Zespół Wychowania Duchowego i Religijnego przy Śląskiej Chorągwi ZHP Modlitwy do druku Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen. Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen. Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen. Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen. Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen. Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen. Modlitwa za moją drużynę Wszechmogący Boże, Najlepszy nasz Ojcze, chcę Ciebie dzisiaj prosić za całą moją drużynę. Znasz nas osobiście, znasz nasze imiona i nazwiska, nasze zalety i wady, nasze radości i smutki, naszą siłę i słabość, znasz całą historię naszego życia. Akceptujesz nas takimi, jakimi jesteśmy i ożywiasz nas Twoim Duchem. Ty, Panie, kochasz nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, lecz dlatego, że jesteśmy Twoimi dziećmi. Naucz mnie kochać moich braci prawdziwie, na wzór Jezusa Chrystusa, nie za ich słowa lub czyny, ale dla nich samych, odkrywając w każdym, a przede wszystkim w tych najsłabszych, tajemnicę Twojej nieskończonej miłości. Dziękuję Ci, Ojcze, bo dałeś mi braci. Są dla mnie podarunkiem, prawdziwym sakramentem, widocznym i skutecznym znakiem obecności Twojego Syna. Daj mi spojrzenie Jezusa, abym umiał ich kontemplować. Daj mi Jego serce, abym ich kochał aż do końca, ponieważ ja także chcę być dla nich żywym sakramentem obecności Jezusa. Amen.