NARRATOR

advertisement
Zarys Historyczny
Szanowni goście. Zebraliśmy się dzisiaj aby obchodzić nieco odroczony ze względu
na 4 – letni okres przebudowy jubileusz 80 - lecia naszej placówki. W pierwszej kronice jaka
zachowała się w Domu Dziecka jako dzień powołania placówki do życia widnieje 1.09.1949
r. Jednakże w dokumentach złożonych do archiwum Kuratorium Oświaty w Sieradzu
ołówkiem napisano, że placówka istnieje od 1927 roku. Na tę okoliczność nie było jednak
żadnych dokumentów. Pierwsza wzmianka o związku Św. Urszuli Ledóchowskiej z naszą
placówką pojawiła się w książce przedstawiającej historię gminy Mokrsko. Następnie jeden z
numerów katolickiego tygodnika „Niedziela” nieco szerzej pokazał rolę Św. Urszuli jaką
spełniła powołując placówkę do życia.
Rok 2005 rozpoczął nowy okres odkrywania nieznanej dotąd historii Domu Dziecka
w Komornikach. Pewnego dnia odebrałam telefon od 87-letniej już dzisiaj Pani Zofii
Ligockiej – byłej wychowanki naszego Domu, która ze względu na stan zdrowia nie mogła
przybyć na dzisiejszą uroczystość. To od niej – żyjącego świadka ówczesnych wydarzeń –
zaczęło się dokumentowanie tajemniczej historii. To właśnie Pani Zofia wskazała na Dom
Założycielki sióstr Urszulanek w Pniewach jako prawdopodobne źródło informacji.
Poszliśmy więc tym tropem. 6 lipca 2005 r. wraz z księdzem proboszczem Sławomirem
Samborem oraz dwoma pracownikami Domu Dziecka Panią Magdaleną Wosiewicz oraz
Panem Konradem Olborskim, który wziął kamerę na ramię wyruszyliśmy do Pniew. Tam
oprócz niezmiernie życzliwego przyjęcia spotkała nas miła niespodzianka – kolejny żyjący
świadek ówczesnych wydarzeń: s. Maria Klinik, którą Św. Urszula po dwóch latach od
założenia placówki oddelegowała do pracy w naszym Domu. Okazało się, że w Pniewach
leży w Archiwum, spisana na 40 stronach historia Domu Dziecka z lat 1927-1946. Zmarła w
ubiegłym roku s. Maria Klinik , wręczając nam kilka archiwalnych zdjęć oraz skopiowaną
kronikę opowiedziała nam wiele ciekawych i wesołych historyjek z życia naszego domu, o
których długo można by tu opowiadać.
80 lat to niemały okres czasu. Zmieniały się warunki życia, pracy, zmieniały się
ustroje, zmieniali się ludzie. Różne były oblicza tego domu. Ważne jest to, że pokolenia
młodych ludzi właśnie tutaj przeżywały trudy rozstania z najbliższymi ale i radość sukcesów
czy gorycz porażek. Tu kończyli pewien etap życia i wchodzili coraz bardziej w dorosłe życie
- życie, które stawiało przed nimi nowe zadania. Przeszłość należy znać i szanować, dlatego
w tak uroczystym dniu przypominamy najważniejsze wydarzenia z historii naszego domu.
W roku 1927, matka Urszula Ledóchowska objęła opiekę nad placówką opiekuńczowychowawczą. Na zakład ten, powiat przeznaczył obszerny dom, dawny dwór położony
w parku w Komornikach. Nowopowstały dom był filią domu sieradzkiego, którego
przełożoną była siostra Brygida Rodziewicz.
W lipcu 1928 roku p. Felicja Rymarkiewiczowa ufundowała kaplicę dla dzieci i sióstr
z zakładu.
15 maja 1930 roku zakład odwiedził ks. Biskup Kubina, ordynariusz częstochowski, który
udzielił bierzmowania najstarszym dzieciom.
Od założenia placówki siostry Urszulanki dużą wagę przywiązywały do wychowania
dzieci. Były to czasy trudne, dlatego też wychowankowie uczyli się wszystkiego tego co
będzie im potrzebne.
26 sierpnia 1939 roku siostry dowiedziały się o zbliżającej się wojnie. Spakowały
więc żywność, ubrania oraz dzieci i wyruszyły na tułaczkę. Wszystko po to, aby nie
rozdzielono dzieci i nie wywieziono ich z kraju. Wojna to czas ogromnego strachu i
niepewności nie tylko o siebie, ale także o los biednych, porzuconych dzieci. Był to
najcięższy okres dla wychowanków dlatego, że brakowało im nie tylko ubrań, ale co
najważniejsze brakowało jedzenia. To czas kiedy dzieci aby zaspokoić głód zbierały na
drogach ziemniaki, które innym wysypały się podczas podróży. Dzieci jednak pamiętały o
wartościach wpajanych przez siostry i nie poddały się, pomagały i wzajemnie podnosiły się
na duchu. Po 11 listopada udało się wrócić do Komornik. Stan domu był opłakany: zapasy
wykradzione, trochę ziemniaków, zboża, dużo kapusty i dyni. Świnie pomarnowane, koń
wychudzony i wygłodzony. W domu bród nie do opisania. Kilka porządnych dziecinnych
łóżek wykradzionych, większość szyb wytłuczonych.
8 września 1941 roku Niemcy otoczyli Komorniki i rozpoczęło się znowu
wysiedlanie. Lata 1941 – 1946 siostry z dziećmi spędziły w Brwinowie. Z końcem września
1946 roku Dom w Brwinowie ze względu na zbyt małą liczbę pomieszczeń został
zlikwidowany. Dzieci zostały przewiezione do Pniew, Ostrowa i Bogdańca.
W roku 1949, dom w Komornikach świecił pustkami. W pokojach nie było podstawowych
sprzętów takich jak łóżka, stoliki, krzesła czy szafki. W oknach nie było szyb.
We wrześniu 1949 roku, obiekt domu dziecka został przekazany na rzecz Kuratorium
Okręgu Szkolnego Łódzkiego z przeznaczeniem na Państwowy Dom Dziecka. Zatrudniono
wychowawców i nauczycieli.
W latach 1950-1969 budynek domu dziecka nabierał swej świetności gdyż
przeprowadzono wiele remontów, zakupiono nowe sprzęty. Większość inicjatyw
podejmowano w czynie społecznym. Wówczas kierownikiem był Pan Kazimierz Dominas.
1 stycznia 1970 roku kierownictwo objął Pan Henryk Spychała, który posadził wiele
drzew wokół budynku, zrobił żużlową drogę wjazdową, a także skocznię do skoku wzwyż
i w dal.
Pan Henryk Spychała był kierownikiem do 20 października 1972 roku natomiast już
od tego dnia kolejnym kierownikiem domu dziecka był Pan Zygmunt Polak, za panowania,
którego dokonano wielu zmian. Zaadoptowano pomieszczenia gospodarcze na użytkowe,
zrobiono z nich pracownię techniczną, fotograficzną oraz szatnię.
W roku 1973 ważnym wydarzeniem było spotkanie z młodzieżą wietnamską.
Od 1 sierpnia 1975 roku do 31 sierpnia 1984 roku kolejnym kierownikiem domu dziecka był
Pan Stanisław Caban, który urządził plac zabaw dla dzieci.
Od 1 września 1984 roku do 28 lutego 1987 roku placówką kierował Pan Krzysztof
Zatorski.
Od 1 marca 1987 roku do 31 sierpnia 1991 roku stanowisko kierownicze zajmował
dyr. Zygmunt Stypik, który w 1988 doprowadził do budowy nowego pawilonu
(przybudówki) gdyż stary nie spełniał wymogów. Została również wybudowana studnia
głębinowa.
W 1989 roku nowopowstały budynek wyposażono w nowe sprzęty, natomiast rok
później tuż przed Świętami Bożego Narodzenia nastąpiło otwarcie nowego budynku, do
którego w kwietniu 1990 roku przeprowadziły się dzieci.
Od 1 września 1991 roku do 31 sierpnia 1996 roku stanowisko dyrektora piastował Pan
Ryszard Olborski. Choć był to chyba najtrudniejszy okres pod względem finansowym
udało się rozpocząć inwestycję, która polegała na pokryciu blachą, dachu istniejącego
dworku. Tę pracę jak i budowę szamba udało się zakończyć za panowania Pana Mariana
Kaczora, który był dyrektorem od 1 września 1996 roku do 7 kwietnia 1998. Niestety
z braku środków Kuratorium Oświaty podjęło decyzję o wstrzymaniu inwestycji. Okna
kazano zabić deskami i życie w dworku zamarło.
Od 9 kwietnia 1998 roku po dzień dzisiejszy stanowisko dyrektora zostaje
powierzone mojej osobie. Minione 10 – lecie to okres wielu zmian zarówno w dziedzinie
podległości, reformy systemu opieki nad dzieckiem jak i warunków lokalowych.
W 1990 roku po powołaniu do życia powiatów, organem prowadzącym Dom Dziecka
w miejsce Kuratorium Oświaty w Sieradzu, zostaje Starostwo Powiatowe w Wieluniu.
Jeszcze przez chwilę nadzór merytoryczny nad placówką sprawuje Kuratorium Oświaty. W
2000 roku placówki opiekuńczo – wychowawcze z Resortu Oświaty, przechodzą do resortu
Pomocy Społecznej, a nadzór merytoryczny nad naszą placówką obejmuje Wydział Polityki
Społecznej Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi i taki stan trwa do dnia dzisiejszego.
W tym też roku w Domu Dziecka zostają wyremontowane sanitariaty dla dziewcząt,
chłopców, personelu oraz zostaje zakupiony nowy samochód. Wychodzi też nowe
rozporządzenie w spr placówek opiekuńczo – wychowawczych, które zobowiązuje placówki
do osiągnięcia standardu opieki i wychowania. Wobec określonych w nim wymogów,
placówce brakuje 11 pomieszczeń. Zamknięty dworek daje możliwość rozwiązania problemu
jednakże brakuje na ten cel środków finansowych. Rozpoczyna się walka o każdą złotówkę.
Pierwsze 50 tys zł otrzymaliśmy z kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Drugie 50 tys dołożył
ówczesny starosta wieluński – dzisiejszy poseł Pan Mieczysław Łuczak. Sporządzono
dokumentację i rozpoczęto prace wyburzeniowe oraz remont Łącznika. W 2005 roku Dom
Dziecka przyjmuje imię Św. Urszuli Ledóchowskiej. Przewodniczący Rady Powiatu Pan
Krzysztof Owczarek odczytuje Akt nadania imienia , a J.E. ks Arcybiskup Stanisław Nowak
święci obraz naszej patronki, który do dzisiaj wisi w holu głównym. Były to wydarzenia,
które dla nas ludzi wierzących nie pozostawały bez konsekwencji. W latach 2004 -2007 ma
miejsce poważna przebudowa wraz z termomodernizacją obiektu. Środki na ten cel
wypracowaliśmy składając wnioski w ramach Kontraktu Wojewódzkiego oraz
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi. Pozyskano na ten cel blisko 848
tys zł dotacji oraz 201 tys zł pożyczki. Resztę dołożyło nasze Starostwo bez
„błogosławieństwa” którego nie rozpoczęłoby się to dzieło. W wyniku 4 – letniej przebudowy
wyremontowaliśmy Dworek i pozyskaliśmy: świetlicę, 2 pomieszczenia do zajęć sportowych
w tym 1 siłownię, 2 aneksy kuchenne do dyspozycji dzieci, pralnię z suszarnią dla dzieci,
pokój do nauki cichej, pokój do terapii, pokoje odwiedzin i gościnny, pokój dla dzieci
chorych, salę komputerową. W międzyczasie wyremontowano i oddano do użytku mieszkanie
z oddzielnym wejściem dla usamodzielniających się wychowanków.
W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Panu posłowi Mieczysławowi
Łuczakowi, we współpracy z którym rozpoczynałam tę 4 – letnią inwestycję oraz obecnemu
staroście Panu Andrzejowi Stępniowi, który zechciał wraz ze mną kontynuować to dzieło.
Panu Aleksandrowi Owczarkowi – naczelnikowi Wydziału Ogólnego – dziękuję za cenne szczególnie w 1 okresie przebudowy - wskazówki. Dziękuję wszystkim pracownikom
Starostwa, którzy przez te 4 lata musieli znosić moją nierzadką obecność w siedzibie
Starostwa. Niektórzy żartowali nawet, że ze względu na moją nader częstą obecność należy
mi się pokój. Dziękuję swoim pracownikom, którzy znosząc moją częstą nieobecność
związaną z czuwaniem nad inwestycją , odpowiedzialnie traktowali swoje zadania.
Drodzy Państwo. W mediach słyszy się o domach dziecka wiele złych rzeczy. Że
dzieci chodzą głodne i brakuje im podstawowych pomieszczeń do normalnego
funkcjonowania. Myślę, że po tych kilku latach wytężonej pracy możemy z satysfakcją
powiedzieć, że informacje te nie dotyczą naszego domu. A najlepszym dowodem na to jest
Decyzja Wojewody Łódzkiego z dnia 20 sierpnia 2008 roku, na mocy której Powiatowi
Wieluńskiemu wydano zezwolenie na prowadzenie Domu Dziecka im. Św. Urszuli
Ledóchowskiej na czas nieokreślony, potwierdzając tym samym osiągnięcie standardu opieki
i wychowania.
Ażeby nie pozostawić wrażenia, że nam już niczego do szczęścia nie brakuje powiem,
że pracy przed nami jeszcze wiele. Nasz odnowiony dom stoi w pięknym parku, który wraz z
parkanem oraz budynkami gospodarczymi również wymaga przeprowadzenia wielu prac. A
największą radość dzieciom z pewnością sprawiłaby wymiana sprzętu komputerowego w Sali
komputerowej. Mamy zatem nad czym pracować.
Dziękując Państwu za uwagę pragnę zapewnić, że pomysłów w naszych głowach jest
jeszcze wiele, a zakończenie dzisiejszego jubileuszu nie jest zapowiedzią bezczynności.
Download