Łódź, dn. 25 listopada 2014 Informacja prasowa do natychmiastowego wykorzystania Sprzedaż bezpośrednia do aptek najmniej efektywnym modelem zaopatrzenia w leki na receptę Najniższa częstotliwość realizacji dostaw do aptek, największe trudności z efektywnym zarządzaniem ich stanami magazynowymi i największe obciążenie dla farmaceutów związane z procesem składania zamówień – to tylko niektóre wnioski na temat modelu dystrybucji bezpośredniej do aptek (z ang. direct-to-pharmacy, DTP), płynące z badania sondażowego przeprowadzonego przez Fundację CBOS. DTP, czyli zawężenie kanału dystrybucji leku do producenta i ściśle określonych przez niego dystrybutorów, od lat jest upowszechniana na polskim rynku farmaceutycznym jako narzędzie przeciwdziałania legalnemu eksportowi równoległemu leków. Handel równoległy, choć stanowi pełnoprawną formę obrotu towarami pomiędzy krajami Europejskiego Obszaru Gospodarczego, bezpośrednio godzi w interes producentów leków – tworzy naturalną konkurencję w krajach zamożniejszych, gdzie leki sprzedawane są z wyższą marżą. Badanie sondażowe „Analiza satysfakcji farmaceutów ze współpracy z podmiotami dystrybuującymi leki na receptę do aptek”, przeprowadzone na zlecenie Stowarzyszenia Eksporterów Równoległych (StER) na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie aptek i punktów aptecznych, pozwoliło zestawić DTP z tradycyjnymi kanałami zaopatrzenia w leki na receptę: usługami hurtowni oferujących pełen asortyment leków na receptę oraz hurtowni o ograniczonej lub specyficznej ofercie. Fundacja CBOS poprosiła badanych o ocenę aspektów współpracy mogących m.in. mieć bezpośredni wpływ na dostępność leków i bezpieczeństwo pacjenta. Wyniki przeprowadzonego w 402 placówkach badania ankietowego pokazały, że zaopatrywanie się w leki na receptę w modelu dystrybucji bezpośredniej przysparza aptekom istotnie więcej trudności niż w przypadku korzystania z usług hurtowni pełnoasortymentowych czy specjalistycznych. Jednym z ważnych parametrów determinujących fizyczną dostępność leków dla pacjentów jest częstotliwość, z jaką leki dostarczane są do aptek. O ile w przypadku współpracy z hurtowniami pełnoasortymentowymi 97% aptek otrzymuje dostawy średnio nie rzadziej niż raz na dzień, w ramach modelu DTP na codzienne dostawy może liczyć jedynie 20% z nich, a aż 28% otrzymuje je raz na dwa tygodnie lub rzadziej. Istotne różnice widoczne są też m.in. w ocenie możliwości efektywnego zarządzania zapasami/stanami magazynowymi aptek: więcej niż co trzeci badany (36%) wskazał, że zaopatrywanie w leki na receptę w modelu DTP uniemożliwia efektywne zarządzanie zapasami (15% i 16% wskazań odpowiednio w przypadku hurtowni specjalistycznych i pełnoasortymentowych). Model DTP wiąże się także z największymi obciążeniami dla aptek w procesie składania zamówień, które w praktyce mogą negatywnie wpływać na fizyczną dostępność farmaceutów dla pacjentów w aptece i jakość świadczonej opieki farmaceutycznej. Na uciążliwość składania zamówień w ramach DTP skarży się aż 39% ankietowanych (dla porównania: w przypadku hurtowni pełnoasortymentowych odsetek ocen krytycznych wynosi 9%, a w odniesieniu do hurtowni specjalistycznych 17%). W opinii członków StER zagrożenia płynące z dystrybucji bezpośredniej do aptek są jednak znacznie bardziej daleko idące niż te sugerowane wynikami sondażu. Oprócz niższej jakości serwisu dla aptek, nasilającej ryzyko występowania ograniczeń w dostępie do leków i opieki farmaceutycznej, upowszechnianie DTP zmniejsza transparentność rynku. Sytuacja, w której znaczna część hurtowni farmaceutycznych nie ma możliwości zaopatrzenia się w niektóre leki w oficjalnym kanale dystrybucji ich producenta, toruje bowiem drogę do rozwoju alternatywnych kanałów zaopatrzenia, nie zawsze zgodnych z prawem. Dystrybucja bezpośrednia jako narzędzie ograniczania legalnego eksportu równoległego w oczywisty sposób obniża też konkurencyjność europejskiego rynku dystrybucji farmaceutycznej. Kontakt dla mediów: Maciej Bieńkiewicz Rzecznik prasowy 605 936 600 [email protected]