KATECHIZMY W RZECZYPOSPOLITEJ Mojej Rodzinie z podziękowaniem Polish Librarians Association SOENCE^DIDACTICS-PRACTICE Dariusz Kuźmina CATECHISMS IN THE REPUBLIC OF POLAND IN THE 16th AND BEGINNING OF THE 17th CENTURY Warsaw 2002 Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich NAUKA-DYDAKTYKA-PRAKTYKA Dariusz Kuźmina KATECHIZMY W RZECZYPOSPOLITEJ XVI i początku XVII wieku Warszawa 2002 SPIS TREŚCI WPROWADZENIE Stan badań nad katechizmami..................................... Definicja katechizmu.................................................. Początki katechizmów................................................. Rzeczpospolita w czasie powstawania katechizmów ... Przypisy....................................................................... CZĘŚĆ I - KATECHIZMY KATOLICKIE 1. Katechizm rzymski................................................ 2. Katechizm Benedykta Herbesta.............................. 3. Katechizm Marcina Białobrzeskiego..................... 4. Katechizm Hieronima Powodowskiego................. 5. Katechizm Marcina Kromera................................ 6. Tłumaczenia katechizmów katolickich.................. 7. Drukarze katechizmów.......................................... 8. Funkcje i odbiorcy katechizmów........................... Przypisy....................................................................... CZĘŚĆ II - KATECHIZMY PROTESTANCKIE KATECHIZMY LUTERAŃSKIE 1. Katechizm Mikołaja Reja...................................... 2. Katechizm Jana Seklucjana................................... 3. Katechizmy Marcina Lutra .................................. KATECHIZMY KALWIŃSKIE 1. Katechizm brzeski................................................ 2. Tradycja katechizmów heidelberskich.................. 3. Katechizm Krzysztofa Kraińskiego 4. Katechizm ariański................................................ 5. Drukarze katechizmów......................................... 6. Funkcje i odbiorcy katechizmów.......................... Przypisy...................................................................... CZĘŚĆ III - KATECHIZMY PRAWOSŁAWNE 1. Katechizmy prawosławne.................................... 2. Katechizm Piotra Mohyły.................................... 3. Drukarze katechizmów prawosławnych............... 4. Funkcje i odbiorcy katechizmów.......................... Przypisy...................................................................... ZAKOŃCZENIE Katechizmy katolickie................................................ Katechizmy protestanckie.......................................... Wydawcy i drukarze katechizmów............................. Porównanie wszystkich katechizmów........................ BIBLIOGRAFIA....................................................... CONTENTS INTRODUCTION Studies on catechisms - present sta te................................. Definition of catechism...................................................... Beginnings of catechisms ............................................... Republic of Poland in the time of creating the catechisms . Endnotes............................................................................. PART I - CATHOLIC CATECHISMS 1. Catechism of Romę...................................................... 2. Benedykt Herbest's catechism..................................... 3. Marcin Bialobrzeski's catechism.................................. 4. Hieronim Powodowski catechism................................ 5. Marcin Kromer catechism............................................ 6. Translations of catholic catechisms.............................. 7. Catechisms' printers..................................................... 8. Catechisms': functions and users................................. 9. Endnotes....................................................................... PART II - PROTESTANT CATECHISMS LUTHERAN CATECHISMS 1. Mikołaj Rej's catechism................................................ 2. Jan Seklucjans catechism............................................. 3. Marcin Luthers catechisms........................................... CALYINISTIC CATECHISMS 1. Catechism of Brzeg..................................................... 2. Tradition of the Heidelbergi catechisms...................... 3. Krzysztof Kraińskis catechism.................................... 4. Arian catechism........................................................... 5. Catechisms' printers.................................................... 6. Catechisms': functions and users................................. Endnotes............................................................................ PART III - ORTHODOX CHURCH CATECHISMS 1. Orthodox Church catechisms....................................... 2. Piotr Mohyłas catechism............................................. 3. Catechisms' printers.................................................... 4. Catechisms': functions and users................................. Endnotes .......................................................................... CONCLUSIONS Catholic catechisms ........................................................ Protestant catechisms........................................................ Catechisms' printers.......................................................... Catechisms': functions and users....................................... BIBLIOGRAPHY............................................................ WPROWADZENIE Badania nad XVI i początkiem XVII wieku Rzeczypospolitej przyczyniły się do powstania dość obfitej literatury przedmiotu. Szczegółowego opraco­ wania doczekały się zagadnienia dotyeząee spraw politycznych i gospodar­ czych. Odczuwa się brak publikacji dotyczących historii Kościoła. Dopełni­ łyby one eałośeiowąprezentaeję wskazanego okresu. Współcześni badaeze ośrodka warszawskiego: Jarema Maeiszewski, Janusz Tazbir, Jan Dzięgiełewski oraz historyey praeująey na Katołiekim Uniwersytecie Lubelskim: Bolesław Kumor, Jerzy Kłoczowski wnieśli bardzo wiele cennych wiado­ mości o tamtych czasach. Badania jednak nad historią Kościoła w Rzeczy­ pospolitej niewątpliwie wymagają ciągłej kontynuacji. W niniejszej książee zostanie zaprezentowane, na podstawie jednorodne­ go źródła, jakim są katechizmy, znaczenie tego rodzaju dzieł w upowszech­ nianiu prawd rełigijnych w dobie reformy Kościoła. Do tej pory nikt nie po­ dejmował wskazanego zagadnienia, badacze koncentrowali się na prezen­ towaniu XVł w. jako okresu reformacji i przebudowy Kościoła katolickie­ go na obszarze Rzeczypospolitej. Liczne publikacje wskazują na literaturę apologetyczną, która stała się dla historyków nowożytnych jednym z pod­ stawowych źródeł do opisywania tamtych czasów. Nie napotkano jednak w pracach dotyczących czasu reform odniesień do katechizmów. Brak odwo­ łań do tego rodzaju źródeł, które dopełniają obraz XVł i początku XVłł w., sprawił, że podjęto pracę nad katechizmami. Teksty katechizmów są godne uwagi również ze wzgłędu na długą tradycję tego rodzaju publikacji, które sięgają pierwszych wieków ehrześeijaństwa i odrodziły się w XVł w., a ich zna­ czenie nie zmalało w czasaeh współezesnych. Praee nad odnowieniem kateehizmu, jakie podjęto w trakeie pontyfikatu Jana Pawła II, sprawiły rów­ nież, iż temat publikacji katechizmowych powrócił w obecnym czasie. Po­ jawia się bowiem pytanie, dlaezego współczesny Kośeiół postanowił wpro­ wadzić nowy katechizm, który zastąpiłby Katecń/znj rzymski, publikowany na całym świecie od soboru w Trydencie. Różnice doktrynalne, jakie pojawiły się od momentu powstania no­ wych wspólnot chrześcijańskich w XVI w., wymagały upowszechnienia, taką możliwość znalazły właśnie w kateehizmaeh, które uehodzą w literatu­ rze przedmiotu za prace zawierająee kompendia zasad religijnych poszcze­ gólnych wspólnot. Jak były prezentowane treśei w poszczególnych katechi­ zmach i dlaczego nie napotykały one na wielką twórezość apologetyczną w tamtyeh czasach? Charakterystyczną rzeczą bowiem jest, że żaden z kateehizmów nie doczekał się w omawianym okresie odpowiedzi ze strony wy­ znań różnowierczych, ta sama zasada dotyezyła prae Kościołów reformo­ wanych. Tłumaczyć to możemy z jednej strony ehęeią wszystkich wyznań do pogłębienia wiary u ehrześeijan, a z drugiej - ezasem powstawania kateehizmów różnowierczyeh. Pierwsze dzieła pojawiały się na rynku wydawniezym w momencie (1 poł. XVI w.), gdy istniała szansa wzajemnego porozumierua pomiędzy wszystkimi wspólnotami ehrześcijańskimi. Do soboru w Trydeneie tliła się nadzieja na wzajemne znalezienie konsensusu pomiędzy Kośeiołem rzymskim a reformowanym. Jaka była podstawa dła poszezególnyeh katechizmów, które powinny się różtuć treśeią dogmatyezną? Wybór kerygmatu wiary powinien wskazywać na związki z tradyeją Kośeioła oraz rolę, jaką odegrali poszczególni Ojco­ wie Kościoła w jego dziejaeh. Tradyeja biblijna powstająca w XVI w., dzię­ ki zainteresowaniu zborów reformowanych Pismem świętym, jest dowodem tego, jaką wagę przypisywano słowu Bożemu w XVI w. Kateehizmy kato­ lickie pozwolą nam dostrzec zainteresowanie Kościoła katolickiego Biblią oraz tradycją pierwszych wieków chrześcijaństwa. Jakie były różnice i podobieństwa pomiędzy poszczególnymi pracami? Jakie były przyczyny ponownego odkrycia formuły katechizmowej w XVI w. i kogo możemy uznać za prekmsora tego rodzaju prac? Chronologia pu­ blikacji wskazuje, iż wspólnoty reformowane jako pierwsze odkryły na nowo formułę katechizmową i upowszechniły j ą w XVI w. Materiałem źródłowym sąkatechizmy, jakie ukazały się na obszarze Rze­ czypospolitej w XVI i na początku XVłł w. Prawie wszystkie dzieła ukaza­ ły się w wydawnictwach polskich, jedynym wyjątkiem są katechizmy Mar­ cina Kromera, przygotowywane do druku w Kolonii. Znalazły się jednak w tej książce ze względu na różnorodność wydań i ich chronologiczne ukazy­ wanie się. Zawierają one również element wydań kilkujęzycznych, w tym wypadku - niemiecko-łacińsko-polskich'. Po względem językowym prezentujemy te publikacje, które ukazały się po polsku. Wynika to głównie z chęci wskazania dzieł, które miały lub mo­ gły mieć największy wpływ na społeczeństwo Rzeczypospolitej. Pewnym niedostatkiem może być brak analizy katechizmów luterańskich w języku 10 niemieckim, choć zdajemy sobie sprawę ze znaczącej ilości mieszczaństwa niemieckiego w Prusach Królewskich czy Inflantach. W wyznaniu katolickim zostały pominięte prace napisane po łacinie ze względu na ich bezpośrednie odpowiedniki w języku narodowym. Katechizm rzymski, któiy został opublikowany w 1566 r. w Rzymie, pojawił się w Pol­ sce cztery lata później dzięki tłumaczeniu Walentego Kuczborskiego. Po­ równanie tych dwóch dzieł pozwala wnioskować, iż nie zawierają one żad­ nych różnic pod względem treści ani układu, dlatego wywody są oparte na wydaniu w języku polskim, podkreślając jednak znaczenie źródła i docenia­ jąc jego wartość dła katolików w Rzeczypospolitej. Spośród wydań katechizmów wyznań reformowanych na terenie Rzeczy­ pospolitej zaprezentowano także tylko te, które były publikowane w języku polskim. Na obszarze naszego państwa w XVł w. dążono do upowszechnia­ nia religii w języku narodowym. Reformacja jako jedno z założeń przyjęła bowiem rozwijanie się poprzez upowszechnianie języków poszczególnych państw, dostrzegając w tym szansę dla szybszego i skuteczniejszego pozy­ skiwania wyznawców na nowych terenach objętych ewangelizacją. Oficy­ ny wydawnicze działające na rzecz nowych wyznań starały się o jak najlep­ sze przygotowywanie swoich publikacji pod względem językowym. Szcze­ gólnie warto zwrócić uwagę na te starania ze strony Jana Seklucjana, który ze względu na troskę o prawidłowość połskiej pisowni zmieniał wydawców, chcąc za wszełką cenę pubłikować swoje katechizmy zgodnie z jej zasada­ mi. Wyznanie ewangełicko-reformowane zawdzięcza natomiast bardzo wiełe pracom Krzysztofa Kraińskiego, który pubłikował w języku połskim. Dzie­ ła ariańskie mają swoje pierwsze wydania tylko po polsku, dopiero z bie­ giem czasu przełożeni współnoty rakowskiej decydowałi się na publikowa­ nie swojego katechizmu w innych językach. Prawosławie swój pierwszy ka­ techizm wydało w języku połskim w 1645 r., a dopiero rok - później w ru­ skim. Nie zachowała się pierwsza praca, dłatego wyjątkowo wnioski opiera­ ją się na publikacji w języku ruskim, którą wydał w XIX w. Sergiusz Gołubiew^. Elementem charakteiy stycznym dla drukarstwa katechizmów na obszarze Rzeczypospolitej w XVł w. jest dążenie do unikania wydawania prac wska­ zujących autorstwo wielkich przywódców reformacji. Prace Marcina Lutra czy Jan Kalwina niewątpliwie przenikały na obszar naszego państwa, ale nie były publikowane jako bezpośrednie przedruki czy tłumaczenia. Polscy wy­ dawcy i autorzy katechizmów wyznań reformowanych upowszechniali tego typu dzieła bez podawania autorstwa wielkich założycieli. Podobnie czy­ niono we wszystkich państwach objętych reformacją w pierwszych latach jej zaistnienia. Wydaje się, że głównym odniesieniem dla nich była Biblia, łł kierowali się troską o przybliżenie ludziom Boga, mniej byli zainteresowa­ ni upowszechnianiem swoich założycieli jako autorytetów teologieznyeh. Podstawą do zaprezentowania kateehizmów katolickich są tłumaczenia Katechizmu rzymskiego, jakich dokonał na połecenie kardynała Stanisława Hozjusza w ł568 r. Wałenty Kuczborski. Ta sama praca została przygotowa­ na w formie pytań i odpowiedzi już w ł603 r. na życzenie arcybiskupa Sta­ nisława Kamkowskiego^. Przeróbki Katechizmu rzymskiego będziemy rów­ nież omawiałi przy prezentowaniu dzieł Piotra Kanizjusza i Roberta Bełłarmina. Warto tutaj zaznaczyć, iż łiteratura przedmiotu przypisuje najezęśeiej tym autorom największą łiczbę pubłikaeji wśród prac katechizmowych na obszarze Rzeczypospołitej. Jest to prawda, ałe dotyczy już XVłł w., dłatego w książce będą omówione pierwsze wydania dzieł tych autorów, które mia­ ły miejsce w Połsce. Doskonałym uzupełnieniem prac katechetycznych w XVł w. w Rzeczy­ pospołitej są dzieła autorstwa Połaków, zasługujące na szczegółne uznanie, bowiem ukazywały się w bezpośredniej błiskości Katechizmu rzymskiego, co świadczy o odczuwanej potrzebie pisania tego rodzaju kompendiów wie­ dzy rełigijnej. Nałeży tutaj wyróżnić dzieło Benedykta Herbesta pra­ wego chrześcijanina wydane w ł567 r. w drukami Mateusza Siebeneichera czy katechizm Marcina Białobrzeskiego Katechizm albo wizerunek wia­ ry chrześcijańskiej, wedle nauki Pana Jezusa Chrystusa, który ukazał się w ł567 r. w dmkami Mikołaja Szarferberga. Kolejnym katechizmem o polskim rodowodzie jest praca Hieronima Powodowskiego Catechizm Kościoła po­ wszechnego, nauki do zbawienia potrzebniejsze wydany w Poznaniu w 1577 r. u Melchiora Neringa. Dzieło tego autora jest szczególnie ważne, bowiem znajduje swoje rozwinięcie w kolejnych dwóch katechizmach, które ukazały się w 1579 i 1596 r. i pozwalają na wskazanie dynamiki rozwoju prac kate­ chetycznych XVI w. Szczególnie godne zainteresowania są ewolucje formy katechizmu - przejście od tekstu ciągłego do podzielenia treści na pytania i odpowiedzi oraz rozbudowywanie odniesień do Pisma świętego, co szcze­ gólnie jest ważne w pracach Powodowskiego. Największą łiczbę publikacji, w pracy nie nazywanych w pełnym tego słowa znaczeniu katechizmami, posiadał Marcin Kromer. Wynikało to z fak­ tu umieszczania jego dzieła poza wydawnictwami samodzielnymi z 1570 i 1571 r. Agendach, które były publikowane dla archidiecezji w Gnieźnie, a później dla całej Rzeczypospołitej wiatach 1579, 1591. Materiał badawczy obejmujący wyznanie katolickie zawiera prace oryginalne autorstwa polskiego, jak również tłumaczenia jednej z naj­ ważniejszych publikacjikatołickichwXVł w. -Katechizmu rzymskiego. Dzię­ ki temu otrzymano pełny obraz przemian w tego rodzaju wydawnietwaeh. Podstawowym materiałem badawczym przy prezentowaniu wyznań reformowanyeh są dzieła autorstwa polskiego. Mikołaj Rej rozpoezyna listę tego rodzaju publikacji utworem Catechizm to jest nauka bardzo pożyteczna 12 wiernemu krześcijaninowi, jako się ma w zakonie Bożym a w wierze i w do­ brych uczynkach sprawować, który ukazał się w Krakowie w 1543 r. u Hele­ ny Unglerowej. Pod względem chronologieznym jestto pierwszy katechizm, jaki pojawił się na rynku w Polsce XVł w. Wśród prac luterańskich należy wymienić dzieło Jana Seklucjana Catechismus, to jest krótka a prosta nauka najprzedniejsza, wydane już w 1547 r. i wznawiane w łatach następnych. Wy­ znanie kalwińskie będzie prezentowane głównie przez pryzmat prac Krzyszto­ fa Kraińskiego, publikującego pierwszy katechizm z zaznaczeniem swoje­ go autorstwa w 1603 r. Liczne wydania tego autora pozwalają postawić tezę o podobieństwie jego prac do Katechizmu heidelberskiego, który pod takim tytułem nie ukazał się w Rzeczypospolitej XVI w. Dopełnieniem obrazu wy­ znania kalwińskiego będą dzieła ukazujące się dzięki Melchiorowi Pietkie­ wiczowi, a spośród nich szczególnie ważne polsko-litewskie pochodzące z 1598 r.\ Wspólnota ariańska wydała tylko jeden katechizm w pełnym tego słowa znaczeniu w roku 1603 - Katechizm rakowski. Katechizm zboru tych ludzi, którzy w Królestwie Polskim i Wielkim Księstwie Litewskim i w innych pań­ stwach do Korony należących, twierdzą i wyznawają, że nikt inszy jedno Oj­ ciec Pana naszego Jezusa Chrystusa jest onym jedynym Bogiem Izraelskim. Wydrukował go Sebastian Stemacki w Rakowie. Stanowi on podstawę do analizy tego wyznania. Prawosławie zaprezentowano badając dwie prace; Mełecjusza Smotrzyckiego Trenos. To iest lament iedynej ś. Powszechney Apostolskiey Wschodniey Cerkiew, z obiaśnieniem Dogmat wiary, wydanej w Wilnie w 1610 r. oraz pełen katechizm napisany przez Piotra Mohyłę w 1645 r. i opu­ blikowany w Wilnie Zebranie krótkiej nauki o artykułach wiaryprawosławneykatolickey chrześcianskiey iako Cerkew Wschodnia Apostolska uczy. Po­ równamy to dzieło z drugim wydaniem, które ukazało się rok później w ję ­ zyku ruskim. Pod względem chronologicznym rozprawa obejmuje cały wiek XVI i kończy się na wydaniu katechizmu prawosławnego Piotra Mohyly w 1645 r. Przestrzeń czasowa została określona chęcią pełnego zaprezentowania prac katechetycznych wszystkich wyznań. Prawosławie wydało swój pierwszy katechizm dopiero w XVII w. i dlatego właśnie takie są ramy chronologicz­ ne książki. Można powiedzieć, iż odpowiada ona tytułowi znanej publikacji Joberta Od Lutra do Mohyly. 13 Stan badań nad katechizmami Badania nad katechizmami rozpoczął Michał Korczyński, biskup prze­ myski który, jak twierdzi w encykłopedii Michał Nowodworski, napisał za­ rys prac katechizmowych drukowanych w Rzeczypospołitej^. Historia kate­ chizmów pozostała w rękopisie. Ten prawdopodobnie zaginął, a próba jego odnałezienia nie powiodła się. Jedynym miejscem, gdzie można odnałeźć informacje o publikacjach w XVł w., jest omówienie hasła ,dcatechizm” w encyklopedii Nowodworskiego. Autor przedstawił zarys wydawnictw, które ukazały się w Polsce od XVł do łł połowy XłX w. Hasło obejmuje tylko kateehizmy katolickie, uwzględnia­ jąc ich pierwsze wydania polskie i łacińskie. Bazą do zaprezentowania tych danych sąbibłiografie Estreichera i Jochera'^. Antoni Szełewski w XłX w. wznowił badania nad katechizmami. Opu­ blikował pracę anałizującą dzieło Marcina Białobrzeskiego, koncentrując się głównie na opisie formalnym. „Format książki jest ćwiartkowy, papier trwały, karty z jednej strony numerowane od ł do 383, reszty tj. 3 kart bra­ kuje, bo powinno ich być 386. Przedmowa do ehrześeijańskiego czytełnika na wstępie nie liczbowana, kart początkowych brak, ma ich być 16 wszyst­ kich”’. Udało mu się dotrzeć tylko do jednego egzemplarza, który odnalazł w Bibliotece Okręgu Naukowego Warszawskiego. Niestety to wydanie, jak zaznaczył, posiadało braki. Obecnie znajduje się w BUW wydanie komplet­ ne, dzięki czemu można przedstawić eałość dzieła Białobrzeskiego. Kolejnym przyczynkiem badań nad katechizmami jest praca Karola Ma­ zurkiewicza® poświęcona Benedyktowi Herbestowi, która przedstawia tylko cząstkowo dzieło tego autora. Warto również wspomnieć artykuł Ludwika Biemaekiego z początku XX w. „Najdawniejszy pomnik katechizmu polskie­ go”®gdzie autor przedstawił rękopis. Badaez skupił się na opisie formalnym zaehowanego dzieła w Biblioteee Ossolińskieh, zaprezentował rozdziały zaehowanego egzemplarza. Utwór składa się z ezęśei: „Oratio Dominika, Salutatio angelicą Symbolum apostolieum, Deeem praeeepta Dei, Due praeeepta legis evangelicae, lex naturae, Peeeata mortalia”'®. Dzieło było datowane na połowę XV w., niestety poszukiwania nie potwierdziły zaehowania się do ezasów współczesnych rękopisu omawianego przez Ludwika Biernackiego. W literaturze przedmiotu nie ma praey obejmująeej eałośei wydawnietw kateehizmowych katolickich z XVI i początku XVII w. Zdecydowanie lepiej wygląda sytuaeja w badaniaeh nad pracami prote­ stanckimi. Na początku XX w. Franciszek Pułaski opublikował reprint Ka­ techizmu brzeskiego 1553/1554, nie zamieśeił jednak żadnej przedmowy czy analizy tego dzieła. Drugim bardzo pożyteeznym wydawnietwem tego au14 tora jest również reprint Mikołaja Reja Catechismus, to jest nauka bardzo pożyteczna opublikowany w 1910 r. w Krakowie. Franciszek Pułaski w tym również przypadku ograniczył się do zaprezentowania tylko samej treści, nie napisał żadnego wprowadzenia. Najbardziej szczegółowe badania przepro­ wadzone nad katechizmem dotyczą tego dzieła. Wynikało to z pozycji, jaką zajmuje Mikołaja Rej w połskiej literaturze oraz z potrzeby definitywnego określenia, czy tekst ten jest autorstwa pisarza z Nagłowic. Prace dotycząee tego dzieła publikowali Janusz Siatkowski, Tadeusz Witczak. Poświęco­ ne są one głównie ustaleniu autorstwa Mikołaja Reja, przedstawiono w nich analizę językową tego katechizmu. Niewątpliwie do badaczy wnoszących informacje na temat prac katechi­ zmowych wyznania reformowanego należy zaliczyć działającego na począt­ ku XX w. Tadeusza Grabowskiego. Przedstawiał w swoich dziełach zarys pu­ blikacji różnowierców, gdzie ujmował również wydawnictwa katechizmowe. Nie podejmował jednak próby ieh analizowania. Najlepszego opracowania do­ czekały się prace Jana Sekłucjana, które badał Ignacy Warmiński. Omówienie katechizmu ariańskiego odnajdujemy w praey Waleriana Krasińskiego Zarys dziejów i upadku reformacji w Polsce wydanej w Warszawie w 1905 r. Au­ tor ograniczył się do wymienienia autorów kateehizmu oraz kolejnych wy­ dań i tłumaczeń. Prace Kościoła prawosławnego zostały najlepiej zaprezentowane w dzie­ le Sergiusza Gołubiewa Kijewski mitropolit Pietr Mogiła i jego spowiźniki wydanym w dwóch tomach w 1883 i 1898 r. w Kijowie. W dziele tym został zamieszezony reprint katechizmu Piotra Mohyly. Autor również nie podjął się próby analizy treści katechizmu prawosławnego. Dzieło metropolity ki­ jowskiego znajduje swoje szersze omówienie u Konstantego Onoszki", któ­ ry na podstawie katechizmu zaprezentował stosimek autora do roli hierar­ chii prawosławnej w tym wyznaniu. Kolejnym dziełem w literaturze przed­ miotu, podejmującym zagadnienie katechizmu Mohyły jest pubłikaeja Dy­ mitra Kuryłło poświęcona działalności metropolity kijowskiego'^. Melecjusz Smotrzycki, drugi autor katechizmu prawosławnego, został omówiony przez Wincentego Urbana w praey Konwersja Melecjusza Smotrzyckiego, która została zamieszezona w czasopiśmie ,d^asza Przeszłość” t. 5, Kraków 1957 r. Praca ta nie podejmuje całościowej analizy katechizmu Smotrzyckiego, dostarcza nowych informacji o przemianach religijnych au­ tora dzieła. Nie ma pełnego stanu badań nad katechizmami wszystkich wspólnot re­ ligijnych, j akie znaj dowały się na obszarze Rzeczypospolitej XVI i początku XVłł w. Studia nad tym tematem pozwałająmieć nadzieję, że badania wnio­ są nowe światło do postrzegania czasu reform w omawianym okresie histo­ rycznym. 15 Definicja katechizmu Definicja katechizmu wydaje się stosunkowo łatwa do sformułowania. Wiełość dzieł mających w tytułe to okreśłenie sprawia jednak pewien probłem, a błiższa anałiza tego terminu zmusza do pewnych uściśłeń. Wiedza encykłopedyczna sprowadza ten termin do ujęcia nauki rełigii-dogmatu w prostej formie, przystępnej dła jak najszerszego grona - w formie pytań i od­ powiedzi. „W ściśłejszem, powszechnem i kościełnem znaczeniu katechizm jest krótkim i uporządkowanym, do pojęcia nieumiejętnych zastosowanym, przez pytania i odpowiedzi ułożonym, popułamym wykładem prawd rełigijnych do zbawienia potrzebnych”'^ Słownik połszczyzny XVł w. podaje ta­ kie znaczenie hasła: „Zwięzły wykład podstawowych zasad rełigii, zawarty w książce łub przekazywany ustnie”'^'. Ta definicja rozszerza zdecydowanie pojęcie katechizmu. Podkreśła ełement dydaktyczny sprowadzony do bez­ pośredniej rozmowy pomiędzy nauczającym i nauczanym. Dostrzegamy tu­ taj również wpływy funkcjonowania katechizmu w XVł w., kiedy to wyko­ rzystywano prace katechetyczne w bezpośrednim nauczaniu wiernych we współnotach reformowanych, katołickich i prawosławnych. Posługiwanie się tym typem prac będzie ułegało zmianie wraz z upływem czasu. Katechizmy staną się głównie kompendiami wiedzy rełigijnej poszczegółnych współnot wyznaniowych wraz z rozwojem kształcenia duchownych i spowołnieniem rozprzestrzeniania się protestantyzmu w Rzeczypospołitej w II połowie XVII w. Badania prowadzone nad katechizmami XVI i początku XVII w. pozwa­ lają zaprezentować własną definicję tego rodzaju prae. Anałiza porównaw­ cza dzieł ze wszystkich wspólnot wyznaniowych fnnkcjonnjących na obsza­ rze Rzeczypospołitej pozwała wskazać cechy charakterystyczne dła katechi­ zmów. Najważniejszym elementem łącząeym je jest podział treści. Poszcze­ gólne dzieła zawierają analizę Składn Apostolskiego, podzielonego na dwa­ naście wykładów wiary, omawiają dekalog, prezentnją sakramenty święte i przedstawiają Modlitwę Pańską. Cztery podstawowe działy znajdnją swoje odbicie we wszystkich wspólnotach wyznaruowych. V^stępnją oczywiście różnice pomiędzy nłożeruem dziesięciu przykazań, tutaj na uwagę zasługuje porównanie drugiego przykazania w Kościele reformowanym a katolickim i prawosławnym. Dawało to możliwość odróżniania poszczególnych wyznań ale tylko tym, którzy znali dogmaty chrześcijańskie. Środowiska dworskie i mieszczańskie bardzo często nie potrafiły odróżnić katechizmów katolic­ kich od różnowierczych na podstawie ich zawartości. Było to wynikiem ma­ łej świadomości rełigijnej i zaruedbań Kościoła pod względem formacji da­ chowej wśród wyznawców. Liczba sakramentów pozwała zapoznać się z różnicami dogmatycznymi furrkcjonującymi w chrześcijaństwie na obszarze Rzeczypospołitej XVI i 16 początku XVII w. Modlitwa Pańska jest omawiana we wszystkich katechi­ zmach, występuje nawet podobieństwo w podziale treści. Każde z wyznań uznawało tę formulę modlitewną za wlaśeiwą dla swojej wspólnoty, widząc przede wszystkim jej poehodzenie od Jezusa Chrystusa. Podział Składu Apo­ stolskiego jest również identyezny we wszystkieh katechizmach. Autorzy od­ woływali się do tradycji dwimastu apostołów i na ich cześć dzielono wyzna­ nie wiary ehrześeijańskiej nadwanaśeie ezęśei. Drugi charakterystyczny wy­ różnik wszystkich prac katechetycznych w XVI i na początku XVII w. to for­ ma dzieł. Zauważono, że pierwsze praee były pisane w formie eiągłego wy­ kładu: prekursorskie dzieła połskieh autorów. Katechizm rzymski ezy Kate­ chizm Marcina Lutra. Z upływem ezasu autorzy dzielili swoje utwory napy­ tania i odpowiedzi, upatruj ąe w tym lepszą formę przekazywania treśei religijnyeh. Wszystkie dzieła, które stanowią podstawę analizy kateehizmów z tego okresu przeszły taką ewolueję. Praee kateehetyezne pod względem formalnym zawieraj ą podział na trzy łub eztery ezęśei, odpowiadająee wyżej wymienionym stałym elementom. Wynikało to ze zmieimej iłośei sakramentów w poszezególnyeh wyznaniaeh. Kośeioly reformowane, uznaj ąee tylko dwa sakramenty, łąeząieh omówie­ nie z dekalogiem. Stosrmkowo skąpy materiał do zaprezentowania nie wy­ magał wyróżnienia w osobnym rozdziale. Własne badania nad kateehizmami pozwalają sugerować nową definieję prac tego typu. Kateehizm zawiera prezentaeję Składu Apostolskiego, deka­ logu, sakramentów i Modlitwę Pańską w formie wykładu eiągłego łub py­ tań i odpowiedzi. Do tej pory definieje kateehizmów nie wskazywały na za­ wartość, ukierunkowane były na formę zewnętrzną lub ogólnie określano je jako prace wyznaniowe. Dodatkowo należy podkreślić stosimkowo małą apologetyczność katechizmów. Nie spotykały się one z wieloma dysputa­ mi i nie były przyczyną wielkich sporów pomiędzy poszczególnymi wspól­ notami chrześcijańskimi w XVI i na początku XVIł w. Wszystkie przywią­ zują wagę do pogłębienia wiary w Jezusa Chrystusa, ta troska jest wspól­ na każdemu z wyznań. Nie można również w dełiiueję wpisać zezwoleń ze strony Kościołów. Spośród wyznań protestanckich właściwie tylko kalwiniśei w katechizmie Krzysztofa Kraińskiego zapisali, iż dzieło ukazuje się za pozwoleniem przełożonych zborów w Rzeczypospolitej. Prace katoliekie nie mają impiimatur, ale ze względu na ieh autorów w osobach arcybiskupa Kamkowskiego czy biskupa Kromera możemy uważać je za dzieła zawie­ raj ąee błogosławieństwo hierarehii kościelnej. Katechizm Marcina Krome­ ra, publikowany w Agendach, posiadał imprimatur władzy duchownej, wy­ nikało to jednak z charakteru pubłikaeji i jej zasięgu. Kołejnym ełementem, który mógłby wchodzić w zakres definicji, jest ttmieszczanie modlitw, pieśni, wskazań dla poszczególnych grup stanowych. 17 Nie stanowi to jednak wyróżnika wszystkich prac, dotyczy gównie dzieł stworzonych dla zborów reformowanych. Prace katolickie nie posiadały od początku takich dodatków. Dlatego nie należy uznawać tego elementu jako właściwego w definicji katechizmu. Katechizmy z początków XVł w. zawierają szczególnie wiele odniesień do Biblii i Ojców Kościoła. \^ ^ ik a ło to z chęci upowszechnienia najważ­ niejszych treści z Pisma świętego i tradycji chrześcijańskiej, które były szcze­ gólnie potrzebne dla nowo tworzonych wspólnot reformowanych. Z upły­ wem czasu prace katechetyczne charakteiyzują się coraz mniejszą ilością od­ niesień do Biblii i nauk Ojców Kościoła. Przyczyną takiej zmiany jest upo­ wszechnianie Pisma świętego w językach narodowych. W ten sposób zosta­ je wykluczony kolejny element spośród składników definicji katechizmu. W książce są omówione tylko te katechizmy, które odpowiadają no­ wej definicji. Zaprezentowano jednak kilka dzieł, nie mieszczących się w podanym wyżej pojęciu, gdyż celem książki jest ukazanie jak naj­ pełniejszego przeglądu prac katechetycznych, powstałych na obszarze Rze­ czypospolitej. Definicja eliminuje zaledwie kilka dzieł, które są wymie­ nione w treści pracy, nie zniekształca więc całościowego obrazu publikacji katechetycznych, jakie pojawiły się na terenie naszego państwa. Początki dzieł katechetycznych sięgają czasów ksztahowania się pierw­ szych wspólnot chrześcijańskich. Należy więc postawić pytanie, jakie były początki katechizmów. W języku greckim katecheza oznacza głos odbity, rozwinięcie etymo­ logiczne określenia katechizmu to nauka przez pytania i odpowiedzi. Pi­ smo święte w „Liście do Hebrajczyków” wskazuje kierunek nauczania ke­ rygmatu, radząc jednocześnie, aby nauka rozpoczynała się od prawd najbar­ dziej prostych: „Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczy­ cielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o pierwszych praw­ dach słów Bożych i mleka wam potrzeba a nie stałego pokarmu”. Biblia za­ chęcała do tworzenia prac, które przybliżałyby treści religijne. To jest naj­ właściwsze źródło katechizmów. Obok żywego słowa płynącego z kart Pi­ sma świętego stały się one nośnikami podstawowych wiadomości o wierze. Początki katechizmów Ojcowie Kościoła, którzy jako pierwsi pragnęli wprowadzić zalecenia Pisma św., bardzo wyraźnie akcentują podanie podstaw wiary w sposób możliwie przystępny. Cyryl Jerozolimski w dziele Katechezy, Cyryl Alek­ sandryjski w Wykładzie wiary chrześcijańskiej, a przede wszystkim św. Au­ gustyn w Pismach katechetycznych jako najlepszą formę przekazu wskazu­ je metodę pytań i odpowiedzi. Augustyn w Catechizandis rudibus nie stosu18 je wprost pytań i odpowiedzi, choeiaż dzieło to powstało jako odpowiedź na prośbę diakona Bogusława z Kartaginy, któiy prosił o rady, jak należy nauezać kerygmy. Praca nosi jednak pewne znamiona dialogu. W katechezie zatytułowanej „Początkowe nauczanie rełigii” prowadzi się rozmowę z adre­ satem katechizmu. Autor udzieła wskazówek, jak należy prawidłowo budo­ wać kazania i wygłaszać je. Wskazuje w ten sposób pewną dynamikę proce­ su uczenia ludzi szukających prawdziwej wiary. Dzieło o nauczaniu jest jed­ nocześnie procesem dydaktycznym. „Akiedy pouczasz przeciw tym, któiych przewrotne tłumy ciałami swymi napełniają kościoły, tedy zarazem przypo­ mnij krótko i przystojnie przykazania chrześcijańskiego i przyzwoitego ob­ cowania, aby tak łatwo go nie zwiedli pijacy, skąpcy . J a n Chryzostom żyjący na przełomie IV i V w. wygłaszał również katechezy do kandydatów przygotowujących się do przyjęcia chrztu. Noszą one znamiona pracy typowo moralizatorskiej. Autor skupił się przede wszystkim na ukazaniu wartości, ja ­ kie płyną z przyjęcia chrztu świętego, umożliwiającego wejście do wspólno­ ty wierzących. Nie poruszał w swoich naukach wszystkich zagadnień zwią­ zanych z funkcjonowaniem chrześcijaństwa, ałe skupił się na pierwszym sa­ kramencie'®. Wskazówki z pierwszych wieków chrześcijaństwa zrodziła potrzeba przy­ gotowania katechumenów do przyjęcia sakramentu chrztu świętego. Kandy­ daci do przyjęcia pierwszego sakramentu uczęszczałi na nauki katechetycz­ ne, dlatego już od początku funkcjonowania chrześcijaństwa termin katechizować był powszechnie znany. Rozumiano go w trojaki sposób. Po pierwsze jako proces nauczania, po drugie - treść nauczania. Trzecie znaczenie słowa to książka zawierająca materiał katechetyczny. Wszystkie te trzy określenia wskazująna proces, jakiemu mieli podlegać kandydaci do wejścia we wspól­ notę chrześcijańską. Czas przygotowania był ściśle określony dla poszcze­ gólnych osób, musiały one zapoznać się dokładnie z podstawowymi treścia­ mi wiary chrześcijańskiej oraz poświadczyć pragnienie stania się wyznaw­ cą Jezusa Chrystusa własnymi czynami. Słowo katechety wymagało zastoso­ wania w życiu codziennym, dlatego katechumenat był traktowany jako pró­ ba sprawdzenia zdolności poszczególnych kandydatów do funkcjonowania we wspólnocie chrześcijańskiej. Charakterystycznym elementem prac katechetycznych z pierwszych wie­ ków chrześcijaństwa jest troska o jak najlepsze przygotowanie do wejścia we wspólnotę chrześcijańską. Był to pierwszy etap przyswajania treści pod­ stawowych przez wierzących w Jezusa Chrystusa. W XVI w. zaś problem chrztu przestał być problemem podstawowym, ale należało zająć się dalszą formacj ą duchową członków poszczególnych wspólnot wyznaniowych. Dla­ tego katechizmy z czasu reform zawierają znacznie szerszy zakres wiadomo­ ści o dogmatach wiary. 19 Cyryl Jerozolimski spośród 24 katechez wygłoszonych do katechumenów i wierzących aż w 18 omawia problem chrztu, ukazując go na tle symbolu wiary. Większość dzieł z pierwszych wieków chrześcijaństwa napisana zo­ stała w formie wykładu ciągłego, należy stąd wnioskować, iż same zalecenia odnosiły się do bezpośredniego nauczania, nie miały zaś być katechizmami. Rozróżnienie Cyryla na nauki dla katechumenów i wierzących mogło być przykładem dla twórców katechizmów, którzy również wyróżniają zasadni­ czo dwóch odbiorców: ludzi świeckich i duchownych. Pierwotny Kościół Wschodni (głównie Syria) już w łV stuleciu za przykładem św. Efrema wy­ korzystywał formy poetyckie w nauczaniu prawd wiary. W ten sposób roz­ winął się śpiew liturgiczny, ale jednocześnie powstawały metryczne homilie i nauki układane przez św. Efrema w obronie wiary przeciw heretykom. Dialog z kandydatem do wejścia we wspólnotę chrześcijańską i apologetyczność okresu wczesnochrześcijańskiego stają się więc archetypem dla katechizmów, które będą powstawały w wieku XVI. Podobieństwo do­ strzegamy w porównaniu wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i okresie powstawania ruchu reforma­ torskiego. Potwierdzenie tej tezy odnajdujemy we wprowadzeniu do wydania Pism katechetycznych św. Augustyna autorstwa Władysława Budzika. ,d^isma katechetyczne św. Augustyna wyrastały najbardziej organicznie z życia współczesnego mu Kościoła. Miały też służyć chwili bieżącej”'^. Potrzeba pozyskiwania nowych wyznawców w czasie powstawania Kościoła wyma­ gała starannego przygotowania kandydatów do nowych zadań, jakie czeka­ ły każdego chrześcijanina. Wałka o zachowanie czystości wyznania i pra­ wa do funkcjonowania w poszczegółnych państwach zmuszała do pewnej ełastyczności oraz wymagała pokory. Czas reform, czyłi wałki o prawdziwą i czystą rełigię, zmuszał przywódców współnot reformatorskich do szczegółnych starań o pozyskiwanie nowych wyznawców. Jednocześnie nałeżało dbać o właściwe rełacje z głowami poszczegółnych państw, tak aby zaskar­ bić ich łaskawość łub przychylność wobec nowych wyznań. Ta troska była współna dła obydwu okresów, dłatego nałeży upatrywać przyczynę powsta­ wania dzieł o charakterze katechetycznym w potrzebach owych czasów. Re­ ligia wymaga wyjątkowej pielęgnacji, gdy przychodzą czasy próby, aby je przetrwać, musi mieć silnych w wierze wyznawców. Katechizmy budowa­ ły podstawy dła umocnienia wiary we wszystkich współnotach chrześcijań­ skich. Powstawanie katechizmów w XVł w. to powtórzenie działań Kościo­ ła z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Zrodziła je troska o gorłiwych wy­ znawców. 20 Rzeczpospolita w czasie powstawania katechizmów Wystąpienie Mareina Lutra w 1517 r. dało początek reformie chrześeijaństwa. Pojawienie się nowyeh wyznań w obrębie Kościoła założonego przez Jezusa Chrystusa było podstawą reformy pierwotnej struktury tej wspól­ noty. Tołeraneja w państwie dynastii Jagiellonów oraz intelektualne kontak­ ty polskieh elit umysłowyeh z Europą doprowadziły do przenikania nowych prądów religijnych na obszar naszego państwa w XVI w. Luteranizm napływał do Rzeezypospolitej głównie ze Śląska, Branden­ burgii, Pomorza Zaehodniego, Prus Książęeych znajdujących się w zależno­ ści lennej do Polski oraz Inflant. Pierwszymi odbiorcami nowego wyznania stali się obywatele polsey poehodzenia niemieekiego. Do nich przede wszyst­ kim skierowano propagandę myśli reformatorskiej. Kultura niemiecka, jako bliska tym kręgom społeczeństwa, była najbardziej podatna na nowe trendy religijne. Obszarami, na któryeh pojawił się luteranizm na początku XVI w., były Wielkopolska i Pomorze. Tu właśnie znajdowały się skupiska ludności niemieckojęzycznej. Czynnikiem wzmaeniająeym postępy luteranizmu było założenie w 1544 r. przez księeia Albreehta w Królewcu szkoły wyższej, któ­ ra promieniowała myśląreformaeyjnąnapółnoene obszary Rzeczypospolitej. Kalwinizm w Polsce pojawił się po roku 1540, czyli tuż po wystąpieniu Jana Kalwina. Głównymi terenami akcji misyjnej kalwinistów była Mało­ polska i Wielkie Księstwo Litewskie. Szczególnie ten drugi obszar został w XVI w. praktycznie eałkowicie zdominowany przez to wyznanie. Stało się tak dzięki silnemu protektorowi tego wyznania -M ikołajowi Krzysztofowi Radziwiłłowi Czarnemu, który gorąco popierał nowości religijne, jakie za­ proponował Jan Kalwin. Za tym wielkim księciem poszły inne możne rody litewskie: Pacowie, Chodkiewiczowie i Chlebowiczowie. Pod wpływem ana­ baptystów niemieckich i czeskich w połowie XVI w. nastąpił rozłam wśród kalwinistów. Synod w Seceminie 1556 r. rozpoczął otwartą walkę na łonie Kościoła kalwińskiego w Polsce. Na czele nowego wyznania, jakie wyłoniło się po podziale kalwinistów, stanął Piotr z Goniądza. Ideologicznie wzmaeniali je cudzoziemcy: Lelius i Faustyn Socynowie, Jan Blandrata oraz Pola­ cy: Szymon Budny, Marcin Czechowic i Andrzej Wiszowaty, stworzyli oni dość radykalne poglądy teologiczno-społeczne, co sprawiło, iż nie cieszyli się poważaniem zarówno wśród protestantów jak i katolików. Całkowite roz­ bicie wyznania Jana Kalwina w Polsce nastąpiło w lataeh 1562-1565. Nowe wyznanie przybrało nazwę braoi polskich, nazywano ich również antytryni­ tarzami i arianami. Określenia te nawiązywały do podstawowej różnicy, jaka ujawniła się w ramach pierwotnego Kościoła kalwińskiego, dotycząeej poj- 21 mowania boskości Jezusa Chrystusa. Odrzucenie powszechnie przyjętej we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich prawdy spowodowało dość po­ wszechne zepchnięcie arian na pozycję wyznania nie akceptowanego nawet w nowych kościołach reformowanych w Rzeczypospolitej. Główną siedzi­ bą braci polskich stał się Raków. Zwołennikami tego wyznania byłi przede wszystkim mieszczanie, pozyskałi oni część szlachty, nie udało się jednak zachęcić do przystąpienia do tego wyznania chłopów. Kolejnym wyznaniem na religijnej mapie Rzeczypospolitej w XVł w. byli bracia czescy, którzy przybyli na teren naszego państwa po wygnaniu ich z Czech i Moraw w 1547 r., ich główna siedziba znajdowała się w Lesznie. Zbliżeni pod względem teologicznym do kalwinistów nie stworzyli własne­ go katechizmu, przyjmowali dzieła powstałe w kręgu wyznania kalwińskie­ go. Nie będą stanowili w książce oddzielnego przedmiotu badań. W połowie XVI w. protestantyzm spotkał się z dość dużym poparciem polskiej szlachty, magnaterii i mieszczaństwa. Względy ekonomiczne i antykłerykalizm sprawiał, iż zyskiwał on swoich zwolenników w Rzeczy­ pospolitej XVI w. Najliczniejszym wyznaniem w łonie nowych wspólnot re­ formowanych z biegiem lat stali się kalwiniści. Obj ęcie władzy przez Zygmimta Augusta przypadło na ważny moment roz­ woju protestantyzmu w Polsce, dążenie do stworzenia Kościoła narodowego jednoczyło wszystkie wyznania protestanckie. Z drugiej strony postępowała reewangelizacj a wypływaj ąca z postanowień Soboru Trydenckiego, który zo­ stał przyjęty w Rzeczypospolitej w 1564 r. przez króla i duchowieństwo - w 1577 r. Wzmocnieniem sił Kościoła katolickiego w Polsce było sprowadze­ nie w tym samym roku Towarzystwa Jezusowego do Braniewa przez Stani­ sława Hozjusza. Jezuici podjęli się wprowadzania postanowień Soboru Try­ denckiego poprzez zakładanie szkół, podjęcie misji ludowych i rozwój pol­ skiej teologii. Rok 1570 przyniósł ugodę sandomierską, która była próbąpołączenia: luteranizmu, kalwinizmu i wyznania braci czeskich przed szerzącą się kontrre­ formacją. Szczytem tolerancji i wzajemnego porozumienia pomiędzy kato­ likami a protestantami był akt konfederacji warszawskiej, gwarantujący po­ kój religijny w Rzeczypospolitej. Rozwojowi protestantyzmu w Polsce XVI w. niewątpliwie służyło wyna­ lezienie druku. W Europie stał się on jednym z głównych nośników nowych trendów religijnych, przyczyniając się do burzenia starych przekonań i pod­ kopywania fundamentów Kościoła katolickiego. W Polsce początki drukar­ stwa datowane są na II połowę XV w. W następnym stuleciu obserwujemy bar­ dzo intensywny rozwój pras drukarskich w Rzeczypospolitej. Koncentrował się on w największych ośrodkach miejskich. Przyczynił się niewątpliwie do roz- 22 woju myśli katechetycznej, która pojawiła się w XVI w. Po pierwszych wystąpieniach przywódców nowych wyznań przyszedł czas na wzmocnienie i ugruntowanie głoszonych poglądów. Pierre Chaimu nazy­ wa ten okres drugą fazą protestantyzmu. „Pojawia się więc druga faza: okre­ ślenia i pogłębienia dogmatyki oraz upowszechnienia katechetycznego” '*. Badania własne nad katechizmem w Rzeczypo-spolitej XVI i początku XVłł w. spróbują przybliżyć owe umacnianie się nowych wyznań oraz walkę ka­ tolicyzmu o zachowanie swojej pozycji. Na obszarze Rzeczypospolitej w tym okresie funkcjonowały wszystkie najważniejsze nowo powstałe w Europie wspólnoty wyznaniowe. Dopeł­ nieniem obrazu jest analiza dzieł wywodzących się z Kościoła prawo­ sławnego, który na stałe wpisał się w mapę wyznaniową Rzeczypospolitej XVI w. Takie bogactwo wyznaniowe daje możliwość pełnego prześledzenia funkcjonowania dzieł katechetycznych w omawianym okresie. Przypisy ' Zob. M. Kromer: Catecheses. W: Agenda Gnesniensi. Kolonia 1579. ^Zob. S. Gołubiew: Kijewskij mi tropolit Pietr Mogiła ijeg o spowiżniki. T. 2. Kijów 1898 s. 358-469. ^Katechizm Rzymski, to je s t nauka chrześcijańska za rozkazaniem Concilium Trydentskiego i Papieża Piusa V, wydana po łacinie. Stanisław Kamkowski. Katechizm Rzymski. Kalisz 1603, drukarnia Jana Wolraba. Połski i Litewski katechizm ałbo krótkie wjedno miejsce zebranie wiary i powinności krześcijańskich. Nakładem Melchiora Pietkiewicza, Wilno 1598, drukarnia Stanisława Wierzeyskiego. ^Zob. Encykłopedia kościełna. Wyd. M. Nowodworski. Warszawa 1877 t. X, s. 215. ^Zob. tamże, s. 209-210. ’ A. Szelewski: O katechizmie ks. MarcinaBiałobrzeskiego z wiekuXVI. „Pamiętnik religij­ no moralny”, 18611. VII s. 496. * K. Mazurkiewicz: BenedyktHerbestpedagog-organizator szkoły połskiej XVI wieku. Kaznodzieja-misjonarz doby reformacji. Poznań 1925. ^ L. Biernacki: Najdawniejszy pomnik katechizmu połskiego. W: „Pamiętnik Literacki”. R. IX, 1910. “•Tamże, s. 21. " K. Onoszko: Nauka Piotra Mohiły o Kościele i jeg o hierarchii. Lwów 1931. D. Kuryłło: Metropolita Piotr ijeg o działalność. Warszawa 1937. '^ E n c y k ł o p e d ia kośc iełn a. W yd. M. N o w o d w o r s k i . W ar sz aw a 1877 t. X s. 209-210. ‘‘‘ Słownikpołszczyzny XVI wieku. T. X. Wrocław 1976 s. 170. Augustyn św.: Pisma katechetyczne. Warszawa 1992 s. 13. Zob. J. Chryzostom: Katechezy chrzcielne. Lublin 1993. 23 17W. Budzik: Wstęp. W: Pisma Katechetyczne, św. Augustyn. Warszawa 1992, s. VIII. 18 P. Chaunu: Czas reform. Warszawa 1989 s. 462. 24 25 Część I KATECHIZMY KATOLICKIE a 1 BO ^ p}(itx’ćp Cimśću (jttfttcp / toeblc ^3mt(ł llcjufft Ct;}pjtuf(ł75!(po(tofó» tcgo/p fiodctoU tego@tt)i«tego/p:5ecttofo togptftm obtóltwoćctam tpd| cjdfótt)/ Pdfjo poiptecjftp. <TSrO ft5tfo0ć CiUtćina^Bidic^' t>?5ęt?ieao/ S3iffupa ^ ^ c ^ d ic ^ o f ©prtCa iSf5o^itlffięV ^ 0 ^ e tc e t* n a p tf4 n $ * 5Sofu. X>. L X V Il. 27 1. Katechizm rzymski a. Wprowadzenie Powstanie Katechizmu rzymskiego związane jest z uchwałami soboru try­ denckiego (1545-1564). W literaturze przedmiotu datacjatego dzieła oraz au­ torstwo nie sąjasno określone. Jan Brzeziński w przedmowie do wydania Katechizmu rzymskiego w 1762 r. napisał: ,dconcilium żadnej o tym wzmianki nie czyni. Świadczy Christophorus de Sanctotis augustianin eremita, iż Serpiando tegoż zakonu, dziewiąty artykuł Składu Apostolskiego polecony był. Czwarty zaś Michał de Medina Z.S. Frań. sam sobie poleconym być twier­ dzi Praef. ad opusc. de eod. Art. Possewin jezuita powiada, iż Piotrowi Galesmo Przykazania Boże (a pewnie część ich) do wyłożenia zlecone były. A Juliuszowi Spogiano ostatni księgi rozdział. W Rzymie zaś cała księga zle­ cona naprzód była do rewizyi Leonardowi Marcinowi Genueńczykowi Ar­ cybiskupowi Lancyaneńskiemu, drugiemu Idziemu Fuscarario Bonończykowi theologowi króla Luzytańskiego na Koncilium Trydentskim, wszyst­ kim trzem Dominikanom z czego niektórzy przeciwni Sentencyom Domini­ kańskim, bardzo niekontenci byli. Powtóre tedy zlecona była Gwiłehnowi Syłertowi. .. Ten z wielu innemi theologami, po kilkakroć najmniejsze sło­ wa i sentencje księgi tej trutynował, polerował i rozważał: aż ją te ż Piusowi V do aprobaty poddał. Lecz przed wszystkimi najwięcej około tej księgi S. Karol Boromeusz praeował, który jej i początku konsułtorem i pracy wszę­ dy koadiutorem, i konkluzyi nakoniec z aprobatą oratorem był najmocniej­ szym”'. Potwierdzenie udziału wyżej wymienionych osób w pracach nad 28 przygotowaniem katechizmu odnajdujemy we francuskim wydawnictwie: ,^uvelle Biographie generale”. Datacja tego katechizmu przypada na zakończenie obrad soborowych 1561-1562^. Ukazał się drukiem w 1566 r. w Rzymie po łacinie, następnie został przetłumaczony na język włoski. Nazwa dzieła przygotowanego przez ojców soborowych- Katechizm rzymski - powstała w wyniku licznych tłu­ maczeń na języki obce. Oryginalny tytuł brzmi Catechismus exDecreto Cocilii Tridentini. „Aczkolwiek tłumacz nasz nazwał j ą Katechizmem rzym­ skim, co też wielu przed nim uczyniło (jak się pokaże) dając przez co znać, iż prawdziwa wiara rzymska, którą chwali apostoł, święte ono zgromadze­ nie w katechizmie tym swoim opisać przed się wzięło”^. Tłumaczenie tytułu oryginału zawiera w sobie elementy propagandy wia­ ry katolickiej. Kościół w okresie swej reformacji szczególnie dbał o podkre­ ślanie tradycji Rzymu jako stolicy chrześcijaństwa i ostoi prawowiemości. Umieszczenie w nazwie dzieła określenia ,/zymski” dawało czytelnikowi ja ­ sność, co do pochodzenia katechizmu. Dlatego zapewne tłmnacze powszech­ nie zmieniali tytuł, sądząc, że informacja o soborze w Tiydencie może nie być zbyt jasna dla szerszego grona odbiorców. Tłumacze katechizmów w przedmowach zwracają uwagę na trudności, jakie mogą się pojawić przy pierwszym studiowaniu tego dzieła. Język teołogii nie nałeży do najłatwiejszych, wymaga pewnego przygotowania mery­ torycznego i pomocy Bożej. Dłatego czytełnicy byłi zachęcani do kilkakrot­ nego zapoznawania się z katechizmem. „Jeśliby się też co komu przytrudniejszym być zdało, jakoż się podobno mieysca takie naydą, niech rozumie, iż tym poważnym a węzłowatym pisaniem piłność łudzką chciano pobudzić. Wszakże za wtorym ałbo za trzecim czytaniem, wszystko się otworzy, a jeśłi teraz co przykrego będzie, to za łaską Bożą potym w słodycz się obroci”'*. b. Powody wydania katechizmu Dzieło soboru trydenckiego miało za zadanie uporządkować podstawowe prawdy wiary i stanowić odpowiedź na katechizmy różnowiercze, które po­ przedziły pubłikację rzymską. Stanisław Kamkowski^ w swojej przedmowie do wydania katechizmu z ł603 r. drukowanego u Jana Wolraba, wspomniał tradycję Kościoła, w któ­ rej pierwszymi twórcami katechizmów byłi Cłemens Ałeksandryjski, C>Tył Hierosołomitanus i św. Augustyn®. Przedmowa KatecńizOTM rzymskiego zawiera uzasadnienie decyzji ojców soborowych. „Ałbowiem oprócz ksiąg wielkich, któremi prawą a powszech­ ną wiarę chcieli wywrócić, od któiych wżdy ponieważ jawne kacerstwo w sobie miały, łatwie się ustrzec było: niezliczne też książeczki wydali, które 29 pokazując po sobie niejaki kształt pobożnośei, trudno to powiedzieć jako jemi łatwie prostyeh ludzi nieostrożne myśli oszukali. Przeto Ojeowie Powszeehnego Trydentskiego Concilium pilno się staraj ąe aby przeeiw temu tak wiel­ kiemu i szkodliwemu jadu jakie zdrowe lekarstwo zrządzić mogli, niedosyć mieli na tym, iż postanowili niektóre ważniejsze członki wiary chrześcijań­ skiej przeeiw teraźniejszemu kacerstwu, ale i na to się zezwolili aby poda­ li pewne obyezaje którymby lud chrześcijański począwszy od fundamentu wiary, nauezony być mógł”’. Walenty Kuezborski*, archidiakon pomorski, pierwszy tlumaez na język polski Katechizmu rzymskiego, który ukazał się w 1568 r. w drukami Miko­ łaja Szarfenberga, w przedmowie do czytelnika napisał: „Aezkolwiek jest takowyeh ksiąg po ezęśei przez stateczne i bogobojne Doktory popisanyeh: ale iż są też niektóre oblędliwie przez kacerzy popisane, aby się kto nie omylił a jadu miasto lekarstwa nie wziął aby też nikt nie wątpił o pewnośei nauki spisan jest w Rzymie łaeińskim językiem tento katechizm”®. Trankwillin Bielski w swojej przedmowie do przedmkowanego Katechi­ zmu rzymskiego z XVI w., również wymienił podobne przyezyny powstania tego dzieła. „Sądził bowiem i słusznie, iż lud ehrześcijański od swyeh pasterzów podług tego katechizmu jednostajnie nauezony, eo ma wierzyć, eo o najświętszych tajemnicach wiary trzymać, jakim obyczajem sakramentów ss. używać nowych zdań wynalazców ani słuchać, ani przyjmować, owszem onych tak wielką katechizmu tego powagą uprzedzony, jako fałszerzów już od kościoła potępionych mężnie odrzucać miał”“ . Zasadniczą przyczyną powstania katechizmu jest ustrzeżenie katolików przed zalewem propagandy różnowierczej. Publikaeje, jakie wyszły spod pras protestanckich stanowią, zdaniem uczestników sobom w Trydencie, niebez­ pieczeństwo zatarcia podstawowych prawd wiary. Dlatego, aby dać do ręki prawowity katechizm, postanowili rozpocząć nad nim prace w trakcie obrad soborowych. Podział katechizmu na cztery zasadnicze części wskazuje na wagę po­ szczególnych elementów wiary. Topografia tego dzieła wyróżnia: Skład Apo­ stolski, sakramenty święte, przykazania Boże i modlitwę Ojcze Nasz” . Na obszarze Rzeczypospolitej ukazały się dwa vfyAama Katechizmu rzym­ skiego. Walenty Kuczborski dokonał tłumaezenia na język polski w 1568 r. (dwa lata po wydaniu rzymskim), które opublikował w drukami Mikołaja Szarfenberga. Warto zaznaezyć, iż poza katechizmami wszystkie praee tego autora pozostały w rękopisach i dopiero w XłX i XX w. doczekały się częśeiowej publikacji. Prymas Stanisław Kamkowski zmienił nieco oryginał pod względem formy, dzieląc całość dzieła na pytania i odpowiedzi. Odbiorcy otrzymali ten katechizm w 1603 r , a drukowany był u Jana Wolrada w Kałi- 30 szu. Autor podaje przyczynę zmiany formy katechizmu: „...dlatego gdyśmy upatrowali wielki pożytek takowych ksiąg w Kościele Bożym, rozkazaliśmy jednemu z domowych naszych aby dla prostych kapłanów i owszem dla in­ nych pobożnych ludzi chrześcijańskich przełoży! ten łaciński Rzymski Kate­ chizm na Polskie, aby tak każdy i najprostszy kapłan i Pleban miał zwyczajną tą księgę i tym snadniej i łatwiej umiał powinność swoją Pasterską i kapłań­ ską odprawować”'^. Jan Brzeziński wydając Katechizm rzymski w XVIII w., nie podał nazwiska tłumacza. Stanisław Obirek SJ w swojej książce J czm/ c / w Rzeczypospolitej Oóojga Aarot/ówwskazał jako tłmnacza jezuitę: „a jego nowe tłumaczenie z 1603 r. wydane staraniem piymasa Stanisława Kamkowskiego wyszło niewątpliwie spod pióra Adriana Jimga”'^. Współpraca jezuity ze Stanisławem Kamkowskim została potwierdzona na przykładzie dwóch innych dzieł, które zostały napisane przez Adriana Jimga''* a wydane jako prace prymasa: Messiasz z 1597 r. oraz Eucharistia z 1602 r. c. Treść katechizmu Katechizm rzymski poprzedzony jest przedmową, w której autorzy wyja­ śnili przyczyny powstania tego dzieła. Całość została podzielona na cztery części. Skład Apostolski (część pierwsza) prezentowany jest w formie wy­ kładu, ułożonego według fragmentów tej modłitwy. Rozdzielenie Składu Apostołskiego na poszczegółne części nawiązuje do dwunastu apostołów, którzy głosiłi naukę Jezusa Chrystusa osobno, ałe wykładali te same prawdy. Dlatego Katechizm rzymski zawiera dwanaście nauk Składu Apostolskiego. W drugiej części omówione zostały sakramenty święte: chrzest, bierzmowa­ nie, Ciało Boże czyli eucharystia, pokuta, ostatnie namaszczenie, święcenie czyli kapłaństwo, małżeństwo. Kołejny rozdział stanowią przykazania Boże. Warto zwrócić uwagę na połączenie ostatnich dwóch przykazań, autor przy omawianiu zespolił je w jedno. „Nie będziesz pożądał domu bliźniego twoiego, ani pożąday żony tego, ani sługi ani służebnicy, ani wołu, ani osła, ani tych rzeczy wszystkich które są jego”'^. Twórca uzasadnił w katechizmie wspólną prezentację dwóch ostatnich przykazań. „Ałe acześmy tych dwoie przykazania wespołek złączyli dlatego iż jednakiem uczyć Pasterze oboyga mogą, ponieważ iednaka rzecz zamykaj ą w sobie”'®. Porównuj ąc ze współ­ czesnym przedstawianiem tych przykazań, zauważono obecnie tylko akcent na pożądanie żon naszych bliźnich. W XVI w. twórcy prac katechetycznych, jak będzie można to zaobserwować, uwzględniali dobra materialne. Rola ko­ biety była pomniejszana. Autor, podkreślając wagę tego przykazania, trak­ tował je jako przestrogę dla łudzi przed chciwością. Wymienił zawody jego zdaniem szczególnie narażone na łamanie tego Boskiego prawa: „gracze, kup31 cy, przekupnie, żołnierze, lekarze, doktorzy prawa, rzemieślnicy”'^. Dzieło zamyka analiza Modlitwy Pańskiej, w której autorzy napisali o po­ trzebie skuteeznośei, przedmioeie modlitwy oraz intencjach, w jakich mo­ żemy się modlić. Modlitwa Pańska została, wzorem Składu Apostolskiego, podzielona na siedem wykładów. Poszezególne fragmenty Ojcze Nasz pre­ zentowane sąjako prośby skierowane do Boga Ojca. Katechizm rzymski za­ myka regestr ułożony alfabetyeznie, eo niewątpliwie ułatwiało korzystanie z tego dzieła odbioreom, dająe możliwość szybkiego odnalezienia odpowiednieh fragmentów. W wydaniu polskim z 1568 r , pod koniec przedmowy, Wa­ lenty Kuezborski umieśeil dodatkowy spis treśei, brakuje tego w wydaniach obcych. Treść kateehizmu umieszezono w ramkaeh z boeznymi zaznaczonymi mar­ ginesami, na któryeh znajdują się odniesienia do Pisma świętego, Ojców Ko­ ścioła, soborów i krótkie podsumowania treśei. Przejrzystość dzieła uzyskano też dzięki nagłówkom, informuj ąeym o głównym temaeie, prezentowanym na danej kareie. Każdy z wykładów poprzedzony jest ryciną, wprowadzają­ cą do tematu rozważań. Wymienione elementy charakteryzują tylko to wy­ danie, inne katechizmy, zarówno katolickie jak i protestanckie, mają skrom­ niejszą szatę graficzną. Warto podkreślić, iż Katechizm rzymski nie zawiera wielkiej polemiki z różnowiercami. Stanowi pozytywny wykład wiary. Zwracają wręcz uwagę gesty pojednania czy może nawet początki myśli ekumenicznej, jakie do­ strzegamy na kartach katechizmu. Przedstawiając sakrament chrztu, autorzy napisali. „Bo i Żydom i poganom i kacerzom kiedy gwah ciśnie dopuszczono ten urząd sprawować, by jedno to czynić umyślali co Kościół Powszechny przy takowej sprawie czyni. Ato jest wiele ustaw starych ojców i Concilii po­ twierdziło tak też od świętego Tridentskiego zebrania, są ci przeklęci, którzyby śmieli mówić, iż chrzest który kacerze w imię Ojca, Syna i Ducha świę­ tego dawaj ą z pewnym umysłem to czyruć co czyni Kościół nie jest chrztem prawdziwym”'®. Treści katechizmu pozwalają odnaleźć na jego kartach wpływy teologii pozytywno-kontrowersyjnej. Twórcą nowego patrzenia na naukę o Bogu był Melchior Cano. Najważniejsza praca, w której zawarł swój wykład teologii, to Loci theologici wydana w 1563 r. ródlami nowej teologii, według auto­ ra, powinny być: Pismo św., sobory, Ojcowie Kościoła, filozofia i tradycja'®. Takie spojrzenie od strony teologicznej na Katechizm rzymski, pozwala nam lepiej zrozumieć jego łagodność wobec różnowierców. Kościół odwołuje się w swoim nauczaniu do słów Boga i tradycji Kościoła, a te dwa elementy są pozytywne, dlatego możemy dostrzec próby porozumienia, jakie autorzy ka­ techizmu podejmują wobec wiernych innych wyznań. Nie jest to ekumenizm we współczesnym rozumieniu, ale otwartość na nowe doświadczanie Boga, 32 jakie pojawiło się w XVI w. Bardzo często w tekście katechizmu autorzy zwracają uwagę ua duchowuego, sugerując mu, w jakiej kolejuości powiuieu wykładać poszczególue tajemuice wiary. 2. Katechizm Benedykta Herbesta a. Powstanie i adresaci katechizmu Pierwszy polski katechizm, wydauy w Krakowie w 1566 r. u Mateusza Siebeueicherą jest autorstwa Beuedykta Herbesta^®. Został uapisauy, jak zazuacza autor, dła rozwiązauia wątpliwości w wierze, do czytauia domowego w dui święte, do przygotowauia się goduego do sakrameutów, jak rówuież dla kapłauów, by lepiej głosili słowo Boże. Praca została ułożoua w formie rozmowy kapłaua z uczuiem, którego autor w tekście nazywa mieszczaninem. Tacy uczestnicy herbestowskiego dialogu katechizmowego wskazują na wielką troskę autora o stan mieszczański. Mo­ gła ona być podyktowana licznym przechodzeniem na wyznaiue reformowane członków tej grupy społecznej w Rzeczypospolitej XVI w. Przedmowa, jaką napisał Herbest, stanowi w pierwszej części traktat teo­ logiczny. Warto zaznaczyć, iż jest to pierwszy w literaturze polskiej tekst wy­ dany w języku ojczystym na temat głównych prawd dogmatycznych Kościoła katolickiego. W traktacie, wychodząc ze Starego Testamentu, ukazuje Herbest figury teologiczne w Nowym Testamencie. Przedstawia istnienie wiary jako racje historyczno-teologiczne, które znalazły swoje spełnienie w Jezusie Chry­ stusie. Podkreśla bardzo mocno znaczącą rolę papieża, bez którego łódź wia­ ry chrześcijańskiej może żeglować bez konkretnego celu. Przedmowa składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza jest skierowana d o ,jcu Wielmoż­ nym y Szlachetnym Panom, Radzie y Rycerstwu Królestwa Polskiego”. W drugiej części zatytułowanej „Do Panów Mieszczan y wszystkiego Pospól­ stwa chrześcijańskiego napominanie”, autor wskazuje przede wszystkim na potrzebę pogłębienia tzw. pobożności żywej. Zachęca czytelników do cią­ głego dawania świadectwa swojej wiary poprzez modlitwę i uczynki chrze­ ścijańskie. 33 Karol Mazurkiewicz w taki sposób tłumaczy poczynania B. Herbesta: „Nauki swe pisze wprawdzie w pierwszym rzędzie dla pospólstwa, więc niższych stanów, nie znających łaciny, jednakże i stany wykształcone miały tu znaleźć odpowiednie dla siebie pouczenie. Dlatego w trakcie swych po­ uczeń katechizmowych Herbest często odzywa się do panów i chłopów, do mieszczan i rzemieślników, nawet do kapłanów i biskupów. Dlatego daje Herbest w swej pierwszej przedmowie dla szlachty i duchownych, których wiara najbardziej była zagrożona, osobne ugruntowanie wiary - argumenta ficki - aby nie wierzyłi na ślepo, ale też rozumieli, dlaczego wierzą i z prze­ konania stali niezachwianie przy sztandarze swej wiary. Zwracając się zaś do niższych stanów w drugiej przedmowie, Herbest nie wysuwa na pierw­ szy plan teologiczno-rozumowego przenikania wiary, lecz domaga się prak­ tycznej pobożności, walki z chorobami duszy, powolności i posłuszeństwa wobec przewodników duchowych”^'. Na początku katechizmu Herbest umieścił rozdział „O książkach pol­ skich”, starał się wytłmnaczyć czytelnikowi, iż pisanie dzieł o tematyce reli­ gijnej jest bardzo trudne. Wskazał jako trudności lęk przed napisaniem cze­ goś, co byłoby niezgodne z myślą Kościoła. Lud Boży powinien zasadniczo umacniać swoją wiarę poprzez słuchanie słowa Bożego z ust jego kapłanów a nie z książek. Podaje główny powód podjęcia się tego dzieła: „gdyby nie było tego potrzeba dla ludu kacerskiego, nigdyby tego nie uczynił”. Widać tutaj bardzo wyraźnie, że katechizm jest bardziej wynikiem pewnej rywaliza­ cji pomiędzy wyznaiuami, lużwewnętrznąpotrzebą autora. Twórca zaznacza bowiem, że samo czytaiue katechizmu powiimo odbywać się z dużą poboż­ nością i namaszczeiuem. Należy również zauważyć, iż B. Herbest był profesorem Akademii Lubrańskiego. „Ceł, który przyświecał Herbestowi przy pisaniu Nauki był wy­ raźnie pastoralny. Miał to być rodzaj podręcznika wiary, i to zarówno dla osób wykształconych, jak i prostych. W pierwszym rzędzie miał służyć duchow­ nym, absołwentom Akademii”^^. Chciał więc autor dać młodym duchow­ nym odpowiednie narzędzie do pracy duszpasterskiej, które ułatwiłoby im ksztahowanie właściwych postaw rełigijnych i odpowiadało czasom, w ja ­ kich przyjdzie im prowadzić działałność ewangełizacyjną. Pamiętać należy, iż właściwą formą dominującą w Kościele katolickim było głoszenie słów Pisma świętego z ambony, a nie dostarczarue łiteratury do czytania wierzą­ cym. Pierwszym krokiem ku takiej formie szerzenia w sposób powszechny wiary były prace katechetyczne Marcina Lutra. Wymuszały one w sposób naturalny odpowiedź ze strony Kościoła katołickiego i w tym duchu napisał pierwszy połski katechizm B. Herbest. 34 b. Treść katechizmu B. Herbest cały katechizm podzielił na trzy ezęśei, eo odpowiada trzem cnotom głównym. Pierwszy rozdział o wierze odnosi się do analizy wyzna­ nia wiary, które zostało podzielone na dwanaśeie artykułów. Warto je wymie­ nić wszystkie w kolejnośei występowania, ponieważ w ten sam sposób dzie­ lony był Skład Apostolski we wszystkich katechizmach. „1. Wierzę w Boga Ojea Wszechmogącego stworzyeiela nieba i ziemi; 2. I w Jezusa Chrystu­ sa, Syna jego jedynego Pana naszego; 3. Który się poeząl z Dueha Święte­ go, narodził się z Parmy dziewiey; 4. Cierpiał pod Pońskim Piłatem, ukrzyżowan, rtmarł i pogrzebion; 5. Stąpił do Piekieł, trzeei dzień Zmartwyehwstał; 6. Wstąpił na niebiosa, siedzi na prawiey Boga Ojea Wszeehmogąeego; 7. Stądże przyjdzie sądzić żywe i umarłe; 8. Wierzę w Dueha Świętego; 9. Święty Kościół Powszechny, świętych obcowanie; 10. Grzeehów odpuszezenie; ł ł. Ciała zmartwyehwstanie; 12. ł żywot wieczny. Amen”^^. Zasad­ nicza część wykładu poszczególnych zdań z kredo jest poświęeona obrzę­ dom w Kościele katolickim. Jest to, jak przyznaje K. Mazurkiewiez, pierw­ szy w języku polskim traktat liturgiezny. Herbest tłumaezy polskie święta, uzasadniając ich istnienie w sensie historycznym oraz wyjaśnia ich symbo­ likę. Opiera się w swoich wywodach na Piśmie świętym i Ojeaeh Kośeioła (Bazylim, Ambrożym, Augustynie, Hieronimie) i soborach (nicejskim, bazyliańskim, trydenckim). Druga część katechizmu - „O nadziei i pacierzu” - rozpoezyna się wy­ kładem na temat modlitwy. Akcentuje, że całe życie człowieka powirmo być jak jedna wielka modlitwa. Elementem zasadniczym w modlitwie jest pokora wewnętrzna, a zewnętrznie powinna obj awia się ona poprzez postawę klęcze­ nia. Rozmówca obawia się reakcji społeczności. „Ale dziś hypokrytami zowią takich”, na co kapłan mu odpowiada: „A kto, Pikarci; czyli luteranie”^'*. Herbest wyróżnia trzy rodzaje modlitwy: dziękczynną, błagalną i pochwalną. Analizuje dokładnie dwie: Modlitwę Pańską i Pozdrowienie Anielskie. Trzecia część katechizmu nosi tytuł: „O miłości i przykazaniu Bożem”, autor omawia tutaj pojęcie grzechu, dobrych uczynków, a przede wszyst­ kim dziesięć przykazań. Ostanie dwa prawa Mojżeszowe przedstawił jako jedno. „Niepożądaj żony Brata twego ani żadnej rzeczy iego”^^ W tekście katechizmu wyjaśnia, iż widzi powtórzenie prawd zawartych w przykazaniu dziewiątym i dziesiątym z nakazami ujętymi w szóstym i siódmym przyka­ zaniu. Bóg, jak twierdzi autor, lubi cyfry 10 i 12 (podział Składu Apostol­ skiego), dlatego ustalił tyle prawd dla człowieka^®. Herbest w końcowej czę­ ści katechizmu umieścił trzy dodatki mówiące o wadze dziesięciu przyka­ zań, warunkach dobrego przygotowania się do sakramentu pokuty i najważ- 35 niejszym przykazaniu miłości. Całość dzieła zamyka nauka eschatołogiczna o życiu i śmierci. W katechizmie Herbesta brakuje dokładnego omówienia pojęeia łaski Bo­ żej i wszystkich sakramentów. To ostatnie zagadnienie przedstawione zostało tyłko pod kątem obrzędów. Brak również przedstawienia przykazań kościełnych, które w tamtych czasach nie posiadały jednołitego brzmienia w języku połskim. Oryginałność pracy Herbesta, jak zauważył K. Mazurkiewiez, połega na tym, „że pytania stawia z reguły nie nauezyeieł, łeez uezeń, w tym przypad­ ku mieszezanin, podczas gdy w dzisiejszych katechizmach pytającą osobą jest ze zrozumiałych wzgłędów nauezyeieł”^’. B. Herbest napisał dzieło, które w języku połskim nie miało sobie podob­ nych wzorów, co stanowi niewątpłiwie załetę katechizmu. Nie mógł oprzeć się na kateehizmie trydenckim, ałbowiem ten ukazał się później i był przeznaezony dła nauezyciełi oraz duszpasterzy. Herbest nie znał języka niemieekiego, nie mógł więc czytać katechizmów różnowierczych w oryginałe, ałe mógł znać ich tłumaczenia, które ukazały się w Rzeezypospołitej na poezątku XVI w. Największych wpływów na dzieło B. Herbesta należy doszukiwać się w Confessio fidei Stanisława Hozjusza. Porównując te dwie prace może­ my dostrzee, iż wiedza religijna jest uporządkowana podobnie jak w dziele warmińskiego kardynała, występuje podział na trzy zasadnicze części: wia­ ra, nadzieja, miłość. Różnica pomiędzy tymi dziełami połega na stylu wy­ powiedzi i języku. Confessio napisane było dła teologów i po łaeinie, stylem typowo naukowym, dzieło Herbesta zaś - przystępnie i zrozumiale dla prze­ ciętnego czytelnika i dla studentów Akademii Lubrańskiego. 3. Katechizm Marcina Białobrzeskiego a. Wprowadzenie Marcin Białobrzeski’® jako pierwszy wydał katechizm ułożony w for­ mie pytań i odpowiedzi. Katechizm albo wizerunek wiary chrześcijańskiej, wedle nauk Pana Jezusa Chrystusa był drukowany u Mikołaja Szarfenberga w Krakowie w 1567 r. Na polskim rynku wydawniczym stanowiło to nie­ wątpłiwie nowość, pojawił się drugi katechizm po dziele Herbesta, ałe zde­ cydowanie inaczej napisany. Antoni Szełewicki w XIX w., opisując tę pozy36 cję, wskazał na słuszność pomysłu autora. „Taki był dawny sposób naucza­ nia religii, że uczeń pytał, a nauczyciel odpowiadał”®. Niewątpłiwie spośród wszystkich katechizmów, jakie ukazały się w Rzeczypospołitej XVł w., ten był najbardziej wrogo nastawiony do różnowierców. We wprowadzeniu au­ tor dziękował królowi za dekret wyrzucający z Polski sektę antytrynitarzy^®. Cała przedmowa poświęcona jest rozumieniu Trójcy Przenajświętszej, roli Ojca, Syna i Ducha Świętego. Białobrzeski położył akcent na prawidłowe pojmowanie rołi osób Trójcy Świętej. Zagadnienie przedstawił w formie porównania nauki Kościoła kato­ lickiego z innymi wyznaniami reformowanymi, a szczególnie mocno zaata­ kował arian. Kwestionowanie boskości Jezusa Chrystusa wynika, zdaniem autora Katechizmu alho wizerunku wiary chrześcijańskiej..., z błędnego od­ czytywania Pisma świętego. Może być ono prowadzone trzema sposobami: domyślnym, bezpośrednim i funkcyjnym (Ojciec, Syn, Duch Św.). Na marginesach autor odniósł się do tez teołogicznych Marcina Lutra i Jana Kalwina, przytaczając je po łacinie i tłumacząc na język polski. Pod­ kreśla bardzo mocno, iż ta nauka jest lueprawdziwa, jednocześnie sam się od niej odcina. „Nie słucham Kałwina i jego nauki” - stwierdza^'. Pierwsza część katechizmu zawiera również osiem wyznań wiary napisanych przez Ojców Kościoła: „Hiałarusa, Bazyłego, Ambrożego, Augustyna, łreneusza, Grzegorza, Grzegorza Wielkiego i 318 biskupów nicejskich”^^. Dodatkowym elementem apologetycznym jest graficzne zestawienie róż­ nic dogmatycznych pomiędzy katolikami a różnowiercami w kwestii rozu­ mienia Trójcy Przenajświętszej. Autor podaje najpierw wykładnię Kościoła rzymskiego dotyczącą Boga Ojca. Napisał to w zdaniach oddzielonych spa­ cjami i wytłuszczonym drukiem: „Bóg jest jeden Jedna jest istność Boska Jeden Bóg jest Ojeiee y Syn y Duch święty”^^ Niżej zaś umieścił „Wzgardzoną mowę chrześcijanów o panu Bogu”, któ­ rą przedstawił w dwóch kołumnach: „Bóg jest rozłąezony, albo rozmaity Trzy są rozłączone istnośei N ie masz Trójeej w piśmie Trójea słowo od ludu wymyślone Arryus, Garbaldus Grzegorz z Brzezin Luter”^ W dałszej części zestawienia M. Białobrzeski zaprezentował Jezusa Chry­ stusa i Ducha Świętego, chciał w ten sposób już na wstępie katechizmu za­ akcentować swoje przywiązanie do Kościoła rzymskiego oraz ukazać błędy 37 różnowierców. Takie przedstawianie treśei dogmatycznych występuje tylko w tym dziele J e s t więc pierwszą próbą przybliżenia prawd religijnyeh w no­ wej formie. Mogło to służyć zarówno kapłanom do szybszego przygotowy­ wania kazań J a k również zwykłemu ezytelnikowi, który w sposób szezególnie prosty zapoznawał się z herejam i Ja k ie wystąpiły w Kośeiele ehrześeijańskim oraz jakie pojawiły się obecnie. W ostatiuej części przedmowy zatytułowanej „Pisarz czytelnikowi” Białobrzeski zwraca uwagę na marginesy, gdzie umieścił odpowiednie uzupełnie­ nia. Prosi, aby czytelnik się nie obrażał na ten zabieg wydawniczy, ale przy­ jął to jako pomoc w lepszym zrozumieniu tekstu i sprawniejszym korzysta­ niu z katechizmu. Autor wytłumaczył się również z dużej ilości błędów, ja ­ kie miały miejsce w tekście, są one wynikiem jego nieobecności przy oficy­ nie wydawniczej oraz zaniedbań osoby upoważnionej do korekty. Tłumaczy jednocześnie drukarza, który według niego, nie mając źródeł, nie był w sta­ tuę kontrołować wszystkiego. Dłatego autor dołączył erratę na końcu swo­ jego dzieła. Świadczy to bardzo dobrze o twórcy, który wykazywał tak wiel­ ką troskę o dostarczenie prawidłowego pod względem dogmatyki katolickiej katechizmu. M. Białobrzcski w swoim dziele przedstawił: przykazania Boże, Skład Apostolski, Modlitwę Pańską, Pozdrowienie Anielskie i sakramenty święte. Warto podkreślić, że autor znał katechizm Herbesta, ponieważ sam zachę­ cał czytelników we wprowadzeniu, aby czytali szczególnie uważnie rozdział o ceremonii Mszy świętej. Pisarze katoliccy, jak widać z powyższego przy­ kładu, zachęcali do czytania innych dzieł katechizmowych, które ich zdaniem były zgodne z doktryną Kościoła rzymskiego. Nie było więc jakiejś niezdro­ wej rywalizacji pomiędzy autorami katolickich katechizmów polskich, ina­ czej będą się kształtowały relacje pomiędzy autorami prac w Kościele refor­ mowanym. b. Powstanie katechizmu M. Białobrzeski w „Przedmowie do prawdziwego chrześcijańskiego czło­ wieka, o Panu Bogu w Trójcy jedynym z pisma świętego i z wiary prawe­ go powszechnego kościoła chrześcijańskiego”^^ zawarł przyczyny powsta­ nia swojego dzieła. Służyć ono miało do „.. .pociechy prawych chrześcijań­ skich ludzi i ku nauce nieco o Panu Bogu w Trójcy jedynym przytoczyć i o 38 wzmiankach albo o spominaniu Bożem w Piśmie Świętem przyzwoitem i ezęstem: aby gdy eo takowem się trafiło strzee mógł nieprawego wyrozumienia, a szezerej i prawej nauki w sobie miał umoenienie”^®. Sam tytuł kateehizmu podkreśla przeznaczenie pubłikaeji. Białobrzeski pragnął dać ezytelnikowi narzędzie do wałki z różnowiereami, ponieważ dostrzegał ieh wielką ak­ tywność na terenie państwa polskiego. Ksiądz Szełewski w swoim artykule o kateehizmie Białobrzeskiego sugeruje: „Miewał ks. Białobrzeski dysputy z różnowiereami, i kto wie, czy ten kateehizm nie jest owocem tyeh szermie­ rek teologieznych”^^ Umieszczenie na końeu dzieła najważniejszy eh i poja­ wiaj ąeych się w kateehizmie cytatów wskazuje na ehęć wyposażenia czytel­ nika w narzędzia pomoene w dysputaeh religijnyeh. c. Treść katechizmu M. Białobrzeski rozpoezyna kateehizm przedstawieniem najbardziej pod­ stawowych elementów wiary. Uezeń pyta o istnienie Boga, stworzenie świa­ ta, Staiy i Nowy Testament oraz o założenie Kośeioła i jego prawa na zie­ mi. Po zaprezentowaniu fundamentu wiary autor przeehodzi do przykazań Bożych. Dekalog jest również omawiany w formie pytań i odpowiedzi. Pre­ zentując przykazanie trzecie mistrz udziela nauki uczniowi: „ Przeto kościół Boży starożytnie (acz innych wiele przyczyn ale i dla tej osobliwie) dwa przed tym jednym kazał w trzeźwości i w postach mieć, nie przeto aby bra­ kował pokarmy abo jaką hypokryzje w tym stroił, ale zahamował biesiady, schadzki, obżarstwo, wesela: aby lud Boży trzeźwię a gotowie i bezpiecz­ ną głową pana Boga swego chwalił: aby się słowu Bożemu wzgarda i litość od źle przygotowanych ludzi nie działa”^®.Autor nie wskazuje bezpośrednio na konieczność udziału we Mszy św., ale kładzie akcent na słuchanie słowa Bożego i przygotowanie się do sakramentu. Przykazanie dziewiąte: „Nie pożądaj domu bliźniego twojego” i dziesią­ te: „Nie pożądaj bliźniego twojego: ani sługi ani dziewki, ani wołu ani osła: też nie pożądaj żadnej rzeczy jego”^®, zostały wyłożone w formie ciągłej. Po­ łożono akcent na rozumienie pojęcia pożądać - odniesiono je do grzechów popełnianych w myślach. Skład Apostolski, któremu Białobrzeski poświęcił drugą część katechi­ zmu, został podzielony na jedenaście nauk. Charakterystycznym elementem jest bardzo pozytywne podejście do prezentowanych treści, brakuje tonu, któ­ ry dominuje w pozostałych częściach - apologetyczności. Nie porównuje tre­ ści katechizmowych do innych wyznań. Wiele miejsca zajmują fragmenty z Biblii. 39 Katechizm ma znamiona rozmowy prowadzonej systematycznie i z pew­ nym namaszczeniem. Możemy porównać go do formy modlitwy: „Uczeń. Amen. Amen. Mistrz. Jutro przyjdziesz do mnie. Będziem o modlitwie Pań­ skiej mówić a chuci rad przyłożę pilności: że cię czego nauczę”"®. Dynami­ ka spotkań ma więc znaczenie dla autora katechizmu, jego częste odwoływa­ nia się do tradycji kościoła starożytnego mogą sugerować, iż wzorcem odno­ wy chrześcijańskiej w czasie reformacji może być nauczanie katechetyczne, które miało miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa - katechumenat. Przedstawiając Modlitwę Pańską przy słowach „i nie wódź nas na po­ kuszenie”, M. Białobrzeski krytycznie ustosunkowuje się do nauki Marci­ na Lutra. Zwraca uwagę, iż Bóg nie wodzi nas na pokuszenie, jak wykłada Luter, że chodzi o walkę pomiędzy ciałem człowieka a duszą. Idzie tutaj za wskazaniami św. Pawła z listu do Gałatów i naukami apostoła Jakuba. Przy tej okazji zawarł dłuższą charakterystykę Lutra. ,Jlozumiem iż tu będziesz więcej Jakubowi świętemu Apostołowi wierzył: niż Lutrowi w ży wocie złe­ mu, w piśmie potworcy hardemu, w mowie chełpliwemu, w słowie przeklę­ temu: który nic nie czynił, nie pisał, nie mówił, jedno to: jakoby wszystko zmieszał: poczciwy chrześcijański żywot popsował: stary poniszczył: po­ rządek wszystkich praw zhańbił”"'. Dla Białobrzeskiego głównym argu­ mentem w krytyce Lutra jest zniszczenie, jakiego dopuścił się na łonie Ko­ ścioła chrześcijańskiego. Brakuje pewnej konsekwencji w wywodach auto­ ra katechizmu, ponieważ wielokrotnie cytował założyciela łuteranizmu, a w powyższym fragmencie umniejszył jego rolę na płaszczyźnie propagowania swojego wyznania słowem mówionym i pisanym. Autor katechizmu omawia również Pozdrowienie Anielskie skupiając się na uzasadnieniu pochodzenia tej modlitwy. Białobrzeski wywodzi ją z cza­ sów starożytnych i podkreśla doniosłą rołę Matki Bożej w Kościele. Ostatnia część katechizmu dotyczy sakramentów świętych. M. Białobrze­ ski rozpoczyna od uzasadnienia sakramentów w Biblii zaznaczając, że różnowiercy nie uznają ich wszystkich. „Luter, Philip, Zwingłig i inszych wymyśłaczów tu nie słuchając, którzy i do tych czasów o liczbie świętości Bo­ żych zgodzić się niemogą (bo jedni powiadają że jedno dwoje świętości) albo dwoje Sakramentów jest: drudzy kładą troje Philip Mełanchton czwo­ ro: a snadź drudzy zgołociłi je ”"^. Autor wymienia sakramenty w następują­ cym porządku: „chrzest, potwierdzenie od biskupa, Ciało i krew Pana Jezusa pod żywioły chłeba i wina, pokuty, ostatnie pomazanie ołeiem świętym, ka­ płaństwo, małżeństwo”"^ Wymieniając sakramenty i uzasadniając ich ilość, odwołuje się do tradycji Kościoła, ałe jednocześnie wskazuje na potwierdze­ nie w ustawach soboru trydenckiego z ł547 r. Wskazuje to, iż bardzo dobrze znał postanowienia zjazdu wyższego duchowieństwa z Trydentu. 40 Marcinowi Lutrowi Białobrzeski poświęca nieco więcej miejsca w pod­ rozdziale omawiającym sakrament ehrztu. Krytyka nauki reformatora odby­ wa się poprzez cytaty z Pisma św. i powoływanie się na tradyeję Kośeioła sta­ rożytnego. Białobrzeski zarzuea niełogiezność Lutrowi, który najpierw ehee wiary a potem sakramentu chrztu. „Pierwej Luter dał dziateezkom wiarę niż mowę i rozum: a wedle Pawła św. nauki wiary nie może być przez słuehanie słowa Bożego”'*'*. Prezentując sakramenty, autor kateehizmu bardzo często zwracał uwagę na różnice dogmatyczne pomiędzy katolikami a różnowiercami. Białobrze­ ski uporządkował sakramenty inaezej, niż to zapowiadał we wprowadzeniu: chrzest, bierzmowanie, eucharystia, kapłaństwo, małżeństwo, namaszczenie chorych. Nieproporcjonałnie wiełe miejsca poświęcił sakramentowi euchalystii, anałizując ustanowienie go, a następnie tradycję sprawowania w Kościełe od czasów najdawniejszych. Białobrzeski omawiając sakramenty, potwierdził wielką apologetyczność swojego dzieła. Niewątpłiwie chciał podkreślać różnice, jakie dzieliły poszezególne wyznania. Wykazał się jednocześnie doskonałą znajomością nauk różnowierczych, które starał się zwałczać Pismem św. i tradycją Kościoła. 4. Katechizm Hieronima Powodowskiego a. Wprowadzenie Kołejny katechizm w języku połskim napisał w ł577 r. Hieronim Powodowski'*^, Catechizm Kościoła powszechnego, nauki do zbawienia potrzebniej­ sze ukazał się w Poznaniu u Mełehiora Neringa. Dzieło było pubłikowane jeszcze pod dwoma innymi tytułami: Skarbnica Bibliey ś. w którą zniesione są z Pisma obojego testamentu, Poznań ł579 rok, w tej samej ofieynie oraz Katechizm katolicki, nauki, powinności..., wydany w ł596 r. w Poznaniu u wdowy Jana Wołraba. Wszystkie praee Powodowskiego ukazały się bez imprimatur ze strony przełożonyeh Kośeioła katołickiego. Różniea pomiędzy poszczegółnymi dziełami połega na tzw. dowodach. W wydaniu pierwszym z ł577 r. Powodowski nie umieśeił „dowodów”, czyłi obszemyeh fragmen- 41 tów z Pisma świętego, które pojawiły się w następnyeh publikaejach i były cytowane w kateehizmie w formie oddzielnego zestawienia. W zakończeniu pierwszego dzieła Mełehior Nering napisał „Zdało mi się sam katechizm sko­ ro jest wygotowany wydać. Dowody ku niemu nałeżąee wryehłe też będą do­ kończone, które każdy kto ieh potrzebować będzie może do tegoż katechi­ zmu przydać”'*®. Dowody znalazły się w Skarbnicy Bibliey ś. w którązniesione są z Pisma obojego testamentu, celniejsze a krótsze dowody, główniejszych chrześcijańskich nauk, zamknionych katechizmem do tego tu naprzód położo­ nym, nie umieszezono ieh w katechizmie wydanym u wdowy Jana Wołrada. Najbardziej reprezentatywnym katechizmem Powodowskiego jest dzieło zawierające „dowody” wydane w 1579r. Ponieważ pozostałe prace nie róż­ nią się od niego niezym innym, będzie stanowiło podstawę do ukazania ka­ techizmu tego autora. b. Wydanie katechizmu w przedmowie do Skarbicy Bibliey ś. w którązniesione są z Pisma oboje­ go testamentu Powodowski podaje przyczyny napisania katechizmu; „Jak to na oko widzimy iż tak wiele różnych jest, każda Pismo przywodzi za sobą: chociaż według prawdy jednaż prawdziwa nauka w piśmie świętym najdować się musi. A zasię takowego złego rozumienia pisma świętego najdowałem te przyczyny iż wiele się ich opierało ezytaniem i wykładaniem głębszego pi­ sma, którzy nie będąc na to od Boga wezwani nie dziw iż do tego daru Bo­ żego z Dueha Świętego nie miełi”''^ Autor bardzo jednoznacznie wskazał ceł, jaki przyświecał mu przy pisaniu katechizmu. Rozumienie Biblii we­ dług niego stanowi przyczynę podziału chrześcijaństwą dlatego należy za­ dbać przede wszystkim o właściwe odbieranie tego dzieła. Zaznacza rów­ nież doniosłą rolę duehownych w wyjaśnianiu Pisma św. Trzeba mieć moc sakramentalną, aby móe objaśniać tajemniee Boże zapisane na kartach Biblii. Przywiązanie do tradycji biblijnej Kośeioła katolickiego uzasadniają „dowo­ dy” umieszczone na końcu katechizmu. Powodowski wskazał cztery przy­ czyny, jakie skłoniły go do praey nad wyborem z Pisma świętego. Pierwszą są oskarżenia różnowieeów, że katołiey nie znają Biblii, drugą - chęć pomo­ cy pasterzom, trzecią - trudnośei czytelników w odnalezieniu odpowiednich fragmentów w dziele pisanym pod natehnieniem Ducha Świętego. Ostatni powód to pragnienie zmniejszenia iłośei interpretacji Pisma świętego. Powo­ dowski, sądził również, iż nie wszysey je mają i potrafią właściwie z niego korzystać. Niewątpliwie jest to krok ku katołiekiemu tłumaczeniu Biblii na język narodowy, którego pod koniee XVI w. dokona Jakub Wujek (podsta­ wą przekładu była Wulgata). 42 Autor katechizmu w przedmowie do Skarbicy... skarży się na nikłe zapo­ trzebowanie na swoje dzieło, ale namawiany przez znajomych, głównie dru­ karza Melchiora Neringa, postanowił kontynuować pracę nad doskonaleniem pierwszego wydania. c. Treść katechizmu Sam tytuł dzieła Powodowskiego wskazuje na odbiorców: „pasterzom duchowym do nauki kościelnej, gospodarzom do ćwiczenia duchowego i wszelkim stanu chrześcijańskiego”. W przedmowie do pierwszego wydania (1577) zwraca się do „Teofila, to jest każdego prawdziwego chrześcijanina”. Autor znał wyAmia Katechizmu rzymskiego''^, dlatego prawdopodobnie swo­ ją pracę postanowił przeznaczyć dla większego grona odbiorców, upraszcza­ jąc te treści prawd wiary, które jego zdaniem mogły przeciętnemu czytelni­ kowi utrudnić zrozumienie najistotniejszych zagadnień. „Wiarajest z słucha­ nia przez Słowo Boże. Bacząc to tedy ś. Konsilium Trydenckie wydało do tego katechizm bardzo sposobny wedle któregoby pasterze którym to nale­ ży owieczki swe rzeczy tych zbawiennych nauczać mogli. Ale iż wiele jest u nas łudzi takowych, którzy tam tych nauk albo nie rozumieją albo choć ro­ zumiejąc, tedy w długim czytaniu ich sobie tęsknią albo ich drugim ku snad­ nemu pojęciu trosce podawać nie umieją: za czym się ludzie do innych ka­ techizmów obłędliwych albo podejrzanych uciekają”'*®. Katechizm jest podzielony na trzy części, według trzech cnót: wiary, na­ dziei, miłości. Katechizm został napisany w formie pytań i odpowiedzi, które wzmacniane są odniesieniami do Pisma świętego. Oprócz treści ściśle zwią­ zanych z zagadnieniami teologii chrześcijańskiej, Powodowski podejmuje problemy społeczno-rełigijne. Wyraża w ten sposób troskę o relacje pomię­ dzy rełigią a problemami życia świeckiego. Stawia pytania: „A co jest lep­ sze małżeństwo czyli czystość albo panieństwo?”^®. Treść katechizmu obejmuje prezentację Składu Apostolskiego, sakramen­ tów świętych, przykazań Bożych i kościelnych, grzechów głównych i pod­ stawowych modlitw - Ojcze nasz i Pozdrowienia Aiuełskiego. Prawa (dzie­ wiąte i dziesiąte), jakie otrzymał Mojżesz na Górze Synaj zostały wymienio­ ne oddzielnie. „9. Niebędziesz pożądał maiętności bliźniego twego. 10. Niebędziesz pożądał żony bliźniego twego, ani sługi, ani służebnicy, ani wołu, ani żadnej rzeczy iego”^*. Autor podkreśla w swojej pracy, iż przykazanie to odnosi się również do pożądania w myślach, przed którym rówiueż ostrze­ ga czytelników’^ . Na zakończenie katechizmu Powodowski umieścił wpro­ wadzenie do rejestru, który obejmuje hasła opracowane w porządku alfabe­ tycznym. Poszczególne pojęcia zawierają wskazania do odnalezienia odpo- 43 wiednich fragmentów w „dowodach”, kończących katechizm. Każdy cytat z Biblii został poprzedzony pytaniem, które pojawia się w treści katechizmu, dzięki temu zabiegowi czytelnicy stosunkowo łatwo mogłi wspierać się sło­ wem Bożym. Pomagało to niewątpłiwie duszpasterzom przygotowywanie kazań oraz mogło służyć w dysputach z różnowiercami. 5. Katechizm Marcina Kromera a. Wprowadzenie Katechizm Marcina Kromera^^ nałeży do najuboższych, jakie po­ jaw iły się na terenie Rzeczypospołitej w XVI w. A utor ograniczył się w swojej pracy do zaprezentow ania tylko sakram entów św ię­ tych. Za właściwy katechizm uważamy publikację obejm ującą czte­ ry zasadnicze części: Skład Apostołski, przykazania, sakramenty i mo­ dlitwy. Trzech charakterystycznych elementów brak u M. Kromera. Wie­ lo ść w y d ań k a te c h iz m u z w ra c a p o w s z e c h n ą u w a g ę , p ie r w ­ sze u k a z a ło się w ł5 7 0 r. w K rak o w ie u M ik o ła ja S z a rfe n b erg a. W ersja ję z y k o w a tego d z ie ła b y ła m ieszan a: ła c iń sk o - p o ł s k o - n i e m i e c k a . W ty m s a m y m r o k u w y s z e d ł k a t e ­ chizm ł a c i ń s k o -n i e m i e c k i . Rok później u k a z a ł się u Cholinusa w Kołonii katechizm w języku niemieckim. Autor niewątpliwie starał się o poszerzenie kręgu odbiorców. Przedmowa niemiecka w dziele z 1570 r. została podpisana przez tłumacza l.H. Pf[arrera] i oznaczona jako dokona­ na w Lidzbarku Warmińskim^''. Kolejne teksty katechizmów kromerowskich znalazły się w Agendzie Gnieźnieńskiej wydanej w 1579 r. w Kolonii oraz Agendzie z 1591 r. Do­ strzegamy bardzo duże podobieństwo dzieła z ł579 r. pod względem czcion­ ki (pogrubienia) z wydaniem z roku 1571. Zawiera omówienie tylko pięciu sakramentów, z pominięciem bierzmowania i kapłaństwa. Forma tego kate­ chizmu to wykład - pod względem treści łacińskiej nie ma żadnych różnic. W Agendzie katechizm został umieszczony na końcu ceremonii sakramen­ talnych. ¥jo\oyaa Agenda wydana w 1591 r. składa się z dwóch części: Agen­ dy dla Rzeczypospolitej i dla Kościoła krakowskiego, zawiera oprócz omó­ wienia udzielania sakramentów również katechizm M. Kromera. 44 Zastanawiaj ący jest brak podania autora katechizmu. Żadna z wersj i języ­ kowych nie zawiera tej informacji. Stanisław Kamkowski we wstępie do Agen­ dy dla całej Rzeczypospolitej również nie zaznaczył autorstwa M. Kromera. Twórcą^genJyjest Hieronim Powodowski, która została wydana w drukar­ ni Łazarzowej z polecenia prymasa Stanisława Kamkowskiego. Katechizm występuje tutaj w trzech wersjach językowych: łacińskiej, polskiej i niemiec­ kiej. W Agendzie został powtórzony dwukrotnie ten sam tekst. Na karcie ty­ tułowej pierwszej części umieszczono informację o przeznaczeniu dla całe­ go Kościoła w Polsce. Druga cz^ść Agendy kierowana jest do duszpasterzy i wiernych Kościoła krakowskiego. Tutaj również po raz pierwszy pojawia się tytuł katechizmu Kromera Catecheses: Albo napominania i nauki. Tytuł łaciński brzmi nieco inaczej Catecheses instructoriaesimul et exhortatoriae. b. Wydanie i adresaci katechizmu M. Kromer jako bliski współpracownik Stanisława Hogusza podejmo­ wał wiele akcji uświadamiania polskiej szlaehcie zagrożeń plynąeych ze stro­ ny pism różnowierczych. W Sejmowej radzie... stwierdza: ,rAłe mogą się i te bluźnierstwa ich w kutrowych, Melanchtonowych i Kalwinowych pismach po części pokazać: jakoż są pokazane. A sami ci bluźniercy na ich pisma się odzywaj ą”^l Głównym odbiorcą dzieła Kromera mieli być duszpasterze. Świadczą o tym wydania łacińskie oraz umieszczenie kolejnych wydań w agendach, któ­ re były użytkowane przez środowiska duszpasterskie. Dodatkową zaletą pra­ cy M. Kromera jest tłumaczenie swoich dzieł na język polski. W historii teo­ logii dostrzegamy znaczenie dorobku tego pisarza katolickiego dla tworze­ nia polskiej terminologii teologicznej. M. Kromer otrzymał w 1570 r. prawo do następstwa na stolicy bisku­ piej Warmii po Stanisławie Hozjuszu. Niestety jego relacje ze środowiskiem warmińskim nie układały się początkowo najlepiej. Kromer nie mógł prze­ wodniczyć tamtejszym sejmikom, nie wyrażały one na to zgody^'^. Dlatego w swojej pracy duszpasterskiej starał się przede wszystkim upowszechniać język polski. Dostarczane do r ^ czytelników katechizmy służyły realizacji tego zamierzenia. 45 c. Treść katechizmu Katechizm jest napisany w formie wykładu podzielonego na dwanaście części. Najwięcej miejsca, bo aż trzy nauki, poświęcił Kromer sakramento­ wi eucharystii, dwukrotnie zabiera głos na temat sakramentu pokuty, mał­ żeństwa i namaszczenia chorych. Pozostałe sakramenty omawia w jednym wykładzie każdy. Karta tytułowa zawiera informacje o adresacie dzieła: „po łacinie uczy­ nione a potem dla pospolitego tak pasterzów jako i łudzi inszych pożytku z łacińskiego języka na polski przełożono”^’. W przedmowie do czytelnika pol­ skiego autor skoncentrował się na teologicznym uzasadnieniu zadań ducho­ wieństwa. „Pasterze są jako głowy, które inszemi członkami rządzić mają; są jako żeglarze, którzy te łodzie zawsze wszystkie ku jedności Kościoła S. po niebezpiecznym morzu świata tego prowadzą”^®. Zwraca uwagę duszpa­ sterzy na dwa ich podstawowe zadania: nauczanie i bycie wzorem. Agenda z 1591 r. zawierająca Catecheses Marcina Kromera stanowi podstawę do za­ prezentowania katechizmu. Porównując wcześniejsze publikacje nie odnaj­ dujemy różnic w redakcji. Ostatnie wydanie dzięki umieszczeniu w Agen­ dzie miało zapewnioną największą liczbę odbiorców. Sakramentowi eucharystii w szerokim tego słowa znaczeniu przy obec­ nym stanie wiedzy teologicznej, Kromer poświęcił nauki Vłł, VIII i X, tytu­ łując je kolejno: O świętości ciała Bożego, O tejże świętości ciała Bożego i O Ofierze Mszy świętej. Podkreśla bardzo mocno w swym wykładzie, iż w Mszy świętej i ciele Jezusa Chrystusa pod postacią opłatka uczestniczy sam Bóg. Zwraca uwagę, że inne wyznania, które określa ogólnie heretyckimi, nie uznają prawdziwej obecności Jezusa w sakramencie eucharystii. „Tak od czasów apostołów począwszy, wszystek kościół po całym świecie wierzył: tak zeznały święte koncilia i za heretyki zdały i potępiły takowe ludzi, któ­ rzy w tym sakramencie pod osobą chłeba i wina przełi być prawdziwe, istot­ ne a obecne ciało i krew pana Chrystusowe, którzy aż niemal po tysiącu łat, po pana Chrystusowym narodzeniu nastali. Także też tedy i ty (synu i córo miła) ze wszystkim kościołem chrześcijańskim wierzyć masz, nic o tym nie wątpiąc, że w tym sakramencie, skoro kapłan słowa Pana Chrystusowe wy­ mówi chłeb i wino przestaje być chłebem i winem a staje się ciałem i krwią Pana Chrystusową”®. M. Kromer omawiając sakrament eucharystii, zaznaczył bardzo mocno zależność pomiędzy osobami Trójcy Świętej: ,JSlaprzód tedy masz wiedzieć, iż Jezus Chrystus Syn Boży, sam będąc Bogiem, jednej z Ojcem i Duchem Św. istotności, mocy, mądrości i dobroci”®”. Przedstawienie sakramentu pokuty rozpoczyna Kromer od ukazania waż­ ności grzechu pierworodnego, a później uczynionego po ehrzeie świętym. Uzasadnia sakrament pokuty śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chry46 stusa. Jako przykład wielkiej miłośei Boga przywołuje doświadczenie Da­ wida. Wiele miejsca poświęca wskazówkom dla kapłanów, którzy odprawia­ ją sakrament pokuty. „Jeśliby który z nieb spowiadać się nieumiał, niechajże go kapłan nauczy: i ma go z osobna pytać, zwłaszcza tych grzechów, któreby rozumiał od niego być popełnione, według jego łat, płei, stanu i inszych okoliczności. Ma go też, pytać jeśli umie paeierz, kredo. Boże przykazania”®'. Uwagi Kromera skierowane do kapłanów są bardzo eenne, wskazują na wielką troskę o wiedzę teołogiezną połskieh księży. Autor nie porusza rów­ nież tematu spowiedzi ogólnej, która u protestantów była praktykowana. Za­ pomina o elemencie spowiedzi powszeehnej, która występowała na począt­ ku każdej Mszy św. Sakrament małżeństwa postrzega autor jako związek nierozerwalny a wzo­ rowany na pierwszych rodzicach. Przyznaje, w sposób zdecydowany powo­ łując się na Pismo św. i Ojców Kościoła, że niewiasta powinna być posłusz­ na mężowi. Druga nauka o małżeństwie jest zbudowana w formie kazania, jakie można wygłosić podczas ceremonii zaślubin. Sakrament namaszczenia ehoryeh podzielił Kromer na dwie części. W pierwszej akeentuje potrzebę używania tego sakramentu, albowiem niewielu jest łudzi, potrafiących żyć bez grzeehu. Druga część (wyki. XII) odnosi się do ceremonii pogrzebowych, które powinny być godnie odprawiane. Modhtwa za zmarłyehjestpostrzeganajako ewentualna pomoc nieżyjąeym. Zwracajednak naszą uwagę fragment uzasadniający potrzebę pogrzebu i wiarę w czyściec: „To że tak jest, świadeząo tym biskupi i ojcowie święci: Augustyn, Ambroży, Hieronim, Chryzostom, Cyryl Aleksandryjski i Jerozolimski, Cyprian święty, Dionizy Aeropagita i inni, także i Conciłia święte tak to nam podały i Kościół katolicki po te czasy zawsze tak wierzył i wierzy, nie bez świadectwa słowa Bożego: zktórego ono jedno jest, o zaenym mężu Judaszu Machabejskim, że posłał do Jeruzalem dwanaśeie tysięcy grzywien srebra, aby tam Panu Bogu były ofiary czynione za grzeehy zmarłyeh. Nawet i sam wódz heretyków wie­ ku naszego, Luter, na niektóryeh miej seaeh wyznawa, że nie tylko wierzy, ale też pewnie wie, iż ezyśeiowy ogień jest, a iż ludzi żywyeh modlitwy, posty, jałmużnę, ofiary, pomoey i ratimku dodawają duszom, które w nim eierpią, i przyzna na miejsca pisma św. które tu potwierdzeniu tego bywają przywo­ dzone. A bardzo strofuje Pikardy i Czeehy, którzy inaezej rozumieją: Zwiłingiusz też na to zezwala, że dobrze jest modlić się za umarłyeh. Stąd się jaśnie okazuje, iż jest jakieś miejsee dusz między niebem i piekłem: na któ­ rym miejscu możemy im ratunku dodać modlitwami naszymi”®^. Dziwna jest taka argumentacja Kromera istnienia ezyśćea i potrzeby modlitwy za zmar­ łyeh, w której posługuj e się słowami Mareina Lutra i Zwiłinga, j ako wzmaeniającymi jego tezę. Zasadniczą zaletą praey M. Kromera jest wielość wydań jego kateehi47 zmu. Zapewne przyczynił się do upowszechnienia przede wszystkim w śro­ dowisku duszpasterskim nauki o sakramentach świętych. Niewątpliwie po­ głębił wiadomości teologiczne kapłanów, jak również uporządkował obrzę­ dy sakramentalne w Rzeczypospolitej. Odwoływanie się do słów Marcina Lutra i innych różnowierców miało za zadanie, jak można przypuszczać, łagodzenie konfliktów pomiędzy pro­ testantami a katolikami. Dopatrywano się również w takim podejściu auto­ ra chęci zbliżenia z niektórymi wyznaniami reformowanymi a jednocześnie działania w kierunku eliminowania arian. Należy bowiem pamiętać, iż kate­ chizm ukazuje się w 1570 r., czyli w momencie zawierania ugody w Sando­ mierzu pomiędzy protestantami, do której nie zostali dopuszczeni tylko aria­ nie. 6. Tłumaczenia katechizmów katolickich a. Wprowadzenie C o m p e n d i u m d o c t r i n a e c h r i s t i a n a e R o b e r ta Bellarmina®^ ukazało się w 1606 r., a na obszarze R zeczypospolitej w 1608 r. pod tytułem Sumariusz wiary chrześcijańskiej. Niestety nie za­ chowało się pierwsze wydanie dzieła w języku narodowym. W naszych ba­ daniach posłużyliśmy się drugim tłumaczeniem tego autora, którego doko­ nał Marcin Szyszkowski w 1611 r., a które zostało przygotowane w drukar­ ni Andrzeja Piotrkowczyka. Katechizm Bełłarmina wznawiany był w Polsce 32 razy, doczekał się również tłumaczenia na język ruski w 1633 r. Wszyst­ ko dzięki wsparciu, jakie dzieło otrzymało od papieża Kemensa Vłłł, któ­ ry listem „Pastorałis Romani” zalecił używanie go przez wiernych Kościo­ ła katolickiego®'*. Dzieło zostało napisane w formie rozmowy pomiędzy mistrzem a disputatem. To określenie łacińskie rozmówcy wskazuje na podkreślenie znacze­ nia osoby, która stara się poznać prawdy wiary. W katechizmach, jakie oma­ wialiśmy nazywano uczestników dialogu mistrzem i uczniem, tłumaczenie zaś słówka „disputator” jako myśliciel, badacz naukowy, podnosi rangę roz­ mówców. Nie jest to dialog pomiędzy jakimś uczniem szukającym wiary, ale myślicielem, czyli kimś zdecydowanie lepiej przygotowanym do wspólnego zgłębiania dogmatów wiary. 48 Kolejnym katechizmem, jaki został przetłumaczony na język połski, jest praca Piotra Kanizjusza. Do napisania dzieła namawiał jezuitę cesarz Ferdy­ nand. „Ponieważ katechizmy Lutra rozpowszechniały się także wśród austryjackiego łudu, Ferdynand życzył sobie, by opracowano katechizm katołicki. Tak więc Kanizjusz opubłikował swój pierwszy katechizm, zawierający zbiór odpowiedzi na 2ł3 pytań, z wiełoma cytatami z Bibłii i z dzieł Ojców Ko­ ścioła. Katechizm nie był utrzymany w tonie połemicznym - nie wspomnia­ no w nim wcałe o Lutrze - łecz w tonie pozytywnym; zwałczał jedynie pod­ stawowe zło ostatnich dziesięciołeci: teołogiczną niejasność i rażącą igno­ rancję w sprawach rełigijnych. Po pierwszej wersji katechizmu, przeznaczo­ nej dła studentów, ukazały się dwie inne w języku łacińskim, a później tak­ że wersja niemiecka, przeznaczona dła prostego łudu i dła dzieci. Mały kate­ chizm, który ukazał się w ł560 r. w przekładzie niemieckim, ozdobiony drze­ worytami i zaopatrzony w kałendarz, stał się wręcz popułamym podręczni­ kiem dła niemieckich katołików na błisko 200 łat.Katechizm ten jeszcze w XVł w. doczekał się 200 wydań, a ogółem miał ich 550 oraz łiczne przekłady”®l W Rzeczypospołitej ukazał się w ł570 r. w tłumaczeniu Jakuba Wujka w drukami Mateusza Siebeneichera. Jan Terłaga, badacz dzieł jezuity, stwier­ dza, iż katechim ten nie zachował się do naszych czasów®®. Dmgim katechi­ zmem, jaki przetłumaczył J. Wujek jest praca hiszpańskiego jezuity Jakuba Ledesmy (ł520-ł575), opubłikowana w 1572 r. Niestety żaden z tych ka­ techizmów się nie zachował. Praca Ledesmy została przetłumaczona na ję ­ zyk żmudzki przez litewskiego jezuitę Mikołaja Daukszte Katechismas arba mokslas kiekwienam krikszcziormii priwahs. Paraszitas per D. Jakuba Ledesma Theologa Societatis Jezu w 1595 r. oraz wydana ponownie w 1605 r. Badacz XIX-wieczny, Jan Bystroń w przedmowie do wydania katechizmu Ledesmy stwierdzą że prawdopodobnie istniało jego tłumaczenie połskie®F Potwierdza to tezę, iż praca hiszpańskiego jezuity w Rzeczypospołitej była znana, ale nie zachował się żaden katechizm. Katechizm, który został przetłumaczony na język połski i jest dostępny w Polsce, to dzieło Roberta Bełłarmina, będzie stanowił podstawę naszej ana­ lizy. b. Wydanie i adresaci katechizmu Katechizm Roberta Bellarmina został przygotowany do dmku na zlece­ nie biskupa Marcina Szyszkowskiego, który w przedmowie uzasadnił przy­ czyny wydania tego dzieła: ,d^aiaśnieyszy Królewien: która ta książka, iż po­ bożnego życia nauki w sobie zawiera, zdało mi się ją do używania y nauki jasności W. a zaraz dła Diocezyey moiey Płockiey do ktorey mnie Pan Bóg 49 powołał na łacińska i Połski przełożywszy, jaś. W. przypisać y oddać”'^*. W dałszej części przedmowy Marcin Szyszkowski podkreśłą iż pragnie, aby ka­ techizm przyczynił się do ugruntowania wiary Władysława łV. Warto zwró­ cić uwagę, że jest to praca przeznaczona bezpośrednio dła diecezji płockiej. Omawiane wyżej katechizmy nie posiadały okreśłonego przeznaczenia terytoriałnego. Katechizm R. Bełłarmina pod wzgłędem objętości jest najmniejszym dziełem katechetycznym. Uwzgłędniając czas powstania (przeł. XVI i pocz. XVłł w.) dostrzegamy przemiany tego rodzaju piśmiennictwa w Kościele katolickim. Pierwsze katechizmy, a przede wszystkim Katechizm rzymski, były stosunkowo obszerne. Wynikało to z potrzeby udzielenia odpowiedzi chrześcijanom na pytania, jakie pojawiały się w czasie reform. Schyłek XVI w. nie wymagał już tak obfitych prac, autorzy zaczynają publikować dzie­ ła zdecydowanie mniejsze i bardziej przystępne przeciętnemu czytelnikowi. Nie ma już bowiem potrzeby douczania duchowieństwa, tę funkcję przejmują seminaria. Katechizm staje się źródłem najważniejszych wiadomości religij­ nych dła prostego ludu. c. Treść katechizmu Katechizm rozpoczyna omówienie roli, jakąodgrywa w Kościele rzymskim kredo. Trójca Przenajświętrza oraz znak krzyża. Autor przedstawi! Skład Apo­ stolski w formie podziału na dwanaście ezłonków wiaty, które najpierw wy­ mienił a następnie objaśnił. Prezentując dziewiąty artykuł wiary, podał definieję Kościoła.,J a tymże sposobem wierze, iż jeden jest Kościół, który jest zebraniem wszystkich wiernych chrześcian, którzy się ochrzcieli y wierzą a wyznawają wiarę Chrystusa Zbawiciela y znają jego namiestnika na ziemi najwyższego Biskupa Rzymskiego”®. Jest to bardzo wyraźne zwrócenie uwa­ gi autora na jego związek z Kościołem katolickim, podkreślenie roli papieża niewątpliwie wskazywało jednoznacznie na pochodzenie katechizmu. Warto zaznaczyć, iż cała praca Roberta Bellarmina pozbawiona jest jakichkolwiek uwag pod adresem różnowierców. Pozytywne prezentowanie prawd wiary eharakteiyzuje tę pracę. W następnej części katechizmu autor przedstawił modlitwy Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo. Umieścił w całości obydwie modlitwy, co wyróżnia pracę spośród innych, w których omawiano je w podziale na poszczególne akapi50 ty. Zdrowaś Maryjo to modlitwa, do której odmawiania zachęca R. Bellarmin po wypowiedzeniu pacierza. „Abym za przyczyną tey najświętszej Pan­ ny łatwiej mógł otrzymać to czego proszę od Boga”™. W trzecim rozdziale prezentowane są przykazania Boże. Autor jest tu­ taj bardzo oszczędny w formułowaniu wniosków, praktycznie ograniczył się do przedstawienia treści przykazania i w jednym zdaniu udzielił komen­ tarza. Ostatnie dwa przykazania zostały przedstawione w jednym komenta­ rzu. „Rozkazuje Bóg w ostatnich obu przykazaniach żeby żaden nie pożądał ani żony ani cudzej rzeczy”^'. Warto podkreślić, że autor dziewiąte przyka­ zanie ograniczył w porównaniu z wcześniejszymi katechizmami do niepożądania żony, pominął określenia jakie były w pracach wcześniejszych: wołu czy osła. W tym s a m y m r o z d z i a l e R. B e ł ł a r m i n u m i e ś c i ł p r z y ­ kazania kościelne, ten elem ent pojawia się w katechizmie po raz p i e r w s z y , d l a t e g o w a r to p r z y t o c z y ć o d p o w i e d n i fr a g m en t : „ł. Słuchaj Mszy św., 2. Posty, 3. Spowiadać się i komunię przyjmować, 4. W czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać, 5. Dziesięciny płacić”^^. Część czwarta katechizmu poświęcona jest omówieniu sakramentów świę­ tych, autor wymienił je w takiej kolejności, jaka dzisiaj występuje w dzie­ łach katolickich. Nazwał tylko sakrament eucharystii „sakramentem najświęt­ szego stołu”™. Autor nie wspomniał o udzielaniu komunii św. pod dwiema postaciami. W kolejnej części przedstawił cnoty boskie i główne nazwane gruntownymi. Ostatnia część katechizm u pośw ięcona jest grzechowi. R. Bełłarmin podzielił grzechy na: „pierworodny i uczynkowy”, w tym ostat­ nim rozróżnia „śmiertelne i powszednie”™. Autor w sposób graficzny przed­ stawił grzechy główne oraz ich przeciwieństwa. „Pycha - pokora łakomstwo - szczodrobliwość nieczystość - czystość gniew - cierpliwość obżarstwo - wstrzemięźliwość zazdrość - miłość braterską łenistwo - piłność”” . Warto zwrócić uwagę, iż po raz drugi w katechizmie autor posłużył się formą graficzną do prezentowania prawd wiary, pierwszy uczynił to Marcin Białobrzeski ukazując różnice dogmatyczne w pojmowaniu Trójcy Świętej pomiędzy katolikami a różnowiercami. Ostatnim elementem katechizmu jest przedstawieiue modlitwy różańco­ wej, która w katechizmach w XVI i na początku XVIł w. nie była omawia51 na. Zadaniem tej modlitwy, według autora, jest podtrzymywanie wiary i na­ bożeństwa do Boga i Matki Jego. Całąpraeę eharakteryzuje brak odniesień do różnowierców. R. Bellarmin nie podjął połemiki z ruchem reformatorskim. Nie umieścił również, jak to miało miejsee we weześniejszych katechizmach, cytatów z Pisma świętego. Praca ta niewątpłiwie jest najbardziej zbłiżona do katechizmów, jakimi po­ sługujemy się dzisiaj. Niezwykle oszczędna pod względem komentarza za­ wiera najważniejsze zasady Kościoła katołickiego, które powinien znać każ­ dy katołik. Zmiana, jaką obserwujemy w pisaniu katechizmów od pierwszych prac M. Białobrzeskiego poprzez Katechizm rzymski, to ciągłe upraszczanie tego rodzaju dzieł. Na początku XVII w. funkcjonował>' przekłady Biblii na języ­ ki narodowe, dlatego zanikła potrzeba wzmacniania treści katechizmowych cytatami. Zanikała walka o wyznawców, co łagodziło prace tego typu. Kate­ chizm stawał się kompendium wiedzy religijnej a nie narzędziem propagan­ dy czy walki pomiędzy wspólnotami chrześcijańskim. 7. Drukarze katechizmów a. Wprowadzenie Drukarstwo w Rzeczypospolitej II połowy XVI w. było już ukształtowa­ ne. Podejmowało coraz częściej zadania związane z upowszechnianiem ję ­ zyka polskiego. Obserwujemy wyrównywanie się produkcji rodzimej z dru­ kami obcojęzycznymi. Katechizm był jednym z produktów, który pokazy­ wał się na rynku wydawniczym. Średnia produkcja w tym okresie wahała się w granicach od 500 do łOOO egzemplarzy^®. „Wedle nowszych prób sta­ tystycznych nasycenie rynku książką, uwzględniając tylko dzielnice korony, szacuje się wysoko, zwłaszcza wedle Andrzeja Wyczańskiego, który przyj­ muje blisko 20 pozycji wydawniczych na łO 000 mieszkańców. Maria Czar­ nowska wyprowadziła następujący wskaźnik dła końca XVI w.: 22 egzem­ plarze na 1000 mieszkańców”’’. Ceny książek w XVł w. stanowią poważny problem, brakuje w źródłach bezpośredniego wskazania wartości katechizmu, dlatego musimy porówny­ wać go z literaturą podobną- modlitewnikiem. „Ceny hurtowe na nowe druki ustalał nakładca czy też wydawca, którym często był sam właściciel drukar­ ni. Dla książek zachodnioeuropejskich istniały taksy, frankfurcka i lipska... 52 Natomiast nie jest znany dokładnie sposób obliezania cen na druki krajowe. Naturalnie wydaje się, że - podobnie jak dziś - ceny były zależne od kosz­ tów produkcji, głównie ceny papieru. Jednostką rozliczeniową był zapew­ ne arkusz i od niego była ustalana cena, zwłaszcza że w hurtowym handłu księgarskim stosowano czasem zamiast gotówki, rozliczenia lub kredyt, czy też komis - zamianę (arkusz za arkusz). Na przełomie XVł i XVłł w. modłitweniki kosztowały od 6 do 10 gr”’*. Niewątpliwie jednak istniała różni­ ca pomiędzy katechizmem Kanizjusza a dziełem Kuczborskiego, które było pięknie zdobione i wydane na większym formacie. „Zupełnie inaczej miała się sprawa z drogimi wydawnictwami, które w XVł w. kosztowały średnio od jednego do kilku złotych”’®. Pubłikowanie katechizmu przez drukarza nie było całkowitą gwarancją sukcesu finansowego, dla niektórych było początkiem i końcem ich działałności wydawniczej. b. Mikołaj Scharfenberg Mikołaj Scharfenberg (ł5ł9-ł606) był synem Marka i Agnieszki z Ży­ wieckich. Miał czterech braci i trzy siostry. Tradycja rodzinna niewątpłiwie wpłynęła na zaiteresowania Mikołaj a. Jego ojciec, który przybył do Krakowa ze Śląska na początku XVI w., nie był zawodowym drukarzem, ałe posiadał firmę księgarsko-wydawniczą. Pod koniec życia w 1543 r. otworzył własną drukarnię. Po śmierci ojca Mikołaj odziedziczył znaczny majątek, do które­ go zarządzaniem wprawiał się w czasie studiów na Akademii Krakowskiej oraz pracując jako czeladnik u ojca. Po śmierci Marka Scharfenberga poma­ gał matce w zarządzaniu drukarnią. Bardzo często reprezentował firmę w spo­ rach z innymi wydawcami. Po 1545 r. pomiędzy braćmi (Stanisławem i Miko­ łajem) doszło do konfliktu. Stanisław zarzucał Mikołajowi przywłaszczenie części majątku po ojcu. Spór wygrał Mikołaj. Drukowanie katechizmów Białobrzeskiego, Kuczborskiego i Kromera przy­ pada w dobie największego rozkwitu drukarstwa krakowskiego, kiedy współ­ cześnie funkcjonowało nieraz ok. 8 oficyn. Przez pewien czas zakład Schar­ fenberga wysuwał się na jedno z przodujących miejsc. Sprzyjała temu ła­ ska królewska, której wyrazem byl kolejny przywilej wystawiony 25 sierp­ nia 1570 r., a nadany Mikołajowi i jego synowi Janowi na wyłączność dru­ ku statutów i przywilejów koronnych w ciągu 15 lat. Zarazem otrzyma! ty­ tuł typografa królewskiego w 1577 r.®°. Prowadził również tzw. drukarnię la­ tającą, która zajmowała się wydawaniem druków królewskich. Mikołaj był miłośnikiem literatury polskiej, blisko współpracował z kołem hu­ manistycznym Akademii Krakowskiej. Wspierał wydawanie druków ojczystych, przyczyniając się do ujednolicenia pisowni. Spośród wszystkich dzieł, jakie wy53 szły spod prasy Mikolają aż 120 było w języku polskim, w łacińskim - 54, a w niemieckim - tylko 6. Najważniejsze prace Scharfenberga na płaszczyźnie leliginej to: Biblia Leopolity 1561,1575; Psałterz Walentego Wróbla 1567; Napo­ minania Stanisława Kamkowskiego 1569, 1570; Katechizm Marcina Kro­ mera 1570; ludicium albo rozsądek Jakuba Wujka 1570. Zdeeydowanie gorsze lata dla działalności drukarskiej Mikołaja nadeszły w końeu XVI w. Pojawił się wielki rywal, Jan Januszewski, który dość skuteeznie odbierał zleeenia Scharfenbergowi. Kateehizm Białobrzeskiego został wydany w 1567 r , jest to jednocze­ śnie data wskazująea zmianę używanyeh czcionek przez Mikołaja. W pięk­ nie zdobionym kateehizmie Walentego Kuczborskiego pojawia się nowy ro­ dzaj ezeionki, zdeeydowanie bardziej bogaty. Alodia Kaweeka-Gryczowa uzasadnia wyjątkowe wydanie kateehizmu wzorowaniem się Seharfenberga na edyejaeh niemieeko-ezeskich. Jako wzoree miały służyć wydania Biblii Lutra w Wittenberdze i Pawła Seweryna w Pradze*'. Na szezególnąuwagę w produkeji Mikołaja, przy omawianu kateehizmów, zasługują dwa dzieła Pawła Gilowskiego, małopolskiego kalwinisty: Oka­ zanie..., że Ojciec, Syn i Duch Św. to jeden Bóg (1566) oraz Wykład katechi­ zmu (1579). Opublikował również Franeiszka Stankarda Libri duo. Apologia. w 1568 r. W pierwszym dziele Gilowskiego brak nazwy firmy wydaw­ niczej, ale w kolejnym Seharfenberg umieśeił swoje nazwisko. Zataił rów­ nież swoje autorstwo, wydając Franciszka Stankarda. Kawecka-Gryczowa ocenia to jako brak zdolności Mikołaja do prawidłowego rozróżniania dzieł heretyckich i zgodnych z doktryną Kościoła katolickiego. Nie miał syn Mar­ ka właściwego rozeznania w pozycji społeczno-politycznej poszczególnyeh autorów. Potwierdzenie wątpliwości co do znajomości zagadnień religijnych przez drukarza odnajdujemy w przedmowie Białobrzeskiego. Autor katechi­ zmu tłumaczy wydawcę z błędów, jakie pojawiły się w tekście, uznając iż Szarfenberg nie posiada odpowiedniego przygotowania teologicznego, a sam autor nie mógł przebywać ciągle przy oficynie wydawniczej. Nie zaszkodziło to jednak Mikołajowi w dalszej pracy drukarskiej i wy­ dawaniu największych apologetów katolickich. c. Mateusz Siebeneicher Rodzina Siebeneicherów związana była z drukarstwem. Ojciec, Marcin Siebeneicher był księgarzem w Krakowie w latach 1515-1543, matka zaś Anna Agnieszka pochodziła z domu Szarfenbergów, rodziny drukarzy i księ­ garzy. Po śmierci męża małoletnimi dziećmi opiekowali się Mikołaj i Stani­ sław Scharfenbergowie. Mateusz urodził się ok. 1530r., prawdopodobnie nie 54 podjął studiów na Akademii Krakowskiej. Brakujejego nazwiska wśród słuehaezy tej wszeehniey. Po ojeu odziedziczył dobrze prosperującą księgarnię, która posiadała fiłię na Węgrzech. Zawarł związek małżeński z wdową po Hieronimie Scharfenbergu - Ełżbietą. Dzięki temu małżeństwu stał się właściciełem drukami, którą bardzo umiejętnie zarządzał. W Krakowie był po­ strzegany jako człowiek stosunkowo zamożny. Mateusz rozpoczął samodziełną działałność drukarską w ł557 r. i pro­ wadził ją do ł582 r. Przełomowym momentem w jego działałności będzie rok ł566, gdy Zygmunt August nadał jego oficynie przywiłej®^, zabraniają­ cy drukarzom i księgarzom na terenie Rzeczypospołitej przedrukowywania, sprzedawania bez zgody Mateusza pozycji wychodzących spod jego prasy. Przywiłej został wystawiony na łat dwadzieścia i obowiązywał pod karą ł2 grzywien czystego złota i konfiskatą książek®^. Podobnego zaszczytu wśród drukarzy XVł w. dostąpił tyłko Janusz Januszowski - architypograf krółewski. Mateusz wydał również katechizm Piotra K a n i z j u s z a catechismus po łacinie w 1565 r. Dzieło to było dmkowanew jego oficynie aż pięciokrot­ nie. Opublikował również tłumaczenie wyżej wymienionego katechizmu, dokonanego przez jezuitę, Jakuba Wujka w 1570 r. S iebeneicher wydał kilka katechizm ów katolickich. B. Herbest, który należał do stałych klientów dmkami Mateusza, wydał tutaj prawie wszystkie swoje dzieła. W katechizmie Nauka prawego chrześcijaniona z 1566 r. został umieszczony po łacinie przywilej królewski. Z zacho­ wanych dmków Siebeneichera tylko w tym odnajdujemy treść szczególnego prawa. Tmdno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zapis po­ jawił się wyłącznie w katechizmie Herbesta. Najprawdopodobniej wynika­ ło to ze zbiegu okoliczności - wydania katechizmu i otrzymania przywileju. W postałych publikacjach odnajdujemy zaznaczenie otrzymanych łask kró­ lewskich Cimi Gratia et Privilegio SRM. Procentowo najwięcej publikacji spośród tych, które wyszły spod prasy Siebeneichera, dotyczyło walki z różnowiercami. Wśród całej produkcji na szczególną uwagę zasługują podręczniki akademickie i dzieła historycznopołityczne. Najwięcej sławy jako dmkarzowi przyniosło wznowienie pracy Marcina Bielskiego Kronika świata w 1564 r. oraz opublikowanie Postylli J. Wujka w 1573 r. Mateusz wydał około 90 pozycji w językach obcych i 104 po polsku®'*. Siebeneicher zakończył swoją działalność wydaniem katechizmu Kanizjusza w 1581 r. Katechizmy otwierają dobrą koniunkturę dla drukami Mateusza i jedno­ cześnie ją zamykają. Należał niewątpliwie do zwolenników katolicyzmu, ale ze względów handlowych wydawał również dzieła autorów innych wy55 znań - M. Bielskiego, Erazma Glicznera, pieśni różnowierców. d. Drukarstwo Wolrabów Rodzina Wolrabów przywędrowała do Poznania z Budziszyna w roku 1578 i rozpoczęła działalność wydawniczą. Powodem przyjazdu było zaproszenie ze strony Towarzystwa Jezusowego do podjęcia pracy na niwie walki z reformacj ą na terenie Wielkopolski. Tradycje drukarską zapoczątkował Jan Wolrab (zm. 1592), kontynuowała ją żona Barbara i syn Jan. Jezuici zaprosili Wolraba do Poznania, ponieważ popadli w konflikt z Mel­ chiorem Neringiem, który zaczął wydawać dzieła różnowierców. Jan Wolrab st. wydawał zasadniczo lieraturę religijną związaną bezpośrednio z działal­ nością kolegium jezuickiego w Poznaniu. Przywileje na poszczególne druki uzyskiwał jednorazowo, pomagali mu w tym zakonnicy oraz Hieronim Powodowski, którego Jan zaliczał do grupy bliskich współpracowników. Powodowski sam finansował swoje wydania, co niewątpliwie usprawniało działal­ ność oficyny wydawniczej i gwarantowało jej ciągłość. Barbara Wolrab wydała w Poznaniu katechizm Hieronima Powodowskiego w 1596 r. Jan Wolrab ml. (1583-1630) po uzyskaniu pełnoletności postanowił roz­ począć samodzielną działalność wydawniczą. Zaprosili go do Kalisza jezuici. Przedstawicieli Towarzystwa Jezusowego sprowadził do tego miasta arcybi­ skup Stanisław Kamkowski w ł584 r., kierując się potrzebą kształcenia du­ chowieństwa. Obszar ziemi kałiskiej w XVł w. był silnie narażony na wpły­ wy różnowiercze. Jan Wolrab oczekiwał, iż mając zamówienia ze strony za­ konu i będąc jedynym drukarzem na ziemi kałiskiej, rozwinie większą dzia­ łalność. Towarzystwo Jezusowe wsparło Wołraba sumą ł50 florenów. Udzie­ liło tej pożyczki pod zastaw wszystkich dóbr i za obietnicę pozostawienia dru­ kami na stałe w Kałiszu®^. Akt został zawarty w ł602 r. Protektorat Stanisła­ wa Kamkowskiego niewątpłiwie gwarantował spokojną i owocną pracę, ałe śmierć arcybiskupa 8 czerwca ł603 r. była początkiem tmdności oficyny®®. Pierwszy dmk kałiski J. Wolraba mł. to Katechizm rzymski Stanisława Kamkowskiego w ł603 r. Nakładcą tego dzieła był sam arcybiskup. ,J^akład dzieła musiał być odpowiednio duży, jeśłi miał trafić, w myśł życze­ nia nakładcy, do wszystkich płebanów i wyprzeć dotychczas używany, zda­ niem Kamkowskiego, «nie dość katołicki» przekład katechizmu Wałentego Kuczborskiego”*^ Autorka artykułu ,J)mkarstwo kałiskie...” Krystyna Biełska nie podała źródłą z jakiego korzystała przytaczając opinię Stanisława Kamkowskiego na temat „nie dość katołickiego” katechizmu w tłumaczeniu 56 Walentego Kuczborskiego. Nasze poszukiwania pozwoliły ustalić, że posą­ dzenie o niekatolickość pochodzi z praey Gabriela Korbuta. Autor Literatu­ ry Polskiej przy omawianiu pisarstwa Kuczborskiego zaznaczył w nawia­ sach: „(Uznany podobno przez prymasa Kamkowskiego za nie dość katolieki, zastąpiony innym przekładem, za jego rozkazaniem sporządzonym)”®®. Żadne inne źródła, ani literatura przedmiotu nie podejmujątego zagadnienia. Możemy przypuszczać, iż ta informacja nie znajduje potwierdzenia. Prymas Kamkowski, jak podaje powyższy eytat, wydał w 1603 r. swój kateehizm, ale nie sądzimy, aby musiał oskarżać Walentego Kuczborskiego o niekatoliekość w eelu znalezienia miejsea na rynku wydawniczym dla swojej pracy. J. Wolrab sprowadził do Kalisza zecera swojego ojca - Wojciecha Gedeliusza wraz ze sporym zasobem ezeionek. Dzięki temu pierwsze kaliskie publikaeje wyglądały imponuj ąeo. W eiągu trzech lat pracy w Kaliszu Wolrab wydał jeszcze pięć druków. Niestety nie udało się mu rozwinąć na szeroką skalę swojej działalnośei. Zaez^ popadać w długi u jezuitów i mieszczan kaliskieh. Sprzedał drukarnię Wojeieehowi Gedeliuszowi (1605), który praco­ wał u niego jako zeeer. Pozostałośeią po katechizmie w drukach Gedeliusza jest rodzaj ezeionki. Wolrab bowiem, sprzedając ofic^ę, musiał również zosta­ wić eały komplet ezeionek drukarskieh. Powrócił do Poznania w 1605 r., gdzie wraz z bratem Mareinem prowadził drukarnię, w której do 1630 r. wydał przeszło 130 druków. e. Melchior Nering Założył drukarnię w Poznaniu w 1576 r. i jednoeześnie otrzymał przywilej drukarski od Stefana Batorego na publikowanie pozyeji katolickich. Począt­ kowo współpracował z jezuitami i wydawał potrzebne dla kolegium książki. Opublikował w okresie poznańskim katechizm Hieronima Powodowskiego w 1577 r. oraz tego samego autora Odpowiedź krześcijańskąw 1577 r. Niestety po ukazaniu się dzieła JakubaNiemojewskiego (luteranina) Diatrihe albo Collacyja Przyjacielska z X. Jezuitami Poznańskimi... w 1577 r. po­ padł w konflikt z władzami duehownymi, co doprowadziło do upadku drukar­ ni w Poznaniu. Od tej pory współpraeował na stałe z ruchem różnowierezym. Przeniósł się do Grodziska (1579-1581), gdzie związał się z Ostrorogami i Erazmem Glieznerem. Najbardziej kontrowersyjnym wydaniem z tego ezasu jest pamflet Jakuba Niemojewskiego Vita Benedicti Herbesti, który dotyezył jezuity i autora pierwszego kateehizmu polskiego. Zobowiązania finansowe sprawiły jednak, iż Nering musiał zmienić pro­ tektorów i zdeeydował się na przeniesienie do Torunia (1581-1587), gdzie pomoey udzielił mu bimnistrz Henryk Stroban (starszy). „W tym ezasie Toruń 57 przeżywa czasy świetności, a tłocznia Neringa miała pomóc w rozszerzeniu i utrwaleniu wpływu tego miasta na całe Prusy. Tak rozumiał to zadanie burmistrz H. Stroban, który miał ambicje mecenasowskie. Spłacił on dłu­ gi Neringa, ale zastrzegł sobie kontrolę nad działalnością drukarza. Drukarz zobowiązany był 2/3 opłat oddawać Strobanowi”*®.\^^dawał książki za zgo­ dą swojego opiekuna i uzałeżiuł się od cenzury ginmagrun i zboru ewangełickiego. Opubłikował w tym czasie m. in. Katechizm Marcina Lutra w ł583 r. f. Andrzej Piotrkowczyk Daty modzenia nie znamy, pochodził z Piotrkową w Krakowie, gdzie pro­ wadził drukarnię, pojawił się ok. ł574 r., co znajduje potwierdzenie u Ptaśiuka nr 785, zmarł w ł620 r. Zawarł związek małżeński z JadwigąPiężynówną, cór­ ką Piotra Prężyny, który był bibliopolem w Lublinie. Zapewne relacje z teściem sprawiły, że Andrzej podjął pracę drukarza. Miał dwie córki i trzech synów, z których Andrzej II i Piotr zajmowali się drukarstwem. Pierwszym całkowi­ cie potwierdzonym drukiem Andrzeja Piotrkowczyka jest dzieło Stanisława Kamkowskiego AdHenricumregem oratio wydane w 1574 r. Drukarz ten opublikował wiele prac autorów katechizmów. Marcin Białobrzeski wydał tutaj Orthodoxa confessio de Uno Deo w 1577 r. i dwa łata później Kazanie o przyjmowaniu Ciała i Krwi Pana Jezusa Krysia pod jed ­ ną osobą. Benedykt Herbest wydał Wiarę Kościoła Rzymskiego wywody dla Rusi i Ormian osobliwe w 1586 r. oraz w 1605 r. Quadripartitae conciones. Andrzej a Piotrkowczyka łączyły bliskie relacj e z członkami Towarzystwa Jezusowego, szczególnie od momentu pojawienia się w Krakowie Piotra Skar­ gi w 1584 r. Wznowił on w tej oficynie swoje najpopularniejsze dzieło Żywoty świętych w 1585 r., tam też było wielokrotnie przedrukowywane. „Natomiast od 1590 r. do śmierci typografa w 1620 r. drukuje się tam średnio 320 arkuszy rocznie. Przeważającą część produkcji Piotrkowczyka stanowią książki reli­ gijne”®®.Tutaj również opublikował odpowiedź Piotra Skargi Melecjuszowi Smotrzyckiemu na Na threny i lament Teofila Orhologa do Rusi w 1610. r. Ja­ kub Wujek również korzystał z prasy drukarskiej A. Piotrkowczyka, wydając Nowy Testament w 1593 r. oraz Psałterz Dawidów, który ukazał się w 1594 r. Stanisław Kamkowski, wydawca katechizmu z 1603 r., opubłikował w tej oficynie Eucharristia w 1602 r., w tym samym roku ukazała się Christologiae seu sermonum de Christa innego autora prac katechetycznych Hieroni­ ma Powodowskiego. Pierwszy katechizm, jaki wydał A. Piotrkowczyk, to praca Roberta Bełlarmina Dichiarazione piu copiosa della docttrina Christiana, którą przetłu­ maczył na język łaciński Marcin Szyszkowski w 1606 r. W tłumaczeniu tego samego autora ukazał się po polsku Sumariusz nauki chrześcijańskiej w 1611 58 Produkcja wydawnicza drukami krakowskiej charakteryzuje się szczegól­ ną troską o prawidłowość pisowni polskiej. Wznawiając dzieła, jak np. Po­ styllą mniejszą Jakuba Wujka, nie ograniczył się do przedmku, ałe ingerował w poprawność pisowni ojczystej. Staranność, z jaką wydawał swoje dmki, sprawiła wielką przychylność całego środowiska krakowskiego dla jego praey. Doskonałe rozumiał potrzeby czasów, w jakich przyszło mu działać. „Kli­ mat reform sobom trydenckiego i fala związanyeh z nim polemik kontrreformaeyjnych, rosnące zaś potrzeby duszpasterstwa sprowokowały dużą ilość książek o treści teołogiczno-morałnej. Szeroki krąg odbiorców otrzymywał natomiast z dmkami Piotrkowczyka bardzo bogatą i różnorodną literaturę dewocyjną”®'. W dmkami tej ukazywały się również praee o eharakterze świeckim tzw. literatura okolicznościowa i medyczna. A. Piotrkowczyk wydawał druki urzę­ dowe m.in. Konstytucją roku 1611. Szezegółnąjednak rolę odegrał jako dmkarz ustaw synodalnych, opublikował również jako pierwszy w Polsce Index auctorum et librorum prohihitorum in Polonia editum w 1603 r. Całość produkeji tego dmkarza eharakteryzuje przywiązanie do trady­ cji katolickiej, nie wydał on żadnej praey różnowierczej, jak to czynili inni dmkarze. Wynikało to zapewne z siłnyeh związków A. Piotrkowczyka z Ko­ ściołem katołiekim, wiązało się z okresem i miejscem, w jakim prowadził swoją drukarnię. Tytuł typografa i serwitora, jaki otrzymał w 1609 roku, za­ braniał innym dmkarzom przedmkowywania dzieł, które opuściły prasę A. Piotrkowczyka, co gwarantowało stałe dochody ze wznawiania poszczegól­ nych publikacji. g. Matemus Cholinus Dmkamia Matemusa Cholinusa (1557-1588) powstała na bazie dwóeh dmkami działająeych w Diłłingen i Mogimeji w 1557 r., w Kolonii i pro­ wadziła swoją działalność do 1588 r. W XVI w. polonika ukazywały się na obszarze niemieekojęzycznym. „Wyraźnie przodowały tutaj jednak ośrodki wydawnieze o określonym profilu wyznaniowym - katołieka Kolonia i łuterańska Wittenberga”®^. Dzieła katolickie połskieh autorów były wydawane u Cholinusa, który eieszył się zaufaniem i bliską współpraeą kardynała Ro­ zjusza. Dmkował pisma wybrane Stanisława Rozjusza „Christłiche Cathołische und zu diser Zeit sehr niitzłiche Predigen...” w 1567 r. Kardynał opu­ blikował w tej ofieynie Confessio fidei w 1573 r., zostało ono wznowione w 1584 r. w praey Opera omnia. Marein Kromer współpraeował z Chołinu59 sem od połowy XVI w., w 1570 r. wydał swój katechizm, w trzy lata później opublikował Polonia sive de situ, populis, moribus, magistratibus. Oprócz dzieł typowo teologicznych w Kolonii ukazały się prace liturgicz­ ne z przeznaczeniem na rynek polski. W 1579r. opublikował Cholinus dorum ecdesiasticorum dla archidiecezji gnieźnieńskiej. „Sześć tytułów pol­ skich ksiąg liturgicznych, wydanych przez Cholinusa w całokształcie jego produkcji na 300 pozycji wynosi 2%”®l Drukarz koloński wydał dla Rzeczy­ pospolitej w II poi. XVI w. 53 druki. Wspierał produkcję w języku polskim, zabiegając nawet o prawa do publikacji dzieł Stanisława Hozjusza. Inwesto­ wał swoje środki finansowe w druki, na których szczególnie mu zależało®'*. Wynikało to głównie z chęci wspierania katolicyzmu na obszarze Rzeczy­ pospolitej w XVI w. 8. Funkcje i odbiorcy katechizmów Katechizm rzymski skierowany był bezpośrednio do stanu duchownego, dlatego zadania, jakie miał spełniać, odnoszą się wprost do pracy duszpa­ sterskiej : „Ale iź to święte zebranie tylko to przedsięwzięło aby plebanom kapłanom i opiekalnikom dusznym te nauki ku poznaniu podało, która wła­ śnie urzędowi pasterskiemu należy, a którąby ludzie snadniej pojąć mogli: tedy tylko to chciało zamknąć w tych księgach coby mogło pobożność pa­ sterską zachować zwłaszcza jeśliby w trudniejszych rzeczach Boskich roz­ bieraniu niebyli ćwiczeni”®^. Ojcowie Kościoła wykazali wielką troskę o na­ leżyte wyposażenie duchownych w zbiór podstawowych prawd wiary, które mogłyby pomóc w pracy na niwie Pana. W pierwszym polskim wydaniu tłumacz, uzasadniając pracę, zwiększył liczbę odbiorców: „A chociaż osobliwie ten katechizm pisano dla plebanów, którzy ludzie iime uczyć mają wszakże my go ku pożytku wszystkim wobec wydajemy i łaskawych czytelników pilnie prosimy aby tą pracą naszą gar­ dzić nie chcieli”®®. Thunaczenia katechizmów na języki narodowe niewątpliwie przyczyniły się do rozszerzenia grona odbiorców. Łacina była znana najpowszechniej w środowisku duchownych oraz ludzi wykształconych. Wiek XVI wraz z du­ chem odrodzenia wniósł potrzebę pisania i czytania w językach ojczystych. Karol Boromeusz, który wniósł największy wkład do wydania Katechi­ zmu rzymskiego, na synodzie Mediolańskim w 1565 r., czyli jeszcze przed ukazaniem się drukiem tego dzieła, zalecał: „Klerycy gdy do czternastego roku życia przyjdą, ażeby prawo Pańskie, które szczególnie zobowiązani zachować są, dniem i nocą rozmyślać mogli, ksiąg świętych jeżeli nie obfi­ tość, przynajmruej wybór niech mają, nieuchronnie zaś stary i nowy Testa60 ment, tudzież katechizm w Rzymie mający być wydany, jak się tylko pokaże”®l Jan Brzeziński w przedmowie do Katechizmu rzymskiego wydanego w 1762 r. wychwalał zalety i jednoeześnie poszerzy! krąg odbiorców tego dzie­ ła. „Jest to bowiem słońce prawdy, uspokojenie duszy, reguły niebieskiego życia, oryginałem nauki, mądrościąnajpożądniejsząkonwikcjąnajjaśniejszą. Jest zaś wszystko wszystkim: kapłani mają naukę niepochybną, którą sami pilnować powinni. Świeccy majązabawę najpilniejszą, którą pełniąc żyć na wieki będą. Mądrzy łudzie mają zbiór najrozliczniejszych mądrości. Nieluzem mająNajwyższąszkołę Ducha Najś. Misjonarze, kaznodzieje majągotowe kazania, które z ambon czytać mogą. Gospodarze m ajądła domowej czeładki instrukcję, do kapłaństwa przystępujący, i kapłani niebiegłi w theołogii, maj ą zebrania wszełkiej theołogii, szkołnej, morałnej, aseetycznej, skryptuałnej, kontrowersystycznej czyli polemiki. Białogłowy na koniec, dysput czę­ stokroć i nauki chciwe, więcej pożytecznych w żadnej księdze nie znajdą”®®. Idea powiększenia kręgu odbiorców, jak wynika z powyższego cytatu, przy­ świecała thunaczeniu Kamkowskiego, który zmienił formę Katechizmu rzym­ skiego poprzez podziełenie na pytania i odpowiedzi. Jednak w XVł w. głównym odbiorcą miał być przedstawicieł stanu du­ chownego. Załecenia synodów prowincjonalnych w Europie i Polsce wskazują nakolejne zadania, jakie miał spełniać katechizm. „Po nim Synod Benewentański w 1567r. przykazuje wszystkim płebanom i kaznodziejom, aby ten ka­ techizm zawsze w ręku i przed oczami miełi, aby zdrowej nauki w czym nieprzestąpili. R. ł568, który go Katechizmem rzymskim nazywa i dziwnie wy­ nosi przykazuje seminariom swoim, aby z rąk ich nigdy nie wychodziły. Zaś S. Karol na synodzie Mediolańskim 1569 przykazał plebanom, aby się scho­ dząc (na kongregacjach) lekcje jaką z niego między sobą repetowali... Oso­ bliwszą już rzecz S. Karol na Mediolańskim 1576 r. przykazał, aby między księgami które plebani przy biskupich wizytacjach prezentować powinni, i ten też katechizm był prezentowany”®®.W Rzeczypospolitej zalecenia doty­ czące katechizmu były następujące: „Aczkolwiek lepsza część synodów sta­ rych, przed czasów uszczerbkiem, do naszej pamięci nie doszła, i w tym jed­ nak co pilny Antiąuitatis Scrutator J.O.Author nasz, będąc jeszcze biskupem kujawskim zgromadził i zanotował, semina gorliwości przodków naszych i powszechnej katechizmu tego akceptacji wydaje się: gdy lib. 5. C.26 Cons. Synod sub. Joan. Wężyk edit. czytam po szkołach publicznie czytać rozka­ zano. Z powiększych synod Piotrkowski za kardynała-prymasa Maciejow­ skiego 1607. tit. de Doctr. Fid. Cathol. propag. Kazania część jedną z ewan­ gelii, drugą z Katechizmu Rzymskiego na każde święto plebanom miewać przykazał. Toż samo synod Piotrkowski pod prymasem Wężykiem 1629 po­ stanowił”'®®. Bielski w przedmowie wskazał pierwszy synod w Polsce (Piotr­ ków 1589), który zalecił Katechizm Rzymski. Temu zgromadzeniu przewo61 dził Stanisław Kamkowski'®'. Warto zwrócić uwagę, iż w większości autorzy katechizmów polskich to nie profesorowie: Marcin Kromer, Hieronim Powodowski czy Marcin Białobrzeski byli przedstawicielami duchowieństwa, którzy nie prowadzili działalnośei dydaktycznej ze studentami. Byli oczytanymi w teologii humanista­ mi, rozumiejąc potrzebę czasu reform podjęli się napisaniaprae kateehetycznych. Nauka o Bogu zawarta w ich drukach określana jest jako teologia po­ żyty wno-kontrowersyjna. Nacechowana jest odniesieniami do Pisma świę­ tego, tradyeji Kościoła i Ojców Kościoła'” . Jedyny wyjątek wśród autorów katechizmów stanowi Benedykt Herbest, profesor w Akademii Lubrańskiego. Dlatego jego praca przede wszystkim była adresowana do słuchaezy akademickieh i zawierała bezpośrednie nauki potrzebne przy studiowaniu teo­ logii. Wiele miejsca poświęcił autor na wyłożenie zasad posługiwania się kalendarzem liturgicznym i księgami kościelnymi. Spośród wszystkich wymienionych zadań najważniejsze, jak się wyda­ je, polegało na uporządkowaniu wiary, daniu narzędzia pomocnego w pracy duszpasterskiej klerowi i rywalizacji z katechizmami różnowierczymi. Ten ostatni element bardzo ładnie ttkazał Brzeziński, przedstawiając przygoto­ wania do ponownego wydania katechizmu w wieku XVIII. „Z wielkim bo­ wiem aplauzem przy początkaeh przyjęta, nakoniec tak zarzucona została, że gdy mi się jej egzemplarz z zagranicznego państwa z heretyckiej biblio­ teki (w której go osobliwsze konferowano estymacyją, i na godnyeh ledwo ludzi prośbę z trudnością ustąpiono) do druku został, w którym kilku wydar­ tych kart niestawało; przejrzawszy wszystkie Wileńskie dość liczne i staremi księgozbiorami zaszczycone biblioteki, i dalsze gdziem tylko przez czas mógł uczyniwszy starania po różnych stronach, nigdzie przecie o drugim eg­ zemplarzu dowiedzieć się nie mógł, czy dla dawności czasu wszystko gubią­ cej, czy też (co podobniej) dla heretyckich podstępków i wykupienia”'” . Katechizm rzymski po pierwszych latach swojej świetności został nieco zapomniany w wersji oryginalnej. Niewątpliwie liczne nowe wydania, czę­ sto odbiegające od źródła, dostarczały pożytku duszom chrześcijańskim. Po­ wrót do wydań z XVI w. nastąpił za pontyfikatu Klemensa XIII, który zalecił drukowanie katechizmu w zgodności z pierwszym wydaniem w całym Ko­ ściele katolickim. W katechizmach katolickich dwa ostatnie przykazania uwydatniają sto­ sunek Kościoła do kobiety. Nie wymieniano na pierwszym miejscu w przy­ kazaniu dziewiątym zakazu pożądania żony bliźniego, ale akcentowano za­ kaz pożądania dóbr materialnych. „Podstawową rolę jaką wyznaczono ko­ biecie była rola żony, matki. Propagował ją Kościół katolicki oraz promatrymonialnie nastawione miejskie ustawodawstwo różnych szczebli. Kazno­ dzieje duchowni lansowali dwa modele kobiety zamężnej: niewiasty silnej, 62 prowadzącej rodzinę, wychowującej dzieci i służącej mężczyźnie oraz isto­ ty cichej, spędzającej większość ezasu na kontemplacji i modlitwie, pokor­ nie wypełniającej swe obowiązki i gardząeej światem”'®'*. Analizując cały katechizm Benedykta Herbesta łatwo zauważyć, iż au­ tor podkreśla te treści wiary katolickiej, z którymi polemizowali różnowiercy, tak więc katechizm ma charakter apologetyczny. Elementy, które pomi­ nął Herbest świadomie, znajdują swoje dopełnienie w innych jego dziełach. Zaznacza to sam na marginesach katechizmu. Przyglądając się dokładnie tre­ ści, możemy spostrzec, że kateehizm nie stanowi pewnej całości, jest raczej wynikiem walki z dziełami różnowierców, a z drugiej strony podsumowa­ niem pracy dydaktycznej i kaznodziejskiej samego autora. Widać to wyraź­ nie w porównaniu stylu i argumentacji w pierwszym rozdziale a wręcz ka­ znodziejstwem w dwóch pozostałych częściach. Katechizm M. Białobrzeskiego należał do najbardziej apologetycznych. W tytule autor określił różnowierców jako obłąkanych, przeciwko nim skie­ rował swoje dzieło. Odbiorcami mieli być ludzie każdego stanu, ale posia­ dający pewne przygotowanie. ,d^ie ma śladu nigdzie, aby ten katechizm był gdzie wykładany w Kościele i zdaje się, że był przeznaczony do czytania, dla osób dorosłych i lepiej wykształconych”'®^. Wyposażenie katechizmu w zbiór cytatów z Pisma świętego podkreśla funkcję polemiczną. Białobrzeski chciał, aby jak największa grupa czytelników była odpowiednio przygoto­ wana do podejmowania dysput teologicznych. Ksiądz Szelewski w artyku­ le na temat tego kateehizmu sugerował, iż właśnie rozmowy Białobrzeskie­ go z różnowiereami mogły być przyczyną powstania takiego dzieła'®®. Głównym zadaniem, jakie postawił sobie Hieronim Powodowski w swo­ im kateehizmie, było upowszechnianie Pisma świętego. Dlatego tak wie­ le miejsea poświęcił w przedmowach do dzieła i wprowadzeniu do tzw. do­ wodów uzasadnienia speeyfiki swojej pracy. Taki zamysł sugeruje nastawie­ nie na znaeznie szerszą grupę odbiorców, nie możemy jednak pominąć ka­ płanów, do których również ten katechizm był adresowany. Forma pytań i zagadnień prezentowanych przez Powodowskiego wskazuje na wielką tro­ skę o zrozumienie podstawowych prawd wiary. Niewątpliwie treśei zawarte w kateehizmie Powodowskiego są zdecydowanie przystępniejsze niż w dzie­ le soboru trydenckiego. Autor brał pod uwagę recepcję tematów rełigijnyeh w społeezeństwie polskim. Zasadnieze zadanie katechizmu Kromera polega na udzieleniu kapłanom pomoey w sprawowaniu sakramentów świętych. Autor zaleca, które fragmen­ ty należy przeezytać wiernym, aby wprowadzić ich w atmosferę obrzędów. Fimkeja liturgiezna katechizmu była dla Marcma Kromera najważniejsza. Au­ tor jednoeześnie w przedmowach udzielał rad i ostrzeżeń stanowi duehownemu: „A bójeie się srogiej onej groźby proroka: który tak mówi: Biada pa63 sterzom którzy siebie sami pasą”'®’. Przed duehowieństwem stawiał dwa zasadnieze zadania: nie dosyć pasterzowi naukę mieć: potrzeba mu też po­ bożnego żywota, żeby nie był pyszny, gniewłiwy, opiły, aby nie raził żywo­ tem eo buduje słowem”'®*. Kateehizmy katołickie poza treśeiami teołogicznymi podejmowały zada­ nia związane z funkej onowaniem duszpasterzy, udziełaj ąc im pomocy w wy­ pełnianiu obowiązków. Nałeży podkreśłić udział członków Towarzystwa Jezusowego w przygoto­ wywaniu kateehizmów w XVI w. Na obszarze Rzeczypospolitej ukazały się prace: Benedykta Herbesta, Roberta Bełłarmina i Piotra Kanizjusza. Tłumaezami druków kateehetycznyeh byłi: Andrian Jung i Jakub Wujek. Działalność jezuitów w Rzeezypospołitej XVI w. skierowana była na podjęcie pozytyw­ nej wałki z różnowiercami. Dostrzegająe pomoe w katechizmach, podejmo­ wali się ieh pisania i tłumaczenia. Wykorzystywali je jednocześnie w pracy duszpasterskiej'®®. Przypisy ' J. Brzeziński (wyd.): Przedmowa. W: Katechizm Rzymski z dekretu s. Koncilium Trydentskiego za rozkazem s. Piusa Vpapieża po łacinie wydany. Wilno 1762 s. 6. ^Zob. tamże, s. 2-3. ’ Tamże, s. 2. ‘‘ W. Kuczborski (tłum.): Przedmowa. W: Katechizm albo nauka wiary i pobożności chrze­ ścijańskiej, według uchwał S. Trydentskiego Conciłium, przez uczone a bogobojne ludzie ze­ brana i spisana. Kraków 1568 s. 4. ^ Zob. H. Kowalska: Kamkowski Stanisław. W: Polski Słownik Biograficzny (dalej PSB), t. XII, s. 77-82 i E. Ozorowski: Kamkowski Stanisław. W: Słownik Polskich Teologów Katołickich(Aa\e] SPTK), t. 2, s. 262-266. Ur. 10 maja 1520 r. w Kamkowie k. Płocka, syn Tadeusza i Elżbiety Olszewskiej. Wychowywał się na dworze stryja Jana, bpa kujawskiego. Studiował w Krakowie, Padwie i Wittenberdze. Po powrocie do kraju pełnił funkcje sekretarza biskupów i władców. W 1567 r. został biskupem kujawskim i zajął się wprowadzaniem postanowień So­ boru Trydenckiego w Połsce. Erygował we Włocławku seminarium duchowne w 1569 r. oraz w Gnieźnie 1598 r. Został prekanizowany na arcybiskupa gnieźnieńskiego w 1581 r. Gorąco popierał działalność Towarzystwa Jezusowego w Kaliszu, gdzie zajmował się wspieraniem budowy domu zakonnego i kościoła. Przyczynił się do wspierania rozwoju nauki w Rzeczy­ pospolitej jako wydawca i mecenas. Popierał działałność pisarską ukierunkowaną na walkę z różnowiercami. Zmarł 8 czerwca 1603 r. w Łowiczu a został pogrzebany w Kaliszu. ®Zob. S. Kamkowski: Przedmowa. W: Katechizm Rzymski, to je s t nauka chrześcijańska za rozkazaniem Conciłium Trydentskiego i Papieża Piusa V. Kalisz 1603 s. 2-3. 'W . Kuczborski (tłum.): Przedmowa. Dz. cyt., s. 3. * Zob. J. Tazbir: Kuczborski Walenty. W: PSB, t. XVI, s. 71-72 i H. Wyczawski: Kuczbor- 64 ski Walenty. W: SPTK, t. 2, s. 462-463. Ur. w 1525 r. w Kuczborku k. Żeromina. Studiował w Akademii Krakowskiej i we Włoszech. Po powrocie do kraju pełnił funkcje sekretarza Hozjusza, eo sprawiło, iż całe jego życie wypełnione było walką z różnowiercami. Towarzyszył Hozjuszowi w podróży do Trydentu ł5 6 ł-ł5 6 3 . Po wyjeździe biskupa warmińskiego do Rzymu osiadł w Krakowie. Posiadał beneficja na Pomorzu, Włocławku, Krakowie i Brodniey. Zmarł w Krakowie w 1572 r. ®W. Kuezborski, (tłum.): Przedmowa. W: Katechizm albo nauka wiary i pobożności chrze­ ścijańskiej, Kraków 1568 s. 4. “ T. Bielski, (wyd.): Przedmowa. W: Katechizm według uchwalS. Koncilium Trydentskiego dla plebanów ułożony z rozkazu najprzód S. Piusa V. potym Klemensa VIII, Kraków 1789 s. 3. “ Zob. W. Kuezborski (tłum.): Katechizm albo nauka wiary i pobożności chrześcijańskiej. Kraków 1568 s. 16. S. Kamkowski: Przedmowa. W: Katechizm Rzymski, toje s t nauka chrześcijańska za roz­ kazaniem Concilium Trydentskiego i papieża Piusa V. Kalisz 1603 s. 6. S. Obirek: Jezuici w Rzeczypospolitej ObojgaNarocktw w latach 1564-1668. Kraków 1996 s. 59. ''*Zob. B.Natoóski: Jw«g,4£/na«. W: PSB, t. Xl/3, s. 324-326. Andrian Jung (ok. 1550-1607), urodził się w Płońsku na Mazowszu, w rodzinie pochodzenia szkockiego. Studiował na Aka­ demii Krakowskiej 1569/70. W lutym 1570 r. wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, a w 1580 r. otrzymał święeenia kapłańskie. Poezątkowo wykładał w Kolegium Poznańskim dialektykę i retorykę. Doświadczenia dydaktyczne sprawiły, iż z biegiem czasu postanowił zająć się polem ikąz różnowiercami, jego działalność przyniosła mu uznanie i nosi miano jednego z najpo­ ważniejszych polemistów kontrreformaeji w Polsce. Najbardziej znanym dziełem Junga jest Rozwiązaniepiącidziesiąty dwu ąuaestiy z 1593 r., która była odpowiedzią na publikację Grze­ gorza z Żarnowca Traktacik albo 52 ąuaestiy o kościele bożym wydana w 1590 r. Na począt­ ku XVII w. przebywał w Poznaniu i Kaliszu gdzie współpracował z prymasem Stanisławem Karnkowskim. W. Kuezborski (tłum.): Katechizm albo nauka wiary i pobożności chrześcijańskiej. Kra­ ków 1568, s. 344. “ Tamże, s. 345. Tamże, s. 352. Tamże, s. 145. Zob. M. Rechowicz: Dzieje teologii katolickiej w Polsce. T. 2, cz. 1, Lublin 1975 s. 24. Zob. I. Zarębski: Herbest Benedykt W: PSB. T. IX, s. 434-436 i E. Wyczawski: Herbest Benedykt. W: S ^ K . T. 2, s. 36-39. Ur. ok. 1531 r. w Nowym Mieście w Ziemi Przemyskiej w wywodząeej się z Niem iec drobnomieszczańskiej rodzinie jako syn Stanisława i Zofii. Stu­ diował w Akademii Krakowskiej na wydziale Artium, gdzie uzyskał tytuł bakalureata w 1550 r. Poezątkowo praeował jako nauczyciel w szkołach parafialnych, później pełnił funkeje rek­ torskie w Miejskiej szkole we Lwowie (1555-58). W 1559 r. uzyskał tytuł magistra sztuk wyzwolonyeh. Wykładał w Akademii Krakowskiej. W 1563 r. przeniósł się do Poznania, aby wy­ kładać w Akademii Lubrańskiego, uzyskał w tym samym roku kanonie w kapitułę poznańskiej, tak więe miał już święcenia kapłańskie. W ł5 7 ł r. wstąpił w Rzymie do Towarzystwa Jezu­ sowego. Po powroeie do Polski uczył w kolegiach jezuickich w Pułtusku, Malborku i Jaro­ sławiu. W ł584 r. został superriorem rezydencji we Lwowie. W ł594 r. mieszkał w kołegium w Jarosławiu i tam zmarł 4 .0 3 .1598 r. K. Mazurkiewicz ks.: Benedykt Herbest pedagog-organizator szkoły polskiej XVI wieku. Kaznodzieja-misjonarz doby reformacji. Poznań ł925 s. 200. “ A. Weiss: Studium teologii w Akademii Lubrańskiego (\5 \9 -\5 1 2 ). W: Dzieje Teologii ka­ tolickiej w Polsce. T. 2, cz. 2. Lublin 1975 s. 37. ^ B. Herbest: Nauka prawego chrześcijanina. Kraków 1566 s. nlb. Tamże, s. nlb. “ Tamże, s. nlb. 65 “ Zob. tamże, s. nlb. Tamże, s. 222. Zob. W. Budka: BiałobrzeskiMarcin. W: PSB. T. II, s. 14-15 i H. Wyezawski: BiałobrzeskiMarcin. W: SPTK. T. I, s. I3I-I33. Ur. ok. 1530 r. w Białobrzegaeh k. Radomiajako syn Janusza i Anny z Janikowskieh. Wstąpił do kalsztoru eystersów w Sulejowie, skąd opat mogil­ ski Andrzej Szpot sprowadził go do swojej wspólnoty zakonnej. Studiował w Akademii Kra­ kowskiej . Po śmierei Szpota eystersi mogilsey wybrali go opatem w 1559 r. W kilka lat później otrzymał (w 1565 r.) sufraganię w Krakowie, gdzie rozpoezął działalność pisarską ukierunko­ waną na walkę z różnowiereami, a szezególnie z arianami. Wiele ezasu poświęeił na działal­ ność dyplomatyezną, pełniąe zaszezytne funkeje w imieniu króla Stefana Batorego, który po­ wierzył mu biskupstwo kamienieekie. Zmarł ł8 kwietnia ł589 r. w Mogiłę. A. Szelewski: O katechizmie ks. Marcina Białobrzeskiego z wieku XVI. W : Pamiętnik re­ ligijno-moralny, ł8 6 ł. T. V łł, s. 497-498. M. Białobrzeski: Katechizm albo wizerunek wiary chrześcijańskiej. Kraków ł567 s. 3. ” Tamże, s. ł ł . Zob. tamże. Przedmowa, s. ł2 -ł8 . Tamże, Przedmowa, s. ł8. Tamże, Przedmowa, s. ł8 -ł9 . Tamże, s. 3. Tamże, s. 3-4. ” A. Szelewski: Dz. eyt., s. 498. M. Białobrzeski, Dz. eyt., k. 52. ® Zob. tamże, k. 66-67. “"Tamże, k. ł93. Tamże, k. 2 ł8 . Tamże, k. 237. Tamże, k. 238. ““ Tamże, k. 249. Zob. M. Korołko: Powodowski Hieronim. W: PSB. T. XXVIII, s. 282-285 i E. Ozorow­ ski: Powodowski Hieronim. W: SPTK. T. 3, s. 430-432. Ur. ok. 1543 r. w Gnieźnie w rodzinie Wawrzyńea i Urszuli Kamieńskiej. Studiował w Krakowie, Padwie i Rzymie. Uzyskał stopień doktora z teologii. Po powrocie do Polski rozpoczął ożywionądziałalność na płaszczyźnie wal­ ki z różnowiereami, szczególnie silnie atakował arian. Zasłynął jako doskonały kaznodzieja. Był bliskim współpracownikiem Stanisława Kamkowskiego, którego wyręczał w licznych pra­ cach. Wydał rigewrię dla diecezji gnieźnieńskiej i włocławskiej w 1591 r. Zmarł w Krakowie 23 czerwca 1613 r. “"M.Nering: Drukarz do czytelnika.^'. Catechizmus Kościoła powszechnego, nauki do zba­ wienia potrzebniejsze. Poznań 1577 s. 140. Tamże, s. ł-2. Zob. H. Powodowski: Katechizm Kościoła powszechnego, nauki do zbawienia potrzeb­ niejsze. Poznań, 1577, s. nlb. H. Powodowski: Skarbnica Bibliey ś. w którą zniesione są z Pisma obojego testamentu, celniejsze a krótsze dowody, główniejszych chrześcijańskich nauk, zamknionych katechizmem do tego tu naprzód położonym. Poznań 1579, s. 6-7. Tamże, s. 71. Tamże, s. 58. Tamże, s. 75. Zob. H. Baryez: Kromer Marcin. W: PSB. T. XV, s. 319-325 i H. Wyezawski: KromerMarcin. W: SPTK. T. 2, s. 429-436. Marein Kromer (1512-1589) pochodził z niemieekiej zamożnej rodziny mieszezańskiej, która została spolonizowana. Studiował w Krakowie, Bolonii i Padwie. Uzyskał doktorat obojga praw ok. 1540 r. Pełnił funkcje sekretarzy biskupieh i nadwornyeh. Poezątkowo zajmował się tłumaezeniem dzieł z języka łaeińskiego i greekiego m.in. przetłu- 66 maczył mowy św. Jana Chryzostoma. Święcenia kapłańskie przyjął ok. 1542 r. Poświęeił się walce z różnowiercami, pisząc teksty w obronie wiary katolickiej po łaeinie i po polsku. Po­ dejmował zadania w polskiej dyplomaeji. Propagował Rzeczypospolitą pisząe dwa dzieła hi­ storyczne. Współpracował z bp. Hozjuszem, po którym objął biskupstwo warmińskie jako or­ dynariusz w 1579 r. Dbał o rozwój polskiego szkolnictwa i edukację księży. Popierał wydaw­ nictwa kontrreformacyjne i wspierał działalność Towarzystwa Jezusowego. Zmarł 23 marea 1589 r. w Lidzbarku. M . K rom er: C a te c h e s e s to te s t n a p o m in a n ia i n au ki, K ra k ó w 1 5 7 0 s. nlb. M. Kromer: Sejmowa rada albo napominanie nabożne ku sejmowi Piotrkowskiemu. Kra­ ków 1567 s. nlb. Zob. T. Ślawski: Marcin Kromer w 400 rocznicę śmierci. Bieez 1989 s. 21. M. Kromer: Catecheses to iest napominania i nauki. Kraków 1570 karta tytułowa. Tamże, Przedmowa do czytelnika, s. nlb. ® M. Kromer: Catecheses. W: Agenda 1591, Kraków 1591 s. 210. “ Tamże, s. 209. “ Tamże, s. 207. ® Tamże, s. 229-230. ® Zob. M. R. 0 ’Conell: Bellarmino Roberto. W: The Encyclopedia ofReligion, M. Eliade. Red, t. 2, N ew York 1987, s. 91-92. Robert Bellarmin urodził się 4.10.1542 r. w Montepulciano we Włoszech. Pochodził z zamożnej rodziny, jego matka była rodzoną siostrą papieża Mar­ celego 11. Mając osiemnaście lat (1560 r.) wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Studiował w Rzymie, Padwie i Lowanium. Po ukończeniu nauki wykładał teologię w Lowanium a później w Rzymie. W 1569 r. został przełożonym domu T.J. w Lowanium. Następnym krokiem w ka­ rierze Bellarmina było objęcie funkcji rektora w Kolegium Rzymskim w 1592, a trzy lata póź­ niej został prowincjałem neapolitańskim. Za zasługi dla Kościoła w szerzeniu wiary został w 1599 r. kardynałem. Zmarł w 1621 r. ** Zob. S. Obirek: Jezuici w Rzeczypospolitej Obojga Narodów w latach 1564-1668. Kra­ ków 1996 s. 59. ® H. Tuchle: Historia kościoła. T. 3. Warszawa 1986 s. 139. * Zob. J. Terlaga: Działalność ks. Jakuba Wujka TJ. jako rektora kolegium Poznańskiego. Kraków 1936 s. 17. Zob. J. Bystroń: Przedmowa. W: KatechizmLedesmy w przekładzie wschodnio-litewskim. Kraków 1890 s. 2. ® M. Szyszkowski: Przedmowa. W: Summariusznauki chrześciańskieyprzez CardynalaBelarmina. Kraków 1611 s. nlb. R. B e l l a r m i n : S u m m a riu sz w ia r y c h r z e ś c i j a ń s k i e j . K r a k ó w 1 6 1 1 s. 11. ™Tamże, s. 20. Tamże, s. 27. Tamże, s. 29. Tamże, s. 30. Tamże, s. 39. Tamże, s. 41. A. Kawecka-Gryczowa: Z dziejów polskiej ksiqżki w okresie renesansu. Wrocław 1975 s. 111. ” Tamże, s. 123. E. Różycki: Ksicpka polska i księgozbiory we Lwowie w epoce renesansu i baroku. Wro­ cław 1994 s. 145. ™Tamże, s. 146. Zob. J. Sowiński: Dz. cyt. s. 30; A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski odX V 67 doXVIII wieku. T. 1. Wrocław s. 266. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski odX V do XVIII wieku. T. 1. Wro­ cław ł983 s. 266-274. J. Ptaśnik: MonumentaPoloniae-TypographicaXVetXVIseculorum. Leopoli ł922 nr 605 s. 280. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Dz. cyt., t. ł, s. 206. ^ Zob. tamże, t. 2, s. 209. WAP Ka., Księga burmistrzów.ska 1590-1606. S. 925. K. Biełska: Drukarstwo kaliskie -je g o dzieje i dorobek po upadku Rzeczypospolitej. W: ,Roczniki Biblioteczne” 1962 z. 3-4 s. 43. Tamże, s. 45. G. Korbut: Literatura Polska. T. ł, wyd. łł. Warszawa ł929 s. 340. J. Sowiński: Polskie drukarstwo. Wrocław ł996 s. 39. * Tamże, s. 33. A. Kawecka-Gryczowa: Dz. cyt., t.ł s. ł50. ® J. Puchałski: Publikacje autorów polskichw XVI w. na obszarzejęzykaniemieckiego, poza granicami Rzeczypospolitej. Warszawa ł996, maszyn, pr. doktorskiej w IINiSB nr 4 ł, s. 268. ® T. Pietras: Produkcja katolickiej książki liturgicznej w Polsce od końca XV do połowy XVII wieku. W: ,jlrchiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”. T. 4 ł. Lublin 1980 s. 222. Zob. J. Puehalski: Dz. eyt. s. 269. * W. Kuczborski: Przedmowa. W: Katechizm albo nauka wiary i pobożności chrześcijań­ skiej. Kraków 1568 s. 4. * Tamże, s. 5. Z o b . T. B i e l s k i : P r z e d m o w a . W: K a t e c h i z m w e d ł u g u c h w a ł S. Koncilium Trydentskiego. Kraków 1789 s. 17. J. Brzeziński (wyd.): Przedmowa. W: Katechizm Rzymski z dekretu s. Koncilium Trydentskisego. Wilno 1762 s. 1. ® Tamże, s. 7. '“ Tamże, s. 8. '"'Zob. T. Bielski: Przedmowa. Dz. cyt. s. 12. '""Zob. M. Rechowicz: Teologia pozytywno-kontrowersyjna: Szkoła Polska w XVI wieku. W: Dzieje Teologii katolickiej w Polsce. T. 2, cz. 1. Lublin 1975 s. 33-38. '"" J. Brzeziński: Przedmowa. Dz. cyt., s. 10. '"" A . K a r p i ń s k i : K o b i e t y w m i e ś c i e p o l s k i m w d r u g i e j p o ł o w i e XVI i w XVII wieku. Warszawa 1995 s. 146. '"^A. Szelewski: Dz. cyt., s. 497. '""Zob. tamże, s. 498. '"" M. Kromer: Catecheses, Przedmowa do czytelnika. S. nlb. '"" Tamże: Przedmowa do czytelnika. S. nlb. '"" Zob. M. Bednarz: Jezuici w religijności polskiej (1564-1964). W: „Nasza Przeszłość”, 20(1964), s. 162-165. 68 69 Cz ę ść II KATECHIZMY PROTESTANCKIE K atechi s mi k > m o a u f « 6cian^d/ Matctnd ^m^eirrt /$« cnego O)€ologa imptfanyl d teraj 5 notrnblabjiate^ yptb' J?ycl> hibji/ 5 tTiemiectiego n« pol|>’ie/ pt$elo50ny y t» brnfc‘ pob(^ny. ^tm u fqnf?(5^oroft>i>/Jto Uft/ 3 a£ośi'c d?ory CjłOttJiet Tctejlyć / y ptjecin? pofc‘«f 4ni ^jatanffim/cjym* by ^aftawiamal/ndt^ńm pt$yl>alifmy. P S A L, 3 4 , € ^o t> j^ie fir n W iit 1)0145111 p4nf^tey )i4nÓ 8 n?40* E?ti;>fon?rtnott)1Cocum«/ :Si0t€niUS<i* 2 ( f tn 0 i y y i < KATECHIZMY LUTERANSKIE 72 73 1. Katechizm Mikołaja Reja a. Wprowadzenie Dziełem otwieraj ąeym listę kateehizmów, które ukazały się na obszarze Rzeczypospołitej w XVI w., jest praea Mikołaja Reja Catechismus, to jest nauka barzo pożyteczna każdemu wiernemu krześcijaninowi, jako się ma w zakonie Bożym a w wierze i dobrych uczynkach sprawować wydana w Kra­ kowie 1543 r. u Heleny Unglerowej'. W literaturze przedmiotu przez bardzo długi czas nie wspominano o dzie­ le pisarza z Nagłowic. Badania nad autorstwem rozpoczęto w pierwszej poło­ wie XX w. Szczególne zasługi miała edycja XVł-wiecznego dzieła dokona­ na przez Franciszka Pułaskiego^. Badacz ten nie zabrał jednak głosu w spra­ wie autorstwa katechizmu, wprowadzenie pomija ten problem. Autorstwo M. Reja potwierdzili Tadeusz Grabowski^, Gabriel KorbuF, zaś powątpie­ wał w nie Aleksander Bruckner^ Badania prowadzone w łatach sześćdziesią­ tych przez Ewę Ostrowską®, Janusza Siatkowskiego^ oraz siedemdziesiątych ubiegłego wieku przez Tadeusza Witczaka® potwierdziły wcześniejsze hipo­ tezy. Analiza językowa E. Ostrowskiej polegała na porównywaniu Psałterza Dawidów, dzieła niewątpliwie autorstwa Reja, z katechizmem. „Tu stwierdzi­ my krótko, że obok uderzaj ących podobieństw, j akie zachodzą między katechimem a Psaherzem, będzie się notować różnice pozycji stylistycznej, jak­ kolwiek odległość czasowa od Psałterza nie jest duża, bo katechizm wyszedł drukiemw 1543 r. a Psałterz w latach 1545-48. W Psaherzu więcej jest ujęć, które oceniać trzeba jako wprowadzone świadomie ze względu na wyższą 74 wartość artystyczną, oczywiście mierzone kanonem Reja, więcej jest styli­ zacji podnioślej szych i - więcej upustu słowem”®. Janusz Siatkowski, bada­ jąc katechizm Reja pod względem typograficznym, udowodnił, że były dwie edycje tego dzieła. Obecnie możemy to potwierdzić, egzempłarz z ł543 r. znajduje się w Bibłiotece Jagiełłońskiej (sygn. Cim 219). Dzieło pozbawione jest pierwszych dziewięciu stron oraz ostatnich czterech. W całości zacho­ wał się katechizm M. Reja w Archiwum Archidiecezji Gnieźnieńskiej (PL ł08). „Oba egzempłarze katechizmu, zewnętrznie na pierwszy rzut oka zu­ pełnie się nie różnią. W obu egzemplarzach na każdej stronie recto znajduje się po 27 wierszy a na werso 27 wierszy. Tekst zgadza się dokładnie strona w stronę i nie ma nawet ani jednego przykładu innego przeniesienia wyra­ zów. Dopiero bardziej szczegółowe porównanie obu egzempłarzy wykazu­ je szereg różnic typograficznych, zarówno w zakresie czysto zewnętrznego składu, jak i użyciu pewnych czcionek” '®. W katechizmie zachowanym w Archiwum Archidiecezji Gnieźnieńskiej, odnajdujemy dedykację autorstwa M. Reja, w której autor poświęca swoją pracę królowej Bonie i wskazuje potrzebę upowszechniania języka polskie­ go. „A iż się teraz pisma polskiego acz mało gruntownego potrosze pojawiło snadź tego nikt właśnie poganić niemoże, iż tak ludzie z dala ku wiadomo­ ściom przychodzą czego żadne przyrodzenie samo przez się mieć nie może. A gdyż się książki po polsku zjawiły, które w sobie nowszą sprawę dobrego krześcijanina: nie zdało mi się ich takoż zaniechać, owszem je na wiadomość puścić a W.K. Miłości je przywłaszezyć i przypisać a to ztych przyczyn iż W.K. Miłość y rozumem przyrodzonym y pamięcią y nauką, snadż rozezna­ niem trudnych spraw, nad wiełe ludzi pan Bóg przełożyć raczył”". Anałiza typograficzna Siatkowskiego, prowadzona na bazie badań drukami Hełeny Unglerowej, pozwołiła wysunąć hipotezę datowania dzieł: „Zdefek­ towany egzempłarz Bibłioteki Jagiellońskiej wydany został przez drukarnię Hełeny Ungłerowej po ł545 a przed ł550 r., najprawdopodobniej w łatach ł548-49”'^. Potwierdzenie datacji odnajdujemy również we wcześniejszej pracy K. Piekarskiego - ok. ł549 r.'^. Tadeusz Witczak, badając probłem au­ torstwa katechizmu, sugemje, że wydań mogło być więcej. „Dmgi katechizm ukazał się bezimiennie, przynajmniej w pierwszych edycjach, albowiem któ­ raś z następnych to znaczy co najmniej trzecia nosiła wskazówkę o autorstwie”''*. Kołejnym potwierdzeniem autorstwa pracy M. Reja jest informacja w inwentarzu bibłiopołi krakowskiego Stanisława Szarfenbergera z ł585 r., gdzie odnajdujemy zapis: „Catechism Reyow połski”'^. Innym problemem przy analizowaniu pracy M. Reja jest podobieństwo ezy raczej wpływ katechizmu łuterańskiego Urbana Rhegiusa'®, czego do­ wodem może być cytowana dedykacja Reja oraz ewentualna pomoc Andrze­ ja Trzecieskiego w wydaniu dzieła. 75 b. Powstanie katechizmu Mikołaj Rej w latach czterdziestych rozpoczynał swoją działalność pisar­ ską. „Związki Reja z kierownictwem i patronami kształtująeego sie w Małopołsee kośeiołareformacyjnego miały charakter nieformalny. Nie zanotowano udziału Rej a w żadnym z bardzo często odbywanych synodów w ciągu 1557 r., w ł558r.byłtyłkonajednym (26.łłłw K siążu)itakżerazw 1559r. (Pińczowie, 13.Vł)”'’. „Zbliżenie się ku protestantyzmowi ujawnił Rej wyraźniej w wyda­ nym w 1549 r. w Królewcu u A. Aujezdeckiego dramacie pt. Kupiec, to jest kształt a podobieństwo sądu Bożego ostatecznego^^. Rej nigdy nie należał do gorliwyeh wyznaweów luteranizmu, szedł za nowinkami, ale tak naprawdę nie posiadał jakiegoś kośćca religijnego. „Nie przykładał się do wprowadza­ nia struktur organizacyjnych nowego kościoła w swoich dobrach. Rey nie płaeił dziesięein, ogałacał kościoły (w Nagłowicach i Popkowicach ok. 1562), zagrabiał ich uposażenie, lecz nie kwapił się do łożenia na ministrów i inne potrzeby reformaeyjnego Kościoła”'®. M. Rej niewątpliwie znał dzieło Urbana Rhegiusa z 1540 r. (wyd. niemieekie), ale mało prawdopodobne jest, aby zapoznał się z tą samą pracą w języku łacińskim. Dlatego pojawiła się hipoteza o pomocy w tłumaczeniu ze strony Andrzeja Trzecieskiego. Analiza porównawcza wskazuje, że kateehizm Reja na pewno nie jest dosłownym tłumaczeniem, tylko odniesieniem się do powyższej pracy. „Z doktrynalnych różnic między Catechismusem polskim a pierwowzorem Rhegiusowym uderzają szczególnie dwie. Redak­ cja krakowska częściowo zmieniła wykład o sakramentach i niemal zatarła sformułowanie sądów o papiestwie, jak o luteranach”^®. Autor polskiego ka­ techizmu jako młody pisarz mógł podjąć się pracy na bazie dzieła łuterańskiego, brakowało mu bowiem wiedzy na temat różnic dogmatycznych po­ między poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi. Nie znał języka nie­ mieckiego, a katechizm w tym przekładzie dotarł na obszar Rzeczypospolitej. „Trudno odtworzyć dziś takie momenty, jak inicjatywa spolszczenia dzieła Rhegiusa, przebieg pracy oraz wybór adresata dedykacji przekładu. Sprawy mogłyby potoczyć się następująco. Na druk wittenberski zwrócił uwagę Trzecieski, dobrze orientujący się w publikacjach niemieckich; o łacińskim zaś oryginale Urbana Rhegiusa wiedzieli u nas podobno nieliczni, gdyż rozgło­ sem daleko ustępował on anałogieznym traktatom Lutra i innyeh. Trzeeieski zdobył jego egzemplarz i zaehęeił Reja do pracy, w której sam, jako homo triłinguis, służył mu pomocą erudyty, tudzież gruntownie dyskutował dobór i brzmienie form doktrynałnyeh w tłumaezeniu”^'. Laterańskie poehodzenie katechizmu M. Reja potwierdza Jerzy Ziomek, nazywając go: „parafrazą ła­ cińskiego kateehizmu łuterskiego Urbana Rhegiusa”^^. 76 M. Rej w katechizmie wskazał przyczyny powstania dzieła. „Krotka a po­ żyteczna dobremu krześcijaninowi nauka Jako sie ma naprzód w zakonie, potym w wierze i w dobrych uczynkach sprawować z rozłicznego pisma proroc­ kiego i doktorow świętych złożona, z której wiełe łudzi, pisma nienauczonych, może wziąć iście niemałych rzeczy pożytecznych zrozumienie”^^ Troszczy się więc autor o poznanie prawdy o Bogu, akcentując jednocześnie doniosłą rołę Pisma świętego. Adresaci katechizmu nie są wprost wskazani, wnosimy z tego, iż dzieło było przeznaczone dła szerokich kręgów. Autor nie ukrywał jednocześnie, iż nastawiony jest na pozyskiwanie nowych wyznawców dła swojej rełigii. Pytający w katechizmie Reja to niewątpłiwie osoba związa­ na z Kościołem katołickim. „Żaczek. A czemuż ja to i na kazaniach wiełokroć słycham, iż to nie jest żadnym krześcijaninem, jedno ten, który czyni, co Rzymski Kościoł rozkaże”^'*. c. Treść katechizmu Dzieło zostało napisane w formie dialogu pomiędzy uczniem, nazwanym w tekście żakiem a mistrzem. Składa się z trzech części: dekałogu. Składu Apostołskiego, Modłitwy Pańskiej. Całość otwiera i zamyka utwór wierszowany. Oba teksty porównywał Witczak: „Wiersz zamykający katechizm wyszedł bez wątpienia z tej samej pracowni, co pierwszy; ma też podobną formę i rozmiar. Treścią nawiązuje do łektury dziełka; zawiera między innymi upewnienie czytelnika o prawowiemości wykładu i o jego dusznym pożytku oraz wezwanie do bogobojnej przezomości”^^ Nie występuj ąełementy wierszowane w katechizmie Urba­ na Rhegiusa. Pierwsza kompozycja poetycka „Przedmowa ku dobrym towa­ rzyszom”^®podkreśła potrzebę studiowania Pisma świętego i przebywania w błiskiej łączności z Bogiem. Ujawnia się również ełement pobożności śre­ dniowiecznej, nastawionej na ciągłą potrzebę anałizowania śmierci. „A tak radzę: dzierżcie sie tego, P ow ieści mędrca onego, który radzi mądrze czynić, A na w szystkim końca patrzeć”^^. Praca otwarta jest na łudzi szukającyeh prawdy o żyeiu i wierze, która może być zniekształcona w wyniku niewłaściwego rozumienia Pisma święte­ go. Ełementem charakterystycznym dła tego kateehizmu są stosimkowo dłu­ gie pytania żaka, w których pytający stara się wyczerpująco przedstawić probłem, zdradzając jednocześnie swoją wiedzę na dany temat. Oto przykład: „Żaczek. Najszłachetniejszy mistrzu, wiełokroć sie temu dziwie, gdy to cze77 stokroć od starszych swoich słucham, iż dziwna jest rzecz sprawa naszej wiary krześcijańskiej a wiele trudności w tym zależy ktoby chciał dostatecznie ro­ zumieć”^*. Rozważania katechizmowe rozpoczynają pytania o dekalog, w którym treścią drugiego przykazaniajest używanie imienia Pana Boga. Podsumowa­ nie nauki o podstawowych przykazaniach stanowi temat usprawiedliwienia i życia wiecznego. Zagadnienia te wskazuj ąna wpływy doktryny luterańskiej. ,dh-zez wiarę w Chrystusie stawamy sie usprawiedliwieni. A ta sprawiedli­ wość za wiarę naszą jeszcze przed wypełnieniem zakonu bywa nam dana, która ostatek naszych niedostatków wypełnia”^®. Ostatnie dwa przykazania autor połączył: ,d^iepożądaj domu bliźniego swego. Gdzie się też dziesią­ te z wszestkiem podobieństwem zgadza. Niepożądaj żony bliźniego swego, ani sługi, ani żadnego nabycia niesprawiedliwego”*®. M. Rej na pierwszym miejscu w omawianych przykazaniach umieścił dobra materialne, kobieta nie stanowiła dla autora przedmiotu rozważań. Nie udzielił żadnych dodat­ kowych wyjaśnień w kwestii pożądania niewiasty. Skład Apostolski przedstawił M. Rej dzieląc na 12 części wiary. Ujawnił tutaj luterański charakter swojej pracy, chociaż należy dostrzec bardzo wy­ ważone sądy o papiestwie. „Wierze, iż jest jedno zebranie Kościoła święte­ go krześcijańskiego”*'. „Rzymski Kościół jest jakoby stróż nattki pańskiej, ale jednak zebrania krześcijańskiego płotem ogrodzić nie może”**. Omawiając dziesiąty element Składu Apostolskiego, odnoszący się do od­ puszczania grzechów, autor wymienia sakramenty święte: ,dCościół ich wy­ licza nie mało jako jest: Spowiedź, Małżeństwo, Pokuta i inych kilka. Ale to są dwie najwłaściwsze: krzest święty a Ciało naszego Pana”**. Takie zapre­ zentowanie sakramentów świętych, z wyliczeniem katolickich, jest elemen­ tem łączącym dwa wyznania. Autor nie deprecjonuje irmych świętości sa­ kramentalnych, ale podkreśla tylko najważniejsze. Jedyną modlitwą umieszczoną w całości jest Modlitwa Pańska. Twórca katechizmu, idąc za świętym Augustynem, podzieliłjąna siedem próśb skie­ rowanych do Boga. Ostatnim elementem pracy M. Reja jest „Przedmowa ku temu, jeśli czekał ty książki”*'*, gdzie podobnie jak we wstępie, podkreśla znaczenie znajomości Pisma świętego. „Ustawy pańskie poczciw e Insze pisma prawdziwe Z w ielką tu czcią są pisane A nie opak wykładane Gdzie też tkniono z gruntu wiary. N ic nigdzie nie w yszło z miary. B o dow od pisma z prorokow. Iście nie prostych w yrokow ”^^. 78 Autor w całym katechizmie odnosił się bardzo często do nauki św. Au­ gustyna, tytułując go świętym. Szczegółnie często powołuje się na fragmen­ ty ze Starego Testamentu, również nie zadbał o precyzyjne wskazywanie od­ niesień do cytowanych Ojców Kościoła. Utrudnieniem dła ówczesnego czytełnika, jeśłi patrzeć z pozycji późniejszych katechizmów, jest brak ładnej szaty graficznej, która cechowała dzieła podobne. Nałeży pamiętać, że na ob­ szarze Rzeczypospołitej był to pierwszy katechizm w języku połskim. M. Rej ropoczynał działałność łiteracką. Dzieło swe wzorował na łuterskim katechi­ zmie Urbana Rhegiusa, ałe nie zabrakło w nim połskich odniesień. Autor ro­ zumiejąc, że jego katechizm jest sprzeczny z wyznaniem rzymsko-katołickim, starał się o pozyskanie łaski krółowej, dedykując jej swój utwór. „Mimo niewątpłiwych sympatii dła wczesnego ruchu reformacyjnego Rej się jeszcze wyraźnie po jego stronie nie dekłarował”^®. Charakterystycznym ełementem pracy pisarza z Nagłowic jest włączenie do katechizmu tekstów wierszowa­ nych, które dła badaczy jego pisarstwa stały się podstawą ustałenia autor­ stwa tego dzieła. 2. Katechizm Jana Seklucjana a. Wprowadzenie Katechizm Jana Sekłucjana^^ Catechizmus, to jest krótka a prosta na­ uka wydany w Krółewcu w oficynie Jana Weinreichena w 1549 r. jest trze­ cim dziełem tego autora. Dwa wcześniejsze katechizmy ukazały się w 1545 i 1547 r. Ten z 1549 r. miał jeszeze dwa wydania: w 1556 i 1568 r. Praca zawiera pięć częśei. Rozpoczynają ,dCrótka nauka czytania i pisa­ nia w języku połskim”. Druga część to właściwy katechizm. Kolejnym ele­ mentem jest „Oekonomia albo gospodarstwo, to jest nauka jako się wszel­ ki krześeijański człowiek w gospodarstwie sprawować się ma” dedykowa­ na Doroeie, księżnej pruskiej, podany rok wydania - 1546. Według Alodii Kaweekiej-Gryczowej jest to tłumaczenie Haustafel Lutra^*. Czwarta część wydana w 1549 r. nosi tytuł „Psalmy duchowne a nabożne nowo zebrane y wydane”. Ostatnim elementem dzieła są ,d^apominania Polskie ku zgodzie do wszeeh krześeijanow wobee a mianowicie ku Połakom uezynione”. W Bibliotece Kómiekiej (Cim 284) zachował się fragment katechizmu 79 datowanego na ok. 1550 r. Według Gryczowej jest to fragment praey Sekluejana poehodzący z kateehizmu wydanego w 1549 r/’®Porównująe te dwa dzieła, w trakcie naszych badań, możemy potwierdzić, iż są one identyczne. Seklucjan napisał swój katechizm w formie pytań i odpowiedzi. Nie na­ zywał poszczególnych osób dialogu. Seklucjan był również nakładcą swo­ ich publikacji"®. Dwa wcześniejsze katechizmy są podobne do pracy wydanej w 1549 r. Badając trzy dzieła J. Seklucjana, stwierdzamy, iż katechizm opublikowa­ ny w 1545 r. składa się z 16 stronic. Następna praca z 1547 r. jest zdecydo­ wanie większa, obejmuje 96 stron. Autor dedykował ją Stanisławowi Kieżgajle - stolnikowi litewskiemu. Zawiera wybór modlitw z tzw. Huastafel M. Lutra. Na podstawie badań należy uznać, że treści wcześniejszych katechizmów przeniesione zostały do dzieła ostatniego, które niewątpliwiejest kwintesen­ cją prac Seklucjana, jeśli chodzi o katechizmy. b. Powstanie i adresaci katechizmu Badacz dzieł Seklucjana, Ignacy Warmiński w swojej pracy Andrzej Sa­ muel i Jan Seklucjan bardzo szczegółowo przedstawił działalność pisarską luteranina z Królewca. W pierwszym wydaniu katechizmu z 1545 r. Seklu­ cjan napisał: „Nowowiercy w Prusach książęcych, a po szczególe Albrecht roziunieli doskonale potrzebę i doniosłość nauczania małego katechizmu, by za jego pomocą rozszerzyć wśród ludu skutecznie swe religijne przekona­ nia”. W przedmowie do czytelnika J. Seklucjan uzasadnia kolejne wydanie swojego katechizmu potrzebą dostarczenia wierzącym ,Jfl-ótkiej a dziecin­ nej nauki bez której żądny zbawion być niemoże”"'. W słowach wprowadzających do katechizmu Seklucjan nigdzie nie na­ pisał, iż jest to praca o charakterze luterańskim. Idzie w kierunku odbiorcy chrześcijańskiego, dla którego wiara jest czymś ważnym. Warmiński bardzo dokładnie przedstawił relacje panujące pomiędzy Liboriuszem Schadlikąa Seklucjanem dotyczące walki o wydanie katechizmu. Zabiegali oni o względy księcia Albrechta, który w Królewcu był głównym patronem obydwu pisarzy"^. Drugi rywal działający na tym tererue to Ma­ łecki, zajmujący się tłumaczeniem katechizmu Lutra. Rywalizacja czy ra­ czej konkurencja pomiędzy tłmnaczeniami Lutra a katechizmem Seklucja­ na wskazuje, iż rynek wydawniczy nie był zbyt duży. Każdemu zależało na zdobyciu czytelników swojego dzieła. Zwycięsko z tej walki wyszedł Seklu80 cjan, świadczą o tym kolejne wydania jego dzieła. c. Treść katechizmu Katechizm Seklucjana podzielony został na eztery części: Boże przyka­ zania, dwanaście członków wiary chrześcijańskiej. Modlitwę Pańską i sakra­ menty. Przykazania Boże, które rozpoczynają dialog katechizmowy koncentrują się na wskazówkach dla czytelnika. Nowością jest prezentowanie podstaw wiary w formie elementów negatywnych i pozytywnych. Pytający tak for­ mułuje pytanie, aby otrzymać odpowiedź pozytywną, później chce wiedzieć, czego nie powinien robić. Najczęściej jest to udzielanie wskazówek poprzez negację. W przykazaniu trzecim o czczeniu niedzieli Seklucjan zachęca wiernych do słuchania słowa Bożego, rozważania sakramentów świętych, czynienia dobrych uczynków i śpiewania psalmów. Brakuje tutaj bezpośredniego naka­ zu uczestniczenia we Mszy św. niedzielnej. Należy pamiętać, iż obowiązek uczestniczenia we Mszy św. w Kościele katolickim pojawił się po soborze w Trydencie. Dlatego w katechizmach protestanckich nie było odniesień do obowiązkowego uczestniczenia w eucharystii, zachowywano stary zwyczaj zachęcania do modlitwy domowej. Katolicy w drugiej połowie XVI w. uezyli się powoli, jak należy uczestniczyć w liturgii Mszy świętej. „Siadano na stop­ niach ołtarza, rozmawiano podczas nabożeństwa, kładziono byle gdzie kape­ lusze i manatki; pomieszezenia kultowe były często na wsi zbyt małe, więe tłoczono się w środku, co dawało okagę do tysiąca niewygód i nieskromności”'*^. Zamykająee dekalog dwa przykazania autor omówił oddzielnie. Dzie­ wiąte: „Niepożądaj domu bliźniego twego”, przy którym wyjaśnił eo rozu­ mie przez pojęcie dom: ,ąnamy rozumieć wszelkie maiętnośei bliźniego na­ szego, jako są, rola, pola, lasy, folwarki, łąki, siedliska, yesiora domy y ine rzeczy leżące”'"'. W ostatnim zaś nakazie położył akcent na niepożądanie w sensie duchowym, wyjaśniając, że Bóg zwraca uwagę na sprawy wewnętrz­ ne, a w dziewiątym przykazaniu - na materialne. Omawiając kredo autor przy analizie słów: ,4 w Jezusa Chrystusa” zwraea uwagę na złą interpretację zależności pomiędzy czynami i wiarą w Kościele rzymskim. „Zatem błąd i kaeerstwo które jeszcze dziś trzymają wszyscy kacerze, którzy są pod posłuszeństwem Antychrysta rzymskiego, jest jasne Paw­ ła s., które tak mówi, przez uezynki zakonu usprawiedliwienie tedy próżno mnarł Chrystus”''^ Charakterystyeznym elementem omawiania Składu Apo­ stolskiego w pracy J. Seklucjana jest kompozycja. Autor wyjaśnia teologicz- 81 ne podstawy danego członka wiary, a w drugiej części wskazuje, czym mo­ żemy zgrzeszyć, nie zachowując wskazań z credo. Seklucjan wprowadzając do trzeciej części katechizmu, omawiającego Modlitwę Pańską, udziela wskazówek, jak należy modlić się, aby modlitwa była wysłuchana. Zaznacza, iż właściwą rzeczą jest prosić Boga, albowiem On zawsze wysłuchuje naszych pragnień, tylko sam wybiera czas realizacji. Seklucjan zachęca do wymawiania bezpośrednio próśb do Boga. Warto za­ znaczyć, że autor katechizmu zwraca uwagę tylko na Modlitwę Pańską. We wprowadzeiuu do Ojcze Nasz Seklucjan odrzucił iime modliwy jako niepo­ trzebne chrześcijaninowi, a w szczególności Pozdrowienie Anielskie. „Mo­ żesz mówić, rozpamiętywać sobie wcielenie Syna Bożego. Ale tej między pacierz albo credo nietrzeba mieszać bo nie jest żadną modlitwą ani członek wiary”'"^. Seklucjan rozpoczynając omawianie sakramentów świętych, wymienia na pierwszym miejscu chrzest. Podkreśla znaczenie tego daru dla chrześci­ jan. „Chrzest znamionuje iż staiy^ człowiek to jest, skażona natura, i stary kwas to jest grzech, wtórym się rodzim bywa zagrożon a zgładzon”'*^. Po­ jawiający się element grzechu pierworodnego jest zgładzony przez sakra­ ment, ale jednocześnie autor zwraca uwagę na słabość człowieka do cią­ głego popełniania grzechów. Podczas chrztu świętego powinny pojawiać się: „Słowo Boże, znak i wiara”"*, na tych trzech elementach opiera się moc sakramentalna. Wielką otwartością, wprost ekumenizmem wykazuje się J. Seklucjan, uzasadniając możliwość udzielania tego sakramentu przez osoby nie pełniące funkcji kapłańskich, a nawet będące poganami. „Niewszystkim dozwolono jest kazać Słowo Boże jedno tym którzy są od Kościoła wybra­ ni, krom gwałtownej potrzebie, tak żeteż i świętości insza szafować. Ale gdy gwałtowna potrzeba jest rozgrzeszenia albo ochrzczenia że by dziecie mia­ ło umrzeć nieśliby kapłan przyszedł. Tedy je lada kto mianowiać i ochrzcić mówiąc. A ja ciebie chrzczę, w imię Ojca i Syna i Ducha świętego, a choć będzie żywo aż kapłan przybędzie tedy mu to nic niezaszkodziby też to i po­ gański człowiek uczynił tedy jest chrzest, otym bada i święty Augustyn”"®. Należy przypuszczać, iż taka postawa autora wynika z dobrej znajomości na­ uki M. Lutra, który głosił, iż „wszystko pochodzi od Boga, człowiek nie daje z siebie nic”. Chrzest jest w takim rozumieniu tylko pośredniczeniem w ak­ cie otrzymania wiary przez osobę przyjmującą ten dar. Warto również pa­ miętać, iż M. Luter nigdy nie kwestionował sakramentu chrztu, a w szcze­ gólności udzielania go dzieciom. Sakrament pokuty autor podzielił na dwie części: spowiedź i rozgrzesze­ nie. Seklucjan podaje trzy formy spowiedzi: przed Bogiem, przed bliźnim, wobec którego zawiniliśmy oraz przed kapłanem. Ostatniej formie poświę­ ca najwięcej uwagi, zdradzając się z pewnym dość liberalnym podejściem do doktryny laterańskiej. „Grzechy wszystkie nasze nie jest czy powinna rzec 82 przed kapłanem wyliczać boć to niepodobna rzec, abyśmy je mogli pamiętać jedno te możem wymawiać, które pamiętamy, albo o które nas gryzie sumie­ nie nasze dla wzięcia pocieszenia, i nauki od kapłana bo on ma nas nauczyć jakoby my się ich umieli umiarować”^®. Rola kapłana sprowadza się do po­ cieszania i udzielania nauki ewangelicznej. Nie poj awia się u Seklucj ana ele­ ment pośrednictwa pomiędzy penitentem, spowiednikiem a Panem Bogiem. Sugerowana jest również wybiórczość grzechów. Autor zostawia penitentowi stosunkowo dużą swobodę w wyznawaniu grzechów, liczą się tylko te, które szczególnie odczuwamy w sumieniu. Nie ma zachęty do przygotowania się do spowiedzi. Penitent powinien spowiadać się z tego, zdaniem autora, co w danym momencie pamięta. W dalszej części omawianego sakramentu Seklucjan podejmuje polemikę z katolikami, zarzucając duchownym katolickim złe sprawowanie sakramentu pokuty. „Jest jeszcze takich szatańskich spo­ wiedników, którzy miasto pocieszenia i rozgrzeszenia więcej związują su­ mienia ludzkie i w rozpacz przywodzą, każąc jem za grzechy dosyć uczynić albo je sobie płacić gdzie Pan Chrystus darmo je odpuszcza z miłosierdzia swego nie dla żadnego dosyć uczyiuenia naszego”^'. Autor udzielił kilku rad spowiednikom. „Potem kapłan ma pytać jeśli runie Boże przykazaiua przeciw któremu najczęściej grzeszy, albo jeśli któ­ ry grzech, ma osobliwy, któryby gryzł sumienie jego”’^. J. Seklucjan złago­ dził naukę M. Lutra w kwestii sakramentu pokuty, który dla reformatora z Wittenbergi był tyranią ustanowioną przez Rzym. Według ojca reformacji spowiadać możemy się każdemu, księża nie posiadają monopolu na rozgrze­ szanie. Wynika z tego, iż rozgrzeszenie otrzymać możemy od każdego chrze­ ścijanina bez pośrednictwa księdza^^. Seklucjan odniósł się także w katechizmie do kwestii odpustów: „Stąd ci urosły owe fałszywe i wymyślne odpusty, których dziś pełen świat, księża w papiestwie naczynili, o których najlepiej teraz milczeć niżli mało pisać, za­ chowam to na potem”’". Ostatnia sugestia pozwała sądzić, iż dla Sekłucjana katechizm nie jest miejscem na ostre polemiki z katolikami, w dalszej jego części nie powraca już do udzielania odpustów. Zapewne miał na myśli pod­ jęcie tego zagadruenia w oddzielnej pracy apologetycznej. Trzeci sakrament, który omawia Seklucjan, to eucharystia. Zasadruczy ak­ cent położył na rozróżnienie pomiędzy tym sakramentem w Kościele kato­ lickim a łuterańskim. „Msza Chrystusowa jest, w której nam Chrystus dawa odpuszczenie grzechów naszych gdy przyjmujemy z wiarąjego ciało i krew które nam ku pożywaniu zostawił. Msza papieska jest, w której powiadają że księża ofiarują Syna Bożego, Bogu Ojcu za żywe i ttmarłe i za irme rze­ czy, obacz że ta różność Chrystus w swej Mszy ofiaruje nam sam siebie, od­ puszczenie grzechów naszych, gdy z wiarą przystępujemy”” . Krytyka kato­ lików dotyczy intencji Mszy św., w domyśle autor zapewne miał ofiary ma83 terialne za odprawianie tego sakramentu u katolików, dlatego wymieni! inteneje Mszy św., w jakieh jest ona sprawowana w Kościele rzymskim. Zwra­ ca również uwagę na dostępność ciała i krwi Pana Jezusa w Kościele kato­ lickim. „Chrystus mówi jedzcie i pijcie na odpuszczenie grzechów waszych a księża mówią daj na msze za dusze, za grzechy etc. Chrystus ku pożywa­ niu ciało i krew zostawił a oni je za dusze, za grzechy, powietrze a inne rze­ czy przyjmują”^®. Kończąc omawianie sakramentu eucharystii, Seklucjan sta­ wia pytanie, dlaczego luteranie uznają tylko trzy sakramenty. W odpowie­ dzi powołuje sie na św. Augustyna i jego dzieło De catechismo (bez wska­ zania miejsca): „Augustyn święty jedno dwa sakramenty liczy krew Pańską i wodę, to jest chrzest i wieczerzę Pańską”^^. Pozostałe sakramenty porównuje do dobrych uczynków, których według niego jest więcej niż siedem. „Jeśli chcemy wszystkie dobre uczynki zwać świętościami za które Pan Bóg obiecuje zapłatę tedy tych będzie więcej niż siedem jako jest modlitwa, jałmużna, małżeństwo y ine”^®. Według autora Kościół katołicki stworzył dodatkowe sakramenty, które sąbałwochwałstwem, liczą się tylko te, w których gładzone są nasze grzechy. Sekłucj an krytykuj ąc sakramenty, odniósł się również do czczenia obrazów i wszełkich dewocjonałiów w Kościełe rzymskim. „Aczkołwiek niektóre mogą być święte to ci jakoż są wiernych chrześcijanow, którzy za żywota otrzymałi odpuszczenie grzechów, ałe nie są sakramentu ałbo świętośei, ale świętych takich, i dla tych jest miejsce przy kościele nie na oharzu, ale w kostniey. A wiele tego głupstwa i bałwochwałstwa między chrześcijany że umarłyeh ludzi kośei nie jedno w srebro i w złoto oprawiają na ołtarz stawiają, całują, przy sobie no­ szą, ałe w nie wierzą”^®. Ostatnia część katechizmu zawiera rady dła duchownych i świeckich, ukazując źródła ich powołania. Odwołując się do Pisma św., Seklucjan pokazu­ je ideał biskupa i wzorcowe małżeństwo. Katechizm Seklucj ana należy do grona najbardziej wyraźnyeh pod wzglę­ dem doktryny laterańskiej. Autor starał się jednak nie drażnić zbyt mocno swoich przeciwników doktrynalnych. Odnosił się do powszechnie znanych różnic dogmatycznych, które uzasadniał złą interpretacją Pisma św. przez ka­ tolików oraz ich zachłannością materialną. Niewątpliwie zaletą tej pracy jest poprzedzenie jej Krótką nauką czytania i pisania, porządkującą gramatykę języka polskiego, wskazującą również, jak bardzo J. Seklucjanowi zależa­ ło na połskim czytełniku. Warto pamiętać, iż żaden z autorów katechizmów katołickich nie umieścił przy katechizmie zasad pisowni. 84 3. Katechizmy Marcina Lutra a. Wprowadzenie Marcin Luter napisałMafy i Duży katechizm w 1529 r., na obszarze Rze­ czypospolitej tłumaczono tylko Mały katechizm. Duży, rozbudowujący treści z Małego, nie znalazł tłumaczy. Spowodowane to było zapewne ehęeią po­ wolnego przystosowywania czytelnika do prawd ehrześeijańskieh zawarty eh w łuteranizmie. Jednocześnie, co wynika z przeprowadzonych badań, kate­ chizmy zmierzały w kierunku jak największego uproszezenia. Zanikają te wielkie, a pojawiają się coraz mniejsze. Najlepszym przykładem jest dzieło Roberta Bełłarmina. Większe praee przeznaezone dla dojrzałyeh w wierze łuteran, jak np. Duży katechizm Lutra, nie zostały opublikowane ze względu na malejące zainteresowanie reformacją. Potwierdzenie tej tezy możemy od­ naleźć we wprowadzeniu do katechizmu Lutra: „Gdy już nauczyłeś ieh Ma­ łego Katechizmu, zabierz się do Dużego i daj im także głębsze i rozleglej sze rozumienie”®”. Można powiedzieć, iż luteranizm nie doszedł w Rzeezypospolitej do tego drugiego etapu. Krąg czytelniczy powoli koncentrował się wśród ludnośei niemieekojęzyeznej, dlatego nie było potrzeby tłumaczenia pozostałych dzieł Lutra. Pierwsza praea została napisana w formie dialogu, druga to wykład, dla którego podstawą były kazania wygłoszone przez autora w Wittenberdze w 1528 r.«. M ały katechizm Lutra został przetłumaezony przez Liboriusza Sehadłika już w 1530 r. i wydany w Wittenberdze. W korespondeneji zaehowanej po księciu pruskim Albrechcie znajduje się list tłumaeza z 17 października, w któiym on sam krytykuje swoje dzieło za niedokładność przekładu®. W rok później ukazało się kolejne tłumaezenie, z którego usunięto błędy, jakie Liboriusz przedstawił księeiu Ałbreehtowi. Pierwsze wydanie tego dzieła li­ czyło 300 egzemplarzy i zostało w eałośei porozdzielane pomiędzy pastorów przez nakładcę Jana Briessmana Speratusa®. Schadłik w tłumaczeniu, które zasługuje na uznanie, usunął nazwisko Lutra, łgnaey Warmiński komentując ten fakt napisał: „Uezyniono to bodaj dla połskieh katolików, czy to, iżby ła­ twiej wcisnąć im nowy katechizm do ręki ku utorowaniu pomiędzy nimi dro­ gi do swych nowych wierzeń, ezy też by raezej łatwiej ustrzec książeczkę w Polsce przed konfiskatą a właśeieieła nowowierezego przed karą, jaką gro­ ziły liczne edykty Zygmunta Starego”®". Jak wiemy, zakazy sprowadzania książek o tematyee różnowierezej nie były w Połsee zbyt ściśle przestrze85 gane. Świadczą o tym liczne dzieła, jakie zachowały się w bibliotekach, a były objęte zakazem publikowania i rozpowszeehniania oraz świadeetwa cudzoziemców podkreślających wolność pisania i publikowania w Rzeczypospolitej“ . Jan Chojeński, archidiakon krakowski a od roku 1531 bp prze­ myski, w liście z tego roku dziękował księciu Albrechtowi za nadesłany ka­ techizm. Po pożarze swojego księgozbioru w 1532 r. zwróeił się z prośbą do Albrechta o przesłanie nowego egzemplarza®®. Publikowanie dzieł bez podawania autorstwa, w szezególnośei w pierw­ szym okresie reformaeji, było czymś powszechnie stosowanym w ówezesnej Europie. „Publikaeje okresu wojen religijnyeh we Franeji XVI w. eeehowała częstokroć daleko posunięta anonimowość drukarza i autora obok eelowo stosowanyeh fałszywyeh adresów wydawniezyeh, pseudonimów, kryptoni­ mów itd. Dla łatwiejszego zatarcia śladów regułą niemal stało się rozmyślne używanie w drukaeh banalnych elementów typograficznych, winiet, listew, sygnetów, iniejałów, a co ważniejsze, ezcionek, które ówcześnie można było zamówić u odlewników z jednakowych matryc. Proceder ten upodabniał do siebie publikaeje katolickie i protestanckie, tym bardziej, iż nie cofano się przed wzajemnym podrabianiem ich typograficznej szaty, byle łatwiej pod­ sunąć własne treśei ezytelnikowi przeciwnego obozu”®’. W Rzeezypospolitej XVI w. ukazało się wiele tłumaczeń katechizmu Lu­ tra. Przedmowy do tych dzieł były autorstwa poszczególnych tłumaczy. War­ miński porównywał katechizm Schadlika z dziełem Jana Małeckiego Catechismus tojest nauka krześcijańska od apostołów dla prostich ludzi we trzech częściach zamknięta wydanego w Królewcu wł546r. u Jana Weinreichena i stwierdził podobieństwo tych dwóch dzieł®*. Dlatego, aby lepiej uehwycić przyczyny powstania dzieła, należało się­ gnąć do całkowitego wydania Mo/ego i Dużego katechizmu M. Lutra. b. Wydanie i adresaci katechizmu M. Luter, jak wynika z pracy Manfreda Uglorza, odezuwał bardzo silnie potrzebę napisania kateehizmu. „Luter dawno zauważył, że brakuje dobre­ go podręeznika do nauezania dzieci. Już w Mszy niemieckiej z roku 1526 Ojciee Reformaeji pisał, że Kościołowi potrzeba dobrego, zrozumiale napi­ sanego kateehizmu, ogólnie dostępnego i jasnego wykładu podstawowych prawd wiary i życia chrześcijańskiego. Nikt w obozie reformacji nie podjął się opraeowania takiego katechizmu. W wyniku wizytacji nie tylko potwier­ dziła się potrzeba opraeowania katechizmu, ale także rozumiano, że natych­ miast należy dostarezyć Kościołowi zwięzły, a zarazem jasny wykład prawd wiary”®®. 86 Pełny tytuł Mafy katechizm dla zwykłych proboszczów i kaznodziei wska­ zuje, do kogo dzieło jest adresowane. W przedmowie do katechizmu Luter sam wyłożył przyezyny powstania swego dzieła. „Do ułożenia tego kateehizmu, ezyłi nauki ehrześcijańskiej, w zwięzłej, prostej, zwykłej formie zmu­ siła i skłoniła mnie krzycząca, rozpaczłiwa potrzeba, z jaką się ostatnio spo­ tkałem, gdy byłem również wizytatorem. Pożał się Boże, jakiejże to nędzy się napatrzyłem! Prosty łud, szczegółnie po wsiach, nie zna w ogółe nauki ehrześeijańskiej, a wiełu proboszezów, niestety, jest zupełnie niezdatnyeh i niezdolnych do nauczania. Niemniej wszyscy chcą być nazwani chrześcija­ nami, chrzczeni i przystępować do Wieczerzy Świętej. A przecież nie umie­ ją ani ojczenasz, ani wyznania wiary łub dziesięciu przykazań; żyją sobie jak kochane zwierzątka i nierozumne świnki, odkąd pojawiła się Ewangelia, nauczyli się znakomicie, po mistrzowsku nadużywać wszelkiej wolności”™. Luter chciał dać do ręki kapłanom doskonałe narzędzie do pracy z wierny­ mi. Zdawał sobie sprawę, iż przede wszystkim najpierw sami duchowni po­ winni być odnowieni, a możliwość taką daje im zapoznanie się z jego pra­ cą. W Rzeczypospolitej w łatach 1530-1593 ukazało się jedenaście tłuma­ czeń katechizmu M. Lutra. Pod względem treści są podobne do siebie, tłuma­ cze starali się wiernie oddać naukę reformatora. Najbardziej znane, ale niestety nie zachowane do naszych czasów, to wydania przygotowane przez Liboriusza Szchadłika z 1534 r. i Hieronima Małeckiego z 1561 i 1593 r.^k c. Treść katechizmu Katechizm wydany na polskim tynku w Toruniu w drukami Andrzej a Koteniusza jest najbardziej apołogetyczny w swojej przedmowie „Do czytel­ nika łaskawego. Leda Duchowi nie będziesz wneth wierzył umieieności by eie kto nie zwodził bałwaństwy y też pismy fałszywemi antykristowemy y kalwinstim. Ueiekaj mowie ci to nadali od nich Jezuitów nowokrzezencow”'^ . Praea ta jest jedną z nielicznych, jakie zaehowały się z XVI w., dlatego sta­ nowi podstawę naszej analizy. Kateehizm podzielony został na dwie ezęśei, w pierwszej autor umieścił najważniejsze prawdy wiaty: Skład Apostolski, Modlitwę Pańską, dziesięć przykazań oraz uzasadnienie biblijne sakramentu ehrztu, pokuty i euehatystii. Strony kateehizmu nie są numerowane. Co do przykazań Bożych, Luter ułożył je zamykająe w pierwszym naka­ zie dwa biblijne: „Nie będziesz miał Bogow innyeh proez mnie: ani sobie bę­ dziesz czynił obrazu rzezanego ani żadnego podobieństwa tyeh rzeezy, któ­ re są na Ziemi nisko ani tych które są w Wodzie pod Ziemią nie będziesz się im kłaniał ani poezeiwości wyrządzał”^^. 87 Druga część katechizmu właściwego została ułożona w formie pytań i od­ powiedzi. Rozpoezyna się od zagadnień odnosząeyeh sie do Pisma św. i tra­ dycji. wiele głównyeh nauk ma kościoł krześeijański. Odpowiedź. Dwie: Jedna jest zakon pański. Druga jest Ewangelia święta”’". Zakon w rozumie­ niu Lutra to przykazania Boże. Prezentując wskazówki, jakie otrzymał Moj­ żesz na Górze Synaj od Boga, warto zwrócić uwagę na przykazanie trzeeie, odnoszące sie do ezczenia dni świętyeh. „Mamy się Pana Boga bać y ser­ decznie go miłować abyśmy kazaniem to jest słowem Bożym nie gardziłi ałe onego chętliwie słuehająe stateeznie się go nauezyłi”’^. Autor podkreśła zna­ czenie słuchania słowa Bożego, nie nie mówi zaś na temat obowiązku uezestnictwa we Mszy świętej. Modlitwa Pańska została podziełona na trzy ezęśei:,jako poezątek Mo­ dlitwy albo przedmowa, zatym siedem próśb a na koniee zamknienie pacie­ rza świętego””^. Z sakramentów świętyeh Luter wymienia dwa: ehrzest i eueharystię. W ramach przygotowania się godnego do Wieezerzy Pańskiej autor zaleca spo­ wiedź świętą. Na pytanie: „A któż dał te moe kapłanom iż odpuszczają lu­ dziom grzechy odpowiedź jest bardzo prokatolieka: Pan nasz Jezus Krystus tchnąwszy na zwolenniki swoie rzekł im wezmieie Ducha świętego, którym cokolwiek odpuścieie grzechy będą im odpuszczone, a tym którym zatrzyma­ cie będą im zatrzymane”” . Sakrament pokuty nie jest uznawany przez Mar­ cina Lutra, nazywa go świętością. Warto jednak zaznaczyć, że w kateehizmie autor bardzo zmienił swoją naukę o wymienionym sakrameneie, podkreśla­ jąc funkcję kapłana przy udzielaniu tego daru. John Todd, znawea doktryny M. Lutra, przedstawiając poglądy reformatora napisał: „Spowiedź powinna być wolna i można się spowiadać komukolwiek bratu w wierze chrześcijań­ skiej, niekoniecznie księdzu, który nie ma monopolu na rozgrzeszanie”’®. Upraszczanie doktryny w katechizmach czy nawet delikatne naginanie jej do nauki Kościoła katolickiego było zjawiskiem dość powszechnym, ale tylko w katechizmach, których głównym założeniem jest dążenie do upowszech­ nienia prawd wiary. Luter w katechizmie zdefiniował sakrament eucharystii: „Sakrament świę­ ty albo Wieczerza Pańska: jest ci prawdziwe Ciało y krew Pana naszego Je­ zusa Kiystusa pod dwiema osobami to jest Chleba i Wina nam krześcijanom ku pożywaniu od samego Krystusa ustawiony”’®. Kolejnym elementem katechizmu sąmodlitwy: poranna, przy stole i wie­ czorna. Luter w porze porannej radzi odmówić: dziesięć przykazań, kredo i Modlitwę Pańską. Proponuje również własną modlitwę, w której prosi o opiekę w danym dniu nad wszystkimi swoimi poczynaniami. Po modlitwach Luter umieścił w katechizmie „Oekonomie albo tablice do­ mowe”, w których udziela wskazówek etycznych i duszpasterskich wszyst88 kim stanom, rozpoczynając od biskupów, poprzez małżonków a kończąc na dzieciach. Wśród zaleceń dla biskupów dostrzegamy bardzo wyraźną różni­ cę wyznaniową pomiędzy protestantami a katolikami. „Biskup ma być bez naganienia jedynej żony mąż”*°. Ostatni element katechizmu stanowi rozmowa pomiędzy duchownym, choiym a kusicielem. Zadaniem tego fragmentu jest udzielenie pomocy w przygotowaniu się na śmierć i umoenienie wiary. Dzieło M. Lutra było pierwszym, jakie zostało podzielone na pytanie i odpowiedzi, katolicy zaczną korzystać z tej formy dopiero pod koniec XVI w. Autor zawarł w nim pozytywny wykład swojej doktryny, nie atakował in­ nych wyznań, koncentrując się na przekazaniu podstawowych prawd wia­ ry, które powinien znać każdy chrześeijanin. Dominuje w katechizmie teoria usprawiedliwienia człowieka poprzez wiarę, tej można doświadczyć dzięki ciągłemu szukaniu Boga. Sola fides ]Qsi podstawą całego katechizmu, ko­ lejny fundament, na jakim wspiera się dzieło, to sola gratia, która zdaniem Lutra jest bezwzględnie potrzebna do otrzymania daru wiary. Droga, jaką po­ kazuje reformator z Wittenbergi do doświadczenia tych dwóch darów Boga, prowadzi poprzez sola scriptura, dlatego właśnie podjął się napisania pierw­ szego katechizmu w XVI w. Biblia jest źródłem wiary, ale jak widać na pod­ stawie katechizmu, łatwiej będzie j ą otrzymać i potrzymywać dzięki modli­ twie i zachowywaniu przykazań Bożych. Soła fides, scriptura i gratia to fila­ ry, na jakich oparł swojąnaukę M. Luter, a pozytywny jej wykład przedsta­ wił w pracy katechetycznej. 89 90 KATECHIZMY KALWIŃSKIE 91 1. Katechizm brzeski a. Wprowadzenie w katechizmach protestanckich często nie umieszczano autora, daty wy­ dania i miejsca. Do takich dzieł należy Katechizm brzeski. Franciszek Pu­ łaski badał go w powiązaniu z oficyną wydawniczą Bernarda Wojewódki. Ustalił, że w Brześciu Litewskim funkcjonowała takowa na przełomie lat 1553/1554. Analiza porównawcza trzech druków, jakie wyszły spod prasy drukarza brzeskiego, pozwoliła na określenie daty i miejsca ukazania się ka­ techizmu®'. Autorstwo pozostaje nadal tajemnicą. Zagadnienie drukami i jej produkcję omówimy przy prezentowaniu drukarza B. Wojewódki. Katechizm brzeski pod względem wyznaniowym nie jest łatwy do jednoznaczego określenia. „W katechizmie naszym daje się wyśledzić pewien dość znaczny wpływ literatury postronnej i to nie tylko kalwińskiej, której ideami autor szczerze i całkowicie się przejął, ale także literatury luterskiej i w ogó­ le nowowierczej”®^. Nie zaznaczenie autora na kartach katechizmu skłania do badań, wyeliminować możemy możliwość tłumaczenia. ,d^aprzód katechizm nasz nie jest tłumaczeniem dosłownem żadnego z istniejących w owych cza­ sach katechizmów nowowierczych. Stawiamy to twierdzenie na podstawie porównania tekstu ze wszystkimi, a w szczególności kalwińskimi katechi­ zmami tej epoki”®®. Katechizm Jana Kalwina docierał na obszar Rzeczypo­ spolitej, jego liczne wydania 1537, 1538, 1542, 1545, nie znajdują bezpo­ średniego odbicia w dziele brzeskim. Istnieje podobieństwo pod względem 92 układu zewnętrzego do dzieła Seklucjana (1545), przedmowa katechizmu z roku 1553/1554 jest identyczna pod względem treści z pracą Urbana Rhegiusa (katechizm luterański 1543). b. Powstanie i adresaci katechizmu Ewangehcy reformowani na obszarze Rzeczypospolitej do połowy XVI w. nie posiadali swojego katechizmu. Istniały już prace braci luterańskich, które ukazały się w połowie wieku, najpierw jako tłumaczenia M. Lutra a później dzieła pisarzy polskich. ,dVIożna przypuszczać, że jest to utwór polskiego teo­ loga nowowiercy, który najwięcej ciąży ku kalwinizmowi, dość bliski osiandiyzmu, z nauką Lutra obeznany, a w wielu punktach z teologią katolicką sta­ nowczo jeszcze nie zrywający, pisał swój katechizm pod wpływem rodzącego się na Litwie ruchu reformacyjnego, niezupełnie jeszcze skrystalizowanego i ulegającego rozmaitym, krzyżującym się wpływom nowatorskim”®'*. Na pierwszej karcie katechizmu „Do czytacza upominanie” autor wskazu­ je na przyczynę powstania dzieła: „A przeto, bracie miły w Parrie Krystusie, niech to będzie najpierwsza twoja piecza, abyś prawdziwego nabożeństwa nauki dobrze znał, z której abyś sie jedynej i najwyższej krześcijańskiej mą­ drości, to jest Pana Krystusa, pilnie uczył”®^ Troska o prawdę wieczną skło­ niła autora do napisania tego dzieła. c. Treść katechizmu Katechizm brzeski składa się z dwóch oddzielnych elementów: Katechi­ zmu mniejszego i większego. Katechizm mniejszy podzielony został na czte­ ry części: „Boże przykazania, członki wiary krześcijańskiej. Modlitwę Pań­ ską i świętości kościelne”®®. Dekalog został ułożony według zasady kalwiń­ skiej, gdzie drugie przykazanie mówi: „Nie będziesz sobie czynił obrazu, ani żadnego podobieństwa”®’, dziewiąte zaś i dziesiąte zostały połączone w jed­ no: „Nie będziesz pożądał domu bliźniego, ani żony, ani sługi, ani służeb­ nicy, ani wołu, ani żadnej rzeczy jego”®®.Autor katechizmu zachowuje po­ wszechną zasadę, jaką możemy zaobserwować w irmych pracach, wymie­ niaj ąc na pierwszym miej scu dobra materialne a na drugim - pożądanie żony bliźniego. Dekalog katolicki czy protestancki nie różnią się tutaj pod wzglę­ dem stosunku do kobiety. Nadal prezentowana jest zasada całkowitej zależ­ ności kobiety od mężczyzny, jaka występuje w Biblii a ma swoje źródło w 93 tradycji kultury wschodniej. Skład Apostolski autor prezentuje w podziale na dwanaśeie członków. Warto zaznaczyć, iż struktura kredo jest identyeznajak w kateehizmach ka­ tolickich®®. Nie było różnicy pomiędzy podziałem na dwanaśeie członków, który nawiązywał do liczby apostołów. Wszystkie wyznania ehrześcijańskie zachowywały taką samą podstawę analizy Składu Apostolskiego. Modlitwa Pańska rozłożona została na siedem próśb. Ostatnim elementem Katechi­ zmu mniejszego jest omówienie sakramentów. ,dCażdy krześeijanin, chcie­ li być zbawion, ma umieć, rozumieć i wierzyć i używać świętości kościel­ nych od Pana Krystusa ustanowionych. To jest Krztu świętego i Wieczerzy Pańskiej”®®.Autor katechizmu wymienił tylko dwa sakramenty, ale wykazuje znajomość dogmatyki katolickiej przedstawiająe również pokutę: „Spowiedź jest żałosne oskarżenie wespołek z wyznaniem grzeehow Panu Bogu u ka­ płana, z umysłem polepszenia, żądając nauczenia, poeieszenia i rozgrzesze­ nia”®'. Katechizm mniejszy, podzielony na ezteiy ezęśei, stanowi formę ukry­ tego dialogu. Nie ma sformułowanych wprost pytań i odpowiedzi, ale sza­ ta graficzna z wydzielonymi zagadnieniami jest ieh odpowiednikiem. Autor przedstawia temat danej nauki i przechodzi do jej omówienia używając okre­ ślenia „To jest”. W Katechizmie większym występuje forma dialogu pomię­ dzy synem, który pyta, a ojcem udzielającym odpowiedzi. Podstawowym tematem drugiej części katechizmu jest zależność pomię­ dzy wiarą a uczynkami. Katechizm brzeski wykazuje tutaj dość liberalne po­ dejście do dogmatów kalwińskich. „Syn. Powiedz mi też ojcze, dosyćli mamy w samej telko wierze, ku przyjęciu usprawiedliwienia naszego? Ojciec. Synu, dosyć, bo tak Paweł święty mówi, iż wiarą człowiek bywa usprawiedliwień okrom uczynków zakonu, to jest okrom ich pomocy”®^. Usprawiedliwienie według autora opiera się na wierze, ale również uczynki odgiywają ważną rolę w drodze do zbawienia. Końcowe pytania i odpowiedzi Katechizmu brze­ skiego poświęcone są życiu pobożnemu i przygotowaniu się do śmierci. Brakuje w całym dziele podstawowej różnicy dogmatycznej pomiędzy lu­ teranami a kalwinami - predestynacji. Zapewne autor chcąc upowszechnić swoją pracę zdecydował się na złagodzone brzmienie doktryny wyznanio­ wej, której był zwolennikiem, gdyż był to pierwszy katechizm ewangelików reformowanych na obszarze Rzeczypospolitej. Upowszechnienie nowej dok­ tryny teologicznej wymagało odpowiedniego przygotowania wśród czytelni­ ków. Luteranizm, który jako pierwszy zyskał zwolenników wśród obywateli naszego państwa, wydawał się zapewne bezpieczniejszy do upowszechnia­ nia. Dlatego autor nie pokazał różnic pomiędzy kalwinistami a luteranami. Starał się w ten sposób zaistnieć na rynku wydawniczym Rzeczypospolitej. Dostrzegamy tutaj podobieństwo do pierwszych wydań prac laterańskich, które nie podkreślały swojego przywiązania do reformatora z Wittenbergi, nie wymieniając na kartach tytułowych jego nazwiska. 94 2. Tradycja katechizmów heidelberskich a. Wprowadzenie Katechizm heidelberski, autorstwa Zachariasza Beera” i Kacpra von Olewiga®", wydany w 1563 r. na obszarze Rzeczypospolitej nie byl drukowany w wersji oryginalnej. Wydano go w języku niemieekim i laeińskim. Dzieło to, nosząee tytuł: Katechizm, czyli chrześcijańskie nauczanie w kościołach i szkołach Pałłatynatu dawane, znalazło jednak swoje bezpośrednie odbieie we wszystkich katechizmach kalwińskich w Polsce XVI w. Ksiądz Jerzy Stahl w słowie od wydawcy umieszczonym przy wydaniu katechizmu heidelberskiego w 1988 r. napisał: „W Polsce Kateehizm heidel­ berski ukazał się weześnie, bo już w 1564 r., przetłumaezony przez Andrzeja Prażmowskiego i wydany w Krakowie jako tzw. Kateehizm większy. Później wszedł w skład kanejonałów litewskieh (1598 i 1620) oraz kancjonału gdań­ skiego (1619)”®^ Tłumaezenie A. Prażmowskiego®^ jest bardzo wątpliwe, w literaturze przedmiotu autorzy wskazują na niego, powołując się na pracę Andrzeja Węgierskiego. Niestety problem ten nie jest do roztrzygiuęcią po­ nieważ nie znamy katechizmu z 1564r., co zostało potwierdzone przez Ma­ rię Sipayłło w biogramie A. Prażmowskiego. Stahl wskazuje tylko trzy pozycje, w których rtmieszczono Katechizm he­ idelberski, należy dodać do tego katechizmy omówione w tej książee, któ­ re dzięki naszym badaniom możemy zaliczyć do grupy dzieł posheidelberskieh. Dzieło heidelberskie rtkazało się 19 stycznia 1563 r , pierwszym tłumaezeniem na język polski był prawdopodobnie tzw. katechizm nieświeski wy­ dany w tym samym roku. Katechizm heidelberski składa się z dwóch części: Małego i Dużego kateehizmu. Porównując część pierwszą z polskimi praeami kalwińskimi łatwo możemy dostrzec podobieństwo. Pytanie pierwsze otwierające katechizm Beera stawia problem stworzenia człowieka. Katechizm nieświeski z 1563 r: „Coś ty jest. Odp. Jestem człowiek stworzenie Boże rozitmne od Boga na jego wyobrażenie stworzone”®®. Kateehizmy zaś z 1594 i 1598 r. są identyezne pod względem formy, czyli podziału na pytania i odpowiedzi: Czyż wszystka nasza mądrość krześcij ańska w tym należy, abyśmy Pana Boga zna­ li i sami siebie, przetoż cię pytam. Coś ty jest. Odp. Jestem człowiek stwo­ rzenie Boże rozitmne od Boga na jego wyobrażenie stworzone”®*. Porównu- 95 jąc kolejny katechizm wydany w 1600 r. (Wilno), stwierdzamy jego podo­ bieństwo do Małego katechizmu heidelberskiego: „Czyż wszystka nasza mą­ drość krześcijańska w tym należy abyśmy Pana Boga w Trójcy świętej jedy­ nego znali i sami siebie; przetoż cię pytam: coś ty jest. Odp. Jestem człowiek stworzenie Boże rozumne od Boga Ojca i Syna i Ducha świętego na jego wy­ obrażenie stworzone”®®. Podobieństwo treści i układu dostrzega się we wszystkich pracach kal­ wińskich. Katechizm duży składa się ze 129 pytań i odpowiedzi i jest ułożo­ ny na podstawie Listu do Rzymian. Omawia bowiem kolejno zagadnienia: o grzechu, niedoli człowieka, o odkupieniu grzechów przez Jezusa i życiu człowieka odkupionego. Do grupy katechizmów postheidelberskich zaliczyć należy również pra­ ce Krzysztofa Kraińskiego, o których będziemy pisali niżej, z uwagi na po­ wszechne zalecanie tego dzieła przez zbory kalwińskie, omówimy to wydaw­ nictwo oddzielnie. Istnieje wiele różnych wydań katechizmów kalwińskich, które jak wynika z powyższego porównania, są podobne do siebie. Należy wymienić przede wszystkim dzieła K.Kraińskiego drukowane w latach 1603, 1604, 1609, 1624, popularne Psalmy Dawidowe z hymnami wydane przez Andrzeja Himefelda w roku 1619, Katechizm i kancjonał drukowany przez Jana Daubmanna, tzw. Katechizm nieświeski z 1563 r.. Katechizm zborów Wielkiego Księstwa Litewskiego wydany w Wilnie 1600 r., dwa kateehizmy wydane nakładem Jana Abrahamowicza w drukami Jana Karcena z 1594 i 1598 r. oraz Polski i Litewski katechizm albo krotbe w jedno miejsce zebra­ nie wiary y powinności krześcijemskich, który ukazał w Wilnie 1599 r. dzię­ ki Melchiorowi Pietkiewiczowi. Identyfikacja katechizmu z 1563 r. wydanego w Nieświeżu jest możliwa dzięki zachowaniu się ostatniej karty (strony tytułowej brak) oraz wstępu. ,J)rukowano wNieświerzu nakładem Pana Jana Kawieczyńskiego, przez Da­ niela drukarza. Roku od narodzenia Pańskiego 1563”'“ . Autorem tej pracy, zdaniem Giyczowej, może być Szymon Budny, ale teza ta została oparta na podobieństwie wstępów, jakie umieszezono w dwóeh katechizmach wyda­ nych w Nieświeżu w 1562 i 1563 r. „Powierzono mu - widocznie tę pracę, jako doświadczonemu katechiście i autorowi wykładu wiary po msku: ,JCatichisi to jest Nauka Starodawnaja Chrystianskaja od swiatoho Pisma dlia prostyeh liudiej jazyka mskoho w pytaniaeh i otkazaeh sobrana (Nieśwież, 1562)”'“ . Katechizm nie zawiera nmnerowanyeh stron. Kateehizm wydany w drukami Jana Kareena w 1594 r. nawiązuje rów­ nież do trądy ej i heidelberskiej. Po karcie tytułowej, na pierwszej stronie dzie­ ła umieszezono herb Krzysztofa Radziwiłła zwanego Piomnem (1547-1603), księeia na Birżach, pod nim zaś krótki utwór wierszowany: 96 „By sie ludzie poczuli prawdę przywitali której z obietnic Pańskich już sie doczekali” podpisany inicjałami M.J. W literaturze przedmiotu Alodia Kawecka-Gryczowa, idąc za Estreiche­ rem"^, przypisuje ten katechizm Marcinowi Janicjuszowi, odczytując tak właśnie ten podpis'^ . Dzieło nie posiada stron numerowanych. Jan Karcen wydał w Wilnie kolejny katechizm w 1598 x}^, nakładem Jana Abrahamowicza“ ’. Dzieło nie jest kompletne, ale na podstawie zacho­ wanego spisu treści możemy stwierdzić, iż jest to praca podobna do katechi­ zmu z 1594 r. Porównując dwa teksty możemy potwierdzić, iż różnią się one pojemnością stron. Sam katechizm się nie zaehowal. Zachowany fragment przedmowy również potwierdza podobieństwo obydwu dzieł. Ciekawostką w katechizmie zachowanym w Bibliotece Jagiellońskiej (Cim. 0.901) jest zapis odręczny umieszczony przy przedmowie „zakazane”. Katechizm poprzedzają dwie puste karty, na których ktoś próbował usta­ lić autora tej pracy. Na pierwszej napisano odręcznie „z r. 1600 Sudrowiusz Stan”, na drugiej zaś „Wilno 1598”. W lieraturze przedmiotu chyba ta suge­ stia sprawiła, iż przypisuje się to dzieło Sudrowiuszowi'®*. Nakładem Melchiora Pietkiewicza"® w drukami Stanisława Wierzejskiego ukazał się w roku 1598 kolejny katechizm”®kalwiński. Praca ta zawiera tylko tzw. mały katechizm. Specyfiką tego dzieła jest jego dwujęzyczność: tekst polski i litewski. Autorem tłumaczenia był Pietkiewicz, co zaznaczył w przedmowie. „Pomniąe na to, eośmy powinni Bogu oddawajmy jemu, sposobiewszy się od niektóryeh osob, na przełożone piosnki, sam też ile mogąc i nieco kiedy czasu mając na litewski język ezęść niemała, to przełożywszy obojga języka umiejętnym y pospolitemu ezłowiekowi eheąc dogodzić”'” . Dzieło zakończono spisem treśei wzorowanym na wydaniaeh wcześniejszych, co niewątpliwie ułatwiało czytelnikowi posługiwanie się praeą. Katechizmem, który przeznaezony był dla Wielkiego Księstwa Litewskie­ go, jest praca wydana w 1600 r. Niestety nie zachowała się karta tytułowa. W katechizmie umieszczona jest obeenie karta, na której odręeznie napisa­ no: „Katechizm albo krótkie w jedno miejsee zebranie wiary y powinnośei ehrześcijańskiej z pasterstwem zborowym y domowym z modlitwami, psal­ mami y piosnkami, na eześć i ehwałę Pana Boga a zborowi jego zbudowa­ niu. Teraz znowu za pilnym przyezyn przemyśleniem i poprawieniem wyda­ ny nakładem J.M.P 1600”. Inicjały wskazują, iż mamy do czynienia z kolejną praeą Melehiora Piet­ kiewicza. Potwierdzenie tej tezy możemy odnaleźć na kartach katechizmu, który podobnie j ak dzieło wydane w 1598 r., odpowiada praey heidelberskiej. 97 b. Wydanie i adresaci katechizmów w „Przedmowie do pobożnego krześcijanina” katechizmu z 1563 r. wy­ danego w Nieświeżu, autor podaje przyczyny publikacji dzieła: „Iż się nie­ mała pilność stała w zebraniu psalmowy innych piosnek w rożnych katechi­ zmach rozproszonych w iedno mieysce i w poprawieniu tesz mnogich przedtym nieopatrznie napisanych aby tak w tych co sie według Słowa Bożego rządzy nic przeciwko Słowu Bożemu nie było””^. Do katechizmu wydanego w Wilnie u Jana Karcena w 1594 r. wprowadza „Przedmowa do wszystkich wobec y do każdego z osobna pobożnego chrze­ ścijanina” "^, w której autor wskazuje na pierwotne pochodzenie dzieła i przy­ czyny wydania. „Podajemy oto bowiem za pomocą Ducha Pańskiego onże to pierwszy katechizm nieco dla czasu y potrzeby na niektórych miejscach roz­ szerzony i objaśniony, w ktorem już masz chocia króciutko wszystke sum­ mę powinności krześcijańskich, to jest naukę, co masz o Bogu y o ś. jego woley rozumieć, y jako sie w Pasterstwie twym domowym, na każdy czas, przez eały dzień , z poranka aż do wieczora, z dziadkami, y z czeladką swą rządzić y zacowywać będziesz miał”"'*. Autor odnosi się do praey wcześniej­ szej, którą niewątpliwie było tłumaczenie katechizmu heidelberskiego, nazy­ wanego w łiteraturze przedmiotu krakowskim. Gryczowa przypisuje autor­ stwo piewszego katechizmu Grzegorzowi Pawłowi"’ i datuje jego powsta­ nie przed ł559 r. Kołejną przyczyną wydania dzieła były problemy z drukowaniem pism religijnych w oficynach ariańskich. „Przyczyny które nas do tego pobudzi­ ły, chciej króciutko wziąć i zrozumieć. Swiadomeś dobrze czytełniku miły katechizmów przedtym w Nieświerzu drukowanych, te teraz niektórzy po­ dług dumy swej wynieowałi, osobłiwie aby z tamtąd i przez to piosneczki o Bóstwie Syna Bożego wyrzueiłi, y zagubiłi, ktoryeh katechizmów iżeśmy w zborze naszym, w niedostatku inszych w śpiewaniu używałi dła tegośmy dła wieła inszyeh zborow w mniemanie i podejrzenie tak Aryaństwa iako Macedoniaństwa byłi przyszli, czegośmy zaprawdę winni nie byli, bo ci to broili, którzy iako drukarnia w swej mocy mieli, tak co chcieli wypuszczali, co chcieli odmieniali y wrzkomo poprawiali”" ’. Przyczyną wydania katechizmu z 1594 r. jest ehęć głębszego porozumie­ nia z wyznaweami. „Wdzięeznej i pożądanej jednoty y porozumienia ze Zbo­ rami Połskiemi i Niemieekimi pokazałi”"®. M. Pietkiewiez w przedmowie do kateehizmu wydanego w Wiłnie w ł598 r. uzasadnił pubłikaeję tego dzieła. „Nauka o wołi Bożej zrozumia­ nym językiem ludowi pospolitemu słuchania podawana być miała to zaś dła 98 nieumiejętności kaznodziey y wielu Gospodarzow litewszczyzny w zanie­ dbaniu przyszło, gdyż niektórzy patronowie przez niesposobienie litewskie­ go kaznodzieje Polaki chować zwykli, którzy choćby radzi po litewsku uczy­ li lecz przez nieumiejętność języka do tego przyjść trudno mogą”"®. Katechizm wydany w 1600 r. w Wilnie zawiera w przedmowie uzasad­ nienie kolejnej publikacji: ,dCatechizm pierwszy jest mniejszy zdawna we zborach W. X. Lit. zwyczajny: przydawszy na niektórych miejscach osob­ no deklaracje pewne i świadectwa, ledwie jedno i drugie słowo z potrzeby na niektórych odmieniwszy’"^®. Przedmowa potwierdza tezę o pochodzeniu katechizmów kalwińskich.,J)rugi katechizm jest większy. A ten jest on ka­ techizm Woiewodztwa Reińskiego, nad który z dawnych lat w tey materyey lepszego nic nie widzieliśmy. Używają go wszystkie zbory Reformowa­ ne w Niemczech, w Niederlandzie, w Francyey, w Szkocyey y indziey” "'. c. Treść katechizmu Katechizm wydany w Nieświeżu w 1563 r. w drukami Daniela z Łęczycy składa się z dwóch części: Katechizmu Większego i Mniejszego. Pierwszy przeznaczony był dła „dziatek mniejszych”, jego pełny tytuł brzmi: Pierwszy katechism to jest summa wiary krześcijańskiej dla dziatek mniejszych, dmgi zaś, zatytułowany: Wtóry katechizm szerszy dla większych y ćwiczeńszych dziatek, zalecano starszym. Katechizm duży podzielony został na cztery części: o wierzę, o przyka­ zaniach Bożych, Modlitwę Pańską, Wieczerzę Pańską w formie pytań i od­ powiedzi. Bardzo ciekawą pozostałością po rozważaniach na temat bóstwa Jezusa Chrystusa jest fragment analizy Modlitwy Pańskiej. „Czemusz przydawasz któryś jest w niebie. Aby rożność miedzy Oycem Niebieskim a mie­ dzy ziemskim uczynił, on bowiem wieczny a ten tu ziemski śmiertelny jest a tak jako znaczniejsze y ważniejsze niebo jest nad ziemie’"^^. Skład Apostol­ ski jest podzielony na dwanaście wykładów wiary, tu również ujawnia się problem boskości Jezusa Chrystusa. „Jezusa Syna Panny Matyey był onym to Mesyaszem, to jest pomazańcem y owszem Synem prawdziwym y przy­ rodzonym Bożym”"^ Przykazania Boże autor przedstawił dość tradycyjnie, tzn. nie odnajdujemy żadnych różnic pomiędzy tym katechizmem a innymi wyznań reformowanych. Ostatnie dwa przykazania połączył w jedno: „Nie pożądaj domu bliźniego twego ani pożądaj żony iego, ani sługi, ani dziew­ ki, ani wołu, ani osła, ani wszystkich rzeczy, które sąjego’"^'*. Kolejnymi elementami katechizmu są: pasterstwo domowe, psalmy, pie99 śni według nauk katechizmowych i pieśni różne. Przy podtytule ,d^asterstwo domowe” umieszczono inicjały J.Q. Katechizm mały, tzw. krakowski, który w łiteraturze przedmiotu przypi­ sywany jest A. Prażmowskiemu jako tłumaczowi, został uzupełniony dekłaracjami, których nie ma zbyt wiełe. Najciekawszą jest odnosząea się do Wie­ czerzy pańskiej. „Dekłaracja. Wyznawamy iż przy używaniu Wieezerzy Pań­ skiej nie to same gołe y czcze znaki chłeba i wina ałe iż pospołu z widomy­ mi a powierzchnymi znakami mocą Testamentu bywa nam podawane praw­ dziwie, prawdziwego Syna Bożego”'^^ Po naukach katechizmowych rozpoczyna się pasterstwo domowe, a dałej zborowe, dałej sąpsałmy, pieśni według katechizmu i pieśni różne. Kate­ chizm zamyka podwójny spis treści. W pierwszym mnieszezono zawartość katechizmu według kołejności, w drugim - „Reiestr porządnie zebrany wedłe łiter obecadła wszystkich piosnek dła łacniejszego znalezienia”'^'^. Katechizm zamyka „Forma abo porządek sprawowania Swiatośei y spo­ łeczności Wieczerzy Pańskiej, przytym y inszych ceremoniy albo posługiwa­ nia Zboru Bożego, ku potrzebie pobożnym Pasterzom, y prawdziwym Mini­ strom Pana Chrystusowy”'^’. Praea ta mogła stanowić dzieło samoistne, po­ nieważ posiada oddzielną dataeję, jej treść przeznaezona jest dla duehownych wspólnot reformowanych. Katechizm wydany w Wilnie w 1600 r. składa się z dwóeh ezęśei: Kateehizmu małego i większego. Pierwsze i drugie dzieło to Katechizm heidelherski. Druga część tekstu została podzielona na 52 niedziele, tak aby ministrowie w zborach mogli wykładać go eo tydzień. Zawiera ł29 pytań, podzielonyeh na trzy części. Dodatkiem są świadeetwa z Pisma świętego, których zada­ niem jest wzmocnić poszczególne tezy katechizmu'’*. Katechizmy heidelberskie szczególną wagę przywiązywały do dostarczenia pomocy w nauczaniu prawd wiary przez duchownych. Charakterystyczną bowiem cechą wspólnot ewangelickich reformowanych jest ieh doskonała organizaeja. Polskie kate­ chizmy kalwińskie nawiązuj ąee do wydań i tradyeji tego Kościoła w Eiuopie przenosiły na połski rynek wzoree zaehodnie. Forma kateehizmu miała po­ móc w zorgaruzowaniu silnego Kośeioła reformowanego w Rzeezypospolitej XVI w. łOO 3. Katechizm Krzysztofa Kraińskiego a. Wprowadzenie Krzysztof Kraiński'^® należał do grona ludzi najbardziej zaangażowanyeh w działalność kalwińską na obszarze Rzeezypospolitej w końcu XVI i na po­ czątku XVII w. Dzieła katechizmowe sąodbieiem praey autorów wcześniej­ szych. Katechizm Kraińskiego posiada dość wyjątkowe, jak na publikacje kate­ chizmowe, które badaliśmy, pozwolenie na druk. „Za rewidowaniem seniorowy consensem Synodów trzeeh Prowinejalnyeh, Włodzisławskiego, Oża­ rowskiego i Łańcuckiego”. Pozwolenie władz kalwińskich na publikację odnajdujemy w ostatniej częśei kateehizmu zatytułowanej „Kancionał: abo Pieśni Duchowne z naukami i z Modlitwami”'^®, w której teksty poprzedzo­ ne są trzema zezwoleniami na druk wydanymi przez synody: Włodzisławski 1601, Ożarowski 1602, Łańcucki 1603'®'. Pozwolenia na druk wskazują potrzebę ujednolicenia katechizmu. Synod Włodzisławski zabiera głos w tej sprawie: „Ponieważ wiele różnych katechizmów znajduje się w niektórych zborzech naszych, stąd w pieśniach waiyjacyje tedy aby i w tym uniformitas zachowana byłą a porządnie i przystojnie się wszystko odprawowało we Zborze Pańskim, conclusum est, aby na rewidowanie zebranie katechizmu senijorowie i konseniorowie dystryktów Małej Polski i br. ministrowie, któ­ rzy będą chcieli, g ad ą się, da Pan Bóg”'®®. K. Kraiński dedykował swoje dzieło Andrzejowi Firlejowi, w mowie do niego zawarł traktat teologiczny podejmujący zagadnienia stworzenia czło­ wieka i jego roli w świecie. Druga część dedykacji jest poświęcona roli śpie­ wu w kościele kalwińskim. „Śpiewanie kościelne jest pożyteczne człowieko­ wi każdemu, tak ludziom duchownym jako i świeckim: z którego człowiek więcej się może nauczyć i zbudować: niżeli patrzą na tysiąc obrazów rytych, malowanych, tkanych”'®®. Protestanci odrzucając wystrój tradycyjnego kościoła katolickiego, chcie­ li dać coś w zamian swoim wiernym. Element zdecydowanie rozbudowany podczas nabożeństw protestanckich stanowił śpiew wykonywany w językach narodowych. „Śpiewanie w kościołach ma być zrozumianym językiem” '®". Katechizm Kraińskiego był dziełem powszechnie szanowanym i zaleca­ nym kalwinistom. Synod dystryktu w Lublinie w 1617 r. zalecał: ,A by ka101 techizm x. Krzysztofa Kraińskiego, nie żadnych inszych katechizmów, uży­ wano zawsze b. Wydanie i adresaci katechizmu Dzieło Kraińskiego wyraźnie przeznaczone jest dla zborów małopolskich. „Aby ceremonia stania przy używaniu świętości Pańskich, w każdym zborze małej Połski zachowana była; jedna forma i katechizm nowo wydawany”'^®. Katechizm mniejszy poprzedzony został: „Przedmową Seniorów Kościo­ łów reformowanych w małej Połsce”'^’. Przyczynę powstania katechizmu przełożeni Kościoła kałwińskiego w Małopolsce upatrują w konieczności na­ uczania według jednego wzorca. ,dVIy też widząc w naszych kościelech wie­ le katechizmów różnych w słowiech i wierszach, skąd w śpiewaniu omyłka bywa, gdy jeden z tego katechizmu, a drugi zaś z inszego śpiewa: z roskazania dwu Synodów Prowincjalnych, Ożarowskiego i Włodzisławskiego w Radzanowie, w majętności Jego Mości P. Piotra Gołuchowskiego, wziąw­ szy przedsię katechizm nowo wydany w ł599 brata naszego X. Krzysztofa Kraińskiego, i on conferując z katechizmem krakowskim, pieśni i modlitwy poprawiliśmy”'^®. Kolejnąprzyczynąwskazanąprzez przywódców kalwińskich wydania ka­ techizmu jest chęć uwypuklenia różnicy, jaka istniała pomiędzy nimi a aria­ nami oraz wskazanie, iż nie wszystkie nowości mogą być niebezpieczne dla wiaiy. „Takowi byli dawni Arianie, którzy jako pisze Athanasius, takimi byli niestatkami, iż co wczora chwalili, to dzisia ganili; a co dzisia zalecali, to na zaiutrz odrzucali. Tacy są i dziś, którzy co dzień wiary swoiej poprawują i one odmieniają, nowinki sobie smakując. A nie dziw, abowiem Yicenius o kacerzach napisał, kacerze zawsze się w nowinkach kochają. Ale my z łaski Bożej niechcemy być takowymi niestatkami pamiętamy na one słowa Hieronimowe: Nie tak nowe rzeczy stanowimy, abyśmy stare psowali”'^®. Adresaci katechizmu w dziele K. Kraińskiego są wyraźnie wskazani. „Ten katechizm z Naukami, z Pieśniami, i Modlitwami w Imię Pańskie podawamy wszystkim prawowiernym nauczycielom, i słuchaczom: którego katechizmu, prosimy uprzejmie, naprzód was Bracia mili Ministrowie używajcie, podług niego nabożeństwo odprawujcie, zaniechawszy niezwyczajnych piosnek, i Modlitw, dla omyłki w śpiewaniu: dogadzajcie budowaniu i zabiegajcie zgorszeniu”''*®. Oprócz kapłanów zborów kalwińskich, do których przede wszyst­ kim jest adresowany katechizm, odbiorcami tego dzieła mieli być również ludzie świeccy, tym zalecano samodzielne kształcenie się. „Prosimy i was wszystkich słuchaczów, abyście ten katechizm nowo wydany który jest Sumarius wiary Krześcijańskiej w domu swym mieli, czytali, onego się uczy- 102 li: bo z niego wielki pożytek duszny odniesieeie, i według niego, a nie in­ szego wespołek z Pasterzem swym w kośeiele nabożeństwo odprawowali, wy Rodziey, wy Gospodarze, dziatki wasze, ezeladke wasze, tego kateehizmu uezcie, i od nieb się wywiadujcie jeśli go umieją, przynajmniej raz w ty­ dzień, aby tak pospołu z łaty mnożyła się w nieb rozmaitość i bojażń Boża, skąd wszystko dobre przyebodzi”''". c. Treść katechizmu Katechizm otwierają cytaty ze św. Hieronima, Augustyna i histoiyka ko­ ścioła Hermiasa Sozomena. Akcent pada na otwartość, j aka powinna cecho­ wać ludzi szukających prawdy o Jezusie Chrystusie. ,d^iechaj pierwej czy­ tają a potym odrzucają: aby się zdali nie z rozsądku ale z nienawiści rzeczy niewiadome potępiać” (ze św. Hieronima)'''^. Kolejne cytaty są niesłychanie ciekawe, autor bowiem obok fragmentów z Pisma św. podaje słowa papieża Piusa łł oraz Roberta Bellarmina: „Czło­ wiek krześcijański może być zbawion choćby tylko umiał mały katechizm”''*^ . Nie podał źródła cytatu z Bełłarmina, ałe niewątpłiwie powoływanie się na autorytet papieża i podpory kościoła XVł w. jest zabiegiem dość dziw­ nym. Możemy tutaj dostrzec działalność wydawcy, któiy chciał zwiększyć pole oddziaływania druku i sprzedać katechizm na całym obszarze Rzeczy­ pospolitej. Katechizm Kraińskiego składa się z dwóch części: Katechizmu mniejsze­ go i większego. Całość dzieła ułożona została w formie pytań i odpowiedzi. Mały katechizm koncentruje się na najważniejszych elementach wiary, którymi według autora są: „Przykazania Boże, Wyznanie wiary, Modlitwa Pańska, O świętościach: to jest o chrzcie świętym i o Wieczerzy Pańskiej”''*'*. Kraiński przykazania Boże ułożył zgodnie z drugim nakazem, jaki Moj­ żesz otrzymał na Górze Synaj, jest to charakterystyczny element wszystkich katechizmów kalwińskich. „Nie czyń sobie obrazu ani wszelkiego podobień­ stwa które jest na niebie w górze i na ziemi nisko ani tych które są w wodzie pod ziemią”''*^ Przedstawiając Modlitwę Pańską autor podzielił ją dwa rodzaje próśb: „Pierwsze trzy właśnie należą ku chwale Bożej... A drugie trzy ku pożytkom kościoła Bożego”*'*®. Treść Katechizmu większego K. Kraińskiego jest zdecydowanie bardziej rozbudowana. Autor dość obficie cytuje Pismo św. i powołuje się często na doktorów kościoła, z których najczęściej występuje św. Augustyn. Omawiając sakramenty, wskazuje na uzasadnienie tylko dwóch: „Dwa tylko: krzest ś. i Wieczerza Pańska. Te dwa sakramenty wyszły na krzyżu z 103 boku Pana krystusowego”’"’ . Prezentując Modlitwę Pańską autor nie widzi konieczności modlenia się za zmarłych. Uzasadnia to w następujący sposób: ,ąiie rozkazał nam tego Pan Bóg, ani w starym ani nowym zakonie. Napisał Mojżesz w księgach swoich, jako Pan Bóg rozkazał czynić ofiary i modły za rozmaite rzeczy, za grzechy rozmaitych łudzi: za umarłe ofiar ani modlitw nie rozkazał czynić”'^'®. Kraiński pośrednio wskazuje, iż uznaje predestynację. Nie napisał tego wprost, ale zakazując modlitwy za zmarłych uznaje, że Bóg pewnych łudzi wybrał, a innych potępił. Nie ma więc dła nich jakiejkolwiek możliwości zbawienia. Modlitwa za tych łudzi nie zmienia ich relacji z Bo­ giem. Zagadnienie postu stało się dła autora katechizmu okazją do wskazania różnic pomiędzy kościołem katolickim a kalwińskim. „W ten czas się mają pościć gdy tego widzą być potrzebę. Pan Bóg w staiym zakonie do pewnych czasów, dni, postu nie przywiązał oprócz jednego dnia raz w roku: który dzień figmował dzień śmierci Pana Krystusowej”'"®. Katechizm Kraińskiego nie jest wrogo nastawiony do katołików, ale za­ wiera różnice wyznaniowe tych dwóch wyznań. Przykładem następnym może być problem spowiedzi. „Pytający. O spowiedzi zausznej, która bywa samemu księdzu za uchem poszeptem z wyliczeniem wszystkich grzechów, okoliczności, czasu, osób, miejsc, razów, uczynków co rozumiesz? Odpo­ wiadający. To rozimiiem. Nie ma gruntu w słowie Bożym pisanym: Niewiedzieli o niej Prorocy: Nie rozkazał jej Krystus: Nie uczyli o niej Apostołowie, ani za uchem jej słuchali poszeptem, a przecie grzechy odpuszczali”'^®. Pismo św. i historia pierwszych wieków chrześcijaństwa uzasadniają, według auto­ ra, zakaz święcenia przedmiotów i zwyczaju zbyt częstego używania znaku krzyża przez katolików. Jedna z podstawowych różnic pomiędzy katolikami a protestantami do­ tyczy obecności Jezusa Chrystusa w sakramencie eucharystii. „Powiedziałeś mi wyżej, iż się chleb w ciało, wino w krew istotnie nie przemienia, powiedz mi też, co wżdy rozumiesz przez transubstantiatiej?”'^'. Zagadnienie prze­ istoczenia w czasie Mszy świętej zajmuje w katechizmie najwięcej miejsca. Stanowi typowy wykład teologiczny, w którym autor odnosi się tradycyjnie do rozumienia tego sakramentu w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. „To słowo i z wyrozumieniem swym nie ma gruntu w Słowie Bożym, ani się z Pisma ś. może pokazać”'^^. Katechizm Kraińskiego]est bardzo mocno osadzony w tradycji biblijnej, wszystkie różnice znajdują, zdaniem autora, źródło w Biblii. Praca nie wy­ kazuje specjalnej wrogości czy ataku wobec Kościoła katolickiego. Jedyne wyznanie, od którego bardzo wyraźnie chcą się odciąć kalwiniści, to aria­ nie. Wynikało to z konfliktów, jakie panowały pomiędzy tymi kościołami od drugiej połowy XVI w. ł04 Warto podkreślić, że wydania katechizmowe tego autora miały bardzo duże popareie ze strony synodów Kościoła reformowanego. Zaopatrywa­ no dzieła K. Kraińskiego w przedmowy, które podkreśłały tradycję Kościo­ ła reformowanego. Katechizm również zawierał zbiór pieśni i modłitw, któ­ re dła współnot kałwińskich stanowiły ważny ełement w ich nabożeństwach łiturgicznych. Sądząc po objętości dzieła K. Kraińskiego i późniejszego wy­ dania u Andrzej a Hunefełda z ł6 ł9 r , odnosimy wrażenie, iżkateehizm sta­ je się tyłko dodatkiem do kancjonałów i modłitw. Początek XVII w. dła pro­ testantyzmu w Rzeczypospolitej to czas pogłębiania wiary a nie szukania nowyeh wyznaweów. Dlatego właśnie katechizmy staj ą się dopełnieniem śpiew­ ników i modlitewników. Podobne zjawisko będziemy obserwowali w praeaeh katołiekieh. Najlepszym przykładem jest katechizm Roberta Bełłarmina, który w kolejnych wydaniach w XVłł w. powiększany był o modlitwy i pieśni nabożne. 4. Katechizm ariański a. Wprowadzenie Kateehizm ariański jest pod względem chronologicznym ostatnim dzie­ łem wydanym przez różnowierców w ramach podstawowego podziału pro­ testantyzmu na: luteran, kalwinistów i arian na obszarze naszego państwa. Autorami katechizmu byli Hieronim Moskarzewski'” i Walenty Szmale'^''. W S y n o d a c h a r i a n p o l s k i c h o d n a jd u je m y in fo r m a c je : „Z polecenia tego synodu (synod w Rakowie 1574 r.) napisał Marcin Czecho­ wic'^^ katechizm polski, który wyszedł w 1575 r. w Krakowie, ujęty w for­ mę rozmowy między uczniem a nauczycielem i dlatego zaopatrzony tytu­ łem Rozmowy Chrystiańskid^^^^. Po zbadaniu pracy zachowanej w Bibliote­ ce Narodowej możemy stwierdzić, iż nie jest to dzieło odpowiadające defi­ nicji katechizmu. Nie zawiera charakterystycznych elementów wchodzących w skład katechizmu, jakie wymieniliśmy w rozdziale pierwszym. Nosi zna­ miona pracy apologetycznej. Jak zauważył Tadeusz Kot: „Z uwagi na fakt, że zasadniczym celem Rozmów Chrystiańskich było oprócz wykładu i apołogii doktiyny unitariańskiej - zwalczanie koneepcji judaizantów i radykałów dogmatycznyeh”'^"'. Drugim dziełem, które w tytule ma określenie kateehizm, jest praca Jerzego ł05 Szomana Catechesis et confesio fidei coetus per Poloniam congregatis wy­ dana u Aleksandra Rodeckiego w 1574 r.. Była ona przeznaczona dla dzieci autora i nie uzyskała większej aprobaty ze strony Zboru rakowskiego'^®. Nie podejmowała również zagadnień charakterystycznych dla katechizmu w na­ szym rozumieniu. Podstawą przedstawienia arianizmu pozostaje Katechizm rakowski 1605 r. b. Wydanie i adresaci katechizmu w przedmowie do czytelnika autor katechizmu podaje powody, które skłoniły go do podjęcia się tego dzieła. „Wiele ludzi różnego nabożeństwa pragnęło tego od niemałego czasu baczny i pobożny czytelniku aby wyzna­ nie nasze o wszystkich tajemnicach nabożeństwa Pana Chrystusowego, abo jak pospolicie mówią a Artykułach wiary Chrześcijańskiej onym do wiado­ mości przyszło; które dotąd jako się onym zdało od nas między ludzie po­ dane nie było”'^®. Podstawową przyczyną pracy nad katechizmem jest na­ cisk ze strony innych wyznań, co niewątpliwie wyróżnia ten kateehizm. Au­ torzy w dalszej części przedmowy napisali, iż wiele pism ukazało się na te­ mat ich wyznania:,jednak iż przedsię te pisma inną wymowę mają, a w jed­ nym miejscu wszystkich tajemnic wiary Pana Chrystusowej w sobie nie za­ mykają, zdało się nam zaś potrzebą i Chwałę Bożej i Pana Chrystusowej i zbawieniu łudzkiemu pożyteezną ten katechizm napisać”'“ . Katechizm rakowski doczekał się wiełu wydań i tłumaczeń na języki obee. Stał się pewnego rodzaju dziełem reprezentatywnym dla arian w Polsee. „Sam katechizm, redakcyi Moskarzewskiego i Smalcusa, dedykowano jeszeze w 1609 r. Jakóbowi I angielskiemu w tekście łaeińskim, akademii wittenberskiej w niemieekim. Czy był to hołd sławionej erudyeji króla, któ­ ry głosił przecież ideę bezwzględnego absolutyzmu i nastawał na niezależ­ ność szkockiego kalwinizmu? Nie, chodziło tu zapewne o dla jego póholerancji religijnej, która uznawała wolność sttmienia, ale nie pozwalała katolikom na wykonywanie kultu, jeszeze więcej o podziękę za prześladowanie katoli­ ków po slyrmym spisku proehowym. Ale Jakób nie podziękował za dedyka­ cję, odrzucił ją nawet gdyż sam chciał panować w zborze purytańskim”"^*. c. Treść katechizmu Katechizm rakowski, tak w łiteratirrze przedmiotu nazwano dzieło ariańskie, już na karcie tytułowej wskazuje na różnice wyznaniowe panujące po106 między katolikami i odłamami protestanckimi. Pełny tytuł: „Katechizm Zbo­ ru tych łudzi, którzy w Krółestwie Połskim i Wiełkim Księstwie Litewskim i w innych państwach do korony nałeżących, twierdzą i wyznawają, że nikt inszy jedno Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa jest onym jedynym Bo­ giem Izraełskim: a on człowiek Jezus Nazarański, który jest z Panny naro­ dził, a nie żaden inszy oprócz niego, abo przed nim jest jednorodzonym Sy­ nem Bożym”'®^, postuluje odrzucenie boskości Jezusa Chrystusą pomija­ jąc problem dogmatyczny Trójcy Przenajświętszej, a w niej roli poszczegól­ nych osób Boskich. Niewątpliwie wyróżnia to Katechizm rakowski spośród wszystkich innych. Katechizm rakowski został podzielony na sześć zasadniczych części: 1. O Piśmie świętym (3 rozdz.) 2. O drodze zbawienia (2 rozdz.) 3. O znajomości Bożej (2 rozdz.) 4. O znajomości Pana Chrystusowej (1 rozdz.) 5. O urzędzie prorockim (11 rozdz.) 6. O zborze (4 rozdz.) Pracę napisano w formie pytań i odpowiedzi. W części pierwszej poświę­ conej Pismu świętemu autorzy podkreślają wagę słów Bożych, charaktery­ styczny jest sposób uznania kerygmatycznego Biblii. Wskazują cztery sposo­ by odróżniania prawdziwych słów Boga od fałszywych: „Pierwsze, gdy nie masz wiadomości o tym, kto jest onych ksiąg, o które idzie autorem. Wtó­ ra gdy autor jest podejrzany. Trzecia gdy się pokazuje jaka przyczyna, że one księgi są jakim sposobem skażone. Czwarta gdy są świadectwa słusz­ ne dlaczego tym księgom nie ma być wiara dawana”'®^ Autorzy podkreślają element negatywny, jeżeli brak złych informacji, to dzieło można uznać za prawdziwe. Występuje bardzo silna krytyka tradycji i początków chrześcijań­ stwa. „Pytający. Ajakoż mi to dowiedzież iż to nabożeństwo jest Boskie? To łacno obaczyć możesz gdy się przypatrzysz jacy byli ci którzy to nabożeń­ stwo fundowali, to jest ludzie podli, i w świata wzgardzeniu, a przytym gdy uważysz jakim sposobem to uczynili to jest bez wszelakiej powagi mocy i mądrości ludzkiej, ale tylko prostym opowiadaniem i namawianiem łudzi ku tej rzeczy”'®'*. Zarzuty wobec pierwszych chrześcijan , a przede wszystkim apostołów, wzmocnione zostały poprzez pokazanie błędnych, zdaniem arian, dróg prowadzenia ewangelizacji. „Iż za bardzo krótki czas to nabożeństwo tak rozszerzone było, że niezliczona jest miar liczba rozmaitych narodów i ludzi uczonych i nieuczonych zacnych i podłych oboiej płci swoje nabo­ żeństwa rozmaite w których z ojców i przodków swoich wychowaniu byli opuścili, żadnego w tym pożytku cielesnego nie upatrując ani się na żadne przeciwności za tym nabożeństwem idące oglądając”'®®.Arianie kładą akcent na umartwienie, dlatego w zarzutach wobec pierwszych wyznawców Jezusa 107 Chiystusa ubolewająnad brakiem elementów umartwienia fizycznego. Spra­ wiła to, zdaniem autorów, tradyej a rzymska: „przez nie dawa się przyczyna, żeby ludzie od prawdy Bożej do kłamstwa i wymysłów łudzikch przywiedzeni byli”'®®. W części „O znajomości Bożej” twórey katechizmu wymie­ nili najważniejsze elementy swojej wiary. „Bóg jest: i że tylko jeden jest: iż wieezny: iż doskonale sprawiedliwy: iż doskonale mądiy: iż doskonale moż­ ny”'®’. Zasadnieza różnica między wyznaniem ariańskim a innymi to odrzuce­ nie Trójey Przenajświętszej. „Tym ei dowodzę, iż istność Boska jedna jest w liezbie, Przetoż w niej wielość osób być nie może: gdyż osoba nic innego nie jest, jedno istność rozumna nierozdzielna”'®®. Katechizm rakowski nale­ ży do najbardziej polemicznyeh, tezy teologiezne arian zawsze odnoszą się do innyeh wyznań. Autorzy przedstawili dowody na jedność Boga, jedno­ cześnie idą w kierunku pokazania pojmowania tego zagadnienia przez swo­ ich przeciwników. „Ale w chrześeijaństwie pospolieie rozumieją, że nie tyl­ ko Ojeiee ale i Duch Święty są osobami w onym jednym Bóstwie”'®®. Rozdział o istocie Pana Jezusa podkreśla element apologetyczny Kate­ chizmu rakowskiego. Pytania a przede wszystkim odpowiedzi mają przygo­ tować zwolenników arianizmu do polemiki. „A gdzie go Pismo zowie Ojeem wieeznośei? Jak odpowiadać na to? Odpowiadam, że z tego natura Bo­ ska w Chrystusie Panu zamknąć się nie może: gdyż pewnym względem Oj­ cem wieczności Pana Chrystusa jest nazwan”'™. Autorzy w rozdziałach „O urzędzie prorockim” prezentują przykazania Boże, które według nich zostały zniesione całkowicie lub częściowo przez Jezusa Chrystusa. „Wrażliwie zniósł przez Apostołów, swe a najwięcej przez Pawła świętego wielka część ceremonialnych przykazań, a inne ceremonie których wyrażliwie nie najdziemy, za zniesione rozumiane być mają, dla wła­ sności nowego przymierza” '” . Jezus Chrystus w Katechizmie rakowskim jest określany mianem nowego przymierza, które udoskonaliło prawa wynika­ jące ze Starego Testamentu. Odnośnie trzeciego przykazania autorzy napi­ sali: „To że jako i insze ceremonie, zniesione jest w nowym Przymierzu. A czemusz położone jest między Dziesięcioro przykazania Boże? Dlatego aby się i tym dało znać że i ta część Zakonu Mojżeszowego, która jest najprzed­ niejsza nie była w sobie dostateczna”'” . Ostatnie przykazanie zawiera na­ kaz niepożądania dóbr materialnych, żony bliźniego, sług i dziewcząt. Au­ torzy nie omawiają problemu pożądania żony bliźniego, przestrzegają tylko przed pożądaniem zmysłowym'” . Modlitwie, którajest najważniejsza dla arian. Ojcze Nasz, poświęcili wie­ le miejsca, podkreślając przede wszystkim zawarte w niej prośby. Spośród sakramentów świętych autorzy przedstawiają tylko dwa. Za jedyny i tylko prawdziwy (w katechizmie nazwany ceremonią) uznają Wieczerzę Pańską, umiejszając rolę sakramentu chrztu. „To, że jest zwierzchowna ceremonia 108 przez którą ludzie bądź z żydowstwa, bądź pogaństwa pana Chrystusowego przystawali i jawnie wyznawali, że Chrystusa Pana swego przyjęli” '^". Kateehizm zakońezony jestnarrkąo furrkcjonowaniu kościołów chrześci­ jańskich. Autorzy wskazują, że obecnie wiele kościołów uznaje się za wspól­ noty Jezusa Chrystusa, jako wyróżnik odnalezienia prawdziwego Kościo­ ła podają posiadarue zbawiermej nauki. Rozpoznanie zostało pozostawione czytelnikowi. „To tedy do poznania gdzie jest prawdziwy Kościół dosyć jest poznać które jest zbawierma nattka Pana Chrystusowa”' T e n fragment ka­ techizmu jest najbardziej apołogetyczny, pytający tak formułuje temat, że w pytaniu zawiera się już krótka odpowiedź. Charakterystyczną cechę katechizmu wydanego w Rakowie stanowi od­ rzucenie tradycji pierwszych wieków chrześcijaństwa. Bardzo często autorzy analizowali Biblię całkowicie odmiennie niż inne wyznania reformowane. Grzech pierwszych rodziców nie jest dla nich przyczyną grzechu pierwo­ rodnego, jaki obciąża każdego chrześcijanina, a taką naukę głoszą wszyscy wyznawcy Jezusa Chrystusa. Doktryna zawarta w katechizmie została zbu­ dowana na odrzuceniu grzechu pierwszych rodziców. Najbardziej powścią­ gliwy jest katechizm w kwestiach społecznych. Arianie nie zawarli w nim swojej nauki społecznej, ograniczając się do wykładu wiaty. Najwięcej miej­ sca w druku rakowskim zajmuje analiza prorockiej funkcji Jezusa Chrystu­ sa. Prowadzi to do ciągłego podkreślania istoty wolnej woli każdego czło­ wieka i przypominania o obowiązku wypełniania przykazań Bożych. Może­ my postawić tezę, iż ten katechizm jest najbardziej negatywnie nastawiony do człowieka. Nawiązuje do prawd teologicznych z czasów średniowiecza, kiedy to strach przed grzechem miał kształtować postawy religijne. 5. Drukarze katechizmów a. Daniel z Łęczycy Urodził się ok. ł530 a zmarł w łóOO r. Rzemiosła drukarskiego najpraw­ dopodobniej uczył się w Krakowie u Marka Szarfenberga'^®. Pierwszą drukar­ nię założył dzięki wydatnej pomocy żony w Pińczowie, funkcjonowała ona od ł557 do ł562 r. Rozpad małżeństwa i zaostrzenie się stosimków pomiędzy arianami a kalwinami były przyczyną przeniesienia się Daniela do Nieświeża, gdzie przeszedł pod protekcję Kawieczyńskich. Zawarł drugi związek małł09 żeński z Katarzyną Gothardówną, z którą miał syna Mikołaja. Jedyne dziec­ ko wywarło niewątpłiwie wiełki wpływ na przemianę rełigijną w żyeiu ojca. Mikołaj został jezuitą, w Towarzystwie Jezusowym doszedł do godności pro­ wincjała łitewskiego ł63ł-ł635. „Danieł, jak się zdaje, kiłkakrotnie zmie­ niał wyznanie, o iłe naturałnie można sądzić o jego osobistyeh wierzeniach na podstawie produkeji jego drukami i zmian patronów”'^^. Ofiejałnie prze­ szedł do obozu katołiekiego w ł59ł r. Dmkamia w Nieświeżu funkejonowała w łataeh ł562-ł57ł. Jej właścieiełem był Maciej Kawieezyński, który bardzo błisko współpracował z Szy­ monem Budnym i Wawrzyńeem Krzyszkowskim. Pierwszy okres działałności w Nieświeżu przyniósł wydanie kateehizmu wraz z kancjonałem oraz Nowego Testamentu (ł563/64). Po tyeh dwóeh pubłikacjach nastąpił zastój w dmkami Danieła, prawdopodobnie były tłoezone inne pozycje, ałe nie do­ chowały się do naszych czasów'^®. Kołejnym etapem na drodze dmkarskiej Danieła był Łosk, gdzie pod pa­ tronatem potężnego protektora arianizmu, Jana Kiszki powstała nowa oficy­ na. Wydawał tam dzieła głównie Szymona Budnego, ałe również publiko­ wał prace kałwinisty Andrzeja Wołana. Ostatnim miejscem, gdzie pracował Danieł z Łęczycy, było Wilno (15761600) i tutaj już służył swoimi umiejętnościami dmkarskimi katolikom. b. Jan Daubmann Data urodzenia nie jest znana, zmarł po 26 VIII 1573 r. Pochodził z Torgau w Saksonii, pierwsze kroki w drukarstwie stawiał w Norymberdze jako zeeer. Do Królewca przybył na zaproszenie księcia Albrechta'™. Otrzymał specjalny przywilej od swojego patrona, który został opatrzony pewnymi klauzulami. „Dmkarzowi nie wolno było nic wydawać bez zgody księcia, przewodniczącego konsystorza Sambii albo rektora i senatu Akademii”'^. Dmkamia w Królewcu na przestrzeni łat 1554-1573 wydała około 240 pozycji. „Produkcja Dattmarma szła też głównie w wytyczonym przez księ­ cia kierunku. Charakteryzują ją przede wszystkim druki apołogetyczne i dydaktyczno-religijne, a więc katechizmy, kancjonały itp., publikowane w ję ­ zykach: niemieckim, litewskim, pmskim i polskim”'®'. Jan Daubmann wydał w swojej oficynie dwa katechizmy: Jana Brenza, było to thrmaczenie katechizmu łuterańskiego dokonane przez Eustachego Trepkę oraz ponowną edycję pracy Jana Sekłucjana w 1556 r. Obydwie po­ zycje się rue zaehowały. Istnieje duże prawdodopodobieństwo, iż w oficy- łłO nie Daubmanna ukazał się Mały Katechizm Lutra w tłumaczeniu Hieronima Maleekiego ok. 1571 r. Drukarnia J. Daubmana przez eały okres swego funkcjonowania znajdo­ wała się pod silnymi wpływami księcia Albrechta, nie mamy więc do czy­ nienia z drukowaniem dla innyeh wyznań, co było charakterystyczne w ofieynaeh innyeh drukarzy. Tak więe, ezym potężniejszy protektor, tym mniej­ sza możliwość samodzielnego wydawania dzieł. Należy jednak pamiętać, że rynek wydawniezy Królewea posiadał jedynego odbiorcę - różnowierców, nie było tutaj również pisarzy katoliekieh. c. Andrzej Hiinefeld Urodził się w 1581 r. w Halberstadt w Saksonii, pracował początkowo w drukami W. Guilemonthana w Gdańsku jako faktor, później był kierownikiem tłoezni. Właśeieielem warsztatu został po zawarciu związku małżeńskiego z wdowąpo właśeieielu, Marią Baerekholten w 1609 r. W tym samym roku zo­ stał wpisany do ksiąg miejskieh jako dmkarz i księgarz. Największym jego rywalem na rynku dmkarskim była ofieyna radziecka kierowana przez Mar­ cina Rhoda'®l „Hunefeld, kontynując tradycje z ezasów jeszeze swego po­ przednika, tradyeje utrwalone niewątpliwie dzięki jego własnym kontaktom, stał się niejako urzędowym typografem polskiego różnowierstwa, jego odła­ mu skupiającego się w tzw. zborze większym, ezyli kalwińskim”'®'*. Drukarz prowadził swój warsztat głównie z myślą gromadzenia środków finansowyeh. „Andrzej Hunefeld nawiązał porozumienie z Jednotą, a Gdańsk prześeignął Toruń w produkeji różnowierezyeh. Poza tym drukarz ten wydawał bardzo wiele druków polskieh, bądź z Polską związanyeh”'®^. Nie gardził wy­ dawaniem dzieł kalwińskieh jak i luterańskieh. Stałymi jego klientami byli: senior zbom kujawskiego Daniel Mikołajewski oraz Jan Tumowski. Największym dziełem, jakie wyszło spod prasy Hiinefełda, była Biblia Gdańska w 1632 r. „Dążenie do zmniejszenia formatu Biblii oraz obniżenie eeny egzemplarzy odbiło się niekorzystnie na ezytelności tekstu”'®®. Dzieło to znalazło się na indeksie ksiąg zakazanyeh Stoliey Apostolskiej w 1633 r. Niewątpliwie warsztat gdański speejalizował się w wydawnictwach różnowierczych, ale jednocześnie nie stronił od produkowania dzieł astrono­ micznych i medycznych. Produkcja oficyny w ciągu 40 łat wyniosła około 200 tytułów'®'. Hiinefełd tłoczył również polskie przekłady kateehizmu Lutra w różnych wersjach (1622, 1629,1649). „Niewątpliwie Hunefelda można nazwać dru­ karzem polskim, związany był bowiem trwałymi i moenymi więzami z au­ torami i dostawcami piśmiennictwa z centralnej Polski, zaopatrywał społeezeństwo pruskie w liczne podręezniki do nauki języka polskiego, podejmołłł wał szereg nakładów dła połskich odbiorców z całego obszaru ziem Rzeezypospołitej, w szczegółności dła kręgów różnowierczyeh”'®®. Bardzo eiekawym zjawiskiem wydawniczym i związanym z katechizmami sąPsałmy Dawidowe, przy których zostały umieszczone dwakateehizmy. W pełnej nazwie dzieła znajduje się okreśłenie „Katechizm Mniejszy i Większy z składami dawnej wiary katołickiej”. Wydawnictwo Htinefełda nie ma nie współnego z katechizmami katołickimi. Katechizm mniejszy to praea przy­ pisywana K. Kraińskiemu, co zostało zaznaczone w przedmowie do ezytełnika. Druk ten to Katechizm mniejszy heidełberski, o ezym pisałiśmy weześniej. Kateehizm większy zaś: „Katechizm in Pałłatinatu wydany wszystkie Ewangełiekie prawowierne zbory w Niemczech i w Niderłandzie, do szkół i kościołów przyjęły”'*® jest również wzorowany na Katechizmie heidelberskim. Andrzej Hiinefełd, zapewne chcąc zwiększyć grono odbiorców (ku­ pujących), dopisał w tytułe pochodzenie katołickie swojej pracy. Przyczynę ekonomiczną, którą wymieniłiśmy wyżej, można osłabić odwołując się do pełniejszego rozumienia okreśłenia ,Jcatołicki”. Pojęcie to oznacza Kościół powszechny, czyłi wszystkich chrześcijan, do których zaliczamy wspólnoty reformowane. d. Jan Karcan Data urodzenia nie jest znana, zmarł ok. 1611 r., pochodził z Wieliczki. Pierwszy kontakt Karcana z drukarstwem miał miejsce w Łosku, gdzie w la­ tach 1576-1580 pracował w Drukami Zamkowej Jana Kiszki jako drukarz. Po przeniesieniu się do Wilna w 1580 r. rozpoczął zakrojoną na szeroką skałę produkcję. Wydawał zarówno dzieła kalwińskie jak i katolickie. Naj­ bardziej znanym z nich jestMo5cowia Antoniego Possewina (1586) oraz wy­ dana w tym samym roku a godząea bezpośrednio w jego współbraei kałwińskieh, inna praca Possewina AtńeAffji Lutheri, Melanchthonis, C alvinf^. W łatach dziewięćdziesiątych XVI wieku, gdy w środowisku wileńskim przeszedł na katolicyzm dmkarz Daniel z Łęezycy, kałwiniści stracili tym sa­ mym dmkamię wyznaniową i powrócili do Jana Karcana. Wydał on dwa ka­ techizmy kalwińskie w roku 1594i 1598,których nakładcą był Jan Abrahamowicz. Bardzo często inwestował swoje pieniądze w produkcję wydawniczą. A. Gryczowa ocenia oficynę Karcena jako reprezentującąwysoki poziom rzemiosła. Stwierdza, że jej właśeieieł ,ąiałeży do gmpy tych przedsiębior­ ców szesnastowiecznych, którzy nie rezygnowali z własnej iniejatywy wy­ dawniczej i tym samym z wpływu na rozwój kultury”'®'. 112 e. Sebastian Stemacki Stemacki przejął oficynę w Rakowie prawdopodobnie już w latach dzie­ więćdziesiątych XVI w., gdy zawarł związek małżeński z córką Rodeckiego - Judytą. Oficjalny akt przekazania nastąpił w 1600 r.'®^. Pierwsza pro­ dukcja z oficyny Stemackiego wyszła na początku XVII w. „Tak więc rok 1602 przyniósł znamienne i doniosłe wydarzenia w życiu Rakowa, wydarze­ nia, które uczyniły z niego sławny na cały ówczesny świat ośrodek wolności sumienia, myśli krytycznej, ceł pielgrzymek cudzoziemców”'®^ Najbardziej reprezentatywnym dziełem drukami Stemackiego i wyzna­ nia ariańskiego był Katechizm rakowski. Ułożony przez Moskarzewskiego i Szmałca, ukazał się dmkiem w 1605 r. Przełożono to dzieło bardzo szybko na niemiecki w 1608 oraz na łacinę w 1609 r. Oprócz katechizmów ariańskich oficyna Stemackiego wyprodukowała dzieła kalwińskie. W Rakowie wydano aż trzykrotnie Katechizm Kraińskiego w łatach 1603, 1609, 1624. Na tych pracach widnieje oznaczenie druka­ rza i miejsca produkcji. Stemacki wydawał również inne dzieła kałwinisty, ale na nich nie umieszczał znaku swojej oficyny. W taki sposób drukował m. in. w 1614 r. Porządek nabożeństwa oraz w 1617 r. Postylle. Zjawisko to wskazuje na zróżnicowane traktowanie poszczególnych dzieł. Zapewne katechizmy uważał Stemacki za prace mało apologetyczne, tak więc nie wi­ dział problemu w podpisywaniu się pod nimi. Produkcja Rakowa była do­ brze pilnowana przez patronów, nie wchodzi więc w grę ukryta działalność dmkarza. Gryczowa zwraca uwagę na dość szczególną sytuację, jaka miała miejsce w drukami Rakowa i spory, jakie się toczyły pomiędzy kalwinistami a arianami. „Współpraca rakowskiego ośrodka wydawniczego z Kraińskim w 1617 r. nabiera szczególnej pikanterii, jeśli pamiętać, że równolegle, w miesiącach letnich i jesiennych, odbywały się burzliwe spotkania przedsta­ wicieli obozu kalwińskiego i ariańskiego”'®^. Lata 1611-1617 w kontaktach kalwińsko-ariańskich charakteryzują się próbą wzajemnej współpracy i po­ mniejszenia różnic doktrynalnych pomiędzy tymi wyznaniami. Prasa rakowska służyła przede wszystkim popularyzacji wyznania ariań­ skiego. Dmkowano prace wychodzące spod piór przywódców antytrynita­ rzy: Socyna, Moskarzewskiego, Szmałca. Kres dmkami S. Stemackiego położył wyrok sądu sejmowego z 1638 r., który zakazywał oficynie ariańskiej dalszej działalności. 113 f. Helena Unglerowa Nie znamy dokładnej daty jej urodzenia, była właścicielką drukami i księ­ gami w Krakowie w łatach 1536-1551. Pochodziła z rodziny szlacheckiej, Floriana Unglera poślubiła jako wdowea po 1522 r. Produkują po śmierci męża była utrzymywana na dość wysokim poziomie i wyniosła ok. 140 po­ zycji'®®. Oficyna wydawała prace z kilku dziedzin. W gmpie książek łaeińskich znaezny procent wypełniały nadal pozyeje o treści religijnej, dewoeyjnej i moralizatorskiej. Ukazywały się praee podręcznikowe z zakresu gra­ matyki, dialektyki, retoryki i muzyki. Podejmowała się wydań dziel prawniczyeh oraz autorów starożytnych. Spośród dmków polskich, jakie ukazały się u Unglerowej, należy wy­ mienić: Psałterz Wróbla, Zielnik Spiczyńskiego i Kronikę wszystkiego świa­ ta Bielskiego oraz dzieła Mikołaja Reja, wśród których znalazły się co naj­ mniej dwa kateehizmy 1543 i 1549 r. Warto podkreślić, że wlaśeieielka ofieyny podejmowała się napisania dedykaeji w dmkach u niej wydawanyeh'®®. Publikaeja katechizmów wskazuje, iż Helena Unglerowa nie stroniła od wydawania w swojej oficynie dzieł różnowierezych. W historii dmkarstwa krakowskiego zaliezana jest do grona eztereeh kobiet, które samodzielnie pro­ wadziły ofieyny wydawnicze. Obok Unglerowej źródła wymieniają w XVI w. typografie Barbary Wietorowej, Agnieszki i Elżbiety Szarfenberger'®®. g. Jan Weinreichen Urodził się ok. 1490azmarłw 1560 r., pochodził z rodziny znanej w Gdań­ sku od połowy V w. „Gdzie Weinreichen zdobył ostrogi drukarskie, nie wie­ my. Z pokrewieństwa jego zasobu typograficznego wnioskuje się, że mógł on wyuczyć się zawodu w którymś z ośrodków niemieckich: Lubece, Lipsku lub Wittenberdze’™. Zenon Nowak podaje, iż pierwszym mistrzem dmkarskim Jana Weinreichena był Marcin Tretter, typograf GdańskP'. Pierwsze kro­ ki na polu drukarstwa i księgarstwa stawiał Jan na terenie Gdańska od 1513 do 1523 r. Rozpoczął swoją działalność wydając w 1513 papieski przywilej odpustowy. W 1521 r. popadł w konflikt z władzami Gdańska, gdy opubli­ kował po niemiecku Odpowiedzialność Marcina Lutra i poparł Krzyżaków w sporze z Zygmimtem Starym, za obrazę majestatu królewskiego trafił do więzienia. Później przeniósł się do Królewca, gdzie na zaproszenie księcia Albrechta założył oficynę wydawniczą. ,J^owo założona drukarnia służy­ ła przede wszystkim propagandzie luteranizmu. Kazania, pieśni, książeczki o chrzcie, o prawdziwej wierze, zwalczające celibat, dawne wigilie i modlitw>' za zmarłych itp. sypały się spod prasy Weinreichena jedne po drugich”^“ . 114 Początkowo drukarnia królewiecka nie była przygotowana do produkcji na polski lynek, narzekał na to Jan Sekłuejan. Druki trudniejsze pod względem składu były publikowane w ofieynaeh niemieekieh. Przykładem tego jest do­ konane przez Liboriusza Sehadłikatłumaezenie kateehizmu Lutra, które uka­ zało się w Wittenberdze w ł534 r. Współpraea nawiązana pomiędzy Sekłuejanem aWeinreichenem zaowo­ cowała wiełoma wydaniami połskimi. W Krółewcu ukazały się trzy katechi­ zmy Sekłucjana w łatach ł545, ł547, ł549r. Oczywiście poza katechizma­ mi w tej ofieynie drukowano inne dzieła Sekłuejana, z któryeh warto wymie­ nić Pokusy szatańskie z ok. ł549 r™. Weinreiehen za aprobatą księeia Ałbreehta wydał pierwszy w języku li­ tewskim kateehizm protestaneki Catechismus prasty szadei, makslas skaitima raschtayr giesmes, który był tłumaezeniem dzieła Sekłuejana dokona­ nym przez Mareina Mażwida™. To samo dzieło według Gryezowej zostało przetłumaezone na język staropruskP^. Poza wydaniami o eharakterze teołogicznym drukarz pubłikował dla po­ trzeb Akademii Królewieekiej podręezniki i literaturę klasyezną. Sekłuejan rozstał się z Weireiehenem z powodu niezadowołenia ze skła­ du połskieh kateehizmów i przeniósł się do Aleksandra Augezdeekiego^'*. Drukanua Jana należała luewątpłiwie do klasycznych oficyn, które w cało­ ści były na usługach protestantyzmu. Silny patron w osobie księeia Albrechta zapewne nie pozwalał na publikowanie jakiehkołwiek dzieł katolickich, co miało miejsce w oficynach krakowskich. Należy również pamiętać, że pu­ blikacje ukazujące się w Króleweu kierowano do śeiśle określonego odbior­ cy, dlatego nie istniała potrzeba drukowaiua dła iimyeh wspólnot wyznanio­ wych. Na obszarze tym nie było również pisarzy, którzy eheieliby wydawać swoje prace dla innego środowiska wyznaniowego. h. Bernard Wojewódka Pochodził z zamożnej rodziny mieszczańskiej osiadłej w Krakowie. Nie znamy daty urodzenia, wiemy, że utonął w łipeu 1554 r.^°^ i niewiele infor­ macji posiadamy na temat tego drukarza brzeskiego. Literatura przedmiotu wskazuje „iż przyszły drukarz brał żywy udział, jako jeden ze światlejszych mężów epoki, w zebraniaeh tzw. kółka krakowskiego, założonego przez Trzeeieskiego. W ezasie tyeh zebrań zajmował się przede wszystkim nowymi prą­ dami religijnymi”™. W okresie krakowskim sympatyzował z łuteranizmem, później popierał rueh kalwiński. W połowie XVł w. starosta Brzeski Litewski, Mikołaj Radziwiłł Czar­ ny założył ośrodek propagandy kalwińskiej dła terenów litewskieh. Utwo­ rzył zbór i drukarnię. „Pierwszym drukarzem był tutaj Bernard Wojewód115 ka z Krakowa. Wezwał go książę wraz z A. Trzecieckim dla tłumaczenia i wydawania dzieł reformacyjnych. Drukarnia Wojewódki założona zapewne przy wydatnej pomocy księcia - czynna był zaledwie kilka miesięcy w ła­ tach 1553/1554 i wydała tylko trzy druki”^°®. Badaczem pracy wydawniczej drukarza Brzeskiego był Franciszek Puła­ ski, ustalił, że Wojewódka wydał: Sumariusz dziesięciorga przykazań - łmłera Hadamaiyusza, Katechizm Brzeski i Sposoby a obyczaje - Urbana Rhegiusa^'°. Wszystkie dzieła ukazały się na przełomie roku 1553/1554. Bernard Wojewódka podejmował się również pracy pisarskiej. Największm dziełem hy\ Algorytm, to jest nauka liczby po polsku wydana u M. Szarfenbeiga w Krakowie w 1553 r. Podjął się tłumaczenia księgi Genesis, Postylli Andreasa Corvinusa oraz Sposobów mówienia Urbana Rhegiusa^” . Po śmierci Bernarda Wojewódki żona sprzedała warsztat Maciejowi Wierzbięcie do Krakowa. 6. Funkcje i odbiorcy katechizmów Katechizm Mikołaja Reja należy zaliczyć do jednych z najbardziej eku­ menicznych czy może raczej powściągliwych w prezentowaniu ortodoksji protestanckiej. Wynika to z pozycji pytającego, któiy jest poszukującym ka­ tolikiem oraz ciągłego wyważania prawd dogmatycznych, tak aby nie zrazić czytelnika. Ta delikatna gra mogła przynieść wielki sukces. „Catechismus pol­ ski reprezentuje więc umiarkowany krytycyzm wobec dogmatycznej i insty­ tucjonalnej ortodoksji i równie umiarkowane tendencje reformistyczne, ty­ powe dla wcześniejszych dziesięcioleci polskiego szesnastowiecza. Dziełko to było chyba nie modernistyczne, lecz kryptołuterańskie, skoro w ogóle się­ gnięto po wykładnię Rhegiusa i ponieważ nie skrywana choć powściągliwa apołogia łuteran nie mieściła się zapewne w programie prawowiernych mo­ dernistów”^'^. Pisarz z Nagłowic chciał zaprezentować na polskim rynku no­ wości religijne, jakie jego zdaniem, zasługiwały na uwagę. Nie ulega jednak wątpliwości, iż swoją pracę kierował do łudzi poszukujących prawdy. Brak jednoznaczności pod względem wyznaniowym katechizmu sugeruje, iż każ­ dy chrześcijanin mógł być potencjalnym czytelnikiem. Element ekumeniczny jest również charakterystyczny dla pracy Seklucjana. Należy pamiętać jednak, że obydwa wymienione dzieła powstawały przed soborem w Trydencie. Dlatego zapewne autorzy pierwszych katechi116 zmów starali się je łagodzić pod względem dogmatyeznym, mająe nadzie­ ję na porozumienie z Rzymem. Innym elementem, który mógł wpływać na ekumenizm, jest ezas formowania się podstawowych praw wyznań różnowierczych. W pierwszych latach kszałtowania się nowych wspólnot chrze­ ścijańskich trudno jest mówić o całkowitym zdefiniowaniu wszystkich do­ gmatów. W katechizmie przy omawianiu sakramentu chrztu Sekłucjan ze­ zwolił na jego udzielanie przez osoby przynależące do innych wyznań. Tro­ ska więc o wprowadzenie do wspólnoty chrześcijańskiej nowo narodzonego dziecka nie została przesłonięta wałkami dogmatycznymi. Mikołaj Rej pragn^ również upowszechnić znajomość języka połskiego, co wyraźnie zaznaczył w dedykacji krółowej Bonie^'l Tłumaczenia katechi­ zmów, jakie ukazały się w Krółewcu, również charakteryzuje troska o pogłę­ bienie znajomości języka narodowego. Szczegółnie zabiegał o poprawność swoich wydań katechizmowych Jan Sekłucjan. Znałazło to odbicie w zmia­ nie wydawcy. Duża iłość błędów w wydaniach Weinreichena sprawiła, że Sekłucjan przeniósł się ze swoimi pracami do drukami Auzdeckiego. Pogłębienie wiary chrześcijańskiej było zadaniem Katechizmu heidelberskiego, który jak zauważył Dełumeau, był również powściągłiwy wobec swo­ ich ortodoksyjnych prawd. „Doktryna katechizmu strzeże naturalnie ortodoksji reformowanej, ale wolna jest od subtelności i sztywnych formuł szkoły. Chociaż obaj jego autorzy byli przekonanymi kalwinami, sam katechizm nie mówi ani o ograniczonym odkupieniu, ani o predestynacji do śmierci, a w artykule o Wieczerzy Pańskiej zbiliża się do zwinglianizmu. Zwracając się bardziej do serc niż inteligencji dziecką stara się przedstawić dogmat żywo i jakby w działaniu. Chrześcijaństwo jest tam bezinteresownym i wiecznym darem Boga dla grzesznego człowieka, na któiy wiemy odpowiada radosnym przyjęciem i zaufaniem”^'''. Katechizm rakowski pełnił funkcję rełigijno-dogmatyczną w zborze ariańskim, był bardzo znaną pracą, dzięki której antytrynitarze mogłi poszukiwać nowych wyznawców. „Wypowiadał w nim Raków zasadę swobody rełigijnej, której potrzebuje poznanie prawdy, zasadę wydobytą z pytań i odpowiedzi zawartych w kanonie mało dogmatycznego Socyna, który zachował się czę­ ściowo. Omawiano katechizm na prełekcjach i na dysputach rakowskiej aka­ demii, przyjęto go wszędzie, gdyż streszczał dokładniej doktrynę, niż blady elaborat Czechowica, a więc i w wielkopolskim Śmiglu, gdzie rektorował Smalcus, i w Bobolewicach koło Międzyrzeca, w łitewskim Nowogródku, gdzie chrystianizm topniał szybko, w wołyńskich szkołach i zborach Babi­ na, Bereska, Czemiechowa, Hoszczy, Kisiełina, Lachowice, Starokonstantynowa”^'^. Katechizm brzeski był prekursorskim dziełem Kościoła ewangelicko-reł ł7 formowanego. Niewątpliwie przyezynił się do upowszechnienia tego rodza­ ju literatury w tym wyznaniu. Skierowany był J a k zaznaczył autor w pełnej nazwie Kateehizmu małego „dla ludu prostego”^'®. Kateehizmy protestanekie w XVI w. stawały się powoli dodatkami do dzieł o eharakterze typowo liturgieznym. Wszystkie zawierały dodatkowe modlitwy i pieśni. Zmniejszała się objętość kateehizmów. Rozbudowywa­ nie śpiewu w kośeiołaeh protestanekieh zmuszało wydawców do zadbania o śpiewniki, które były niezbędne w liturgii tyeh kośeiołów. Katechizm stawał się powoli symbolem poszezególnyeh wyznań. Był również elementem naj­ mniej spornym. Wprowadzenia do kateehizmów kalwińskich ukazują wal­ kę o prawowierne pieśni, problem druku w ofieynaeh ariańskich (pisaliśmy o tym wyżej), a nie o dogmaty zawarte na kartaeh katechizmowych. Zadaniem kateehizmu wydanego w 1600 r. było danie ministrom kalwiń­ skim jak najdoskonalszego narzędzia do nauezania podstawowych prawd wia­ ry. Podzielono całość na 52 niedziele. „A osobliwie życzymy tego, aby przy­ kładem zborow Niemieekieh y inszyeh narodow. Katechizm Wielki od Mi­ nistrów we Zborze Bożyeh po obiedzie wykładany bywał. Może każdy po­ bożny Minister za rok wszystek odprawić. Rozłożywszy na każdą niedziele pewne pytanie y odpowiedzi”^'"^. Katechizm Seklucjana obok funkcji upowszechniania zasad wiary late­ rańskiej, był pomocą dla duchownych w wykonywaniu posług duszpaster­ skich. Autor troszczył się o godne sprawowanie sakramentów, dłatego wska­ zywał, jak należy się do nieh przygotowywać. Tłumaczenia katechizmu Lutra również wskazują na wielką troskę o duszpasterzy. Ojeiee reformacji napisał swoje dzieło po wygłoszeniu serii kazań. Czytając „Duży katechim” mamy wrażenie, iż może on być podstawą do głoszenia słowa Bożego. Świadczy o tym przede wszystkim styl literacki dzieła. Częste tłumaezenie kateehizmu Lutra na język polski znajduje głębo­ kie uzasadnienie, gdy uświadomimy sobie znaczenie, jakie miało to dzieło poza granieami Rzeezypospolitej w XVI w. „Zarówno Mały jak i Duży kateehizm odegrały w krzewieniu Ewangelii w dobie reformacji pierwszorzędną rolę. Kateehizmy w 1580 r. weszły do księgi zgody i sąuznawane w Koście­ le Ewangeliekim, obok Wyznania augsburskiego, za podstawowe księgi symboliezne”^'®. Roland Baiton w pracy poświęconej Lutrowi wskazuje kolejną funkeję kateehizmu: „Inteneją Lutra było, aby katechizm wykorzystywany był w Kościele jako podstawa do kazań, jednak szczególnie zależało mu by był on wykorzystywany w domu. Ojciec winien przepytywać dzieci co naj­ mniej raz w tygodniu”^'®. Należy wyraźnie wskazać, jak wynika z analizy ka­ techizmów protestanckich, iż tzw. małe katechizmy były przeznaczone dla dzieci wyznawców protestantyzmu i dla szukających prawdy o Bogu. Zale118 cano studiowanie katechizmów od prac mniejszych, tak aby czytelnik po przyswojeniu prawd najbardziej podstawowych mógł szukać pogłębienia w dziełach szerszych. Analizując katechizmy protestanckie, dostrzegamy również pewną funk­ cję symboliczną tych prac. Autorzy początkowo usuwali bezpośrednie od­ niesienie do korzeni swoich wyznań, nie wymieniając nazwisk Lutra czy Kalwina, ale traktowali katechizmy jako wizytówki. Z biegiem czasu, gdy protestantyzm ugruntował się w Rzeczypospolitej XVI wieku, twórcy bar­ dziej wyraźnie odnosili się do tradycji poszczególnych kościołów reformo­ wanych. Wprowadzenia zarówno w katechizmach luterańskich, kalwińskich czy ariańskich pokazuj ąpewną ciągłość poszczególnych wspólnot religijnych. Nawiązywanie do wydań katechizmowych na obszarach Niemiec czy Fran­ cji podkreśla emopejski charakter prowadzenia ewangelizacji na obszarze Rzeczypospolitej XVI w. Przypisy ' Zob. Rej Mikołaj. PSB, t. XXXI/2. Wrocław 1988, s.186-203. Mikołaj Rej z Na­ głowic h. Oksza (1505-1569), pisarz, poeta i prozaik, poseł na sejm. Studiował na Akademii Krakowskiej prawdopodobnie tylko rok. Około roku 1524 został przyjęty na dworską służ­ bę do swego krewniaka Andrzeja Tęczyńskiego, wojewody samdomierskiego. W 1531 r. oże­ nił się Rej z Zofią Kosnówną, spokrewnioną z arcybiskupem gnieźnieńskim Andrzejem Boryszewskim. Pierwszym dziełem, z którego jest znany najbardziej hylaKrótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem wydana w 1543 r. Sławę przyniosły mu również inne prace: Józe/(1545), Kupiec (1549), Po.stylla (1557), Wizerunek własny (1558), Zwierzy­ niec (1562) oraz Zwierciadło (1567). ^F. Pułaski (wyd.): Catechismus, to je s t nauka barzo pożyteczna. Kraków 1910. ^T. Grabowski: LiteraturaLutenska w Polsce wiekXVI. Poznań 1920 s. 17. ‘*G. Korbut: Literatura polska. T. 1, Warszawa 1929 s. 209, 211. ^A. Bruckner: Reformacja w Polsce. Warszawa 1921 s.146-147. ^E. Ostrowska: Studia nadRejem. Katechizm z r. 1543 dziełem Reja. „Zeszyty Naukowe UJ. Prace językoznawcze”, 1961, z. 4, s. 27-108. ’ J. Siatkowski: Dwa Unglerowskie wydania katechizmu(Reja). „Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej”, t. 6, 1967 s. 87-107. * T. Witczak: Studia nad twórczościąMikołaja Reja. Warszawa 1975. ®E. Ostrowska: Dz. cyt., s. 34. “ J. Siatkowski: Dz. cyt., s. 88. “ M.Rej: Catechismus, to je s t nauka barzo pożyteczna. Kraków 1543 (Archiwum Archidie­ cezji Gnieźnieńskiej, PI 108). J. Siatkowski: Dz. cyt., s. 105. '^K. Piekarski: Nieznane druki reformacyjne zX V I w. T. 3. Kraków 1924, s. 143. T. Witczak: Studia nad twórczościąMikołaja Reja. Warszawa 1975 s. 91. WAP KR., Advocatialia Cracoviensia. T. 205, s. 813. 119 “ u. Rhegius: Catechismus minorpuerum. Wittenberga 1535, drukarnia Johannesa Luffta. Zob. Red.: Mikołaj Rej, PSB, t. XXXI/2. Wroeław 1988 s. 198. Tamże, s. 197. Tamże, s. 198. T. Witczak, Dz. cyt., s. 100. Tamże, s. 125. J. Ziomek: Renesans. Warszawa 1980, s. 224. M. Rej: Catechismus, to je s t nauka barzo pożyteczna. Kraków 1543 s. 3. Tamże, s. 46. “ T. Witczak: Dz. cyt., s. 99. “ M. Rej: Dz. cyt., s. 4. Tamże, s. 4. Tamże, s. 4. Tamże, s. 13. Tamże, s. 9. Tamże, s. 44. Tamże, s. 46. Tamże, s. 49. ^ Tamże, s. 116. Tamże, s. 116. J. Ziomek: Dz. eyt., s. 219. ^’ Zob. J. Malłek: SeklucjanJan. W: PSB, t. XX XVl/2, s. i Nowy Korbut, t. 3, 1965, s. 244-229. Jan Sekluejan urodził się ok. 1510, a zmarł w 1578 r. Pochodził z rodziny chłop­ skiej, najprawdopodobniej ze wsi Siekluki w pow. radomskim. Studiował na Uniwersytecie w Lipsku i został bakałarzem nauk wyzwolonych. Początkowo związał się z rodziną Górków w Poznaniu, gdzie otrzymał pracę przy cle poznańskim. Po zawarciu znajomości z Andrze­ jem Samuelem stał się gorliwym luteraninem, a po wydaniu Wyznania wiary Jana Seklucjana w 1544 r. przeniósł się do Królewca, gdzie pozyskał laskę księcia Albrechta. W Królewcu zo­ stał kaznodzieją dla nowowierczej ludności polskiej w trzech miastach: Stare Miasto, Lipnik i Knipawa. Zob. A.Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski odX V do XVIII wieku. T. 4. Wro­ cław 1983 s. 456. ® Tamże, s. 457. Tamże, s. 457. J. Sekluejan: Przedmowa. W: Catechismus, toje s t krótka a prosta nauka. Królewiec 1549 s. nlb. I. Warmiński: Andrzej Samuel i Jan Sekluejan. Poznań 1906 s. 177-183. J. Delumeau: Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w. T. 2. Warszawa 1986, s. 250. *' J. Sekluejan: Catechismus to je s t krótka a prosta nauka. Królewiec 1549, s. nlb. Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. * Tamże, s. nlb. ^ Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. ” Zob. J. Todd: Marcin Luter. Warszawa 1983 s. ł 8 ł. ^ J. Sekluejan, Dz. cyt., s. nlb. Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. 120 Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. “ M. Luter: Mały katechizm. Warszawa 1962 s. 23. “ Zob. M. Uglorz: MarcinLuter ojciec reformacji. Bielsko Biała 1995. s. 93. ® I. Warmiński: Dz. eyt., s. 177. ® Tamże, s. 179. ** Tamże, s. 184-185. ® Zob. P. Buehwald-Peleowa: Cenzura w dawnej Polsee. Warszawa 1997 s. 24. “ Warmiński, Dz, eyt., s. 177. “ H. Bułhak: Prace o drukarstwie hugenockim. „Odrodzenie i Reformaeja w Polsee”, t. 8, 1963 s. 249-250. ® Zob. I. Warmiński: Dz. eyt, s. 195. ® M. Unglorz: Dz. eyt., s. 93. ™M. Luter: Mały katechizm. Warszawa 1962 s. 21. O. Bartel, i .~Hau.yński. MarcinLuter w Potsce.W: V.hau. Marcin L u t e r . 1966 s. 203-204. M . L u th e r : K a te c h i s m i k a lb o n a u k a k r z e ś c ij a ń s k a . T o ru ń 1 5 9 1 s. nlb. ” Tamże, s. nlb. Tamże, s. nlb. ” Tamże, s. nlb. “ Tamże, s. nlb. ” Tamże, s. nlb. J. Todd, Dz. cyt., s. 181. M . L u th e r : K a te c h i s m i k a lb o n a u k a k r z e ś c ij a ń s k a . T o ru ń 1 5 9 1 s. nlb. Tamże, s. nlb. F. Pułaski, (wyd.): Katechizm Brzeski. Brześć 1553/54, Warszawa 1908, s. V1-1X. Tamże, s. XIII. Tamże, s. XIII. ^ F.Pułaski: Najdawniejsze druki brzeskie i kateehizm 1553-1554. Warszawa 1908 s. 22. Katechizm Brzeski. Brześć 1553/54 s. 1. “ Tamże, s. 2. ^ Tamże, s. 3. ** Tamże, s. 5. ®Zob. s. 35. ^ Katechizm Brzeski. Brześć 1553/54 s. 17. ” Tamże, s. 19. ® Tamże, s. 65. ® Zob. J. Stahl (wyd.): O d wydawcy. W: Katechizm heidełberski. Warszawa 1988 s. 7-8. Zaehariasz Bee (Ursyn) urodził się w 1534 r. we Wroeławiuazmarł w 1583 r., był uezniem Melanehtona i Kalwina. W 1558 r. został rektorem szkoły we Wroeławiu, ale wskutek sporów z lutera­ nami opuśeił miasto rodzinne i udał się do Zuryehu, następnie do Heidelbergu, gdzie w 1561 r. został profesorem uniwersytetu. Zob. Tamże, s. 8. Kaeper Olewian urodził się w Trewirze 1536 a zmarł w 1587 r. Stu­ diował prawo na uniwersytetaeh w Paryżu, Orleanie i Burges, a następnie teologię w Gene­ wie, Zuryehu i Lozannie. Po próbie podjęcia pracy kaznodziejskiej w Trewirze, gdzie popadł w konflikt z biskupem katoliekim, przeniósł się, za protekeją Fryderyka III, do Heidelbergu, tam otrzymał profesurę. Tamże, s. 8. ** Zob. M. Sipayłło: PrasmcmusAndrzej. W: PSB, t. XXVIII/2, Wroeław 1984, s. 350-351. 121 Andrzej Prażmowski (Prasmovius), urodził się w 1541 r., zmarł 13 marca 1592 r. Studiował na Akademii Krakowskiej, po ukońezeniu której został duchownym. Zerwał z katolicyzmem ok. 1548 r., jako wikary kościoła św. Jana w Poznaniu zaczął w kazaniach głosić dogmaty kal­ wińskie. Po wygnaniu z Poznania przeniósł się do Radziejowa, gdzie znalazł się pod protek­ cją Rafała Leszczyńskiego. Brał czynny udział w zjazdach kalwińskich w Wielkopolsce. Wal­ cząc o swoje wyznanie opublikował w Krakowie w 1564r. Przestrogę drugą, pismo przeciw­ ko antytrynitarzom. Publikował również dysputy z jezuitami Rozmowy jezuitów poznańskich (1581). Od 1578 r. pełnił urzędy superintendenta kujawskiego i ministra radziejowskiego. Katechizm albo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary. Nieświerz 1563 s. nlb. Katechizm albo krótkie w iedno zebranie wiary y powinności krześcijańskiej, nakładem Jana Abrahamowieża. Wilno 1598 s. 1. * Katechizm zborów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wilno 1600 s. 1. Katechizm albo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary. Nieświerz 1563. Zob. S. Kot: Budny Szymon. W: PSB, t. III, Wrocław 1937 s. 96-99. Data urodzenia Szy­ mona Budnego nie jest znaną zmarł ok. 1595 r., pochodził z Mazowsza, chociaż całe życie spędził na Litwie. Pisarz i teolog, przywódca najskrajniejszego odłamu antytryiutaryzmu pol­ skiego. Najprawdopodobniej był samoukiem. Początkowo przynależał do kalwinistów. Pełnił funkcje katechisty w zborze wileńskim w 1558 r. Wyróżniał się pracą na rzecz nawracania ko­ ścioła wschodniego na protestantyzm. W tym celu wydał katechizm dla społeczności ruskiej w 1562 r. W tym okresie Budny przechodził na pozycje ariańskie, wyrazem jego wierzeń jest, uchodzące w literaturze przedmiotu za najbardziej radykalne dzieło, O przedniejszych wiary Christiańskiej artikulech, które ukazało w 1576 r. w Łosku. A. Kawecka-Gryczowa: Kancjonały protestanckie na Litwie w XVI w. Kraków 1926 s. 4. Katechizm albo krótkie w iedno meysce zebranie wiary, powinności krześcijańskich, na­ kładem Jana Abrahamowicza. Wilno 1594. Zob. K. Estreicher: Dz. cyt., t. XVIII, s. 449. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Kancjonały protestanckie. S. I ł. Katechizm albo krótkie w iedno zebranie wiary i powinności krześcijańskich, nakładem Jana Abrahamowicza. Wilno 1598. Zob. K. Lyszk.ovis\j.AbrahamowiczJan. W: PSB, 1.1/5, Kraków 1935 s. 13. Daty urodze­ nia Jana Abrahamowicza nie znamy, zmarł w 1602 r. Wychowany na dworze Michała Radziw iłłą pozostał zawsze wiemy tej rodzinie, co niewątpliwie znalazło odbicie w wyznaniu kal­ wińskim. Poparcie Radziwiłłów zaowocowało objęciem wysokich urzędów: 1593 - wojewo­ da miński, a od 1596 r. wojewoda smoleński. W dobrach swych w Wormianach założył zbór, szpital i szkołę. Zajmował się dość żywo sprawami dysydenckimi. Brał czyimy udział w sy­ nodzie toruńskim 1595 r., w naradach z dysunitami w Wiliue 1599 r. oraz rozmowach kalwi­ nistów z jezuitami w tym samym roku. Uchodził za jednego z przywódców obozu kalwińskie­ go. Popierał wydawanie pozycji religijnych. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Kancjonały protestanckie. S. 9. “ ^Zob. H. Tadeusiewicz: Pietkiewicz Mełchior. W: Słownik Pracowników Książki Polskiej. Warszawa 1972 s. 678. Daty urodzenia ani śmierci nie znamy. B ył kalwinem, pisarzem ziem­ skim wileńskim. Założył w Wilnie dmkamię w 1598 r., w której wydał dwa dzieła Grzegorza z Żarnowca Cłypeus ałbo tarcz duchowna oraz katechizm. (Melchior Pietkiewicz lue został umieszczony w PSB.) Połski i Litewski katechizm ałbo krótkie w jedno miejsce zebranie wiary y powinności krześcijańskich. Wilno 1598. Tamże, s. 2. Katechizm ałbo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary. N ieśwież 1563 nlb. Katechizm ałbo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary i powinności krześciiańskiei. Wil­ no 1594 s. nlb. Tamże, s. nlb. 122 Zob. K. Górski: Grzegorz Paweł. W: PSB, t. IX, Wrocław 1960-61, s. 82-84. Grzegorz Paweł z Brzezin (ok. 1525-1591) poehodził z rodziny mieszezańskiej. Studiował na Akademii Krakowskiej i w Króleweu. Przeszedł z pozyeji luterańskiej na kalwinizm, a później stał się twóreą ruchu antytrynitarzy w Polsce. Jego praea fabuła de Trinitate (1562) przyezyniła się do rozłamu w obozie kalwińskim. W następnyeh lataeh, eheąe pozyskać wyznaweów dla wy­ znania ariańskiego, Grzegorz wydawał pisma polemiezne w języku polskim i łacińskim. Dzię­ ki temu zyskał miano twórcy polskiej literatury ariańskiej. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Kancjonały protestanckie naLitwiewXVI w. Kraków 1926 s. 7. Katechizm albo krótkie w iedno mieysce zebranie wiaryy powinności krześciiańskiei. Wil­ no 1594 s. nlb. Tamże, s. nlb. Polski i Litewski katechizm albo krótkie w jedno miejsce zebranie wiary y powinności krześcijańskich. Wilno 1598 s. 1. ™ Katechizm zborów W.X. LitewskiegoXi'ńno 1600 k. 2. Tamże, k. 2. Katechizm albo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary. Nieśwież 1563, s. nlb. *Tamże, .nlb. Tamże, .nlb. Tamże, .nlb. Tamże, .nlb. Tamże, . nlb. Zob. Katechizm zborów W.X. Litewskiego. Wilno 1600 s. 27. Z o b . J. T azbir: K ra iń s k i K r z y s z to f . W: P S B , t. X V , W r o c ła w 1 9 7 0 s. 92-93. Krzysztof Kraiński herbu Jelita (1556-1618) wywodził się ze szlachty powiatu barto­ szyckiego. N a temat studiów i rozleglej wiedzy źródła milczą. Był polemistą! postylografem kalwińskim. Pełnił szereg funkcji w zborze: 1594 - minister gminy w Lublinie, 1598 - superintendent prowineji małopolskiej, a od 1600 konsetuor, 1602 - minister w Łaszczowie. Od roku 1603, gdy zrezygnował z funkcji konseniora, poświęcił się pracy literackiej. Najwięk­ szym dziełem hyia Postylla (1611,1617), w której oprócz treści teologicznych zawarł elemen­ ty obrzędowośei, wyrażając się krytycznie na temat Kościoła katolickiego. Byl przeciwnikiem unii arian z kalwinistami, dzięki jego uporowi nie doszło do tego na synodzie w Bełżcu w 1617 r. Napisał katechizm, który doczekał się kilku wydań: 1603, 1604, 1609, 1624. K. Kraiński: Katechizm z naukami i pieśniami. Raków 1609 k. 1. Tamże, k. 1. '^^Akta synodów różnowierczych. T. 3. Opr. M. Sipayllo. Warszawa 1983 s. 229. K. Kraiński: Katechizm z naukami i pieśniami. Raków 1609 k. 7. Tamże, k. 10. '^^Akta synodów. T. 3, s. 386. K. Kraiński: Katechizm z naukami i pieśniami. Raków 1609 k. 2. Tamże, k. 3. Tamże, k. 4. ™ Tamże, k. 5. ™ Tamże, k. 5. Tamże, k. 7. Tamże, s. 1. Tamże, s. 1. ™ Tamże, s. 2. Tamże, s. 3. Tamże, s. 6-7. Tamże, s. 61. 123 ™ Tamże, s. 94. Tamże, s. 103. Tamże, s. 121. Tamże, s. 189-190. Tamże, s. 180. Zob. W. Urban: Moskarzewski Hieronim. W: PSB, t. XXII, Wroeław 1977 s. 46-48. Hie­ ronim Moskarzewski urodził się ok. 1560 r., a zmarł w 1625 r., poehodził ze średnio zamożnej rodziny. Był protegowanym Stanisława Szafrańea i wyehowywał się wśród kalwińskiej szlaehty. Studiował w Lipsku i Wittenberdze. W końeu XVI w. przynależał do arian, a na począt­ ku XVII w. był już drugim, po lakubie Sienieńskin, patronem arianizmu w Małopolsce. Brał udział w praeaeh nad Katechizmem rakówskini, do którego napisał m.in. przedmowę. Przetłumaezył to dzieło na język łaeiński w 1609 r. i sformułował dedykaeję dla króla angielskiego lakuba 1. Podejmował polemikę z kalwinistami i jezuitami. Uezestniezył we wszystkich ini­ cjatywach Zboru ariańskiego w Polsce. ™ Zob. Nowy Korbut'. Smalę Walenty. T. 3, 1865 s. 251. Smalę Walenty, urodził się w 12 marea 1572 r. w Gothą a zmarł 8 grudnia w 1622 r. w Rakowie. Studiował w Wittenberdze, Jenie i Strasburgu, gdzie zawarł przyjaźń z Andrzejem Wojdakowskim. Dzięki tej przyjaźni przeszedł na arianizm i przybył do Polski w 1592 r. Pełnił funkeję rektora szkoły w Śmigłu, ministra zboru w Lublinie (1598), a w 1604 r. został ministrem w Rakowie, później nauezał w szkole rakowskiej. Brał ezynny udział w życiu Zboru rakowskiego i bardzo często wizytował inne płaeówki ariańskie. Uezestniezył w przygotowaniu Now ego Testamentu wydanego po raz pierwszy w 1606 r. Zob. S. Kot: Czechowic Marcin. W: PSB, t. łV/5, Kraków 1938 s. 307-309. Marcin Cze­ chowic urodził się w Zbąszynie w 1532 r., zmarł w 1613. Studiował przez rok na Uniwersyte­ cie w Lipsku (1554). Od roku 1555 pełnił funkcję ministra laterańskiego w Kórniku. Ok. 1559 r. Czechowic pracował jako nauczyciel w szkole wileńskiej zorganizowanej przez Mikołaja Radziwiłła Czarnego. Na początku łat sześćdziesiątych XVI w. odszedł od myśli kalwińskiej i stał się zwolennikiem antytrynitaryzmu. Od 1570 r. osiadł w Lublinie jako minister tamtejsze­ go zboru, skąd upowszeehniał arianizm. W 1577 r. wydał przekład N ow ego Testamentu. Po­ dejmował polemiki z Pawłem Gilowskim (kalwiiusta) oraz jezuitami, a w szezególnośei z lakubem Wujkiem. Czeehowic był wielką indywidualnośeią umysłem samodzielnym, eo spra­ wiło, iż stał się przywódeą ruchu antytrynitarskiego w Polsce. S. Szczotka: Synody arian polskich. Kraków 1936 s. 8. L. Szczucki: Marcin Czechowic. Studium z dziejów antytrynitaryzmu polskiego XVI w. Warszawa 1964 s. 90. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Ariańskie oficyny Rodeckiego i Stemackiego. Wrocław 1974 s. 175. ™ Katechizm Rakowski. Raków 1605, Przedmowa do czytelniką s. ł. Tamże, s. ł . T. Grabowski: Literatura arjańska w Polsce 1560-1660. Kraków 1908 s. 305. Katechizm Rakowski. Raków 1605 karta tytułowa. Katechizm Rakowski. Raków 1605 s. 3. '“ Tamże, s.13-14. Tamże, s. 14-15. '“ Tamże, s. 17. '“ Tamże, s. 29. Tamże, s. 37. Tamże, s. 38. '™Tamże, s. 128-129. '“ Tamże, s. 157-158. Tamże, s. 192. Zob. Tamże, s. 209-210. Tamże, s. 230. 124 Tamże, s. 348. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski odX V do XVIII w. Wrocław 1959 z. 5, s. 70. Tamże, s. 72. ™ Zob. tamże, s. 78. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Dz. cyt.,z. 4, s. 70. Tamże, s. 70. Tamże, s. 77. Zob. tamże, s. 83. '*^Zob. tamże, s. 156-157. Tamże, s.l59. J. Sowiński: Dz. cyt., s. 36. A. Kawecka-Gryczowa: Dz. cy t, z. 4, s. 161. Zob. tamże, s. 163. Tamże, s. 168. Psalmy Dawidowe z hymnami. Pieśni duchowe. Katechizm mniejszy i większy z składa­ mi dawnej wiary katolickiej: modlitw osobliwych .sto. Gdańsk 1619, drukarnia A. Hunefelda, s. 14. '®°Zob. A. Kawecka-Gryczowej:£)raA:arze dawnej Polski odX V do XVIII w. Wrocław 1959 z. 5 s. 112. Tamże, s. 114. Zob. tamże, s. 48. A. Kawecka-Gryczowa: Ariańslde oficyny wydawnicze Rodeckiego i Stemackiego. Wro­ cław 1974 s. 49. Zob. tamże, s. 53. Tamże, s. 61. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski odX V do XVIII w. Wrocław 1983 z. 1 s. 317. Zob. tamże, s. 320. '®*Zob. A. Karpińsid.Kobiety w mieście polskim w drugiej połowie XVI i w XVII wieku. War­ szawa 1995 s. 122. ™ Tamże, s. 115. A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski od X V d o XVIII w. Wrocław 1983 z. 4 s. 448. Zob. Z. Nowak: Kultura umysłowa Prus Królewskich. Toruń 1972 s. 74. A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski od X V d o XVIII w. Wrocław 1983 z. 4 s. 453. Zob. tamże, s. 457. ™ Zob. tamże, s. 455. Tamże, s. 455. Zob. tamże, s. 457. Tamże, z. 5, s. 248. "“ Tamże, s. 248. "“ Tamże, s. 65. F. Pułaski,(wyd.): Katechizm Brzeski 1553/1554. Warszawa 1908 s. VI, IX. Zob. A. Kawecka-Gryczowa: Drukarze dawnej Polski odX V do XVIII w. Wrocław 1959 z. 5s. 253. "'"T. Witczak: Dz. cyt., s. 101. Zob. przypis 11 T>e\\xmea\x. Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w .'Warszawa \9?>6,X. 1, 117. T. Grabowski: Literatura aryańska w Polsce 1560-1660. Kraków 1908 s. 305-306. 125 216Katechizm Brzeski. Brześć 1553/1554, s. 1. 217Katechizm zborow W.X. Litewskiego. Wilno 1600 k. 3. 218 M. Uglorz: Dz. cyt., s. 94. 219 R. Bainton: Tak oto stoję. Katowice 1995 s. 321. 126 127 Cz ę ś ć III KATECHIZMY PRAWOSŁAWNE m '^ U m r i Ż ^ m im h t- c l‘^ y -r. J?- a J ftjS S - /j^ ji ~ B P H N O 2 To icH lh.4 ^ 4 1 *'- sy, i^ott)g«(6n«9 ^pojlotjfitp tt)|c b o o m > y C e r B tr ie / j obw8> nienlem 2)o0mAt X0i4vf* fhtW ey ^ Orittfifłff m( Siolmttu^i^ //«■<*( ^ Shimmkte^ nd Pilsfy fr^tlolaiy* | l ł c O p | ) i l a © rt^ o lo 0 < f/ C c y fe rfttJi> t«y V wI L y t E ^ofu pdłifPiego i 6 ^ oo 1. Katechizmy prawosławne a. Wprowadzenie Cerkiew prawosławna nie posiada w swojej tradycji wielu publikacji o charakterze katechizmowym. Wynika to zapewne z niechęei teologii prawo­ sławnej do formułowania zbyt wielu dogmatów oraz stosimkowo słabego rozwoju tej dziedziny na wsehodzie. Teologia prawosławna w przeciwień­ stwie do teologii katolickiej i protestanckiej nie chce wspierać się w swoim rozwoju filozofią. Ta dziedzina nauki nie znajduje uznania wśród teologów prawosławnych. Wynika to z braku tradycji chrześcijańskiej myśli filozoficz­ nej. „Prawosławie popiera i sprzyja wielkiej wolności opinii teologicznych w ramach jednej tradycji. Kościół przewyższa wszystkie szkoły i wszystkie w sobie zawiera. Lecz żaden tekst - poza dogmatycznymi definicjami sobo­ rów - nie może rościć pretensji do nazywania się „symbolicznym”'. Należy jednak wymienić najważniejsze dzieła, które w literaturze przedmiotu noszą znamiona katechizmu lub wyznania wiary i powstały w Cerkwi prawosławnej. Na pierwszym miejscu - katechizm Piotra Mohyły, stanowiący przedmiot na­ szych badań, następnie wyznanie patriarchy Dosyteusza z 1672 r. oraz Wielki katechizm metropolity moskiewskiego Filareta z 1879 r., wykorzystywany do dziś w katechizacji prawosławnej. Dla prawosławia najważiuejszym odnie­ sieniem dogmatycznym jest wyznanie wiary nicejsko-konstantynopoHtańskie 130 sformułowane ostatecznie w 381 r.^. Melecjusz Smotrzycki^ w pracy zatytułowanej Trenos. To iest lament iedyney ś. Powszechnej Apostolskiej Cerkwi, z objaśnieniami Dogmat wiary, wydanej w 1610 r. w Wilnie, umieścił katechizm. W pełnym opisie biblio­ graficznym rozwinięcie tytułu stanowi: Pierwey z Greckiego na Słowienski, a teraz z Słowienskiego na Polski przełożony Przez Theophila Orthologa teyże świętey Wschodniej Cerkwi syna. Estreicher, oęis\x]d^ Bibliografii polskiej pozycję Smotrzyckiego, napisał: „Ale jest to błąd. Po rusku nie wyszło, a na tytule imiyśłnie błędnie podano, jakby to był przekład z greckiego i słowiań­ skiego. Książkę od razu napisano po polsku”'*. Dzieło Mełecjusza uchodzi w literaturze przedmiotu za pracę bardzo apołogetyczną. Powstało w okresie utożsamiania się autora z nauką Kościoła prawosławnego. „Pismo to, napisa­ ne z ogromnym polotem, było bardzo niebezpieczne dla społeczeństwa. Król Zygmimt III wydał 7 m aja ł6 ł0 r. zakaz sprzedawania i czytania tego dzieła”^. Praca Smotrzyckiego nie jest katechizmem w całym tego słowa rozumieniu. Nie zawiera bowiem czterech charakterystycznych elementów katechizmowych, które zostanąprzedstawione - ze względu na małą ilość publikacji katechizmo­ wych - w wyznaniu prawosławnym. Kolejnym elementem charakterystycznym T r e n o s fakt, iż spotkał się on z odzewem apołogetycznym, żaden z kate­ chizmów katolickich i protestanckich nie doczekał się krytyki w formie pu­ blikacji. Piotr Skarga napisał Aa trenyi Icment Theophila Orthologa, do Rusi greckiego nabożeństwa, przestroga, gdzie odniósł się bardzo krytycznie do pracy Smotrzyckiego. Katechizm stanowi jeden z rozdziałów, do niego jed­ nak Skarga się rue ustosunkował. Części poprzedzające katechizm napotkały żywą reakcję ze strony jezuity. „Znać iż wychowaniec iest heretycki, napoiony iadem ich y pismy: Kościoła wschodniego i Greckiego, y dzieyiow w nim rue świadomy, y nic on niedba: same tyło heretyckie zarazy' szezepić w Grecki y w Ruskie nabożeństwo usilnie”'^. Skarga w odpowiedzi danej Smotrzyckiemu wymienił wszystkie błędy, jakie odnalazł w pracy jego autorstwa. „Ni­ gdy Grecki y Łaciński katholicki Kościół tego nie nauczał ani naucza: abyż samego pisma które sobie każdy nieposłuszny y w rozumie hardy iako chce wykłada, Kościoł się prawdziwy poznawać miał. Aby y tradicye y podania Apostolskie y starych oycow, bez pisma przyimowane być miały: z których się on śmieie y trrąga. Aby dosyć czynienia naszego sprawiedliwości Bożej nie potrzeba. Aby iałmużny na pomoc mnarłych czynione nie były. Aby na poiedynkowy sąd nikt po śmierci pozwany nie był. Aby święci w chwale Bożey przed dniem sądnym nie byli. Aby Cociliami porządnemi gardzić kto miał, y one przeklinał, iako on czyni. Aby stolica Rzymska Piotra ś. kathedra y pierwsza nie była. Aby się kto z ceremonyi świętych y na cześć Bożą czy­ nionych powierzchnych urągać miał, y z nich się naśmiewać. Aby kto rełiąuiam świętymi pogardzał. Te y wielkie ine błędy prawie heretyckie, ten krzy131 wolog wnosi”’. Melecjusz Smotrzycki, zdaniem Piotra Skargi, popełnił wy­ żej wymienione błędy w dziesięciu rozdziałach swojej pracy, katechizm zaś napisał bardzo powściągłiwie. Nie wiemy, czy zamierzał publikować go oddziełnie i dłatego złagodził swoje poglądy, czy znając tradycje katechizmów katolickichi protestanckich, napisał go w formie bardzo łagodnej bez szcze­ gólnego krytykowania innych wyznań. Publikacja Smotrzyckiego składa się z jedenastu rozdziałów. Ostatnim jest „Catechism to iest, sumariusz, albo krótkie zebranie wiary y ceremoniy Cer­ kwie świętey Wschodniey”. Całość pracy rozpoczyna przedmowa poświę­ cona ,Jaśnie oświeconemu Panu Jego Mości Panu Michaelowi Korybutowi Wiśniowieckiemu”, w której autor ukazał podstawy Kościoła wschodniego, odnosząc się do tradycji biblijnej i podkreślając udział rodu Wiśniowieckich w podtrzymywaniu prawosławia. „To właśiue y zacni a wieczney sławy y pa­ mięci godni przodkowie M.X.M. czynili, że założywszy wprzód fundament mocny i nieporuszony, to iest prawdziwa, ani w czym nie podejrzana w Boga w Troycy jedynego wiarę, która od matki swej Cerkwie ś. Wschodniej za odrodzeiuem się od wody y Ducha przyieli”. Smotrzycki w dalszej części przed­ mowy' ubolewa nad wszystkimi, którzy oddalih się od prawosławia, zapomi­ nając o swoich korzeniach. W przedmowie „Do czytelnika” wskazał przyczyny wydania dzieła; „To samo i tych ksiąg autora do tego pobudziło, że chcąc pewnie a gruntownie o tym wiedzieć, ktoreyby wierze ałbo religiey tytuł prawdziwey Chiystusowey Cerkwie służył uciekł się według rady Zbawicielowey do tych mocnych a wysokich gor Pisma ś. y na nich czas niemały nie popróżnicy się zabawiw­ szy przyniósł stamdąd ten tak wielki a znamienity upominek ktoiy się a to tobie Czytelniku łaskawy w tey książęczce podaje przyimi ią wdzięcznie y przeczytay a przeczytawszy nie perfunctorie iakoby do czego innego się spie­ sząc ale z pilnym y dobrym rozmysłem y uważaniem”. Autor jako podsta­ wę swojej pracy wskazał Biblię, nie ma to jednak potwierdzenia w katechi­ zmie. Jedynie w dziesięciu pierwszych rozdziałach Smotrzycki na margine­ sach wskazywał cytaty z Pisma świętego. W dalszej części przedmowy zwraca uwagę fragment mówiący o wierności Kościoła prawosławnego wobec króla w Rzeczypospolitej. „Która bowiem religio tak często y gęsto te Apostolskie słowa wyko­ nywa iako Cerkiew ś. Wschodnia, gdzie żadne nabożeństwo, żadna po­ rządku Cerkiewnego Ceremonia, ani się zacznie ani dokończy bez odda­ nia prośby do Boga Wszechmogącego, za dobre zdrowie y szczęśliwie (z zwycięstwem nad nieprzyjacioły) pomnożenie panowania króla J.M”. W katechizmie jeszcze raz Smotrzycki podkreślił swoje przywiązanie do wła­ dzy w Rzeczypospolitej®. Wynikało to z relacji, jakie panowały pomiędzy wyznawcami religii prawosławnej a panującymi w Polsce. 132 Katechizm ro^oczyna wyznanie wiary, w którym autor położył akcent na dogmacie Trójcy Świętej. „Którym wszystkiem trzem jedna iest istość, iedno Bostwo, iedno przyrodzenie, iedna wola, iedna sprawa, iedna moc, jedno kró­ lestwo, ieden kształt, iedna chwała iedna cześć y ieden pokłon”®. W dalszej części analizy zagadnienia Trójcy Świętej rozróżnia, zgodnie z nauką pra­ wosławia, pochodzenie Ducha Świętego: „Oycay podług istotney y podług personałney iego bytności niedługo. Syna i Ducha świętego względem byt­ ności, istności, też niedłogo a względem personałney bytności sposobu od Oyca, Syna przez porodzenie a Duch ś. przez pochodzenie”'®. Kończąc pre­ zentowanie Trójcy Świętej, przedstawił boskość Jezusa Chrystusa oraz swój stosimek do Maryi Parmy. o wcielenie iednorodzonego Syna Bożego taiemrucy tak wierze y wyznawam, iż prawdziwy on iedno istotny y zawdży bytny przed wieki narodzony Syn y słowo Boże pod czasem za zezwoleniem Oyca dla nas łudzi y dla naszego zbawienia z niebios stąpił Ducha ś. sprawą z niepokałaneyyprzeczystey dziewicy Maryey”". Cechą charakterystyczną pracy Smotrzyckiego jest forma deklarowania swojej wiary. W cytacie umieszczonym wyżej mówi „wierze”, w dalszej części katechizmu wręcz pisze „przekli­ nam”, chcąc w ten sposób jeszcze wyraźniej pokazać czystość swojej wia­ ry. Mamy do czynienia z osobistym wyznaniem Mełecjusza Smotrzyckiego. „Przeklinam y przeklęte heretyki, Ebiona, Cerinta, Photina, Ariusza, Serwe­ ta y dzisieysze niezbożne ich sektarze nowokrzczeńce, którzy Boskiey natu­ ry Chrysta Pana odsądzaj ą”'^. W katechizmie zawarł defirucje; cnót boskich, grzechu i Kościoła. W ostatnim pojęciu odwołał się do dziesięciu przyka­ zań, na których jego zdaniem z miłości i wiary powinien być budowany Ko­ ściół'®. Smotrzycki przedstawił w swojej pracy dwa sakramenty: chrzest i eu­ charystię. Omawiając pierwszy sakrament zaleca, aby przy jego udzielaniu trzykrotnie zanurzać dzieci. „Chrzest dziatek pochwalam. Chrztu świętego nie powtarzam”'^'. Prezentując drugi sakrament, odniósł się do Kościoła ka­ tolickiego: „Ostatniey woley y wiecznego Testamentu Pana naszego Jezusa Chrystusa zgwałcenie które się w odrzuceniu y odcienciu kielicha nowego Testamentu przez Rzymski Kościół stało”'®. Smotrzycki opowiedział się za udzielaniem eucharystii pod dwiema postaciami. Popierał jednak spowiedź zauszną: „Grzechów wyznanie tak te które co dzień immediate do samego Boga bywa iako y owa spowiedź która mediante Sacerdote”'®. Inaczej niż w Kościele katolickim ujął sprawę celibatu, czyniąc jednak pewne ogranicze­ nia w zawieraniu związków małżeńskich przez duchownych prawosławnych. „Ku temu dla poważności kapłańskiej dostoieństwa dwożeńce których iuż w zakonie chrześciańskim nie naydzie ale drugiey żony może które wtorożeńcami mianuie od władzy kapłańskiey odłanczam y z świeckimi połiczam”'^. W katechizmie Smotrzyckiego odnajdujemy tezę o czyśćcu. „Czyśćcowy ogień bayka być powiadam”'®. Nie nazwał autor ostatniego namaszczenia 133 sakramentem, ale napisał: „chorych oleykiem pomazanie świątobliwa spra­ wa być powiadam”'®. Katechizm kończy deklaracja autora: „A tedy ia a nie inaezey sereem wierze ku usprawiedliwieniu a usty wyznawam y nauczam ku zbawieniu w teyi przy tey wierze nauce y wyznaniu od początku y dotąd można nieśmiertelny głowy moiey prawica będąc zmocniona stale”^®. Katechizm Smotrzyckiego jest deklaracją wiary człowieka, który w trakeie poszukiwań prawdy o Bogu zmieniał swoje poglądy i zmieniał wyzna­ niowe wspólnoty chrześcijańskie. Brakuje w tym dziele, patrząc z pozycji teologii prawosławnej, uwag pod adresem papieża oraz odniesienia do przaśnego ehleba, jaki był dozwolony w Kościele prawosławnym. Pracę Melecjusza można nazwać bardzo wyważoną, nie zawierała bowiem żadnych dra­ stycznych ataków na Kościoł katolicki. Dlatego zapewne Smotrzycki pró­ bował wydać ponownie swoje dzieło. Napisane zostało w okresie, gdy au­ tor był gorliwym zwolennkiem prawosławia. W 1627 r. opowiedział się po stronie unii, której stał się gorącym orędownikiem. „Dzięki staraniom Smotryekiego został zwołany sobór do Kijowa na 1627 r., na którym Smotrzycki jeszcze bardziej zbliżył się do Boreckiego i Mohiły, od nich bowiem zależał w wielkiej mierze ruch unijny w Kijowszczyżnie. Sobór zwołany do Kijowa odbył się dość pomyśłnie; uchwalono na tym soborze wydanie katechizmu, polecono Smotrzyckiemu przygotowanie dla następnego soboru pracy, któ­ ra by wyjaśniała różnice między katołicyzmem a prawosławiem”'". Następ­ ny sobór zwołany został już w ł628 r., Smotrzycki w mowie, którą tam wy­ głosił, przedstawił sześć różnic pomiędzy prawosławiem a katolicyzmem. \^^Tnienił: pochodzenie Ducha Świętego od Ojca i Syna, czyściec, używa­ nie przaśnego chłeba podczas eucharystii, pełną szczęśłiwość duszy po rozłąezeniu się z ciałem, prymat papieża i komtmię pod jednąpostacią^^. Wystą­ pienie Smotrzyckiego nie napotkało żadnego sprzeciwu, zabrał się do wypeł­ nienia wołi soboru, czyłi napisania katechizmu. W rełacji Gołubiewa odnaj­ dujemy informaeje, iż Smotrzycki chciał konsrrłtować swój katechizm. Za­ stanawiał się, jaki powinien być wpływ soboru trydenckiego na jego dzieło^^. Nie otrzymał żadnych wskazówek, dlatego zabrał się do napisania Apologii, która wyszła dntkiem w ł628 r . Wykazał w tym dziełe błędy Kościoła pra­ wosławnego. Usiłne dążenie do jednoczenia całego prawosławia w Rzeczypospołitej nie spotkało się z aprobatą Mohyły. Praca Smotrzyckiego była zbyt skrajną Mohyłarue mógł jej popierać z obawy przed społecznością prawosławną na Kijowszezyźrue i pod jej wpływem nie udało się Smotrzyckiemu wydać nowe­ go katechizmu. K Onoszko oceail Apologie ]dko dzieło przedwczesne, które nie mogło w tak trudnych czasach zyskać zbyt wielu zwolermików^". Kolejną próbę napisania katechizmu prawosławnego podejmie metropo- ł34 lita kijowski, Piotr Mohyła. 2. Katechizm Piotra Mohyły a. Wprowadzenie Metropolita Piotr Mohyła^^ napisał w 1645 r. katechizm, który ukazał się w Kijowie w drukami Ławry Peczerskiej Zebranie krotkiey nauki o artikułach wiary prawosławna katholickiey chrzescianskiey zostało wydane w ję ­ zyku polskim. W tym samym roku ukazała się edycja mska, ze względu na brak zachowanego wydania polskiego będzie ona stanowiła podstawę do za­ prezentowania katechizmu. Gołubiew badając pod koniec XIX w. dzieła Mo­ hyły, porównał te dwa wydania. „K mcbckoc san a n H O -p y ccK o e H sn a m e c o K p a m cH u a ro KaTCXH3Hca ecT b nocjiO BH biH , óyKBajibHbiH n e p c B o n t Cb n e p s a r o e r o H s a a m u n a nojibCKOMb asbiK ^. Ilep eB o n u H K b paócK H cneA O B anb noAJiHHHKy, He TOJIbKO He HSM^Hnn KOHCTyKuiH P^HH, HO, BŁ ÓOJIbmHHHCB^ cjiynaeB b, yąepacHBan h caM oe cnoBOBbipaHccHie”^®. Różnica pomiędzy dwiema publikacjami, według Gołubiewapołeganadokładności cytowania Pisma świętego. W wydaniu polskim wydawca zaznaczył roz­ działy i wiersze, a w mskim - tylko rozdziały^’. Po śmierci Mohyły ukaza­ ło się w Amsterdamie w 1667 r. Confessio fideicatolicae et apostolicae Ecclesiae Orientalis, uchodzące w literaturze przedmiotu za pracę metropoli­ ty. Onoszko badając to dzieło, stwierdza, iż stosunkowo niewiele elementów zachowało się w nim z katechizmu Piotra Mohyły. Pod względem formy nie jest to katechizm, ale jak sama nazwa wskazuje, wyznanie wiary Kościoła prawosławnego^®. Autor, jako głowa kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej, był człowiekim wykształconym na teologii katolickiej. „Mohiła, ukończywszy wyż­ sze studia w szkołach katolickich, zrozumiał, w czem tkwi słaba strona pra­ wosławia i starał się jąusunąć przez wprowadzenie terminologii teologicznej katolickiej, z którą zapoznał się podczas studiów”^®.W Collegium założonym w Kijowie popierał wzorce katolickie w prowadzeniu szkoły. „Jak dalece było posunięte zbliżenie się teologii prawosławnej do katolickiej w nowej szko­ le wiemy o tern z dzieł teologów kijowskich XVIIi XVIII wieku. Uznawa135 li oni istnienie ezyśćea. Niepokalane Poczęcie Maiyji Panny uważali za do­ gmat, odrzucali naukę, która głosi, że epikleza jest istotną częścią Najświęt­ szej Ofiary. Różnili się tylko z teologami katolickimi w nauce o pochodze­ niu Ducha Św. i prymacie papieża”^®. Na tej podstawie, bardzo prokatolickiej, Mohyła napisał pierwszy katechizm prawosławny. b. Powstanie i adresaci katechizmu w przedmowie do czytelnika, w wydaniu wschodnim, autor wskazał cel swojej pracy. „A 6 bi oycTa HeBcxbiąjiHBbix'b noMOBpwBb saraMOBaHw óbijm. KoTopbie óyąyuH HcnpiAnejiMH rojiOBHWMH LJ,pkbh BcxoąH€H, fl,iajieroMb IlojiCKHMb, cm^jih h Ba^HjmcA poshhmh repesiaMH UpKOBb ripaocjiaBWKaOojiHHecKyK) M a^HH, CB^ry wmrraTH”^'. Wkońcu XVI w. obszary wschodnie Rzeczypospolitej znajdowały się pod naporem protestantyzmu. „Tymczasem brak należytej oświaty i wiedzy teo­ logicznej spowodował przeniknięcie do dogmatyki prawosławnej idei prote­ stanckich i prezbiteriańskich”^^. Niewątpliwie osłabiała prawosławie również unia brzeska. Mohyła chciał usystematyzować teologię prawosławną, oczy­ ścić ją z wszelkich naleciałości katolickich i protestanckich. Praca metropo­ lity stała się podstawą do dalszego rozwoju teologii prawosławnej. Zyskała aprobatę patriarchów wschodnich i zaczęła uchodzić za księgę symboliczną prawosławia. Praca przeznaczona jest nie tylko dla duchowieństwa, ale również dla zwy­ kłego czytelnika. Mohyła zachęca do wykorzystywania katechizmu w szko­ łach. Wydanie polskie zaś poprzedzone było również słowem do czytelnika. „Przyczyna tedy pierwsza jest, że od małych rzeczy do wielkich tryb, spraw ludzkich postępować uczy, naturam Ducem seąuendo. Wtóra ta iest, iż kożdemu człowiekowi chrześciańskiemu, potrzeba wiedzieć o swoim wyznaniu y o nadziei zbawienia, ale nie kożdemu tak wiele czasu stawa, aby obszer­ ne Yolumina mógł czytac: consulendo itaąue temu, aby y nayzabawnieyszy wymówki niemiał, tak compendiopse to się drukowało. Trzecia przyczyna; iż młodzi nie są capaces pokarmu doskonałego, tedy te Rudimenta wyzna­ nia wiary chrzescianskiey, krotko y snadnie spisane, dla nich do druku po­ dane są. Czwarta przyczyna; iż pamięć ludzka iest labilis, gdy by obszymie y dostatnioto było opisano, nie łacno by kto pamiętał”” . Niewątpliwie kolejną przyczynę powstania dzieła Piotra Mohyły należy dostrzec w kontekście historycznym XVII w. Kościół prawosławny na ob136 szarze Rzeczypospolitej był narażony na wpływy protestantyzmu oraz kato­ licyzmu, szczególnie groźnego po unii na tych terenach. Metropolita chciał, a może raczej musiał, dać wyznawcom prawosławia dzieło podobne do prac, jakie miały swoje miejsce w innych wyznaniach funkcjonujących na terenie Rzeczypospołitej. Tezę tę wzmacnia brak ciągłości w tradycji katechizmo­ wej w wyznaniu prawosławnym oraz pewna nieufność wyznawców Cerkwi wschodniej wobec jakichkołwiek wyznań. c. Treść katechizmu Katechizm został napisany w formie pytań i odpowiedzi. Autor nie nazwał poszczegółnych osób diałogu, wyróżniając treści określenia­ mi - pytanie i odpowiedź. Warto zaznaczyć, iż dzieło jest pracą bar­ dzo przejrzystą. Każdą odpowiedź ujęto w punktach według ważności treści dogmatycznych. Katechizm został podzielony na trzy rozdziały: „wiara, nadzieja i miłość”. Wprowadzenie poprzedzające rozdziały kate­ chizmowe odnosi się do najistotniejszych elementów wiary. Aby wierzyć „ ^ bI) peuH cxyb noTpeÓHbiii. HaHnepB^ił: .ąo5pe b^phth bt>F.ąa Era bt> Tppc CToir eąHHorw, h xoMy BceMy ipo ho KOJiBeicb nayKa XpxBa no^ajia”^"' W rozdziale pierwszym Mohyła przedstawił Skład Apostolski, odwołu­ jąc się do tradycji Kościoła prawosławnego. „ B e ą jiy r b racjia aji5o BbiSHanA Bljpbi xpTi'aHCKOH, na ąBOXb noB m exH bixb C o 5 w a x b , RnKeiłcKOMb flep m o M b h KoHCxaHTHHonojiCKOMb BxopoMb sjioaccHorw: flBaHa/maxb ecxb ApxHKyjiwBb Bljpbi npaBOCJiaBHwxpicxiAHCKOH”^^ W pierwszym Mohyła omówił probłem Trójcy Świętej. „M c^ h xpeMa B o3khmh OcoóaMH, nepm eio, noHaxKOM 5e3nouaxKy, acpoąjiOM, KopeHOMb h npnuHHOio ecxx> Orpb C hobh bb poKenio, h ^ xobh cx. Bb noxo^eHK)”^® Omawiając ósmy artykuł wiary napisał: „ flx b cxbiH ecxb npanąHBbiMb BroMb, cnojibHCXbiMb B ry O rpy H C hobh , h eąHHOH m o ph cjiaBbi h BejiMO>KHOCXH 3b hhmh”^T Mohyła więc nie broni ortodoksji Kościoła prawosławnego, nie wskazu­ je na pochodzenie Ducha Świętego od Ojca i Syna, ałe mówi o Ojcu, Synu i DuchuŚwiętym, co możemy traktować jako zbłiżenie się do Kościoła kato­ lickiego. 137 w tym samym artykule wiary autor przedstawił siedem darów Ducha Świętego: mądrość, rozum, radę, męstwo, umiejętność, pobożność, bojaźń Bożą^®. W porównaniu z Kościołem katołickim zamienił miejscami męstwo z umiejętnością. Katechizm zachęca do oddawania czci Matce Bożej na podobieństwo świętym. Mohyła jako formę modłitwy do Matki Boga wskazał Pozdrowie­ nie Aniełskie, które wywodzi się z Pisma Świętego i dłatego zdaniem auto­ ra nałeży je odmawiać^^. Autor katechizmu w siódmym wykładzie wiary przedstawił ostateczne rzeczy człowieka, odnoszące się do życia wiecznego. „B t OHbiH ąeH b wcTaTHHiH cn p an eąjiH B o rw c y ą a Bacorw, A ń ą y rb jiro^e JIHHÓy 30 BC^Xb CBOHX MblCJIlH, CJIWBb nOpO>KHbIXb, H 0}^HHKWB'b” "'®. Mohyła nie uwzgłędnił czyśćca, zgodnie zresztą z tradycyjną nauką pra­ wosławia, warto zaznaczyć, iż nie uczynił również żadnego odniesienia do Kościoła katołickiego, który naucza inaczej. W dziewiątym artykułe wiary Mohyła zawarł definicję Kościoła. „UpKOBb ecTb coópane Bl)pHbixb Badicin bt>hmA T a namw Inca Xpra 3broąHbixb Bb Bbi3HaHK) Bljpbi, H Hayp!^ A iuickoh no bcomb cb^ t^, iaKW HjiOHKWBb Bb eąHHOMb Tljjil) XbOMb, no.ąb e.ąHHOK) Fojiobok) caMorw Bąa namerw Inc XpTa”"*'. Fimdamentem Kościoła prawosławnego jest według kateehizmu: „UpKOBb lepjiHMCKa, x a A ecTb M utkoio oyHHTjiKOio? BC^xb H H m nxb UpKBiH”"*^. Mohyła w swym dziele nie odniósł się w żaden sposób do osoby papie­ ża, podkreśłał kilkakrotnie, iż głową Kośeioła jest Jezus Chrystus"^. Autor katechizmu przedstawił dziewięć przykazań Cerkwi wsehodniej. Pierwsze odnosi się do obowiązku uezestniezenia w nabożeństwaeh litur­ gicznych niedzielnych. „ A ą ą e M oacerb ó h t h h J ln T y p rin ctoh BbicjiyxaTH, n an G a p a^ n e^HaKb Bb .ąHH CTbIH, C HCA^JlHblH, BbKOTOpblH rą b i JlH TypriH CTOH XpiCTlAHHHb n e c jiy x a e rb , 3iąopoBbiH ó y ^ y n n , n n e Bb ą o p o a ^ , a SBjiam a rą b i UpKOBb n o G jinay ecT b, C M oprejine rp ^ m n T b ” "'"'. Drugie przykazanie nakazuje zachowywać cztery posty: przed Bożym Narodzeniem, Wielki Post, tydzień po uroezystośei Trzeeh Króli i od pierw­ szego sierpnia do zaśnięeia Matki Bożej. Kateehizm zaleea również pośeić w każdą środę i każdy piątek''^ Trzecie przykazanie eerkiewne nakazuje szanować duehownyeh a szezegółnie spowiedników. W kolejnym autor przedstawił eerkiewne obowiązki ł38 spowiedzi. ,JdoTbipH pa3bi .zjo poKy cnoBl).ziaTHcA, jiio5o Haóo^H^Hmie Moryrb H HacT^ń; ^ca^CHb e^naKb ne Maerb óhth KOTopbiH óbinpHHaMH^H neM^jib Bb poKb pa3b cnoB^.aaTHcA, no^ kjiA tboio h wTjiyneHeMb wx UpKBe”"*®. Pewien radykalizm oddający atmosferę czasów reformacji cechuje przy­ kazanie piąte. „XPCTHHHCHX KHHF HCHCTaTH, .ZJO 35opOWBb HXb HC XOąHTH, H Ka3aHA HecjiyxaxH, xaioKe HeóyąyuH oyneHbicb Bb ąHcnyxaL(iH 3b hhmh HeB.ąaBaxHcA, h OBmcMb cxepeHHcA HXb”"*’. Niewątpliwie jest to najbardziej radykalne w całym katechizmie odniesie­ nie do innych wyznań. Mohyła oddaje prawo zabierania głosu w sprawach religijnych tylko ludziom uczonym, chce w ten sposób uehronić innych wy­ znawców przed różnowiercami. Szóste przykazanie nakazuje modlić się: „r.zta Era npocHXH 3a b1) ripejio>KOHbie, 3a KopojiA, 3a Cenarb, BCK) PeHbnocnojiHxyio?”"'*. h 3a Ewidentne są tutaj elementy polityki Mohyły, który otrzymał godność metropolity z rąk króla Władysława IV i starał się o uzyskanie godności senatorskiej dla siebie oraz swoich następców na stolicy metropolitarnej. Szlachta i duchowieństwo prawosławne obszarów przyłączonych do Rzeczy­ pospolitej, była zaehwyeona ustrojem i kulturą naszego państwa. Piotr Mo­ hyła zmierzał w kierunku pozyskania takich samych praw dla prawosław­ nych zamieszkujących Polskę, jakie mieli unici w jej granicach"®. „Natomiast w czasach panowania Władysława IV wielce polepszyło się położenie dysunitów. Na sejmie koronaeyjnym, ostateeznie na sejmie zwyczajnym 1635 r.. Kościół prawosławny został ponownie przez państwo uznany i odtąd mia­ ły mu na równi z Kośeiołem unickim przysługiwać wszystkie prawa jakimi eieszył się Kośeiół wsehodni w Rzeezypospołitej przed 1596 r.”^°. Kolejne przykazanie eerkiewne zaehęca do służenia pomocą ludziom biednym. Materialne potrzeby Kośeioła prawosławnego przedstawił autor w przykazaniu ósmym. ,JdjiKb CB^L(KiH .ąw 5 p b IJ|epKOBHbib, acąijHbiMb cn o c o ó o M b n a c o ił n o ^HX0Kb w 5 o p o u ax H HCMaexb: jiio 5 w 5 y ą y x b jio K a u ie jiio 5 w pyxoM bie”^ '. Duehowni zobowiązani są do wykorzystywania majątków w eełu poma­ gania szpitalom, szkołom i ludziom biednym^^. Mohyła bardzo jednoznaez- 139 nie odcina się od ewentualnych reformatorskich zapędów sekulaiyzacji dóbr kościelnych. Ostatnie przykazanie odnosi się do szczególnego zachowywania wszel­ kich obowiązków cerkiewnych, tzn. obchodzenia świąt i nieurządzania za­ baw w okresach postnych. Dziesiąty artykuł wiary omawia tajemnice sakramentów, autor wylicza ich siedem: chrzest, bierzmowanie, eucharystia, kapłaństwo, pokuta, mał­ żeństwo, namaszczenie choiych. Ostanie dwa artykuły Składu Apostolskie­ go odnoszą się do zagadnienia życia wiecznego. Mohyła przedstawia koniec świata jako dzień Sądu Ostatecznego, ludzie zostaną podzieleni na idących do nieba i skazanych na wieczne potępienie. W drugiej części katechizmu „O nadziei” Mohyła przedstawił Modłitwę Pańską, dzieląc ją na trzy części: przedmowę, prośby i zakończenie, które jest zapewnieniem otrzymania łaski od Boga. Przedstawił również błogosła­ wieństwa z Góry Kazań w łiczbie dziewięciu. Trzecia część katechizmu „O miłości” zawiera analizę Dziesięciu przy­ kazań Bożych. „npHKasanA w Fąa Era nepesŁ MovceA noąanbie cyrb na ąBOXT>Ta5jiHL(axb. H a nepnoił TaóJiHpn HOTbipn TłHKaaaHHiH Bmhxt > ecTb, KOTopbiH HayuaiOTb iaKocA Maeb 3axoBaxH npoTHBKw Tay Ery. Ha ąpyroił TaóJiHpH, mecxb HpHKsamH ecxb KoxopbiH HayHaioxb, iaKOcA MaeMb 3axoBaxH npoxHBKw ÓJiiracHHM Hamm>”^^. Mohyła wzorem tradycji pierwszych chrześcijan wprowadził przykaza­ nie o czynieniu podobizn Pana Boga, dlatego na pierwszej tablicy znajdują się cztery przykazania. Konsekwencją takiego ułożenia dekalogu jest połącze­ nie dwóch katolickich przykazań w jedno. „HeóyąelllE no^ąztaxH ^ ohh ÓJnoKnArw xBoerw, neóyąe no>KaąaxH ąoMy ÓJnracnArw XBoerw, ann pojiH erw, ann cjiyrn ero, ann cjiy^KeÓHHpn erw, aHH BOJia erw, ann ocjia erw, ann acaąHOH peuH, KOxopaAecxberw”^"*. Warto zaznaczyć, iż jest to jeden z nielicznych przykładów przykazania dziesiątego, gdzie autor na pierwszym miejscu wymienił kobietę, a w dal­ szej części dobra materialne, jak dom czy wołu. Katechizm Piotra Mohyły, kończący pod względem chronologicznym omawiany przedmiot rozprawy, jest dziełem najbardziej uporządkowanymi przypominającym współczesne wydania katechizmowe. Dostrzegalne jest duże podobieństwo pomiędzy Mohyłą a Bellarminem. Te dwa katechizmy charakteryzują się dużą przejrzystością. Wymieniają w sposób uporząd­ kowany przykazania kościelne, dary Ducha Świętego i grzechy główne. Katolicka edukacj a metropolity zaowocowała dziełem zmierzaj ącym do zblił40 żenią dwóch wspólnot chrześcijańskich. Brak tradycji upowszechniania dzieł kateehetycznych w Cerkwi prawosławnej sprawił, iż po śmierei autora jego praea została zapomniana. 3. Drukarze katechizmów a. Drukarnia Ławry Peczerskiej Jedyny kateehizm prawosławny ukazał się w drukami Ławry Peczerskiej, która powstała w 1616 r. „Założona przez archimandiytę Ławrę Ełizeja Płetenickiego przeżywała swój złoty wiek pod rządami kolejnego archimandryty, metropolity kijowskiego. Piotra Mohyły”^^. Głównym zadaniem typografii było szerzenie wiary prawosławnej i podjęcie wałki z pozyskującą zwo­ lenników imią. Zabezpieczono wydawnictwo wyposażając je we własną pa­ piernię, która miała wspierać finansowo drukarnię i obniżać koszty produk­ cji. Płetenicki od samego początku starał się prowadzić typografię na wyso­ kim poziomie. Jego następeami byli Zachary Kopysteński, a od 1627 r. Piotr Mohyła, również staraj ąey się o utrzymanie oficyny na wysokim poziomie typograficznym. ,A by przywrócić poprawność tekstom ksiąg cerkiewnych, sięgał do pierwowzorów greekieh, zaszczepiał w społeczeństwie kułturę zaehodnią, przyswajająe mu odpowiednie publikaeje, bądź w przekładach, bądź w języku polskim, które wprowadzał do dmku, a nawet do cerkwi. W związku z tym rozbudował ofieynę o dział polski, wyposażony w odpowied­ nie ezeionki gotyekie i łaeińskie”^®. W pierwszym okresie działalności dra­ kami Ławry Peczerskiej ukazało się dziesięć pozyeji. Do najbardziej repre­ zentatywnych należy zdliczyć Mnemosyne sławy, pracy i trudów PiotraMohiły od studentów gymnasium w Bractwie Kijowskim, której redaktorem był Aleksander Tyszkiewiez-Skumin. W Ławrze Peezerskiej ukazał się drukiem w ł645 r. również kateehizm Piotra Mohyly. Metropolita kijowski szezególnie dbał o rozwój swojej drakami. Zdawał sobie sprawę z wagi upowszeehniania religii prawosławnej w języku pol­ skim. Często było to odbierane jako opowiedzenie się Mohyly po stronie unii^^. Taka ocena wynika między innymi z próby tworzenia autonomieznej metropolii, która byłaby w jedności z patriarchą konstantynopolitańskim oraz ze Stolieą Apostolską. Odzwierciedlenie tego pomysłu odnajdujemy w ł4 ł memoriale, jaki przesłał papieżowi Urbanowi Vłłł Piotr Mohyła i Adam Ki­ siel : Sententie cuiusdcm Nobilis Poloni Graecae Religionis z 1644 r. „Proj ekt utworzenia autonomicznej metropolii kijowskiej sformułowany przez Mohyłę w porozumieniu z prawosławnym duchowieństwem i świeckimi, zmie­ rzał całą siłą swoich założeń ekłezjołogicznych do zawarcia szczęśliwej unii z Rzymem bez zrywania więzi z Konstantynopolem”^®. Pomysł nowej unii nie został zrealizowany, śmierć Piotra Mohyly w 1647 r. przerwała dążenia w kierunku wzajemnego porozumienia. b. Drukarnia Bractwa Św. Ducha w Wilnie Bractwo Św. Ducha to stowarzyszenie religijno-dewocyjne. Tego rodzaju organizacje stale funkcjonowały przy cerkwiach prawosławnych. Zadaniem bractw było propagowanie wiaiy i współdziałanie z przełożonymi Kościoła prawosławnego w organizowaniu wspólnot religijnych. Pod koniec XVł w., gdy pojawiły się dążenia ku zjednoczeniu Kościoła Wschodniego z rzym­ skokatolickim, stowarzyszenia takie przyjmują charakter oświatowy, podej­ mując się obrony prawosławia. Statut bractwa został zatwierdzony przez metropolitę kijowskiego Onisifora w 1584 r., przewidywał on założenie szkoły, szpitala i drukami. W czte­ ry lata później patriarcha konstantynopolitański Jeremiasz zezwolił na zało­ żenie dmkami^®. Zygmunt III Waza w 1589 r. wydał przywilej dla oficyny wydawniczej w Wilnie: „I knigi wsiakije, staraho i nowaho zakonu tak w na­ uce szkolnej jako i cerkwi potriebnyje po kgrecku, po słowacku, po msku i po polsku dmkowati pozwolajem”“ . Po tak mocnym osadzeniu w prawach zarówno królewskich j ak i patriarchy, drukarnia bracka rozpoczęła wydawa­ nie książek. Oficyna wydawnicza zapoczątkowała swoją działalność w 1596 r. publikacją Wawrzyńca Zyzania Nauka ku czytanju i rozumienju pisma słowenskaho. Pierwsze lata funkcjonowania tej drukami przypadły na czas walki o zachowanie tożsamości prawosławia. Zasadniczo wydawano podręczniki, ale i polemiki skierowane przeciwko zwolennikom imii. Do grona autorów, których prace ukazały się w Wilnie, należał Melecjusz Smotrzycki. W 1608 r. wydał w oficynie brackiej Antigraf abo odpowiedź na script uszczypliwy, któremu tytuł Heresiae, Ignoranciae oraz w 1610 r. Trenos to jest lament jedynej ś. Powszechnej Apostolskiej Wschodniej Cerkwi. W tej ostatniej pracy został mnieszczony katechizm, jak wspomniano, lue podejmował polemiki ze zwoleimikami rmii. Zasadnicza jednak część dzie­ ła występowała przeciwko Kościołowi katolickiemu. Odpowiedział na ten druk Piotr Skarga w dziele: Na treny i lament... wymieniając wiele błędów, jakie popełnił Melecjusz Smotrzycki. W literaturze przedmiotu dominuje pogląd, że obydwie publikacje stały się 142 przyczyną interwencji Zygmunta III Wazy. ,^azylianie królowi przedstawili to jako paszkwil na Kościół katolicki. Król nakazał wojewodom i władzom miejskim wkroczenie do drukamii spalenie «podejrzanyeh» ksiąg, uwięzienie drukarza i korektora, a także zniszezenie samej drukami”^'. Po edykcie królew­ skim drukarnia bracka została przeniesiona do Jewia, gdzie nadał prowadziła działalność wydawniczą. Należy zwróeić uwagę, iż to bazylianie skierowali protest przeciwko drukami Św. Ducha. Przywilej, jaki otrzymała ta typografia od patriarchy nazywany stauropigii, uwalniał spod jurysdykcji lokalnej i kościelnej. Uprzywilejowanie to było przyezyną ezęstyeh sporów pomiędzy instytucjami posiadającymi takie szczególne prawa a podlegającymi władzy miejscowej i mogło stanowić przyczynę interwencji króla w sprawie dmkami w Wilnie®^. 4. Funkcje i odbiorcy katechizmów w rełigii prawosławnej katechizm spełniał również funkcję edukacyjną. Wy­ kładano go w szkołę kijowsko-mohyłeńskiej na poziomie podstawowym. „Nad­ to uczono tam katechizmu, arytmetyki i śpiewu eerkiewnego”®^. Antoni Jabło­ nowski w swojej książee o Akademii kijowsko-mohileńskiej Piotra Mohyły zaznaczył: „Katechizmu uczono, jak to podobnież wiemy, naprzód z pod­ ręcznika Mohiły, a potem B. Jasieńskiego, zdaje się”®". Autor przy omawia­ niu osoby Jasieńskiego, który pełnił funkcję rektora akademii, nie wspomi­ na o żadnej pracy tego autora o charakterze katechizmowym. Nałeży jednak zwróeić uwagę, iż do czasu napisania przez Mohyłę kate­ chizmu najprawdopodobniej uczono z dzieł katołickich. Autor pracy o Aka­ demii kijowsko-mohileńskiej Piotra Mohyły nie przedstawił tytułów pod­ ręczników. ,d'ierwsi wychowankowie Mohiły posłani na studia do uczełni katołickich, kształcąc się na dziełach św. Tomasza z Akwinu, Duns Skota i innych nabierali ezei i poważania dła teołogów katołickich, uznawałi ich wyższość nad innymii dlatego, kiedy zdobyłi stanowiska nauczyciełi posługiwałi się podręcznikami ułożonemi przez profesorów katołickich”®®. Katechizm Mohyły niewątpliwie doskonałe nadawał się do uczenia mło­ dzieży rełigii. W przedmowie do czytelnika autor napisał: „aby w szkołach nauczyciełe jak najpilniej nauczałi, przykazując uczyć się na pamięć tego, eo zawierte jest w tej książce”®®.Tekst ułożony był bardzo przejrzyście, każ­ da z odpowiedzi wyróżnia poszczególne elementy dogmatyki prawosławnej. Sprzyjało to zapewne łatwiej szemu przyswaj aniu wiadomośei religijnych przez ł43 młodzież prawosławną. W katechizmie przy omawianiu czwartego artykułu wiary autor umie­ ścił szczegółowy opis czynienia znaku krzyża w Kościełe wschodnim. Za­ pewne miało to wielkie znaczenie dla Mohyły, albowiem jest jednym z zewnętrzych wyróżników wyznawców prawosławia®’. Niewątpliwie również należy pamiętać, iż w dziele Mohyły odbijały się dotychczasowe doświadczenia w publikowaniu katechizmów. Dlatego należy go zaliczyć do najbardziej przejrzystych utworów. Czytelnik mógł stosunko­ wo łatwo zorientować się w materiale zawartym w katechizmie. Poszczególne odpowiedzi rozbijane namałe kwestie znacznie ułatwiają przyswajanie prawd wyznania prawosławnego. Praca przyczyniła się również do odnowienia li­ turgii w Kościele prawosławnym, jak zauważył w publikacji prezentującej zmiany w obrzędach cerkiewnych Henryk Paprocki. Dostrzega on w pracach Mohyły nowatorskie, jak dla Cerkwi, wprowadzenie powszechnej komimii pod dwiema postaciami®®. Dzieło Mohyły nie doczekało się wznowień, było bowiem w mniejszym stopniu wynikiem potrzeby czasów reformacji niż wałki z unią na obszarach wschodnich Rzeczypospolitej. Ta druga przyczyna odgrywała zasadniczą rolę przy podjęciu pracy nad katechizmem. Dążenia unijne Piotra Mohyły i jego dzieło wskazuj ą na pewną ciągłość polityki wyznaniowej w kierunku nowe­ go porozumienia z Rzymem. Przypisy ‘ P. Evdokimov: Prawosławie. Warszawa 1986 s. 227. ^Zob. S.Bułgakow: Prawosławie. Warszawa 1992 s. 115. ^Zob. E. Ozorowski: Mełecjusz Smotrycki. W: SłownikPołskich Teołogów Katołickich. T. 4, Warszawa 1983 s. 118-121. Mełecjusz Smotrzycki urodził się ok. 1578 r. w Smotryczu na Po­ dolu w rodzinie prawosławnej. Nauki pobierał początkowo w szkole ostrogoskiej, potem stu­ diował w Akademii W ileńskiej. Prawdopodobnie przebywał na uniwersytetach w Lipsku, N o­ rymberdze i Wittenberdze, gdzie zetknął się z protestantyzmem. Po powrocie do kraju podjął ożywioną działalność przeciwko unii. W 1616 r. wstąpił do monasteru Św. Ducha w Wilnie. Był nauczycielem w prawosławnej szkole w Iwiu. W 1620 r. został konsekrowany na prawo­ sławnego arcybiskupa połockiego. Odbył podróż do Stambułu i Jerozolimy, po której w 1628 r. przeszedł na katolicyzm i stał się gorliwym zwolennikiem unii. W 1629 r. papież Urban VIII uznał święcenia biskupie Melecjusza i mianował go tytularnym arcybiskupem hieropolitańskim. Zmarł w unickim klasztorze w Dermeniu na Wołyniu, jako jego archimandryta 27.XII. 1633 r. K. Estreicher: Bibłiogrąfiapołska. T. XXVIII. Kraków 1930 s. 332. ^W. Urban: KonwersjaMełecjuszaSmotrzyckiego. „Nasza Przeszłość”, t. 5 s. 144. ^ P. Skarga: N a trenyi łament Theophiła Orthołoga, do Rusi Greckiego nabożeństwa prze- ł44 stroga. Kraków 1610 s. 4. 7 Tamże, s. 4. 8Zob. M. Smotrzycki: Trenos. To iest lament iedyney ś. PowszechneyApostolskiey Wschod­ nia^ Cerkwi. Wilno 1610 s. 213 v. 9 Tamże, s. 208 v. 10 Tamże, s. 208 v. 11 Tamże, s. 209. 12 Tamże, s. 210. 13 Zob. tamże, s. 211. 14 Tamże, s. 215 v. 15 Tamże, s. 215. 16 Tamże, s.216. 17 Tamże, s. 216 v. 18 Tamże, s. 217 v. 19 Tamże, s. 216. 20 Tamże, s. 218. 21 K. Onoszko: Nauka PiotraM ohiły o Kościele i jego hierarchii. Lwów 1931, s. 26; 218. 22Zob. S. Gołubiew: Kijewskij mitropolit Pietr Mogiła ijego spowiżniki. T. 1. Kijew 1883 s. 166. 23 Zob. tamże, s. 157. 24 Zob. K. Onoszko, Dz. cyt., s. 27. 25 Zob. H. Kowalska: Mohiła Piotr. PSB, Wrocław 1976, t. XXI, s. 568-572. Piotr Mohyła ur. ok. 21 XII 1596 r., zmarł w 1647 r. Był synem Szymona, hospodara wołoskiego i mołdaw­ skiego. Nie wiemy, gdzie pobierał nauki, ale otrzymał gruntowne wykształcenie humanistycz­ ne. Od 1627 r. brał czynny udział w podejmowaniu prób porozumienia z unitami. Opowiadał się za połączeniem Kościoła unickiego z dysunickim, ale z odrębnością od Rzymu. W 1633 r. Mohyła został metropolitą kijowskim, odbyło się to za zgodą króla Władysława IV. Po obję­ ciu urzędu podjął próbę odzyskiwania cerkwi od unitów, czynił to często przy użyciu siły. W 1635 r. założył szkołę prawosławną nazwaną Collegium Kijoviense-Mohileanum. Zwołał do Kijowa synod w 1640 r., na którym uporządkowano liturgię prawosławną. Mohyła wydał m.in. Krest Christa (1637) oraz Mowę duchowną (1645). 26 S.Gołubiew, Dz. cyt., t. 2 s. 472. 27 Tamże, t. 2, 472. 28 Zob. K. Onoszko, Dz. cyt., s. 33. 29 Tamże, s. 30. 30 Tamże, s. 19. 31 P. Mohyła: Zebranie krotkiej nauki o artykułach wiary prawosławney katolickey chrześciańskiey iako Cerke w Wschodnia Apostolska uczy. Kijów 1645 s. 1v. 32 D. Kuryłło: Metropolita Piotr Mohyła i jego działalność. S. 19. 33 S. Gołubiew: Dz. cyt., t. 2, s. 470. 34 P. Mohyła: Dz. cyt., s. 1. 35 Tamże, s. 3. 36 Tamże, s. 4. 37 Tamże, s. 30 v-31. 38 Zob. tamże, s. 32-35. 39 Tamże, s. 20 v. 40 Tamże, s. 30. 41 Tamże, s. 36. 42 Tamże, s. 36v. 43 Zob. tamże, s. 37 v. 44 Tamże, s. 38 v. 45 Zob. tamże, s. 39 v-40. 46 Tamże, s. 41. 145 Tamże, s. 41-41 v. Tamże, s. 41 v. ®Zob. K. Chodymc\d'. Kościół prawosławny a Rzeczypospolita. Zarys historyczny 1370-1632. Warszawa 1934 s. 547. J. Dzięgielewski: O tolerancją dla zdominowanych. Polityka wyznaniowa Rzeczypospoli­ tej w latach panowania Władysława IV. Warszawa 1986 s. 210. P. Mohyła: Dz. cyt., s. 42 v-43. ” Tamże, s. 43. ” Tamże, s. 84 v. Tamże, s. 101 v. M. Błońska: Polonika cyrylickie XV-XV111 wieku czyli o drukach cyrylickich wydawanych w państwie polsko-litewskim. W: Z badań nad dawną książką. T. 2. Warszawa 1993 s. 465. A. Kaweeka-Gryezowa: Drukarze dawnei Polski o d X V d o XVIII wieku, Wroeła w 1983 z. 6 s. 142. ^’ Zob. tamże, s. 145. W. H r y n ie w ie z : U n ia bez z n is z c z e n ia . M e m o r ia ł u n ijn y m e tr o p o li­ ty P io tr a M o h y ły ( 1 6 4 4 - 1 6 4 5 ) . W: „ S tu d ia i d o k u m e n ty e k u m e n ic z n e ” . R. IX: 1993 nr 1(31) s. 31. ®Zob. J. Sowiński, Dz. eyt., s. 70. “ Zbiór dawnych dyplomatów i aktów miast Wilna, Kowna. T. 2. Wilno 1843 s. 11. P. Buehwald-Peleowa: Dz. eyt., s. 43. ®Zob. M. Błońska: Dz. eyt., s. 447. ® A. Jabłonowski: Akademia kijowsko-mohileńska. Kraków 1899-1900 s. 99. “ Tamże, s. 168. “ K. Onoszko: Dz. eyt., s. 18. ® P. Mohyła: Dz. eyt., s. 2 v. Tamże, s. 26. ® H. Paproeki: Le mistere de L 'echaristie. Paris 1993 s. 12. 146 147 ZAKOŃCZENIE Katechizmy katolickie Tłumaczenie na język polski Katechizmu rzymskiego na obszarze Rze­ czypospolitej ukazało się już w dwa lata po publikacji rzymskiej w 1568 r. Szata graficzna pierwszych wydań tego dzieła, jakie wydrukowano w Eu­ ropie, była stosunkowo skromna, o czym świadczą zachowane w Polsce eg­ zemplarze. Podstawowa różnica pomiędzy polskimi wydaniami Katechizmu rzymskiego Walentego Kuczborskiego z 1568 r. a Stanisława Kamkowskiego z 1603 r. polega na odmienności formy. Arcybiskup postanowił podzie­ lić katechizm na pytania i odpowiedzi, które w wersji oryginalnej również się pojawiają, ale są wplecione w ciągły wykład. Wyróżniając pytania, miał nadzieję na lepszą percepcję katechizmu oraz jasność wykładu prawd wiary. Pytania są stawiane bezosobowo, nie jest to rozmowa pomiędzy konkretny­ mi osobami, ale raczej teza lub pytanie kierowane do ogółu. Praca Kamkowskiego zasługuje na szczególne uznanie, ponieważ pierwszy KatecA/zm rzym­ ski z podziałem na pytania i odpowiedzi pojawił się według Brzezińskiego w Wenecji w 1679 r.'. W polskich katechizmach autorzy wskazywali na mi­ strza i ucznia. Kolejnym podobieństwem pomiędzy katechizmami katolickimi jest po­ dział ich treści. Wszystkie prace składały się formalnie z trzech części tytu­ łowych: wiara, nadzieja, miłość, ale praktycznie możemy wyróżnić cztery: Skład Apostolski, przykazania Boże, sakramenty i Modlitwę Pańską. Skład 148 Apostolski podzielono na dwanaście części, jest to nawiązanie do tradycji apostolskiej. Jezus Chrystus miał dwunastu apostołów i dlatego wyznanie wiary powinno być rozczłonkowane na tyłe samo artykułów wiary. Przyka­ zania Boże w XVI w. były prezentowane identycznie jak w czasach współ­ czesnych, drugie przykazanie, które w Biblii dotyczy czynienia obrazów, jest pomijane. Prezentacja sakramentów świętych, w liczbie siedmiu, przyczyniła się do pogłębienia wiadomości wierzących w kwestiach teologicznych. Naj­ lepszym przykładem może być praca Marcina Kromera, która przy omawia­ niu wszystkich sakramentów udziela rad stanowi kapłańskiemu. Elementem łączącym katechizmy katolickie jest analiza Ojcze Nasz; modlitwę tę dzieli się na trzy części: prośby, dziękczynienia i wychwalanie Boga. Druga modli­ twa, jaka znajduje swoje miejsce w katechizmach katolickich, to Pozdrowie­ nie Anielskie. Autorzy, przy jej omawianiu, nawiązujądo treści Biblii, gdzie znajduje się pierwowzór tego pozdrowienia Matki Bożej^. Warto podkreślić, iż elementem łączącym katechizmy katolickie i prawosławne jest prezento­ wanie modlitwy do Maryi. Wydanie Kamkowskiego zawiera mniej odniesień do Pisma św. oraz nie odwołuje się tak często do Ojców Kościoła. Pod względem formatu jest zde­ cydowanie mniejsze od pracy Kuczborskiego. Ustępuje mu również jako­ ścią czcionki. Niewątpliwie pierwsze tłumaczenie Katechizmu rzymskiego Walentego Kuczborskiego wyróżniają ryciny, które stanowią element wzbo­ gacający to wydanie. Najbardziej biblijnym dziełem pomiędzy katechizmami katolickimi jest praca Hieronima Powodowskiego. Bardzo mocno akcentował znaczenie ro­ zumienia Pisma świętego i jego rołi w wyznawaniu prawdziwej wiary. Nie­ wątpliwie tą pracą przyczynił się do upowszechnienia najważniejszych frag­ mentów Biblii, co z kolei później zaowocowało tłumaczeniami na język na­ rodowy. Katechizm Marcina Białobrzeskiego odbiega od wszystkich dzieł napisa­ nych w XVI w. Cechuje go bowiem nastawienie na walkę z różnowiercami, bardzo często autor zabierał głos w sprawie krytykowania nauk protestanckich, szczególnie wiele miejsca poświęcił Marcinowi Lutrowi, którego działalność postrzegał jako przyczynę fermentu wśród chrześcijan. Cytaty z Pisma świę­ tego umieszczone na końcu katechizmu miały być narzędziem do podejmo­ wania dysput teologicznych z innymi wyznaniami. Kolejnym elementem łą­ czącym prace katolickie jest podkreślanie różnic dogmatycznych pomiędzy wyznaniem rzymskim a ariańskim. W każdym katechizmie autorzy podkre­ ślali, iż potępiają wyznanie antytrynitarskie. W pracach katolickich autorzy podobnie uzasadniali przyczyny wydania swoich dzieł. Pisarze w przedmowach wyraźnie zaznaczali: „nowych zdań wynalazców ani słuchać, ani przyjmować, owszem onych tak wielką tego katechizmu powagą, jako fałszerzów już od kościoła potępionych mężnie 149 odrzucać miał”l Troska o dostarczenie katolikom prawdziwej, ieh zdaniem, wiary była właściwa dla wszystkich prac katolickich. Sugeruje to tezę, iż ka­ techizmy protestanckie, które pod względem chronologicznym pojawiły się pierwsze na rynku wydawniezym, zmusiły katolików do udzielenia odpowie­ dzi. We wszystkich publikacjach łączność ze Stolieą Apostolskąjest bardzo wyraźna. Ojciec święty był traktowany jako filar religii chrześcijańskiej, bez którego wierzący mogą pogubić się w wyznawaniu wiary. Katechizmy kato­ lickie, poza odniesieniami do Biblii, powołują się na Ojeów Kościoła. Naj­ częściej cytowanym był św. Augustyn. Reasumuj ąc, prace katołickie stanowiły odpowiedź Kośeioła na reformy, jakie miały miejsce w kręgu rełigii chrześeijańskiej w XVł w. Sobór Try­ dencki, decydując się na napisanie katechizmu, dostrzegał potrzebę odnowy wiary. W tym cełu sięgnął do doświadczeń pierwszyeh wieków chrześcijań­ stwa - katechumenatu, który odnowiłi protestanei, wiedział bowiem, iż tro­ ska o pogłębienie wiary stoi na pierwszym miejseu. Dlatego praca soborowa była wolna od silnych odniesień do innych wyznań, starała się ukazać odno­ wiony Kościół, w którym życie sakramentałne, Bibłia, tradyeja i papież sta­ nowią podstawę egzystencji duchowej każdego katołika. Katechizmy protestanckie Pierwszym wyraźnym podobieństwem prac protestanckich - Reja, Katechi­ zmu brzeskiego, rakowskiego jest niepodawanie autorów katechizmów. Wy­ dawcy pragnęłi za wszelką cenę upowszechnić swoje dzieła. Umieszcza­ jąc nazwiska przywódców reformacji - Lutra czy Kalwina, narażali się na odrzucenie poszczególnych publikacji przed dotarciem do czytelnika. Karta tytułowa mogła oddziaływać odstraszająco. Przemiłczenie zaś autorów dawa­ ło możliwość dotarcia do szerszej grupy odbiorców. Należy tutaj pamiętać, iż katechizmy przeznaczone były początkowo, jak pisaliśmy wyżej, głównie dła duchowieństwa. Dopiero z biegiem czasu krąg odbiorców powiększał się, katechizmy wykorzystując swoją krótką formę były niewątpliwie pokusą dla wszystkich czytelników, którzy chcieli je posiadać. Zawierały bowiem depo­ zyt wiary. Paulina Buchwald-Pelcowa wskazuje również na tzw. czyszczenie dzieł w cełu uniknięcia cenzury i represji. „Jednym z najczęstszych i właści­ wie najskuteczniejszych środków było niepodawanie nazwiska bądź nazwy firmy, a także fałszowanie tych danych, stąd łiczne dzieła anoniomowe (tak­ że, a może przede wszystkim anoniomowe typograficznie) bądź ogłaszane pod najrozmaitszymi formami pseudonimów”'*. Nie możemy jednocześnie zapominać, iż oprócz szerzenia poszczególnych wyznań reformowanych na 150 pewno, jak zapewniali autorzy w mowach do czytelników, kierowali się w swojej pracy chęcią pogłębienia życia religijnego w Rzeczypospolitej. Powśeiągliwość pod względem ortodoksji katechizmów protestanckich potwier­ dza tę tezę. Nie traktowano bowiem katechizmu jako pracy całkowicie do­ gmatycznej, ale raczej jako publikację upowszechniającą podstawowe wia­ domości religijne. Uwzględniał oczywiście różnice dogmatyczne pomiędzy poszczególnymi wyznaniami, ale nie zawsze przecież potrafił to uchwycić zwykły czytelnik. Studiowanie Modlitwy Pańskiej czy Składu Apostolskie­ go zapewne było przejawem pobożności, bez względu na źródło pochodzenia katechizmu. Autorzy tacy jak Luter nie przywiązywali wagi do upowszech­ niania swojego nazwiska na obszarach, które objęte były procesem reforma­ cji. Troska o dobro każdego chrześcijanina sprawiała, iż wydawcy unikali szczególnego podkreślania znaczenia autorów. Możemy tutaj również do­ strzec element nawiązania do tradycji wczesnego chrześcijaństwa, w którym autorstwo nie było takie ważne. Reformaej a podkreślała swoje przywiązanie do tradycji pierwszych wieków chrześcijan, co również mogło wpływać na pomijanie nazwisk autorów. Kolejnym podobieństwem katechizmów protestanckich jest forma dia­ logu. Wszystkie prace zostały ułożone według wzorca katechumenatu. Ka­ techizm jest rozmową pomiędzy dwiema osobami, które w poszezegółnych wydaniach są różnie nazywane. Ta forma niewątpłiwie miała sprzyjać po­ szukiwaniu nowych wyznawców. Diałog pomiędzy mistrzem i uczniem czy nauczycielem a żakiem to zabieg psychologiczny mający na celu pozyskiwa­ nie nowych wyznawców. Rozmowa nauczająca jest najlepszą formą przeko­ nywania. Czytający mógł utożsamiać się z uczniem, a jeżeli był duchownym - z mistrzem. Jasność formułowanych pytań i odpowiedzi dawała nadzieję na przekonanie osoby szukającej prawdziwej drogi do Boga. Odniesienia do Pisma świętego i cytaty z Ojców Kościoła w odpowiedziach nadawały rangę wszyst­ kim twierdzeniom. Taką metodę prezentowania prawd depozytu wiary stoso­ wał każdy z autorów katechizmów protestanckich. Na tej głównie płaszczyźnie przedstawiano swoje poglądy wyznaniowe. Podobieństwo katechizmów protestanckich dostrzegamy też w prezen­ towanych treściach. We wszystkich dziełach wyróżnić można cztery zasad­ nicze części: wyznanie wiary, przykazania Boże, modlitwę i sakramenty. W każdym Skład Apostolski podzielonyjest na dwanaście artykułów wiary, we­ dług tradycji nawiązującej do dwunastu apostołów. Przykazania Boże dają okazję do uchwycenia różnicy pomiędzy wyznaniem laterańskim a kalwiń­ skim. W pierwszym ułożenie dekalogu jest identyczne jak u katolików. Auto­ rzy katechizmów zawierali zakaz czynienia obrazów na podobieństwo Boga, ale nie wydzielali go w osobnym przykazaniu. Kalwiniści zaś starali się za­ chować wierność wobec zapisu Biblii i wymieniają, jako drugie przykazanie, 151 zakaz czynienia przedmiotów na podobieństwo Boga. Ostatnie przykazanie zaś, w porównaniu z katolickim dekalogiem, zostało połąezone w jedno. W wyznaniaeh reformowanych za właściwą modlitwę uznawano Ojcze Nasz, znalazła ona swoje miejsce we wszystkieh kateehizmach protestanekich. Po­ mijają autorzy jednogłośnie Pozdrowienie Anielskie mówiąe, iż jest to dobra modlitwa, nie poświęcając jednak jej miejseaw żadnym zkateehizm ówinie analizująe jak Ojcze Nasz. Autorzy kateehizmów jednogłośnie podkreślają biblijne poehodzenie Modlitwy Pańskiej, dzieląc ją na trzy części: prośby, podziękowania i element chwalebny. Każda z poszczególnyeh ezęśei znala­ zła pełne rozwinięcie we wszystkieh kateehizmach protestanckich. Kolejne podobieństwo prae różnowierezych to prezentaeja sakra­ mentów świętych. Autorzy omawiają dwa sakramenty: ehrzest i eueharystię, w yliczając w szystkie pozostałe funkcjonująee w katolieyzmie, nazywając je ceremoniami. W publikacjach protestanckich, co niewątpliwie je łączy, pokuta jest również omawiana. Autorzy traktu­ ją ją jako przygotowanie do eueharystii. Nie wymieniają jednak na równi z ehrztem i eucharystią, ale nazywaj ąeeremonią. Katechizmy protestanckie zawierają również wskazówki do prowadze­ nia życia religijnego, stanową one najezęśeiej dodatek do zasadniczej części pracy. Po katechizmie umieszezano porady odmawiania modlitw w dni zwyezajne oraz udzielano rad wszystkim stanom społeeznym. Protestanci umiesz­ czali też w katechizmach modlitwy psalmowe, które były nieod-łącznym ele­ mentem ieh nabożeństw. Czynnikiem łąeząeym prace autorstwa kalwinistów i luteran jest odnie­ sienie się do wyznania ariańskiego. Autorzy wyraźnie potępiają arian, uwa­ żaj ąe ieh za heretyków. Pragną w ten sposób podkreślić różnice dogmatycz­ ne pomiędzy ieh wyznaniem a ariańskim. Boskość Jezusa Chrystusa była eksponowana we wszystkich pracach protestanckich. Dostrzegamy również stosimkowo małąniezałeżność pisarzy różnowierczych na obszarze Rzeczypospołitej. Prakty cznie każdy z katechizmów od­ nosi się do dzieł prekursorów myśłi reformatorskiej. Katechizm brzeski: „Jako wzór do zewnętrznego układu pierwszej części katechizmu - posłużył naszemu autorowi niewątpłiwie Katechizm M ały Seklucjana”^ Praca pisarza z Krółewca zawiera ełementy z dzieł Marcina Lu­ tra. Krzysztof Kraiński, jak to przedstawiłiśmy wyżej, korzystał z/fatecń/zwM heidelberskiego. Nikt z twórców katechizmów protestanckich nie stworzył całkowicie niezałeżnego dzieła. Możemy to tłumaezyć brakiem takiej ko­ nieczności. Katechizmy bowiem zawierały' podstawowe prawdy poszczegól­ nych wyznań reformowanych. Mogły więc tylko zmieniać układ i ekspono­ wać treści szczególnie ważne na danym obszarze geograficznym. Autorytet Lutra, jego katechizm, mogły również wpływać hamująco na rozwój samo­ dzielnego pisania dzieł katechetycznych. ł52 Wprowadzenia do katechizmów ukazująkolejne podobieństwa prac pro­ testanckich. Autorzy dostrzegają potrzebę uporządkowania spraw religijnych. Kalwiniści chcieli posiadać jeden dobry katechizm, który mógłby ruejako re­ prezentować cale wyznanie. Różnowiercy nawiązują również do tradycji ka­ techizmów wydawanych na obszarach Ettropy Zachodniej. Pragną w ten spo­ sób wyrażać łączność ze współwyznawcami, czyruąc protestantyzm religią ettropejską. Wydawcy i drukarze katechizmów Analizując działalność typograficzną wydawców i drtrkarzy, którzy pu­ blikowali dzieła katechetyczne, możemy stwierdzić kilka prawidłowości. Pierwszym charakterystycznym elementem jest różnorodność wy­ dań pod względem wyznaniowym. Drukarze katoliccy nie przywiązy­ wali szczególnej wagi do czystości religijnej swoich typografii. Mikołaj Scharfenberg obok wydawania katechizmów Białobrzeskiego i Krome­ ra, opublikował w 1579 r. Wykład katechizmu kalwinisty Piotra Gilow­ skiego. Mateusz Siebeneicher wydał pracę Erazma Glicznera. Druka­ rze protestanccy również używali swoich pras do upowszechniania dzieł z różnych obozów wyznaniowych, Daniel z Łęczycy opublikował prace kal­ wińskie Wolana oraz arianina, Szymona Budnego. Katoliccy drukarze często zatajali swoje autorstwo, nie chcąc narażać się opinii i opiekunom. Zapewne publikacje różnowiercze traktowali jako moż­ liwość zarobienia pieniędzy. Alodia Kawecka-Gryczowa, śledząc działalność drukami Marka Scharfenberga postawiła tezę, iż nie potrafił on odróżniać pozycji heretyckich od katolickich®. Jest to prawdopodobne, choć tmdno wy­ tłumaczyć, jak dmkarz mógł nie znać przynależności wyznaniowej poszcze­ gólnych autorów. Szczególnie zapobiegliwym wydawcą był Andrzej Hunefeld, który publikował zarówno prace luterańskie jak i kalwińskie. Chęć po­ większenia zysków sprawiła, iż spod jego prasy wyszedł katechizm kalwiń­ ski, który na karcie tytułowej zawierał informację o przynależności do wy­ znania chrześcijańskiego^. Jan Karcan obok wydawania prac jezuity Antonie­ go Possewina, zajmował się publikacjami katechizmów kalwińskich w 1594 i 1598 r. Prasa rakow^ska Sebastiana Stemackiego również nie gardziła wy­ dawaniem katechizmów kalwińskich Krzysztofa Kraińskiego. Stopka dmkarska była umieszczana na wszystkich wydaniach tych dzieł. Należy jed­ nak pamiętać, że poza katechizmami Stemacki, gdy publikował prace z in­ nego obozu, nie umieszczał swojego adresu. Gryczowa tłumaczy, iż drukarz uważał katechizmy za dzieła mało apologetyczne. Dlatego nie widział pro153 blemu w ich upowszechnianiu®. Dla pełnego obrazu prae drukami, w któryeh ukazywały się kateehizmy, nałeży wymienić typografie Jan Daubmanna i Jana Weinreiehena, nie pubłikująee innych wyznań poza łuterańskim. Wynikało to z siłnej opieki księcia Ałbrechta. Pomagając w funkcjonowaniu dmkami w swoim księstwie, wy­ magał od dmkarzy ezystośei pod wzgłędem rełigijnym. Podobnie do pras działających na północy Rzeczypospołitej w XVł w., duże przywiązanie do swojego wyznania eharakteryzowało dmkamię prawosławną Ławry Peczerskiej. Piotr Mohyła na wzór księeia Ałbreehta dbał o wydawanie tyłko i wyłąeznie prac związanych z rełigiąKościoła wschodniego. Potwierdza się teza Gryczowej o załeżnośei pomiędzy siłą protektora dmkami i jej pubłikaejami. Katechizmy mogą stanowić również materiał badawezy dła bibłiołogów. Przykładem szezegółnie eiekawego zjawiskajestumieszezenie w kateehizmie Benedykta Herbesta AawŁa prawego chrześcijanina, wydanego w ł566 r. u Mateusza Sibeneiehera, przywiłeju krółewskiego dła tego drukarza. W żadnej innej pracy to szczegółne prawo nie zostało opubłikowane. Wydanie katechi­ zmu Stanisława Kamkowskiego z ł603 r. w Kałiszu u Jana Wolraba, rozpo­ czyna pracę nowej typografii w Wiełkopołsce. Działałność poszezególnych drukami, w których publikowano katechizmy, wskazuje, iż ofieyny przyczyniły się do upowszechnienia języka polskiego. Jan Seklucjan w swoim katechizmie zawarł zasady pisowni naszego języ­ ka. Jan Pietkiewicz opublikował katechizm kałwiński w języku łitewskim, co niewątpłiwie służyło jednoczeniu ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego z Rzeczypospolitą. Mikołaj Rej w przedmowie do czytelnika zaznaczył, iż upowszechnianie kateehizmu ważne jest ze wzgłędów rełigijnych, ałe jed­ nocześnie służy popularyzowaniu języka polskiego®. Porównanie wszystkich katechizmów Wiek XVI przyniósł nam zarówno ze strony reformacji jak i kontr­ reformacji katechizmy, które pod wzgłędem metody nauczania nie za­ wsze w ygłądają identycznie, ałe są bardzo często podobne do sie­ bie. Pierwsze i najważniejsze dzieło katechetyczne. Katechizm rzym­ ski, został napisany w formie wykładu ciągłego, dopiero nieeo później tekst ten podziełono na pytania i odpowiedzi, łnaczej ułożył swój pierw­ szy katechizm Marcin Luter, M ały katechizm zbudował w formie pytań i odpowiedzi, większy zaś - jest ciągłym wykładem. Katechizm reprezentu­ jący wyznanie prawosławne został napisany w formie pytań i odpowiedzi, nie zawiera jednak okreśłeń dła poszczegółnych osób diałogu, co ma miejł54 sce w pracach katolickich i protestanckich. Autorzy nazywają rozmówców katechizmowych mistrzem-uczniem, mistrzem-żakiem. Zastanawiające jest używanie tych określeń przez protestantów, niewątpliwie uzasadnienia na­ leży szukać w dopuszczeniu świeckich do zarządzania zborami różnowierców. Nie nazywali rozmówców kapłanem i laikiem, bowiem w Kościele ka­ tolickim kapłaństwo niewątpłiwie przeżywało swój kryzys. Dłatego w więk­ szości dzieł katołickich rozmówcy nie byli nazywani, podobnie wygląda sy­ tuacja w pracy metropolity prawosławnego Piotra Mohyły. Wyjątek stanowi kateehizm Benedykta Herbesta z ł566 r., gdzie autor podał wykład wiary i obyezajów w formie rozmowy kapłana i mieszezanina. Marcin Białobrzeski, opat mogiłski w dziełe Katechizm albo wizerunek prawdziwej wiary chrześci­ jańskiej prezentuje rozmowę mistrza z uezniem. Katechizm rzymski przetłumaezony przez Wałentego Kuezborskiego został na połecenie areyb. Stani­ sława Kamkowskiego w ł603 r. rozbity na pytania i odpowiedzi, z uwzględ­ nieniem pewnych skrótów tych partii tekstu, które wydawały się Kamkowskiemu zbyt długimi wywodami teologieznymi. Sekluejan swój pierwszy ka­ teehizm opracował również w formie eiągłego wykładu, kolejne zaś edycje zostały podzielone na pytanie i odpowiedzi. Zaobserwować możemy jednoeześnie proces uprzystępniania kateehizmów. Widzimy tutaj przemiany charakterystyczne dla wszystkieh prae kateehizmowyeh, przeehodzenie od ciągłego wykładu do podzielenia treśei kateehizmu na pytania i odpowiedzi. Pierwsze wydania tego rodzaju dzieł było adresowane do osób du­ chownych, kolejne zaś skierowane są ku szerszej grupie ehrześeijan, włącznie z dziećmi. Katechizmy stają się podstawą nauczania religii w szkolnictwie katolickim, protestanckim i prawosławnym. Zawierają szcze­ gółowe informacje dla kapłanów, w jakiej kolejności należy nauezać poszezególnych części katechizmu. Wspomina o tym Katechizm rzymski, a praca Krzysztofa Kraińskiego została podzielona na 52 tygodnie, aby kapłan miał gotowe tematy do nauczania w zborach protestanckich. Innym podobieństwem katechizmów katolickich i protestanckich jest po­ dział na cztery zasadnicze części: wiarę, czyli wykład symbolu apostolskie­ go, sakramenty, przykazania i modlitwy. Kolejność omawianych tematów jest różna w katechizmach katolickich i różnowierczych, ale we wszystkich występująte same elementy zasadnicze. Katechizm prawosławny nie jest po­ dzielony na cztery części, ale pod względem treści rozdziały o wierze, miło­ ści i nadziei zawierają cztery podstawowe wyróżniki katechizmów. Analizuj ąc treść katechizmów, możemy bardzo szybko zaobserwować dba­ łość autorów o wspomaganie swoich wywodów cytatami z Pisma św. i Oj­ ców Kościoła. Szczególnie często cytowany jest św. Augustyn, który niewąt­ pliwie dla Marcina Lutra był jednym z największych autorytetów w teologii. Założyciel luteranizmu powoływał się na św. Augustyna rozważając problem zbawienia poprzez łaskę czy pojmowania Biblii. Katechizmy Lutra zgadzają 155 się również z katolickimi pod względem dziesięciu przykazań (problem stanowi dmgie przykazanie). Jan Kalwin pozostał przy tradycji wczesnochrześcijańskiej i nie dzieli dziewiątego przykazania na dwie części. Katechizmy protestanckie, katolickie i prawosławne XVI i począt­ ku XVłł w. zrodziła potrzeba zdefiniowania i wyjaśnienia dogmatu wia­ ry. Różnice poszczególnych elementów prawd wiary, ilości sakramen­ tów niewątpliwie miały miejsce, ale jednocześnie bardzo wyraźnie widać u wszystkich chęć uprzystępnienia chrześcijańskim masom nie znanych do­ tąd, tak powszechnie, teologicznych podstaw religii. M ały katechizm Lutra został przetłumaczony przez Liboriusza Schadłika już w 1531 r. i wydany w Wittenberdze. W korespondencji za­ chowanej po księciu pruskim Albrechcie znajduje się list tłum acza z 17 października, w którym on sam krytykuje swoje dzieło za niedo­ kładny przekład. W rok później ukazało się kolejne tłumaczenie, usimięto z niego błędy, jakie Liboriusz przedstawił księciu Albrechtowi. Pierw­ sze wydanie tego dzieła wynosiło 300 egzemplarzy i zostało w cało­ ści rozdzielone pomiędzy pastorów przez sponsora Speratusa. Schadłik w tłumaczeniu, które zasługuje na uznanie, usunął nazwisko Lutra'®. Prof. I. Warmiński, komentując ten fakt, napisał: „Uczyniono to bodaj na pol­ skich katolików, czy to, iżby łatwiej wcisnąć im nowy katechizm do ręki ku utorowaniu pomiędzy nimi drogi do swych nowych wierzeń, czy też by raczej łatwiej ustrzec książeczkę w Polsce przed konfiska­ tą a właściciela nowowierczego przed karą, jak ą groziły liczne edykty Zygm unta Starego” ". Jak wiemy, zakazy sprow adzania książek o tematyce róźnowierczej nie były w Polsce zbyt ściśle przestrzega­ ne. Jan Chojeński, archidiakon krakowski, a od 1531 r. bp przemyski, w liście z tego roku dziękował księciu Albrechtowi za nadesłany ka­ techizm . Po pożarze sw ojego księgozbioru w 1532 r. zw rócił się z prośbą do Albrechta o przysłanie nowego egzemplarza'^. Potwierdza to tezę, iż prace katechizmowe nie stanowiły przedmiotu ostrej walki apologetycznej pomiędzy poszczególnymi wyznaniami. Pomijanie nazwisk autorów katechizmów protestanckich, które jedno­ znacznie wskazywałyby na myśł reformatorską, znajduje swoje odbicie w samej treści katechizmów. Doktryna tych dzieł niewątpliwie strzeże religii reformowanej, ale wolna jest od ortodoksji poszczególnych szkół. Przykła­ dowo Katechizm heidelberski nie mówi ani o ograniczonym odkupieniu ani o predestynacji. Katechizm rakowski autorstwa Walentego Smalcusa i Hie­ ronima Moskarzewskiego jest również stosrmkowo oszczędny w prezento­ waniu doktryny politycznej i społecznej arianizmu. Inny charakter pod względem jasności szkoły czy wyznania prezentują polskie katechizmy. Pierwszy polski katechizm wydany w Krakowie u Mate­ usza Siebeneichera napisał Benedykt Herbest w 1566 r. Autor stworzył dzie156 ło, jak sam zaznacza, dla rozwiązania wątpliwości w wierze, do czytania do­ mowego w dni święte, do przygotowania się godnego do sakramentów, jak również dla kapłanów w eelu lepszego głoszenia słowa Bożego. Na początku innego kateehizmu katolickiego Benedykt Herbest umie­ ścił rozdział „O książkach polskich”, starał się wytłumaczyć mieszczanino­ wi, iż pisanie dzieł o tematyee religijnej jest bardzo trudne. Wskazał jako przeszkody lęk przed napisaniem ezegoś, co byłoby niezgodne z myślą Ko­ ścioła oraz przekonanie, że lud Boży powinien zasadniczo umacniać swojąw iarę słuchając słowa Bożego z ust jego kapłanów, anie - czytając książ­ ki. Oto główny powód podjęcia się tego dzieła: „gdyby nie było tego potrze­ ba dla ludu kacerskiego, nigdy by tego nie uczynił”. Widać tutaj bardzo wy­ raźnie, że stworzenie kateehizmu jest bardziej wynikiem pewnej rywaliza­ cji pomiędzy wyznaniami, niż wewnętrzną potrzebą autora. Zaznacza on bo­ wiem, że samo czytanie kateehizmu powinno odbywać się z dużąpobożnością i namaszczeniem. Na płaszczyźnie filozofieznej kateehizmy nawiązują do św. Augustyna. Egzystencjalna linia rozwojowa zainicjowana przez Lutra, czy raczej oży­ wiona na bazie wzoreów tradycji żydowskiej i augustiańskiej, ma swoje od­ bicie w podejściu do człowieka na płaszezyźnie doświadczenia grzechu. Po­ dejrzliwość do natury jest obecna w obu przypadkach. Kontrreformacja zaś, która usiłowała pobić przeciwnika jego własną bronią, odwołując się do tych samych, co on, motywów dawnego chrześcijaństwa, zaczęła rewindykować wewnątrz Kośeioła rzymskiego te same wartości, które siłą swą uczynili w pierwszych wiekach chrześcijaństwa heretycy. Katechizmy protestanckie, katołiekie i prawosławne wykazują stosunko­ wo wiele podobieństw, zbliżają je do siebie: form ą metoda, baza teołogiczno-filozofiezna a przede wszystkim silna chęć pogłębienia wiary chrześci­ jańskiej. Możemy nawet wskazać elementy wręcz ekumeniczne w katechizmaeh. W Katechizmie rzymskim autorzy zezwolili na chrzczenie dzieci w sytuacjach zagrożenia życia przez różnowierców'^. Jan Seklucjan również uznaje ehrzest dokonany przez osoby innego wyznania niż luteranizm mówiąe: ja ciebie chrzczę, w imię Ojea i Syna i Ducha świętego, a choć bę­ dzie żywo aż kapłan przybędzie tedy mu to nic niezaszkodziłby też to i po­ gański człowiek uczynił tedy jest ehrzest”. Katechizmem zawieraj ąeym imprimatur jest praca Krzysztofa Kraińskiego''*. Synody różnowiercze, posiadające inne uprawnienia niż katołiekie, dba­ ły o przygotowanie kolejnyeh publikaeji katechizmowych. Przełożeni zgro­ madzeni na synodach polecali opracowanie poszczególnych dzieł, kierująe się potrzebą porządkowania rynku katechizmowego. Dotyczy to również, oprócz pracy Kraińskiego, Katechizmu rakowskiego. Podobieństw o, jak ie m ożem y dostrzec pom iędzy katechizm em Reja a pracą Mohyły, dotyczy troski o pozyskanie dla swojej publikaeji 157 i wyznania władców Rzeczypospolitej. Mikołaj Rej w przedmowie do ezytełnika ofiarował swoje dzieło królowej Bonie, prosząc o łaskawe przyjęeie. Metropolita kijowski przy analizie modlitw zalecanych do odmawiania wska­ zał bardzo wyraźnie na potrzebę modlenia się za króla, senat i całą Rzeezypospolitą. Melecjusz Smotrzyeki również podkreślał przywiązanie Kośeiola prawosławnego w Polsee do jego władców. Katechizmy te nakładały nie­ jako obowiązek modlenia się za panujących. Przychylność głów koronowa­ nych dawała nadzieję na polepszenie warunków pracy na niwie Pańskiej. Dzieło Mohyły z innyeh jeszeze względów jest zbliżone do prac prote­ stanckich. W dekalogu kalwińskim i prawosławnym istnieje podobieństwo w prezentowaniu drugiego przykazania, odnoszącego się do czynienia obrazów na podobieństwo Pana Boga. Obydwa wyznania pozostawiły, w przeeiwieństwie do katolickiego, nie podzielony ostatni nakaz, jaki otrzymał Mojżesz na Górze Synaj. Kateehizmy w znaeznym stopniu przyczyniły się do upowszechnienia Biblii. Wszystkie praee kateehizmowe zawierały odniesienia do Pisma świętego. Bardzo ezęsto wydawey umieszczali na końcu dziel wyeiągi z Biblii. Najbardziej biblijnym kateehizmem była praca Hieronima Powodowskiego, który w zakońezeniu swojego dzieła umieścił dowody z Pisma świętego. Przyezyniło się to zapewne do przyspieszenia prac nad tłumacze­ niem Biblii na język polski. Elementami różniącymi prace wszystkich trzech wyznań jest stosunek do papieża, chyba tylko ten wyróżnik, jako powszeehnie znany w XVI w., był w stanie wskazać przeciętnemu czytelnikowi źródło kateehizmu. Zagadnie­ nie predestynacji. Trójcy Świętej, czy ilości sakramentów mogło stanowić problem dla przeciętnego odbiorcy, który otrzymał do ręki pracę określaną mianem katechizmu. Katechizmy, ukazujące się od czasów Lutra do Mohyły, stanowiły zjawisko odnawiające religię ehrześeijańską. Początek reformaeji ezy raczej odnowy Kościoła, jaki miał miejsce w Niemczech XVI w., potrzebował uporządko­ wania dogmatów. Nawiązująe do tradycji pierwszych wieków chrześcijań­ stwa, posłużono się formą katechizmową dla uprzystępnienia wiary ludziom, którzy chcieli ją odnowić i pogłębić. We wstępie do nowego wydania kateehizmu katolickiego odnajdujemy potwierdzenie, iż ezasy odnowy potrzebują również nowego rodzaju kateehizacji. „W okresaeh odnowy Kościoła kładzie się także nacisk na katechezę. Rzeczywiście, w wielkiej epoee Ojców Kościo­ ła święci biskupi poświęcają katechezie znaczą część swojej posługi. Nale­ żą do nich: św. Cyryl Jerozolimski i św. Jan Chryzostom, św. Ambroży i św. Augustyn oraz inni Ojeowie, których dzieła kateehetyezne nadal mają cha­ rakter wzorcowy”'^ Chyba możemy do czasów odnowy zaliczyć wiek XVI i mającą w nim miejsce reformaeję. 158 Dzieła katechizmowe stanowiły depozyt wiary poszczegółnych wy­ znań. Na obszarze Rzeczpospołitej wszystkie odłamy protestantyzmu, katołicyzm i prawosławie doczekały się swoich katechizmów. Ci, któ­ rzy rozpoczęłi reformę Kościoła, stałi się jednocześnie prekursorami we wprowadzaniu tego rodzaju pubłikacji. Większość dzieł była pozba­ wiona ełementów apołogetycznych. Wręcz przeciwnie, kałwini unikałi upowszechniania swojego dogmatu o predestynacji, a arianie nie zawarłi w katechizmie tez społecznych, które mogłyby razić przeciętnego czytełnika. Katechizmy zgodnie ze swoim podziałem zawierały nadzieję na odnałezienie drogi do Boga. Wskazywały, iż wiara płynąca ze słuchaiua słowa Bożego jestnajłepszym kierunkowskazem w życiu rełigijnym. Miłością zaś powiimo się otaczać drugiego człowieka, bez wzgłędu na podziały wyznaniowe. Ten ełement ekumeniczny, jaki możemy odnałeźć na kartach katechizmów, jest doskonałym wyróżnikiem świadomości rełigijnej we wszystkich odłamach chrześcijańskich. Prace katechizmowe nie napotykały na odpowiedzi apołogetyczne, literatura przedmiotu milczy o tym. Były więc przejawem wspól­ nej troski wszystkich chrześcijan o poznanie prawdy i żywego Boga. Wyznania protestanckie jako nowo powstające potrzebowały dla swoich nowych wspólnot nawiązania do tradycji pierwotnego Kościoła. Sergiusz Bułgakow napisał: „Właśnie księgi symboliczne stanowią początek tradycji kościelnej dla wspólnot protestanckich”'®. Protestantyzmowi zawdzięczamy zjawisko katechizmów. Czasy przełomu we wspólnocie chrześcijańskiej wymagały nowych wzmocnień dla życia duchowego. Dostępność Biblii była ograniczona, moż­ liwość jej recepcji również, tak więc krótsza i przystępniej sza forma znalazła swoje powszechne zastosowanie. Możemy zaobserwować, iż w późniejszych czasach ilość prac katechizmowych zdecydowanie zmalała. W kościele pro­ testanckim do dziś funkcjonują katechizmy Marcina Lutra i Katechizm heidelberski. Kościół katolicki od XVI w. wznawiał Katechizm rzymski, był on podstawą dla wszystkich prac katechetycznych. Dopiero w 1994 r. ukazał się nowy Katechizm Kościoła katolickiego. Praea ta podzielona została na czte­ ry części: wiarę, sakramenty święte, życie wiarą czyli przykazania Boże oraz modlitwę. Podział ten został całkowicie przejęty z katechizmu XVł-wiecznego, co świadczy o jego doniosłej roli w tradycji Kościoła. 159 Przypisy ‘ Zob. Jan Brzeziński (wyd.): Przedmowa. W: Katechizm Rzymski. Wilno 1762 s. 12. ^Zob. Pismo św., Łk 1. ^ T. B i e l s k i ( w y d . ) : P r z e d m o w a . W: K a t e c h i z m w e d ł u g u c h w a ł S. Koncyłium Trydentskiego dłapłebanów. Kraków 1789 s. 3. '*P. Buchwald-Pelcowa, Dz. cyt., s. 237. ^ Katechizm Brzeski 1553/1554. Brześć 1553/1554 s. XV. ^Zob. A. Kawecka-Giyczowa: Drukarze dawnejPołski o d X V d o X V I I I wieku. T. 1. Wro­ cław 1983 s. 272. ’ Zob. s. 128. **Zob. s. 129-130. ®Zob. s. 81. Zob. 1. Warmiński: Andrzej Samueł i Jan Sekłucjan. Poznań 1906 s. 179. “ Tamże, s. 185-185. Zob. tamże, s. 177. Katechizm rzymski. Kraków 1568 s. 145. ‘'•Zob. s. 112. Katechizm Kościoła katolickiego. Poznań 1994 s. 12. S. Bułgakow: Prawosławie. Warszawa 1992 160 161 BIBLIOGRAFIA 1. Rękopisy Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Krakowie (WAP Kr.): Advocatiaha Cracoviensis, t. 205. Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Kaliszu (WAP Ka): Księga bumustrzowska 1590-1606, s. 925. 2. Źródła publikowane Akta synodów różnowierczych. T. 1-3. Opr. Maria Sipayłło, Warszawa 1966-1983. Augustyn św..' Pisma katechetyczne. ReA. Edmund Misiołek. Warszawa 1992. Bellarmin Robert: Summariusz nauki chrześcianskieyprzez Cardynała Bellarmina, za rozkazaniem Oyca s. Clemensa VIII dla ćwiczenia dziatek, y ludzi pro­ stych, napisany. Kraków 1611, drukanua Andrzej a Piotrkowczyka. Białobrzeski Marcin: Katechizm albo wizerunek wiary chrześcijańskiej, wedle na­ uki Pana Jezusa Chrystusa, Apostolow jego i Kościoła jego świętego, prze­ ciwko wszystkim obłędliwościom tych czasów bardzo pożyteczny. Kraków 1567, drukarnia Mikołaja Szarfenberga. Chryzostom Jan: Katechezy chrzcielne. Opr. Marek Starowieyski. Lublin 1992. Cyryl Jerozolimski: Katechezy. Opr. Andrzej Bogucki. Warszawa 1973. Herbest Benedykt: Nauka prawego chrześcijanina. Kraków 1566, drukarnia Ma­ teusza Siebeneichera. Katechizm. Królewiec ok. 1550, drukarnia Aleksandra Augezdecky. Katechizm. Królewiec ok. 1550, drukarnia Jana Weinreichena. Katechizm albo nauka wiary i pobożności chrżeścijańskiej, według uchwał S. Tridentskiego Concilium, prżez uczone a bogobojne ludzie zebrana i spisa­ na. Tłum. ks. Wałenty Kuczborski. Kraków ł568, drukarnia Mikołaja Szar­ fenberga. Katechizm albo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary. Nieśwież ł563, drukar­ nia Danieła z Łęczycy. Katechizm albo krótkie w iedno mieysce zebranie wiary y powinności krześcijańskiej, nakładem Jana Abramowicza. Wiłno ł594, drukarnia Jana Karcena. ł62 Katechizm albo krótkie w iedno zebranie wiaryypowinności krześcijańskiej, na­ kładem Jana Abrahamowicza. Wilno 1598, drukarnia Jan Karcona. Katechizm Brzeski 1553/1554. Drukarnia Bernarda Wojewódki. Katechizm heidelberski. J. Stahl, wyd. Warszawa 1988. Katechizm i kancjonał 1563. Drukarnia Jana Daubmanna. Katechizm Kościoła katolickiego. Poznań 1994. Katechizm Rakowski, Katechizm zboru tych łudzi, którzy w Królestwie Polskim i Wielkim Księstwie Litewskim i w innych państwach do Korony należących, twierdzą i wyzncrwajci że nikt inszyjedno Ojciec Pana naszego Jezusa Chry­ stusa jest onym jedynym Bogiem Izraelskim. Raków 1605, drukarnia Seba­ stiana Stemackiego. Katechizm Rzymski, tojest nauka chrześcijańska za rozkcEoniem Concilium Trydentskiego i Papieża Piusa V, wydana po łacinie, Stanisława Karnkowskiego. Kalisz 1603, dntkamia Jana Wolraba. Katechizm Rzymski z dekretu s. Konciłium Trydentskiego za rozkazem s. Piusa Vpapieża po łacinie wydany, ^^^dal ks. Jan Brzezirrski. Wilno 1762, dmkarrua XX. Pijarów. Katechizm według uchwał S. Koncyłium Trydentskiego dła płebanów ułożony z rozkazu najprzód S. Piusa V. potym Kłemensa VII. Thrm. ks. Walenty Kuczborski, wydal ks. Trarrkwilliusz Bielski. T. 1-3. Kraków 1789, drukarnia Igrracego Grobla. Katechizm zborów Wielkiego Księstwa Litewskiego. WHno 1600. Kraiński Krzysztof: Katechizm z naukami i z pieśniami Kościoła Powszechnego Apostolskiego. Raków 1603, drukarnia Sebastiana Stemackiego. Kraiński Krzysztof: Katechizm z naukami i z pieśniami. Raków 1609, dmkamia Sebastiana Stemackiego. Kraiński Krzysztof: Katechizm z pieśniami z modlitwami Kościoła Powszechnego Apostolskiego. Raków 1624, drukarnia Sebastiana Stemackiego. Kromer Marcin: Catecheses tojest napominania i nauki... o siedmiu świętościach, ofierze Mszy św., o obchodzie przy pogrzebie ludzi krześcijańskich. Kraków 1570, drukarnia Mikołaja Szarfenberga Kromer Marcin: Catecheses sive institutiones. De septem Sacramentis, et SacrificioMisae, et de funebribus Exequijs. Colorua 1571, Matemum Cholinum. Kromer Marcin: Catecheses. '^.Agenda Gnesnensis. Koln 1579. Kromer Marcin: Catecheses. '^.Agenda. Kraków 1591. Luter Marcin: Mafy i duży katechizm. Tłum. Andrzej Wantuła, Warszawa 1962 Lutłier Marcin: Katechismik albo nauka krześciańska przez D. Marcina Luthra zacnego theologa napisany, a teraz znowu dla dziateky prostych ludzi z nie­ mieckiego na polski przełoZonyy w druk podany. Torań 1591, drukarnia An­ drzeja Koteruusza. Mohiła Piotr: Zebranie krótkiej nauki o artykułach wiary praw osławmy katolickey chrześcianskiey iako Cerkiew Wschodnia Apostolska uczy, a dla ćwicze­ nia młodzi za rozkazaniem y błogosławieństwem starszych do druku poda­ no. Kijów 1645, drukarnia Ławry Peczerskiej. Polski i Litewski katechizm albo krótkie wjedno miejsce zebranie wiary y powinno­ ści krześcijańskich, nakładem Melchiora Pietkiewicza. Wilno 1598, drukarnia Starusława Wierzejskiego. 163 Powodowski Hieronim ks.: Catechism Kościoła Powszechnego, nauki do zba­ wienia potrzebniejsze. Poznań 1577, dmkamia Melchiora Neringa. Powodowski Hieronim ks.: Katechism katolicki, nauM, powinności, przestrogi, ćwiczenia i pociechy krześciańsMe, dokładnąkróciutką przez pytania i odpo­ wiedzi przekładający. Poznań 1596, dmkamia wdowy Jana Wolraba. Pow odow i Hieroińm ks.: Skarbnica Bibłiey ś. w którą zniesione są z Pisma obojego testamentu, celniejsze a krótsze dowody, główniejszych chrześcijań­ skich nauk, zamienionych katechizmem do tego tu naprzód położonych. Po­ znań 1579, dmkamia Melchiora Neringa. Psalmy Dawidowe z hymnami. Pieśni duchowe. Katechizm mniejszyi większy ze składami dawnej wiary katolickiej: modlitw osobliwych sto. Gdańsk 1619, dmkamia Andrzeja Himefelda. Rej Mikołaj: Catechismus, to jest nauka barzo pożyteczna każdemu wiernemu krześcijaninowi, jako się ma w zakonie Bożym a w wierze i w dobrych uczyn­ kach sprawować. Kraków 1543, dmkamia Heleny Unglerowej. Seklucjan Jan: Catechismus, to jest krótka a prosta nauka najprzedniejsza. Kró­ lewiec 1547, dmkamia Jana Weimeichena. Seklucjan Jan: Catechismus, to jest krótka a prosta nauka Królewiec 1549, drakamia Jana Weimeichena. Skarga Piotr: Na treny i lament Theophila Orthologa, do Rusi greckiego nabożeń­ stwa, przestroga. Kraków 1610, drukarnia Andrzeja Piotrkowczyka. Smotrzycki Melecjusz: Trenos. To iest lament iedyney ś. Powszechney Apostolskiey Wschodniey Cerkiew, z obiaśnieniem Dogmat Wiary. Pierwey z Grec­ kiego na Słowienski, a teraz z Słowienskiego na Polski przełożony. Przez Theophila Orthologa, Teyże świętey Wschodniey Cerkwie Syna. Wilno 1610. 3. Opracowania Augustyn św.: Pisma katechetyczne. Opr. Edmimd Misiołek. Warszawa 1992. Bainton Roland: Tak oto stoję. Katowice 1995. Bandtkie Jerzy Samuel: Historia drukarń krakowskich. Kraków 1815. Bielska Krystyna: Drukarstwo kaliskie jego dzieje i dorobek do upadku Rze­ czypospolitej. „Roczniki Biblioteczne”, z. 3-4 1962 s. 41-77. Biernacki Ludwik: Najdawniejszy pomnik katechizmu polskiego. „Pamięt­ nik Literacki” R. IX, 1910. Błońska Maria: Polonika cyrylickie XV-XVIII wieku czyli o drukach cyrylickich wydawanych w państwie polsko-litewskim. W: Z badań nad dawną książką. T. 2. Warszawa 1993 s. 433-554. Bosak Czesław: Kobiety w Biblii. Poznań 1995. Buchwald-Pelcowa Paulina: Cenzura w dawnej Polsce. Między prasą dru­ karską a stosem. Warszawa 1997. Bułgakow Sergiusz: Prawosławie. Warszawa 1992. Bułhak Henryk: Prace o drukarstwie hugenockim. „Odrodzenie i Refor­ macja”, t. 8, 1963, s. 249-256. 164 Chaunu Pierre: Czas reform. Warszawa 1989. Chodynicki Kazimierz: Kościół prawosławny a Rzeczpospołita Połska. War­ szawa 1934. Chryzostom Jan św.: Katechezy chrzciełne. Opr. Marek Staroweyski. War­ szawa 1993. Delumeau Jean: Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w. T. 1-2. Warsza­ wa 1986. Drukarze dawnej Połski odXVdoXVIIIw ieku. Z. 1-5, Wrocław 1959-1983, pod. red. A. Kaweckiej-Gryczowej. Dzieje teołogii katołickiej w Połsce. T. 2, cz. 1-2. Red. M. Rechowicz. Lu­ blin 1975. Dzięgielewski Jan: O tołerancję dła zdominowanych. Połityka wyznaniowa Rzeczypospołitej w łatach panowania Władysława IV. Warszawa 1986. Edwards Mark: Printing, propaganda and Martin Luther. Los Angeles 1994. Evdokimov Paul: Prawosławie. Warszawa 1986. Frick David: Cołłectedworks ofM ełetij Smotryc’kyj. Cambridge 1987. Frick David: Mełetij Smotry’ckyj. Cambridge 1995. Golubiew Sergiusz: Kijewskij mitropołit Pietr Mogiła i jego spowiżniki. T. 1-2. Kijew, 1883,1898. Grabowski Tadeusz: Literatura Aryjańska w Połsce 1560-1660. Kraków 1908. Grabowski Tadeusz: Ostatnie łata Mełecjusza Smotrzyckiego. W: Z księgi pamiątkowej ku czci Bolesława Orzechowskiego. Lwów 1916. Grabowski Tadeusz: Z dziejów literatury kalwińskiej w Połsce (1550-1650). Kraków 1906. Grabowski Tadeusz: Z dziejów literatury unicko-prawosławnej w Połsce. Poznań 1922. Hryniewicz Wacław: Unia bez zniszczenia. Memoriał unijny metropolity Pio­ tra Mohyły (1644-1645). W: „Studia i dokumenty ekumeniczne”, R. IX: 1993, nr 1 (31), s. 21-32. Jabłonowski Aleksander: Akademia kijowsko-mohiłańska. Kraków 18991900. Jerozolimski Cyryl św.: Katechezy. Opr. Andrzej Bogucki. Warszawa 1973. Jobert Ambroise: Od Lutra do Mohyły. Warszawa 1994. Juda Maria: Przywileje drukarskie w Połsce. Lublin 1992. Karpiński Andrzej: Kobiety w mieście polskim w drugiej połowie X V I i w XVII wieku. Warszawa 1995. Kawecka-Gryczowa Alodia: Ariańskie oficyny wydawnicze Radeckiego i Sternackiego. Wrocław 1974. 165 Kawecka-Giyczowa Alodia: Z dziejów polskiej książki w okresie renesansu. Wrocław 1975. Kawecka-Gryczowa Alodia: Rola drukarstwa polskiego w dobie odrodzenia. Warszawa 1954. Kawecka-Giyczowa Alodia: Kancjonały protestanckie na Litwie w X V I w. Kra­ ków 1926. Korytkowski Jan: Arcybiskupi gnieźnieńscy, prymasowie i metropolici pol­ scy. T. 3. Poznań 1889. Kosman Marceli: Protestanci i kontrreformacja. Wroeław 1978 Kot Stanisław: Ideologia polityczna i społeczna Braci Polskich zwanych aria­ nami. Warszawa 1932. Krasiński Walerian: Zarys dziejów powstania i upadku reformacji w Polsce. Warszawa 1905. Kumor Bolesław: Historia Kościoła. Cz. 5. Lublin 1984. Kuryłło Dymitr: Metropolita Piotr i jego działalność. Warszawa 1937. Kuhne Andreas: Bibliographie zum schrifttum des 16. jahrhunderst. Miinehen 1995. Lau Franz: Marcin Luter. Warszawa 1966. Litak Stanisław: Od reformacji do oświecenia. Kościół katolicki w Polsce nowożytnej. Lublin 1994. Maciszewski Jarema: Szlachta polska ije j państwo. Warszawa 1986. Mazurkiewicz Karol: Benedykt Herbestpedagog-organizator szkoły polskiej X V I wieku. Kaznodzieja-misjonarz doby reformacji. Poznań 1925. Mecherzyński Karol: Historia wymowy w Polsce. T. 2. Kraków 1858. Mironowicz Antoni: Prawosławie i uniazapanowaniaJanaKazimierza. Bia­ łystok 1987. Nowak Zenon: Kultura umysłowa Prus Królewskich w czasach Kopernika. Toruń 1972. ObermanHeiko A. :Marcz«ZM?e/; człowiek miądzy Bogiem a diabłem. Gdańsk 1996. Obirek Stanisław: Jezuici w Rzeczypospolitej Obojga Narodów w latach 1564-1668. Kraków 1996. Onoszko Konstanty: Nauka Piotra Mohiły o Kościele ijego hierarchii. Lwów 1931. OstrowskaEwa: StudianadRejem. Katechizmzr. 1543 dziełem Rej a,NI \ ,jZeszyty Naukowe UJ. Prace językoznawcze”, 1961 z. 4 s. 27-108. Paprocki Henryk: Le mystere de 1’eucharistie. Paris 1993. Pietras Tadeusz: Produkcja katolickiej książki liturgicznej w Polsce od koń­ ca X V do połowy XVII wieku. W: „Archiwa, Biblioteki i Muzea”. T. 41. 166 Lublin 1980 s. 191-246. Ptaśnik Jan: Monumenta Poloniae - Typos.raphicaXVetXVIseculorum. Leopoli 1922. Pułaski Franciszek: Najdawniejsze druki brzeskie i katechizm 1553-1554. Lwów 1908. Pułaski Franciszek (wyd.): Katechizm Brzeski 1553/1554. Warszawa ł908. Pułaski Franciszek (wyd.): Catechismus, to jest nauka harzo pożyteczna. Kraków ł9ł0. Różycki Edward: Książka polska i księgozbiory we Lwowie w epoce rene­ sansu i baroku. Ossołineum, Wrocław ł994. Siatkowski Janusz: Dwa Unglerowskie wydania katechizmu (Reja). „Studia z Fiłołogii Połskiej i Słowiańskiej”, t. 6, ł967 s. 87-ł07. Słownik Książki Polskiej. Red. łrena Treicheł. Warszawa ł972. Sowiński Janusz: Polskie drukarstwo. Wrocław ł996. Szczotka Stanisław: Synody arian polskich. Kraków ł936. Szczucki Lech: Marcin Czechowic. Studium z dziejów antytrynitaryzmupol­ skiego X V I w. Warszawa ł964. Szełewski Antoni ks., O katechizmie ks. Marcina Białobrzeskiego z wieku XVI. „Pamiętnik rełigijno morałny”, ł8 6 ł, t. VII, s. 496-503. Szeruda Jan: Zarys dziejów teologii ewangelickiej w Polsce. Kraków 1953. Szwejkowska Helena: Książka drukowana XV-XVIII wiek. Wroeław 1987. Sławski Tadeusz: Marcin Kromer w 400 rocznicę śmierci. Biecz 1989. Tazbir Janusz: Reformacja w Polsce. Warszawa 1993. Tazbir Janusz: Szlachta i teologowie. Warszawa 1987. Tood John M... Marcin Luter. Warszawa 1983. Tokarczyk Andrzej: Ewangelicy Polscy. Warszawa 1988. Uglorz Manfred: Marcin Luter ojciec reformacji. Biała Podlaska 1995. Ulewicz Tadeusz: Wśród impresorów krakowskich doby renesansu. Kra­ ków 1977. Urban Wincenty: KonwersjaMelecjusza Smotrzyckiego. T. 5. Kraków 1957. „Nasza Przeszłość”. Warmiński Ignacy: Andrzej Samuel i Jan Seklucjan. Poznań 1906. Witczak Tadeusz: Studia nad twórczościąMikołaja Reja. Warszawa 1975. Ziomek Jerzy: Renesans. Warszawa 1996. 167