Badania kliniczne leków - Krajowe Centrum ds AIDS

advertisement
Dodatek do Biuletynu Krajowego Centrum ds. AIDS
Badania kliniczne leków
Na czym polegają badania
kliniczne leków?
Każdy nowy lek zanim zostanie
wprowadzony do powszechnego użytku musi zostać dokładnie przebadany
w celu udowodnienia, iż jest bezpieczny i wykazuje działanie, jakiego się po
nim spodziewano. Jest to proces
długi, skomplikowany i kosztowny.
Średni koszt wprowadzenia na rynek nowego leku szacowany jest na
300–600 milionów dolarów.
W przypadku wielu leków badania kliniczne trwają 10 i więcej lat,
zanim trafią do aptek, leki antyretrowirusowe jednak badane są krócej.
Dzieje się tak dlatego, iż od wielu lat
organizacje walczące o prawa osób zakażonych HIV i chorych na AIDS
walczyły o szybszą rejestrację leków
mogących poprawić rokowanie osób
seropozytywnych, dlatego o późnych
działaniach ubocznych niektórych leków dowiadujemy się dopiero po
wprowadzeniu ich do powszechnego
stosowania. To samo dotyczy poznawanych interakcji między lekami antyretrowirusowymi a innymi lekami
przyjmowanymi z powodu innych
schorzeń, substancjami psychoaktywnymi, ziołami, itp.
Według danych FDA (ang. Food and
Drug Administration – amerykański urząd
federalny dopuszczający leki do stosowania) tylko 1 na 1000 leków trafia z laboratorium do badań klinicznych, a 1 na 5
z tych, które dotarły do badań klinicznych zostaje zarejestrowanych i trafia do
powszechnego stosowania.
Każdy lek, zanim stanie się powszechnie dostępny, poddawany jest
badaniom składającym się z kilku kolejnych, następujących po sobie faz.
Po ustaleniu, że jakaś nowa substancja wykazuje w warunkach doświadczalnych własności lecznicze rozpoczyna się
faza badań przedklinicznych: ocenia się
w niej działanie leku w badaniach laboratoryjnych – in vitro, a następnie – jeśli
badania wypadną pomyślnie – dokonywane są próby na zwierzętach, mające na
celu określenie sposobu wchłaniania,
metabolizmu leku w organizmie, jego
wydalania, a także powodowanych przez
lek działań ubocznych. Wyniki z badań
na zwierzętach nie dają się przenieść na
człowieka, gdyż zwierzęta często reagują
na substancje chemiczne zupełnie inaczej. Dlatego po pomyślnym zakończeniu tego etapu badań rozpoczynają się
badania kliniczne, składające się z następujących faz:
Faza I – jest pierwszym kontaktem
organizmu człowieka z nowym lekiem. Przeprowadzana jest zwykle na
małej (zwykle od 10 do 100) grupie
zdrowych ochotników i ma na celu
ocenę bezpieczeństwa leku, ustalenie
bezpiecznej dawki, a także uzyskanie
informacji o wchłanianiu leku z przewodu pokarmowego, poziomie jaki
osiąga we krwi i tkankach, a także
o sposobie wydalania z organizmu
(poznanie farmakokinetyki leku).
Ta faza trwa zwykle krótko, nowy
lek podawany jest przez kilka dni.
Wzięcie udziału w tej fazie badań nad
nowym lekiem może wymagać spędzenia pewnego czasu w szpitalu,
w celu ścisłego monitorowania poziomu leku w organizmie. Z udziału w tej
fazie badań nie można odnieść bezpośrednich korzyści zdrowotnych. Poważne działania uboczne powodowane
przez leki stosowane w I fazie badań
klinicznych pojawiają się rzadko, jednak czasem mogą się zdarzyć.
Według danych amerykańskich na
100 leków poddawanych badaniom
fazy pierwszej do dalszych badań
przechodzi około 70.
Faza II – przeprowadzana jest zwykle u większej liczby osób (na ogół od
50 do 500) w celu ustalenia najbardziej
skutecznej dawki badanego leku.
Uczestnicy tej fazy badań dzieleni są
zwykle na dwie grupy: badaną i kontrolną. Znajdujący się w grupie badanej
otrzymują lek, grupa kontrolna do niedawna dostawała substancję obojętną
(tak zwane placebo; kiedyś był nim
opłatek zawierający cukier, teraz jest to
niedziałający, obojętny preparat, nie
dający się odróżnić na podstawie wyglądu, smaku czy zapachu od badanego leku). Obecnie, ze względów etycznych,
coraz rzadziej używa się klasycznego
placebo. Grupa kontrolna otrzymuje
zwykle terapię uważaną aktualnie za
standardowy sposób leczenia. Na przykład w badaniach nad skutecznością indinaviru grupa kontrolna otrzymywała
www.aids.gov.pl
(36) / 2008
Nr 42 (38)
2
AZT 600mg/dobę + 3TC 300 mg/
dobę, grupa badana oba te leki + indinavir 2 400 mg/dobę (ACTG 320).
Badanie to zostało przerwane po roku,
kiedy wykazano znaczne korzyści
z dodania inhibitora proteazy. Jednakże dyskusja o możliwości stosowania
placebo trwa w dalszym ciągu.
„Przydział” do grupy odbywa się na
ślepo, losowo, zwykle dokonuje go komputer (mówi się wtedy, że badania są
randomizowane). Pozwala to, by osoby
przydzielone do poszczególnych grup
były do siebie podobne (były w podobnym wieku, stanie zdrowia, zawierały
podobny odsetek kobiet), dzięki czemu
możliwe będzie dokonanie porównania
wyników leczenia. Osoba decydująca się
na udział w badaniach klinicznych leku
nie ma wpływu na to, do której grupy
zostanie przydzielona. Nie ma na to
wpływu także lekarz leczący.
Randomizacja, czyli losowy przydział
do grup, budziła często protesty. Pojawiały się głosy, iż pacjenci z zaawansowaną
infekcją HIV, nie mający już nowych
opcji terapeutycznych, nie mogą czekać
na zakończenie badań klinicznych, ani
tym bardziej ryzykować przyjmowania
placebo lub dotychczasowego standardu. Woleliby oni przyjmować
mało znaną substancję badaną,
która może, choć przecież nie
musi, okazać się dla nich
szansą na dłuższe przeżycie.
Te protesty organizacji zrzeszających osoby żyjące
z HIV spowodowały, iż od
roku 1989 wprowadzono
w USA sposób postępowania
nazwany „ścieżką równoległą” (ang. parallel
track) lub „rozszerzonym dostępem” (ang.
expanded access), polegający na tym, iż leki, które pomyślnie
przeszły fazę II badań klinicznych mogą
być dostarczane przez producenta
bezpłatnie osobom, które nie mają już
żadnej alternatywy terapeutycznej wśród
dostępnych w tym momencie leków.
Dane uzyskane z badań prowadzonych
w ramach expanded access mogą stanowić
uzupełnienie wyników fazy III.
Większość badań klinicznych odbywa
się na zasadzie „podwójnie ślepej próby”
– oznacza to, że ani lekarz, ani pacjent
nie wiedzą, co zawierają tabletki czy kapsułki. Robi się tak dlatego, by oczekiwania ani pacjenta, ani lekarza nie mogły
wpłynąć na wyniki badań. Lekarz, który
wie, czym leczony jest pacjent może
bezwiednie inaczej postępować z pacjentem, natomiast pacjent znający swój sposób leczenia mógłby inaczej opisywać
swoje ewentualne dolegliwości. Od dawna już wiadomo, iż pacjent przekonany,
iż będzie dostawać nowy, bardzo skuteczny, trudno dostępny, drogi lek czuł się po
nim znacznie lepiej, choć podawano mu
tylko substancję obojętną – jest to tak zwany efekt placebo. Informację o tym, do
której grupy należał pacjent lekarz otrzymuje na ogół po zakończeniu badań.
Ta faza badań trwa zwykle przynajmniej 6 miesięcy. Udział w niej wiąże
się prawie zawsze z koniecznością
regularnych wizyt w klinice w celu
monitorowania działania leku.
Faza III – prowadzona jest zwykle
przez wiele ośrodków klinicznych, często w wielu krajach, obejmuje kilkaset
lub kilka tysięcy osób (od 1 000 do 3 000
i więcej). Ma ona potwierdzić wyniki
dotyczące skuteczności leku uzyskane
w fazie II. Pozwala także na poznanie
rzadszych działań ubocznych, zdobycie
danych koniecznych do dopuszczenia
leku do powszechnego stosowania.
Ta faza badań trwa zwykle przynajmniej
6–12 miesięcy, wymaga również częstych
wizyt w klinice prowadzącej badania.
Niekiedy, dla skrócenia procedury badawczej, prowadzone są jednocześnie
badania fazy I i II (określane jako faza
I/II) lub II i III (faza II/III).
Jak już wspomniano, leki antyretrowirusowe badane są krótko w porównaniu z innymi lekami. Tak zwane
„normalne leki”, zanim trafią do szerokiego stosowania, badane są 10–12 lat,
leki antyretrowirusowe znacznie krócej.
Najlepszym przykładem jest tu AZT
(Retrovir). Dopiero w roku 1985 wykazano jego skuteczność w hamowaniu
replikacji HIV w badaniach doświadczalnych. Pierwsze próby kliniczne rozpoczęto w lutym 1986 r., kolejne
niewiele później i przerwano je po kilku
miesiącach, gdy wykazano jego skuteczność u osób z zaawansowaną infekcją
HIV, a już w marcu 1987r. dopuszczono
go do stosowania u pacjentów w późnych
stadiach infekcji HIV. Czyli od momentu poznania działania leku w badaniach
doświadczalnych do dopuszczenia go do
stosowania minęły niecałe 2 lata. Wiele
osób pamięta jeszcze entuzjazm, jaki zapanował w związku z wejściem na rynek
pierwszego leku antyretrowirusowego
i rozczarowanie, jakie nastąpiło niedługo później. Poprawa stanu pacjentów
przy leczeniu tylko tym jednym lekiem
trwała tylko kilka miesięcy.
www.aids.gov.pl
(36) / 2008
Nr 42 (38)
W latach osiemdziesiątych XX wieku
stronnicy osób zakażonych HIV zaczęli
domagać się nie tylko dostępu do pozostających w trakcie badań nowych leków,
ale do samego procesu tworzenia badań
klinicznych. Osoby wspierające, aktywiści, stali się strażnikami mającymi
zapewnić, że pogoń za celami naukowymi nie przyćmi badaczom konieczności leczenia uczestników badań. Te
działania doprowadziły do dużej zmiany w badaniach klinicznych w XX wieku:
lekom antyretrowirusowym przyznano
prawo do rejestracji przy pomocy tak
zwanej „szybkiej ścieżki” (ang. fast track),
stosowanej dotąd tylko wobec leków
przeciwnowotworowych. Od końca lat
90-tych do rejestracji leku przez FDA
konieczne są dane z badań trwających
przynajmniej 48 tygodni, wykazujące
zahamowanie replikacji wirusa HIV.
Jest to zwykle za krótki okres, by wykazać
korzyści kliniczne, to znaczy ewentualny korzystny wpływ na przebieg choroby.
Od roku 1991 FDA dopuszcza leki do
stosowania na podstawie wyników badań laboratoryjnych (ocena wpływu leku
na obniżanie poziomu wiremii i wzrost
liczby komórek CD4) w trybie przyspieszonym (ang. accelerated approval),
warunkowo, wymagając później przedstawienia przez producenta udokumentowanych danych świadczących
o skuteczności leku, opartych na kryteriach poprawy klinicznej, a także
wskaźnikach śmiertelności. Zgoda na
wprowadzenie leku na rynek może
zostać cofnięta, jeśli producent nie przedstawi wyników takich badań. Pierwszym
lekiem zarejestrowanym zgodnie z przyspieszoną procedurą była zalcytabina
(ddC). Była też pierwszym lekiem, który
zalecano przyjmować wyłącznie jako
składnik skojarzonego leczenia, wówczas
przede wszystkim z AZT.
Badania dotyczące nowych leków
antyretrowirusowych prowadzone są
częściej, niż w innych dziedzinach medycyny. Autorzy amerykańscy szacują,
iż około 14% żyjących z HIV w USA
uczestniczy w którymś momencie
w badaniach klinicznych, podczas gdy
w badaniach leków przeciwnowotworowych tylko 4% osób w wieku 20 - 49 lat
i 1,5% spośród mających 50 lat i więcej
14. Jest to informacja o tym, jak intensywnie poszukuje się nowych leków,
mających pomóc żyjącym z HIV.
W Polsce także prowadzone są badania kliniczne leków antyretrowirusowych. Najchętniej prowadzone są one
wśród osób dotąd nie leczonych, ale nie
3
tylko, warto więc wiedzieć jak przeprowadzane są badania kliniczne leków.
Dzięki badaniom klinicznym istnieje obecnie około 30 leków antyretrowirusowych, należących do różnych klas,
dzięki którym zwiększa się skuteczność
leczenia.
Dzięki badaniom klinicznym poznano także skuteczność zydowudyny (AZT,
Retrovir) w zmniejszaniu częstości przenoszenia zakażenia HIV z matki na
dziecko: wykazano, iż AZT zmniejsza
o prawie 60% ryzyko przeniesienia infekcji na dziecko. W połowie lat 90-tych
opublikowano wyniki badań europejsko-australijskich DELTA i amerykańskich ACTG-175, w których wykazano,
iż leczenie dwoma nukleozydowymi inhibitorami odwrotnej transkryptazy jest
nieco bardziej skuteczne, niż tylko jednym. Wykazano także, dzięki badaniom
klinicznym, iż dodanie inhibitora proteazy HIV do dwóch nukleozydowych
inhibitorów odwrotnej transkryptazy
znacząco wzrosła skuteczność leczenia.
Postęp w terapii antyretrowirusowej uzyskać moż na tyl ko dzię ki
badaniom klinicznym. Ale trzeba też
pamiętać, iż nie wszystkie kończą się
sukce sem dla pro du cen ta le ku
i uczestniczących w nich pacjentów.
W pierwszym wydaniu książeczki
„Leczenie antyretrowirusowe – Poradnik dla
pacjentów” z 1999 roku w rozdziale o nowych lekach antyretrowirusowych wiele
miejsca poświęcono adefowirowi, którego nazwa handlowa miała brzmieć
„Preveon”. Jednak mimo pomyślnych
wyników badań fazy III i stosowania leku
u wielu tysięcy osób zakażonych HIV
w ramach expanded access, FDA nie wyraziło zgody na jego rejestrację. Był to,
jak dotąd, pierwszy lek antyretrowirusowy, któremu FDA odmówiła wprowadzenia do powszechnego stosowania.
W grudniu 1999 r. producent ogłosił zakończenie badań nad adefowirem u osób
zakażonych HIV z powodu pojawiania
się postępującej niewydolności nerek
u pacjentów leczonych nim przez ponad
6 miesięcy i zaburzeń funkcji nerek
u około połowy przyjmujących lek przez
rok. Kontynuowano badania leku w terapii HBV (zakażenia wirusem zapalenia
wątroby typu B), w dużo niższych dawkach – 10 mg (w leczeniu zakażonych
HIV – 60 i 120 mg), zaś we wrześniu
2002 r. FDA zarejestrowało lek pod nazwą HEPSERA (Gilead Sci, Inc) do leczenia przewlekłego zapalenia wątroby
typu B, u osób wykazujących aktywną replikację wirusa HBV, z utrzymującym się
wzrostem aktywności aminotransferaz
lub aktywną histologicznie chorobą
wątroby, w dawce 10mg 1 x dz.
To najbardziej spektaku lar ne
niepowodzenie badań kli nicznych
nad lekami an tyretrowiru sowymi
w ostatnich latach.
W ciągu ostatnich kilku lat przerwano badania kliniczne wielu leków, znajdujących się w różnych stadiach badań
klinicznych. Oznacza to tyle, że najlepiej nawet zaplanowane badania mogą
pociągać za sobą pewne ryzyko. Choć
trzeba podkreślić, iż bez badań klinicznych nie byłoby postępu medycyny.
Jak przeprowadzane są badania
kliniczne leków?
Każda faza badań poprzedzona jest
sporządzeniem bardzo dokładnego
planu, czyli protokołu badań, w którym
przedstawiony jest ich cel (co?), uzasadnienie obranego celu (dlaczego?), metody do niego prowadzące (jak?). Protokół
badania sporządzany jest przez grupę
lekarzy lub innych badaczy, albo przez
firmę farmaceutyczną. Jak już wspomniano, przed wprowadzeniem go do
realizacji, musi zostać zatwierdzony
przez Komisję Etyczną niezależną od
badacza i sponsora, która sprawdza,
czy gwarantuje on bezpieczeństwo pacjentów, czy jest etycznie uzasadniony,
sprawdza także jego wartość naukową.
W Polsce decyzję o dopuszczeniu do
badania podejmują zwykle Komisje
Etyczne poszczególnych Akademii
Medycznych, w której zasiadają lekarze
i profesorowie medycyny.
Protokół badań zawsze dokładnie
określa kryteria (warunki) włączenia
i wykluczenia z badań, czyli mówi, kto
może, a kto nie może w nich uczestniczyć. Kryteria takie opierają się na stadium zaawansowania infekcji, liczbie
komórek CD4, a także wieku,
płci i tym podobnych. Kryteria wykluczenia z badań
mają na celu ochronę
uczestników badań.
Wykluczeni mogą zostać na przykład pacjenci leczeni z powodu
innych chorób – ze względu na ryzyko zaistnienia niebezpiecznych dla pacjenta interakcji
leków, osoby z towarzyszącymi infekcjami oportunistycznymi lub przewlekłym
zapaleniem wątroby typu C, a także
osoby uzależnione od przyjmowanych
w iniekcjach środków odurzających.
Częstym kryterium wykluczenia jest
przyjmowanie podobnych leków, to tego,
który będzie przedmiotem badań: na
przykład pacjenci uczestniczący w badaniu nowego leku przeciwgrzybicznego
nie mogą przyjmować innych leków
przeciwgrzybicznych.
Ze względu na brak informacji
o możliwym wpływie badanego leku na
płód do niedawna wykluczano z badań
klinicznych kobiety, które mogą zajść
w ciążę. Obecnie coraz częściej zobowiązuje się je (i ich partnerów) do stosowania przynajmniej jednej metody
skutecznej antykoncepcji podczas
uczestniczenia w badaniach. Wykluczane z badań są także kobiety karmiące
piersią dzieci, gdyż istnieje ryzyko, iż badany lek wraz z mlekiem matki przedostanie się do organizmu dziecka.
Ważne jest, by w badaniach klinicznych uczestniczyły osoby podobne do
tych, które będą przyjmowały badane
leki w praktyce. Jeśli leki badane są
w „idealnej” grupie osób, wówczas
mogą wydawać się bardziej obiecujące,
niż gdy będą stosowane w realnym
świecie. Wiele wczesnych badań klinicznych przeprowadzano głównie wśród
białych homoseksualistów. Później zaczęto się domagać włączania do badań
kobiet, osób o innym kolorze skóry,
przyjmujących w iniekcjach środki
odurzające i innych marginalizowanych
grup społecznych. W niedawnych badaniach wykazano na przykład, że osoby
pochodzenia afrykańskiego wykazują
wolniejszy metabolizm efawirenzu, niż
osoby o białym kolorze skóry, w związku z czym osiąga on w ich organizmach
wyższe stężenia.
Większość
leków bad a ny c h
jest najpierw
u osób dorosłych, znacznie później – jeśli
w ogóle – u dzieci.
Kolejnym etapem jest rekrutacja
pacjentów do badania. Im szybciej to
nastąpi, tym szybciej możliwe będzie
skompletowanie wyników i ocena korzyści lub ryzyka związanych z nowym
www.aids.gov.pl
(36) / 2008
Nr 42 (38)
4
lekiem. Thomas Bodenheimer podał,
iż opóźnienie wprowadzenia na rynek
badanego leku tylko o jeden dzień
kosztuje około 1,3 miliona dolarów.
Lekarz proponujący wzięcie udziału
w badaniach klinicznych ma obowiązek
wyczerpującego wyjaśnienia pacjentowi
wszelkich związanych z nimi zagadnień
przed podjęciem przez niego decyzji.
Świadomą decyzję można podjąć tylko
wtedy, kiedy wie się dokładnie, na co
wyraża się zgodę. Wyjaśnienie (ustne,
lub lepiej pisemne) powinno dotyczyć
następujących zagadnień:
• jaki jest cel badań?
• w której fazie badań jest lek, który
ma zostać zastosowany?
• co dotąd wiadomo o badanym leku
(np. o działaniach ubocznych)?
• czy jest to randomizowana, podwójnie ślepa próba (to znaczy czy przydział do poszczególnych badanych
grup odbywa się losowo [randomizacja] i czy ani lekarz, ani pacjent
nie będzie wiedział, co przyjmuje
[podwójnie ślepa próba])?
• co będą otrzymywać osoby, które
znajdą się w grupie kontrolnej: placebo? terapię standardową?
• jakie są kryteria włączenia do badań?
• jak będzie przyjmowany badany lek
(tabletki, zastrzyki, itp.)?
• jak długo będą trwały badania, jak
wiele czasu należy im poświęcić?
• jak udział w badaniach może wpłynąć na dotychczasowy tryb życia, na
kontynuowanie pracy zawodowej
przez pacjenta?
• czy w trakcie badań przewiduje się pobyty w szpitalu, jeśli tak, to jak długie?
• czy w czasie badań możliwe będą wyjazdy, na przykład na urlop?
• czy uczestnictwo w badaniach wyklucza używanie innych leków?
• czy po zakończeniu badań testowany
lek będzie dalej dostępny, na jakich
warunkach?
• ile jest czasu na podjęcie decyzji?
• kiedy pacjent dowie się, co przyjmuje?
• jeśli jest się kobietą, warto też zapytać jaki odsetek kobiet zostanie włączony do badania,
• czy – jeśli zdarzy się coś nieprzewidzianego – planowane są rekompensaty i bezpłatna opieka lekarska?
HIV/AIDS
Dodatek do Biuletynu Infornacyjnego Krajowego Centrum ds. AIDS
Samemu sobie należy odpowiedzieć
na pytania:
• czego oczekuję od udziału w badaniach?
• czy badany lek (leki) mogą spełnić te
oczekiwania?
• czy jestem skłonny poświęcić swój
czas na udział w badaniach?
• czy biorę pod uwagę związane z badaniami niewygody?
• czy udział w badaniach pociągnie za
sobą koszty pośrednie, na przykład
nieobecność w pracy?
Dopiero po wyjaśnieniu tych
wszystkich kwestii i dokładnym ich
przemyśleniu można podjąć decyzję
o wzięciu udziału w badaniach klinicznych. Zgodę na udział w badaniach
potwierdza się zwykle własnoręcznym
podpisem. Podpisanie świadomej
zgody nie oznacza, iż decyzja jest nieodwracalna i nie można jej nigdy
odwołać. Jeśli zmieni się zdanie,
zawsze można wycofać się z badań,
nawet bez podania przyczyny. Ale dobrze by było przynajmniej dla siebie mieć
logiczne uzasadnienie takiej decyzji.
Większość osób wyrażających zgodę na udział w badaniach klinicznych
ma nadzieję, że udział w nich poprawi
ich stan zdrowia, jakość i długość życia.
Uczestnicy prób mogą być przecież
pierwszymi, którzy odniosą korzyści
z zastosowania nowego leku. Jednak
badany lek może nie przynieść bezpośrednich korzyści, może przynieść rozczarowanie. Można też znaleźć się
w grupie kontrolnej. Udział w badaniach
może także spowodować zmniejszenie
późniejszych opcji terapeutycznych.
Pewnym jest tylko to, że informacje
uzyskane z wyników badań klinicznych
mogą pomóc w przyszłości innym.
W początkach epidemii AIDS, kiedy
leków nie było zbyt wiele, udział w badaniach klinicznych był często jedyną drogą do otrzymania leku. To już się
zmieniło. Jednakże dla osób, u których
pojawiła się oporność na trzy główne klasy leków antyretrowirusowych udział
w badaniach może stanowić możliwość
dostępu do leków mających inny mechanizm działania, niż leki znane dotychczas.
Udział w badaniach klinicznych
zapewnia także dostęp do częstszego
Redakcja:
Redaktor naczelna – Katarzyna Gajewska
Zastępca redaktor naczelnej – Iwona
Klapińska
Sekretarz redakcji – Maryla Rogalewicz
Wydawca:
Krajowe Centrum ds. AIDS
wykonywania badań monitorujących
przebieg zakażenia HIV, jak poziom
wiremii i liczba komórek CD4, badania oporności i innych.
Udział w badaniach klinicznych leków może być czasochłonny, kłopotliwy, zwłaszcza, gdy nie mieszka się
blisko miejsca, w którym prowadzone
są badania. Może być uciążliwe dla
osób, które pracują lub wychowują małe dzieci. Dla niektórych osób problemem może być konieczność częstego
pobierania krwi do badań.
Nowe leki mogą też powodować
działania niepożądane. Nie jest ważne,
jak obiecująco wygląda nowy lek w badaniach laboratoryjnych lub w badaniach na zwierzętach, bo może wywołać
działania uboczne u ludzi. Niektóre
z tych działań mogą się pojawić natychmiast, inne po dłuższym przyjmowaniu
leku. Niektóre zmniejszają nasilenie
i ustępują wraz z czasem przyjmowania
leku, inne ustępują dopiero po odstawieniu leku. Osoba uczestnicząca w badaniach powinna zawsze wiedzieć co robić
i z kim się kontaktować, kiedy pojawią
się objawy niepożądane.
Innym potencjalnym ryzykiem jest
możliwość losowego znalezienia się
w grupie kontrolnej – jak już wspomniano – ani zainteresowany, ani lekarz nie wiedzą, co przyjmuje pacjent.
Badania kliniczne leków są niezwykle ważne dla poznawania nowych
strategii terapeutycznych, dla zwiększania wiedzy o stosowaniu, skuteczności i działaniach ubocznych leków.
Jeśli nie ma się chęci na wzięcie
w nich udziału, nie ma konieczności
wyrażania zgody na udział w nich.
Jeśli jednak podejmie się decyzję
o uczestnictwie w badaniach powinno się to traktować bardzo poważnie,
przyjmować leki zgodnie z zaleceniami, informować prowadzącego badanie o ewentualnych przerwach w ich
przyjmowaniu, a także o wszystkich
nowych objawach, które mogą być
przecież działaniami niepożądanymi.
To od biorącej udział w badaniach
osoby będzie zależało, na ile prawdziwe będą ich wyniki.
lek. med. Dorota Rogowska-Szadkowska
Piśmiennictwo u autorki
Adres redakcji:
ul. Samsonowska 1, 02-829 Warszawa
tel. (+22) 331 77 77, fax (+22) 331 77 76
e-mail: [email protected]
www.aids.gov.pl
www.aids.gov.pl
(36) / 2008
Nr 42 (38)
Egzemplarz bezpłatny
Redakcja zastrzega sobie
prawo adjustacji
i skracania artykułów.
Materiałów zamówionych nie zwracamy.
Download