2-nd-a-adw

advertisement
2. Niedziela Adwentu A
Iz 11,1–10
Rz 15,4–9
Mt 3,1–12
Siekiera do korzenia drzew jest przy­łożona. Każde więc drze­wo, które
nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone (Mt 3,10).
Słowa św. Jana Chrzciciela, wskazujące na koniec czasu,brzmią
groźnie. Kojarzą się z przypowieścią o ogrodniku i drzewie, które nie
owocuje – z Ewangelii według św. Łukasza (zob. Łk 13,6–9), a jeszcze
bardziej z obrazem Jezusa jako winnego krzewu i z naszym
zakorzenieniem w Nim jako latorośli – z Ewangelii według św. Jana
(zob. J 15,5n). Słowa św. Jana Chrzciciela z dzisiejszej Ewangelii:
Nawróćcie się, bo bliskie jest kró­le­stwo niebieskie (Mt 3,2). Padają one w
kontekście wypełniania się słów proroka Izajasza: Lud, który siedział w
ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło
wzeszło (Mt 4,16). Przypominają one bardzo pierwsze słowa Pana
Jezusa z Ewangelii św. Marka: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo
Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię (Mk 1,15). W tej formie
zawierają one pełną syntezę: wzywają do nawrócenia wobec bliskości
królestwa Bożego, które jest radością i nadzieją. W ustach Pana Jezusa
posiadają charakter ewangelijny, czyli niosą dobrą, radosną nowinę, dają
perspektywę nadziei na pełnię życia. Natomiast w ustach św. Jana
Chrzciciela mają one charakter groźny i ostrzegawczy, wskazując na
grożącą karę.
Podobnie jest w odniesieniu do obrazu drzewa i jego wycięcia.
Wymóg dobrego owocu pojawia się zarówno u św. Jana, jak i u Pana
Jezusa, ale samo wymaganie bez wskazania źródła siły do jego
wypełnienia staje się ciężarem nie do udźwignięcia i tym samym
groźnym ostrzeżeniem. Pan Jezus w przypowieści z Łk 13 wskazuje na
miłosierną cierpliwość Boga i ogromną nadzieję ogrodnika (tj. samego
Mesjasza). Do owocowania nie można zmusić. Krzew jedynie przez
proces kwitnięcia i dojrzewanie wydaje owoc. Kwitnięcie jest krótkie,
dojrzewanie najdłuższe, owocowanie to finał. Najważniejsze w naszym
życiu jest dojrzewanie, co oznacza, że nie wszystko jest nam dane od
razu. Sami z siebie nie potrafimy żyć prawdziwie dobrze i sami z siebie
nie damy dobrych owoców. Trzeba przejść długi proces uczenia się
dobra, co dokonuje się przez otwarcie się na przyjmowania dobra od
Boga jako jego źródła. Dopiero gdy sami umiemy przyjmować, możemy
je dawać innym. Tylko wówczas nasze czyny przyniosą dobry owoc.
Dojrzewanie wymaga cierpliwości w oczekiwaniu, jednak nie w stagnacji,
ale nieustannym wysiłku czerpania z Bożego źródła. Wszystko to
napędzane jest nadzieją zaszczepioną w naszym sercu. Właśnie nadzieja
wydaje się stanowić zasadniczą różnicę tonacji w nauczaniu św. Jana i
Pana Jezusa.
Do takiej cierpliwości względem siebie nawzajem, cierpliwości
opartej na głębokiej nadziei, wzywa nas dzisiaj św. Paweł w drugim
czytaniu z Listu do Rzymian:
To, co niegdyś zostało napisane, napisane zo­stało dla naszego
pouczenia, abyśmy dzięki cier­pli­wo­ś­ci i po­cie­sze, jaką niosą Pisma,
podtrzymywali na­dzie­ję. A Bóg, któ­ry daje cierpliwość i pociechę,
niech sprawi, abyście wzo­rem Chrystusa te same u­czu­cia żywili do
sie-bie i zgo-dnie jednymi ustami wiel-bi-li Boga i Ojca Pana na-sze-go
Jezusa Chrystusa. Dla-tego przygarniajcie siebie na-wza-jem, bo i
Chrys­tus przygarnął was ku chwale Boga (Rz 15,4–7).
Samo królestwo Boże jest naszą wielką nadzieją i jednocześnie
przejawem ogromnej miłości Boga, co zapowiada w swojej idealnej
proroczej wizji Izajasz.
Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana
na kształt wód, które przepełniają morze.
Owego dnia to się stanie:
Korzeń Jessego stać będzie
na znak dla narodów.
Do niego ludy przyjdą z modlitwą,
i sławne będzie miejsce jego spoczynku (Iz 11,9n).
Izajasz od razu wskazał źródło tej przemiany. Jest nim „Korzeń
Jessego”, czyli potomek Dawida. Pan Jezus w J 15 wskazuje wyraźnie
źródło siły do przemiany i możliwość dobrego owocowania: Kto trwa we
Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie
uczynić (J 15,5).
Święty Jan Chrzciciel zdaje sobie sprawę z różnicy pomiędzy jego
nauczaniem a nauczaniem Tego, który po nim przyjdzie:
Ja was chrzczę wodą dla naw­ró­ce­nia; lecz Ten, który idzie za mną,
mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On
was chrzcić będzie Duchem Świę­tym i ogniem (Mt 3,11).
Właśnie Duch Świę­ty jest mocą naszej wewnętrznej przemiany i
owocowania. On całkowicie zmienia perspektywę – z tej, jaką widzimy
u św. Jana, na tę, którą ukazuje Pan Jezus. Co jest niemożliwe u ludzi i
powoduje ich zasmucenie, jest możliwe u Boga i niesie ze sobą radość
nadziei.
Download