01.10.2008 Zdjęcia z pierwszej planety Układu Słonecznego Sonda Mercury Messenger nadesłała kolejne, zdjęcia pierwszej planety układu słonecznego. Zdaniem naukowców fotografie dostarczyły cennych informacji do dalszych badań. Zbudowana przez NASA sonda przeleciała obok powierzchni Merkurego w odległości zaledwie dwustu kilometrów. W krótkim czasie zrobiła 1200 zdjęć; widać na nich kratery, górskie grzbiety i skarpy. Część ujęć pochodzi z regionów nie fotografowanych nigdy wcześniej. Naukowcy, którzy teraz szczegółowo będą badać nadesłany materiał podkreślają, Ŝe sonda Messenger powróci na orbitę Merkurego za trzy lata. Jednocześnie własną misję na pierwszą planetę układu słonecznego planuje Europejska Agencja Kosmiczna, ESA. Sonda BepiColombo ma wystartować w roku 2013, do Merukurego dotrze sześć lat później. Źródło: www.onet.pl Oko na Merkurego Amerykańska sonda Messenger przesłała bardzo dokładne zdjęcia Merkurego zrobione z wysokości ledwie 200 km. Sfotografowała m.in. rejony, których astronomowie nigdy nie widzieli Amerykańska sonda Messenger przesłała bardzo dokładne zdjęcia Merkurego zrobione z wysokości ledwie 200 km. Sfotografowała m.in. rejony, których astronomowie nigdy nie widzieli. Wysłana cztery lata temu sonda znajdowała się blisko pierwszej planety Układu Słonecznego przez blisko trzy godziny. Po pstryknięciu kilkuset zdjęć poleciała w dal. Właściwe badania naukowe rozpocznie dopiero w marcu 2011 r., kiedy wejdzie na orbitę wokół... Merkurego właśnie. Tak, choć z pozoru dziwaczna, działa kosmiczna nawigacja - zanim Messenger "zakotwiczy" przy Merkurym, pokonując w kosmosie 8 mld km, musi wykonać serię manewrów przyspieszających i hamujących, "zahaczając" o wewnętrzne planety naszego Układu. Blisko Merkurego był juŜ w styczniu. Przed dotarciem do celu statek minie tę planetę jeszcze raz. Messenger jest pierwszą od 33 lat sondą, która z bliska podpatruje Merkurego. Źródło: www.gazeta.pl 01.10.2008 Sojuz dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Rosyjski statek kosmiczny Sojuz TMA-13 z nową załogą i kosmicznym turystą z USA Richardem Garriottem na pokładzie, przycumował we wtorek do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Sojuz został wystrzelony z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Jak podała rosyjska agencja ITAR-TASS, lot i automatyczne dokowanie przy ISS odbyło się zgodnie z planem, a samopoczucie załogi statku jest "doskonałe". Na pokładzie Sojuza znajduje się astronauta z USA Michael Fincke, rosyjski kosmonauta Jurij Łonczakow oraz milioner i syn b. astronauty Owena Garriotta - Richard. Amerykanin jest juŜ szóstym kosmicznym turystą. Za lot miał zapłacić 30 mln dol. Garriott fortuny dorobił się na grach komputerowych. Jego ojciec, który w 1973 roku był na stacji kosmicznej Skylab, obserwował operację dokowania statku przy stacji z podmoskiewskiego centrum kontroli lotów. Na ISS astronauci mają spędzić blisko dwa tygodnie i wrócić na ziemię 24 października w kapsule statku. Źródło: www.onet.pl 18.10.2008 Sukces polskich astronomów - odkryli asteroidę Nowe polskie odkrycie. Nieznaną dotąd asteroidę z Pasa Głównego znaleźli uczniowie szczecińskiego liceum biorący udział w międzynarodowej kampanii poszukiwania planetoid organizowanej przez NASA i Astronomical Research Institute - podał serwis Astronomia.pl. Polscy uczniowie mają juŜ na swoim koncie kilkanaście odkryć asteroid (z roku ubiegłego i pierwszej połowy bieŜącego roku). To najnowsze jest efektem pracy w rozpoczętej na początku października 2008 roku kampanii, której celem, podobnie jak w poprzednich edycjach, jest odnajdywanie nieznanych dotąd małych obiektów Układu Słonecznego. Obiekty te, przede wszystkim niewielkie asteroidy, po odkryciu są takŜe sprawdzane pod względem potencjalnego zagroŜenia dla Ziemi - ich orbity są dokładnie weryfikowane, dzięki czemu moŜliwe jest ustalenie czy w przyszłości mogą one uderzyć w powierzchnię naszej planety. Odkrycia planetoidy K08SK9B dokonali 6 października 2008 roku uczniowie XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie - Krzysztof Będkowski i Jakub Zaborowski. Pracowali oni pod opieką nauczyciela fizyki i astronomii Tomasza Skowrona. Odnalezienie przez polskich uczniów asteroidy potwierdził juŜ Patrick Miller z Astronomical Research Institute, który jest głównym koordynatorem Międzynarodowej Kampanii Poszukiwania Asteroid (International Asteroid Search Campaign). Dane nowoodkrytego obiektu wkrótce trafią równieŜ do mieszczącego się na Harvardzie Minor Planet Center. Ośrodek ten gromadzi dane o małych ciałach Układu Słonecznego dla Międzynarodowej Unii Astronomicznej i NASA. W jesiennej kampanii poszukiwania NEO biorą udział dwa polskie zespoły - uczniowie i nauczyciele z Gimnazjum Miejskiego w Toruniu oraz z XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie. Szkoły uczestniczą w kampaniach IASC i NEO Confirmation Campaign (weryfikowanie orbit potencjalnych "killerów") w ramach programu EU-HOU, który w Polsce jest koordynowany przez dr hab. Lecha Mankiewicza, dyrektora Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. W projekcie tym udostępniane są nowoczesne narzędzia dydaktyczne wspomagające nauczanie przedmiotów ścisłych na przykład program webkamerkowych obserwacji astronomicznych czy program wykorzystujący zdalnie sterowane teleskopy i radioteleskopy. Partnerem projektu jest Polski Portal Astronomiczny - Astronomia.pl. Źródło: www.onet.pl Nowy łazik na Marsa NASA ostatecznie zatwierdziła lot sondy Mars Science Laboratory, który ma się odbyć jesienią 2009 r. Wcześniej rozwaŜano rezygnację z misji. To najkosztowniejsza dotąd marsjańska wyprawa Amerykanów. Do tej pory Agencja co dwa lata wysyłała w stronę Czerwonej Planety stosunkowo tanie, kosztujące po kilkaset milionów dolarów sondy. Na budowę MSL wydano juŜ 1,9 mld dol., przekraczając planowany budŜet o 300 mln. Sonda ma zrzucić na Marsa kolejny łazik, który będzie większy od jeŜdŜących od kilku lat po planecie Spirita i Opportunity. Na Marsie poszuka śladów Ŝycia - wymarłego lub obecnego. Źródło: www.gazeta.pl 24.10.2008 "Kosmiczne" opóźnienie startu sondy Europejska Agencja Kosmiczna po raz kolejny opóźniła start sondy, która ma stworzyć dokładną mapę ziemskiej grawitacji. Misja GOCE rozpocznie się najwcześniej w przyszłym roku. Przyczyną opóźnienia są usterki techniczne rosyjskiej rakiety Rockot,która ma wynieść sondę na okołoziemską orbitę. Start przełoŜono juŜ wcześniej o dwa lata, takŜe ze względu na problemy techniczne. Pięciometrowy satelita GOCE ma zmierzyć niewielkie róŜnice w przyciąganiu ziemskim w poszczególnych rejonach globu; naukowcy od dawna wiedzą, Ŝe grawitacja na Ziemi nie jest wszędzie jednakowa, brakuje jednak dokładnych informacji na ten temat. Statek będzie wyposaŜony w jedne z najnowocześniejszych i najczulszych instrumentów pomiarowych. Zdaniem ekspertów Europejskiej Agencji Kosmicznej, sonda GOCE wystartuje z kosmodromu Plesieck w połnocnozachodniej Rosji, najwcześniej w lutym przyszłego roku. Krater koło marsjańskiego bieguna Zdjęcia wykonane w bardzo duŜej rozdzielczości ujawniły, Ŝe w okolicach północnego bieguna Marsa moŜe istnieć krater uderzeniowy. To efekt wykorzystania moŜliwości amerykańskiej sondy Mars Reconnaisance Orbiter. Na tym obszarze Marsa istnieje niewiele kraterów. Naukowcy podejrzewają jedną z dwóch moŜliwości. Według pierwszej z opcji, pokrywa lodowa w tym rejonie jest młoda. Alternatywą jest sytuacja, w której kratery uderzeniowe znikają na skutek relaksacji lodu. HiRISE to nazwa jednego z instrumentów sondy Mars Reconnaisance Orbiter. Rozwinięcie skrótu oznacza High Resolution Imaging Science Experiment. Jest to kamera pracująca w świetle widzialnym, zdolna wykonywać zdjęcia w bardzo duŜej rozdzielczości. Z wysokości od 200 do 400 km nad powierzchnią Marsa wykonuje fotografie, na których dobrze widać obiekty o rozmiarach około jednego lub dwóch metrów (jeden piksel na matrycy kamery to od 30 do 60 cm). Co tydzień na witrynie internetowej misji umieszczane są nowe zdjęcia. Jeśli któreś nam się spodoba, moŜna je umieścić na pulpicie swojego komputera jako tapetę. Dostępne są bardzo róŜne rozmiary tapet, od 800 na 600 pikseli po 2560 na 1920 pikseli. Adres witryny internetowej to hirise.lpl.arizona.edu. Od początku działania, czyli od listopada 2006 r., instrument HiRISE dostarczył ponad 8200 gigapikselowych zdjęć powierzchni Marsa, a zespół misji udostępnił 27 terabajtów danych. Źródło: www.onet.pl