Warszawa, dn. 4 kwietnia 2012 Informacja prasowa Trendy „Barwy Natury” Miejskie przestrzenie Podstawą trendu są eleganckie szarości w różnych odcieniach i zestawieniach. Nieodłącznie związane z najmodniejszą obecnie stylistyką minimalistyczną, tworzą wymarzone tło dla designerskich mebli i nowoczesnych detali. W barwie szarej często możemy odnaleźć domieszkę innego koloru – jej niebieskawe, fioletowawe czy zielonkawe odcienie zmieniają się w różnym oświetleniu, niejednokrotnie. Szarości przypisane są nowoczesnemu budownictwu, wykorzystywało je też wielu słynnych architektów XX wieku. Dzisiaj często pojawiają się w towarzystwie drewna, które na ich tle wydaje się ciepłe, przytulne i pięknie równoważy elegancki chłód szarości. Bogatą skalę szarości znajdujemy w naturze, z której czerpią one również swoje nazwy: gołębi, mysi, kreci (taupe), kamienny, granitowy, grafitowy, srebrny – to tylko niektóre z nich. Szarość jest bezpieczna – stapiając się z otoczeniem i stanowiąc neutralne tło, pozwala wyeksponować inne barwy. Stylistyka tego trendu „Miejskie przestrzenie” jest nowoczesna, minimalistyczna, surowa i oszczędna. Wnętrza celowo pozbawione są dekoracyjnych drobiazgów, stawiają na funkcjonalność, nowe materiały i technologie. Naczelną ideą jest słynne stwierdzenie architekta Miesa van der Rohe „mniej znaczy więcej”. Natura na własność Kontakt z naturą jest nieodłącznym elementem naszego życia. Kwestie funkcjonowania człowieka i jego wpływu na środowisko naturalne wzmacniają pierwszoplanowe dla naszych czasów zagadnienia ekologiczne. Zaczynamy myśleć to tym, jak z rozsądkiem korzystać z zasobów naszej planety, aby nie zabrakło ich również dla naszych dzieci i wnuków. Znakiem rozpoznawczym takiej postawy jest zieleń. To barwa równowagi, łącząca chłód i spokój błękitu z ciepłem, słonecznym blaskiem i aktywnym działaniem barwy żółtej. Nasze oczy są wrażliwe na barwę zieloną, a ilość jej odcieni, które możemy rozróżnić i nazwać, jest bardzo duża. Ciepłe zielenie są barwami naturalnymi, nasuwają skojarzenia z kolorystyką traw i listowia, sprzyjają odpoczynkowi. Chłodne odcienie posiadają więcej cech błękitu, przypominając zmienne barwy morza. Optycznie powiększają pomieszczenie, jednocześnie orzeźwiając je i chłodząc. Zielenie limonkowe, jasne i świetliste, doskonale ożywiają wnętrze. W trendzie „Natura na własność”, podobnie jak to ma miejsce w naturze, łączymy różne rodzaje zieleni – trawiaste ze szmaragdowymi, pastelowe z nasyconymi – jednak nigdy nie powinny one zdominować całego pomieszczenia. W roku 2012 będą się one spotykać z błękitem nieba, krokusowym fioletem czy kolorem niebiesko-zielonym. Dla przeciwwagi potrzebne będą spokojne płaszczyzny beżu czy szarości oraz naturalne barwy wyposażenia: z jasnego drewna, rattanu, korka czy słomy. Niezbędna jest także biel nadająca pomieszczeniu efekt przestronności i czystości. Nuta przeszłości Tempo współczesnego życia, nieustanne zmiany, nietrwałość rzeczy i ciągle zmieniająca się moda sprawiają, że tęsknimy za przedmiotami solidnymi, z przeszłością – takimi, które posiadają swoją własną historię. „Nuta przeszłości” to inspiracja wzorami historycznymi, o różnych stylistykach, traktowanymi w sposób indywidualny, a równie często łączonymi z przedmiotami o charakterze współczesnym. W niektórych odmianach przybiera ona charakter stylu vintage, w którym meble noszą ślady wieloletniego używania – paradoksalnie nadające im szlachetności i odróżniające od obojętnych obiektów „prosto ze sklepu”. Dobrze wpiszą się tutaj różnego rodzaju kolekcje przedmiotów, kryształowe żyrandole, delikatna porcelana, rodzinne fotografie. Należy jednak zachować umiar w dekorowaniu i pamiętać, że łączenie mebli stylowych z nowoczesnymi wymaga utrzymania wyraźnego podobieństwa określonych elementów, na przykład koloru. W stylu „Nuta przeszłości” doskonale sprawdzi się wiekowa, „babcina” komoda czy rodzinny zestaw stylowych krzeseł, które obite tkaniną w modnym, intensywnym kolorze zyskają nowy wizerunek. W kolorystyce dominują chłodne beże, zszarzone róże, kakaowe brązy i wrzosowy fiolet. Kolory radości Intensywny kolor symbolizuje energię i życiową siłę. Badania wykazały, że nasycone barwy we wnętrzu mogą poprawiać nam nastrój, stymulować kreatywność i pobudzać intelekt. „Kolory radości” to trend, w którym mocno nasyconą barwę ścian łączymy zarówno z białymi, jak i lakierowanymi na różne kolory sprzętami. Barwy stanowią tutaj element zdecydowanie najważniejszy, a ich intensywność i nasycenie nawiązuje do stylu pop-art. Całość jest nowoczesna i dynamiczna, nie ma w niej miejsca na barwy ziemi czy półtony. Ważną barwą jest biel – neutralna, bądź o ciepłym odcieniu – sprawiająca, że nie będziemy zmęczeni intensywnością żółci, czerwieni czy barwy pomarańczowej. Kolory są zdecydowanie ciepłe, słoneczne i czyste. Kluczem do „Kolorów radości” jest porządek i wygoda. Drobiazgi są ukryte, tkaniny łatwe do prania, powierzchnie gładkie, odporne na kurz, a ściany nadające się do przetarcia na mokro. Wnętrze jest przyjazne dla rodzin z małymi dziećmi i osób, które nie chcą poświęcać zbyt wiele czasu na domowe porządki.