NOWA EWANGELIZACJA Co znaczy Ewangelizacja? 1. Ewangelizować to po prostu wprowadzać Jezusa w życie danej osoby, w pewnym sensie Go uobecniać. 2. Ewangelizować to „rozgrzewać serca” (Jezus na drodze do Emaus) i „leczyć rany” (Jezus miłosierny Samarytanin). Papież Jan Paweł II o Nowej Ewangelizacji 1. Nową ewangelizacja będzie skuteczna, jeśli stanie się „głoszeniem na dachach” tego, co zostało przeżyte w głębokim zjednoczeniu z Chrystusem. 2. Nowa ewangelizacja to głoszenie Ewangelii zawsze nowej i zawsze niosącej nowość, która musi być prowadzona „z nową gorliwością, nowymi metodami i z zastosowaniem nowych środków wyrazu”. Wezwanie do Ewangelizacji Dzisiejszy człowiek przestał wierzyć w Boga, dlatego wierzy we wszystko. Wielu chrześcijan, którzy odrzucili Jezusa, wierzą w coś innego. Dlatego dla nas najważniejszym hasłem jest: „Odwagi!”. Trzeba się zabrać za ewangelizację, zanim będzie zbyt późno. Dlaczego Nowa Ewangelizacja? W świecie jest obecna potężna antyewangelizacja, która ma też swoje środki i swoje programy i z całą determinacją przeciwstawia się Ewangelii i ewangelizacji. Jest to program o zasięgu światowym, wspierany olbrzymi środkami finansowymi. Dlaczego Nowa Ewangelizacja? Kościół katolicki staje się niestety Kościołem pogan, którzy nazywają się jeszcze katolikami czy chrześcijanami, ale myślą i postępują po pogańsku. Przejęli poglądy, postawy, wzorce etyczne, wartości i styl życia ludzi kierujących się duchem tylko tego świata. Papież Franciszek o Nowej Ewangelizacji 1. Nową ewangelizacją jest budzenie życia wiarą w sercu i umyśle ludzi nam współczesnych, dotkniętych obojętnością wobec wiary i żyjących w oddaleniu od Kościoła. 2. Musimy zdjąć z siebie rzeczy niepotrzebne i szkodliwe, fałszywe, doczesne zabezpieczenia, które obciążają Kościół i zniekształcają jego prawdziwe oblicze. Potrzebni są chrześcijanie ukazujący miłosierdzie Boga i jego czułość wobec każdego stworzenia. Papież Franciszek o Nowej Ewangelizacji 1. Nowa ewangelizacja z jednej strony jest wzywaniem do odważnego pójścia pod prąd, do nawrócenia się od idoli do jedynego prawdziwego Boga, a z drugiej – musi używać języka miłosierdzia, składającego się najpierw z gestów i zachowań, a nie słów. 2. Każdy ochrzczony ma przynosić Chrystusa, bo ten, kto Go spotkał, nie może tego doświadczenia zachować tylko dla siebie, lecz odczuwa pragnienie podzielenia się nim, zaniesienia Chrystusa innym Papież Franciszek o Nowej Ewangelizacji 1. Nowa ewangelizacja jest wyjściem na spotkanie tym, którzy zagubili wiarę i głębszy sens życia. 2. Nikt nie jest wykluczony z nadziei na życie i z miłości Bożej. Zadaniem Kościoła jest budzenie tej nadziei, zwłaszcza, gdy gaszą ją trudne, często nieludzkie warunki życia. 3. Dzisiejszej ludzkości Kościół mówi: „Przyjdźcie do Jezusa wy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a znajdziecie orzeźwienie dla waszych dusz” (por. Mt 11, 28-30). Papież Franciszek o Nowej Ewangelizacji 4. Potrzebny jest tlen Ewangelii, powiew Ducha Chrystusa zmartwychwstałego, który ją na nowo rozpali w sercach. Kościół jest domem, którego drzwi są zawsze otwarte nie tylko po to, by każdy mógł tu znaleźć gościnę i odetchnąć miłością i nadzieją, ale także byśmy my mogli wychodzić nieść tę miłość i tę nadzieję. 5. Duch Święty popycha nas do wyjścia z naszej zagrody i prowadzi nas aż na peryferie ludzkości. Papież Franciszek o Nowej Ewangelizacji 6. Działań ewangelizacyjnych nie można w Kościele improwizować. Konieczny jest wspólny wysiłek na rzecz programu duszpasterskiego, skupionego na tym, co istotne: na Jezusie Chrystusie. 7. Bezużyteczne jest w Kościele tracenie sił na rzeczy drugorzędne lub powierzchowne. Istotne jest spotkanie Chrystusa, Jego miłosierdzia, Jego miłości i kochanie braci, tak jak On ich umiłował. Konieczność Ewangelizacji Zło nie byłoby tak silne, gdybyśmy Boga umieścili w centrum naszego życia! Nie wolno nam patrzeć na zło i pozwalać na jego rozpowszechnianie! To wielka pokusa dla chrześcijan: zamilknąć, gdy Boże owce są szarpane przez wilki! Dziś trzeba zdecydowanie ratować Europę, Polskę! Trzeba ratować rodzinę! Trzeba ratować życie Konieczność Ewangelizacji Obudźmy się z letargu, by zająć się ludźmi opuszczonymi, zagubionymi, zranionymi! Trzeba pokazać ludziom stojącym z daleka, Kościół bliski ludziom! Trzeba wyjść do nich z propozycją Jezusa! Trzeba uniżyć się i zejść z piedestałów! Niestety jako Kościół instytucjonalny nie umiemy często komunikować się z wiernymi z pogranicza, stojących z boku Kościoła. Kościół dla Ewangelizacji Kościołowi potrzeba więcej ludzi, którzy potrafią „zabrudzić” swoje ręce dla innych. Nie takich, którzy działają zza biurek. Brakuje nam szaleństwa Bożego. Za bardzo staliśmy się w Kościele ludźmi wygodnymi. Kościół dla Ewangelizacji Kościół za dużo zwraca uwagę na instytucję, obrzędy, struktury, programy, organizacje a za mało na powiew Ducha Świętego w ludzkich sercach! Kapłani powinni szukać odpieczętowania licznych charyzmatów świeckich! Trzeba pozwolić świeckim realizować pomysły Ducha Świętego Kościół dla Ewangelizacji Moc Ducha, siła ewangelizacji płynie wtedy, gdy jesteśmy razem we wspólnocie miłości, na jednym miejscu, gdy jesteśmy modlącą się, miłującą się wspólnotą Kościoła. Diabeł jest ojcem podziałów w Kościele. Bóg zebrał nas razem we wspólnocie, byśmy byli Jego sakramentem! Kościół dla Ewangelizacji Nowa ewangelizacja musi zacząć się od samych ewangelizatorów: biskupów, księży, zakonników i świeckich. Należy skończyć z wewnętrznymi przepychankami i strukturalnymi sporami wewnątrz Kościoła. Podczas gdy w niektórych krajach tego świata chrześcijanie są gotowi umierać za wiarę, to w Europie na wysokim poziomie chrześcijanie biadolą, narzekają. Kościół dla Ewangelizacji Dzisiejszy człowiek jest głuchy. Jest uprzedzony do Chrystusa i Kościoła. Na tym polega sekularyzacja. Co robi Bóg, by otworzyć uszy człowiekowi? Czyni cuda! Ludzie słuchali apostołów, bo widzieli cuda! Głoszenie kerygmatu musi być poprzedzone cudem. Tym cudem dziś jest wspólnota Kościoła, których członkowie się nawzajem miłują. To jest cud moralny, którym Bóg otwiera uszy Kościół dla Ewangelizacji Przyłóżmy w Kościele ręce do czynienia dobra i nie traćmy czasu na niepotrzebną krytykę czy narzekanie. Nie mówmy ciągle o skandalach czy złych przykładach, które roztrząsa świat. Mówmy raczej o wielkich czynach Bożych, które miały i mają miejsce w waszym życiu. Niech działanie Boga w naszej codzienności będzie tematem naszych rozmów z dziećmi. Miejmy odwagę przekazywać wiarę, a nie tylko tradycję. Ewangelizacja w parafii Nowi ewangelizatorzy to muszą być rodziny, które żyją w parafii. Rodzina chrześcijańska to kolebka wiary i chrześcijańskiej formacji. Nie ma bardziej efektywnego środka przekazywania wiary. To w niej uczymy się zdolności do życia i miłości. Rodzina musi być fundamentem, na którym zbudowane są nasze parafie, dlatego trzeba znaleźć sposoby jej wzmacniania. Ewangelizacja w parafii Nowa ewangelizacja, ze swojej zasady, musi być wprowadzona w każdy wymiar działania parafii. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim usytuowanie Jezusa w centrum życia całej parafii. Musi być większa otwartość na świeckich, życie wspólnotowe w duchu wzajemnej gościnności, serdeczności, otwartości. Gorliwość w Ewangelizacji Mamy wszyscy głosić Chrystusa, którego kochamy, z żarliwością, z mocą, z entuzjazmem. W Kościele nie może być nudno, usypiająco, bo głosimy radosną nowinę o Jezusie! Do ludzi trzeba mówić osobiście, z własnego serca a nie jakieś slogany, teorie książkowe. Mówmy do ludzi, co uczynił nam Bóg! Ludzie chcą widzieć żywego Boga tu i teraz! Wyjście na peryferie ludzkiej nędzy i grzechu Bóg każe nam iść właśnie tam, gdzie jest największa ludzka nędza, i zanosić Jego miłość tam, gdzie Kościół jest nieobecny. Jezus przyszedł, abyśmy odkrywali miłość Ojca, abyśmy odkrywali wartość każdego człowieka i miłość Boga do wszystkich. Wyjście na peryferie ludzkiej nędzy i grzechu Tyle dziś osób żyje na „pustyni” głodu, zranienia, opuszczenia, samotności, zimna, ciemności, lęku. Jest dziś ogromna pustynia serca w ludziach. Musimy iść na tę pustynię, tam spotykać tych ludzi i zaprowadzić ich do oazy życia. Musimy uczynić Boga obecnym tu i teraz i umożliwić ludziom wejście w ramiona Boga. Wyjście na peryferie ludzkiej nędzy i grzechu Kościół musi iść na peryferia ludzkiego istnienia, musi być Kościołem słuchającym, musi starać się spojrzeć na świat oczami innych i być Kościołem miłosiernym. Obecnie wielkim problemem nie jest tylko ubóstwo materialne, ale także samotność i izolacja, wewnętrzna pustka i wewnętrzne zniszczenie. Potrzebne jest wrażliwe serce, dobre wyczucie i serce dla stojących z dala DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ