Raport w sprawie stanu, perspektyw i zagrożeń wędkarstwa

advertisement
Raport
w sprawie stanu, perspektyw i zagrożeń wędkarstwa
(rybactwa rekreacyjnego) w Polsce
Rola wędkarstwa w wykorzystaniu, ochronie i współtworzeniu środowiska wodnego
rośnie i będzie się zwiększać. Strategią, która może złagodzić nieuchronny regres rybactwa
dalekomorskiego i bałtyckiego, jest rozwój komplementarnych dziedzin rybactwa:
akwakultury oraz racjonalnej gospodarki w rzekach, jeziorach i zbiornikach zaporowych,
głównie dla potrzeb wędkarstwa (rybactwa rekreacyjnego) i ochrony środowiska.
Wędkarstwo to jednocześnie nie tylko sprawne i efektywne łowienie (pozyskiwanie) ryb, ale
przede wszystkim nieograniczona możliwość rekreacji, obcowania z przyrodą
i współodpowiedzialność za ochronę przyrody i środowiska wodnego. Znaczenie tych
walorów wędkarstwa także wzrośnie, a w przyszłości będzie decydować o społecznej i
ekonomicznej randze rybactwa rekreacyjnego.
Wędkarstwo – nie tylko pożyteczne hobby
W Polsce wędkarstwo uprawia aktywnie i w miarę systematycznie ok. 1,5 mln osób, w
tym 600 tys. członków PZW, skupionych w 2700 kołach objętych działaniem 47 okręgów,
posiadających osobowość prawną. Zdaniem specjalistów, wędkarze odławiają rocznie 40-50
tys. ton ryb o wartości ok. 220 mln zł, a jednocześnie podejmują się zarybienia wód
materiałem zarybieniowym o wartości 25 mln zł (w tym PZW 17 mln zł), i łożą na ochronę
wód 8 mln zł (w tym PZW 7,3 mln zł); środki te pochodzą ze składek wędkarskich.
O znaczeniu wędkarstwa i jego otoczenia społecznego i gospodarczego świadczy także
to, iż wydatki na udział w wędkarskich imprezach i zawodach wędkarskich dla ponad 440 tys.
osób przeznacza się 30 mln zł, wartość produkcji sprzętu wędkarskiego, handlu i usług w
sferze wędkarstwa szacuje się na ok. 300 mln zł. Jeśli do tego dodać wartość sprzedaży prasy
wędkarskiej – 2 mln zl oraz ogólne koszty własne przeznaczone przez wędkarzy na rzecz
infrastruktury związanej z funkcjonowaniem wędkarstwa, które szacuje się na 450 mln zł – to
można przyjąć, iż całkowita wartość ekonomiczna wędkarstwa w Polsce wynosi 1,125 mld zł
. Jednocześnie liczbę ludzi zatrudnionych na stanowiskach pracy, które mają bezpośredni
związek z wędkarstwem szacuje się na 15 tys. osób.
Dla porównania w Stanach Zjednoczonych wędkuje 44,3 mln osób (16 proc. ludności), a
całkowity wkład wędkarstwa do dochodu narodowego USA szacuje się na 116 mld dol.. W
Niemczech wkład ten szacuje się na 1,2 mld euro, zaś w Anglii i Walii na 2,5 mld funtów.
W świecie coraz wyraźniej widoczna jest zmiana w traktowaniu wędkarstwa (rybactwa
rekreacyjnego) nie tylko jako pożytecznego hobby, ale także jako wiodącej dziedziny
rybactwa śródlądowego, a często również i morskiego, generującej znaczące wartości
społeczno-ekonomiczne. Wskazuje to, zdaniem PZW, na pilną potrzebę przyjęcia w Polsce
nowych uregulowań prawnych w tej dziedzinie polityki ekologicznej państwa, aż do
kompleksowego opracowania Ustawy o wędkarstwie, analogicznie do Ustawy o łowiectwie,
co będzie zgodne z przyjętymi przez Polskę międzynarodowymi konwencjami i dyrektywami
Unii Europejskiej w sferze korzystania ze środowiska wodnego.
Jednolite i konsekwentnie stosowane zasady polityki państwa wobec rybactwa zarówno
zawodowego, jak i amatorskiego mogą tworzyć skuteczne podstawy stabilnego rozwoju tak
dla rybaków, jak i dla wędkarzy, zapewnić racjonalne wykorzystanie zasobów
przyrodniczych środowiska wodnego, rozwój akwakultury i turystyki. Zdaniem Polskiego
Związku Wędkarskiego, brak takiej polityki ogranicza, a nawet przekreśla możliwości
wykorzystania walorów wędkarstwa dla gospodarki narodowej i osłabia pozytywne
oddziaływanie wędkarstwa (rybactwa rekreacyjnego) na ekosystemy wodne. Państwo
przyjazne przyrodzie, które troszczy się o jej zasoby z myślą o potrzebach przyszłych
pokoleń Polaków, docenia funkcje ochronne i środowiskowo twórcze wędkarstwa.
Niestety, zdaniem PZW, a także Krajowej Rady Przedstawicieli Organizacji Rybackich, w
Polsce znaczenie rybactwa śródlądowego, w tym szczególnie rekreacyjnego (wędkarstwa) i
2
jego rola socjo-ekonomiczna oraz środowiskowa nie są doceniane, a nawet w oficjalnych
dokumentach Ministerstwa Rolnictwa
i Rozwoju Wsi uznawane ,,...za mało ważne’’.
Tymczasem obecnie tylko sam Polski Związek Wędkarski gospodaruje na ponad 210 tys.
ha wód. W stosunku do całego areału wód śródlądowych w kraju, w administrowaniu PZW
jest około 36 proc. ich powierzchni, przy tym PZW użytkuje ok. 66 proc. całej powierzchni
wód płynących (rzeki), 88 proc. powierzchni zbiorników zaporowych i 21 proc. ogólnej
powierzchni jezior.
Podstawowym zadaniem jednostek organizacyjnych PZW jest podejmowanie działań
ograniczających dalszą degradację środowiska wodnego, włącznie z przywracaniem
naturalnego biegu rzek i dostosowanie gospodarki rybacko-wędkarskiej (zarybienia, połowy)
do możliwości produkcyjnych wód. Wędkarskie zagospodarowanie wód opiera się na
zasadach naukowych dotyczących ochrony biologicznej gatunków i jest zgodne z zasadami
racjonalnego użytkowania wód. W myśl przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym,
gospodarka taka polega na wykorzystywaniu produkcyjnych możliwości wód, zgodnie z
operatem rybackim (decyzją administracyjną określająca warunki uprawiania rybactwa ), w
sposób nie naruszający interesów uprawnionych do rybactwa w tym samym dorzeczu, z
zachowaniem zasobów ryb w równowadze biologicznej i na poziomie umożliwiającym
gospodarcze korzystanie z nich przyszłym uprawnionym do rybactwa.
PZW prowadzi chów i hodowlę ryb niezbędnych do zarybień wód śródlądowych, jest
największym w kraju producentem materiału zarybieniowego ryb rzecznych: karpiowatych,
drapieżnych i łososiowatych. W swej działalności zarybieniowej PZW preferuje zasadę nie
wprowadzania do wód powierzchniowych gatunków ryb obcych rodzimej faunie. Wynikające
z tego własne prace nad rozrodem ryb reofilnych (prądolubnych) były inspiracją dla
ośrodków naukowych do podjęcia badań zmierzających do opracowania biotechniki rozrodu
i produkcji większości występujących gatunków ryb w Polsce. Zadanie to w ostatnich latach
zostało wykonane i obecnie powstały podstawy i możliwości pełnego, wielogatunkowego
zarybiania wód w Polsce.
Stało się to możliwe, ponieważ Polski Związek Wędkarski jest promotorem wędkarstwa
proekologicznego, uznającego nadrzędność ochrony środowiska nad działalnością
gospodarczo-komercyjną. W swej działalności PZW współpracuje z większością ośrodków
naukowo-badawczych i wyższych uczelni w Polsce, które wykonują badania na rzecz
ochrony środowiska, gospodarki wędkarskiej i rybackiej. Zaowocowało to m.in. tym, że
szereg uczelni rolniczych podjęło w programach nauczania w ramach dyscypliny ,,rybactwo”
specjalizację ,,wędkarstwo’’. Nauczanie wędkarstwa na poziomie akademickim wzmacnia
profesjonalną pozycję wędkarstwa, także w dziedzinie specjalizacji naukowej.
Inspirowane i w dużej części finansowane przez Zarząd Główny PZW prace naukowe,
zwłaszcza ichtiofaunistyczne, umożliwiły nie tylko określenie aktualnego stanu ryb w
większości rzek w Polsce, ale wskazały także na możliwość jego poprawy w makroskali i w
skali lokalnej poprzez zmianę struktury zarybień. Dostosowanie zarybień do rozpoznanych
aktualnych potrzeb spowodowało zmiany profilu produkcji ośrodków zarybieniowych. W
rezultacie zaistniała, poza tradycyjnie hodowanymi gatunkami ryb, możliwość produkcji
i zarybienia wód rybami karpiowatymi- reofilnymi, tak niezbędnymi dla aktywnej ochrony
środowiska wodnego.
Istotnym problemem dla pełnego rozpoznania stanu ichtiofauny był brak stałego
monitoringu skutków presji wędkarskiej prowadzonego pod nadzorem państwa. Aby podołać
temu zadaniu, PZW w swoim zakresie, wykorzystując dotychczasowe doświadczenia kilku
okręgów (Słupsk., Krosno, Katowice, Bielsko-Biała), wprowadził od 1 stycznia 2003 roku
powszechny obowiązek prowadzenia rejestracji połowów wędkarskich, co pozwoli określić
wielkość
i strukturę gatunkową odłowów wędkarskich w większości wód w Polsce oraz
przyczyni się do jeszcze bardziej skutecznego ich zarybiania i ochrony.
3
Wędkarstwo – zagrożenia i niebezpieczeństwa
Podstawowym problemem dla prowadzenia w pełni racjonalnej gospodarki wędkarsko –
rybackiej są niekorzystne przekształcenia środowiska wodnego. Pomimo wydatkowania przez
państwo i samorządy lokalne coraz większych środków na porządkowanie gospodarki
ściekowej i pewnej poprawy stanu wód spowodowanej upadkiem przemysłu ciężkiego i
spożywczego, nadal ponad 70 proc. dużych rzek w Polsce prowadzi wody pozaklasowe.
Udokumentowany negatywny wpływ na środowiska rzeczne mają także: trwała utrata
drożności większych cieków, która uniemożliwia wędrówki rybom zarówno bytującym tylko
w jednym dorzeczu, jak i dwuśrodowiskowym, prostowanie koryt, odcinanie starorzeczy od
głównego nurtu rzek, wycinanie zadrzewień brzegowych, umacnianie zerodowanych
brzegów, hydroelektrownie z turbinami tnącymi ryby, złe przepławki lub najczęściej ich brak
oraz manipulacje przepływem wody w rzekach.
Kolejnymi znaczącymi przyczynami eliminacji ryb z wielu rzek i jezior są:
- zanieczyszczenia wód ściekami komunalnymi i przemysłowymi,
- modyfikacje koryta rzecznego poprzez budowę tam i zbiorników zaporowych,
- wprowadzanie do wód rodzimych obcych gatunków, np. pstrąga żródłowego do jezior
tatrzańskich, rozpowszechnienie się amura i tołpygi,
- niekontrolowane drapieżnictwo ptaków i zwierząt, głównie kormoranów, wydr i norek.
Kluczowym zagrożeniem dla dalszego rozwoju wędkarstwa i rybactwa jest jednak brak
konsekwentnej i skutecznej polityki w zwalczaniu kłusownictwa. Doprowadziło to do stanu,
w którym kłusownictwo odbiera prawnym użytkownikom wód jedną trzecią zasobów,
przekreśla efekty wieloletnich zabiegów gospodarczych, niweczy podstawy ekonomicznej i
społecznej egzystencji wędkarstwa i rybactwa w Polsce. Dlatego PZW opowiada się za
wdrożeniem obowiązującej już na świecie zasady ,,zero tolerancji dla kłusownictwa, dla
osób podważających prawo i naruszających stan ojczystej przyrody’’. Jest to tym bardziej
niezbędne, iż coraz częściej kłusownictwo uprawiane z pobudek socjalnych i swoistej
tradycji, na terenach objętych bezrobociem i biedą, staje się wygodną przesłanką dla istnienia
bezkarnych gangów kłusowniczych, które grasują zarówno w lasach, jak na wodach,
wszędzie przysparzając ich gospodarzom nieobliczalnych strat.
Brak wiarogodnych danych na temat skali kłusownictwa w naszych wodach i szkód
powodowanych tą plagą skłonił w 1996 roku Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów
Naturalnych i Leśnictwa Sejmu RP do podjęcia rozpoznania tego problemu. Z zebranych
bogatych materiałów wynika, że wszyscy respondenci udzielili jednoznacznej odpowiedzi –
kłusownictwo stanowi stały element zagrożenia w codziennym funkcjonowaniu gospodarstw
rybackich. We wszystkich wypowiedziach podkreślono bezwzględność i
brutalność
działania kłusowników i złodziei, którzy nie tylko odławiają ryby, ale także kradną ryby z
sieci, sadzów i magazynów, włamują się do magazynów i umyślnie niszczą sprzęt rybacki.
Dotyczy to zarówno zorganizowanych grup przestępczych, jak i indywidualnych
kłusowników, którzy bez skrupułów posługują się bronią palną.
Konieczność prowadzenia kosztownej ochrony wód przed kłusownikami i złodziejami
rybackiego mienia w znacznym stopniu podnosi koszty produkcji ryb i materiału
zarybieniowego, a tym samym przyczynia się do braku konkurencyjności tego towaru w
stosunku do podobnych gospodarstw w Unii Europejskiej w warunkach swobodnej
konkurencji. Tam bowiem taka kategoria pracowników, jak strażnicy rybaccy nie jest w ogóle
znana i potrzebna.
Wśród przyczyn plagi kłusownictwa i czynników sprzyjających jego rozwojowi,
wskazanymi w opracowaniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i
Leśnictwa Sejmu RP III kadencji, które pozostają aktualne do dziś, wymienia się m.in.
zubożenie społeczeństwa, chęć zysku, powszechne poczucie bezkarności, łatwy dostęp do
4
sprzętu służącego kłusownictwu, przyzwolenie okolicznych mieszkańców dla tego procederu,
niską społeczną świadomość szkodliwości tego zjawiska.
Pewną rolę odgrywają tu również ograniczone możliwości zwalczania tego procederu
wynikające z jednej strony z obiektywnych trudności w dostarczaniu odpowiedniego
materiału dowodowego, z drugiej zaś z niskiej skuteczności działania instytucji
zwalczających kłusownictwo, takich jak: Policja, Państwowa Straż Rybacka, Straż Leśna,
Straż Parków Narodowych, , Państwowa Straż Łowiecka, a także społecznych służb
Polskiego Związku Wędkarskiego i Polskiego Związku Łowieckiego. Niewątpliwie
poważnym utrudnieniem w działaniach tych instytucji jest brak wystarczających środków
finansowych, co skutkuje brakiem odpowiednich kadr i wyposażenia technicznego. Istotną
przeszkodę stanowi terytorialne i kompetencyjne rozproszenie ich funkcjonowania, co
przyczynia się do braku odpowiedniej do skali zjawiska koordynacji i skuteczności. Wiodąca
w zwalczaniu kłusownictwa rybackiego Państwowa Straż Rybacka zatrudnia obecnie 360
strażników podlegających wojewodom i jest pozbawiona centralnego ogniwa koordynacji,
wymiany doświadczeń i szkolenia. Stan zatrudnienia jest nieproporcjonalny do wielkości
chronionych wód. Z danych posiadanych przez ZG PZW wynika, że średnio na jednego
strażnika PSR przypada ok. 1900 ha wód do ochrony, gdy tymczasem specjaliści twierdzą, iż
optymalny wskaźnik to 3-4 strażników na 1000 ha wód.
Jednocześnie z informacji napływających od strażników PSRyb. oraz wspierających ich
działania członków Społecznej Straży Rybackiej działającej przy starostwach powiatowych
oraz w strukturze PZW wynika jednoznacznie, że:
- stale wzrasta liczba przypadków zorganizowanej działalności grup przestępczych, które z
roku na rok dysponują coraz lepszym sprzętem oraz sposobami łączności oraz hurtowym
rynkiem zbytu;
- wzrasta agresywność sprawców przestępstw i wykroczeń wobec uprawnionych do
rybactwa usiłujących chronić swoje wody i sprzęt rybacki oraz wobec strażników
wykonujących swoje obowiązki, przy jednoczesnym poczuciu bezkarności kłusowników
spowodowanym lekceważeniem problemu przez organa wymiaru sprawiedliwości. Rodzi
to przekonanie, że państwo godzi się na łamanie prawa w imię spokoju społecznego w
lokalnych społecznościach;
- gwałtownie wzrasta liczba nieletnich trudniących się kłusownictwem i pomagających w
uprawianiu tego procederu. Należy podkreślić całkowite poczucie bezkarności nieletnich
wynikające z łagodności grożących im kar oraz braku skutecznego systemu resocjalizacji.
Właśnie owa bezkarność powoduje masowe wykorzystywanie nieletnich przez
doświadczonych kłusowników. Wyrastający w poczuciu bezkarności nieletni nie
przejawiają żadnego respektu dla obowiązującego prawa oraz lekceważą strażników,
policjantów i inne osoby zwalczające kłusownictwo. Niweczy to działania wychowawcze
szkoły oraz utrwala dość powszechną swoistą mentalność ludzi mieszkających nad
wodami, dla których ,,niczyje’’ ryby ,,z naszej rzeki’’ czy ,,naszego jeziora’’ są rzeczą
niczyją i jako takie mogą być zawłaszczone bez szkody dla kogokolwiek.
- narasta kłusownictwo za pomocą akwalungów i kuszy, zwłaszcza w miesiącach letnich;
- nasila się kłusownictwo w okresie ciągu tarłowego troci i łososia, a także po powrocie ryb
z tarła do morza.
O skali zjawiska kłusownictwa, oczywiście z uwzględnieniem liczby ujawnionych
przestępstw i wykroczeń, świadczą dobitnie wyniki działalności Państwowej Straży
Rybackiej, Policji i Społecznej Straży Rybackiej PZW, których informujemy
w załączonych tabelach. (w załączeniu tabele), a także w obszarach działania Straży
Granicznej.
W ich analizie trzeba uwzględnić to, że:
-
wyniki Policji dotyczą głównie okresu letniego, wczasowo-turystycznego i odnoszą się do
zwalczania kłusownictwa w ramach działań ogólno-prewencyjnych. Policja, jak dotąd, nie
5
-
-
posiada bowiem wyodrębnionej, specjalistycznej formacji odpowiedzialnej za ochronę
bezpieczeństwa
i porządku na obszarach wodnych, w tym ochronę wód i
zwalczanie kłusownictwa. Obecnie funkcjonują tylko 4 komisariaty wodne (Warszawa,
Kraków, Poznań i Wrocław), zaś na okres letni powołuje się w niektórych
miejscowościach letniskowych sezonowe posterunki wodne. W zwalczaniu kłusownictwa
szczególnie negatywnie odbija się to, że brak jest stałych jednostek wodnych w
województwach: Pomorskim, Warmińsko-mazurskim, Lubuskim, Zachodniopomorskim;
brak danych z działalności Państwowej Straży Rybackiej za lata 2001-2002 wynika z
faktu ich podporządkowania wojewodom, którzy jednak nie mają obowiązku
przekazywania danych do Ministerstwa Rolnictwa;
brak regulacji odnośnie sprawozdawczości dotyczącej szkód kłusowniczych, ochrony wód
i przestępczości nad wodami powoduje zaniechanie tej tematyki w statystyce GUS,
choć wyniki uzyskiwane przez Państwową Straż Rybacką, Policję i Społeczną Straż
Rybacką są znaczne i wymagają pozytywnej oceny, to jednak zjawisko kłusownictwa jest
tak rozległe i niebezpieczne w metodach działania sprawców, iż osiągane w służbie
wyniki nie mogą wpłynąć w znaczący sposób na ograniczenie samego zjawiska.
WNIOSKI
Wędkarstwo (rybactwo rekreacyjne) z jednej strony korzysta z zasobów przyrody, z drugiej
zaś stanowi bardzo istotny sposób oddziaływania na środowisko – pozostaje więc w
różnorodnych i wielostronnych związkach ze stanem tegoż środowiska. Rosnące znaczenie
społeczno-ekonomiczne wędkarstwa wymaga kompleksowego uregulowania form i zakresu
oddziaływania na procesy przyrodnicze, zgodnie z obowiązującymi w prawie ochrony
środowiska zasadami planowości i gospodarności oraz w celu zachowania równowagi
przyrodniczej. Uwzględnienia wymaga także wychowawcza, proekologiczna rola
wędkarstwa, jego wpływ na generowanie dochodów ,,rynku wędkarskiego’’ oraz stan badań
ichtiofaunistycznych w Polsce. Do osiągnięcia tego celu można zmierzać w dwóch
podstawowych i sprzęgniętych ze sobą kierunkach:
A. poprzez opracowanie i uchwalenie Ustawy o wędkarstwie. W procesie jej powstawania
trzeba uwzględnić, iż w systemie prawa polskiego gospodarka rybacka (w tym wędkarskorybacka) regulowana jest przepisami prawa ochrony środowiska i prawa rolnego. Analiza
regulacji tegoż prawa prowadzi do wniosku, że w zasadzie stwarza ono instrumenty ochrony
środowiska wodnego przed nadmierną presją rybacką i kłusownictwem rybackim, to jednak
ujednolicenie prawa odnoszącego się do wędkarstwa może zmniejszyć rażący dystans, jaki
istnieje pomiędzy wymową dotychczasowych regulacji prawnych
a rzeczywistością
społeczną w tej dziedzinie. Pozwoli to nadać właściwą rangę gospodarce wędkarskiej i
wędkarstwu w Polsce, właściwie usytuować wędkarstwo wobec gospodarki rybackiej,
turystyki, edukacji i innych dziedzin społecznej aktywności związanej z ochroną przyrody i
środowiska wodnego.
Doraźnym, a w przyszłości trwałym sposobem na zapewnienie skutecznej realizacji tak
rozumianej polityki państwa w odniesieniu do wędkarstwa może być powołanie
międzyresortowej Krajowej Rady Wędkarskiej, która powinna zająć się koordynacją
różnorodnych aspektów polityki państwa odnoszących się do rozwoju wędkarstwa w Polsce.
B. dążyć do radykalnego zwalczenia kłusownictwa rybackiego, bowiem jego skala
gwałtownie rośnie, a mimo to nadal nie podlega odpowiednim do tej skali sankcjom
społecznym i karnym.
W tej sytuacji brak reakcji i działań ze strony państwa
podejmowanych dla zwalczania kłusownictwa rybackiego i kształtowania właściwych postaw
społecznych jest właściwie tolerowaniem zjawiska, skutkuje przerzucaniem na rybackich
użytkowników wód, w tym i na PZW, kosztów zapewnienia sobie ochrony mienia i
stworzenia warunków rybackiego korzystania z wód. Tworzy to sytuację o tyle niekorzystną,
że przecież również rybaccy użytkownicy wód powinni być kontrolowani przez państwo, co
6
do zgodności ich postępowania z prawem. Stan ten nie może dłużej trwać, bowiem w świetle
ekonomicznych uwarunkowań gospodarki rybackiej, które wynikają z zastosowania Prawa
wodnego, a także dyrektyw Unii Europejskiej, zwalczanie kłusownictwa staje się
podstawowym instrumentem zapewnienia opłacalności gospodarki wędkarskiej i rybackiej w
Polsce oraz ochrony praw gospodarczych uprawnionych do rybactwa. Tymczasem nowe
Prawo Wodne nakłada na rybackiego użytkownika wód zwiększone obowiązki związane z
racjonalna gospodarką rybacko-wędkarską, nie dając uprawnionemu do rybactwa
dodatkowych, skutecznych możliwości kontroli i nadzoru na wodami, które użytkuje, a
obecnie funkcjonujące instrumenty kontroli (Policja, PSRyb. i ogniwa SSRyb.) przy ich stanie
osobowym i finansowym, nie są w stanie zapewnić pełnej ochrony wód i interesów ich
użytkowników.
Pierwszym krokiem zmierzającym w tym kierunku powinny być zmiany w dotychczas
istniejącym prawodawstwie poprzez wprowadzenie regulacji odnoszących się do:
a. określenia cech amatorskiego połowu ryb. Zdaniem PZW, nie jest wystarczające
uznawanie za amatorski połów każdego takiego połowu, jeśli dokonuje się go za pomocą
wędki lub kuszy (art. 7 ust. 1 Ustawy o rybactwie śródlądowym). Należy rozszerzyć tę
definicję o inne cechy połowu kwalifikującego się do amatorskiego wędkowania, np. za
amatorski połów ryb uznać poławianie wędką lub kuszą, ale tylko przez członka PZW lub
innej organizacji wędkarskiej krajowej lub zagranicznej i o ile odbywa się to z
zachowaniem zasad ustawowych i regulaminowych. W takim ujęciu wszelkie inne
poławianie nie należałoby do ,,amatorskiego’’ i podlegało jednoznacznie sankcjom
karnym odnoszącym się do kłusownictwa,
b. wprowadzenia do podmiotu w/w ustawy w art. 1 pojęcia ,,ochrony wód i rybactwa przed
kłusownictwem’’, jako jednego z podstawowych celów unormowań przedmiotowej
ustawy;
c. zdefiniowania zjawiska kłusownictwa, poprzez określenie kto podmiotowo jest
kłusownikiem, z jednoczesnym objęciem pojęcia kłusownictwa, jako kradzieży mienia, a
tym samym jako czynu społecznie niebezpiecznego i zagrożonego sankcjami karnymi nie
tylko w dotychczasowych zapisach, ale także w prawie karnym;
d. dokonania zmian w uregulowaniach prawnych dotyczących zadań straży rybackich
(PSRyb. i SSRyb.), które powinny obejmować ,,ochronę wód i rybactwa oraz zwalczanie
kłusownictwa’’, nie zaś jak dotychczas tylko ,,przestrzegania ustawy’’(art. 22 ust.1).
Wówczas, stosownie do rozbudowania zadań, powinny zostać zwiększone środki
finansowe na tę działalność.
Reasumując:
Zdaniem Polskiego Związku Wędkarskiego dla skutecznej walki z kłusownictwem
konieczne jest podjęcie wszechstronnych i skoordynowanych działań na rzecz:
- systematycznej edukacji ekologicznej społeczeństwa, w ramach której szczególnie
uwzględniane powinny być problemy kłusownictwa, w tym kłusownictwa rybackiego;
- poprawy kondycji osobowej i finansowej Państwowej Straży Rybackiej i innych instytucji
powołanych do ochrony wód i zwalczania kłusownictwa. Wymaga to współpracy nie
tylko resortów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, ale również resortów gospodarki,
rolnictwa, środowiska i edukacji. Wskazane byłoby usytuowanie instytucji kontroli
antykłusowniczych w resorcie spraw wewnętrznych i administracji;
- usprawnienia działania wymiaru sprawiedliwości i uczulenia go na problem
kłusownictwa, jako w istocie jedną z głównych przyczyn lekceważenia i destrukcji prawa
w środowiskach lokalnych;
W związku z powyższym, Polski Związek Wędkarski widzi potrzebę powrócenia do idei
opracowania rządowego krajowego programu zwalczania kłusownictwa. Podobnie, jak
członkowie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Sejmu RP III
7
kadencji, działającej pod przewodnictwem posła Czesława Śleziaka, PZW uważa, że
realizacja takiego programu przyczyni się do zwiększenia skuteczności w zakresie ścigania
i karania kłusowników, poprawy współdziałania służb odpowiedzialnych za zwalczanie
kłusownictwa, a także podniesienia społecznej świadomości zagrożeń wynikających z
kłusownictwa. Przyczyni się także do zredukowania poziomu przestępczości i poprawy
społecznego poczucia bezpieczeństwa zgodnego z założeniami rządowego programu
,,Bezpieczna Polska’’.
Zarząd Główny PZW
Warszawa, maj 2003 r.
Załączniki:
tabele
1 Państwowa Straż Rybacka
2 Wyniki uzyskane w służbie przez Państwową Straż Rybacką w latach 1999-2000
3 Wyniki działań Policji w latach 2000-2002
4 Straże Polskiego Związku Wędkarskiego
5 Wyniki działań Straży Polskiego Związku Wędkarskiego w latach 2000-2002
Download