drewno jako komponent procesu twórczego w dziedzinie rzeźby

advertisement
AKADEMIA SZTUK PIĘKNYCH IM. JANA MATEJKI
W KRAKOWIE
KWALIFIKACJE I STOPNIA
HENRYK SIKORA
OPIS DZIEŁA
PRZEDSTAWIONEGO DO HABILITACJI
PRZYJAZNYM DUSZOM.
DRZEWO – DREWNO JAKO KOMPONENT PROCESU
TWÓRCZEGO W DZIEDZINIE RZEŹBY.
CZAPLÓW 2013
1
Spis treści
1. Wstęp
2. Podstawa w dialogu. Filozofia twórczości Władysława Stróżewskiego
3. Natura drzewa i konteksty kulturowe
4. Rzeźba – dialog artysty z materiałem drzewnym
5. Zakończenie
6. Bibliografia
2
Wstęp
Wykorzystywanie w procesie twórczości artystycznej drzewa – drewna warunkuje
specyfikę przebiegu tego procesu. Są to warunki, ogólnie rzecz biorąc, przedmiotowo
wywoływane cechami materiału, których nie da się jednak zredukować do jego własności
biologicznych czy fizycznych. Obejmują one dużo szersze konteksty istnienia drzewa jako
składnika przyrody ożywionej oraz istnienia drewna jako przeistoczonej postaci tego
składnika w przedmiot o przyszłej funkcji określonej w owym przeistaczaniu się. Może to być
przeistaczanie się w samej naturze, a wówczas drewno staje się materiałem biologicznym dla
innych naturalnych stworzeń. W innym przypadku może to być przeistaczanie się powiązane
z działaniem człowieka, a wówczas z jego intencji wynika rezultat przeistoczenia się.
Człowiek może rzucić drewno w płomienie, aby się ogrzać, ale tym samym unicestwia jego
materialny byt. Z intencji człowieka drzewo – drewno często zaczyna pełnić względnie trwałą
funkcję użytkową. W związku z tym zaczyna istnieć w wyniku przetworzenia jako
konstrukcja z drewna, którego użyto w wytwarzaniu. I wreszcie drzewo – drewno może być
poddane intencjonalności człowieka inspirowanej sztuką i twórczością artystyczną. W tej
przestrzeni jego egzystencja w postbiologicznej postaci ustalona zostaje w procesie
twórczym. W wyniku złożonej mentalnie i przedmiotowo aktywności człowieka, w której
zdecyduje się artystyczny i estetyczny sens tej nowej postaci pnia drewna.
Jak do tego dochodzi? Jaka jest droga przeistaczania się drzewa – drewna w
intencjonalny przedmiot sztuki o określonym przesłaniu artystycznym? Warto zaznaczyć, że
nie są to pytania o znaczeniu technicznym, a przynajmniej nie w pierwszej kolejności.
Dotyczą one przede wszystkim wyjaśnienia naturalnej strony procesu twórczego. Ich
formułowanie motywowane jest dążeniem do ogarnięcia myślą przebiegu procesu twórczego,
ogólnie określanego rzeźbą w drewnie. Można zatem zapytać – jak przebiega proces twórczy,
który jest twórczością rzeźbiarską, wykorzystującą drzewo – drewno? W ten sposób
postawione pytanie otwiera potrzebę poszukiwania wyjaśnień teoretycznych, które
prowadziłyby do wiedzy określającej proces twórczy jako działania artysty w relacji z
przedmiotem – materiałem, kiedy intencją tego artysty jest posłużyć się tym przedmiotem –
materiałem, aby wyrazić ważne, jego zdaniem, przesłanie. Nierozłącznie z tym powstaje też
potrzeba przynajmniej ogarnięcia myślą, w jakimś stopniu, natury drzewa w jego
biologicznym bycie oraz jego natury przenikającej do kultury wprost z biologiczności i
pośrednio przez nadanie drzewu – drewnu znaczenia kulturowego. Wreszcie pytanie to
3
niejako domaga się odpowiedzi na wynikające z niego szczegółowe uściślenie tego, na czym
polega rzeźbienie w drewnie jako proces twórczy.
Wykorzystanie drzewa – drewna w artystycznym procesie twórczym, jak warto
zauważyć, zakłada pewien potencjał tego materiału. Nie jest on przedmiotem – materiałem
bezwolnym, ale na swój sposób wnoszącym ten potencjał w relacje z artystą. Wyjaśnienie
przebiegu procesu twórczego jako twórczości rzeźbiarskiej powinno zostać zatem
ugruntowane na bazie teorii, która akceptowałaby taką relację między podmiotem a
przedmiotem procesu twórczego. Niewątpliwie taką teorią jest filozofia twórczości W.
Stróżewskiego: „Twórczość możliwa jest tylko wtedy, gdy sama rzeczywistość zawiera
możliwość pojawienia się w niej czegoś nowego lub możliwość „ bycia innym”, a twórca
potrafi dostrzec nie tylko niepokojącą metafizykę, grozę nieistnienia, ale i szansę pojawienia
się w bycie czegoś, czego w nim aktualnie nie ma”. ( Stróżewski W., „Dialektyka
twórczości”, Kraków 1983r.) Twórczość w tej filozofii zostaje szczególnie głęboko
uzasadniona, ale jednocześnie pozwala się tu wyraźnie odczytać przebieg procesu twórczego.
W perspektywie tej filozofii twórczości można wzbogacić siebie o wyjaśnienie i rozumienie
mentalnych aspektów twórczości artystycznej w dziedzinie rzeźby oraz rzeźbę jako sztukę
tworzoną w określonej rzeczywistości przedmiotowo materiałowej.
W realizacji procesu twórczego ta filozoficzna podstawa umiejscawia się głęboko w
świadomości. Nie jest przywoływana wprost, ale wspomaga twórcę jako czynnik
wytwarzający pewność intencji i pewność działania twórczego. Właśnie w tym sensie jest
podstawą i oparciem umysłu twórcy, konfrontującego swój umysł ze swoimi emocjami, które
powstają w procesie twórczym. Dzięki temu twórca ma możliwość dokonać ideowej
kontastacji swej rzeźbiarskiej podstawy, czego dokonał autor tej wypowiedzi w jej tytule.
Przyjaznym duszom – zdaniem krytyka sztuki M. Rumina dookreśla eschatyczną przestrzeń
jego rzeźb, podobnie jak umiejscawianie twórczości w sferze sacrum. „Na szczególną uwagę
zasługuje to, że sfera ta kreowana jest poprzez materię natury i sytuowana w naturalnym
pejzażu życia i przemijania. Myślowa wrażliwość i intencjonalność zakotwiczona w naturze
jest przez autora oswajana i wpisywana w kulturowe ramy, ale tylko te, które są szczególnie
ważne dla budowania ścieżki żywota.” ( Rumin M., „Teraz”. Świętokrzyski Miesięcznik
Kulturalny. Rok X, nr 2 (110). 2013r.s.18) I co ważniejsze niż samo znaczenie tytułu –
twórca, dzięki intelektualnej postawie, w tej konfrontacji swojego umysłu i emocji,
zachodzącej w procesie twórczym, jest w stanie działać odpowiedzialnie, mając w polu
świadomość, sens tego, co tworzy.
4
Podstawa w dialogu. Filozofia twórczości W. Stróżewskiego.
Na wstępie warto podkreślić, co czyni W. Stróżewski w przedmowie do swojego
dzieła Dialektyka twórczości, że jego przedmiotem jest twórczość artystyczna. Przywołujemy
tu więc filozofię i teorię wyłączająca inne rodzaje twórczości, a skoncentrowaną na
twórczości artystycznej. „Metodologicznie praca (…) najbliższa jest fenomenologii”. Stąd
treść dzieła ma postać głównie „ejdetycznie zorientowanego opisu”, a jednocześnie zawiera
szereg cytowań tekstów literackich oraz wypowiedzi artystów. ( Tamże, s. 5 – 8.) Ujęcie
twórczości artystycznej jest w tej filozofii nader szerokie i głębokie, sięga bowiem ram i
założeń ontologicznych. W odniesieniu do sformułowanych tu potrzeb ramy te są zbyt
rozległe i trudno by z nich zejść do jeszcze jednej wypowiedzi artysty, opisującej proces
twórczy rzeźbienia w drewnie. W związku z tym w naświetleniu teoretycznej przestrzeni
procesu twórczości artystycznej z filozofii W. Stróżewskiego wzięte zostały tylko jej
fragmenty. Głównie te, które wyjaśniają przebieg procesu twórczego, a określone są ramami
początku i prymatu dzieła.
Ze względu na nowość jako fundamentalną cechę dzieła twórczego jego powstawanie
zaczyna się jego początkiem. Definiowanie początku W. Stróżewski zaczyna od pojęcia
sytuacji i zadania pytania: Co składa się na sytuacje określającą punkt wyjścia działalności
twórczej? ( Tamże, s. 121.) Jest to pytanie o komponenty sytuacji wyjściowej artystycznego
procesu twórczego, które mają charakter determinatów. Są to (czynniki, elementy):
I.
Współczynnik podmiotowy: człowiek, twórca.
II.
Współczynniki przedmiotowe, transcendentne wobec I:
1. świat natury
2. świat stosunków społecznych
3. zastana dziedzina tworów kulturowych, zwłaszcza świat dzieł sztuki
danego rodzaju
4. dany do dyspozycji materiał, tworzywo
5. obowiązujące reguły twórcze
6. uznawane wartości i związane z nimi oceny
7. przenikająca wszystkie te czynniki siła tradycji. ( Tamże, s. 122.)
Pierwszeństwo w sytuacji wyjściowej artystycznego procesu twórczego ma człowiek i
jego osobowość. Czynniki przedmiotowe w tej sytuacji są autonomiczne, czekają niejako na
uwzględnienie. Na zdanie sobie sprawy z tego, że są i nie można ich nie uwzględnić. W
związku z ich deterministycznym znaczeniem W. Stróżewski objaśnia ich sens. Można
5
stwierdzić, że tworzy pewną wiedzę o nich, niezbędną podmiotowo do zdynamizowania
sytuacji wyjściowej.
W pierwszej kolejności W. Stróżewski zwraca uwagę na znaczenie tradycji:
„Przeszłość nie tylko oferuje wartości i treści, spośród których każda teraźniejszość wybiera
to, co dla niej ważne i żywe – przeszłość jawnie lub skrycie determinuje także ów wybór. (…)
Wartości wypracowane przez przeszłość, akceptowane mogą być jednak i w sposób
nietradycjonalistyczny.” ( Tamże, s. 123.) Innymi słowy, artystycznego procesu twórczego,
jego całej przestrzeni nie da się oderwać od tradycji kulturowej. Dany proces może być
jednak innym niż w tradycji zinterpretowaniem wartości i ich wykreowaniem przedmiotowo –
materialnym.
Pierwszy z wymienionych przez W. Stróżewskiego czynników sytuacji wyjściowej to
świat natury: „ Natura » sama w sobie « nigdy już nam nie będzie dana w swej pierwotnej
postaci. Musimy rozszerzyć jej pojęcie, obejmując nim rozległe regiony dostępnego
zmysłowo świata zewnętrznego, dla którego » czysta przyroda jest tylko bezpośrednią
podstawą «”. (Tamże, s. 125.) Jego zdaniem istnieją dziedziny twórczości, których stosunek
do natury jest bardzo bezpośredni. Są to urbanistyka i architektura. Niewątpliwie jednak dużo
bardziej bezpośrednio zależną od natury jest rzeźba. Zwłaszcza rzeźba w drzewie – drewnie,
która nie jest traktowana jako sztuka zdobnicza, zwana snycerstwem, ale pozostaje bliska
ciesielskiej obróbce drewna. Ten rodzaj rzeźby, co rozwinięte zostało w dalszej części tej
wypowiedzi, ugruntowany jest w przedmiotowo – materialnej naturze drewna w dość
bezpośrednim powiązaniu z jego biologicznym bytem, w którym powstały pewne stałe
własności. Przeznaczenie i wykorzystanie artystyczne drewna nie jest przy tym jakimś
swoiście sentymentalnym wspomnieniem jego biologicznej natury, ale najczęściej
wynikającym z artystycznego założenia „ jego udziałem” w procesie twórczym.
Drugi w kolejności z komponentów sytuacji wyjściowej dotyczy kwestii bycia wśród
ludzi, jako konsekwencji bycia w sytuacji. Twórczość artystyczna z założenia oddziaływuje
na człowieka, bowiem twórca zajmuje określoną pozycję społeczną.
Twórczość
artystyczna
jest
permanentnym
przekształceniem,
zmienianiem,
rozwijaniem świata tworów kulturowych, który jest trzecim składnikiem przedmiotowo –
materialnym sytuacji wyjściowej. Ten świat, jak uważa W. Stróżewski, jest bardzo złożony:
„Jednym z bardziej stabilnych współczynników sytuacji wyjściowej jest dziedzina zastanych
dzieł sztuki. (…) Świat dzieł sztuki, jak każda dziedzina przedmiotowa – a w gruncie rzeczy
znaczenie bardziej niż inne – jest światem niedopełnionym otwartym. To co paraliżuje
jednych, może stać się inspiracją i wezwaniem dla innych.” (Tamże, s. 128.) Świat dzieł
6
sztuki to najbliższa zaangażowaniu człowieka – artysty dziedzina przedmiotowa, której stan i
otwartość motywuje go do partycypacji w tym świecie.
Czwartym ze składników sytuacji wyjściowej „jest materiał fizyczny – tworzywo”.
(Tamże, s. 131.) W. Stróżewski, uważa, że: „każdy materiał stawia twórcy określony opór.”
(Tamże, s. 132.) W przypadku drzewa – drewna, jeśli działa się pod wpływem określonej
wrażliwości wobec jego biologicznej natury, opór ten bywa w pewnym stopniu sprzyjającym
twórcy. To swoiste współdziałanie odbywa się „przez przyznanie” materiałowi udziału w
powstawaniu reguł twórczych – piątego ze składników sytuacji wyjściowej. Drzewo – drewno
pracuje w czasie i wśród reguł jego obróbki. Nie można nie uwzględnić tej jego swoistej
właściwości. Zaliczyć ją trzeba zarówno do reguł ekspresji, jak i reguł konstrukcyjnych, a
traktować w ten sposób, że albo całkowicie się nad tą własnością zapanuje, albo pozwoli się
jej ujawniać tak, jak „zakodowane zostało to w naturze” danego pnia drzewa.
Komponenty
przedmiotowe
sytuacji
wyjściowej
stanowią
dla
twórcy
wieloprzestrzenną strukturę możliwości realizowania procesu twórczego. W jakiś sposób
twórca musi je włączyć w instrumentalizację swojej osobowości lub, inaczej mówiąc, w
swoje podmiotowe zdolności do uprzedmiotowienia się w artystycznym procesie twórczym.
Można stwierdzić, że komponenty te to baza twórczej osobowości artysty i jego twórczości
artystycznej. Są ogólnie istotne dla sztuki danego artysty, a jednocześnie każdorazowo istotne
do podejmowania i tworzenia przez niego kolejnych dzieł. Sytuacja wyjściowa daje punkt
wyjścia artyście w procesie tworzenia dzieła. „W każdym przypadku obowiązuje jednak
podstawowe prawo: by punkt wyjścia był istotnie punktem wyjścia, zastana sytuacja musi
ulec zmianie (…). Sytuacja wyjściowa „przechodzi” więc w punkt wyjścia w chwili, w której
przynajmniej
jeden
spośród
konstytuujących
ją
elementów
zostaje
zanegowany,
zakwestionowany, „zniesiony”. Bierność wobec sytuacji przekreśla możliwość aktu
twórczego. (Tamże, s. 144.) Przy czym zmiana sytuacji wyjściowej nie miałaby znaczenia
twórczego, gdyby polegała na zniszczeniu jakiegoś składnika w jej komponentach, na
wprowadzeniu chaosu czy też zakwestionowaniu w celu wyeliminowania. W perspektywie
liczy się zmiana jako dodanie czegoś, co zmienia komponenty sytuacji wyjściowej w nowym
kontekście, niekoniecznie materialno – przedmiotowym, bo dość często są to myśli, emocje i
przeżycia. Punkt wyjścia ma postać aktu psychicznego, z którego ma się wyłonić początek
artystycznego procesu twórczego W. Stróżewski stwierdza, że (…) do istoty początku należy
to, że już jest i jeszcze nie jest tym, co zapoczątkowuje. Jest to ten czas w procesie twórczym,
kiedy pada pierwsze zdanie o tym, co zaczyna być tworzone, kiedy rozpoczyna się rozgrywać
działanie pomiędzy twórcą a jego dziełem. Do określenia warunków przebiegu procesu
7
twórczego W. Stróżewski stosuje pojęcie dialogu, który jest istotą tego procesu. (Tamże, s.
207.) Dialog to wypełniająca się relacja pomiędzy artystą a tworzonym dziełem, które z każdą
chwilą stawania się w wyniku działania artysty, oddziaływuje nań, pogłębia i poszerza
wspólny horyzont. „Dialog – po pierwsze – zakłada partnerstwo”. (Tamże, s. 212.)
Oczywiście chodzi bezpośrednio o partnerstwo pomiędzy podmiotem – artystą a tworzonym
dziełem. Dzięki temu proces twórczy podlega rozwojowi. Po drugie, warunkiem dialogu jest
zdolność wzajemnego komunikowania sobie określonych treści: „(…) dialog wymaga
mówienia i posiadania czegoś do powiedzenia. (…) „ Mówienie” twórcy jest działaniem,
„mówienie” tworu – odsłanianiem siebie. Zdolność widzenia tego, co się odsłania decyduje o
wejściu w dialog z odsłaniającym się. Jest to jedna z najważniejszych dyspozycji artysty” (
Tamże, s. 213.) Ważna niewątpliwie w każdym rodzaju procesu twórczego, a w szczególny
sposób, jeśli chodzi o rzeźbę w drewnie. „Mowa” drewna, pęknięcia, zmiany barwy nie mogą
zaskakiwać twórcy. Musi więc „odpowiadać” na nie w kolejnych aktach tworzenia. Po trzecie
– „Dialog, jeśli nie ma być pustą paplaniną, musi być podporządkowany czemuś, czemu
ostatecznie służy: wartości (…) W przypadku dialogu twórca – dzieło jest nią najogólniej
biorąc – wartość estetyczna.” (Tamże, s. 214.) Ten warunek dialogu musi być
podporządkowany prawdzie, aby mogła działać w nim zasada rezygnacji z wartości niższej na
rzecz wartości wyższej. To czwarty warunek dialogu – akceptacja wartości wyższej,
pojawiającej się w procesie twórczym, nawet jeśli jest to wartość niespodziewana. Piąty
warunek dialogu określa sposób rozstrzygania sprzeczności, napięć i różnic w relacji artysta –
dzieło. Kwestię tę W. Stróżewski wyjaśnia następująco: „W procesie twórczym nie chodzi o
pozór dialogu, lecz autentyczne wyważanie »za« i »przeciw« podporządkowane jedynie
wartości powstającego dzieła”.
Komplementarnym kontekstem dialogu twórca – dzieło jest dialog twórca – odbiorca.
„Dialog: twórca – odbiorca jest faktem, modyfikuje się jednak w zależności od różnych
rodzajów procesów twórczych, rodzajów sztuk, odmian szkół, rozmaitości tendencji”.
(Tamże, s. 219.) W rzeźbie ten kontekst dialogu pozostaje związany z intencjonalnością
twórczego procesu. Twórca stara się, aby mieć w zakresie swojego pomysłu dzieła również
„pomysł” na relację z odbiorcą.
Omówione i przytoczone tutaj fragmenty filozofii twórczości W. Stróżewskiego
wprawdzie tylko wybiórczo obejmują model artystycznego procesu twórczego, ale tworzą,
jak się wydaje, wystarczającą podstawę do rozważania jego aspektów jako procesu
twórczości rzeźbiarskiej, którego komponentem jest drzewo – drewno. Drzewo – drewno, co
warto podkreślić, nie jest banalnym przedmiotowo – materialnym tworzywem rzeźbiarskim.
8
Ma swoją biologiczną naturę, umiejscowiane bywa w różnych kontekstach kulturowych i o
tyle może być przez artystę świadomie stosowane w procesie twórczym, o ile poznaje on je
i potraktuje z wrażliwością oraz sumiennością i otwartością dla tkwiącego w nim potencjału.
Drzewo – drewno, jak mało który materiał stosowany w sztuce, bywa materiałem „otwartym”
na dialog jako istotę procesu twórczego. Jego biologiczna natura i konteksty kulturowe
niejako
domagają
się
od
artysty rozwagi,
zrozumienia
i
pozytywnych
emocji,
odpowiedzialnie konfrontowanych w procesie twórczym.
Natura drzewa i konteksty kulturowe
W świetle teorii W. Stróżewskiego, artystyczny proces twórczy w dziedzinie rzeźby
angażuje wielorako drzewo – drewno, czyli wybrany komponent przedmiotowy tego procesu.
Drzewo jest składnikiem sytuacji wyjściowej przynależnym do świata natury. Drzewa
współtworzą przyrodę, jeden z podstawowych składników owego świata, z którym człowiek
jest nierozerwalnie zżyty. Z całej natury przyroda jest bodaj najbliższym człowiekowi
składnikiem, a drzewa w porządku natury zajmują miejsce o istotnym dla człowieka
znaczeniu. Na tyle istotnym, że współczesny człowiek stara się racjonalizować swoje
oddziaływania w świecie przyrody. Należy chronić przyrodę, w tym drzewa, ze względu na
ich role w naturze oraz piękno udoskonalające przestrzenie ludzkiego życia.
Człowiek w relacji do drzew wytworzył pełną emocjonalności tradycję. Tajemniczość
procesów życiowych występujących w drzewach, różnorodność tych procesów spowodowały
obdarzanie drzew metafizycznymi znaczeniami. Jedne z tych znaczeń mają źródła w mrokach
dziejów, w kulturach pierwotnych. Inne wywodzą się i wyrosły na gruncie religijności
człowieka. Jeszcze inne są tworzone w sztuce jako treści artystyczne i estetyczne w
literaturze, malarstwie, filmie i fotografii. I jest to właściwie drugi ze składników procesu
rzeźbiarskiej twórczości artystycznej, który drzewo - drewno niejako wnosi do tego procesu,
będąc jego przedmiotowym komponentem.
Drewno jako materiał rzeźbiarski jest materiałem pozyskanym bardzo bezpośrednio z
natury. Drewno, prosto rzecz ujmując, to martwe drzewo, co oznacza, że nie zachodzą w nim
procesy biologicznego rozwoju. Bywa zatem traktowane jako całkowicie poddane – oddane
przedmiotowo do określonych celów. Jednak przy pewnej wrażliwości podmiotowej, a taką
często pociąga za sobą artystyczny proces rzeźbiarski, intencjonalnie rezygnuje się z takiego
totalnego podporzadkowywania sobie wykorzystywanego materiału. Tutaj drzewo – drewno,
chociaż już martwe, ożywia się tymi treściami, którymi było w naturze i tymi, w których
9
zaistniało mentalnie jako znaki kulturowe. Dzięki temu rzeźba w drewnie staje się sztuką, w
której stosunek do natury jest bodaj najbardziej bezpośredni ze wszystkich dziedzin sztuki.
Proces twórczy dokonuje się w związku z tym jako przywoływanie bardzo bezpośrednie
natury i kontekstów kulturowych, tworzących potencjał drewna, będącego przedmiotowym
komponentem tego procesu. Pojawia się w tym procesie refleksja związana z wiedzą o
naturze oraz refleksja o kulturowych znaczeniach wykorzystywanego materiału. Drzewo –
drewno jako przedmiotowy komponent procesu twórczego jest włączone w proces dialogu, w
którym artysta rzeźbiarz dokonuje jego intencjonalnego przekształcenia w dzieło sztuki.
Zintegrowane z drzewem – drewnem treści dopełniają świadomość rzeźbiarza, obejmującą
dzięki temu całościowo warunki tworzenia dzieła.
Zwracając się w stronę świata natury zawężonego tutaj do świata przyrody ożywionej,
zwykle przywołuje się tradycyjny podział na rośliny i zwierzęta. Tymczasem współczesna
biologia, wychodząc z kryteriów metabolicznych, wyodrębnia w świecie przyrody trzy
podstawowe grupy organizmów: grupę producentów materii organicznej – rośliny; grupę
konsumentów materii organicznej – zwierzęta; grupę organizmów rozkładających materię
organiczną - grzyby. ( Szweykowska A., Szweykowski J., Warszawa, 1993.s. 40-45) Trzy
podkrólestwa – rośliny, zwierzęta, grzyby tworzą najbardziej bezpośrednio świat natury,
zastany współcześnie jako dotychczasowy rezultat ewolucji oraz działalności człowieka.
Podkrólestwa te występują w „ Królestwie Eukaryota” czyli organizmów, których komórki
zawierają jądra komórkowe w przeciwieństwie do organizmów w „Królestwie Prokaryota”,
zwanym bezjądrowym. ( Tamże, s. 50) Dość oczywiste przy tym jest, że drzewa należą do
podkrólestwa roślin ( Phytobionta).
Chociaż drzewa nie przeważają w podkrólestwie roślin, ich gatunków jest bardzo
dużo. Botanika i dendrologia, czyli nauka o drzewach, porządkują je w dwóch gromadach,
(Seneta W., Warszawa, 1987) nazywając jedną gromadę roślinami nagozalążkowymi i drugą okrytozalążkowymi. A. i J. Szweykowscy uważają, że rośliny nagozalążkowe, podobnie jak
okrytozalążkowe, tworzą po dwie podgromady (Szweykowska A., w.cyt.s.303 i ns.,354-426).
Obecnie występujące gatunki drzew są wynikiem ewolucji, jaką we wcześniejszych epokach
przeszły rośliny po wyjściu z wód i zadomowieniu się na stałym lądzie. Do roślin
nagozalążkowych zlicza się bodaj najbardziej popularne w przyrodzie umiarkowanego
klimatu drzewa i krzewy szpilkowe. Jest ich około 600 gatunków; m. in.: sosny, świerki, jodły
i występujące na kontynencie amerykańskim mamutowce olbrzymie oraz sekwoje wiecznie
zielone. (Tamże, s. 340-354) „U nas w kraju sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) jest
najważniejszym drzewem leśnym na niżu. W górach powyżej górnej granicy lasu rośnie
10
kosodrzewina (Pinus mugo), która jest sosną karłowatą. Jodła (Abies alba) i świerk ( Picea
excelesa) są ważnymi drzewami leśnymi w górach. Szereg innych gatunków (…) sadzonych
jest w parkach, ogrodach, a nawet uprawianych jako drzewa leśne ( np. daglezja zielona –
Pseudotsuga douglasii). Do sosnowatych należy także modrzew o liściach opadających na
zimę. W Polsce rośnie między innymi modrzew polski ( Larix polonica), którego
występowanie ograniczone jest prawie wyłącznie do terenów naszego kraju.” (s. 345-346)
Jedną z rodzin roślin nagozalążkowych są cisowate (Taxaceae). (Seneta W.,1987,s.36-39) W
Polsce drzewa cisowe występują rzadko, głównie w rezerwatach. „ Największy i najstarszy od
1827r. w Polsce rezerwat cisa im. L. Wyczółkowskiego w Borach Tucholskich ma
powierzchnię około 80ha, rośnie tam około 3500 drzew. (…) Najstarsze cisy w Polsce (…):
Henryków Lubański – najstarsze w ogóle drzewo w Polsce – (…) 1250 lat, Bystrzyca – 782
lata, (…) Harbutowice – 667 lat, (…). Głównie z przekazów historycznych wynika, że
drewno cisa było cenione ze względu na swoje właściwości (…) „twarde, ciężkie i mocne,
elastyczne, czerwonawe lub brązowe”(…). (s.37-38).
Inne gatunki drzew, popularnie zwane drzewami liściastymi należą do roślin
okrytozalążkowych. Warto tu krótko zaprezentować te drzewa, które występują w naszym
kraju i mogą być wykorzystywane w rzeźbie. W podręcznikach botaniki i dendrologii są
wymieniane jako pokrewne sobie gatunki. To znane powszechnie wierzby i topole. „We
florze krajowej oba rodzaje, tj. topola i wierzba, grają ważną rolę. Wierzba występuje w
postaci różnych gatunków, przeważnie drzewiastych (…). Topole także są u nas drzewami
dziko rosnącymi (najczęściej osika – Populas tremula)”. (Szweykowska A., w .cyt. s.385)
Wierzby jak i topole znane są z tego, że szybko rosną, zwłaszcza te drugie. Drewno z nich
pozyskiwane ma jednak małe walory użytkowe, chociaż jest łatwe w obróbce.
Przeciwieństwem wierzb i topól są pod różnym względem bukowce lub inaczej
bukowate. „Do rodziny bukowatych należą nasze ważne drzewa leśne : buk ( Fagus sylvatica
(…) oraz dęby: szypułkowy ( Qurecus robur) i bezszypułkowy (Q. sessilis) (Tamże, s.421)
Buk charakteryzuje się dorastaniem do bardzo dużych rozmiarów zarówno pod względem
wysokości i grubości pnia jak i rozległości korony. Daje drewno o bardzo różnorakim
zastosowaniu. Za symbol potężnego drzewa uchodzi dąb szypułkowy. „Według C. Pacyniaka
(1985) najgrubszym drzewem w Polsce i jednocześnie najstarszym drzewem liściastym jest
„Chrobry” w Piotrkowicach -29m 992cm (727 lat)”. Trochę mniejszych rozmiarów są dęby
bezszypułkowe „ Międzyzdroje – 23m/440cm (350 lat). (Seneta W., 1987,s. 181-185) Dąb
daje drewno o różnorakim zastosowaniu, cieszące się opinią bardzo trwałego materiału. Do
rodziny bukowatych zaliczane są też znane z parków kasztanowce. Pokrewne bukom i dębom
11
są drzewa brzozowate. „Do rodziny brzozowatych należy wiele gatunków drzew naszej flory:
brzozy (najważniejsze – brzoza brodawkowata – Betula verrucosa oraz brzoza omszona –
Betula pubescens, grab ( Carpinus betulus) oraz olsze ( gatunki rodzaju Alnus).”
(Szweykowska A., w. cyt. s.421). Drzewa brzóz i olch (olsz) są powszechnie znane zarówno
jako drzewa leśne jak i występujące osobno poza kompleksami leśnymi. Przez część leśników
uważane są one za „chwasty drzewne”, rozpleniają się bowiem w wielu miejscach, często w
sposób niepożądany. Do tej rodziny brzozowatych zaliczana jest też leszczyna.
Dużo rzadziej niż wyżej przedstawione drzewa można spotkać przedstawicieli rodziny
wiązowatych. Wiąże się to z tym, że wiązy są niszczone przez „szeroko rozpowszechnioną
tzw. naczyniową ( holenderską) chorobę wiązów”. (Seneta W., w.cyt.s.194) Drzewa wiązów
ochronionych przed atakującymi je grzybami, dorastają do dużych rozmiarów i cieszą się
uznaniem jako interesujący materiał o różnorakim zastosowaniu. Odrębne od drzew leśnych,
łąkowych i parkowych rodziny tworzą drzewa owocowe. Należą tu takie rodziny i gatunki
drzew i krzewów, jak: orzechowate, morwowate, jabłkowe ( jabłoń, grusza, pigwa, jarząb,
aronia, głóg, ognik), śliwowe ( śliwa, morela, brzoskwinia, migdałowiec, czeremcha).
Oczywiście większość tych drzew i krzewów sadzi się ze względu na ich owoce. Nie są one
zatem rezultatem ewolucji gatunkowej, ale zabiegów sadowniczych. Niekiedy z tych drzew
wtórnie pozyskuje się drzewo, cenione ze względu na zapach, barwę, kształt, usłojenie i inne
walory.
Powszechnie z rzeźbieniem w drewnie kojarzona jest lipa, występująca w rodzinie –
lipowate (Tiliaceae), w kilku gatunkach i odmianach. ( Tamże, s. 201-215) Drzewa lipowe są
bardzo cenione ze względu na wielkość, duże, dobrze latem ulistnione korony oraz kojarzony
z latem zapach kwiatów i miodu. Sadzone bywają w parkach, na obrzeżach dróg, na różnego
rodzaju placach. Drewno lipowe, oprócz stosowania w snycerstwie, ma małe znaczenie
użytkowe. Jego miękkość powoduje, że nie jest przydatne konstrukcyjnie i nie ma też
walorów drewna opałowego.
Ewolucji różnorodnych gatunków roślin i ewolucji gatunków zwierząt towarzyszy
„ewolucja” kulturowa, określająca rolę człowieka w naturze. Proporcje czasu są tu bardzo
różne, ale homo sapiens przez dzieje swojego gatunku początkowo bardzo zależny od
przyrody, realizował swoją misję podporządkowywania jej sił. W związku z tym powstało
szereg znaczeń kulturowych, określających relacje człowieka z naturą. Większość tych
znaczeń powstała zanim człowiek zaczął przekształcać świat, stosując ideę postępu
cywilizacyjnego opartego na badaniach naukowych. To jednak nie zaszło wcale tak dawno,
bo wiek pary i elektryczności to przecież XIX stulecie. A zatem kulturowe znaczenia zjawisk
12
przyrody są ciągle obecne oraz ciągle inspirujące ludzkie podejście do przyrody, a w tym
proces twórczy wykorzystujący drzewo – drewno jako jeden z ważnych jej składników.
Dialog rzeźbiarza tworzącego w drewnie, o ile ma być poszukiwaniem prawdy, nie może nie
wiązać się z refleksją o kontekstach kulturowych, w których tkwi wykorzystywany materiał.
Powinien także brać pod uwagę te konteksty przynajmniej na poziomie elementarnym ze
świadomością udziału w ich zmienianiu.
Wyraźnym początkiem „ewolucji kulturowej” określającej stosunek człowieka do
roślin jest zjawisko kultu drzew. Zjawisko to występowało wśród ludów zamieszkujących
ziemię od zarania dziejów. Ludzie wierzyli, że rośliny mają pewnego rodzaju życie duchowe i
są pod tym względem podobne do ludzi. Jeszcze w czasach cywilizacji antycznych wielkie
połacie prehistorycznych puszcz wzbudzały w ówczesnych ludziach szacunek, lęk i obawę, a
niektóre ich części lub pojedyncze, zwłaszcza stare drzewa traktowano tabuistycznie jako
opanowane przez dobre lub złe duchy. „ Europa (…) u zarania swej historii pokryta była
potężnymi, odwiecznymi puszczami, w których rozproszone polany musiały robić wrażenie
wysp na oceanie zieleni.(…) Germanowie, których przesłuchiwał Cezar, wędrowali po nich
dwa miesiące nie docierając kresu.” (Frazer J.G., Warszawa, 2002.s.103) „ Święte” gaje
rozsiane były po całej przedśredniowiecznej Europie. „W Upsali, starej kulturowej stolicy
Szwecji, istniał święty gaj, w którym każde drzewo było święte. (…)
W sanktuarium
Asklepiosa na Ilos nie było wolno ścinać cyprysów pod karą 1000 drachm.(…) Na forum w
ruchliwym centrum życia Rzymu, czczono święte drzewo figowe, a gdy zaczęło usychać,
wzbudziło niepokój w całym mieście”. ( Tamże,s.104). „ Słowianie wyobrażali sobie świat
jako ogromny rozłożysty dąb zwany Drzewem Świata – jego korona to niewidzialny dla ludzi
świat zamieszkiwany przez bogów. Świat widzialny położony na poziomie pnia
zamieszkiwali ludzie, podziemny świat korzeni stanowił krainę umarłych”. (Na początku było
drzewo (…) Warszawa 2011,s.8) Nie tylko w kulturze europejskiej występował kult drzew,
ale także w kulturze innych kontynentów. Wśród ludów Australii, Afryki i Ameryki
Południowej kult drzew zachował się aż do czasów współczesnych. Pewne relikty tego kultu
znajdziemy też w naszym kraju. Wcześniejsze przedchrześcijańskie jego formy najczęściej
połączyły się z kultem religijnym. „W początkowym okresie chrześcijaństwa na ziemiach
polskich modły i ofiary sprawowano pod drzewami. Do dzisiaj w Polsce czci się drzewa,
którym tradycja przypisuje różne święte znaki, np. ukazanie się Matki Bożej czy Świętych
Pańskich.” (Ogrodowska B., Warszawa, 2001.s.48.)
W religijności chrześcijańskiej też znajdziemy kult drzewa. Oto w Księdze Rodzaju
przekaz o stworzeniu świata mówi o tym, jak Pan Bóg urządził raj, sadząc drzewa. „A
13
zasadził był Pan Bóg raj rozkoszy od początku w nim umieścił człowieka, którego utworzył. I
wywiódł Pan Bóg z ziemi wszelkie drzewo piękne ku widzeniu i ku jedzeniu smaczne,
drzewo też żywota w środku raju i drzewo wiadomości dobrego i złego”. (K.R.II.8-10.1962)
Pan Bóg według przekazu biblijnego, stwarzając drzewo, nadał mu znaczenie estetyczne oraz
użytkowe. Uczynił je symbolem życia, a także symbolem o znaczeniu etyczno – moralnym.
Biblia poucza zatem wiernych o tym, że piękno, użyteczność, znaczenie etyczne i moralne
mają wspólne ugruntowanie w stwarzaniu świata. Tym samym Biblia niejako podpowiada
człowiekowi integrowanie różnorakich wartości
w jego dziełach tworzonych jako
dopełnienie istniejącej rzeczywistości. Drzewo stało się też symbolem śmierci Syna Bożego i
Odkupiciela Ukrzyżowanego. Mimo że faktycznie krzyż wykonany był z drewna, to nadaje
mu się znaczenie Drzewa Krzyża Świętego, a relikwie owego Drzewa otacza się czcią od III
wieku. „W Polsce największe relikwie z drzewa krzyża świętego znajdują się w kościele
dominikanów w Lublinie i sanktuarium na Łysicy, nazywanym Świętym Krzyżem, w Górach
Świętokrzyskich (…). (Ogrodowska B., cyt.s.48) Obecność i znaczenie drzewa w religijności
jest wielorakie. Jedno warto tu podkreślić, że dzięki temu zaistniał wśród ludzi pewnego
rodzaju szacunek dla rosnącego żywego drzewa. Ludzie wierzący zostali przekonani, że takie
drzewo żyje i jeśli nie ma uzasadnionej potrzeby użytkowej, to nie wolno go niszczyć.
W kulcie żywych drzew można dopatrywać się jakichś pierwotnych przesłanek teorii i
badań naukowych penetrujących hipotezy o tym, że rośliny są wyposażone w pewnego
rodzaju inteligencję, dzięki której realnie żyją w podobny sposób jak zwierzęta. „Pobierają
wodę, produkują tlen, (…) rosną, rozmnażają się, produkują cukry, białka, tłuszcze.” (Rożek
T., 2012.s.50) Potrafią też na różne sposoby przekazywać sobie informacje. „Na większych
odległościach rośliny porozumiewają się przez związki lotne. Gdy na sawannie słonie albo
żyrafy zaczynają o wschodzie słońca żywić się liśćmi akacji kafryńskiej, te dosyć szybko
zaczynają produkować związek, który powoduje, że ze słodkich liście stają się gorzkie i przez
to niesmaczne dla zwierząt”. (Tamże,s.51) Rośliny są zatem formą życia , a ich kult ma swoje
źródła właśnie w uznaniu tego, że rośliny, a w tym drzewa, żyją dotąd, dopóki zachodzą w
nich zmiany biologiczne.
To, że Bóg stworzył „drzewa piękne ku widzeniu”, jest źródłem piękna przyrody, ale
też źródłem tego, że piękno to zachwyca rzeźbiarzy, malarzy, poetów, fotografików i staje się
kategorią estetyczną w ich dziełach. Nader interesującym przykładem drzew jako motywu w
fotografii, powiązanego z historią naszego kraju jest dzieło S. Szwarc – Bronikowskiego pod
tytułem Świadkowie naszych czasów. (Warszawa, 2000) „ Zamierzoną przeze mnie wędrówkę
wśród drzew pozwolę sobie określić metaforycznie : purpura chce podglądać zieleń lub,
14
mówiąc nieco ściślej, dendryty komórek siatkówki mego wzroku muszą się uporać z
pokrewnym, lecz nader różnym przekrojem drzewa i jego barwami”. (Tamże, s.10) Te słowa
S. Szwarc – Bronikowskiego nawiązują do pojęcia dendrologii jako nauki o drzewach i jego
związku z
pojęciem
dendrytu,
czyli
elementu
komórek
nerwowych
(neuronów)
przewodzących impulsy nerwowe i wywołujących kodowanie informacji w mózgu człowieka.
Dzieło S. Szwarc – Bronikowskiego nie jest jednak dendrologicznym podejściem do
przyrody, lecz pełną poetyki fotografią i reportażem. „Kto też w czasach szkolnych ,
przebywając wśród bujnej przyrody nie poddawał się romantycznej zadumie, zachęcony
poezją Kochanowskiego, Słowackiego, Karpińskiego, Zaleskiego, Tetmajera czy Ejsmonda.
No, a przede wszystkim – nostalgiczną inwokacją do sędziwych drzew w IV księdze „Pana
Tadeusza”. I oto zachowując chronologię , podstawowe dla historii kryterium porządkowania
biegu dziejów, S. Szwarc – Bronikowski rozpoczyna od „wizyty u patriarchów”, niejako
wędruje przez dzieje i regiony naszego kraju, rejestrując w fotografii wspaniałe okazy drzew,
a w reportażu prezentując swoją refleksję o drzewach, ich naturze oraz o ludziach
zaangażowanych w opiekę nad nimi. Oczywiście rozpoczyna tę wędrówkę od wspomnianych
już najstarszych cisów w rezerwacie przyrody Cisy Staropolskie im. L. Wyczółkowskiego we
Wierzchlesie. Następnie, jak pisze, złożył wizytę sędziwym dębom – „królom lasu”. (Tamże,
s.30) Znakomicie sfotografował również liczące po kilkaset las drzewa lipowe, klony,
modrzewie, świerki i jodły. Właściwie wszystkie gatunki drzew w rodzimej przyrodzie. W
końcowej części pracy S. Szwarc – Bronikowski prezentuje swoje zainteresowania teorią
fraktali i modelowaniem różnorakich kształtów wydobywanych w toku badania cząstek drzew
w odpowiednim programie komputerowym, co przynosi nader ciekawe efekty estetyczne.
(Tamże, s.160)
Fotografowanie drzew stało się pasją grupy artystów fotografików z Kielc. W latach
70- tych poprzedniego stulecia działali oni jako Kielecka Szkoła Krajobrazu na czele z
Pawłem Pierścińskim. Posługiwali się fotografią czarno – białą, a jednym z obszarów
krajobrazowych, który wzbudzał ich zainteresowanie była Puszcza Świętokrzyska, gdzie w
drzewostanie dominują jodły. Opisywał je niegdyś S. Żeromski w opowiadaniu Puszcza
Jodłowa. „Jakie bądź byłoby prawo, czyjekolwiek by było, do tych przyszłych barbarzyńców
przez wszystkie czasy wołam z krzykiem: - Nie pozwalam! Puszcza królewska, książęca,
biskupia, świętokrzyska, chłopska ma zostać na wieki wieków, jako las nietykalny, siedlisko
bożyszcz starych, po którym Święty Jeleń chodzi - jako ucieczka anachoretów, wielki oddech
ziemi i żywa pieśń wieczności!
15
Puszcza jest niczyja - nie moja ani twoja, ani nasza, jeno boża, święta!” (Żeromski S.,
Warszawa, 1973.s.353)
Faktycznie S. Żeromski przepowiadał i uzasadniał powstanie Świętokrzyskiego Parku
Narodowego, w którym historia klasztorów na Świętym Krzyżu i w Świętej Katarzynie splata
się z historią narodowych powstań i partyzanckich walk w okupowanej Polsce. Można
powiedzieć – gdzie mistycyzm ma charakterystyczny i specyficzny wymiar Polski
splatających się dziejów i wiekowych jodeł, będących ich świadkami.
Drzewa wzbudzały zainteresowania nie tylko fotografików, poetów i pisarzy, ale także
malarzy i grafików. Wspomniany już dwukrotnie rezerwat cisów nosi imię L.
Wyczółkowskiego w związku z tym, że „urzeczony miejscowym drzewostanem artysta
wykonał tam około stu rysunków drzew”. (Szwarc – Bronikowski S., w. cyt.,s.27, 2000)
Wielokrotnie malarze podejmowali temat drzew biblijnych. Są to prace różnie tytułowane,
dość często jako „ Drzewa życia”, (T.de Bry, G. Klimt), „Drzewo życia i śmierci” (A. Dürer),
lub „Adam i Ewa” (J. Gossaert, H. van der Goes, C. van Haarlem). Obrazy te pokazują
wyobrażane przez twórców sceny z raju. Na pierwszym planie są w nich Adam i Ewa, zwykle
na tle drzewa, na którym w ciele węża skrywa się szatan. W dorobku malarstwa zwłaszcza
dziewiętnastowiecznego istnieje wiele dzieł, w których prezentowane są drzewa. Bodaj
najwięcej takich ma prac, gdzie w tytule i tematyce jest las, pozostawił po sobie rosyjski
malarz Iwan Szyszkin. Malarze mieli też ulubione drzewa, bo dość często malowane były
dęby i nie rzadziej brzozy.
Ujawniająca się w drzewach natura życia wzbudziła, jak z tego wynika, różnorodne
inspiracje. Wytwarzała motywacje do ekspresji przeżyć, wynikających z relacji człowieka i
przyrody, której tajemnicę życia człowiek podziwiał, próbował poznać i wyrazić za pomocą
środków artystycznych. Jednym z bardziej znanych wierszy poświęconym drzewom jest
wiersz L. Staffa pt. „Wysokie drzewa”, który prezentuje liryczne i trochę sielankowe
uchwycenie piękna drzew o zachodzie słońca, niewątpliwie wzbudzające nostalgiczne
skojarzenia i emocje. (Staff. L., Wysokie drzewa, Internet: literat.ug.edu.pl)
„O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
16
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza
I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,
Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!”
Pewnego rodzaju syntezę relacji człowiek – drzewo zawarł J. Brzechwa w wierszu „Brzoza”
(Brzechwa J., Brzoza, Internet: wiersze.annet.pl).
„Przez rozprutą brzozową korę
Spijam ciepłą, wonną żywicę.
Moje wargi do warg nieskore
Przenikają pnia tajemnicę. (…)
I zaskoczę liście w szeleście,
I podsłucham, jak rdzeń dojrzewa
Bo ja muszę wiedzieć nareszcie,
Czemu za mną tak tęsknią drzewa.”
J. Brzechwa w poetyckiej figurze jakby odwraca źródło relacji człowiek – drzewa. Tym
pierwotnym źródłem jest drzewo, które tęskni do człowieka. Jest to w pewnym sensie
przewidywanie przez poetę tych zmian w świecie, które pociąga za sobą kultura masowa.
Kultura ta charakteryzuje się między innymi tym, że kontakty człowieka z przyrodą i jego
obecność w przyrodzie, zostały ograniczone, a nawet zastąpione bardzo absorbującymi, a
wręcz zawłaszczającymi człowiekiem, gadżetami. Wielu ludzi woli być i działać w
środowisku sztucznym bardziej niż w naturalnym.
Z perspektywy kultury opartej o elektroniczne media odwoływanie się do natury i do
pierwotnych znaczeń kulturowych związanych z naturą wydawać się może reliktem z
przeszłości. Natura jednak, przyrodnicze postaci życia, mogą ciągle fascynować. Drzewa, ze
względu na swoje cechy wzbudzają szacunek. I nie można zapominać, czym były wcześniej,
nim zostały wykorzystane jako materiał w procesie artystycznym. Rzeźba wykorzystująca
drewno, odnosząca się z szacunkiem do jego życiowej postaci oraz znaczeń kulturowych,
staje się pewnego rodzaju kontynuacją tych znaczeń. Proces twórczy w dziedzinie rzeźby
17
transformuje je w dziedzinę sztuki, ale ciągle z szacunkiem do pierwotnego ich znaczenia, bo
przecież stworzone zostały „ piękne ku widzeniu”.
Rzeźba – dialog artysty z materiałem drzewnym
Każdy, kto choć trochę interesuje się drzewem wie, że siłą żywotną drzewa są soki,
które płyną w jego wnętrzu i że centralna część przekroju pnia jest czasem określana jako
serce drzewa. Dobrze jest o tym pamiętać, biorąc do ręki ten niezwykły materiał powszechnie
doceniany i kochany przez drzewiarzy, stolarzy, rzeźbiarzy, ale też materiał wymagający
szacunku, ponieważ żeby z nim pracować, nie w nim, ale z nim, trzeba mieć ogromny zasób
wiedzy i wielkie serce.
Od zarania dziejów ludzie używali przedmiotów i narzędzi drewnianych i pewnie
dlatego wielu z nas uważa drewno za materiał tak nam bliski i atrakcyjny. Przystępując do
tworzenia rzeźby w drewnie, rozpoczynamy od prezentacji samego drzewa. Należy zacząć od
obserwacji młodego drzewa, w którym miękkie przyrosty wiosenne sąsiadują z twardszymi
pierścieniami przyrostów z późnego lata. Kiedy topnieją zimowe śniegi, drzewo budzi się i
gwałtownie rośnie. Najintensywniej w miesiącu maju. Nowo narośnięte komórki tworzą
miękkie i jasne słoje. Przez pozostałą część roku – lato i jesień wzrost ten jest powolniejszy,
gdyż wtedy następuje proces utwardzania drzewa. Przyrosty stają się coraz ciemniejsze.
Także każdy rok pozostawia widoczny przyrost wewnątrz pnia. Po ścięciu drzewa łatwo
możemy określić jego wiek, licząc słoje. Drzewo to niezwykle, niesłychanie zróżnicowany
organizm i pod względem wyglądu i pod względem właściwości, nawet jeżeli pochodzi z
gatunku drzew rosnących w podobnych warunkach. Być może jest to wynik ciągle
zmieniających się wpływów otoczenia, którym podlega od chwili, gdy je posadzono.
Przystosowuje się do zmiennych warunków, przez co uzyskuje niesłychanie szlachetny
charakter. Umiejętność identyfikacji gatunków i rodzajów drzewa, wiedza o ich twardości,
strukturze, barwach i innych cechach charakterystycznych jest równie ważna jak praktyczne
umiejętności obróbki drewna. Znajomość tych tajników i procedur jest niezbędna dla
właściwego wykonania wytworu i nadania mu wyjątkowych walorów.
Przed przystąpieniem do pracy należy długo obserwować i przyglądać się rosnącemu
drzewu. Trzeba to kontynuować też po jego ścięciu, by w jego kształcie i gatunku zobaczyć
uśpiony kształt rzeźby. Trzeba przyglądać się uważnie materiałowi, aby móc przewidzieć
trudności, jakie nas spotkają przy jego obróbce. Należy zwrócić uwagę na jego położenie w
18
stosunku do stron świata, nagięcia, nachylenia, wielkość, ilość gałęzi oraz otoczenie innych
drzew. Jeszcze przed przystąpieniem do ścięcia możemy dowiedzieć się o jego sile i
twardości. Przez kilkakrotne uderzenie w jego pień możemy stwierdzić po odgłosie, jaki nam
oddaje, czy jest zdrowe, czy w środku jest puste i ma liczne pęknięcia w pniu. Najlepiej zatem
jeśli tworzenie w drewnie – praca z nim zaczyna się wtedy, kiedy ono rośnie. Wówczas
drzewo nabiera dla rzeźbiarza znaczenia emocjonalnego. Staje mu się bliskie, a zdaje się, że i
on staje się bliski drzewu. Oswajają się ze sobą, dzięki czemu rzeźbiarz nabiera szacunku do
materiału. Zaczyna go traktować odpowiedzialne, tak, aby jego swoista ofiara żywota miała
sens, by jego przeistoczenie się w dzieło sztuki dokonane przez rzeźbiarza było godne sztuki i
intencji, którą przynosi w tej przeistoczonej postaci, skonkretyzowanej materialnie w nowym
jego istnieniu.
Pozyskiwania drewna dokonuje się nie tylko w sposób przemyślany, ale jednocześnie
towarzyszy temu pozytywne zaangażowanie emocjonalne. W zaangażowaniu tym pojawia się
swoisty resentyment, wywoływany cechami drzewa, z którego materiał jest pozyskiwany oraz
przeżycia związane z wyrabianiem odpowiednich jego części z całości. Z niedawno jeszcze
żywego drzewa trzeba odciąć gałęzie, podzielić pień na części, których wielkość i kształt
będzie przydatny. Przy tym stosowane są pewne zasady techniczne warunków wyrabiania
odpowiedniego materiału. Zależą one w znacznym stopniu od wielkości i gatunku drzewa.
Trudniej oczywiście jest pozyskiwać materiał z dużych dębów, buków, jesionów czy wiązów.
Są to drzewa niekiedy dużych rozmiarów, ciężkie, a zarazem twarde i nie poddające się łatwo
obróbce. Pozyskiwanie drewna podlega oczywiście prawu o ochronie przyrody oraz
gospodarce leśnej.
Kiedy materiał rzeźbiarski pozyskuje się z żywego drzewa, przeżycia z tym związane
wypełniają się przeświadczeniem, aby niczego nie zmarnować. Już na tym etapie sytuacji
wyjściowej procesu twórczego należy niejako włączać świadomość intencji jego
podejmowania. Zacząć pracować z drewnem, bez pośpiechu rozpoznając jego cechy, a
jednocześnie wiążąc je ze swoimi pragnieniami i zamierzeniami.
Złożoność pozyskiwania materiału rzeźbiarskiego jest większa, kiedy pozyskuje się go
z rosnącego drzewa. Łatwiej jest nie tylko technicznie, ale i emocjonalnie dokonać tego jako
wyboru ze ściętych i już w jakimś stopniu obrobionych drzew. Przy tym sposobie jednak
zubaża się nasze doświadczenie oswajania się z materiałem. W mniejszym stopniu także
materiał jest aktywny w procesie twórczym. Procesy zachodzące w ściętym drzewie zaczęły
się dokonywać zanim zaczęła powstawać rzeźba. Nie uobecniały się w tym czasie twórcy w
jego dialogu z tworzonym dziełem.
19
Żaden rzeźbiarz, choćby najbardziej uzdolniony, nie zrobi nic gołymi rękami.
Obróbka drewna to wiele operacji, cięcie, przerzynanie, łupanie, podcinanie itp. Ich
wykonanie nie byłoby możliwe gdyby nie narzędzia, które są przedłużeniem ludzkiej ręki.
Rzeźbienie to ciągły proces usuwania nadmiaru materiału tak, aby rzeźba ukryta w bryle
mogła rozbudzić się, ujawnić. Wiele narzędzi używanych obecnie istnieje już od wieków,
choć zostały znacznie udoskonalone. Pierwszym narzędziem służącym do obróbki drewna był
ostry kamień, później osadzony na drewnianej rękojeści – siekiera. Dłuto, które powstało jako
narzędzie do obróbki drewna prawdopodobne miało swój prototyp w nożu. Jest to bodaj
najprostsze narzędzie ( obok siekiery i piły) do obróbki drewna. Zróżnicowane profilowo i
kształtem od tysięcy lat wykorzystywane jest przez rzeźbiarzy, stolarzy. Na przestrzeni
wieków techniki obróbki drewna ewaluowały i były uzupełniane elementami technologii
przyjmowanymi z innych rzemiosł, takich jak na przykład kowalstwo. Wiedza i narzędzia
wykorzystywane do obróbki drewna doskonalone były od wieków. Rozwój technologii
doprowadził też do powstania nowych narzędzi, którymi pracuje się szybciej i ze
zmniejszonym wysiłkiem. Praca w drewnie nadal pozostaje sztuką, w której szlachetny
materiał jest ulepszany w wyniku kreatywności człowieka, który własnoręcznie przekształca
zwykły kawałek drewna w przedmiot noszący piętno jego indywidualności.
Takie drzewa, jak: wiąz, dąb, jesion czy drzewa owocowe śliwa, jabłoń, grusza przez
swoją zawiłość włókien stwarzają opór w ich obróbce. Dają radość podglądania ich urody w
czasie długotrwałego i nie pozbawionego przecież znoju procesu tworzenia; poszukiwania
treści istotnych i formy adekwatnej. Prowadzi to do dialogu między twórcą a tworzywem. W
tym procesie drewno jest najważniejsze, jego ciepłość, kolorystyka, zapach a nawet smak.
Codzienny kontakt z drewnem, które przechodzi przez ręce rzeźbiarza działa na inne zmysły:
węch, słuch, wzrok. Pracując z drewnem, z łatwością rozpoznajemy jego gatunek po zapachu,
a nawet po stopniu wilgotności. Praca ta jest nieustannym dialogiem między surowcem a
rzeźbiarzem, co znajduje odzwierciedlenie w efekcie finalnym. Materiał nie jest martwą,
bezduszną materią. Jest materiałem, którego walory można pomnażać, znając jego naturę. W
równym stopniu na powstające dzieło sztuki, na jego wygląd składa się praca artysty jak i
wybór materiału, procesu przygotowania oraz późniejszej jego obróbki. Materia, w której
rzeźbiarz się realizuje, nie jest przypadkowa – jest świadomym wyborem, jest to proces
rozciągnięty w czasie, bo wybór jest ciągle ponawiany. Tworzywo (drzewo), będąc
elementem natury, przekształcone w rzeźbiarską strukturę powraca i staje się na powrót
fragmentami pejzażu. O ile matematyczna natura formy (jako własności kosmosu) przynależy
do kategorii piękna, to organiczna natura daje początek żywotności formy. Forma zastana
20
poddaje się niewielkiej ingerencji albo staje się tylko jednym z elementów artystycznej wizji.
Przy takim podejściu do tworzywa na wartość wytworu składa się w równej mierze wysiłek
twórcy jak i twórcza siła natury. Zmusza to do ciągłego dialogu między twórcą a tworzywem.
Omawiając obróbkę drewna traktowaną jako umiejętność, trzeba cofnąć się do czasów
budowy domów, konstrukcji mechanicznych jak i rzeźb i przedmiotów artystycznych.
Gdy wygładzi się twarde i gęste w swej strukturze drzewo i przeciągając rękę po jego
powierzchni, odczuwa się przepływ kształtu. Jest w tym coś z fizycznej przyjemności i
doznaje się wręcz zmysłowych przeżyć. Jest coś w drzewie, rzeźbie ze zmysłowości. Nawet
jeśli powierzchnię ma szorstką, to jednak kształty mają takie napięcie, że odbiera się je tak jak
przeżycie fizyczne. Drzewo to materiał szlachetny. Nie jest już ziemią, ale nie jest też ciałem.
Drewno jest wrażliwe i czyste. Rzeźbiąc zmysłami, przesuwamy po drzewie myśli, wciągamy
nosem jego zapach, pochylamy się nad nim, siekierą ciosamy myśli. Patrząc obmyślamy, jak
to drzewo upodobnić do człowieka. Mając czasem ochotę rzeźbić ramieniem, policzkiem czy
zębami. Chciałoby się ujarzmić to, co w danej chwili jest „najfajniejsze”, spostrzegane
oczami czy dotykane ustami czy rękami. W obu przypadkach chciałoby się móc okręcać
wokół kształtu, przewijać się samym sobą wokół stojącej formy. Tak jak olbrzymie drzewo,
wokół którego przechodzimy ze wszystkich stron z chęcią wspięcia się na jego wierzchołek.
Obcując z nim, podziwiamy go, zmagamy się z nim, staramy się uzyskać najmocniejsze
działanie formy, by w konsekwencji miał ślady prostego i lapidarnego modelunku.
Drzewo pachnie, jak posuwa się dłuto po jego włóknach, jak się przecina siekierą, jak
się tnie piłą, jak zagłębia się w materiale, jest to odległość tej samej jedności między
materiałem, a tym, który w nim pracuje. Może dlatego tak bardzo rzeźbiarz „kocha drzewa” i
ten materiał bliski człowiekowi. Ma on swoją młodość, wiek dojrzały i zejście z tego świata w
sposób naturalny (starość) lub bardziej gwałtowny i niespodziewany. Drzewo demonstruje
swoją prężność, nigdy nie jest martwe. Czasem jest zalotne, gdy kwitnie na wiosnę, latem w
swoich zielonych liściach pokazuje piękno swojej formy, jesienią przebiera się w ciepłe
różnokolorowe barwy. W zimie kąpie się w białej pianie śniegu i błyszczących lodowych
kryształkach. Ukazuje przy tym siebie jako piękno natury i kształtu. Rzeźbiarza, który
wybierze drzewo – drewno często nie interesują inne materiały ani praca w nich. „Nie było
nas, był las; nie będzie nas, będzie las”. Dlatego rzeźbiarz tworzący w drewnie bardzo kocha
las i jego mieszkańców tych – „ braci mniejszych”. Dlatego tak bardzo jest jego ciekawy.
Dlatego nigdy nie znudzi się tym, co daje bogate inspiracje, tym, co tętni życiem i emanuje
pięknem. To las porusza zmysły, jest tym, co budzi najpiękniejsze uczucia, jakimi są miłość,
radość. W proces rzeźbienia wpisane jest uczucie głębokiej satysfakcji i możliwości
21
tworzenia fragmentu świata w sposób, jaki jest on przeżywany i rozumiany. Potrzeba
wypowiedzi artystycznej u twórcy stanowi dowód aktywności – lub lepiej – nieobojętności
wobec wielorakich problemów, w których uczestniczy. Jest próbą prezentacji i demonstracji
poglądu kształtującego i wyjaśniającego rzeczywistość w sposób zrównoważony uczuciowo.
Tym różni się od prób wyjaśniania i stwarzania rzeczywistości przez zobiektywizowaną
naukę. Możemy powiedzieć za T. Ribotem : „ Świat wyobraźni jest moim światem, w
przeciwieństwie do świata wiedzy, który jest wspólny wszystkim ludziom.” Proces rzeźbienia
jest nie tylko złożony, ale także bardzo intymny, indywidualny. To nie tylko sprawność
warsztatowa, spostrzeganie, widzenie, ale również przeżywanie i wartościowanie. Te procesy
są różne w różnych proporcjach u różnych twórców. Splatają się w nich elementy mające
niewątpliwie charakter osobisty, z tym, co należy do sfery zewnętrznej, obiektywnej, do
odniesień rzeczywistości zewnętrznej świata „ tu i teraz”, świata przeszłego i przyszłego,
ludzi twórców, konkretnego artysty, zdarzeń, wizji, implikacji, partycypacji i syntetyki.
Istnieje ścisła zależność między tym, co staje się wieczne „rzeźbą” a jego twórcą, klimatem.
jaki panuje wokół niego. Przemijają lata, mody, zmienia się technika i technologia, mnożą się
odkrycia, jednak dzieło trwa, gdyż niesie w sobie znamię nieśmiertelności przekazane przez
twórcę, jego miłość w procesie rzeźbienia. Rzeźba więc nie przestaje przemawiać tak długo,
jak długo nie ulegnie zniszczeniu. Skoro dzieło sztuki ukazuje nieśmiertelność jego twórcy, to
między dziełem i twórcą musi zachodzić jedność. Twórca bez względu na swój światopogląd
obdarza nieznanego człowieka najpiękniejszą z rzeczy stworzonych na ziemi, samego siebie.
Dlatego przy pełnej symbiozie twórcy z otaczającą go naturą rzeźbiarz jest w pewnym sensie
kreatorem, na nowo tworzącym zastaną rzeczywistość.
Droga do takiego rozumienia rzeźby poprzedzona jest wysiłkiem. Niejednokrotnie
wymaga od rzeźbiarza wielu wyrzeczeń, szczerości, wytrwania, ujawnienia wątpliwości.
Żadne z tych ustępstw, których sztuka od nas wymaga, nie przynosi natychmiastowego
efektu, a wręcz przeciwnie – niepokoje i troski. Jest to nieustanne weryfikowanie swojej
obecności w świecie i podejmowanie nowych prób.
Zakończenie
Rzeźba w drewnie jest twórczością silnie powiązaną z naturą. Praca artysty jest tu
pewnego rodzaju wydobywaniem nowej jakości z natury w dialogu z nią i wszystkim tym,
czego dokonała i wyrażaniem siebie w materiale rzeźbiarskim. W procesie twórczym liczy się
22
różnorodny potencjał materiału, a zwłaszcza jego naturalny genetyzm. „Powołując twardy i
żywotny dąb, uznawany za drzewo królewskie, do dalszego życia w formie artystycznego
piękna, włącza autor naturę w sferę kultury, ale też daje wyraz przekonaniu, że kultura, a
szczególnie sztuka, jest genetycznie związana z naturą i na nią ostatecznie skazana.” ( Rumin
M., „Teraz”. Świętokrzyski Miesięcznik Kulturalny. Rok X, nr 2 (110). 2013r.s.18) W ten
sposób człowiek dowodzi, że jest podmiotowym czynnikiem tworzącym kulturę w relacji z
naturą w szerokim sensie i w relacji węższej z przyrodą. W tej węższej relacji tkwi bardzo
bezpośrednio potencjał przeistoczenia natury w piękno, które tworzy sztukę.
Sztuka rzeźby traktuje własności drewna jako istotne składniki procesu twórczego,
dające artyście oryginalne możliwości ekspresji, przynoszące wartościowe artystycznie i
estetycznie rezultaty. W procesie twórczym liczy się różnorodny potencjał materiału, a
zwłaszcza jego naturalny genetyzm. Praca artysty jest tu pewnego rodzaju wydobywaniem
nowej jakości z natury w dialogu z nią i wszystkim tym, czego dokonała, wyrażając siebie w
materiale rzeźbiarskim. Artysta w tym dialogu nie tyle „chce zatrzymać czas”, co zmienić
sens jego upływu, wprowadzając „coś nowego” w żywot wykorzystywanego materiału.
Dzięki temu wchodzi w dialog z odbiorcą, przekazując mu swoją intencję nowego bytu tego,
co już w innej postaci przestało istnieć. W rzeźbie pojmowanej w ten sposób jest ukryte
odwieczne pragnienie człowieka wpływania na sposoby istnienia bytów w świecie. Ważnym
doświadczeniem
artysty,
który bada
własności
drewna,
jest
swoiście
mistyczne
doświadczenie, podobne w pewnym stopniu do tych archetypowych zachowań człowieka, w
których drzewa naznaczał jako święte lub inaczej obdarzone nadprzyrodzoną mocą.
Zachowania te dały początek relacji natura – kultura, a rzeźba w drewnie – bodaj najdobitniej
znaczenie tych relacji podkreśla. Kiedy odbiorca ogląda rzeźby w drewnie, następujące
zmiany w materiale drzewnym, który pracuje, może także doświadczyć mistycznego
przeżycia, które zaznacza obecność natury w sztuce. Dzięki temu jego doznania estetyczne
obejmują dzieło jako takie oraz doznania, które mogą pojawiać się w jego refleksji o
warunkach zaistnienia tegoż dzieła, a w tym o jego naturze.
Stworzenie drzew po to, aby kreowały krajobraz, wypełniały rozliczne funkcje w
ekosystemach i w całym świecie przyrody, jest dziełem niezwykłym, którym natura obdarzyła
siebie i ludzi. Ludzie z tego daru potrafią różnorako korzystać. Świat drzew rozbudza u ludzi
też różne emocje. Drzewa są piękne, ale bywa, że wywołują strach, a nawet grozę. Potrafią
swoim widokiem, zwłaszcza kiedy rozwijają się i zakwitają, wzbudzać w człowieku radość.
Innym razem, kiedy usychają, umierają i gniją są źródłem smutku i lęku przed przemijaniem.
To świadczy o tym, że stworzenie drzew jest jednocześnie darem materialnym i duchowym,
23
którym człowiek jest obdarzony niezależnie od światopoglądu, ale pod warunkiem, że potrafi
się na ten duchowy aspekt tego daru otworzyć i traktować go z wrażliwością. Dzięki temu
człowiek może poczuć, że drzewa mają przyjazną dlań duszę. Rzeźbiarz biorąc na warsztat
pień drewna, niejako staje się dysponentem owej duszy, która żyła w rosnącym drzewie. W
procesie twórczym w związku z tym przyjmuje odpowiedzialność za jej wcielenie w nowym
bycie i sprawia, że ten byt rzeźby będzie przekazem dokonanym w stronę odbiorców tak, aby
wzbudzić u nich zainteresowanie dziełem i doznania emocjonalne uobecniającej się im
przyjaznej duszy dla siebie, dla dzieła i jego sensu.
Bibliografia
Biblia. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Przekład W.O. Jakub Wujek. Kraków,
1962.
Brzechwa J., Brzoza, Internet: wiersze.annet.pl
Frazer J.G., Złota Gałąź. Studia z magii i religii. Warszawa, 2002.
Na początku było drzewo. Praca zbiorowa. Warszawa, 2011.
Ogrodowska B., Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce. Warszawa, 2001.
Ribot T., O wyobraźni twórczej. Warszawa, 1901.
Rożek T., Rośliny są inteligentne. „Gość Niedzielny”. 4 listopada 2012.
Rumin M., „Teraz”. Świętokrzyski Miesięcznik Kulturalny. nr 2, 2013.
Staff L. , Wysokie drzewa, Internet: literat.ug.edu.pl
Stróżewski W., Dialektyka twórczości. Kraków, 1983.
Szwarc – Bronikowski S., Świadkowie naszych dziejów. Warszawa, 2000.
Szweykowska A., Szweykowski J., Botanika. Systematyka. Warszawa, 1993.
Żeromski S., Opowiadania. Warszawa, 1999.
24
Download