BIULETYN PRACOWNICZY Mistrzostwa w Serwach Pogotowie na Elbrusie Wrzesień 2015 / nr 12 Tablet · wrzesień 2015 Goście z Wysp Kanaryjskich 29 lipca mieliśmy przyjemność gościć w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym przedstawicieli uczelni IES Primero de Mayo z Wysp Kanaryjskich. W spotkaniu brali udział profesorowie hiszpańskiej uczelni: María Candelaria Díaz Martín, Marco Gil Alonso, María Soledad Pérez Tejera, Ofelia Gutiérrez Calderín oraz Urszula Lamot - dyrektor Proyecto Ibérico, instytucji koordynującej współpracę międzynarodową między Hiszpanią a Polską. Nasi zagraniczni goście zwiedzali m.in. Scentralizowaną Dyspozytornię Medyczną oraz oglądali wyposażenie zespołów ratownictwa medycznego. Podczas wizyty przedstawiono zasady funkcjonowania Państwowego Ratownictwa Medycznego w Polsce, proces edukacji pracowników ratownictwa medycznego, historię krakowskiego pogotowia, strukturę organizacyjną KPR, wyposażenie karetek (w tym zespołu "N") oraz zasady funkcjonowania Systemu Wspomagania Dowodzenia ze szczególnym naciskiem na procedury przyjmowania wezwań i dysponowanie ZRM. Była to także świetna okazja, aby opowiedzieć o pro- gramie leczenia hipotermii, teletransmisji EKG w ostrych zespołach wieńcowych oraz o naszym dodatkowym wyposażeniu, takim jak czujniki tlenku węgla, urządzenia do mechanicznej kompresji klatki piersiowej czy nowoczesny sprzęt do tamowania krwotoków. Podczas wizyty znaleźliśmy także czas na rozmowy z pracownikami oraz oglądanie archiwalnych zdjęć z życia KPR. W przyjęcie gości zaangażowani byli: Jerzy Jaskuła, Marek Siuta, Marta Stoch, Karolina Taff-Machlowska oraz ratownicy medyczni i dyspozytorzy obecni na dyżurze. - Hiszpańscy goście byli pod ogromnym wrażeniem umiejętności oraz zaangażowania wszystkich pracowników Pogotowia – napisała Urszula Lamot w podziękowaniu skierowanym do KPR. – Wizyta umożliwiła nam również porównanie systemu ratownictwa w Polsce z hiszpańskim jej odpowiednikiem. Mamy nadzieję, że odbyta wizyta będzie początkiem naszej przyszłej współpracy, owocnej dla obu stron. Jerzy Jaskuła Nasz piknik Jazda na kucyku, animacje dla dzieci, a nawet… zawody w dojeniu krowy i inne atrakcje bawiły pracowników KPR i ich rodziny podczas pikniku integracyjnego, który odbył się w sobotę 5 września w Rogatym Ranczu obok Zabierzowa. (red) 2 Ambulans dla Ukrainy Krakowskie Pogotowie Ratunkowe · Biuletyn pracowniczy nr 12 ictwo Medyczne i Medycyna Ratunkowa w Polsce i na Ukrainie”. W roku ubiegłym nasze karetki dwukrotnie wyjeżdżały na Ukrainę z pomocą humanitarną – zawieźliśmy leki, środki opatrunkowe i drobny sprzęt medyczny. Pomoc sfinansowana została z budżetu województwa małopolskiego oraz przez prywatnych darczyńców. Pod koniec roku 2014 mieliśmy przyjemność gościć w Krakowie grupę dyspozytorów medycznych z Iwano-Frankiwska. Przeszli oni tygodniowe szkolenie w naszej dyspozytorni i mieli okazję przyjrzeć się organizacji ratownictwa medycznego w Małopolsce. W maju tego roku wspieraliśmy organizację pierwszych w obwodzie iwano-frankiwskim mistrzostw w ratownictwie W czwartek, 27 sierpnia Krakowskie Pogotowie Ramedycznym. tunkowe przekazało ambulans wraz z wyposażeniem - Z kolegami z Ukrainy współpracujemy od paru lat i przez ukraińskiej jednostce ratownictwa medycznego w Iwacały ten czas staramy się, aby nasze działania miały przede no-Frankiwsku. To kolejny etap pomocy dla ukraińskich wszystkim wymiar praktyczny – podkreśliła Małgorzata kolegów, z którymi krakowskie pogotowie współpracuPopławska, dyrektor Krakowskiego Pogotowia Ratunje już od paru lat. kowego. - Ratownictwo medyczne na Ukrainie ma przed Karetka trafi do Obwodowego Centrum Ekstremalsobą ogromne wyzwania organizacyjne. Staramy się w nej Pomocy Medycznej i Katastrof w Iwano-Frankiwtym pomóc: szkolimy pracowników, przekazujemy nasze sku. Jest to ambulans używany, ale w pełni sprawny, rozwiązania systemowe, a – jeśli tylko możemy, dajemy w bardzo dobrym stanie. Wyposażony jest w nosze i sprzęt czy wyposażenie. krzesełko kardiologiczne, a także podstawowy sprzęt Vitalii Maksymenko, konsul generalny Ukrainy w Krado ratowania życia: defibrylator i respirator. kowie zaznaczył, że jest to kolejny już gest solidarności Krakowskie Pogotowie Ratunkowe, przy wsparciu ze strony Polaków. – To ogromna radość dla mnie, ale Samorządu Województwa Małopolskiego, od dłuższeprzede wszystkim dla mieszkańców Iwano-Frankiwska – go czasu współpracuje ze stroną ukraińską. - Wspiermówił. – Bardzo wam za to dziękujemy. amy Ukrainę w rozwoju systemu ratownictwa medy- Gdy za kilka dni będę pełnił dyżur, wtedy będzie widać, jak cznego. Doskonale wiemy, że taka pomoc jest potrzebna, bardzo ważna jest taka pomoc – stwierdził Włodzimierz bo jeszcze kilka lat temu nasz kraj pozostawał pod tym Pokhmurski, dyrektor Centrum w Iwano-Frankiwsku. – względem w tyle za Europą. Dziś mamy wiedzę, doskonały Dzięki współpracy z krakowskim pogotowiem udaje się personel i sprzęt, którym chcemy się dzielić – podkreślił nam na Ukrainie podnosić standardy w ratownictwie mewicemarszałek Wojciech Kozak. dycznym. Bardzo cenne są też dla nasz szkolenia, które Dwa lata temu nasza delegacja odwiedziła Ukrainę i się odbyły w Krakowie. Wyszkoleni tu nasi dyspozytorzy zapoznawała się z tamtejszym systemem ratownictwa mogą swoją wiedzę przekazywać dalej. medycznego, a następnie pomagaliśmy w organizacji I (red) Polsko-Ukraińskiej Konferencji Naukowej pt. „Ratown- Nasi biegają W niedzielę, 6 września pięciu ratowników medycznych Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego (od lewej): Tadeusz Dwornik, Marta Sikora, Szymon Dyrcz, Barbara Seweryn i Danuta Klimasara wystartowało w charytatywnym biegu Kraków Business Run. Trasa do pokonania wynosiła 19 km pokonywanych w formie sztafety - jeden zawodnik miał do przebiegnięcia 3,8 km. Drużynie Krakowskiego Pogotowia ratunkowego udało się pokonać dystans w czasie 1h46'53''. Marta Sikora 3 Tablet · wrzesień 2015 Logo Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego wspaniale prezentowało się na rękawie firmowego polara na wysokości 5200m. Jestem dumny, że jestem ratownikiem KPR i że udało mi się przenieść odrobinę mojej pracy w ukochane góry… Elbrus Polish expediton 2015 Uczestnicy: Szymek Dyrcz, 27 lat. Kierownik wyprawy - medyk. Pochodzi z małej miejscowości Kornatka k. Dobczyc. Ratownik medyczny – kierowca karetki w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym. Zespół K01-030 Mogilany. Prywatnie zakochany w górach, tych wysokich i tych niższych. Taternik - pasjonuje się wspinaczką skalną, jazdą na nartach, snowboardzie, nartach ski-tourowy ch. Marta Trojanowska, 30 lat. Motor napędowy wyprawy Urodzona w Grójcu. Z wykształcenia oligofrenopedagog, pracuje w Krakowie w szkole specjalnej jako terapeuta. Pasjonuje się wspinaczką skalną, jazdą na rowerze. Wielbicielka bębnów i muzyki świata. Cicha i skromna. Oskar Grzegorczyk, 32 lata. Na wyprawie - głos rozsądku, tłumacz. Pochodzi z Pomorza, a dokładniej z Gniewu. Menedżer w jednej z krakowskich organizacji biznesowej. Dwukrotnie ukończył Kierat – jeden z najtrudniejszych marszobiegów górskich w Polsce. Na swoim brązowym rowerze przemierza niezliczone kilometry w poszukiwaniu przygód. Doświadczenie Każdy z nas posiada spore. Od wi lu lat łazimy po 4 Beskidach, Tatrach, Alpach. Doświadczenie wysokogórskie zdobywaliśmy w różnym składzie. Członkowie ekipy mają za sobą min. takie szczyty jak: Mount Blanc (Francja 4810m ), Großglockner (Austria 3798 m), Kazbek (Gruzja 5033m ), Triglav (Słowenia 2864m) czy Grossvenediger (Austria 3666m). Decyzja o wspinaczce na Elbrus zapadła na początku tego roku, choć góra chodziła mi po głowie od ponad trzech lat. Elbrus położony jest w zachodniej części głównego łańcucha Kaukazu, na terytorium Kabardo-Bałkarii, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Liczy 5642 m n.p.m. Jest najwyższym szczytem Rosji. Termin realizacji projektu przypadł na drugą połowę lipca, a dokładniej w dniach 17-28.07.2015. Wyprawę podzieliliśmy na trzy etapy: szybki dojazd, akcja górska, oraz odpoczynek i powrót. I etap wyprawy rozpoczął się wylotem z Katowic – Pyrzowic późnym wieczorem 17.07. Nad ranem wylądowaliśmy w gruzińskiej miejscowości Kutaisi, skąd tego samego dnia udaliśmy się do Tbilisi – stolicy Gruzji, a następnie czymś pomiędzy taksówką a busem przedostaliśmy się na stronę rosyjską do Władykaukazu. Następnego dnia wyruszyliśmy w Wyruszyliśmy tego samego dnia ok godz. 16 z wysokości 2300. Do pokonania mieliśmy 1600 m przewyższenia do stacji „Mir” oraz docelowego miejsca pierwszego obozu tj. stacji „Beczki” na wysokości 3900m.n.p.m – nazwa pochodzi od prowizorycznych schronisk zrobionych ze zbiorników po paliwie rakietowym. Podejście zajęło nam ok 6 godzin i było niezwykle męczące, bo maszerowaliśmy zboczami stoku narciarskiego. Nie skorzystaliśmy z kolei linowej, gdyż nie uważamy tego typu zdobywania góry za czyste sportowo. Następnego dnia ok. godziny 10 rano wyruszyliśmy Lodowcem Terskol w kierunku stacji „diesel hut” oraz priuta 11 – schronisk górskich ulokowanych na wysokości 4200m. Rozbiliśmy obóz na skałach po drugiej stronie lodowca i zrobiliśmy wyjście aklimatyzacyjne na wysokość ok 4900, (Mount Blanc, najwyższy szczyt Europy, mierzy 4810 m n.p.m.), a następnie wróciliśmy do obozu II. Już wtedy pojawiły się pierwsze objawy choroby wysokogórskiej: bóle głowy – Oskar i Marta oraz obniżona koncentracja – cała trójka. Trzeciego dnia akcji górskiej przenieśliśmy obóz na wysokość ok. 4950 nad tzw. „skały Pastuchova”, gdzie w wykopanej wcześniej jamie śnieżnej rozbiliśmy nasz ciasny namiot. Ze względu na popołudniową godzinę i zmęczenie postanowiliśmy tę noc spędzić w obozie III. Teoretycznie okno pogodowe mieliśmy jeszcze przez ok. 40 godzin jednak w nocy temperatura spadła do -25 st. C, podmuchy wiatru w porywach osiągały 35m/s. Sen na wysokości ok. 5 tys. m to istna walka z samym sobą i własnym organizmem. Organizm ludzki, z powodu małej ilości tlenu w powietrzu atmosferycznym, przestaje normalnie funkcjonować. Pojawiają się problemy z oddychaniem, zawroty głowy, zmęczenie nawet najmniejszym wysiłkiem, wymioty, biegunka oraz problemy z koncentracją. Na szczęście u nas występowały tylko niektóre i to te mniej groźne objawy. Każdy inaczej odczuwał wysokość. Oskar – ból głowy, Marta – wymioty i - co za tym idzie, osłabienie, zaś u mnie pojawił się wysiłek oddechowy. Nocleg nad skałami Pastuchova pozwolił nam złagodzić objawy choroby oraz zregenerować siły. Nad ranem czwartego dnia akcji górskiej ok. godz. 6 rano, pozostawiając w jamie namiot oraz większość niepotrzebnego sprzętu, rozpoczęliśmy atak szczytowy. Pogoda niestety zaczynała się powoli załamywać. Pułap chmur podnosił się coraz szybciej, wiatr nadal smagał wspinaczy zaś temperatura utrzymywała się w okolicy 20 kreski na minusie. O godz. 11, na wysokości 5200 m n.p.m., zdecydowałem że dalsza wspinaczka w tak złej pogodzie, przy opadających siłach, jest niebezpieczna i podjąłem decyzję o powrocie do obozu III. Oskar i Marta kontynuowali wspinaczkę aż do wysokości ok. 5350-5400, jednak o godz. 15 pojawili się w obozie III. Warunki panujące wtedy w masywie Elbrusu były skrajnie trudne. Miejscami intensywny opad śniegu, mgła, wiatr, ujemne temperatury oraz zagrożenie otwierających się szczelin na lodowcu spowodowały, że podjęliśmy decyzję o zejściu do obozu II. Niestety, prognozy pogodowe nie były pomyślne na następne 2-3 dni. Warunki pogodowe oraz ograniczenia czasowe spowodowały, iż zapadła smutna, aczkolwiek w naszej ocenie jedyna właściwa, decyzja o odwołaniu kolejnego ataku szczytowego i zejściu do miejscowości Azau. Tutaj niestety kończy się etap 2 naszej wyprawy – akcja górska – i rozpoczyna się zwiedzanie Rosji oraz Gruzji i powrót do domu. W każdym z nas pozostał pewien niedosyt. Pojawił się smutek, rozczarowanie. Jednak, jak się później okazało, była to bardzo rozsądna i jedyna słuszna decyzja… Krakowskie Pogotowie Ratunkowe · Biuletyn pracowniczy nr 12 dalszą drogę marszutkami (coś jak bus) do Nalczyka, a następnie do miejscowości Terskol i Azau. Tutaj kończy się pierwszy etap i rozpoczyna akcja górska. Gdy na lotnisku w Kutaisi czekaliśmy na samolot do Polski, dotarła do nas smutna wieść z Karakorum o tragicznej śmierci Olka Ostrowskiego na zboczach Gasherbruma II. Znałem Olka osobiście i jego śmierć bardzo nas wszystkich dotknęła. W trakcie pisania tego tekstu dotarła do nas kolejna tragiczna informacja.Trójka młodych polskich wspinaczy zginęła na zachodnim stoku Elbrusu na wysokości ok. 5400 – mniej więcej w miejscu, w którym nasza wyprawa zakończyła wspinaczkę. To utwierdziło mnie w przekonaniu o słuszności naszej decyzji o odwrocie. Pewien znajomy taternik zawsze mawia: „Dobry wspinacz to żywy wspinacz. Góry były, są i będą stały, a Ty, chłopie, życie masz tylko jedno” Logo Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego dumnie prezentowało się na rękawie firmowego polara na wysokości 5200m. Jestem dumny, że jestem ratownikiem KPR i że udało mi się przenieść odrobinę mojej pracy w ukochane góry… Przebieg naszej wyprawy, zdjęcia, termin spotkania oraz aktualności po wyprawowe można śledzić na Facebooku – Elbrus Polish Expedition 2015. Zapraszamy. Z górskim pozdrowieniem Szymek Dyrcz K01-030 Mogilany. 5 Tablet · wrzesień 2015 Jak to robią w Londynie London Ambulance Service London Ambulance Service (LAS) to największe pogotowie ratunkowe z piętnastu dysponentów ratownictwa medycznego w Wielkiej Brytanii. Obejmuje swym działaniem teren 1600 km2, na którym przebywa około 10 mln ludności (mieszkańców, osób dojeżdżających do pracy, a także turystów). Organem nadzorującym jest NHS England – odpowiednik naszego Narodowego Funduszu Zdrowia. LAS podlega także rządowemu Departamentowi Zdrowia, który finansuje działania, w zależności od tego, czy LAS osiągnie wymagany próg procentowy “wskaźników wykonania” (parametry jakościowe dot. realizacji założonych czasów wyjazdów). W London Ambulance Service pracuje ponad 5000 osób, z czego 3300 w zespołach ratownictwa medycznego i 450 w dwóch dyspozytorniach medycznych. CENTRUM DYSPOZYTORSKIE (EOC – Emergency Operations Centre) Każdego dnia do LAS wpływa średnio 5000 połączeń na dobę (w weekendy i święta ta liczba zwiększa się do 6500-8000 połączeń). W centrum dyspozytorskim pracują dyspozytorzy medyczni (ang. EMD - Emergency Medical Dispatcher), alokatorzy, a także menadżerowie (CTM – Call Taking Manager, CTC – Call Taking Coordinator, OCM - Operation Center Manager). Centrum dyspozytorskie pracuje w oparciu o amerykański system Priority Dispatch, który doskonalony jest na świecie już od ponad 35 lat. Jako, że dyspozytorzy (EMD1 – EMD3) nie mają wymogu posiadania wykształcenia medycznego, do ich dyspozycji (pod telefonem) są także doświadczeni paramedycy w ramach tzw. CSD (Clinical Support Desk). Zdarzenia klasyfikowane w ramach 6 kodów pilności, z czego wezwania o najwyższym priorytecie (kat- 6 egoria A, kod R1 i R2) muszą być zrealizowane w 75% w czasie do 8 minut (“zegar” zatrzymuje przybycie jakiegokolwiek zespołu na miejsce zdarzenia) i w czasie nie dłuższym niż 19 minut (dla 95% wyjazdów, “zegar” zatrzymywany jest w przypadku przybycia zespołu, który ma możliwość przetransportowania pacjenta). ZESPOŁY RATOWNICTWA MEDYCZNEGO Zespoły ratownictwa medycznego stacjonują w 70 lokalizacjach na terenie miasta, podzielonych na 26 kompleksów, które zarządzane są przez tzw. Ambulance Operation Managers (AOM). Pod każdego AOM podlegają kierownicy stacji, instruktorzy i team leaderzy. Londyńskie pogotowie dysponuje personelem o różnym stopniu kwalifikacji. Najbardziej podstawowe umiejętności posiada Emergency Ambulance Crew (EAC) – to osoby o kwalifikacjach zbliżonych do polskich ratowników KPP. Kolejne stopnie to Paramedic, Senior Paramedic, a także Advanced Paramedic Practitioner (APP) pracujący najczęściej jako samodzielni paramedycy. Jedyne miejsce systemu, w którym członkiem zespołu jest lekarz to londyński zespół HEMS. London Air Ambulance jest jednostką niezależną, aczkolwiek w centrum dyspozytorskim znajduje się ich dyspozytor, celem lepszej koordynacji działań pomiędzy zespołem lotniczym a zespołami naziemnymi. Każda załoga HEMS składa się z doświadczonego lekarza (Senior Trauma Doctor), paramedyka oraz 2 pilotów. W londyńskich warunkach załoga HEMS wykonuje przedszpitalnie szereg procedur standardowo zarezerwowanych dla opieki wewnątrzszpitalnej, jak np. torakotomię ratunkową, procedurę tamowania krwotoków REBOA, a także podaje preparaty krwi na miejscu zdarzenia. STANOWISKA I STOPNIE Zostanie paramedykiem w London Ambulance Service daje możliwość pracy w ambulansie, ale także specjalizowania się w wybranych przez siebie ścieżkach. Można je podzielić ze względu na: • rodzaj pojazdu (Motorcycle Paramedic, Cycle Paramedic, Flight Paramedic), • rodzaj prowadzonych działań (np. Central Operations Paramedic współpracujący z policją np. przy zdarzeniach z użyciem broni palnej), • rodzaj uprawnień (np. APP – Advanced Paramedic Practitioner ma uprawnienia do stosowania leków zwiotczających, wykonywania kardiowersji i elektrostymulacji, wykonywania badania ultrasonograficznego, podaży leków jak np. adenozyny, ketaminy, etc.) Ponadto londyńscy paramedycy mają możliwość rozwoju w kierunku stanowisk kierowniczych. Są nimi odpowiednio Team liderzy, kierownicy podstacji (DSO Duty Station Officer) oraz menadżerowie (AOM). Osobnym zespołem paramedyków przygotowanym na udzielanie pomocy medycznej w sytuacjach szczególnych jest zespół HART (Hazardous Area Response Team). Grupę tę tworzą paramedycy, którzy przygotowani są do pracy w niebezpiecznych warunkach, najczęściej ramię w ramię z przedstawicielami policji, wojska, straży pożarnej, czy straży przybrzeżnej. HART podzielono na 4 typy zespołów zadaniowych: • Incident Response Unit (IRU), do którego należą paramedycy, przygotowani do pracy w aparatach oddechowych i ubraniach przeciwchemicznych, działający w strefie niebezpiecznej podczas zdarzeń masowych, a także tam, gdzie istnieje ryzyko kontaktu z materiałami chemicznymi, biologicznymi, radiologicznymi i nuklearnymi. • Urban Search And Rescue (USAR) czyli paramedycy mający dodatkowe uprawnienia wysokościowe pracujący w przestrzeniach trudnodostępnych. Mogą być dysponowani do zawalonych budynków, na dźwigi, jak również, aby wydobyć poszkodowanego z tunelu metra. • Inland Water Operations (IWO) jest grupą działającą głównie na śródlądowych akwenach wodnych oraz MONITOROWANIE JAKOŚCI Praca całego londyńskiego pogotowia podlega ciągłemu monitorowaniu jakości. W zakresie pracy zespołów ratownictwa medycznego wyodrębniono 11 wskaźników oceny jakości. Obejmują one m.in.: • przeżywalność w przedszpitalnym nagłym zatrzymaniu krążenia (OHCA) do powrotu spontanicznego krążenia (ROSC) oraz do wypisu ze szpitala, • przeżywalność w zawale mięśnia sercowego (STEMI), • czas od wezwania do przekazania pacjenta do oddziału udarowego, • szybkość odbierania połączeń alarmowych oraz dysponowania zespołów oraz % zgłoszeń zakończonych poradą medyczną i/lub przekierowaniem do infolinii medycznej NHS111 (w których nie nastąpił wyjazd ambulansu), • czasy dotarcia zespołów dla poszczególnych kategorii wyjazdów (priorytetów nadanych przez dyspozytora). Krakowskie Pogotowie Ratunkowe · Biuletyn pracowniczy nr 12 POJAZDY RATUNKOWE Poza wspomnianym zespołem HEMS, personel medyczny londyńskiego pogotowia dysponuje typowymi ambulansami (zespoły dwuosobowe) oraz: • FRU – Fast Response Unit (1 paramedyk w samochodzie osobowym) • MRU – Motorcycle Response Unit (1 paramedyk na motocyklu) • CRU – Cycle Response Unit (1 paramedyk na rowerze) współpracującą ze strażą przybrzeżną w działaniach morskich, w odległości do 12 mil od wybrzeża. • Tactical Medicine Operations (TMO) współpracująca ściśle z policją oraz innymi agencjami specjalnymi w zakresie ratownictwa taktycznego. Umiejętności tej grupy wykorzystywane są głównie podczas zdarzeń z użyciem broni palnej, zamieszek, a także ochrony VIP-ów. BADANIA NAUKOWE London Ambulance Service posiada w swej strukturze komórkę odpowiedzialną za prowadzenie analiz i badań naukowych dotyczących ratownictwa medycznego i medycyny ratunkowej. Wnikliwie analizując wprowadzane zmiany, LAS weryfikuje podejmowane decyzje w zakresie programów szkolenia, decyzji dotyczących rozlokowania zespołów, procedur postępowania, czy nawet prowadzenia dużych randomizowanych badań dotyczących podawania adrenaliny vs placebo w resuscytacji (badanie „Paramedic-2”). PUBLICZNY DOSTĘP DO AED Pogotowie w Londynie zarządza siecią 800 publicznie dostępnych zautomatyzowanych defibrylatorów. W ramach tych działań LAS jest odpowiedzialny za nadzór, szkolenia, przygotowywanie materiałów edukacyjnych, aktualizowanie mapy AED w Centrum Dyspozytorskim, czy zakup nowych defibrylatorów (aktualnie LAS realizuje doposażenie sieci AED w kolejne 1000 urządzeń). W organizowanych szkoleniach z zakresu BLS-AED rocznie bierze udział około 19 tys. ochotników. CODZIENNA PRACA PARAMEDYKA Zdecydowana większość paramedyków pracuje na eta- 7 Tablet · wrzesień 2015 czy w trudnych decyzjach o charakterze prawno–etycznym. DSO odpowiada także za prowadzenie debriefing’u z zespołami, celem omówienia wspólnej akcji i rozładowania stresu związanego z danym zdarzeniem. cie. Zarobki na tym stanowisku wahają się od £21,700 – £39,000 rocznie (przy minimalnej krajowej w UK na poziomie £13,260). Poza etatem (ok 170h/m-c) istnieje także możliwość pracy w nadgodzinach (1.5x stawki). Inne formy zatrudnienia to praca na kontrakcie (tzw. „flexible working”) oraz system pracy dostosowany do pracowników posiadających dzieci (tzw. „family friendly rota”). Rocznie paramedykom przysługuje 27 dni urlopu. Przerwy w codziennej pracy przysługują odpowiednio: jedna 20-minutowa przerwa co 2h dla dyspozytorów; dla paramedyków jest to 30-minutowa przerwa przy 8h dyżurze lub 45-minutowa przerwa przy dyżurze 12-godzinnym. Jeśli obciążenie systemu wyjazdami o najwyższym priorytecie spowoduje brak tej przerwy, zespoły otrzymują rekompensatę wysokości 10£/dzień. WSPARCIE ZESPOŁÓW Załogi w skomplikowanych przypadkach klinicznych mogą liczyć na pomoc bardziej doświadczonych kolegów, dyżurujących pod telefonem (CSD). Mogą także liczyć na pomoc ze strony kierownika podstacji czyli Duty Station Officer (DSO), który w dużej mierze pełni rolę wpierającą załogę podczas działań ratowniczych, rolę koordynującą przy zdarzeniach, w których bierze udział więcej niż 3 zespoły ratownictwa medycznego, „NIEBEZPIECZNE” ADRESY Londyńskie pogotowie dysponuje także listą adresów o tzw. podwyższonym ryzyku, z uwagi na wcześniejsze doświadczenia zespołów. Podczas zadysponowania zespołu pod adres, gdzie wcześniej spotkano się z agresją w stosunku do paramedyków, pierwszym zespołem wchodzącym na teren posesji zawsze jest policja. Przy zgłaszaniu wszystkich incydentów, dobrej współpracy z policją oraz właściwemu podejściu ze strony kadry zarządzającej LAS, rozwiązanie to tworzy ważne narzędzie służące ochronie paramedyków. PODSUMOWANIE Różnorodność systemów ratownictwa medycznego na świecie związana jest ze specyfiką regionu, stanem prawnym, finansowaniem, systemem ochrony zdrowia. Struktura danej organizacji oparta jest także na wieloletnich doświadczeniach i ciągłym rozwoju. Rozwiązania londyńskie być może nie są idealne, ale pokazują rozwój ratownictwa na przestrzeni ostatnich 50 lat, którego efektem są mierzalne wskaźniki jakości – z roku na rok świadczące o rosnącym poziomie opieki nad pacjentem. Jasny podział kompetencji, przejrzyste przepisy oraz motywacja i chęć doskonalenia mogą przełożyć się na świetnie funkcjonujący system ratownictwa medycznego oparty na doświadczonych i wszechstronnie wykształconych ratownikach medycznych. Źródła: http://www.londonambulance.nhs.uk, http://noordinarychallenge.com Jerzy Jaskuła, Joanna Fąferek Ciekawostką mistrzostw były zadania w laboratorium symulacji medycznych Na podium w Serwach W dniach 17-20 czerwca 2015 r. odbyła się XII edycja Podlaskiego Rajdu Ratownictwa Medycznego organizowana przez SP ZOZ WSPR w Białymstoku. Miejscem bazowym rajdu była miejscowość Serwy w powiecie augustowskim. W zawodach tych, które były eliminacjami regionalnymi do Mistrzostw Polski, brało udział 28 zespołów z Polski, Ukrainy i Białorusi. Krakowskie Pogotowie Ratunkowe było reprezentowane przez 2 zespoły: podstawowy w składzie: Piotr Kominek, 8 Karol Łyziński, Adrian Strojny oraz zespół specjalistyczny: Robert Gąska, Izabela Krzywda, Wojciech Mróz. W ciągu trzech dni zespoły miały do wykonania 7 zadań. Pierwsze było zadanie nocne, w trakcie którego trzy zespoły musiały udzielić pomocy kilkunastu osobom poszkodowanym w wypadku drogowym. Jednym z samochodów uczestniczącym w zdarzeniu była karetka transportu medycznego, którą byli transpor- Krakowskie Pogotowie Ratunkowe · Biuletyn pracowniczy nr 12 towani chorzy. Zadaniem zespołów było podzielenie między sobą zadań na miejscu zdarzenia. Chodziło o wyznaczenie zespołu koordynującego działaniami medycznymi i triagem. W tym zadaniu zespoły KPR działały wspólnie. Piotr Kominek podjął się koordynowania akcją. Swoje zadania wykonał bardzo dobrze, za co został wyróżniony i nagrodzony pucharem za to zadanie, które nie było liczone do klasyfikacji generalnej. Kolejny dzień i kolejne zadania: turyści zaatakowani na polanie przez pijanego nożownika – jeden poszkodowany ugodzony nożem w klatkę piersiową; starszy mężczyzna z hipoglikemią, jednak tutaj większej pomocy wymagała jego małżonka, u której ratownicy rozpoznali i musieli leczyć rozwijający się obrzęk płuc. Następne wezwanie to wypadek motocyklowy – kierowca uderzył w słup wysokiego napięcia. Pasażer doznał urazu czaszkowo-mózgowego, a kierowca jedynie złamał nogę. Zespół podstawowy KPR został nagrodzony pucharem za najlepsze wykonanie tego zadania. Ostatniego dnia zmagań udzielano pomocy poszkodowanemu, który samodzielnie żeglował łódką i doznał udaru cieplnego. Pozostałe zdarzenia tego dnia zlokalizowane zostały w Laboratorium Ratownictwa Medycznego i Procedur Medycznych w suwalskim Parku Naukowo-Technologicznym Polska-Wschód w Suwałkach. Laboratorium to umożliwia wykonywanie realnych procedur medycznych w różnych jednostkach chorobowych i stanach nagłych. Pracownie laboratorium są bardzo dobrze wyposażone, dzięki czemu można wykonywać zabiegi medyczne z użyciem powszechnie stosowanego sprzętu medycznego stosowanego m.in. w szpitalach i karetkach pogotowia ratunkowego. Symulatory noworodka, dziecka, kobiety i mężczyzny pozwalają przeprowadzić realistyczne procedury medyczne w wielu stanach chorobowych, a prowadzący symulację trener ma możliwość modyfikowania i komplikowania zdarzenia. Praca ćwiczących jest monitorowana, a potem omawiana. W tych pomieszczeniach zespoły udzielały pomocy matce, która próbowała udusić swoje pięcioletnie dziecko, a następnie sama podjęła próbę samobójczą. Kolejne zadanie odbyło się na symulatorze ambulansu i przeznaczone było dla kierowcy. Zadanie polegało na rozpędzeniu ambulansu do określonej prędkości i sprawnym ominięciu przeszkody w postaci łosia, który nagle pojawiał się na drodze. Próba odbywała się w warunkach zimowych. Przeszkodę trzeba było ominąć w jak najbezpieczniejszy sposób przy najmniejszej liczbie prób. Symulator w Suwałkach to jedyny tego typu symulator w Europie. Kabina kierowcy i przedział medyczny zostały umieszczone na tzw. platformach Stewarta, których oprogramowanie gwarantuje poruszanie się obu części symulatora w taki sposób, aby jak najwierniej odwzorować rzeczywiste doznania podczas ruchu pojazdu u kierowcy oraz zespołu medycznego. Dodatkowe efekty zapewnia system wizualizacji warunków na drodze. Z a p r o gramować m o ż n a przeróżne parametry trasy np: deszcz, mgłę, śnieżycę, silny wiatr, oblodzenie, jazdę w mieście po bezdrożach czy w terenach górskich. Wszystko jest tak realne, że zespół ratowniczy oraz pacjent na pewno odczują np: uderzenie pojazdu w krawężnik czy nierówności na drodze. Program ćwiczeń zakłada wykorzystanie realistycznych scenariuszy. Wszystko zaczyna się na stanowisku dyspozytorskiego. Tu przyjmowane jest zgłoszenie, następnie zespół ratowniczy bezprzewodowo otrzymuje polecenie wyjazdu, a szczegóły zgłoszenia przesyłane są do wnętrza ambulansu. Personel musi w zaprogramowanych wcześniej warunkach dojechać do pacjenta, udzielić mu pomocy (symulatory pacjentów pozwalają np. ćwiczyć postępowanie w przypadku zawału czy porodu) i dowieźć poszkodowanego do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego lub na lądowisko helikoptera ratunkowego. Cała akcja dzieje się w czasie rzeczywistym. Dla nas te dwa ostatnie ćwiczenia były bardzo ciekawe. W ogólnej klasyfikacji zwyciężył zespół SP ZOZ w Kolbuszowej, druga lokata przypadła Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie, a trzecie miejsce zajęły ex aequo: zespół podstawowy KPR oraz Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Suwałkach. Adrian Strojny W tekście wykorzystano informacje ze strony www.park.suwalki.pl 9 Ratunku, ja rodzę! Specyficzny pacjent: kobieta w ciąży W codziennej pracy Zespołów Ratownictwa Medycznego, zarówno zespoły P, jak i S niejednokrotnie mają do czynienia z kobietą w ciąży. ZRM musi interweniować w różnych przypadkach u tego ,,specyficznego” pacjenta, poczynając od wymiotów, poprzez krwawienie z dróg rodnych, poród, a kończąc na poważnych urazach czy zatrzymaniu krążenia. Wiele interwencji jest związanych ze stanem zagrożenia zdrowia oraz życia i będzie wymagać od nas zastosowania procedur ratujących życie. Warto przyjrzeć się wezwaniom które mogą nas spotkać. Zmiany fizjologiczne Jedną z kluczowych rzeczy jakie należy zrozumieć, jest to, iż tak naprawdę mamy dwóch pacjentów - kobietę i dziecko. W czasie ciąży zachodzi szereg zmian fizjologicznych o których musimy pamiętać kiedy zajmujemy się pacjentką ciężarną. Najważniejsze z nich opisane są poniżej. Zmiany w obrębie układu krążenia u kobiety ciężarnej, związane są głównie ze zwiększeniem objętości krwi krążącej oraz pojemności minutowej serca, a także poszerzeniem światła naczyń krwionośnych. Główne zmiany to: • zwiększenie pojemności serca, • częstość skurczów serca zwiększa się średnio o 10- 15 cykli na minutę, • spadek ciśnienia tętniczego krwi matki, zwłaszcza rozkurczowego w pierwszych dwóch trymestrach. Układ oddechowy kobiety również podlega wielu zmianom w okresie ciąży. Zmiany czynnościowe oraz strukturalne w obrębie tego układu obejmują właściwie wszystkie jego części: obserwuje się obrzęk i przekrwienie błony śluzowej na całej długości dróg oddechowych, co jest skutkiem poszerzenia naczyń włośniczkowych usytuowanych w ich obrębie, poszerzenie tchawicy i oskrzeli, co wpływa na zwiększoną wentylację pęcherzykową ,uniesienie przepony do góry o 4 cm, co powoduje zwiększenie wymiaru poprzecznego klatki piersiowej, zmiana toru oddechowego żebrowego na przeponowy, zwiększona wentylacja i pojemność płuc, tym samym wymiana gazowa jest również większa. Zmiany, zachodzące w obrębie innych układów podczas ciąży, istotne z punktu widzenia postępowania przedszpitalnego w urazach to między innymi: • rozluźnienie mięśni gładkich przewodu pokarmowego pod wpływem działania hormonów, spowolnienie motoryki przewodu pokarmowego, upośledzenie czynności zwieraczy przełyku zmiana położenia żołądka i jelit przez ciężarną macicę, • zmiana środka ciężkości, co kompensuje powiększenie rozmiarów brzucha, ale też zwiększa prawdopodobieństwo upadków, • powiększony obwód brzucha jest czynnikiem zwiększającym prawdopodobieństwo doznania urazu w tej właśnie okolicy. Poród ZRM dość często dysponowane są do porodów. Jednak relatywnie mała ich liczba kończy się porodem w domu lub w karetce. Mimo tego zawsze trzeba być przygotowanym na taką możliwość. 10 Według definicji poród to szereg kolejno po sobie następujących procesów, które powodują wydalenie z macicy wszystkich elementów jaja płodowego, tj. płodu, płynu owodniowego i popłodu. Poród prawidłowy to poród dokonujący się drogami natury. Do dnia dzisiejszego nie rozstrzygnięto jednoznacznie, jaka jest przyczyna wystąpienia fizjologicznej czynności porodowej. Pracownicy systemu ratownictwa medycznego mają do czynienia zarówno z porodem prawidłowym, jak i powikłanym. Czasami okazuję się, iż jest to poród przyspieszony, przebiegający nadzwyczaj szybko, np.: płód rodzi się w ciągu jednego jedynego skurczu partego. Zdarza się to u wieloródek z bardzo silną czynnością skurczową i bardzo podatnymi częściami miękkimi. Występuje też tzw. poród uliczny, niekiedy nazywany klozetowym, gdzie płód wypada z kanału rodnego na ziemię lub wpada np.: do ubikacji. Przy tym często zdarza się urwanie pępowiny. Każdy z pracowników powinien znać objawy zbliżającego się porodu. Zwiastuny porodu, które są wskaźnikiem zbliżającego się porodu to: • obniżenie się dna macicy – około 3- 4 tygodnie przed porodem (około 36 tygodnia) dochodzi do obniżenia dna macicy do wysokości, jaką osiągnęło pod koniec 32 tygodnia ciąży; • wstawianie się główki do wchodu miednicy u pierwiastek – w ciągu 3-4 tygodni przed porodem główka przyjmuje ułożenie silnie przygięte i wstawia się potylicą do wchodu miednicy; • skurcze przepowiadające – nieregularne twardnienia macicy występujące w okresie kilku dni przed porodem; • centralizacja szyjki macicy – przemieszczanie się długiej osi szyjki macicy do osi kanału rodnego; • dojrzewanie szyjki macicy – w ostatnich tygodniach przed porodem szyjka macicy staję się miękka, bardziej podatna i rozciągliwa, w badaniu stwierdza się zgładzanie i rozwieranie szyjki różnego stopnia; • parcie na pęcherz moczowy - w ostatnich tygodniach ciąży zwiększa się uczucie parcia na pęcherz moczowy, co jest spowodowane wynikiem bliskiego sąsiedztwa miedzy nisko stojącą główką a pęcherzem moczowym. Uznaje się, że poród rozpoczął się, jeśli wystąpiły co najmniej dwa objawy postępu porodu. Do objawów porodu należą: • odejście podbarwionego krwiście czopa śluzowego – pierwsze ,,znaczenie”, spowodowane właśnie wydaleniem czopa śluzowego zamykającego kanał szyjki macicy; • regularne skurcze co 10 minut w ciągu co najmniej 30 minut; • odpływanie płynu owodniowego – pęknięcie pęcherza płodowego Poród prawidłowy rozpoczyna się w momencie wystąpienia regularnej czynności skurczowej macicy. Przyjmuje się, iż skurcze pojawiają się regularnie przynajmniej co 10 minut powodując skracanie i rozwieranie się szyki macicy. Podczas porodu możemy rozróżnić cztery okresy: I okres tzw. rozwierania – od początku porodu do całkowitego rozwarcia szyjki macicy; II okres tzw. wydalania – od całkowitego rozwarcia do urodzenia noworodka; III okres tzw. łożyskowy – od urodzenia noworodka do wydalenia popłodu; IV okres tzw. wczesny połóg – obejmuje dwugodzinny okres obserwacji po urodzeniu dziecka. Pierwszy okres porodu to często moment, kiedy kobiety de- Personel medyczny niepołożniczy zajmujący się rodzącą powinien posiadać umiejętność podstawowego badania położniczego. W skład takiego badania powinno wchodzić badanie ogólne i badanie zewnętrzne, a także badanie wewnętrzne badania wewnętrzne per vaginam. Badania ogólne z perspektywy ratownictwa medycznego powinno obejmować: • ogólną budowę ciała ze szczególnym uwzględnieniem anatomii miednicy; • wywiad obejmujący schorzenia przebyte lub współistniejące oraz przebieg obecnej i ewentualnie wcześniejszych ciąż. Z kolei badanie zewnętrze powinno się składać z: • osłuchiwania czynności serca płodu – w warunkach systemu ratownictwa medycznego za pomocą słuchawki położniczej jeśli jest dostępna; • ocena czynności skurczowej macicy; • badanie palpacyjne brzucha służące do określenia wielkości płodu oraz ustalenia topografii płodu w kanale rodnym – wykonywane za pomocą chwytów Leopolda; a) pierwszy chwyt Leopolda – chwyt służący określeniu wysokości dna macicy i części dużych oraz drobnych płodu. Badający układa dłonie na powłoce brzusznej, obejmując dno macicy; b) drugi chwyt Leopolda – chwyt określający ustawienie płodu, czyli stosunek grzbietu płodu do wewnętrznej ściany macicy. Dłonie układa się płasko po obu stronach brzucha na wysokości pępka, układając się po obu krawędziach macicy; c) trzeci chwyt Leopolda – chwyt pozwala ocenić co jest częścią przodującą (główka czy miednica). Wykonuje się go poprzez objęcie części przodującej między szeroko rozstawiony kciuk oraz drugi i trzeci palec tej samej ręki; d) czwarty chwyt Leopolda – chwyt pozwala ocenić zstępowanie części przodującej do miednicy. Badający stoi z boku, plecami zwrócony do twarzy pacjentki, układając dłonie po bokach części przodującej i przesuwając je we wchód miednicy. e) piąty chwyt Leopolda – zwany chwytem Zangeimeistera lub chwytem dodatkowym. Stosowany w celu ustalenia, czy główka wystaje nad poziom spojenia łonowego. Badający ustawia się np.: po prawej stronie leżącej na wznak rodzącej i układa jedną rękę płasko nad spojeniu łonowym, drugą układa płasko na znajdującym się nad spojeniem łonowym główce. Jeżeli, ręka leżąca na główce znajduje się jeden palec poniżej poziomu spojenia łonowego, to objaw braku niewspółmierności. Jeżeli natomiast obie ręce znajdują się na jednym poziomie lub ręka ułożona na główce wystaje nad spojenie łonowe możemy rozpoznać niewspółmierność. Badanie wewnętrze wymaga pewnego doświadczenia i bywa trudne techniczne do wykonania. Jednak nic nie zwalnia członków ZRM od próby wykonania tego badania. Badający staje między nogami pacjentki, a następnie kciukiem oraz palcem wskazującym jednej ręki (nazywanej dalej w opisie badania ręką wewnętrzną), na której ma nałożoną jałową rękawiczkę, rozchyla wargi sromowe, wprowadzając do pochwy palec środkowy, którym uciskając na ścianę tylną pochwy, stwarza miejsce dla wprowadzenia palca wskazującego. Po wprowadzeniu palców badający powinien się skupić na dwóch rzeczach: czy wyczuwa główkę oraz jakie jest rozwarcie szyjki macicy. Przyjmuje się, iż 1 palec odpowiada 1 cm, jednocześnie pamiętając że maksymalne rozwarcie do porodu to 10 cm. Poród w warunkach pozaszpitalnych stanowi zwiększone zagrożenie dla zdrowia matki i dziecka, podobnie jak zbyt późne podjęcie decyzji o jego przeprowadzeniu. Zagroże- Krakowskie Pogotowie Ratunkowe · Biuletyn pracowniczy nr 12 cydują się na wezwanie zespołów ratownictwa medycznego lub same udają się do szpitala. Czynność skurczowa na początku pierwszego okresu jest zazwyczaj słaba i miernie bolesna. Wraz z postępem porodu wzrasta częstotliwość, czas trwania oraz amplituda skurczów. Powoduje to także wzrost bolesności skurczów. Aktywność skurczowa macicy powoduje napór części przodującej na szyjkę macicy, doprowadzając do jej skracania i rozwierania. W pierwszym okresie pacjentka może być transportowana do szpitala, zgodnie z zachowaniem wszystkich reguł transportu pacjentki ciężarnej. W drugim okresie porodu, nie powinno się już podejmować transportu pacjentki, tylko przyjąć poród na miejscu. Drugi okres liczony jest od momentu całkowitego rozwarcia szyjki macicy, a kończy się porodem noworodka. Występująca w tym okresie czynność skurczowa macicy wspomagana jest działaniem tłoczni brzusznej – są to tzw. skurcze parte. Występują one niezależne od woli rodzącej. Główka przechodzi przez kanał rodny, a kiedy osiągnie dno miednicy, zaczyna uwypuklać krocze. Podczas skurczu macicy szpara sromowa zaczyna się rozszerzać i powoli wyżyna się główka. W ciągu kilku skurczów partych rodzi się główka płodu, a następnie po krótkiej przerwie dochodzi do porodu barków, tułowia i kończyn płodu. Po urodzeniu płodu odpływa reszta płynu owodniowego. Trzeci okres porodu nazywany także łożyskowym. Obejmuje czas oddzielenia i wydalenia popłodu. Po urodzeniu noworodka słabnie czynność skurczowa macicy, aby powrócić po krótkiej przerwie. Proces oddzielania się łożyska od miejsca jego przyczepu następuje w głębokiej warstwie doczesnej podstawowej. Wyróżnia się dwa typy oddzielenia łożyska; • sposobem Schultzego – w środkowej części łożyska tworzy się krwiak pozałożyskowy wspomagający oddzielenie. Typ ten występuje w około 80% przypadków; • sposobem Duncana – oddzielenie łożyska rozpoczyna się brzeżnie. Typ ten występuje w około 20% przypadków, często towarzyszy mu obfite krwawienie. Po oddzieleniu się łożyska dochodzi do obkurczania się macicy i zaciśnięcia naczyń miejsca łożyska. Trzeci okres porodu nie powinien trwać dłużej niż 30 minut. Całkowitą utratę krwi podczas porodu fizjologicznego ocenia się na 250ml. Wyróżnia się dwa rodzaje postępowania w trzecim okresie porodu. Bierny, gdzie czeka się aż łożysko oddzieli się samoistnie oraz aktywny, gdzie stosuje się leki obkurczające macicę, takie jak np.; oksytocyna. Ważne elementy postępowania w tym okresie to: • kontrola krwawienia; • ocena stanu ogólnego pacjentki; • obserwacja oddzielenia się łożyska; • ocena popłodu; • ocena powstałych w wyniku porodu ewentualnych obrażeń (pęknięcie krocza itd.); Czwarty i ostatni okres porodu obejmuje dwie godziny od momentu wydalenia popłodu. Okres ten często jest także nazywany wczesnym połogiem. W tym czasie należy kontrolować: • wysokość dno i obkurczanie się macicy; • krwawienie z dróg rodnych; • stan ogólny i położniczy. 11 Tablet · wrzesień 2015 niem dla zdrowia i życia obojga pacjentów zalicza się także przedłużenie porodu w sytuacji jego zawansowanego postępu. Tym samym, decyzja o nieuniknionym odebraniu porodu przed dotarciem do szpitala nie jest łatwa, zwłaszcza, że większość porodów w warunkach pozaszpitalnych to porody przed terminem, co zwiększa prawdopodobieństwo konieczności resuscytacji noworodka. Podjęcie decyzji przez kierownika ZRM o tym czy transportować rodzącą czy przyjmować poród na miejscu, mogą ułatwić odpowiedzi na cztery poniższe pytania: • Czy odpłynęły wody płodowe lub występuje krwawienie? • Czy obecne jest uczucie parcia na stolec i/lub uczucie parcia w okolicy ujścia pochwy? • Co ile występują skurcze ? • Na kiedy przypada obliczony termin porodu? Jeśli na dwa pierwsze pytania kierownik ZRM uzyska twierdzącą odpowiedź, należy sprawdzić czy główka nie ukazuje się w ujściu pochwy. Jeśli tak, jest to bezwzględne wskazanie do przyjęcia porodu w domu. Można przyjąć ogólną zasadę, że najlepiej przewieść rodzącą do szpitala, o ile poród nie jest spodziewany w ciągu kolejnych 15 – 20 minut. Dodatkowo wywiad SAMPLE należy uzupełnić o takie informacje jak: • Która ciąża? Który poród? • Ile tygodni ciąży? (donoszona ciąża: powyżej 37 tygodnia) • Opieka ginekologa? Przebieg prawidłowy? Karta Ciąży. • Położenie główkowe? • Płód pojedynczy? • Krwawienia z dróg rodnych w trakcie ciąży? • Czy czuje ruchy płodu? • Ile trwają skurcze i co ile występują? 30 sek. co 2 min – prawdopodobnie zaraz urodzi • Czy odpłynęły wody płodowe? Poród dziecka z reguły następuje samoistnie, jeżeli nie pojawią się powikłania. W prawidłowo przebiegającym porodzie fizjologicznym, rolą zespołu karetki jest zapewnienie rodzącej wsparcia psychicznego oraz udzielenie podstawowej pomocy medycznej. Procedura postępowania dla ZRM w przypadku przyjmowania porodu: 1. Połóż rodzącą na plecach, zegnij jej nogi w kolanach. 2. Przygotuj pakiet porodowy, połóż jałową serwetę pod pośladki rodzącej. 3. Współpracuj z rodzącą: na skurczu - przeć, licz do 10 i każ wymienić powietrze, poleć przeć dalej. Można powtórzyć tę sekwencję do 3 razy na jednym skurczu. 4. Po skurczu uspokój oddech pacjentki. Między skurczami posłuchaj tętna płodu. 5. Ochrona krocza. W trakcie skurczu odchylaj wargi sromowe, naciągaj dolną część pochwy. Kontroluj główkę. 6. Jeśli bieleje lub pęka krocze wykonaj nacięcie krocza: jałowymi prostymi nożyczkami skośnie w dół. Natnij na szczycie skurczu, 3-4cm. 7. Kiedy urodzi się główka dziecka (najczęściej twarzą w dół), obróci się do jednego z ud, chwyć główkę w dłonie 12 po obu stronach i w trakcie parcia kieruj ku dołowi do urodzenia się 1/3 górnego barku dziecka. 8. Teraz kieruj dziecko w stronę spojenia łonowego, na ostatnim skurczu urodzą się części drobne; 9. Połóż dziecko matce na brzuchu lub między nogami i oceń je. 10. Oceń dziecko. Jeżeli to konieczne - odessij zawartość jamy ustnej. 11. Oceń skalę APGAR 12. Odpępnij dziecko (odczekaj 1 min jeśli wydolne, jeśli niewydolne odpępnij natychmiast). Zaciśnij dwa klemy i przetnij pępowinę pomiędzy nimi jałowymi nożyczkami. 13. Zabezpiecz kikut. 14. Osusz, owiń, ogrzej dziecko. 15. Załóż oznaczenia na rączki. 16. Obserwuj krwawienie u matki – objawy wstrząsu? 17. Zabierz łożysko jeśli się urodzi. Zawsze rozważ czy potrzebne jest wsparcie drugiego ZRM. Wyposażenie ambulansów w Unii Europejskiej regulowane jest przepisami zawartymi w normie EN 1789:2007. Norma ta na mocy traktatu akcesyjnego została przeniesiona na grunt polski i po otrzymaniu przedrostka PN oraz po uzupełnieniu informacji o roku aktualizacji związanej z tłumaczeniem na język polski zyskała ostateczną nazwę PN Rysunek 1. Skala Apgar EN 1789:2008. Przepisami bezpośrednio wpływającymi na standard wyposażenia ambulansów typu S oraz P w Polsce jest Zarządzenie Nr 18/2010/DSM Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 7 kwietnia 2010 r. zmieniające Zarządzenie nr 53/2009/DSM Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 28 października 2009. Zestawienie wymogów odnoszących się do wyposażenia formułowane jest w załączniku nr 1 do zarządzenia nr 18/2010/DSM. Rozporządzenie to nakłada obowiązek wyposażenia ambulansu typu S i P w zestaw porodowy. Dlatego praktycznie każdy ZRM jest wyposażony w jednorazowy, sterylny zestaw porodowy, powszechnie nazywany ,,bocianem”. W skład naszego zestawu wchodzą: • rękawiczki jałowe • pampers • jałowy podkład • gaziki • nożyczki do przecięcia pępowiny i nacięcia krocza • gruszka do odsysania • cewnik do odsysania • klemy • oznaczenia dla noworodka • pakiet dla noworodka Karol Łyziński, Dagmara Kłusek-Ścibior