PROTOKÓŁ NR 24/16 Z POSIEDZENIA KOMISJI ROLNICTWA I ROZWOJU OBSZARÓW WIEJSKICH SEJMIKU WOJEWÓDZTWA DOLNOŚLĄSKIEGO 12 LIPCA 2016 ROKU GODZ. 14:00 – 15:20 Przewodniczący Radny: Tomasz Pilawka Dolnośląski Urząd Wojewódzki we Wrocławiu W załączeniu: Lista obecności. Porządek obrad Komisji Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Sejmiku Województwa Dolnośląskiego w dniu 12 lipca 2016 roku 1. Przyjęcie porządku obrad. 2. Przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia komisji. 3. Opiniowanie projektów uchwał Sejmiku Województwa Dolnośląskiego: a. Uchwała w sprawie zmiany uchwały nr XXII/668/16 Sejmiku Województwa Dolnośląskiego z dnia 25 maja 2016 r. w sprawie udzielenia z budżetu Województwa Dolnośląskiego pomocy finansowej w formie dotacji celowej na zadania realizowane przez gminy w zakresie projektów złożonych w ramach konkursu „Odnowa Dolnośląskiej Wsi” w 2016 roku b. Uchwała w sprawie zmiany uchwały nr XVII/440/15 Sejmiku Województwa Dolnośląskiego z dnia 30 grudnia 2015 r. w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Województwa Dolnośląskiego c. Uchwała w sprawie zmian w budżecie Województwa Dolnośląskiego na rok 2016 4. Sytuacja w pszczelarstwie na Dolnym Śląsku. 5. Informacja o stopniu wyposażenia obszarów wiejskich Województwa Dolnośląskiego w wodociągi zbiorowe i urządzenia kanalizacyjne wg stanu na koniec 2015 roku i postęp w stosunku do roku 2014. 6. Sprawy różne. Ad.1,2 Przewodniczący T. Pilawka – otworzył posiedzenie komisji, powitał zebranych gości. Wobec braku uwag porządek obrad oraz protokół z poprzedniego posiedzenia został przyjęty. Ad.3a Dyrektor P. Czyszczoń – zreferował projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały nr XXII/668/16 Sejmiku Województwa Dolnośląskiego z dnia 25 maja 2016 r. w sprawie udzielenia z budżetu Województwa Dolnośląskiego pomocy finansowej w formie dotacji celowej na zadania realizowane 2 przez gminy w zakresie projektów złożonych w ramach konkursu „Odnowa Dolnośląskiej Wsi” w 2016 roku Przewodniczący T. Pilawka – przeprowadził głosowanie: kto z państwa radnych jest za przyjęciem pozytywnej opinii w sprawie zmiany uchwały nr XXII/668/16 Sejmiku Województwa Dolnośląskiego z dnia 25 maja 2016 r. w sprawie udzielenia z budżetu Województwa Dolnośląskiego pomocy finansowej w formie dotacji celowej na zadania realizowane przez gminy w zakresie projektów złożonych w ramach konkursu „Odnowa Dolnośląskiej Wsi” w 2016 roku. Za – 5 Przeciw – 0 Wstrzymało się – 0 Ad.3b,c Dyrektor M. Kowalska – zreferowała projekty uchwał. Przewodniczący T. Pilawka – przeprowadził głosowanie: kto z państwa radnych jest za przyjęciem pozytywnej opinii w sprawie uchwały dotyczącej zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej? Za – 5 Przeciw – 0 Wstrzymało się – 0 Kolejne głosowanie: kto z państwa radnych jest za przyjęciem pozytywnej opinii w sprawie uchwały dotyczącej zmian w budżecie województwa na rok 2016? Za – 5 Przeciw – 0 Wstrzymało się – 0 3 Ad.4 Prezes M. Przybysz – Górnołużyckie Stowarzyszenie Pszczelarzy – omówił zagrożenia dla pszczelarstwa – w państwowym inspektoracie ochrony roślin i nasiennictwa jest jedna osoba, która nie jest w stanie nawet pracować w terenie. Jest to zagrożenie nie tylko dla pszczelarstwa ale w ogóle dla bezpieczeństwa produkcji żywności. Inspektoraty powinny być lepiej doposażone i zorganizowane. Kolejnym problemem pszczelarzy są trudności ze startem dla młodych pszczelarzy, wszystkie programy są skierowane do pasiek, które już funkcjonują na rynku, a największe koszty i trudności występują na początku działalności. Dodał, że ogółowi społeczeństwa pszczelarstwo kojarzy się z miodem, jednak główne korzyści pszczelarstwa dla gospodarki to zapylanie roślin. Pszczelarze przeprowadzają akcje propagandowe w przedszkolach, szkołach, po to żeby uświadomić społeczeństwo. Prezes PZP Oława H. Kłak – powiedział, że jego organizacja liczy 96 członków i obejmuje 2,5 tys. rodzin pszczelich. Jego zdaniem najważniejszym wyzwaniem jest to, aby współpraca między rolnikami i pszczelarzami układała się dobrze. Rolnicy muszą mieć zrozumienie dla potrzeb pszczół. Źródłem problemów są braki w sprzęcie dla rolników, mała liczba opryskiwaczy powoduje, że oprysk zajmuje więcej czasu. Kolejnym problemem pszczelarzy jest walka z chorobą pasożytniczą warozą, pomimo działającego programu, jednak dofinansowanie zakupu leków pokrywają jedynie 40 – 50% kosztów. Pszczelarzami są głównie emeryci, dla nich koszt zakupu leków to duży wydatek a niezabezpieczone lekami pasieki stają się źródłem zakażenia dla innych pszczół. Wiceprezes DZP Wrocław J. Biernacki – poinformował, że mieszczą się już w nowej siedzibie przy Urzędzie Marszałkowskim, zrzeszają 32 koła. Kiedyś był zamysł, żeby powstał jeden wielki regionalny związek. Obecnie zrzeszonych jest 1447 członków utrzymujących 41 598 uli, czyli rodzin pszczelich. Główne zadania statutowe: uczestnictwo w dotacjach krajowych, promocja miodu i sprzedaży bezpośredniej miodu, pomoc pasiekom w zaopatrzeniu w środki produkcji, ubezpieczenia pasiek od pożądleń. Największym problemem są choroby – waroza. Kolejny to wytrucia i podtrucia – prawo ochrony roślin jest dobre, ale nie jest przestrzegane, szczególnie przez mniejszych, mniej zorientowanych rolników. Następny problem to kradzieże uli, w ciągu dwóch lat po zachodniej stronie Wrocławia skradziono 200 rodzin pszczelich, a ubezpieczenia są zbyt drogie, większość pszczelarzy traktuje swoją działalność 4 jako hobby. Zagrożeniem dla pszczelarstwa są również monokultury rolne, dlatego należałoby położyć nacisk na siew i dopłaty bezpośrednie do roślin motylkowych, żeby te dopłaty były dostępne w siewie głównym, a nie w poplonie, bo dla pszczelarzy poplon jest już niepotrzebny. Masowo wycinane są też lipy i akacje, zarastają wrzosowiska. Niepokojącym zjawiskiem jest też fałszowanie miodu przez pseudopszczelarzy. Zdarza się też, że pszczelarze nawzajem sobie trują pszczoły. Pszczoły również pomagają w diagnozowaniu stanu środowiska naturalnego, w wykrywaniu zanieczyszczeń, niestety we Wrocławiu ten projekt, zakładany pierwotnie do prowadzenia na terenie lotniska, z przyczyn finansowych się nie powiódł. Ważne jest upowszechnianie wiedzy o pszczole miodnej poprzez dotowanie gospodarstw prowadzących edukację w tym zakresie. Podkreślił że bardzo dobrze układa się współpraca z DODR oraz Urzędem Marszałkowskim, ale poprosił żeby większy nacisk położyć na pszczoły. K. Wojciechowski – WKP – przedstawił prezentację na temat problemów w pszczelarstwie. „Marsz w obronie pszczół”, postulaty pszczelarzy zostały przekazane władzom. Powiedział, że jeśli chodzi o przepisy ochrony roślin, jest i sukces i porażka, gdyż niektóre szkodliwe środki zostały dopuszczone do stosowania. Pszczoła jest dobrem narodowym, a negatywny wpływ neonikotymidów na zdrowotność rodzin pszczelich jest udokumentowany. Na Dolnym Śląsku co najmniej dwie pasieki zostały otrute w czerwcu 2016 roku w miejscowości Siodłkowice w gminie Dobromierz przy użyciu Mospilanu. Nieświadomy młody rolnik około godziny 15:00 wykonał oprysk tym środkiem i już po dwóch godzinach widać było skutki u pszczół. W weekend nie było nawet się do kogo zwrócić o pomoc. Miało miejsce jeszcze wiele tego typu podtruć czy zatruć. Brak jest łączności między działaniami samorządowych komisji w sprawie wytruć pszczół, służb weterynaryjnych, PIORIN. Nikt w Polsce w ostatnich latach nie poniósł konsekwencji za wytrucie pszczół. W przypadku podtrucia czy wytrucia pszczół gmina powinna z automatu powołać odpowiednią komisję, a sprawca powinien zostać wykryty i ukarany. Jedyny rejestr rodzin pszczelich to rejestr powiatowych lekarzy weterynarii, ale nie jest on aktualizowany, nie są one na bieżąco wykreślane. W rzeczywistości rodzin pszczelich jest mniej i dlatego zrodził się pomysł, żeby stworzyć ogólnopolską bazę pasiek i pszczelarzy, dobrze byłoby utworzyć taką dolnośląską, regionalną. Potrzebne jest również prawne określenie warunków lokalizacji pasiek, bez tego ciągle będą zdarzać się przypadki usuwania pasiek i ich likwidacji. Zdarzało się, że po sprawie sądowej 5 trzeba było pasiekę zlikwidować, właściciel nie miał miejsca, gdzie mógłby ją przenieść. Jest prośba do gmin o wyznaczenie kilku miejsc na postawienie pasiek na terenie należącym do gminy, na trwałym nieużytku ochronne miejsca dla pszczół, gdzie młodzi pszczelarze mieliby miejsce na zaczyn swojej działalności. Jeśli chodzi o miody pojawia się problem z oznaczeniem miodów konsumpcyjnych, na etykietach pojawia się nazwa „mieszanina miodów z krajów UE” bądź spoza UE, a powinno być to wyszczególnione konkretnie jako polski produkt, polski miód. Powinna być też skierowana pomoc do pasiek za usługi zapylania – uwaga do UMWD, żeby rozważyć pomoc dla młodych rolników, na przykład w każdej gminie dać im na początek po jednym, dwa ule, żeby mogli się rozwijać. Brakuje też zasad określających wędrówki pszczół i doprowadza to do niezdrowej rywalizacji między pszczelarzami. Ostatni wniosek dotyczy konieczności rozpoczęcia prac nad ustawą pszczelarską. Podziękował za zaproszenie na posiedzenie i również podziękował za widoczne w regionie nowe nasadzenia lip wzdłuż dróg wojewódzkich. Zaprosił wszystkich członków komisji do Wałbrzycha na spotkanie z pszczelarzami. Przewodniczący T. Pilawka – powiedział, że na ostatnim posiedzeniu komisji właśnie pan radny Zbigniew Szczygieł wnioskował o to, żeby przy okazji remontów dróg nasadzać gatunki drzew miododajnych. T. Czartoryski – zapytał dlaczego rolnicy w sprawie wytrucia pszczół zwracają się do Inspektoratu Ochrony Roślin. Powiedział, że każdy przypadek wyjechania przez rolnika na pole rzepaku w ciągu dnia to jest proste złamanie obowiązujących przepisów. Wydaje się, że tu nie trzeba zawiadamiać urzędniczki w inspektoracie, ale od tego jest policja. Poprosił o przedstawienie kompendium na piśmie, w zwartej formie tych wszystkich postulatów, żeby można było skutecznie pomagać. M. Przybysz – odpowiedział, że rolnik pracujący z opryskiwaczem na polu w dzień niekoniecznie łamie prawo jeżeli robi opryski nawozami naturalnymi lub środkami dopuszczonymi do stosowania w dzień, przy odpowiedniej sile wiatru etc. Pszczelarz obserwujący nie wie czym ten rolnik robi opryski. Zdarzyło się, że pszczelarz zawiadomił policję, ustalono, że rolnik nie łamał prawa i policja chciała ukarać tego pszczelarza mandatem za nieuzasadnione wezwanie. Jedyną instytucją uprawnioną do powołania 6 odpowiedniej komisji jest gmina, w przypadku stwierdzenia zatruć pszczół. Środki ochrony roślin stosunkowo szybko ulegają rozkładowi, w ciągu kilku godzin i jeżeli do zatrucia dojdzie w piątek po południu to komisja zbierze się najwcześniej w poniedziałek. Jest prośba, aby w okresie nasilenia oprysków, zobowiązać urzędy gmin, aby powstały numery alarmowe, na które można by było zgłaszać takie przypadki. W skład takiej komisji musi wchodzić lekarz weterynarii, bo tylko on może stwierdzić dokonanie zatrucia i przedstawiciel inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa. DZP J. Biernacki – powiedział, że u nich w każdym powiecie, w każdej gminie jest lista osób, które w razie zatruć, trzeba powiadomić – przedstawiciel urzędu gminy, wytypowany pszczelarz, lekarz weterynarii. Pszczelarze boją się wzywać policji, też ze względu na możliwy odwet rolnika, któremu policja wstrzyma roboty na polu. Powiedział, że najlepszym sposobem powstrzymania rolników przed niedozwolonymi opryskami, byłoby w przypadku stwierdzenia złamania przepisów, wstrzymanie dopłat obszarowych. T. Czartoryski – powiedział, że najlepiej byłoby, gdyby panowie przedstawili konkretne propozycje działań. Przewodniczący T. Pilawka – podsumował, że radni województwa nie mają zbyt wielkiego wpływu na stanowienie prawa, ale mogą jako radni komisji przekazać ze swoim poparciem do resortu rolnictwa. Poparł pomysł utworzenia dolnośląskiej bazy pszczelarzy i wyznaczenia terenów w gminach dla pasiek, zapowiedział wsparcie komisji. Podkreślił, że najważniejsza jest świadomość rolników i ogólnie świadomość społeczna – jest to rola tez dla radnych, należy się wspólnie zastanowić, jakie jeszcze działania w tym celu podejmować. J. Biernacki – dodał, że w projekcie na zwalczanie warozy są zbyt małe środki. Ogólnie spada też liczba pszczelarzy, ciężko byłoby się utrzymać z tej działalności, dlatego ważna jest edukacja, wsparcie urzędów. Powiedział, że tej edukacji jest za mało, on sam w 50 szkołach we Wrocławiu prowadzi zajęcia, ale to wciąż zbyt mało. M. Przybysz – powiedział, że waroza jest chorobą pasożytniczą otwierającą wrota dla innych zakażeń wirusowych. Do zwalczania warozy dostępne środki od lat się nie zmieniają i 7 pomimo że są one dofinansowywane przez ANR, ten sam Apibaron w Polsce kosztuje sześćdziesiąt kilka złotych, z Ukrainy można go sprowadzić za ok. 20 zł. Przewodniczący T. Pilawka – poprosił o przekazanie do komisji spisanych konkretnych postulatów. Podziękował za przybycie. Ad. 5 Dyrektor A. Zajączkowska – przedstawiła informację na temat stopnia…….. Jest to zadanie własne gmin, urząd marszałkowski jest pośrednikiem pomiędzy gminami a ministerstwem. Stopień zwodociągowania na terenach wiejskich na koniec 2015 roku wyniósł ponad 91%. Pozostało do zwodociągowania 206 wsi na 2 365. Najtrudniejsza sytuacja występuje na terenach trudnych, górskich. W 2015 roku wykonano 8 nowych stacji uzdatniania wody, zmodernizowano 18, oddano do użytku 190 km nowej sieci wodociągowej. Ogółem stan na koniec 2015 roku to 12 013 km sieci wodociągowej, Na zaopatrzenie w wodę w 2015 roku wydano 44,5 mln zł, z czego 14,7 mln zł to środki samorządowe, 9,7 mln zł środki mieszkańców, 9,3 mln zł środki unijne. Jeżeli chodzi o inwestycje sanitacyjne, są one kilkukrotnie droższe niż wodociągowe. Stopień skanalizowania wsi na koniec 2015 roku wyniósł 35,6%, przyrost w ciągu tego roku to 2,7%. Najlepsza sytuacja jest w regionie legnickim, najgorzej w regionie wałbrzyskim, 24%. W 2015 oddano 384 km nowych sieci kanalizacyjnych. 3 zbiorcze oczyszczalnie ścieków, 939 oczyszczalni przydomowych na terenach wiejskich i 7 900 przykanalików do budynków. Wydano na ten cel 190,4 mln zł, o 44 mln zł więcej niż w roku 2014. Najwięcej to były fundusze unijne, prawie 60 mln zł, środki samorządowe ponad 66 mln zł, Fundusze Ochrony Środowiska prawie 50 mln zł, w tym pożyczki ponad 36 mln. Oprócz tego na zbiorcze oczyszczalnie ścieków wydano w 2015 roku prawie 25 mln zł, w tym 21 mln zł na modernizację oczyszczalni. Od 2002 roku wydano na zadania własne gmin z zakresu wodociągowania i kanalizacji 3,39 mld zł, z czego w 2015 roku 266 mln zł. Wybudowano 3282 km sieci wodociągowych, 4300 km zbiorczej sieci kanalizacyjnej oraz 59 nowych oczyszczalni ścieków. Wiceprzewodniczący Z. Szczygieł – powiedział, że kwestia wody stanęła na dzisiejszym posiedzeniu komisji doraźnej, szczególnie w nawiązaniu do problemu zeszłorocznej suszy i jej skutków głównie na terenach górskich, gdzie gro studni po prostu wyschła i mieszkańcy są 8 zmuszeni wiercić głębsze studnie. Powiedział, że fakt iż przedsięwzięcia wodociągowe na tych terenach wymagają dużych nakładów finansowych, żeby uzyskać stosowny efekt, trzeba przyjąć, a nie o tym mówić, bo to nie jest wina ludzi, że tam pracują, chcą w tamtych regionach prowadzić działalność gospodarczą. Dlatego w sposób szczególny te tereny powinny być traktowane, jeśli chodzi o dofinansowywanie właśnie tych przedsięwzięć. Ad.6 Wiceprzewodniczący Z. Szczygieł – zaprosił zgromadzonych na 7 sierpnia br. na Święto Wołowiny Sudeckiej, w tym konferencję pn. Żywność wysokiej jakości, jako droga do zrównoważonego rozwoju terenów górskich, Mszę Św. Odpustową w Sanktuarium Marii Śnieżnej, poprosił o potwierdzenia udziału. Przewodniczący T. Pilawka – podziękował wszystkim zebranym, prelegentom i zamknął posiedzenie komisji. Protokolant: Justyna Pantak Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Tomasz Pilawka 9