Kateřina Rudčenková Wiersze1 Noc z delfinem Noc s delfínem Delfin całą noc szukał min Żeby nam oczyścić morze Płynęliśmy za nim Delfín celou noc hledal miny aby nám vyčistil moře my pluli za ním Z miasta dochodziło dudnienie I lament Z mĕsta znĕlo dunĕní a nářek Im głębiej byłem w niej Tym bardziej się otwierała. Čím hloubĕji jsem byl v ní tím víc se mi otvírala Jaro Jaro Wiosna, wiosna Život se prý znovu probouzí, skotačí černá jehňata. Naváže léto, tlení podzimu, zima ten pohyb zmrazí. Życie podobno znowu się budzi dokazują czarne jagnięta. nadejdzie lato, rozkład jesieni zima ten ruch zamrozi Vstává do našich mršin, jemného popela. Wstaje wśród naszych padlin, delikatnego popiołu. 1 Wiersze pochodzą z tomiku Popel a slast *** *** Celebrowałam życie na wybrzeżu W przypływie wzruszenia i słońca Zdzierali mi z ciała Dawną zgorzkniałość Slavila jsem život na pobřeží v příboji vzrušení a slunce sdírali mi z tĕla dávnou zahořklost Moje sny się przy tym opierały o kamienie I spływały mi po słabych palcach W białej pianie Mé sny se přitom opíraly o kameny a splývaly mi po slabých prstech v bílé pĕnĕ Między moimi udami wzbierało morze niczym fajerwerki A przyssane do skały kępki ślimaków Siedziały pewnie przy moim boku Mezi stehny se mi zvedalo moře jako ohňostroj a trsy šneků přisáté k útesu sedĕly pevnĕ po mém boku Wśród fal nie byłam sama Zatoką kołysał przyszły czas Gładka tkanina wody Wiedziała o mej krwi Nebyla jsem ve vlnách sama zálivem hýbal příští čas hebké tkanivo vody vĕdĕlo o mé krvi Przełożył IV rok bohemistyki UJ (2004/2005)