Zagadnienia do egzaminu z KNS i myśli

advertisement
SPIS TEZ
1. Status metodologiczny KNS.
2. Relacja KNS i nauczania społecznego Kościoła.
3. Relacja prawa naturalnego i prawa pozytywnego.
4. Metoda KNS.
5. Koncepcja człowieka w KNS.
6. Godność osobowa a godność osobowościowa.
7. Geneza życia społecznego wg KNS.
8. Relacja osoby i społeczeństwa wg KNS.
Strona | 1
9. Encykliki społeczne (tytuły, problematyka).
10. Podstawowe zasady etyczno-społeczne.
11. Społeczności pośrednie - rodzaje i funkcje.
12. Podstawa praw człowieka.
13. Treść praw człowieka.
14. Ochrona praw człowieka.
15. Uzasadnienie uniwersalności praw człowieka.
16. Specyfika ujęcia praw człowieka w KNS
(prawa a obowiązki, integralność praw człowieka).
17. Katalog społecznych praw człowieka w encyklice "Laborem exercens".
18. Ujęcie demokracji w KNS.
19. Cele i zadania rodziny.
20. Państwo pomocnicze w ujęciu KNS.
21. krytyka indywidualizmu społecznego przez KNS.
22. Funkcje państwa wg KNS.
23. Etyka ekologii.
24. Etyka mediów.
25. Stanowisko Jana Pawła w encyklice "Centesimus annus" (CA) wobec kapitalizmu
jako alternatywy socjalizmu.
26. Ocena kapitalizmu w encyklice CA.
27. Stanowisko encykliki CA wobec zysku.
28. Konsumizm wg CA.
29. Nowa forma własności wg CA.
30. Wolny rynek w ocenie CA.
31. Treść terminu "Trzeci świat" wg encykliki CA.
32. Ekologia w ujęciu CA.
33. Ujęcie KNS S. Kard. Wyszyńskiego.
34. Prawa człowieka w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
35. Małżeństwo w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
36. Naród w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
Strona | 2
37. Państwo w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
38. Rodzina ludzka (familia humana) w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
39. Relacja państwa i Kościoła wg S. Kard. Wyszyńskiego.
40. Neopogańska koncepcja kobiety wg S. Kard. Wyszyńskiego (określenie i ocena).
41. Praca w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
42. Własność w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
43. Zasada pierwszeństwa pracy nas kapitalizmem.
44. Lubelska Szkołą KNS (prekursor, twórca, cechy charakterystyczna).
45. Oddziaływanie Lubelskiej Szkoły KNS ( dziedziny naukowe i ich przedstawiciele).
1. Status metodologiczny KNS.
Przedmiotem KNS jest człowiek żyjący w różnych wspólnotach i społeczeństwach.
KNS to stosunkowo młoda dyscyplina naukowa powstała na przełomie XIX i XX w.
Jej twórcą jest H. Pesch. Zanim powstała KNS, istniała w Kościele myśl i działalność
społeczna, natomiast zagadnienia społeczno-gospodarcze zawarte były w traktatach teologii
moralnej i filozofii.
Niektórzy autorzy uznają do dziś KNS za teologię moralną, co jest wyrazem swoistego
redukcjonizmu. Użyty w encyklice Piusa XI Quadrogessimo anno termin doctrina socialis
catholica J. Piwowarczyk przetłumaczył jako ,,katolicka nauka społeczna”. Jan Paweł II
używa zmiennie kilku określeń: ,,nauczanie społeczne Kościoła”, ,,nauka społeczna
Kościoła:, ,,tzw. katolicka nauka społeczna, ,,katolicka nauka społeczna”, ,,katolicka etyka
społeczna”. W kręgu języka niemieckiego nazywa się ją chrześcijańską nauką społeczną, co
nie jest w pełni uzasadnione. Dla czystości metodologicznej trzeba jednak dokonać bardzo
istotnego rozróżnienia. Występują tu dwa różne zbiory: nauczanie hierarchiczne
Kościoła w sprawach społecznych – papieży, soborów, synodów, oraz biskupów
(episkopatów lokalnych) pozostających w łączności z papieżem – i analiza tegoż nauczania
prowadzona przez filozofów i teologów katolickich; są więc da podmioty: Magisterium
Kościoła i osoby prywatne.
Strona | 3
Kościół katolicki, czyli powszechny (uniwersalny), istnieje już ponad dwadzieścia
wieków. Zachodzi więc potrzeba badania tego, czego Kościół nauczał i ustalenia, czy w tym
nauczaniu zawarte są szeroko rozumiane sprawy społeczne. Wprawdzie Apostołowie od
początku istnienia Kościoła głosili Ewangelię, ale powołali też instytucję diakonów, których
zadaniem była działalność społeczna – opiekowanie się biednymi, wdowami, sierotami itp. W
nauczaniu Kościoła katolickiego powszechnego rozwijana była i jest myśl społeczna
zawarta w Starym i Nowym Testamencie (Biblii). Była ona rozwijana przez myślicieli
starożytności chrześcijańskiej, teologów i filozofów Średniowiecza, Renesansu, Oświecenia –
aż do czasów współczesnych. Źródłami całego nauczania Kościoła (Magisterium
Kościoła) – nie tylko nauczania społecznego – są nie tylko Stary i Nowy Testament, ale
wiara i rozum (fides et ratio) oraz tradycja. Razem stanowią one corpus doktrynalny.
Jednak w niektórych interpretacjach wystąpiły skrajnie przeciwstawne tendencje: racjonalizm,
fideizm i socjologizm czy relatywizm moralny. Racjonalizm uznaje za wiążące dla badań
teologicznych jedynie uzasadnienia filozoficzne; fideizm nie uznaje, że wiedza racjonalna i
refleksja filozoficzna w sposób istotny warunkują rozumienie wiary, a więc według tego
podejścia liczy się sama wiara w Boga; socjologizm wskazuje, że wiara religijna i normy
moralne są wytworem ,,bytu społecznego”. U podstaw tych błędnych koncepcji leży
stosowanie tylko jednej lub żadnej metody. Jan Paweł II nazywa błąd fideizmu
,,biblicyzmem”. II Sobór Watykański zdecydowanie stwierdza: ,,Święta Tradycja i Pismo
Święte stanowią jeden święty depozyt słowa Bożego powierzony Kościołowi”.
Pomiędzy Magisterium Kościoła w sprawach społecznych i KNS zachodzi
wzajemne powiązanie i przenikanie, gdyż zasadniczymi źródłami w obu dziedzinach są
wiara, rozum, tradycja i doświadczenie. Dla KNS szczególnie ważnym źródłem jest
nauczanie Kościoła, dotyczące spraw Kościoła, dotyczące spraw społecznych. Encykliki
papieży i inne dokumenty społecznego nauczania Kościoła są w zasadzie przygotowywane
przez osoby prywatne – specjalistów KNS i innych dziedzin naukowych. KNS wyprzedza
niejednokrotnie społeczne nauczanie Kościoła. W tym celu powołano zresztą Papieską
Akademię Nauk, Papieską Akademię Nauk Społecznych i inne.
Strona | 4
KNS wykorzystuje także inne nauki: teologię - nie tylko moralną, filozofię
personalizmu, filozofię prawa, etykę, historię, socjologię, psychologię, ekonomię,
pedagogikę, politologię, ekologię, a nawet biomedycynę.
Jak każda nauka, tak również KNS, by mnożna ją uznawać za naukę, a nie tylko za myśl
czy ideę, musi mieć wypracowaną metodologię – choć nie jest tu konieczne w samym okresie
jej powstawania – gdyż metodologia przyjmuje w swoich ocenach zasady, które kierują
głosem ,,sumienia naukowego” (K. Ajdukiewicz). W KNS wykorzystuje się metody
badawcze wymienionych nauk. Posługuje się więc ona metodą interdyscyplinarną, którą
wprowadził do KNS Cz. Skrzeszewski wcześniej niż to uczyniono na Zachodzie. Jeszcze
niedawno można było stawiać KNS z tego powodu zarzut pomieszania metod badawczych
czy też braku sprecyzowania jej przedmiotu, aktualnie zaś metoda badań
interdyscyplinarnych, a nawet transdyscyplinarnych jest stosowana w wielu naukach, np. w
ekonomii. Do tego przyczyniło się współczesne ujmowanie wzrostu gospodarczego,
łączącego w sobie elementy społeczne, gospodarcze, kulturalne, polityczne, prawne, a nawet
religijne i moralne. KNS posługuje się ważną metodą wprowadzoną przez J. Cardina:
poznać – ocenić – działać. Również w socjologii stosuje się wiele różnych metod i poszukuje
nowych. Podobnie w KNS poszukiwać należy także nowych, bardziej skutecznych metod
ze względu na jej złożony przedmiot. Autorzy włoscy, nie wprowadzając wyraźnie różnic
między nauką społeczną Kościoła a KNS, zajmują się głównie statusem metodologicznym tej
pierwszej, chociaż niektórzy z nich widz różnice występujące między nauką społeczną
Kościoła a jego nauczaniem.
KNS składa się z 4 działów: historii, antropologii teologiczno-biblijnej i antropologii
filozoficznego personalizmu integralnego, etyki społecznej i gospodarczej oraz etyki
społecznej i gospodarczej stosowanej, czyli aplikacyjnej. Jest ona nauką teoretyczną i
praktyczną.
2. Relacja KNS i nauczania społecznego Kościoła.
Strona | 5
W pierwszym dziale KNS, dotyczącym historii, ukazuje się rozwój historyczny
zarówno nauczania społecznego Kościoła, jak i myśli filozofów i teologów katolickich.
Zajmują się nią także niektórzy autorzy niekatoliccy. W rozwoju nauczania Kościoła
szczególne miejsce zajmują encykliki społeczne papieży. Encykliki te – ze względu na
powszechny charakter Kościoła z jednej strony, z drugiej zaś na pluralizm kulturowy – są
bardzo ostrożne i ogólne.
Nauka społeczna Kościoła – pisze Jan Paweł II, a wcześniej Pius XI i Paweł VI - ,,nie
jest jakąś trzecią drogą między liberalnym kapitalizmem i marksistowskim
kolektywizmem, ani jaką możliwą alternatywą innych, nie tak radykalnie
przedstawionych wobec siebie rozwiązań: stanowi ona kategorię niezależną”. Jest ona
własną drogą. KNS nie jest ideologią, gdyż nie służy interesom jednych grup społecznych
przeciw innym, interesom jednych klas, warstw społecznych, narodów, państw czy bloków
państw – nie jest instrumentem walki z innymi, lecz współpracy dla dobra wspólnego. Ważne
encykliki papieży od Pacem in terris Jana XIII kierowane są do wszystkich ludzi dobrej
woli. W nauce społecznej Kościoła zawarte są uniwersalne i obiektywne wartości i
normy moralne.
Wyróżnia się dwie cechy tego nauczania: ciągłość – stałość i odnowa – rozwojowość.
Nauczanie to jest stałe – constans – gdyż pozostaje identyczne w swej najgłębszej
inspiracji, w zasadach refleksji, kryteriach oceny i podstawowych wytycznych działania
przede wszystkim z Ewangelią, która jest niezmienna, ale niezmienna także jest Tradycja,
np. .w późniejszych encyklikach nawiązuje się wciąż do encykliki Rerum novarum (1891)
Leona XIII. Nauczanie to jest rozwojowe – dynamiczne – w podwójnym sensie: z
depozytu wiary odczytywane są wciąż nowe treści; powstające zaś nowe kwestie
społeczne wymagają nowych ocen i wytycznych działań. Kwestia społeczna aktualnie stała
się kwestią całej ludzkości.
Strona | 6
3. Relacja prawa naturalnego i prawa pozytywnego.

Prawo naturalne
Prawo naturalne (lex naturalis) - to zbiór norm, które obowiązują całe społeczeństwo i
władzę państwową bez względu na to, czy są one przez tą władzę ustanawiane i uznawane,
czy nie.
Każda zbiorowość ludzka we wczesnych etapach swojego rozwoju wykształciła zbiór
norm postępowania, co potwierdza jedna z sentencji łacińskich „Ubi societas, ibi ius” (gdzie
społeczeństwo tam prawo). Ludzie od momentu tworzenia pierwszych zorganizowanych
zbiorowości organizowali też prawo. Było ono niezbędne we współistnieniu i relacjach
społecznych. Początkowo było to prawo zwyczajowe, niepisane.
Pierwszy skodyfikowany zbiór praw wydał władca Babilonu Hammurabi (XVIII
XVII w. p.n.e.), przez historyków nazywany Kodeksem Hammurabiego. Kodeks zawierał
szereg praw obowiązujących obywateli i niewolników.
Za źródło norm postępowania uważa się naturę Boga (Kościół Katolicki), naturę
społeczną lub niezmienną naturę ludzką (oświecenie). O boskim pochodzeniu prawa pisali
w swoich dziełach św. Augustyn i św. Tomasz z Akwinu. Zwolennicy pochodzenia prawa z
natury społecznej to m in. Jan Jakub Rousseau i Immanuel Kant.
Współcześnie uznaję się prawo naturalne za wzór dla prawa stanowionego. Normy
prawa naturalnego odwołują się do natury człowieka, któremu Bóg dał wolną wolę i rozum,
aby nimi rozporządzać dla dobra ogólnego. Naczelną ideą prawa naturalnego jest idea dobra i
nakaz - Należy czynić dobro.
Prawo naturalne oparte jest na naturze ludzkiej, nie można więc jego zniszczyć lub
zabrać człowiekowi. Prawo naturalne jest nadrzędne przy tworzeniu prawa państwowego,
Strona | 7
nawiązuje do godności człowieka, powszechnego dobra i sprawiedliwości społecznej, a nie
dążenia władzy do zaspokojenia własnych doraźnych interesów.
Prawo naturalne jest bardziej stabilne i trwałe od prawa stanowionego, gdyż odnosi
się do woli Bożej, która podyktowała człowiekowi uniwersalne i niezmienne zasady
postępowania w zbiorowości.
Podstawowe przykłady prawa naturalnego to: prawo do własności, do życia, do
owoców swojej pracy, do zabawy, do religii itp.

Prawo stanowione (pozytywne)
Prawo stanowione (ius civile) - to zbiór norm, które zostały ustanowione przez organy
państwowe, ustawodawcze, uwzględniając normy ogólne przyjęte w danym społeczeństwie.
Państwo gwarantuje przestrzeganie tego typu prawa za pomocą przymusu. Prawo stanowione
niektórzy określają jako prawo pozytywne, gdyż jest wolne od ocen moralnych i tylko jego
należy przestrzegać.

Relacje pomiędzy prawem naturalnym, a stanowionym (pozytywnym)
Prawo naturalne




Prawo jest ściśle określona wartością.
Prawo wyraża dążenie do idei dobra, piękna, sprawiedliwości.
Normy moralne są dane człowiekowi od Boga, wynikają z natury ludzkiej i zasad
współżycia zbiorowości. Posiadają moc wiążącą.
Zasady moralne powinny być podstawa przepisów prawnych.
Prawo pozytywne
Strona | 8




Prawo jest ściśle określone leksykalnie.
Większość nie widzi potrzeby oceny prawa z punktu moralnego.
Norma moralna nie traci na ważności nawet gdy jest uznana za niesprawiedliwą i
niemoralną. Norma traci swoją wagę i znaczenie dopiero gdy uchyli ją organ
legislacyjny zgodnie z procedurami.
W państwie istnieją zasady spisane w przepisach prawnych.
Niezależnie od rozbieżności pomiędzy zwolennikami prawa naturalnego, a
stanowionego (pozytywnego) istnieją teorie, które uznają za właściwe następujące
rozumowanie:




Wśród norm postępowania są takie, które określają jedynie normy moralne.
Niektóre zachowania określają tylko normy prawne np. procedury podejmowania
pewnych czynności.
Istnieją zachowania regulowane zarówno przez normy moralne jak i prawne np.
zabójstwo.
Każde zachowanie jednostki jest regulowane przez prawo, które zawiera w sobie
zasady moralne.
Formuła Radbrucha nakazuje nieprzestrzeganie prawa pozytywnego jeśli narusza ono
podstawowe normy moralne. Jako przykład można podać orzecznictwo podczas procesu
norymberskiego, kiedy państwo nazistowskie nakazywało łamać wiele norm moralnych, a
wśród nich podstawowe - prawo do życia.
Strona | 9
4. Metoda KNS.
Metoda praktyczna (działania)
J.Cardijn, założyciel Chrześcijańskiego Związku Młodzieży Robotniczej, w 1824 roku
w Belgii sformułował metodę działania tej organizacji przyjętą przez KNS jako metoda
działania.
Składa się z 3 etapów:
- widzieć
- oceniać
- działać
Jan XXIII formułuje w encyklice ,,Mater et magistra” ogólną dyrektywę
metodologiczną:
,,Zasady nauki społecznej prowadza się zazwyczaj w życie w 3 etapach. Najpierw bada się
jaki jest rzeczywisty stan rzeczy, następnie dokonuje się wnikliwej oceny tego stanu w świetle
wspomnianych zasad, a wreszcie ustala się co można i należy czynić by podane zasady
wprowadzić w życie odpowiednio do okoliczności, miejsca i czasu. Te etapy określa się
nieraz słowami: zbadać, ocenić, działać”.
KNS ma charakter interdyscyplinarny. Współpracuje i korzysta z wyników takich
nauk jak:
- socjologia
- ekonomia
- prawo
- psychologia
- filozofia
- biologia
Strona | 10
KNS respektuje metody stosowane w poszczególnych dyscyplinach naukowych, z
którymi pozostaje w dialogu.
5. Koncepcja człowieka w KNS.
Na pierwszym miejscu ukazuje się wielką, wrodzoną (naturalną) i nadprzyrodzoną
wartość człowieka – godność osoby ludzkiej. Człowiek jest:
a) istotą rozumną, wolną i zdolną rozpoznawać dobro i zło moralne
b) jest jednością duchowo-cielesną – nie jest więc tym samym duchem ani samym ciałem
c) nie jest on w pełni zaktualizowany, ale otwarty na rozwój i dążący do szczęścia
d) jest z natury swej bytem społecznym – ens sociale
e) jest zdolny do czynienia dobra, do altruizmu, bezinteresownego poświęcania się,
dawania innym daru z siebie, dążenia do prawdy, dobra, piękna, pokoju, budowania
sprawiedliwych systemów prawnych, gospodarczych i politycznych
f) jest istotą religijną i pracującą (laborem exercens), a także cierpiącą.
Człowiek jest też zdolny do czynienia zła moralnego. W języku teologiczno-biblijnym
nazywa się to grzecznością człowieka – jest zdolny do zabijania, zniewalania i
wyzyskiwania innych, do ludobójstwa, budowania obozów koncentracyjnych i gułagów,
prowadzenia wojen i terroryzmu, do budowania dyktatorskich ustrojów gospodarczych i
politycznych, do kłamstw i oszustw, do manipulowania potrzebami i mentalnością całych
społeczeństw przez środki masowego przekazu. H. Marcuse pisze nawet, że człowiek jest
zdolny do ,,idiotyzmu naukowego”. Wszelkiego więc rodzaju zła nie można dopatrywać
się w instrumentach czy systemach, lecz w grzesznej naturze człowieka. Człowiek jest
podmiotem wszelkiego działania dobrego i złego, jest podmiotem wszystkich grup:
małych i wielkich oraz wszystkich instytucji, których celem powinno być dobro każdego
człowieka egzystującego w nich.
Strona | 11
Cechy osoby ludzkiej:
a) jedyność – osoba jest bytem jednostkowym i niepowtarzalnym, identyfikującym
się ze sobą i oddzielonym od innych
b) autonomia – niezależność
c) cielesność – naturalny stan bytowania osoby
d) duchowość – zawartość w osobie rozumności i wolności
e) podmiotowość – człowiek ma samoświadomość, jest podmiotem własnego
myślenia i działania.
Osoba dzięki rozumowi i wolności jest zdolna do poznania prawdy (włącznie z
prawdą absolutną) i do wyboru dobra (włącznie z dobrem najwyższym).
6. Godność osobowa a godność osobowościowa.
W nauczaniu społecznym Kościoła uznaje się godność osoby ludzkiej za najwyższą
wartość, nawet absolutną wśród innych wartości świata stworzonego – jest wartością
wartości. Idea godności była znana filozofom starożytności i rozwijana jest do czasów
współczesnych. Idea ta rozwijała się powoli. Na jej rozwój wpływają czynniki pozytywne –
rozwój nauki o człowieku – i negatywne – poniżanie człowieka, ludobójstwo, ideologie
totalitarne i łamanie praw człowieka. Po drugiej wojnie światowej, podczas której
dopuszczano się straszliwego barbarzyństwa, pojawiła się swoista ,,rewolucja godności
ludzkiej”.
Istnieją różne koncepcje godności ludzkiej, które podają jej uzasadnienie. Jednakże z
punktu widzenia metodologicznego niedopuszczalne jest utożsamianie samej godności z jej
koncepcjami, które zresztą mają charakter wtórny. Ogólnie rzecz ujmując, można
sprowadzić wszystkie koncepcje godności ludzkiej do czterech: teologicznej,
filozoficznej, socjologicznej i psychologicznej, te zaś do dwu.
Strona | 12
Według pierwszej koncepcji jest ona wartością wrodzoną, niepodzielną i
niezbywalną – ontyczną. Niezbywalną, gdyż osoba ludzka nie może wyrzec się swej
ontycznej struktury. Nazywa się ją godnością ludzką, godnością osoby ludzkiej,
godnością osobową, godnością człowieka, godnością bytu ludzkiego.
W drugiej koncepcji uznaje się, że człowiek nabywa ją w różnym stopniu przez
wychowanie w środowiskach społecznych, w różnych kulturach i cywilizacjach oraz
własną pracę nad swoi rozwojem osobowym, ale może też ją stracić przez niemoralne
postępowanie lub pod wpływem innych niekorzystnych czynników zewnętrznych.
Zważywszy, że człowiek nie jest tylko bytem natury, lecz również bytem kultury – wciąż
się rozwijającym, godność nabywaną nazwiemy godnością kulturową lub osobowościową.
F. Znaniecki mówi wprost o osobowości kulturowej.
Wymienia się także godność osobistą utożsamianą z honorem. Niektórzy mówią o
godności społecznej, która wiąże się z zajmowaną pozycją (spełnianą funkcją) w
społeczeństwie.
Godności wrodzonej i nabywanej nie należy przeciwstawiać sobie, lecz ujmować je
integralnie, gdyż w człowieku jest element stały (constans) i dynamiczny – człowiek
wciąż się rozwija, do tego rozwoju integralnego ma prawo.
7. Geneza życia społecznego wg KNS.
Ontologia społeczna, jako jedna z części KNS, podaje genezą, naturę i cel wszystkich
wspólnot i społeczności począwszy od rodziny poprzez grupy tubylcze i etniczne, lud, naród,
państwo aż do społeczności ogólnoludzkiej – Rodziny Ludzkiej (familia humana).
W przeciwieństwie do teorii umowy społecznej (J.J. Rousseau), walki klas (K. Marks) i
innych, w KNS wyjaśnia się genezę wspólnot i społeczeństw naturą społeczną bytu
ludzkiego (ens sociale). Człowiek potrzebuje życia w społeczeństwie dla utrzymania swej
egzystencji i swego rozwoju oraz jest zdolny do życia w różnych wspólnotach i
społeczeństwach (nikt nie jest samotną wyspą i nie osiąga swych celów samotnie).
Strona | 13
Socjalizacja człowieka, ogólnie rzecz ujmując, przebiegała i przebiega w rodzinie, w
narodzie, państwie i w Rodzinie Ludzkiej.
Celem każdej społeczności jest konkretny człowiek – zaspokajanie jego potrzeb
duchowych i materialnych. Człowiek wraz z innymi ludźmi jest podmiotem każdej grupy
społecznej – małej i dużej. Żadna społeczność nie posiada istnienia w sobie samej, nie jest
bytem substancjalnym, lecz jej istnienie tkwi w osobach ludzkich, które są jej członkami.
Rodzina bez dziecka czy dzieci nie istnieje, istnieje tylko małżeństwo; naród czy państwo nie
istnieją bez osób ludzkich – ich członków. Społeczeństwo jest rzeczywistością swoistego
rodzaju – sui generis – akcydentalną. Najmniejszą naturalną wspólnotą jest małżeństwo
zawarte pomiędzy osobami równymi i wolnymi różnych płaci – mężczyzną i kobietą – jest
święte (sacrum), podniesione do rangi sakramentu, stąd też strona seksualna jest sacrum i nie
można jej wulgaryzować, gdyż Bóg stworzył mężczyznę i kobietę ku wzajemnej pomocy i po
to, by swym potomstwem zapełniali ziemię. Są dwa równorzędne cele małżeństwa:
wzajemna miłość (pomoc) i prokreacja, która jest jej owocem.
8. Relacja osoby i społeczeństwa wg KNS.
Człowiek jest włączony w organizację społeczną z natury. Byt wspólnotowy to jego
własność przyrodzona, istotny wymiar osobowy; jak pisze Krąpiec, społeczność jest
człowiekowi naturalnie konieczna. W samym społeczeństwie z kolei elementem
naturalnym jest ten, który umożliwia rozwój osobowy jednostki. Na gruncie tych podstaw
istnieje pluralizm społeczny. Formy organizacji społecznej stanowią w dużej mierze już tylko
element konwencjonalny. Tego czy innego ustroju społecznego, łącznie z demokracją,
mogłoby w ogóle nie być; jest to kwestia kreacji umysłowej i umowy społecznej.
Determinując życie moralne człowieka, prawo naturalne zarazem konstytuuje
społeczeństwo. Z trzech podstawowych skłonności naturalnych (inclinationes naturales)
Strona | 14
skłonność trzecia kieruje człowieka ku wspólnocie ludzkiej. Z trzeciej inklinacji naturalnej
powstaje byt społeczny. W osobie ludzkiej wbudowana jest tendencja do tworzenia
zbiorowości, stowarzyszania się, która objawia się na co dzień jako zmysł towarzyski
człowieka. Istnienie społeczeństwa jest zatem uwarunkowane trojako: złożonością
natury ludzkiej, umiłowaniem życia wspólnego oraz niesamowystarczalnością człowieka.
W społeczeństwie można dostrzec wiele elementów naturalnych. Ich źródłem jest natura
ludzka. Rozumność przejawia się w wielu wymiarach prawdy społecznej. Społeczność jest
strukturą racjonalną sama w sobie. Widać to chociażby w jej tendencji do samoorganizacji
i wyłaniania hierarchii czy w tworzeniu instytucji kultywujących i gromadzących wiedzę.
Kolejnym elementem naturalnym zbiorowości jest przejawiająca się w niej wolność.
Wolność społeczna przejawia się w stopniu współdziałania społecznego, rodzaju
uspołecznienia występującego w zbiorowości ludzkiej. Istnieją w społeczeństwie pustelnicy i
istnieją aktywiści polityczni i organizatorzy społeczni; ta różnorodność jest odbiciem
wolności społecznej. Jednak wolność dotyczy tu jedynie stopnia uspołecznienia, gdyż w
kwestii samego faktu istnienia w społeczeństwie człowieka obowiązuje konieczność
naturalna. Trzeba też dopowiedzieć, że wolność, będąca cechą naturalną społeczeństwa,
przejawia się nie tylko w postaci wolności racjonalnej (jako aspektu prawdy o
społeczeństwie). Dużą rolę w społeczeństwie odgrywa także wolność będąca czynnikiem
irracjonalności wspólnoty. Występuje ona przynajmniej w dwu formach: grzechu
społecznego (którego źródłem jest źle pojęta wolność) oraz wolności nierozumnej, w której
przejawia się zwierzęcy, ,,animalny” wymiar bytu ludzkiego (jego przykład to ,,stadne”
wybuchy agresji czy zasoby przesądów tkwiące w każdej zbiorowości).
Trzecim elementem indywidualnej natury ludzkiej w społeczeństwie jest celowość: z
jednej strony doczesna, związana z doskonaleniem się jednostki w społeczeństwie, z drugiej
nadprzyrodzona – związana z realizacją każdej ludzkiej istoty. Natura, obejmująca całą
rzeczywistość doczesną, kieruje swoisty apel do rozumu człowieka. Motyw owego apelu
stanowi cel rozwoju osobowego bytu ludzkiego – tendencja doskonałościowa. Od strony
teologicznej celem tym jest zbawienie; odpowiednikiem prawa naturalnego jest tutaj prawo
Boże.
Strona | 15
9. Encykliki społeczne (tytuły, problematyka).
W nauczaniu społecznym Kościoła – od papieża Leona XIII – normy etyczne, które
wypływają ze stworzonej przez Boga natury człowieka, często formułuje się jako prawa
człowieka. Znaczące dokumenty Kościoła katolickiego, w których formułowane są
prawa człowieka, to:
a) Leona XIII Rerum novarum (1891);
b) Piusa XII Quadrogessimo anno (1931);
c) Piusa XII Orędzie Radiowe na Boże Narodzenie (1942);
d) Jana XXIII Pacem in terris (1963);
e) Soboru Watykańskiego II Gaudium et spes i Dignitas humanae (1965);
f) dokument Papieskiej Komisji ,,Iustitia et Pax” Kościół i prawa człowieka (1975);
g) Dokument Stolicy Apostolskiej O wolności religijnej (1980);
h) Jana Pawła II Redemptor hominis (1979), Laborem exercens (1981),
Solicitudo rei socialis (1987), Centessiumus annus (1991), Evangelium vitae (1995).
Ogłoszenie przez Leona XIII pierwszej encykliki społecznej Rerum novarum
poprzedzone zostało publikacją m. in. Encyklik: Immortale Dei (1885) i Libertas (1888)
poświęconym kwestiom ustroju państwa i wolności osoby ludzkiej, w których podjął
problematykę praw wolnościowych. Leon XIII w encyklice Rerum novarum najwięcej
uwagi poświęca sprawom społecznym. Wymienia i uzasadnia m.in. prawo do własności,
do stowarzyszania się (zwłaszcza do tworzenia związków zawodowych) oraz do
sprawiedliwej płacy.
Dla ujmowania praw człowieka z punktu widzenia Kościoła znamienna jest wypowiedź
Piusa XI w encyklice Mit brennendern Sorge z 14 marca 1937 roku: ,,Człowiek, jako
osoba, posiada prawa pochodzące od Boga i pozostające poza zasięgiem wpływu
zbiorowości, która nie może ich ani zaprzeczyć, ani obalić, ani zlekceważyć. Wzgardzić tą
Strona | 16
prawdą, to znaczy zapomnieć, że prawdziwe dobro społeczne określone jest i zostaje poznane
ostatecznie przez naturę człowieka, która godzi harmonijnie prawa osobowe i obowiązki
społeczne, jak również cel społeczności też określony przez naturę ludzką. Bóg chciał
również, by te ogólniejsze i wyższe wartości, które może zrealizować tylko społeczność a nie
jednostka, istniały ostatecznie dla człowieka, by służyły jego przyrodzonemu i
nadprzyrodzonemu rozwojowi i udoskonaleniu”. Pius XI w encyklice Quadrogessimo anno,
obok formułowanych już przez Leona XIII praw wolnościowych, jako prawo wolności
rodziców do wychowywania dzieci i praw społecznych, oraz społecznych jak prawo do
własności, do sprawiedliwego wynagrodzenia i do stowarzyszania się w związkach
zawodowych, wskazuje prawo pracownika do partycypacji we własności
przedsiębiorstwa, w jego zarządzaniu i zyskach.
Pius XII, jakkolwiek nie wydał osobnej encykliki społecznej, to w swoim nauczaniu
wiele miejsca poświęcał problematyce społecznej, a w jej ramach prawom człowieka.
Nauczanie miało to formę licznych przemówień, spośród których najbardziej znane są
radiowe przemówienia wigilijne z roku 1941 i 1942. Szczególnie eksponował prawo do
życia, wolności religijnej w sferze prywatnej i publicznej, wolnego wyboru stanu i drogi
życiowej, a także prawo do pracy oraz prawo do użytkowania dóbr materialnych.
Jan XXIII w encyklice Pacem in terris, zwanej Magna Charta chrześcijańskiego
ujęcia praw człowieka, zawarł całościowe ujęcie i obszerny katalog praw człowieka.
Wskazał wyraźnie na godność osoby ludzkiej jako podstawę praw człowieka, na relację
praw i obowiązków w wymiarze osobowym oraz społecznym, a także na ścisły związek
realizacji praw człowieka z utrzymaniem pokoju. Sformułowany w tym dokumencie
katalog zawiera dziewięć praw podstawowych oraz wynikające z nich prawa szczegółowe:
1. Prawo do życia oraz do godnego człowieka poziomu życia;
2. Prawo do korzystania z wartości moralnych i kulturalnych,
niezbędnych do rozwoju osobowości;
3. Prawo do wolności religijnej w wymiarze publicznym i
prywatnym;
Strona | 17
4. Prawo do wolnego wyboru drogi życiowej i do swobody życia
rodzinnego;
5. Prawo do pracy i do własności;
6. Prawo do zrzeszania się;
7. Prawo do emigracji i imigracji;
8. Prawo do udziału w życiu publicznym;
9. Prawo do obrony swych praw.
Znaczący wkład w rozwój nauki o prawach człowieka wniósł Sobór Watykański II.
Dotyczy to podstawy i źródeł praw człowieka, tworzenia ich katalogów oraz
wskazywania zagrożeń i ich ochrony. Problematyka ta zawarta jest głównie w Konstytucji
duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, Deklaracji o
wolności religijnej Dignitas humanae, Deklaracji o środkach społecznego przekazu myśli
Inter mirifica oraz w Deklaracji o wychowaniu chrześcijańskim Gravissimum
educationis. W dokumentach soborowych przedstawiono, zapoczątkowane przez Jana XXIII,
nowe ujęcie prawa do wolności sumienia i wyznawania religii. Dotychczas sądzono, że to
samej prawdzie przysługuje prawo do bycia głoszoną, że to ona jest podmiotem uprawnień.
Od czasu ogłoszenia przez Jana XXIII encykliki Pacem in terris i Deklaracji Dignitas
humanae nastąpiło przejście od przedmiotowego do podmiotowego ujmowania prawa do
wolności sumienia i wyznania. Uznano, że nie prawdzie, lecz osobie ludzkiej przysługuje
prawo do przyjmowania i wyznawania jej prywatnie i publicznie.
Paweł VI rozwinął naukę Kościoła o prawach człowieka, zwłaszcza przez
uzasadnienie i wyeksponowanie prawa do rozwoju. W encyklice Populorum progressio
rozpatruje to prawo w aspekcie osoby, państwa i w aspekcie międzynarodowym.
Z dotychczasowych papieży największy wkład zarówno w rozwój koncepcji praw
człowieka Kościoła katolickiego, jak i w ich upowszechnienie i ochronę wniósł Jan Paweł
II. W centrum swojego nauczania umieścił godność osoby ludzkiej i odczytywane z niej
uprawnienia. Już w pierwszej encyklice Redemptor hominis formułuje zasadę praw
Strona | 18
człowieka, czyniąc z nich uniwersalne kryterium oceny ideologii, programów działania i
ustrojów społeczno-gospodarczych. W ogłoszonych przez siebie licznych dokumentach i w
wypowiedziach znacząco pogłębia i poszerza wszystkie elementy praw człowieka: ich
podstawę, treść i ochronę. Choć dotyczy to wszystkich, integralnie przez niego ujmowanych
praw człowieka, to szczególne miejsce w swoim nauczaniu nadał prawu do życia i prawu do
wolności sumienia i religii. Nadrzędna ranga prawa do życia wiąże się z jego
podstawowym charakterem, gdyż jego respektowanie warunkuje korzystanie z
wszystkich innych praw. Prawo do życia przysługuje człowiekowi od momentu jego
poczęcia. Prawo do wolności sumienia i religii Jan Paweł II uznaje za podstawowe wśród
praw wolnościowych. Jest on także autorem najpełniejszego ujęcia praw społecznych,
które zawarł w encyklice Laborem exercens. Wśród praw społecznych eksponuje on
prawo do pracy. Po raz pierwszy w nauczaniu społecznym Kościoła sformułował
wyraźne prawo do pokoju. Przytoczone przykłady pokazują, że Jan Paweł II, akcentując
jedność praw wolnościowych, społecznych i solidarnościowych, wniósł nowe elementy do
każdej z tych kategorii praw osoby ludzkiej. F.J. Mazurek zaznacza, że Jan Paweł II:
,,Rozwinął w znaczący sposób treść prawa do wolności religii. Podał katalog praw
społecznych, wzbogacając je o nowe elementy. Sformułował expresis verbis prawo do pokoju
i wymienił nowe prawa, jak prawo do narodzenia, prawo do swobodnego wyboru ustroju
politycznego, prawo do narodowości. Wskazał na ścisły związek praw człowieka z prawami
rodziny, wspólnoty wyznaniowej, Kościoła i narodu. Wprowadził większą indywidualizację
praw człowieka i sformułował zasadę praw człowieka”. Stąd też nie ma cienia przesady w
nazwaniu Jana Pawła II papieżem praw człowieka.
10. Podstawowe zasady etyczno-społeczne.
Strona | 19
System zasad społecznych stworzony przez Piwowarskiego ma dwa rodzaje:
a) zasady bytu i życia społecznego – wyrażają one istotę życia społecznego i
kształtują to życie
b) zasady działania społecznego – funkcjonują one w wymiarze organizacyjnym
życia społecznego kształtując relacje społeczne między członkami grup
społecznych, a także pomiędzy grupami społecznymi od małych społeczności
przez państwo aż do społeczności globalnej.
W KNS podaje się następujące zasady:
a) zasada godności osoby ludzkiej - specyficzna wartość osoby ludzkiej. Problem godności
związany pierwotnie z teologią chrześcijańską (głównie chrystologią i mariologią) z czasem
stał się osobnym zagadnieniem filozoficznym. Godność każdego człowieka odnosi się do
jego osobowego istnienia i może być rozpatrywana w dwóch aspektach: naturalnym i
nadprzyrodzonym. W aspekcie naturalnym godność wyraża zdolność człowieka do wolnego
i świadomego działania, do rozwoju intelektualnego i moralnego. Natomiast w wymiarze
nadprzyrodzonym godność odsłania uczestnictwo człowieka w rzeczywistości
transcendentnej, w życiu Osób Bożych. Człowiekowi jako osobie dzięki godności
przysługuje pewna autonomia w zakresie wartości i sposobu ich realizowania. Sama
godność jest wartością nieredukowalną, zakorzenioną w ontycznej strukturze człowieka i jego
osobowej kondycji. W niej też zawiera się postulat moralnego doskonalenia się człowieka,
jego samorealizacji w obszarze najwyższych dóbr. Tym samym godność ujawnia
nadrzędność osoby i jej pozycji wobec wszystkich innych bytów stworzonych i
związanych z nimi dóbr (z dobrem wspólnym włącznie). Ten ostatni aspekt godności został
rozwinięty przez etyków o orientacji personalistycznej i znalazł swoje praktyczne odniesienie
w tzw. normie personalistycznej, a więc bezwzględnej powinności afirmowania osób w imię
ich godności.
b) zasada miłości społecznej - ogólna norma moralna nakazująca przekształcanie
stosunków i struktur społecznych w kierunku nadawania im bardziej ludzkiego
Strona | 20
charakteru. O miłości społecznej mówi Pius XI, nazywając ją - na równi ze
sprawiedliwością - wyższą i szlachetniejszą (niż konkurencja) kierowniczą zasadą życia
gospodarczego (QA, 137-138). Porządek społeczny opierać się musi na sprawiedliwości, ale
taki sprawiedliwy porządek może być zrealizowany tylko dzięki miłości, wyrażającej
powszechne braterstwo między ludźmi. "Sprawiedliwość stanowi minimum miłości" (prof. I.
Czuma, KUL). Ten moment rozwija szeroko Jan Paweł II w encyklice Dives in misericordia
(1980), gdzie stwierdza: "... miłość jest większa i bardziej podstawowa. Miłość niejako
warunkuje sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie służy miłości" (DM, 4). Miłość
społeczna, będąca najpierw raczej zasadą etyki religijnej i należąca do duchowej kultury
chrześcijańskiej, staje się - na skutek zbliżenia się ludzi - szerszym postulatem i drogą do
powszechnej cywilizacji miłości.
c) zasada dobra wspólnego - papież Leon XIII określił ją jako "pierwsze i ostatnie po Bogu
prawo w społeczeństwie" (Breve: Au milieu des sollicitudes z 12 II 1892 r.). Zasadzie tej w
historii katolickiej nauki społecznej poświęcono wiele uwagi, choć mieszano ją często z
zasadą solidarności. Uwypuklając tę zasadę chciano się przeciwstawić indywidualizmowi
społecznemu i liberalizmowi gospodarczemu.
Zasada dobra wspólnego opiera się na tendencji wyrażającej istotę życia społecznego
określanej jako "dawanie". Chodzi o wkład jednostek w dobro wspólne i społeczności
mniejszych w dobro wspólne społeczności większych, aż do społeczności ludzkości
włącznie. Zasada ta określa obowiązki "od dołu" i uprawnienia "od góry". Zobowiązuje
ona do wkładu w życie społeczne wszystkie podmioty tego życia. Bez tego wkładu nie
byłoby rozwoju i bogactwa w różnych dziedzinach życia społecznego. Realizacja zasady
dobra wspólnego warunkuje pełny rozwój "całego i każdego człowieka".
W państwie stanowi ona wytyczną dla działalności społecznej. Można ją traktować wraz z
dobrem wspólnym, które ona chroni, jako kryterium wyznaczające granice działania
władzy. Oznacza to tworzenie w oparciu o nią właściwego porządku, w którym znajdują
poszanowanie wolność i tolerancja.
Strona | 21
d) zasada pomocniczości - Papież Pius XI określił ją w encyklice Quadragesimo anno
(1931) jako "najważniejsze prawo filozofii społecznej" (n. 79). Zasadzie tej w nauczaniu
społecznym Kościoła poświęcono wiele uwagi. W oparciu o nią przeciwstawiano się
systemom totalitarnym i autorytarnym. Zasada pomocniczości opiera się na tendencji
wyrażającej istotę życia społecznego, określanej jako "branie". Chodzi o to, by
społeczności większe świadczyły "uzupełniającą pomoc" społecznościom mniejszym, a
wszystkie razem osobie ludzkiej, która jest źródłem, fundamentem i celem wszystkich
instytucji społecznych. Zasada ta określa obowiązki "od góry" i uprawnienia "od dołu". Ma
ona dwa aspekty: negatywny i pozytywny. Pierwszy polega na poszanowaniu inicjatywy,
kompetencji i odpowiedzialności. Oznacza to, że należy pozostawić autonomię i wolność
działania jednostkom ludzkim w stosunku do społeczności, zaś społecznościom mniejszym w
stosunku do większych. Pomoc zatem, paradoksalnie, związana jest tu z brakiem pomocy.
Drugi aspekt natomiast polega na świadczeniu pomocy tam, gdzie jest ona konieczna.
Nie chodzi tu jednak o pomoc permanentną, lecz doraźną, po to, by jednostka lub grupa
społeczna, która nie jest w stanie zrealizować własnych celów i zadań, mogła po uzyskaniu
pomocy w dalszym ciągu realizować te cele i zadania samodzielnie. Tego rodzaju pomoc
określa
się
zwykle
jako
"pomoc
dla
samopomocy".
Jak z tego wynika, zasada pomocniczości kształtuje stosunki międzyludzkie nie tylko
pomiędzy społecznością i osobą ludzką, ale także pomiędzy mniejszymi i większymi
społecznościami. Stąd też zasada ta scala w sobie niejako zasadę prymatu osoby ludzkiej,
zasadę praw człowieka i zasadę pierwszeństwa mniejszych społeczności przed większymi.
Stanowi ona negatywne kryterium dla wszelkiej "odgórnej" działalności w społeczeństwie.
e) zasada solidarności - jest ona często utożsamiana z zasadą dobra wspólnego, niemniej
stanowi odrębną normę naturalno-prawną, która reguluje stosunki społeczne tak w
kierunku realizacji dobra wspólnego, jak i w kierunku rozwoju osoby ludzkiej.
Kształtuje ona właściwy, personalistyczny i humanistyczny porządek społeczny. Wyraża
dwie podstawowe tendencje kształtujące istotę życia społecznego, mianowicie "dawanie i
branie". Jako zasada naturalno-prawna określa obowiązki "od dołu" i uprawnienia "od góry"
oraz odwrotnie. Ma ona jak najlepiej zabezpieczyć realizację dobra wspólnego i rozwój osoby
Strona | 22
ludzkiej przez wzajemną współpracę i współdziałanie wszystkich w obrębie danych
społeczności. Nie ma człowieka bez odniesienia do społeczności i nie ma społeczności
mniejszych bez odniesienia do społeczności większych i odwrotnie. Na moment ten
zwracają uwagę dwie encykliki Jana Pawła II: Laborem exercens (1981) i Sollicitudo rei
socialis (1987).
Zasada solidarności opiera się na jedności rodzaju ludzkiego powiązanego różnymi
zależnościami, które domagają się pełniejszego zespolenia między ludźmi w duchowym
braterstwie i miłości. Solidarność zakłada wzajemne zrozumienie i współpracę między
jednostkami, ugrupowaniami społecznymi i państwami oraz całą ludzkością, której
celem jest światowe dobro wspólne.
f) zasada sprawiedliwości społecznej – jest to norma stosunków zachodzących między
grupami społecznymi, która reguluje ich uprawnienia i wzajemne obowiązki przez
wymóg oddawania każdemu co mu się należy(ius suum cuique reddere). Należy jednak
zaznaczyć, że to co się należy jest rozumiane jest społecznie, tzn. uwzględnia miejsce
jednostek w szerszych relacjach społecznych i wymogi porządku społecznego realizującego
się w dobru wspólnym. Wielu autorów rozumie zasadę sprawiedliwości jako równoczesną
stosowaniu trzech rodzajów sprawiedliwości:
- zamiennej (wymiennej) – opiera się na kryterium równości; obowiązuje w relacjach
wymiany towarów i usług między względnie równymi podmiotami
- rozdzielczej – reguluje relacje rozdziału różnych dóbr i usług między poszczególne
podmioty; obowiązuje tutaj kryterium proporcjonalności przy uwzględnieniu potrzeb i
możliwości beneficjentów rozdzielanych wartości
- prawnej – reguluje relacje między zobowiązanymi podmiotami a państwem lub innymi,
szerszymi społecznościami; obejmuje kryterium proporcjonalności z uwzględnieniem
możliwości i umiejscowienia w systemie społecznym.
Strona | 23
g) zasada prawdy – nie ma prawdy ogólnej, lecz zawsze prawda konkretna – o Bogu,
człowieku i jego celu, świecie – przyrodzie nieożywionej i ożywionej, wartościach, rodzinie,
pokoju, pracy, religii, państwie i jego celach, i o wielu innych przedmiotach. Człowiek nie
dochodzi do poznania prawdy absolutnej, gdyż nie jest absolutem. Nie ma ona charakteru
relatywnego, lecz istnieją różne stopnie jej poznania, które krok po kroku wciąż są rozwijane.
Rozwój ten zależy od wielu czynników; występują też regresy, szczególnie w poznaniu
prawdy o Bogu, osobie ludzkiej i jej godności oraz normy moralności i norm moralnych.
Nauki mogą się rozwijać tylko wówczas, jeśli ich celem jest poznanie prawdy. Negacją
prawdy jest kłamstwo. Człowiek okłamany lub celowo błędnie informowany staje się
niewolnikiem. Systemy gospodarczo-społeczne i polityczne oparte na kłamstwie zniewalają
całe narody. Poznanie prawdy i kierowanie się nią wyzwala. Wymogiem zasady prawdy
jest oparcie na niej działalności człowieka we wszystkich dziedzinach jego bytowania.
h) zasada wolności – w zasadzie tej zawarte są jej dwa aspekty: wolność wewnętrzna –
tkwi ona w ontycznej strukturze osoby ludzkiej, jest niezbywalna, gdyż nie można się jej
wyrzec, tak jak nie może człowiek wyrzec się swej własnej natury. Dynamizuje ona działanie
człowieka zmierzające do rozwoju osobowości ludzkiej. Wolność społeczna zaś to
nieskrępowana możliwość wszystkich osób ludzkich, członków społeczności, dążenia do
dobra wspólnego, w którym następnie konkretne osoby ludzkie partycypują. Błędne jest
twierdzenie, że wolność jednego człowieka ograniczona jest wolnością innych, gdyż
utożsamia się w nim naturę wolności z jej nadużywaniem, z samowolą. Natomiast zasada
wolności domaga się wolności dla wszystkich, wskazuje, że wolność jest niepodzielna. Jan
Paweł II zaznacza, że ,,prawdziwie wolny staje się tylko ten człowiek, który zabiega o taką
samą wolność dla innych”. Wolność społeczna może być tylko wolnością współtworzoną
przez jednostki, instytucje, grupy społeczne i państwo. Uzasadnieniem ,,ograniczenia”
wolności przez państwo jest równość obywateli wobec prawa do wolności i dobro wspólne.
Jednak nadmierna jego interwencja prowadzi do ,,upaństwowienia” wolności społecznej.
KNS zdecydowanie odrzuca liberalną koncepcję wolności, w której uznaje się wolność za
wartość absolutną, oderwaną od prawdy i norm moralnych, a nawet, że to ona je ,,stwarza”, a
Strona | 24
przecież nie jest ona osobą. Jest to koncepcja szkodliwa społecznie, gdyż uzasadnia
relatywizm moralny i toruje drogę do niego, a nawet – jak stwierdzają i uzasadniają papieże:
Pius XI, Paweł VI i Jan Paweł II – toruje drogę do różnego rodzaju dyktatur.
i) zasada równości – wyraża prawdę o równości wszystkich ludzi we wrodzonej i
nadprzyrodzone godności wszystkich ludzi. Jednakże pomiędzy ludźmi istnieją też
naturalne różnice: w inteligencji, talentach, pilności, zdrowiu i siłach fizycznych,
zdolnościach samookreślania się, wewnętrznej dyscyplinie itp. Żądza władzy i pieniądza –
wyzysk, kradzież, kłamstwa – prowadzą jednych ludzki do podporządkowania sobie innych
(nawet ludzi utalentowanych i wykształconych) i warstw (klas) społecznych. Sam porządek
społeczno-gospodarczy i polityczny, w zależności od tego, na jakich założeniach
ideologicznych jest oparty, ,,produkuje” nierówności społeczne i je wzmacnia. Ze względu na
to, że jedni ludzie swą pracą i inicjatywą przyczyniają się bardziej niż inni do wzrostu
dochodu narodowego i rozwoju w innych dziedzinach, stąd też równy podział dochodu,
,,matematyczna równość”, tzw. ,,urawniłowka”, jest de facto rażącą nierównością, szkodliwą
utopią. Jednakże należy uwzględniać zaspokajanie potrzeb wszystkich ludzi przez racjonalną
społeczno-gospodarczą politykę państwa. Zasada równości głosi, że ,,choć zachodzą
między ludźmi uzasadnione różnice, równa godność ich osób wymaga, aby były
zaprowadzone bardziej ludzkie i sprawiedliwe warunki życia”. Wymienionych zasad nie
można utożsamiać ze sprawnościami moralnymi, które człowiek zdobywa poprzez stałe
ćwiczenia.
11. Społeczności (struktury) pośrednie - rodzaje i funkcje.
Społeczności (wspólnoty i grupy celowe), które występują pomiędzy jednostką i
rodziną a społecznością państwową. Należą do nich w szczególności dwa rodzaje
społeczności, które są oparte na zasadzie dwóch rodzajów tworzenia się więzi, mianowicie
miejsca, czyli związku z terytorium, oraz świadczenia, czyli związku z produkcją i usługami.
Strona | 25
Społeczności terenowe zmierzają do realizacji celów i zadań związanych z
zamieszkaniem w różnych zakresach wspólnot terytorialnych, jak wieś, małe miasto,
dzielnica w dużym mieście lub szerzej, powiat, region. Mogą to być cele i zadania
gospodarcze, społeczne, oświatowe, kulturalne, religijne itd.
Społeczności zawodowe mają odmienny charakter. Ich cele i zadania skupiają się na
zabezpieczeniu interesów ludzi pracy przy jednoczesnej trosce o dobro przedsiębiorstwa
i państwa. I te społeczności mogą kształtować się rozmaicie w zależności od poziomu
rozwoju społeczeństwa, systemu politycznego i wymagań dobra wspólnego kraju. Mogą
to być związki zawodowe, zrzeszenia producentów i konsumentów, wspólnoty,
przedsiębiorstwa itd. Pius XI w encyklice Quadragesimo anno (n. 81-87) postulował
wprowadzenie tzw. stanów zawodowych zrzeszających pracodawców i pracobiorców dla
przezwyciężenia podziałów klasowych w dawniejszych społeczeństwach.
W wymienionych dwóch podstawowych strukturach nie wyczerpuje się bogactwo
życia społecznego. Oprócz nich, na uwagę zasługują także społeczności wolne, których
wachlarz może być bardzo szeroki. Obejmują one różne dziedziny życia i aktywności
ludzi, przy czym jedne z nich kształtują się bardziej w płaszczyźnie publicznej, np. partia
polityczna, inne zaś w płaszczyźnie bardziej prywatnej, np. klub wędkarzy. Podobnie cele
i zadania ich są zróżnicowane w zależności od typu i charakteru tych struktur.
Społeczności terenowe, zawodowe i wolne mają duże znaczenie dla rozwoju osoby
ludzkiej, realizacji jej celów i zadań życiowych, a także dla prawidłowego
urzeczywistniania dobra wspólnego "całości". Nauczanie społeczne Kościoła traktuje je
jako "barometr wolności" w określonym społeczeństwie i państwie. Nic dziwnego, że
wszystkie podstawowe dokumenty społeczne Kościoła uznają je za podstawę rekonstrukcji
życia społecznego.
Papież Jan Paweł II wskazuje na konieczność upodmiotowienia społeczeństwa, które
powinno być zabezpieczone przez tworzenie struktur pośrednich, tj. różnego rodzaju
"organizmów (...) o celach gospodarczych, społecznych, kulturalnych, które cieszyłyby się
rzeczywistą autonomią w stosunku do władz publicznych; dążyłyby one do sobie właściwych
Strona | 26
celów poprzez lojalną wzajemną współpracę przy podporządkowaniu wymogom wspólnego
dobra i zachowałyby formę oraz istotę żywej wspólnoty, to znaczy takich organizmów, w
których poszczególni członkowie byliby uważani i traktowani jako osoby i pobudzani do
aktywnego udziału tychże organizmów" (LE, 14).
12. Podstawa praw człowieka.
Koncepcje określające podstawę normatywną praw człowieka można podzielić na dwie
grupy.
Według pierwszego podejścia, nieakceptowanego w KNS, podstawą praw człowieka
są akty prawne – konstytucje uchwalone przez władzę państwową i konwencje
międzynarodowe ogłoszone przy zgodzie państw. Swoje istnienie i treść zawdzięczałyby
one zatem władzy, która była wobec nich pierwsza i nadrzędna. Koncepcja praw człowieka
bazująca na takiej podstawie ma charakter relatywny. Ich istnienie i przysługiwanie
byłoby zależne od władzy ustawodawczej, państwowej czy też międzynarodowej. Prawa
człowieka w tej koncepcji nazywane są prawami obywatelskimi, gdyż są one niejako
,,nadawane” obywatelom przez państwo, które przesądza o ich istnieniu i treści.
Koncepcja praw człowieka KNS zalicza się do drugiej grupy, w której za podstawę
normatywną praw człowieka uznaje się normę niezależną od woli ustawodawcy, która
wobec władzy jest pierwsza i nadrzędna. W myśli i nauczaniu społecznym Kościoła za
podstawę praw człowieka uznaje się godność osoby ludzkiej. Na tym stanowisku stoi także
ONZ. Należy jednak zaznaczyć, że mimo wspólnych elementów z innymi koncepcjami
uznającymi godność osoby ludzkiej za podstawę normatywną, w KNS wypracowano
własną, oryginalną koncepcję praw człowieka. Kluczowe znaczenie ma przy tym
koncepcja osoby ludzkiej. Ona przesądza nie tylko o źródle praw człowieka, ale też o ich
treści i podejściu do ich ochrony. Osoba ludzka jest istotą psychosomatyczną, z natury
społeczną i potencjalną – nastawioną na rozwój, która charakteryzuje się wolnością,
Strona | 27
rozumnością oraz sumieniem. Te charakterystyczne cechy wskazują, że człowiek posiada
godność. Ona sprawia, że człowiek jest istotą najwyżej postawioną w hierarchii stworzeń.
Posiadanie godności decyduje o podstawowej równości wszystkich ludzi i jest podstawą
wrodzonych, a nie nabytych uprawnień, które nie mogą być przez nikogo zniesione. Dla
uniknięcia nieporozumień należy odróżnić godność osobową od osobowościowej
[patrz: teza 6].
13. Treść praw człowieka.
Biorąc pod uwagę treść, wielu autorów wymienia trzy grupy praw człowieka:
wolnościowe, społeczne i solidarnościowe. Podział ten często uzasadnia się historycznie i
mówi się o pierwszej, drugiej i trzeciej generacji praw człowieka. Jawi się tutaj pytanie o
dynamiczny charakter paw człowieka, o mniejsze lub większe ich wyeksponowanie, o
,,pojawienie się” lub ,,zanikanie” w pewnych okresach niektórych praw. Ich katalogi i
hierarchia ważności tworzone są w zależności od kontekstu społeczno-gospodarczego i
kulturowego, ale też w zależności od indywidualnej sytuacji poszczególnych jednostek. Stąd
też trafne jest stwierdzenie, że: ,,Poza prawem do życia i rozwoju trudno ustalić raz na zawsze
hierarchię ważności praw człowieka”. To ,,pojawianie się” i ,,zanikanie” praw człowieka ma
zatem tylko pozorny charakter, gdyż w gruncie rzeczy wszystkie prawa ,,tkwią” niezmiennie
w godności osoby ludzkiej. Przysługiwały i przysługują one każdej jednostce ludzkiej, także
wówczas, gdy człowiek sobie tego nie uświadamia. Pozorna ich relatywność wiąże się z
czynnikami, które sprzyjają ich odczytaniu. Wyróżnia się czynniki:
a) pozytywne – sprzyjają odczytaniu praw człowieka; należą do nich: rozwój
osobowości ludzkiej, upowszechnienie świadomości o godności i wartości
osoby ludzkiej (co wiąże się z rozwojem nauki i wykształceniem), demokrację,
rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny, a także chrześcijaństwo z jego
nauką o godności i równości wszystkich ludzi;
Strona | 28
b) negatywne – okoliczności, w których prawa człowieka są łamane, na
których tle jawią się one niejako jako oczywiste; są to m.in.: różne formy
zniewolenia, przemocy bezpośredniej i pośredniej (strukturalnej), systemy
totalitarne, wojna, głód, nędza, wykluczenia społeczne, analfabetyzm,
zanieczyszczenia środowiska naturalnego; niektórzy autorzy bardziej nawet
eksponują znaczenie czynników negatywnych.
Prawa wolnościowe
Jak wskazuje podział praw człowieka według kryterium historycznego, najwcześniej
(XVIII w.) zwrócono uwagę na prawa wolnościowe. Nie ma jednoznacznego sposobu ich
rozumienia. Wiąże się ono z ujęciem wolności. Koncepcje wolności filozofii oświeceniowej,
która leżała u podstaw m.in. francuskiej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 roku,
rozumiały wolność jako wolność od ingerencji ze strony państwa, która ograniczałaby
korzystanie z uprawnień. Ograniczeniem wolności w tej koncepcji nie była też prawda. Na
gruncie myśli chrześcijańskiej wolność ujmowana jest nie tylko od strony negatywnej jako
wolność ,,od”, lecz także pozytywnie jako wolność ,,do”: różnych wyborów, do wartości
materialnych i duchowych, a także wolność do działań (indywidualnych i wraz z innymi),
mających na celu zdobywanie i pomnażanie tych wartości. Przy czym także wolność
negatywna (,,od”) rozumiana jest tutaj szerzej niż w ujęciu indywidualistyczno-liberalnym i
nie ogranicza się do wolności od nacisków władzy państwowej, lecz rozciąga się na wolność
,,od” przemocy, strachu czy nędzy. Chodzi zatem o wolność nie tylko formalną, ale też
materialną, o zagwarantowanie w systemie prawnym społeczeństwa praw
wolnościowych, jak i rzeczywistą możliwości korzystania z tych praw. Zalicza się do niej
zarówno możliwość zdobycia wykształcenia, wolnego wyboru, innymi realizacji
postawionych celów, wiążących się z rozwojem osobowości, jak i wolności od głodu, strachu,
nędzy czy bezrobocia.
Strona | 29
Takie ujęcie wolności rzutuje na szerokie rozumienie praw wolnościowych, wykraczające
poza obszar polityczny, w ramach którego wymienia się uprawnienia do wyznawania i
głoszenia przekonań politycznych, prawo do aktywnego i biernego udziału w życiu
politycznym. W KNS prawa wolnościowe łączy się z takimi wartościami, jak dobro osoby
ludzkiej, dobro wspólne i prawda. Pełne korzystanie z wolności warunkujące integralny
rozwój osoby ludzkiej zakłada włączenie wszystkich obszarów aktywności człowieka. W
obszarze społeczno-gospodarczym wskazuje się na prawo do posiadania własności
prywatnej, która w znaczącym stopniu poszerza wolność człowieka, pozwala na rzeczywiste
korzystanie z wolności formalnej. Zalicza się tutaj również prawo do partycypacji w życiu
społecznym, do inicjatywy gospodarczej i prawo do wyboru zawodu. W obszarze życia
rodzinnego osobie przysługuje uprawnienie do wolnego wyboru drogi życiowej, założenia
rodziny i wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
W tej grupie praw należy wymienić takie prawa, jak:
a) prawo do życia
b) prawo do równości wobec prawa
c) prawo do ochrony przed samowolnym uwięzieniem
d) prawo do stowarzyszania się
e) prawo do wyrażania swoich poglądów i przekonań
f) prawo do wolności religijnej
Prawa społeczne
Uzyskały one szczególne znaczenie dopiero w XIX i XX wieku. Skrótowego określenia
,,prawa społeczne” używa się dla nazwania praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych.
Główną cechą charakteryzującą tę kategorię praw jest ich przedmiot – sprawy
gospodarcze, społeczne i kulturowe. Chodzi tu zatem o prawa osoby ludzkiej
przysługujące jej w wymienionych obszarach funkcjonowania. Zagwarantowanie
korzystania z tych praw wymaga zaangażowania społeczeństwa i państwa. Nie oznacza to
Strona | 30
jednak, iż stworzenie warunków do ich realizacji wyczerpuje się w pomocy socjalnej, czy
jałmużnie państwa na rzecz potrzebujących. Za takim ujęciem prawa przemawia fakt, że z
jednej strony prawa społeczne nie sprowadzają się do sfery pomocy socjalnej. Z drugiej
strony państwo nie jest wszakże jedynym podmiotem aktywnym na tym polu. W myśl
koncepcji państwa pomocniczego to jednostki i społeczności pośrednie mają przed nim
pierwszeństwo działania. Ponadto prawa społeczne są nie tylko uprawnieniem do
korzystania z dóbr społecznych, gospodarczych i kulturalnych, ale także uprawnieniem
do udziału w ich tworzeniu. Ponieważ podstawą także tej kategorii praw jest godność osoby
ludzkiej, to ich istnienie nie zależy od ustroju społeczno-politycznego, ani też od stopnia ich
realizacji, czy też prawnej ochrony.
Spośród praw społecznych w nauczaniu społecznym Kościoła najczęściej wymienia
się:
a)
b)
c)
d)
e)
f)
g)
h)
prawo do pracy
prawo do sprawiedliwej płacy
prawo do własności
prawo do wypoczynku
prawo do opieki lekarskiej
prawo do mieszkania
prawo do tworzenia związków zawodowych
prawo do strajku
Strona | 31
Najszerszy katalog praw społecznych znajduje się w encyklice Laborem exercens.
Prawa solidarnościowe
Stanowią trzecią, najmłodszą generację praw człowieka. Ich koncepcja został opracowana
na początku lat 70. XX wieku przez Karola Vasaka. Uznawany jest znaczący wkład nauczania
społecznego Kościoła w rozwój idei tej kategorii praw, które z jednej strony obszernie
eksponuje zasadę solidarności, a z drugiej dużo uwagi poświęca problemom stanowiącym
treść praw trzeciej generacji. Zalicza się do nich:
a) prawo do rozwoju
b) prawo do życia w pokoju
c) prawo do życia w nieskażonym środowisku naturalnym
d) prawo do dziedzictwa ludzkości
e) prawo do pomocy humanitarnej
Prawa te wiążą się z problematyką tzw. zrównoważonego rozwoju, to znaczy
takiego, który uwzględni wzajemną zależność, a konsekwencji konieczność
harmonizowania działań w obszarze społecznym, gospodarczym i środowiska
naturalnego. Forsowanie rozwoju jednego z tych obszarów, bez uwzględnienia pozostałych,
prowadzi ostatecznie do zagrożeń dla egzystencji człowieka.
Prawa solidarnościowe – cechy:
a) jeszcze w niewielkim stopniu umieszczane są e międzynarodowych dokumentach
praw człowieka
b) ich podstawą jest również godność osoby ludzkiej
c) ujawnia się w nich wyraźnie korelacja praw i obowiązków
d) ich realizacja warunkuje nie tylko integralny rozwój człowieka, ale niekiedy w
ogóle jego egzystencję
Strona | 32
14. Ochrona praw człowieka.
Przekonanie o prawach przysługujących osobie jest współcześnie powszechnie
akceptowane. Mimo to ciągle zdarzają się przypadki ich naruszania nie tylko przez
pojedyncze osoby czy ich grupy, ale też przez organizacje o różnym charakterze (np.
militarnym, terrorystycznym, gospodarczym, politycznym), a nawet państwa. Zatem ciągle
aktualny jest problem skutecznej ich ochrony. Wyróżnia się prawną i pozaprawną ochronę
praw człowieka.
Ochrona prawna
Prawa człowieka mają charakter moralny, nie mają zatem prawnej mocy wiążącej.
Mocy takiej nabywają dopiero wraz z nadaniem im charakteru zobowiązującej postaci
prawa stanowionego.
Gdy chodzi o międzynarodowe dokumenty praw człowieka, należy wskazać na dwie
ich kategorie:
c) deklaracje – jakkolwiek cieszą się dużym autorytetem, mają tylko charakter
postulatywny i stają się obowiązującym prawem w poszczególnych
państwach z chwilą ich ratyfikacji.
Strona | 33
d) konwencje - podpisane przez poszczególne kraje mają status prawa
międzynarodowego.
Ochrona prawna ma wymiar wewnątrzpaństwowy – ochrona przez konstytucję i inne
akty prawne, oraz międzynarodowy – przez konwencje międzynarodowe. Ta ostatnia
forma ochrony ma 3 aspekty:
a) merytoryczny – ochrona dotyczy wszystkich praw
b) personalny – ochroną objęci są wszyscy ludzie
c) terytorialny – obejmuje swym działaniem obszar całej kuli ziemskiej.
Należy jednak podkreślić, że obok uniwersalnego systemu ochrony praw człowieka
istnieją także systemy regionalne, a mianowicie amerykański, zachodnioeuropejski,
afrykański i azjatycki. Nie mają one charakteru alternatywnego wobec systemu
uniwersalnego, lecz stanowią jego dopełnienie. Regionalne katalogi praw człowieka w
większym stopniu uwzględniają uwarunkowania specyficzne dla danego regionu. Pozwala to
nie tylko pełniej odczytać prawa człowieka, ale też lepiej je realizować czy chronić w danym
regionie.
Ochrona pozaprawna
Ochrona pozaprawna dokonuje się przez wychowanie, opinię społeczną,
upowszechnienie
znajomości
praw
człowieka,
humanistyczną
strukturę
przedsiębiorstwa, ustrój demokratyczny, rozwój moralny, społeczno-gospodarczy i
kulturalny. Współcześnie szczególną rolę odgrywa opinia publiczna, gdyż jej siła
oddziaływania jest wzmacniana przez wszechobecne środki społecznego przekazu. Opinia
publiczna stanowi sankcję moralno-społeczną. Rozwijające się społeczeństwo
obywatelskie skutecznie podnosi głos wzmocniony przez media w obronie praw człowieka.
Coraz wyraźniej kształtuje się globalne społeczeństwo obywatelskie, istnieje już cały szereg
organizacji pozarządowych, które działają w skali globalnej.
Strona | 34
Przy czym ochrona praw człowieka przez organizacje społeczeństwa obywatelskiego nie
dokonuje się jedynie przez działania defensywne, broniące status quo, lecz także przez
ofensywne, które zmierzają do zwiększenia zakresu poszanowania praw człowieka.
Do ochrony pozaprawnej przyczyniają się również organizacje międzynarodowe,
które są aktywne nie tylko w sferze prawnej, ale i pozaprawnej ochrony praw człowieka. W
dobie globalizacji podejmują starania o respektowanie praw człowieka w obszarze
społecznym, ekonomicznym i ekologicznym. Nie do przecenienia na tym polu jest także
rola Kościoła katolickiego, działającego globalnie i lokalnie. ,,Kościół rozwija treść praw
człowieka, naucza o prawach człowieka – upowszechnia, budzi świadomość przysługiwania
się każdemu człowiekowi, kształtuje opinię publiczną, wychowuje dla praw człowieka. Jest
głosem tych, którzy sami nie mogą się bronić, podejmuje praktyczną działalność i współpracę
z międzynarodowymi organizacjami rządowymi, a szczególnie z ONZ i organizacjami
pozarządowymi oraz innymi wyznaniami i religiami”. Kościół zatem popiera prawa
człowieka i staje w ich obronie przez nauczanie, wychowanie i praktyczną działalność –
charytatywną, oświatową i dyplomatyczną.
15. Uzasadnienie uniwersalności praw człowieka.
Uznanie godności za podstawę praw człowieka przesądza o ich koncepcji i przymiotach.
Prawa człowieka mają charakter powszechny. Ich powszechność (uniwersalność) wiąże
się z faktem ich ugruntowania we wrodzonej godności osoby ludzkiej, która jest przecież
powszechna. Oznacza to, iż przysługują one każdej osobie niezależnie od jej indywidualnych
przymiotów, jak i od systemu prawnego, politycznego, społecznego i gospodarczego, od ich
umieszczenia aktach prawnych i od stopnia ich uznawania, realizacji oraz prawnej ochrony.
Zatem ich uniwersalność należy wiązać raczej z naturą człowieka niż z czasem czy
przestrzenią, choć oczywiste jest znaczenie upowszechnienia ich respektowania i prawnej
ochrony. Także niezbywalność praw człowieka wiąże się z ich ugruntowaniem w
godności osoby ludzkiej. Jest ona wrodzona, a zatem nie można jej nabyć ani też jej się
Strona | 35
pozbyć. ,,Trwa od początku powstania nowego bytu do jego destrukcji”. Stąd też człowiek
nie może ani z niej dobrowolnie zrezygnować, ani też nie może mu ona zostać odebrana.
16. Specyfika ujęcia praw człowieka w KNS
(prawa a obowiązki, integralność praw człowieka).
Od czas pontyfikatu papieża Jana XXIII w KNS podstawą praw człowieka jest
godność osoby ludzkiej. Prawa człowieka uznawane są za naturalne, wrodzone,
powszechne i nieutracane. Są własnością powszechną, ich uniwersalizm można
rozpatrywać w 2 znaczeniach:
1) Prawa podmiotowe każdego człowieka, które przysługują każdemu bez względu
na jakiekolwiek różnice, w każdych warunkach politycznych, we wszystkich
krajach
2) Świadomość, że prawa człowieka są ugruntowane na wartościach najbardziej
podstawowych i wspólnych, należących do powszechnego dorobku ludzkości
Wg Jana Pawła II stosunek do praw człowieka jest podstawowym kryterium oceny
ideologii społecznych, systemów politycznych i programów działania. Uważał też, że
zaangażowanie się Kościoła na polu praw człowieka należy do jego misji.
W KNS prawa człowieka są konkretyzacją godności ludzkiej. Od czasu ogłoszenia
encykliki „Rerum Novarum" normy etyczne, które wynikają z natury człowieka są
formułowane jako prawa człowieka. Chrześcijaństwo wniosło wkład do ich historycznego
rozwoju.
Kościół krytykował oświeceniowe rozumienie praw człowieka za wyłączanie ich z ładu
stworzenia, a więc z ich uzasadnienia w Bogu. Negatywnie odnosił się również do
pojmowania praw człowieka w sposób liberalistyczny z powodu sprowadzania ich do
wyłącznie indywidualnych praw wolnościowych przeciwstawnych państwu. Kościół odrzuca
socjalistyczne rozumienie praw człowieka, które oparte jest na założeniu równości praw
Strona | 36
społecznych, które miały być ustanawiane i kontrolowane przez społeczeństwo. W
encyklikach prawa człowieka odnoszone są do boskiej podstawy i powiązane z
odpowiadającymi im obowiązkami.
Papież Pius XI w encyklice „Mit brennender Sorge” z 1937 r. napisał „Człowiek jako
osoba posiada prawa pochodzące od Boga i pozostające poza zasięgiem zbiorowości,
która nie może ich ani zaprzeczyć, ani obalić, ani zlekceważyć. Wzgardzić ta prawdą to
znaczy zapomnieć, że prawdziwe dobro społeczne określone jest i zostaje poznanie
ostatecznie przez naturę człowieka. Natura człowieka godzi harmonijnie prawa osobowe
i obowiązki społeczne oraz cel społeczności określony przez naturę ludzką”.
Prawa wolnościowe w KNS łączy się z dobrem osoby ludzkiej, dobrem wspólnym,
prawdą. Od czasów papieża Jana XXIII nastąpiło przejście od przedmiotowego do
podmiotowego ujmowania prawa do wolności sumienia i wyznania. Nie prawdzie, lecz osobie
ludzkiej przysługuje prawo do przyjmowania i wyznaczania jej.
W KNS prawa człowieka ujmowane są integralnie, są one współzależne. Za ich
jednością przemawia ich podstawa – godność osoby ludzkiej, która jest niepodzielna.
Maja one charakter korelacyjny, tzn. uzupełniają się nawzajem. Korelacyjny charakter praw
wyklucza absolutyzację któregokolwiek z nich kosztem innych. Niemożliwe jest pełne
korzystanie z wolności bez niezbędnych do tego środków. Podkreśla się konieczność
widzenia praw człowieka w perspektywie celu, ku któremu są one zorientowane. Jest nim
całościowy, wszechstronny i dynamiczny rozwój osoby ludzkiej. Jego osiągniecie jest
możliwe przez korzystanie z wszystkich praw człowieka.
Realizacja praw człowieka jest możliwa przy wypełnianiu obowiązków. Dotyczy to nie
tylko wymiaru społecznego, a zatem wypełniania obowiązków przez innych do korzystania z
moich praw, ale także wymiaru osobowego, w którym osoba uprawniona jest także
zobowiązana. Ta sama osoba jest zarówno podmiotem praw jak i obowiązków. Wymiar
społeczny przejawia się w obowiązku innych osób, grup pośrednich, władzy państwowej
Strona | 37
uznawania i poszanowania praw przysługujących jednostkom. W wymiarze społecznym
korzystanie z praw uwarunkowane jest realizowaniem obowiązków przez innych, przy czym
podmiotem zobowiązań nie jest jedynie państwo, ale tez jednostki i grupy społeczne.
Korelacje praw i obowiązków ujmuje papież Jan XXIII: „w społeczności ludzkiej każdemu
prawu naturalnemu jednego człowieka odpowiada obowiązek innych ludzi, a mianowicie
obowiązek uznania i poszanowania tego prawa”. ”Właściwe współżycie ludzi wymaga, aby w
równej mierze uznawali oni wzajemne swe prawa i wypełniali swe obowiązki”. Prawa i
obowiązki wypływają bezpośrednio i równocześnie z natury osoby. Posiadanie uprawnień
zobowiązuje ten sam podmiot do wypełniania obowiązków. Prawa i obowiązki wynikają
z godności osoby ludzkiej, ona jest ich źródłem.
17. Katalog społecznych praw człowieka
w encyklice „Laborem exercens”.
Najszerszy katalog społecznych praw człowieka w nauczaniu Kościoła przedstawił
papież Jan Paweł II w encyklice „Laborem exercens” z 1981 r.
 prawo do pracy
 prawo do sprawiedliwej płacy
 prawo do posiadania własności/współwłasności
 prawo do ubezpieczeń i zabezpieczeń społecznych
 prawo do rozwijania własnej inicjatywy
 prawo do partycypacji w zarządzaniu przedsiębiorstwem
 prawo do wypoczynku i urlopu
 prawo do opieki lekarskiej
 prawo do awansu
 prawo do wykształcenia zawodowego
 prawo do zrzeszania się i tworzenia związków zawodowych
 prawo do strajku
 prawo do pokoju
 prawo do wolności religii
 prawo do narodzenia
Strona | 38






prawo do swobodnego wyboru ustroju politycznego
prawo do narodowości
prawo do rozwoju integralnego osoby ludzkiej
prawo narodów do rozwoju
prawo do bezpieczeństwa osobistego
prawo do godziwej rozrywki
18. Ujecie demokracji w KNS.
W KNS od początku nie było jasno sprecyzowanego stanowiska wobec demokracji.
Kościół interesował się ustrojami politycznymi jedynie z punktu widzenia stanowiska
państwa wobec moralności i religii. W stosunku do poszczególnych ustrojów państwowych
Kościół zajmował stanowisko neutralne.
Od czasów pontyfikatu Piusa XII i Jana XXIII sytuacja zmieniła się. Opowiedzieli się
oni za demokracja jako systemem rządzenia państwem. Uważali, że demokracja w
porównaniu do innych ustrojów jest najbardziej odpowiednim systemem w dojrzałym
społeczeństwie, ponieważ najlepiej zaspokaja potrzeby i dążenia obywateli oraz służy
godności człowieka. Nie było to pełne pojecie demokracji, gdyż uwzględniono tylko wymiar
polityczny, a tymczasem w świecie upowszechniły się dążenia do tzw. demokracji
fundamentalnej, która wyraża się w trwałej tendencji do równości i czynnego udziału we
wszystkich dziedzinach życia społecznego. Pius XI w encyklice „Quadragesimo Anno” (1931
r.) pisze o udziale robotników i urzędników we własności i zarządzaniu przedsiębiorstwem,
ale tez w pewien sposób w jego zysku.
Strona | 39
W społecznym nauczaniu Kościoła można wyróżnić dwa typy demokracji:
1) w sensie szerszym – zakłada wolność i uczestnictwo obywateli w życiu
społecznym, gospodarczym, kulturowym i politycznym.
2) w sensie węższym – zakłada wolność i uczestnictwo w tworzeniu systemu
rządzenia państwem
Jan Paweł II pisze, że Kościół docenia demokrację jako system, który zapewnia udział
obywateli w podejmowaniu decyzji politycznych oraz gwarantuje możliwość wyboru i
kontrolowania rządów, a kiedy należy to uczynić, zastąpienia ich w sposób pokojowy innymi.
Papież opowiada się za demokracją jako systemem rządzenia państwem, wskazuje na ścisły
związek miedzy rządzonymi a rządzącymi, którzy sprawują władze w ich imieniu. Obywatele
mogą zmienić rządzących. Decydujące znaczenie maja przy tym same społeczeństwa, a nie
siły polityczne.
W nauczaniu Jana Pawła II demokracja opiera się na dwóch filarach:
1) Prawach człowieka – chodzi o fundamentalne prawa osoby do uczestnictwa w
decyzjach dotyczących ludu i narodu. Te decyzje dotyczą państwa, jego kształtu i
sprawiedliwego rozwoju.
2) Wartościach – podkreśla się, że demokracja bez wartości przekształca się w
zakamuflowany totalitaryzm.
KNS zwraca szczególną uwagę na wartości podstawowe będące fundamentem życia
społecznego i państwowego. Współpraca na rzecz dobra wspólnego możliwa jest w oparciu o
wartości. Gdzie brakuje centralnych wartości, tam grozi utrata sensu i identyczności.
Zjawisko to może występować tak w płaszczyźnie osobowej, jak i społecznej oraz wskazywać
na dezintegrację. Katalog tych wartości ustala się w oparciu o historie i tradycje oraz
świadomość społeczna obywateli.
W literaturze zwraca się uwagę na wolność, godność osoby ludzkiej, prawa
człowieka, życie, równość, sprawiedliwość, solidarność.
Strona | 40
19. Cele i zadania rodziny.
Rodzina to najmniejsza komórka życia społecznego. Składa się z rodziców i dzieci.
Jej celem jest prokreacja, wychowywanie i ekspresja osobowości.
KNS stawia rodzinę przed każdą inna wspólnotą. Papież Leon XIII napisał: „Rodzina
więc czyli społeczność domowa, jakkolwiek bardzo mała, jest jednak prawdziwą
społecznością i jest starsza od wszelkiego państwa”.
Sobór Watykański II określił rodzinę jako pierwszą żywotną komórkę społeczeństwa
oraz szkołę bogatszego człowieczeństwa. Przed soborem Kościół dostrzegał w rodzinie
trzy cele: prokreację, wychowanie dzieci i miłość – centralną wartość małżeństwa i
rodziny. Zwrócono uwagę na partnerstwo męża i żony, świadome rodzicielstwo i
wspólną odpowiedzialność za własną rodzinę (zabezpieczenie socjalne, apostolstwo,
wychowanie).
Zadania rodziny:
 Prokreacja
 Wychowanie
 Ekspresja osobowości
Wszystkie te zadania powinny być spełniane w atmosferze miłości rodzinnej i
małżeńskiej. Wydanie potomstwa zawsze było traktowane w KNS jako jedno z
podstawowych zadań rodziny i małżeństwa. Jan Paweł II podkreśla w swoim nauczaniu, że
rodzinę tworzą dwie osoby odmiennej płci. Pełna realizacja wspólnoty rodziny następuje po
narodzeniu dziecka. Ten fakt sprawia, że kobieta i mężczyzna rozpoznają się wzajemnie w
Strona | 41
osobie dziecka (ekspresja osobowości). Nowe życie jest szczególną wartością i darem od
Boga, dlatego papież broni praw dziecka od chwili poczęcia. Kościół podkreśla konieczność
odpowiedzialnego rodzicielstwa, wiązanego z liczbą dzieci w rodzinie i troszczy się o los
dziecka poczętego. Kładzie również nacisk na przestrzeganie zasad etyki chrześcijańskiej
przy planowaniu rodziny.
Rodzice dając życie podejmują się wychowania do pełnego rozwoju osobowości.
Rodzina w pierwszych latach życia ma wyłączność jako środowisko wychowawcze. W
rodzinie dziecko nabywa podstawowych schematów kulturowych i wzorów zachowań, które
maja znaczenie dla całego późniejszego życia.
Jan Paweł II podkreśla też stworzenie w rodzinie atmosfery wychowawczej opartej na
miłości i afirmacji osoby dla niej samej. Pisze, ze w wychowaniu chodzi o to: „Ażeby
człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem, po to ażeby bardziej był, a nie tylko
więcej miał, aby więc przez wszystko, co ma, co posiada umiał bardziej pełniej być
człowiekiem, tzn. ażeby również umiał bardziej być nie tylko drugimi, ale i dla drugich”.
W wychowaniu dziecko uczy się przechodzić od brania do dawania. W miarę
wchodzenia w różne środowiska poza rodzinne słabnie wychowawczy wpływ rodziców.
Wpływ ten posiadają również instytucje wychowania bezpośredniego i pośredniego. Rodzina
jednak decyduje o kierunku wychowania.
Natomiast ekspresja osobowości polega na tym, że dziecko w rodzinie jest osobą, a
nie rzeczą, podmiotem, celem, a nie środkiem. Jan Paweł II mówi, że dzieci kochają
rodziców, chociaż niekiedy mają trudności w zrozumieniu swojej miłości. Pisze: „Dzieci
doznają od rodziców krzywdy, odczuwają to szczególnie boleśnie, nieraz nawet do końca
życia. Wymaga to życzliwości, która przyczynia się do pogłębienia więzi emocjonalnej w
rodzinie.”
Warunkiem ekspresji osobowości jest stworzenie takiej atmosfery w rodzinie, aby
dziecko mogło zaktualizować całą potencjalność swej cielesno – duchowej natury i stać się
Strona | 42
pełnowartościowym człowiekiem, wolnym i odpowiedzialnym, odpowiednio przygotowanym
do wykonywania ról w społeczeństwie i Kościele.
Do rodzin chrześcijańskich należy ponadto zadanie kościelne. Stanowi ono Kościół w
miniaturze (Kościół domowy). Znaczy to, że jest ona powołana do budowania Królestwa
Bożego przez efektywne uczestnictwo w życiu i posłannictwie Kościoła.
Adhortacja apostolska „Familiaris consortio” papieża Jana Pawła II wymienia jako
zadania rodziny tworzenie wspólnoty osób, służbę życiu, udział w rozwoju społeczeństwa
i uczestnictwo w życiu i posłannictwie Kościoła. Celami rodziny wg KNS są wzajemne
dopełnianie się małżonków i prokreacja.
Kościół zwraca również uwagę na prawa i obowiązki rodziny, jako społeczności
naturalnej, koniecznej i trwałej. Prawa i obowiązki są korelatywne – każdemu prawu
odpowiada obowiązek i odwrotnie. Rodzina nie spełni oczekiwań wobec społeczeństwa i
państwa, jeśli jej prawa nie będą respektowane, tj. jeśli społeczeństwo i państwo nie wywiążą
się ze swoich obowiązków wobec niej. Z racji swojego powołania i misji rodzina zasługuje na
szczególną opiekę ze strony społeczeństwa i państwa. Kościół kieruje się tu zasadą
pomocniczości – rodzina jest społecznością autonomiczną i odpowiedzialna za własne
zadania. Dopiero, kiedy nie starczy sił lub zawiedzie pomoc społeczeństwa państwo
powinno uzupełnić braki i udzielić pomocy. Od przestrzegania praw rodziny zależy nie
tylko jej trwałość, ale także trwałość społeczeństwa i państwa. Polityka rodzina ma
podstawową znaczenie dla ukształtowania personalistycznego ładu społecznego. Wadliwa
polityka rodzinna przyczynia się do rozkładu życia społecznego i ostatecznie do podeptania
godności i praw człowieka, który jest przede wszystkim istota rodzinną.
20. Państwo pomocnicze w ujęciu KNS.
Treść pojęcia państwa pomocniczego (subsydiarnego) wyjaśniają dokumenty społeczne
papieży i Soboru Watykańskiego II. Państwo pomocnicze to typ państwa ukształtowany w
Strona | 43
poparciu o zasadę pomocniczości. Państwo pomocnicze nie utożsamia się z państwem
opiekuńczym lub nadopiekuńczym, choć może nim się stać, jeśli będzie świadczyć
zbyteczna pomoc obywatelom. Państwem opiekuńczym (maksimum) jest przede wszystkim
państwo socjalistyczne. Odbiera ono jednostkom ludzkim oraz różnym społecznościom
pośrednim autonomie, inicjatywę i odpowiedzialność za własne działania, świadczą im
pomoc nawet wtedy, gdy same mogą i powinny spełniać swoje zadania. Państwem
opiekuńczym może być tez państwo liberalne (minimum), jeśli dysponuje nadmiarem dóbr
materialnych. Jan Paweł II zauważył, że ten typ państwa świadczący nadmierną pomoc
doprowadził do przesady i nadużyć, które w ostatnim czasie spowodowały ostrą krytykę tzw.
państwa dobrobytu określonego jako państwo opiekuńcze. Przykładem państwa opiekuńczego
są kraje skandynawskie. Skutkami nadmiernej działalności państwa pomocniczego dla
obywateli są zatracenie przez nich inicjatywy (inercja) oraz wytworzenie się postawy
roszczeniowej.
Każdy typ państwa wiąże się z niewłaściwym rozumieniem zadań i naruszeniem
zasady pomocniczości. Zasada ta zastosowana w społeczności państwowej wytycza kierunek
budowy organizmu państwowego od dołu do góry, nie odwrotnie. Oznacza to, że w myśl
zasady pomocniczości życie państwowe powinno być kształtowane z jednej strony przez
rozwój oddolnej inicjatywy, a z drugiej przez udzielenie pomocy, ale tylko dla samopomocy.
W pierwszym przypadku chodzi o tzw. negatywny aspekt pomocniczości –
społeczeństwo upodmiotowione powinno samodzielnie i odpowiedzialnie wypełniać
swoje własne zadania. Z kolei w drugim przypadku chodzi o udzielenie pomocy
jednostkom ludzkim oraz różnym społecznościom w sytuacji, gdy same o własnych
siłach nie mogą wypełniać swoich zadań. Powinna być to jednak pomoc dla samopomocy,
która polega na pobudzaniu jednostek ludzkich i struktur społecznych, chwilowo niezdolnych
z różnych powodów do samodzielnego i odpowiedzialnego działania do ponownego podjęcia
własnych zadań w swoim zakresie działania. Państwo pomocnicze nie zaniedbuje grup i
kategorii (np. niepełnosprawni, bezrobotni), które nie są w stanie o własnych siłach i w
ramach własnych kompetencji zaspokoić elementarnych potrzeb życiowych. Nakazuje to
Strona | 44
miłość i solidarność międzyludzka. Jest więc to państwo, które buduje personalistyczny,
humanistyczny, sprawiedliwy i solidarny ład społeczny.
W KNS zasada pomocniczości wyraża się w maksymie: „tyle społeczeństwa, ile to
możliwe, tyle państwa, ile to konieczne” – jak najwięcej odpowiedzialnego
zaangażowania różnych podmiotów, jak najmniej ingerencji władz państwowych w
podstawowe dziedziny życia i aktywności ludzi. Każda bezpośrednia ingerencja państwa w
działalność jednostek ludzkich i grup społecznych jest nadużyciem. Pomoc państwa w
rozumieniu negatywnym można określić jako unikanie pomocy oraz pozostawienie
inicjatywy i wolności działania. Aktywna polityka społeczna polega na stawaniu wymagań i
tylko w razie potrzeby udzielaniu pomocy. Sprzyja to aktywizacji społeczeństwa. Państwo ma
służyć społeczeństwu i obywatelom. Jan Paweł II napisał: „Sens istnienia państwa polega na
tym, że całe społeczeństwo, które je tworzy staje się panem i władcą swoich własnych
losów”.
21. Krytyka indywidualizmu społecznego przez KNS.
Nazwa pochodzi od „idium” – jednostka. Uznaje on jednostkę jako jedyny i
ostateczny podmiot życia gospodarczego i społecznego. U podstaw tego przekonania leży
koncepcja człowieka jako bytu samowystarczalnego i samodzielnego. Jedyną miarą
wartości jest dobro jednostkowe i interes jednostki. Jednostka jest celem wszelkich działań
społecznych i gospodarczych.
Indywidualizm społeczny jest jednym ze skrajnych poglądów myśli społecznej. Ma
swoje początki w filozofii średniowiecznego nominalizmu, jego rozwój nastąpił w okresie
renesansu, a upowszechnił się on w czasach nowożytnych. Indywidualizm występuje na
płaszczyźnie epistemologicznej, religijnej, politycznej i społecznej. Do głównych
przedstawicieli można zaliczyć Thomasa Hobbesa, Johna Locka i Jeana Jacquesa Rousseau.
Rousseau uważał, że człowiek jest z natury wolny i dobry, wolność jest nienaruszalnym
atrybutem człowieka, wszyscy rodzą się równi, lecz występuje zróżnicowanie pod względem
Strona | 45
wieku, intelektu, itp. Mocniejsze jednostki dążą do podporządkowania sobie słabszych,
powstaje wtedy niebezpieczeństwo naruszenia wolności jednostkowej. TO staje się powodem
do powstania organizacji prawnej państwa. Życie społeczne wg indywidualizmu jest czymś
zewnętrznym, jednostka ludzka ze swojej natury nie potrzebuje życia społecznego.
Jednostka należy do społeczności, bo żyje wśród innych, ale jest też wśród nich zagrożona.
Ludzie zawierają umowę społeczną, każdy odstępuje część swoich uprawnień, stąd powstaje
władza, która gwarantuje prawa i wolności jednostki. Umowa społeczna nie jest faktem
historycznym, lecz filozoficznym wyjaśnieniem życia społecznego. Najważniejszym
zadaniem państwa jest zapewnienie jednostce wolności i zagwarantowanie jej praw oraz
zapewnienie ochrony przed wrogiem zewnętrznym, zakładanie organizmów publicznych
i poza publicznych. Społeczeństwo jest arytmetyczną sumą jednostek, nie istnieją między
nimi relacje naturalne. Dobro ogólne jest sumą dóbr jednostkowych, ma więc ono
charakter tyko ilościowy, a nie jakościowy. Państwo choć jest władzą niezbędną i
absolutną nie może przekroczyć norm umowy społecznej. Dla obrony wolności można
stosować przymus, środkiem do jego realizacji jest wojsko i policja.. Motywem umowy
społecznej wg Hobbesa jest zabezpieczenie przed egoizmem i wrogością, wg Locka –
oclenie wolności, a wg Rousseau – osiągnięcie korzyści.
Cechy filozofii indywidualistycznej:
 wizja człowieka – neguje naturalną konieczność życia społecznego
 jednostka żyje w społeczeństwie, ale tylko z konieczności uwarunkowanej
zewnętrznie
 społeczeństwo jest faktem ilościowym, a nie jakościowym, łączy je tylko władza
zabezpieczająca jednostkę
 społeczeństwo jest utożsamiane z państwem
 dobro powszechne jest traktowane ilościowo
Strona | 46


w państwie nie występują struktury pośrednie, ponieważ są one uważane za
szkodliwe
małżeństwo i rodzina są traktowane jako prywatne, dowolne i zupełnie wolne,
zawierane na zasadzie umowy prywatnej
22. Funkcje państwa wg KNS.
Funkcja to zespół zadań w określonej dziedzinie życia państwowego.
W KNS wyróżnia się 3 podstawowe funkcje państwa:
1) porządku prawnego
 do zadań państwa należy stworzenie warunków do spokojnego życia i pracy
jednostek ludzkich i różnych społeczności dla dobra wspólnego
 współistnienie w ramach państwa wielu podmiotów życia społecznego, które
ukierunkowują się na realizację własnych interesów, nie uwzględniając
wystarczająco wkładu w dobro wspólnego całego społeczeństwa – źródło
konfliktów społecznych i destabilizacji państwa
 kierownicza, porządkująca i koordynująca działalność organów państwa –
cel – zharmonizowanie różnych partykularnych interesów z interesem
ogólnym
 działalność ta nie może być posunięta zbyt daleko
 zadania państwa w tej dziedzinie – kierowanie, czuwanie, kontrola, by
działalność jednostek ludzkich i różnych społeczności utrzymywała się w
granicach własnych kompetencji i nie naruszała kompetencji innych ze szkodą
dla całego społeczeństwa
 każda ingerencja państwa w społeczeństwie pluralistycznym powinna być
uzasadniona wymogami dobra wspólnego, które nie jest sumą korzyści
partykularnych, lecz wymaga ich oceny w oparciu o sprawiedliwą hierarchię
wartości
Strona | 47





szczególną funkcję w utrzymaniu porządku w państwie pełni prawo z
sankcją przymusu
państwo musi się troszczyć o stworzenie sprawiedliwego systemu praw i
dopilnowanie należytego przestrzegania go przez wszystkich – zarówno przez
administracje państwową, jak i obywateli
takie państwo określa się jako praworządne (państwo prawa)
w państwach nowożytnych podstawą prawa jest konstytucja
przy jej ustanawianiu należy odwołać się nie tylko do woli ludu, ale też do
podstaw moralnych, prawa naturalnego i podstawowych wartości społecznych
Leon XIII i Jan Paweł II podkreślają, że organizacja społeczeństwa powinna być
oparta na trzech władzach – prawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Oprócz ładu
wewnętrznego państwo powinno troszczyć się o bezpieczeństwo zewnętrzne – o pokój
światowy i zabezpieczenie przed agresją. Może to realizować poprzez poszanowanie prawa
międzynarodowego i wykazanie gotowości obrony na wypadek agresji przez obce
państwo.
2) porządku dobrobytu (gospodarczego)
 do państwa należy zbudowanie sprawiedliwego systemu gospodarczego, który
zapewni maksimum warunków do rozwoju gospodarczego
 system ten zakłada poszanowanie i pomnażanie własności prywatnej oraz
przestrzeganie zasady powszechnego przeznaczenia dóbr
 KNS opowiada się za społeczna gospodarką rynkową
 wolny rynek jako najbardziej skuteczne narzędzie wykorzystania zasobów i
zaspokojenia potrzeb, docenienie roli wolnej konkurencji i zysku
 innym regulatorem życia gospodarczego jest przestrzeganie zasad moralności
społecznej
 państwo w sytuacji pluralizmu podmiotów gospodarowania gospodarki
rynkowej powinno dbać o poczucie bezpieczeństwa w zakresie
Strona | 48



indywidualności i własności i o stabilność pieniądza oraz o istnienie
sprawnych służb publicznych
państwo powinno kierować życiem gospodarczym oraz pobudzać i koordynować
inicjatywę jednostek i społeczności
niezależne związki zawodowe powinny zabiegać o dobro w zakresie porządku
gospodarczego
dopuszczalność strajku jako ostatecznego rozwiązania, jednak należy zachować
szczególna ostrożność
3) porządku kultury
 do zadań państwa należy tylko udzielanie pomocy
 państwo powinno pozostawić więcej wolności, samodzielności, prywatnym
jednostkom i innym różnym jednostkom w celach naukowych, oświatowych,
kulturowych, itp.
 zbytnia ingerencja powoduje konformizm i hamowanie rozwoju, godzi w wolność
i osobową godność twórców i działaczy kultury
 KNS twierdzi, że kultura jest dziełem społeczeństwa, a nie państwa, więc
państwo powinno wystrzegać się doktrynerstwa i narzucania kulturze
wytycznych i opierania jej na jednakowych założeniach ideologicznych.
 działalność państwa w tym zakresie powinna zmierzać do pobudzania inicjatywy
twórców oraz udzielania im pomocy, zwłaszcza materialnej.
Strona | 49
23. Etyka ekologii.
Globalny kryzys ekologiczny przyczynił się do tego, że dyskusja na temat stosunku
człowieka do otaczającej go przyrody stała się powszechna i niezmiernie aktualna. Człowiek
swą niefrasobliwą postawą wobec całej Natury spowodował zakłócenia i bardzo często
bezpowrotne zniszczenie delikatnych sieci współzależności między poszczególnymi
elementami życia na Ziemi. Dyskusja - podobnie jak sytuacja - stała się dramatyczna.
Próbowano dotrzeć do najgłębszych przyczyn konfliktu człowieka z resztą przyrody. W
wyniku tej dyskusji poddany został krytyce model kulturowy zachodniej cywilizacji i
sformułowano postulat rekonstrukcji fundamentów naszej cywilizacji na bazie innej - niż
mechanistyczna - filozofii. Bowiem to właśnie owo mechanistyczne podejście do świata
obarczono
główną
winą
za
powstałą
sytuację.
Coraz częściej zadawano sobie pytania w rodzaju: czy w ogóle mamy - i ewentualnie: w
jakich warunkach - prawo, aby wykorzystywać i zabijać zwierzęta? Czy w ogóle - i
ewentualnie: do jakich granic - wolno nam naruszać (eksploatować) inne od nas samych
manifestacje
życia?
Tradycyjna etyka zachodu okazała się wobec tych pytań bezradna. Zaczęto zatem
kierować uważniejsze spojrzenia w stronę wielkich systemów filozoficznych i religijnych
świata poza zachodniego (taoizm, hinduizm, buddyzm, ...). Usiłowano także przypomnieć
sobie zachodnich autorów, którzy na problem stosunku człowieka do bytów pozaludzkich
patrzyli inaczej niż to było przyjęte (np. A.Schweitzer). Przede wszystkim jednak próbowano
na nowo przemyśleć problematykę stosunku człowieka do świata zwierzęcego i roślinnego.
Pojawiło się wiele nowych interesujących propozycji filozoficznych. Wśród nich warto
wymienić głęboką ekologię Arne Naess'a, ekofilozofię Henryka Skolimowskiego, koncepcje
Toma Regana czy Paula Tayora i wiele innych teorii, które w konsekwencji - ze względu na
swe implikacje etyczne - prowadzą do powstania tzw. etyki ekologicznej, którą nazywa się
także
etyką
środowiskową.
Tradycyjna etyka świata zachodniego podmiotem i przedmiotem praw moralnych
uczyniła wyłącznie człowieka. Zatem zdarzenie mogło być ocenianie jako dobre lub złe, jeśli
Strona | 50
jego istotą była relacja pomiędzy ludźmi. Oceniano zachowanie człowieka wobec drugiego
człowieka, wobec grupy ludzi czy zachowanie człowieka wobec samego siebie. Przy takim
spojrzeniu etyka nie obejmowała stosunku człowieka do zwierząt i innych bytów
pozaludzkich. Dopiero stworzenie nowej etyki, która rozszerzałaby zbiór bytów
posiadających przedmiotowe prawa moralne także na byty pozaludzkie gwarantuje, że
możemy zacząć rozważać obowiązki moralne człowieka wobec zwierząt, roślin i całego
systemu życia na Ziemi. I taka etyka powstała - jest nią właśnie etyka ekologiczna.
Etyka ekologiczna opiera się na wyjściowym założeniu, które mówi o tym, że
przedmiotowe prawa moralne posiadają nie tylko ludzie. Zatem szkody wyrządzone przez
człowieka bytom pozaludzkim możemy poddać kwalifikacji moralnej bez względu na to, czy
dotyczą one zwrotnie także i samych ludzi. Istotna jest kwestia dotycząca tego, jakie
rozszerzenie przedmiotowych praw moralnych konstytuuje etykę środowiskową. Otóż nie
ogranicza się ona do poszerzenia klasy przedmiotów posiadających znaczenie moralne o same
tylko zwierzęta, ale bierze również pod uwagę także świat roślin, a w niektórych
propozycjach także i przedmioty nieożywione (np. rzekę, górę,...). Jest to kolejne założenie
wyjściowe etyki środowiskowej - mianowicie: zbiór przedmiotów posiadających znaczenie
moralne nie jest ograniczony tylko do zbioru bytów świadomych (odczuwających).
Opiera się ono na przeświadczeniu, że owe wszystkie pozaludzkie byty posiadają wewnętrzną
(niejako wrodzoną i na swój użytek) wartość, niezależną od wartości użytkowej tych bytów
dla człowieka.
Na akceptacji tych dwóch tez kończy się jednolitość propozycji w ramach etyki
środowiskowej, są bowiem owe propozycje bardzo różnorodne. Można je jednak próbować
klasyfikować. I tak jeden z autorów proponuje kryterium podziału biorące za punkt wyjścia to
czy przedmiotowe prawa moralne przyznajemy bytom indywidualnym, czy też ich grupom
(np. gatunkom) i sieciom powiązań, w jakich występują (ekosystemom). Pierwsza grupa
propozycji nazwana ekstensjonizmem ma indywidualistyczne piętno tradycyjnej etyki i od
niej często zapożycza aparat pojęciowy. Druga grupa nazywana ekologizmem skupiając się
na relacji człowieka do większych systemów przyrody, do całej biosfery czy nawet kosmosu
musi żmudnie wypracować swoje miejsce w etyce. Kierunki w ramach tej grupy określa się
Strona | 51
często
jako
systemowe
lub
holistyczne.
Kwintesencją etyki ekologicznej jest stwierdzenie, że przyrody nie chronimy "po
coś", czy "dla zysku", ale że jej ochrona jest dla nas moralną powinnością.
Ekologia powinna charakteryzować się docenianiem różnorodności gatunków z uwagi na
niesione przez nie informacje genetyczne, z których znaczenia możemy nie zdawać sobie
sprawy.
24. Etyka mediów.
Media to wszystkie techniczne, funkcjonalne i organizacyjne środki komunikacji
indywidualnej i masowej. Pojęciem tym określa się również podmioty instytucjonalne i
organizacyjne procesu komunikowania oraz możliwe środki połączenia między mediami.
Pojęcie medium wiąże się ściśle z informacją. Nie istnieje medium bez charakteru
informacyjnego, tak samo jak informacja nie może istnieć bez systemu medialnego jako
jej nośnika. Stąd też mówi się o etyce komunikowania lub informacji. Media mają związek
z polityką, prawem, gospodarka i środowiskiem naturalnym, przy czym media
odgrywają tak kluczową rolę i mogą Stanowic tak silny czynnik władzy, że określa się je
jako „czwartą władzę”.
Etykę mediów można rozpatrywać w 4 płaszczyznach:
1) polityczno – społecznej – polityka medialna tworzy ramy prawne, w których
organizują się i funkcjonują systemy medialne
2) organizacyjnej – funkcjonowanie przedsiębiorstw i związków gospodarki
medialnej
3) indywidualnej – etyka zawodowa, zajmuje się różnymi rolami osób pracujących
w organizacjach medialnych. Tu istnieją dalsze możliwości podziału na etykę
informacji, nauki, dziennikarstwa
4) społecznej – znaczenie maja tu aspekty strukturalne i społeczno – etyczne
Strona | 52
Zasadniczym problemem jest akumulacja władzy w mediach i wynaturzenia w ich
systemie. Postulatem etycznym jest przejrzystość stosunków zależności oraz strukturalna
likwidacja nadmiernych wpływów. Z punktu widzenia sprawiedliwości ważna jest ocena,
komunikacji w płaszczyźnie narodowej i międzynarodowej oraz możliwości działań, tak, aby
nie dopuścić do powstania lub powiększenia przepaści między osobami mającymi dostęp do
informacji i niemającymi go.
Kościół odnosi się pozytywnie do mediów. Podkreśla, że nie działają one same z siebie,
ale są instrumentami, narzędziami, które są tak używane, jak tego chcą ludzie.
Etyczne kryterium oceny mediów:
 ludzka osoba i społeczność są celem i miara stosowania środków społecznego
przekazu i komunikacji. Powinna ona przebiegać od osoby do osoby i służyć
integralnemu rozwojowi osób.
 dobro osób nie może być urzeczywistnione w oderwaniu od dobra wspólnego
społeczności, do której należą. Ta zasada jest komplementarna w stosunku do
pierwszej.
Media powinny pełnić wobec człowieka i społeczeństwa funkcję służebną. Wyraża
się ona w sprawiedliwym dostępie do mediów oraz wzmocnieniu samodzielności i
odpowiedzialności jednostek. Polityka medialna powinna troszczyć się, by sektor mediów
był kierowany przez prawo oraz by regulacje te dotyczyły również zakresu
ponadnarodowego.
Kluczowymi pojęciami etyki mediów są:
1) odpowiedzialność
 nie można postrzegać jej tylko indywidualnie
 przy tworzeniu, przekazie i użytkowaniu mediów istnieje szereg grup osób
będących podmiotami odpowiedzialności
Strona | 53

wśród nich można wyróżnić:
 osoby tworzące treści medialne (dziennikarze, korespondenci,
redaktorzy) – powinni się kierować specyficznymi dla zawodu
wartościami i kryteriami jakości
 właściciele i kierujący instytucjami medialnymi prywatnymi i
publicznymi – powinni wyznaczać organizacyjne warunki ramowe
dla twórców mediów. Współodpowiedzialność społeczna ponoszą
użytkownicy mediów jako dojrzali obywatele. Ich zadaniem jest
krytyczne towarzyszenie rozwojowi mediów
 prawodawca i instytucje publiczne oraz różne organy społeczne –
dynamiczny rozwój mediów przekracza możliwości ich
kontrolowania przez państwo
2) komunikacja
 otwarta struktura komunikacji możliwa przy zagwarantowaniu praw
wolnościowych
 cenzura organów państwowych lub społecznych – sprzeciwia się ładowi
publicznemu opartemu na wolności
 ograniczenia w strukturze komunikacji medialnej ze względu na socjalizacje dzieci
i młodzieży
 treści przekraczające możliwości psychiczne dzieci i młodzieży mogą powodować
ich niepewność i niezrozumienie i w końcu zakłócać rozwój dojrzałej osobowości
 ograniczenia treści zagrażających godności osoby ludzkiej lub
demokratycznemu ładowi społecznemu, np. pornografia, przemoc
 rozwój osoby jest zależny od wymiany informacji
 wyrównanie braków wiedzy przez informację – cel procesów
komunikacyjnych
3) prawda
Strona | 54










dążenie do medialnego przekazywania prawdy – centralne zagadnienie etyki
mediów
medialny przekaz rzeczywistości określony przez reakcje miedzy wyborem
wiadomości, postrzeganiem rzeczywistości oddziaływaniem mediów
3 kategorie wydarzeń przekazywanych przez media:
 wydarzenia oryginalne, które dzielą się ba realne i obiektywne np.
katastrofy, śmierć
 wydarzenia medialne, które maja faktycznie miejsce, lecz dla szerszego
oddziaływania medialnego są specjalnie spreparowane, np. imprezy
sportowe, duże imprezy polityczne lub społeczne
 pseudo – wydarzenia, które realnie nie maja miejsca, lecz są specjalnie
inscenizowane na użytek przekazu medialnego. Ich celem jest
najczęściej zdobycie lepszej pozycji wśród innych nadawców
prawda powinna być przekazywana zgodnie z sytuacja realną
niezbędna jest selekcja informacji
media przedstawiają okrojony obraz rzeczywistości
przez subiektywizm osoby wybierającej informacje przedstawiona rzeczywistość
może być wykrzywiona lub celowo manipulowana
nie można przemilczeć ważnych informacji, a nagłaśniać nieistotne
prawda nie jest kategorią czysto empiryczną ani fikcyjną, dlatego też istnieje
nakaz szacunku dla prawdy i dziennikarze powinni przekazywać informacje
zgodne z faktami, a inni uczestnicy procesu medialnego powinni być otwarci na
wartości uznawane przez innych i dążyć do ubogacania prawdy powszechnie
uznawanej przez swój punkt widzenia
dążenie do ujawniania struktur sprzyjających wypaczaniu przekazu informacji i
oddziaływanie na tworzenie struktur medialnych demokratycznych i przejrzystych
– zadanie rad medialnych i społecznych instytucji kontrolnych
Strona | 55
25. Stanowisko Jana Pawła II w encyklice „Centesimus annus” (CA)
wobec kapitalizmu jako alternatywy socjalizmu.
Jan Paweł II w encyklice „Centesimus annus” wyraża pogląd, że kapitalizm nie jest
jedynym modelem gospodarczym, alternatywą wobec upadku socjalizmu po 1989 r.
Czy można powiedzieć, że klęska komunizmu oznacza zwycięstwo kapitalizmu jako
systemu społecznego i że ku niemu winny zmierzać kraje, które podejmują dzieło
przebudowy gospodarczej i społecznej? Czy to jest model, który należy proponować krajom
Trzeciego Świata, szukającym właściwej drogi rozwoju gospodarczego i politycznego?
Odpowiedź jest oczywiście złożona. Jeśli mianem „kapitalizmu” określa się system
ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku,
własności prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji, oraz
wolnej ludzkiej inicjatywy w dziedzinie gospodarczej, na postawione wyżej pytanie
należy z pewnością odpowiedzieć twierdząco, choć może trafniejsze byłoby tu wyrażenie
„ekonomia przedsiębiorczości”, „ekonomia rynku” czy po prostu „wolna ekonomia”.
Ale jeśli przez „kapitalizm” rozumie się system, w którym wolność gospodarcza nie jest
ujęta w ramy systemu prawnego, wprzęgającego ją w służbę integralnej wolności
ludzkiej i traktującego jako szczególny wymiar tejże wolności, która ma przede
wszystkim charakter etyczny i religijny, to wówczas odpowiedź jest zdecydowanie
przecząca.
Koncepcja marksistowska poniosła klęskę, ale nadal występują na świecie zjawiska
marginalizacji i wyzysku, zwłaszcza w Trzecim Świecie, a także zjawiska alienacji
człowieka, zwłaszcza w krajach najbardziej rozwiniętych, przeciw którym stanowczo
występuje Kościół. Wielkie rzesze ludzkie żyją nadal w warunkach skrajnej nędzy materialnej
i moralnej. Upadek systemu komunistycznego w wielu krajach usuwa niewątpliwie jedną z
przeszkód, które nie pozwalały skutecznie i w sposób realistyczny stawić czoła tym
Strona | 56
problemom, nie wystarcza jednak do ich rozwiązania. Istnieje wręcz niebezpieczeństwo
rozpowszechnienia się radykalnej ideologii kapitalizmu, która odmawia nawet ich
rozpatrywania, uważając a priori za skazane na niepowodzenie wszelkie próby stawienia
im czoła, pozostawiając ze ślepą wiarą ich rozwiązanie swobodnej grze sił rynkowych.
Kościół nie proponuje żadnych modeli. Realne i naprawdę skuteczne modele mogą
się zrodzić jedynie w ramach różnych historycznych sytuacji, dzięki wysiłkowi tych
wszystkich, którzy w sposób odpowiedzialny podejmują konkretne problemy we
wszystkich ich aspektach społecznych, gospodarczych, politycznych i kulturalnych,
zazębiających się ze sobą. Temu wysiłkowi Kościół ofiarowuje, jako niezbędną ideę
przewodnią, swoją naukę społeczną, która — jak już zostało powiedziane — uznaje
pozytywny charakter rynku i przedsiębiorstwa, ale jednocześnie wskazuje, że muszą być
one nastawione na dobro wspólne. Uznaje też, że ludzie pracy mają prawo zabiegać o
pełne poszanowanie ich godności oraz o szerszy zakres udziału w życiu
przedsiębiorstwa, tak, by nawet pracując razem z innymi i pod kierunkiem innych,
mogli w pewnym sensie „pracować na swoim”, używając swej inteligencji i wolności.
Integralny rozwój osoby ludzkiej w pracy nie stoi w sprzeczności, lecz raczej sprzyja
większej jej wydajności i skuteczności, choć może osłabić ugruntowany porządek władzy.
Przedsiębiorstwa nie można uważać jedynie za „zrzeszenie kapitałów”; jest ono
równocześnie „zrzeszeniem osób”, w skład którego wchodzą w różny sposób i w różnych
zakresach odpowiedzialności zarówno ci, którzy wnoszą konieczny do jego działalności
kapitał, jak i ci, którzy w tę działalność wnoszą swą pracę. Dla osiągnięcia tych celów
potrzebny jest wciąż jeszcze wielki związkowy ruch pracowników, zmierzający do
wyzwolenia oraz integralnej promocji osoby ludzkiej.
W świetle „rzeczy nowych” dnia dzisiejszego został odczytany związek pomiędzy
własnością indywidualną albo prywatną a powszechnym przeznaczeniem dóbr. Człowiek
urzeczywistnia siebie samego poprzez swoją inteligencję i swoją wolność, i dokonując tego,
traktuje jako przedmiot i narzędzie rzeczy tego świata i sobie je przywłaszcza. W działaniu
Strona | 57
tym tkwi podstawa prawa do inicjatywy i do własności indywidualnej. Poprzez swoją pracę
człowiek angażuje się nie tylko dla samego siebie, ale także dla drugich i z drugimi: każdy
współdziałając uczestniczy w pracy i dobru drugiego. Człowiek pracuje dla zaspokojenia
potrzeb swojej rodziny i wspólnoty, do której należy, Narodu i w końcu całej ludzkości.
Uczestniczy ponadto w pracy innych pracowników tego samego przedsiębiorstwa, a
także w pracy dostawców i konsumpcji klientów włączonych w łańcuch solidarności,
który stopniowo rośnie.
Własność środków produkcji tak w przemyśle, jak i w rolnictwie, jest słuszna
wtedy, gdy służy użytecznej pracy; przestaje natomiast być uprawniona, gdy nie jest
produktywna, lub kiedy służy przeszkadzaniu pracy innych, lub uzyskiwaniu dochodu,
którego źródłem jest nie globalny rozwój pracy i społecznego majątku, lecz wyzysk,
niegodziwe wykorzystywanie, spekulacja i rozbicie solidarności świata pracy. Własność
taka nie ma żadnego usprawiedliwienia i w obliczu Boga i ludzi jest nadużyciem.
Obowiązek zarabiania na chleb w pocie czoła zakłada równocześnie prawo do tego.
Społeczeństwo, które byłoby tego prawa systematycznie pozbawiane, w którym środki
polityki gospodarczej nie pozwalałyby pracownikom osiągać zadowalającego poziomu
zatrudnienia, nie może znaleźć odpowiedniego uzasadnienia etycznego, ani też dojść do
pokoju społecznego. Tak jak osoba ludzka w pełni się realizuje w bezinteresownym darze
z siebie, tak też własność znajduje moralne usprawiedliwienie w tworzeniu, w odpowiedni
sposób i w stosownym czasie, możliwości pracy i ludzkiego rozwoju dla wszystkich.
26. Ocena kapitalizmu w encyklice CA.
Do obowiązków Państwa należy troska o obronę i zabezpieczenie takich dóbr
zbiorowych jak środowisko naturalne i środowisko ludzkie, których ochrony nie da się
zapewnić przy pomocy zwykłych mechanizmów rynkowych. Jak w czasach dawnego
kapitalizmu na państwie spoczywał obowiązek obrony podstawowych praw pracy, tak teraz
Strona | 58
wobec nowego kapitalizmu na Państwie i całym społeczeństwie spoczywa obowiązek
obrony dóbr zbiorowych, stanowiących między innymi ramy wyznaczające jedyną przestrzeń,
w której człowiek może w uprawniony sposób realizować własne, indywidualne cele.
Stanowi to nowe ograniczenie rynku: istnieją potrzeby zbiorowe i jakościowe, których nie
da się zaspokoić za pośrednictwem jego mechanizmów. Istnieją ważne wymogi ludzkie, które
wymykają się jego logice. Istnieją dobra, których ze względu na ich naturę nie można i nie
należy sprzedawać i kupować. Niewątpliwie mechanizmy rynkowe niosą pewne korzyści:
m.in. służą lepszemu wykorzystaniu zasobów, ułatwiają wymianę produktów, a zwłaszcza w
centrum zainteresowania umieszczają wolę i upodobania osoby ludzkiej, umożliwiając jej w
chwili zawierania kontraktu spotykanie z wolą i upodobaniami innej osoby. Wiąże się z nimi
jednak niebezpieczeństwo przyjęcia wobec rynku postawy „bałwochwalczej”, nie biorącej
pod uwagę istnienia dóbr, które ze swej natury nie mogą być zwykłymi towarami.
Marksizm poddał krytyce kapitalistyczne społeczeństwa burżuazyjne, zarzucając
im sprowadzenie do roli towaru i alienację ludzkiej egzystencji. Zarzut ten niewątpliwie
opiera się na błędnej i nieadekwatnej koncepcji alienacji, wywodząc ją jedynie ze sfery
stosunków produkcji i własności, czyli przyznając jej fundament materialistyczny i, co
więcej, negując prawomocność i pozytywność relacji rynkowych również w dziedzinie, która
jest im właściwa. Tak więc ostatecznie dochodzi do stwierdzenia, że wyeliminowanie
alienacji możliwe jest tylko w społeczeństwie typu kolektywistycznego. Otóż gorzkie
doświadczenie historyczne krajów socjalistycznych wykazało, że kolektywizm nie likwiduje
alienacji, lecz raczej ją powiększa poprzez brak rzeczy koniecznych i gospodarczą
niewydajność.
Doświadczenie historyczne Zachodu natomiast wykazuje, że nawet jeśli marksistowska
analiza i rozumienie podstaw alienacji są fałszywe, to jednak alienacja połączona z utratą
autentycznego sensu istnienia jest zjawiskiem obecnym również w rzeczywistości
Strona | 59
społeczeństw zachodnich. Występuje ona w sferze konsumpcji, gdy człowiek wikła się w
sieć fałszywych i powierzchownych satysfakcji, podczas gdy powinien spotkać się z pomocą
w autentycznej i konkretnej realizacji swojej osobowości. Alienacja występuje również w
sferze pracy, kiedy jej organizacja jest nastawiona tylko na maksymalizację produkcji i
zysku, pomija zaś to, w jakim stopniu pracownik przez własną pracę realizuje się jako
człowiek. To zaś zależy od tego, czy wzrasta jego udział w autentycznej i solidarnej
wspólnocie, czy też się pogłębia izolacja w złożonym układzie stosunków zdeterminowanych
przez bezwzględną rywalizację i wyobcowanie, w którym jest on traktowany jedynie jako
środek, nie zaś jako cel.
Należy sprowadzić pojęcie alienacji do wizji chrześcijańskiej, dostrzegając, że
alienacja polega na odwróceniu relacji środków i celów: człowiek, nie uznając wartości i
wielkości osoby w samym sobie i w bliźnim, pozbawia się możliwości przeżycia w pełni
własnego człowieczeństwa i nawiązania tej relacji solidarności i wspólnoty z innymi ludźmi,
dla której został stworzony przez Boga. Człowiek bowiem staje się naprawdę sobą poprzez
wolny dar z siebie samego; dar ten jest możliwy dzięki podstawowej „zdolności
transcendencji” osoby ludzkiej. Człowiek nie może oddać się czemuś, co stanowi projekcję
rzeczywistości czysto ludzkiej, abstrakcyjnemu ideałowi lub fałszywej utopii. Będąc osobą,
może uczynić z siebie dar dla innej osoby czy innych osób, a w końcu dla Boga, bo Bóg jest
sprawcą jego istnienia i tylko On może w pełni ten dar przyjąć. Wyobcowany jest zatem taki
człowiek, który nie chce wyjść poza samego siebie, uczynić z siebie daru ani stworzyć
autentycznej ludzkiej wspólnoty, dążącej ku swemu ostatecznemu przeznaczeniu, którym jest
Bóg. Wyobcowane jest społeczeństwo, które poprzez formy społecznej organizacji, produkcji
i konsumpcji utrudnia zarówno realizację tego daru, jak i budowanie tej międzyludzkiej
solidarności.
W społeczeństwie zachodnim przezwyciężone zostało zjawisko wyzysku,
przynajmniej w tych formach, które analizował i opisał Marks. Nie została natomiast
przezwyciężona alienacja przejawiająca się w różnych formach wyzysku, polegającego
na tym, że ludzie posługują się sobą nawzajem i w sposób coraz bardziej wyrafinowany
Strona | 60
zaspokajając swoje partykularne i drugorzędne potrzeby, stają się głusi na potrzeby
podstawowe i autentyczne, które również powinny określać sposoby zaspokajania innych
potrzeb. Człowiek, który troszczy się wyłącznie albo głównie o to, by mieć i używać,
niezdolny już do opanowywania własnych instynktów i namiętności oraz do
podporządkowania ich sobie przez posłuszeństwo prawdzie, nie może być wolny:
posłuszeństwo prawdzie o Bogu i człowieku jest pierwszym warunkiem wolności, pozwala
człowiekowi uporządkować własne potrzeby, własne pragnienia i sposoby ich zaspokajania
według właściwej hierarchii, tak by posiadanie rzeczy pomagało mu wzrastać. Przeszkodę dla
wzrostu może natomiast stanowić manipulacja, jakiej dopuszczają się środki społecznego
przekazu, gdy natarczywie i w sposób zorganizowany narzucają nowe mody i opinie, przy
czym trudno jest poddać krytycznej analizie przesłanki, na których się opierają.
Wróćmy teraz do początkowego pytania: czy można powiedzieć, że klęska komunizmu
oznacza zwycięstwo kapitalizmu jako systemu społecznego i że ku niemu winny zmierzać
kraje, które podejmują dzieło przebudowy gospodarczej i społecznej? Czy to jest model, który
należy proponować krajom Trzeciego Świata, szukającym właściwej drogi rozwoju
gospodarczego i politycznego?
Odpowiedź jest oczywiście złożona. Jeśli mianem „kapitalizmu” określa się system
ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku, własności
prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji, oraz wolnej ludzkiej
inicjatywy w dziedzinie gospodarczej, na postawione wyżej pytanie należy z pewnością
odpowiedzieć twierdząco, choć może trafniejsze byłoby tu wyrażenie „ekonomia
przedsiębiorczości”, „ekonomia rynku” czy po prostu „wolna ekonomia”. Ale jeśli przez
„kapitalizm” rozumie się system, w którym wolność gospodarcza nie jest ujęta w ramy
systemu prawnego, wprzęgającego ją w służbę integralnej wolności ludzkiej i traktującego
jako szczególny wymiar tejże wolności, która ma przede wszystkim charakter etyczny i
religijny, to wówczas odpowiedź jest zdecydowanie przecząca.
Koncepcja marksistowska poniosła klęskę, ale nadal występują na świecie zjawiska
marginalizacji i wyzysku, zwłaszcza w Trzecim Świecie, a także zjawiska alienacji
Strona | 61
człowieka, zwłaszcza w krajach najbardziej rozwiniętych, przeciw którym stanowczo
występuje Kościół. Wielkie rzesze ludzkie żyją nadal w warunkach skrajnej nędzy materialnej
i moralnej. Upadek systemu komunistycznego w wielu krajach usuwa niewątpliwie jedną z
przeszkód, które nie pozwalały skutecznie i w sposób realistyczny stawić czoła tym
problemom, nie wystarcza jednak do ich rozwiązania. Istnieje wręcz niebezpieczeństwo
rozpowszechnienia się radykalnej ideologii kapitalizmu, która odmawia nawet ich
rozpatrywania, uważając a priori za skazane na niepowodzenie wszelkie próby stawienia im
czoła, pozostawiając ze ślepą wiarą ich rozwiązanie swobodnej grze sił rynkowych.
Kościół nie proponuje żadnych modeli. Realne i naprawdę skuteczne modele mogą się
zrodzić jedynie w ramach różnych historycznych sytuacji, dzięki wysiłkowi tych wszystkich,
którzy w sposób odpowiedzialny podejmują konkretne problemy we wszystkich ich aspektach
społecznych, gospodarczych, politycznych i kulturalnych, zazębiających się ze sobą.
Temu wysiłkowi Kościół ofiarowuje, jako niezbędną ideę przewodnią, swoją naukę
społeczną, która — jak już zostało powiedziane — uznaje pozytywny charakter rynku i
przedsiębiorstwa, ale jednocześnie wskazuje, że muszą być one nastawione na dobro wspólne.
Uznaje też, że ludzie pracy mają prawo zabiegać o pełne poszanowanie ich godności oraz o
szerszy zakres udziału w życiu przedsiębiorstwa, tak, by nawet pracując razem z innymi i pod
kierunkiem innych, mogli w pewnym sensie „pracować na swoim”, używając swej
inteligencji i wolności.
Integralny rozwój osoby ludzkiej w pracy nie stoi w sprzeczności, lecz raczej sprzyja
większej jej wydajności i skuteczności, choć może osłabić ugruntowany porządek władzy.
Przedsiębiorstwa nie można uważać jedynie za „zrzeszenie kapitałów”; jest ono
równocześnie „zrzeszeniem osób”, w skład którego wchodzą w różny sposób i w różnych
zakresach odpowiedzialności zarówno ci, którzy wnoszą konieczny do jego działalności
kapitał, jak i ci, którzy w tę działalność wnoszą swą pracę. Dla osiągnięcia tych celów
potrzebny jest wciąż jeszcze wielki związkowy ruch pracowników, zmierzający do
wyzwolenia oraz integralnej promocji osoby ludzkiej.
Strona | 62
W świetle „rzeczy nowych” dnia dzisiejszego został odczytany związek pomiędzy
własnością indywidualną albo prywatną a powszechnym przeznaczeniem dóbr. Człowiek
urzeczywistnia siebie samego poprzez swoją inteligencję i swoją wolność, i dokonując tego,
traktuje jako przedmiot i narzędzie rzeczy tego świata i sobie je przywłaszcza. W działaniu
tym tkwi podstawa prawa do inicjatywy i do własności indywidualnej. Poprzez swoją pracę
człowiek angażuje się nie tylko dla samego siebie, ale także dla drugich i z drugimi: każdy
współdziałając uczestniczy w pracy i dobru drugiego. Człowiek pracuje dla zaspokojenia
potrzeb swojej rodziny i wspólnoty, do której należy, Narodu i w końcu całej ludzkości.
Uczestniczy ponadto w pracy innych pracowników tego samego przedsiębiorstwa, a także w
pracy dostawców i konsumpcji klientów włączonych w łańcuch solidarności, który stopniowo
rośnie. Własność środków produkcji tak w przemyśle, jak i w rolnictwie, jest słuszna
wtedy, gdy służy użytecznej pracy; przestaje natomiast być uprawniona, gdy nie jest
produktywna, lub kiedy służy przeszkadzaniu pracy innych, lub uzyskiwaniu dochodu,
którego źródłem jest nie globalny rozwój pracy i społecznego majątku, lecz wyzysk,
niegodziwe wykorzystywanie, spekulacja i rozbicie solidarności świata pracy. Własność taka
nie ma żadnego usprawiedliwienia i w obliczu Boga i ludzi jest nadużyciem.
Obowiązek zarabiania na chleb w pocie czoła zakłada równocześnie prawo do tego.
Społeczeństwo, które byłoby tego prawa systematycznie pozbawiane, w którym środki
polityki gospodarczej nie pozwalałyby pracownikom osiągać zadowalającego poziomu
zatrudnienia, nie może znaleźć odpowiedniego uzasadnienia etycznego, ani też dojść do
pokoju społecznego. Tak jak osoba ludzka w pełni się realizuje w bezinteresownym darze z
siebie, tak też własność znajduje moralne usprawiedliwienie w tworzeniu, w odpowiedni
sposób i w stosownym czasie, możliwości pracy i ludzkiego rozwoju dla wszystkich.
27. Stanowisko encykliki CA wobec zysku.
Otwierają się tu wielkie i bogate możliwości zaangażowania oraz walki w imię
sprawiedliwości dla związków zawodowych i innych organizacji pracowniczych, które bronią
praw ludzi pracy i ochraniają ich podmiotowość, spełniając jednocześnie istotną funkcję
Strona | 63
kulturową. Należy umożliwić pracownikom uczestniczenie w sposób bardziej pełny i godny
w życiu Narodu i wspierać ich w procesie rozwoju.
W tym sensie słusznie można mówić o walce z ustrojem gospodarczym rozumianym
jako system zabezpieczający absolutną dominację kapitału oraz własności narzędzi produkcji
i ziemi nad podmiotowością i wolnością pracy człowieka. W walce z tym systemem,
modelem alternatywnym nie jest system socjalistyczny, który w rzeczywistości okazuje się
kapitalizmem państwowym, lecz społeczeństwo, w którym istnieją: wolność pracy,
przedsiębiorczość i uczestnictwo. Tego rodzaju społeczeństwo nie przeciwstawia się wolnemu
rynkowi, ale domaga się, by poprzez odpowiednią kontrolę ze strony sił społecznych i
państwa było zagwarantowane zaspokojenie podstawowych potrzeb całego społeczeństwa.
Kościół uznaje pozytywną rolę zysku jako wskaźnika dobrego funkcjonowania
przedsiębiorstwa: gdy przedsiębiorstwo wytwarza zysk, oznacza to, że czynniki produkcyjne
zostały właściwie zastosowane a odpowiadające im potrzeby ludzkie — zaspokojone.
Jednakże zysk nie jest jedynym wskaźnikiem dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa.
Może się zdarzyć, że mimo poprawnego rachunku ekonomicznego, ludzie, którzy stanowią
najcenniejszy majątek przedsiębiorstwa, są poniżani i obraża się ich godność. Jest to nie tylko
moralnie niedopuszczalne, lecz na dłuższą metę musi też negatywnie odbić się na
gospodarczej skuteczności przedsiębiorstwa. Celem zaś przedsiębiorstwa nie jest po prostu
wytwarzanie zysku, ale samo jego istnienie jaku wspólnoty ludzi, którzy na różny sposób
zdążają do zaspokojenia swych podstawowych potrzeb i stanowią szczególną grupę służącą
całemu społeczeństwu. Zysk nie jest jedynym regulatorem życia przedsiębiorstwa; obok niego
należy brać pod uwagę czynniki ludzkie i moralne, które z perspektywy dłuższego czasu
okazują się przynajmniej równie istotne dla życia przedsiębiorstwa.
Przekonaliśmy się, że nie do przyjęcia jest twierdzenie, jakoby po klęsce socjalizmu
realnego kapitalizm pozostał jedynym modelem organizacji gospodarczej. Należy obalać
bariery i monopole, które wielu narodom nie pozwalają na włączenie się w ogólny proces
Strona | 64
rozwoju i wszystkim — jednostkom i narodom — zapewnić podstawowe warunki
uczestnictwa w nim. Osiągnięcie tego celu wymaga planowych i odpowiedzialnych działań
całej wspólnoty międzynarodowej. Narody silniejsze muszą nauczyć się dawać słabszym
szansę włączenia się w życie międzynarodowe, a narody słabsze muszą umieć
wykorzystywać tego rodzaju okazje, także za cenę koniecznych wysiłków i ofiar,
zapewniając stabilność sytuacji politycznej i gospodarczej oraz pewność perspektyw na
przyszłość, dbając o doskonalenie kwalifikacji własnych pracowników i kształcenie
przedsiębiorców kompetentnych i świadomych swej odpowiedzialności.
Podejmowane obecnie w tym zakresie wysiłki utrudnia poważny, w znacznej mierze
jeszcze nie rozwiązany problem zagranicznego zadłużenia krajów najuboższych.
Niewątpliwie zasada, że długi winny być spłacane, jest słuszna; żądać jednak lub oczekiwać
spłaty, gdy to narzucałoby w istocie decyzje polityczne skazujące całe narody na głód i
rozpacz nie byłoby rzeczą godziwą. Nie można wymagać, by zaciągnięte długi były
spłacane za cenę zbyt dotkliwych wyrzeczeń. W takich sytuacjach należy poszukiwać
sposobów — i to w niektórych przypadkach już się czyni — zmniejszenia, odroczenia czy
nawet umorzenia długu, zgodnie z podstawowym prawem narodów do istnienia i postępu.
28. Konsumizm wg CA.
Wypada teraz zwrócić uwagę na specyficzne problemy i zagrożenia, które powstają w
najbardziej rozwiniętych strukturach gospodarczych i wiążą się z ich charakterystycznymi
cechami. W poprzednich fazach rozwoju człowiek żył zawsze w obliczu konieczności: jego
potrzeby były nieliczne, narzucone poniekąd przez obiektywne struktury jego cielesnej
natury, działalność zaś gospodarcza była nastawiona na ich zaspokojenie. Jest jednak
oczywiste, że dziś problem polega nie tylko na tym, by dostarczyć człowiekowi odpowiednią
ilość dóbr, ale także by zaspokoić zapotrzebowanie na jakość: jakość towarów
produkowanych i konsumowanych, jakość usług, z których się korzysta, jakość środowiska
naturalnego i życia w ogóle.
Strona | 65
Dążenie do coraz lepszych i bardziej zadowalających warunków życia i coraz większej
zamożności jest samo w sobie uzasadnione; trudno jednak nie podkreślić związanych z tym
etapem rozwoju nowych obowiązków i niebezpieczeństw. W sposobie powstawania i
określania nowych potrzeb zawsze się wyraża mniej lub bardziej słuszna koncepcja człowieka
i jego prawdziwego dobra. Poprzez decyzje dotyczące produkcji i konsumpcji ujawnia się
określona kultura jako ogólna koncepcja życia. To właśnie tutaj powstaje zjawisko
konsumizmu. Określając nowe potrzeby i nowe sposoby ich zaspokajania, koniecznie
należy się kierować integralną wizją człowieka, która ogarnia wszystkie wymiary jego
istnienia i która wymiary materialne i instynktowne podporządkowuje wewnętrznym i
duchowym. Natomiast odwoływanie się bezpośrednio do jego instynktów i ignorowanie na
różne sposoby jego wolnej i świadomej natury osobowej może prowadzić do wytworzenia
nawyków konsumpcyjnych i stylów życia obiektywnie niegodziwych lub szkodliwych dla
fizycznego i duchowego zdrowia. W samym systemie gospodarczym nie ma kryteriów
pozwalających na poprawne odróżnienie nowych i doskonalszych form zaspokajania ludzkich
potrzeb od potrzeb sztucznie stwarzanych, przeszkadzających kształtowaniu się dojrzałej
osobowości.
Dlatego pilnie potrzebna jest tu wielka praca na polu wychowania i kultury, obejmująca
przygotowanie konsumentów do odpowiedzialnego korzystania z prawa wyboru,
kształtowanie głębokiego poczucia odpowiedzialności u producentów i przede wszystkim u
specjalistów w dziedzinie społecznego przekazu; konieczna jest także interwencja władz
publicznych.
Jaskrawym przykładem konsumpcji sztucznej, szkodliwej dla zdrowia i godności
człowieka, oraz wymykającej się spod kontroli, jest używanie narkotyków. Szerzenie się
narkomanii jest wskaźnikiem poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu systemu społecznego i
skłania do materialistycznej, poniekąd destruktywnej, interpretacji ludzkich potrzeb.
Dochodzi do tego, że twórcze możliwości wolnej gospodarki urzeczywistniają się w sposób
jednostronny i niewłaściwy. Narkotyki, a także pornografia i inne formy konsumizmu,
Strona | 66
wykorzystując nieodporność jednostek słabych, mają wypełnić duchową pustkę, jaka
powstaje w człowieku.
Pragnienie, by żyć lepiej, nie jest niczym złym, ale błędem jest styl życia, który wyżej
stawia dążenie do tego, by mieć, aniżeli być, i chce więcej mieć nie po to, aby bardziej być,
lecz by doznać w życiu jak najwięcej przyjemności. Dlatego trzeba tworzyć takie style życia,
w których szukanie prawdy, piękna i dobra, oraz wspólnota ludzi dążących do wspólnego
rozwoju byłyby elementami decydującymi o wyborze jakości konsumpcji, oszczędności i
inwestycji. W tym kontekście nie mogę ograniczyć się tylko do przypomnienia obowiązku
miłosierdzia, czyli obowiązku wspomagania z tego, co „zbywa”, a czasem nawet z tego, co
„potrzebne”, by dać ubogiemu to, co dla niego jest niezbędne. Mam na myśli fakt, że również
decyzja o takiej a nie innej inwestycji, w danej dziedzinie produkcji, a nie w innej, jest zawsze
wyborem moralnym i kulturowym. Przy zaistnieniu pewnych warunków ekonomicznych i
stabilności politycznej, absolutnie niezbędnych, decyzja o zainwestowaniu, czyli o daniu
jakiejś społeczności okazji do dowartościowania jej pracy, płynie również z postawy ludzkiej
sympatii i zaufania do Opatrzności, w czym ujawniają się ludzkie przymioty tego, kto
decyduje.
29. Nowa forma własności wg CA.
Istnieje jednak inna forma własności, która szczególnie w naszych czasach nabiera
znaczenia nie mniejszego niż własność ziemi: jest to własność wiedzy, techniki i
umiejętności. Bogactwo Krajów uprzemysłowionych polega o wiele bardziej na tym typie
własności, aniżeli na zasobach naturalnych.
Powiedzieliśmy wyżej, że człowiek pracuje z innymi ludźmi, uczestnicząc w „pracy
społecznej”, która obejmuje coraz szersze kręgi. Jeśli ktoś wytwarza jakiś przedmiot, to czyni
to na ogół nie tylko dla własnego użytku, ale także po to, by inni mogli go używać po
zapłaceniu słusznej ceny, ustalonej za wspólną zgodą w drodze wolnej umowy. Otóż właśnie
Strona | 67
zdolność rozpoznawania w porę potrzeb innych ludzi oraz układów czynników
produkcyjnych najbardziej odpowiednich do ich zaspokojenia jest kolejnym ważnym
źródłem bogactwa współczesnego społeczeństwa. Istnieje zresztą wiele dóbr, których nie
można w odpowiedni sposób wytworzyć pracą pojedynczego człowieka i które wymagają
zmierzającej do jednego celu współpracy wielu osób. Zorganizowanie takiego wysiłku,
rozplanowanie go w czasie, zatroszczenie się, by rzeczywiście odpowiadał temu, czemu ma
służyć, oraz podjęcie koniecznego ryzyka jest dziś także źródłem bogactwa społeczeństwa.
W ten sposób staje się coraz bardziej oczywista i determinująca rola zdyscyplinowanej i
kreatywnej pracy ludzkiej oraz — jako część istotna tej pracy — rola zdolności do inicjatywy
i przedsiębiorczości.
Ten proces, który w sposób konkretny i jasny ukazuje prawdę o osobie, prawdę
nieustannie potwierdzaną przez chrześcijaństwo, zasługuje na uwagę i przychylność. Istotnie,
głównym bogactwem człowieka jest wraz z ziemią sam człowiek. To właśnie jego
inteligencja pozwala odkryć możliwości produkcyjne ziemi i różnorakie sposoby
zaspokojenia ludzkich potrzeb. To jego zdyscyplinowana praca i solidarne współdziałanie z
innymi umożliwia tworzenie coraz szerszych i coraz bardziej godnych zaufania wspólnot
pracy, mających dokonywać przekształceń środowiska naturalnego i środowiska społecznego.
Proces ten wymaga zaangażowania tak ważnych cnót, jak rzetelność, pracowitość,
roztropność w podejmowaniu uzasadnionego ryzyka, wiarygodność i wierność w relacjach
międzyosobowych, męstwo we wprowadzaniu w życie decyzji trudnych i bolesnych, lecz
koniecznych dla wspólnej pracy przedsiębiorstwa i dla zapobieżenia ewentualnym
katastrofom.
Współczesna ekonomia przedsiębiorstwa zawiera aspekty pozytywne, których
korzeniem jest wolność osoby, wyrażająca się w wielu dziedzinach, między innymi w
dziedzinie gospodarczej. Ekonomia bowiem jest jedną z dziedzin wielorakiej ludzkiej
działalności i podobnie jak w każdej z nich obowiązuje w niej prawo do wolności oraz
obowiązek odpowiedzialnego z niej korzystania. Trzeba tu jednak podkreślić specyficzne
różnice pomiędzy tymi tendencjami współczesnego społeczeństwa a tendencjami
Strona | 68
występującymi w społeczeństwie przeszłości nawet niedawnej. Niegdyś decydującym
czynnikiem produkcji była ziemia, a później kapitał, rozumiany jako wyposażenie w maszyny
i dobra służące jako narzędzie, dziś zaś czynnikiem decydującym w coraz większym stopniu
jest sam człowiek, to jest jego zdolności poznawcze, wyrażające się w przygotowaniu
naukowym, zdolności do uczestniczenia w solidarnej organizacji, umiejętność wyczuwania i
zaspokajania potrzeb innych ludzi.
30. Wolny rynek w ocenie CA.
Wydaje się, że zarówno wewnątrz poszczególnych narodów, jak i w relacjach
międzynarodowych wolny rynek jest najbardziej skutecznym narzędziem wykorzystania
zasobów i zaspokajania potrzeb. Dotyczy to jednak tylko tych potrzeb, za których
zaspokojenie można zapłacić, to jest które dysponują siłą nabywczą, i tych zasobów, które
„nadają się do sprzedania”, czyli mogą uzyskać odpowiednią cenę. Istnieją jednak liczne
ludzkie potrzeby, które nie mają dostępu do rynku. W imię sprawiedliwości i prawdy nie
wolno dopuścić do tego, aby podstawowe ludzkie potrzeby pozostały nie zaspokojone i do
wyniszczenia z tego powodu ludzkich istnień. Konieczne jest też udzielenie ludziom
potrzebującym pomocy w zdobywaniu wiedzy, we włączaniu się w system wzajemnych
powiązań, w rozwinięciu odpowiednich nawyków, które pozwolą im lepiej wykorzystać
własne zdolności i zasoby. Ważniejsze niż logika wymiany równowartości i niż różne
formy sprawiedliwości, które się z tym wiążą, jest to, co należy się człowiekowi, ponieważ
jest człowiekiem, ze względu na jego wzniosłą godność. To, co należy się człowiekowi,
musi gwarantować możliwość przeżycia i wniesienia czynnego wkładu w dobro wspólne
ludzkości.
W warunkach Trzeciego Świata zachowują swą wagę, a w niektórych wypadkach muszą
dopiero zostać osiągnięte, cele wskazane przez encyklikę Rerum novarum, by nie sprowadzać
ludzkiej pracy i samego człowieka do poziomu zwykłego towaru: płaca wystarczająca na
Strona | 69
utrzymanie rodziny; ubezpieczenia społeczne dla ludzi starych i bezrobotnych, odpowiednia
ochrona warunków pracy.
31. Treść terminu "Trzeci świat" wg encykliki CA.
Istotnie, wielu, może nawet znaczna większość ludzi, nie rozporządza takimi
narzędziami, które pozwoliłyby im rzeczywiście i w sposób godny przeniknąć do wnętrza
systemu przedsiębiorstwa, w którym praca zajmuje miejsce centralne. Nie jest dla nich
dostępne zdobycie podstawowych wiadomości, które pozwoliłyby im wyrazić ich zdolność
tworzenia i rozwinąć swe możliwości. Nie mają oni możliwości wejścia w układ znajomości i
wzajemnych powiązań, które by im pozwoliły cieszyć się uznaniem i wykorzystać posiadane
przymioty. Krótko mówiąc, są oni, jeśli nie wyzyskiwani, to w znacznej mierze pozostawieni
na marginesie, i rozwój gospodarczy dokonuje się, rzec można, ponad ich głowami, o ile
wprost nie ogranicza już i tak zawężonej przestrzeni ich działalności gospodarczej, z której
żyją. Nie wytrzymując konkurencji towarów produkowanych nowymi sposobami i
zaspokajających potrzeby, którym przedtem mogli sprostać przy pomocy tradycyjnych form
organizacyjnych, zwabieni blaskiem bogactwa nieosiągalnego dla nich i równocześnie
przymuszeni koniecznością, ludzie ci wypełniają miasta Trzeciego Świata, często
wykorzenieni kulturowo i zagrożeni tymczasowością, bez możliwości integracji. Nie
przyznaje się im żadnej godności czy realnych ludzkich możliwości, często usiłując
wyeliminować ich z historii przez stosowaną w różnych formach przymusową kontrolę
demograficzną, sprzeczną z ludzką godnością.
Wielu innych ludzi nie żyje co prawda w warunkach upośledzenia społecznego, ale w
warunkach zmuszających ich do nieustannej walki o zaspokojenie podstawowych potrzeb, a
więc w sytuacji, która rządzi się zasadami pierwotnego, „bezlitosnego” kapitalizmu i w której
występują najbardziej ponure zjawiska pierwszej fazy industrializacji. W innych przypadkach
centralnym elementem procesu gospodarczego pozostaje ziemia, a ci co ją uprawiają, nie są
Strona | 70
jej właścicielami i żyją w warunkach na poły feudalnych. W podobnych sytuacjach można
dziś jeszcze, jak w czasach encykliki Rerum novarum, mówić o nieludzkim wyzysku.
Pomimo wielkich przeobrażeń, które dokonały się w najbardziej rozwiniętych
społeczeństwach, niedostatki kapitalizmu w dziedzinie humanitarnej, prowadzące do
dominacji rzeczy nad ludźmi, bynajmniej nie zanikły; przeciwnie, ubodzy cierpią dziś
nie tylko z powodu braku dóbr materialnych, ale także braku wiedzy i umiejętności, co
nie pozwala im wyjść ze stanu upokarzającego podporządkowania.
Niestety w takich warunkach żyje jeszcze znaczna większość mieszkańców Trzeciego
Świata. Byłoby jednak błędem rozumienie pojęcia „Trzeci Świat” w znaczeniu czysto
geograficznym. W niektórych jego rejonach i w niektórych kręgach społecznych zostały
zapoczątkowane procesy rozwojowe, zmierzające do lepszego wykorzystania nie tyle
zasobów materialnych, co „zasobów ludzkich”.
Jeszcze niedawno głoszono tezę, że kraje uboższe, aby się rozwijać, muszą się
odizolować od rynków światowych i zaufać jedynie własnym siłom. Doświadczenia ostatnich
lat wykazały, że kraje, które wybrały izolację, zatrzymały się lub cofnęły w rozwoju,
natomiast posunęły się naprzód te, które umiały się włączyć w ogólny system wzajemnych
powiązań gospodarczych na poziomie międzynarodowym.
Wydaje się zatem, że największym problemem jest uzyskanie równoprawnego
dostępu do rynku międzynarodowego, opartego nie na jednostronnej zasadzie eksploatacji
zasobów naturalnych, ale na lepszym wykorzystaniu potencjału ludzkiego.
Zjawiska typowe dla Trzeciego Świata występują jednak również w krajach
rozwiniętych, gdzie nieustanne zmiany sposobów produkcji i użytkowania dóbr dewaluują
pewne zdobyte już umiejętności i sprawdzone dotąd przygotowanie zawodowe, zmuszając do
Strona | 71
nieustannego zdobywania nowych kwalifikacji i przystosowywania się do zmian. Ci, którzy
nie potrafią dotrzymać kroku postępowi czasu, łatwo mogą znaleźć się na marginesie, a wraz
z nimi ludzie starzy, młodzież nie umiejąca włączyć się w pełni w życie społeczeństwa i w
ogóle jednostki najsłabsze i tak zwany Czwarty Świat. Również sytuacja kobiety w tych
warunkach nie jest bynajmniej łatwa.
32. Ekologia w ujęciu CA.
Obok problemu konsumizmu budzi niepokój ściśle z nią związana kwestia ekologiczna.
Człowiek, opanowany pragnieniem posiadania i używania, bardziej aniżeli bycia i wzrastania,
zużywa w nadmiarze i w sposób nie uporządkowany zasoby ziemi, narażając przez to także
własne życie. U korzeni bezmyślnego niszczenia środowiska naturalnego tkwi błąd
antropologiczny, niestety rozpowszechniony w naszych czasach. Człowiek, który odkrywa
swą zdolność przekształcania i w pewnym sensie stwarzania świata własną pracą, zapomina,
że zawsze dzieje się to w oparciu o pierwszy dar, otrzymany od Boga na początku w postaci
rzeczy przezeń stworzonych. Człowiek mniema, że samowolnie może rozporządzać ziemią,
podporządkowując ją bezwzględnie własnej woli, tak jakby nie miała ona własnego kształtu i
wcześniejszego, wyznaczonego jej przez Boga, przeznaczenia, które człowiek, owszem, może
rozwijać, lecz któremu nie może się sprzeniewierzać. Zamiast pełnić rolę współpracownika
Boga w dziele stworzenia, człowiek zajmuje Jego miejsce i w końcu prowokuje bunt
natury, raczej przez niego tyranizowanej, niż rządzonej.
Widać w tym przede wszystkim ubóstwo czy raczej miernotę sposobu patrzenia
człowieka, kierowanego żądzą posiadania rzeczy bardziej niż chęcią odnoszenia ich do
prawdy, nie posiadającego owej postawy bezinteresownej, szlachetnej, wrażliwej na wartości
estetyczne, która się rodzi z zachwytu dla istnienia i dla piękna, oraz pozwala odczytywać w
rzeczach widzialnych przesłanie niewidzialnego Boga, który je stworzył. Współczesna
ludzkość winna być świadoma swych obowiązków i zadań, jakie w tej dziedzinie
spoczywają na niej wobec przyszłych pokoleń.
Strona | 72
Oprócz irracjonalnego niszczenia środowiska naturalnego należy tu przypomnieć
bardziej jeszcze niebezpieczne niszczenie środowiska ludzkiego, czemu zresztą bynajmniej
nie poświęca się koniecznej uwagi. Podczas gdy słusznie, choć jeszcze nie w dostatecznej
mierze okazuje się troskę o zachowanie naturalnego „habitat” różnych gatunków zwierząt
zagrożonych wymarciem, wiedząc, że każdy z nich wnosi swój wkład w ogólną równowagę
ziemi, to zbyt mało wagi przywiązuje się do ochrony warunków moralnych prawdziwej
„ekologii ludzkiej”. Nie tylko ziemia została dana człowiekowi przez Boga, aby używał jej z
poszanowaniem pierwotnie zamierzonego dobra, dla którego została mu ona dana, ale
również człowiek jest dla siebie samego darem otrzymanym od Boga i dlatego musi
respektować naturalną i moralną strukturę, w jaką został wyposażony. W tym kontekście
należy wspomnieć o poważnych problemach współczesnej urbanizacji, konieczności
urbanistyki troszczącej się o życie osoby, jak również o należytym zwracaniu uwagi na
„społeczną ekologię” pracy.
Człowiek otrzymuje od Boga swą istotną godność, a wraz z nią zdolność wznoszenia
się ponad wszelki porządek społeczny w dążeniu do prawdy i dobra. Jest on jednak
również uwarunkowany strukturą społeczną, w której żyje, otrzymanym wychowaniem i
środowiskiem. Elementy te mogą ułatwiać albo utrudniać życie według prawdy. Decyzje
więc, dzięki którym powstaje jakieś ludzkie środowisko, mogą tworzyć specyficzne struktury
grzechu, przeszkadzając w pełnej ludzkiej realizacji tym, którzy są przez te struktury w
rozmaity sposób uciskani. Burzenie takich struktur i zastępowanie ich bardziej autentycznymi
formami współżycia jest zadaniem wymagającym odwagi i cierpliwości.
Strona | 73
Pierwszą i podstawową komórką „ekologii ludzkiej” jest rodzina, w której człowiek
otrzymuje pierwsze i decydujące wyobrażenia związane z prawdą i dobrem, uczy się, co
znaczy kochać i być kochanym, a więc co konkretnie znaczy być osobą. Chodzi tu o rodzinę
opartą na małżeństwie, gdzie wzajemny dar z samego siebie, mężczyzny i kobiety, stwarza
takie środowisko życia, w którym dziecko może się urodzić i rozwijać swe możliwości,
nabywać świadomość własnej godności i przygotować się do podjęcia swego jedynego i
niepowtarzalnego przeznaczenia. Często się jednak zdarza, że zniechęcony do tworzenia
autentycznych warunków ludzkiej prokreacji człowiek skłania się do traktowania siebie
samego i własnego życia raczej jako zespołu doznań, których należy doświadczyć, aniżeli
dzieła, które ma wypełnić. Stąd się wywodzi brak wolności, a w konsekwencji rezygnacja z
angażowania się w stały związek z inną osobą i rodzenie dzieci, lub skłonność do uważania
ich za jedną z wielu „rzeczy”, które można mieć lub nie mieć, według własnych upodobań, i
które współzawodniczą z innymi możliwościami.
Trzeba odkryć na nowo, że rodzina jest sanktuarium życia. Istotnie bowiem jest ona
święta: jest miejscem, w którym życie, dar Boga, może w sposób właściwy być przyjęte i
chronione przed licznymi atakami, na które jest ono wystawione, może też rozwijać się
zgodnie z wymogami prawdziwego ludzkiego wzrostu. Wbrew tak zwanej kulturze śmierci,
rodzina stanowi ośrodek kultury życia.
Wydaje się, że ludzka inteligencja w tej dziedzinie jest nastawiona bardziej na
ograniczanie czy unicestwianie źródeł życia, aż po uciekanie się do tak niestety
rozpowszechnionego w świecie, pozbawiania życia dzieci nie narodzonych, aniżeli na obronę
życia i otwieranie przed nim możliwości. W encyklice Sollicitudo rei socialis zostały
potępione systematyczne kampanie przeciw przyrostowi naturalnemu, które w oparciu o
wypaczone rozumienie problemu demograficznego i w atmosferze „zupełnego braku
poszanowania wolnej decyzji zainteresowanych osób” nierzadko poddają te osoby
„bezwzględnym naciskom (...) mającym podporządkować je tej nowej formie przemocy”.
Jest to polityka, która na skutek użycia nowych technik tak rozciąga zasięg swego
oddziaływania, że podobnie jak „wojna chemiczna” prowadzi do zniszczenia życia milionów
bezbronnych istot ludzkich.
Strona | 74
Krytyki te są skierowane nie tyle przeciwko konkretnemu systemowi gospodarczemu, co
przeciw pewnemu systemowi etyczno-kulturowemu. Gospodarka bowiem jest tylko pewnym
aspektem i wymiarem złożonej działalności ludzkiej. Jeżeli jednak się ją absolutyzuje i
produkcja oraz konsumpcja towarów znajdują się ostatecznie w centrum życia społecznego,
stając się dlań jedyną, nie podporządkowaną żadnej innej wartością, to przyczyny szukać
należy nie tylko i nie tyle w samym systemie gospodarczym, co w fakcie, że cały system
społeczno-kulturalny, zapoznając wymiar etyczny i religijny, został osłabiony i ogranicza się
już tylko do wytwarzania dóbr i świadczenia usług.
Wszystko to można podsumować raz jeszcze stwierdzając, że wolność gospodarcza jest
tylko jednym z elementów ludzkiej wolności. Kiedy staje się niezależna, to znaczy kiedy
człowieka traktuje się bardziej jako producenta czy konsumenta dóbr aniżeli jako podmiot,
który produkuje i konsumuje po to, aby żyć, wtedy wolność traci konieczne odniesienie do
osoby ludzkiej i ostatecznie wyobcowuje ją i przytłacza.
33. Ujęcie KNS S. Kard. Wyszyńskiego.
Wielu autorów stawia pytanie, do której ze szkół można zaliczyć koncepcję
katolickiej nauki społecznej w eksplikacji Stefana Kardynała Wyszyńskiego, gdyż nie
zmieniał on swych wcześniejszych poglądów, lecz jedynie rozwijał. Odpowiedź na to
pytanie będzie ujęta w formie kategorycznej – do żadnej z nich i do wszystkich. Do
żadnej, ponieważ nawiązywał on do całego historycznego dziedzictwa katolickiej myśli
społecznej, przede wszystkim do antropologii biblijnej Starego i Nowego Testamentu oraz
antropologii filozoficznej i odnosił ją do konkretnych sytuacji gospodarczo-społecznych i
politycznych w Polsce. Jej początków nie umiejscawiał na tle tzw. „kwestii robotniczej XIX
wieku”. Nie traktował katolickiej nauki społecznej jako dyscypliny naukowej
„interwencyjnej”, która pojawiła się na tle konfliktów społecznych w kapitalizmie, lecz jako
integralną część nauczania Kościoła o człowieku, egzystującym w konkretnej rzeczywistości
Strona | 75
gospodarczo-społecznej i politycznej. Rzeczywistość ta podlega różnym przemianom i wraz z
nimi pojawiają się wciąż nowe problemy. Wymagają one też wciąż oceny w świetle
niezmiennych zasad. Innymi słowy, jego koncepcja KNS pojmowana jest w perspektywie
całej nauki społecznej Kościoła – katolickiej koncepcji człowieka, pracy, natury wszelkiego
rodzaju społeczności i celu życia gospodarczego z jednej strony, z drugiej zaś w perspektywie
kontekstu gospodarczo-społecznego, politycznego i doktrynalnego.
Kontekstem doktrynalnym była przede wszystkim ideologia marksistowska i
indywidualistyczno-liberalna, szczególnie w okresie międzywojennym. Biorąc pod uwagę
różne szkoły w ramach KNS, Prymas pisał: „Sprawdzian na ile szkoła społeczno-gospodarcza
może wiązać się z KNS, zależy od odpowiedzi na następujące pytania: 1. Jaka jest ocena
pozycji człowieka w ustroju społeczno-gospodarczym; prymat człowieka nad rzeczą; zakres
praw osoby ludzkiej – podstawowych, kulturalnych, światopoglądowych, religijnych,
społecznych, zawodowych, politycznych; 2. Stosunek do pracy człowieka, organizacja pracy,
kodeks pracy; 3. Miejsce własności, jej znaczenie osobowe i społeczne; obowiązki ciążące na
własności [...]. stałą i niewzruszona pozycją, punktem wyjścia dla programów społecznych
była zawsze osoba ludzka, jej prymat w świecie stworzeń i urządzeń społecznych.
Tym usprawiedliwia się myśl, że dzieje katolicyzmu społecznego są tak dawne, jak dawna
jest teologia o człowieku, o jego zbawieniu i uświęceniu. Często w studiach historycznych
popełniany jest błąd co do początków KNS. Tymczasem jej źródło znajduje się w prawie
przyrodzonym i Ewangelii. Antropologia, teologia Wcielenia i Zbawienia człowieka jest
zarazem wielkim manifestem wyzwolenia go przez Chrystusa – który dla nas i dla naszego
zbawienia zstąpił z nieba”. Oryginalność KNS w eksplikacji Prymasa polega po pierwsze na
tym, że szeroko uwzględniał jako jej źródło Stary i Nowy Testament; po drugie, iż nadał jej
szeroką podbudowę historyczną, przez co podkreślił jej ciągłość, niezmienność i zarazem
rozwojowość (wciąż odkrywanie nowych treści) podstawowych zasad społeczno-moralnych.
34. Prawa człowieka w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
Strona | 76
Prymas był nie tylko teologiem, znawcą KNS, ale także prawnikiem – filozofem prawa.
Z integralnie rozumianej godności osoby ludzkiej – naturalnej i nadprzyrodzonej –
odczytywał prawa człowieka. Prawa te odczytuje także na tle ich szczególnego zagrożenia w
okresie dyktatury proletariatu w Polsce. Dodajmy tu, że na rozwój praw człowieka wpływają
czynniki pozytywne – poznawanie godności osoby ludzkiej w historii teologii i filozofii,
wzrost świadomości przysługiwania jej każdemu człowiekowi – i negatywne – zagrożenia.
Zarys katalogu praw człowieka podał już w 1945 roku, a następnie wciąż go rozwijał.
Prymas podkreśla, że [...] trzy dokumenty najbardziej aktualnie fascynują dzisiaj
człowieka: Ewangelia, Pacem in terris i Karta Praw Człowieka. Wykazuje też, że
swoistym katalogiem praw człowieka jest Dekalog. Również Maritain uważa, że godność
osoby ludzkiej ukazana w Ewangelii wywierała wpływ na rozwój praw człowieka.
Twierdził także, że rozwój humanistycznej cywilizacji dokonywać się będzie
proporcjonalnie do odczytywania treści miłości ewangelicznej. Kardynał nie tylko uznaje
prawa człowieka, ale je chroni w podwójnym znaczeniu: przez ich upowszechnianie,
budzenie świadomości ich przysługiwania, jak i przez stanowcze domaganie się ich
poszanowania przez władze państwowe w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym
oraz kształtowanie opinii społecznej. Prymas domagał się wewnątrzpaństwowej ochrony praw
człowieka zawartych w konstytucji, ale odwoływał się także do Powszechnej Deklaracji Praw
Człowieka, do Deklaracji Praw Dziecka i różnych konwencji MOP (Międzynarodowej
Organizacji Pracy).
Prymasowi zupełnie obca była indywidualistyczno-liberalna koncepcja praw
człowieka, według której normują one relacje dwupłaszczyznowo – w płaszczyźnie
wertykalnej: jednostka – państwo (ściślej – władza państwowa) i państwo – jednostka. W jego
rozumieniu prawa człowieka normują także relacje w płaszczyźnie horyzontalnej pomiędzy
konkretnymi osobami i relacje pomiędzy osobami i społecznościami różnego rodzaju. Nie
uważa więc, że władza państwowa ma monopol na naruszenie praw człowieka. Są one
przecież naruszane także w rodzinie, w zakładach, przedsiębiorstwach i w różnych innych
instytucjach. Teoria trójwymiarowego działania prawa pojawiła się znacznie później w
Strona | 77
literaturze zachodniej. W katalogu praw człowieka według Prymasa zawarte są prawa
osobiste, obywatelskie, polityczne, gospodarcze, społeczne, kulturalne i solidarnościowe.
Uważa on, że pomiędzy prawami i obowiązkami zachodzi korelacja oraz że zarówno
prawa, jak i obowiązki tkwią w ontycznej (ens) naturze osoby ludzkiej. Wśród praw
człowieka stawia na pierwszym miejscu w sensie genetycznym prawo do życia, a szczególnie
prawo do życia nienarodzonych dzieci, gdyż po wprowadzeniu ustawy o wprowadzeniu
dopuszczalności zabiegów aborcji przede wszystkim ono było gwałcone.
Po prawie do życia wymienia prawo do miłości, kładąc nacisk na przysługiwanie tego prawa
dzieciom nienarodzonym. Z prawem do życia wiąże prawo do wyżywienia i odpowiednich
warunków egzystencji, podobnie zresztą jak czyni to Jan XXIII w Pacem in terris, na którą się
powołuje po jej ogłoszeniu. Nazywa ją „słynnym katalogiem praw osobowych człowieka”.
Następnie umieszcza prawo do wolności osobistej – do wolności religii i sumienia. Wiele
uwagi poświęca prawu do życia w rodzinie i prawu rodziców do wychowania dzieci i do
decydowaniu o ich kształceniu. Wśród praw społecznych stawia na pierwszym miejscu prawo
do pracy. W treści tego prawa zawiera się nie tylko prawo do zatrudnienia, ale także do
swobodnego wyboru zawodu, do miejsca pracy, do odpowiednich warunków pracy. Korelacją
prawa do pracy jest obowiązek. Podmiotem tego obowiązku jest człowiek tak samo jak prawa
do pracy.
Za encykliką Jana Pawła II Laborem exercens wymienia pracodawcę
„bezpośredniego” i „pośredniego”. Pośrednim pracodawcą jest między innymi państwo.
Pracodawcą bezpośrednim są podmioty, które dysponują środkami produkcji. Poza tym
obowiązek ten spoczywa na samym człowieku, po prostu człowiek posiada obowiązek pracy.
Z prawem do płacy wiąże się obowiązek słusznej płacy – płacy rodzinnej – zapewniającej
życie godne pracownikowi i jego rodzinie. Prymas uważał, że płace nie powinny być zbyt
zróżnicowane. Z prawem do pracy wiąże się prawo do takich warunków pracy, które nie
zagrażają zdrowiu fizycznemu i duchowemu; prawo do awansu niezależnie od różnic
rasowych, narodowych czy wyznaniowych; prawo do wypoczynku, pozwalającego zaspokoić
także prawo do godności w pracy. Według Prymasa w prawie do pracy zawiera się także
prawo do odpowiedniego – przy uwzględnieniu potrzeb rodziny – czasu pracy; prawo do
Strona | 78
odpoczynku, szczególnie niedzielnego; prawo do partycypacji we współzarządzaniu. Wśród
praw społecznych wymieniał prawo do tworzenia związków zawodowych nie tylko przez
robotników, ale także rolników i prawo stowarzyszania się. Prymas wprowadza też
indywidualizacje praw człowieka w tym sensie, że wiele uwagi poświęca prawom najbardziej
naruszanym, a więc prawom kobiet i dzieci. Nie uległ on oficjalnie składanym ideologicznopolitycznym deklaracjom w bloku państw socjalistycznych – konkretnie w Polsce – że
posiadają monopol na uznawanie i realizację praw społecznych. Jest rzeczą znamienną, że
deklaracje te oficjalnie potwierdzał także blok państw zachodnich, podkreślając
równocześnie, że ma on monopol na prawa wolnościowe.
Wyrazem tych stanowisk było ogłoszenie przez ONZ w 1966 roku nie jednego, lecz
dwu paktów praw człowieka: Międzynarodowego Paktu Praw Osobowych i
Politycznych oraz Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i
Kulturalnych. Owe oficjalnie składane deklaracje są jednak problematyczne.
Problematyczne, ponieważ de facto w bloku państw zachodnich – kapitalistycznych – pewne
prawa społeczne były o wiele lepiej respektowane niż w bloku państw wschodnich –
socjalistycznych. Należy więc zdecydowanie odrzucić mit, że monopol na realizację praw
społecznych posiadały wyłącznie państwa bloku wschodniego, że kto uznaje prawa społeczne
człowieka za podmiotowe musi być skażony marksizmem.
Prymasowi był obcy nie tylko ów mit o prawach społecznych człowieka, lecz
zdecydowanie domagał się ich przestrzegania w istniejącym ustroju gospodarczym w Polsce –
w socjalizmie. Ujmuje on wszystkie prawa człowieka jako niepodzielne, gdyż ich
podstawą jest naturalna i nadprzyrodzona godność. W godności prawa te są równe dla
Strona | 79
wszystkich, ale ich realizacja jest zróżnicowana w zależności od miejsca określonych osób w
społeczeństwie i ról społecznych spełnianych teraz lub w przyszłości przez określone osoby.
Prymas dokonywał personifikacji praw człowieka. W ramach tej personifikacji społecznych
praw człowieka powinny być chronione dzieci, młodzież, kobiety, szczególnie zaś kobietymatki. Godność kobiety-matki porównywał z godnością i rolą Bogurodzicy.
35. Małżeństwo w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
Prymas wyjaśnia genezę małżeństwa, rodziny, narodu, państwa, rodziny ludzkości
(familia humana) społeczną naturę ludzką; małżeństwo zaś dodatkowo naturalną
psychosomatyczną odmiennością mężczyzny i kobiety, zaznaczając równocześnie, że pewna
odmienność nie jest jednak istotna i zasadnicza. Małżeństwo jest więc instytucją naturalną
i stałą, jest ono również instytucją sakralną zawieraną przez równe, wolne i rozumne
osoby – mężczyznę i kobietę. Nie można więc mówić o żadnej niższości kobiety. Pogląd,
że pewna inność wskazuje na niższość kobiety nazywa Prymas neopogańską koncepcją
kobiety. Na podstawie dwóch tekstów biblijnych uzasadnia równość mężczyzny i kobiety w
aspekcie ontologicznym i funkcjonalnym. Podstawą ontologiczną równości jest taka sama
natura i taka sama godność oparta na Imago Dei i takie samo przeznaczenie. Są równe nie
tylko wobec Boga, ale także wobec siebie i posiadają równe prawa. Równość praw jest
konsekwencją równości ontycznej. Równość mężczyzny i kobiety w aspekcie funkcjonalnym
– powołania ich do spełnienia zadań. Funkcje te – zadania – kobieta i mężczyzna mają
wypełniać razem, pomagając sobie wzajemnie.
Na równej płaszczyźnie stawiał Prymas cele małżeństwa – prokreację i wzajemne
dopełnianie się w doskonałości. Krytycznie ocenia indywidualistyczne rozumienie
małżeństwa, w którym jest ono podporządkowane osiąganiu egoistycznych celów, czyli
instrumentalne traktowanie współmałżonka. Według Prymasa „<szczęście osobiste> nie jest
najwyższym prawem w małżeństwie”. Antyspołeczny charakter rozwodów rozpatruje w
odniesieniu do samego małżeństwa, kobiety, dziecka, narodu i państwa. W porównaniu
Strona | 80
do modeli małżeństwa zwierzchnictwa-podporządkowania czy też partnerstwa, „model”
podawany przez Prymasa jest zdecydowanie radykalniejszy. Radykalniejszy , ponieważ
oparty na miłości, rozumianej nie jako sielanka, lecz jako poświęcenie się dla drugiej osoby,
które przybiera ewangeliczną postać „umywania nóg” i śmierci za umiłowaną osobę.
Pozytywnie oceniał awans społeczny, zawodowy i kulturalny kobiet, wnoszący przez nie
wartości tkwiące w ich naturze – macierzyńskość, opiekuńczość, piękno, cierpliwość,
altruizm. Z tytułu macierzyństwa domagał się rozszerzenia ich praw.
Zdecydowanie sprzeciwiał się podejmowaniu przez matki pracy pod presją
ekonomiczną ze szkodą dla niej i jej dzieci. Wysuwa postulat, aby pracę domową kobietymatki i wychowywanie przez nią dzieci uznać za pracę na pół etatu, za którą powinna
otrzymywać wynagrodzenie. Mówił o prawie do prokreacji z poczuciem odpowiedzialności –
powołuje się na Gaudium et spes. Prymas nie stawia prokreacji na pierwszym miejscu jako
celu małżeństwa, lecz na równej płaszczyźnie z dobrem małżonków i dzieci już zrodzonych –
ich wzajemną pomoc w rozwoju osobowości. Prymas przeciwstawia się zdecydowanie
regulacji urodzeń, natomiast opowiada się za regulacją poczęć. Płód nie może być
przedmiotem regulacji, gdyż jest on od początku człowiekiem. Według Prymasa
najwłaściwszym sposobem regulacji poczęć jest kultura uczuć, kultura seksualna, która
rzutuje na całość kultury człowieka. U podstaw stanowiska Kardynała wobec ‘praktyk
aborcyjnych” nie leży jednak prawo „nie zabijaj”, lecz integralna koncepcja człowieka,
człowieka jako jedności psychosomatycznej, koncepcja obiektywnej godności osoby, dzięki
której lokuje się ona na szczycie świata materialnego i w której tkwią wartości wieczne –
eschatologiczne. Prawo do życia z pominięciem prawa do narodzenia traci swój uniwersalny
Strona | 81
charakter, stając się prawem relatywnym. Prawo do życia w swoim wymiarze uniwersalnym
jest prawem najważniejszym, gdyż korzystanie z wszystkich innych praw jest tylko możliwe
w przypadku fizycznego życia człowieka. Katolicka koncepcja praw człowieka, szczególnie
prawa do życia, jest uniwersalna, humanistyczna, radykalna zarazem i korelacyjnie bardzo
zobowiązująca, relatywizm zaś takiego zobowiązania nie nakłada, czyli nie uznaje
uniwersalizmu prawa do życia.
36. Naród w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
Wielu autorów, mówiąc o narodzie wprowadza dwa komponenty: przedmiotowy i
podmiotowy. Prymas uwzględnia je, ale zdecydowanie eksponuje komponent
podmiotowy. Analiza jego nauczania społecznego pozwala na ustalenie, że ujmuje on
kulturę w trzech aspektach – jako kulturę wewnętrzną- rozwój integralny człowieka,
szczególnie moralny(kultura moralna), jako ład społeczny, gospodarczy i polityczny, oparty
na normach moralnych, i jako wytwory myśli i czynów ludzkich - kulturę materialną i
duchową. Na pierwszym miejscu stawiał kulturę wewnętrzną- moralną.
Nie gubiąc podmiotowości osoby ludzkiej, Prymas ujmuje naród jako „rodzinę
rodzin”, ale nie jako nad-rodzinę, lecz - jak trafnie to określa Cz. Bartnik - „naród osób”.
Naród ma charakter pomocniczy wobec rodzin i osób, te zaś posiadają obowiązki wobec
niego. Prymas eksponował te elementy narodu, które były najbardziej zagrożone.
Zagrożenie sprowadzał do następujących:
a) podkopywanie religijnego życia Narodu,
b) rozrywanie więzi łączących Naród z Kościołem,
c) odcinanie Narodu od tradycji i jego historii, osłabianie pamięci, chrześcijańskiej
i polskiej,
d) moralna degeneracja Narodu, zatruwanie jego ducha, nadwerężanie biologicznych
podstaw i osłabianie przywiązania do ziemi.
Strona | 82
Biologiczne zagrożenie istnienia Narodu widział Prymas w antypopulacyjnej
polityce władz państwowych, nie tylko przez przyjęcie ustawy o dopuszczalności
przerywania ciąży, ale także antyrodzinną politykę społeczną i kształtowanie negatywnej
opinii o rodzinach wielodzietnych.
Prymas dostrzega wartości Narodu polskiego - nie waha się używać określenia
„geniusz narodu”. Do wartości zalicza: umiłowanie wolności i ojczyzny, szlachetność,
inteligencję, gościnność, hojność, pracowitość na swoim, szczególnie na roli, uznawanie
wartości religijnych, pobożność. Dostrzega również wady, do których zalicza: lenistwo i
niedbalstwo przy pracy wspólnej, pijaństwo, wygórowany indywidualizm, brak dyscypliny
społecznej, szczególności w pracy, brak wytrwałości, bierność, egocentryzm.
Prymas interpretuje etos narodowy personalistycznie. Uważa, że narodowy etos
moralny zależy od moralności konkretnych ludzi. Dostrzega jednak wpływ etosu moralnego
na kształtowanie osobowości członków Narodu. Religii chrześcijańskiej nie ujmuje
„ abstrakcyjnie” jako tylko depozyt wiary, który nie funkcjonuje mechanicznie, lecz tylko
wówczas, gdy jest przyjęty przez człowieka aktem wiary i gdy to przyjęcie kształtuje
osobowość człowieka i wolę kierowania się przyjętymi prawdami religijnymi w życiu
prywatnym i zawodowym. Religia oddziałuje na człowieka i na Naród poprzez instytucję
Kościoła. Prymas uznaje instytucję Kościoła, spełniającego misję krzewienia religii
chrześcijańskiej za podmiot narodowotwórczy i państwowotwórczy.
Ogólnie rzecz ujmując, różnica występująca między państwem a narodem polega na
tym, że w państwie musi być władza, natomiast naród może istnieć bez władzy , ale ma
on swoich nieformalnych „przywódców”: poetów, pisarzy, artystów, działaczy społecznych
itp. Prymas docenia rolę twórców kultury w podtrzymywaniu świadomości narodowej ale
wyeksponował znaczącą rolę świętych i miejsc kultu religijnego, szczególnie Jasnej Góry.
Koncepcja Narodu Prymasa jest koncepcją personalistyczno-integralną. Krótką
syntezę dotyczącą znaczenia religii chrześcijańskiej w kształtowaniu narodu w eksplikacji
Strona | 83
Prymasa można odnaleźć w wypowiedzi JPII na placu Zwycięstwa w Warszawie: „Nie
można( …) bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski”.
Prymas formułuje też prawa Narodu: prawo do istnienia, do własnej tożsamości i
dziedzictwa narodowego, dobrego imienia, do równości wśród narodów, do współpracy, do
suwerenności i wolności, do życia w pokoju i zawieraniu umów międzynarodowych, do
dziedzictwa rodziny ludzkości, do rozwoju, wskazując równocześnie na obowiązki wobec
rodziny ludzkiej. Naród ma prawo do suwerenności, do posiadania własnego państwa.
37. Państwo w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
Państwo według Prymasa jest polityczną organizacją Narodu. Nawiązując do
encykliki Pacem in terris podkreśla, że prawdziwe dobro wspólne polega przede wszystkim
na poszanowaniu praw i obowiązków osoby ludzkiej i na tworzeniu takich warunków życia
społecznego, gospodarczego i politycznego, w których ludzie mogą pełniej i łatwiej osiągać
własną doskonałość- rozwój integralny.
38. Rodzina ludzka (familia humana)
w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
„Rodzina ludzka- pisze Prymas - tworzy wspólnotę przez naturę ludzką wziętą z
twórczego planu działania Stwórcy”. Ład międzynarodowy – ordo internationalis - jest
Strona | 84
przedłużeniem ładu w społeczności rodzinnej, narodowej, opartym na ładzie moralnym ordo moralis. W obrębie rodziny ludzkiej każdy naród, zarówno wielki, jak i mały, ma takie
same prawa. Prymas wskazywał, że w rodzinie ludzkiej występują niesprawiedliwe struktury
polityczne i gospodarcze; rażąca nędza, głód, analfabetyzm w jednych narodach, w innych
dobrobyt i konsumpcjonizm; zagrożenie pokoju, wyścig zbrojeń; rozdzierające jedność
nacjonalizmy i różne zwalczające się ideologie. Na tym tle ujawnia się jeszcze bardziej
obowiązek Kościoła powszechnego, w tym także Kościoła w Polsce, przezwyciężania
występujących zagrożeń niesprawiedliwości takimi środkami, jakimi dysponuje –
nauczaniem oraz w granicach swych możliwości pomocą materialną. Podkreślał, że
Kościół w swej historii nie tylko nauczał i wychowywał, ale przyczyniał się do rozwoju
gospodarczego, kultury, nauki i oświaty, wprowadzał pokój społeczny, czuje się też
„powołany do współudziału w tworzeniu kultury chrześcijańskiej całego świata”. Katolicka
myśl społeczna jest uniwersalna i zobowiązuje katolików do czynnego zaangażowania się
nie tylko w sprawy własnych narodów, lecz także społeczności ogólnoludzkiej”.
Uspołecznienie osoby ludzkiej według Prymasa jest wielostopniowe - w płaszczyźnie
rodziny, narodu i rodziny ludzkiej. Wprawdzie postęp uspołecznienia uzależnia osobę
coraz bardziej od wspólnoty, ale podkreśla on, że „losy wspólnoty leżą w dłoniach osoby
ludzkiej”. Podsumowując, należy podkreślić, że personalistyczne ujmowanie społeczności
obejmuje także społeczność ogólnoludzką - rodzinę ludzką”.
39. Relacja państwa i Kościoła wg S. Kard. Wyszyńskiego.
Troska o dobro każdej osoby ludzkiej jako podstawowe dobro wspólne jest
zadaniem zarówno Kościoła jak i Państwa, oczywiście w zakresie własnych kompetencji i
autonomii oraz stosownie do środków, którymi dysponują. Celem władzy i uzasadnieniem
jej istnienia oraz funkcjonowania jest dobro wspólne wszystkich członków danej
społeczności. Władza państwowa i kościelna mają charakter służebny w stosunku do tego
Strona | 85
samego człowieka. Przyczyną tego jest wysoka godność i wartość osoby ludzkiej i fakt,
że jej prawa są niezbywalne, to znaczy, że żadne okoliczności nie mogą wpłynąć na utratę,
nawet w przypadku niewypełnienia obowiązków. „Człowieka nie można dzielić: osobno na
homo oeconomicus, homo politicus, homo religio sus a osobno na homo catholicus,
christianus. Okazuje się, że to wszystko jest przedziwną jednością”. Współdziałanie ze sobą
tych dwu instytucji uznał Prymas za konieczność, będącą wymogiem owej „przedziwnej
jedności” człowieka , niezależnie od ustroju polityczno-gospodarczego państwa.
Nie racje polityczne, lecz racja dobra wspólnego uzasadniała podejmowanie prób
przez Prymasa nie współistnienia Kościoła i państwa, lecz ich współdziałania. Wciąż
podkreślał, że Kościół ma prawo i obowiązek troski o relacje dobro osoby ludzkiej.
Członkami Kościoła i państwa są te same osoby ludzkie, mające swe cele doczesne i
nadprzyrodzone, których nie wolno w ich życiu rozdzielać i przeciwstawiać. Jest to podział
sztuczny, stwarza różne amputacje i okaleczenia psychiczne, zarówno w dziedzinie życia
osobistego,
rodzinnego
jak
i
narodowego,
a
także
politycznego.
Opierając się na zasadzie dobra wspólnego i pomocniczości wykazywał służebną rolę
Kościoła i państwa wobec osoby, rodziny, narodu. Prawa i obowiązki Kościoła nie są
warunkowane przez żadne ustroje polityczno-gospodarcze, lecz są Kościołowi nadane
przez jego założyciela Jezusa Chrystusa. Obok uzasadnienia teologicznego podawał on
uzasadnienie historyczne. Przez chrzest w 966r. Kościół stał się czynnikiem
konstytuującym państwo polskie, następnie był czynnikiem integrującym naród w jego
historii. Jednakże owo „uzasadnienie historyczne” jest de facto uzasadnieniem czysto
prawnym., gdyż Kościół posiada prawa i obowiązki na mocy prawa międzynarodowego, to
jest na mocy konkordatu z 1925r. Aczkolwiek władze komunistyczne jednostronnie go
zerwały, to jednak Prymas uznawał, że zachowuje on nadal swą moc wiążącą.
Myśl Prymasa i podejmowane działania dla dobra wspólnego z ludźmi stojącymi z dala
od wiary chrześcijańskiej - ateistami wrogo nastawionymi do religii - wywarła wpływ na Jana
XXIII. Zarówno postawa Prymasa, jak i Jana XXIII w tej sprawie wywoływała w wielu
środowiskach katolickich w Polsce i za granicą nie tylko krytykę, ale wprost „zgorszenie”.
Strona | 86
Jednakże wkrótce potem nazwano Wielkim Papieżem Humanistą, drugiego Prymasem
Tysiąclecia.
40. Neopogańska koncepcja kobiety wg S. Kard. Wyszyńskiego
(określenie i ocena).
Małżeństwo jest instytucją naturalną i stałą, jest ono także instytucją sakralną
zawieraną przez równe, wolne i rozumne osoby- mężczyznę i kobietę. Nie można więc
mówić o żadnej niższości kobiety. Podgląd, że pewna inność wskazuje na niższość
kobiety nazywa Prymas neopogańską koncepcją kobiety.
Prymas akceptuje model zwierzchnictwa - podporządkowania na podstawie słów
Chrystusa: kto chce być pierwszym wśród was, niech będzie sługą wszystkich”. Traktowanie
kobiety jako istoty podrzędnej czy wręcz jako przedmiotu, wartości seksualnej,
ekonomicznej, czyli jako siły roboczej nazywał Prymas neopogańską koncepcją kobiety.
Pozytywnie oceniał awans społeczny, zawodowy i kulturalny kobiet, wnoszący przez nie
wartości tkwiące w naturze - macierzyńskość, opiekuńczość, piękno, cierpliwość, altruizm.
Zdecydowanie sprzeciwiał się podejmowaniu przez matki pracy pod presją ekonomiczna ze
szkodą dla niej i jej dzieci.
41. Praca w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
W personalistycznej wizji człowieka podanej przez Prymasa zawiera się także homo
oeconomicus. Ujmuje go on jednak odmiennie niż w ekonomii liberalnej. Według
Prymasa homo oeconomicus nie przestaje być nigdy sobą, posiada swą wielką godność.
Godność ta musi być uznawana w całym procesie gospodarczym- produkcji, wymiany,
dystrybucji i konsumpcji. Akceptuje on w całości autonomię porządku gospodarczego,
Strona | 87
ale autonomia znajduje swój pełny wyraz wówczas jeśli uwzględnia się autonomię osoby
ludzkiej rozumianej integralnie.
Problem pracy zajmuje w myśli społecznej Prymasa szczególne miejsce z tej racji,
że jej podmiotem jest osoba ludzka. Prymas wysuwał nie tylko priorytet osoby ludzkiej
przed rzeczą, ale także pracę przed kapitałem rzeczowym. Stawia bowiem priorytet osoby
przed pracą, gdyż osoba jest jej podmiotem i sprawcą. Prymas nie ujmuje więc pracy
abstrakcyjnie w oderwaniu od jej podmiotu, ale jako pracę konkretnej osoby ludzkiej, nie
używa też pojęcia „siły roboczej, która wciąż plącze się bez sensu także w najnowszych
publikacjach ekonomistów- techników.” Z uwagi na to , że osoba ludzka jako podmiot pracy
posiada godność, to również praca partycypuje w tej godności, będąc działaniem rozumnym i
wolnym. Tu więc szukać należy uzasadnienia zakazu niewolnictwa i pracy przymusowej
zapisanego w Pakcie Praw Politycznych i Osobowych.
Prymas ujmuje pracę ludzką w wielu dymensjach. Praca „(…) jest potrzebą rozumnej
natury człowieka, który przez całe życie poznaje w pełni siebie i całkowicie się wypowiada”.
Jest ona zjawiskiem uniwersalnym - obejmuje wszystkich ludzi każdego etapu rozwoju
cywilizacyjnego - ale równocześnie konkretnym, gdyż jej podmiotem i sprawcą jest zawsze
konkretny człowiek. Godność naturalna i nadprzyrodzona osoby ludzkiej rozciąga się
także na pracę. Praca jest wartością personalistyczną nie tylko dlatego, że jej
podmiotem i sprawcą jest osoba ludzka, ale także dlatego, że jej celem jest sam człowiek
- jego integralny rozwój. Przez pracę dokonuje się samo kształtowanie człowieka, osiąganie
dojrzałości osobowościowej, zdobywanie i utrwalanie cnót. Człowiek bez pracy nie może
„dojść do pełni rozwoju osobowości”.
Praca ludzka jest wartością moralną. Ten aspekt pracy wyraża się tym, że jest ona
obowiązkiem dla człowieka. Prymas uzasadnia obowiązek pracy w kilki aspektach. Wynika
on tak samo, jak prawo do pracy, z godności osoby ludzkiej. Spełnienie tego obowiązku
jest odpowiedzią na wezwanie człowieka przez Boga do pracy. Jest on sposobem realizacji
Strona | 88
miłości bliźniego. Obowiązek pracy jest moralnym imperatywem rozwoju osobowego.
Praca jest też potrzebna do rozwoju moralnego, intelektualnego i manualnego. Jest też
wymogiem dobra wspólnego. Praca ma tworzyć dobro powszechne, bez którego człowiek
nie może osiągać swych własnych celów. Wreszcie, obowiązek pracy wiąże się z
koniecznością zdobywania środków do życia.
Prymas bardzo wyraźnie wskazuje na społeczny i historyczny aspekt pracy. I jest
ona wartością społeczną, gdyż jest ważnym czynnikiem więzi społecznej w wymiarze
rodzinnym, zawodowym, narodowym i międzynarodowym. Człowiek nie pracuje sam i nie
tylko dla siebie, lecz z innymi i dla innych. Nie jest ona sprawą tylko osobistą, lecz posiada
także wymiar społeczny, wymaga poczucia wspólnoty i wyrabia to poczucie. Wyrazem tego
jest podział pracy i współpraca.
Prymas wprowadził podział pracy na wewnętrzną i zewnętrzną, który nie dotyczy w
tym rozróżnieniu ani kontemplacji, ani życia aktywnego i który nie pokrywa się w pełni z
wprowadzonym jej podziałem przez JPII na pracę w sensie subiektywnym i obiektywnym.
Według Prymasa praca wewnętrzna to osiągnięte „kwalifikacje”, praca ukształtowana
cnotami pracy: odpowiedzialnością, cierpliwością wytrwałością, stałością, cichością,
sumiennością, umiejętnością współpracy. Należy też pamiętać o wykształceniu i
kwalifikacjach zawodowych, nie tylko moralnych. Pracą zewnętrzną jest praca
gospodarcza i wszelkie inne działania społecznie użyteczne. Pozwala ona poznać własną
osobowość.
Wyszyński z samego tekstu biblijnego: Napełnijcie ziemię, czyńcie ją sobie poddaną,
odczytuje nie tylko obowiązek pracy, ale także jedno z najbardziej podstawowych praw
człowieka - prawo do pracy. Jest to też naturalne prawo człowieka. Człowiek jako istota
rozumna i wolna, rozeznając swoje upodobania i ukierunkowana, musi mieć swobodę
wyboru pracy. Nie może to być praca narzucona. Z prawem do pracy wiąże się prawo do
odpowiednich, godnych warunków pracy. Idzie o to, aby siły fizyczne i duchowe człowieka
Strona | 89
nie były wyniszczane, aby z organizacją pracy nie wiązało się zjawisko, że z warsztatu pracy
materia wychodzi uszlachetniona, człowiek zaś staje się w nim gorszy.
Z racji tej, że osoba ludzka jest podmiotem i celem życia gospodarczego, postulował
kształtowanie personalistycznego porządku gospodarczego od podstaw, to jest w
zakładach pracy i przedsiębiorstwach. Stosunek pracy musi być stosunkiem człowieka
do człowieka, czyli personalny, a nie przedmiotowy.
42. Własność w ujęciu S. Kard. Wyszyńskiego.
Wyszyński nawiązując do Księgi Rodzaju, bogatej tradycji Ojców Kościoła oraz
poglądów św. Tomasza, stawia na pierwszym miejscu zasadę o powszechnym
przeznaczeniu dóbr dla wszystkich ludzi. Pisze on: „W nauce Ojców Kościoła występuje
bardzo silnie podkreślona prawda, której źródeł należy szukać w Piśmie Św., że jej ziemia i
dobra, z woli Boga, są przeznaczone dla wszystkich ludzi. Ludzkość cała posiada prawo do
środków z ziemi ,,jako dzieci jednego Ojca”. Już u Ojców Kościoła dostrzega on wyraźne
rozróżnienie między prywatnym posiadaniem własności i wspólnym użytkowaniem.
Uważa on, że zasada ta nie ma charakteru abstrakcyjnego, lecz konkretny i realizacja jej leży
u podstaw ładu gospodarczego. Prawo do własności prywatnej podporządkowane jest
zasadzie powszechnego używania dóbr. Biorąc pod uwagę stronę przedmiotową, podkreśla
się, że dobra te stanowią wspólną własność, należą do wszystkich w tym sensie, że są dane
nie poszczególnemu człowiekowi, kreślonej społeczności, generacji, lecz całemu rodzajowi
ludzkiemu. Ujmując zaś to zagadnienie od strony podmiotowej, powiemy że każdy człowiek,
a więc wszyscy mają prawo do ich używania.
Kardynał nie akceptuje ani liberalno - indywidualistycznej, ani tez marksistowskiej
koncepcji własności.
Strona | 90
Własność nie ma wymiaru wartości absolutnej. Tradycja chrześcijańska nigdy nie
podtrzymywała tego prawa jako absolutnej i nienaruszalnej zasady. Zawsze rozumiała je
natomiast w jak najszerszym kontekście powszechnego prawa wszystkich do
korzystania z dóbr całego stworzenia: prawa osobistego posiadania jako
podporządkowane prawu powszechnego używania, uniwersalnemu przeznaczeniu dóbr.
Kardynał wyraźnie odróżniał instytucje własności od prawa człowieka do
posiadania własności. Instytucja własności jest prawem ekonomicznym rządzącym
życiem gospodarczym. Jednakże Wyszyński nie opowiada się jedynie za instytucjonalną
ochroną własności, lecz za ochroną prawa osoby ludzkiej do posiadania własności prywatnej.
Prawo do posiadania własności uznawał za prawo naturalne zgodnie z obowiązkami
indywidualnymi i społecznymi jakie ciążą na własności. Prawo do posiadania własności
jest prawem naturalnym w tym sensie, że jego podstawą nie jest wola sprawujących władzę w
państwie, lecz wypływa ona z rozumnej i wolnej natury ludzkiej.
Upowszechnienie własności zapewnia ludziom wolność i swobodny rozwój osobowy
- pobudza pracowitość i pilność. Prymas podaje też argument gospodarczy. Własność
prywatna jest bardziej wydajna i dzięki temu przyczynia się do wzrostu dobrobytu
społeczeństwa. Wymienia również argument społeczno polityczny. Własność prywatna jest
ważnym czynnikiem trwałości rodziny, szczególnie mieszkanie, sprzyja też pokojowi
społecznemu. Z prawem do posiadania własności wiążą się obowiązki społeczne. W związku
z tym Wyszyński mówi o bona superflua (dobra zbywające), które rozumie jako dobra
bardziej potrzebne innym ludziom niż ich właścicielom. Po pierwsze, dobra te powinny
być przeznaczane na działalność charytatywną, wspieranie stowarzyszeń kulturalnych,
oświatowych, wychowawczych itp. Po drugie, powinny być przeznaczane na tworzenie
nowych miejsc pracy, czyli na przeciwdziałanie bezrobociu przez inwestycje. Ten sposób
zużycia nadwyżek ponad słuszne potrzeby powinien być przeznaczony na wytwarzanie dóbr
prawdziwie użytecznych.
Godne podkreślenia jest wprowadzenie przez Wyszyńskiego pojęcia własności
wewnętrznej - uzdolnienia człowieka do pracy, których osiągnięcie jest bardzo
Strona | 91
kosztowne. Chodzi tu o wartości duchowe intelektualne i kulturalne człowieka, które
zdobył on, żyjąc w społeczeństwie i korzystając z pomocy różnych organizacji
społecznych. „Te wartości są również wartością społeczna. Nie można więc mówić, że moje
wartości kulturalne, moralne czy intelektualne są tylko moją osobistą sprawą. Taki pogląd
należy do epoki indywidualizmu filozoficznego i społeczno- ekonomicznego.
Prymas mówi ogólnie, że osiągane wartości wewnętrzne są bardzo kosztowne, natomiast
wielu współczesnych ekonomistów, jak np. T. W. Schulz i G. Becker, nazywa te koszty
inwestycją gospodarczą w człowieka. Rozwój człowieka - jego wykształcenie, kwalifikacje
zawodowe, moralność, zdrowie - nazywa się kapitałem ludzkim (humana capital).
Prymas wiele uwagi poświęcił prawu rolników indywidualnych do posiadania ziemi
- do posiadania rodzinnych gospodarstw rolnych, które powinny być podstawą ustroju
rolnego państwa. Kardynał pisze, że od samego początku sprawowania władzy przez
komunistów w Polsce bronił nie tylko praw robotników, ale i przeciwstawiał się
kolektywizacji rolnictwa dając temu wyraz w licznych memoriałach wysyłanych do rządu i
władz partyjnych.
43. Zasada pierwszeństwa pracy nad kapitalizmem.
Zasada pierwszeństwa pracy nad kapitalizmem jest postulatem należącym do
porządku moralności społecznej. Jeżeli człowiek pracuje przy pomocy środków produkcji,
to pragnie, by owoce tej pracy służyły i jemu i innym. Człowiek pracujący słusznie pragnie
należytej zapłaty oraz poczucia, że pracując nawet na wspólnym, pracuje zarazem na
swoim. Ojciec św. krytykuje system nadmiernej biurokratycznej centralizacji, który to
poczucie wygasza. Praca ludzka odnosi się nie tylko do ekonomii, ale ma także wartości
osobowe, a system ekonomiczny i proces produkcji zyskuje, gdy te wartości są w pełni
respektowane.
Strona | 92
44. Lubelska Szkołą KNS.
(prekursor, twórca, cechy charakterystyczna).
Prymas wywarł znaczący wpływ na ukształtowanie się personalistycznego
charakteru katolickiej nauki społecznej na KUL, na powstanie lubelskiej szkoły
katolickiej nauki społecznej. Nie tylko popularyzował on katolicką naukę społeczną, ale
także sprawił, że stała się ona przedmiotem obowiązkowych wykładów w seminariach
duchownych. Sam prowadził wykłady na KUL, ale także wniósł wielki wkład w
teoretyczny rozwój tej dyscypliny, zwłaszcza teologii pracy, rodziny, narodu i w zakresie
integralnego personalizmu opierającego się na założeniach antropologii filozoficznej i
biblijno- teologicznej. Prymas pozostawał w stałym kontakcie z KUL, interesował się
uprawianą w im katolicką nauką społeczną i wciąż inspirował jej dalszy rozwój. Zlecił też
prof. Cz. Strzeszewskiemu przygotowanie podręcznika katolickiej nauki społecznej,
który ukazał się w 1964r. w Paryżu.
Bezpośrednim kontynuatorem katolickiej nauki społecznej w eksplikacji Prymasa
Wyszyńskiego jest prof. Strzeszewski. Sam to zresztą potwierdza: „Skrypt z Jego
wykładów stał się wzorem dla moich wykładów z katolickiej nauki społecznej”. Strzeszewski
jest właściwym i bezpośrednim twórcą lubelskiej szkoły katolickiej nauki społecznej.
Cechami tej szkoły są:
a) personalizm - uwydatnianie naturalnej i nadprzyrodzonej godności osoby ludzkiej oraz
wynikających z niej podstawowych praw osoby ludzkiej,
b) uwzględnianie teologii biblijnej,
c) stosowanie metody interdyscyplinarnej, a nawet multidyscyplinarnej,
Strona | 93
d) dynamiczne ujmowanie prawa naturalnego,
e) historyzm - bada się rozwój katolickiej myśli społecznej od początków istnienia Kościoła
celem wykazania, że są w niej zawarte elementy stałe i zarazem rozwojowe. Uznaje się, że
nie można poprawnie zrozumieć stanowiska Kościoła wobec kwestii społecznych,
występujących w każdej epoce i ich rozwiązywania;
f) etycyzm - podkreślanie nie tylko podstawowych zasad społecznych, ale także konieczność
odnowienia moralnego człowieka, będącego podmiotem i celem życia społecznogospodarczego i politycznego;
g) praktycyzm - odnoszenie tych zasad do konkretnych problemów (kwestii) społeczno gospodarczych i politycznych.
h) ortodoksyjność wobec Magisterium Kościoła - Strzeszewski mówi o tym z chlubą: „Za
swój sukces uważam wierność nauce społecznej Kościoła”.
Strzeszewski wykształcił wielu wykładowców akademickich, dlatego uważa, że może
być spokojny o los tak bliskiej mu nauki.
45. Oddziaływanie Lubelskiej Szkoły KNS
(dziedziny naukowe i ich przedstawiciele).
Prowadzenie metody interdyscyplinarnej doprowadziło do współprzenikania się
katolickiej nauki społecznej oraz różnych dyscyplin naukowych:
Strona | 94
a) socjologii (W. Piwowarski, J. Turowski, E. Hałas, L. Dyczewski, J. Mariański,
R. Dzwonkowski),
b) ekonomii (S. Kurowski, Ł. Czuma),
c) etyki (K. Wojtyła, A. Rodziński, T. Styczeń, J. Gałkowski, A. Szostek),
d) filozofii (S. Kowalczyk, Z. Zdybicka),
e) psychologii (A. Biela, W. Prężyna),
f) politologii (J. Rebeta),
g) pedagogiki (T. Kukułowicz),
h) nauki o prawie (J. Krukowski :D ),
i) teologii (Cz. Bartnik, S. Rosik, S. Mojek),
j) historii (R. Bender).
Do lubelskiej szkoły katolickiej nauki społecznej należą również : F. Kampka, S. Fel :D i
J. Kupny.
Strona | 95
Strona | 96
Download