klasa_1a_rozdział_20

advertisement
Rozdział XX
Kosmiczna majówka
Kosmos wydaje się być czymś odległym i tajemniczym dla uczniów klasy 1a.
Pora tę wiedzę uzupełnić.
- Mam dla was niespodziankę - oznajmiła pewnego dnia pani podczas lekcji- 21 maja
obchodzimy Światowy Dzień Kosmosu, jest to świetna okazja do tego, by zgłębić nieco
tajemnice wszechświata. Zapraszam was na kosmiczną majówkę.
- Podróż? Wycieczka?! Majówka!!!- krzyczały dzieci.
- Tak, dzień na planecie Niezwykłej - odparła nauczycielka.
Lot trwał krótko. Uczniowie podziwiali
niesamowite widoki za oknami statku
kosmicznego. Gdy wylądowali na Niezwykłej, przywitała ich smutna królowa Irfeja z elfem
Figielkiem. Figielek oznajmił przybyszom, że królowa Irfeja jest smutna, ponieważ jej berło
zostało skradzione. By je odzyskać trzeba pójść do Zagadkowej Wieży, która niestety
znajduje się na drugim końcu planety. Dzieci poszły razem z elfem Figielkiem do wieży.
Zobaczyły tam króla siedzącego na tronie. Gdy ich zobaczył powiedział:
- Dostaniecie berło, gdy właściwie odpowiecie na pytania.
Dzieci zgodziły się. Usłyszały pytanie pierwsze: "Po co chcecie dostać berło?" Dzieci
odpowiedziały: " Irfeja to nasza królowa i jako królowa musi mieć berło". Pytanie drugie:
"Jak wygląda berło?". Dzieci odpowiedziały: "Jest złote, ciężkie, a w środku ma diament".
Król odpowiedział: "Dobrze dostaniecie berło". Dzieci ucieszyły się i wróciły do królowej.
Królowa uśmiechnęła się i podniosła berło w górę. Nagle
wszyscy ujrzeli
niesamowity most wiszący nad ogromną przepaścią niczym lekkie piórko unoszące się na
wietrze. Oskar nie mógł się oprzeć. Szybko pobiegł w kierunku mostu i gdy postawił na nim
stopę, stało się coś dziwnego- zniknął. Dzieci nie wiedziały, co się z nim stało. Po chwili
usłyszały głos starego dębu, który stał nieopodal:
- Musicie pójść na wielką Magiczną Górę i odzyskać diament, który tam jest. Gdy
wyjmiecie go z wielkiej kolumny, to wasz kolega wróci do was.
Góra znajdowała się po drugiej stronie mostu. Przechodziły po nim z wielką obawą,
jednocześnie zachwycając się niesamowitymi widokami. Pobiegły w kierunku lasu, który
zdawał się być magicznym. Były w nim wielkie drzewa z dziwnymi przyciskami. Mikołaj
zaczął przyciskać przycisk z jabłkami i z wnętrza dziupli zaczęły wyskakiwać przepyszne
jabłka. Wszyscy zaczęli objadać się świeżutkimi owocami. Kiedy wyszli z lasu, zobaczyli
tabliczkę, na której było napisane: „Do Magicznej Góry skręt w prawo, skręt w lewo, dalej
prosto i znów w prawo”. Poszli dalej zgodnie ze wskazówkami. Nagle zobaczyli przed sobą
wielką rzekę. I co teraz. Wtem Filip krzyknął:
- Spójrzcie na prawo tam jest prom.
I rzeczywiście, przy brzegu zacumowany był jakiś statek. Jego kształt przypominał
muszlę żółwia, a kapitanem była Ośmiornica, która kolorowym ogonem zapraszała na pokład.
Rejs okazał się wspaniały. Zobaczyli wielkie żółwie z głowami małp, które miały w tej rzece
swoje podwodne miasto. Widzieli też orki z podwodnej republiki oraz rekiny z państwa
rekinowego z ich królem niepozornym rekinkiem. Na koniec kapitan Ośmiornica dał
każdemu czapkę marynarską na pamiątkę. Po zejściu na ląd zobaczyli wielką Magiczną
Górę, która była celem wędrówki. Wspinali się na nią atakowani przez latające tygrysy. Na
szczęście po chwili rozmowy tygrysy okazały się przyjazne i pokazały inną drogę na skróty.
Przeszli wąski wąwóz i trafili na ruchome schody prowadzące na czubek góry. Po wejściu do
środka góry, zobaczyli kolumnę, w której znajdował się diament. Mikołaj odważył się wyjąć
diament, który nagle błysnął i zniknął. Wtedy pojawiła się wielka zjeżdżalnia, której końca
nie było widać. Wskoczyli na nią i po paru minutach wspaniałej, zapierającej dech w
piersiach jazdy, znaleźli się ponownie przy moście, przy którym stał Oskar. Bardzo się
ucieszyli i zdecydowali, że od tej pory będą trzymać się wszyscy razem.
Zapadał już zmrok na Niezwykłej planecie, gdy stanęli przy ZOO. Postanowili nie
przepuścić okazji obejrzenia niesamowitych stworzeń. Po zakończeniu zwiedzania ogrodu
zoologicznego udali się na lądowisko. Czekał tam na nich elf Figielek, który w imieniu Irfei
pożegnał miłych gości. Gdy wsiedli do statku kosmicznego było już ciemno. Drogę powrotną
na Ziemię wskazywały im gwiazdy błyszczące jak diamenciki. Długo będą wspominać tę
kosmiczną majówkę.
Download