Płock, 7.11.2008 List Frontowy, 3/2008 Wojsko Gedeona Żołnierze! Wojownicy Pana! Czcij ojca i matkę swoją „IV Słowo” otwiera drugą tablicę przykazań danych Mojżeszowi przez Jahwe na Synaju. Druga tablica dotyczy stosunków międzyludzkich i nie przypadkowo Pan Bóg rozpoczyna tę tablicę od unormowania stosunków rodzinnych. Mamy dwie wersje IV Przykazania: z Księgi Wyjścia i z Księgi Powtórzonego Prawa, które praktycznie się niewiele różnią, gdyż sens został zachowany. „Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie” (Wj 20, 12). Księga Wyjścia łączy w sposób nierozerwalny życie rodzinne z naszym ziemskim życiem. Uzależnia długość naszego życia od stosunków z rodzicami. Jeśli chcemy żyć długo, to powinniśmy dobrze ułożyć nasze stosunki z rodzicami. „Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój” (Pwt 5, 16). Księga Powtórzonego Prawa rozszerza IV Słowo jeszcze o powodzenie naszego życia. Jeśli prawidłowo nie ułożymy naszych stosunków rodzinnych, to nie tylko nie będziemy długo żyć, ale i nasze życie nie będzie zbyt szczęśliwe i nie będzie nam się w nim wiodło. Czemu taki dodatek? Księga Wyjścia opisuje wydarzenia z wyjścia Izraelitów z Egiptu i moment zawarcia Przymierza na Górze Synaj. W Księdze Powtórzonego Prawa Naród Wybrany bogatszy jest o 40 lat wędrówki po pustyni, gdyż księga ta opisuje moment poprzedzający wejście Izraelitów do Ziemi Kanaan. Mojżesz wie już, że Jeżeli prawidłowo nie ułożymy naszych relacji rodzinnych, to dalsze nasze przedsięwzięcia nie będą udane, a nasze życie będzie krótkie i nie do końca szczęśliwe. Co na to Nowy Testament? „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi. A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie!” (Ef, 6, 1-4). Św. Paweł dodaje jeszcze zdanie przypominające także rodzicom, że ich także dotyczy to Przykazanie. Rodzice nie powinni wymuszać na swoich dzieciach pewnych zachowań, czy rzeczy jedynie władzą autorytetu rodzicielskiego, ponieważ to zwykle nie służy wychowaniu. Rodzice mają jak najlepiej wychować swoje dzieci, stosując jak najlepsze znane im środki wychowawcze. Każdą decyzję, jaką podejmują względem swoich dzieci, powinni rodzice opierać na nie tylko ich dobru, ale także i na woli Bożej. Powinni więc wychować je tak, aby jak najlepiej zaszczepić w swoich dzieciach poczucie dziecięctwa Bożego. I tu odsyłam do świadectwa pani Glorii Polo. Mówi ona w swoim świadectwie: „Niestety, mimo, że tak starał się mnie dobrze wychować, uszedł mu mały szczegół, całkiem istotny, a mianowicie to, że miałam także duszę, która umierała z głodu, i że on jako wzór dla swej córki miał do spełnienia misję: żyć Radosną Nowiną i wiarą. Pod tym względem całkowicie zawiódł i nie widział po prostu, jak to moje życie tonęło w bagnie wskutek braku tego małego szczegółu.” Otwiera się więc tu nowy aspekt wychowania swoich dzieci i zadania rodzicielskiego: dbanie o zaszczepienie życia Radosną Nowiną i wiarą! Nie wystarczy bowiem zaspokoić potrzeby materialno-biologiczne swoich dzieci. Należy zadbać także o ich wzrost duchowy. To tak, jakby hodować roślinkę, wsadzić ją do jak najlepszej ziemi, zapewniając jej jak najlepsze warunki, podlewać ją regularnie, ale zamknąć ją w szafce odcinając jej dostęp do promieni słonecznych. Taka roślinka nie wykształci się prawidłowo, gdyż nie wszystkie warunki do prawidłowego wzrostu zostały jej zapewnione. Czemu jednak rodzice zapominają o pierwiastku duchowym w wychowaniu swoich dzieci? Najczęściej z dwóch powodów: albo sami zostali tak wychowani przez swoich rodziców, albo ulegli trendom współczesnego świata i zwyczajnie nie zwracają uwagi na aspekt duchowy człowieka. W tym momencie dochodzimy do rozumienia słowa „czcić”. Co powinniśmy przez nie rozumieć? Myślę, że nikomu przez myśl by nie przeszło, aby rozumieć to w formie czci oddawanej Bogu. Przez ten wyraz „cześć” tworzy się jednak analogia rodziców z Bogiem. Boga mamy miłować całym swoim sercem, całą swoją duszą, czyli w pełni i najmocniej jak potrafimy. Tak samo powinniśmy kochać rodziców. Cześć o której mowa w IV Słowie Dekalogu to właśnie miłość. Nie powinniśmy więc buntować się przeciw decyzjom rodziców dla zasady, ale tylko wtedy, gdy nie mają racji, lecz ciągle w duchu miłości. Tak jak to zauważa w swoim świadectwie pani Gloria Polo. Jej ojciec nie był idealny, matka dla niej była zbyt słaba, aby powiedzieć nie. Gdy tylko dostatecznie się usamodzielniła starała się ułożyć stosunki ze swoimi rodzicami według swojego zamysłu. Jednak jej matka udzieliła jej bardzo ważnej lekcji: Pytam się jeszcze ciebie: Jeśli rozejdę się z twoim ojcem, kto wtedy będzie się modlił o jego nawrócenie, aby jego dusza została zbawiona? Cierpienie i poniżenie, jakie wyrządza mi twój tata, jednoczę z niewymownymi cierpieniami naszego Pana Jezusa Chrystusa na Krzyżu. Każdego dnia mówię naszemu Panu: ‘To, co muszę cierpieć i znosić, jest przecież niczym w porównaniu z cierpieniami, jakie znosiłeś dla nas na Krzyżu. Aby moje cierpienie miało wartość, proszę Cię o to, bym mogła połączyć i zjednoczyć je z Twoim cierpieniem, tak aby to moje cierpienie otrzymało moc wyproszenia łaski nawrócenia dla męża i dzieci, by mogli zostać uchronieni od wiecznego potępienia!” I tu objawia się pełnia czci dzieci względem rodziców. Nie zawsze stosunki rodzice – dzieci układają się choćby dobrze, ale jeśli kochamy naszych rodziców, to niezależnie od sytuacji w domu modlimy się w ich intencji i pragniemy dla nich jak najlepszego losu. Czasem nasza miłość względem rodziców objawia się w braniu na swoje barki i ramiona krzyża nawracania ich. Nie jest to łatwe i bardzo często kosztuje dzieci bardzo wiele walka o nawrócenie swoich rodziców. Czasem trwa ona aż do śmierci…. Co więc nie pozwala dzieciom zaprzestać walki o szczęście ich rodziców? Odpowiedź może wydawać się banalna, ale niesie za sobą bardzo wiele. To MIŁOŚĆ nie pozwala się poddać! Jeśli kochasz, to walczysz do końca, a dopóki walczysz jesteś zwycięzcą. Pytania do grupek dzielenia: 1. Co miałeś/aś na myśli gdy mówiłeś/aś „Czcij ojca swego i matkę swoją”? 2. W jaki sposób „czcisz” swoich rodziców? 3. Jak powinny wg Ciebie wyglądać relacje w rodzinie? Jak wyglądają one w Twojej rodzinie? 4. Czy walczysz o swoich rodziców? W jaki sposób? Bądźcie mężni i walczcie. Pan jest z nami. Kleryk WSD Grzegorz Szlom