PNIMNiPE_nr63 - Instytut Maszyn, Napędów i Pomiarów

advertisement
Nr 64
Prace Naukowe Instytutu Maszyn, Napędów i Pomiarów Elektrycznych
Politechniki Wrocławskiej
Nr 64
Studia i Materiały
Nr 30
2010
elektrometria, bardzo mały prąd, wielka rezystancja,
układ logarytmujący, korekcja charakterystyki
Piotr MADEJ*
STRUKTURA A ADJUSTOWALNOŚĆ
ELEKTROMETRYCZNEGO
PRZETWORNIKA LOGARYTMUJĄCEGO
Przetworniki logarytmujące są używane w elektrometrii przede wszystkim do pomiarów małych
prądów i wielkich rezystancji. Najczęściej są to urządzenia logarytmujące stosunek prądów w dwóch
wejściach. Stosowane w nich elementy nieliniowe nie są idealnie jednakowe i mają nie do końca
idealną charakterystykę wykładniczą. Skutkuje to błędami i ograniczeniem zakresu pracy. Struktura
przetwornika powinna umożliwić wykonanie adjustacji jego właściwości – skompensowania
niedokładności spowodowanych niedoskonałością takich elementów. W opracowaniu omówiono te
zagadnienia, ze zwróceniem uwagi na zakres stosowania przetwornika.
1. WPROWADZENIE
Szereg obszarów zastosowań elektrometrii wymaga użycia przetworników
logarytmujących, kompresujących dynamikę sygnałów oraz eliminujących
konieczność przełączania zakresów w trakcie badań ([4-6]). Są to przykładowo
badania: izolacji uziemionych obiektów (np. dużych maszyn elektrycznych), szybkie
testowe wykładzin i innych powierzchni oraz elementów izolacyjnych po
wyprodukowaniu, stanu jonizacji atmosfery, w fizyce jądrowej. Wykorzystywane w
praktyce układy przetwarzają logarytm stosunku prądów w dwóch wejściach na
napięcie wyjściowe (np. [1,2,4]). Stosuje się w nich elementy półprzewodnikowe o
wykładniczej zależności prądu od napięcia: diody, tranzystory ([5,7,8]). Asymetria
takich elementów oraz rozbieżność charakterystyk z wykładniczym ideałem są
przyczynami niedokładności. Takie przetworniki są stosowane w laboratorium, do
badań naukowych, gdzie istotny jest duży zakres przetwarzania i duża czułość, np. od
__________
* Politechnika Wrocławska, Instytut Maszyn, Napędów i Pomiarów Elektrycznych, 50-372 Wrocław
ul. Smoluchowskiego 19, [email protected].
2
(0,1-1) pA do (10-100) A, ale także używa się ich do badań przemysłowych, w hali
czy wręcz w warunkach polowych, przy często znacznie skromniejszych
wymaganiach odnośnie dynamiki sygnału i czułości, np. od (0,1-10) nA do (10100) A. We wszystkich zastosowaniach niezbędna jest korekcja skutków
niedoskonałości elementów nieliniowych. Nasuwające się rozwiązanie, to dobór
takiej struktury z ewentualnymi dodatkami, która umożliwi pożądany stopień korekcji
właściwości.
2. PODSTAWOWY UKŁAD PRZETWORNIKA
Podstawowy blok takich przetworników opiera się na wykorzystaniu
półprzewodnikowego elementu o wykładniczej charakterystyce, zazwyczaj
włączonego w pętlę ujemnego sprzężenia zwrotnego wzmacniacza operacyjnego, tutaj
elektrometrycznego (WEM) o wejściowych: bardzo małych prądach i wielkich
rezystancjach. Przetwornik o metrologicznym przeznaczeniu składa się z co najmniej
dwóch takich stopni. Niżej pokazano dwie wersje; z diodą i z tranzystorem. Pierwsza
(rys. 1a) ma diodę do przetwarzania D1 pracującą w kierunku przewodzenia i zatkaną
D2 do ochrony układu przed skutkami zmiany kierunku wejściowego prądu oraz do
kompensacji jednego z błędów przy przetwarzaniu bardzo małych prądów. Gdyby
diody były identyczne, przetwarzane byłyby prądy o obu kierunkach; diody
zamieniałyby się rolami.
D2
IR2
a)
UF1=UR2
UCE1=UR2
If
Uid
Ii
D2
IR2
b)
T1
IC1
IF1
If
D1
UCB1
UBE1
Ii
WEM
WEM
Uo
Uo
Rys. 1. Podstawowe układy: a) z diodą, b) z tranzystorem
Fig. 1. Basic circuits: a) with diode, b) with transistor
Przy założeniu idealnych właściwości wzmacniacza, tzn. gdy: wejściowe napięcie
różnicowe Uid  0 V (w węźle wejściowym pozorna masa) a prąd pętli If jest równy
wejściowemu Ii , podane zależności opisują działanie układu, a oznaczenia:
IS – prąd nasycenia złącza diody, parametr w równaniu Shockleya w zal. (2),
M – współczynnik korekcyjny = 1-kilka, emisyjność złącza, parametr w zal. (2),
3
T – potencjał elektrokinetyczny = kT/e, gdzie k  stała Boltzmanna, e  ładunek
elementarny, T  temperatura w Kelwinach, T  25,85 mV przy T = 300 K,
I i  I f  I F1  I R 2 ,
U o  U F1 ,
  U
 
I F 1  I S1 exp F 1   1 ,
  M 1T 1  
gdy Ii dodatni
I R2  I S 2 ,
I
I 
U o  M 1T 1 ln  i  1  S 2  .
I S1 
 I S1
(1)
(2)
(3)
Powyższe zależności są słuszne pod następującymi warunkami:
a) pomijalnych prądów upływu przez rezystancję izolacji Rl (obudów) diod,
b) przynajmniej trzykrotnej przewagi napięcia wstecznego UR2 nad iloczynem
M2T2 ; to ostatnie gwarantuje błąd równości IR2 = IS2 mniejszy od 5%,
c) pomijalnego spadku napięcia na resztkowej szeregowej statycznej
rezystancji diody RD od prądu wejściowego poniżej około 0,1 mA.
W nawiasie zal. (3) widać możliwość kompensacji niepożądanego składnika
1 przez stosunek prądów nasycenia. Jeżeli diody byłyby identyczne, kompensacja
byłaby pełna. W przypadku ich wyraźnej niesymetrii, gdy prądy nasycenia różnią się
kilkakrotnie, należy zadbać, aby diodą D2 był egzemplarz o mniejszym prądzie IS!
Wtedy spełnienie warunku b) ale dla diody D1 , tzn. UF1 > 3M1T1 , oznacza przy
najmniejszym prądzie Ii granicznie 5% błędu od nieskompensowanej jedynki.
Alternatywna wersja podstawowego układu na rys. 1b wykorzystuje własności
tranzystora bipolarnego; według literatury [7,8] i moich badań będzie ona miała
większą dynamikę wejściowego sygnału, w związku z praktycznie stałą wartością
parametru M  1 w szerszym zakresie prądów kolektora, nawet do 7-9 dekad. W tym
przypadku dioda jest wyłącznie elementem pomocniczym, przetwarzany jest jedynie
dodatni prąd wejściowy. Tranzystor jest w tzw. połączeniu transdiodowym,
charakterystycznym praktycznie zerowym napięciem UCB wskutek pomijalnej
wartości napięcia różnicowego na wejściu wzmacniacza operacyjnego.
W stosunku do zależności (1,2,3) różnice są niewielkie; zmiany oznaczeń
niektórych wielkości a znamionowa zależność opisująca przetwarzanie jest taka sama
:
U BE1  U CE1  U o ,
I i  I C1  I R 2 ,
I
I 
U o  M 1T 1 ln  i  1  S 2  .
I S1 
 I S1
(4)
Przetwarzanie prądów znacznie większych od prądu IS złącza w pętli pozwala przy
analizie pominąć w zależnościach (3) i (4) dwa składniki występujące w nawiasie:
4
gdy
I i  I S1 oraz
I S 2  I S1
to
I 
U o  M 1T 1 ln  i  .
 I S1 
(5)
Niekorzystną cechą jest zależność wyniku przetwarzania od parametrów
nieliniowego elementu (M, IS) oraz od temperatury jego złącza (T oraz wpływ na
parametry). Pierwszą zależność zmniejsza się tworząc układ o dwóch wejściach,
przetwarzający stosunek prądów oraz wybierając elementy o bardzo zbliżonych
charakterystykach, z możliwością układowej korekcji ich różnicy. W niniejszym
opracowaniu skupiono się na tych problemach. Na dalszych rysunkach nie będą
pokazywane elementy zabezpieczające, a ponadto przyjęto, że przetwarzane są prądy
tylko o jednym kierunku przepływu.
Tranzystor w przetworniku logarytmującym nie musi być włączony tylko w
połączeniu transdiodowym (rys. 1b i 2a), znamiennym UCB = 0 V oraz Ii = IC . Można
włączyć go jak dwójnik ([7,8], rys. 2b, 2c), co ma zalety, gdy trzeba przetwarzać
prądy ujemne; emiter łączy się wtedy z węzłem wejściowym.
T
a)
IC
UBE=UCE
Ii
T
b)
WEM
IC+IB
Ii
UBE
c)
UBE=UCE
Ii
WEM
Uo
IB
T
WEM
Uo
Uo
Rys. 2. Trzy sposoby włączenia tranzystora: a) transdioda, b) dioda, c) złącze BE
Fig. 2. Three methods of transistor connecting: a) transdiode, b) diode, c) junction BE
W zastosowaniach elektrometrycznych te dwa połączenia mają gorsze własności
od transdiodowego, szczególnie połączenie diodowe z rys. 2b wskutek bardzo
malejącej wartości wzmocnienia prądowego hFE tranzystora przy bardzo małych
prądach [7]. Niemniej w niektórych przypadkach wykorzystuje się, przyjmując
zwiększoną niedokładność za dopuszczalną. Dotyczy to stosowania w
dwuwejściowych układach scalonych par tranzystorów, o praktycznie takiej samej
temperaturze pracy i dobrej zgodności parametrów. Wówczas nawet włączenie
jednego z nich transdiodowo, drugiego diodowo jest do zaakceptowania w niektórych
typach przetworników.
3. LOGARYTMOWANIE STOSUNKU PRĄDÓW I KOREKCJA PARAMETRÓW
3.1. UKŁAD ZE WZMACNIACZEM RÓŻNICOWYM
5
Dodanie do układu (rys. 3) drugiego stopnia logarytmującego (z WEM2) i
wzmacniacza różnicowego (z W3, [8]) o symetrii R3/R4 = R1/R2 daje funkcję
przetwarzania całości opisaną zależnością (6). Zastosowanie tranzystorów npn należy
traktować jako przykładowe, mogą to być tranzystory pnp, diody lub ich szeregowe
zestawy. Ważne znaczenie ma założenie o pracy w takich warunkach, jakie podano w
zależności (5), a także takie wykonanie układu, aby temperatury pracy tranzystorów:
T1 , T2 były jednakowe. Wtedy:
Uo 
 I
 I
I  R
I 
R2
M T
M
M 1T 1 ln i1  2 2 ln i 2   2 M 1T ln i1  2 ln i 2  
R1
 I S1 M 1T1 I S 2  R1
 I S1 M 1 I S 2 
 I
 M
R2
M 1T ln i1  1  2
R1
M1
 I i 2 
 I 
 Ii2
I  
R
 ln
 ln S 2   ideał

 2 M 1T ln i1  .
I S1  
R1
 IS2
 Ii2 
R1
T1
R3
(6)
T2
IC1
IC2
UBE1
Ii1
UBE2
R2
W3
R4
WEM1
Ii2
WEM2
Uo
Rys. 3. Przetwornik z wyjściowym wzmacniaczem różnicowym (W3)
Fig. 3. Converter with differential output amplifier (W3)
Ideał w zal. (6) to para identycznych tranzystorów: M2 = M1 i IS2 = IS1 . Bardzo
dobrze dobrane tranzystory, co jest wynikiem operacji żmudnej i kosztownej, nie
gwarantują jednakowej temperatury złączy i wartości współczynników M, a nawet
scalone, monolityczne pary tranzystorów, o dobrej zgodności temperatur mogą mieć
nieco różny od 1 stosunek współczynników M a szczególnie prądów IS . Wyraźnie
większe różnice tych parametrów mogą być przy zastosowaniu diod, np.
elektroluminescencyjnych, lub ich zestawów, co jest praktykowane ze względu na
inne korzyści; większy sygnał wyjściowy oraz mniejszy współczynnik temperaturowy
napięcia na złączu ([1]). Konieczne zatem jest stworzenie możliwości kompensacji
składników w nawiasie kwadratowym zal. (6). Teoretycznie wzmacniacz różnicowy w
konfiguracji z rys. 3 pozwala na takie korekty, bowiem pełna zależność dla układu ma
postać:
Uo 

 I  
R2
  I   M R R  R2   I i 2 

 ln 
  ln  S 2   .
M 1T ln  i1   1  2  4  1
R1
I
M
R
R

R
I
I

1
2
3
4   S2 
 S1  
  i 2  

(7)
6
Składnik w nawiasie kwadratowym (7) powinien być równy zero. Można to
próbować osiągnąć przy stałym – referencyjnym prądzie Ii2 ; przy Ii1 = Ii2 reguluje się
tak np. wartość R3 , aby Uo było równe zero. Jeżeli Ii2 nie jest stały, to procedura jest
nieskuteczna; brak kompensacji IS2/IS1 . W takim układzie (rys. 3) można w ten sposób
skorygować niewielkie różnice M. Większa ingerencja w nierówność stosunków R1/R2
i R3/R4 mocno obniża CMRR (współczynnik tłumienia sygnału wspólnego)
wzmacniacza różnicowego; efektem jest pojawienie się błędu spowodowane
sygnałem wspólnym na wejściu tego stopnia. Przykładowo skorygowanie względnej
różnicy
M współczynników M przy IS2/IS1 = 1 wymaga względnego
rozsymetryzowania R stosunku R3/R4:

 R   M 1 

R2 
 ,
R1 
(8)
zmaleje CMRR oraz wzrośnie wzmocnienia dla sygnału wspólnego kuc do wartości:
CMRR 
R2  R1
1

,
 R  R1  M
kuc 
 R  R2
R2  R1

R2
M .
R1
(9)
Większe znaczenie ma możliwość korekcji bez naruszania symetrii wzmacniacza
różnicowego, np. za pomocą regulowanego, bipolarnego źródła napięcia o pomijalnej
rezystancji wewnętrznej, włączonego między rezystor R4 i masę układu.
Kompensować można w ten sposób całość błędu w nawiasie kwadratowym zal. (7),
niemniej będzie to racjonalne tylko dla stałego prądu w jednym z wejść. Innym
rozwiązaniem może być zastosowanie różnicowego wzmacniacza instrumentalnego z
wejściowym stopniem w układzie DIDO (trzy wzmacniacze operacyjne, [7]) w
miejsce prostego układu na W3, z rys. 3. Takie rozwiązanie jest do zaakceptowania w
urządzeniach laboratoryjnych ale nie powinno być stosowane w oszczędnych
mocowo, o małej awaryjności i narażonych na duże skoki temperatury urządzeniach
przenośnych, z barierą izolacyjną.
Współczynnik przetwarzania układu, np. 1 V na dekadę stosunku wejściowych
prądów można adjustować poprzez zmianę wzmocnienia różnicowego ostatniego
stopnia R2/R1 (zal. (6,7)), jednocześnie należy przy tym zachować symetrię stopnia
różnicowego  równość stosunku rezystancji, co nie jest prostą operacją. W
przeciwnym przypadku pogorszą się jego właściwości zgodnie z (9). Przy
zastosowaniu scalonej pary tranzystorów, jak na rys. 3, konieczna adjustacja nie jest
mocno rozbieżna z warunkami znamionowymi i nie spowoduje zauważalnego efektu
w pracy układu.
Reasumując należy stwierdzić, że zaletą rozwiązanie ze wzmacniaczem
różnicowym jest stosowanie tego samego typu elementów nieliniowych, np. obu
tranzystorów npn w takiej samej konfiguracji pracy, co w przypadku par scalonych
daje dobrą zgodność parametrów. Konsekwencją jest ten sam znak obu wejściowych
7
prądów. Wadami tego układu są dosyć trudne warunki korekcji niesymetrii stopni
wejściowych oraz współczynnika przetwarzania przy stosowaniu elementów
dyskretnych, dobieranych doświadczalnie; ubocznym efektem może być niesymetria
wzmacniacza różnicowego i pojawienie się błędu od sygnału wspólnego. Wyklucza to
możliwość stosowania elementów nieliniowym parowanych w oparciu o badania
szeregu pojedynczych egzemplarzy, co często jest praktykowane dla diod. Najlepsze
warunki są gdy oba wejściowe prądy przekraczają o kilka rzędów prądy nasycenia
złączy, a jeden z nich ma wartość stałą.
3.2. UKŁAD ZE WZMACNIACZEM SUMUJĄCYM
Jeżeli jeden z prądów wejściowych jest ujemny, to nasuwającym się rozwiązaniem
jest układ z rys. 4 ([1]) o jednym z wejściowych stopni z odwróconym elementem
nieliniowym (na WEM2) oraz wyjściowym sumatorem (na W3). W tym przykładzie
zastosowano zestaw diod do logarytmowania, znamienny tylko dwoma końcówkami
oraz odpowiednio większą reakcją napięciową na wejściowy prąd ([2]). Zastosowanie
scalonych par tranzystorów jest utrudnione, bowiem jeden z nich powinien być npn
a drugi pnp, a takie pary są rzadko produkowane i o znacznie gorszej zgodności
parametrów od par o jednakowej polaryzacji. Nieco lepsza alternatywa, to praca
jednego ze scalonych tranzystorów npn w układzie transdiodowym, a drugiego npn
jako dwójnika, np. jak na z rys. 2c. Praca transdiodowa obu scalonych tranzystorów
npn będzie tu możliwa pod warunkiem jednakowej polaryzacji prądów wejściowych
oraz dodania za jednym ze stopni wejściowych wzmacniacza odwracającego (jak na
rys. 5).
R1
IFA
R3
nDj
nDk
IFB
R2
IiA
IiB
WEM1
W3
WEM2
Uo
Rys. 4. Przetwornik z wyjściowym sumatorem (W3)
Fig. 4. Converter with output summing amplifier (W3)
Zapis funkcji przetwarzania układu z rys. 4 (jeden prąd wpływający, drugi
wypływający), przy założeniu równości temperatur wszystkich złączy i pomijalności
ich prądów nasycenia w porównaniu z wejściowymi:
8
Uo 


R2
R M
 I
M A T ln iA  1  1  B
R1
R3 M A

 I iB 
 I iB
I 

 ln
 ln SB  
I SA  
 I SB

(10)
pokazuje możliwość korekcji zarówno transmitancji całości (za pomocą R2) jak i
wejścia B (za pomocą R3), przy czym nie ma żadnego dodatkowego warunku na
wartości czy stosunki rezystancji. Jest to kolosalna zaleta w porównaniu z układem z
rys. 3 i wynika z idei pracy sumatora; sumowania prądów z R1 i R3 w węźle pozornej
masy przy we-W3. Dzięki temu można skorygować nawet dość duże różnice między
współczynnikami M i prądami nasycenia IS , co pozwala stosować w układzie niezbyt
dokładnie sparowane, oddzielne (nie scalone) elementy, byle o stałych parametrach
w zakresie przetwarzanych prądów. Stosuje sie niekiedy takie zestawy diod, jak na
rys. 4, celem osiągnięcia dużego napięcia z wejściowych stopni i mniejszego jego
współczynnika temperaturowego ([1]). W tym przypadku problemem jest możliwość
wystąpienia różnicy temperatury między złączami, a więc konieczność dodatkowych
zabiegów konstrukcyjnych a nawet znacznego ograniczenia obszarów zastosowań do
pomieszczeń o niewielkich i powolnych zmianach temperatury. Kompensacja
niezgodności prądów nasycenia może być wykonana niezależnie, za pomocą
regulowanego źródła napięcia z szeregowym rezystorem, włączonych między węzeł
wejściowy sumatora i masę, jak na rys. 5. Ten zmodyfikowany układ zawiera
dodatkowy wzmacniacz o ku =  1 V/V na W4 oraz wspomniany układ kompensacji, z
UK .
ICA
R1
TA
R3
R4
R5=R4
TB
W4
IiA
IiB
WEM1
UK
ICB
WEM2
RK
W3
Uo
R2
Rys. 5. Zmodyfikowany przetwornik z sumatorem (W3)
Fig. 5. Modified converter with summing amplifier (W3)
Daje on największe możliwości korekcji niezgodności między elementami
nieliniowymi oraz umożliwia ich pracę w takim samym połączeniu, a wejściowe
prądy mają ten sam kierunek przepływu. Nie ma żadnego dodatkowego warunku
odnośnie wykorzystania wejść; każde z nich może być zarówno wejściem
przetwarzanego prądu jak i prądu odniesienia. Wadą jest rozbudowa układu, co
zwiększa moc zasilania i awaryjność. Przy tych samych założeniach, co w zależności
(10), mamy:
9
Uo 
 I

I
R2
R M  I
R
UK
M A T ln iA  1  1  B  ln iB  ln SB  1 
R1
I SA RK M A T
 I iB  R3 M A  I SB
 I
 I
R
R
UK
R/ R M/
 2 M A T ln iA  ln SB  1 
M
1
3
A
B
R1
 I iB  I SA RK M A T
 

 
 
 .
 
(11)
Zależność (11) wskazuje na możliwość korekcji rozbieżności między
współczynnikami M za pomocą R3 oraz między prądami nasycenia IS za pomocą UK i
RK , a współczynnik przetwarzania całości ustala się za pomocą R2 . Wszystkie te
regulacje są wzajemnie niezależne, co jest dużą zaletą tego rozwiązania. Napięcie
źródła UK powinno liniowo zależeć od temperatury bezwzględnej T, tak jak potencjał
T . Bez tej właściwości korekcja byłaby skuteczna tylko w jednej temperaturze.
Znane i dostępne są układy scalone, generujące napięcie o takiej zależności, np.
źródło LM134.
3.3. UKŁAD NIESYMETRYCZNY
Dążenie do uproszczenia struktury oraz scalanie układów logarytmujących dało
rozwiązanie z rys. 6. Jest ono obecnie najczęściej stosowane ([2-5,7,8]), mimo swojej
definicyjnej niesymetrii. Pozornie oba tranzystory pracują transdiodowo, ale w
zasadzie tylko T2 , bo w nim, niezależnie od prądu kolektora UCB2 = 0 V. W
tranzystorze T1 tak nie jest:
U CB1  0  U B1  U BE 2  U BE1 ,
(12)
zależy od stosunku wejściowych prądów. Największe odstępstwo od 0 V będzie na
krańcach zakresu przetwarzania, np. do około  0,23 V przy czterech dekadach
stosunku prądów. Dlatego prąd Ii1 powinien mieć stałą referencyjną wartość.
IC1
T1
T2
Uo
IC2
R1
Ii1
Ii2
R2
WEM1
R3
WEM2
Rys. 6. Przetwornik z asymetryczną pracą tranzystorów
Fig. 6. Converter with asymmetric operation of transistors
Związek między wejściowymi prądami a wyjściowym napięciem ma postać:
10
 I
 M

R 
U o  1  3  M 1T ln i1  1  2
M1
 I i 2 
 R2 
 Ii2
I  
 ln
 ln S 2  
I S1  
 IS2
 I 

R 
M


 1  3  M 1T ln i1  .
M
2
1
IS 2 IS1
 R2 
 Ii2 
(13)
W tym układzie rozbieżność między zastępczymi parametrami M i IS w opisie
charakterystyk tranzystorów mogą być większe niż w poprzednich układach a ponadto
zakres pracy może być ograniczony wskutek efektu z zal. (12). Nie można
skorygować tych rozbieżności, jedynie można dobrać współczynnik przetwarzania
całości za pomocą stosunku dzielnika R3/R2 . Zazwyczaj dzielnik ten służy także do
korekcji zależności temperaturowej, spowodowanej przez T ; stosuje się R2 o
współczynniku temperaturowym + 0,35%/deg przy 25C dla współczynnika
przetwarzania 1 V na dekadę stosunku prądów ([5]). W wersji całkowicie scalonej
([2]) taki układ przetwarza prądy od około 1 nA, rzadko od 100 pA, bowiem nie jest
przede wszystkich przeznaczony dla elektrometrii. Zakres stosunku prądów wynosi
 3-3,5 dekady; prąd odniesienia wybiera się jako średnią geometryczną zakresu
przetwarzanego prądu. Wersja układu na elementach dyskretnych: scalonej parze
tranzystorów, scalonych wzmacniaczach elektrometrycznych, rezystorach, o lepszej
wzajemnej izolacji i lepszych parametrach wzmacniaczy może nieco poszerzyć zakres
w dół, ale traci się na dobrej zgodności temperatury elementów nieliniowych i
termistora R2 . Zatem można uznać zastosowanie wersji scalonej za zasadne przy
spodziewanych dużych i szybkich zmianach temperatury otoczenia, pod warunkiem
jednak ograniczenia minimalnego prądu na 100 pA, co np. odpowiada mierzonej przy
100 V rezystancji 1 T. W badaniach większości obiektów przemysłowych może to
wystarczyć.
3.4. UKŁAD NIESYMETRYCZNY Z BŁĘDEM METODY
Kolejne uproszczenie struktury – ograniczenie do jednego liczby wzmacniaczy
daje układ przedstawiony na rys. 7 ([5]). Wersja z tranzystorami npn może
przetwarzać jedynie prądy wypływające z wejść. Układ nie jest produkowany jako
scalony. Wyraźnie zauważalny błąd metody wynika ze sposobu włączenia tranzystora
przy wejściu nr 2. Spadek napięcia na wejściach już nie jest pomijalny, rzędu 1-10 V
jak w poprzednich układach; jest równy – UBE2 czyli np. około  (0,1-0,6) V.
Ogranicza to zastosowania tego rozwiązania do tych przypadków, gdy zastępcze
napięcia źródeł prądów wejściowych są większe od kilkudziesięciu woltów, jak np.
w przemysłowych testerach stanu izolacji.
11
R1
UK
Ii1
IE1
R2
R3
T1
D
US+
Ii2
WEM
Uo
T2
Rys. 7. Przetwornik z asymetryczną pracą tranzystorów i błędem metody
Fig. 7. Converter with asymmetric operation of transistors and with method error
Prądy wejściowe są prądami emiterów tranzystorów, pracujących niesymetrycznie;
T2 w połączeniu diodowym a T1 ze stałym napięciem kolektora UC1 równym spadkowi
napięcia UFD na przewodzącej diodzie D:
U CB1  U FD  U BE 2  U BE1 ,
(14)
czyli więcej o UFD w porównaniu z poprzednim układem, będzie zatem zawsze
dodatnie, a funkcja przetwarzania, z uwzględnieniem źródła kompensującego UK

 M  I
 R 
I 
 I
 R
U o  1  2 M 1T ln i1  1  2  ln i 2  ln S 2    2 U K .
I S1  

 R1 
 I i 2  M 1  I S 2
 R1
(15)
Kompensacja niepożądanych składników, wynikających z różnicy własności
tranzystorów będzie skuteczna, gdy napięcie kompensujące
 M  I

I 
R 
U K  1  1  M 1T 1  2  ln i 2  ln S 2 
R2 
M1  I S 2
I S1 


(16)
i będzie zależało liniowo od temperatury bezwzględnej, czyli jak w układzie z rys. 5.
Taką kompensację jak tutaj można zastosować także w układzie z rys. 6, wszakże pod
warunkiem dostępności w układzie scalonym końca R2 łączonego na zewnątrz z masą.
Pozytywną cechą układu jest mała liczba elementów i mniejszy wpływ oczka z
badanym prądem Ii2 na stabilność całego układu. Natomiast uwagi co do kompensacji
temperaturowej, tutaj za pomocą R1 i prądowego zakresu pracy są takie, jak w
poprzednim punkcie, a dochodzi jeszcze warunek na napięcie (np. pomiarowe Up) w
obu wejściowych oczkach, spowodowany względnym błędem metody, m :
12
Up
min

U BE 2
m
max
.
(17)
Układ taki był stosowany ([5]) w zakresie prądów 10-9-10-4 A (5 dekad) i przy
napięciach Up w wejściowych oczkach rzędu kilkuset woltów.
4. WNIOSKI
Przedstawiono
kilka
charakterystycznych
struktur
logarytmujących
przetworników, różniących się metodą odejmowania logarytmów z wejściowych
prądów oraz sposobem włączenia nieliniowych elementów, niezbędnych do
wykonania operacji logarytmowania. Wyróżniono układ ze wzmacniaczem
sumującym i dodatkowym układem odwracającym (pkt. 3.2, rys. 5), umożliwiający
największą swobodę w niezależnej korekcji współczynnika przetwarzania oraz
niesymetrii, zarówno współczynników M jak i prądów IS nieliniowych elementów.
Równocześnie dzięki jednakowej pracy obu nieliniowych elementów i praktycznej
pomijalności błędu metody, mimo rozbudowanej struktury, nadaje się on najlepiej do
aparatury stosowanej w laboratorium, gdzie ważne są: duży zakres przetwarzanych
prądów i mała niedokładność.
Do zastosowań przemysłowych, o mniejszych wymaganiach dokładnościowych
i podwyższonej dolnej granicy prądów powinien być użyty układ scalony o strukturze
z rys. 6 ze źródłem kompensacyjnym. W razie niewystarczającej czułości tego układu
można wykorzystać strukturę z rys. 7, ale pod warunkiem stosowania dostatecznie
dużych napięć w obu oczkach wejściowych prądów.
LITERATURA
[1] ACHARYA Y. B., AGGARWAL A. K., Logarithmic current electrometer using light emitting diodes, Meas. Sci. Technol. 7, 1996, 151–156.
[2] BURR-BROWN, LOG104 Precision logarithmic and log ratio amplifier, Texas Instruments, April
2005.
[3] ERICSON M. N., FALTER K. G., ROCHELLE J. M., A wide-range logarithmic electrometer with
improved accuracy and temperature stability, Oak Ridge National Laboratory, Oak Ridge, USA
1992.
[4] MADEJ P., Przetwornik logarytmujący z barierą do badania rezystancji izolacji maszyn
elektrycznych, Prace Naukowe Instytutu Maszyn, Napędów i Pomiarów Elektrycznych Politechniki
Wrocławskiej, nr 48, seria Studia i Materiały, nr 20, Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej,
Wrocław 2000, 275-283.
[5] NATIONAL SEMICONDUCTOR, Theory and applications of logarithmic amplifiers, Application
Note 311, National Semiconductors Corporation, 2002.
13
[6] NAWROCKI Z., Analiza metrologiczna układów logarytmujących i wykładniczych, Prace Naukowe
Instytutu Maszyn, Napędów i Pomiarów Elektrycznych Politechniki Wrocławskiej, nr 59, seria Studia
i Materiały, nr 26, Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 2006, 296-302.
[7] NAWROCKI Z., Wzmacniacze operacyjne i przetworniki pomiarowe, Oficyna Wydawnicza
Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 2008.
[8] SOŃTA S., KOTLEWSKI H., Układy scalone liniowe i ich zastosowanie, Wydawnictwa NaukowoTechniczne, Warszawa 1977.
STRUCTURE AND ADJUSTABILITY OF THE
ELECTROMETRIC LOGARITHMIC CONVERTER
Logarithmic converters are used in electrometry to measure low currents and high resistances; usually
logarithms the rate of currents in two inputs. Nonlinear components, used in these type of converters, are
not identical. Errors and reduction of the current range are the consequences. Structure of the converter
should therefore permit adjustment of its properties - compensating the errors of the components imperfection. I discuss these problems, putting special attention on the range of usage of the converter.
Download