Uploaded by blurb

Koba Laura - Historia praw czlowieka

advertisement
L
Wst p
- - 17 J. .
;.l,. --
cy calego swiata. Wydaje sii;, ze samo poji;cie,, prawa c;,;lowieka"• przyci,iga w na­
turalny spos6b uwag ludzi i prowokuje ich do dyskusji. Tematem niezliczonych
konferencji, seminari6w, wyl<lad6w i pre]ekcji sq d:r.is takic terminy, jak ,,prawa
osobiste", ,,prawa polityczne", ,,prawa socjalne, ekonomiczne i kulturalne", ,,prawa
solidamosciowe", .,zakaz dyskryminacji", ,,wolnosc stowa", ,,¥1 olnosc sumienia",
,,prawo do zycia prywatnego". Przeciwnicy praw czlowieka podkresl aj4, ze nad­
miar uprawnien prz:· deficycie obowi,izk6w jest najprostszc1 recept4 na unieszcz ­
liwienie ludzkosci, zv,olennicy staraj<! sii; czas m dowiesc, ie human rights to natu­
ralna konsekwencja post pu moralnego ludzkosci, czasem z:is, ie jest to warunek
sine qua non uchronienia ludzi przed totaln<l 7,ag.ladicj w bratob6jczej wake. Dyskusja
YJ kazdym razie trwa.
Niniejsza ksi4zl:a to kilkadziesiqt gfos6w w tej dyskusji. Nie sklada j4 si one
na kompendium wiedzy, kt6re mozna by nazwac po cznikiem. Zamieszczone tu
teksty s4 raczej dose luznym zbiorem opracowan dotycz,icych r6znych aspekt6w
praw czlowieka. Jak sii; jednak wydaje, calosc maze bye z powodzeniem w:; korzy­
stana przez student6w jako pomoc dydaktyczna w przyswajaniu sobie podstaw
wiedzy z tej dziedziny. W ksiqzce znajcht oni teksty poswii;cone historii i filozofii
praw czlowieka, poszczeg6lnym wolnosciom i prawom zawartym w najwai:niej­
szych mi dzynarodowych dokumentach praw czlowieka, a takze wyzwaniom,
przed jakimi stoi dzis idea human rights.
Autoay artykul6w to wykladowcy polskkh uczelni ora.z pracownicy wy­
miaru sprawiedliwosci, wi{!ziennictwa, policji, organizacji pozarz11dowych. t11czy ich zainteresowanie problematyq praw jednostki i fakt, ze wszyscy s,t ab­
solwentami Szkoly Praw Czlowieka Helsi.nskiej Fundacji Praw Czlowieka w
Warszawie.
)
::{ l
Rozdzial I
_
Dzieje, charakter i tresc praw czlowieka
laura Koba
Helshiska Fundaqa Praw Cztowleka
Robert Zydef
Szkota Gt6wna Handlowa w Warszawie
Zarys historii praw czlowieka
1. Wprowadzenie
Historia praw czlowieka to historia ludzkosci. W poszczeg6lnych epokach
Laura Koba, Wieslaw Wadawczyk
Chru.szaobnld-Piaski, 25 llstopada 2008
3
Nalezy zaznaczy<', ie polskie wyrazenie .prawa czlowieka" znajduje w niekt6rych j zy­
kach identyczne odpowiedrtiki (drugi czlon okreslenia wys pu.je w li.czbie pojedynczej). Tak jest
np. w ku
francuslAm (des droits de l'homme) I rosyjskim (npal/a •uuo8t:Ka). W innych j kach
m6wi si o uludzklch prawach'", na przyldad w j. angielskim (human rights), czeskim (lidsldl prava) i
niemieckim (MenscJrenrechte).
prawa te nazywane byly r6znie, dotyczyly pojedynczych os6b lub wybranych grup;
¼czylo je zas myslenie o tych prawach jako o relatji mi dzy jednostk.i lub grup4 jed­
nostek a innymi, przede wszystkim wladz<1 - w aspekcie ochrony tej pierwsz.ej i obo-­
wil¢<6w drugiej. Prawa czlowieka rozwijaly si wielow<jtkowo i nier6wnomiernie,
aczkolwiek dynamicznie, a nowe teorie i dzialania ludzi opieraly si na koncepcjach
myslicieli okres6w wcz.esniejszych oraz na doswiadczeniach poprzednich pokolen.
Natomiastnieuprawnione jest omawianie praw jednostki, pojmowanych prz.ez ludzi
zyj<1cych w okresach wczesniejszych, z punk.tu widzenia obecnego ich rozurnienia.
Omawiaj<1c histori praw czlowieka, nalezy je rozpatrywa jako teorie
i jako dzialania praktyczne, w kontekscie ich zakresu tematycznego, ich pacho­
dzenia, os6b, kt6rym przyslugiwaly, relacji z innymi ]udzmi czy wladz,i oraz
gwarantji ich ochrony. Czasem w historii l<1czono teori i praktyk . Mialo to
miejsce na przyklad w starozytnym Rzymie, w Rzeczypospolitej Obojga Naro­
d6w czy dzis w demokratycznych panstwach prawnych.
2. Historia praw czlowieka
Prawa przyznawane jednostce lub grupie os6b Sij efektem r6znych kon­
cepcji oraz realnych dziaian ludzi w ci<1gu kilkudziesi¢u wiek6w. Kazde z nich
-----.. - ·· L zwic1zane
bylo z konkretnymi wydarzeniami. Analizujqc je, mozna stwierdzic,
. ....
_.
Rozdziall
.
ze prawa czlowieka ksztaltowaly si
•
w trzech etapach:
w p:ierwszym, trwaj<}cym od starozytnosci do XVIII wieku, prawa
przyslugujqce czlowiekowi rozpatrywano w kontckscic jcgo pr-qna­
le.:i:no§ci grupowej. Porzqdek 6wczesnego swiata oparty b3,l na trwale
przypisanej jednostce roli spoiecznej. ,,Z natury inne jest przeznacze­
nie kobiety i niewolnika"1 - pisal Arystoteles. 0 panstwi.e zas decydo­
wali wolni obrvatele, kt6rym ,,ub6stwo albo nieznane pochodzenie
nie przeszkadzalo w os4gni iu zaszczyt6w'' 2• Poczeytkowo prawa
cztov,ieka dotyczyly praw zwi<1zanych z uczcstnictwem w .:i:yciu po­
litycznym danej spolecznosci czy panstwa. Stopniowo rozszerzano je
na inne sfery zycia czlowieka. Jednakze tylko nieliczni, nale.:i:qcy do
grup uprzywilejowanych, posiadali te prawa. Jakie one byly i komu
przyslugi.waly, zalezalo od spoiecznosci lub wladzy panstwowej, kt6ra je nadawala bc1dz odbierala. W okresie tym wyrai.nie preferowano
podzial na swoich i obcych, innych. Wtedy to rozpocz lo si my§lenie
o prawach indywidualnych, o wolnosci i r6wnosci ludzi;
w drugim, bodaj najwazniejszym dla rozwoju praw czlowieka, doszlo
do zmiany sposobu myslenia o pozycji jednostki w spoleczenstwie .
Ju± nie pochodzenie spoleczne, przynaleznosc grupowa, majc1tek sta­
nowic mialy o prawach; wynikaly one z samego faktu bycia czlowie­
kiem. Uzasadnienie dla praw czlowieka znaleziono w prawie natury
lub wywiedziono je z faktu stworzenia czlowieka ,,na obraz i podo­
bienstwo Boze". Kulminacja takiego sposobu my lenia przypada na
wiek XVII, kiedy to rozwin la si koncepcja praw indywidualnych
oparta na pismach Johna Locke'a i jego rewolucyjnej opinii ,,ludzie
rodzc1 si wolni i r6wni w prawach"3, oraz na wiek XVIII, k:iedy to za­
poczqtkowany zostal proces kodyfikacji praw czlowieka i tworzenia
instytucji chroniqcych te prawa (Deklaracja Niepodleglosci Stan6w
Zjednoczonych z 1776 r. oraz francuska Deklaracja Praw Czlowieka
i Obywatela z 1789 r.). W okresie tym wprowadzone zostal:o przez
Thomasa Paine'a poj-:de ,,prawa czlowieka" (rights of 1rum);
w trzecim, rozpocz tym przemowq prezydenta Franklina Delano
Roosevelta do Kongresu USA w przededniu wojny z Japoniij, stwo­
rzono podstawf do rozszerzenia zachodniej koncepcji praw czlo­
wieka o koncepcje pochodZllce z innych c i swiata, a eksponujiice
przynaleznosc czlowieka od wsp6lnoty. Tak z a si
idea human
rights, kt6ra za prawa czlowieka uznala, obok praw indywidualnych,
prawa zbiorowe. Prawa te wpisane zostaly do stworzonego w 1948 r.
pierwszego katalogu praw czlowieka: Powszechnej Deklaracji Praw
Czlowieka - obejmujqcego swym zasi gi.em nie jedno panstwo, ale
' Arystoteles, Politykn, tlum. L. Piotrowicz, De Agostini Pol.ska Sp. z o. o., We.rszawi, 2002,
s.14.
1
Tek.st mowy Peryklesa zamieszczony w, W. Safire (ed.), Lend me your ears: Great speeches in
history, W. W. Norton&Company, New York-London 1992. Tytul nadany przez autota publikacjl
brzmi Pericles Extols Tire Glory That is Greece at the Funeml of its Fallen Sons.
' J. Locke, Dron traktaty o rzqdzie, PWN, Warsze.wa 1992, s. 230.
l.J_.: ..,'· •·
Dz_ie_ie_c,_ha_ra_kt_er_i_tre_spcra_w_ at_o_wle_ka
- a:1:,,
caly glob. Dzis istniejc1 katalogi traktujqce o prawach czlowieka kornpleksowo bqd:i. koncentrujqce si na jednym prawie lub prawach os6b
nali;:iqcych do jakiejs grupy; powstaie w systemie og6lnoswiatowym
i rcgionah1yrn. Stworzone zostaly r6ine rnechanizmy ochrony tychze praw, m.in. S<1dy, rzecznicy, a poprzez naglasnianie przez media
naruszeri praw czlowieka - rozwini te na szerokq skal protesty pub­
liczne.
Niekt6rzy teoretycy twierdzij, ze po wydarzeniach z 11 wrzesnia 2001 r.
w Stanach Zjednoczonych rozpoczc!l si juz czwartr okres praw czlowieka.
ZWi<!ZfillY jest on z praktycznym dzialaniem spolecznosci rni dzynarodowej
na rzecz ochron:· tychze praw. Naleiy tu wymienic przede wszystkim inter­
wencje humanitarne podejmowane przez organizacje rnifdzynarodowe, akcje
protestacyjne ludzi z catego swiata przeciw naruszeniom praw czlowieka (np.
w Tybecie, Czeczenii), pomoc humanitanll! niesiofl<l przez r6zne organizacje
pozarZ<}dowe (np. Lekarze bez Granic, Czerwony Krzyz).
Rozpocz si r6wniez dyskusje natl nowymi problemami stoj;;icymi
przed prawarni czlowieka: globalizacj<}, terroryzmem, inzynieric1 genetyczfl<l.
Niedawno agencja inlormacyjna Reuters doniosla, ie w hiszpai'tsk:ich Korte­
zach poslowie z komisji ds. ochrony srodowiska poparli pomysl przyznania
malpom prawa do zycia i wolnosci4•
2.1. Prawa przyznawane jednostce w ramach grupy
Alisdair McIntyre napisal, ie przed rok:iem 1400 trudno m6wic o pra­
wach (rights) przyslugujc1cych czlowiekowi. Hans Maier zaznaczyl: ,,w okre­
sie przed rewolucjami XVIII wieku wolnosc w spoleczenstwie funkcjonowala
«gl6wnie w fonnach korporacyjnych» i nie przyslugi.wala wszystk:im ludziom.
_Przemiana wolnosci korporacyjnych w wolno§c indywidualnq byla dzielem
oswiecenia". Dalej czytamy, ie ,,bycie wolnym i bycie r6wnym nie wi4zalo sii:
z zadnym abstrakcyjnym poj iem czlowieka, kt6rego uwaza si za wolnego
i r6wnego, z iadnym og6lnym poj iem natury ludzkiej, lecz z konkretnymi
osobarni i grupami os6b"'. Podobnie wypowiadal si Kazimierz Opalek, twier­
dzeyc, ze starozytni posiadali uprawnienia, ale prawa podmiotowe rozwinfly
si dopiero w feudalizmie i zwicµ:ane byly z immunitetemi i przywilejami
nadawanymi poczc1tkowo pojedynczym osobom, p6:i.niej za§ calym grupom.
Byly to swoiste umowy spoleczne, obwarowane prawem, ustanawiaj,ice k
za ich zlamanie6• R6wniez wielu innych przedstawicieli dawnej i wsp6kzesnej
literatury uwaza, ze r6zne slady praw jednostkowych i fragmenty tekst6w nie
uprawniaj11 do przenoszenia narodzin omawianej koncepcji w tak odlegbi prze• Hiszpania: ,mrwu czlowieim dlJl m:a!p1; http:/ / wiadom .gazeta.pl/ Wiadomok i/ 2029020,
80277,5398'176,Hiszpania prawa._czlowieka,_dla._malp.html.
5
H. Maier, Osroieceniowa ideu wolnosci a tnulycja katolicka, w: K. Michalski (red.), Oswiecenie
dzisiaj. Rozmawy w Castel Gandolfo, Spole=y Instytut Wydawniczy Znak, Fundacja Im. Stefana Ba­
torego, .Krak6w - Warszawa 1999, s. 65-67 .
' K. Motyka, Wprawadunie, w, K. Motyka (opr.), Prawn czlawieka. lNprowadunle. (11.,ybor zrodd,
Wydawnictwo Morpol, Lublin 1999, s. 14.
Dzieje, charakter i tresl praw czlowleka
;)!· szlosc. Ws 6kzesne koncepcje praw czlowieka zbudowrine s4 na calkowicie
innych zalozeniach co do roli jednostki w spol eczenstwie7•
Niemniej wielu reoretykow dostrzega w konc:c pcjach stoik6w dutycz-t.::ych
wolnosci i r6wnosci korzenie p6zniejszego liberalizmu. A tegu, co w teorii praw
czlowieka stanowi element najistotniejszy - indywidualizmu, poszukuje sir: r6w­
niez u starozytnych, konkretnie w Grecji. ,,Grecy pierwsi stworzyli typ cy,viliza­
cji, kt6ra uczynila czlowieka zdolnym do stania si swiadomym samego siebie
jako jedn ostki" 8• W zhi.erarchizowanej rzeczywistosci zal<1zkiem niezaleznosci,
duchowej indywidualnosci, byla sztuka, poezja, niezalezna mysl - na co zwr6cil uwagr: Wilhelm von Humboldt9. Jak podlaesla J. S. Mill w swym slynnym
traktacie O wolnosci, nierniecki mysliciel pisal: ,,celem czlowieka jest najwyzszy
i na jbardziej harmonijny jego rozw6j, czyli silna i rozwinir:ta indywidualnosc, do
kt6rej potrzebna jest wolnosc i r6znoro dnosc"10• Jednakze ta ,,wolnos i r6zno­
rodnosc" u starozytnych znaczyla cal:kowicie cos innego niz u wsp6kzesnych.
Nawet w tak demokratycznym miescie-panstwie (dalej: polis) greckim jak Ateny
jednostka skrr:powana byla r6znymi nakazami, zakazami oraz wol4 wi kszosci.
Doswiadczyl tego filozof Sokrates, skazany na filllierc za indywidualne mysle­
nie, niezgodne z przyj w
ty polis zasadarni. Mog<lc ratowac sii: ucieczkf!,
na znak protestu przeciwko zwalczaniu przez Atenczyk6w wolnosci myslenia
i nauczania, szanuj c jednak prawo atenskie, sam zadal sobie smierc, wypiw­
szy cykuti:. Pozostala jednak kwestia sh1szno:ki decyzji podejmowanych przez
wlad oraz w<ltpliwo§ci co do tego , w jakim stopniu mogla ona narzucic swoj"!
woli: jednostce. Kwestii: ti: podj,il Sofokles w dramacie Antygona. Jego tytulowa
bohaterka stani:fa wobec dylematu wyboru mi¢zy prawem stanowionym przez
wladc a prawem moralnym, dyktuj<lcym pewne nanny posti:pow ania. Wybrala
to drugie; za zlamanie zakazu pochowania brata uznanego za zdrajc zostala stra­
cona. ,,Symbolizujqca op6r wobec wladzy, odnosi moraine zwyci stwo w starciu
z Kreonem, za kt6re ponosi straszliw"I ceni:"11 Oba
te przypadki (prawdziwej
•
postaci: Sokrat:esa i fikcyjnej: Antygony) swiadczii, ze indywidualizm u starozyt­
nych byl ograniczony do zachowan mieszcz cych si w ramach pr tych kano­
n6w. Czasem byl wri:cz krytykowany i o mieszany. Przyl<ladem wzo rcowej, ale
negatywnie ocenianej zbiorowosd kultywujc1cej zasady indywidualizmu stalo si
u starozytnych wyimaginowane spoleczenstwo Cyklop6w, opisane przez Rome­
ra w Ody sei: ,,Nie masz u nich zgromadzen ani do rad, ani do 54d6w, mieszka­
j na szczytach g6r wysokich, w jaskiniach gl bokich, kazdy stanowi prawo d1a
swych dzieci i zon i nawzajem sii: o siebie nie troszc2q"12 •
z
7
Peteri, Citizens Rights and the Natural I.aw Theory, w : Socialist Conapt of Human Rights,
Budapest 1966, s. 121-163, w: K Opalek, Koncepcja praw, wo!nosci i obaiviqzkow czlowidrn i obywatelo..
Jej geneu< i charakter , w: M. Szczepaniak (red.), Pmwa i obawilµki obywatelskie w Polsce i swiecie, PWN,
Warszawa 1978, s. 17.
• Z. Berbu, Problems ofHisturical P chology, London 1960, e. 7, w: J. Sz add, Hiswria mysli socjo­
logicznej. Wydanie nawe, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 22.
• W. von Humboldt, l.aJcres i obowiqzki rzqdu , w: J. S . Mil 0 wolnosci, tlum. A. Kurlandzka,
Wydawn:ictwo AKME, Warszawa 1999, s. 73.
"' W. von Humboldt, op. cit.,s. 73.
11
D. Burt, 100 1111jwybitniejszych pisarzy wszech cznstlrv, wiat Ksi11zki., Warszawa 2001, s. 56.
12
Homer, Odyseja, ks. IX, II, thun.J.Parandowski, s.112-115 w: A. J. Toynbee, Studium histo•
rii, tlum. J. Mar z cld, Panstwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2000, s. 192.
Dzis uwaza si , ze to staro:iytni Izraelici polozyli podY.-aliny pod rozw6j
indywidualizmu, podkreslajqc wyjijtkowosc jednostki. W PiRmiP Sv.ri. tym,
w Ksi dze Rodzaju zapisano: ,,stworzyl wi c B6g czlowieka na sw6j obraz, na
obraz Bo z • go stworq l''13• ZostaJ wi c czlowiek wyr6zniony w swiecie natury
- i na tej podstawie uzasadnial posiadanie uprawnie t'i niezaleznych od innych
ludzi. Mimo to starozytni Izraelczycy nie negowali nier6wnosci spotecznej czy
niewolnictwa, a jako ,,nar6d wybrany" dopus zczali dyskryminacjr: innych nacji.
Inaczej obcych traktowali pierwsi chrzescijanie, kt6rzy •wiedli swojc\ religi
z zydowsk iej. Dla nich kazdy czlowiek byl dzieckiem bozym - i z tej racji byl
osob<1 wo1n<1 i r6wrui. W sredniowieczu Duns Szkot na tej podstawie uzasad­
nial .indywidualizrn kazdego czlowieka w jego relacji z Bogiem.
Natomiast dla Grek6w indywidualizm stanowil zagrozenie dla ladu po­
li •cznego ich polis. Pans twa-miasta byl:i, zbyt male i musialy bye harmonijnie
zorganizowane, by pt zetrwac. Platon, a p6zniej Arystoteles traktowali jednost­
ki: jako c sc calosci, pelni<1C<1 scisle okreslonq rolr: w spoleczenstwie oraz posia­
dajqc4 okreslone prawa i obowhµ.ki. Drugi z nich pisal ,,Panstwo jest tworem
natury i jest pierwej od jednost ki, bo jesli ta osamo tniona nie jest samowystar­
czalna, to znajdzie sir: w tym samym stosunku do panstwa, co i inne cz¢ci ja­
kiejs calosci. Kto zas nie potrafi zyc we wsp6lnocie albo jej wca le rrie potrzebuje
jest alba zwierzi:ciem albo bogiem" 14• Podobnie myslal Cyceron, najbardziej
zrnmy przedstawiciel rzymskiej literatury polityc:z.nej i prawnej, kt6ry por6w­
nal panstwo do ula, ,,gdyz ludzie s<1 jak r6j pszcz6l i mus24 zyc w zbiorowo­
sci"15; tylko panstwo daje gwarancj ochrony praw jednostki oraz stabilnego
rozwoju calosci.
Uksztaltowane w starozytnosci panstwo wytworzylo hierarchir: r6l spo­
lecznych. W polis ateftskim decydowali o nim wolni obywatele, kt6rzy trakto­
wani byli r6wno, nie doswiadczaj<1c dyskryminacji np. ze wzglr:du na ma j;;itek.
To wtedy pojawilo sii: poj e praw obywatelskich. Zwi4zane ono bylo z przy­
naleznosci4 do grupy wolnych mi:zczyzn-obywateli danego panstwa. Posiadali
oni, w odr6znieniu od innych os6b, pewne uprawnienia, zwane wolnosciami,
kt6re z jednej strony rozumiano jako przywileje, z drugiej zas jako obowi;;iz ki;
jednostk nieinteresujqc4 sii: panstwem uwazano za nieuzyteczn<116• Obywatel­
stwo bylo podstaw11 uprawnien takze dla innych Grek6w czy p6zniej Rzymian
w ich pans twach . Najtrafniej prawa przyslugujc1ce czlowiekowi-ob ywatelo­
wi w starozytnosci ujql Benjamin Constant, kt6ry napisal: ,,jednostka, br:d 4c
wladcij we wszystkich prawie sprawach publicznych, w zyciu prywatnym jest
zawsze niewolnikiem. Jako obywatel decyduje o wojnie i pokoju, jako osoba
prywatna jest ograniczona, obserwowana, dlawiona we wszystkich swych po­
czynan iach; jako cz4stka zbiorowosci przesluchuje, odwoluje z urzr:du, wydaje
" Ksi ga Rodzaju, 1, 25, w: Pismo wi te Stai:ego i Nowego Testamentu w przekladzie z y­
k6w oryginalnych, opr. zesp6l biblist6w polskich z initjatywy benedyktyn6w tynieddch, Wydaw­
nictwo Pallottinum, Poznan-Warszawa1989, s. 25.
" Arystoteles, op. dt ., s. 18.
15
A. Sylwestrzak, Histori11 doktryn palitycznych i prawnych, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 1994, s. 65-66.
16 Pericles Extols The Gwry That is Grace at the FuMml of its Falkn Sons [w:) L rid
Your EaTJ.
Great S,reeches in History (selected and introduced by William Saflre), W.W. Norton & Company ,
New Yor k- Lond on 1997, s. 33.
:jij _R_o_zd_zia_l_l
wyroki, pozbawia d6br, skazuje na wygnanie lub smierc swoich urz dnik6w
lub zwierzchnik6w, jako poddana zbiorowosci sama moze bye z kolei pozba­
wiona swojcgo stanu, wyzbyta z godno:ki, wygnana, skazana na swierc na ku­
tek nieograniczonej woli calo i, kt6rej jest c sd i( 17.
Za zr6dlo wszelkich praw i relacji mi dzyludzkic::h uznano prawo natu ,.
Na jego bazie powstaly liczne teorie, mi dzy innymi o prawach ludzkich, zwa­
nych nomos18• Byla to swoista pierwsza umowa spoleczna, na podstawie kt6rej
zacz to regulowac relacje mi dzy jednostkarni. Praktyczni Grecy juz w VI w.
p.n.e. stworzyli pierwsze kodyfikacje prawa ludzkiego, jako wyraz woli grupy.
Prawo to bylo wytworem mysli ludzkiej i przeciwstawiano je boskiemu, z cza­
sem zas zostalo ograniczone do okreslenia uprawnien przypisanych jednost­
ce19. O potrzebie stanowienia prawa pisat juz w starozytnej Grecji Demokryt:
,,mimo ze prawo jest jedynie «wymyslem ludzi», kieruj 4c si wyrozumialosci<!
w iyciu prywatnym, szanujemy prawa w iyciu publicznym, jestesmy poslusz­
ni kazdoczesnej wladzy i prawom, zwlaszcza tym niepisanym, kt6re broni<I
pokrzywdzonych i kt6rych przekroczenie przynosi powszechn[! han "20 0 •
prawie pisal tez Cyceron, podaj 4c jego definicj,:: ,,to wl4czona w naturalny po­
rz11dek najwyzsza m4dr o§t, kt6ra nakazuje, co nale±y czynic i zabrania dzialan
sprzecznych z owyrni wskaza niami"21 • Uksztaltowany wtedy porzqdek praw•
ny wytyczyl myslenie o autonomicznosci prawa wobec woli wladcy, kt6re
przetrwafo do dzis.
Calkowicie inacztj relatje mi,:dzy jednos tk4 a wladzq ksztaltowaly si
w pat'i.stwach tzw. cywilizacji wschodnich. Wladca byl trodlem prawa, a wi
i praw przyznawanych jednostce. Dopuszczajqc ludzi do udzialu w rz<}dzeniu,
monarcha calkowicie podporz 4dkowyw al ich swojej woli, zmieniaj4c ich od
czasu do czasu. Czlowiek pozbawiany uprawnien nie mial mozliwosci odwo­
lania si,: do wyzszego prawa, np. boskiego, zwlaszcza gdy sam wladca jawil
si jako bog. By zapewnic sobie wzgl dny spok6j w panstwie, monarchowie
zacz,:li otaczac opiek 4 slabe jednostki, tzn. kobiety, dzieci, starc6w, chorych,
ubogich2•2 Tak wi pis.zqc histori,: praw czlowieka, nalezy zwr6cic uwag na
fakt, ze kraje wschodnie zacz ly rozwijac podstawy praw sotjalnych.
W okresie porni¢zy starozytnosci4 a XVII w. w Anglii, XVIII w. we Fran­
cji, XIX w. w innych krajach Europy zachodniej zachodzila powolna, ale syste­
matyczna zmiana w pojmowaniu roli jednostki w spoleczenstwie. Sw. Tornasz
z Akwinu przedstawil inne ni± Arystoteles podstawy ladu spolecznego. U nie­
go pierwsza byla jednostka, kt6ra to dopiero wraz z innyrni tworzyla wsp61not . Jezeli zas jej dobra byly naruszane, oznaczalo to, ze wsp6lnota byla zle
zorganizowana. Akwinata, mimo ze nie negowal nadrz dnosci wsp6lnoty nad
jednos tk4, podobnie jak Duns Szkot uznal jej podrniotowosc.
17 5. Filipowicz i in. (opr.), Historia idei politycznych. ¼y!ror tekst6w , t. II, Wydawnictwa Unlwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2000, s. 246.
111 R. Tokarczyk, KJnsycy prmo nntury, Wydawnictwo Lubelelde, Lublin 1988, s. 13-15.
"Ibidem.
"' Perykles, Moma pogrzeb<rwa, w; 5 . Filipowicz i in. (opr.), Historia idei politycznycJ,. Wybor
tekst6w, l I , Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warsznwa 2000, s. 12.
n Cyceron, O prmslwie, O pruwach, tlum. I. Z6ltowska, Wydawnictwo Antyk. l<\!ty 1999, s. 105.
" M. R !shay, The History of Hurrum Rights, University of Califomia Press, Berkeley-Los An­
geles-London 2004, s. 35-38 i n.
o_zle_Je_,_ch_ar_a.k_te_r_ti_re_ic_p_ra_w_a_to_w_ie_ka ,,j_
_
'.{19
W sredniowieczu rozwin la si koncepcja zasady rz4d6w ograniczonychzi ' ,,i',,;.
(w wyniku rywalizacji cesarza i papieza, papieza i synodu biskup6w, cesarza
i krolow oraz ksi11±4t, wladc6w i moi nych), kt6ra stala si podstaw4 stworzenia
przywilcj6w, zwlaszaa palitycznych. Pojawiaj 4 si zapisy prawne, poczqtko­
wo jako wyraz dobrej .rnli wladcy, potem jako kontrakt zawarty rni dzy ni4
a elitami panstwa, p6:zniej mi,:dzy wlad_zq a poddanymi. Do pierwszej grupy,
czyli praw powstalych z woli wladcy, mo±na zaliczyc Kodeks Justyniana 24• Zo­
stal on spisany jako wynik troski wladcy o paristwo. Chc11c przywr6cic swiet­
nosc panstwu rzymskiemu, cesarz Justynian podj4l dzialariia zmierzaj4ce do
wewn trznego wzmocnienia pat'ish,a. Ogromny nacisk polozyl na wysoko wy­
kwalifikowanych ur dnikow oraz dobrze funkcjonu j 4ce prawo. Kodeks m.in.
zawieral zapisy o prawach os6b wolnych i niewolnych. Wolnymi byli ci, kt6rzy
mieli ,,natur aln4 zdolno t czynienia tego, co si,: komu podoba", jesli ,,nie jest
wzbronione przez sil,: lub przez prawo"25. ,,Jednak w starciu rzl:)d6w autokra•
tycznych z instytucj4 przedstawicielstwa ludowego uosobionego w demach,
zw •ci iyl bizantyjski autokra tyzm"26• Obj,:cie ochrollll os6b slabych i chorych
stalo si mozliwe, jesli taka byta wola wladcy.
Do drugiej grupy przepis6w prawa powstalych w wyniku kontraktu mi
dzy wladc4 a spoleczenstwem mozna zaliczyc Wielk 4 Kart Wolnosci (Mt1gna
Charla Libertatum) wydanq przez angielskiego kr6la Jana bez Ziemi w 1215 r.v
Okolicznosci powstania tego dokumentu zwiw.ane byly z dzialalnosci<l opozy­
cji wewm;trznej, spowodowanej jego sam owoln4 po lityk4. Tak ugrw1towywala
si w Anglii swiadomosc prawa do oporu wobec wladcy23• Adresatami Karty
'-' W. Osiatynsl<l, Pmvstanie i ewolucjn praw cz!C11oieka, w ; A. Rzeplinski (red.), Pmwa i wolnosci
czlowieka, Wyd. Exit, Warszawa 1993, s. 9.
" Corpus Juris Civilis, Kodeks Justyniana z VI w. n.e. jest odzwierciedleniem filozoflczno­
pra; vnych koncepcji zwiiizanych z nallm! czlowieka. Tw6rca wiekopocnnej kodyfikacji uznawal
prawo natury za najwyzsze zrodlo prawa", z kt6rego wywodzily si ius gentium, czyli prawa obo­
wi zuj<1ce wszystkich ludzi, i ius civile - prawa obywatelskie; patrz; R. Tokarczyk, op. cit., s. 92-94.
G. Ostrogorsld, D ieje Bizancjmn, Paxistwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1968, s. 84.0
reformach Justyniana pisal rowniez T. Manteuffel. Historia powszechna. Sredniowiecze, Pal'\stwowe
Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1978, s. 57-58.
25
Pawsuchna kistorin paristwa i prawa, wyb6r i opracowanie M. J. Ptak l M. Kinstler, Wydaw­
nictwo Uniwersytetu Wrod awskiego, Wroclaw 1999, s. 31.
,. G. Ostrogorski, op. cit., s. 84.0 reformach Justyniana pisal r6wniez Tadeusz Manteuffel,
op. cit., s. 57- 58.
"' Po nleudanej wyprawie na lereny Europy kontynentalnej, zakoftczonej kl sklj w bitwie
N
pod Bouvines w 1214 r., krol Jan bez Ziemi musial po powrocie do Anglii walczyc z baronami i pra­
lataml przeciwstawlajll,cymi si uciskowi. podatkowemu i samowoli kr6lewskiej Ol'aZ Z<)dajl!cymi
przywrocenia dawnych swob6d; patrz: H. Zins, Historia Anglii, Zaklad Narodowy im. Ossolinskich,
Wroclaw 1979, s. 93- 94. Kr61 nie zgodzil si na to, co doprowadzilo do powstania, zakonczonego
wydaniem Wielkiej Karty Wolnosci, czyli zbioru prcywilejow dla mohiowladc6w, duchowieristwa
i innych wolnych ludzi. ,.Bylo to pierwsze ograniczertle samowoH monarszej w stosuru:u do spole­
c:zenstwa"; patrz; T. Manteuffel, ap. cit., s. 255-256.
,. Jeden z czolowych myslicieli angielskich Xll wieku Jan z Salisbury napisal w latach 11551159 traktat .Policraticus", w kt6rym zawarl mys! o silnej i sprawnej wladzy panuj'}Cego, swia­
domego, ze ,.sprawuje swe poslannictwo dla cel6w wyzszych: sluzenia i ochronie swoich podda­
nych". Jan z Salisbwy , Policraticus, w: S. Filipowicz i in. (opr.), op. cit., s. 169-173. W przypadku
sprzeniewierzenia s
swoim powinnosciom oraz ,.naruszajflc prawa natury zakorzenione w roz­
&11dku kazdego obywatela", wladca maze byt uznany za tyrana. W najcii:z.,;zych przypadkach Jan
z Salisbwy dopuszcza tyranob6jstwo; patrz: A. Sylwestrz ak, op.cit., s. 104.
1
L_
Rozdzial I
"j j
byIi, opr6- =:n6w, duchowier't.stwa - tak±e all free men29 - wolni ludzie. ,,Mo­
narchia angielska byla jed 'nym swieckim mocarstwem w EUl'opie zachodniej,
kt6ra juz w poczqtkach XIl wieku ustanowila praY! □ pol':szechne·30• Takicgu
charakteru rue posiadaly polskie przy \il eje szlacheckie, chociaz mozna je na­
zwac p,m •szechn ymi, gdyz dotyczyly calego stanu 31.
O i[e historia praw czlowieka to historia ludzkosci, o tyle lnny towarzy­
szy nam odkqd mamy, jako ludzie, swiadomosc tego, kim jest SH6j. W!asnie
w tej opozycji najprosciej opisac innego, jako nie swojego, r6zniqcego si
j zy kiem 3\ zwyczajem, wygl,idem etc. Inny przez tysiqclecia byl wr cz nie" A;t. 20 MagnaG irta, w: Enc;·clopaedia Britannica, http: / ;, •.ww .br itann ica.com/ eb/ artic­ le-9116848/ Magna-Carta, odczyt 12.01.2007.
30 G. G., Coulto11, Pmwram,1 sredniowieczn,j AHeW, Parisr.vowy Inss ·rut Wydaw nicz), '.Var­
szawa 1976, s. 375.
" Dzts powie dzielibysmy, .:ze szlachta posiadala wszystkie wsp6lczesne prawa cz!uwiek
wraz z gwarancj ich ochrony. Byly lo prawa osobiste, do kt61"ych nale±alo m.in. prawo do zycia za­
gwarantowane przywilejem jedlnertsko--krakowslcim z lat 1430 i 1433. Na jego podstawie nie moi­
na bylo uwi zic szlachcica ani go skazac na smierc bez wyroku s dowego. W przywileju tym zru1Iazly si r6wnie.:z zapisy o prawie do wolnosci osobistej (poprzedzone przywilejem czerwiriskim)
oraz gwarantje nienaruszaln pnwa wlasnosci. Konfederatja \"/arszawska z1573 r. wpro H a­
dzila ochron wolnosci rnyAii, sumieni::i i wy=ania, co uczynilo z Rzeczypospolitej patistwo-azyl
w Europie dla przesladowanych z powod6w rellgijnych. Wolno.sc slowa wstala zagwarantowana
przez krola Zygmunta ID Wa na posiedzeniu Sejmu w 1609 r. Uwaza si jednak., ze gwarancja tej
wolnosci nast')pila duio wczesniej (wymienia si nawet statuty Kazimierza Wielkiego), juz chociat-­
by w momencie zagwarantov,ania stjm.ikorn ziemskim prawa podejmowania decyzji w sprawach
pan.stwowych, dz i ki czemu szlachta mlala mo.:zliwosc swobodnego wypowiadania si 1,a tematy
publiczne. Dmg grup praw, kt6re umoi:liwialy szlachcie podejmowanie decyzji o spoleczno Cl
lokalnej i panstwle, byty prawa polityczne. W pierwszej kolejnoo::i naleiy wymienit prawa wy­
borcze. Byly to prawa czynne, gdyz szlachta wybierala urz dnik6w lokalnych, pos!6w na Sejm
(powstanie Sejmu w.ilnego w 1493 r. z trzema stanaml - kr6lem, senatem i izb14 poselsk;i zlozorui
ze szlachty}; wybierala r6wniez kr6la (wprowadz.enie wolnej elektji po smierd Zygmunta Augu­
sta w 1572 r.). Kr616w wybierano juz wczesniej, np. Jadwiga zostala kr6low,i w wyniku umowy
mi dzy szlacht'l a jej ojcem , kr6lem W gier i Polski - Ludwikiem W gierskim; elektji dokonywa­
no r6wnie.:z w przypadku syn6w Wladyslawa Jagielly itd.). Szlachta posiadala le:i: bieme prawo
wyborcze oraz mozliwosc piastowania urz'i'd6w publicznych. Wai:nym prawem politycznym byla
mozliwo podejmowania decyzjl o podatkach i polityce zagranicznej patistwa na sejntikach ziem­
skich (przywilej nieszawsko-cerelcwicki z 1454 r.). Artykuly henrylcowslde i pacta conventa z 1573
r. wprowadzaly gwaxancje przywilej6w szlacheck.ich. W przypadku dzlalan kr6la naruszaj')cych
zob□wi'l zania - szlachta korzystala z prawa do oporu w postaci rokoszu czy lconfederatji. Najmniej
chwalebnym przywilejem szlachty bylo liberum veto. Uczony gdanszczanin, Gotfried I.engnich,
w 1746 r. w wykladzie pt. ,,Prawo polityczne Kr6lestwa Polskiego" stwierdzil :i:e veto nie ma pod­
stawy prawnej w koru.tytutjach . Mirna to funkcjonowalo ono do uchwalenia Konstytutji 3 Maja
1791 r., dajqc pojedynczemn szlachcicowi mo.:i:liwost zerwania calego sejmu. Szlachla posiadala
r6wnie:i: rozbudowany system praw ekonomicznych. Jui przywilej koszycki z 1374 r. zwalnia! j,i
z podatk6w na rzecz patistwa Przywilej piotrkowski z 1496 r. pozwalal na kupowanie i posiadanie
ziemi jedynie szlachcie, tym samym pozbawiaj'lc tego prawa mieszczan. Ten sam przywilej ogra•
niczal mo:i:liwosc wyjscia chlopow ze wsi, co mialo gwarantowac szlachcie sil robocr.l}. Statuty
torunslco-bydgoskie z 1520 r. wprowadzaly obowi'lzkow,t paiisz.czyzn oraz sitdownictwo szlachty
nad chlopem. Zax6wno prawa osobiste, jak i polityczne stanowlij to, co dzis bysmy okre IHi, zgod­
nie z mysl Karla Vasaka, jako prawa pierwszej generacji; natomlast prawa ekonomiczne wchodzlj
w sklad praw drugiej generatjL
" W j zykach slowiatiskich wyraz ,,Niemcy" znaczy tyle co ,,osoby nieme", niem6-.,i<Jce
w z:rozumialym j zyku; dla przywoiywanych wczesniej Grelc6w barbarzyncy to ci, kt6rzy belko­
cz;i, m6wii! niezrozumiale, inaczej niz swoi.
Dzleje, charakter i tr c praw cz!owieka
uznawany za czlowieka, lecz za postac, kt6ra nie podlegala zwyczajowym
prawom i regulom dotycz<1cym czlonk6w danego plemienia, spolecznosd.
Oczywiscie, b!r!y od tego wyjl,Jtki: prawo goscinnosci, nakazujcice podzielic
sit; jadlem z w drowcem; nakazy dotycz11ce zaniechania przemoc:;1 v,obec
kazdego , kto znalazl si w przestrzeni sacrum. Ta ambiv.ralencja w podejsciu
do obcego i dualizm koncepcji Innego, lqCZ<}cego w sobie z jednej strony ce­
chy negatywne, a z drugiej wywolujc1cego ciekav,osc, zachwyt, sk!onnosc do
prz: 1 pisywan ia mu cech nadnaturaln -ch - pozwolily w p6:zniejs:.:ych latach
przelamac niechi;c do obcych i budowac ponadplemienne i pon;:;dnarodowe
prawa i porozumienia. Zacz4l to czynic kr61 Asioka, wpro wadza j 4c prawo
r6wnosci wyznan w swoim kr6lestwie. Uzasadniajqc sv,oj<t decyzji;, stwier­
dzil on, ze ,,obey mog<t 1vniesc wiele dobrego i nowego" do jego kraju 33•
Praktyk t kontynuowal Aleksander Macedon.ski, korzystaj,ic z doswiad­
czeti. i wiedzy ludzi z podbitych pafi.stw, ale tez szanu j4c ich kultur , tra­
dycji;, religit;. To dzi ki temu narodzilo si pojt;cie ,,swiat hellenistyczny".
W sredniowiecznej Europie problem praw Innych naglosnil podczas sobo­
ru w Konstancji (1414-1418) Pawel Wlodkowic, gdzie skrytykowal politykt;
zakonu krzyzackiego i cesarza niemieckiego, nawolujl,Jcych do zwalczania
,,ogniem i mieczem" pagan. Uwaial, ze kaidy ma prawo do zycia w pokoju
oraz wyznawania swego Boga 3•4
Dia Europy przefomowym zetknit;ciem sii; z Innym bylo odkrycie
Ameryki. Co prawda, sredniowieczna Europa zachowywala ograniczone
kontakty z Azj4 (podr6ze opisywane chociazby przez Marco Polo35 lub Be­
nedykta Polaka36) , a takze z Bliskim Wschodem i maghrebska Afryk4 (wy­
prawy krzyzowe i kontakty handlowe), jednak odkrycie Am.eryki wywr6ci­
lo dotychczasowy porz,idek. Co to za ziemia, ta nowo odkryta, i kim sq jej
mieszkancy? Na to pytanie nie bylo jednoznacznej odpowiedzi - i nalezalo
sii: z nim uporac.
Hiszpanscy konkwistadorzy, przybywajqc do Nowej Ziemi, w pierwszej
kolejnosci byli jednak zainteresowani lupami, a nie poszukiwaniem odpo­
wiedzi na swiatopogl;:idowe dylematy. Cht;c zysku szybko doprowadzila do
wyniszczaj<4cej polityki wobec rdzennych mieszkafi.c6w Ameryki. Z punk.tu
widzenia przybylych tam Europejczyk6w Indianom nie przyslugiwaly pra­
wa, jakie przyslugiwalyby ludom podbijanym w Europie. Ci pierwsi nie byli
wszak chrzescijanami, a nawet muzulmanami czy zydami, z kt6rymi mozna
bylo negocjowac czy przestrzegac porozumiefi.. Konkwistadorzy nie mieli
pewnosci, czy nowo odkryte ziemie zarnieszkujq ludzie, czy jest to odmia­
na jakichs egzotycznych zwierzqt. Na szczi:scie dla Indian na scenie historii
praw czlowieka pojawil sii: Bartolomeo Las Casas (hlszpanski dominikanin,
33
Or dzie kr6la Asioki w sprawie tolerantji religijnej patrz, J. Just:;ctiski (red.), 'Wyb6r tekst6w
i.r6dlowydtz historii daktryn polilycaia-pmumycl Wydawnictwo NDom Organizatora", TorUI\ 1994,
s. 16.
"
,,Nikogo wi,;c do wiary zmuszac nie nalefy, bowiem wiaxa nie maze wynikac::: przymusu,
a wymuszona modlitwa niemilii jest Bogu" - slowa Paw!a Wlodkowica wypowiedziane podczas
soboruw Konstancji w 1415 r., w: K. Budzilo i J. Pruszynski (red.), Dia d,ibra RzeczYPospolitej. Anto­
logia mysli polskiej, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1996, s. 48.
" M. Polo, Opu:a11i,, swiata, tlum. A. L. Czerny, Warszawa 1975.
,. W. Slabczynski, Polscy p0tlr6tnicy i odkrywcy, PWN, Warszawa 1988, s. 9-25.
I
Dzieje, charakter i trescpraw atowieka
Rozdlia!I
21d
misjonarz, przybyly do Ameryki wraz z konkwistadorami). W sv10im rapor­
cie wydanym w Sewilli w 1552 roku opisal on ksenofobiczne zachowanie
podbijaj<1cych Nowy Swiat I Iiszpan6w, uwaiaj4cych swoj<t kultur zawyzsz4
i chqcyd1 bezlitosnie wyeksploatowac tych, kt6rych podbili.
Las Casas sprzeciwial si takiej formie konkwisty, , st pu jqc w obronie
czlowieczenstwa Indian. Aby ich nawr6ck i zbawic, naleialo uznac ich za
osoby b dqce w stanie przyj<1c i zrozumiec ewangelie. Przyj cie przez tubyl­
c6v,r chrzesci janstwa mialo dac irn ochron przed nieludzkim traktowaniem
i zapewnic takie same prawa, jakie mieli inn, i, · yznawcy tej wiary.
Dzi ki dzialalnosci hiszpa.l'i.skiego dominikanina, listom i petycjom wysy­
lan:;m na dw6r hiszpm\ski i do Watykanu, papiez Pawel III w 1537 roku uznal
w bulli papieskiej, ze Indianie majq dusze, a wi c rnog<1 bye ewangelizowani
i dostqpic zbawienia37•
Jednak dopiero odrodzenie i reformacja stanowily przelom dla rozwo­
ju praw czlowieka. Renesans nawiqzywat w swoich zalozeniach do kultury
starozytnej, szczeg6lnie greckiej. Koncentrujf!C Sil;;! na czlowieku i jego zyciu
doczesnym, wyeksponowal jego potrzeby, pragnienia oraz wysun.:il go na
czolowe miejsce w strukturze panstwa. Owczesni tw6rcy mysli politycznej
uznali jui uprawnienia czlowieka za podstaw funktjonowania panstwa.
Wedlug Niccola Machiavellego 38 panstwo powinno zagwarantowac jednost­
ce katalog podstawowych praw. Spoleczenstwo, w kt6rym istniej przywi­
leje i sankcjonuje si nier6wnosc i ponizenie czlowieka, nie b dzie si roz­
wijalo.
R6wniez reformacja, ze swoj11 zasad11 cuius regie, ego religio, rozpocz ­
la uwalnianie czlowieka spod wplywu absolutyzmu religijnego. Wyrosla na
gruncie niezadowolenia z wcic1z rosn.qcej pot gi maj<1tkowej i politycznej Koo­
ciola katolickiego, za.kladala mozliwosc bezposredniego kontaktu jednostki
z Bogiem. Do tego czlowiek nie potrzebowal rozbudowanej hierarchii kosdel­
nej i skomplikowanych obrz d6w39. ,,Luter sfonnulowal teori(;;! kosciola jako
wsp6lnoty sumien, gdzie wszyscy 5c1 sobie r6wni i wolni"•!ll. Dla Erazma z Rot­
terdamu, tego ,,obywatela Europy", podstawow14 gwarancj14 wolnosci czlowie­
ka byla wolno§c sumienia i wyznania.
Niebagatelne znaczenie mialo odkrycie Kopernika. Oznaczalo ono nie
tyle ,,zatrzymanie" slonca, ile podwazenie dominacji Kokiola w ksztaltowa­
niu rozwoju nauki i mysli. ,,Przewr6t kopernikanski", obok astronomii, do­
tyczyl wszystkich innych naulc. Przewartosciowaniu ulegly r6wniez poj ia
w dziedzinie spoleczno-politycznej. ,,Spoleczet\.stwo i panstwo okazuje si
tez swoistym kosmosem, gdzie podstawow11 wartosci11 staje si jednostka
ludzka" 41•
3' Bulla ta nie dotyczyla niewolnik6w z Czamej Afryki, kt6rych wywozono na karaibskie
i amerykanskie plantatje.
" A Sylwestrzak, op. cit., s. 135.
,. Ibidem, a.147.
'"' Ibidem, s. 148.
" Ibidem, s. 128.
2.2. The rights of man4i
-
prawa indyw ld ualne
Jednak podstawq nowego m ·slenia o relacji mit;dzy jednostlq a innymi,
przede wszystkim wladz<), byly koncepcje przedstawicieli tzw. szkoly pra.wa
natury:3. Wprowadzili oni poj e praw podmiotowych, niezaleznych ad wia­
dzy, wywiedzionych od Boga i z prawa natury. Koncepcje te, zv.,lcUizcza Johna
Locke'a, miaty wplyw na k.sztalt angielskiego Kodeksu Praw z 1689 roku (Bill
of Rights ).
Prawa czlowieka ksztaltowaly si wedlug konkretnych ideal6w, w kon­
kretnej rzeczywistosci. W XVID wieku pov.rstawaly one pod wplywem rewo­
lucji amerykanskiej i francuskiej, kt6re r6znHy si podstawami filozoficznymi,
spolecznyrrii i politycznymi (Amerykanie postawili na silne prawo, Francuzi
zas na procedury dernokratyczne).
To wtedy pojawily Sil;;! poj(;;!cia dotycZqce uprawnien pojedynczego czlo­
wieka: angielskie rights of man i francuskie des droits de I'homme. lch tw6rcy nie
mieli na mysli konkretnego czlowieka, lecz abstrakcyjnego. Nalezy pami tac,
ze amerykansk4 Deklaracj(;;! Niepodleglosci z 1776 r. napisali wlasciciele nie­
wolnik6w, kt6rzy nie nazywali Murzyna czlowiekiem. Trudno jest wi(;;!c rn6wic
w tym czasie o prawach Murzyn6w, Indian czy innych grup-1,1. Tadeusz Kos­
ciuszko w swoim testamencie zapisal sw6j maj4tek w Stanach Zjednoczonych
Benjarninowi Franklinowi na wykupienie jego niewolnik6w45. Francuska De­
klaratja Praw Czlowieka i Obywatela z 1789 roku w oryginale brzmi: Dec/.ara­
tion des drois de l'homme et du citoyen de 1789. De l'homme mozna przetlumaczyc
jako czlowiek lub jako m(;;!zczyzna. Ale ju.z slowo du citoyen odnosi si tylko
do m zczyzny. Francuskie okreslenie kobiety-obywatelki brzmi de la citayenne.
Kobiety dornagaly si uznania ich praw na r6wni z m zczyznami. W Deklaracji
Praw Kobiety i Obywatelki (La Declaration des droits de la femme et de la citoyen­
ne fut redigee en 1791), napisanej przez Olimpi de Goudes, czytamy: ,,kobie­
ta rodzi si wolna i zachowuje takie same prawa jak m :i:czyzna..."46• Autorka
wkr6tce potem zostala zgilotynowana na mocy ,,ustawy o pode jrzan ych" 47• We
Francji nadal panowal duch Jana Jakuba Rousseau (zmarlego w 1778 roku, ale
., Po raz pierwszy poj cie pmw czlowieka zostalo uzyte l wyjasnione przez Thomasa Paine'a
w Jego slynnej replice pneciwko Edmundowi Burlce'owi, krytykuj<1Cemu zdobycze rewolucji fran­
cuskiej z Deklaracj11 Pmw Cztowieka i Obywatela z 1789 r. Paine rozszerzyt mys! J. Locke'a, utrzy­
muj<Jc, ze pmwa czlowieka Sil prawami indywidualnymi, przyslugujolcymi jednostce z ratji tego,
ze istrtieje; patrz: T. Paine, Rights of ,v!nn. Commnn Sense and Other Political Writings, M. Philip (ed.),
University Press, Oxford 1995, s. 116-117.
" Przedstawicielami szkoly prnwa natury byli m.in.: Hugo Grocjusz (1583-1645), Thomas
Hobbes (158B-1679), Samuel Pufendorf (1632-1694), John Locke (1632-1704) oraz Gottfried Leibniz
{1646-1716).
., P. Hayden, op. cit., s. 343,347.
'" #Ja, Tadeusz Kokiuszko, [...] co do mega maj.ttku w Stanach Zjedno czonych, upowazniam
niniejszym przyjaciela mego, Thoma sa Jeffersona, do u:i:ycia tego:l:. muj11tlcu w ca!Ol!ci na wykupie­
nie Murzynow sposr6d stanowi11cych wlasnosc jego samego lub innych os6b..."; patrz: M. KridJ
i in . (opr.), Polska mysl demokratyczna w ciqgu wie.ww. Anto!ogia, Ludowa Sp6!dzielnia Wydawnicza,
Warszawa 1987, s. 88-89.
" N. Da.vis, Europa. Rozprawa history/ca z historiq, tlum. E. Tabakowska, Wydawnictwo Znak,
Krakow 2005, s. 764.
" M. Zmigrodzka-Wolska (red .), Kron.ika kofnet, Wydawnictwo Kronika, s. 315.
Dz_ie_Jec ,ha_rak_et_ r_i_t_re·cs_ p_ra_w_c_zlo_w_ie_ka ., I
'.i.
uw az a_n_ge_o__za _du-_c_h_ow_e_g_o_o_ j_ca_ r -e ; o lu c j i fracnus kiej,)
filozofa, kt6ry propono-
wal kobiecie rol b dqc4 polqczeniem wyrzeczen heroizmu rzymskich matron
z tym rodzajem kobiecosci, kt6ra rozbudz;:, w m!;_!iczyzmu.;h silniejsze poczucie
wla5nej m1;skosd. Wyjf}tkiem byl g!os de Condorceta, :r4daj 4cego r6wnoupraw- .
nienia kobiet i murzynskich niewolnik6w'.a.
0swieceniowa ideologia praw czlowieka nie omin la Rzeczypospolitej
0bojga Narod6w. W xvm wieku polscy mysliciele (m.in. Stanislaw Konarski,
Stanislaw Leszczynski, Stanisla.-.r Staszic, Hugo KoH,itaj, Franciszek Salezy Je­
zierski, Jozef Wybicki) kladli nacisk na zwolnienie chlopa z obowiqZku pan­
szczyzny i zr6wnanie mieszczan w prawach ze szlacht 4. Dwaj pierwsi zwracali
uwag szlachty na to, ze traktowanie chlop6w jak niewolnik6w jest nieopla­
calne, pozostali, w p6l wieku p6zniej, podv:azali waznosc panszczyzny jako
niezgodnej z prawami natury, z kt6rej wyplywala wolnosc osobista kazdego.
Jednak wszyscywyrnienieni myslicielew obliczu utraty bytu narodowego pod­
porzqdkowywali prawa jednostki interesom panstwa.
Wielc XIX przyni6sl istotne zmiany w sposobie wprowadzania praw czlo­
wieka w zycie. Hasta rewolucji francuskiej na pocz!ltku wieku traktowane by '
jak propaganda rewolucyjna - i malo kto przywuµywal do nich wag . Spotkaly
si,: one z ostr4 kryty , gdyi: burzyly w miar,: stabilny porz11dek swiata. Krytycy
praw czlowiel:a - m.in. Burke, Bentham i Marks - odwoluj,ic si do ,,rozumu na­
ukowego", odrzucali koncepcje prawa naturalnego, b,:ci.:iccgo podstawil indywi­
dualizmu, jako nienaukowe i antyspoleczne, na rzecz arystotelesowskiej zasady
m6wiqcej, ze spoleczenstwo jest podstawowym poj¢em filozofii polityczney9•
Wtedy to rozwin si koncepcja prawa pozytywnego, czyli prawa stanowio­
nego przez panstwo, b d4cego pods taw4 regulacji wszelkich dziedzin zycia;
z czasem zdominowala ona tez dzi praw cziowieka. Z drugiej za§ strony
wprowadzono koncepcj,: panstwa prawnego, czyli takiego, ,,kt6re gwarantowalo
sfer wolnosci jedn o s tki, zwiaszcza. dysponowania wlasnoki,i, a istnienie pan­
stwa i wladzy ch tnie opierano na umowie spolecznej i konstytucji"50•
Dziewi tnastowieczne zapisy konstytucyjne, wprowa dz.aj4ce podzial
kompetencji wladz oraz reguluj11ce relacje mi'i!dzy jednostk4 a wladzq, defini­
tywnie zakonczyly epok ancien regime. Powstanie i rozw6j kapitalizmu spowo­
dowaly koniecznosc zmian w strukturze politycznej, gospodarczej i spolecznej
w r6znych krajach swiata.
Po pierwsze, produktja zmusila panstwa do szukania baz surowcowych,
taniej sily roboczej i nowych rynk6w zbytu, co zaowocowalo kolonializmem.
.. Jean Antoine Nicolas Caritat markiz de Condorcet (1744-1794), £rancuski filozof- ratjona­
lista, matema tyk, ekonornisla i polityk. Jako jeden z pierwszych w historii glosil libera.lizm w eko­
namii, pawszechru\ i bezplatrui edukacj,:, konstytw:jonalizm. byl przectwni kiem kary smierci, zwo­
lennildem r6wnouprawnienia kobiet (domagal si,: przyznania i.m prawa wyborczego) i wszystkich
ras. Od 1780 roku by! przewodnicz4cym Tawarzystwa Przyjaci61 Czamych. Uczestnik Rewolutji
Francuskiej jako umiarkowany zyrond ysta. CzlOIICk wielu akademii i towarzystw ru,ukowych.
Prcyjaznil s.i m. in. :z Benjaminem Franklinem. Okolicznoaci jego smierci nie zostaly do dzis wyja§­
nione. Jedna z wersji dopuszcr.a morderstwo z powod6w poHtycmych.
" M. Freeman, Praw11. cz!awie,kn tlum. M. Fronia, Wydawniclwo Sic!, Warszawa 20Cfl, s . 71 .
"' M . Zmierczak, Kszta!towanie sir Jwnrepcji panstwa prawnego (na przykladzi e niemieckiej mysli
polityczno- prirwnej), w: S. Wronkowska, Polskie dyskusje o paiistw,· prnwa, Wydawnictwo Sejmowe,
Warszawa 1995, s. 12.
By jednak nie ubezwtasnowolnk do kot'tca ludnosci tubylczej, zakazano nie­
wolnictwa. Juz Akt Koncowy Kongresu Wiedenskiego wprowadzil Deklaracj
Mocarstw w sprawie zniesienia handlu Murzynami, uznajqc go za ,,sprzeczny
z zasadami. humani taryzrnu". W XIX i XX wieku podpisano wide clokumen­
t6w zakazu j4cych handlu ,,zywym" towarem, ale najwazniejsza byla mi dzy­
narodowa konwencja genewska z 1926 r., zakazuj4ca niewo lnictwa5•1
Po drugie, kapitalizm wytvrorzyi nowe grupy spoteczne, z kt6rych jed­
na - klasa robotnicza byla eksploatowana przez wlascicieli srodk6w produk­
cji. W obronie praw robotnik6w wyst!lpili najpierw socjalisci utopijni (Oaude
Henri de Saint-Simon, Robert Owen, Charles Fourier), p6zniej socjalisci nauko­
wi (Karol Marks i Fryderyk Engels). Powstaly pierwsze zwi¥ki zawodowe
(m.in. ruch czartystowski w Anglii), kt6re strajkami, negocjacjami przyczyni­
l7 si,: w dui:ej mierze do powstania pierwszych praw socjalnych i ekonomicz­
nych, zwanych dzis prawami drugiej generacji. Byly to przede wszystkim pra­
·wa chroniqce pracovmika: ograniczenie czasu pracy, zabezpieczenia socjalne
i emerytalne itd. Rozw6j przemyslu, zwiqzane z nim relacje mi¢zy pracodaw­
cami a pracownikami oraz udzial panstwa w rozwiqzywaniu konflikt6w spo­
iecz:nych i realizacji interes6w grup rz4dZ<lcych , doprowadzil!' do powstania
dalszych gwarancji praw drugiej generacji. W 1919 r. panstwa, w ramach Ligi
Narod6w, powotaly Mi dzynarodow.:i Organizacj Pracy, dzi wsp6lpracu j4c!l
z OrganizaLifl Narud6w Zjednoc:wnych.
W XIX wieku rozwin'fly si'f r6zne koncepcje praw cztowieka. Jedn11 z naj­
wazniejszych byla koncepcja personalistyczna. Powstala na bazie mysli w.To­
masza z Akwinu, wedlug kt6rego czlowiek jest celem dla siebie-i celem wszyst­
kiego, posiadajqc jednak obok cech jednostkowych cechy spoleczne; z natury
przeznaczony jest do zycia we wsp6lno cie52. Koncepcja ta jako podstawowq
zasad przyj a, ze czlowiek jest osob4. Za tw6rc tej koncepcji uznaje si Char­
lesa Renouviera. Filozof ten stwierdzil, iz wartosc i prawa czlowieka zostaly
uznane za gl6wny podmiot fycia spolecznego. Dopiero w spoleczenstwie jed­
nostka realizuje swoje funkcje osobowe. Te tkwiqce w czlowieku dwie natu­
ry - jednostkowa i spoleczna - okreslajq jego pozycj'f we wsp6Inocie. Mysl t'f
rozwin,:li najwybitniejsi przedstawiciele konceptji personalistycznej, Maritain
i Mounier, wprowadzajqc konceptj integralnych praw cziowieka. Uwai:ali oni,
ze: ,,wolnosciowe, spoteczne i solidarno§ciowe prawa muszll bye: realizowane
liicznie, gdyz konkretna wolnosc urzeczywistnia si wraz ze sprawiedliwosciq
i solidarnoscif '53• Nie da si wobec tego oderwac koncepcji integralnych praw
czlowieka od scislego zwiqzek praw i obowi¥k6w. Koncepcja czlowieka jest
tu zwi-lzana z koncepcj4 panstwa. Trzeba podkreslic wielkie zaslugi Kosciola
lcatolickiego w eksponowaniu i podejmowaniu zadania wprowadzenia ochro­
ny tych praw przez rz4dy. Dzi ki nauce spolecznej, encyklikom papieskim
- poczynaj4c od Rerum novarum Leona XIIfi', prawa czlowieka na stale wes7Jy
w kr 4g jego zainteresowania i troski.
!11 M. Myjak, Wolnosc od niewolnictwa, poddnfistwa i pmcy przymusowej, w : Pmwa cztowieka.
Model prawny, Zaklad Narodowy iin. Ossolitt.skich, Wroclaw-Wars:zawa-Krak6w 1991, s. 203.
.,. M. Bankowicz (red.), Slownik polityki, Wiedza Powszechna, Warszawa 1996, s. 204.
" Ks. F. J. Mazurek, op. dt ., s. 225.
" J!,j,:/em.
Jll
J
Rozdziil!I
1l
6
I
·I
I
,/
!
J_e_d _nak_k_o s_o6_ l ka to lcik i wys; powal r6wnoczesnie przeciw indywidualizmowi. Papiez Leon XIII w jednej z pierwszych swoich encyklik pt. Diutumum
illud (1881) ocirzudl spoleczefultwo indywidualistyczne (3polcczeftslwo nic jest
,,tlume blcµ<aj cych si samopas jednostek" )55 . Ale chyba najwyrazniej krytyk
indywidualizmu zawarl on w encyklice Rerum novarum (,,garsc moinych i bo­
gaczy nalozyla jarzmo prawie niewolnicze niezmiemej liczbie prolet ariuszy")5•6
lndywidualizm w skrajnej postaci ogranicza innym mo±liwosc korzystania
z praw czlowieka. Zgodnie z nauk<1 Kosciola katolickiego ,,kazdemu z praw
v1yptywaj4cych z natur,' odpowiadaj<} w tym samym czlowieku i obowiqZki.
Prawa te i obowi zki, udzielane czy tez nakazywane przez prav.'o naturalne,
z niego biorq sw6j pocz<1tek, tresc i bezwzgl dn<1 obowi4zuj4cq moc"57• Mozna
wi c povriedziec, ze ,,kazde prawo jest zarazem obowi<12kiem, jak r6wniez, ze
traci si samo prawo, jesli nie wykonuje si zwi4zanego z nim obowiqzku: nie
mozna miec tylko praw bez obowiqzk6w" 58•
W drugiej polowie XIX wieku wplyw na ksztaltowanie si poj cia o pra­
wach czlowieka wywarl rozw6j nauk przyrodniczych oraz darwinowska teo­
ria ewolucji i walki o byt. Przedstawiciele tej koncepcji stworzyli wlasmi teori
praw naturalnych, odmienrui od XVII- i XVIII-wiecznej, w kt6rej jednostka,
zdeterminowana biologi4, jej zasady przeniosla do zycia spolecznego. Herbert
Spencer uwai:al, ze wszystkie uldady w swiecie i sam swiat jako calosc prze­
chodzf.l od stanu chaosu do wyzej zorganizowanej jedno§ci, tworz<}c post p.
Rzeczywistosc spoleczna wywodzi si z prawa natury, dqcego podstaw,t
r6wnosci i wolnosci ale na przestrzeni wiek6w stopniowo nast powalo r6zni­
cowanie si spoleczenstwa. Paftstwo jako organizacja ma by stabilne, wolne
i sprawiedliwe oraz ma umozliwiat rozw6j jednostkom silnym. Spencer uwa­
zal, ze zasady etyczne nie S<) uniwersalne ani trwale, gdyz, wytworz.one w toku
ewolucji, po pewnym czasie ulegajq zmianie. Na bazie takiego podejscia rozwi­
n o si myslenie o indywidualizmie, ale eksponuj4cym sil jednostk .
W XIX wieku pojawily si r6wniez glosy przeciwne prawom czlowieka. Re­
prezentowali je m.in. przedstawiciele organicyzmu, solidaryzmu i komunizmu.
Durkheim przeciwstawialsi tradycyjnym uj om liberalizmu, kt6rego program
,,maksimum wolnosci" dla jednostki okazal si destrukcyjny w procesie hanno­
nijnego rozwoju obywatela i zbiorowosci. Byl tw6rci:i teorii swiadomosci zbioro­
wej, kt6ra stala si punktem wyjscia do uznania spoleczenstwa za cos wi,:cej niz
zbi6r oddzialuj<1cych na siebie jednoste k:59• Zwolennik solidaryzmu Leon Duguit
dowodzil, ze zamiast o prawach powinno dyskutowac .si o spelnianiu przez
jednostk okreslonych funkcji, niez dnych dla harmonijnego dzia!ania calosci(,(J.
" J. Ozdowski, Strmowisko encyklik papieskich wobec liberalizmu, "Roczniki Nauk Spolecznych",
t. XIX-XX, Lublin 1991-1992, z. 1, s. 133.
,. Papiez Leon XIIL Encyklilm O kwestii robotniczej (Return novarum), tlum. ks. Jan Piwowar­
czyk, Zni,k, Krakow 1982, Rok XXXIV, nr 7-9, s. 645.
"' Ibidem, s.
sa Ks. E.Sztafrowski, Knsci6l a pruwa czlmoieka, w: Roczr,i/ci Nauk Prrmmych (red . J6zef Krukow­
ski i in.), t. I-II, Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego KUL, Lublin 1991.-1992, s. 82.
"' H. Olszewski, M. Zmierczak, Historia doktryn politycznych i prawnych, Ars bani et aequi,
Poznan, s. 275.
'° L. Duguit, Kienmki rozwoju pmtoa cywilnego od pocZ11tku XIX wieku, Warszawa-Krak6w
1938, s. 133; A. Sylwestrzak, ap. dt.,s. 368.
Dzieje, charakter i tresc praw czlowleh
,,Cziowiek praw nie ma, nie ma ich zreszt4 i spoleczetistwo"61, ma za to obowi4zek jak najpelniejszego rozwijania si w celu realizacji swoich zadan.
l'rciwa czlowieka w X1X wieku znalaz!y swoje zastosowanie praktycz­
ne. Tow tym wieku zacz ly funkcjonowac pierwsze rni dzynarodowe prze­
pisy zakazuj4ce handlu ludi.mi. Na szerok.i skal rozpoc sii: ruch abolicjo­
rtlst6w . Prawa obywatelskie znalaziy sw6j .vyraz w konstytucyjnej ochronie
zagwarantowanej w coraz wii:kszej liczbie pai'lstw europejskich. Tworzrly si
r6wniez pierwsze zorganizowane formy ochrony praw r6znych grup. Powsta­
waly zwi4zki zawodowe, partie polityczne, pierwsze organizacje pozarz do­
we, w tym najbardziej znany Komitet Czerwonego Krzyza, utworzony przez
Henri'ego Dunanta, tw6rci: prai·,a humanitamego.
0 ruchu praw czlowieka moze swiadczyc chociazby ochrona niekt6rych
sfer zycia, kt6rej r6zne formy zacz !y si pojawiac w systemach politycznych
odmiennych od system6w Europy Zachodniej. W Rosji zniesiono niewol chlo­
p6w poprzez ich uwlaszczenie. Car Aleksander II zakazal stosowania tortur
podczas przesluchaft.
2,3. Human rights - powszechne prawa czlowieka
Dzis prawa czlowieka to idea globalna 62• Ten wsp6kzesnie uzywany ter­
min - human rights - ma wyji:itkowo krotk4 histori . Panuje przekonanie, ze po
raz pierwszy zostal on uzyty w dokumentach ONZ, najpierw w Karcie Naro­
d6w Zjednoczonych z 1945 r., p6zniej w Powszechnej Deklaracji Praw Czlowie­
ka. Rudolph Joseph Rummel twierdzi, ze poj ia human rights po raz pierwszy
uzyl prezydent Franklin Delano Roosevelt w swoim przem6wieniu wygloszo­
nym 6 stycznia 1941 r. do Kongresu USA 63 • Wymienione w nim swobody doty­
czyly: wolno:ki slowa, wolnosci religii, wolnosci od biedy i wolnosci od wojny.
Moina przyj t, ze biorqc udzial w tworzeniu Karty Narod6w Zjednoczonych,
prezydent Roosevelt wprowadzil ie human rights do mi¢zynarodowego
obiegu oraz ze p6zniej wsp6ltw6rczyni Powszechnej Deklaracji Praw Czlowie­
ka, Eleonora Roosevelt, ,,pozyczyla" ten termin od m za, wprowadzaj4c go do
tego dokumentu.
Jezeli przeanalizuje si prawa i wolnosci wyrnienione zar6wno w przem6wieniu prezydenta Roosevelta, jak i w dokumentach ONZ, mozna zauwazyt,
ze dotyczyly one praw indywidualnych (wolnosci slowa, religii) i zbiorowych
(wolnosci od biedy i wojny). Oznacza to, ze poj ie human rights jest rozszerze1
L. Duguit, op. cit., s. 23."
P. Hayden, op.cit., s. 4.
03
,,Najbatdziej zafascynowala mnie mowa Franklina Delano Roosevelta wygloszona 6 stycz­
nia 1941 roku do Kongresu USA, zatytulowana przez wydawc6w «Cztery swobody», a to ze wz
du na wizj,: wolno cl slowa, swobody wyznania wiary, wolnosci od niedostatku i od 1..,ku (pned
wojflll). Roosevelt oglosil taq wizj,: nie dla USA czy Zachodu, ale dla kazdego miejsca na §wiecie.
Czy dzisiaj ktokolwiek, cho by prezydent USA potraftlby glosic wolno odl!;ku i niedostatku dla
calego $wiatar'; petrz: R. J. Rummel, Humnn Righ!s, w: W. Vogele, R. Powers, Protest, Power, and
Change: An Encyclopedia of Nonviolence Action from Act-up to Women Suffrage, Hamden, CT: Garland
Publishing, 1996; http:/ / www.hawaii.ed u/ powerkills/RIGHrSHrM, odczyt 19.09.2006 r.
•
l
Dz_iej_e._ch_a_ra_kt_er_iire_sc_p·_ra_w_a_iw_,_ieka_.....
Rozdzial I
':f:_.::,+ --------- ----
_
: !L
niem XVUI wiecznego poj cia the rigths of man - i ze do praw indywidualnych
doh1czone zostaly prawa zbiorowe.
Po II wojniP. swiatonej wprowadzono mi dzynarodowc procedury oduo­
ny praw czlowieka, z czasem niezalezne od decyzji rz4d6w poszczeg6lnych
kraj6w (s4 to przede wszystkim interwencje hum anitarne). Powstala og6lno­
swiatowa organizacja - ONZ, kt6ra do swych gl6wnych zadan zalicza m.in.
edukacj o prawach czlowieka i stworzenie mechanizrn6w ich rzeczywistej
ochrony. Do dzis paftstwa-strony ONZ przyj'i!lY dziewi'fc konwencji traktato­
,·r.ych dotyc2qcych ochrony b4dz poszczeg6lnych praw, b4dz os6b nalez,icych
do okreslonych grup. W ONZ dzialaj4 agendy v1yspecjalizowane, takie jak
MOP, UNESCO, UNICEF, FAO, WHO, czy instytucje, takie jak Wysoki Komi­
sarz ds. Uchodzc6w (UNHCR) b4dz Wysoki Komisarz ds. Praw Czlowieka.
Od polowy lat siedemdziesi 4tych rozpoc la dzialalnosc Konferentja
Bezpiecze:t'istwa i Wsp6lpracy w Europie, dzis - Organizacja Bezpieczenstwa
i Wsp6lpracy w Europie. Wypracowala ona w 1975 r. Akt Koncowy z Helsinek,
kt6ry zawieral katalog praw czlowieka i stal si podstawq do stworzenia syste­
mu ich ochrony podczas nast pnych konferencji. W okresie po Il wojnie swia­
towej rozwin\!ly si\! w r6:znych cz sciach swiata systemy regionalne ochrony
praw czlowieka. W Europie najwazniejszymi s 4 systemy Rady Europy i Unii
Europejskiej. Wi kszosc wyzej wymienionych organizacji uznala za ir6dlo
praw czlowieka godnosc w celu stworzenia ,,jednorodntj normatywnie isloty
praw czlowieka"64•
Coraz bardziej charakterys1!-'czne dla wsp6kzesnego myslenia o prawach
czlowieka jest pojmowanie ich jako praw indywidualnych przynaleznych
jednostce oraz jako praw zbiorowych przynaleznych grupie. To rozszerzenie
podmiot6w i zakresu przedmiotowego uwazane jest w literaturze za normal­
ne nast pstwo rozwoju cywilizacyjnego ludzkosci. XVII-wieczne koncepcje
i XVllI-wieczne rewolucje wprowadzHy prawa tzw. pierwszej generacji, czy­
li prawa wolnosciowe, osobiste i polityczne. Rozw6j kapitalizmu i powstanie
klasy robotniczej w XIX wieku zapoczqtkowaly prawa drugiej generacji, czyli
prawa spoleczne, gospodarcze i kulturalne. Zagrozenia dla ludzkosci spowo­
dowane wojnami XX wieku postawily przed spolecznosci4 mi dzynarodowq
nowe zadania ochrony praw cztowieka w r6:znych zalqtkach swiata. Ochronq
z tytulu praw czlowieka zaczi;to obejmowa wazniejsze problemy, na kt6re
napotykaly spolecznosci kraj6w Trzeciego Swiata. Z nimi przede wszystkim
nalezalo si\! dzielic zdobyczami naukowo-technicznymi kraj6w rozwini tych.
Stqd pomysl na tzw. prawa solidarnosciowe. Koncepcja tychze praw zosta­
la przedstawiona przez Karela Vasaka w jego Hykladzie inauguracyjnym na
X sesji Mi¢zynarodowego Instytutu Praw Czlowieka w Strasburgu w lipcu
1979 r.65 Wedlug niego prawa solidarnosciowe przedstawialy nowq koncepcj
zycia i funkcjonowania spolecznosci mi¢zynarodowej. Akcentowal to dyrek­
tor generalny UNFSCO Arnadou-Mahtar M'Bow, krytykujqc Zach6d za to, ze
za bardzo eksponowal prawa indywidualne, zapominaj4c o ochronie praw lu­
d6w i narod6w. On tez pierwszy uzyl poj ia ,,trzecia generacja praw czlowie.. C. Mik, Zbiorowe prtrwa czlowiek:n. Anali:w krytyczna koncq,cji, Wydawnlctwo Uniwersytetu
Mikolaja Kopemika, Tonui.1992, s. 13.
" Ibidem.
ka",;.-;, maj<1c na mysli prawa solidarnosciowe. lch realizacja wymagala ,·:sp6 1nych i solidamych wysilk6w calej spoiecznosci mi dzynarodowej. Do katalogu
tychze praw zalicza si prawo do rozwoju, prawo do pokoju, prawo do czyste­
go !;rodowiska, pmwo do wsp6lncgo dzi.cd:,:ictwa, prawo kumuuikowania si ,
prawo do mi arodowej pomocy humanitarnej67.
Jakkol.viek zbiorowe prawa czlowieka Sq terminem nowym, weszly juz
do nazewnictn a w nauce prav: a mi dzyn arodowego 68• Jako wynik kompromi­
su politycznego zapisane .zostaly juz w pierwszym dokumencie mi dzynarodo­
wym - Powszechnej Deklaracji Praw Czlowieka z 1948 r. Juz na samym wst pie
zaznacza si w niej, ze czlowiek nalezy do rodziny ludzkiej. Na prawa zbiorowe
powolywali si przedstawiciele, dawniej kraj6w Trzeciego Swiata, a dzis tzw.
kraj6w Poludnia. Che<!, ,,by wspierane przez ONZ programy praw czlowieka
koncentrowaly si\! na praw::ich spolecznych i gospodarczych, kt6rym nadano
naZW\! prawa do rozwoju"69• Takie podej§cie jest charakterystyczne dla panstw
azjatyckich, afrykanskich czy poludniowoamerykanskich. W dokumentach
regionalnych wprowadzonych na tych terenach znajduje sif caly szereg praw
wsp6lnotowych. Obecnie, m6wiqc o kompleksowym pojmowaniu praw czlo­
wieka, nie mozna ich pomin<-)
3. Podsumowanle
Prawa czlowieka, niezaleznie od tego, jak byly i Sq nazywane, a stanowieyce
ochron'i! jednostki czy grupy przed arbitralnym post powaniem innych, przede
wszystkim wladzy, byly zawsze wazne dla kazdego. Jesli o prawa czlowieka
spierano si w nsto lat po stworzeniu czlowieka" 70 ,a o wolnosci i r6wnosci kaz­
dego pisano juz w starozytnosci, oznacza to, ze zawsze istniala potrzeba wy­
dzielenia spod kontroli innych pewnej sfery ludzkiego zycia. Na przestrzeni
wiek6w zar6wno rozszerzal si ten obszar, jak i zwi kszyl sii; kr4g os6b, kt6rym on przyslugiwal. Rewolucjq zar6wno w mysleniu, jak i w praktyce bylo
uznanie czlowieka za istot autonomiczn<!, posiadajqcq prawa i wolnosci nie­
zalezne od woli og6lu; prawa, kt6re Sq zagwarantowane przez istniejc1ce prze­
pisy prawa krajowego i mii;dzynarodowego, a powinny bye przestrzegane
przez innych. Dzis istnieje rozbudowany katalog praw czlowieka obejmuj<lCY
obok praw osobistych, politycznych, socjalnych, ekonomicznych, kulturalnych
- takze tzw. prawa solidarnosciowe. Francuski biolog J. Hamburger uwaza, ze
wlasnie prawa czlowieka sq moralnym osi4gni'fciem czlowieka i odr6zn.Hy go
od zwierzqt. ,, Nadaj one zyciu ludzkiemu sens, oryginalnosc, szlachetnosc, co
moze si stac czynnikiem bardziej mobilizuj cym i skutecznym niz dzialanie
66
Amadou-Maht-.tr M'Bow byl pierwszym czarnosk6rym Afrykaftczykiem na tak wysokim
stanowisku w ONZ, w: Encyclopedia of World Biography; http://W\'.w.bookrags.com/biograph:-/
amadou-mahtar"mbow/, odczyt12.02.2008 r.
" K. Drzewicki, Trzecia gimerncja praw czlawieka, ,,Sprawy Mi dzynarodowe", Rok XXXVI,
1983, z. 10 (364), s. 83; Ch. Tomuschat, Hum1m Rights Betwttn ldMlism nnd Renlism, University Press,
Oxford 2003, s. 48-57.
'" C. Mik. op. cit., s. 60-67 ora.z K. Drzewicki, ap. cit., s. 83.
09
W. Osiatytu;ki, Przyszlo§c prow cdowieku,.Tygodnik Powsz.echny"l999, nr 1, s. 5.
"' T. Paine, op. cit., s. 117.
;..r, ,1
Jt 'IU. l.:
Download