Amy poszła do szkoły chociaż nie czuła się zbyt dobrze. Bolała ją głowa i miała katar. Po przyjściu do klasy usiadła za Nataszą. Zaraz okazało się, że Natasza również nie czuje się najlepiej. Cześć Natasza, jak ty się czujesz?? Nie najlepiej, ale mama kazała mi iść do szkoły *khe* *khe* Ja też, ale przynajmniej nie kaszlę. A ty zakrytej lepiej usta jak kaszlesz. W czasie przerwy Amy i Natasza poszły do toalety. Natasza była głodna I nie mogła doczekać się drugiego śniadania. No chodź Amy, jestem głodna No poczekaj chwilę, muszę umyć ręce. O rany, nie masz co robić? Ja nigdy nie myję i jeszcze żyję! W czasie przerwy Amy rozmawiała tez ze swoim kolegą Harry’m. Powiedziała mu, że boli ją głowa i ma katar. O rany, moja głowa! I jeszcze do tego chyba zbiera mi się na kaszel. To nie miałaś w domu żadnego antybiotyku? No właśnie! Zostało chyba trochę po tym, jak moja siostra leczyła zapalenie ucha. Poproszę mamę, żeby mi dała jak wrócę! Na przerwie po drugim śniadaniu, dzieci wyszły na boisko. Harry przewrócił się i skaleczył się w kolano. Auuuuć! Leci mi krew z kolana. Chodź, musimy to pokazać Pani. Ojej. Pokaż mi to kolano. E, nie jest tak źle. Przykleimy plasterek i już. Po powrocie ze szkoły mama zabrała Amy do lekarza. Lekarz stwierdził u Amy przeziębienie. Proszę leżeć w łóżku, a w razie bólu głowy proszę wziąć coś przeciwbólowego. Ale ona jest kompletne chora, chyba powinna wziąć antybiotyk. Ale nie ma takiej potrzeby. Następnego dnia Harry nie przyszedł do szkoły, więc Amy zadzwoniła do niego i zaproponowała, że wpadnie w drodze powrotnej ze szkoły. Nie przyszedłeś dzisiaj do szkoły, co u ciebie? Kiepsko się czuję, w nocy strasznie zaczęło boleć mnie kolano, więc mama zabrała mnie do lekarza. Powiedział, że doszło do zakażenia rany. O rany, a przepisał Ci coś przeciwbólowego? Nie przepisał tylko antybiotyki, żeby zwalczyć infekcję i kazał brać je dopóki się nie skończą.