etyka radcy

advertisement
Wyraz "etyka" pochodzi od greckiego ethikos, to z kolei wywodzi się od słowa ethos
oznaczającego charakter, ale także zwyczaj, obyczaj. Postępowanie etyczne powinno być
zatem rozumiane jako postępowanie odpowiadające akceptowanym
w społeczeństwie wzorom.
Obecnie termin "etyka" używany jest w wielu znaczeniach.
- Po pierwsze, jako synonim terminu "moralność".
- Po drugie, przez pojęcie "etyka" rozumieć możemy usystematyzowaną refleksję na temat
moralności. Tak rozumiana nauka, a może lepiej - usystematyzowana wiedza, ma dwa działy:
etykę opisową i etykę normatywną. Etyka opisowa może być utożsamiana z nauką o
moralności w rozumieniu, jakie temu terminowi nadała Maria Ossowska. Zdaniem tej autorki
tylko nauka o moralności (etyka opisowa) może spełniać wymogi stawiane nauce, natomiast
etyka normatywna nie jest nauką, lecz zbiorem poglądów moralnych głoszonych przez
moralistów,
a w szczególności przez autorytety moralne.
- Po trzecie, wyraz "etyka" ("etyczny") bywa używany jako termin wartościujący w
wypowiedziach typu: "Twoje postępowanie jest nieetyczne."
- Po czwarte wreszcie, pod pojęciem "etyka" rozumieć można także uporządkowany zespół
zasad postępowania akceptowany przez jakąś osobę lub grupę.
Pojęcie moralności zawodowej to system wymagań etycznych jakie da się postawić
przedstawicielom określonego zawodu w związku i z powodu przynależności ich do tego
zawodu. Doświadczenie, które sięga wykonywania pierwszych zawodów, stwierdza, że same
zasady ogólnej moralności człowieka nie są wystarczające. Wykonywanie zawodu stawia
swych przedstawicieli wobec szczególnych, specyficznych obowiązków, dylematów i
konfliktów. Wymogi praktyki, stawiane przez wykonywany zawód, zyskują sobie przeważnie
wysoki autorytet i torują drogę bardziej jednolitym rozwiązaniom. Dziś następuje szczególny
wzrost w próbach konstruowania zasad etycznych przez wiele zawodów, które tradycyjnie nie
odczuwały potrzeby tworzenia własnych, odrębnych systemów etyki zawodowej. Prawo, a w
konsekwencji i osoby wykonujące zawód prawniczy tacy jak prawnicy, sędziowie, adwokaci
zajmują w stosunku do zagadnień moralności pozycję najbardziej szczególną z wszystkich
dyscyplin i zawodów. Prawo jest bowiem dziedziną bezpośrednio sąsiadującą z problematyką
moralności, ale nawet same granice między tymi dziedzinami często bywają sporne oraz
ulegają przesunięciom. Osoba związana z wykonywaniem zawodu prawniczego działa
najwydatniej w przekształcaniu co pewien czas niektórych, moralnych poprzednio, nakazów
w formę przepisu prawnego, zmieniając tym samym charakter tego nakazu. Działając w innej
z właściwych sobie ról - opiniodawcy i orzekającego o treści prawa - szczególnie prawnik
niejednokrotnie dokonuje podobnych przesunięć na drodze wykładni prawa, w ostatecznym
swym skutku wiążącej dla wszystkich innych ludzi. Ma więc prawnik w stosunku do
moralności jako takiej i do moralności zawodowej, już z uwagi na wykonywany przez siebie
zawód, pewien szczególny stosunek, posiadając w ustalaniu pojęć i orzekaniu odnośnie do
kwestii granic prawa i moralności tego typu zadania i uprawnienia, jakimi nie dysponują
przedstawiciele innych zawodów. Prawo i prawnicy są dystrybutorami wielu uprawnień
osobistych ogółu ludności i ograniczeń tych uprawnień. Łatwo można wywnioskować, że
istnieje mnóstwo prób nadużycia tej roli zawodów prawniczych przez osoby i siły, które
czyniąc z nich parawan dla swoich celów, chciałyby te prawa dystrybucyjne zachować dla
siebie. Nie jest żadną tajemnicą, że próby takie i naciski były podejmowane z różnym
natężeniem we wszystkich epokach. Poddanie się tego rodzaju naciskowi stanowi jeden z
elementarnych grzechów etycznych. Niepodawanie się zaś naciskowi, którego siła może być
znaczna, wymaga posiadania istotnej cechy moralnej zawodów tego typu – odwagi cywilnej.
Odwagę cywilną uznać należy za wymóg etyczny istotny dla wszystkich zawodów
prawniczych, chociaż forma, jaką ta odwaga będzie przybierała w poszczególnych zawodach
będzie różna. Zależne to jest od zadań i form pracy poszczególnych zawodów. Inna,
pełniejsza będzie musiała być odwaga w tych zawodach prawniczych, które podejmują
decyzje wyłącznie opierając się na prawie i osobistych swych przekonaniach (sędzia,
adwokat), inna natomiast wymagana będzie odwaga w takich zawodach prawniczych, które
działają na zasadzie służbowego podporządkowania (prokurator, radca prawny, prawnik
administracyjny), jednakże i w tych przypadkach brak odwagi cywilnej w wypowiedzeniu i
obronie swego stanowiska w sprawie przez służbowo podporządkowanego prawnika będzie
wyraźnym uchybieniem etycznym. Prawnik będzie się bez oporu godził w takim przypadku
na krzywdę osoby trzeciej, której sprawę badał, nie broniąc stanowiska, które uważał za
słuszne. Każdy prawnik musi pełni zrozumieć to, że od jego decyzji lub opinii, od zgodności
tej decyzji lub opinii z jego własnym przekonaniem i sumieniem może zależeć los innej
osoby. Koszt każdego wygodnego kompromisu i koszt braku odwagi ze strony prawnika
ponosić będzie ktoś inny, strona procesowa, oskarżony, strona w postępowaniu
administracyjnym, czy też państwo uczestniczące jako strona w procesie. Ustawodawca
docenił znaczenie i trudności w dochowaniu wymogu szczególnej odwagi przez niektóre
zawody prawnicze, wyposażając je w ustawową niezawisłość (sędziów) lub specjalne
immunitety (adwokatów i radców prawnych).
Obowiązkiem radcy prawnego, a nie tylko zaleceniem ze strony korporacji jest
przestrzeganie norm moralnych, szacunek dla praw człowieka oraz dbanie o godność zawodu.
Podniesienie wymienionych wyżej reguł do rangi zasad podstawowych powinno stanowić
ważne kryterium doboru osób do wykonywania zawodu. Z tego względu okres aplikacji
powinien być nie tylko czasem praktycznej nauki zawodu, ale również czasem umiejętnego
wprowadzenia aplikanta przez patrona w wykonywanie zawodu radcy prawnego zgodnie z
zasadami etyki.
Wszystkie kolejne, wymienione w uchwale zasady etyki zawodu stanowią uszczegółowienie
zasad wskazanych jako podstawowe.
Uczciwość i rzetelność przy wykonywaniu czynności, miarkowanie wynagrodzenia,
zachowanie tajemnicy to nic innego jak wykonywanie zawodu w oparciu o elementarne
zasady moralne.
Swoboda działania, brak uzależnienia od klienta, unikanie nachalnej reklamy, to dbałość o
godność zawodu. Wreszcie powstrzymywanie się od zastraszania w wystąpieniach
zawodowych poprzez groźby ściganiem karnym, czy dyscyplinarnym to okazywanie
szacunku dla sfery wolności człowieka.
Przyswojenie więc podstawowych zasad etyki zawodu stanowi wystarczający fundament do
jego prawidłowego wykonywania.
Trudno przecenić znaczenie zasad etyki zawodu w procesie konsolidacji korporacji radców
prawnych. Pozwalają one bowiem na wykluczenie osób niepożądanych w zawodzie oraz
stanowią punkt odniesienia dla każdego radcy rzetelnie wypełniającego swoje obowiązki
zawodowe.
Ponadto poszczególne zasady etyki nakłaniają radców prawnych do współpracy, a nie do
rywalizacji opartej na konkurencji w obrębie jednego zawodu. Szczególnie istotne jest jasne
wskazanie, iż żaden radca prawny nie może podejmować czynności zmierzających do
pozbawienia pracy innego radcy prawnego, skłania to do uczciwej rywalizacji, a nie "walki" o
klienta. Podobnie oczernianie innych radców prawnych i poddawanie w wątpliwość ich
umiejętności zawodowych zostało wyraźnie zakazane jako sprzeczne nie tylko z zasadami
moralnymi, ale także z godnością zawodu.
Niebagatelne jest również ewentualne wsparcie radcy prawnego ze strony korporacji w
sytuacjach naruszenia praw wynikających z faktu wykonywania zawodu.
Budzi natomiast wątpliwości twierdzenie, że katalog zasad etyki zawodowej może mieć
znaczenie jako środek wychowawczy w stosunku do radców prawnych i aplikantów. Raczej
wyraźniejsza jest jego funkcja dyscyplinująca niż wychowawcza. W samych radcach
prawnych i aplikantach bez wątpienia istnieje przekonanie o słuszności postępowania w życiu
zawodowym zgodnie z zasadami etyki, a świadomość odpowiedzialności za uchybienie tym
zasadom może być co najwyżej elementem powstrzymującym przed pokusą ich naruszenia
dla własnych korzyści.
Osoby wykonujące zawód radcy prawnego posiadają kwalifikacje osobiste odpowiednie do
prawidłowego i etycznego zachowania w sytuacjach zawodowych. Zasady etyki
uporządkowane i ujęte w jednym dokumencie powinny stanowić wskazówkę, przypomnienie,
a nie kształtować świadomość moralną radcy czy aplikanta. Trudno ocenić znaczenie zasad
etyki zawodu w procesie łączenia się z korporacją adwokatów.
Unifikacja zawodu radcy prawnego i adwokata przebiega raczej w oderwaniu od zasad etyki,
które mają na celu wpojenie radcy prawnemu prawidłowych zachowań w stosunku do klienta
w drugiej kolejności w stosunku do innych radców prawnych, sądów, urzędów i organów, a
stosunek do adwokatów potraktowany jest marginalnie. Oczywiście etyczne zachowania w
obrębie obu zawodów są konieczne.
W samych zasadach etyki zawodu w art. 34 pkt 3 podkreślono istniejącą nadal odrębność
zawodową radców prawnych i adwokatów, regulując sposób posługiwania się tytułami
zawodowymi w przypadku uprawnień do wykonywania jednego i drugiego zawodu.
Wydaje się, że bardziej współpraca władz obu samorządów zawodowych, a nie zasady etyki
przyczynią się w przyszłości do wyodrębnienia jednego zawodu.
Reasumując, należy stwierdzić, że bez wątpienia zasady etyki zawodu przyczyniają się do
kształtowania pozytywnego obrazu radcy prawnego w oczach potencjalnych klientów,
pomagają w konsolidacji korporacji, ułatwiają prawidłowe kontakty z innymi zawodami
prawniczymi, ale nie zastąpią wewnętrznego przekonania radcy prawnego o tym, że
wykonuje zawód wymagający uczciwości, rzetelności i godnego zachowania w każdej
sytuacji życiowej, a nie tylko przy wykonywaniu czynności zawodowych
Wykonywanie zawodu tak wolnego, jakim jest radca prawny czy adwokat powoduje, że w
istocie każdy z jego przedstawicieli prędzej bądź później popaść musi w nieunikniony i
skądinąd naturalny indywidualizm. W przeciwieństwie do stadnego życia zawodowego
indywidualna jego forma może czasami rodzić zjawiska nie zawsze najbardziej pożądane.
Spróbujmy wyjść od oczywistego stwierdzenia, że determinantą twórczych poszukiwań
każdego indywidualnie wykonywanego zawodu jest naturalna potrzeba weryfikacji własnych
wartości profesjonalnych. To swoiste ciągłe zawodowe samosprawdzanie się może jednak
przy pewnych subiektywnych uwarunkowaniach wytwarzać psychologiczną postawę o
zewnętrznych znamionach etycznego relatywizmu.
Zdrową zasadą w każdym zawodzie jest dążenie do sukcesu. Inny jednak ma wymiar sukces
grupowy gdzie indywidualny w nim udział jest nierzadko dla postronnych raczej
niewidoczny, inny zaś jest wymiar sukcesu bezsprzecznie indywidualnego. Tu w grę
wchodzić zaczyna coś bardzo osobistego, o znamionach prawie intymnych. Te same, jeśli nie
identyczne, kryteria należy stosować do przeciwieństwa sukcesu czyli porażki. O ileż łatwiej
przełkną jej gorycz w grupie ludzi identycznie nią dotkniętych, a jak trudno dochodzi się do
równowagi w sytuacji gdy ojcostwo zaistniałej klęski odnosi się tylko do nas samych.
Jednakże posiadanie umiejętności mądrego i racjonalnego przełknięcia porażki to także
swoisty sukces zawodowy, z czego nie zawsze i nie wszyscy chcą sobie zdawać sprawę.
Trzeba się zgodzić, że tak specyficzne grupy zawodowe jak adwokaci i radcowie będąc tak
jak prawo nie może istnieć w konflikcie z normami moralnymi tak i jego przedstawiciele nie
mogą pomijać etycznego aspektu swej zawodowej powinności. Będzie oczywiste dla
każdego, że nie może być uznany za zawodowy sukces taki rezultat pracy adwokata czy
radcy, który osiągnięty został w wyniku działania z pobudek etycznie nagannych i przy
użyciu takich samych metod. W każdym razie zasada celu uświęcającego środki w takim
rozumieniu etycznego wymiaru sukcesu zawodowego radcy czy adwokata chyba nie tylko w
moim przekonaniu powinna być odrzucona nawet jeśli uwzględnić jej skuteczność.
Często bywa tak, że nie ma czasu na zbyt długą hamletyzację moralną w odniesieniu
do konkretnego dowodu oferowanego sądowi. Przy uwzględnieniu dość nadal niskiego
stopnia moralności w szeroko pojętym społeczeństwie np.: taktycznie zgłaszany świadek,
którego wiedza o sprawie jest znikoma może - choć wcale nie musi - przesądzić o sile
argumentów skutkujących korzystnym rozstrzygnięciem, jeśli nawet to co zezna nie do końca
odpowiada faktom.
Nieskrywana i jak najbardziej naturalna niechęć do procesowej porażki może też wytworzyć
klimat ambiwalencji moralnej, kiedy to pełnomocnik z istoty zawodu służący wymiarowi
sprawiedliwości, (ale przecież również klientowi, którego praw chroni) musi ustalić
pierwszeństwo tych wartości.
W akcie uświadomionej sprzeczności interesów trzeba szukać wsparcia już nie tylko w
przepisach prawa, lecz także albo w szczególności w obowiązujących korporację zasadach
zawodowej etyki. W tym miejscu warto zastanowić się czy z punktu widzenia rangi tak
samodzielnego i niezależnego zawodu zaufania publicznego - służącego przecież także
interesom wymiaru sprawiedliwości, – jakimi są obie wspomniane profesje, etyczne ich
podstawy są należycie: po pierwsze znane, a po drugie realizowane.
Na użytek tych rozważań można przyjąć, iż radca prawny obowiązany jest podejmować w
interesie klienta tylko takie czynności, jakie są dopuszczalne przez prawo przestrzegając przy
tym norm moralnych. O ile jednak normy prawne zawierają element sankcji za ich
nieprzestrzeganie to, jeśli chodzi o normy moralne albo się je wyznaje albo tym samym
przestrzega albo też powstaje problem ich definiowania i egzekucji na bazie wewnętrznych
reguł korporacyjnych. Prawda jest taka, że nie da się każdego zachowania radcy czy adwokata
zamknąć w określonych przepisach, ale też nie może być tak, że zachowanie moralne
obiektywnie naganne będzie usprawiedliwiane brakiem konkretnego zapisu w prawie. Myślę,
że trzeba problem postawić w kategoriach pragmatycznych czy na dłuższą metę opłaca się
być wątpliwym etycznie, ale za to skutecznym, czy też lepiej być pięknoduchem
kultywującym wspaniałe wartości moralne jednakże skuteczność moja będzie iluzoryczna.
Swój obraz zawodowy kształtują na różny sposób - z jednej strony poprzez wiedzę,
staranność realizowanych czynności i odpowiedzialność, z drugiej zaś poprzez stosunek do
kolegów, klientów, urzędów oraz sposobu zachowania się. Oczywiści wiele tu zależy od
indywidualnych osobistych cech konkretnego radcy czy adwokata, które jednak muszą
uwzględnić pewne ograniczenia nakazane przez zawodowy kodeks etyczny. Jeśli wziąć po
uwagę, że w istniejącej rzeczywistości zawodowej podniesione dylematy mają wymiar jak
najbardziej praktyczny, że istnieje ewidentne współzależne powiązanie interesów konieczne
jest czytelne odniesienie do etycznego wzorca zawodowego.
Zasady etyki zawodowej - wedle kształtu opublikowanego w nr 6/45/99 Radcy Prawnego - te
kwestie regulują w miarę czytelnie. O jednej z nich wspomnieć warto, bo wydaje się być w
praktyce niedocenianą - chodzi o koleżeństwo oraz jasność sformułowań wyrażone w art. 4
ust. 3 i 4. By przekonać i uzyskać akceptację do swoich twierdzeń, a w ślad za tym odnieść
procesowy sukces konieczne jest konkretne formułowanie swoich myśli. Zasady etyki
przewidziały sytuacje, gdy brak odpowiedniej specjalistycznej wiedzy do prowadzenia danej
sprawy wywoływać może konieczność zapewnienia sobie współpracy adwokata lub radcy. Z
tym zapisem współbrzmi norma art. 48 Zasad Etyki nakładająca na radców prawnych
obowiązek udzielania sobie pomocy i służenia radą w sprawach związanych z
wykonywaniem zawodu.
Bibliografia:
1) Izdebski Hubert, Skuczyński Paweł: Etyka zawodów prawniczych. Etyka prawnicza.
Warszawa: Wydawnictwo Lexis Nexis, 2006
2) Najda Magdalena: Etyka dla sędziów. Rozważania.[tu: „Wprowadzenie”] Warszawa:
Wolters Kluwer Polska, 2007
3) „Kodeks etyki Radcy Prawnego”
4)Uchwała nr 10/2003 VII Krajowego Zjazdu Radców Prawnych z dnia 8 listopada 2003r.
Download