Baden Powell Ballada rajdowa Bieszczadzki trakt Chusty harcerskie Harcerska dola Hej przyjaciele Idziemy w jasną Modlitwa Harcerska Ogień Płonie ognisko i szumią knieje Ramię pręż Szary mundur W kręgu watry Zielony mundur Zielony płomień Baden Powell 1.Już nigdzie nie ma munduru skauta d C d C zjadły go miasta zjadły go auta Hej, hej, hej ... Baden-Powellu F C d C zjadły go miasta zjadły go auta x2 d C d 2. Od kuli zginął skautowy znaczek lecz nie na wojnie, trochę inaczej Hej, hej, hej.. Baden-Powellu Lecz nie na wojnie, trochę inaczej x2 3. Gdzie się podziało szlachectwo białe? Splamił je człowiek i zniszczył cale Hej, hej, hej ..Baden-Powellu splamił je człowiek i zniszczył cale x2 4.Daj nam swe siły choćby i z nieba bo Twej pomocy tak nam potrzeba Hej, hej, hej.. Baden-Powellu bo Twej pomocy tak nam potrzeba ciebie nam trzeba ... x2 Ballada rajdowa Bieszczadzki trakt Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował CGFC Swą gotowość umierać za Polskę Tak jak ty niesiesz plecak on niósł w rękach karabin Wielką miłość, nadzieję i troskę Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach Brzozowymi krzyżami znaczone Swą dziewczynę pożegnał nie wiedząc że tylko Kilka dni mu przeznaczone 1. Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask, G D C G na polanie gdzie króluje zły. D C G Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym, G D C G tańczą iskry z gwiazdami, a my: D C G Ref. Naszej ziemi śpiewamy Ziemi pokłon składamy Taki prosty serdeczny harcerski Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową nowe jutro i przyszłość nową Na pomniku wyryto że 16 miał wiosen Że był śmiały odważny radosny Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa Nie doczekał czekanej tak wiosny I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie Przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz I gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz Naszej ziemi... ref: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, C D G śpiewajmy razem ilu jest tu nas. C D e Choć lata młode szybko płyną, wiemy że C D G e nie starzejemy się. C D G 2. W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi. Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią, oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży tylko gwiazdy przyjazne dziś są. 3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew, wiatr poniesie go w wilgotny świat. Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,. a połączy nas bieszczadzki trakt Chusty harcerskie Nie policzy nas wiatr (x2) G Nie zatrzyma nas burza. e W harcerskich mundurach, C Idziemy przez świat. D Słońce wstało za dnia (x2) G Nasze chusty maluje. e ptaki usiadły w zadumie. C D ref. Gdyby powiązać chusty harcerskie, W jeden ogromny sznur. Można by nimi opasać ziemię, Ponad szczytami gór. Gdyby rozłożyć chusty szeroko, Tam gdzie harcerski szlak. To by zakwitła nad ziemią wiosna, Paletą wszystkich barw. Może także i ty (x2) Pójdziesz z nami daleko. Z harcerską piosenką, Tak dobrze nam iść. Chusty zmoczy nam deszcz (x2) A osuszy je słońce. I będą naprawdę najdroższe. ref. Więc unieś swoją chustę u ramion, Jak skrzydła z orlich piór. Będziemy drogę wskazywać ptakom, Wysoko pośród chmur. Harcerska dola Z miejsca na miejsce, z wiatrem wtór a Z lasu do lasu, z pól do pól d Wszędzie nas pędzi, wszędzie gna a A7 d Harcerska dola radosna dEa Nam trud niestraszny ani znój Bo myśmy złu wydali bój I z nim do walki wciąż nas gna Harcerska dola radosna Nasza pogoda, jasny wzrok Niechaj rozjaśnia ludziom mrok Niechaj i innym szczęście da Harcerska dola radosna Hej, przyjaciele Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, C G Szkoda zdzierać nóg. F C Już wędrówki naszej wspólnej C G Nadchodzi kres F G C Wy pójdziecie inną drogą, Zostawicie mnie, Odejdziecie - sam zostanę Na rozstaju dróg Hej, przyjaciele C G Zostańcie ze mną F C Przecież wszystko to, co miałem, G Oddałem Wam. F G C Znów spóźniłem się na pociąg I odjechał już Tylko jego mglisty koniec Zamajaczył mi. Stoję smutny na peronie Z tą walizką jedną, Tak jak człowiek, który zgubił Od domu swego klucz. Hej... Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, Szkoda zdzierać nóg. Już wędrówki naszej wspólnej Nadchodzi kres. Wy pójdziecie inną drogą, Zostawicie mnie, Zamazanych drogowskazów Nie odczytam już. Hej, przyjaciele Choć chwilę jedną Znowu w życiu mi nie wyszło, Znowu będę sam. Idziemy w jasną Idziemy w jasną, z błękitu utkaną dal a d a drogą wśród pól bezkresnych } e i wśród mórz szumiących fal } (x2) a Cicho, szeroko jak okiem spojrzenie śle jakieś się snują marzenia } w wieczornej spowite mgle } (x2) Idziemy naprzód i ciągle pniemy się wzwyż by zdobyć szczyt ideału } świetlany, harcerski krzyż } (x2) Modlitwa harcerska O Panie Boże Ojcze nasz ada W opiece swej nas miej Ea Harcerskich serc Ty drgnienia znasz Nam pomóc zawsze chciej. Wszak Ciebie i Ojczyznę a Miłując chcemy żyć Ea Harcerskim prawom w życia dniach ade Wiernymi zawsze być. Ea O daj nam zdrowie dusz i ciał Swym światłem zagłusz noc I daj nam hart tatrzańskich skał I twórczą wzbudź a nas moc. Wszak Ciebie... Na szczytach górskich i wśród łąk W dolinach bystrych rzek Szukamy śladów Twoich rąk By życie z Tobą wieźć Wszak Ciebie... Przed nami jest otwarty świat A na nim wiele dróg Choć wiele ścieżek kusi nas Lecz dla nas tylko Bóg. Wszak Ciebie... Ogień 1. Zwyczaj to stary jak świat C F Ogień, ogień, ogień. FG Rozpalmy blisko nas Ogień, ogień, ogień. Ref. Dla spóźnionego wędrowca, Dla wszystkich spóźnionych w noc Rozpalmy tu, rozpalmy tu Ogień, ogień, ogień. 2. Pierwsza gwiazdka już wzeszła, Czas, by ogień rozpalić. Lipy, sosny i buki Chylą gałęzie w oddali. Ref. Dla spóźnionego... 3. Najpiękniejsze ogniska Z trzaskiem sypią się skry. Wokół samych przyjaciół masz, Śpiewaj z nami i ty. Ref. Dla spóźnionego... Ramię pręż Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień D A e A Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie To wszystko, co cenniejsze jest niż skarb Po środku sam generał Robert Baden-Powell Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt Jest krzyża znak i srebrny orzeł jest w koronie A zaraz pod nim harcerskich dziesięć praw Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie D A e G Podaj swą pomocną dłoń tym, co liczą na ciebie Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny Śmiało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem będzie każdy I świeć przykładem świeć G A D I leć w przestworza leć I nieś ze sobą wieść Że być harcerzem chcesz I świeć przykładem świeć I leć w przestworza leć I nieś ze sobą wieść Że być harcerzem chcesz A gdy spyta cię ktoś, skąd ten krzyż na twej piersi Z dumą odpowiesz mu - taki mają najdzielniejsi Bo choć mało mam lat w tym harcerskim mundurze Bogu, ludziom i Ojczyźnie na ich wieczną chwałę służę Szary mundur Harcerski mundur włożył, gdy miał 12 lat Na czapce biały orzeł, a w sercu wielki żal Przemykał się ukradkiem, gdy patrol wroga szedł Pod bluzą miał bibułę, choć mały walczył też a dE a dE Szary mundur mały mundur, na łokciach kilka łat a Szary mundur pod mundurem, 12 tylko lat dE Szary mundur wielka duma, a w sercu wielki żal a Szary mundur pod mundurem 12 tylko lat dE Wyprasuj mamo mundur, trza fason zawsze mieć Nie żałuj swego trudu, bo tak już w życiu jest Zmęczona jesteś mamo i lękasz się ja wiem Lecz miłość twoja mamo uchroni mnie przed złem Oddany sercem sprawie, waleczny mały syn Nikt nie znał tak Warszawy, zręczniejszy nie był nikt Przenosił on granaty, gdy taki rozkaz padł Odważny jak bohater, choć miał 12 lat I nadszedł dzień sierpniowy huczący ogniem dział Najmłodszy szeregowy na posterunku stał Padł strzał –i to już wszystko Warszawa będzie żyć, a matce został dziś W kręgu watry Zapłonęło już ognisko, a Gdzieś daleko świata miast. dE Siądźmy wszyscy w kręgu ognia, a Już za nami trudy dnia. dE Słońce śpi za horyzontem, Smutne pieśni nuci las. Noc nadeszła z piosenkami, Które nuci każdy z nas. ad G7 C (E7) ad Ea A ja pójdę dalej ad Drogą przez świat, G7 C (E7) Gdzie pod sosnami ad Smutne pieśni gwiżdże wiatr. E a Już za nami kilometry Nowych przygód, nowych dróg. Słońce zaszło, noc nadchodzi, Czas ułożyć się do snu. Zgasła nieba pięciolinia, Wraz z nią zgasły nuty gwiazd Noc odeszła z piosenkami, Które nuci każdy z nas. Już czerwona kula słońca Długi rozpoczyna marsz I, jak niegdyś, w kręgu watry Blady świt zastaje nas. Zielony mundur Dawno minął czas twych dziecięcych zabaw Z krótkich spodni już wyrósł każdy z nas Chciałbyś jeszcze komuś zrobić jakiś kawał Lecz coś ci podpowie: ile ty masz lat Znów pewnie wysłuchasz zbyt długie kazanie O zdrowiu, o książkach, pomyśleć strach O piciu, paleniu i złym zachowaniu Pomyślisz, posłuchasz i westchniesz tak: Ach, jak chciałbym znów Zielony mundur mieć I plecak swój Byłeś jeszcze zuchem, gdy dostałeś mundur Trochę później plecak, minął czasu szmat Patrzysz w kącie szafy, cóż to, ale heca To twój stary mundur, obraz tamtych lat Gdy szedłeś przed siebie ze swoim plecakiem Twą drogę wyznaczał kolorowy szlak Z przygodą, z piosenką i z czapką na bakier Odkrywałeś ciągle jakiś nowy świat GeCD Ach, jak chciałbym... W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra, Trzepocze płomień zielony, mundur harcerski nasz. Nie ma na co czekać, nie ma co rozpaczać Po co dłużej zwlekać, jaki problem masz Ty wciąż jesteś młody, to świat się postarzał Zrozumiesz to wtedy, gdy zatrzymasz czas I pójdziesz przed siebie ze swoim plecakiem Twą drogę wyznaczy kolorowy szlak Z przygodą, z piosenką i z czapką na bakier Odkrywał wciąż będziesz jakiś nowy świat Zielony płomień W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra e H7 e D C H7 e Trzepocze z wiatrem jak płomień mundur harcerski nasz. e H7 e D C H7 e E7 Czapka troszeczkę na bakier, lecz nie poprawiaj jej, Polny za uchem masz kwiatek, duszy rogatej lżej Płonie ognisko i szumią knieje Płonie ognisko i szumią knieje, a E a Drużynowy jest wśród nas. a E a (E) Opowiada starodawne dzieje, a E a Bohaterski wskrzesza czas. a E a (G) O rycerstwie spod kresowych stanic, C G O obrońcach naszych polskich granic, d E a (E) A ponad nami wiatr szumny wieje, aEa I dębowy huczy las aEa Czapka troszeczkę na bakier, dusza rogata w niej, G D G D G D e E7 Wiatr polny w uszach i ptaki w pachnących włosach drzew. e H7 e D C H7 e Gdzie niskie niebo usypia na rosochatych pniach, Gdziekolwiek namiot rozpinasz, będzie kraina ta. Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia, Cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw. Tam gdzie się kończy horyzont leży nieznany ląd, Ziemia jest trochę garbata, więc go nie widać stąd. Kreską przebiega błękitną, strzępioną pasmem gór, Żeglują ku tej granicy białe okręty chmur. Płonie ogień jak serca gorący, Rzuca w niebo iskry gwiazd. Jedna przeszłość i przyszłość nas łączy, Szumi wokół senny las. W blasku iskier jawi się historia, Tyle zdarzeń miało barwę ognia. Przy ognisku zasiadły wspomnienia, Dziejów kraju uczą nas. (A dokoła jak Polska szeroka, Płoną ognie młodych serc.) Już do odwrotu głos trąbki wzywa, Alarmując ze wszech stron. Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa, Serca biją w zgodny ton. Każda twarz się z uniesienia płoni, Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni, A z młodzieńczej się piersi wyrywa, Pieśń potężna pieśń jak dzwon. Gaśnie ognisko i szumią drzewa, Spojrzyj weń ostatni raz. Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa, To co zawsze łączy nas: Wspólne troski i radości życia, Serc harcerskich zjednoczone bicia. I ta przyjaźń najszczersza na świecie, Co na zawsze łączy nas.