Nauczyciele i nowoczesne praktyki edukacyjne ()

advertisement
1
Twórca, buntownik, strażnik, nieświadomy użytkownik.
Nauczyciele i nowoczesne praktyki edukacyjne.
Autorzy: Tomasz Kasprzak, Olga Jurkowska, Alek Tarkowski
Współpraca: Anna Buchner
Korekta: Pracownia Usług Edytorskich MESEM Marcin Grabski
Opracowanie graficzne: Joanna Tarkowska
Warszawa 2017
Utwór przekazany do domeny publicznej, autorzy zrzekają się wykonywania
wszelkich praw do utworu wynikających z prawa autorskiego, włączając w to
wszelkie prawa powiązane i prawa pokrewne, w zakresie dozwolonym przez
prawo, na obszarze całego świata. Można zwielokratniać, zmieniać,
rozpowszechniać i wykonywać utwór, nawet w celu komercyjnym bez pytania
o zgodę.
https://creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0
Publication created with the support of the Open Society Foundations
COMMUNIA to sieć aktywistów, badaczy i praktyków z uniwersytetów, organizacji
pozarządowych oraz małych i średnich przedsiębiorstw z 10 państw członkowskich.
Opowiada się za politykami, które zwiększają domenę publiczną, w tym dostęp oraz
ponowne wykorzystanie zasobów kultury i nauki. Stara się ograniczyć zakres wyłącznych
praw autorskich do rozsądnych proporcji, które nie tworzą niepotrzebnych ograniczeń.
2
1. Wstęp
W raporcie zaprezentowano wyniki badań jakościowych dotyczących
postrzegania i stosowania prawa autorskiego przez nauczycieli szkolnych.
Badanie – przeprowadzone od listopada 2016 do stycznia 2017 roku wśród
30 nauczycieli w pięciu krajach: Estonii, Francji, Holandii, Niemczech i Polsce
– jest częścią projektu na rzecz dobrego prawa autorskiego dla edukacji
„Copyright
for
Education”,
realizowanego
przez
międzynarodowe
stowarzyszenie Communia i finansowanego przez Open Society Foundation.
Dyskusje o prawie autorskim i dozwolonym użytku edukacyjnym rzadko
obejmują osoby, których najbardziej to dotyczy: nauczycieli i innych
edukatorów.
Przeprowadzając
wspomniane
badanie,
chcieliśmy
się
dowiedzieć, jak nauczyciele postrzegają prawo autorskie i w jaki sposób
przepisy prawa autorskiego wpływają na stosowanie przez nich nowych
technologii i nowoczesnych praktyk edukacyjnych. Rozmawialiśmy z
nauczycielami o tym, czy prawo autorskie pomaga im czy przeszkadza w
codziennej pracy i korzystaniu z innowacji.
Wyniki badania posłużą nam jako dowody (evidence) dla naszych działań
rzeczniczych. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że nasi badacze nie
sugerowali badanym nauczycielom jakiejkolwiek wizji prawa autorskiego w
edukacji. Nie weryfikowaliśmy również opinii nauczycieli ze stanem
faktycznym prawa w danym kraju. W tym badaniu oddaliśmy głos
nauczycielom.
Chcemy podziękować estońskim, francuskim, holenderskim, niemieckim i
polskim nauczycielom, którzy zechcieli podzielić się swoimi opiniami.
3
Dziękujemy także badaczom: Judith Blijden (Holandia), Valérie Marcon
(Francja), Friederike Siller (Niemcy) i Hansowi Põldoja (Estonia).
2. Executive Summary
Zapytaliśmy 30 nauczycieli z pięciu krajów europejskich o prawo autorskie w
szkołach.
Wszyscy
rozmówcy
to
nauczyciele
wdrażający
innowacje
edukacyjne i aktywnie korzystający z nowych technologii. Oto najważniejsze
wnioski z naszego badania:
• Samodzielne stworzenie materiałów edukacyjnych przez nauczyciela jest
najlepszym sposobem na poznanie przez niego prawa autorskiego. Twórca
ma wówczas dwie możliwości: używać prawa autorskiego do ochrony swojej
twórczości lub do dzielenia się nią na licencji Creative Commons.
• Drugim powodem, dla którego nauczyciele poznają prawo autorskie, są ich
uczniowie. Nauczyciele muszą im tłumaczyć, jak w świetle prawa wolno
korzystać z różnych materiałów.
• Z powodu Internetu prawo autorskie stało się istotne w szkołach.
Kopiowanie treści z sieci, udostępnianie własnych materiałów i wymiana nimi
zmusza nauczycieli do zadawania pytań o kwestie prawne.
• Najlepsi nauczyciele, ambitni i innowacyjni, mają wiedzę o prawie autorskim.
Zazwyczaj zdobywają ją samodzielnie lub na dodatkowych szkoleniach. Widzą
w prawie autorskim zarówno narzędzie, które może być pomocne w
korzystaniu z materiałów edukacyjnych, jak i źródło ograniczeń i niepewności.
4
• Tymczasem większość nauczycieli nie dysponuje żadną wiedzą o prawie
autorskim. Nie są tego uczeni na studiach, nie otrzymują także wsparcia ze
strony własnej szkoły czy systemu edukacji. W ich wypadku prawo autorskie
jest czynnikiem blokującym korzystanie z technologii cyfrowych i poszerzanie
zakresu wykorzystywanych materiałów.
• Twórca, strażnik, buntownik, nieświadomy użytkownik to cztery najbardziej
typowe role, jakie nauczyciele przyjmują wobec prawa autorskiego. Zależą
one od stopnia znajomości nowych technologii i zakresu, w jakim nauczyciele
uznają cele edukacyjne za ważniejsze od ochrony praw autorskich (lub na
odwrót).
• Wielu nauczycieli tworzących treści stosuje prawo autorskie nie po to, żeby
chronić swoją twórczość, ale po to, by się nią dzielić. Podkreślają znaczenie
wspólnoty z innymi nauczycielami i wynikającej z niej chęci wymieniania się
zasobami.
3. Dlaczego spytaliśmy
o prawa autorskie?
nauczycieli
W Unii Europejskiej trwa właśnie pierwsza od kilkunastu lat istotna reforma
prawa autorskiego. W jej ramach dyskutuje się także nad kształtem
dozwolonego użytku edukacyjnego i – szerzej – uregulowaniem kwestii praw
autorskich dla edukacji. W debatach bardzo rzadko jednak słychać głos
praktyków:
nauczycieli
i
innych
edukatorów,
kierowników
instytucji
edukacyjnych, uczniów i ich rodziców. Czasem można odnieść wrażenie, że
prawo
autorskie
w
edukacji
to
wyłącznie
kwestia
odpowiedniego
ukształtowania systemu licencji oferowanych przez wydawców.
5
Wierzymy, że debata o prawie autorskim dla edukacji powinna przede
wszystkim skupiać się na celach edukacyjnych. Należy zadać sobie pytanie o
to, jakiego prawa autorskiego potrzebuje nowoczesna edukacja, szczególnie
zaś – jakie przepisy pozwolą nauczycielom swobodnie korzystać z różnych
treści, tworzyć własne zasoby i dzielić się z nimi oraz wykorzystywać w
nauczaniu rozmaite narzędzia i usługi. Mamy nadzieję powiązać w ten sposób
debatę o prawie autorskim w edukacji z celami polityki edukacyjnej.
W
Europie
mamy
zwykle
do
czynienia
ze
specjalnymi
zasadami
obowiązywania praw autorskich w sferze edukacji. Ogólna zasada zakłada
istnienie pewnych wyjątków lub ulg, pozwalających edukatorom i uczącym się
korzystać swobodnie z treści do celów edukacyjnych. Przepisy te nie są
jednak jednolite, w poszczególnych krajach występują niezliczone wyłączenia
i ograniczenia ogólnej zasady. W niektórych państwach wyjątek edukacyjny
jest zależny od uiszczenia opłaty, w jeszcze innych opiera się na
rozwiązaniach licencyjnych.
Wierzymy, że uporządkowanie tych kwestii będzie służyć nauczycielom i
europejskim
systemom
edukacji,
ale
także
edukacji
nieformalnej
i
pozaformalnej. Podobnie uważamy, że ustanowione na początku XXI wieku
przepisy powinny być aktualizowane.
4. O badaniu
Cele i założenia badania
Niniejszy raport przedstawia wyniki jakościowych badań dotyczących
doświadczeń nauczycieli z prawem autorskim. Naszymi rozmówcami były
6
osoby wdrażające innowacyjne metody nauczania i aktywnie korzystające z
technologii cyfrowych. Rozmawialiśmy z 30 nauczycielami z Estonii, Francji,
Holandii, Niemiec i Polski. Szukaliśmy doświadczeń, wyzwań i rekomendacji,
które są wspólne dla edukatorów we wszystkich badanych krajach. Badanie
jest częścią projektu rzeczniczego na rzecz dobrego prawa autorskiego dla
edukacji.
Przeprowadzając
badanie,
chcieliśmy
się
przekonać,
jak
nauczyciele wykorzystują w nauczaniu materiały edukacyjne, jak tworzą
własne zasoby i jak się nimi dzielą. Wszystkie te kwestie są bowiem
regulowane przez system prawa autorskiego.
Równocześnie pytaliśmy ich wprost o znajomość prawa autorskiego. Część
rozmówców znała je dobrze i opowiadała wprost o swoich doświadczeniach,
dla części jednak prawo autorskie było wątkiem pobocznym w rozmowach o
nauczaniu.
Chcieliśmy się dowiedzieć, jaką rolę odgrywa prawo autorskie w edukacji. Jak
często najbardziej twórczy nauczyciele mają z nim do czynienia, jakie są ich
osobiste doświadczenia, jaka jest ich świadomość prawa autorskiego – czy
uważają je za wsparcie, czy też utrudnienie w swojej pracy. Pytaliśmy ich także
o rekomendacje, których wprowadzenie, ich zdaniem, pozwoli systemowi
edukacji lepiej poradzić sobie z prawem autorskim.
7
Badani i ich środowisko pracy
Dobierając rozmówców, szukaliśmy nauczycieli nieprzeciętnych: stosujących
nowoczesne metody nauczania, eksperymentujących z innowacyjnymi
podejściami, wykorzystujących w nauczaniu technologie cyfrowe. To ich
cecha wspólna. Pod innymi względami nauczyciele biorący udział w naszym
badaniu to bardzo zróżnicowania grupa. Różnią ich wiek, staż pracy,
nauczane przedmioty, ukończone kierunki studiów, narodowość, język.
Najmłodszy badany ma 27 lat, a najstarszy – prawie 70 lat. Wśród badanych
są osoby pracujące kilka lat w szkole i takie, które spędziły przed tablicą
ponad trzy dekady.
Wszyscy badani zgodnie twierdzą, że praca w szkole to ich świadomy wybór.
Ogromna większość z nich ma również pozaszkolne doświadczenia
zawodowe – pracują z dorosłymi jako trenerzy, szkoleniowcy, wykładają na
uczelni. Cześć z nich, zanim została nauczycielami, pracowała w innym
zawodzie: jako informatycy, tłumacze, inżynierowie. Niektórzy mają także inne
8
wykształcenie niż pedagogiczne, na przykład badany z Holandii studiował
neurologię, nauczyciel z Polski – prawo patentowe, a kilka osób skończyło
typowo techniczne kierunki (informatyka, mechanika).
Jak pokazało badanie, wszystkie te kwestie – różne pozaszkolne
doświadczenia zawodowe, inne niż pedagogiczne wykształcenie – mają wpływ
na stosunek badanych osób do nauczania i do prawa autorskiego.
Niestandardowe podejście, kreatywność, innowacyjność są ich wyróżnikiem
w środowisku szkolnym i sprawiają, że badani mają często szczególną
pozycję w szkole, cieszą się poważaniem wśród nie tylko uczniów, ale także
innych nauczycieli.
Badani cenią w pracy nauczycieli:
•
autentyczny kontakt z uczniami,
•
autonomię własnych działań w klasie,
•
możliwość samorozwoju,
•
elastyczny charakter pracy, pozwalający realizować inne
aktywności,
•
relatywne bezpieczeństwo zatrudnienia.
Respondenci nie lubią w pracy nauczycieli:
•
hierarchiczności struktury w szkole,
•
ograniczonego wsparcia i niewielkiej współpracy w gronie
nauczycielskim,
•
ograniczeń czasowych na przygotowanie się do zajęć,
•
nacisku na sprawdziany, testy, a nie na proces uczenia się,
•
często przyjmowanych szablonowo i bezrefleksyjnie decyzji
płynących od władz oświatowych.
9
Badani nauczyciele pracują zarówno w publicznych, jak i niepublicznych
szkołach, na wszystkich etapach edukacyjnych. Wśród respondentów z jednej
strony są nauczyciele pracujący w szkołach elitarnych: mieszczących się w
stolicy kraju instytucjach niepublicznych, ze stosunkowo wysokim kapitałem
kulturowym uczniów, z drugiej zaś – przedstawiciele szkół rejonowych
(„masowych”) w małych miejscowościach, gdzie rodzice zmagają się z
wieloma ograniczeniami społeczno-ekonomicznymi.
5. Jak nauczyciele rozumieją pojęcie
„prawo autorskie”
10
Prawo autorskie jest dla nauczycieli pojęciem pełnym sprzeczności. Z jednej
strony pojawia się wiele skojarzeń określanych przez samych nauczycieli jako
pozytywne, między innymi: ochrona własnej pracy, twórca i tworzenie, wolny
dostęp, wolne licencje. Z drugiej strony, nawet u tych samych osób, występują
jednoznacznie negatywne konotacje: więzienie, przymus, ucisk, ograniczony
dostęp, nastawieni na zysk dystrybutorzy i wydawcy, biurokracja, restrykcje,
nielegalne ściąganie.
Od czego zależy sposób, w jaki nauczyciele postrzegają prawo autorskie? Z
badania wynika, że pozytywne skojarzenia pojawią się w sytuacji, gdy o prawie
autorskim myślimy jak o elemencie tradycyjnie pojmowanego procesu
twórczego. Czyli wtedy, kiedy mamy zdefiniowanego twórcę i do niego
przypisane dzieło o niekwestionowanej wartości estetycznej i (lub)
intelektualnej – na przykład utwór literacki lub obraz. Tak to ujmuje jeden
nauczyciel: „Jak mamy jakieś dzieło, to znaczy, że mamy autora.
Automatycznie myślę o jakimś wielkim dziele, które ma swojego autora, jak
„Iliada” Homera czy „Dziady” Mickiewicza. W takim kontekście prawo
autorskie jest przypisane do tych dzieł i niepodlegające dyskusji”.
Prawa autorskie odbierane są również pozytywnie, kiedy nauczyciel sam
siebie postrzega jako twórcę, którego prawa te chronią – zazwyczaj w związku
z tworzeniem jakiegoś rodzaju materiałów edukacyjnych. Wówczas prawo
staje się narzędziem ochrony własnej pracy, pracy uczniów i innych
nauczycieli. Takie prawo autorskie, bliskie własnemu doświadczeniu i służące
własnym interesom, jest postrzegane jako coś oczywistego i dobrego. Dlatego
badani pozytywnie odbierają idee praw autorskich w odniesieniu do treści
edukacyjnych i naukowych wytwarzanych przez osoby związane z edukacją i
na potrzeby edukacyjne.
Negatywne skojarzenia pojawiają się z kolei przy myśleniu o prawie autorskim
jako o mechanizmie rynkowym, dzięki któremu zarabiają wydawnictwa,
11
wytwórnie filmowe i inne podmioty komercyjne, często postrzegane jako
monopolizujące dostęp do kultury. Dotyczy to sytuacji wykorzystania do celów
edukacyjnych (na lekcjach z uczniami, podczas przygotowywania materiałów
do lekcji czy tworzenia prezentacji przez uczniów) oprogramowania czy
aplikacji. W takim ujęciu w wypowiedziach nauczycieli pojawia się niepewność
co do legalności własnych działań lub konieczności ponoszenia opłat. Prawo
autorskie przestaje być przydatnym narzędziem, a staje się barierą w pracy
edukacyjnej.
Tutaj także w wypowiedziach badanych ujawnia się pierwsze napięcie między
ochroną własności intelektualnej (i czerpaniem z tego zysków) a dostępem do
wysokiej jakości zasobów edukacyjnych. O ile większość badanych przyznaje,
że szanuje pojęcie prawa autorskiego i stara się przestrzegać jego zasad w
codziennej pracy, o tyle jako wyjątek od tej reguły wymieniają sytuację, kiedy
brak jest dostępu do darmowych materiałów dobrej jakości. Tak to ujmuje
jeden badany: „Pierwszy będę bronił praw autorskich, edukował o tym
uczniów, szkolił innych nauczycieli, zwracał uwagę rodzicom. Problem jest
jednak taki, że nie wszystko znajdę w otwartych zasobach, nie zawsze znajdę
»opensource’owe« aplikacje odpowiadające jakością tym komercyjnym.
Ostatecznie cierpią na tym uczniowie, bo zmniejsza mi się pula możliwości
zastosowania [tych materiałów]”. Niektórzy nauczyciele przyznają, że kiedy
stają przed wyborem: dobro ucznia czy dobro jakiegoś wydawnictwa,
wybierają to pierwsze i są skłonni złamać prawo autorskie, aby przekazać
uczniom odpowiednią wiedzę. Do tego wątku będziemy jeszcze wracać w
dalszej części raportu.
12
6. Skąd nauczyciele czerpią wiedzę o
prawie autorskim?
Badani przyznają, że wiedza o prawach autorskich pojawiła się u nich na
stosunkowo późnym etapie ich kariery zawodowej. Wśród rozmówców
znajdowali się nauczyciele wyjątkowi, należący do czołówki edukatorów
wykorzystujących technologie cyfrowe w swojej pracy. Często także będący
trenerami innych nauczycieli, liderami pedagogicznymi czy popularyzatorami
takich metod. Osoby te często posiadają zaawansowaną wiedzę o prawie
autorskim. Przyznają jednak, że ogólny poziom świadomości nauczycieli jest
bardzo niski.
W historiach nauczycieli zaskakuje niemal całkowity brak wsparcia przez
system edukacji w nabywaniu wiedzy o prawie autorskim. Większość
nauczycieli nie przypomina sobie, aby z tematem praw autorskich
zetknęła się na studiach pedagogicznych. Osoby dysponujące stosowną
wiedzą zazwyczaj nabywają ją na dodatkowych szkoleniach, w ramach
realizowanych projektów czy od innych nauczycieli. Inni stwierdzają, że
niezbędną wiedzę musieli pozyskać sami.
Prawo autorskie w szkołach jawi się więc jako kwestia nieuregulowana
instytucjonalnie, wymagająca indywidualnej inicjatywy. Dla bardziej ambitnych
nauczycieli jest szansą na samorozwój, wyróżnienie się wśród innych. Dla
pozostałych nauczycieli jest przestrzenią niepewności, a przez część jest
wręcz ignorowane.
Istnieją przy tym dwie drogi, niekiedy ze sobą powiązane, którymi prawo
autorskie wkracza w życie badanych.
13
Pierwsza wiąże się z uczniami, którzy często korzystają z zewnętrznych
materiałów podczas przygotowywania prac domowych czy realizacji
projektów.
Nauczyciel
staje
tutaj
przed
problemem
wykorzystania
zewnętrznych źródeł i tworzenia treści, które nierzadko okazują się
kompilacjami materiałów wprost przeklejonych z Internetu. Musi jakoś
zareagować – przyjąć jeden z typów zachowania (roli, które dokładnie
opisujemy w dalszej części raportu), pilnować przestrzegania prawa, a może
to zignorować? Badani nauczyciele przyznają, że wówczas z konieczności
nabywają niezbędną wiedzę. Następnie zaś sami starają się edukować
uczniów o prawach autorskich i dbać o to, by prawa te nie były naruszane
podczas lekcji czy w trakcie odrabiania prac domowych. Część podkreśla
przy tym, że uczniowie zazwyczaj przewyższają ich znajomością prawa.
14
Druga
droga
dotyczy
nauczycieli
będących
autorami
materiałów
edukacyjnych, które następnie upubliczniają. Mogą to być scenariusze
lekcji, prezentacje, nagrania zajęć czy blogi edukacyjne. Wiąże się to często
z nauczycielami pracującymi także jako trenerzy innych edukatorów,
prowadzący szkolenia czy wykłady – zazwyczaj tworzą oni własne treści.
Kluczowe znaczenie ma fakt ich udostępniania, zazwyczaj przez Internet. Taki
nauczyciel zazwyczaj dowiaduje się, że przysługują mu prawa, które chronią
jego i jego utwór. Jak zauważa jedna z estońskich nauczycielek: najlepszym
sposobem, aby dowiedzieć się więcej o prawie autorskim, jest samemu zostać
twórcą.
Szczególny wpływ na rozwój tej świadomości mają sytuacje, gdy te prawa
zostają naruszone. Tak to ujmuje jedna badana: „Sytuacja jest taka, że
nagrywam dla celów projektu lekcję, ona ma być tylko wewnętrznie w
15
projekcie wykorzystana. Zgadzam się na to. A potem na szkoleniach
dochodzą mnie słuchy, ludzie dzwonią i mówią, że widzieli moja lekcję na
komercyjnym szkoleniu, za które ktoś bierze kasę. Najgorsze, że znam tę
osobę, i mimo moich interwencji ona robi to dalej”.
7. Cztery role przyjmowane przez
nauczycieli w stosunku do prawa
autorskiego
To, w jaki sposób nauczyciele stykają się z prawem autorskim, skąd czerpią
o nim wiedzę, jakie mają doświadczenia, ma wpływ na to, jakie role przyjmują
w odniesieniu do prawa autorskiego w szkołach. Na podstawie rozmów
określiliśmy cztery główne typy zachowań: strażnicy (wobec uczniów),
buntownicy (w imię celów edukacyjnych), twórcy (dzielący się w sieci),
nieświadomi użytkownicy treści. Te cztery typy zachowań są wypadkową
dwóch osi. Jedna oś opisuje poziom wiedzy o prawie autorskim, druga zaś
określa stopień poszanowania prawa autorskiego.
Te cztery role nie opisują oczywiście całej palety zachowań i postaw
nauczycieli wobec praw autorskich. Warto także pamiętać, że konkretni
nauczyciele mogą zmieniać typy zachowań. Badanie nie daje wreszcie
podstaw do stwierdzenia, jak często dany typ występuje wśród nauczycieli,
pozwala jednak opisać typowe postawy wobec prawa autorskiego.
Trzy pierwsze role są typowe dla nauczycieli, z którymi rozmawialiśmy. Z kolei
rola nieświadomego użytkownika jest typowa dla przeciętnego nauczyciela –
przynajmniej
tak
go
postrzegają
nasi
rozmówcy.
16
Twórcami są nauczyciele, którzy mają doświadczenie jako autorzy treści,
sami tworzą materiały, dzielą się nimi i często właśnie w ten sposób czerpią
swoją wiedzę o prawie autorskim. Twórcy nierzadko traktują prawo autorskie
jako ważne narzędzie pomagające im w pracy i chroniące ich interesy. To
także instrument pozwalający im być bardziej zauważonymi i docenionymi.
Niekiedy więc ich wiedza o prawie autorskim jest obszerna i łączy się z
wysokim poziomem poszanowania prawa, w tym cudzych praw autorskich.
17
Kolejna grupa to buntownicy. Oni również często posiadają szeroką wiedzę
o
prawach
autorskich.
To
osoby
deklarujące
nadrzędność
celów
edukacyjnych nad wymogami prawa autorskiego, gotowe ignorować prawo
autorskie lub wręcz świadomie je łamać – wskazując, że prawa autorskie
utrudniają im prowadzenie lekcji na jak najwyższym poziomie, ich szkół zaś
nie stać na zakup materiałów. Nierzadko uznają za nieetyczne płacenie za
treści, jeżeli celem jest „dobro ucznia”. To buntownicy w wydaniu
romantycznym, trochę jak Robin Hood. Czują się zmuszani do złamania prawa
rozwiązaniami narzuconymi przez duże koncerny muzyczne, wydawców czy
dystrybutorów. Jeden z respondentów mówi wprost: „Chciałbym, żeby prawo
autorskie nie odgrywało w szkole żadnej roli”. Istnieją także twórcy, którzy
jednocześnie są buntownikami – deklarują, że prawo autorskie nie ma
znaczenia, decydują się je zatem ignorować. Jeden z respondentów z Francji
uważa nawet, że prawo uniemożliwia dzielenie się: „Chcemy udostępniać,
współpracować, dzielić się. Ale w granicach prawa nie wolno nam tego
zrobić”.
18
Dla strażników szczególnie ważne jest poszanowanie praw autorskich, często
jednak jest to motywowane brakiem wiedzy i związanym z tym lękiem przed
nawet nieświadomym złamaniem prawa. Strażnicy pilnują, aby uczniowie nie
pobierali treści z Internetu, są zwolennikami różnego rodzaju programów
wykrywających plagiaty. Część z nich uważa, że lepiej, aby uczniowie nie
korzystali w ogóle z sieci przy przygotowywaniu własnych prac, aby nie
pojawiło się ryzyko naruszenia praw. Jest to grupa, na której przykładzie
widać, jak brak wiedzy o prawie autorskim wpływa na wykorzystanie nowych
technologii podczas lekcji. Strażnicy są skłonni unikać korzystania z nowych
technologii, kierując się lękiem przed naruszeniem prawa, którego zasad nie
znają lub nie są one dla nich jasne. Brak znajomości przepisów prawa hamuje
w nich kreatywność i utrudnia zmianę podejścia. Sprawia, że wolą czuć się
bezpieczni, stosując znane im metody, niż sięgać po innowacje i narazić się
na problemy. Jednocześnie strażnikami są nauczyciele kładący nacisk na
ochronę twórczości, jaką zapewnia prawo autorskie.
19
Nieświadomi
użytkownicy,
poszukując
niezbędnych
materiałów
edukacyjnych, korzystają z różnego rodzaju serwisów, także naruszających
prawa autorskie przez udostępnianie materiałów bez zgody ich twórców. W tej
grupie są nauczyciele, którzy – w odróżnieniu od buntowników – mają małą
widzę o prawach autorskich. Często łamią te prawa nieświadomie lub nie
potrafią ocenić, czy dany sposób korzystania jest dozwolony. Jednocześnie
nie mają poczucia, że prawo autorskie należy jakoś szczególnie chronić. Na
przykład jedna z nauczycielek, opowiadając o wykorzystywaniu zdjęć polskich
miast, stwierdza: „Korzystałam z zasobów z Internetu [...], ale nie wiem, czy
mam prawo tak robić, czy nie”. Niektórzy deklarują chęć przestrzegania zasad
prawa autorskiego, nie wiedzą jednak, jak to zrobić.
20
8. Stosunek nauczycieli do praw
autorskich: od ochrony do dzielenia
się
Zróżnicowanie wiedzy o prawie autorskim jest czymś oczywistym. Dużo
ciekawszy jest fakt istnienia różnych podejść do ochrony twórczości z
pomocą prawa autorskiego – to druga zidentyfikowana przez nas oś
różnicująca nauczycieli. Dla nauczycieli twórców dzielenie się zasobami wiąże
się z koniecznością rozumienia prawa i poprawnego jego stosowania. Duża
ich część świadomie stosuje licencje Creative Commons. Z kolei nauczyciele
wchodzący w rolę buntownika dzielą się swobodnie, nie zajmując się
kwestiami prawnymi. Niektórzy deklarują, że chcieliby, by prawo autorskie w
edukacji w ogóle nie obowiązywało. Są przy tym nieświadomi, że działające
automatycznie prawo autorskie chroni z zasady treści, które publikują –
uważają więc, że publikując online, dzielą się nimi z innymi.
21
Większość badanych wskazuje, że stają się wrażliwi na kwestie praw
autorskich od momentu, kiedy sami zaczynają je wytwarzać. Jak to ujmuje
jeden z badanych: „Coś staje się namacalne, jeśli ciebie dotyczy. Tak jest też
z prawami autorskimi, które chronią moje zdjęcia czy artykuły. W ten sam
sposób należy uświadamiać uczniów i innych nauczycieli. Prawo jest po to,
żeby chroniło to, co ty zrobisz, ale innych też chroni”. Jak już wspominaliśmy,
badani często doświadczenie bycia autorem czerpią z innej aktywności
zawodowej niż nauczycielstwo, pracując jako wykładowcy, trenerzy, autorzy
publikacji i podręczników, informatycy.
Istnieją dwa powiązane ze sobą poziomy dylematów związanych z
prawami autorskimi. Jeden etyczny (ktoś bierze moje materiały bez mojej
zgody) i drugi praktyczny (ktoś czerpie zyski z rezultatów mojej pracy). Dla
badanych nie jest bowiem problemem sam fakt, że ich dzieła są
rozpowszechniane czy używane (choć byłoby najlepiej, gdyby były używane
jedynie w celach edukacyjnych), ale to, że ktoś bez ich zgody używa ich treści
i na tym zarabia.
22
Jednocześnie nauczyciele tworzący materiały definiują sferę, w ramach której
nie mają potrzeby ochrony swoich praw. Najbardziej typowym przykładem jest
dzielenie się materiałami z uczniami, którzy z oczywistych powodów nie są
nigdy traktowani jako klienci czy odbiorcy. Ale może to również dotyczyć
dzielenia się w wąskim gronie nauczycieli bliskich danej osobie (z tej samej
szkoły lub z którymi stale współpracuje). Takie dzielenie się występuje w
zamkniętych grupach w sieciach społecznościowych, we współdzielonych
katalogach online lub na specjalnych platformach edukacyjnych. A więc w
przestrzeniach nie w pełni „publicznych”, nierodzących więc dylematów
prawnoautorskich.
Warto zaznaczyć, że pewna grupa nauczycieli rozszerza to podejście także
na publiczne udostępnianie zasobów. Znaczna część z nich korzysta z licencji
Creative Commons (CC), by dzielić się materiałami edukacyjnymi. Stosowanie
licencji CC jest typowe dla nauczycieli twórców, którzy chcą działać zgodnie
z literą prawa. Deklarują oni przy tym, że udostępnianie na wolnych licencjach
powinno być standardem dla instytucji publicznych, a nawet dla wydawców
edukacyjnych.
Tymczasem
nauczyciele
wyprodukowanych
przez
buntownicy
siebie
bardziej
materiałów
niż
ochroną
edukacyjnych
są
zainteresowani procesem wymiany. Jak to ujmuje badany z Niemiec: „Chcę
się dzielić swoimi materiałami, ale jednocześnie ważne jest dla mnie
dostawanie w zamian materiałów”. Mówiąc o dzieleniu się materiałami, nie
skupiają się na prawach autorskich, lecz na wzajemnym inspirowaniu się,
dzieleniu wiedzą, tworzeniu społeczności współpracujących nauczycieli. Jak
mówi nauczyciel z Holandii: „Prawo autorskie nie jest wysoko na liście
priorytetów nauczycieli i nie powinno być”. Dodaje, że wyzwania z
przestrzeganiem praw autorskich ograniczają dzielenie się przez nauczycieli.
23
Przygotowanie materiałów do wykorzystania przez uczniów czy innych
nauczycieli badani z tej grupy traktują jako działanie niewymagające takiej
ochrony prawnej: „Często dzielę się swoją pracą. Zwłaszcza na różnego
rodzaju szkoleniach. Scenariusze lekcji udostępniam, nie przyglądając się za
bardzo prawom autorskim, ponieważ każdy może napisać scenariusz”. Także
buntownicy korzystają z licencji Creative Commons, widząc w nich narzędzie
wspierające swobodne dzielenie się materiałami. Podkreślają jednak, że jest
to model skomplikowany, lub traktują je jedynie jako protezy – częściowo
rozwiązujące problem praw autorskich w szkole. Jeden z niemieckich
nauczycieli określa licencje CC jako „pomost” na drodze, której celem jest
wdrożenie elastycznej zasady fair use w edukacji (to wyjątkowy przykład
odwołania się wprost do dozwolonego użytku edukacyjnego).
Ważnym czynnikiem, który nie tylko ma wpływ na budowanie świadomości
praw autorskich, ale także inspiruje nauczycieli do nowoczesnego podejścia
do edukacji, jest poczucie wspólnoty z innymi nauczycielami i związana z tym
chęć dzielenia się materiałami edukacyjnymi. Wielu badanych deklaruje
działalność w bardziej lub mniej sformalizowanych sieciach wsparcia, forach,
grupach. Ważne są dla nich wymiana doświadczeń, dzielenie się, inspirowanie
się nowinkami. Tak to ujmuje jedna badana: „To jest niesamowite. Robisz coś
nowego, dzielisz się na forum i widzisz, że następnego dnia w kilku albo
kilkunastu szkołach w kraju inni robią to samo i potem komentują. To tak,
jakby na mapie kraju zapalały się lampki, pokazujące, że tego dnia w tym
miejscu coś fajnego robią uczniowie”.
Świadomość dozwolonego
(educational exception)
użytku
edukacyjnego
Cztery opisane wyżej postawy wynikają ze świadomości istnienia i z
przestrzegania
zasady
„wszelkie
prawa
zastrzeżone”.
Respondenci
posiadający wiedzę o prawie autorskim opowiadali nam o przestrzeganiu na
24
przykład zasad cytowania cudzych utworów czy reguł licencji Creative
Commons. Z kolei jedynie pojedynczy nauczyciele wspominali o dozwolonym
użytku edukacyjnym. Wiąże się to z powszechnym – tak wśród badanych, jak
i w szerszym środowisku nauczycieli, które opisują – poczuciu, że prawo
autorskie jest skomplikowane i niezrozumiałe. W rezultacie wielu buntowników
walczy o swobody, które są im przyznane przez prawo autorskie. A niektórzy
nieświadomi użytkownicy niesłusznie zakładają, że łamią prawo – działają
bowiem w ramach dozwolonego użytku edukacyjnego.
9. Codzienność praw autorskich w
szkole
Prawa autorskie w relacjach z dyrekcją i między
nauczycielami
Większość badanych deklaruje, że temat praw autorskich w ich szkołach
właściwie nie jest podejmowany, a świadomość nauczycieli jest bardzo
ograniczona. Nie ma dyskusji na ten temat w gronie pedagogicznym ani
szkoleń. Na tym tle badani dysponujący przynajmniej pewną wiedzą są grupą
wyjątkową. Według jednego respondenta: „U mnie temat praw autorskich
pojawia się wtedy, gdy organizuję dla mojego grona szkolenia. Staram się to
robić raz na kilka lat, chyba że pojawi się jakiś problem, coś wybucha i oni
sami przychodzą”. Potrzeba więc awarii prawnoautorskiej, żeby nauczyciele
zainteresowali się tą kwestią. Może to być na przykład konieczność zakupu
licencji lub naruszenie przez kogoś prawa. Wtedy najwyraźniej widać, że w
szkołach brakuje spójnego i systematycznego podejścia do tych kwestii.
25
Zdaniem wielu badanych, to dyrektor, który bierze odpowiedzialność za
całokształt funkcjonowania szkoły, powinien również zająć się kwestią
funkcjonowania praw autorskich w środowisku szkolnym. Tym bardziej, że w
niektórych krajach to dyrektor podpisuje umowy z wydawnictwami i
ostatecznie decyduje o wyborze podręczników w danej szkole. W praktyce
jednak dyrekcjom szkół brak odpowiedniej wizji i podejścia. W jednej szkole
możemy mieć przecież do czynienia z bardzo różnymi spojrzeniami na kwestię
praw autorskich – niektórzy nauczyciele, tak jak większość badanych,
zwracają uwagę na prawa autorskie, edukują uczniów, aby je respektowali.
Inni przekraczają te prawa, korzystając z nielegalnych treści (świadomie lub
nieświadomie), jeszcze inni z braku wiedzy, obaw o konsekwencje lub z
lenistwa nie korzystają z żadnych dodatkowych materiałów, a jedynie z
podręcznika.
W relacjach między samymi nauczycielami kwestia praw autorskich pojawia
się na przykład przy okazji udostępniania własnych materiałów czy w
sytuacjach przygotowywania materiałów na zajęcia, na przykład kserowania.
Tutaj część badanych nauczycieli wciela się w rolę strażników. Jak mówi jedna
respondentka: „Kiedy widzę moje koleżanki, jak w pokoju nauczycielskim
kserują materiały z podręcznika, to pytam, czy nie jest to nielegalne”. Należy
jednak zaznaczyć, że często kwestia kserowania materiałów jest przykładem
sytuacji, w której nauczyciele chcą skorzystać z czegoś więcej niż
standardowy podręcznik. Przestrzeganie prawa autorskiego jest wówczas
postrzegane jako trudność i może stać w sprzeczności z chęcią prowadzenia
innowacyjnych działań oraz korzystania ze zróżnicowanych materiałów.
Pojawia tu się dylemat buntownika: „dobro moich uczniów czy jakiegoś bliżej
nieokreślonego wydawcy lub autora”. A jak już wspominaliśmy, część
badanych – niezależnie od tego, jak wysoki poziom wiedzy o prawach
autorskich posiadają – gotowa jest zignorować prawa autorskie, jeśli cel jest
edukacyjny i służy to dobru ucznia. Granicą jest zazwyczaj upublicznianie
26
treści – na przykład publikowanie ich online, uznawane powszechnie za
przekroczenie norm związanych z prawem autorskim.
Dylemat buntownika pojawia się przede wszystkim w związku z jakością i
wiarygodnością materiałów, których nauczyciele szukają w Internecie. Badani
są zgodni, że materiały opatrzone prawami autorskimi „z automatu” mają
wyższe walory merytoryczne. Podobnie jest z aplikacjami – respondenci
przyznają, że komercyjne wersje mają więcej zastosowań, przyjaźniejszy
interfejs i łatwiej się na nich pracuje. Większość badanych jako główny (a
często jedyny) powód łamania praw autorskich wskazuje brak odpowiedniej
jakości zasobów na wolnych licencjach. Inny istotny problem – występujący
niezależnie od kraju – to prawa autorskie chroniące utwory muzyczne i filmy.
Zdaniem badanych, są one zbyt restrykcyjne i utrudniają osiąganie celów
edukacyjnych. Chodzi tutaj o takie sytuacje, jak odtwarzanie muzyki na
zajęciach czy podczas imprez szkolnych (dyskoteki, występy uczniów). Obok
muzyki i filmów problemem jest wykorzystanie wizerunków znanych obiektów.
Tak to ujmuje jedna z badanych z Estonii: „To jakiś absurd. W ciągu dnia mogę
zrobić zdjęcie wieży Eiffla, a w nocy nie – z powodu instalacji
oświetleniowych”.
Prawa autorskie w relacjach nauczycieli z uczniami
W relacjach z uczniami tematyka praw autorskich, jeśli nie jest wprowadzana
z inicjatywy samego nauczyciela, najczęściej pojawia się przy okazji prac
domowych lub realizacji projektów uczniowskich. Tak to ujmuje jeden badany:
„Przy okazji ich pierwszych prac, zanim jeszcze będzie problem z plagiatami,
prowadzę z nimi trochę taką rozmowę sokratejską – niech pomyślą, że
wymyślili coś, a potem ktoś z tego korzysta bez ich zgody”. Nauczyciele
przyznają, że ważne jest jak najwcześniejsze budowanie poczucie
odpowiedzialności wśród uczniów, również za prawa autorskie. Pamiętajmy
27
jednak, że rozmawialiśmy z wyjątkowymi nauczycielami, potrafiącymi
wytłumaczyć uczniom istotę prawa autorskiego.
Wszyscy zgodnie przyznają, że sporym wyzwaniem w pracy nauczyciela jest
to, że uczniowie, mając coraz szerszy dostęp do Internetu, często nie mają
kompetencji informacyjnych w wyszukiwaniu i wyborze materiału. Powoduje
to sięganie po łatwe rozwiązania i kopiowanie ich prosto z sieci. Jednocześnie
nauczyciele są świadomi, że właśnie umiejętność oceny źródła jest kluczową
wiedzą, która mogą przekazać uczniom. W tym wymiarze temat praw
autorskich ścisłe łączy się z kwestią odpowiedniej edukacji medialnej. To
także kwestia odpowiedzialności nauczycieli za uczniów i przygotowania ich
do życia w cyfrowym świecie. Jak to ujmuje jedna z nauczycielek z Estonii:
„Wszyscy ludzie, a w moim wypadku uczniowie, muszą wiedzieć, że wszelkie
wytwory kultury są przez kogoś stworzone, mają autora”. Jednocześnie sami
badani pokazują, jak efektywnie edukować: „Uświadamiać konsekwencje,
informować o tym, co może się zdarzyć. Tworzyć bazy materiałów do
wykorzystania w ramach licencji otwartych”. Warto tutaj wspomnieć, że część
nauczycieli tworzy własne bazy zasobów (zawierające zdjęcia, filmy i inne
treści przez siebie przygotowane), a potem dzieli się nimi na forach
nauczycielskich. Jedna nauczycielka z Francji przyznała w wywiadzie, że taki
bank danych i materiałów tworzy od ponad 15 lat.
10. Prawa autorskie a innowacje na
lekcjach
Związek między wdrażaniem innowacyjnych działań przez nauczycieli a
funkcjonowaniem prawa autorskiego w szkole był jednym z głównych wątków
przeprowadzonych wywiadów. Badani nauczyciele podkreślają, że narzędzia,
28
z których korzystają, wykraczają poza standardowe metody nauczania w ich
szkołach. Wymaga to od nich samodzielnego szukania dodatkowych
materiałów i innych pomocy dydaktycznych. Oznacza to również sięganie po
materiały objęte prawem autorskim, w wypadku których zasady korzystania są
mniej jasne niż w odniesieniu do standardowych zasobów (na przykład
podręczników).
Dla wszystkich badanych ważny i niezwykle użyteczny jest Internet jako źródło
wiedzy, inspiracji i materiałów. Nauczyciele szukają w sieci inspiracji (wykłady
TEDex, grupy nauczycielskie na Facebooku, Wikipedia, strony edukacyjne
prowadzone przez różne instytucje i organizacje edukacyjne, centra nauki,
uniwersytety). Wskazują na YouTube i inne serwisy wideo jako źródło filmików
tematycznych czy piosenek. Podobną funkcje pełni wyszukiwarka Google.
Często nauczyciele korzystają z płatnych narzędzi online do przygotowywania
zadań dla uczniów i prowadzenia własnych notatek (na przykład Edumoov,
Teachers pay teachers). W takich wypadkach sami ponoszą koszty, co
wskazują jako wyzwanie.
Z przeprowadzonych w ramach badania rozmów wynika, że podejmowanie
innowacyjnych działań wiąże się zarówno z sięganiem po nowe treści, jak i z
tworzeniem własnych. Co ciekawe, treści czasem powstają, ponieważ
nauczyciel nie potrafi znaleźć odpowiednich przydatnych materiałów. Nawet
jednak podejście nauczycieli twórców bywa ambiwalentne, co wynika z
równoważenia perspektywy prawnoautorskiej i celów edukacyjnych. Jak mówi
nauczycielka z Niemiec: „Oczywiście, cieszę się, że moja twórczość jest
chroniona. Z drugiej strony sposób wdrożenia i koszty zarządzania związane
z prawem autorskim stoją na przeszkodzie dobremu nauczaniu”.
Nauczyciele podkreślają, że to nastanie Internetu, korzystanie z treści online,
spowodowało wzrost znaczenia praw autorskich. Internet jako źródło
materiałów edukacyjnych i przestrzeń dzielenia się własnymi treściami jest
29
największym wyzwaniem z punktu widzenia praw autorskich w szkole. Po
pierwsze, powstała przestrzeń, w której nauczyciele mogą dzielić się wiedzą i
korzystać z cudzych materiałów – istotne stają się więc kwestie oznaczenia
autorstwa i zasady ich ochrony. Bardziej świadomi nauczyciele zdają sobie
sprawę, że w wypadku zasobów internetowych czasem trudniej jest ustalić,
do kogo należą prawa lub czy jest to legalne.
Z kolei nauczyciele uczący bardzo tradycyjnie, bez wdrażania innowacji i
dodatkowych materiałów, nie mają – zdaniem rozmówców – powodów, by
interesować się kwestią praw autorskich. Jednocześnie badani podkreślają,
że restrykcyjność praw autorskich w odniesieniu do między innymi
oprogramowania komputerowego i aplikacji powoduje, że nauczyciele są
często niechętni nowym technologiom. Obawa o naruszenie praw
autorskich może być jednym z powodów, dla których nauczyciele nie
wdrażają w swojej pracy innowacji. Jest to również wymówka bardziej
„konserwatywnych” nauczycieli. Czasami edukatorzy zasłaniają się dość
mgliście sformułowaną kategorią praw autorskich jako powodem do
niewykraczania poza minimum programowe i treści, które są w podręczniku.
Jak to ujmuje jedna z badanych z Holandii, zresztą sama prowadząca
warsztaty z nauczycielami: „Prawo autorskie nie jest czy nie musi być
przeszkodą dla nauczycieli. Czasami sami siebie nie chcą uwolnić i nie chcą
korzystać”.
30
Działania, które rozmówcy uznają za innowacyjne (i których nie stosują
inni nauczyciele w ich szkole):
•
stosowanie
informacji
zwrotnej
jako
podstawowej
formy
komunikacji o jakości pracy uczniów,
•
prowadzenie zajęć zgodnie z założeniami oceniania kształtującego,
•
jak najczęstsza praca grupowa, odchodzenie od odpytywania
pojedynczych uczniów na rzecz pracy kolektywnej, aktywizacja na
lekcji, także przy użyciu narzędzi cyfrowych,
•
unikanie prac domowych lub zadawanie zbiorowych zadań
rozwiązywanych
przez
uczniów
w
zamkniętych
grupach
społecznościowych,
•
rezygnacja z jakichkolwiek elementów wykładu na lekcjach,
•
stosowanie podejść opartych na rozwiązywaniu problemu (na
przykład „ERMEL method”),
•
praca z wykorzystaniem aplikacji (Memrise, Duolingo, Kahoot,
Padlet, Explain everything),
•
wykorzystanie na lekcjach szerokiego wachlarza pomocy z obszaru
twórczego myślenia i gier – karty Dixit, kostki, gry planszowe,
•
wykorzystanie tańca i ruchu na lekcji – jako aktywatorów dla
uczniów,
•
stosowanie taksonomii Blooma na lekcji, praca z uczniami na
metapoziomie,
•
uczestnictwo z uczniami w działaniach artystycznych w przestrzeni
miejskiej.
31
11. Rekomendacje nauczycieli
Nauczyciele, z którymi rozmawialiśmy, nie są ekspertami w dziedzinie prawa.
„Jesteśmy nauczycielami, a nie prawnikami” – mówi wprost jeden z nich.
Pytając ich o rekomendacje, nie oczekiwaliśmy od nich propozycji zmiany
prawa, byliśmy raczej zainteresowani tym, w którym kierunku – ich zdaniem –
prawo powinno zmierzać. Większość rozmówców miała opinię na temat
pożądanych zmian prawa autorskiego, nawet jeśli nie potrafiła precyzyjnie ich
opisać. Jedynie pojedyncze osoby nie zaprezentowały żadnych rekomendacji
lub zadeklarowały, że żadne zmiany nie są potrzebne. Należy więc uznać, że
wśród innowacyjnych, nowoczesnych nauczycieli istnieje powszechne
poczucie konieczności zmiany prawa autorskiego.
W którym kierunku powinny zmierzać te zmiany? Nauczyciele postulują
zwiększenie zakresu swobody korzystania z materiałów objętych prawami
autorskimi. Można przy tym wyróżnić kilka grup rekomendacji.
1. Rekomendacje dotyczące poszerzenia dozwolonego użytku.
W najbardziej radykalnej wersji rekomendacja taka brzmi: „Prawo autorskie
powinno być nieobecne w szkołach”. Nauczyciele powinni z mocy prawa nie
musieć przejmować się prawem autorskim ani ponosić opłat z tego tytułu.
Nauczyciele mówią także o zwiększeniu zakresu dozwolonego użytku, na
przykład zniesieniu ograniczeń dotyczących określonego typu treści lub
objętości wykorzystywanego materiału.
Niektórzy nauczyciele postulują przy tym, aby korzystanie do celów
edukacyjnych było zwolnione z jakichkolwiek opłat. Inni proponują, żeby
powiązać korzystanie z treści do celów edukacyjnych z opłatami, które
pozwalałyby zadbać o interesy twórców i wydawców treści.
32
2. Rekomendacje dotyczące wydawców.
Część rozmówców widzi w wydawcach podmiot, w którego gestii leży
uregulowanie
kwestii
praw
autorskich
w
szkołach.
Formułują
więc
rekomendacje z zakresu swobody korzystania do celów edukacyjnych w
kategoriach decyzji do podjęcia przez wydawców. Postulują na przykład, żeby
wydawcy zgodzili się na swobodne wykorzystywanie tworzonych przez nich
treści. Inni proponują, aby wydawcy udostępniali zasoby na wolnych
licencjach.
3. Rekomendacje dotyczące wolnych licencji.
Nauczyciele zaznajomieni z modelem otwartych zasobów edukacyjnych czy
licencjami Creative Commons postulowali poszerzenie swobód w kategoriach
zwiększenia dostępności zasobów na wolnych licencjach. Zadanie to, ich
zdaniem, powinno być realizowane albo przez wydawców (jako producentów
treści), albo przez państwo (jako podmiot regulujący system edukacji i rynek
edukacyjny zarazem). Badani wskazują, że dostęp do legalnych treści
oznacza brak problemu z przestrzeganiem prawa autorskiego.
Są to więc dwie uzupełniające się strategie: jedna gwarantuje nauczycielom
prawa na poziomie określonych treści, druga zaś – na poziomie reguł
obowiązujących w szkołach w odniesieniu do dowolnych treści. Wielu
nauczycieli deklaruje ponadto potrzebę uproszczenia prawa autorskiego
(niezależnie od jego zakresu), oczekując przepisów, które będą łatwe do
zrozumienia i zastosowania w praktyce, tak by zmniejszyć obszary
niepewności co do legalności własnych działań.
33
4. Inne rekomendacje
Osobna grupa rekomendacji dotyczy zwiększania wiedzy na temat prawa
autorskiego. Po pierwsze, badani we wszystkich krajach postulują, aby
tematyka
praw
autorskich
pojawiła
się
w
programach
nauczania
uniwersytetów i szkół wyższych przygotowujących przyszłych nauczycieli.
Wielu rozmówców samodzielnie szkoli swoje koleżanki i swoich kolegów z
zakresu prawa autorskiego, podejmuje się również tłumaczenia prawa
autorskiego uczniom. Badani ci rekomendują, żeby w obu wymienionych
sytuacjach przekazywanie informacji o prawach autorskich było połączone z
praktyczną nauką tworzenia lub przetwarzania treści (na przykład praca ze
zdjęciami i z grafikami). W takiej sytuacji uczenie się praw autorskich
następuje na konkretnym przykładzie, a sami uczestnicy nabywają dodatkowe
kompetencje.
Ważny postulat w obszarze edukowania o prawach autorskich sformułował
jeden z badanych z Estonii: „Najlepszym sposobem uczenia o prawach
autorskich jest stanie się autorem i publikowania własnych materiałów”.
Przyjęcie modelu learning by doing w informowaniu o prawach autorskich w
edukacji wydaje się jedną z głównych wskazówek, jakie płyną z naszego
badania.
Wiedza o prawie autorskim, zdaniem rozmówców, nie może być wyłącznie
nabyta na studiach – powinna być także elementem dalszego rozwoju
nauczycieli. Badani nauczyciele wskazują, że przydatne byłoby przygotowanie
i dostarczenie do szkół pakietów edukacyjnych, za pomocą których
nauczyciele mogą samodzielnie przeprowadzić zajęcia z uczniami lub
pogłębić wspólnie swoją wiedzę. Ponadto wskazane byłoby organizowanie –
w ramach systemu doskonalenia nauczycieli – warsztatów dla całych
zespołów edukatorów z danej szkoły. Pozwoliłoby to zlikwidować nierówności
34
w zakresie świadomości prawa autorskiego występujące w wielu szkołach.
Jeden z nauczycieli postuluje wręcz utworzenie w każdej szkole stanowiska
„doradcy medialnego”, odpowiedzialnego także za wsparcie w zakresie praw
autorskich.
Nauczyciele postulują także, aby resorty edukacji zlecały tworzenie serwisów
informacyjnych, które zapewnią zarówno podstawową wiedzę, jak i niezbędne
interpretacje prawa autorskiego, mając na uwadze potrzeby nauczycieli i
placówek edukacyjnych.
Ogólnie
badani
we
wszystkich
krajach
proponują,
żeby
zapewnić
nauczycielom jasne i jednoznaczne wskazówki, jak stosować prawa autorskie.
Przywołują na przykład system bardziej zestandaryzowanych opisów na
okładkach podręczników szkolnych. Jeden z badanych postuluje rozwinięcie
systemu symboli stosowanych przez Creative Commons.
Ważnym źródłem wiedzy i odniesieniem dla nauczycieli są rządowe i
pozarządowe instytucje edukacyjne – warto myśleć o rozwijaniu partnerstw z
tymi instytucjami w zakresie edukacji o prawie autorskim i propagowaniu
otwartych zasobów edukacyjnych.
35
Download