Pompy ciepła w sieciach miejskich? Autor: Włodzimierz Kotowski, Eduard Konopka („Energia Gigawat” – nr 11/2012) Pompy ciepła zaczęto stosować głównie w domach jedno- i wielorodzinnych pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Zainteresowanie nimi zwiększało się głównie równolegle ze wzrostem cen nośników energii i osiągnęło na terenie Niemiec szczyt w 2008 roku (rys. 1). W dwóch następnych latach był w tym kraju niewielki spadek w liczebności ich montażu, ale w kolejnym trzecim roku ich sprzedaż wzrosła do 57 000 (W. Wilming, Sonne Wind & Wärme, 38,12,2012). Źródło: Budesverband Wärmepumpe e.V. Rys. 1. Ilość zainstalowanych pomp ciepła w Niemczech w latach 2006 – 2011. Tak znaczny przyrost z roku na rok stosowania pomp ciepła wynika z faktu, że są one dość tanie w porównaniu z kotłowniami domowymi, relatywnie proste w eksploatacji, niezależne od rozmaitych paliw i w dodatku sprzyjają ochronie środowiska. Boom w ich zakupach bywa szczególnie widoczny w okresach kryzysów związanych z utrudnieniami w pozyskiwaniu ropy. Instytuty ciepłownicze w Niemczech prognozują roczną sprzedaż tych agregatów ciepłowniczych w ilościach około 300 000 począwszy od lat 2030 – 2035. 1 Wśród stosowanych pomp ciepła rozróżnia się dwa typy: jeden tym znamienny, że pobiera ciepło z otaczającego nas powietrza, a drugi – którym użytkownicy okazują mniejsze zainteresowanie – pobiera ciepło z ziemi łącznie z jej wodnymi zasobami, a nawet z miejskogminnych kanalizacji. W pierwszej generacji pomp ciepła jako czynnik chłodzący stosowano fluorochlorowęglowodory. Jednak z uwagi na ich silnie toksyczne właściwości zostały one po krótkim okresie użytkowania zastąpione mieszankami o symbolach R404A oraz R407C. Obecnie prowadzi się działania badawczo-wdrożeniowe nad zastosowaniem CO2 w wyżej wymienionym obiegu chłodniczym. Dzięki jego termodynamicznym właściwościom pompy ciepła będą mogły być eksploatowane w relatywnie wyższych temperaturach niż obecnie. W dodatku dzięki temu, że ditlenek węgla jest chemicznie obojętny dla otoczenia, nie ma problemów z jego usuwaniem oraz magazynowaniem. Układ chłodniczy pompy ciepła pracuje w określonym zakresie pod podwyższonym ciśnieniem. Przez wiele lat stosowania tego typu agregatów ciepłowniczych instalowano w nich sprężarki tłokowe. Z tytułu ich skomplikowanej konstrukcji są one kosztowne i w dodatku o nie najwyższym stopniu niezawodności ruchu. W ramach wieloletnich procesów udoskonalania pomp ciepła, udało się opracować nowej generacji sprężarkę o nazwie Scrol, którą zaprezentowano na rys. 2. Źródło: Smartheat Rys. 2. Schemat spiralnej sprężarki o nazwie Scroll. 2 Jej istotę stanowią dwie spiralne powłoki, które zainstalowano jedna w drugiej w hermetycznej obudowie. Między nimi znajdują się przestrzenie sprężania w kształcie sierpa. Jedna z tych powłokowych spiral jest stacjonarna, druga obrotowa – napędzana silnikiem elektrycznym. Pojemności tych sierpowych przestrzeni między oboma spiralami powłokowymi zmniejszają się w miarę zbliżania się ich ku środkowi spiral – i w tym tkwi istota sprężania. W czasie ruchu tej sprężarki operacje: ssania, sprężania oraz przetłaczania czynnika chłodniczego zachodzą równocześnie i to bez zaworów ssących oraz tłoczących. Dla pełnego jego sprężania potrzebne są dwa – trzy obroty ruchomej powłoki spiralnej. Inną, znaczącą innowacją zastosowaną w ostatnich latach w technice funkcjonowania pomp ciepła, było wprowadzenie regulatorów obrotów wirujących elementów. Przykładowo poprzez zainstalowanie inwertora na silniku sprężarki czynnika chłodniczego, można tak regulować jej wydajnością, jaka wynika z aktualnego zapotrzebowania na ciepło w ogrzewanych pomieszczeniach. Ta innowacja zapewnia nie tylko dłuższą pracę pomp ciepła w kolejnych sezonach grzewczych, ale jednocześnie wydłuża okres ich żywotności. W ramach udoskonalania ziemnych pomp ciepła w ostatnich latach zastosowano zwarte, płytowe wymienniki ciepła, instalowane tak w części „zimnej”, jak i „ciepłej”. Również w powietrzno-wodnych pompach ciepła montuje się już wysokosprawne odparowalniki o specjalnej konstrukcji, co zaowocowało poprawą ich sprawności oraz mniejszym zużyciem energii. Obecnie biegną działania badawczo-wdrożeniowe nad optymalizacją operacji rozprężania czynnika chłodniczego, przeprowadzaną przez zawór dławiący. Celem tych badań jest wykorzystanie występującego tam potencjału ciśnieniowego poprzez odpowiednią rekonstrukcję powyższego elementu armatury. W przeciwieństwie do pierwszej generacji, dzisiejsze pompy ciepła są wyposażone w różnorakie regulatory, blokady oraz elementy procesowo-techniczne, które zapewniają im optymalny ruch, jak w każdej innej, współczesnej instalacji ciepłowniczej. Dzięki tym innowacjom współczesne pompy ciepła bywają z ekonomicznego punktu widzenia konkurencyjnymi w stosunku do wielu innych systemów grzewczych – szczególnie do większości pieców opalanych węglem, olejem, a nawet gazem ziemnym. Wynika to z faktu, że pompy ciepła są zwarte w swej budowie i nie wymagają buforowych zbiorników z ciepłą wodą. Te natomiast są niezbędne – między innymi - w systemach grzewczych, bazujących na kolektorach słonecznych. Z upływem lat powietrzno-wodne pompy ciepła cieszą się rosnącym zainteresowaniem społeczeństwa, gdyż pobieranie ciepła z otaczającej nas atmosfery bywa relatywnie proste i tanie. Przez fakt, że pojemność cieplna gazów jest relatywnie niewielka, to do wymienników ciepła wentylatory muszą doprowadzać ogromne ilości powietrza. Odmiennie bywa z ziemnymi pompami ciepła i to szczególnie tam, gdzie ciepło można 3 pobierać z wód gruntowych. Powszechnie wiadomo, że wodę charakteryzuje bardzo wysoka pojemność cieplna. Uwzględniając fakt, że ziemne pompy ciepła można sprzęgać z miejsko-gminnymi sieciami grzewczymi, ich wytwórcy żywią przekonanie o rosnących z roku na rok możliwościach sprzedaży tych agregatów ciepłowniczych. Dodatkowo utwierdza ich w tych oczekiwaniach nieustanny wzrost cen wszystkich nośników energii. Źródło: Brötje Rys. 3. Fotografia pompy ciepła solankowo-wodnej o nazwie Sensotherm BSW-K firmy Brotje o mocy grzewczej 13, 16 kW. 4