Średniowiecze to nazwa używana na określenie epoki historycznej

advertisement
Średniowiecze to nazwa używana na określenie epoki historycznej, której umowny początek
ustala się na rok 476 n.e., gdy przestało formalnie istnieć Cesarstwo Zachodniorzymskie, za datę
kończącą przyjmuje się natomiast rok 1453 (upadek Konstantynopola) lub 1492 (wyprawa
Krzysztofa Kolumba). Daty te jednak jedynie symbolizują rzeczywiste przełomy w realiach życia
mieszkańców Europy, które dokonywały się stopniowo, w ciągu wielu dziesięcioleci. Nazwy
„wieki średnie” po raz pierwszy użył Włoch Giovanni de Bussis, bibliotekarz papieski, który u
schyłku XV wieku opracowywał historię minionego tysiąca lat. Renesansowi myśliciele uważali
średniowiecze za swoisty pomost między klasyczną starożytnością a nawiązującym do niej
odrodzeniem. Z perspektywy czasu wieki średnie wydawały się pełne barbarzyństwa, którego
mroki stopniowo ustąpiły miejsca renesansowej radości życia i filozofii nawiązującej w swych
korzeniach do epikureizmu, traktującej człowieka jako główny obiekt swoich rozważań. Dla
XVI-wiecznych reformatorów średniowiecze było z kolei epoką korupcji i zepsucia moralnego
Koscioła, porzucenia dawnych ideałów i podstawowych nakazów Pisma Świętego. Niezależnie
jak oceniać średniowiecze, należy jednoznacznie stwierdzić, że właśnie we wczesnej fazie tego
okresu (VII/VIII wiek) nastąpił początek historii politycznej Europy. Powstałe wówczas
organizmy państwowe w większości przetrwały do dnia dzisiejszego w nieznacznie tylko
zmienionej formie etnicznej i narodowościowej. Za pierwsze pełnoprawne państwo
średniowiecza uważa się monarchię Franków, zbudowaną na gruzach Imperium Rzymskiego.
Frankowie pod panowaniem Karolingów godnego konkurenta doczekali się w postaci
germańskiego państwa utworzonego na prawym brzegu Renu, pod nazwą Świętego Cesarstwa
Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Te dwa zjednoczone kraje otaczały niejednolite plemiona
wschodnich i południowych Słowian oraz północnych Germanów, zamieszkujących Półwysep
Skandynawski. Naturalną kontynuacją Rzymu stało się Cesarstwo Bizantyjskie z siedzibą w
Konstantynopolu, które za panowania cesarza Justyniana znów władało ogromnym obszarem w
basenie Morza Śródziemnego. Na Bliskim Wschodzie i na północnych wybrzeżach Afryki dała o
sobie znać nacja Arabów, która z czasem zajęła cały Bliski Wschód, północną Afrykę oraz
podporządkowała sobie niemal cały Półwysep Iberyjski. Okres, w którym nastapiło uformowanie
trwałych organizmów politycznych na terenach Galii, Germanii, Słowiańszczyzny i
Skandynawii, nazywany jest wczesnym średniowieczem. Procesy te nie były jednolite czasowo;
gdy w X wieku wyraźna już była odrębność kulturowa i etniczna późniejszych Niemiec i Francji,
na kształt polityczny Europy Środkowej składało się wiele różnych, często walczących ze sobą
plemion. Stąd w tej części kontynentu, jak również w Skandynawii, okres wczesnego
średniowiecza trwał umownie aż do początków XII wieku. W XI wieku w Europie Zachodniej
nastąpiło wyraźne ożywienie gospodarcze, stopniowo zaczął zanikać wstrząs, spowodowany
upadkiem Imperium Rzymskiego. Systematycznie wzrastała liczba ludności. Powstawały miasta,
rozwijał się system i społeczeństwo feudalne, wykształciła się kultura średniowiecza. Okres ten
trwał aż do przełomu XIII i XIV wieku i można go nazwać pełnym średniowieczem. W XIV
wieku w gospodarce Zachodu pojawiły się symptomy zahamowania wzrostu, regres
demograficzny, spowodowany ciągłymi wojnami i epidemią „czarnej śmierci” (na dżumę zmarło
wówczas ponad 25% populacji całej Europy). Wszystko to doprowadziło do wyraźnego kryzysu
średniowiecznego społeczeństwa. Okres ten, trwający do końca XV wieku, nazwano późnym
średniowieczem. W następnym wieku na terenie Europy nastąpiły głębokie przemiany o
charakterze społeczno-kulturalno-światopoglądowym, które wpłynęły na powstanie Europy
nowożytnej. Średniowieczna Europa miała krajobraz wiejski, miasta utraciły swój starożytny
splendor, głównym ośrodkiem feudalnej gospodarki była wieś. W początkowej fazie
średniowiecza dominowało rolnictwo, nacechowane ledwo zauważalną tendencją rozwojową i
małą odpornością na takie utrudnienia, jak wojny czy klęski żywiołowe. Zorganizowany handel
kupiecki, pieniądz, produkcja rzemieślnicza i inne „wynalazki” miast pojawiają się dopiero w
okresie pełnego średniowiecza, przy czym jest to proces stopniowy. Taki obrót sprawy częściowo
determinowany był poprzez warunki naturalne, panujące w ówczesnej Europie. Ponad 80%
obszarów Germanii i Słowiańszczyzny pokrywały rozległe lasy, skupiska ludności
zamieszkiwały doliny rzek, tworząc często odizolowane od świata zewnętrznego enklawy.
Większość ludności żyła na wsi w skrajnie trudnych warunkach biedy, przypominającej
dzisiejszą sytuację w krajach Trzeciego Świata. Rolnictwo było mało wydajne, konieczność
zdobycia pożywienia wymuszała karczowanie lasów i uprawę coraz większej ilości ziemi. Częste
były nieurodzaje, epidemie, klęski żywiołowe czy plagi szkodników, które niszczyły uprawy i
powodowały klęski głodu. Oznaczało to bardzo duży współczynnik śmiertelności. Oblicza się, że
średnia długość życia wynosiła w całym średniowieczu 30-40 lat.
Europa średniowieczna
( powstawanie państw w Europie, relacje między państwem, a Kościołem, feudalizm) w oczach
kronikarzy( tu też teksty źródłowe i pytania do nich)
Przeczytaj tekst źródłowy, a następnie zaznacz poprawną odpowiedź.
Prawo ludzkie nie może się opierać na czymś innym niż na prawie natury. Zasadą wielką, zasadą
powszechną obu praw jest na całej ziemi: „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło”. Otóż nie widać
sposobu, aby w zgodzie z tym prawem jeden człowiek mógł powiedzieć do drugiego: „Wierz w to,
w co ja wierzę, a w co ty wierzyć nie możesz; inaczej zginiesz”.
Jeżeliby takie postępowanie wynikało z prawa ludzkiego, Japończyk nienawidziłby Chińczyka,
Chińczyk zaś miałby odrazę do Syjamczyka. Pers mógłby zarżnąć Turka, a wszyscy razem
rzuciliby się na chrześcijan, którzy tak długo pożerali się wzajemnie.
Nie trzeba zbyt wielkiej sztuki ani wyszukanej elokwencji*, aby dowieść, że chrześcijanie winni
tolerować się wzajemnie. Posunę się dalej: mówię wam, że powinniśmy wszystkich ludzi uważać
za swych braci. Czyż nie jesteśmy wszyscy dziećmi tego samego ojca, stworzeniami tego samego
Boga?
Wolter, Traktat o tolerancji napisany z powodu śmierci Jana Calasa, 1763 rok
* elokwencja  umiejętność pięknego i jasnego wysławiania się
1. Według Woltera:

a) nie istnieje ani prawo natury, ani prawo ludzkie

b) prawo ludzkie powinno opierać się na prawie natury

c) prawo natury powinno opierać się na prawie ludzkim

d) nie ma sposobu na pogodzenie prawa natury z prawem ludzkim
2. Nienawiść między ludźmi jest, zdaniem Woltera:

a) zgodna z prawem ludzkim i prawem natury

b) sprzeczna z prawem ludzkim i prawem natury

c) zasadą powszechną, obowiązującą na całej ziemi

d) realizacją zasady „nie czyń drugiemu, co tobie niemiło”
3. Czym Wolter tłumaczy wysunięty przez siebie postulat, zawarty w trzecim akapicie tekstu?

a) zdziecinnieniem rodzaju ludzkiego

b) faktem, że wszyscy ludzie wierzą w tego samego Boga

c) posiadaniem umiejętności pięknego i jasnego wysławiania się

d) wspólnym pochodzeniem wszystkich ludzi, stworzonych przez jednego Boga
4. Do czego może ostatecznie dojść, jeśli zawarty w trzecim akapicie postulat nie zostanie
zrealizowany?

a) do konfliktu o charakterze religijnym

c) do zaniku wiary w Boga
b) do dominacji jednej religii
d) do śmierci Jana Calasa
5. Na podstawie wiedzy poza źródłowej określ, jaką nazwę nosił XVIII-wieczny ruch umysłowy,
którego reprezentantem był Wolter.
Nowe potęgi w Europie
Przeczytaj tekst źródłowy, a następnie zaznacz poprawną odpowiedź.
Władca ten przyniósł na świat całe barbarzyństwo i dzikość, właściwe temu krajowi, zarazem
jednak natura obdarzyła go geniuszem. Zanim powziął on zamiar podróżowania, Moskale byli
najbardziej nieokrzesanym i ciemnym narodem w Europie: nie posiadali najmniejszych
wiadomości z zakresu sztuk i nauk, wojnę prowadzili bez metody i licho, handel zdali na obcych. Car
postanowił zmienić wszystkie zasady swoich poprzedników, by dojść do zmiany obyczajów swego
ludu. Zmusił poddanych do odbywania podróży i sam przepisał im rzeczy, których winni się uczyć:
zarazem przez przywileje i nagrody ściągnął cudzoziemców do swego państwa.
Otaczając uwagą armię lądową, nie mniejszą poświęcił car powiększeniu sił morskich. Korzystał
z pracowitości poddanych dla zaszczepienia w swym kraju sztuk i rękodzieł. Starania podjęte
przez cara odniosły takie powodzenie, że kapelusze, sukno, broń i w ogóle wszystkie rzeczy
potrzebne jego armii, które w początkach zmuszony był sprowadzać z zagranicy, obecnie wyrabia
się w Moskwie.
Memoriał Jeana de Bonnac do Ludwika XIV, 1711 rok
1. Jakiego państwa dotyczy powyższy memoriał?

a) Prus
b) Rosji
c) Austrii
d) Francji
2. Który z cytatów sugeruje, że wśród Moskali nie było kupców?

a) „handel zdali na obcych”

b) „wojnę prowadzili bez metody i licho”

c) „byli najbardziej nieokrzesanym i ciemnym narodem w Europie”

d) „nie posiadali najmniejszych wiadomości z zakresu sztuk i nauk”
3. Zgodnie z podanymi przez autora informacjami car:

a) dążył do rozwoju tylko armii lądowej

b) interesował się przede wszystkim rozwojem sił morskich

c) nie poświęcał uwagi rozwojowi armii lądowej i sił morskich

d) poświęcał jednakową uwagę rozwojowi armii lądowej i sił morskich
4. Które ze zdań jest prawdziwe?

a) Car dążył do zmiany obyczajów panujących w państwie.

b) Car wprowadził w swoim państwie zakaz podróżowania.

c) Car zmuszał cudzoziemców do przyjazdu do swego państwa.

d) Car doprowadził do uzależnienia armii od zaopatrzenia sprowadzanego z zagranicy.
5. Na podstawie wiedzy poza źródłowej określ, jaką nazwę nosił ustrój, w którym władca
posiadał pełnię władzy i uważał ją za służbę państwu.
Kościół w średniowieczu i jego znaczenie.
Dzieje Kościoła w średniowieczu obejmują wiele zagadnień. Należy bowiem sięgnąć do
początków chrześcijaństwa w Europie, co wiąże się jeszcze z historią Cesarstwa Rzymskiego
oraz Cesarstwa Bizantyńskiego. Średniowiecze było także okresem szerzenia się chrześcijaństwa
w Europie. Zostało ono przyjęte w państwie Franków. Kościół odgrywał w średniowieczu ważną
rolę polityczną, a papieże mieli swoją siedzibę w Państwie Kościelnym. Ze względu na tę
polityczną rolę Kościoła nie można pominąć takich zagadnień jak koronacja Karola Wielkiego na
cesarza, następnie cesarską koronację Ottona I, konflikt między papiestwem i Cesarstwem o
inwestyturę, spory między papiestwem a cesarzami niemieckimi, czasy tzw. "niewoli
awiniońskiej Kościoła". Ze względu na ogromny wkład Kościoła w ukształtowanie kultury
średniowiecza, nauki oraz stosunków społecznych ważne są zagadnienia dotyczące także i tych
dziedzin (np. renesans karoliński).
Kluczowe znaczenie dla dziejów chrześcijaństwa miał końcowy okres istnienia Cesarstwa
Rzymskiego. Za panowania cesarza Konstantyna Wielkiego na mocy tzw. edyktu
mediolańskiego z 313 r., religia chrześcijańska została uznana przez państwo za równą z kultami
pogańskimi, a chrześcijanie mogli swobodnie wyznawać swą wiarę, nie obawiając się
prześladowań i represji. Przed tym ważnym dokumentem chrześcijanie spotykali się z niechęcią i
wrogością, ponieważ sprzeciwiali się braniu udziału w kultach pogańskich. Kolejny krok uczynił
cesarz rzymski Teodozjusz Wielki, który w 380 r. ogłosił, że chrześcijaństwo jest religią
panującą w całym Cesarstwie. Miało ono wówczas za sobą tylko cztery wieki historii. Kościół
zyskał więc opiekę państwa i mógł swobodnie budować i rozwijać swoje wewnętrzne struktury.
Kiedy w 476 r. Cesarstwo Zachodnio-Rzymskie zakończyło swe istnienie, jedyną instytucją
posiadającą własne struktury i sprawną organizację stał się Kościół. Po upadku imperium
rzymskiego Rzym - siedziba głowy Kościoła, papieża, otoczony został przez plemiona
germańskie i zmuszony do szukania sojuszników. Sojusznikiem tym stali się Frankowie, których
władca Chlodwig przyjął w 496 r. chrzest. Sojusz tego władcy z Kościołem pomógł mu w
dalszych podbojach. Poparcia władcy Franków udzieliło też Cesarstwo Wschodnio-Rzymskie
(Bizantyńskie) ze stolicą w Konstantynopolu. Przetrwało ono upadek imperium rzymskiego i
pozostawało najpotężniejszą siłą w ówczesnej Europie. Chrystianizacja nowych terenów
przynosiła Kościołowi bardzo duże zyski. Powiększał się obszar oddziaływania Kościoła oraz
jego majątek. Rosły dobra kościelne pochodzące z nadań, a Kościół stawał się powoli jednym z
największych właścicieli ziemskich w średniowieczu. Kościół stał się zatem częścią systemu
feudalnego. Duchowni oddawali dobra kościelne ludziom, którzy w zamian za ich użytkowanie
zobowiązani byli do płacenia określonych świadczeń. Te kościelne nadania określano mianem
prekariów (w jęz. łacińskim "precarium" oznacza prośbę). Początek dynastii Merowingów dał
Chlodwig, choć za jej legendarnego założyciela (protoplastę) uważa się Meroweusza. W VII i
VIII w. pozycja władców z dynastii merowińskiej zaczęła jednak bardzo szybko słabnąć.
Faktyczną władzę w państwie przejęli majordomowie, jak nazywano najwyższych urzędników w
państwie. Jednocześnie w obliczu poważnego niebezpieczeństwa znalazło się papiestwo i Rzym.
Papieże musieli szukać opieki wobec ekspansji Longobardów w Italii. Cesarstwo Bizantyńskie
było wówczas zbyt słabe, a poza tym papiestwo znajdowało się w konflikcie z Bizancjum (spór
dogmatyczny). Jedynym poważnym sojusznikiem byli Karolingowie, którzy opanowali urząd
majordoma w państwie Franków. W państwie tym władał wówczas przedstawiciel Karolingów Pepin Krótki. Wciąż jednak legalną władzę w państwie posiadali przedstawiciele dynastii
merowińskiej. W tej sytuacji Pepin Krótki zwrócił się do Zachariasza, ówczesnego papieża z
zapytaniem, do kogo powinna należeć władza - do tego, kto ma realną wadze, czy do tego, który
sprawuje tylko nominalne rządy w kraju (czyli Merowingowie). Papież uznał, że władzę powinni
sprawować majordomowie. Niedługo później, w 751 r., Childeryk III, ostatni król z dynastii
Merowingów, został pozbawiony tronu, a na nowego władcę Franków namaszczony został Pepin
Krótki. Władza Karolingów zyskała więc moralne poparcie ze strony Kościoła. Nowy król
odwdzięczył się papiestwu za to poparcie, wyruszając przeciwko Longobardom, o co zabiegał
zresztą Stefan III, papież. Pepin pokonał Longobardów i odzyskał zajętą przez nich wcześniej
Rawennę (egzarchat raweński). Zdobyte ziemie oddał papieżowi, tworząc tym samym podstawy
terytorialne Państwa Kościelnego. Kiedy niedługo po swej klęsce, Longobardowie próbowali
odbić utracone ziemie i oblegali nawet Rzym, Pepin wyprawił się w 756 r. przeciw nim po raz
kolejny. Konsekwencją tej wyprawy było powiększenie terytorium Państwa Kościelnego.
Pozostałością po tym Państwie jest w czasach obecnych suwerenne i niezależne Państwo
Kościelne, którego terytorium ogranicza się jednak tylko do Watykanu. Jest ono siedzibą głowy
kościoła katolickiego - papieża. Sojusz Franków z Cesarstwem był wówczas korzystny dla obu
stron. Dzięki temu stosunki między dwiema władzami - świecką i kościelną były dobre; nie
dochodziło do konfliktów i do prób przejęcia zwierzchnictwa władzy kościelnej nad świecką
bądź odwrotnie. W 768 r. zmarł Pepin Krótki. Kilka lat później władzę w państwie przejął syn
Pepina, Karol Wielki (przydomek ten nadano mu później). Niedługo po objęciu rządów, w 773 r.
Karol wyprawił się do Italii przeciw Longobardom, którzy znów zagrażali Rzymowi. Papież
Hadrian I apelował do władcy Franków o pomoc. Karol odniósł wspaniałe zwycięstwa, rozgromił
Longobardów, obalił ich władcę i sam ogłosił się królem Longobardów. Ziemie Longobardów
zostały włączone do państwa Franków. Władca Franków odwiedził również Rzym; obiecał
doprowadzić do powiększenia Państwa Kościelnego oraz potwierdził ojcowskie nadania. Nie
poprzestał na podboju Longobardów, lecz nadal kontynuował ekspansję, opanowując coraz to
nowe tereny i narzucając im frankijskie zwierzchnictwo. Potęga króla Franków rosła, a autorytet
papieży słabł coraz bardziej. Znajdujące się w trudnym położeniu papiestwo stopniowo
uzależniało się od Franków i ich militarnej opieki. W planach Karola Wielkiego było restauracja
uniwersalnego Cesarstwa, które zjednoczyłoby Zachód i Wschód. Władca Franków snuł nawet
plan poślubienia cesarzowej Bizancjum - Ireny, która zamordowała swego syna, cesarza
bizantyńskiego. Miała to być droga do uzyskania korony cesarskiej. Papiestwo nie pozostało
jednak obojętne wobec tych projektów. Papieże obawiali się utraty swej pozycji na Zachodzie
Europy, ponieważ w razie dojścia do skutku tego małżeństwa papiestwu groziło uzależnienie od
świeckiej władzy cesarskiej. Papież Leon III ubiegł więc Karola Wielkiego i w Boże Narodzenie
w roku 800 (25.XII), kiedy Karol przebywał w Rzymie, w bazylice św. Piotra ku zaskoczeniu
wszystkich i samego Karola koronował go na cesarza rzymskiego. Zaskoczony Karol przyjął
cesarski diadem, ale koronacja była bardziej sukcesem papieża, niż króla Franków. Przyjęcie
korony z rąk papieża oznaczało, że to on jest dysponentem godności cesarskiej i on decyduje o
obsadzie tronu cesarskiego. Po śmierci Karola Wielkiego, w 814 r., monarchia karolińska uległa
podziałowi na trzy części. Każdą z nich, na mocy układu zawartego w Verdun w 843 r., objął
wnuk Karola Wielkiego. Zachodnią część monarchii (obecna Francja) otrzymał Karol Łysy;
wschodnią cześć monarchii, czyli Germanię (obecne Niemcy) objął Ludwik Niemiec; Italię i
środkową Frankonię oraz godność cesarza otrzymał Lotar. Nowe władztwa stały się zalążkiem
przyszłych państw narodowych - Francji i Niemiec.
W 911 r. wygasła w Niemczech dynastia Karolingów, a tron niemiecki stał się elekcyjny.
Pierwszym jednak królem niemieckim, kory przyczynił się do wzrostu potęgi państwa
niemieckiego był przyszły cesarz Otton I. Objął on tron królewski w 936 r. Za jego panowania
znów powtórzyła się sytuacja z czasów wcześniejszych. Papież Jan XII, zagrożony przez
Longobardów zwrócił się do Ottona I o pomoc. Król niemiecki w 961 r. wyprawił się do Italii, by
podporządkować sobie zbuntowanego Berengara, jednego z królów włoskich. Zrzucił on bowiem
zwierzchnictwo Ottona I, wykorzystując kłopoty króla niemieckiego wewnątrz Rzeszy. Otton I
nie napotkał niemal na żaden opór i ogłosił się królem Italii. Papież odwdzięczył się Ottonowi I
za pomoc, koronując go na cesarza, co miało miejsce 2.II.962 r. Otton I nie miał jednak zamiaru
podporządkować się Stolicy Apostolskiej, ponieważ podobnie jak Karol Wielki dążył do
odbudowy uniwersalnego Cesarstwa Rzymskiego. Jego celem było także ustanowienie prymatu
władzy cesarza w świecie chrześcijańskim. Dlatego Otton I wydał dokument, w którym
stwierdził, że godność papieską może otrzymać tylko ten, kto złoży przysięgę wierności
rzymskiemu cesarzowi. Była to próba podporządkowania Kościoła Cesarstwu. Spadkobiercą tych
uniwersalistycznych planów Ottona I był Otton III, wnuk Ottona I. Jego panowanie
podporządkowane było dwóm celom - pragnął on wskrzesić Cesarstwo Rzymskie, które
wyobrażał sobie jako uniwersalną monarchię złożoną z wielu równoprawnych członów
(narodów) oraz podporządkować władzy cesarskiej władzę kościelną, duchowną i zapewnić
cesarzowi prymat w świecie chrześcijańskim (papież miał pełnić rolę doradcy cesarza). Otton III
miał bardzo duży wpływ na obsadę urzędu papieża; godność tę otrzymywały lojalne wobec niego
osoby (Sylwester II i Grzegorz V). Nie zdążył jednak Otton III sfinalizować swych planów. W
1024 r. władzę w Niemczech przejęła nowa dynastia, określana jako salicka lub frankońska. Jej
przedstawiciele sprawowali rządy do 1125 r. Na ten okres przypadł szczyt potęgi Cesarstwa,
które niemal całkowicie uzależniło od siebie Kościół. Owo podporządkowanie Kościoła jest
najlepiej widoczne za panowania cesarza Henryka III (1039-1056). Okres ten określany jest
mianem cezaropapizmu. Cesarze uważali, że mają prawo do obsadzania tronu papieskiego, do
mianowania biskupów (inwestytura) i nadawania im dóbr ziemskich w lenno. W Kościele powoli
jednak rodziło się przekonanie, że duchowieństwo powinno uniezależnić się od władzy świeckiej.
Tymczasem doszło do niezwykle ważnego wydarzenia w dziejach chrześcijaństwa. W 1054 r.
miał miejsce rozłam w łonie Kościoła, który nosi nazwę schizmy wschodniej. Chrześcijaństwo
podzieliło się dwa Kościoły - wschodni w Konstantynopolu oraz zachodni w Rzymie. Ten stan
utrzymuje się do dziś. W X i XI w. Kościół przeżywał wewnętrzny kryzys. Jego wyrazem były
tak powszechne nadużycia jak nikolaizm, symonia, łamanie zasady celibatu, ogólna
demoralizacja duchowieństwa. Przed Kościołem stanęła konieczność reform. Jednocześnie coraz
bardziej powszechne stawało się przekonanie, że Kościół winien wyzwolić się od wpływów
władzy świeckiej. Realizację tych dwóch celów rozpoczął Grzegorz VII (Hildebrand; na tronie
papieskim od 1073 r. do 1085 r.), papież, który związany był z reformatorskim środowiskiem
(zakon w Cluny). Opracował on program reformy Kościoła ("Dictatus papae") i ogłosił go w
1075 r. W programie tym zawarł on między innymi następujące postulaty:
władza świecka, doczesna, którą posiada cesarz jest podporządkowana władzy kościelnej,
duchowej, tylko w dyspozycji papieża znajdują się insygnia cesarskie, wszystkie urzędy
kościelne mają być obsadzane zgodnie z przepisami prawa kanonicznego, decyzje, które
podejmuje papież są niepodważalne, papież ma prawo unieważnić postanowienia i decyzje
cesarza, wszystkie państwa, stanowiąc prawo mają wypełniać przede wszystkim Boże prawo,
duchowieństwo zostało wybrane przez Boga i stoi na straży Bożego prawa, demoralizację wśród
duchowieństwa należy zwalczać. To stanowisko papieża, a zwłaszcza fakt, iż na synodzie w
Rzymie (1075 r.) papież zakazał duchownym przyjmowania inwestytury z rąk świeckich,
doprowadziło Grzegorza VII do konfliktu z cesarzem Henrykiem IV. Henryk IV nie pozostał
papieżowi dłużny. Z jego inicjatywy zebrał się w Wormacji synod niemieckich biskupów;
podczas jego obrad cesarz uznał wybór Grzegorza VII na nieważny i odmówił papieżowi
posłuszeństwa. Papież odpowiedział rzuceniem klątwy na cesarza, co pociągało za sobą
zwolnienie poddanych cesarza od wierności swemu władcy. Ostatecznie pod naciskiem książąt
niemieckich Henryk IV zdecydował się na spotkanie z papieżem. Doszło do niego w Canossie
25.I.1077 r. Cesarz został straszliwie upokorzony; przez trzy dni stał pod murami Canossy i
prosił papieża o przebaczenie. Grzegorz VII zdjął z niego klątwę. Henryk IV jednak nie
zrezygnował z walki i już w 1080 r. na synodzie w Tyrolu ogłosił detronizację Grzegorza VII i
wybór Klemensa III na nowego papieża. Z rąk Klemensa III przyjął też w 1084 r. koronę
cesarską. Konflikt między władzą świecką i duchowną zakończył się dopiero za następców
Grzegorza VII i Henryka IV. Najpierw nowy cesarz Henryk V i papież Paschalis II podpisali w
1111 r. (w czasie koronacji na cesarza) porozumienie, na mocy, którego władca niemiecki zrzekł
się prawa do inwestytury, a papież zrezygnował z praw do dóbr lennych, jakie posiadał Kościół.
Układ ten spotkał się z opozycją (m. in. sprzeciwili się prałaci) i nie przetrwał długo. Doszło
nawet do uwięzienia Paschalisa II; papież będący pod naciskiem dał cesarzowi prawo do
inwestytury. Dopiero za następnego pontyfikatu doszło do zakończenia sporu. W 1122 r. w
Wormacji zawarty został konkordat między Henrykiem V a papieżem Kalikstem II (konkordat
wormacki). Cesarz zrzekł się prawa do inwestytury, przekazując je papieżowi, a zatrzymał dla
siebie prawo do nadawania duchownym dóbr lennych; zatwierdzono kanoniczny wybór na
urzędy biskupie. Porozumienie to było rzeczywistym kompromisem i oznaczało osłabienie
dotychczasowej pozycji władzy świeckiej wobec Kościoła. W XI w. miał miejsce także inny
ważny dla dziejów Kościoła i chrześcijaństwa proces - narodziła się idea wypraw krzyżowych.
Kluczowe znaczenie miał synod w Clermont z 1095 r., na którym Urban II, ówczesny papież
wezwał chrześcijan do "świętej wojny" przeciw Turkom. Papiestwo liczyło na korzyści, jakie
miały mu przynieść krucjaty. Przede wszystkim ich efektem miało być opanowanie świętych dla
chrześcijan miejsc i zatrzymanie ekspansji muzułmanów. Tym samym poszerzyłoby się
terytorium, podległe Stolicy Apostolskiej. Liczono oczywiście wzmocnienie autorytetu papieży
oraz ożywienie życia religijnego. Papiestwo miało też nadzieję na podporządkowanie sobie
Bizancjum. Papiestwu udało się zaangażować w ruch krzyżowy władców świeckich (przewodzili
trzeciej krucjacie, którą wskutek tego określa się jako "wyprawę głów koronowanych"),
europejskie rycerstwo, a nawet ludność chłopską (obecna zwłaszcza w pierwszej krucjacie). W
wyprawie z 1212 r. wzięły udział nawet dzieci; zakończyła się ona tragedią. W Ziemi Świętej
powstało wówczas wiele zakonów rycerskich; do najważniejszych należeli templariusze
(posiadali legendarne bogactwa, słynny był ich konflikt z królem francuskim Filipem IV
Pięknym oraz ich kasata) oraz Krzyżacy (stali się wrogami Polski). Ogółem w ciągu niemal
dwóch stuleci (1096-1291) z Europy wyruszyło dziewięć krucjat (poza numerowanymi
siedmioma dwie inne to krucjata Fryderyka II oraz krucjata dziecięca). Po początkowych
sukcesach wypraw (zdobycie Jerozolimy, powstanie księstwa Antiochii i hrabstwa Edessy)
krzyżowcy zaczęli ulegać muzułmanom. Konsekwencje krucjat były ogromne. Ich bilans jest
ciągle przedmiotem dyskusji. Pozytywne skutki przejawiły się głównie w gospodarce; wyprawy
doprowadziły do jej ożywienia, rozwoju żeglugi oraz techniki budowy statków i przemysłu
stoczniowego, rozwoju handlu (w 1156 r. założono bank). Krucjaty pociągnęły za sobą jednak
wiele negatywnych konsekwencji. Doprowadziły do jeszcze głębszego zerwania więzi między
Zachodem a Bizancjum, które krzyżowcy zniszczyli, osłabiając tym samym ten ostatni punkt
oporu przeciw Turkom. Krucjaty przyczyniły się do rozbudzenia szkodliwego fanatyzmu
religijnego i nietolerancji. Do Europy wraz z krzyżowcami przywleczona została dżuma, która
zebrała obfite żniwo. W 1215 r. (1216) założono zakon dominikanów, który stanie się główną
siłą inkwizycji.
Spór między papiestwem a cesarstwem odżył na nowo na przełomie XII/XIII w., kiedy papieżem
został Innocenty III. (od 1198 r.). Papież ten wprowadził na tron niemiecki swego kandydata,
Fryderyka II sycylijskiego. Fryderyk nie był jednak uległy papieżowi, lecz rozpoczął realizację
koncepcji uniwersalnego Cesarstwa. Fryderyk II przyjął koronę królewską i wyruszył na
wyprawę krzyżową. Zdobył Jerozolimę, a następnie pojął za żonę jerozolimską księżniczkę oraz
przyjął koronę królewską. Wróciwszy z wyprawy umocnił swą pozycję w Lombardii, gdzie w
1237 r. pokonał opozycję. Zdobył dzięki temu hegemonię we Włoszech. Poważnym
przeciwnikiem Fryderyka II stał się Innocenty IV, papież, który w 1245 r. na synodzie w Lyon
ogłosił detronizację cesarza. Doszło w Niemczech do wojny domowej, podczas której wybierano
kolejnych królów. W 1250 r. zmarł Fryderyk II, a niedługo później wygasł ród Hohenstaufów.
Miejsce cesarza niemieckiego w sporze z papiestwem zajął pod koniec XIII w. władca Francji
Filip IV Piękny (1285-1314). Doszło do sporu między nim a Bonifacym VIII, papieżem. U jego
źródeł tkwiły dwie decyzje króla - likwidacja templariuszy oraz nałożenie podatków na
duchowieństwo. Stronnicy króla zorganizowali nawet zamach na papieża, który przyczynił się do
jego śmieci. Niewiele później na urząd papieża wybrano Klemensa V, który nie rezydował
jednak w Rzymie, lecz osiedlił się w 1309 r. we Francji, w Awinionie. Odtąd przez kilkadziesiąt
lat Awinion stał się siedzibą papiestwa (stąd tzw. "niewola awiniońska"). Na stałe do Rzymu
powrócił papież Grzegorz XI w 1377 r. (wzywała do tego św. Katarzyna ze Sieny). W Kościele
doszło jednak do rozłamu - tzw. wielkiej schizmy zachodniej. Pojawiło się dwóch papieży - jeden
w Awinionie, drugi w Rzymie. Przezwyciężeniu tego rozłamu miały służyć sobory powszechne.
Odbyło się ich kilka:
w 1409 r. w Pizie; usunięto dwóch papieży - Benedykta XIII (Awinion) i Bonifacego IX (Rzym);
dokonano elekcji Aleksandra V; walki między trzema papieżami trwały jednak nadal
w latach 1414-1418 w Konstancji; nowym papieżem obrano Marcina V; był to tylko formalny
koniec rozłamu; powstały dwa obozy w Kościele na tle dyskusji o wzajemnym stosunku papieża
do soboru: w latach 1431-1439 w Bazylei; podjęto kroki ku reformie Kościoła; ograniczono
władzę papieża; nie doprowadził do zgody w Kościele; ogłoszono detronizację Eugeniusza IV,
sprzeciwiając się jego decyzji przeniesienia soboru do innego miasta; na jego miejsce dokonano
elekcji Feliksa V jako antypapieża: w latach 1439-1445 we Florencji; był kontynuacją soboru w
Bazylei; doszło do zawarcia unii ze wschodnim (greckim) Kościołem i opracowano wspólne
credo (położyło to kres schizmie, która trwała od 1054 r. tylko teoretycznie); wzrósł autorytet
papieży, ale kryzys wewnętrzny Kościoła utrzymywał się nadal. Religia chrześcijańska wywarła
dominujący wpływ na wszystkie aspekty dziejów Europy w średniowieczu. Ukształtowała ona
kulturę i sztukę średniowiecza, życie społeczne i światopogląd ówczesnych ludzi. Do XI w.
wszystkie niemal kraje Europy, począwszy od zachodniej, przez północną, a skończywszy na
środkowej i wschodniej otworzyły swe granice dla chrześcijaństwa i Kościoła. Przyjęcie chrztu
oznaczało dla nich poważne konsekwencje. Znikły pogańskie wierzenia lub zostały
przystosowane do chrześcijańskich prawd wiary (mające pogańskie pochodzenie zaduszki zostały
przekształcone przez religię chrześcijańską w święto zmarłych). Specyficzną cechą
średniowiecznego chrześcijaństwa był bardzo rozbudowany kult świętych oraz cześć, jaką
cieszyły się ich relikwie (wierzono, że mogą czynić cuda). Kościół średniowieczny miał ogromne
zasługi dla rozwoju szkolnictwa. W parafiach zakładano szkoły; przy kapitułach biskupi
zakładali szkoły katedralne. Obowiązek ten nałożyło na nich papiestwo. Miały one na celu
uczenie kontemplacji i modlitwy oraz rozwijanie umiejętności interpretacji Pisma Świętego. W
ruch ten włączyły się też zakony, które prowadziły szkoły w miastach. Do podstawowych
umiejętności nabywanych w tych szkołach należało pisanie i czytanie pieśni religijnych i
modlitw w języku łacińskim oraz posługiwanie się kalendarzem kościelnym. Zaczęły też
powstawać świeckie szkoły, zakładane zwłaszcza przez kupców, a zorientowane na nauczanie
rzeczy praktycznych (pisanie listów, języki narodowe, elementy rachunkowości). Zmniejszał się
dzięki temu stopień analfabetyzmu. W późniejszym okresie (XII-XIII w.) ze szkół katedralnych
wyłoniły się uniwersytety (najważniejsze ośrodki to Paryż, Padwa, Bolonia, Oxford). Program
uniwersytecki obejmował cztery fakultety - prawo cywilne i kanoniczne, sztuki wyzwolone,
teologię i medycynę. Teologia stała się jedną z najważniejszych dyscyplin naukowych
wykładanych na uniwersytetach (XIII w.). Kultura średniowieczna pozostawała pod głębokim
oddziaływaniem Kościoła. Miała ona niejako dwa poziomy. Z jednej strony była kultura uczona,
w której brała udział niewielka grupa ludzi wykształconych, a obok niej kultura ludowa, którą
tworzyła reszta społeczeństwa, wnosząc do niej wiele ludowych tradycji. Łączyła je jednak
wspólna religia i wynikający z niej światopogląd; obie kultury traktowały świat i życie ludzkie
jako arenę walki między złem i dobrem i uznawały, że celem człowieka jest przejście do raju. Z
biegiem czasu dystans między obiema kulturami zanikał. Za pośrednictwem rzeźby i malowideł,
a także kazań wygłaszanych w kościołach wyższa kultura zataczała coraz szersze kręgi w
społeczeństwie. Kulturę średniowiecznej Europy determinował wpływ religii chrześcijańskiej i
posiadającej wówczas największą władzę instytucji Koscioła. Religii podporządkowana była
średniowieczna architektura - zarówno styl romański, jak i gotycki. Potężne kościoły, pięknie
zdobione witrażami, rzeźbami, freskami miały budzić zachwyt i respekt. Podobnie było z
literaturą, w której dominowały tematy religijne. Główne gatunki to moralitety, misteria, kazania,
modlitwy, żywoty świętych, pieśni maryjne, poezja religijna o zabarwieniu dydaktycznym oraz
dramaty liturgiczne. Miały one umacniać wiarę ludności. Z innych dziedzin twórczości dobrze
rozwijała się historiografia, czyli dziejopisarstwo. Powstawały przede wszystkim roczniki
(głównie duchowieństwo katedralne i zakonnicy) oraz kroniki. Można zatem powiedzieć, że
dzieje średniowiecznej Europy są nierozerwalne związane z dziejami chrześcijaństwa i Kościoła
w tej epoce. Chrześcijaństwo ukształtowało kulturę i światopogląd epoki, wpływając tym samym
na kształt współczesnej cywilizacji europejskiej. Wpłynęło też na życie polityczne, a skutki wielu
wydarzeń z historii Kościoła odczuwamy do dnia dzisiejszego. Trzeba do tych wydarzeń zaliczyć
schizmę wschodnią, ruch krucjatowy oraz konflikt między papiestwem a cesarstwem o
inwestyturę. To drugie wydarzenie wpłynęło na wzajemne stosunki Kościoła rzymskiego i świata
islamu. Kościół przechował w średniowieczu resztki antycznej kultury, a dzięki jego pracy
(roczniki i kroniki pisali głównie duchowni) możemy dziś poznawać i badać dzieje
średniowiecza.
Feudalizm
AKT KOMENDACJI
"O tym, który oddaje się pod władzę innego. Dostojnemu panu [temu a temu] ja zaś [ten a ten].
Ponieważ wszystkim jest doskonale znane, że nie posiadam niczego, co pozwoliłoby mi wyżywić
się i odziać, dlatego też zwróciłem się do waszej łaskawości i postanowiłem, że powinienem się
oddać i powierzyć waszej opiece. Dokonałem też tego, a mianowicie na następujących
warunkach: winniście mnie wspierać i wspomagać tak wyżywieniem, jak i odzieżą, abym mógł
stosownie do tego służyć wam i być pożytecznym; a dopóki będę żył, winienem wam służbę i
posłuszeństwo na prawach wolnego człowieka i nie jestem w mocy za żywota mego uwolnić się
spod waszej władzy i opieki, lecz aż do śmierci winienem pozostawać pod waszą władzą i
ochroną. Stąd ułożono się, że gdyby jeden z nas naruszył tę umowę [taką a taką] sumę solidów
zapłaci drugiej strome, sama zaś umowa niechaj pozostaje trwale w mocy. W związku z tym
powinni sporządzić między sobą dwa jednobrzmiące dokumenty; tak też i uczynili."
Polskie pisarstwo historyczne w średniowieczu ( Wymień autorów i możesz podać jakieś
materiały źródłowe)
Literatura średniowieczna w Polsce powstawała pod wpływem krajów zachodnich i
chrześcijaństwa. W pierwszym okresie jej rozwoju (do końca XII wieku) na terenie kraju
literatura rozwijała się wyłącznie w języku łacińskim, była też zazwyczaj anonimowa. Na prozę
składały się utwory hagiograficzne (np. żywot św. Wojciecha Brunona z Kwerfurtu),
epistolograficzne, modlitewne i dziejopisarskie (Kronika Galla Anonima, Chronica Polonorum
Kadłubka). Poezja miała charakter okolicznościowy, panegiryczny, liturgiczny (sekwencje i
tropy) i żałobny. W okresie drugim (XII-XIV w.) w piśmiennictwie rozwijały się kazania
(Kazania świętokrzyskie). Pojawiły się pierwsze utwory w języku narodowym (Psałterz
floriański, Bogurodzica), język polski wykorzystywany był również w twórczości ustnej.
Równouprawnienie zyskał dopiero w okresie trzecim (XIV-XVI w.), w którym powstały takie
utwory jak tzw. Lament świętokrzyski i Rozmyślanie przemyskie. Tworzono również polskie
przekłady Biblii.
Wincenty Kadłubek - "Kronika Polska".
"To na koniec wypraszam sobie u wszystkich, aby nie każdemu pozwalano nas osądzać, lecz
tylko tym, których zaleca wytworny umysł lub wybitna ogłada, zanim nas jak najsumienniej nie
rozpoznają. Tylko bowiem rozgryziony imbir smakuje i nic nas nie zachwyci, na co spojrzymy
[tylko] mimochodem. Atoli bez- prawiem jest osądzać sprawę bez dokładnego jej poznania. Kto
więc skąpi pochwał, niech będzie bardziej skąpy w ganieniu."
"Kronika polska" GALLA ANONIMA
Autor "Kroniki" przeniósł na grunt polski, tzw. gestia, czyli opisy czynów rycerskich jako wzory
godne naśladowania. Dzieło to, pisane rymowaną prozą w jęz. łacińskim, powstało
prawdopodobnie w latach 1112 - 1116. Autor jest nam prawie nieznany. Na podstawie wzmianek
w tekście "Kroniki" domyślamy się tylko, że był on mnichem francuskim, przybył do Polski z
Węgier. Znalazłszy się na dworze Bolesława Krzywoustego, postanowił uczcić go utworem
pochwalnym. Poświęca mu drugą i trzecią księgę swojego dzieła. Życie i czyny króla poprzedza
zwięzły zarys dawniejszych dziejów Polski od Piasta począwszy, przy czym na pierwszy plan
wysuwa się postać Bolesława Chrobrego. Miano swe zawdzięcza łacińskiej notatce na rękopisie,
skreślonej przez szesnastowiecznego historyka Marcina Kromera: "Gall napisał tę historię".
Wśród cnót zdobiących obu królów wysunięte są ich cnoty wojenne. Obok tego autor zwraca
uwagę na stosunek władców do poddanych. Z uznaniem podkreśla, np. sprawiedliwość
Chrobrego, który "...Tak pilnie rozważał sprawę biedaka, jak jakiegoś wielkiego dostojnika". W
tok prozy autor wplata całe utwory wierszowane, jak np. tren na śmierć Chrobrego , w którym
odzwierciedla powszechny żal narodu po stracie walecznego króla, lub wiersz pochwalny na
cześć Krzywoustego, włożony w usta Niemców po klęsce pod Głogowem: "Bolesławie,
Bolesławie, ty przesławny książę panie, ziemi swojej umiesz bronić wprost niezmordowanie!".
"Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae" – "Roczniki, czyli kroniki słynnego
Królestwa Polskiego", autorstwa Jana Długosza
WŁADYSŁAWOWI ŁOKIETKOWI RODZI SIĘ SYN KAZIMIERZ,
SŁAWNY I Z CZYNÓW WIELKI [1310]
"Dnia trzydziestego kwietnia w miasteczku zwanym Kowale, w ziemi kujawskiej, księżna
Jadwiga,37 żona Władysława Łokietka, powiła syna Kazimierza, którego urodzenie i kolebkę
osądziłem za godne osobnej wzmianki, aby ją przesłać potomnym czasom. On bowiem,
zniósłszy panujące w Polsce nadużycia, obdarzył nas porządnym zbiorem ustaw,38 a przez swoje
światło i roztropność, którą już od młodości się odznaczał, podniósł do stanu błogiej i kwitnącej
pomyślności. Za jego także staraniem, przemysłem i nakładem królestwo polskie zabudowało się
murami ozdobnie i wspaniale."
Średniowieczna historiografia w języku łacińskim
Na początek
wyjaśnijmy czym
tak
naprawę jest
historiografia
nazywana
czasami
dziejopisarstwem lub piśmiennictwem historycznym. Otóż, jest to ogół prac historycznych
odnoszących się do danego okresu, regionu lub zagadnienia.
Najdawniejszymi zapiskami historycznymi są tak zwane roczniki (annales). Były to krótkie
notatki prowadzone w języku łacińskim i sporządzane przez anonimowych duchownych na
marginesach ksiąg kościelnych, na przykład:
965 rok – Dąbrówka przybyła do Mieszka;
966 rok – Mieszko, książę Polski ochrzczony.
Roczniki stały się podstawą dla powstania i rozwoju znacznie obszerniejszych kronik.
Średniowieczna kronika to z kolei utwór o charakterze publicystyczno-literackim zawierający
opis wypadków ujętych w porządku chronologicznym.
Pierwszym polskim kronikarzem był tak zwany Gall Anonim. Informacje o jego życiu są
niezwykle skąpe. Przyjmuje się, że był zakonnikiem benedyktyńskim, pochodzenia francuskiego
i przybył do Polski z Węgier. Działał w okresie panowania księcia Bolesława Krzywoustego,
natomiast za okazaną mu opiekę odwdzięczył się napisaniem Kroniki. Dzieło to obejmuje
historię Polski od czasów najdawniejszych do 1113 roku.
Autorem Kroniki pochodzącej z XIII wieku jest biskup krakowski – Wincenty Kadłubek. Swoje
dzieło doprowadził do roku 1202. Cechą charakterystyczną tej Kroniki jest to, iż autor, chcąc
uświetnić naszą przeszłość narodową rozbudował prehistorię Polski oraz wykorzystał
fantastyczne opowieści, między innymi O Popielu i myszach, O smoku wawelskim, O księciu
Kraku czy O księżniczce Wandzie. Ponadto opisywał też fikcyjne wojny legendarnych polskich
władców z Juliuszem Cezarem, Aleksandrem Macedońskim oraz innymi wodzami starożytności.
Czasy Kazimierza Wielkiego i Ludwika Węgierskiego (XIV wiek) opisuje natomiast Kronika
Wielkopolska. Jej autorem jest Janko z Czarnkowa. Kronika ta ma charakter pamiętnika,
ponieważ autor – wysoki urzędnik dworski – opisywał te wydarzenia, w których sam brał udział.
Z kolei wiek XV przyniósł Kronikę Jana Długosza – urzędnika dworskiego i nauczyciela synów
króla Kazimierza Jagiellończyka. W swojej Historii Polski opisał dzieje kraju od czasów
najdawniejszych do 1480 roku. Jego dzieło odznacza się wysoką kulturą literacką, krytycyzmem
i wiarygodnością.
MACIEJ Z MIECHOWA (Miechowita, Mathias Mechoviensis) – lekarz,
filozof, astronom i astrolog, geograf, historyk, ur. 1457 w Miechowie, zm. 8 IX
1523 w Krakowie. Pochodził z rodziny mieszczańskiej zamieszkałej w Miechowie pod
Krakowem. Był synem Stanisława, noszącego nazwisko Karpiga (Carpiga).
Rozgłos i pozycję w pol. piśmiennictwie naukowym zdobył przede wszystkim dzięki dwóm
dziełom, pisanym, jak wszystkie jego prace, w języku łac.: Chronica Polonorum. Praca wyrosła z
kultu dla Jana Długosza, z którym zetknął się być może osobiście, a na pewno uczestniczył w
jego pogrzebie w 1480, z czasem stała się kontynuatorką i zarazem wykonawczynią
Długoszowego duchowego testamentu. Chronica Polonorum to
pierwsze drukowane
kompendium dziejów ojczystych (Kr 1519 – wyd. skonfiskowane za frg. krytyczne wobec
panującej dynastii, Kr 1521 – wyd. zmienione być może pod osobistym nadzorem abpa Jana
Łaskiego, przedrukowywane w XVI i XVII w.). W części pierwszej (do 1480) ogranicza się do
rzeczowego i zwięzłego podania faktów historycznych czerpanych z Długosza. Część druga
(1481–1506) to oryginalne ujęcie faktów. Całość zwracała uwagę na historię miast, życie
umysłowe i obyczajowe, utrzymywała w obrazie dziejów Polski historię zachodniej
Słowiańszczyzny, zawierała wątki autobiograficzne. Mimo licznych niedostatków stylu, języka i
kompozycji,
spisana
z
wyraźnym
celem
dydaktyczno-wychowawczym,
nacechowana
patriotyzmem, odegrała poważną rolę w historiografii pol., inspirując m.in. Bernarda
Wapowskiego, Marcina Bielskiego, Marcina Kromera. S. Chwalczewski w latach 1519–1549
przełożył na język pol. jej najstarszą część do 1279 (Wwa 1829, wyd. Ł.
Gołębiowskiego). Jeszcze przed ogłoszeniem Chronica Polonorum, choć w bliskim z nią
tematycznie związku, skreślił M. Tractatus de duabus Sarmatiis, Asiana et Europiana et de
contentis in eis (Kr 1518; Opis Sarmacji azjatyckiej i europejskiej, Wr 1972) – dziełko dające
nowoczesny opis geograficznoetnograficzny ziem leżących między Wisłą, Donem i Morzem
Kaspijskim, tj. wsch. obszarów Rzeczypospolitej, państwa moskiewskiego i ziem tatarskich.
Utwór ten należy do największych osiągnięć M. Jest to pionierskie, przełomowe dla poznania
Europy Wsch. opracowanie, będące jednym z przodujących osiągnięć nauki pol. końca
średniowiecza i początku odrodzenia. M. przedstawił w nim, jako pierwszy w literaturze
europejskiej, bazując na literaturze i na bezpośrednich wywiadach z jeńcami i zbiegami
moskiewskimi, obraz geograficzny i etnograficzny, podstawowe źródło informacji o położeniu,
ukształtowaniu powierzchni, florze, faunie, klimacie oraz stosunkach wyznaniowych,
politycznych i społecznych obydwu Sarmacji, europejskiej i azjatyckiej, w szczególności
państwa moskiewskiego oraz ziem zamieszkałych przez plemiona tatarskie, mimo że nigdy, jak
sam informował, nie był w Moskwie ani nawet na wsch. terenach Rzeczypospolitej. Maciej z
Miechowa jest także autorem pierwszej polskiej drukowanej książki medycznej nt. epidemii,
napisanej w związku z szerzącą się zarazą dżumy (Contra saevam pestem regimen). W 1522
wydał pierwszy polski poradnik medyczny, w którym zawarł m.in. wskazania dotyczące leczenia
chorób zębów i jamy ustnej. (Conservatio sanitatis).
Błogosławiony Wincenty Kadłubek (ok. 1157 - 1223) to postać niezwykła, to pierwszy
uczony i historyk dziejów ojczystych. Urodził się, w latach 1155-1160 we wsi Karwów /Kargów/
pod Stopnicą leżącą ok. 26 km od Sandomierza. Pierwsze nauki pobierał bł. Wincenty w
Stopnicy, a następnie udał się do Krakowa, gdzie uczęszczał do szkoły katedralnej, w której
wykładał nauki biskup krakowski, Mateusz. Z Krakowa Błogosławiony wyjechał na studia za
granicą dzięki możnym opiekunom. Studiował w Paryżu, a następnie we Włoszech w Bolonii.
Przed 1185 r. już po studiach zagranicznych, Wincenty, jako magister, wszedł do grona
dostojników katedry krakowskiej i rozpoczął karierą społeczno-narodową. Świecenia kapłańskie
przyjął Błogosławiony przed rokiem 1189. W tym samym czasie zaczął pisać Kroniką,
największe dzieło swego życia i tamtych czasów. W 1194 r. bł. Wincenty przeniósł się do
Sandomierza, lecz wkrótce, bo już w 1207 r. powrócił do Krakowa i został mianowany na
biskupa krakowskiego. Konsekracji Wincentego Kadłubka dokonał arcybiskup Henryk Ketlicz.
Brał udział w synodach w Borzykowie, Mstyczowie oraz Wolborzu. Dziesięcioletni okres
pasterskich rządów Wincentego Kadłubka zapisał się w Krakowie jako pontyfikat dobrego i
wzorowego biskupa. Umiał zjednywać wokół siebie nie tylko wiernych, ale i kapłanów.
Błogosławiony szczególną sympatią darzył surowy zakon cystersów. Klasztorowi w Sulejowie
darował dwie wsie. Opactwu w Pokrzywnicy darował wieś. Opactwu w Jędrzejowie nadał
przywilej pobierania dziesięcin z trzech wsi. Ponadto zreformował prowincjalne kapituły,
zlikwidował kolegiaty w Kijach, konsekrował bazyliką św. Floriana w Krakowie. Brał udział w
soborze Laterańskim IV w 1215 r. Na tym soborze wprowadzono obowiązek rocznej Spowiedzi i
wielkanocnej Komunii Św., obostrzono przepisy odnośnie celibatu kapłanów i ogłoszono
krucjatą na rok 1217. Po powrocie z soboru w Rzymie bł. Wincenty pozostał jeszcze trzy lata na
stolicy krakowskiej. Po dziesięcioletnim pasterzowaniu /1208-1218/ zrzekł się godności i urzędu
i wstąpił do cystersów w Jędrzejowie. Za czasów bł. Wincentego cystersi drewnianą budowlę
zamienili na murowany klasztor. W tym klasztorze 70-letni Błogosławiony jako zwyczajny
mnich wypełniał wszystkie obowiązki. Właśnie to surowe życie mnicha doprowadziło bł.
Wincentego do śmierci 8 III 1223 r. Błogosławiony Wincenty realizował w zakonie zasadą
ascetyczną: BOGU WSZYSTKO - SOBIE NIC.
Marcin Bielski, Marcin Wolski herbu Prawdzic (ur. ok. 1495 we wsi Biała pod Pajęcznem w
ziemi Sieradzkiej, zm. 18 grudnia 1575), żołnierz, historyk i renesansowy poeta satyryczny.
Dworzanin Piotra Kmity. W 1540 poślubił dziedziczkę dóbr w Białej Szlacheckiej (dzisiejszy
powiat pajęczański). Od nazwy wsi przyjął nazwisko Bielski. Autor prac:

Kronika wszystkiego świata, wyd. Kraków: 1551, 1554, 1564,

Kronika polska, wyd. Kraków, 1597,

Komedia Justyna i Konstancjej, wyd. Kraków, 1557,



Sen majowy pod gajem zielonym jednego pustelnika (1566), wyd. Kraków, 1566/1567,
Sejm niewieści (1565), wyd. Kraków, 1566/1567,
Rozmowa nowych proroków dwu baranów o jednej głowie (1566), wyd. Kraków,
1566/1567,

Sprawa rycerska, wyd. Kraków, 1569.
Ważniejsze przekłady:

M. Konáč Żywoty filozofów, to jest mędrców nauk przyrodzonych, wyd. Kraków, 1535,

opracowanie pierwszego pełnego katolickiego przekładu Nowego Testamentu, na
podstawie anonimowego tłumaczenia średniowiecznego (1556, Kraków)
Sam Bielski w przedmowie do pierwszego wydania kroniki mówi, że „z rozmaitych
kosmografów i historyków" wybierał tylko „gruntowniejsze a potrzebniejsze części". Które
części poczytywał za potrzebniejsze?

A i tutaj, jak w historyi starożytnej, nie odróżnia Bielski wypadków ważnych od
nieważnych, — wszystko jest na jednym planie

Już to rozmaite dziwy rzadko kiedy pominie Bielski, zapisując pilnie za swemi źródłami
wiadomości o zaćmieniach słońca, kometach, szarańczy, ale nadewszystko (jak wszyscy
za jego czasów) o potworach.

O Karolu Wielkim — kilka wierszy, ale na anegdoty o Mahomecie znalazło się miejsca
dużo. Słowem, i tutaj pierwiastek anegdotyczny ma ogromną przewagę nad ściśle
historycznym

To samo — w pierwszej części kroniki węgierskiej. O założycielu dynastyi, Arpadzie, ani
jednego słowa nie mówi Bielski, pomimo że nie zapomnieli o nim, naturalnie, ani
Bonfiniusz, ani Riccio, nie pomija natomiast ani anegdoty o Gejzie, ojcu ś. Stefana, ani
np. o Kakanie (którego Rej a w „Zwierzyńcu" Kakarnem nazywa)

opuszcza często najgruntowniejsze i najpotrzebniejsze części księg Jak kronika, tak i
kosmografia rzuca obfite światło na upodobania Bielskiego.

Z Miinstera pomija całe rozdziały, np. o Cyprze, o Syrtach, o Macedonii, skraca go
czasem tak, że, kiedy Munster poświęca z górą sto stronic ziemi włoskiej, Bielski opisuje
ją na niecałych trzech stronicach.

Z obszernego opisu Wiednia niewiele więcej pozostało nad to, że „uczyniono dwa
perlamenty, to jest urząd sądowych spraw"; dowiadujemy się za to o „jednym dziwie", „iż
ty rzeki, z jednego źrzódła idąc, Dunaj nie cierpi węgorzów, a w Renie ich dosyć".

Ale co najwięcej zaciekawia Bielskiego w obcych krajach, to zwierzęta.

Jeszcze obszerniej, jeszcze szczegółowiej opisuje Bielski wielkie odkrycia morskie i
rozmaite osobliwości wysp, „nowo nalezionych", które zaciekawiły go tak bardzo, że
niektóre rozdziały książki Grynaeusa przetłumaczył prawie dosłownie, żal mu bowiem
było pozbawić czytelników swoich przyjemności czytania.

I wreszcie, wielką ciekawość musiały obudzić w Bielskim „plotki" żydowskie, to jest
legendy i apokryfy talmudyczne, skoro aż kilka ich przytoczył.

Oburza się Bielski na „niegodność, bluźnierstwo i niepodobieństwo" plotek żydowskich,
a jednak żal mu się z nimi rozstać
Z przykładów powyższych da się wyprowadzić wniosek następujący. Za „gruntowniejsze a
potrzebniejsze części" Bielski poczytywał anegdoty, podania, różnego rodzaju dziwy i
osobliwości, którym często oddawał pierwszeństwo nad wypadkami ściśle historycznymi i
rzeczami ważnemi, co tłumaczy się naturalnie brakiem zmysłu historycznego i wogóle
indywidualnością autora, jego umysłem dziecięcym, a raczej, mówiąc ściślej, średniowiecznym,
rodzajem jego fantazyi, ciekawej zwłaszcza tego wszystkiego, co niezwykłe i osobliwe. Innemi
słowy, „Kronika świata" ma charakter anegdotyczny w większym jeszcze stopniu, niż kroniki łacińskie i czeskie, które są jej źródłem, te bowiem zachowują
większą równowagę pomiędzy pierwiastkiem anegdotycznym a historycznym. Ta zaś przewaga
anegdotyczności w „Kronice świata" wraz z brakiem zmysłu historycznego, jak stanowi jedną z
najgłówniejszych jej cech, tak jest zarazem jedną z przyczyn jej nierównomierności i braku
proporcyi, — przyczyną nieświadomą, bo z pewnością sam autor nie zdawał sobie sprawy, dla
czego anegdoty poczytuje za „ gruntowniej sze a potrzebniejsze części". Ale jest i druga przyczyna, zupełnie świadoma, mianowicie tendencya dydaktyczna,
stanowiąca drugą wybitną cechę „Kroniki świata". Jak wszyscy bowiem dawni kronikarze, tak i
Bielski występuje w swem dziele jednocześnie, jako historyk i jako moralista, i sam po kilkakroć
wyraźnie zaznacza to swoje stanowisko. A tak przy każdej sposobności uczy Bielski swoich
czytelników. Uczy ich przede wszystkim religijności, którą przesiąknięta jest cała „Kronika
świata". Bóg mądrze stworzył świat i urządził go tak, aby człowiek mógł być szczęśliwym i
wielbił we wszystkiem swego Stworzyciela. Co natomiast nadaje dziełu Bielskiego koloryt
odrębny, to bardzo wyraźna niechęć względem Kościoła katolickiego i nie tak może wyraźna, bo
czasem ukryta, nie mniej przeto niewątpliwie istniejąca, tendencja protestancka. Cóż jest źródłem
niechęci Bielskiego względem Kościoła? Z pewnością zupełnie to samo, co odstręczało od niego
tylu innych w Polsce wieku XVI. A więc naprzód rozgoryczenie przeciwko duchowieństwu
katolickiemu za to, że niechętnem okiem patrzyło na społeczeństwo, coraz to silniej domagające
się Pisma świętego w języku ojczystym i wogóle literatury narodowej, a już nawet słyszeć nie
chciało o wprowadzeniu języka narodowego do nabożeństwa. Bielski tymczasem był jednym z
rzeczników posługiwania się w nabożeństwie mową ojczystą, jako zrozumiałą. Otóż w „Kronice
świata" nie braknie wzmianek o chciwości i łakomstwie duchowieństwa i wogóle dowodów
niechęci względem Kościoła. Przedewszystkiem jest pierwszą u nas próbą zobrazowania dziejów
całego świata od jego stworzenia, i przykro pomyśleć, że tę pierwszą próbę historii powszechnej
zawdzięczamy nie powołanym, a nawet nie powołańszym, ale dyletantowi, bo powołańsi, uczeni
i mądrzy humaniści, trwonili swoje siły i zdolności na wierszydła łacińskie albo na polemikę
religijną, która tylu z nich wykoleiła; ale jeszcze boleśniej pomyśleć, że ta pierwsza próba jest
zarazem- w literaturze staropolskiej- ostatnią.
Polscy pisarze historyczni w czasach nowożytnych
Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Andrzej Frycz Modrzewski
Stanisław Konarski, Hugo Kołłątaj, Stanisław Staszic, Jan i Jędrzej Śniadeccy, Adam
Naruszewicz, Ignacy Krasicki, Wojciech Bogusławski (ojciec teatru polskiego), Ignacy Potocki.
Jędrzej Kitowicz
Opis obyczajów za panowania Augusta III
O wiarach, jakie były w Polszcze
Najpierwsza wiara w Polszcze panująca była za Augusta III i jest dotychczas, acz ozięblejsza,
katolicka rzymska. Druga, od niepamiętnych czasów zadawniona, pełno wszędzie swoich
wyznawców mająca, żydowska. Trzecia, później z tureckiego państwa wprowadzona w małej
liczbie, bo tylko w Lucku na Wołyniu i w Haliczu na Podolu, Karaimów; jest to sekta Starego
Testamentu; trzymają się Karaimi samej Biblii, odrzucają Talmud i inne ustawy rabinów
żydowskich. Są to podobno potomkowie Samarytanów, w Ewangelii często wspomnionych. Żyją
przemysłem tak jak Żydzi, chodzą po polsku, a raczej po tatarsku z brodami, krymki noszą pod
czapkami, z Żydami nie cierpią się wzajemnie. Nie dostało mi się nigdzie więcej ich widzieć,
tylko w jednym Łucku, gdzie może ich być na 80 gospodarza. Czwarta wiara- luterska, piątakalwińska. Tych dwóch wiar jest dosyć znaczna liczba po miastach i miasteczkach
wielkopolskich, mianowicie nad granicą szląską, bradeburską i w Prusach. Jest dosyć familij
szlacheckich lutrów i kalwinów, osobliwie w Wielkiej Polszcze i w Litwie, a oprócz tego
znajdują się w Krakowskiem, Sendomirskiem i Lubelskiem. Po niektórych miastach mieli pod
panowaniem Augusta III swoje kościoły i oratoria, jako też szkoły dla swojej młodzieży. Nie
mieli jednak liberum exercitium obrządków swoich, prócz w jednym Lesznie w Wielkiej
Polszcze i w drugiej Wschowie, w których dwóch miastach większa połowa mieszczan składa się
z dysydentów. W Lesznie lutrzy i kalwini mają swoje kościoły. Miasto Wschowa z dawnych
praw swoich nie przyjmuje dotąd żadnego kalwina. Sami tylko są lutrzy i katolicy. Mieli także
lutrzy i kalwini po wielu wsiach i miastach kościoły, tak z dawna prawami polskimi pozwolone,
jako też podczas rewolucji szwedzkich przy protekcji tych monarchów jako dysydentów
powystawiane, które niektórzy panowie polscy katolickiego wyznania odbierali im za dekretami
trybunalskimi albo też gwałtowną mocą wywracali. Szósta wiara mahometańska, ta zaś gniazdo
swoje ma w Litwie, wprowadzone od Witolda, książęcia litewskiego, który kilkadziesiąt familij
tatarskich sprowadził z Półwyspu Krymskiego i tam ich osadził, nadawszy niektóre grunta
dziedzicznym prawem, które do dziś dnia posiadają. Siódma- schizmatycka grecka; ta się
znajdowała pod panowaniem Augusta III na Podlasiu w Drohiczynie, w dobrach słuckich książąt
Radziwiłłów, w Litwie i na Rusi po wielu miejscach. Ósma- filipowców; ta się znajduje na Rusi
tylko i w małej liczbie; ma to być jeden gatunek z kwakrami, o których zaraz. Dziewiąta manistów albo kwakrów, którzy się lokowali około Gdańska i w samy m Gdańsku. Dziesiątafarmasonów, czyli freymasonów, jeżeli się ta kompania wiarą nazwać może, bo pospolicie ci,
co są farmazonami, powiadają, że ta ich kompania nic do wiary nie należy, tylko jest jak
konfraternia; przyjmują do niej wszelkiej wiary ludzi, rozmaitych stanów, nawet i duchownych,
którzy mają przymioty od tej wiary, czyli konfraterni, przepisane; ale tak przymioty osób, jako
też powinności konfraterni chowają pod wielkim sekretem, którego dotychczas nie docieczono,
choć na to w różnych państwach surowe urzędowe bywały inkwizycje. Fraumasonowie mają
między sobą jakieś niedościgłe znaki, po których jeden drugiego pozna, choć do siebie słowa o
tym, że są farmazonami, nie przemówią, i kto trzeci niefarmazon będzie między nimi, tego znaku
wcale nie postrzeże. Do Polski tę sektę, czyli konfraternią, przywiózł z Paryża Andrzej
Mokronowski, który umarł wojewodą mazowieckim.
Jędrzej Kitowicz
Opis obyczajów za panowania Augusta III
O trunkach
Poza tym w całej Polsce używa się powszechnie piwa oraz chleba z mąki żytniej. W Prusach
piwo robi się z jęczmienia, na pozostałym zaś obszarze Polski również z miałko zmielonej lub
utartej pszenicy, gotowanej w wodzie z dodatkiem chmielu; do pszenicy dodaje się niekiedy żyta,
bądź orkiszu czy owsa.
_____________________________________________________________
Jan Chryzostom Pasek
Pamiętniki
Druga w tymże roku potrzeba była pod Gnieznem z Szwedami, z wielką wojska szwedzkiego
szkodą. Było bo jeszcze naszych Polaków przy królu szwedzkim siła; aryjani, lutrowie chorągwie
mieli swoje, pod którymi katolików wiele służyło, jedni per nexum sanguinis drudzy dla wziątku
i swywoli. Trzecia potrzeba po szczęśliwie odebranej Warszawie i wzięciu hetmana szwedzkiego
najwyższego, Witemberka, przez zły rząd złym też szczęściem poszła, bo mogliśmy bić króla
szwedzkiego, póko nie przyszedł kurfistrz brandoburski z szesnastu tysięcy wojska swego; ale
jak się skupili, Tatarowie auksyliarni najpierwej od nas uciekli, a potem wojsko z pola zegnano i
godnych żołnierzów naginęło, ale też i Szwedów. Czwarta nader szczęśliwa pod Warką
wiktoryja, kiedyśmy z Czarnieckim samego wyboru szwedzkiego kilka tysięcy trupem położyli i
rzekę Pilicę krwią i trupami szwedzkimi napełnili. Od tego czasu już nutare coepit potęga
szwedzka i znacznie słabieć.
_____________________________________________________________
Autor: Marcin Kromer
„Polska, czyli o położeniu, obyczajach, urzędach Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego”,
Ku końcu panowania Augusta III nastały w Warszawie najprzód, a potem po różnym stronach
kraju piwa czeskie, ordynaryjne i dubeltowe, tudzież piwo angielskie, które najpierwszy
wyinwentował Hieronim Wielopolski, koniuszy koronny; miało dużo podobnego smaku do
prawdziwego piwa angielskiego, które sprowadzano i po dziś dzień sprowadzają z Anglii. To
jednak piwo angielskie nie miało nigdzie więcej propinacji, tylko w Warszawie przy pałacu tegoż
pana i w Oborach, gdzie go robiono, mil trzy od Warszawy; wkrótce spadło z wziętości.
Otwockie piwo przesadziło go. Otwockiemu odebrało znowu konkurs wilanowskie, a
wilanowskiemu inflantskie, ale nie tak mocne i nie burzące się obyczajem prawdziwego
angielskiego. Szynkarki po miastach pryncypalnych szukające swego zysku nauczyły się nalewać
w butle i w butelki małe piwa młodego, nie wyrobionego, to przytkane gliną w butli dużej po
odrobieniu dawało smak lepszy jak prosto z beczki; w butelce zaś małej, dobrze zaszpuntowanej,
po wyjęciu czopka tak się burzyło jak angielskie prawdziwe. Więc gdy te tak rozmaite piwa
ponastawały, łowickie, gielniowskie, wąchockie piwa estymacją swoją straciły, wszedłszy w rząd
piw pospolitych; grodziskie zaś słynęło coraz bardziej po Wielkiej Polszcze, tak iż szlachcic tam,
który nie miał w swoim domu piwa grodziskiego, poczytany był za mizeraka albo za kutwę. Tej
estymacji przyczynili mu wiele doktorowie, przyznając mu cnotę wód mineralnych. Jest to piwo
cienkie i smakowite, głowy nie zawracające; doktorowie we wszystkich chorobach, w których
zabraniają wszelkich trunków pacjentom, grodziskie piwo pić pozwalają, owszem w pewnych
chorobach pić go każą. (...) Tam, gdzie piwo było w modzie, pili go od śniadania do obiadu, od
obiadu do poduszki. Byli tak dobrego gardła niektórzy i tak przestronego brzucha, że kufel piwa
garcowy albo szklenicę taką, lub kielich bez nogi, z umysłu taki, żeby go nie możno było
postawić, kulawką zwany, duszkiem bez odpoczynku wypijali.
Download