Spekulacyjny nowotwór i toksyczne derywaty

advertisement
GAZETA POLSKA
2011-09-14
>> Współczesny kryzys niszczący światową gospodarkę jest jak złośliwy nowotwór, który się wciąż
rozrasta i przerzuca na dotychczas zdrowe segmenty globalnego wolnego rynku <<
GRZEGORZ BIERECKI
ryzys finansów światowych
trwa w najlepsze i staje się co­
raz groźniejszy. Europa siedzi
na beczce prochu. Dwa lata temu
ciężar długów zagrażał bankruc­
twem najpotężniejszym amerykań­
skim bankom, dziś niewypłacalność
grozi wysoko rozwiniętym krajom,
które niedawno ratowały banki
za pieniędze podatników. Współcze­
sny kryzys jest jak złośliwy nowo­
twór. Nie został wcale usunięty, lecz
się rozrasta, infekując zdrowe do­
tychczas segmenty gospodarki.
K
Broń masowej zagłady finansowe]
Banki nie wyciągnęły żadnych
wniosków z kryzysu 2008 r. Nadal pro­
wadzą masowe spekulacje, głównie
na instrumentach pochodnych. Dziś
to problem w skali globalnej, świato­
wa gospodarka została zaatakowana
przez broń masowej zagłady finanso­
wej. Czyli właśnie przez te skompliko­
wane instrumenty pochodne - CDS,
CDO, ABS, MBS, swapy, krótką sprze­
daż, lista instrumentów jest bardzo
długa, a operacje na nich rozrosły się
do takich rozmiarów, że sami twórcy
nie są w stanie kontrolować sytuacji,
czy choćby w pełni jej zrozumieć. A co
dopiero nad nią zapanować. Wypadki
tak dalece wyrwały się spod kontroli,
że nawet laureaci nagrody Nobla
z ekonomii nie wiedzą, co się dzie­
je. Wartość operacji globalnych
na tych instrumentach to dziś try­
liony dolarów. W latach 90. oblicza­
no je na 50 trylionów dolarów, dziś
to tysiące razy więcej. Takich pie­
niędzy realnie nie ma w całej gospo­
darce światowej. Do wzrostu tok­
sycznych aktywów przyczyniła się
daleko posunięta deregulacja w la­
tach dwutysięcznych. Zwłaszcza
•w Stanach Zjednoczonych.
Spekulacje doprowadzone
do samobójczego obiadu
Deregulacja nie dotyczyła gospo­
darki realnej, tylko rynków finanso­
wych i operacji na instrumentach
pochodnych. Było to zielone światło
dla spekulacji doprowadzonej
do obłędu. Rynkami finansowymi
zaczęły rządzić właściwie systemy
komputerowe i matematyczne algo­
rytmy. Można podejrzewać, że cza­
sem komputery samodzielnie inwe­
stują według własnych oprogramo­
wań, a nie według merytorycznych
reakcji na sytuacje na rynkach. Tu­
taj decydująca jest szybkość kompu­
terów, a do tych o największej szyb­
kości HFT mają dostęp tylko bardzo
nieliczni inwestorzy. To są zupełnie
nowe zjawiska i procesy gospodar­
cze, dlatego obecny kryzys też jest
nieporównywalny z żadnym z do­
tychczasowych. Nie należy też on
do kryzysów występujących w ra­
mach cykli koniunktury i dekoniuktury. To zupełnie nowy rodzaj kryzy­
su, w którym finanse oderwały się
całkowicie od realnej gospodarki.
Bankowcy zamienili sle
wbanksterów
Charakterystyczne, że pierwszym
państwem, które zbankrutowało,
jest Islandia. Bogate, ale oszczędne
i pracowite społeczeństwo, daleko
Spekulacyjny nowotwór
i toksyczne
derywaty
posunięta deregulacja i prywatyza­
cja oraz starannie realizowana dok­
tryna neoliberalna. Islandia miała
świetne wskaźniki makroekono­
miczne. Mimo to, w ciągu kilku lat
okazało się, że jest zadłużona na
120 mld dolarów przy 13 mld dola­
rów PKB. A to dlatego, że sprywaty­
zowany sektor bankowy rozpoczął
inwestycje w ryzykowne instrumen­
ty pochodne. Podobnie stało się na­
stępnie z Irlandią, która też dłuższy
czas była stawiana za wzór cudu go­
spodarczego i zachowań społecz­
nych. Banki w obu tych krajach ko­
rzystały z niczym nieograniczonej
swobody spekulacyjnej, bez żadnej
kontroli i korzyści dla krajowej real­
nej gospodarki. Zjawisko to jest już
dziś powszechne i występuje niemal
na całym świecie. Banki prawie zu­
pełnie przestały pełnić swoją natu­
ralną rolę depozytowo-kredytową,
ich najważniejszym zadaniem jest
szybka, często komputerowa speku­
lacja derywatami i innymi ryzykow­
nymi instrumentami. Bankowców
zaczęto nazywać banksterami. Dziś
pozycja banków w systemach państw
wysoko rozwiniętych jest wyjątkowo
silna, choć nie wynika to wprost
z przepisów prawa. Decyduje tu lob­
bing bankowy. W Stanach Zjedno­
czonych w Kongresie oficjalnie funk­
cjonuje ok. 3 tys lobbystów banko­
wych, więcej niż po 5 na jednego
kongresmena. Lobby finansowe wy­
dało na ten cel ponad 5 mld dol.
Premia za opór stawiany
neollberallzmowl
Z drugiej strony, na kryzys okaza­
ły się odporne Norwegia i inne kra­
je skandynawskie, które były i są
krytyczne wobec deregulacji i neoliberalizmu. Utrzymały system
świadczeń socjalnych i skutecznej
kontroli państwa nad finansami,
a przede wszystkim własną, mocną
walutę narodową.
Toksyczne aktywa kontra
realny wolny rynek
Dziś nikt do końca nie wie, jaki
jest stan światowych finansów pu­
blicznych. Przede wszystkim nie
wiadomo zupełnie, ile i na jakie
kwoty krążą dziś na rynkach tok­
sycznie aktywa - instrumenty po­
chodne bez żadnej realnej wartości.
Gdyby klienci banków i innych in­
stytucji finansowych - np. towa­
rzystw emerytalnych - zażądali wy­
płacenia swoich depozytów i lokat,
okazałoby się, że cały system ryn­
kówfinansowychjest nie tylko nie­
wypłacalny, ale że musi się zawa­
lić. I nie uratują go żadne programy
pomocowe poszczególnych państw
czy instytucji międzynarodowych.
Dla gospodarki realnej wolność jest
wręcz minimalna - brak dostępu
do pieniądza, do kredytu, kontrola
banków nad przedsiębiorczością,
ograniczenia popytu na realnym
rynku. Jednakże kryzys w gospodar­
ce realnej jest dużo łatwiej opano­
wać - poprzez stymulowanie popy­
tu, zamówienia rządowe, zbrojenia,
inwestycje infrastrukturalne. Me­
tody wielokrotnie sprawdzone
na świecie. Natomiast kryzys świa­
towego systemu finansów, w takiej
skali jak obecna, jest niewiadomą,
próby rozwiązania problemu są po­
dejmowane w ciemno, koszty za­
dłużenia są przerzucane na podat­
ników, na sąsiednie kraje poprzez
podwyższenie łub obniżenie kursu
waluty - czyli tzw. wojny walutowe.
Co z frankiem szwajcarskim?
Ostatnio rząd Szwajcarii obniżył
kurs franka przez dodruk pieniądza,
czyli zwiększenie jego podaży. Kurs
franka był sztucznie zawyżony przez
spekulacje walutowe i równie
sztucznie trzeba go było obniżyć
w interesie realnej gospodarki szwaj­
carskiej - aprecjacja franka to nie­
opłacalny szwajcarski eksport i za­
mierająca turystyka, straty na sku­
tek bardzo wysokich cen na rynku
krajowym. Pytanie jednak, czy ob­
niżka kursu franka będzie trwała,
czy wystarczy, aby ograniczyć dalszą
spekulację tą walutą. Sztywny kurs
franka może okazać się pułapką, je­
śli kapitał spekulacyjny ten sztuczny
poziom przełamie. Skutki będą
wówczas dramatyczne, również dla
relacji franka do złotego.
Banki nie będą superrządem USA?
We współczesnych warunkach
globalizacji depresja gospodarcza
i ogromne zadłużenie opanowały nie­
mal wszystkie kraje. Skala zagroże­
nia -jakjuż wspomniałem -jest róż­
na. Od stanu krytycznego, jak w Is­
landii, Irlandii, Grecji, we Włoszech
czy w USA do objawów bardzo łagod­
nych jak w Szwecji i Norwegii, Kana­
dzie czy Australii. Ratowanie dwóch
amerykańskich agencji rządowych
FM i FMc, gwarantujących miesz­
kaniowe kredyty hipoteczne, koszto­
wało amerykańskich podatników
ponad 141 mld dolarów. Efekty kry­
zysufinansowegoi zadłużeniowego
dla państw są szokujące. WUSA, ja­
ko kraju macierzystym, drukuje się
pieniądze i odbywa się konsumpcja,
a towary produkuje się w zupełnie
innym państwie - w Chinach.
Stamtąd się je eksportuje i tam się
gromadzi oszczędności. Obecnie
Waszyngton zamierza przeprowa­
dzić śledztwo i żądać odszkodowań
od 17 największych banków amery­
kańskich i europejskich. USA nie
mogą dłużej tolerować tego, aby to
banki były faktycznym amerykań­
skim superrządem. Tymczasem
w Europie pozycja banków jest na­
dal wyjątkowo mocna.
na barki finansów publicznych, czyli
podatników. Światu zagraża dziś wid­
mo bankructwa państw, czyli utrata
suwerenności całych narodów i dra­
styczne zubożenie zupełnie niewin­
nych ludzi. Jest takie określenie, że
współczesne banki prywatyzują zy­
ski, ale uspołeczniają swoje straty.
W Europie rządy ratują
banki, nie bacząc na cenę
Powstaje pytanie, jaka była fak­
tycznie rola banków w zadłużeniu
Grecji, Irlandii, Włoch, Hiszpanii,
Portugalii, a nawet Francji. Na przy­
Spontaniczna rynkowa
kładzie tych krajów widać przecież,
alternatywa - unie kredytowe
że pieniądze, którymi banki dyspo­
nują, nie są inwestowane w realną
Współczesny kryzys nie może zo­
gospodarkę, w inwestycje przemy­ stać przezwyciężony dotychczasowy­
słowe czy infrastrukturę, lecz w wir­ mi metodami - cięciami wydatków
tualne spekulacje, skąd pieniądz nie budżetowych, socjalnych i zaciąga­
ma bezpiecznego odwrotu. I drugie niem nowych długów na spłacanie
pytanie - dlaczego rządy reagują je­ starych. Konieczne są radykalne
dynie w ten sposób, że ratują banki zmiany prawa, regulacje przywraca­
przed upadłością za cenę wyciąga­ jące właściwą rolę banków i unie­
nia pieniędzy z budżetu i marnowa­ możliwiające pasożytowanie dery­
nia środków własnych podatników? watów jako toksycznych aktywów
Rząd Irlandii przekazał na ratowa­ na gospodarce realnej. Gospodarka
nie zagrożonych, bankructwem ban­ realna spontanicznie sama zaczyna
ków 50 mld euro i to nie koniec. Wła­ się bronić. Powstał już alternatywny
śnie ta kwota zadecydowała m.in. system finansowy związany z gospo­
o groźbie niewypłacalności całego ir­ darką realną - czyli unie kredytowe.
landzkiego państwa. I trzecia, może W Polsce są to Spółdzielcze Kasy
najważniejsza kwestia - na czym po­ Oszczędnościowo-Kredytowe, do­
lega uzależnienie rządów od banków starczające milionom ludzi tani pie­
i innych instytucji finansowych?
niądz na uczciwych zasadach. To
konkurencja dla złośliwego nowotwo­
Zagrożona suwerenność ru, jakim są dziś międzynarodowe
państw I narodów
rynki spekulacyjne i toksyczne akty­
Widać wyraźnie, że nie sprawdziła wafinansowe.Do światowych finan­
się deregulacja i ryzykowne wehiku­ sów musi powrócić bisnesowa przy­
zwoitość i tradycyjna rola banków,
łyfinansowe,lewarowanie transakcji
finansowych w obłąkańczej ska­ ostrożność, racjonalność i uczci­
li 1: 500. Czas wrócić do rygorów wość. Unie kredytowe to dziś potęż­
prawnych, do przyzwoitości w bizne­ ny ruch w skali globalnej. To właśnie
sie. Wtedy banki, fundusze inwesty­ one stają się alternatywnym syste­
cyjne i wszystkie globalne instytucje mem finansowym dla wielu gospo­
finansowe same musiałyby ponieść darek świata i dla zwykłych ludzi.
konsekwencje rozdętej bańki speku­
(NOTOWAŁA TERESA WÓJCIK)
lacyjnej. Zgodnie z prawami wolne­
go rynku, toksyczne aktywa i ich kre­
atorzy zostaliby wyeliminowani. Nie­ Autor jest prezesem Kasy Krajowej SKOK
stety, obecnie zamiast konsekwencji oraz pierwszym wiceprezesem Światowej
rynkowych cały ciężar zrzucany jest
Rady Unii Kredytowych 0VOCCU)
Download