Ekstremalny wysiłek fizyczny – markery i problemy

advertisement
SYNEVO sp. z o.o.
ul. Gdecka 3B
04-137 Warszawa
Tel. 22 495 90 20
Fax 22 612-40-74
Warszawa, 30 listopada 2015 r.
MATERIAŁ PRASOWY
Ekstremalny wysiłek fizyczny – markery i problemy kardiologiczne
Prof. Artur Pupka*
Wszystko, co w życiu robimy, powinniśmy robić z głową. Uprawianie sportu
również wymaga od nas rozsądku.
Sport to, jak powszechnie wiadomo, zdrowie. W odpowiednich, czyli umiarkowanych,
ilościach na pewno pozwala poprawić wydolność układów krążenia (mięśnia sercowego) i
oddechowego, usprawnić ukrwienie mózgu oraz utrzymać metabolizm na właściwym
poziomie, by zachować upragnioną sylwetkę i kondycję. Jednak osoby prowadzące znacznie
bardziej aktywny tryb życia, do których zaliczają się przede wszystkim sportowcy – także
amatorzy – startujący w biegach długodystansowych i zawodach triathlonowych na długich
dystansach, narażeni są na wiele efektów ubocznych intensywnych treningów i zawodów, w
których regularnie uczestniczą.
U osób, które trenowały lub trenują wyczynowo, zdecydowanie częściej stwierdza się trwałą
spoczynkową bradykardię, czyli zwolnioną akcję serca (poniżej 60 uderzeń/min).
Przeciążenie oporowe, powstające w wyniku zwiększonego napełniania lewej komory serca
sportowca, może prowadzić do przerostu mięśnia sercowego. Głównie jego lewej komory,
choć z czasem może dojść do zwiększenia objętości wszystkich jam serca.
Serce sportowca
Tego typu zmiany w budowie serca, zwane sercem sportowca, mogą pociągnąć za sobą wiele
różnych powikłań, spowodowanych najczęściej upośledzeniem napełniania lewej komory i
prowadzących do niewydolności zastoinowej serca, zaburzeń rytmu, a nawet zawału. „Serce
sportowca” to zespół objawów fizjologicznej, zwykle odwracalnej, adaptacji u trenujących
sporty wytrzymałościowe. Zespół zmian, które u osoby niewytrenowanej uznaje się za
nieprawidłowe, natomiast u sportowca wykonującego długotrwałe, wytrzymałościowe
treningi należy uznać za fizjologiczny proces przystosowania się. Zmiany te, co ważne, cofają
się po zaprzestaniu treningu kondycyjnego.
1
Podstawową cechą odróżniającą serce sportowca od serca osoby prowadzącej siedzący tryb
życia jest więc przerost mięśnia serca, będący wynikiem adaptacji do wysiłku fizycznego. W
takich sportach jak: pływanie, bieganie, triathlon (systematycznie uprawianych!)
przebudowane serce zachowuje swoje proporcje. Kolejną przyczynę fizjologicznego przerostu
mięśnia serca stanowi rzadkoskurcz (bradykardia).
Komu grozi zawał podczas uprawiania sportu?
Do czynników ryzyka zaliczamy przede wszystkim wiek (powyżej 35. roku życia mamy do
czynienia z miażdżycą tętnic wieńcowych), płeć męska oraz uwarunkowania genetyczne. Bez
odpowiedniego przygotowania i prawidłowego wprowadzenia w treningi, nagła zmiana trybu
życia może uczynić więcej szkody niż pożytku.
Przyjmuje się, że przyczynę nagłych zgonów sercowych u sportowców stanowią w
przeważającej części groźne dla życia zaburzenia rytmu serca. U ich podłoża leżą w
większości przypadków schorzenia układu krążenia. U zawodników młodych, między 30. a
35. rokiem życia, do najczęstszych przyczyn wystąpienia nagłego zgonu należą:
kardiomiopatia przerostowa (zabójca numer 1!) i wrodzone anomalie tętnic wieńcowych.
Najlepszym sposobem profilaktyki nagłych zgonów jest staranne zebranie informacji o stanie
zdrowia zawodnika i jego najbliższej rodziny. U zawodników klasy mistrzowskiej konieczne
jest wykonywanie podstawowych badań kardiologicznych – przeprowadzenie dokładnego
wywiadu lekarskiego (w tym również rozmowy z trenerem zawodnika!), badania
ultrasonograficznego, zbadanie ewentualnych zaburzeń rytmu serca metodą Holtera. Badania
te mają na celu profilaktykę poważnych zaburzeń kardiologicznych prowadzących czasami do
nagłej śmierci sercowej.
Jak zachowuje się organizm pod wpływem ekstremalnego wysiłku fizycznego
Dotychczasowe badania nad skutkami ekstremalnych wysiłków wytrzymałościowych
wykazywały zmiany kształtu i funkcjonowania serca. Dodatkowo, na podstawie wyników
testów na stężenie troponiny (białko regulujące skurcze mięśni poprzecznie prążkowanych i
serca, marker, czyli wskaźnik zawału mięśnia sercowego) wśród uczestników po ukończonym
biegu, można było wnioskować o uszkodzeniu mięśnia sercowego. Jednoczesne badanie
stężenia troponiny i EKG zwykle jest używane przez szpitale do diagnozowania chorób
kardiologicznych, w tym zawałów serca.
Troponina występuje w trzech izoformach: troponina C (TnC), troponina T (TnT) oraz
troponina I (TnI). Zastosowanie kliniczne znalazły tylko te dwie ostatnie, ponieważ troponina
C występuje w postaci jednej izoformy we wszystkich mięśniach, a nie tylko w sercu. Z kolei
nadmierne podwyższenie (powyżej górnej granicy dopuszczalnego zakresu) wartości troponin
sercowych (TnT i TnI) w połączeniu z objawami ostrego niedokrwienia pozwala na
rozpoznanie zawału serca. Zbyt duży wzrost ilości troponin występuje również w
niewydolności serca, kardiomiopatii, zatorowości płucnej (blokowanie się pęcherzyków
2
płucnych uniemożliwiające przepływ powietrza), zaburzeniach rytmu serca oraz
uszkodzeniach wywołanych przez leki kardiotoksyczne (chemioterapia). Do stanu
podwyższenia troponin w osoczu dochodzi także podczas zabiegów kardiologicznych, w
przebiegu chorób oraz podczas ekstremalnego wysiłku fizycznego.
Znaczny wzrost troponin obserwuje się u znaczącego odsetka uczestników wysiłków
wytrzymałościowych (ultramaraton, ironman). Może być on wskaźnikiem uszkodzenia
mięśnia sercowego, jednak niesłychanie rzadko słychać o wypadkach śmiertelnych wśród
tych sportowców, przynajmniej nie w trakcie zawodów. Być może wysoki poziom stężenia
troponin jest takim samym procesem przystosowawczym ludzkiego organizmu na
ekstremalnie długi wysiłek jak powiększenie lewej komory serca u sportowców, co przecież
jeszcze do niedawna było uważane za patologię.
Diagnostyka wpływu ekstremalnego wysiłku na mięsień sercowy na pewno wymaga
współpracy lekarza z laboratorium analitycznym. Chcąc rozpoznać zaburzenia
kardiologiczne, trzeba oprzeć się nie tylko na badaniu lekarskim z wywiadem i
elektrokardiografii, ale również na badaniach biochemicznych. Tylko takie kompleksowe
podejście umożliwia trafną diagnostykę i zastosowanie właściwego leczenia.
Czy warto uprawiać sport wytrzymałościowy?
Ekstremalnie długi wysiłek, często wbrew fizjologicznym potrzebom, choćby takim jak sen,
może być dla organizmu szkodliwy. Ale czy negatywne skutki uprawiania sportów
wytrzymałościowych powinny nas odstraszać? Czy warto biegać, pływać, jeździć na rowerze,
uprawiać triathlon? Jak często dochodzi do powikłań chorobowych czy nawet zgonów?
Na pewno nieporównywalnie częściej przyczyną chorób cywilizacyjnych, zgonu sercowego
czy zatoru płucnego jest palenie papierosów, niewłaściwa dieta, „kanapowy” styl życia,
otyłość. Statystyki mówią, że kiedyś jedna na 50 tys. osób uczestniczących w maratonie miała
ciężkie powikłania sercowe, często zakończone śmiercią. Dziś jedna na 200 tys. osób.
Sytuacja poprawia się z kilku powodów. Należy podkreślić pozytywny wpływ mądrego,
dobrze ułożonego treningu na układ sercowo-naczyniowy i układ ruchu. Poza tym osoby
przystępujące do zawodów są lepiej przebadane i przygotowane.
* Prof. dr hab. n. med. Artur Pupka – specjalista chirurgii naczyniowej, ogólnej, angiologii, medycyny
sportowej i transplantologii klinicznej, kierownik Zakładu Chirurgii Endowaskularnej w Katedrze Chirurgii
Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, rzecznik dyscyplinarny ds.
nauczycieli akademickich i koordynator chirurgii UM we Wrocławiu, trzykrotny finalista konkursu Pulsu
Medycyny „Złoty Skalpel“ na wybitnego innowatora w polskiej ochronie zdrowia. Triathlonista-amator.
Trzykrotnie ukończył zawody triathlonowe na dystansie Ironman (3,8 km pływanie, 180 km rower, 42,195 km
bieg) i kilkadziesiąt razy na krótszych dystansach, wielokrotnie uczestniczył w zawodach biegowych (w tym
maraton) i wyścigach rowerowych, zdobywając w nich wysokie miejsca. Współpracuje z licznymi czasopismami
i portalami o tematyce sportowej (triathlon, bieganie, kulturystyka). Jest redaktorem portalu Akademia
Triathlonu. Jako konsultant pracuje w poradniach medycyny sportowej, opiekuje się indywidualnie sportowcami
uprawiającymi sporty wytrzymałościowe, jest lekarzem amatorsko-zawodowej grupy sportowej kolarskotriathlonowej GVT.
3
Download