SZEMOT SZEMOT 1:1–12 SZEMOT 1 1 Potomkowie Jisraela w Egipcie Nowy król Egiptu Niewola synów Jisraela A to s¹ imiona synów Jisraela, przybywaj¹cych do Egiptu z Jaakowem, ka¿dy przyszed³ ze swoj¹ rodzin¹. 2 Reuwen, Szimon, Lewi i Jehuda. 3 Jisachar, Zewulun i Binjamin. 4 Dan, Naftali, Gad i Aszer. 5 Wszystkich bezpoœrednich potomków Jaakowa by³o siedemdziesi¹t osób, a Josef by³ w Egipcie. 6 Umar³ Josef, wszyscy jego bracia i ca³e to pokolenie. 7 Synowie Jisraela byli p³odni, rodzili siê, mno¿yli siê i stawali siê silni coraz bardziej i bardziej. I kraj nape³ni³ siê nimi. 8 W Egipcie nasta³ nowy król, który nie uznawa³ Josefa. 9 I og³osi³ swojemu ludowi: Lud synów Jisraela jest liczniejszy i silniejszy od nas. 10 Post¹pmy wobec niego przemyœlnie, ¿eby siê nie rozrós³, bo jeœli bêdzie wojna, to on do³¹czy do naszych wrogów i bêdzie z nami walczy³. I wyjd¹ z kraju! 11 [Egipcjanie] ustanowili nad nimi nadzorców podatkowych, ¿eby ich drêczyli swoimi ciê¿kimi pracami i budowali miasta [na] spichlerze dla faraona: Pitom i Raamses. 12 Ale im bardziej ich uciskali, tym bardziej siê mno¿yli i tym bardziej siê rozprzestrzeniali. Pardes Lauder 1 1:1 A to s¹ imiona synów Jisraela – Mimo ¿e Bóg policzy³ ich jeszcze za ich ¿ycia (Bereszit 35:22-26, 46:8-27), robi to ponownie po ich œmierci, aby pokazaæ, jak s¹ Mu drodzy. Synowie Jisraela przyrównani s¹ do gwiazd i liczeni s¹ wed³ug imion (zob. Bereszit 15:5), tak jak napisane jest (Jeszaja 40:26): „Ten, który wyprowadza ich wojsko w pe³nej liczbie, na wszystkich wo³a po imieniu”. (Raszi) A to s¹ imiona – Ci, którzy s¹ tu wymienieni, byli godni otrzymania imienia. Imiê ka¿dego z nich odzwierciedla postawê i charakter tego cz³owieka. Ci mê¿czyŸni byli Ÿród³em œwiat³a przez ca³e swoje ¿ycie i to dziêki nim ich pokolenie nie sta³o siê nikczemne. Jednak po ich œmierci nawet sprawiedliwi poœród ich dzieci nie byli równie zas³u¿eni w oczach Boga i ludzi. (Sforno) Druga ksiêga Tory rozpoczyna historiê ¯ydów jako narodu. Tekst ten stanowi przejœcie od opowieœci o ¿yciu jednostek i rodzin do historii narodu, poprzez przypomnienie imion osób, które s¹ nam ju¿ znane jako jego podstawowe filary. Nasta³ czas, kiedy „cia³o” ¿ydowskiego narodu, rozcz³onkowane przez przemoc faraona, le¿a³o wdeptane w ziemiê i wydawa³o siê ³atwym ³upem dla sêpów historii, jak to ukazane zosta³o przodkowi tych ludzi Awrahamowi w proroczej wizji „przymierza miêdzy po³ówkami” (Bereszit 15:9-21). Na wezwanie Boga naród ma znowu powstaæ, do wiecznego ¿ycia, choæ teraz jeszcze „le¿y we w³asnej krwi” (Jechezkel 16:6). W czasie opisanym przez pocz¹tkowe rozdzia³y Szemot Bóg rozpocz¹³ wznoszenie budowli Swojego narodu – nie od wierzcho³ków dachu, lecz od podobnych do ska³y fundamentów domu (por.: „jagniê dla rodziny, jagniê dla domu” – Szemot 12:3), którymi s¹ wzajemne wiêzi ³¹cz¹ce rodziców i ich dzieci. Szeregi imion, którymi rozpoczyna siê ksiêga Szemot, maj¹ nam uzmys³owiæ, ¿e fundamenty wiecznego narodu Boga istnia³y ju¿ na d³ugo przed tym czasem. W okresie poprzedzaj¹cym wybawienie i uzdrowienie narodu zosta³y one jednak spêtane przez si³ê zniewolenia i przymusu. Synowie Jisraela przynieœli ze sob¹ te „fundamenty” wówczas, gdy udali siê do Egiptu, do tego ³ona, z którego – wœród bólu i cierpienia – mieli narodziæ siê jako naród. (r. Hirsch) imiona synów Jisraela, przybywaj¹cych – Pierwsze litery tych s³ów tworz¹ wyraz szewija ‘niewola’. Uczy nas to, ¿e ¯ydzi nawet wtedy, gdy przebywali w niewoli egipskiej, utrzymali „imiona synów Jisraela”, czyli 2 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una cht:t ,una ,arp c«e º g h³ ,Ét ¥ v¨nh± r¨· m n ¦ oh¼t ¦ C v © kºt ¥ r¨ G § h° hÉb¯ C , ¿ In§J vKt ¥½ u± rËf G¨¬h° :vs¨ Uvhu° h¼u° k iIºgn § J ¦ iÉc Ut§r :UtC I¼,hcU JhËt ¦ hËt ¥ m h« Jpb®Á kF h½v ¦ h± u³ :rJ ¥ t ¨ u± sËD² h¼k T ¨ p b³ u± iËS¨ :in ¦ h² b± c U i¼k Uc±z ,¨nH²Ê u³ :o°hr¨ m n ¦ c vËh² v ¨ ;¼x ¥ Ih±u Jpb²· ohÉg c J ¦ c«e ¼ g h³ Q¤rh® UÍrP k½t ¥ r¨ G § h° hÉb¯ c U :tUvv © rIËSv © k«f¼ u± uhºj ¨ t ¤ kfu± ;¿ x ¥ Ih .¤rt ¨¼ v ¨ tËk N ¨ T ¦ u³ s«t · n § s«t É n § C U¼nm g H³ u³ UËCr§ H° u³ UÁmr§ J § H° u³ p :o, ¨ t « :;x ¥ Ih,¤t g¼s© h² tO rËJ ¤ t £ o°hr¨· m n ¦ kg J¼s¨ j ¨ Qkn ¤ o¨eH²Ë u³ :UBN ¤ n ¦ oU¼mg u± cËr© kºt ¥ r¨ G § h° hÉb¯ C ogÀ v½B¯ v ¦ I·Ng k¤t r¤nt«H¼ u³ v²btʤr§e¦,hF vIJh¨v±u v½C§r°hiP I·k v¼¨nF©j§,°B vc˨v vËk g u± Ub¼C o©jk b° u± Ubhºt ¥ b± G É« kg t ¿ Uvo³D ;Êx © Ib±u v ¿ n ¨ j ¨ k n ¦ I¼,«Bg igË©nk ohº¦X¦n hÉ¥r¨G ¿uhkg UnhʦG²H³u :.¤r¨t¨vi¦n o«¼,P,¤t v«ºg§rpk ¿,IbF§x¦n hÊ¥rg ic°H³u o·¨,Oc¦xC .«r· p h° iÉf u± v¼C r§ h° iËF Iº,t « UÉBg h± r¿ J ¤ t £ f u± :xx ¥ n § g r© ,¤tu± t ,una t d-c v-s u z j y h th ch har Uk§Jn § B° J¤ o¨,C j¦ g h¦sIvk i¨,, ¨ h¦nC i¨tb n § U r³zj¨ o¨,In§JC i¤vh¯Hj© C i¨tb N § J¤ pgt© /k¥tr¨ G§ h° h¯bC ,In§J vKt¥ u± (t) v²hv ¨ ;¥xIh±u (v) :t¨re§ h° o¥JC oKf k o¨tc m rPx § n ¦ C thmIN©v w¡tB® J¤ o¨,In§Jc U rPx § n ¦ C o¨xh°bf n © U o¨thmIN¤J ohcf Ifk tKt¤ /o°hr m n ¦ c v²hv ¨ tUv¤J ohgs§ Ih Ubh°hv ¨ tO hfu± Ub¥sN § k k tC v©nU ohgc J¦ kkf C Uh¨v uh²bc U tUv tO£vu³ /o°hr© m n ¦ c s©ng u± Qkn ¤ v¨Gg b³ u± o°hr© m n ¦ C v²hv ¨ J¤ ;¥xIh tUv /uhct¨ it«m ,¤t vgIr¨v ;¥xIh tUv /;¥xIh k¤J I,¨es§ m W gh¦sIvk s©ju± J¨Nn © J¨sj¨ r©nt¨ s©j k¥tUn§JU c©r /J¨sj¨ Qkn ¤ o¨eH² u³ (j) :s¨jt¤ x¤rf C v¨­J¦ ,IskIh Uh¨vJ¤ /Um§rJ§ H° u³ (z) :Ie§sm C v²bf v £ wk vcv ¨ kF /Ik v¨nF j© , § b° vcv ¨ (h) :g©sh² tO UK¦tF Inmg v¨Gg /g©sh² tO r¤Jt£ :uh¨,Ir¯zD± UJ§Sj© , § B° J¤ r©nt¨ oFj© , § b° s©ru± Ik ,IG gK v©n v¨nF j© , § b° /ogk /Ik v¨nF j© , § b° :Qfk ofn § m g Ubh¦nZ± v © r©nIkF tUv rcS¨ k v²bn ¨ Z± v © u± Ibh¥t okIg¨v kF kgJ¤ Ubhcv ¥ tO o¥vu± ) okIgk kUC©n thch² t¤J gCJ§ b° rcF J¤ o°hN © C o²bUsk k¥tr¨ G§ h° k¤J ogh¦JInk Inmg kKe© N § J¤ o¨st¨ F s©ru± /Ub¥jr§ F kg /.¤rt¨ v ¨ i¦n vkg u± :(i¨Jh² h¦Jr© C ,©jt© v¨nUt kg thcn ¥ tUv kct£ thcn ¥ iIJk /oh¦Xn ¦ :ogv ¨ kg /uhkg (th) :¨vUJ¨rh°h o¥vu± .¤rt¨ v ¨ i¦n Ubhkg u± c©,F UK¦tF tUv h¥rv £ u³ oh¦rj¥ t£ C I,kk e¦ vkI,±u h¥rg :o°hr© m n ¦ k¤J /o¨,Ocx ¦ C I,«bg ign © k :v«gr§ p k ,IbFx § n ¦ h¥rg UbcH° J¤ x¨Nv © Uv©nU /x¨Nv © o¤vn ¥ ihcID¤J oh¦rG¨ /x©n Uh¨v t¤J /x¥xn § g r© ,¤tu± o«,P ,¤t :,IrmIt¨v kg v®bUn§Nv © rCz± D° v®Zv © ifIX©v k¤t t«C Qk ifu± /InUd§r, © F /,IbFx § n ¦ ,IBgk ck ih°b, § Ib o¥v­¤ v©n kfF /I,«t UBgh± r¤Jt£ f u± (ch) :rmItk ,IrUmcU ,Ie²zj£ oUt¨Gg u³ Qfk vKj¦ T § n ¦ ,IhUt§r o¤Tt© /iF ,¤rn ¤ It J¤sIE©v j© Ur IJ¨rs§ n ¦ U /.©rP ifu± vcr¨ iF /vCr§ h° iF t¨S /.h¦rp v © k U ,IC§rv © k vCE¨ v © ck iF s©ru± /(k©eu± o¨nm g h¯bhgC oh¦rm N ¦ v © oh¦Jr§ p n § J¯hu± /o¤vh¯Hj© C Um¨e /UMªeH² u³ :vCr§ h° iF r¥nIt h°bt£ u³ vCr§ h° iP oh¦rn § It CHUMASZ PARDES LAUDER 1 SZEMOT SZEMOT sprowadzi On ponownie potopu na ca³y œwiat, mo¿e jednak sprowadziæ powódŸ na jeden naród. (Raszi) Faraon i jego m¹drzy doradcy uwa¿ali, ¿e nie nale¿y jawnie wystêpowaæ przeciw ¯ydom, np. zabijaæ ich mieczem. By³oby uznane za wielk¹ niegodziwoœæ zabijanie bez powodu ludzi, którzy przybyli na rozkaz poprzedniego króla, aby zamieszkaæ w Egipcie. Egipcjanie nie pozwoliliby swojemu w³adcy na pope³nienie takiej zbrodni i zdrady, zw³aszcza ¿e synowie Jisraela byli liczni, silni i mogli siê broniæ i zaatakowaæ Egipcjan. Faraon powiedzia³, ¿e nale¿y post¹piæ tak przebiegle, aby ¯ydzi nie wyczuli, ¿e dzieje siê to z nienawiœci do nich. Dlatego na³o¿y³ na nich podatki, a nak³adanie takich obci¹¿eñ na cudzoziemców by³o powszechnym zwyczajem tamtego czasu. Nastêpnie potajemnie nakaza³ po³o¿nym, aby zabija³y ch³opców na krzeœle porodowym, tak by nawet matki noworodków nie zorientowa³y siê w tym. Faraon nie chcia³ posy³aæ swoich ludzi, by zajmowali siê wrzucaniem dzieci do Nilu, rozkaza³ wiêc, aby ka¿dy, kto znajdzie ¿ydowskie dziecko, wrzuci³ je do Rzeki. (Ramban) bo jeœli bêdzie wojna – Faraon obawia³ siê, ¿e królowie Kanaanu wywo³aj¹ wojnê przeciwko niemu, z powodu pieniêdzy, które Josef od nich wzi¹³ za zbo¿e. (Baal Haturim) do³¹czy do naszych wrogów – Poniewa¿ s¹ oddzieleni od nas i inni ni¿ my przez to, ¿e s¹ obrzezani, mówi¹ innym jêzykiem i przestrzegaj¹ ¿ydowskich zwyczajów. Skoro te dwa narody maj¹ tak ró¿ne wierzenia i obyczaje, ¿e Egipcjanie nie mog¹ nawet jeœæ chleba razem z Hebrajczykami (zob. Bereszit 43:32), to bez w¹tpienia ¯ydzi s¹ naszymi wrogami, a ich wrogoœæ ujawni siê w czasie wojny. (Sforno) 1:11 ¿eby ich drêczyli – Tak aby ¯ydzi z w³asnej woli opuœcili egipsk¹ ziemiê. (Sforno) i budowali miasta [na] spichlerze – Zaakceptowali zadanie budowania tych miast. (Sforno) Pitom i Raamses – Na pocz¹tku nie by³y one przeznaczone do tego celu (sk³adowania zbiorów) a Jisrael wzmocni³ je i ufortyfikowa³, przystosowuj¹c do przechowywania zbiorów. (Raszi) 1:12 Ale im bardziej ich uciskali – Tak samo silnie jak Egipcjanie sk³aniali swe serca do gnêbienia Jisraela, serce Œwiêtego Jedynego, niech bêdzie b³ogos³awiony, sprzyja³o powiêkszaniu siê liczby ¯ydów i sk³ania³o siê do wspomagania ich wysi³ków. (Raszi) udrêczeni – Nasi rabini ucz¹, ¿e pochodzi to od s³owa koc ‘cierñ’. ¯ydzi byli „cierniem w oczach” Egipcjan. (Raszi) 1:13 Egipcjanie niewolili synów Jisraela wyniszczaj¹c¹ prac¹ – Kiedy Egipcjanie spostrzegli, ¿e ¯ydzi zgodzili siê zajmowaæ siê tak pod³¹ prac¹, uczynili ich niewolnikami. Skutkiem tego by³o, ¿e ¯ydzi wci¹¿ dodawali grzech do grzechu. (Sforno) Nadzorcy zmusili ¯ydów do budowania miast-spichlerzy dla faraona. Gdy Egipcjanie spostrzegli, ¿e ta przymusowa praca ¯ydów nie os³abia, zaczêli siê baæ o swe w³asne ¿ycie. Rozkazano wiêc, ¿e ka¿dy Egipcjanin ma prawo zmusiæ ¯yda do pracy dla siebie. (Ramban) 1:14 Uprzykrzyli ich ¿ycie – Gdy ¯ydzi nadal grzeszyli ba³wochwalczymi wierzeniami i praktykami, jak mówi prorok: „Lecz oni byli przekorni wobec Mnie i nie chcieli Mnie s³uchaæ; nikt nie odrzuci³ obrzydliwoœci mi³ych dla swoich oczu i nie opuœcili bo¿ków egipskich. Wtedy postanowi³em wylaæ na nich Swoj¹ zapalczywoœæ i daæ upust Swemu gniewowi na nich poœród ziemi egipskiej” (Jechezkel 20:8) – wzros³a surowoœæ ciemiê¿yciela. (Sforno) 1:15 hebrajskie po³o¿ne – Z pewnoœci¹ poœród tak du¿ej liczby ludzi by³y wiêcej ni¿ dwie po³o¿ne. Te jednak cieszy³y siê zaufaniem w stolicy Egiptu i kiedy one zawiod³y zaufanie króla, zrozumia³, ¿e nie mo¿e polegaæ równie¿ na po³o¿nych w innych miejscach. (Sforno) jedna nazywa³a siê Szifra, a druga Pua – Szifra to Jochewed, nazywana tu Szifr¹, poniewa¿ upiêksza³a (meszaferet) dziecko po porodzie. Pua to Mirjam, nazywana tu Pu¹, poniewa¿ wo³a³a, mówi³a, gaworzy³a z dzieckiem, jak kobieta uspokajaj¹ca je, gdy p³acze, pua oznacza ‘g³oœno p³akaæ, wo³aæ’. (Raszi) 1:16 jeœli bêdzie to syn – Faraon by³ zainteresowany tylko mêskimi potomkami, gdy¿ jego astrologowie przepowiadali, ¿e urodzi siê ch³opiec, który wyzwoli Jisraela. (Raszi) uœmieræcie go – W tajemnicy, bez rozg³osu, gdy¿ okrucieñstwo postêpowania, jakiego domaga³ siê faraon, wykracza³o nawet poza normy tamtych czasów. (Ibn Ezra) 1:17 pomaga³y ch³opcom prze¿yæ – Wspomaga³y ich, dostarczaj¹c wody i po¿ywienia. (Raszi) 1:18 Dlaczego to zrobi³yœcie? – Zawiod³yœcie mnie, bo kiedy was poprosi³em, nie odrzuci³yœcie mojej proœby i zaufa³em wam, ¿e zg³adzicie dzieci, ale moja nadzieja zosta³a rozwiana. (Sforno) Pomaga³yœcie ch³opcom prze¿yæ! – Nie tylko nie wykona³yœcie mojego rozkazu zabijania dzieci, ale jeszcze radzi³yœcie kobietom w po³ogu, jak je chroniæ. (Sforno) 4 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una ,una nie zmieniali swoich imion. Jest to jedna z zas³ug, dziêki którym, jak uczy midrasz Szemot Raba, ¯ydzi stali siê godni uwolnienia z Egiptu. Pozosta³e trzy by³y nastêpuj¹ce: ¯ydzi nie porzucili Œwiêtego Jêzyka hebrajskiego dla egipskiego, wystrzegali siê laszon hara (obmawiania innych), a tak¿e nie przejêli egipskiego sposobu ubierania siê. (Baal Haturim) z Jaakowem, ka¿dy przyszed³ ze swoj¹ rodzin¹ – Chocia¿ ka¿dy z nich mia³ ju¿ w³asn¹, odrêbn¹ rodzinê, wszyscy oni ci¹gle trzymali siê blisko Jaakowa, z³¹czeni z nim siln¹ wiêzi¹. Wszyscy byli czêœciami tego samego starodawnego drzewa, lecz ka¿dy sta³ siê odrêbnym konarem, oœrodkiem swojej w³asnej rodziny. Wszyscy oni s¹ ci¹gle dzieæmi Jaakowa, ale teraz maj¹ ju¿ tak¿e w³asne dzieci. Wiecznym Ÿród³em rozkwitu Jisraela jest poczucie wartoœci rodziny, inspiruj¹ce ka¿dego z synów do zbudowania swojej w³asnej rodziny, ale tylko jako odga³êzienia domu swojego ojca. Umo¿liwia to ka¿demu ojcu dalsze ¿ycie w jego dzieciach i w dzieciach jego dzieci, tworzy nierozerwaln¹ i wieczn¹ wiêŸ, ³¹cz¹c¹ pokolenia. W tym w³aœnie tkwi tajemnica wiecznego trwania ¿ydowskiego narodu. (r. Hirsch) 1:3 Jisachar – Imiê Jisachar pisane jest w tym miejscu z dwiema literami sin (Jisaschar), wymawianymi jako jedna (Ibn Ezra) Binjamin – Binjamin, chocia¿ by³ najm³odszym synem, wymieniony jest przed dzieæmi Zilpy i Bilhy, gdy¿ by³ on synem Rachel, ¿ony Jaakowa. (Ibn Ezra) 1:5 a Josef by³ w Egipcie – Czy nie by³ on, razem ze swymi synami, poœród siedemdziesiêciu wymienionych wczeœniej? Czego Tora chce nas nauczyæ, powtarzaj¹c tê informacjê? Chce nam powiedzieæ o prawoœci Josefa. On by³ tym Josefem, który wypasa³ owce swego ojca, i tym Josefem, który w Egipcie sta³ siê jak król. Cokolwiek mu siê przydarza³o, niezmiennie trwa³ w swej prawoœci. (Raszi) 1:6 i ca³e to pokolenie – Wszystkie siedemdziesi¹t osób; to pokolenie nigdy nie sta³o siê ca³kowicie nikczemne i poni¿one. (Sforno) 1:7 rodzili siê – Z tego, ¿e opisuj¹c powiêkszanie siê rodzin ¿ydowskich Tora u¿ywa szeœciu okreœleñ, uczymy siê, ¿e kobiety ¿ydowskie rodzi³y szeœcioro dzieci naraz. (Raszi) p³odni, rodzili siê – S³owo szarac w odniesieniu do owadów oznacza „roiæ siê”. Po œmierci tych pierwszych siedemdziesiêciu osób, ich potomkowie zeszli z dróg swoich ojców i pod¹¿ali drogami pe³zaj¹cych stworzeñ, bo ich œcie¿ki wiod³y do zatracenia. (Sforno) 1:8 nasta³ nowy król – Raw i Szmuel ró¿ni¹ siê pogl¹dami w tej kwestii: pierwszy uczy, ¿e to oznacza w dos³ownym sensie nowego króla. Natomiast drugi uczy, ¿e by³ to ten sam król, który jednak wprowadzi³ nowe prawa. (Szemot Raba, Sota 11a) który nie uznawa³ Josefa – Wed³ug Targum Onkelos. By³ to król, który nie wykonywa³ dekretów Josefa. który nie uznawa³ – Zachowywa³ siê, jak gdyby nie zna³ Josefa. (Raszi) Nale¿y rozumieæ to stwierdzenie dos³ownie, bez ¿adnych przenoœni (w przeciwieñstwie do opinii Talmudu, który w Sota 11a, t³umaczy, ¿e okreœlenie „nowy król” odnosi siê do starego króla, który wyda³ nowe dekrety). Tora uczy: „nasta³” (wajakam), poniewa¿ nowy w³adca nie pochodzi³ z królewskiej rodziny. (Ibn Ezra) Choæ z pewnoœci¹ w kronikach królewskich znajdowa³ siê zapis dokonañ Josefa, szczególnie odnoœnie do prawa „pi¹tej czêœci zbiorów” (Bereszit 47:26), jakie ustanowi³, jednak nowy król nie móg³ uwierzyæ, ¿e Josef móg³by byæ cz³onkiem ¿ydowskiego ludu, wiêc – mimo jego zas³ug – Jisrael nie móg³ liczyæ na ¿adne wzglêdy. (Sforno) Niestety, te pocz¹tkowe zdania nie pozwalaj¹ na ostateczne rozpoznanie, co by³o pierwotn¹ przyczyn¹ tego najwczeœniejszego przypadku nienawiœci do ¯ydów. Ze stwierdzenia: „powsta³ nowy król” wnioskowaæ nale¿y, ¿e zmiana dynastii mia³a nietypowy, wrêcz zbrodniczy charakter. Wyra¿enie kum al ‘powstaæ’, u¿yte w Torze zawsze odnosi siê do sytuacji, gdy jakiœ w³adca, stosuj¹c gwa³t, str¹ci³ z tronu swojego poprzednika. Wydaje siê zatem, ¿e poprzednia dynastia zosta³a obalona i ¿e zarówno kraj, jak i naród egipski znalaz³y siê pod w³adz¹ obcej dynastii, która przemoc¹ wziê³a we w³adanie tê ziemiê. Gdyby nowa dynastia by³a pochodzenia miejscowego, to Josef nie by³by dla nowego króla kimœ nieznanym. Trzeba zwróciæ uwagê na fakt, ¿e nienawiœæ do ¯ydów, która potem wybucha, jest wyjaœniona w³aœnie tym, i¿ nowy król niczego nie wiedzia³ o Josefie. Ludzie – w odró¿nieniu od króla – wiedzieli o Josefie i nie patrzyli krzywo na ¿ydowsk¹ prowincjê (krainê Goszen) i ¿ydowski naród, który w niej siê rozwija³. Ludzie uwa¿ali ¯ydów za dobroczyñców, a nie za intruzów i nie uznawali ich dobrobytu za zagro¿enie dla w³asnego bezpieczeñstwa. (r. Hirsch) 1:10 Post¹pmy wobec niego przemyœlnie – Nasi rabini tak to interpretowali: Przechytrzymy Boga, Zbawcê Jisraela. Skoro Bóg karze mida keneged mida – miara za miarê, a obieca³, ¿e nigdy nie sprowadzi na œwiat kolejnego potopu – zg³adzimy ¯ydów przez wodê i pozostaniemy bezkarni. Ale nie zrozumieli, ¿e obietnica Boga oznacza³a, ¿e nie CHUMASZ PARDES LAUDER 3 SZEMOT Nakaz zabijania ch³opców hebrajskich Drugi czytaj¹cy Niepos³uszeñstwo po³o¿nych SZEMOT 1:13–21 I [Egipcjanie byli] udrêczeni [obecnoœci¹] synów Jisraela. 13 Egipcjanie niewolili synów Jisraela wyniszczaj¹c¹ prac¹. 14 Uprzykrzyli ich ¿ycie ciê¿k¹ prac¹ przy zaprawie i przy ceg³ach i wszelk¹ prac¹ w polu. Ka¿da praca, do której ich przymuszali, by³a wyniszczaj¹ca. 15 I wezwa³ król Egiptu hebrajskie po³o¿ne, z których jedna nazywa³a siê Szifra, a druga Pua. 16 I powiedzia³: Gdy bêdziecie odbieraæ porody hebrajskich kobiet i bêdziecie je widzieæ na krzeœle porodowym, jeœli bêdzie to syn, uœmieræcie go, a jeœli bêdzie to córka, [pozwólcie jej] prze¿yæ. 17 Ale po³o¿ne ba³y siê Boga i nie post¹pi³y tak, jak rozkaza³ im król Egiptu, lecz pomaga³y ch³opcom prze¿yæ. 18 Król Egiptu wezwa³ po³o¿ne i powiedzia³ im: Dlaczego to zrobi³yœcie? Pomaga³yœcie ch³opcom prze¿yæ! 19 A po³o¿ne odpowiedzia³y faraonowi: Bo kobiety hebrajskie nie s¹ takie, jak kobiety egipskie, s¹ doœwiadczone, rodz¹, zanim przyjdzie do nich po³o¿na. 20 Bóg uczyni³ dobro dla po³o¿nych. A lud mno¿y³ siê i stawa³ siê bardzo silny. 21 I skoro Pardes Lauder 1:19 s¹ doœwiadczone – Dos³. ‘¿ywotne’. Dorównuj¹ umiejêtnoœciami zawodowym po³o¿nym. Nasi rabini interpretowali te s³owa inaczej: ¿ydowskie kobiety przyrównane s¹ do dzikich zwierz¹t, które po³o¿nych nie potrzebuj¹. W jakich miejscach ¯ydzi s¹ przyrównani do zwierz¹t? „M³odym lwem jest Jehuda” (Bereszit 49:9), „Binjamin: wilk drapie¿ny” (Bereszit 49:27), Josef: „pierworodny byka” (Bamidbar 33:17), „Naftali: ³ania wypuszczona” (Bereszit 49:21). Pokolenia, w stosunku do których nie zosta³a u¿yta taka metafora, Tora w³¹cza w jedn¹ kategoriê: „Kim¿e by³a twoja matka? Lwic¹” (Jechezkel 19:2). (Raszi) ¯ydowskie kobiety s¹ wprawne w rodzeniu dzieci i gdybyœmy próbowa³y zrobiæ lub powiedzieæ coœ niew³aœciwego, od razu uœwiadomi³yby sobie nasze zamiary i nie poprosi³yby nas wiêcej o pomoc, a przecie¿ „król nie mia³by korzyœci” z zabicia tylko jednego lub dwóch. (Sforno) 1:21 ustanowi³ z nich rody – dos³. domy. Rody kohenów, lewitów i królów – wszystkie nazywane s¹ domami (bet kehuna, bet lewija, bet malchut). Kehuna i lewija powstan¹ z Jochewed (Aharon i Mosze), a królestwo (malchut) z Mirjam, której potomkiem bêdzie król Dawid. (Raszi) 1:22 ca³emu swojemu ludowi – Zarz¹dzeniem zabijania mêskich potomków faraon obj¹³ równie¿ Egipcjan, bo w dniu, gdy urodzi³ siê Mosze, astrologowie powiedzieli faraonowi: „Dziœ urodzi³ siê zbawca Jisraela, ale nie wiemy, czy to Egipcjanin, czy ¯yd, wiemy tylko, ¿e spotka go cierpienie z powodu wody”. Faraon nakaza³ wiêc wrzucanie do Nilu równie¿ synów egipskich. Astrologowie nie wiedzieli, ¿e przepowiednia dotyczy³a tego, co spotka Moszego z powodu mei Meriwa – wód Meriwy. (Raszi) 2 2:1 o¿eni³ siê [ponownie] z córk¹ Lewiego – By³ od niej oddzielony ze wzglêdu na dekret faraona i ponownie siê z ni¹ o¿eni³. Pos³ucha³ napomnienia swojej córki, która mu powiedzia³a: „Wyda³eœ dekret okrutniejszy od faraonowego, bo jego zarz¹dzenie skierowane jest tylko przeciw nowo narodzonym ch³opcom, a ty zamierzasz dzia³aæ równie¿ przeciw dziewczynkom”. Dlatego ponownie wzi¹³ swoj¹ ¿onê i odby³ drug¹ ceremoniê œlubn¹. Jochewed zosta³a odmieniona i sta³a siê jak m³oda kobieta, mimo ¿e w chwili narodzin Moszego mia³a sto trzydzieœci lat. Urodzi³a siê ona pomiêdzy murami, na granicy, gdy Jisrael przybywa³ do Egiptu. ¯ydzi przebywali w Egipcie ³¹cznie dwieœcie dziesiêæ lat, a gdy opuszczali go, Mosze mia³ osiemdziesi¹t lat, wiêc gdy zosta³ poczêty, jego matka musia³a mieæ sto trzydzieœci lat a Tora wci¹¿ nazywa j¹ „córk¹ Lewiego”. (Raszi) 2:2 ¿e jest wyj¹tkowy – dos³. dobry, piêkny. Gdy siê urodzi³, ca³y dom wype³ni³ siê œwiat³em. (Raszi) Po jego urodzeniu ca³y dom wype³ni³ siê œwiat³em. Lub: urodzi³ siê obrzezany, co wskazuje na jego duchow¹ doskona³oœæ. (Sota 12a) 6 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una tfdh:t h˯bC,¤t o°hÁ©rm¦n UsÍc g³H³u :k¥t¨r§G°h h˯bC h¼¯bP¦n UmȪe²H³u v½¨J¨e vɨs«c gC o¤vh¯H©j,¤t UÎr£r¨n±h³u :Q¤rpC k¼¥t¨r§G°h oº, ¨ s¨ cÉ« g kF ,¥t À v·s¤ ¬ ¨ C v¼s¨ c« g kfc U ohºb° c k c U r¿ n ¤ j Ϋ C ,«s¼ K h³ n § k o°hr©º m n ¦ Qkn ¤É r¿ n ¤ t«HÎ u³ :Q¤rp C o¼v ¤ c UËsc g r¤Jt £ :vg UP ,h¼b° ­ ¥ v © oËJ ¥ u± vºr¨ p J ¦ , ¿ j © t © v ¨ oÊJ ¥ rÎJ ¤ t £ ,«H· r¦ c g v ¨ o°h·²bc¨t¨vkg i¼¤,h¦t§rU ,IºH¦rcgɨv,¤t ¿if§sK³hC r¤nt«½H³u ² itÊr¤ h¦Tu³ :v²hj ¨ u² tu¼v ¦ ,ËC o¦tu± Iº,t « iÉT ¤ n ¦ v £ u³ t ¿ Uv iËC o¦t i¼v ¤ hkt £ rËC S¦ rÁJ ¤ t £ F UºGg tÉOu± ohºv ¦ O¡tv ¨É ,¤t , ¿ s« K h³ n § v © Qk¤n tʨr§e°H³u :oh¦sk±h©v,¤t ² ih¼®H©j§T³u o°h·¨rm¦n Qkɤn i¼ ¤ , h¦ G g g UË S © n iº ¤ v k r¤ n t« É H ³ u ,« º s K ³ h § n k ¿ o ° h Î © r m ¦ n , ¿ s« K h³ n § v © ² i§rn ©Ê t«Tu³ :ohs¦ k h± v © ,¤t ² ih¼H® j © T § u³ v·Z® v © rÉc S¨ v © ,IÉhj ¨ hF ,«H· r¦ c g v ¨ ,«H¼ r¦ m N ¦ v © ohÁJ ¦ B² f tÍO hÉF v«gº r§ P k¤t c¤yh˯H³u :Usk²h±u ,¤s¼K³h§n©v iÁ¤vk£t tIÍc¨T o¤rΤyC v²Bº¥v hȦv±h³u :s«t§n U¼nmg³H³u oÁg¨v c¤rÍ°H³u ,«·sK³h§nk oh¼¦vO¡t ,una dh sh uy zy zh jh hba yh f tf har iIJk tUv /,«sk h³ N § k (uy) :IT§rC J© n § U ;UD©v ,¤t ,fr¤ p N § v © v¨Je¨ v¨sIc gC /Q¤rp C (dh) :o¤vh¯bhgC Uh¨v ohmIeF /scf Ih Iz /v¨rp J¦ :sKh³ n § U shkIn QF rCs© n § U rcIS rCJ© n § U rcIJ InF scF iIJk J¯hu± k©e iIJk J¯HJ¤ tKt¤ ,IshkIn ,Ix±hp N § v © oh¦JB² v © Q¤rs¤ F skU² k v²dIv±u ,¤rC s© n § U vgIP¤J o¥J kg o²hr§ n ¦ Iz /vgUP :skU² v © ,¤t ,¤rP J© N § J¤ o¥J kg v¨­t¦ v ¨ c©JIn /o°hb² c t¢ v ¨ kg :ifs§ hkIvC InF /ifS§ kh³ C (zy) :vgp t¤ v¨sk IHF InF v¨eg m iIJk /vgUP :vfIC©v eIbh¦T o¦t :a¤rj¤ hkF rmIh ,Ub¨nUt hkF c¨JIn /o°hb² c t¢ v ¨ kg vftkn § v¤GIg UvInfu± /rCJ§ n © It§rIe r¥jt© oIe¨nc U ,¤sk IH©v /v²hj¨ u² :o¨,It g h¦JIN©v iC shkIvk sh¦,g J¤ uh²bh°bD± y© m t¦ Ik Ur§nt¨ J¤ oh¦rf Z± v © kg tKt¤ shPe§ n © v²hv ¨ tO /wId±u tUv iC iIJKJ¤ hpk iTn § H® e© u± h°b­¥ v © u± t¨nH² e© u± iIJt¦rv ¨ oUd§rT © iIz¨nU o°hn © o¤vk ,IePx © n § /oh¦sk h± v © ,¤t ih®hj© T § u³ (zh) :v®hj§ , ¦ u± rcg iIJk h¦rm n ¦ Jh¦t ² i§rn © t«Tu³ iIdF /o¤Tk g P wk±u Uk gP iIJk ,¤JN ¤ J© n § VC tmIHfu± Iz vch¥T ,IC©r ,Ic¥eb± k ,h¦rc g rcg iIJk h¦Ng k¤t h¦,It v²bk§ K j© T § u³ ifu± /oh¦rf z± k UrCs© T § u³ InF o¤Tr§ C S¦ wk ofhpC v²br§ C s© T § u³ /oh¦rf z± k Ur§nt«Hu³ InF UJ§rS¨ Ubh¥,IC©ru± /t¨,H² j© ,IsKh³ n § oUd§rT © /,IsKh³ n § F ,Ith¦eC /v²Bv ¥ ,Ih¨j hF (yh) :oh¦rf z± k UkKj© T § u³ InF /o¤Tk K j¦ /IrIJ rIfC /;¨ry§ h° c¥tz± /v¯hr§ t© rUD /,IH©jk ,IkUJ§n ifh¥vu± /,IsKh³ n § ,Ifh¦rm i²bh¥tJ¤ v¤s¬¨ v © ,IH©jF ,IkUJ§n i¥v h¥rv £ :v¨thck W§Nt¦ v©n (ch¦,F sIg±u o¨,It Q¤rc h± u³ tx) ikk F cU,Fv © h¥rv £ IC c¨Tf b° t¤J h¦nU /v¨jUk§J vkH² t© rCs© k v¨tC th¦vJ¤ F V¨Jt«rC sIh uh²u Vk i©,b² u± ,IH¦,It wc v¨sIx±HJ¤ vc, ¥ C eUK¦j v®zu± /i¤vk ch¦yh¥v /c¤yh¯Hu³ (f) vCr§ v ¦ v¨sUv±h ,cC c¤rH® u³ /,IsKh³ N § k oh¦vO¡t c¤yh¯Hu³ iIdF i¨ye¨ .©ne¨ tUv¤J h¥rhmC sIH©v sUe²b tUv khgp H³ u³ iIJkC UK¥t kF /Izk Iz ,Ic²bZ± v © v²bp v ¦ /c²bz² ,¤t c²bz² ipH° u³ /,h¦rt¥ ­§ v © ,¤t vkd± v ¦ i¨st©rz³ Uc±b /,h¦rt¥ ­§ v © ,¤t k®dH® u³ ifu± /v²Hb° t£ T © ifu± /c¨yUv wk uh²bhgC c©yh°Hu³ iIdF /e¦rh¦jC sIH©v sUe²b tUv kgp H° u³ wkC rCs© n § tUv¤Jf U oh¦rj¥ t£ ,¤t khgp n © iIJk c¤JH¯ u³ QkH¯ u³ h°bc h¦JT § k©tu± /itfk U itfk v²bp² v«fu² v«F ipH° u³ /v¨sUv±h vkd± v ¦ v¨sUv±h k®dH² u³ /ogv ¨ vCr© , § b° ogv ¨ c¤rH² u³ c¤yh¯Hu³ :IC ,h¦JhkJ§ ,It sIh Qkh¯ c©Jh² tmh² s©rh² i¤vC sIx±h sIH©v h¥rv £ J¤ UK¥t k¤J i¨,r¨ z¯ D± n ¦ i²bh¥tJ¤ hpk tmH¯ u³ s¤rH¯ u³ CHUMASZ PARDES LAUDER 5 SZEMOT SZEMOT 1:22–2:7 po³o¿ne ba³y siê Boga, [Bóg] ustanowi³ z nich rody. 22 A faraon rozkaza³ ca³emu swojemu ludowi: Ka¿dego syna, który siê urodzi, wrzucicie do Rzeki, a ka¿dej córce dacie prze¿yæ! 2 1 Narodziny Moszego Córka faraona znajduje Moszego Cz³owiek z rodu Lewiego poszed³ i o¿eni³ siê [ponownie] z córk¹ Lewiego. 2 Kobieta zasz³a w ci¹¿ê i urodzi³a syna. Zobaczy³a, ¿e jest wyj¹tkowy i ukrywa³a go przez trzy miesi¹ce. 3 [Gdy] nie mog³a go d³u¿ej ukrywaæ, wziê³a dla niego arkê z trzciny i wysmarowa³a j¹ glink¹ i smo³¹. W³o¿y³a do niej dziecko i umieœci³a w sitowiu przy brzegu Rzeki. 4 Siostra [ch³opca] stanê³a w oddali, ¿eby wiedzieæ, co siê z nim stanie. 5 Córka faraona zesz³a nad Rzekê, aby siê k¹paæ, a jej s³u¿¹ce chodzi³y wzd³u¿ Rzeki. Zobaczy³a tê arkê wœród sitowia, pos³a³a swoj¹ s³u¿¹c¹ i ta wziê³a j¹. 6 [Córka faraona] otworzy³a i zobaczy³a dziecko. Ch³opiec p³aka³. Ulitowa³a siê nad nim i powiedzia³a: On jest z dzieci Hebrajczyków. 7 [Wtedy] jego siostra powiedzia³a do córki faraona: Czy mam pójœæ i zawo³aæ ci [kobietê] karmi¹c¹ spoœród kobiet hebrajskich, która wykarmi dla ciebie Pardes Lauder Jest oczywiste, ¿e ka¿da matka kocha swoje dziecko, czy jest dobre, czy z³e, i ka¿da ukry³aby je przed zabójcami. Dlatego Tora nie potrzebuje mówiæ, ¿e dziecko by³o „dobre”. Jej s³owa oznaczaj¹ raczej, ¿e matka zobaczy³a w dziecku coœ wyj¹tkowego, co uœwiadomi³o jej, ¿e stanie siê cud i zostanie ono uratowane. (Ramban) S³owo „piêkny” jest tu u¿yte w takim znaczeniu, jak w Bereszit 6:2 „córki ludzkie s¹ piêkne”. Widzia³a, ¿e by³ niezwykle piêkny i przeczuwa³a w tym szczególny zamys³ Stwórcy, bo piêkno postaci wskazuje na fizyczn¹ wy¿szoœæ i doskona³oœæ si³ twórczych obdarzonej nim osoby. (Sforno) wyj¹tkowy – Dos³ownie tow ‘dobry’. Tak jak œwiat³o pierwszego dnia stworzenia, o którym Tora mówi, ¿e by³o tow ‘dobre’. Pierwszy dzieñ stworzenia by³ wyj¹tkowy, poniewa¿ napisane jest o nim, ¿e by³ echad ‘jeden’, tego dnia zosta³o stworzone duchowe œwiat³o, a o œwietle jest powiedziane, ¿e by³o „dobre”. (r. Sacha Pecaric) 2:3 nie mog³a go d³u¿ej ukrywaæ – Egipcjanie obliczyli czas od momentu, gdy Amram poœlubi³ Jochewed ponownie. Lecz zamiast po dziewiêciu miesi¹cach, Jochewed urodzi³a dziecko po szeœciu miesi¹cach i jednym dniu. (Raszi) arkê – S³owo tewa ‘arka’, jest tym samym s³owem, którego Tora u¿ywa na okreœlenie arki, któr¹ wybudowa³ Noach (Bereszit 6:14 i dalsze), by uratowaæ przed potopem ¿ycie cz³onków rodziny i zwierz¹t. Jednoczeœnie tewa oznacza te¿ ‘s³owo’, co mo¿na odczytaæ jako aluzjê do roli „s³owa” w Torze. (r. Sacha Pecaric) glink¹ i smo³¹ – smo³¹ na zewn¹trz, a glink¹ wewn¹trz, aby Mosze nie musia³ w¹chaæ nieprzyjemnego zapachu smo³y. (Raszi) i umieœci³a w sitowiu – W miejscu, gdzie nie mog³aby byæ widoczna. Wybra³a to miejsce, aby obejœæ dekret królewski nakazuj¹cy wrzuciæ dziecko do wody, tzn. umieœci³a dziecko w rzece, ale przy brzegu, poœród sitowia. (Sforno) 2:4 ¿eby wiedzieæ, co siê z nim stanie – Myœla³a, ¿e jakiœ Egipcjanin móg³by uznaæ go za porzucone dziecko. W Egipcie by³o wiele takich dzieci, gdy¿ kraj pe³en by³ rozpusty i niemoralnoœci (por. Jechezkel 23:20). (Sforno) 2:5 Córka faraona zesz³a – Ostatnie litery tych s³ów tworz¹ wyraz datah ‘jej wiara’. To nas uczy, ¿e córka faraona zesz³a do rzeki, by siê zanurzyæ z intencj¹ przejœcia na wiarê Jisraela. (Baal Haturim) Zesz³a ze swojego miejsca. (Ibn Ezra) aby siê k¹paæ – Jak to by³o w zwyczaju egipskich kobiet. (Ibn Ezra) Obok Nilu wybudowana by³a specjalna komnata, bo skoro „córka króla jest pe³na chwa³y” (Tehilim 45:14), nie zesz³aby publicznie nad brzeg rzeki. (Sforno) 8 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una z:c cf:t :ohT ¦ C o¼v ¤ k GgH³Ë u³ oh·v ¦ O¡tv ¨ ,¤t ,«s¼ K h³ n § v © UËtr§ h² hF v ¿ r¨ t Ϋ h± v © sI½KH° v © iÉC v © kF r«n · tk I¼Ng kfk v«gº r§ P uÉm h± u³ p :iUHj © T § ,¼C v © kfu± Uvºf hkJ § T © v¼­ ¨ t ¦ v ¨ r©vT ©Ë u³ :hu° k ,C,¤t j¼E © H° u³ h·u° k ,hÉC n ¦ Jh¼t ¦ QkH¯Ë u³ vËJ ¨ O§J Uv¼b¯ P m T ¦ u³ tUºv cIÉyhF I¿ ,«t t¤rT ¥Ê u³ i·C skT ¥É u³ t¤nDº« ,cT ¥É I¿ kjE © T ¦ u³ I¸ bhpM v © s¾ Ig vÉk f h² tO±u :ohj ¦ r¨ h± o¤GT ¨Ë u³ skH®º v © ,¤t V ¿ C o¤GT ¨Ê u³ ,pZ²· c U r¼n ¨ j ¥ c vËr¨ n § j § T © u³ vÈg s¥ k e«j · r¨ n ¥ I¼,j « t £ cËM , © T ¥ u³ :r«t h± v © ,Ëp G § kg ;U¼XC r«ºt±h©vkg .«Éj§rk ¿v«g§rP,C s¤rÊ¥T³u :Ik v¼¤Gg¯Hv©n QIÉ,C v ¿ c T ¥ v © ,¤t t¤rT ¥Ê u³ r«t · h± v © sÉh³ kg ,«f¼ k v « v ¨ hË, ¤ r« g b³ u± UvÉt ¥ r§ T ¦ u³ j ¿ T © p T ¦ u³ :¨vj ¤ E ¨ T ¦ u³ V¼, ¨ n ¨ t £ ,¤t jËk J § T ¦ u³ ;UºXv © hËs¥ k H³ n ¦ r¤nt«T È u³ uhºk g k«n É j § T © u³ v·f C« rgb³¼ v¯Bv ¦ u± skH®º v © ,¤t Q½k¥t©v ¸v«g§rP,Ck¤t ¾I,«j£t r¤nt«ÉT³u :v®z oh¼¦rcg¨v Q¼k eËb° h¥,u± ,«H· r¦ c g v ¨ i¼n ¦ ,¤eb®º h¥n vÉ­ ¨ t ¦ Q¿ k h¦,tÊr¨ e ¨ u± ,una cf c-t c d s v u z har ,hC ,¤t icH° u³ /oh¦TC ih°hUr§EJ¤ ,Ufkn © U v²Hu° k U v²bUvF h¥TC /oh¦TC o¤vk « agH³ u³ (tf) :vcIY©v Uv©n /,«sK h³ N § k oh¦vO¡t o¤vhkg ;©t /INg kfk (cf) :v¨yIx ,fX ¤ n © C t¨,h¦ts§ F o²hr§ N ¦ n ¦ ,Ufkn © U /scf IH¦n v²Hu° k U v²bUvF QkN ¤ v © ,hC ,¤tu± wv ih¦tIr±u k¥tr¨ G§ H° n ¦ o¦t o°hr© m N ¦ n ¦ o¦t ohgs§ Ih Ub¨t ih¥tu± igh¦JIn skIb oIH©v uh²bh°bD± y© m t¦ Ik Ur§nt¨ v¤Jn « skIB¤J oIh r³zD² sIk²Hv © r©nt¡ b® tO±u sIk°Hv © iCv © kF r©nt¡ B® J¤ oh°Hr¦ m N ¦ v © kg ;©t oIH©v I,It r³zD² Qfhpk o°hN © C ,Iekk IpIX¤J Ub¨t ,©rz¯ D± h¯bP n ¦ V²BN ¤ n ¦ v²hv ¨ JUrP /h°uk ,C ,¤t j©eH° u³ (t) :vch¦rn § h¥n kg ,Iekk IpIX¤J ohgs§ Ih Uh¨v tO o¥vu± oh¦rc g k kg r³zD² v«gr§ P o¦t v«gr§ P k¤­n ¦ v¨Je¨ W§,r¨ z¯ D± Ik v¨rn § t¨ J¤ ITC ,mg C Qkv ¨ J¤ QkH¯ u³ Uv®zu± v¨je§ k u± r³zj¨ u± ) v«gr§ P ,Ih§vk vfP v ¤ b® th¦v ;©tu± /oh°Hb° J§ ih¦jUek VC v¨Gg u± V¨rh°zj¡ v ¤ u± (i¨Jh² h¦Jr© C /,Ic¥eB± v © kg iF o³D v¨Tt© u± oh¦rf Z± v © v²hv ¨ UtmH² J¤ f U o¨J Uv¨TJ§ b° r¤Gg u± o°h, © t¨nU /,InIj©v ihC o°hr© m n ¦ k V¨tIcC v¨sk IB¤J v¨,h± v ¨ v²bJ¨ ke ,cU /v¨rg b³ cIy hF (c) :h°uk ,C V¨,It t¥rIe±u oh¦JO§JU v¨tn ¥ ,C v¨,h± v ¨ UB¤Nn ¦ v¨rc g , § B° J¤ F iF o¦t /v²bJ¨ oh°bIn§J iC v¤Jn « th¦vu± V¨rh°zj¡ v ¤ J¤ oIH¦n oh°Hr¦ m N ¦ v © Vk Ub¨NJ¤ /IbhPM v © sIg vkf h² tO±u (d) :v¨rIt IKF ,°hC v © tKn © , § b° skIB¤JF /tUv iIJkC h¦nD® /t¤nD« :wy ;Ixk v ¨ h¤rj£ t© Ue§sC o¥vu± ihgy¨ Ue§nk ,¤sk Ih vgc J¦ k ,¤sk IH©vJ¤ wt oIh±u oh¦Js¨ j¢ v¨­J¦ k I,¨sk h± t¤J h¥sF oh°bp C n ¦ yh¦yu± .UjCn ¦ ,pz® /,pZ² c U r¨nj¥ C :v¤Je¨ h¯bp c U Q©r h¯bp C s¥nIg±u tUv Q©r uebuh zgkcu v²bJ§ n ¦ :Uk¥ne¨ ;Ux²u v®be¨ Ik v¤nIs±u zgkC khJur o²Dt© iIJk tUv /;UXC o¤GT ¨ u³ :,pz® k¤J g¨r j© h¥r r¨cs¨ eh¦Sm I,It j© h¦rh² rIt±hv © kmt¥ /rIt±hv © s³h kg :IC .Ij§rk rIt±hv © kg v«gr§ P ,C s¤rT ¥ u³ Uv¨Jr§ p U t¨re§ N ¦ v © x¥rx © /rIt±hv © kg .«jr§ k (v) v¯Bv ¦ InF v¨,h¦n iIJk ,IfkIv s©ru± /Ik vfUn§x o¨st¨ v ¨ s³HJ¤ J¨Nn © s³h iIJk tUv±u h¦sh² kg c¨tIh ,©ek j¤ Ut§r InF ,¤t :,IfkIv v ¨ h¤,Ir gb³ u± cITfk Ubk v¨Nk hF igH± x © n § cU,Fv © u± /VC Uj¦NJ¤ hpk ,Unk ,IfkIv /,Unk QkIv hfb« t¨ /v¨JUd§S o¥n V¨,N ¨ t© s¥eB² v ¦ k Ik v²hv ¨ J¤sIE©v iIJk eUs§eS¦ hpk kct£ /s²h iIJk UJ§rS¨ Ubh¥,IC©ru± /V¨,j¨ p J¦ ,¤t /V¨,n ¨ t£ Uv®z skH® v © v¨,t£ r¨ h¦n ,¤t /Uv¥tr§ T ¦ u³ j©Tp T ¦ u³ (u) :vCr§ v © ,IN©t V¨,n ¨ t£ vcC r§ T © J§ b° u± V¨sh² ,¤t V¨,n ¨ t£ ,¤t UJ§rS¨ o¥vu± ,IH¦rm n ¦ kg UT©rh°zj¤ v ¡ J¤ /,«Hr¦ c g v ¨ i¦n (z) :rgb³ F IkIe /vfIC rgb³ v¯Bv ¦ u± :v²bhfJ§ INg v¨,t£ r¨ J¤ IJ¨rs§ n ¦ U /IyUJP CHUMASZ PARDES LAUDER 7 SZEMOT SZEMOT Po hebrajsku meszitihu oznacza raczej ‘usunê³am’. Ja jednak twierdzê, ¿e s³owo to oznacza tu „wyj¹æ na zewn¹trz”. (Raszi) Nazwa³am go Mosze, bo bêdzie ratowaæ innych. Rzeczywiœcie, teraz to ja wyci¹gnê³am go z wody, gdzie zosta³ umieszczony, ale tak zosta³o zawyrokowane przez proroctwa (zob. Daniel 4:14), aby on w zamian ratowa³ innych. (Sforno) Daj¹c mu imiê Mosze, córka faraona mia³a zamiar wpoiæ w niego, ¿e jak d³ugo ¿yje, nie mo¿e nigdy zapomnieæ, i¿ zosta³ wrzucony do wody i to ona wydoby³a go stamt¹d. Jego serce powinno byæ zawsze nape³nione wspó³czuciem dla innych. Powinien byæ zawsze gotów do tego, by byæ mosze – „wyci¹gaj¹cym” innych z cierpienia. (r. Hirsch) 2:11 Mosze urós³ – Czy Tora nie powiedzia³a w poprzednim wersecie, ¿e „dziecko podros³o”? Rabi Jehuda, syn rabiego Ilaji, powiedzia³: „Pierwsza wzmianka odnosi siê do fizycznego dorastania, natomiast drugie stwierdzenie odnosi siê do wzrostu jego pozycji spo³ecznej, gdy¿ faraon wyznaczy³ go do kierowania swoim domostwem”. (Raszi) zobaczy³ ich ciê¿k¹ pracê – Dostrzeg³ ich cierpienie i przej¹³ siê nim. (Raszi) Zwróci³ uwagê na cierpienia swych braci. (Sforno) Mosze powiedzia³ faraonowi: ‘Je¿eli ktoœ posiada niewolnika, a nie pozwoli mu na choæby jeden dzieñ odpoczynku w tygodniu – sprawi, ¿e niewolnik umrze. Je¿eli nie pozwolisz, by twoi niewolnicy odpoczywali jeden dzieñ w tygodniu – sprawisz, ¿e umr¹’. Faraon zgodzi³ siê, a Mosze ustali³, ¿e Szabat bêdzie dniem ich odpoczynku. (Szemot Raba) cz³owiek z Egiptu – Egipcjanin kontrolowa³ nadzorców ¿ydowskich. Budzi³ ich wraz z pianiem koguta, aby zaczynali pracê. (Raszi) zabi³ – Wed³ug Szemot Raba, dos³. ‘uderzy³’. zabi³ Hebrajczyka – Hebrajczykiem by³ m¹¿ Szelomit, córki Diwriego. Spodoba³a siê ona Egipcjaninowi, wiêc przyszed³ w nocy, zbudzi³ jej mê¿a i wyprowadzi³ go na zewn¹trz, a sam, wszed³szy do jego domu, po³o¿y³ siê z jego ¿on¹, która s¹dzi³a, ¿e to jej m¹¿. Hebrajczyk wróci³ i pozna³, co siê sta³o. Gdy Egipcjanin spostrzeg³ to, przez ca³y dzieñ ch³osta³ go i zastrasza³. (Raszi) I ujrza³, ¿e cz³owiek z Egiptu zabi³ Hebrajczyka, [jednego] spoœród jego braci – Z powodu poczucia braterstwa Mosze odczu³ potrzebê pomszczenia Hebrajczyka. (Sforno) 2:12 Obróci³ siê tu i tam – Mosze widzia³, co Egipcjanin uczyni³ Hebrajczykowi w domu i na polu. Wed³ug pszat (zwyk³ego znaczenia), nale¿y rozumieæ tak, jak jest napisane, czyli ¿e rozejrza³ siê dooko³a. (Raszi) zobaczy³, ¿e nikogo nie ma – Zobaczy³, ¿e wœród potomków tego cz³owieka nie bêdzie nikogo, któremu przeznaczone bêdzie zostaæ konwertyt¹. (Raszi) 2:13 dwóch Hebrajczyków – Byli to Datan i Awiram. To oni póŸniej (Szemot 16:20) zostawi¹ sobie pewn¹ iloœæ manny, ³ami¹c przykazanie Boga. (Raszi) Powiedzia³ do napastnika – Poniewa¿ obaj byli jego braæmi, nie uderzy³ winnego, lecz upomnia³ go. (Sforno) swojego bliŸniego – Taki sam nikczemnik, jak i ty. (Raszi) 2:14 Kto ciê ustanowi³ nad nami cz³owiekiem w³adzy – Wci¹¿ jesteœ tylko m³odzieñcem. (Raszi) S³owa „Kto ciê ustanowi³ nad nami w³adc¹” ujawniaj¹ ju¿ na tak wczesnym etapie naszej historii cechê, która charakteryzuje nas po dziœ dzieñ i która le¿y u Ÿród³a wszystkich naszych wad, jak i naszych zalet jako narodu. Szeœæset tysiêcy ludzi nie mog³o zdobyæ siê na odwagê, aby obroniæ swoje dzieci przed pacho³kami jednego nie¿ydowskiego tyrana, ale ¿aden z nich nie godzi³ siê na to, aby uznaæ w³adzê drugiego ¯yda nad sob¹. Nie poddadz¹ siê w³adzy innego cz³owieka i bêd¹ uwa¿aæ nawet najbardziej usprawiedliwion¹ naganê ze strony drugiego ¯yda za arogancjê, za odrzucenie zasady, ¿e wszyscy ¯ydzi s¹ równi. Mimo ¿e tak d³ugo pobieraliœmy nauki w szkole wygnania, nie zmieniliœmy naszych przyzwyczajeñ w tym wzglêdzie. Jak¿e trudnym do jakiejkolwiek obróbki materia³em musieliœmy byæ wówczas, kiedy jeszcze nie zacz¹³ siê ten proces „szkolenia”. Nie by³ to zatem wcale najbardziej uleg³y, ale wprost przeciwnie, najbardziej krn¹brny – ten lud, który Bóg wybra³ dla Siebie. To w³aœnie temu narodowi o twardym karku da³ On swoje esz dat ‘Prawo Ognia’. Ta ognista si³a Jego Prawa sprawdzi³a siê dziêki swojej zdolnoœci do ujarzmienia takiego narodu. Musieliœmy zostaæ skuci ciê¿kimi ciosami losu, aby staæ siê tak twardzi, a równoczeœnie tak giêtcy jak stal. Ulegli w naszej relacji z Bogiem, ale nieugiêci, twardzi i mocni w sprzeciwie wobec wszelkiej ludzkiej w³adzy. Taka twardoœæ karku mo¿e powodowaæ bunty i kierowaæ ku b³êdnym celom. Bez tego jednak nigdy nie stalibyœmy siê nieœmiertelnym Narodem Prawa. (r. Hirsch) Masz zamiar mnie zabiæ – Dos³. halehargeni ata omer ‘Czy zabijesz mnie mówi¹c’. Mosze zabi³ Egipcjanina,0 wymawiaj¹c Szem hameforasz – Czteroliterowe niewypowiadane Imiê Boga. (Raszi) 10 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una ,una chodzi³y – Nasi rabini t³umacz¹, ¿e s³owo holchot ‘chodzi³y’ mo¿na t³umaczyæ tak jak w Bereszit 25:32 – „wychodzê umieraæ”. Towarzyszki córki faraona „sz³y” umrzeæ, gdy¿ sprzeciwi³y siê, by ona ratowa³a Moszego. Jaki inny mia³by byæ cel stwierdzenia: „S³u¿¹ce sz³y”? (Raszi) wzd³u¿ Rzeki – Znaczenie s³owa jad ‘strona’, ‘miejsce’ jest tutaj takie samo, jak jad ‘miejsce’ w „bêdziesz mia³ pewne miejsce” (Dewarim 23:13), poniewa¿ dalej bêdzie powiedziane, i¿ wys³a³a ona jedn¹ ze swoich s³u¿¹cych (amatah), aby przynios³a arkê. Ksiê¿niczka bowiem nie zesz³aby poœród trzciny, a arka by³a z dala od brzegu, tak ¿e nikt przechodz¹cy w pobli¿u nie móg³ jej dosiêgn¹æ. Ponadto, z gramatycznego punktu widzenia, u¿yte tu na okreœlenie s³u¿¹cej s³owo ama nie mo¿e oznaczaæ ramienia, gdy¿ litera mem w tym s³owie nie ma dagesza (znaku wzmocnienia wymowy spó³g³oski, w postaci kropki w literze), natomiast mem w s³owie ama oznaczaj¹cym ‘³okieæ’, np. w „d³ugoœci jednej ama” (Szemot 30:2), zawiera dagesz. (Ibn Ezra) a jej s³u¿¹ce chodzi³y wzd³u¿ Rzeki – Dlatego nie wys³a³a po arkê ¿adnej z dam dworu, poniewa¿ nie by³o ich przy niej. (Sforno) pos³a³a swoj¹ s³u¿¹c¹ – Niewolnicê, która towarzyszy³a jej w k¹pieli. Wszystko to sta³o siê z woli Boga, tak by ¿adna z dam dworu nie zosta³a wys³ana po dziecko, gdy¿ mog³aby zadecydowaæ o wrzuceniu go do rzeki. (Sforno) Przyk³ad ten uczy nas, ¿e cz³owiek nigdy nie powinien uznaæ jakiegoœ zadania za niewykonalne. Kobieta ta by³a daleko od arki, a jednak siêgnê³a po ni¹ – a Bóg pomóg³ jej osi¹gn¹æ cel. (r. Mendel z Kocka) 2:6 otworzy³a i zobaczy³a – Kim by³ ten, kogo zobaczy³a? Dzieckiem. Takie jest wyt³umaczenie zwyk³e (pszat). Lecz wed³ug midrasza zobaczy³a Szechinê (Bo¿¹ Obecnoœæ) razem z Moszem. (Raszi) Zobaczy³a, ¿e by³ wyj¹tkowo piêkny i dobry. (Sforno) Ch³opiec p³aka³ – Jego g³os by³ jak g³os m³odzieñca. (Raszi) zobaczy³a dziecko. Ch³opiec p³aka³ – Zobaczy³a, ¿e chocia¿ by³ dzieckiem, p³aka³ jak m³odzieniec. Dziecko, od chwili narodzenia a¿ do czasu wzrostu i dojrzewania, jest nazywane jeled, np.: „m³odzieñcy, którzy z nim wyroœli” (I Melachim 12:10) lub „m³odzieñcy bez skazy” (Daniel 1:4). Gdy m³ody ch³opiec zaczyna siê rozwijaæ, jest nazwany naar – ‘niekompletny, niedokoñczony’ jak jego czyny. Ka¿dy s³uga jest nazwany m³odzieñcem lub m³odym ch³opcem (naar), bo wiêkszoœæ jego czynów jest niedoskona³a w stosunku do celu zamierzonego przez pana. Córka faraona zobaczy³a, ¿e chocia¿ ma przed sob¹ dziecko niedawno urodzone, jednak m³odzieniec zap³aka³, tj. jego czyny by³y, w cudowny sposób, o wiele bardziej dojrza³e ni¿ jakiegokolwiek dziecka w podobnym wieku. (Sforno) Mosze by³ tak du¿y, jakby by³ w pe³ni rozwiniêtym ch³opcem. Tora u¿ywa w odniesieniu do Moszego s³owa naar ‘ch³opiec’, choæ by³ on janak ‘niemowlêciem’. Córka faraona zauwa¿y³a, ¿e Mosze by³ obrzezany, dziêki czemu rozpozna³a w nim „dziecko Hebrajczyków”. Odczu³a litoœæ wobec niego, z powodu jego wyj¹tkowej piêknoœci. Takie jest znaczenie s³ów, ¿e by³ on „wyj¹tkowy”. (Ibn Ezra) To wyra¿enie odnosi siê do Aharona, który znajdowa³ siê w pobli¿u. (Baal Haturim) Córka faraona dosz³a do wniosku, ¿e jest to ¿ydowskie dziecko, bo wiedz¹c o rozkazie faraona, pomyœla³a, ¿e matka próbowa³a uchroniæ je w ten sposób przed œmierci¹ lub te¿ nie chcia³a jej ogl¹daæ, a Egipcjanka nie musia³aby przecie¿ obawiaæ siê o swojego syna. Niektórzy rabini twierdz¹, ¿e córka faraona zobaczy³a, i¿ dziecko by³o obrzezane, ale ¿eby siê o tym przekonaæ, musia³aby zdj¹æ mu ubranko i sprawdziæ, a o tym Tora nie wspomina. (Ramban) Ulitowa³a siê nad nim – Poczu³a ¿al, ¿e dziecko tak piêkne, z takimi oznakami doskona³oœci, ma byæ wrzucone do rzeki. (Sforno) powiedzia³a: On jest z dzieci Hebrajczyków – Nie mo¿e to byæ podrzutek, zrodzony w nieprawoœci, który by³by gotów zdradziæ swego dobroczyñcê, jak jest powiedziane: „dzieci odstêpstwa, potomstwo k³amstwa” (Jeszaja 57:4). (Sforno) 2:7 spoœród kobiet hebrajskich – Córka faraona umieszcza³a Moszego u wielu egipskich nianiek, lecz daremnie. Mosze nie przyjmowa³ pokarmu od egipskich kobiet, poniewa¿ wyczuwa³ w ich mleku smak niekoszernych potraw. (Raszi do Sota 12b) Tak aby mleko, którym bêdzie karmiony, by³o bardziej odpowiednie dla jego natury. (Sforno) która wykarmi dla ciebie dziecko – Bêdzie przygotowany, by ci s³u¿yæ, poniewa¿ jego wygl¹d i cechy œwiadcz¹ o tym, ¿e jest z pewnoœci¹ gotów, by „stan¹æ przed królami” (Miszle 22:29). (Sforno) 2:9 WeŸ to dziecko – Nieœwiadomie wypowiedzia³a proroctwo: „Oto jest to, co twoje”. (Raszi) 2:10 I by³ dla niej [jak] syn – Zarówno córka faraona, jak i sam faraon traktowali Moszego z wielk¹ mi³oœci¹. Mosze móg³ przebywaæ w towarzystwie faraona, jak d³ugo chcia³. (Szemot Raba) wyci¹gnê³am go – Znaczenie tego s³owa jest takie, jak podaje Targum Onkelos: „wyjê³am go na zewn¹trz”. CHUMASZ PARDES LAUDER 9 SZEMOT Trzeci czytaj¹cy Mosze i cz³owiek z Egiptu SZEMOT 2:8–15 dziecko? 8 Córka faraona odpowiedzia³a jej: IdŸ. Dziewczyna posz³a i zawo³a³a matkê dziecka. 9 Córka faraona powiedzia³a [do niej]: WeŸ to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci zap³atê. Kobieta wziê³a dziecko i karmi³a je. 10 Dziecko podros³o i [matka] przyprowadzi³a je do córki faraona. I by³ dla niej [jak] syn. Nada³a mu imiê Mosze, bo powiedzia³a: Dlatego, ¿e wyci¹gnê³am go (meszitihu) z wody. 11 Wydarzy³o siê w tym czasie, gdy Mosze urós³, [¿e] wyszed³ do swoich braci i zobaczy³ ich ciê¿k¹ pracê. I ujrza³, ¿e cz³owiek z Egiptu zabi³ Hebrajczyka, [jednego] spoœród jego braci. 12 Obróci³ siê tu i tam, zobaczy³, ¿e nikogo nie ma, porazi³ [œmiertelnie] Egipcjanina i ukry³ go w piasku. 13 Wyszed³ nastêpnego dnia, a tu dwóch Hebrajczyków sprzecza³o siê [ze sob¹]. Powiedzia³ do napastnika: Czemu chcesz zabiæ swojego bliŸniego? 14 A [ten mu] odpowiedzia³: Kto ciê ustanowi³ nad nami cz³owiekiem w³adzy i sêdzi¹? Masz zamiar mnie zabiæ, tak jak zabi³eœ Egipcjanina? Mosze przestraszy³ siê i pomyœla³: Rzeczywiœcie, sprawa jest [ju¿] znana. 15 Faraon us³ysza³ o tej sprawie Pardes Lauder Jeœli Mosze zabi³ Egipcjanina przez wypowiedzenie Imienia, kto powiedzia³ k³óc¹cym siê Hebrajczykom, ¿e to on jest zabójc¹? Byæ mo¿e Mosze najpierw schwyci³ Egipcjanina, zanim wymówi³ Imiê Boga, i to w³aœnie zobaczy³ Hebrajczyk – wyjaœnia³oby to u¿ycie s³owa „porazi³”. Lub byæ mo¿e by³o tak, ¿e poniewa¿ po wypowiedzeniu Imienia Boga Egipcjanin pad³ martwy, Mosze obawia³ siê, i¿ ktoœ doniesie o tym faraonowi, i pochowa³ Egipcjanina w piasku. Hebrajczyk widzia³ wiêc, jak Mosze zakopuje cia³o, choæ nie wiedzia³, jak dosz³o do zabójstwa. (Ramban) NajwyraŸniej szukasz pretekstu, ¿eby mnie zabiæ, tak jak zabi³eœ Egipcjanina. (Sforno) Mosze przestraszy³ siê – Mo¿na rozumieæ to wyra¿enie dos³ownie. Midrasz mówi jednak, ¿e Mosze ba³ siê, gdy¿ widzia³ nikczemnych ludzi poœród Jisraela, donosicieli. (Raszi) Dlatego próbowa³ siê chroniæ i uciek³. (Sforno) Rzeczywiœcie, sprawa jest [ju¿] znana – Midrasz mówi: ‘Sprawa, która by³a dla mnie zagadk¹, zosta³a mi wyjaœniona. Zwyk³em pytaæ: Czym zgrzeszy³ Jisrael bardziej ni¿ reszta siedemdziesiêciu narodów œwiata, ¿e teraz cierpi kator¿nicz¹ pracê? Lecz teraz widzê, ¿e s¹ poœród nich donosiciele, zas³u¿yli wiêc na tak¹ karê’. (Raszi) 2:15 Faraon us³ysza³ – Datan i Awram donieœli na Moszego. (Raszi) szuka³ [sposobnoœci, jakby] zabiæ Moszego – Przekaza³ Moszego katu, aby go zabi³, lecz miecz nie móg³ uczyniæ szkody Moszemu. To jest znaczenie tego, co powiedzia³ Mosze: „Bóg (El) mojego ojca przyszed³ mi z pomoc¹ (ezri) i uratowa³ mnie od miecza faraona” (Szemot 18:4). (Raszi) zatrzyma³ siê w kraju Midjan – Tutaj s³owo wajeszew ‘zatrzyma³ siê’, dos³. ‘usiad³’, oznacza, ¿e spêdzi³ tam d³u¿szy czas. (Raszi) usiad³ przy studni – Tutaj s³owo wajeszew wyra¿a raczej czynnoœæ siedzenia ni¿ osiedlenia siê, jak to by³o na pocz¹tku wersetu. Mosze usiad³ przy studni – na wzór Jaakowa, który pozna³ sw¹ przysz³¹ ¿onê w³aœnie przy studni. (Raszi) Przechodz¹c przez kraj, zatrzyma³ siê przy studni. Podobnie Tora mówi o Jaakowie: „i napotka³ miejsce” (Bereszit 28:11). Za ka¿dym razem chodzi o nieprzypadkowe miejsce. (Sforno) 2:16 Zwierzchnik Midjanu – Wed³ug Targum Onkelos. Cz³owiek ten to Jitro, który by³ kohenem – zwierzchnikiem, w obu znaczeniach tego s³owa: by³ zarówno kap³anem, jak i przywódc¹. Najpierw s³u¿y³ bóstwu midjanickiemu, ale gdy odrzuci³ ba³wochwalstwo, pozosta³ szanowanym przywódc¹. (Tanchuma) 12 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una uyj:c vºn ¨ k g v ¨ Q¿ k T ¥Î u³ hfk· v«g¼ r§ P ,C VËk r¤nt«T u³ :skH² v © ,¤t hfhÂk h¥v v«g½ r§ P ,C VÉk r¤nt«T Í u³ :skH² v © oËt ¥ ,¤t t¼r¨ e § T ¦ u³ Q·r¥ f G § ,¤t iÉT ¥ t ¤ h¼b° t £ u³ hºk UvÉe ¦ b° hv ¥ u± v ¿ Z® v © skH®Ê v © ,¤t U¿ vÎt ¥ c T § u³ skH®½ v © kÉS© d± H° u³ :Uve ¥ h°bT § u³ skH®¼ v © vÁ­ ¨ t ¦ v ¨ jÍE © T ¦ u³ r¤nt«T È u³ vºJ ¤ n « I¿ n§J tÊr¨ e § T ¦ u³ i·c k V¼k h¦vh± u³ v«gº r§ P ,ck v ¿ J ¤ n « kÊS© d± H° u³ o½v ¥ v ¨ ohÉn ¦ H² C | hÉv ¦ h± u³ :Uv, ¦ h¦Jn § o°hN ©¼ v © i¦n hËF vËF n © hºr¦ m n ¦ JhÉt ¦ t ¿ r§ H³ u³ o·, ¨ Ocx ¦ C t§rH³¼ u³ uhºj ¨ t ¤ k¤t tÉm H¯ u³ Q¿ H³ u³ Jh·t ¦ ihÉt ¥ hÉF t§rH³¼ u³ v«fº u² v ¿ F« ipH°Ê u³ :uhj ¨ t ¤ n ¥ h¼r¦ c g Jh¦t vÁB¯ v ¦ u± hºb° ­ ¥ v © oIÉHC t ¿ m H¯ u³ :kIjC Uv¼b¯ n § y § H° u³ hºr¦ m N ¦ v © ,¤t v¼F , © v¨NkË gºJ ¨ r¨ k r¿ n ¤ t«HÎ u³ oh·M b° oh¼r¦ c g ohËJ ¦ b² t £ hb¯ J § h¿ b° d¯Î r§ v ¨ k v © Ubhºk g y ¿ p J « u± rÊG © JhÎt ¦ k WÄ n § G ¨ hÉn ¦ r¤nt«HÆ uƳ :Wg r¥ v ¿ J ¤ n « tÊr¨ h°Hu³ h·r¦ m N ¦ v © ,¤t T ¨ d± r©¼ v ¨ rËJ ¤ t £ F rºn ¥ t « vÉT ¨ t © rÉc S¨ v © ,¤t v ¿ g« r§ P gÊn © J § H° u³ :rc S¨ v © gËs© Ib i¼f t ¨ rºn © t«Hu³ ,una j y h th hahka ch dh sh uy har :okg F ,Inkg u³ ,Uzh¦rz± C vfk v ¨ /v¨nk g v ¨ QkT ¥ u³ (j) :v²bhf­§ v © og rCs© k sh¦,g v²hv ¨ J¤ hpk e³bh² tO±u e³bhk vCr§ v © wkC v¨tm Iv iIJk tUv Vh¥Tk j© J§ InUd§r, © F /Uv¦,h¦Jn § (h) :hfhKJ¤ h¥v v¨tC b³ , § B° v©n vgs§ h² tO±u v¨tC b³ , § b° /hfhkh¥v (y) /o¥jb³ n § IrCj¦ QF /UJ¨n tO JUn²h tO InF uh¦,Irh¦xv £ iIJk Uvh¦,J¦ n § h¦rc g wkcU /tCk j¤ n ¥ t¨,h°bhC k¥jJ§ n © F h©nr© t£ UK¦tJ¤ /ohCr© o°hN © n ¦ h°bJ¥ n § h³ i¥fu tUv v¨tm Iv iIJku± v¨Jn ¨ ,©rz¯ D± n ¦ tKt¤ JIn²hu± J¨n ,¤rC j§ N © n ¦ Ibh¥tJ¤ r¥nIt h°bt£ u³ h¦,Ich¦Jv ¡ c¨J i¦nU h¦,Inh¦ev £ o¨e i¦n r©nt«h r¤Jt£ F Uvh¦,IJh¦nv £ tKt¤ Uvh¦,h¦Jn § r¨nIk ifT ¨ h° tO J¨n ,¤rC j§ N © n ¦ v²hv ¨ s¨Xh´ n § VKJ¤ kgP« J¤ vcT ¥ ,©rz¯ D± n ¦ tKt¤ Ibh¥t h¦,h¦Jn ¨ kct£ /.¤rt¨ v ¨ iI g ,¤t h¦TJ§ n © U InF Uvh¦TJ§ n © It h¦,Ithcv £ tC i¦nU InF t¥v oIe¨nC sIH©v t«cT ¨ h¦Tk g P o¤vC r¨nIk tIc²HJ¤ F v²BP v²Um v¨Gg v²bC v¤Jn « iIdF /vcT ¥ v © ;IxC t¥vC v¨nIek iIJt¦rv ¨ trC t¨sUv±h r¨t /skH® v © k©Sd± H° u³ c©,F rcF tO£vu³ /v¤Jn « k©Sd± H° u³ (th) :h¦,h°Um h¦,h°BP h¦,h°bC h¦,h¦Gg G¯dIb /h¦rm n ¦ Jh¦t :o¤vhkg rmh¥n ,Ih§vk ICku± uh²bhg i©,b² /o¨,Ocx ¦ C t§rH³ u³ :I,hC kg v«gr§ P Uv²BN ¦ J¤ vKsª d± k h°b­¥ v © u± Uv¥sIr±u Uv¥ek n © /h¦rc g Jh¦t vFn © :o¨Tf tkn § k rcD® v © ,Ir§En ¦ o¨sh¦ng n © v²hv ¨ u± k¥tr¨ G§ h° h¥ry§ IJ kg v®bUn§n v²hv ¨ tcU ,°hC k x²bf b° u± r³zj¨ tUv±u I,hCn ¦ IthmIv±u Ish¦ng v ¤ vkh± K c U VC uh²bhg i©,b² u± v²hv ¨ h¥rc S¦ ,C ,h¦nIk§J k¤J Vkg c U v²hv ¨ rcS¨ C Jh°Dr§ v ¦ J¤ h¦rm n ¦ I,It v¨tr¨ J¤ f U rcS¨ C Jh°Dr§ v ¦ u± I,hck Jh¦tv ¨ r³zj¨ u± Vkg C tUv¤J v¨rUc§xF IT§Jt¦ kg :Ig¨nJ§ n © F IyUJP hpk U /v¤s¬¨ C Ik v¨Gg v¤nU ,°hC C Ik v¨Gg v©n v¨tr¨ /v«fu² v«F ipH° u³ (ch) :oIH©v kF Uv¥sIr±u UvFn © :i¨Nv © i¦n Urh¦,Iv¤J o¥v o¨rhct£ u³ i¨,S¨ /oh¦rc g oh¦Jb² t£ h¯bJ§ (dh) :r¯Hd³ , § H° J¤ UB¤Nn ¦ ,tmk sh¦,g /Jh¦t ih¥t hF t§rH³ u³ /Jh¦tk W§nG¨ h¦n (sh) :W§,InF g¨Jr¨ /Wgr¥ :s²h ,©nr¨ v £ C g¨Jr¨ t¨re§ b° UvFv ¦ t¤J pgt© /vF, © v¨nk :ohch¦rn § /ohMb° IJ¨rs§ n ¦ U /IyUJpF /v¤Jn « t¨rh°Hu³ :J¨rIp§Nv © o¥JC Id¨rv £ J¤ oh¦sn ¥ k Ub¨t itFn ¦ /r¥nt« v¨Tt© h°bd¯ r§ v ¨ K v © :rgb³ W§sIg vbv u§ /Ig¨nJ§ n © F /rcS¨ v © g©sIb ift¨ :k¥tD² v ¦ k ih°hUt§r o²bh¥t t¨NJ¤ v¨Tg n ¥ r©nt¨ ih¦rIykS§ ohgJ¨ r§ k¥tr¨ G§ h° C v¨tr¨ J¤ kg Ik d©tS¨ kct£ /Q¤rP ,©sIc gC oh¦sr§ b° ,Ih§vk ,InUt wg kFn ¦ k¥tr¨ G§ h° Ut§yj¨ v©n uhkg V © n ¥ T ¨ h¦,h°hv ¨ J¤ rcS¨ v © hk g©sIb IJ¨rs§ n ¦ U r²bh¦yx § Iek Ir¨xn § /v¤Jn « ,¤t d«rv £ k J¥Ec H± u³ /uhkg Ubh¦Jk v ¦ o¥v /v«gr§ P g©nJ§ H° u³ (uy) :Qfk oh°hUt§r o¥vJ¤ h°bt£ v¤tIr CHUMASZ PARDES LAUDER 11 SZEMOT Ucieczka Moszego do Midjanu Mosze u Jitry 3 Czwarty czytaj¹cy SZEMOT 2:16 – 3:1 i szuka³ [sposobnoœci, jakby] zabiæ Moszego. Mosze uciek³ [wiêc] od faraona i zatrzyma³ siê w kraju Midjan. [Tam] usiad³ przy studni. 16 Zwierzchnik Midjanu mia³ siedem córek. I przysz³y [tam], naczerpa³y [wody] i nape³ni³y koryta, aby poiæ stado swojego ojca. 17 [Ale] nadeszli pasterze i odgonili je. Mosze stan¹³ w ich obronie, [a potem] napoi³ ich stado. 18 Przysz³y do swojego ojca Reuela, a on je zapyta³: Dlaczego tak szybko wróci³yœcie dzisiaj? 19 Odpowiedzia³y: Cz³owiek [z] Egiptu uratowa³ nas z r¹k pasterzy i jeszcze naczerpa³ [wody] dla nas i napoi³ stado. 20 Zapyta³ swoje córki: Gdzie on jest? Dlaczego zostawi³yœcie tego cz³owieka? Zawo³ajcie go, niech zje [z nami] posi³ek. 21 Mosze zgodzi³ siê zamieszkaæ z tym cz³owiekiem. A on da³ Moszemu swoj¹ córkê Ciporê [za ¿onê]. 22 Urodzi³a syna i nada³ mu imiê Gerszom, bo powiedzia³: By³em przybyszem (ger) w obcym kraju. 23 W czasie tych wielu lat umar³ król Egiptu. A synowie Jisraela jêczeli pod ciê¿arem pracy i wo³ali. Ich krzyk z powodu [tych] robót wzniós³ siê przed Boga. 24 Bóg us³ysza³ ich lament i wspomnia³ Swoje przymierze z Awrahamem, z Jicchakiem i z Jaakowem. 25 Bóg widzia³ [udrêczenie] synów Jisraela i Bóg postanowi³. 1 Mosze dogl¹da³ stada swojego teœcia Jitro, zwierzchnika Midjanu. Poprowadzi³ stado za pustyniê i przyby³ Pardes Lauder S³owo kohen (tu: ‘zwierzchnik’) sugeruje, ¿e by³ pierwszym poœród nich, ale po tym, jak Jitro porzuci³ ba³wochwalstwo, Midjanici wykluczyli go ze spo³ecznoœci, zabronili mu mieszkaæ razem z nimi i przeœladowali jego córki. (Raszi) Poniewa¿ Midjanici odrzucili Jitrê i przeœladowali jego córki, córki Jitry przychodzi³y do wodopoju wczeœniej, by unikn¹æ napastowania i nieprzyjemnoœci. (Ramban) 2:17 odgonili je – Z powodu zakazu zadawania siê z Jitro. (Raszi) Mosze stan¹³ w ich obronie – Poniewa¿ wszyscy oni by³y cudzoziemcami (nie-Hebrajczykami), nie szuka³ zemsty ani nie stara³ siê poprawiæ ich zachowania przez upomnienie, lecz wsta³, by wyzwoliæ uciskanych od ich gnêbicieli. (Sforno) 2:18 Przysz³y do swojego ojca Reuela – Opowiedzia³y to swojemu dziadkowi Reuelowi, a nie swojemu ojcu, poniewa¿ Jitro zajmowa³ siê wówczas s³u¿b¹ w swojej œwi¹tyni midjañskiej. (Ramban) 2:19 Cz³owiek [z] Egiptu – Ubranie Moszego by³o ubraniem Egipcjan. Inne wyjaœnienie: Mosze, bêd¹c najskromniejszym z ludzi, nie uwa¿a³, ¿e nale¿y mu siê jakaœ wdziêcznoœæ, powiedzia³ wiêc do córek Jitro: ‘Cokolwiek siê zdarza w tym œwiecie, dzieje siê przez haszgacha pratit (Opatrznoœæ Boga, która dotyczy indywidualnie ka¿dego cz³owieka). To, ¿e teraz tu jestem, nie jest moj¹ zas³ug¹, lecz wynikiem czegoœ, co wydarzy³o siê w Egipcie’. Opowiedzia³ im o zdarzeniach, które spowodowa³y, ¿e musia³ uciekaæ. Isz Micri – ‘cz³owiek [z] Egiptu’ – bi³ starszego ¯yda. ‘Stan¹³em w jego obronie i dlatego musia³em uciekaæ. To z powodu isz Micri jestem tutaj’. Gdy córki wróci³y do domu, powiedzia³y: ‘Dziêki isz Micri – ‘cz³owiekowi [z] Egiptu’ – zosta³yœmy uratowane’. (Szemot Raba) 2:20 Gdzie on jest? – Gdy nieznajomy wyœwiadczy ci przys³ugê, nie godzi siê nie zaprosiæ go do domu i nie okazaæ mu grzecznoœci. (Or Hachajim) 14 CHUMASZ PARDES LAUDER ,una t:d uy:c v«gº r§ p hÉb¯ P n ¦ v ¿ J ¤ n « jÊr© c H° u³ v·J ¤ n « ,¤t d«rÉ v £ k J¼E ¥ c h± u³ vºZ® v © gcJ ¤É i¼h² s§ n ¦ iËv ¥ f« k U :rt ¥ C v © kg c¤JH¯Ë u³ i¼h² s§ n ¦ .¤rt ¤ C c¤JH¯Ë u³ ohº¦y¨v§rɨv,¤t ¿v²btÎK©n§T³u v²b½k§s¦T³u v²bt«Éc¨T³u ,I·bC o¨eH²Ê u³ oU·Jr£ d² h± u³ oh¼g r« v ¨ Ut«cË H² u³ :iv ¤ hct £ it«mË ,I¼eJ § v © k k¼t ¥ Ug§rk¤t v²bt«cÈ T ¨ u³ :ob² t«m,¤t e § J § H³¼ u³ iºg J ¦ IÉHu³ v ¿ J ¤ n « JhÉt ¦ ² i§rn ©È t«Tu³ :oIHv © t«C¼ iËT ¤ r§ v © n ¦ g UÁSn © r¤nt«HÈ u³ i·v ¤ hct £ e § J § H³¼ u³ Ubºk v ¿ k s¨ vÊOS¨ o³du± oh·g r« v ¨ sÉH³ n ¦ Ub¼k hMv ¦ hºr¦ m n ¦ iÉT ¤ c z³ g v ¿ Z® v¨NkÊ I·Ht © u± uh¼, ¨ b« C k¤t r¤nt«HË u³ :it«M v © ,¤t ,cJ ¤É k v¼J ¤ n « k¤tIËHu³ :o¤jk kft«hË u± I¼k iËt ¤ r§ e ¦ Jhºt ¦ v ¨ ,¤t iºC skT ¥É u³ :vJ ¤ n « k I¼Tc vËr¨ P« m ,¤t iÁT ¥ H° u³ Jh·t ¦ v ¨ ,¤t .¤rt ¤¼ C h¦,hºh° v ¨ rÉD¯ rºn © t ¨ hÉF o«J · r§ D¯ I¼nJ § ,¤t tËr¨ e § H° u³ p :vH² r¦ f b² UÍjb± t ¨ H¯ u³ o°hr©º m n ¦ Qkn ¤É , ¿ n ¨ H²Î u³ o½v ¥ v ¨ ohÂC r© v ¨ ohÎn ¦ H² c hÏ v ¦ h± u³ oÁ¨,g±u©J kgÍ©T³u Ue·g±z°H³u v¼¨s«c g¨vi¦n kÁ¥t¨r§G°hh¯bc ,¤t oh¼¦vO¡t gË©n§J°H³u :v¨s«c g¨vi¦n oh¼¦vO¡t¨vk¤t o¼¨v¨rc©t,¤t Iº,h¦rC,¤t ¿oh¦vO¡t r«ÊF±z°H³u o·¨,¨e£t³b k·t ¥ r¨ G § h° hÉb¯ C ,¤t oh¼v ¦ O¡t t§rH³Ë u³ :c«e g h³ ,t ¤ u± eËj ¨ m h° ,¤t IËr, § h° it«mÁ ,¤t vÁg r« vËh² v ¨ v½J ¤ n « U x :ohv ¦ O¡t g©sH¯¼ u³ t«cÁ H² u³ rºC s§ N ¦ v © rÉj © t © i¿ t«Mv © ,¤t dÊv © b± H° u³ i·h² s§ n ¦ iÉv ¥ F« I¼b, § j « ,una zy zh jh yh f tf cf df sf vf t hghcr d har c¤JH¯ u³ InF o¨J cFg , § b° /i²hs§ n ¦ .¤rt¤ C c¤JH¯ u³ :v«gr§ P c¤rj¤ n ¥ h°bk M H³ u³ v¤Jn « r©nt¨ J¤ tUv c¤rj¤ v © IC v¨yk J¨ tO Id§rv ¨ k J©rp U i¤vC J¤ c©r /i²hs§ n ¦ i¥vf« k U (zy) :r¥tC v © kg IdUU°z Ik d¯Us© z± B° J¤ c«eg H³ n ¦ s©nk vch¦Jh± iIJk /r¥tC v © kg c¤JH¯ u³ :c«eg h³ /oUJ§rd² H± u³ (zh) :.¤rt¨ C ,IhUG gv ¨ o°hN © v © ,ImUr§n ,If¥rC ,¤t /oh¦yv ¨ r§ v ¨ ,¤t :okm t¤ n ¥ UvUS°bu± ohkhkt¡ ,©sIc gn ¥ Ik t¨NJ¤ /o¤jk kft«hu± :I,t¨re§ k ohkIg o°hN © v © J¤ c«eg h³ k¤J Ig§rZ³ n ¦ tUv¤J IC rhFv ¦ /i¤Tc z³ g v®z v¨Nk (f) :hUS°Bv © h¯bP n ¦ k¤tIv Ik v¤nIs±u (Ig¨nJ§ n © F tx) InUd§r, © F /k¤tIH³u (tf) :kfIt tUv r¤Jt£ o¤jK v © o¦t hF tsF oFn ¦ ,©jt© t¨¬h° h¦vh± u³ ] (df) :I,UJ§rC o¦t hF i²hs§ N ¦ n ¦ zUz²h t¤J Ik gCJ§ b° vkt¨ iIJk IJ¨rs§ n ¦ U /rCs© k h¦Tk t© Iv /Ubkt© Iv Ik±u /ihku± t²b wId±u vgIr v²hv ¨ v¤Jn « U /vgUJ§,k k¥tr¨ G§ h° Uf§rm v ª u± o°hr© m n ¦ Qkn ¤ ,¨nH² u³ i²hs§ n ¦ C r²D v¤Jn « v²hv ¨ J¤ /o¥vv ¨ ohCr© v ¨ oh¦nH² c ,IeIbh¦T y¥jIJ v²hv ¨ u± g©ry¨ m b° /o°hr© m n ¦ Qkn ¤ ,¨nH² u³ :[hrC /UkKv © ,IH¦Jr¨ P Uf§nx § b° Qfk U Is²h kg vgUJ§T , ¨ tcU :o¨vr¨ c t© og /o¨vr¨ c t© ,¤t I,h¦rC ,¤t :Ue£tb± h° oh¦,n ¥ rhgn ¥ ifu± /o¨,e¨ g m /o¨,e¨ t£ b³ (sf) :o¨ns¨ C .¥jIr±u k¥tr¨ G§ h° ,Is§GC Ug§rh° t¤J k¯zD² v © i¦n e¥jr© , § v ¦ k /rCs§ N ¦ v © r©jt© (t) :uh²bhg ohkg v ¤ tO±u ck o¤vhkg i©,b² /oh¦vO¡t g©sH¯ u³ (vf) CHUMASZ PARDES LAUDER 13