Dobre Słowo 11.06.2012 r. Mobilni Duchu Święty, otwieraj nas na to, co Jezus w tej chwili chce uczynić w naszym życiu. Niesamowita jest mobilność, do której Jezus wzywa i uzdalnia swoich uczniów. Idźcie i głoście: Bliskie jest królestwo niebieskie. Taka otwartość na Jego przynaglenia zawsze wiąże się z konkretnymi owocami: Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Jezus ukierunkowuje: Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Zdobywajcie ludzkie serca, zdobywajcie te serca, które opanowały złe duchy, śmierć czy choroba. Nie skupiajcie się na złocie, na srebrze ani miedzi i na trzosach, tylko zabiegajcie o serca – o przestrzeń znacznie pojemniejszą. Ta mobilność jest szczególnie obecna w Barnabie, patronie dnia dzisiejszego. Łukasz musiał go znać, bo zauważa, że był człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary. Na jednym tonie wypowiada „i”: Dobry i pełen Ducha i wiary. Dobroć bez otwartości na Ducha Świętego i wiary nie wystarczy. Wszystkie trzy trzymają się razem. Dobry – to człowiek ukazujący dobroć Boga, a może pokazywać ją tylko wtedy, kiedy jest podatny na działanie Ducha Świętego i ufny w to, że właśnie przez niego Bóg przemawia. Słuchając dziś słowa, dziękujmy Panu za to, że uzdalnia nas do takiej mobilności. Nie chce w nas mieć jakichś drewniaków czy sztywniaków. Pragnie ludzi podatnych na każdą chwilę, w której jest obecny, i jednocześnie otwartych na to, że ta podatność będzie owocować, objawi się w konkretnych znakach. Panie, otwieraj nasze oczy i serca na Twoją obecność, na działanie Twojej łaski, abyśmy robiąc jej miejsce, mogli ukazywać światu Ciebie. Ksiądz Leszek Starczewski