęk biologiczny jest zagrożenie jednego z dwóch
podstawowych praw biologicznych: zachowania życia własnego i życia gatunku.
W wypadku zagrożenia prawa zachowania życia własnego niebezpieczeństwo może
pochodzić ze świata zewnętrznego bądź z wewnątrz ustroju. Jeżeli niebezpieczeństwo
pochodzi z zewnątrz to mamy do czynienia z lękiem przedmiotowym, gdyż znamy
źródło zagrożenia. W przypadku gdy źródło zagrożenia nie jest dostrzegane,
zazwyczaj nie odczuwany też jest lęk.
Utrzymanie się przy życiu wymaga umiejętności przystosowania się do
warunków środowiskowych a tym samym zdolności unikania niebezpieczeństw.
Wielu psychologów uważa, iż pewne sygnały grożących niebezpieczeństw zostały
genetycznie utrwalone w ciągu ewolucji. Dzięki sygnałom zagrożenia, który
antycypuje realną sytuację, żywy organizm ma możliwość uchronić się przed
grożącym niebezpieczeństwem.
Maksymalne natężenie lęku zazwyczaj występuje w chwili dostrzeżenia
zagrożenia. Lęk przedmiotowy w przeciwieństwie do lęku bezprzedmiotowego musi
być poprzedzony percepcją przedmiotu. Kiedy źródło zagrożenia zostanie spostrze-
żone, żywy organizm staje przed podjęciem decyzji czy ma uciec przed zagrożeniem
czy też ruszyć przeciw niemu.
Zagrożenie pochodzące z wewnątrz organizmu wyzwala postawę lękową bez
uświadomienia istoty niebezpieczeństwa. Bodziec zewnętrzny wywołujący reakcję
lękową dociera do świadomości zaś bodziec wewnętrzny nie dociera do świadomości
więc obrona przed zagrożeniem wewnętrznym dokonuje się poza sferą życia
świadomego. Przyczyny wewnętrznego zagrożenia ustroju mogą być różne i łączą się
one z naruszeniem metabolizmu energetycznego. Przeciw zagrożeniom wewnętrznym,
bez udziału świadomości, działają różnego rodzaju mechanizmy obronne, wegetatywne, biochemiczne, endokrynne itp.
Lęk biologiczny wiąże się także z prawem zachowania życia własnego gatunku.
Pomimo tego, iż zachowanie seksualne jednostki nie wpływa na możliwości przeżycia
gatunku, drugie prawo biologiczne jest silnie zaprogramowane w strukturę każdego
ustroju więc wszelkie jego naruszenia mogą być znaczące dla czynności ustroju i są
sygnalizowane lękiem.
Lęk związany ze sferą życia seksualnego występuje najczęściej w postaci
gwałtownych ataków lękowych lub stałego napięcia lękowo-agresywnego. Pomiędzy
przebiegiem reakcji lękowych związanych z dwoma wyżej wymienionymi prawami
biologicznymi, występuje istotna różnica. W wypadku pierwszego prawa reakcje
lękowe są bardziej dynamiczne i bardziej krótkotrwałe, zaś w przypadku drugiego
prawa są one bardziej długotrwałe, trwać mogą nawet przez całe życie, zaś ich forma
jest bardzo różnorodna.7
7
A. Kępiński, Psychopatologia nerwic. Warszawa 1986, PZWL, s.110-112
1.2. Lęk społeczny.
Otoczenie społeczne pełni wobec człowieka trzy zasadnicze zadania: zapewnia
życie jednostce, stwarza zwierciadło społeczne oraz zapewnia funkcjonowanie
metabolizmu informacyjnego. Każde z wyżej wymienionych zadań otoczenia
społecznego są źródłami swoistego lęku.
Lęk społeczny jest lękiem przed separacją od otoczenia społecznego, lękiem
przed izolacją. Zerwanie więzi społecznej w dzieciństwie grozi śmiercią, zaś
stereotypy przeżyć z dzieciństwa zwykle utrwalają się na całe życie. Zasada
nierozerwalności ze środowiskiem społecznym utrwala się wcześnie i naruszenie jej
stwarza sytuację zagrożenia.
Pierwszym środowiskiem społecznym dla człowieka jest rodzina.
„Dom rodzinny jest swoistym środowiskiem wychowawczym, w którym
zachodzi proces zaspakajania potrzeb, kształtują się wzory postępowania oraz tworzą
zasadnicze elementy osobowości społecznej dziecka”8
Jedną z podstawowych potrzeb psychicznych człowieka, której niezaspokojenie
prowadzi do powstania nastawień lękowych, jest potrzeba bezpieczeństwa.
8
J. Rembowski, Więzi uczuciowe w rodzinie. Warszawa 1972, PWN, s. 50
Zdaniem wielu psychologów i psychiatrów podłożem wszelkich nerwic jest lęk,
zaś genezy nastawień lękowych należy szukać we wczesnym dzieciństwie, zwłaszcza
w nieprawidłowym oddziaływaniu wychowawczym i niewłaściwych postawach
rodzicielskich.
„Nie tylko rodzice, którzy nie kochają dziecka i zaniedbują je, lecz także
kochający lecz niedoświadczeni działania różnych czynników i sytuacji na psychikę
dziecka, mogą doprowadzić do wytworzenia się u niego reakcji i nastawień lękowych,
które – przyswojone w pierwszych latach życia – są bardzo trwałe.”9
Autorzy zajmujący problemem potrzeb psychicznych zaznaczają, że potrzeba
bezpieczeństwa jest przeważająca biologicznie, a więc jest silniejsza i bardziej
gwałtowna i żywotna niż inne potrzeby, np. niż potrzeba miłości.
Potrzeba czucia się bezpiecznym, wolnym od lęków i niepokojów jest również
silniejszą od ciekawości, czyli potrzeby poznania, którą według hierarchii A. Maslowa
zaliczamy do potrzeb wyższego rzędu – potrzeb rozwoju.10
Osobą niezwykle znaczącą dla zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa w okresie
dzieciństwa jest matka.
Irena Obuchowska wyodrębniła sześć typów osobowości matek będących przyczyną negatywnego funkcjonowania emocjonalnego dziecka i powstawania u niego
9
M. Tyszkowa, Problemy psychicznej odporności dzieci i młodzieży. Warszawa 1972, NK, s. 68
A. Maslow, W stronę psychologii istnienia. Warszawa 1986, PAX, s. 151
10
reakcji lękowych. Są to matki: autokratyczne, pedantyczne, lękliwe, niezrównoważone, nieszczęśliwe, nie kochające.11
Lęk dziecka kształtuje się w rodzinie na skutek deprywacji określonych
potrzeb, zwłaszcza potrzeby bezpieczeństwa, samodzielności, akceptacji, kontaktu
emocjonalnego. Formowanie się osobowości lękowej wiąże się z relacjami między
dzieckiem i rodzicami, a szczególnie z sytuacjami karania we wczesnym dzieciństwie.
Jest konsekwencją określonych postaw wychowawczych rodziców, tj. nadmiernego
ochraniania bądź nadmiernych wymagań, niewłaściwego klimatu emocjonalnego
rodziny.
Otoczenie społeczne pełni rolę zwierciadła odbijającego zachowania jednostki,
dzięki czemu mogą one ulegać korygowaniu. Sygnały płynące od otoczenia społecznego spełniają rolę sygnałów zwrotnych, które wzmacniają, osłabiają bądź przekształcają dane sposoby zachowania się jednostki. Reakcje otoczenia, będące
społecznymi sygnałami zwrotnymi, mogą hamować jedne, a pobudzać inne formy
aktywności, zaś w skrajnych przypadkach mogą w ogóle stłumić wrodzoną tendencję
do interakcji z otoczeniem, tak , że w strukturze emocjonalnej przeważać będzie stale
postawa ucieczkowo-agresywna.
11
I. Obuchowska, Dynamika nerwic. Warszawa 1981, PWN, s. 148
1.3 Lęk moralny.
Lęk moralny jest kolejnym etapem lęku społecznego. Naśladując wzory
postępowania
dorosłych,
dziecko
stopniowo
dochodzi
do
uwewnętrznienia
(internalizacji) narzuconych z zewnątrz reguł postępowania. Zaczyna uznawać pewne
normy nie dlatego, że wymagają tego dorośli, ale dlatego, że samo uznało ich
słuszność. Lęk moralny występuje w tym czasie rozwoju, gdy jednostka jest już zdolna
do oceny własnego zachowania z punktu widzenia standardów moralnych.
Z lękiem moralnym ściśle związana jest samoocena jednostki i kształtowanie
obrazu samego siebie zgodnie z hierarchią przyjętych i realizowanych w życiu
wartości.
Brak zbieżności z ideałem samego siebie wiąże się z brakiem akceptacji
samego siebie. Ze znajomością samego siebie wiąże się samoocena. Tendencja do
określenia samego siebie w pewien sposób może wyrazić się w formie przeceniania
swoich możliwości bądź ich niedoceniania. Jest to tzw. „zawyżona” lub „zaniżona”
samoocena. W przypadku, gdy ocena możliwości jest zgodna z rzeczywistymi
osiągnięciami jednostki, mamy do czynienia z samooceną adekwatną, w przeciwnym
razie z samooceną nieadekwatną.
Negatywny obraz siebie wyraża się w ujemnej samoocenie. Jednostka
o negatywnej samoocenie „(...) odczuwa często smutek i przygnębienie; często martwi
się o przyszłość; uważa się za człowieka niewydolnego, który wszystko robi źle; nic mu
nie daje prawdziwego zadowolenia; często przeżywa wyrzuty sumienia i czuje się
winny; uważa, że zasługuje na karę i spodziewa się ukarania; odczuwa do siebie
niechęć; stale potępia siebie za popełnione błędy; myśli o samobójstwie; uważa się za
nerwowego i rozdrażnionego; nie interesuje się innymi ludźmi; ma duże trudności
z podjęciem decyzji; martwi się, że wygląda coraz gorzej i odpychająco; z wielkim
wysiłkiem zmusza się do robienia czegokolwiek lub nie jest w stanie nic zrobić; często
martwi się stanem swego zdrowia.”.12 Obraz samego siebie jest składową częścią
osobowości i charakter tego obrazu decyduje w dużym stopniu o samopoczuciu
jednostki i jej stosunku do otaczającego świata. Obraz negatywny wywołuje niepokój,
lęk i różne objawy nieprzystosowania.13
A. Kępiński stwierdza, iż: „(...) lęk moralny można by traktować jako
zinternalizowany lęk społeczny. W ten sposób część świata otaczającego – jako część
najważniejsza, bo nas oceniająca – znajduje się stale w nas i nas stale krytykuje.
Niebezpieczeństwo nie jest już na zewnątrz, ale wewnątrz, w nas samych.
(...) Porządek moralny jest najwyższą formą integracji aktywności ludzkiej i dlatego
jej zakłócenie równa się naruszeniu integracji na najwyższym poziomie.”14
12
S. Siek, Rozwój potrzeb psychicznych, mechanizmów obronnych, obrazu siebie. Warszawa 1984, KAW,
s.98-105
13
R. Łapińska, M. Żebrowska, Wiek dorastania. [w] Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży, red. M.
Żebrowska, Warszawa 1979, PWN, s. 771
14
A. Kępiński, Lęk. Warszawa1987, PZWL, s. 266
1.4 Lęk dezintegracyjny.
Pomiędzy jednostką a światem zewnętrznym wytwarza się określona struktura
nazywana w literaturze psychologicznej metabolizmem informacyjnym. Na skutek
różnego rodzaju zmian sytuacyjnych zostaje naruszony porządek wytworzony pomiędzy jednostką a jej środowiskiem. Owe zmiany mogą być drobne jak i bardzo
znaczące, jednakże każda zmiana struktury dotychczasowej interakcji z otoczeniem
jest połączona z uczuciem lęku.
„Lęk ten może być bardzo subtelny i prawie niedostrzegalny, jak np. w wypadku odruchu orientacyjnego, ale może też narastać aż do paniki, jak w wypadku
kataklizmu czy katastrofy, i przybierać formy zgoła koszmarne, jak w schizofrenii.
Nasilenie lęku w znacznej mierze zależy od prawdopodobieństwa danej zmiany.
Cechą życia jest zmienność i każdy ustrój musi się liczyć, że wciąż w nim i w jego
relacjach z otoczeniem zachodzić będą różnorodne zmiany. Każda zmiana narusza
istniejący stan równowagi, pewnego rodzaju spokoju, wprowadza nas w nową
sytuację, w której nie wiadomo co nas czeka. Przed nami pojawia się znak
zapytania”.15
15
A. Kępiński, Lęk. Warszawa 1987, PZWL, s. 267
W literaturze psychologicznej i psychiatrycznej występuje pojęcie „pogotowia
do lęku dezintegracyjnego”, które jest związane z istniejącym zachwianiem porządku
w metabolizmie informacyjnym. Pogotowie do lęku dezintegracyjnego jest znacznie
większe u małych dzieci niż w innych okresach życia ze względu na to, iż ich
metabolizm informacyjny dopiero zaczyna się rozwijać.
Lęk dezintegracyjny broni jednostkę przed nadmierną zmiennością życia, lecz
z drugiej strony przed jej brakiem ponieważ brak jakiejkolwiek zmiany po pewnym
czasie prowadzi do narastania coraz większego niepokoju, co tłumaczy fakt, iż u ludzi
żyjących usystematyzowanym trybem życia pogotowie do lęku dezintegracyjnego jest
większe niż u tych, którzy prowadzą życie pełne zmian i niespodzianek.
2. Lęk jako reakcja emocjonalna.
Większość autorów jest skłonna traktować lęk jako, ogólnie rzecz biorąc,
reakcje emocjonalną, zespół takich reakcji, czy też stan emocjonalny. Takie określenie
jest dość oczywiste, zgodne z codziennym doświadczeniem i ze znaczeniem nadanym
mu przez Freuda. Podobnie także określa lęk A. Kępiński. W wielu pracach
zagadnienie lęku łączy się z problematyką teorii emocji.
Samo pojęcie lęku nie jest jednoznacznie zdefiniowane w literaturze psychologicznej. Istnieje stosunkowo znaczne zróżnicowanie stanowisk dotyczących genezy
lęku i jego specyficznych symptomów. Większość badaczy przyjmuje, ze lęk jest
grupą reakcji emocjonalnych na bodźce działające częściowo z zewnątrz, a głównie
z wewnątrz organizmu.
Reakcja lęku może przybierać różne formy i może stanowić rozmaitą
kompozycje składników. Reakcja lęku składa się z czterech rodzajów elementów. Są
nimi:
–
składniki poznawcze
–
składniki somatyczne
–
składniki emocjonalne
–
składniki behawioralne.
Składniki poznawcze lęku to inaczej oczekiwania związane z zagrażającą
szkodą, natomiast na składniki somatyczne to reakcje cielesne organizmu.
W literaturze psychologicznej wyodrębnia się dwa rodzaje zmian somatycznych: wewnętrzne i zewnętrzne. Do reakcji zewnętrznych zalicza się np.: bladość
skóry, „gęsią skórkę”, napinanie się mięśni, mimikę wyrażającą strach, drżenie rąk
i warg. Natomiast wśród reakcji wewnętrznych wyróżnia się: rozszerzenie naczyń
obwodowych, rozszerzenie oskrzelików, zahamowanie wydzielania kwasów żołądkowych, wydzielanie adrenaliny z rdzenia nadnerczy, uwolnienie węglowodanów
z wątroby, skurcz śledziony i wzrost tętna.16
Reakcja lęku charakteryzuje się także silnymi komponentami emocjonalnymi.
Należą do nich uczucia przerażenia, przestrachu, przeczulenia, wrażenie ogarniającego
chłodu, dreszczy przebiegających po ciele, uczucie ciężaru w żołądku.
Wyróżnia się dwa rodzaje zachowań z lękiem: reakcje o charakterze
klasycznych odruchów warunkowych, które są reakcjami mimowolnymi, oraz reakcje
instrumentalne będące wolicjonalnymi próbami radzenia sobie z obiektem
wywołującym lęk.
Podstawowe rodzaje zachowań instrumentalnych pojawiających się w odpowiedzi na strach to ucieczka i walka. Do typów zachowań ucieczkowych zalicza się
wycofanie się i unikanie. W przypadku wycofania się, osoba narażona na niebezpie-
16
D.L. Rosenhan, M. E. P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s. 223
czeństwo opuszcza pole zagrożenia, natomiast w przypadku reakcji unikania osoba
opuszcza niebezpieczną sytuację zanim wystąpi szkodliwe zdarzenie.17
Lęk wywołuje silną mobilizację wegetatywno-endokrynną ustroju, aktywowany
jest przede wszystkim układ adreno-sympatyczny ustroju, a więc układ sterujący
metabolizm energetyczny w kierunku procesów katabolicznych. Ucieczka wymaga
dużego wydatku energii, przewaga tych procesów jest więc zrozumiała. Pełna
mobilizacja organizmu zwiększa zasoby tlenu i energii dostępne tkankom, przyśpiesza
krążenie, usprawnia usuwanie zbędnych produktów przemiany materii, zwiększa
wrażliwość dotykową, co pozwala reagować na niebezpieczeństwo w sposób przystosowawczy umożliwiając ucieczkę od sytuacji wywołujących lęk.
Pod wpływem lęku dochodzi często do zachowań regresyjnych, ontogenetycznie wcześniejszych. „Człowiek czuje się pewniejszy w tych dawnych formach,
jakby uważając, że powrót do nich przywróci mu bezpieczeństwo okresu dzieciństwa.
Wobec zagrożenia czuje się często bezradny i bezsilny jak dziecko, więc jego
„zdziecinnienie”, polegające na wyborze struktur czynnościowych utrwalonych
w pierwszych latach rozwoju, jest zrozumiałe.”18
Zbyt często powtarzające się uczucie lęku prowadzi do zmian psychicznych
i fizycznych. Zmiany fizyczne są wywołane poprzez nadmierne obciążenie układu
wegetatywno-endokrynnego, i objawiają się dysfunkcją tego układu bądź też uszko17
18
D.L. Rosenhan, M. E. P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s. 227
A. Kępiński, Lęk. Warszawa 1987, PZWL, s. 294
dzeniem poszczególnych układów ustroju. Natomiast zmiany psychiczne przejawiają
się głównie w zaburzeniach rozwoju osobowości. Typowe cechy charakteryzujące
myślenie osób przejawiających zaburzenia lękowe to:
–
selektywna abstrakcja – osoba wybiórczo koncentruje się tylko na
określonych aspektach rzeczywistości w oderwaniu od innych;
–
nadgeneralizacja – jednostkowe wydarzenia stanowią podstawę do
sformułowania wniosków o dużym zasięgu ogólności;
–
nadawanie faktom przesadnego znaczenia bądź minimalizowanie ich –
polega to na ocenianiu pewnych zjawisk, zdarzeń, właściwości w sposób
spolaryzowany, np. osoba przesadnie ocenia pewne trudności i nie docenia
własnych możliwości poradzenia sobie z nimi;
–
personalizacja
–
czyli tendencja do wiązania zdarzeń zewnętrznych
z osobą, podczas gdy nie ma podstaw do tworzenia takich zależności;
–
katastrofizacja – przesadne ujmowanie jakiegoś zdarzenia w kategoriach
katastrofy;
–
arbitralne
wnioskowanie
–
wysuwanie
z przesłanek.19
19
L. Grzesiuk, Psychoterapia. Warszawa 2002, PWN, s.46
konkluzji
nie
wynikającej
II. ZABURZENIA LĘKOWE.
Termin „zaburzenia lękowe” obejmuje dużą część różnorodnych w obrazie
klinicznym stanów, które dawniej były zaliczane do tzw. nerwic. Współcześnie
zrezygnowano z nazwy „nerwica” bo po pierwsze schorzenia zaliczane do tej kategorii
okazały się różnymi chorobami, a po drugie rozpoznanie to było przez lekarzy różnych
specjalności często nadużywane.
Lęk może występować w postaci przewlekłego lub okresowo nasilającego się
i falującego stanu oraz w formie nagłych napadów. Zaburzenia lękowe mają
najczęściej podłoże rodzinne, społeczne, są reakcjami wyuczonymi, wyniesionymi
z domu rodzinnego. Można także mówić o lękach sytuacyjnych.
W obrazie klinicznym pacjentów lękowych dominują dolegliwości somatyczne
i obawy o zdrowie. Pacjenci odczuwają napięcie, nie znajdują sobie miejsca, skarżą się
na dolegliwości ze strony układu krążenia, oddechowego. Występuje nadmierne
pocenie się, uderzenia ciepła, suchość w jamie ustnej, odczuwa się częste parcie na
pęcherz, trudności w oddychaniu, bóle mięśniowe, zwiększoną męczliwość,
niemożność odprężenia się, trudności w koncentracji uwagi.
W literaturze psychologicznej i psychiatrycznej do najczęściej występujących
zaburzeń lękowych zalicza się: zespół fobii, zaburzenia lękowe występujące po
zadziałaniu stresorów, tzw. zespół stresu pourazowego, zespół paniki oraz zespół
uogólnionego lęku i zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne.
1. Zespół fobii.
Fobia to zaburzenie polegające na odczuwaniu przez chorego nieracjonalnego
i obsesyjnego lęku wobec pewnych przedmiotów lub w pewnych sytuacjach.
Przejawiany lęk nie poddaje się świadomej kontroli, powoduje on cierpienie
człowieka, zaburza jego funkcjonowanie.
Zachowanie człowieka dotkniętego fobią charakteryzuje się zapobieganiem
lękowi poprzez unikanie przedmiotów bądź sytuacji lękotwórczych. Ucieczka przed
lękiem nie stanowi jednak skutecznego antidotum, gdyż lęk stale wraca, a razem z nim
myśl o wyzwalającej go sytuacji.
Do głównych objawów tego zaburzenia należą:
–
uporczywy strach przed określoną sytuacją, nieproporcjonalnie duży
w stosunku do rozmiarów rzeczywistego zagrożenia;
–
nieprzeparte pragnienie uniknięcia zagrożenia i wydostania się z sytuacji;
–
świadomość tego, że przeżywany strach jest bezzasadnie wielki;
–
objawy, których występowanie nie da się wyjaśnić występowaniem innego
rodzaju zaburzenia, np. schizofrenii, depresji czy nerwicy natręctw.1
1
D. L. Rosenhan, M. E. P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s.230
Najczęściej spotyka się fobie odnoszące się do otwartych przestrzeni
(agorafobię), fobie społeczne oraz grupy specyficznych fobii jak lęk przed
konkretnymi zwierzętami, lęk przed obiektami nieożywionymi (brud, ciemność,
podróż, wysokie miejsca) oraz lęk przed chorobą, uszkodzeniem ciała bądź śmiercią.
Agorafobia polega na lęku przed otwartą przestrzenią. Dotknięci tym
zaburzeniem boją się, że może zdarzyć się coś strasznego i niebezpiecznego, gdy
w pobliżu nie ma kogoś bliskiego kto mógłby im udzielić pomocy. Często występują
też obawy przed skompromitowaniem się. Agorafobii towarzyszy niekiedy klaustrofobia oraz różne socjofobie. Agorafobia może wystąpić w przebiegu chorób psychicznych (psychozach reaktywnych, schizofrenii, padaczce) oraz jako komplikacja
chorób somatycznych. Agorafobia jest dolegliwością przewlekłą, okresowo zaostrzającą się. Często prowadzi do wycofania się z aktywnego życia, do rozpadu więzi
społecznych i rodzinnych. Chorzy na agorafobię często doświadczają ataków paniki,
nawet, jeśli nie znajdują się w sytuacji agorafobicznej. Niekiedy agorafobia ulega
spontanicznej remisji, po czym następuje jej powrót, czasem zaś pozostaje w stanie
niezmienionym.2
Fobie społeczne związane są z obawami przed kontaktami z ludźmi, przed
znalezieniem się w sytuacji publicznej. Człowiek dotknięty tym zaburzeniem obawia
się skompromitowania, uważa, iż ludzie dostrzegają jego lęk i obawy z nim związane
2
J. Bemis, A. Barrada, Oswoić lęk. Gdańsk 2001, GWP, s. 18
a to powoduje wycofanie się z sytuacji społecznej. Osoby cierpiące na fobię społeczną
nie chcą być widziane lub obserwowane.
Fobie społeczne pojawiają się najczęściej w okresie dorastania i rozwijają się
zazwyczaj stopniowo. Ten rodzaj zaburzeń obejmuje około 10% wszystkich
przypadków fobii.
Czynnikiem
temperamentalnym
odgrywającym
szczególnie
dużą
rolę
w powstaniu fobii społecznej jest zahamowanie behawioralne. Zwraca się także uwagę
na rolę czynników poznawczych w występowaniu i utrzymywaniu się fobii społecznej.
Ludzie dotknięci tym zaburzeniem spodziewają się odrzucenia lub złej oceny ze strony
innych, co prowadzi do poczucia zagrożenia. Na skutek działania schematów zagrożenia są często przewrażliwione na punkcie najmniejszych sygnałów krytycznej bądź
negatywnej oceny.3
Do grup fobii specyficznych należą fobie zwierząt, fobie obiektów nieożywionych a także fobie choroby i uszkodzenia ciała.
Fobia zwierząt zazwyczaj ma swój początek w okresie wczesnego dzieciństwa
zaś osoby cierpiące na to zaburzenie często potrafią przywołać specyficzne wydarzenie z dzieciństwa, które mogło spowodować powstanie fobii. Niekiedy jednak
ujawnienie zdarzeń które zapoczątkowały fobie jest niezwykle trudne. Fobia zwierząt
3
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 270
na ogół mija po osiągnięciu wieku dorosłego, czasem jednakże trwa nadal w wieku
dorosłym.
Kolejną grupą fobii specyficznych jest fobia obiektów nieożywionych. Wśród
obiektów wywołujących ten rodzaj fobii wyróżnia się najczęściej: brud, ciemność,
zamknięte przestrzenie, burze, płynące wody, podróże, przeloty samolotami. W przypadku tego zaburzenia symptomy są skupione na jednym obiekcie zaś osoby pozostają
w normie psychologicznej. Fobie tego typu również mogą być zapoczątkowane
traumatycznym wydarzeniem i mogą pojawić się w każdym wieku.
Do ostatniej grupy fobii specyficznych należy fobia choroby i uszkodzenia
ciała. Osoby dotknięte tym zaburzeniem są zazwyczaj całkowicie zdrowe lecz pomimo
tego stale lękają się, że zachorowały bądź wkrótce zachorują na jakąś konkretną
dolegliwość. W celu potwierdzenia swoich obaw poszukują na swoim ciele oznak
choroby. Spowodowane przez lęk objawy fizjologiczne odczytują mylnie jako
symptomy podejrzewanej u siebie choroby. Ten rodzaj zaburzenia często pojawia się
u ludzi w wieku średnim i na ogół towarzyszą mu inne problemy psychologiczne. 4
Badania wykazały, iż u podłoża fobii specyficznych leżą liczne czynniki
psychospołeczne, od głęboko ukrytych konfliktów psychodynamicznych do prostych,
traumatycznych uwarunkowań strachu. Fobia może się także pojawiać na skutek
4
D. L. Rosenhan, M. E. P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s. 239
czynników genetycznych i osobowościowych. Oznacza to, że podatność na fobie
zależy od temperamentu i osobowości człowieka.5
5
Tamże, s. 262
2. Zespół stresu pourazowego.
Zespół stresu pourazowego spowodowany jest zdarzeniem o charakterze
katastroficznym, przekraczającym swą miarą zakres zwykłych, ludzkich cierpień. Do
powstania tego zaburzenia mogą doprowadzić takie wydarzenia jak: klęski żywiołowe,
udział w walkach wojennych, zgwałcenie, innego rodzaju silne wydarzenia traumatyczne. Wydarzenia traumatyczne powodują zmianę osobowości co pociąga za sobą
istotne zmiany w funkcjonowaniu codziennym jednostki.
Do symptomów wskazujących na pojawienie się tego zaburzenia zalicza się:
–
przeżywanie od nowa traumy w snach, we wspomnieniach, w stanie
zadumy;
–
niewrażliwość na otoczenie i unikanie bodźców przypominających traumatyczne wydarzenie;
–
doświadczenie objawów lęku i pobudzenia, nieobecnych przed urazem.6
Do objawów lękowych należą trudności z koncentracją, pogorszenie się
pamięci, przewrażliwienie, częste wybuchy złości. Objawy somatyczne to m.in.
zaburzenia snu polegające na niemożności zaśnięcia lub gwałtownych przebudzeniach,
6
D. L. Rosenhan, M. E. P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s. 264
bóle żołądka, zaburzenia układu moczowo-płciowego, oraz bóle głowy spowodowane
napięciem.
Osoby dotknięte tym zaburzeniem łatwo reagują niepokojem nawet na zupełnie
niegroźne sytuacje. Ich uczucia są zdominowane przez lęk, depresje, poczucie
upokorzenia, samoobwinianie się, złość. Często dochodzi u nich do rozwinięcia się
fobii.
Specyfika choroby w zespole stresu pourazowego nie jest do końca
scharakteryzowana. Niekiedy objawy znikają po kilku miesiącach, jednak dla ofiar
bardzo ciężkich wypadków prognozy są niepomyślne, objawy mogą nieraz
utrzymywać się przez całe życie.
Osoby będące w przeszłości więźniami obozów koncentracyjnych często
cierpią z powodu lęku i poczucia winy nawet po upływie dwudziestu lat. Ludzie,
którzy stracili dziecko bądź współmałżonka na skutek wypadku samochodowego lub
z innej przyczyny, często odczuwają nasiloną depresje i niepokój od czterech do
siedmiu lat po wypadku. Długotrwałe symptomy występują także wśród weteranów
wojen. Nawet po dwudziestu latach cierpią oni na „chroniczne zmęczenie walką”
z objawami nadmiernej reakcji na bodźce, powtarzające się koszmary senne,
drażliwość, depresje, niepokój ruchowy, trudności w koncentracji uwagi, pogorszenie
pamięci, zaniki świadomości.
Żeby rozpoznać zaburzenie zespołu stresu pourazowego muszą być spełnione
następujące kryteria:
–
osoba przeżyła dramatyczną sytuację lub była jej świadkiem, zetknęła się ze
śmiercią, bezpośrednim zagrożeniem życia, poważnym okaleczeniem albo
doświadczyła zagrożenia własnej integralności fizycznej bądź integralności
osób trzecich; jednocześnie jej reakcją był silny strach, poczucie
bezradności, przerażenia;
–
w czasie lub w następstwie dramatycznego wydarzenia wystąpiły trzy lub
więcej następujących objawów dysocjacji:
 subiektywne poczucie otępienia, zobojętnienie lub brak wrażliwości
emocjonalnej;
 ograniczenie świadomości otoczenia;
 derealizacja;
 depersonalizacja;
 amnezja dysocjacyjna (niemożność przypomnienia sobie żadnego
istotnego elementu urazowego wydarzenia).
–
osoba ustawicznie przezywa dramatyczne wydarzenie, zdradzając przynajmniej jeden z następujących objawów: nawracające obrazy wydarzenia,
myśli, sny, złudzenia i migawki związane z tym wydarzeniem, uczucie
ciągłego przezywania traumy, uporczywe poczucie przygnębienia;
–
osoba wyraźnie unika bodźców przypominających dramatyczne wydarzenie;
–
osoba zdradza wyraźne objawy niepokoju lub pobudzenia;
–
zaburzenia następujące po urazie powodują istotne z punktu widzenia
klinicznego upośledzenie lub osłabienie zdolności do kontaktów społecznych, wykonywania pracy zawodowej, funkcjonowania w innych dziedzinach życia;
–
zaburzenie nie jest wynikiem bezpośredniego, fizycznego działania
substancji psychoaktywnych ani skutkiem ogólnego stanu zdrowia, nie daje
się zakwalifikować jako krótkotrwałe zaburzenie psychoaktywne.7
Trudno jest mówić o sposobach skutecznego leczenia już rozwiniętego zespołu
stresu pourazowego, jednakże podejmuje się środki zmierzające do zapobiegania
reakcjom stresu po doświadczeniu traumy. Dla złagodzenia intensywnych objawów
zespołu stresu pourazowego używa się różnych leków. Środki przeciw depresyjne są
pomocne w zwalczeniu takich objawów jak depresja, natręctwa, unikanie. Leków
używa się głównie do leczenia nawracających objawów rozpaczy i koszmarów
sennych, nawracających obrazów dramatycznych wydarzeń. Połączenie psychoterapii
z podawaniem leków daje lepsze wyniki niż zastosowanie samych leków. Na ogół
stosuje się leczenie krótkoterminowe z wykorzystaniem technik behawioralnych
i poznawczych.8
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 223
M. Lis – Turlejska, Stres traumatyczny. Występowanie, następstwa, terapia. Warszawa 2002, Wyd. Akad.
ŻAK, s.99
7
8
3. Zespół paniki i uogólnionego lęku.
Ataki paniki są kolejnym zaburzeniem lękowym. Polegają one na przeżywaniu
ostrych stanów lękowych w sytuacjach gdy nie występuje konkretny przedmiot
wywołujący lęk. Ataki paniki pojawiają się z niewiadomych przyczyn, a nie w odpowiedzi na określone niebezpieczeństwo. Chorego ogarnia paroksyzm lęku o bardzo
dużym nasileniu. Atak paniki następuje nagle i osiągają szczytowe natężenie w ciągu
10 minut. Po 20, 30 minutach lęk słabnie, atak rzadko kiedy trwa dłużej niż godzinę.
Przeżycia lękowe podczas ataku paniki są bardzo silne, niejednokrotnie
silniejsze niż w sytuacji rzeczywistego zagrożenia. „Chory ma wrażenie, że lada
chwila coś strasznego się z nim stanie, że umrze, że zwariuje; wszelkie próby
wytłumaczenia sobie, że przecież nic się nie dzieje, zawodzą. Chciałby gdzieś uciec,
skryć się, do kogoś przytulić, szuka opieki drugich osób, potwornie boi się
samotności.9
W sferze fizycznej atak paniki polega na ostrej reakcji alarmowej. „Źrenice są
rozszerzone, szpary powiek większe, występuje lekki wytrzeszcz oczu, skóra twarzy
jest blada lub zaczerwieniona, często występuje silne pocenie się, tętno jest przyspieszone, ciśnienie krwi podwyższone, usta wysychają, z trudem przełyka się ślinę,
9
A. Kępiński, Lęk. Warszawa 1987, PZWL, s. 20
niekiedy odczuwa się parcie na pęcherz i na odbytnicę itp. Ze zmian biochemicznych
najbardziej typowych należy wspomnieć o skróceniu czasu krzepnięcia krwi,
o wzroście adrenaliny i noradrenaliny we krwi, o podwyższeniu się poziomu cukru.”10
Zespół paniki poważnie upośledza fizyczne i społeczne funkcjonowanie
jednostki i może prowadzić do powstania lub zaostrzenia się wielu chorób
somatycznych.
Zespół paniki może być połączony z agorafobią. Takie zaburzenie rozpoczyna
się zazwyczaj między 15 a 24 rokiem życia zwłaszcza u mężczyzn, ale może rozpocząć się również po 30 roku życia, zwłaszcza u kobiet. Zazwyczaj charakter przewlekły, a jej intensywność jest zmienna.
Chorzy cierpiący na zespół paniki z agorafobią bądź bez niej, często cierpią
także na inne zaburzenia, takie jak ogólne stany lękowe, depresje , alkoholizm.
Ataki paniki zazwyczaj pojawiają się nagle, jednakże często poprzedza je złe
samopoczucie albo traumatyczne wydarzenie życiowe. Pierwszy atak paniki nie
zawsze prowadzi do rozwinięcia się zespołu paniki. Okazjonalne ataki paniki zdarzają
się również osobom cierpiącym na rozmaite formy stanów lękowych oraz depresje.
Część naukowców twierdzi, że powtarzające się ataki panicznego lęku są
uwarunkowane genetycznie co daje podstawy do traktowania tego zaburzenia jako
schorzenia fizycznego. Dowodem na to mogą być badania wskazujące, iż pewne
10
Tamże, s. 21
elementy dziedziczenia mogą być odpowiedzialne za pojawienie się tego schorzenia
lub też dane wskazujące na możliwość wywoływania paniki poprzez stosowanie
leków. Takiemu podejściu przeciwstawiają się przedstawiciele podejścia poznawczego
twierdząc, iż zespół paniki wynika z błędnej interpretacji doznań cielesnych.11
Liczne badania potwierdzają, iż ludzie dotknięci tym zaburzeniem w specyficzny sposób przetwarzają informacje wzbudzające lęk. Często doszukują się oni
zagrożeń w wieloznacznych sygnałach płynących z organizmu i łatwiej zapamiętują
sygnały zagrożenia. Zwracają szczególną uwagę na informacje wzbudzające lęk,
zwłaszcza te dotyczące zagrożenia zdrowotnego. Nie jest do końca wiadome, czy taki
sposób przetwarzania informacji jest jedną z przyczyn zespołu paniki, ale niewątpliwie
sprzyja on utrzymaniu się tego zaburzenia
Kolejnym zaburzeniem lękowym jest zespół uogólnionego lęku, który
w przeciwieństwie do zespołu paniki ma charakter chroniczny i może trwać nawet
kilka miesięcy. Zaburzenie to charakteryzuje się doznawaniem długotrwałego lęku,
przerywanego krótkimi momentami ulgi.
Osoba cierpiąca na to zaburzenie czuje się roztrzęsiona, napięta, przeczulona,
stale na krawędzi wybuchu. Spodziewa się, że zdarzy się coś złego, najgorszego.
W sferze cielesnej chory doświadcza łagodnej reakcji alarmowej o charakterze chroni-
11
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 274
cznym: poci się, ma przyspieszone tętno, ma kłopoty żołądkowe, częste bóle głowy
spowodowane długotrwałym napięciem.
Według DSM IV zaburzenie to występuje wtedy, gdy w okresie sześciu miesięcy jest więcej dni z lękiem niż bez lęku i jest on trudny do opanowania. Poczuciu
lęku muszą ponadto towarzyszyć co najmniej trzy z sześciu następujących objawów:
–
niepokój, poczucie tkwienia w potrzasku lub bycia na krawędzi;
–
szybkie męczenie się;
–
kłopoty z koncentracją albo pustka w głowie;
–
drażliwość;
–
napięcie mięśni;
–
zakłócenia snu.12
Osoby cierpiące na zespół uogólnionego lęku żyją w stałym napięciu określanym jako wybiegająca w przyszłość stała gotowość do reagowania na nadchodzące,
niebezpieczne lub przykre wydarzenia. Napięcie lękowe pojawia się także w innych
zaburzeniach lękowych, lecz w tym zaburzeniu zajmuje centralne miejsce.
Innymi cechami, które charakteryzują osoby dotknięte tym zaburzeniem są
kłopoty z koncentracją, podejmowaniem decyzji, strach przed popełnieniem błędu,
wyczulenie na ewentualne zagrożenia w swoim otoczeniu.
12
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 288
Na zespół uogólnionego lęku cierpią częściej kobiety niż mężczyźni. Moment
pojawienia się choroby trudno dokładnie określić. Schorzeniu często towarzyszą inne
zaburzenia, zwłaszcza zaś zaburzenia nastroju i inne choroby na tle lękowym takie jak:
zespół paniki z agorafobią, fobia społeczna i fobie specyficzne. Zdarzają się również
okazjonalne ataki paniki, znamiona umiarkowanej i łagodnej depresji, a także przewlekłego niepokoju.13
Osoby dotknięte tym schorzeniem często cierpią także z powodu natrętnych
myśli, a także przetwarzają informacje wzbudzające lęk w specyficzny sposób, zwracając szczególną uwagę na niepokojące sygnały.
13
Tamże, s.290
4. Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne charakteryzuje się występowaniem dwóch
elementów: obsesji i kompulsji. Obsesje to przenikające do świadomości natrętne
myśli, wyobrażenia lub impulsy.
Tematyka natrętnych myśli może być różnorodna, od emocjonalnie obojętnych,
jak np. przymus powtarzania jakiś liczb lub zasłyszanego zdania, do tematyki wręcz
szokującej bądź odrażającej. „Matka, która swe nowo narodzone dziecko darzy bardzo
silnym uczuciem, jest przerażona natrętną myślą, by dziecko to udusić lub przebić
nożem. W obawie, że tę straszną myśl może zrealizować, nieraz chowa przed samą
sobą wszystkie ostre przedmioty; na ich widok odczuwa silny lęk. Człowiek głęboko
religijny może być trapiony przykrymi dla niego myślami o treści bluźnierczej lub na
widok świętych obrazów mogą mu przychodzić do głowy najbardziej drastyczne
wyobrażenia scen seksualnych. Myśli tego typu wywołują w nim przerażenie, uważa
je za ciężki grzech, a im bardziej z nimi walczy, tym natarczywiej go one nachodzą.
Człowieka o głębokich zasadach moralnych mogą męczyć myśli o wyuzdanej treści
erotycznej lub też pełne agresji w stosunku do osób darzonych przez niego
uczuciem.”14
14
A. Kępiński, Psychopatologia nerwic. Warszawa 1986, PZWL, s. 70
Natrętne myśli mogą także dotyczyć ciągłego sprawdzania siebie. Człowiek
wciąż zastanawia się czy dobrze coś zrobił, coś powiedział, czy czegoś nie zapomniał,
a ponieważ ogarniają go wątpliwości, powtarza daną czynność. Kontrola samego
siebie rozrasta się do patologicznych rozmiarów. „Inną formą myśli natrętnych jest
uporczywe myślenie na dany temat, który normalnie nie interesuje specjalne danego
człowieka. Rozmyślania te mogą dotyczyć zwykłych wydarzeń dnia codziennego,
pytań „filozoficznych” w rodzaju „kim jestem”, „po co jestem”, „czy jestem
naprawdę”, natrętnych wspomnień z dawnych czasów.”15
Obsesje w rozumieniu klinicznym charakteryzują się trzema specyficznymi
cechami:
–
są niepożądane i wdzierają się do świadomości wbrew woli;
–
źródło obsesji tkwi wewnątrz człowieka, a nie w sytuacji zewnętrznej;
–
obsesje bardzo trudno jest poddać kontroli.
Reakcją na powtarzające się natrętne myśli, wyobrażenia i impulsy są
kompulsje. Mają one charakter powtarzalny i stereotypowy. Są reakcjami niepożądanymi, którym z trudem można się oprzeć. Ich celem jest zmniejszenie napięcia lub
zapobieganie przerażającym sytuacjom. Jednak związek pomiędzy nimi a tym, czemu
mają zapobiec, jest bardzo wyolbrzymiony lub wcale nie istnieje.
15
Tamże, s. 71
Osoby dotknięte zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym mają różny stopień
świadomości bezsensowności swoich natrętnych, obsesyjnych myśli i czynności. Na
ogół zdają sobie sprawę, iż są one nieracjonalne i przesadne, ale nie mogą nad nimi
zapanować; w niektórych zaś przypadkach takiej świadomości nie maja.
Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne zazwyczaj dotyka ludzi dorosłych, lecz
zdarza się również u dzieci, a jej objawy są wówczas podobne do objawów u osób
dorosłych. Wczesne pojawienie się zaburzenia wiąże się z jego ostrzejszym przebiegiem. Choroba rozwija się na ogół stopniowo, ale kiedy osiągnie zaawansowany stan,
nabiera przewlekłego charakteru o zmiennej intensywności.
Osoby z tym zaburzeniem często powtarzają działania pozornie bezcelowe
i pozbawione sensu nawet dla nich samych i nawet wtedy, kiedy nie chcą ich
wykonywać.16 Czynności te można podzielić na pięć podstawowych typów: czyszczenie, sprawdzanie, powtarzanie, rozkazywanie oraz liczenie. „Wielu ludzi łączy
kilka rytuałów. U pewnej grupy przymusowe czynności dotyczą stałych punktów dnia
i mogą polegać na przykład na niezwykle wolnym jedzeniu albo ubieraniu się.
W innych przypadkach przymus każe zachowywać idealną symetrię (...) Rytuały
mycia są zróżnicowane od względnie łagodnych, polegających na myciu rąk przez 1520 minut po każdej wizycie w ubikacji, do szorowania ich środkami dezynfekującymi
całymi godzinami, aż dłonie zaczynają krwawić”.17
16
17
D. L. Rosenhan, M. E P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s. 279 - 280
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 302
Rozmaite formy, od łagodnej do skrajnie ostrej, mogą przybierać także rytuały
sprawdzania. „Wątpliwości, czy jakaś czynność została wykonana należycie, kończą
się jej powtórzeniem. Niekiedy daną czynność powtarza się określoną ilość razy,
np. trzy razy, siedem razy itp. Liczba określająca, ile razy trzeba czynność powtórzyć,
odgrywa rolę liczby magicznej. Tylko ona może zabezpieczyć przed złym wykonaniem. Skrupulatność w wykonywaniu przymusowej czynności powoduje, że musi być
ona wielokrotnie powtarzana, gdyż za każdym razem tkwi jakiś drobny błąd w jej
wykonaniu, toteż trzeba zacząć ją na nowo.”18
Wśród elementów występujących we wszystkich formach tej choroby wyróżnia
się :
–
lęk będący objawem afektywnym;
–
strach pacjentów przed strasznym wydarzeniem, które dotknie ich bliskich,
a oni będą za to odpowiedzialni;
–
redukcja lęku za pomocą kompulsji, przynajmniej na krótki okres czasu.
Zaburzeniom obsesyjno-kompulsyjnym często towarzyszą także inne choroby
lękowe i zaburzenia nastroju takie jak: depresja, fobia społeczna, zespół paniki oraz
fobie specyficzne i zaburzenie obrazu ciała.
Badania dowiodły, iż odpowiedzialne za wystąpienie tego zaburzenia mogą być
czynniki genetyczne bądź nieprawidłowości w budowie mózgu lub systemach neuro-
18
A. Kępiński, Psychopatologia nerwic. Warszawa 1986, PZWL, s. 73
przekaźników. Zaburzenie to poważnie upośledza możliwości funkcjonowania człowieka i działa niezwykle destrukcyjnie na jego funkcjonowanie w wielu dziedzinach
życia.
III. TERAPIA OSÓB Z ZABURZENIAMI LĘKOWYMI.
Leczenie zaburzeń lękowych bazuje na różnych metodach i służy rozmaitym
celom. Do najważniejszych należy łagodzenie objawów w wypadku zespołu
uogólnionego lęku czy zespole paniki, albo zmianę postawy defensywnej i unikającej
w fobiach specyficznych lub społecznych bądź pomoc w ponownym przystosowaniu
się do życia ofiarom traumatycznych wydarzeń.
Celem psychoterapii jest pomoc pacjentom w lepszym zrozumieniu siebie,
swoich problemów i związków z innymi ludźmi, a także pomoc w wypracowaniu
korzystniejszej postawy życiowej i sposobów postępowania w trudnych sytuacjach
życiowych.
Dla wyjaśnienia formowania się zaburzeń lękowych i związanego z nimi obrazu
objawów powstało wiele modeli teoretycznych, jednakże najlepsze wyniki w zaburzeń
lękowych przynosi terapia behawioralno-poznawcza.
Zasadniczym celem terapii behawioralno-poznawczej jest zmiana określonych
zachowań albo zmiana negatywnych wzorców myślenia sprzyjających utrzymywaniu
się lęku.1
M. Lis – Turlejska, Stres traumatyczny. Występowanie, następstwa, terapia. Warszawa 2002, Wyd. Akad.
ŻAK, s.107
1
1. Terapia behawioralno-poznawcza.
Nurt psychoterapii behawioralno-poznawczej wywodzi się z podejścia behawioralnego. Podstawą rozwoju terapii behawioralnej były osiągnięcia psychologii
eksperymentalnej, zajmującej się badaniem procesów uczenia się. Podejście to koncentruje się na zachowaniach jednostki ujmowanych w kategoriach bodziec – reakcja.
Główną ideą tego podejścia jest przekonanie, że różnego typu zaburzenia w zachowaniu są w zasadzie reakcjami wyuczonymi. Jeżeli więc zachowanie neurotyczne jest
wyuczone, to musi podlegać ustalonym prawom uczenia się, a więc również przeuczaniu i oduczaniu.2
Jeden z czołowych przedstawicieli tego podejścia, amerykański psychiatra
J. Wolpe, zdefiniował zaburzone zachowanie jako „utrwalony nawyk nieprzystosowanego zachowania, nabyty drogą uczenia się przez organizm normalny pod względem
fizjologicznym”.3 Pojęcie „nawyk” jest tu rozumiane bardzo szeroko, zarówno jako
reakcja motoryczna, zmiany fizjologiczne organizmu, jak i sposób myślenia czy
przeżywania danej sytuacji.
Jednostka nabywa swe zachowania, w tym także nawyki dezadaptacyjne,
w toku uczenia się poprzez warunkowanie klasyczne i instrumentalne.
2
3
S. Kratochvil, Psychoterapia. Warszawa 1984, PWN, s.97
Tamże, s. 99
„Mechanizm odruchów warunkowych powoduje wyuczenie się zachowań
dezadaptacyjnych przez skojarzenie bodźca bezwarunkowego szkodliwego (np. przykrych objawów wegetatywnych, będących wyrazem pobudzenia emocjonalnego –
duszności, potliwość, kołatanie serca oraz emocji negatywnych – złość, lęk)
z bodźcem obojętnym (np. samochodem, windą, samolotem, obecnością innych ludzi)
(...) Uczenie się oparte na mechanizmie warunkowania sprawczego powstaje w efekcie
przypadkowego lub celowego wzmacniania określonego zachowania.”4
Terapia behawioralna wykorzystuje zarówno zasadę warunkowania klasycznego, jak i zasadę warunkowania instrumentalnego. Wykorzystując zasadę warunkowania klasycznego opracowana została teoria hamowania wzajemnego, która traktowana jest jako teoretyczne wyjaśnienie efektów psychoterapeutycznych.
Ponieważ zaburzenie zachowania powstają w sytuacjach wywołujących lęk,
„(...) terapia uzależniona jest od hamowania wzajemnego neurotycznych reakcji
lękowych. Chodzi o stłumienie czy zahamowanie reakcji lękowych wskutek jednoczesnego wywoływania innych reakcji, które pod względem fizjologicznym mają
charakter antagonistyczny wobec lęku i nie dają się z nim połączyć. Jeżeli reakcja nie
dająca się połączyć z lękiem zaczyna występować jednocześnie z bodźcem, który
dotychczas wywoływał lęk, związek warunkowy między tym bodźcem a lękiem
zostaje osłabiony.”5
4
5
L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 34
S. Kratochvil, Psychoterapia. Warszawa 1984, PWN, s.100
Dzięki wykorzystaniu zasady warunkowania instrumentalnego, zastosowanie
terapii behawioralnej pozwala na wywołanie reakcji pożądanych i dowolnych.
„Powinny one być zmodyfikowane w ten sposób, że po ich wystąpieniu albo –
przeciwnie – niewystąpieniu następuje nagroda albo kara. Przy uczeniu za pomocą
nagrody czy też wstrzymywania nagrody chodzi o wzmacnianie pozytywne; przy
stosowaniu kary albo przy stwarzaniu sytuacji z grożącą karą i możliwością jej
uniknięcia chodzi o wzmacnianie negatywne.”6
Kolejną formą uczenia się, która posłużyła także jako środek oddziaływania
terapeutycznego w podejściu behawioralnym, jest uczenie się za pomocą doświadczeń
zastępczych, przez obserwację i naśladownictwo.
W procesie terapii behawioralnej, niezależnie od rodzaju leczonych zaburzeń,
wyodrębnia się cztery fazy:
–
diagnostyczną;
–
wzbudzania motywacji pacjenta do zmiany;
–
zastosowania określonej procedury terapeutycznej;
–
utrwalania zmian powstałych podczas psychoterapii.
Faza diagnostyczna polega na przeprowadzeniu wywiadu, zidentyfikowaniu
zaburzenia. Terapeuta próbuje także ustalić sposób ukształtowania się nieprzystosowawczego nawyku, oraz poziom motywacji pacjenta do zmiany.
6
Tamże, s. 103
Faza druga polega na wzbudzaniu motywacji pacjenta do zmiany poprzez
doprowadzenia pacjenta do przejęcia odpowiedzialności za psychoterapię, oraz
wzbudzeniu w nim pozytywnych oczekiwań wobec leczenia. W tej fazie dochodzi
także do ustalenia kontraktu między pacjentem a psychoterapeutą. Cel terapii określa
sam pacjent, natomiast terapeuta wyjaśnia mechanizm powstania nieprawidłowych
nawyków i proponuje wybrane metody terapeutyczne oraz sposoby ich oddziaływania.
Po zastosowaniu określonego oddziaływania terapeutycznego prowadzącego do
powstania nowych, pożądanych zachowań, terapeuta utrwala powstałe zmiany.
Ustalone zostają zadania, które pacjent wykonuje sam bądź przy pomocy członków
rodziny. Na tym etapie terapeuta udziela sporadycznych konsultacji do momentu kiedy
pacjent uzna, że nie są mu już one potrzebne.7
Praktyka pokazywała, iż koncentrowanie się wyłącznie na zmianie sposobu
działania zaburzonej jednostki bez jednoczesnej zmiany funkcjonowania jej
schematów poznawczych nie przynosi pożądanych efektów W etiologii zaburzeń
zaczęto podkreślać znaczenie przebiegu procesów poznawczych. W koncepcjach
poznawczych przyjmuje się że niewłaściwy sposób percepcji oraz interpretacji zdarzeń
prowadzi do wyuczenia się dezadaptacyjnych zachowań. Nurt psychoterapii
poznawczej ukierunkowany jest na zmianę niepożądanych zachowań poprzez
restrukturyzację treści myślenia.
7
L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 36 – 37
Terapia poznawcza i behawioralno poznawcza to terminy często używane
zamiennie, ponieważ granica między terapią poznawczą a behawioralną nie jest
jednoznaczne zarysowana. Nurty tych terapii wyrastają zarówno z psychologii
poznawczej, podkreślającej wpływ myśli na zachowania oraz znaczenie procesów
poznawczych, jak i z behawioryzmu, z jego naczelnych praw warunkowania klasycznego i instrumentalnego.
Obecnie nie istnieje jeden zestaw technik określających terapię zorientowaną
poznawczo. Powstało wiele różnych metod, łączą je jednak dwie wspólne cechy:
–
przekonanie, iż procesy poznawcze wpływają na emocje, motywacje,
zachowania;
–
pragmatyczne wykorzystywanie technik poznawczych i technik zmieniających zachowania.8
8
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 965
W podejściu poznawczym możemy wyodrębnić m.in. cztery odmiany terapii
poznawczo-behawioralnej. Są to:
–
terapia racjonalno-emotywna A. Ellisa;
–
terapia poznawcza A. Becka;
–
metoda autoinstrukcji D. Meichenbauma;
–
koncepcja D. M. Clarka.
1.1 Terapia racjonalno-emotywna A. Ellisa.
Terapia racjonalno-emotywna była jedną z pierwszych terapii zorientowanych
behawioralnie. Za jej pomocą próbuje się zmienić zaburzony proces myślowy
pacjenta, od którego zależą zaburzone reakcje emocjonalne i zachowania.
Ellis twierdzi, że dobrze funkcjonująca jednostka zachowuje się racjonalnie
i zgodnie z rzeczywistością. Według niego, myśli poprzedzają i prowokują zachowania, szczególnie zachowania emocjonalne.
Jednostka zaburzona według tego autora „przejawia zachowania autodestrukcyjne, tj. uniemożliwiające samorealizację, przeżywanie samospełnienia, szczęścia i przyjemności w życiu. Zaburzenie jest stanem negującym zdrowie psychiczne,
charakteryzowanym przez autora na 13 wymiarach.”9 Są to:
9
–
umiejętność dbania o własne dobro;
–
przystosowanie społeczne;
–
autonomiczność;
–
tolerancja;
–
akceptowanie niepewności i dwuznaczności;
–
giętkość myślenia;
L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 41
–
myślenie naukowe (obiektywne, racjonalne);
–
zaangażowanie i aktywność;
–
podejmowanie ryzyka;
–
samoakceptacja;
–
hedonistyczne nastawienie do życia;
–
brak perfekcjonizmu i utopijnych poglądów;
–
odpowiedzialność za własne trudności.
Człowiek zaburzony nie potrafi funkcjonować społecznie, poznawczo oraz
emocjonalnie na wymienionych wyżej płaszczyznach. „Źródłem tych trudności są,
zdaniem autora, zinternalizowane, nielogiczne, irracjonalne i nierealistyczne przekonania. One to wyzwalają u jednostki określone stany afektywne – lęku, depresji,
wrogości, skłaniając do podejmowania autodestrukcyjnych działań.”10
Myślenie patogenne osób z zaburzeniami charakteryzuje się następującymi
poglądami:
–
pewne działania są złe i nikczemne, a ludzie popełniający nikczemne
czynny, powinni być surowo ukarani;
–
niepowodzenie pewnych zamierzeń jest rzeczą tragiczną i katastrofalną;
–
ludzkie szczęście zależy od warunków zewnętrznych, tzn. od innych ludzi
lub pewnych zdarzeń;
10
L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 41
–
jeśli coś może okazać się niebezpieczne lub wzbudzające lęk, należy na tym
czynniku skupić całą swoją uwagę;
–
łatwiej jest unikać życiowych trudności, niż starać się z nimi skonfrontować
i wziąć za nie odpowiedzialność;
–
jednostka potrzebuje pewnej idei lub kogoś silniejszego, na kim może
polegać;
–
człowiek powinien być zawsze kompetentny i inteligentny, powinien także
osiągać wszelki możliwy szacunek;
–
określone przeszłe doświadczenia determinują życie człowieka;
–
dla jednostki niezwykle ważne jest to co robią inni ludzie, więc należy
wkładać dużo wysiłku, aby zmienić ich zgodnie z naszym wyobrażeniem;
–
szczęście można osiągnąć przez bierność i czekanie;
–
człowiek nie jest w stanie sprawować kontroli nad własnymi emocjami.
Patogenne myślenie jednostek zaburzonych bywa aktywizowane niekiedy przez
wydarzenia mające charakter przeszkody w osiągnięciu pożądanego celu. „Przekonania te uniemożliwiają przeprowadzenie logicznej, realistycznej i rzeczowej analizy
warunków działania, a co za tym idzie – sabotują dążenia człowieka. Sprawiają, iż
niepotrzebnie przeżywa on ból, cierpienie, brak przyjemności, a nawet poczucie
unicestwienia.”11
11
Tamże, s. 43
Celem terapii jest przebudowanie systemu przekonań jednostki i sposobu
oceniania siebie, szczególne nieracjonalnych „powinienem”, „muszę”, „należy”, które
uniemożliwiają budowanie poczucia własnej wartości i emocjonalnie satysfakcjonujące życie.
W tym celu wykorzystuje się kilka metod. Jedna z nich polega na podważeniu
fałszywych przekonań za pomocą racjonalnej konfrontacji. Dzięki tej metodzie
terapeuta uczy pacjenta dostrzegania i podważania fałszywych i irracjonalnych
przekonań, które prowadzą do negatywnych konsekwencji emocjonalnych. Wykorzystuje się także techniki umożliwiające odreagowanie negatywnych emocji, oraz
techniki behawioralne, oddziałujące na zaburzone reakcje człowieka.
1.2. Terapia poznawcza A. Becka.
Terapia poznawcza A. Becka została opracowana z myślą o leczeniu depresji,
jednakże znalazła zastosowanie także w leczeniu zaburzeń lękowych, zaburzeń odżywiania i otyłości, zaburzeń zachowania u dzieci i nadużywaniu substancji psychoaktywnych.
Autor doszukuje się przyczyn depresji i zaburzeń lękowych w interakcji czynników genetycznych, psychologicznych i środowiskowych. Czynnikiem genetycznym
może być m. in. specyficzny przebieg procesów neurochemicznych, zaś do czynników
środowiskowych autor zalicza najczęściej oddziaływania wychowawcze, determinujące zachowania jednostki i jej nastawienia wobec siebie, innych ludzi i zdarzeń
życiowych.
W tym modelu zaburzeń lękowych procesy poznawcze nie są uznawane za
przyczynę powstania dezadaptacyjnych zachowań. „Właściwości procesów poznawczych decydują natomiast o tym, czy naturalne, wbudowane genetycznie w psychiczny aparat regulacji każdego organizmu żywego, mechanizmy adaptacyjne spełnią
przypisaną im biologiczną funkcję, czy też staną się ich wynaturzeniem, obracając się
przeciwko człowiekowi.”12
12
L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 45
Zarówno dla depresji, jak i dla zaburzeń lękowych, autor wyodrębnił odmienne
hyperaktywne schematy poznawcze, obejmujące ocenę sytuacji zewnętrznej, stosunek
do własnej osoby oraz przyszłości. Myślenie osób z zaburzeniami lękowymi
charakteryzuje:
–
selektywna abstrakcja – osoba wybiórczo koncentruje się tylko na
określonych aspektach rzeczywistości w oderwaniu od innych;
–
nadgeneralizacja – jednostkowe wydarzenia stanowią podstawę do sformułowania wniosków o dużym zasięgu ogólności;
–
nadawanie faktom przesadnego znaczenia bądź minimalizowanie ich –
polega to na ocenianiu pewnych zjawisk, zdarzeń, właściwości w sposób
spolaryzowany, np. osoba przesadnie ocenia pewne trudności i nie docenia
własnych możliwości poradzenia sobie z nimi;
–
personalizacja
–
czyli tendencja do wiązania zdarzeń zewnętrznych
z osobą, podczas gdy nie ma podstaw do tworzenia takich zależności;
–
katastrofizacja – przesadne ujmowanie jakiegoś zdarzenia w kategoriach
katastrofy;
–
arbitralne
wnioskowanie
–
wysuwanie
z przesłanek.13
13
L. Grzesiuk, Psychoterapia. Warszawa 2002, PWN, s.46
konkluzji
nie
wynikającej
Terapia poznawcza nie próbuje zmieniać przekonań metodą perswazji. Pacjenci
są zachęcani do gromadzenia informacji na własny temat i wspólnie z terapeutą
identyfikują przekonania i oczekiwania i nadają im formę hipotez. Doświadczenia
podważające prawdziwość hipotez zapewniają pacjentowi poczucie sukcesu zmieniają
destruktywny sposób myślenia. W przypadku zaburzeń lękowych terapia koncentruje
się na identyfikowaniu automatycznych myśli, budzących lęk doznaniach somatycznych oraz na uczeniu pacjenta korygowania błędów logicznych w tych automatycznych myślach. Pacjent cierpiący np., na zespół uogólnionego lęku uczony jest
korygowania skłonności do zbytniego przeceniania zagrożenia i niedoceniania swoich
umiejętności radzenia sobie w rozmaitych sytuacjach. Akcentuje się także rolę
pozytywnego związku emocjonalnego między terapeutą a pacjentem, zaś takie cechy
terapeuty jak: tolerancja, akceptacja pacjenta, empatia czy elastyczność w zachowaniach komunikacyjnych, usprawniają proces terapii.14
14
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s.267
1.3. Metoda autoinstrukcji D. Meichenbauma.
Metoda autoinstrukcji jest stosowana zarówno w leczeniu ludzi dorosłych, jak
i w psychoterapii dzieci, zwłaszcza nadpobudliwych psychoruchowo.
Podstawą teoretyczną tej metody jest stwierdzenie autora, iż osoby znajdujące
się w sytuacjach trudnych prowadzą ze sobą wewnętrzny dialog pobudzający do działań konstruktywnych lub ochrony własnego „ja”, bądź wyzwalający lęk i powodujący
dezorganizację działania. Ów dialog zawiera w sobie stwierdzenia i oceny kierowane
pod adresem jednostki. Jeżeli oceny te mają charakter negatywny, prowadzą do odczuwania przez jednostkę odczuć lękowych i dezorganizacji jej zachowania.
Metoda autoinstrukcji ma na celu modyfikację negatywnych i nieprzystosowawczych stwierdzeń i składa się z trzech faz. W pierwszej z nich terapeuta przy
współdziałaniu pacjenta, ustala podstawowy problem, diagnozuje nieprzystosowawcze
autostwierdzenia. Zazwyczaj pacjent sam nie potrafii zidentyfikować i nazwać
patogennych stwierdzeń, dlatego też pomoc terapeuty na tym etapie jest nieodzowna.
Przedstawienie planu leczenia i sprawdzenie trafności diagnozy przez pacjenta
stanowią elementy fazy drugiej. Natomiast w fazie ostatniej autostwierdzenia o patogennym charakterze ulegają modyfikacji dzięki zmianie sposobu myślenia pacjenta.
Ową zmianę, terapeuta stara się osiągnąć poprzez wskazanie pacjentowi błędów
w rozumowaniu, oraz stosując techniki behawioralne w celu zmiany nawykowego
reagowania w danej sytuacji.15
15
L. Grzesiuk, Psychoterapia. Warszawa 2002, PWN, s.48
1.4 Koncepcja D. M. Clarka.
Koncepcja D. M. Clarka dotyczy rozwoju i terapii zaburzeń lękowych w postaci
napadów paniki. Podstawą teoretyczną tej koncepcji jest przekonanie autora, iż zespół
paniki wynika z błędnej interpretacji doznań cielesnych.
Pacjent z zespołem paniki mylnie odczytuje swoje zwykłe reakcje lękowe, takie
jak przyspieszona akcja serca, brak tchu czy zawroty głowy, jako oznaki zbliżającego
się niebezpieczeństwa. Palpitacje serca są rozumiane jako zapowiedź zawału; zawroty
głowy są traktowane jako objaw utraty zmysłów lub utraty kontroli. Mylna interpretacja doznań cielesnych powoduje nasilenie się objawów wegetatywnych, co prowadzi
z kolei do nasilenia się lęku i pobudzenia emocjonalnego.
„Zgodnie z przyjętą procedurą leczenia, pacjenci w poradni oddychają intensywnie do plastikowej torebki (doprowadzają do hiperwentylacji). Na początku prowadzi
to do natychmiastowego ataku paniki z powodu trudności w złapaniu tchu. Później,
pacjenta uczy się dostrzegania faktu, że doznania cielesne, które zazwyczaj wywołują
u niego panikę, są wynikiem nadmiernie intensywnego oddychania. Gdy dochodzi do
paniki poza poradnią, chory rozumie już, że cierpi z powodu hiperwentylacji wywo-
łanej stresem. Uczy się wtedy nowej atrybucji swoich doznań, przypisując je teraz
działaniu stresu, a nie zagrażającej mu katastrofie.”16
Celem tej terapii jest nauczenie pacjenta prawidłowego rozumienia występujących objawów wegetatywnych, restrukturalizacja katastroficznych myśli dotyczących przeżywanych dolegliwości, a także modyfikacja emocjonalnej, poznawczej
i behawioralnej sfery działania jednostki.
16
D. L. Rosenhan, M. E. P. Seligman, Psychopatologia. Warszawa 1994, PTP, s.271
2. Techniki terapeutyczne stosowane w leczeniu zaburzeń lękowych.
Terapia behawioralno – poznawcza w leczeniu zaburzeń lękowych polega na
przedłużonym, kontrolowanym kontakcie z czynnikiem lękotwórczym, co pozwala na
oswojenie się z przedmiotem fobii oraz osłabienia reakcji lęku. W wypadku
zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego należy jednocześnie eliminować przymusowe
rytuały, będące nawykowym sposobem łagodzenia lęku. W zespole stresu pourazowego także poddaje się jednostkę działaniu bodźców, które spowodowały lub towarzyszyły traumatycznemu wydarzeniu, w celu redukcji lęku.
W terapii pacjent uczy się rozpoznawać swoje automatyczne myśli, prowadzące
często do błędnej oceny sytuacji, po czym, przy pomocy terapeuty, doprowadza do ich
zmiany za pomocą tzw. restrukturyzacji poznawczej.
W terapii behawioralno-poznawczej służącej do leczenia zaburzeń lękowych na
ogół stosuje się techniki behawioralne. Wśród nich należy wymienić:
17
–
systematyczną desensytyzację i technikę implozywną;
–
modelowanie.17
R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 953
2.1. Systematyczna desensytyzacja i technika implozywna.
Systematyczna desensytyzacja jest stosowana najczęściej wobec pacjentów
dotkniętych objawami fobii. Stosowana jest w celu zmiany niepożądanych reakcji
pacjenta na specyficzne obiekty bądź sytuacje. Desensytyzacja prowadzi do zaniku
reakcji unikania wobec obiektów lub sytuacji, które wywołały irracjonalny lęk.
Metoda ta polega na tym, że u pacjenta pozostającego w stanie głębokiej
relaksacji wywołuje się kolejno wyobrażenia szeregu bodźców i sytuacji wzbudzających u niego lęk.
Pacjenta należy nauczyć wchodzić w stan relaksacji zazwyczaj stopniowo,
poprzez rozluźnianie różnych grup mięśni. Jednocześnie pacjent razem z terapeutą
opracowuje listę wyobrażonych scen budzących coraz większy lęk.
Sesja terapeutyczna polega na wyobrażeniu sobie przez pacjenta poszczególnych scen w warunkach głębokiej relaksacji. Rozpoczyna się od sytuacji i bodźca
najmniej lękotwórczego i powtarza tak długo, aż lęk przestaje towarzyszyć wyobrażeniom. Następnie ćwiczy się podobnie drugą z kolei sytuację, potem trzecią, dopóki
nawet najsilniejszy bodziec nie przestanie wywoływać uczucia lęku.18
18
S. Kratochvil, Psychoterapia. Warszawa 1984, PWN, s.274
Sesje terapeutyczne trwają dopóki wszystkie pozycje z listy, będą mogły być
wyobrażone, nie budząc niepokoju. Sesje trwają około trzydziestu minut i odbywają
się z częstotliwością od dwóch do trzech razy w tygodniu. Cała terapia może trwać
kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Systematyczna desensytyzacja obejmuje trzy etapy:
–
wyćwiczenie relaksacji mięśni;
–
zestawienie hierarchii bodźców i sytuacji lękotwórczych;
–
właściwa desensytyzacja: łączenie wyobrażenia sytuacji wywołujących lęk
z relaksacją.
Stosując tą technikę, doprowadza się do wytworzenia hamowania warunkowego w stosunku do zaburzonego zachowania. Następuje przewarunkowanie – reakcje
nieprzystosowawcze zostają zastąpione przez zachowania pożądane. Proces hamowania uzyskiwany jest w sytuacji, w której jednocześnie występują u pacjenta
tendencje do dwóch niezgodnych reakcji. Wywołanie reakcji fizjologiczne, przeciwstawnej w stosunku do lęku, tłumi reakcję lękową.19
Ostatnio coraz bardziej popularna staje się desensytyzacja „in vivo”, tj. stopniowe przyzwyczajenie się do nieprzyjemnych bodźców, występujących bezpośrednio
w naturalnych warunkach, a nie tylko w wyobraźni. Część badaczy opowiada się za
stanowiskiem, iż dłuższa desensytyzacja na realne bodźce jest bardziej skuteczna od
19
S. Kratochvil, Psychoterapia. Warszawa 1984, PWN, s.273
polegania jedynie na wyobraźni. Zdarza się jednak, że niektórzy pacjenci przeżywają
bardzo silny lęk na myśl o konfrontacji z realną sytuacją, iż nie sposób ich nakłonić do
wykorzystania tej metody.
Technika implozywna polega na modyfikacji zachowań przez pozbawienie
wzmocnień za zachowania niepożądane. Polega ona na wyobrażeniu sobie sytuacji
wzbudzających lęk lub przebywania w niej przez dłuższy czas bez podejmowania prób
ucieczki.
Pacjent na polecenie terapeuty wyobraża sobie sytuacje lękowe i przeżywa
związane z nimi uczucia. „Sesje zaczyna się od bodźców o najmniejszej wartości
lękotwórczej. Podczas sesji, gdy pacjent wyobraża sobie sytuacje lękowe, terapeuta
pobudza jego wyobraźnię, aby utrzymać u niego względnie wysoki poziom lęku. Wraz
z końcem sesji lęk pacjenta zaczyna słabnąć. W ten sposób zostaje wygaszona
u pacjenta reakcja unikania bodźców, jakie dotychczas wywoływały u niego lęk.”20
Stosując tę technikę doprowadza się do wygaszenia niepożądanej reakcji na
skutek braku jej wzmocnienia.
20
L. Grzesiuk, Psychoterapia. Warszawa 2002, PWN, s.200
2.2. Modelowanie.
Kolejną techniką wykorzystywaną w leczeniu zaburzeń lękowych jest technika
modelowania. Technika ta polega na uczeniu się pożądanych zachowań za pomocą
doświadczeń zastępczych, obserwację i naśladownictwo. Dzięki niej można też
zahamować zachowania dezadaptacyjne.
„Reakcje emocjonalne na określone bodźce mogą zostać również wyuczone
dzięki obserwowaniu reakcji emocjonalnych innych ludzi, którzy w związku z tymi
bodźcami ujawniają przykre lub przyjemne przeżycia. Zachowanie unikowe może być
usuwane przez obserwowanie odważnych zachowań modelu wobec obiektu
wywołującego lęk. Systematyczne obserwowanie eksponowanego pacjentowi zachowania modelowego może być zatem w niektórych przypadkach pożyteczną techniką
terapeutyczną.”21
Stosując tę technikę należy pamiętać, że oprócz określenia zachowań, jakie
mają być poddane modelowaniu, model powinien być także dostosowany pod względem płci, wieku i statusu społecznego itp. do właściwości pacjenta. Wzory pożądanych zachowań przedstawiane są pacjentowi „in vivo” lub w postaci symbolicznej.
21
S. Kratochvil, Psychoterapia. Warszawa 1984, PWN, s.278
„Dla pacjentów, którzy charakteryzują się pasywnym stosunkiem do własnych
problemów życiowych, rozpisuje się zachowanie podlegające modelowaniu na ciąg
konkretnych reakcji. Terapeuta przyjmuje rolę aktywnej osoby zachęcającej pacjenta
do wykonywania reakcji w ciągu ustalonego czasu. Sesje trwają tak długo, aż pacjent
zaczyna traktować nowe zachowanie jako całkowicie spontaniczne. Wytworzone
podczas sesji terapeutycznej zachowania utrzymują się w sytuacjach poza terapią.22
Na modelowaniu oparta jest m. in. technika zwana psychodramą behawioralną,
a także technika fiksowania roli. Wielokrotne obserwowanie specyficznych scen
demonstrowanych przez inne osoby, a następnie próby ich naśladowania pozwalają
pacjentowi nauczyć się nowych form zachowania i niwelować nieprzystosowawcze
nawyki.
22
L. Grzesiuk, Psychoterapia. Warszawa 2002, PWN, s.200
PODSUMOWANIE
Przedstawiona w niniejszej pracy problematyka dotyczyła zagadnienia
oddziaływań psychoterapeutycznych stosowanych w leczeniu zaburzeń lękowych.
Problematyka lęku zajmuje wyjątkowo ważne miejsce zarówno w teorii, jak
i praktyce psychologicznej. Stanowi przedmiot badań i analiz podejmowanych
z punktu widzenia różnych, teoretyczno-metodologicznych orientacji psychologicznych oraz kierunków, szkół i technik psychoterapeutycznych. Wyniki badań
prezentowane przez poszczególnych autorów w literaturze fachowej dotyczą różnych
aspektów lęku – fizjologicznych mechanizmów wyzwalania reakcji lękowych, działających lękotwórczo czynników kulturowych i społecznych, poziomu funkcjonowania
ludzi z zaburzeniami lękowymi w sytuacjach zadaniowych, wpływu środowiska
społecznego na kształtowanie się postaw lękowych.
Materiał teoretyczny tej pracy opracowałam na podstawie dostępnej literatury
naukowej, zdając sobie jednakże sprawę, iż przedstawione w mojej pracy zagadnienia
nie obejmują wszystkich aspektów problematyki lęku i terapii zaburzeń lękowych.
Myślę jednak, że dzięki napisaniu niniejszej pracy poszerzyłam i wzbogaciłam wiedzę
teoretyczną, którą wykorzystam w swojej przyszłej pracy zawodowej.
a1a
Download