oddanie się młodzieży

advertisement
JOSEPH AUBRY
ODDANIE SIĘ MŁODZIEŻY
DROGA DO ŚWIETOŚCI
Seria RADOSNA ŚWIĘT'OŚĆ 4
Opracowuje zespół salezjanów:
ks. Tadeusz Jania
ks. Marek Kaczmarczyk
ks. Jacek Ryłko
Przekład i opracowanie: ks. Tadeusz Jania
Za zezwoleniem władzy duchownej
Druk: Poligrafia Inspektoratu
Towarzystwa Salezjańskiego,
ul. Konfederacka 6
30-306 Kraków
KRAKÓW 1994
WPROWADZENIE
Ksiądz Bosko głosił hasło: stać się świętym żyjąc dla młodzieży i z młodzieżą 1. Po
przygotowaniu się do swojej opatrznościowej misji przez wysiłek ascetyczny obserwował, jak
realizowała się ta misja na przestrzeni czterdziestu siedmiu lat jego posługi kapłańskiej wobec
młodzieży, zwłaszcza młodzieży ubogiej. Przyjrzyjmy się teraz temu długiemu okresowi
i spróbujmy zrozumieć, w jaki sposób, żyjąc właśnie dla młodzieży i z młodzieżą, wykonując
określony typ posługi i aktywnej obecności wśród młodzieży, Ksiądz Bosko doszedł do
świętości (to znaczy praktykował aż do heroizmu miłość chrześcijańską). Istnieje cudowne
połączenie pomiędzy jego świętością a metodą wychowawczą i duszpasterską, jaką
praktykował i chciał przekazać swoim uczniom. Można powiedzieć, że Ksiądz Bosko,
ponieważ był święty, wprowadził do historii tę metodę, ale prawdą jest również to, że
stosowanie tej metody pozwoliło mu stać się świętym, t y m oryginalnym świętym w Kościele
Bożym.
Nasza refleksja przebiegać będzie w dwu etapach. Najpierw pokażemy Księdza Bosko
w jego specyfice „młodzieżowego świętego”. Potem zobaczymy, jak ta oryginalna świętość
realizowała się w stosowaniu systemu uprzedzającego, pojmowanego jako typowo
„salezjański” sposób bycia i działania w kontaktach z młodzieżą celem jej wszechstronnego
ukształtowania i zbawienia.
A. ORYGINALNOŚĆ KSIĘDZA BOSKO:
„MŁODZIEŻOWY ŚWIĘTY”
1. Całe życie w służbie młodzieży
Ksiądz Bosko jest osobowością złożoną, bogato wyposażoną w dary naturalne i
nadprzyrodzone, „jednym z ludzi najbardziej wszechstronnych, jakich znała ziemia” - napisał
jego duński biograf Jorgensen2. Zrealizował podczas swego długiego życia bardzo wiele
rzeczy,
a nam nie wolno o żadnej z nich zapomnieć. Równocześnie jednak jest on
osobowością nieskomplikowaną, człowiekiem prostym, jasnym, wyrzeźbionym z jednej
bryły: „Jest on wyrazisty jak majowy poranek, okrągły jak jabłko” - by zacytować innego
autora, poetę Claudela3. Uderza nas jego jedność w zakresie wyrazistości oblicza. Od
początku do końca życia obserwujemy u niego jasną linię przewodnią, zdecydowany kierunek
działania, jedną drogę, która wydłuża się i poszerza poprzez wierność przyjętemu pierwotnie
kierunkowi: służba wobec młodzieży. Uznają to również Konstytucje SDB, kiedy mówią o
wspaniałej zgodności natury i łaski, cytując następnie oświadczenie księdza Rua: Nie
uczynił kroku, nie wypowiedział słowa, nie przyłożył ręki do żadnego dzieła, które by nie
miało na celu zbawienia młodzieży (art. 21).
a) "Święty młodzieżowy" pośród innych świętych
W oczach Kościoła i świata, w opinii naszych przyjaciół, uczniów i byłych wychowanków
wszystkie określenia Księdza Bosko wyprzedza jedno: święty młodzieżowy. Trzeba jednak
odpowiednio zrozumieć to wyrażenie. Nie oznacza ono, iż był on świętym, który zajmował
się młodzieżą. Chodzi o to, że on stal się świętym, zajmując się młodzieżą. Ks. Caviglia
pisze: świętość księdza Bosko formowała się jako świętość wychowawcza 4.
Chyba rzadko zdarzają się święci, o których można tak mówić. Rzecz jasna, powinienem tutaj
posuwać się z dużą ostrożnością, bowiem nie jestem historykiem. Bardzo dobrze wiem, że
2
niektórzy święci oddali przynajmniej jakiś jeden okres swojego życia dla młodzieży, a nawet
założyli instytucje wychowawcze: na przykład św. Hieronim Emiliani (1486-1537),
założyciel zakonu somasków i patron sierot; św. Aniela Merici (1474-1540), założycielka
urszulanek; św. Filip Nereusz (1515-1595), założyciel rzymskich oratorianów, niezwykle
podziwiany przez Księdza Bosko; św. Józef Kalasanty (1556-1648), założyciel zakonu
pijarów; św. Jan Chrzciciel de la Salle (1651-1719), założyciel Braci Szkół Chrześcijańskich;
bł. Marceli Champagnat (1789-1840), założyciel Braci Marystów... oraz wiele innych
mężczyzn i kobiet. Warto by zrobić studium porównawcze, by zbadać, do jakiego stopnia
dzieci i młodzież konkretnie uczestniczyli w ich osobistej świętości.
Zaryzykuję jednak twierdzenie, że w całej hagiografii chrześcijańskiej nie znajdziemy
świętego, który by, podobnie jak Ksiądz Bosko, identyfikował się z młodzieżą, który
posiadałby ten sam stopień świętej obsesji szczęścia młodych ludzi, zwłaszcza ubogich, który
pracowałby z tak intensywną miłością przez całe życie dla młodzieży. Na samym początku
czterdziestu pięciu teczek dokumentów zebranych jako podstawa dla Memorie biografiche,
ks. Lemoyne odważył się powiedzieć tak: Nie sądzę, by był kiedykolwiek na świecie człowiek,
który bardziej od niego kochał młodzież i był tak przez nią kochany5. Zaś założyciel JOC
[Jeunesse Ouvrière Chrétienne], kardynał Cardijn, oświadczył: Ksiądz Bosko był pierwszym
w Kościele, który całkowicie oddał się młodzieży robotniczej. Sam Ksiądz Bosko może nawet
globalnie nie zdawał sobie z tego sprawy, kiedy pisał we wstępie do Giovane provveduto:
„Moi drodzy chłopcy, kocham was z całego serca, i wystarczy, że jesteście młodzi, abym was
bardzo mocno kochał. Mogę was zapewnić, że znajdziecie wiele książek dla siebie,
napisanych przez ludzi o wiele bardziej cnotliwych i mądrzejszych ode mnie, ale trudno
wam będzie spotkać kogoś, kogoś, kto bardziej niż ja kocha was w Jezusie Chrystusie, i
kto więcej niźli ja pragnie dla was prawdziwego szczgścia”6. Jednym słowem Ksiądz Bosko
należy do tych kapłanów, którzy kochali młodzież i służyli jej tak, aby dla niej i z nią stać się
świętym: centralnym elementem jego świętości była właśnie ta miłość i ta służba w oparciu o
Boga.
b) Od piątego do siedemdziesiątego trzeciego roku życia
Co bowiem można powiedzieć o człowieku, który sam wyznaje: „Gromadzić dzieci
i uczyć je religii to ideał, który mi przyświecał, gdy miałem zaledwie pięć lat; było to moje
najżywsze pragnienie i wydawało mi się, że tylko to powinienem robić na ziemi”7. Potem
przychodzi ów decydujący sen w wieku lat dziewięciu: „Oto twoje pole działania...”
(Memorie dell'Oratorio 24). Dalej ta refleksja neoprezbitera: „Moją rozkoszą było uczenie
dzieci religii, bieganie i rozmawianie z nimi” (ibid. 117). Nieco później ów dramatyczny
wybór chłopaków ubogich zamiast grzecznych sierotek markizy Barolo: „Pani markizo, moje
życie ma być poświęcone dobru młodzieży... Ja nie mogę zejść z drogi, jaką wyznaczyła mi
Opatrzność” (ibid. 163). Wreszcie całe burzliwe życie, które znamy, znaczone stwierdzeniami, jak to z października 1865 roku: „Pan posłał mnie do młodzieży, dlatego muszę się
oszczędzać przy innych zajęciach, by zachować dla niej swoje siły” (Memorie biografiche,
VII, 291).
Ten właśnie „dar serdecznego i praktycznego umiłowania młodzieży”8 pozostanie żywy
aż do ostatnich lat, a nawet do ostatnich dni. Kiedy w październiku 1886 roku proszono go,
by nie męczył się spowiadaniem, odpowiedział: „Jeżeli nie będę młodzieży przynajmniej
spowiadał, to co jeszcze mogę dla niej zrobić? Przyrzekłem Bogu, że całe życie aż do
ostatniego tchu będzie dla moich biednych chłopców’ (MO XVIII, 258; podobna reakcja s.
457). Na łożu śmierci, pośród największych cierpień, tylko nimi jest zainteresowany: „Co oni
robią?... Biegnijcie, by ich ratować!... Maryjo, wspomagaj ich!” (MB XVIII, 530). Jedną
z ostatnich jego wypowiedzi (do księdza Bonettiego) było zdanie z 28 stycznia 1888 roku:
3
„Powiedz chłopcom, że oczekuję na nich w raju” (MB XVIII, 533). Zdanie typowe: dla
Księdza Bosko niebo nie byłoby niebem, gdyby tam nie spotkał młodzieży!
Stąd też w Bollettino salesiano z tegoż miesiąca stycznia pomocnicy mogli znaleźć jego
ostatnie polecenia, zwłaszcza zaś następujące: „Waszej trosce polecam wszystkie dzieła, jakie
Bóg zechciał mi powierzyć podczas prawie pięćdziesięciu lat...; jednakże w sposób
szczególny polecam wam troskę o młodzież biedną i opuszczoną, która zawsze stanowili
najdroższą cząstkę mego serca na ziemi, i która - mam nadzieję - przez zasługi Pana naszego
Jezusa Chrystusa będzie moją koroną i moją radością w niebie” (MB XVIII, 509). Zatem
czy któryś ze świętych, choćby był wychowawcą i założycielem instytucji wychowawczych,
miał
w duszy i w całym swoim życiu wyryte takie znamię oddania dla młodzieży?9
2. Istotne przekonanie i motywacja: sługa wezwany i posłany
I oto rodzi się pytanie: „Na czym opiera się tajemnica owego silnego związku pomiędzy
Księdzem Bosko a młodzieżą?” Można by podać odpowiedzi powierzchowne, na przykład:
„Ten człowiek był geniuszem wychowawczym tak jak inni są geniuszami w zakresie muzyki
czy poszukiwań naukowych”. Jednakże Księdza Bosko obecność wśród młodzieży nie jest
owocem jakiejś teorii wychowawczej: nigdy nie był on wykładowcą pedagogiki w którymś
z uniwersytetów swojego kraju. Jego system wytrysnął z życia i z czterdziestu siedmiu lat
doświadczenia z młodzieżą. Ktoś inny mógłby powiedzieć: „Człowiek ten miał bardzo
wrażliwe serce: zrozumiał potrzeby swoich czasów, a jeszcze bardziej potrzeby młodzieży
wchodzącej w zawieruchę nowej, przemysłowej cywilizacji”. To prawda, ale mając jedynie
serce filantropa, Ksiądz Bosko nie zdołałby dokonać połowy tego, co zrobił.
a) Wezwany i posłany przez Kogoś Innego
Nie. Bardzo ścisły związek pomiędzy Księdzem Bosko a młodzieżą wraz z metoda
wychowawczą, która go określa, nie jest owocem tylko geniuszu, czy jedynie spontanicznie
wspaniałomyślnego serca, czy wreszcie doświadczenia. Związek ten przychodzi skądinąd.
Jeśli szuka młodzieży, to w zasadzie nie dlatego, że to sprawia mu przyjemność (młodzi
ludzie są mili!) lub że młodzież go wzywa. Dzieje się tak dlatego, że Ktoś Inny wybrał go
całkiem bezinteresownie i posłał do niej w swoim imieniu. Co do tego sam Ksiądz Bosko
posiadał najgłębsze przekonanie i bez przerwy je wyrażał z całą jasnością. Bardzo słusznie
zauważa ks. Pietro Stella: „Przekonanie, że pozostaje pod szczególnym wpływem
nadprzyrodzonym dominuje w życiu Księdza Bosko, staje u podstaw jego najzuchwalszych
decyzji... Przekonanie wynikające z wiary, że jest narzędziem Pana dla spełnienia wyjątkowej
misji, trwa w nim głęboko i niewzruszenie... We wszystkim [w cudach, w jakie był
wciągnięty] czuł i przeżywał pewność płynącą z góry. Stąd jawi się u niego charakterystyczna
postawa biblijnego sługi, proroka, który nie może się wyzwolić spod Bożych rozkazów”10.
„Sługa” pod Bożymi rozkazami, „narzędzie” w ręku Boga: oto fundamentalny aspekt
Księdza Bosko wychowawcy, oto jedyna słuszna perspektywa dla oceny znaczenia jego
oddania wobec młodzieży. Obu tych obrazów, sługi i narzędzia, używa sam Ksiądz Bosko,
przy czym chętniej posługuje się tym drugim. Księża Rua i Cagliero stwierdzają: „Ksiądz
Bosko miał zwyczaj mówić, i słyszeliśmy to wiele razy: «Panem moich dzieł jest Bóg; Bóg
stanowi w nich natchnienie i pomoc, a Ksiądz Bosko nie jest niczym innym jak narzędziem»”
(MB VI, 251)11.
Przekonanie to wywodzi się z pewnością ze snu w wieku lat dziewięciu, w którym mały
Janek otrzymał bardzo wyraźny rozkaz pójścia do młodzieży, zbliżenia się do niej „nie
pięściami, ale łagodnością i miłością”. „Czcigodny mężczyzna rozkazał mi stanąć na czele
tych dzieci”. Z kolei „Pani o majestatycznym wyglądzie” powiedziała mu: „Oto twoje pole,
4
oto gdzie powinieneś pracować” (MO 23-24). To przekonanie utwierdził w sobie ostatecznie
w chwili święceń kapłańskich, bowiem seminarzysta Bosko był przekonany, iż kapłan jest
zdecydowanie „sługą” Boga. Ksiądz Bosko poszedł do młodzieży w oparciu o podwójny
mandat: charyzmatyczny i służebny.
b) Potrójna obecność nadprzyrodzona
Wszystko jednak stanie się bardziej jasne, kiedy ustalimy, Kim jest ów Bóg, który posyła
Jana Bosko do młodzieży ubogiej. W rzeczywistości Ksiądz Bosko uważa, że posyłają go
i ślą mu natchnienia trzy nadprzyrodzone postaci, działające oczywiście w doskonałej
harmonii, każda na swoim miejscu: Bóg Ojciec, którego nieskończone ojcostwo polega
właśnie na czułości, wspaniałomyślności i przebaczeniu; Chrystus Dobry Pasterz całego stada
Kościoła, ale w szczególności młodzieży; wreszcie Maryja, równocześnie Matka i Dobra
Pasterka młodzieży. Cała działalność wychowawcza i duszpasterska Księdza Bosko
rozwijała się
w obecności tych trzech postaci, w świetle ich oblicza.
Na pierwszym miejscu obecność Boga jako Ojca. Kiedy Ksiądz Bosko mówi „Bóg” lub
„Pan”, myśli oczywiście o Tym, który jest Stwórcą i Sędzią, ale przede wszystkim Bogiem
osobowym, „Ojcem pełnym miłości”, jak pisze na początku Giovane provveduto (znamienny
dodatek w wydaniu z roku 1863). Ten typ spojrzenia nabył w młodości poprzez matusię
Małgorzatę i księdza Calosso12. Ale czy zwróciliśmy uwagę na ważność następującego faktu?
Trzecią pracą pisaną Księdza Bosko, młodego, trzydziestoletniego kapłana była książeczka
zatytułowana: Esercizio di divozione alla Misericordia di Dio (1846), która zawiera sześć
rozmyślań o nieskończenie cierpliwej miłości Boga, Ojca miłosierdzia, który chce, by
wszyscy ludzie zostali zbawieni13.
Ks. Stella zauważa: „Bezpośredni świadkowie przypominają nachylenie, jakiemu ulegał
jego głos, normalnie nie wybijający się, podczas wspólnego odmawiania modlitw, kiedy
wymawiał Ojcze nasz14. Można być tego pewnym: Ksiądz Bosko wiedział, że jako sługa jest
w ręku Ojca, zaś jego niezwykłe doświadczenie ojcostwa należy rozumieć jako żywy i
fascynujący wyraz ojcostwa samego Boga wobec Jego ochrzczonych dzieci”15.
Na drugim miejscu obecność Chrystusa Dobrego Pasterza. Pewne jest, iż Ksiądz Bosko
długo kontemplował Jezusa Chrystusa w Ewangelii. W czasie lat seminaryjnych odkrył
książkę O naśladowaniu Jezusa Chrystusa, która go urzekła na zawsze (por. MO 110). Każdy
święty na swój sposób patrzy na Chrystusa i naśladuje Go. Wydaje mi się, że Chrystus
Księdza Bosko jest przyjacielem dzieci i młodzieży16, a może jeszcze wyraźniej: dobrym
pasterzem młodzieży, czyli tym „czcigodnym mężczyzną” ze snu w wieku lat dziewięciu,
Synem Tej, którą mały Janek pozdrawiał trzy razy dziennie, a która mu poleciła stanąć na
czele gromady chłopców. Działalność „duszpasterską” Księdza Bosko należy rozważać w
świetle Chrystusa Dobrego Pasterza.
Wreszcie istnieje obecność szczególna niewiasty, Maryi, która dodaje cechę kobiecości do
obecności Boga Ojca (Ona jest Matką) i Chrystusa Pasterza (Ona jest Dobrą Pasterką, a
przynajmniej tak Ją widzi we śnie w wieku lat dziewięciu). Poza tym jest Ona „mistrzynią
mąd- rości” dla Księdza Bosko, ojca i pasterza. Nie bez racji XXI Kapituła Generalna
stwierdza: „Salezjanin na wzór Księdza Bosko spogląda na Maryję jako na natchnienie dla
swojej działalności wychowawczej. W oparciu o sen z dziewiątego roku przez całe życie
Ksiądz Bosko od Niej przyjmował podstawowe rysy swojego systemu: postawę łagodności i
cierpliwości, pogodnej i promiennej czystości, pracy i powściągliwości” (ACS 21, 94). Z
drugiej strony poprzez obecność Maryi współdziałającej z Bogiem Ojcem i z Chrystusem
Pasterzem, która niebawem zostanie ukazana jako Wspomożenie całego ludu chrześcijańskiego, uobecniał się Kościół, który Ksiądz Bosko kochał miłością synowską, pojmowany jako
5
"ośrodek jedności i zespolenia wszystkich sił działających dla Królestwa Bożego (Konst.
SDB, 13), jako nauczyciel mądrości.
Tak więc z tych trzech niebiańskich źródeł pochodzi bogactwo, wraz z różnymi
odmianami, miłości Księdza Bosko wobec młodzieży. Stąd płyną główne cechy systemu
uprzedzającego, w szczególności duch rodzinny i gorliwość apostolska. Ksiądz Bosko czuł się
powołany, by być (i rzeczywiście był) dla swoich chłopców ojcem natchnionym ojcostwem
Boga, dobrym pasterzem naśladującym postępowanie Chrystusa Pasterza, przy czym ma
to być złączone z macierzyńską delikatnością pochodzącą od Maryi. W tym wszystkim czuł
się powołany do wejścia w prąd zbawczej miłości Boga, która dotyka z pewnością wszystkich
ludzi, młodzieży jednak w sposób szczególny.
3. Droga jego świętości: wierny sługa, posłuszne narzędzie
a) U podstaw jego świętości - pokora i posłuszeństwo
Na czym więc polegała świętość Księdza Bosko? Na całkowitym i wiernym oddaniu
temu wezwaniu, temu poleceniu i tej służbie według opatrznościowych wskazówek oraz na
bacznym posłuszeństwie Duchowi Świętemu, który nim kierował. Polegała też na
zdecydowanej woli bycia pośród młodzieży w sposób namacalny jako wyraziciel obecności
Boga Ojca, Jezusa Pasterza i Zbawiciela, Maryi Matki i Pasterki. Polegała na bezustannym
wysiłku trwania jako „sługa dobry i wierny” i posłuszne narzędzie.
W głębinach duszy Księdza Bosko, u korzeni wszystkich jego działań, a więc także
i świętości, odnajdujemy (co może zaskoczyć znających go tylko powierzchownie) pokorę
i posłuszeństwo. Niektórzy uznali, iż ksiądz Bosko był raczej zarozumiały: zbyt dużo
opowiadał o swoich dziełach, sprzedawał własny życiorys (napisany w roku 1881 w Nicei
przez doktora d'Espiney'a: MB XV, 70) i własną fotografię, by zdobyć nieco więcej pieniędzy.
W rzeczywistości wiedział jedynie to, że jest „synem ubogiego wieśniaka” (MB X,
266), sługą, na którego uniżenie, jak w przypadku Maryi, wejrzał Pan w celu dokonania na tej
ziemi wielkich rzeczy. Nie przejmował się tym, co mówią o nim inni, pragnął tylko, "żeby
objawiły się dzieła Boże" (MB XII, 69-70).
Jeśli zaś idzie o uległość i posłuszeństwo, to zawsze uważał je za cnoty podstawowe dla
samego siebie, dla salezjanów i dla chłopców. Poważnie potraktował fakt, że na samym
początku otrzymał „mistrzynię mądrości”. Stale powtarzał, iż "najważniejszą rzeczą na tym
świecie jest spełnianie woli Pana" (MB X, 1090), do tego stopnia, że na łożu śmierci powtarza
dziesiątki razy swoją zgodę na przyjęcie tej woli i że umiera mówiąc (to były jego ostatnie
słowa): „Niech się stanie Twoja święta wola” (MB XVIII, 538). Najbardziej obawiał się tego,
by nie wykonywać swego własnego dzieła, zamiast po prostu dzieła Bożego, by nie starać się
o własną chwałę, a jedynie o chwałę Bożą. Dlatego też dziękował Bogu i Maryi za obfitość
otrzymywanych znaków i wskazówek, które pozwalały mu działać istotnie jako wiernemu
słudze (por. MB XII, 69-70; XVII, 305). W tej postawie wyzucia się z samego siebie celem
całkowitego oddania się sprawom Chrystusa i jego Królestwa ćwiczył się przez lata
seminaryjne: wiemy, że wówczas oddał się Bogu prywatnie wieczystym ślubem, "że będzie
gotów do służby Bożej w każdej chwili swojego życia" (MB II, 26; por. MO 132-133).
b) Służyć Bogu z zapałem i z „pełną gorliwością”
W pojęcie świętości typowej dla Księdza Bosko wchodzi również fakt przyjęcia tej służby
z zapałem i radością, poczucie szczęścia, że można oddać do dyspozycji Boga wszystkie
swoje siły z gotowością zniesienia wszelkich trudów, bowiem zrozumiał on wielkość
nadprzyrodzoną swojego powołania. Salezjańska służba młodzieży dokonuje się z gorliwo-
6
ścią, to znaczy z żarliwym dynamizmem, bo idzie przecież o szczęście doczesne i wieczne
ogromnej liczby młodych. Sprawa zarówno wspaniała, jak i odpowiedzialna! Jest rzeczą
charakterystyczną, że Ksiądz Bosko bardzo często powtarzał, iż współdziałanie z Bogiem dla
zbawienia dusz poprzez dzieło wychowawcze stanowi „rzecz najbardziej świętą na świecie”,
że jest to sprawa boska, a nawet „najbardziej boska z rzeczy boskich”17 - pojęcie na
pierwszy rzut oka dziwne, bowiem z istoty rzeczy w Bogu wszystko jest boskie.
Czy w Bogu może istnieć coś bardziej boskiego niż coś inne? Owszem, jest tym Jego
zbawcze miłosierdzie dla nas. Zaś Ksiądz I3osko wie, że - pracując jako sługa i
współpracownik Boga dla dobra młodzieży - wchodzi w obieg tego Bożego Miłosierdzia.
Warto przypomnieć tutaj sławne wezwanie rzucone w czasie pierwszej konferencji dla
pomocników w Turynie dnia 16 maja 1878 roku:
„Czy pragniecie zrobić coś dobrego? Wychowujcie młodzież. Chcecie wykonać jakąś świętą
akcję? Wychowujcie młodzież. Pragniecie wykonać akcję najświętszą? Wychowujcie młodzież. Chcecie wykonać coś boskiego? Wychowujcie młodzież. Powiem więcej: z wszystkich
rzeczy Bożych jest to rzecz najhardziej boska. Święci Ojcowie zgodnie powtarzają to zdanie
świętego Dionizego: Divinorum divinissimum est cooperari Deo in salutem animarum" (MB
XII, 629).
Jednakże Tym, który w stopniu najwyższym współpracował z Bogiem Ojcem jest sam
Chrystus: to On właśnie przyniósł na ziemię ogień miłości Bożej, która Go spaliła. Innym
sławnym tekstem Księdza Bosko, ukazującym jego świętość kapłana wychowawcy, jest
Kazanie o świętym Filipie Nereuszu z roku 1868, w którym podświadomie maluje obraz
samego siebie jako apostoła spalanego przez gorliwość:
„Podam wam tylko zarys tego, co jest w pewien sposób filarem, wokół którego
skoncentrowały się wszystkie inne cnoty: gorliwość o zbawienie dusz. Jest to gorliwość, jaką
zalecał Boski Zbawiciel, kiedy mówił: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo
pragnę, żeby on już zapłonął... [Łk 12, 49]. Filip był przekonany, iż żadna ofiara tak się Bogu
nie podoba jak gorliwość o zbawienie dusz... Na widok zła [panującego w Rzymie], na wzór
Boskiego Zbawiciela, który na początku swego przepowiadania nic innego na świecie nie
posiadał, jak tylko ów wielki ogień Bożej miłości, która Go popchnęła do zejścia na ziemię...
[Filip] stał się wszystkim dla wszystkich” (MB IX, 215-217).
Również Ksiądz Bosko niczego innego nie chciał, jak uczestniczyć w płomiennej
gorliwości Jezusa Zbawiciela na korzyść młodzieży.
Postawę wolnego, pokornego i szczęśliwego sługi Boga, Chrystusa i Maryi dla młodzieży
wyraził w formie syntezy w swoim haśle: „Nie idę do dusz z własnej inicjatywy. Ty, Panie,
daj mi dusze, abym mógł Ci je potem zwrócić. I zabierz wszystko, co może stać się
przeszkodą w mojej pełnej służbie!”
B. ŚWIĘTOŚĆ SŁUGI
PRAKTYKOWANA PRZEZ KSIĘDZA BOSKO
W STOSOWANIU SYSTEMU UPRZEDZAJĄCEGO
Przyjrzeliśmy się ogólnej perspektywie, w jakiej stawiał siebie Ksiądz Bosko, by zwrócić
się ku młodzieży. Teraz zobaczymy, że przeszedł on drogę swojej szczególnej świętości,
stosując swoją własną metodę duszpasterską. Środkiem bezpośrednim i typowym dla jego
świętości była żywa świadomość posłania przez Boga Ojca, przez Jezusa Dobrego Pasterza,
przez Maryję Matkę i Pasterkę oraz zdecydowana wola wiernego wyrażenia i konkretnego
wcielenia ich miłości niosącej zbawienie ludziom młodym. Jego obecność przy młodzieży
była istotnie obecnością pośredniczą, „sakramentalną”, przejrzystą, obecnością „religijną”
w pełnym znaczeniu tego słowa, która zakładała głębokie zjednoczenie z Bogiem, z żyjącym
Jezusem, z zawsze bliską Maryją, ale również wyrażała to zjednoczenie i powodowała jego
7
ustawiczny rozwój. Z tego właśnie typu obecności wyszedł system uprzedzający, który jest można powiedzieć - w swojej najgłębszej istocie świętością praktykowaną przez Księdza
Bosko w kontakcie z młodzieżą. Działalność wychowawcza i duszpasterska Księdza Bosko
miała na celu ukazanie w sposób bardzo konkretny postępowania Boga, Chrystusa i Maryi
wobec młodzieży, zwłaszcza biednej i opuszczonej.
Działalność ta mieściła więc w sobie wewnętrznie doskonałe praktykowanie cnót
chrześcijańskich wyrażających bezpośrednie odniesienie do Boga, cnót teologalnych.
Główne zasady i najbardziej znaczące postawy Księdza Bosko wychowawcy stanowią wyraz
jego życia teologalnego jako „człowieka Bożego” i świętego charyzmatyka: nic innego nie
robił oprócz intensywnego praktykowania w dziedzinie pracy wychowawczej wiary, nadziei i
miłości jako chrześcijanin i kapłan. System uprzedzający należy pojmować i praktykować
teologalnie. Żeby się o tym przekonać, wystarczy odwołać się do sławnego snu w San
Benigno we wrześniu 1881 roku, zwanego snem o diamentach: „Jak powinno wyglądać
Pobożne Towarzystwo Salezjańskie?” Trzy najważniejsze diamenty „znajdowały się na
piersiach, a na pierwszym był napis Fides, na drugim Spes, a Charitas na tej, która
znajdowała się na sercu”18. Spójrzmy więc, jak Ksiądz Bosko uświęcał się, praktykując wiarę,
nadzieję i miłość duszpasterską
w zgodzie ze swoim powołaniem.
1. Jego duszpasterskie spojrzenie na młodzież
Można by powiedzieć krótko: Ksiądz Bosko starał się patrzeć na młodzież spojrzeniem
samego Ojca, Twórcy zbawczego dzieła, Jezusa Dobrego Pasterza i Maryi Matki i Pasterki. Z
tego sposobu patrzenia wynikały trzy istotne przekonania w zakresie postępowania z
młodzieżą.
a) Młodzież „jest rozkoszą Boga, Jezusa i Maryi”
W istocie jego postawy leżało wyostrzone pojęcie wielkości osoby młodego człowieka,
przedmiotu indywidualnej uwagi i miłości Boga. Co więcej, Ksiądz Bosko był przekonany,
że Bóg, Ojciec nieskończony, oraz Maryja Matka żywią wobec młodzieży miłość wyjątkową,
można by powiedzieć: „słabość”. Chłopcy z Oratorium mogli przeczytać w Młodzieńcu
zaopatrzonym:
„Bóg ogromnie kocha młodzież... Oczywiście, Bóg kocha wszystkich ludzi, którzy są dziełem
rąk Jego; dla młodzieży jednak posiada szczególne umiłowanie. Tak, wy jesteście rozkoszą
i miłością Boga, który was stworzył” (Opere edite, II, 190).
Z kolei przypominał postawy Jezusa z Ewangelii wobec dzieci. W kazaniu wygłoszonym
w roku 1848 w kościele Consolata wołał: „Chociaż Maryja kocha wszystkich chrześcijan, to
swoją najczulszą miłość kieruje do młodzieży...na wzór swego Boskiego Syna”... (MB
III,322); podczas gdy już jako starzec, w grudniu 1887 roku napisał na odwrotnej stronie
kilku obrazków wysyłanych do pomocników: „Młodzież jest rozkoszą Jezusa i Maryi” (MB
XVIII, 482). A zatem także samego Księdza Bosko.
Ta wyjątkowa miłość oznaczała również, że i Pan Bóg do młodzieży przywiązuje wielką
uwagę. Dla każdego bowiem okres dorastania i młodości posiada decydujące znaczenie na
całe życie (por. Giov. provveduto, wstęp), a od poziomu młodzieży zależy przyszłość
Kościoła i społeczeństwa: „Dusze młodzieńców są skarbem ukrytym na polu świata” (MB IX,
217).
b) Młodzi ludzie są powołani
do szczęścia ziemskiego i do szczęścia wiecznego
8
Drugie przekonanie wynikające z wiary, które skierowało Księdza Bosko ku całkowitemu
oddaniu się młodzieży: każdy z nich otrzymuje od Boga niezwykłe powołanie: stać się
„uczciwym obywatelem w społeczeństwie cywilnym, dobrym chrześcijaninem w Kościele,
a kiedyś szczęśliwym mieszkańcem nieba”19. Naśladując rzeczywistą miłość Ojca
niebieskiego oraz Jezusa, który obchodził całą Galileę [...] głosząc Ewangelię o królestwie i
lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu (Mt 4,23), Ksiądz Bosko żył po to, by
dawać młodzieży chleb i uczucie, kulturę i specjalizację zawodową, dobrą nowinę Ewangelii i
nadzieję życia wiecznego. Rzeczą jednak najważniejszą dla tych dzieci Bożych było
„zbawienie”, to znaczy życie w darze komunii z Bogiem i utrzymywanie przyjaźni z Jezusem
i Maryją. Tak, Ksiądz Bosko również czuł się posłany po to, aby owce miały życie i miały je
w obfitości (J 10,10): powinien podsycać ich wiarę, prowadzić ich do Boga i do świętości,
podążając z nimi tą samą drogą20. Jakżeż nie stać się świętym, skoro się pracuje nad
formowaniem świętych?
c) Młodzi ludzie, zwłaszcza zaś młodzież uboga,
to członki Chrystusa
A oto trzecie przekonanie wynikające z wiary, które skierowało Księdza Bosko do takiego
rodzaju apostolstwa, w którym w pełni mogły się rozwijać jego duszpasterskie cnoty.
Wszystkich młodych kocha Bóg i wzywa ich do realizacji wzniosłego powołania. Jednak
miłosierdzie Jego rozciąga się w sposób szczególny na tych, którzy są „ubodzy i opuszczeni”,
to znaczy nie mają zwykłych możliwości zrealizowania swojego powołania jako ludzie i jako
dzieci Boże i dlatego powinni w sposób specjalny doznawać miłości, przyjaźni i akcji zbawczej. Ksiądz Bosko czuł się powołany, by zwłaszcza dla nich być żywym i skutecznym
znakiem Miłości Boskiego Zbawiciela.
Tym bardziej, że jego spojrzenie poprzez wiarę pozwalało mu wyodrębnić ukrytą
obecność Chrystusa, który dla nas stał się ubogi. Ksiądz Bosko jest na pewno jednym z tych
świętych, którzy potraktowali z największą powagą w stosunku do siebie i do innych
uroczyste wyznanie Chrystusa: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich
najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40) lub też: Kto by przyjął jedno takie dziecko w imię
moje, Mnie przyjmuje (Mt 18,5)21.
Tę wizję wiary przypominał zwłaszcza swoim pomocnikom, aby ich zachęcić do
odrywania się od tego, co zbyteczne, mówiąc na przykład:
„Zamiast zdobić ściany [waszych domów], odziewajcie liczną ubogą młodzież, która cierpi,
a przecież wszyscy są członkami Jezusa Chrystusa i świątyniami Boga” (8 kwietnia 1882 r.,
MB XV, 525).
Znaczy to, iż on sam spotykał się z Chrystusem w swoich biednych chłopcach: im służyć
znaczyło służyć Chrystusowi i wzrastać w zjednoczeniu z Nim. Mawiał: „Traktujmy
młodzież tak, jak traktowalibyśmy samego Jezusa Chrystusa, gdyby jako dziecko przybył do
naszego zakładu. Traktujmy ją z miłością, z szacunkiem” (MB XIV, 846): zasada zdolna
doprowadzić do najwyższej świętości. Tak więc wiara duszpasterska wiedzie nas prosto do
miłości duszpasterskiej.
2. Objawy miłości duszpasterskiej pośród młodzieży
Można by powiedzieć w skrócie: Ksiądz Bosko czynił wysiłki, by kochać młodzież sercem
Ojca miłosierdzia, Jezusa Dobrego Pasterza i Maryi Matki i Dobrej Pasterki. I tutaj
znajdujemy istotę jego świętości oraz samo serce systemu uprzedzającego.
9
a) Sam Ksiądz Bosko stwierdza,
że miłość nadprzyrodzona stanowi ośrodek
jego bycia dla młodzieży i z młodzieżą
Sobór Watykański II przypomniał, że świętość chrześcijańska, do jakiej wezwani są
wszyscy ochrzczeni, mierzy się jakością i intensywnością miłości wobec Boga i bliźniego pod
natchnieniem Ducha Świętego (KK 40). Ksiądz Bosko potracił bardzo wyraziście umieścić
w centrum swoich kontaktów z młodzieżą miłość typowo „duszpasterską” i tego uczył
członków swojej rodziny. Tu trzeba przypomnieć kilka tekstów podstawowych, doskonale
zgodnych w tym względzie:
1. Sen w wieku lat dziewięciu. „Nie pięściami, ale łagodnością i miłością winieneś zdobywać
tych twoich przyjaciół” (MO 23).
2. Czwarte postanowienie przed kapłaństwem w roku 1841: „Niech kierują mną we
wszystkim miłość i łagodność świętego Franciszka Salezego” (MB I, 518).
3. Pierwszy artykuł projektu konstytucji dla salezjanów około roku 1858: „Celem tego zgromadzenia jest zebranie jego członków... celem doskonalenia się przez naśladowanie cnót naszego Boskiego Zbawiciela, w sposób szczególny praktykując miłość wobec młodzieży ubogiej” (MB V, 933; por. X, 994). W tym samym dokumencie zadanie magistra nowicjuszów
wyrażone jest następująco: „Z największą pilnością bidzie się starał, aby nauczyli się i
praktykowali ducha miłości i gorliwości, jakim powinien płonąć ten, kto pragnie poświecić
całe swoje życie dla dobra młodzieży opuszczonej” (artykuł ten z drobnymi zmianami
przejdzie do Konstytucji z roku 1874 i stanie się artykułem 72 w wydaniu z roku 1923 (MB
V, 938;
X 972-973. Tekst polski: „Ustawy Towarzystwa Św. Franciszka Salezego”,
Warszawa 1925, s.108).
4. Sprawozdanie z posiedzeniu założycielskiego Pobożnego Towarzystwa Salezjańskiego:
„W roku 1859, dnia 18 grudnia zebrali się [następują nazwiska osiemnastu pierwszych
salezjanów] w celu szerzenia i zachowania ducha prawdziwej miłości, jaki został
zapoczątkowany w dziele oratoriów" (MB VI, 335).
5. W traktacie o systemie uprzedzającym (1877): „Praktyka tego systemu opiera się całkowicie na słowach świętego Pawła, który mówi: Charitas benigna est, patiens est; orania
sperat, orania sustinet. Miłość jest łaskawa i cierpliwa; wszystko znosi, ale we wszystkim
pokłada nadzieję i znosi każdą przykrość. Dlatego też tylko chrześcijanin może skutecznie
stosować system uprzedzający... Wychowawca to osoba poświęcona dobru swoich uczniów,
winien więc być gotowy do zniesienia każdej przykrości, każdego zmęczenia, ażeby osiągnąć
cel, jakim jest wychowanie cywilne, moralne i naukowe jego uczniów” (rozdz. II, i III; MB
XIII, 920. 922).
6. W okólniku o karach ze stycznia 1883 roku: „Chcę powiedzieć, że ów system
[uprzedzający] nie powinien nigdy stosować środków przymuszających, ale tylko i wyłącznie
środki perswazji i miłości”. W dalszej części wymienia liczne odniesienia do Chrystusa
zawsze gotowego do przebaczenia: „Właśnie na tym boskim przykładzie formuję moich
drogich Salezjanów... Oddajmy się, że tak powiem, na służbę naszych synów jak Chrystus,
10
który przyszedł, by słuchać a nie rozkazywać... Panujmy nad nimi jedynie, aby im z
największą przyjemnością służyć. Tak postępował Jezus ze swoimi apostołami... Każe nam
uczyć się od Siebie, jak być cichym i pokornego serca... On, który zechciał stać się naszym
wzorem, naszą drogą, naszym przykładem we wszystkim, ale w szczególności w wychowaniu
młodzieży” (Epostolario, IV, 201. 204. 205. 209).
7. W liście z Rzymu z dnia 10 maja 1884 roku: „Jak dodać odwagi moim drogim chłopcom?...
Przez miłość... Jezus Chrystus stał się maluczki dla maluczkich i niósł nasze słabości. Oto nauczyciel «życia rodzinnego»! Jezus Chrystus nie łamał pochylonej trzciny i nie gasił knota
o nikłym płomyku. Oto wasz przykład!... Nie należy zastępować miłości chłodem jakiegoś
regulaminu... Bądźmy wszyscy z sobą zgodni. Niech miłość tych, którzy rozkazują i miłość
tych, którzy winni słuchać sprawi, żeby królował pośród nas duch świętego Franciszka
Salezego" (MB XVIII, 109. 111. 114).
8. Ksiądz Albera potwierdza tę doktrynę w zdecydowanym sformułowaniu zawartym w okólniku Don Bosco nostro modello (18 października 1920 r.): „Jego system uprzedzający nie był
niczym innym jak miłością, to znaczy miłością Boga, która rozszerza się i obejmuje wszystkie
ludzkie stworzenia, ale w sposób szczególny najmłodszych i najbardziej niedoświadczonych”
(Circolari, cit., 375).
9. Przekonanie to potwierdza również sensacyjne zdanie Dwudziestej pierwszej Kapituły
Generalnej SDB (1978), rozwijające myśl księdza Albera dopatrującą się w samym Bogu
Ojcu źródła i wzoru praktyki systemu uprzedzającego. System ten „jest metodą
wychowawczą, ale przede wszystkim stanowi o duchowości: jest miłością, która oddaje się
darmo, czerpaną
z miłości samego Boga, który uprzedza każde stworzenie swoją
Opatrznością, towarzyszy mu swoją obecnością i zbawia, obdarzając życiem" (ACG 21,
17; por. Konst. 20).
Tak więc system uprzedzający nie jest niczym innym jak wybuchem Agape Boga na polu
wychowania, tego Boga, który nie chce karać ale zbawiać (por. J 12,47), który przyciąga nas
do siebie przez swojego Syna posłanego i ofiarowanego dla nas. Na tej właśnie regule Ksiądz
Bosko oparł swoje własne postępowanie.
Istotnie, Boża miłość, bardziej niż wszelka miłość ludzka, posiada dwa uzupełniające się
aspekty: jest miłością komunii i siużby, to znaczy miłością, która chce przebywać razem
z umiłowaną osobą, ale również wyniszczać się dla niej, jednym słowem chodzi o miłość
Wcielenia i Odkupienia. Ta zasada natchnęła Księdza Bosko dwoma podstawowymi prawami
jego stosunku do młodzieży: obecność przepełniona tym, co nazywał amorevolezza, pośród
niej (asystencja) i nieustanna praca dla niej nawet za cenę życia (zbawienie).
b) Na linii miłości komunii i Wcielenia
("wraz z młodzieżą")
Natchnieniem dla Księdza Bosko był Bóg Ojciec, który pierwszy nas umiłował oraz
Chrystus, który zna swoje owce i każdą z nich wzywa po imieniu, dlatego pierwszym jego
krokiem ku młodzieży było zbliżenie się z bezwarunkowym oddaniem. "Znajdując radość
przy synach ludzkich" (Prz 8, 31), z obecności ufnej i ustawicznej uczynił świadectwo
przyjaźni, środek zdobywania serc i rozwoju wartości młodych ludzi. Ks. Caviglia
sugestywnie opisał ową sławną amorevolezza w czynie:
„Ktoś, kto nie widział go pośród młodzieży w Oratorium (a ja go widziałem), nigdy nie
będzie miał dokładnego obrazu tego, czym była ta obecność i w jaki sposób jego dusza
łączyła się z duszą jego umiłowanych chłopców. Powiedzieć, że był ojcem, to już chyba dużo,
11
jednak w świecie ducha nie wyraża to wszystkiego. Tutaj przychodzi na myśl pewien rodzaj
miłości i urzekającej fascynacji wspaniałomyślnym sercem, które daje się poznać, a które
posiada pełną cnotę zrodzoną z wyższego daru świętości. Nie była to drżąca uległość wobec
jakiejś świętej tajemnicy: podświadomie powstawało tam «unisono» dusz, w którym - bez
potrzeby wyjaśniania - porozumiewają się one takim językiem, jakiego słowa wyrazić nie
potrafią. Chodzi o coś takiego, jak instynktowny związek niemowlęcia ze swoją matką:
oboje się rozumieją, zgadzają się z sobą, z matką dziecko jest spokojne i szczęśliwe i czuje ją
nawet wtedy, kiedy jej nie widzi, bo wie, że jest niedaleko”22.
Trzeba zauważyć, że ta uprzedzająca miłość dotyczyła każdego osobiście. Na Valdocco
każdy z sześciuset chłopców (ok. roku 1860) wiedział, że Ksiądz Bosko go zna i kocha, bo
każdy otrzymał od niego uśmiech, serdeczne słowo, radę, a wielu sądziło, że ich przenosi nad
innych. Być może, że tu właśnie znajduje się szczyt świętości Księdza Bosko wychowawcy:
być wystarczająco oderwanym od siebie i wystarczająco miłującym i gorliwym, by znaleźć
czas, okazję i sposób do przyjrzenia się każdemu dorastającemu człowiekowi i do traktowania
go jako istotę odrębną, posiadającą właściwe sobie powołanie i oczekującą od wychowawcy
stosownej pomocy w swoich osobistych kłopotach.
c) Na linii miłości służebnej i odkupiającej
("dla młodzieży")
Ksiądz Bosko, czerpiąc natchnienie od Boga Ojca, który nas ukochał, dając nam swojego
Syna, i od Chrystusa Pasterza poświęcającego własne życie, pracował nieustannie dla
młodzieży jako prawdziwy i wspaniałomyślny ojciec, przyjmujący zmęczenie, kłopoty,
prześladowania czy to bezpośrednio z jej powodu, czy też pośrednio, poprzez tworzenie
złożonej rodziny uczniów przeznaczonych, by służyli młodzieży na przyszłość. On nie kochał
słowem i językiem, ale czynem i prawdą (1 J 3,18). On nie miłował jedynie poprzez bicie
serca, ale
z doskonałą czystością, odrzucając wszelki sentymentalizm i wszelką chęć
posiadania. Tutaj właśnie znajduje miejsce asceza Księdza Bosko (cetera tolle): w jego
pełnym oddaniu na właściwą służbę młodzieży, dostarczając jej jak najwięcej dóbr
potrzebnych dla jej szczęścia ziemskiego i dla jej szczęścia wiecznego. I właśnie z powodu tej
pracy i tego zmęczenia umiera prawdziwie „zużyty”.
3. Postawa nadziei duszpasterskiej wobec młodzieży
Wspomnijmy o ostatnim elemencie duszpasterskiej świętości Księdza Bosko: podobnie
jak Bóg Ojciec i Chrystus Dobry Pasterz, oczekiwał on na wolną odpowiedź swoich
chłopców, ale również odpowiedź tę im ułatwiał.
a) Odwoływanie się do łaski Bożej i do wartości osobistych
każdego młodego człowieka
Bóg nie narzuca swojej zbawczej miłości, On ją proponuje, przyciągając nas pełnią
swoich darów, oczekując naszej odpowiedzi; i nigdy nie przestaje nam ufać, nawet wtedy,
gdy od Niego się oddalimy jak syn marnotrawny. Ksiądz Bosko w sposób doskonały
zastosował
w praktyce nadzieję teologalną do swoich kontaktów z młodzieżą, będąc stale
przekonanym o możliwości jej postępu. W Traktaciku o systemie uprzedzającym znacząco
zacytował zdanie świętego Pawła: „Miłość [na której opiera się system] we wszystkim
pokłada nadzieję”. To doświadczenie duszpasterskie zastosował w praktyce na dwa sposoby:
12
1. Odwoływał się do łaski Bożej i do pomocy Maryi. „Ksiądz Bosko jako kapłan wie, że
nie ma nieomylnej techniki dla zdobywania serc.... Nawet kiedy - w oparciu o rzeczywistość
taką, jaka jest nie zaniedbuje żadnego z ludzkich środków, jest w pełni przekonany, że cel,
jaki sobie zakłada, wszystkie je przewyższa"23. Pokorny sługa odwołuje się wtedy do
intymnej komunii z Panem żniwa, do błagalnej i ufnej modlitwy. Pisze w swoim liście o
karach:
„Pamiętajcie, że wychowanie to sprawa serca, i że tylko Bóg jest jego Panem, a nam
może się udać tylko wtedy, kiedy Bóg nas nauczy tej sztuki i da nam do ręki klucze”
(Epistolario IV, 209).
Nadzieję Księdza Bosko wspierała nadto potężnie zdecydowana pewność pomocy ze
strony Maryi, aktywnie obecnej zarówno przy Księdzu Bosko, jak i przy jego chłopcach.
Pasterka, Niepokalana, Wspomożycielka: wszystkie te tytuły oznaczały jej skuteczną pomoc
przy otwieraniu serc na łaskę.
2. Ale Ksiądz Bosko odwoływał się również do wartości osobistych młodzieży w
przekonaniu, że „w każdym młodym człowieku, nawet najbardziej zaniedbanym, istnieje jakiś
punkt dostępny dla dobra: pierwszym obowiązkiem wychowawcy jest odnaleźć ten punkt,
ową czułą strunę, i wykorzystać ją” (MB V, 367). Jednym z aspektów jego świętości była na
pewno nieskończona cierpliwość i - powiedziałbym - pokora, z jaką pukał do drzwi serca
swoich chłopców, wykorzystując jedynie siłę perswazji i miłości, odwołując się do rozumu,
do uczucia, do dobrej woli, do wiary (znany trójmian: „rozum, religia, amorevolezza” z Traktaciku rozdz. I).
b) Podsuwanie najskuteczniejszych środków rozwoju
Jednakże nadzieja duszpasterska Księdza Bosko była czynna, pełna odkrywczego
geniuszu. Chociaż nigdy nie wymuszał odpowiedzi ze strony młodzieży, ulatwial ją,
dostarczając jej najpewniejszych środków otwarcia na wiarę i na postęp ludzki i
chrześcijański.
1. Najprzód oddawał dla niej czyste powietrze środowiska kościelnego i ewangelicznego.
Wiedział dobrze, że wiary nie przeżywa się jednostkowo, ale w komunii eklezjalnej, oraz że
dla dzieci i młodzieży dorastającej naturalnym środowiskiem rozwoju jest rodzina, "kościół
domowy". Oddał więc do dyspozycji chłopców środowisko pełne wartości kościelnych i
ewangelicznych, "rodzinę", ten typ wspólnoty kościelnej, który można by nazwać "kościołem
domowym poszerzonym". Dlatego też podjął wysiłek zdobywania współpracowników
zdecydowanych iść za jego programem duchowym i wychowawczym, a brał ich przeważnie z
pośród samej młodzieży, którą przekonywał z kolei apostolską gorliwością.
2. Na drugim miejscu podsuwał obfity i pożywny pokarm duchowy: Słowo Boże
oświecające i zdolne do utrzymania przekonań, sakrament nawrócenia i ustawicznego postępu
kierowanego przez sługę Bożego, i wreszcie dwa nabożeństwa, dla niego zasadnicze, wobec
Jezusa w Eucharystii (komunia, nawiedzenie) i wobec Maryi Wspomożycielki, co oznacza
spotkanie żywe i formujące z Chrystusem żywym i ze stale obecną Maryją. Jest rzeczą
oczywistą, że Ksiądz Bosko w swojej niezmordowanej posłudze Słowa, sakramentów i
pobożności maryjnej przeżywał głęboko zjednoczenie z Chrystusem Dobrym Pasterzem,
który prowadzi swoje owce na żyzne pastwiska, i w zjednoczeniu tym ustawicznie wzrastał.
c) Klimat radości duszpasterskiej
13
Tak więc nadzieja duszpasterska Księdza Bosko spotkała się z nadzwyczajnym odzewem
ze strony młodzieży. Tyle razy powtarzało się przeżycie Jezusa przy powrocie uczniów
wysłanych z misją: „Rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wystawiam Cię, Ojcze, Panie
nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed modrymi i roztropnymi, a objawiłeś je
prostaczkom!”(Łk 10,21 ). Tyle razy Ksiądz Bosko płakał z radości i wdzięczności wobec
Boga! Doświadczenie to ilustruje ów niezwykły fakt: często ojciec i synowie wzajemn4ie się
podrywali do świętości. Nie trudno sobie wyobrazić, jak bardzo pobudzała wysiłek pastoralny
Księdza Bosko żarliwość Dominika Savio czy Michała Magone. Sądzę, iż w powołaniu salezjańskim mieści się taka rzecz: wielokrotnie do zbawienia wychowawców przyczynia się
sama młodzież.
WNIOSEK
Podsumuję dwiema uwagami.
Powinniśmy byli omówić pewien punkt, czego nie uczyniliśmy: znaczenie świętego
Franciszka Salezego dla świętości Księdza Bosko. Powiedziałem, że natchnieniem dla niego
byli Bóg Ojciec, Jezus Dobry Pasterz, Maryja Matka. Jednakże również w sposób bardziej
bezpośredni czerpał natchnienie od tego świętego, który potrafił wcielić konkretnie do swojej
praktyki duszpasterskiej Ich łaskawość i łagodność. Odsyłam do opracowań, w których
pokazano związek Księdza Bosko z tym wzorem :salezjańskim”24.
Streszczając całość, można powiedzieć, że świętość Księdza Bosko jest świętością
„dobrego i wiernego sługi”, który pośród młodych przeżył doświadczenie Boga, dając
świadectwo wobec nich bezwzględnemu pierwszeństwu zbawczej miłości. Taka jest również
nasza świętość. Trzeba tu przypomnieć istotną zawartość artykułu 2 Konstytucji SDB, w
którym powołanie salezjańskie określa się poprzez fakt bycia „w Kościele znakami i
nosicielami miłości Bożej do młodzieży, zwłaszcza ubogiej. W wypełnianiu tego
posłannictwa odnajdujemy drogę naszego uświęcenia”. Jest to bardzo prawdziwe. Ale taki
program zakłada wiarę niezwykle żywą i dojrzałą! Ciśnie się więc na wargi prośba apostołów
do Pana Jezusa: Przymnóż nam wiary! (Łk 17,5)25.
Przypisy
' W kolejnej, czwartej broszurce z cyklu „Radosna świętość” przedstawiamy drugi rozdział książki księdza J. AUBRY,
AVEC DON BOSCO VERS L’AN 2000. VINGT CONFERENCES SALÉSIENNES, Rzym, Salezjański Dom Generalny, 1990,
s. 29-51: Don Bosco: devenir un saint en vivant pour et avec les jeunes.
2 Don Bosco, Turyn 1929; tłum. franc. Paryż, Beauchêsne, 1931, s. 6.
3 Oeuvres poétique, Paryż, wyd. La Pléiade, 1957, s. 87.
4 Conferenze sullo sririto salesiano, maszynopis, Turyn 1953, s. 87.
5 Centralne Archiwa Salezjańskie, teczka „110 Documenti”.
6 Opere edite, t. II, s. 187.
7 Memorie biografiche I, 143. E. CERIA, Don Bosco eon Dio, wyd. 1952, rozdz. XIII, s. 212.
8 Lettere circolarl di D. Paulo Albera, Turyn 1965, s. 372.
9 Inne typowe deklaracje Księdza Bosko w tym wz8lFdzic zob. w jego listach do młodzieży (Epistolario II, 70); por.
także MB XVIII, 284, 369, 457 itd.
10 Don Bosco nella storia della religiosità cattolica, t. II, Zürich 1969, s. 32.
11 Liczne podobne stwierdzenia: MB IV, 4?7; VI, 171 i 915; VIII, 977; X, 164; XI, 524; XII, 400; XV, 175; XVI, 290;
XVIII, 587. Por. J. AUBRY, Don Bosco padre..., Turyn, LDC, 1978, s. 30-31. Oraz we wstępie do Memorie dell'Oratorio:
„Czemu może zatem służyć ta praca?... Temu, by dać poznać, w jaki sposób sam Bóg wszystkim i zawsze kierował” (MO
16).
12 Por. P. STELLA, Don Bosco nella storia..., t. I, Zürich 1969, s. 28. 39.
13 Por. Opere edite, II, 71-181. Pisał to na wyraźne życzenie markizy Barolo (por. MB II, 547-552).
14 P. S'TELLA, Don Bosko nella storia..., II, s. 25.
15 Porównaj moją konferencję Don Bosco padre w książeczce Don Bosco padre dei givvani e servo di Dio, Turyn, LDC,
1978, s. 7-25.
16 Por. E. VIGANÓ, Śladami Chrystusa przyjaciela młodzieży, w: Salezjański projekt wychowawczy, ACS 290, lipiec
1978, s. 18-19.
14
Por. Vita dcl giovanetto Savio Domenico, rozdz. XI; MB VII, 622; IX, 220; XIII, 629. Zdanie to widniało na okładce
każdego numeru Bollettino Salesiano. Por. J. BOSCO, Ecrits spirituels, [oprac.] J. Aubry, Paryż, Nouvelle Cité, 1979, s. 146.
239. 269. 2$9-290.
18 MB XV,183. Por. C. ROMERO, I sogni di don Bosco, edizione critica, Turyn, LDC, 1978, s. 64. Jest to jeden z
nielicznych snów spisanych własnoręcznie przez Księdza Bosko, który był pod jego silnym wrażeniem.
19 Cooperatori Salesiani, Regolamento, 1876, pod koniec wstępu A1 lettore, OE XXVIII, 342.
20 Moje uczucie opiera się na pragnieniu, jakie mnie ożywia, by zbawić wasze dusze, z których wszystkie zostały
odkupione najdroższą krwią Jezusa Chrystusa, wy zaś kochacie mnie, ponieważ staram się was prowadzić drogą zbawienia
wiecznego. A zatem dobro naszych dusz stanowi podstawę dla naszych uczuć” (list z dnia 20 stycznia 1874 roku do
rzemieślników z Valdocco, Epistolario II, 339).
21 To ostatnie zdanie z Ewangelii również stale widniało na okładce Bollettino Salesiano. Por. Ecrits spirituels, j. w.,
s. 259-262.
22 A. CAVIGLIA, Don Bosco. Opere e scritti editi e inediti, tom VI, La vita di Besucco Francesco, Studio, Turyn, SEI,
1965 (napisane w roku 1938).
23 C. COLLI, II sistema preventivo..., maszynopis, Rzym 1978, s. 15.
17
24
P. STELLA, L'infuso del Salsio.su Don Bosco, maszynopis, Turyn 1954. A. VALENTINI, Saint François de Sales et Don Bosco,
w: Mémoires et documents publiés par l'Académie salesienne, Annecy 1955, t. 69, s. 29-42. G. FAVINI, Nella luce di San Francesco di
Sales, w: Alle fonti della vita salesiana, Turyn, SEI, 1964, s. 231-243. J. PICCA i J. STRUS (redaktorzy), San Francesco di Sales e i
Salesiani di Don Bosco, Rzym, LAS, 1986, 342 str. A. DURAK, Ksiądz Bosko a święty Franciszek Salezy, w: "Seminare ". Poszukiwania...,
Kraków-Ląd 1987-1988, s. 91-97.
25
Ksiądz Bosko jest „świętym młodzieżowym”: potwierdził to najwyższy autorytet Kościoła z okazji setnej rocznicy jego śmierci. Dnia
24 stycznia 1989 roku Jan Paweł II wysłał do księdza Viganò list Centesimo exeunte, poprzez który Ksiądz Bosko został oficjalnie ogłoszony
dla całego Kościoła „ojcem i nauczycielem młodzieży”. Oto najbardziej charakterystyczny fragment tego listu: ... „Już na początku tego
jubileuszowego roku skierowałem do was List, w którym ukazane zostały misja i szczególny charyzmat Księdza Bosko oraz jego duchowych
synów i córek. ...Również tym wszystkim, którzy pracują w środowiskach młodzieżowych zaleciłem wierne postępowanie drogami, jakie on
wytyczył, dostosowując je do wymogów i do cech naszych czasów... Pragnę, by owoce tego pamiętnego roku trwały jeszcze długo zarówno
w Rodzinie Salezjańskiej, jak i w Kościele powszechnym, który uznał i uznaje w Księdzu Bosko wspaniały wzór apostolstwa wobec
młodzieży. Dlatego też... na mocy mojej władzy apostolskiej mianuję i ogłaszam świętego Jana Bosko Ojcem i Nauczycielem młodzieży”
(Juventutis Pater et Magister), postanawiając, by był on czczony i wzywany pod tym tytułem szczególnie przez tych, którzy uznają się za
jego duchowe dzieci. W nadziei, żc ta decyzja przyczyni się do ustawicznego poszerzania kultu drogiego świętego i wzbudzi licznych
naśladowców jego gorliwości wychowawczej, przesyłam wam moje apostolskie błogosławieństwo” (ACS, nr 329, kwiecień 1989 r., wraz z
listem-komentarzem księdza Viganò).
15
Download